⛔️ Jak NIE porównywać Niemiec i Polski - odpowiadam na komentarze 🧐
Вставка
- Опубліковано 6 сер 2022
- Bezpłatny ebook "Jak uczyć się niemieckiego" ściągniesz tu: zyciewniemczech.de/ebook
Link do filmu "Dlaczego nie wracam do Polski" tutaj: • Wracać do Polski? Pędz...
Bardzo dobry filmik.Mieszkam od 32 lat w Niemczech i jestem röwniez takiego zdania.
Co do jezyka musze powiedziec ,ze trzeba dolozyc zrozumienie niemieckiej mentalnosci, ktöra rözni sie troche od Polskiej. W jezyku i mentalnosci jestem jak ryba w wodzie, a to powoduje, ze czuje sie u siebie i w 100% zintegrowana.
Niestety taki proces trwa i zwiazany jest z calkowita akceptacja kraju w ktörym sie zyje.
Bardzo dziekuje Pani za obiektywizm.
Super Pani komentarz, ale ja mieszkam 9 lat prawie, a z językiem po grudzie 😪, we Włoszech 3 m załapałam, a ten j. dla mnie trudny 😪a mój Niemiec 😅
Witamy kochana ❤️
Bardzo sobie cenię Twoje zawsze racjonalne podejście do tego tematu. Pozdrawiam.
Wszędzie dobrze gdzie nas nie ma.
Fajny odcinek pozdrawiamy ❤️
Bardzo się cieszę że znów nagrywasz :D Wpisy są fajne ale nie ma to jak obejrzeć filmik dzięki któremu się czujesz jak na rozmowie przy kawie:)
Świetny filmik. Ja też tylko dodam, że w Niemczech, jak ktoś się też nie boi pracy fizycznej dodatkowo, to zawsze można troszkę zarobić pod stołem. Szczególnie jak jest się ubezpieczonym, studjuje się, albo ma stałe zatrudnienie. Może nie powinienem tego tak oficjalnie pisać, ale tak to przecież często wygląda. Już nie licząc opcji Mini Job. Nie wiem jak jest w całym Niemczech ale w Baden Württemberg jest mnóstwo możliwościach na taki dodatkowy zarobek.
🤫🤫🤫 Finanzamt czyta 😉😅
Czesc Sylwia ,oglądam Cie i dużo mi to pomaga,przeprowadziłam się w Pl do De niedawno. Mam komunikatywny niemiecki. Szukam pracy w chyba dużym mieście i nie ma albo nie wiem jak szukać
Albo jest wszystko dla znających biegle ,bo np żeby iść do Urzędu Pracy tam cos wypełnić i gadac w urzednikiem,to musialabym raczej znać super język po szkole (w szkole miałam rosyjski.. ) ,jest dużo pracy bez języka, ale to praca od 4-5 nad ranem ,albo od 6-7 do 19-20 .. I nic z życia i język stoi w miejscu. Ja myslalam ,ze mi będzie łatwiej z komunikatywnym,a tymczasem mogę jedynie pracować poniżej tego ,co umiem...na chłodni mogę sprzatac albo kroić marchew 15godz na dobe non stop i poza tym się nie rozwija czlowiek. A jak Ty prace w Macku znalazłas ? Tak bez języka podpisalas w ciemno umowę ?
Tak, podpisalam umowę w ciemno. Tam przyjmowali kompletnie niepiśmienne osoby, jedna Rumunka zaczynala jak ja się zwalnialam to tak z rok później jak poszlam w "odwiedziny" do Mc i ją spotkałam to ciągle tylko wybałuszala oczy i się uśmiechała 😅😅 więc jak widać można się nawet utrzymać długo bez języka 😁Jak dopiero zaczynasz w obcym kraju to krojenie marchewki przez 8 godzin to w miarę normalna perspektywa 😅 ja bym brała, za pół roku czy rok już inna gadka będzie. Żeby się uczyć języka wystarczy ta resztka czasu przy normalnym etacie. Jak już masz kwalifikacje to zobacz u mnie na blogu wpis o uznawaniu kwalifikacji, zyciewniemczech.de, zakładka "praca" 👍 aaa, no i jak będziesz miec już pracę na oku to zapraszam do mnie na zakładanie kasy chorych 😁 pomagam bezpłatnie, będziesz mieć jedna z najlepszych kas chorych, przy tym niezbyt drogą i pakiet informacji w bonusie 👌
1200E w Niemczech to już nie wiem kto płaci, chyba żadna firma, bo jeszcze kilka lat temu wyjeżdżając przez pierwszą lepszą agencję to zarabiało się po minimum te 1500E przy normalnych 9-10h pracy, z drugiej strony teraz jak ma od października wejść stawka minimalna 12E/h no to też na logię te 1600E będzie można spokojnie zarobić przy 8h dziennej pracy, a jak ktoś już np pracuje w danej firmie 1-3 lata no to też logiczne, że dostanie "jakąś" tam podwyżkę no bo wiadomo, że nie będzie pracować za 12E/h skoro tyle dostanie pierwszy lepszy pracownik z ulicy. No i trzecia sprawa nie ma sensu porównywać zarobków niemieckich do zarobków polskich i tak samo nie ma co pisać, że Niemcy to kraj miodem i mlekiem płynący a Polska to przeciwieństwo, ja mam sporo znajomych którzy co chwilę piszą i mówią mi farmazony, jako to "my" żyjący ludzie Niemczech mamy zajebiście, bo super zarobki super życie wszystko tanie itd i w ogóle, ale jakoś nikt się nie kwapi tutaj przyjechać i żyć na takim super poziomie jak wszyscy mówią i piszą, na pewno tutaj pod wieloma względami jest lepiej, czy to zarobki, czy to koszty utrzymania życia, opieka, lekarze, terminy, zabiegi lekarskie itd ale tez nie jest tak super kolorowo jak się wszystkim innym wydaje, w każdy Państwie gdziekolwiek się nie będzie jak się nie będzie zapierdalało to się człowiek niczego nie dorobi, bo nikomu pieniądz z nieba nie spada, a też nie zapominajmy o tym, że jak zarabiasz trochę więcej i żyjesz troszkę na lepszym poziomie to wydatki momentalnie się podwajają i zawsze będzie się chciało więcej bo jak to się mówię " apetyt rośnie w miarę jedzenia" będziesz zarabiać 1500E to chciałoby się za jakiś czas 2000E dostaniesz 2000E to za jakiś czas chciałoby się 2500E i tak to działa niestety w naszych głowach a niekoniecznie ma się to tak samo w praktyce.
Na wschodzie Niemiec zarobki w granicach 1300-1450€,tak w mojej okolicy
@@panibopol_ka_in5965 wszystko zależy też od godzin pracy i od stawki na umowie, są zakłady pracy gdzie do tej pory płacąc po niecałe 10E/h za naprawdę ciężka pracę także to już jest w ogóle niepojęte w obecnych czasach jakie mamy, na szczęście za miesiąc/dwa ma już być ta minimalna stawka 12E/h to już przynajmniej za te normalne 8h każdy zarobi te ponad 1500E, ( mówię tutaj o pierwszej lepszej robocie bez znajomości języka i bez kwalifikacji)
Wschód Niemiec i 10.50€....no ale każdy kalkuluje według siebie jednym to dużo za mało a jednym to wystarcza i jest w stanie na baaardzo godne życie i kupno mieszkania w Pl i utrzymanie tego 😉
@@agnieszkaagnieszka1769 No nie wiem czy za 10.50E za godzinę jesteś w stanie bardzo godnie żyć i na dodatek kupić jeszcze mieszkanie w PL i na sam koniec go jeszcze utrzymać :D może jeszcze 10 lat temu tak i też pewnie ciężko byłoby to zrobić ale w obecnych czasach kupno mieszkania normalnego to wydatek blisko miliona bo nie mówię tutaj o kawalerkach 40m2 które kosztuję grubo ponad 400tys albo i więcej bo to nie jest mieszkanie tylko klitka dla jednej osoby.
Właśnie. Patrząc na to samo wykształcenie/umiejętność językową/ CV i inne... to mi np. wyszło, że: dziwne, że jeszcze nie jestem w Niemczech. Dlatego zaczęłam poważnie myśleć o przeniesieniu się dlaczego? Dlatego, że mogę nie tyle lepiej zarabiać co po prostu się spełnić, a w Polsce mam najzwyczajniej w świecie zablokowane pewne ścieżki, które stoją otworem w Niemczech (w USA też, albo we Francji, ale to już inna bajka). Jedyne co mnie jeszcze powstrzymuje (bo Niemiecki jako język jest dla mnie osobiście przepiękny) to właśnie nauka języka, bo nie wiem ile czasu zajmie mi nauka od podstaw.
He kasa kasa wszystko fajnie ale nikt nie mówi o mentalności Niemców. A różnica jest duża moim zdaniem na plus Polski. Ja tu jestem już 12 lat i chyba nigdy się do nich nie przyzwyczaję. Wielu znajomych z pracy jest tu żeby zarobić na dom i jak dzieci podrosną to jadą do Polski bo nie wyobrażają sobie żeby ich dzieci szły do niemieckiej szkoły. A zawodowo może i w DE jest trochę więcej ale też może być z tym różnie. Mam kolegów w Polsce co prowadzą warsztat samochodowy i zarabiaja przyzwoita kasę i nie myślą o wyjazdach , i ja też pomału o tym myślę zamiast kombinować w Niemczech z majstrami specjalnymi garażami na Gewerbe i kupa kasy na wszystko i kombinacji. Nowo wyjeżdżającym proponuje spróbować mieszkać w Zgorzelcu i szukać pracy w Gorlitz albo okolicy to myślę jest dobre połączenie. Mam znajomych którzy pracowali w Monachium zjechali do Zgorzelca pracują w Gorlitz ok mają trochę mniejsza kasę ale uważają to za najlepszą życiową decyzję.
Co jest takiego dziwnego w mentalności Niemców? Serio pytam :) Albo się całkiem zniemczyłam albo mam tu po prostu normalnych, fajnych ludzi dookoła :)
A co jeat takiegio ow niemieckich szkolach ze dzieci nie powinny do nicht chodzić? Bardzo ciekawy temat.
@@kurczakraupe8126 też się zastanawiam nad tym ;)
Co do mentalności to interesują się tobą bardziej niż ty sam wystarczy wyjść z domu i sąsiadka w oknie nawet kolega Niemiec sam mi powiedział że młodzi Niemcy juz się tak nie interesują innymi ale koło starszych ludzi nie chciał by sam mieszkać bo chętnie doniosą o wszystkim. W Polsce raczej tego nie ma a na pewno nie w takim stopniu. Wymuszanie i naciski na szczepienia w zakladach pracy czy to nie chore , koleżanka pracę znalazła ma pani szczepienie jak nie to nie ma pracy na szczęście mieszkamy koło Holandii a tam jest narazie normalniej i tam poszła do pracy. W Polsce puki co to jest luz. U kuzynki normalna rodzina np. mają dziecko które było bardzo głośne już ktoś doniósł i mieli przez tydzień kontrolę Pani która sprawdzała czy są normalni i wydaje mi się że jak by pani uznała że jej zdaniem nie to mogli by mieć ciepło, chyba że nie potrzebnie panikuje? Temat mojej kuzynki wiąże się też trochę ze szkoła. Zadajcie sobie pytanie kto jest właścicielem waszych dzieci wy czy kraj Niemcy a wy macie je tylko wykarmic? Nie przyprowadź jeden dzień dziecka do szkoły i musisz się tłumaczyć, testy na covid dzieci same musiały sobie wymazy robić codziennie, maski na twarzach. Mimo wszystko jak popatrzę na urlopie na Polskie dzieci bo szkole mam za oknem to jednak mają większy luz. Dobrze system wszystkich wychowuje. Na szczęście nie mam dzieci w wieku szkolnym , ale już o tym myślę czy ten system mi odpowiada czy Zgorzelec nie lepszy? Z moich obserwacji i opinii wielu znajomych zaznaczam normalnych ludzi takie zdanie panuje. Jako że mieszkam w Niemczech koło Holandii i tam też pracowałem to ludzie woleli wybierać Holenderskie szkoły.
@@adrianb5774 Mysle kolego ze nie masz co sie wiecej meczyc w tych Niemczech. Wracaj do Polski. W Polsce znajedziesz az za wielu podobnych do ciebie. A tak na serio to te wszystkie minusy ktore wymieniles to dla mnie sa na plus. Ja do Polski nigdy nie wroce wlasnie ze wzgledu na duza liczbe ludzi z taka mentalnoscia jak ty.
Hej Sylwia podpisałem umowę o pracę dla agencji i wybrałem Krankenkasse Techniker, niestety nie doszło do wyjazdu.Czy muszę pisać do tej kasy chorych żeby rozwiązali umowę, jeśli nie było żadnej składki.Czy to się dzieje automatycznie?Pewnie masz dużo spraw na głowie lecz mam nadzieję że w wolnej chwili zechcesz mi poradzić.Pozdrawiam Cię serdecznie
Za pracę w Krakowie w latach 2016 do 2019r zarabiałem 5500zl na 16h pracy dziennie (także w niedzielę) w Gifhorn(Dolna saksonia) miałem 2tys euro na rękę za 168h. W polsce za mieszkanie w Krakowie płaciłem a w Niemczech firma piening za wsztstko płaciła. Teraz jadę do Austrii, ponieważ bardziej lubię austryjskow i jest 13 i 14 pensja. O tym się nie mówi tak, ake w język bardzo trzeba inwestować i dodam koszt samochodu bo często są pracę za granicą gdzie bez auta będzie ciężko, ponieważ są zmiany gdzie nie będzie komunikacji. Napewno już nie będę pracować w Polsce.
Kraków to ciężki rynek, jak ja, opuszczalam Kraków to normą było 7zl/h na czarno, za etat na stanowisku biurowym lub innym z normalnymi kwalifikacjami ok 2000zl. Bardzo słabo.
Krakow jest dobry do zwiedzania,a nie do pracy i rozwoju. Obecnie moja znajoma miała propozycje pracy w jakimś korpo z dwoma językami za 3600zl na rękę. Żona mojego kolegi pracuje w korporacji nie daleko ulicy lublanskiej i musi posługiwać się językiem niemieckim i raz w roku wysyłają ją na delegacje do Berlina na miesiąc i zarabia 4000zl na rękę. Jest ona po germanistyce. Na ich miejscu od razu szukałbym krajów niemieckojęzycznych. Nie ma sensu moim zdaniem mordować się w Polsce w dodatku znajac języki.
Witam. Dobra robota Pani Sylwio. Pozdrawiam:)
Napisałem do Pani email :D
W Niemczech sredniej osobie zyje sie lepiej niz sredniej osobie w Polsce. Ale rozne sa sytuacje w roznych zawodach. Znajoma z Turcji mieszkala w w Warszawie potem pojechała do korpo w Berlinie i nie jest zbyt zadowolona. I planuje wrocic do Polski. Przeliczajac w polsce moze miec okolo 9000 netto zlotych w Berlinie 12000. Wiec myślę, ze jesli chodzi o poziom zycia wychodzi podobnie. Ale jest analitykiem biznesowym. Wiagomo, ze na magazynie lepiej pracować w Niemczech tak samo jak lepiej byc tam inzynierem.
Ja obecnie jeżdżę w okoliach Lindau jako kierowca zawodowy. Nie wyobrażam sobie w obecnej sytuacji wracać do kraju.. Akurat branża transportowa PL a DE to dwie różne bajki. W DE przedewszystkim jestem ubezpieczony od kwoty którą zarabiam,(Oczywiście diety są również dodatkowo,jak to w tej branży) Jednak chcę podkreslic ,iz Niemcy też nie są krajem mlekiem i miodem płynącym. Za darmo dostaniesz nic,do tego ta biurokracja która czasami może doprowadzić do wariacji😁(na plus jest to,że w 90% sprawy załatwisz z miłymi urzędnikami) Co do zarobków... Ja osobiscie,jezeli mialbym dostac ponizej 2200-2300
netto,wolałbym wrócić do PL. To jest takie minimum z minimum na sam początek. Pozdro
Podobnie jest z porównywaniem edukacji.
W obu krajach są zupełnie różne szkoły, nacisk na inny rodzaj wiedzy (teoria-praktyka). I zamiast pomyśleć "po tej szkole będę mieć niemieckie kwalifikacje i będzie mi łatwiej znaleźć dobrą pracę", to usilnie szukają porównania do szkół w Polsce :/
Moim zdaniem niemiecki Ausbildung jest mega 🔥👌
Może Pani pomoże gdzie zgłosić sytuację w której pracodawca za wszystkich pobrał dodatek energetyczny A nam nie wypłacił?Na kwitku z wypłaty jest to ujęte ale on twierdzi że nam się nie należy. Jest jakaś instytucja ktora się tym zajmuje?Pozdrawiam
Sporo emerytów z niemiec mieszka w Tajlandii. Osoba ze słabą niemiecką emeryturą niemiecką może tu dostać łatwo wizę i żyć z cenami z Azji emeryturą z Niemiec.
Poza tym mnie się wydaje , że Polska się rozwinęła przez ostatnie 20-30 lat i różnice zarobkowe są mniejsze niż kiedyś, dlatego czuje się że niby Niemcy zbiednialy.
Niejeden polski emeryt też wyjeżdża, ale zanim będą oni mogli w większej liczbie rezydować w łagodniejszym klimacie, czy choćby tylko spędzać wakacje w Grecji, Portugalii, o Tajlandii nawet nie wspominając to jeszcze dużo wody upłynie.
@@Xene3 Tak w Tajlandii są limity aby mieć wizę emerycka trzeba mieć np 800 tyś. Zł oszczędzasz i dochody takie powyżej 1000 euro na mc.
Wiza malzenska wymaga 40k baht czyli jakieś coś powyżej 1000 euro zarobków na rękę. Dla zwykłej osoby z np. Niemiec to każdy tyle ma dla polaka to dość daleko ma gdzieś połowę tego.
@@lamunofficial8099 ciekawe, nie wiedziałam o tym 👍
Cześć, mam taką sytuację gdyż mój obecny pracodawca u którego jestem zatrudniony zmienił mi moją wypłatę na niższą o 400 euro bo ponoć po roku czasu przejęcia mnie jako pracownika poprzedniej firmy pośredniej mogą mi zmienić stawki i też tak zrobili byłem o pomoc w arbeitsgericht ale oni wysyłają mnie o pomoc prawniczą lub o kontakt do związków zawodowych i jestem obecne w kropce gdyż jeżeli chodzi o prawnika wiąże się to z pewnymi kosztami natomiast czy on coś wskóra to nie mam pojęcia bardzo proszę o pomoc. Dodam że mam umowę na stałe a oni mi proponowali nowy kontrakt obniżony finansowo i na czas określony😫
Wlogi z tego balkonu odmieniły moje decyzje zyciowe
Polecam kanał Medycyna na łatwo, prowadzony przez młodego chirurga. Pracował w niemczech i wrócił do Polski że względu na ludzi. Nie wdawał się w szczegóły i był dosyć powściągliwy w słowach ale powiedział coś takiego, że jak ktoś zna niemców to wie jacy są 😉 czyli okazuje się, że nie wszystko odnośnie poziomu życia można sprowadzić do finansów. Ważne są też takie rzeczy jak atmosfera, relacje między ludźmi, poczucie bycia we właściwym miejscu, najbliższe otoczenie. A tu Polska no raczej wygrywa.
Wszystko ma rady i zalety, ale że Polska wygrywa atmosferą? No zależy, co kto lubi. Mnie tam polskie piekiełko nie bawi a tym bardziej częste naginanie praw pracowniczych oraz coraz bardziej głupie przepisy. Czy w Niemczech byłoby możliwe wpuszczać ludzi na obiekt np. sklep i jego magazyn, do pracy przy przygotowywaniu np. hot dogów, kompletnie bez sprawdzenia badań i nie płacąc za pierwsze dni pod pretekstem szkolenia? Ludzie to akceptują w nadziei na dostanie roboty a potem i tak pracodawca woli studenta, bo ma już ubezpieczenie, albo uchodźczynię, bo trzeba pomagać. No to pakujesz się i spadasz do sprawdzonych miejscówek na Zachodzie. W Polsce są korporacje które olewają prawo pracy, ich franczyzobiorcy tym bardziej i wszyscy o tym wiedzą. Oczywiście piszę ogólnie, bo są miejsca pracy bardziej i mniej w porządku. Do tego zdanie jednego jutubera na przeciw setek innych to nie jest wogóle miarodajne. Lepiej oceniać na podstawie własnych obserwacji a nie tylko jutuberów, bo twierdzenie, że "wróciłem z DE, bo kasa to nie wszystko, Polska wygrywa", sugeruje jakieś sensacyjne trudne przeżycia w tych Niemczech i jest świetną , zapewne zamierzona reklamą, od razu zaciekawi wiele osób i przyciągnie mu nie tylko widzów-studentów medycyny dopiero planujących życie, ale też różnego rodzaju miejscowych nieudaczników, którzy mają radość z usprawiedliwienia, by nie ruszyć tyłka i tylko narzekają, że Ukraińcy im odbierają robotę(no może nie akurat w medycynie, bo tu są akurat duże braki i nie tylko słabe zarobki tego powodem, tylko traktowanie ludzi w państwowych szpitalach). Nie mówię, że ten Lekarz tak zrobił, bo nie znam, ale wiemy, że ludzie często wracają do Polski z jakichś rodzinnych powodów, ale niektórzy z nich po prostu lubią to jeszcze ubarwić, szczególnie, jak kogoś zagranicą docenili słabiej, niż się spodziewał, albo było mu za "obrzydliwie kolorowo"(cytat z YT) w pracy a np. ceni tylko biel.
@@Xene3 Widzę, że nie widziałaś filmu, którego treść przytoczyłam. Gdyby tak było to nie pisałabyś, że opowiada o "sensacyjnych przeżyciach w DE" po to by przyciągnąć uwagę. Ja w swoim komentarzu też nic takiego nie sugerowałam. Facet opowiadał po prostu o swoich odczuciach względem pracy w niemczech.
A co do podanego przykładu odnośnie złych polskich pracodawców wykorzystujących pracowników to proponuję prześledzić kanał Sylwii. Nie raz i nie dwa przytaczała przykłady tak to ci kryształowi niemieccy przedsiębiorcy oszukują lub próbują oszukać polskich pracowników. Oszustów znajdziesz wszędzie a to, że ludzie godzą się na takie warunki to już inna sprawa, chyba nieznajomość przepisów i wtedy można mieć pretensję do samego siebie niezależnie od tego czy się zostało oszukanym w Polsce czy w niemczech.
@@lafreccia1246 przecież nie ukrywałam, że Go nie znam! Nie napisałam, że opowiada o sensacyjnych przeżyciach w pracy w Niemczech, nawet w takie za bardzo nie wierzę tylko, że tekst, który przytoczyłaś (nie wiem, czy dosłowny cytat), jako tytuł lub opis filmu "wróciłem z Niemiec, bo kasa to nie wszystko, Polska wygrywa atmosferą"(czy jakoś podobnie), może właśnie takie coś sugerować i wiele osób tak odbierze i się od razu zaciekawi kanałem. To zresztą nic złego się wypromować na różne sposoby, ale ja też mogę napisać swoje zdanie.
@@lafreccia1246 oszustów znajdziesz wszędzie, ale nie wszędzie jest to normą w niektórych znanych ogólnokrajowych firmach i podawane jako polecana norma na szkoleniach dla franczyzobiorców a równocześnie jest tajemnicą Poliszynela, opisywaną na stronach o pracodawcach. Tylko, jak konkretna osoba zgłosi do właściwego urzędu, że jej nie zapłacili to szybko zapłacą tą dniówkę, czy kilka, ale z procederem nikt nic nie robi i od dawna tak jest. Nie wyobrażam sobie tego w Niemczech, żeby coś podobnego funkcjonowało bezkarnie i żeby tak duża firma nadwerężała swój autorytet i pozwalała na to franczyzobiorcom a nawet im to radziła, jak mieć darmowego niewolnika na dwa, trzy dni (jak się spodziewają dużej dostawy towaru do rozładowania i oporządzenia to bach ogłoszonko na drzwi a potem i tak tych osób nie przyjmą, dlatego nie sprawdzają badań). To nie nieznajomość przepisów, bo każdy kandydat wie, że ma mieć badania i mają mu zapłacić, tylko działanie państwa z tektury.
Serio wyciągasz takie wnioski na podstawie lakonicznej wypowiedzi jednej osoby? Nawet nie powiedział nic konkretnego ani nie uargumentował 😁 tak się składa że widzialam jego filmik o tym jak wyjechal do Niemiec i ten o powrocie mi yt polecił i też obejrzalam. Generalnie wyjeżdżając jako dorosły człowiek za granicę (albo przeprowadzając się też wewnatrz kraju) może być trudno o nowych znajomych, i tu jeszcze może dojść do różnic kulturowych. Lekarze to specyficzne srodowisko, akurat mam z nim do czynienia przez znajomych czy członków rodziny, którzy są lekarzami. Polscy lekarze, nawet mlodzi, szydza z niemieckich bo dają inne zalecenia - np. Bardziej są w kierunku łagodnych o nieinwazyjnych, naturalnych terapii. Może koledze nie pasowaly różnice w tym podejsciu. Inna sprawa to jakość opieki zdrowotnej i podejscie do pacjenta. Moja znajoma anastezjolozka mi opowiadala, jak u nich po jakimś czasie podziekowano mlodemu polskiemu chirurgowi za współpracę bo nie był w stanie sprostać jakości pracy. Moze kolega youtuber po prostu nie czuł się dobrze z wysrubowanymi wymaganiami w niemieckiej klinice? Może woli leżeć w kanciapie i sobie też traktować ludzi z góry, a tu w Niemczech jednak się podchodzi do pacjenta z szacunkiem. W Pl wiadomo, jak w tej branży pieniądze lecą i wszystko "dziala", a tu same wymagania i wszystko trzeba opodatkowywać ;) u siebie to reka rękę myje więc w razie W koledzy "poratują". Po prostu nie wiadomo jak bylo, oprocz sugestii ze kultura Niemców nie podpasowala bo coś tam ;) za opuszczeniem przez kolegę Niemiec może (podkreślam : MOŻE) stać wiele innych przyczyn, którymi się niekoniecznie chwali ns forum. A co do tego, że ludzie się zle czują tu: akurat moje znajome lekarki mialy praktycznie zero czasu na życie towarzyskie, zasuwaly jak dzikie świnie, więc pomijając też wszystkie inne możliwości, po prostu ciężko zbudować nowe znajomości będąc ciągle na nieregularnych dyżurach. U nich w pracy też ludzie przemęczeni i niechetni na przyjaźnie, albo mają już rodziny więc piwkowanie z jakimis mlodymi nie ma żadnego sensu, tylko lecą do domu dzieci zobaczyć. Więc absolutnie nie neguję, że może nie być latwo znaleźć ludzi, natomiast wyciaganie wniosków i uogólnianie na cały naród bo mialo się styczność z kilkoma osobami z jednego srodowiska (dość specyficznego) jest zupełnie nieuzasadnione. Ogólnie dziwię się, że ktoś buduje swój obraz świata i całego narodu na tym, ze jakiś jutuber coś miedzy zdaniami zasugerował bo chwilę pobył i popracował w jednym miejscu.
Przeważnie mowi się o polakach którzy wyjeżdżają do DE, nie znają języka, zarabiają niedużo. Znam osoby, które biegle władają językiem C1-C2, mają służbowe mieszkanie i pensje na bd poziomie.
Część. Jak sądzisz gdzie -miejsce, firma.. szukać pracy jako spawacz. Tak zakładam, że nie podejmę pracy jako inż. Z uwzględnieniem, że rejony zakładów produkcji samochodów redukują zatrudnienie oraz z uwagi na fakt potężnego napływu z Ukr. Pracowałem w UK ale z powodów świrusa jest to niemożliwe. Zatem czy angielski jest pomocny, bez niemieckiego -zacząłem podstawy. Jedyną obawą jest zapowiadana utylizacja ludzi przymusem eutanazji od października.
@@kmii6359 mam znajomą inżynier z Pl, zaczynala bez znajomości niemieckiego, oplacili jej lekcje. No ale to dłuższa historia. Zobacz na blogu zyciewniemczech.de wpis o uznawaniu kwalifikacji.
Hejka, chciałbym prosić o pomoc z... cefrkami. Chciałbym dowiedzieć się ile kosztuje życie w Niemczech. Konkretnie to Monachium - wynajem mieszkania itp. Czy masz może sprawdzone stronki, na których mógłbym to sprawdzić?
Cześć, zobacz noj filmik "ile zarobisz w Niemczech na rękę" i tam pokazuję jak to obliczyć 👌
Absolutnie nie ma racji bytu... W Monachium przede wszystkim będzie ci ciężko znaleźć mieszkanie bez posiadania teczki dokumentów... 50m2 2 pokoje warm 1350 Euro, kaucja 3450 Euro, pierwsze lepsze mieszkanie z Immo Welt.... Aczkolwiek na dzień dzisiejszy celował bym w bardziej rozwinięty i bezpieczny kraj pod względem ekonomicznym... Np. Norwegia... Poczekaj zobaczysz jak się ma potęga gospodarcza po zimie xD
Mój mąż jest Niemcem, ale mieszkamy w Polsce. 8 lat temu przyjechał do Polski i postanowił tu zostać. Dla niego kultura pracy i atmosfera w biurze jest lepsza i luźniejsza w Polsce. Pracuje w IT. Zarobki i benefity w IT w stosunku do cen i możliwości kupienia domu i ziemi jest lepsza niż w Niemczech. To gdzie jest lepiej, jest bardzo subiektywne i zależy od prywatnej sytuacji danej osoby, jej potrzeb, charakteru i perspektyw w danej branży. Pozdrawiam Ania
W Polsce się tez bardzo dużo zmieniło od 2009 roku, nie mówię, że jest idealnie, ale widzę więcej perspektyw i wyższy standard życia. Też ludzie więcej wydają na usługi, jest zupełnie inaczej. Mówię też subiektywnie, bo mieszkam w dużym mieście.
Nie można porównać bo tu nie ma do czego styl życia w Niemczech a w Polsce pracuje w 3 firmach żeby związać koniec z końcem mam 40 lat jak bym miał okazję pojechać nie zastanawiał się
Polskie mędrki niestety mają silną skłonność do porównywania spraw nieporównywalnych. Na przykład - miast w poszczególnych krajach lub regionów. Ok, przeżywające postindustrialny kryzys miasta Zagłębia Ruhry to nie są ośrodki, które można porównywać z W-wą, Wrockiem czy Poznaniem. Nie jest odkryciem Ameryki, że Bochum albo Recklinghausen odstają od W-wy, ale W-wę należy porównywać z Berlinem, Wrocek z np. Monachium, Gdańsk z Hamburgiem, a Bochum z Zabrzem czy Rybnikiem, a nie ze stolicą. To podobna głupota, jak to, o czym mówi w niniejszym materiale Autorka, czyli zestawianie dochodów, powiedzmy, polskiego księgowego, informatyka albo inżyniera z zarobkami niemieckiego pomocnika magazyniera. Z takich porównywań nieporównywalnego wychodzą mniejsze i większe idiotyzmy, które fałszują obraz rzeczywistości. Pozdrawiam.
Tak sie mocno podniósł poziom życia w Polsce,że po 10 latach w UK przyjechałem do tego chorego policyjno- kościelnego państwa na 2 lata i wróciłem z powrotem do UK. Nigdy nie wrócę juz na stałe do tego skansenu Europy. Masz rację Sylwia.
Wiedziałaś o tym? -> "Po wystąpieniu Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej 31 stycznia 2020 roku nowym środkiem UE stała się niemiecka miejscowość Gadheim w gminie Veitshöchheim, w powiecie Würzburg, w Bawarii." To daleko od Ciebie?
Zobacz też
Nie, nie wiedziałam 😅 no to miło. Tak, to w sumie niedaleko ;) A kawałek ode mnie jest też miejscowość będąca środkiem Niemiec 👌
Ja w ogóle uważam ze nie powinno się porównywać Polski do Niemiec. Nie powinno się porównywać kraju który miał lepszy start z krajem który przed 30 lat musiał nadrabiać aby osiągnąć jakis poziom. Poza tym jeśli już ktos chce porównywać to trzeba brać pod uwagę obecna sytuacje i tu i tu. I dodatkowo podzielić to na różne dziedziny. Jeden napisze ze w Niemczech są auta tańsze a drugi ze np technologie w Polsce tak wystrzeliły ze Niemcy są na obecna chwile pod względem technologii strasznie zacofani.
Ja pracuje w firmie międzynarodowej. Mamy współpracę z różnymi krajami w tym z Polska. I z własnej perspektywy mogę napisać ze podczas ostatnich dwóch lat ( ciężki lat dla wszystkich krajów) Niemcy są jedynym krajem w którym zanotowaliśmy 10%spadku gdzie np w innych krajach mieliśmy ponad 20% zyski w tym Polska (28%). A czemu? A temu, ze tylko Niemcy nie potrafili sie wykazać kreatywnością aby zmienić pewne standardy tylko trzymali sie stałych reguł które ciągły firmy na dno.
Myślę że porównania są ważne jeśli ktoś dokonuje życiowych decyzji to rozsądnie jest rozważyć główne plusy i minusy :) natomiast ciekawe spostrzeżenia dotyczące braku kreatywnosci w obliczu obecnych zawirowań gospodarczych i jego konsekwencji. Monitorujemy jak się to dalej rozwinie...
Jak dzieci przyjechały do Wrocławia na wymianę, to nie mogły uwierzyć, że w tramwaju na dotyk można kupić bilet i to bez żadnego drukowania! A jak zobaczyli, że wszędzie jest stabilne 4g,to powiedziały, że nie wracają. Niemcy technologi zniesmaczony to początek lat 2000. Fax to szczyt techniki. Też mam takie same obserwacje pod tym względem. To też bardzo frustrujące, kiedy chce się zrobić coś dobrze, a utarte schematy nie działają i ktoś traci.
@@damianmaryniec5505 to dla tych dzieci nie ma już świata poza byciem online? Online daje sporo możliwości ale jednak prawdziwe życie odbywa się w realu. A co do platnosci to ja z zasady nie korzystam z tych "bezdotykowych" technologii, praktycznie zawsze gotówka 👌 cyfryzacja życia odbije się ludziom czkawką.
@@sylwiaammon-zyciewniemczec1358 nie zmienimy tego, że świat zmienia się na cyfrowy, a jeżeli Niemcy nie będą za tym podążać, to i tej zwykłej gotówko zacznie nam tutaj brakować. Nasi pradziadkowie też pewnie pluli na pociągi i uważali je za zło, to jednak nie zahamował rozwoju l. Co do tego, że dzieci są zawładnięte tym to inny, równie ciekawy temat. Tutaj odniosłem się tylko do tego co sam widzę te różnice, i jak to widzą sami Niemcy. Wiele firm mogłoby się o wiele szybciej rozwinąć, gdyby nie bazował i na utartych technologicznie schematach. My mieszkający tutaj też na tym tracimy, bo o wiele taniej i bardziej efektywnie jest przenieść wiele działów do Wrocławia. Co do technologii, to warto też na yt czy ARD obejrzeć o tym, jak właśnie przez to zacofanie i też biurokracje , rok temu zginęło tylko osób podczas powodzi.
@@damianmaryniec5505 nie wiem czy pluli, ale pociagi dawały wolnośc a digitalizacja oczywiście tu też jest, ale już jej wystarczy bo zaczyna robić z ludzi zombiaki wpatrzone w ekran a wolność juz wkrotce calkiem odbierze, jak bez wyciagniecia telefonu z kodem qr nawet bułki nie kupisz. Oddzialy się przenosi do Wrocławia czy Indii nie dlatego że tam jest lepsza digitalizacja i szybszy net xD tylko zwykly outsourcing bo tania siła robocza, nawet hotele niemieckie wożą pranie do Polski bo taniej, a swinie do rozbioru potrafią nawet do Chin wysyłać. Generalnie świat jest daleki od ideału, mówiąc eufemistycznie ;)
lekki akcencik niemiecki słychać:)
😉😉
Oczywiście że w Niemczech lepiej. Problem jest język, dlatego Polacy nie wyjeżdżają tak jak kiedyś do Anglii
Witam. Pani Sylwio jesteśmy już zdecydowani i chcemy się wyprowadzić do Niemiec do ottenforff na dobry początek żeby nie na głęboka wodę. Ale potrzebuje informacje a nie znalazłam na Pani filmikach. A chodzi mi o szkole dla syna, ale on ma 12lat i chodzi do 5klasy. Jak ogarnąć ten temat w Niemczech przy przeprowadzce. Bardzo proszę o pomoc...
Rozbawilas mnie tym filmikiem ja wiem co było 30 lat temu poziom życia w polsce jest nieporównywalnie!nie wyższy a w niemczech o wiele niższy obecnie kazdy moze zyc gdzie chce porównywanie w moim odczuciu kompletnie pozbawione jest sensu ponieważ to bardzo indywidua!na sprawa
Tak, prosze Pani ma Pani racje. Politycy planuja dlugo falowo, a ze Polske sukcesywnie niszcza ,,ostatni zgasi swiatlo,, .....niestety tak jest. Piekna spraw Pani robi, opowiadajac o zyciu kosztach itd. Pozdrawiam serdecznie
Hej, Sylwia, podoba mi sie twoj sposob widzenia rzeczywistosci Niemcy to super kraj do zamieszkania, chociaz nie zawsze jest cukierkowo. Pozdrawiam i zapraszam na swoj kanal o zyciu w Niemczech
Heh nie wszyscy zarabiają w Niemczech 1200 euro …. Teraz się zmieniło bo pracując we dwoje idzie wyżyć i odłożyć a w Polsce tylko wyżyć bo inflacja w Polsce jest ogromna… bez języka nie da rady w Niemczech jak się chce w zawodzie pracować
Inflacja EUR k.7%
@@adorinadorin dziękuję za info
Da radę pracować bez języka w DE ,ale będzie tej pracy mało i często nisko płatna. Więc długoterminowo to niemieckiego trzeba się uczyć.
@@lamunofficial8099 dokładnie o to mi właśnie chodziło ja zeby pracować w przedszkolu musiałam się uznać nauczyć języka przy tum a potem do pracy wcześniej jeszcze musiałam robić praktykę i dorabiać różnice ze studiów rok na wyższej uczelni
@@innymioczami Bo widocznie takie wymogi.
Ja w lutym wyjadę do DE do Lipska już ogarnąłem tam mieszkanie by tylko pracę znaleźć.
A z ciekawości dla ciebie nauka niemieckiego była łatwa czy trudna?
Bo ja się uczę od 8 mc bo w przyszłym roku chcę wyjechać i nawet nie jest taki trudny. Jak się zna angielski to nawet niemiecki łatwo załapać. Trochę podobny jest do angielskiego.
Podejmując decyzje o przeniesieniu się do Niemiec trzeba mierzyć siły na zamiary i jesli już sie wyjedzie a nie zna się języka, to po przeprowadzce trzeba cisnąć z jezykiem ostro. Sama mam taki plan wyjazdu, ale to za około 2 lata. Nigdy w szkole niemieckiego nie mialam, poki co sama uczę się slówek. Obecnie jestem stylistą paznokci, ALE w związku z tym, ze niemieckiego nie znam, planuje na rok, półtorej schować swoje kwalifikacje do kieszeni i iść pracować nawet na produkcję czy jakakolwiek praca o niskich kwalifikacjach i nauczyć się języka w stopniu, który umożliwi mi jakąś komunikację. Po tym czasie chcę wrócić do zawodu. Natomiast jak przyjechały do Polski ukrainki, to wszystkie chciały robić paznolcie. Raz, ze nie znały języka, dwa, ze ich prace jakie prezentowaly pozostawialy wiele do życzenia. Troche jest to irytujące, bo czy to Polka czy Niemka to chce mieć wykonaną bardzo dobrze usługę. Wiele salonów pozatrudnialo, ale nagminnie przychodza Panie po takich stylizacjach, ktore sa niezadowolone z wykonania albo chciały kwadraty wyszły z owalami. Nie chcialabym w niemczech robic takiej fuszerki, by jedna klientka drugiej mnie odradzaly, bo język, komunikacja z klientką jest istotna. Trzeba sie rozwijać, uczyć jezyka, to wiąże sie z lepszą praca oraz nawiązanie znajomosci z niemcami/koleżeństwo.
Akurat robić paznokcie możesz zacząć od klientek Polek, ktorych nie brakuje, i stopniowo przechodzić na Niemki, ucząc się języka 😊 dobra praca się zawsze obroni 💅👌
Ja wyjechałem w maju tego roku bez języka ,uczyłem sie w czasie pracy i w kazdej wolnej chwili,teraz nie wyobrażam sobie pracowac w polsce,różnice są ogromne,jest dużo plusów.Jakby tak porównywać do polski to mozna dostac albo ciężkiej depresji z tego powodu w jakim syfie żyjemy.Jak chcesz zarabiac i życ godnie to szkoda czasu na polske
Bardzo fajny filmik! Z wieloma sprawami się zgodzę, ale jednak moim zdaniem czasami Pani pomija pewne istotne kwestie (albo ja ich nie zauważam w Pani wypowiedziach). Mieszkam od pewnego czasu w Niemczech i moim zdaniem można stwierdzić, że jakość życia w Polsce bywa w niektórych kwestiach czasami lepsza niż w Niemczech. W wielu pracach w PL ma się już w pakiecie opiekę medyczną np. Luxmed. Możliwe są teleporady czy spotkania z lekarzem online. W Polsce dużo formalności urzędowych możemy załatwić online. Z czego co wiem to Niemcy są mocno do tyłu w tych kwestiach? Jakość kształcenia również jest na wysokim poziomie w niektórych placówkach i uczelniach w PL. Wielu studentów uczy się np. programować. Obecnie w DE spotykam doktorantów, którzy nie mieli do czynienia np. z Pythonem. Na mojej uczelni w PL znajomość chociaż podstaw języka programowania stała się ostatnio czymś oczywistym. Warto byłoby moim zdaniem zwrócić na to uwagę.
Cześć, no tu nie ma Luxmedu bo w sumie nie ma potrzeby, normalnie na kartę państwową się chodzi do lekarza. Dla mnie to jest dziwne że ludzie płacą raz ubezpieczenie zdrowotne a potem prywanie drugi raz. Z resztą teleporady w DE też są, zwolnienie z pracy czy przedłużenie recepty też się z reguły zrobi na telefon itd. A co do znajomości pythona to z kolei ja mam pytanie, po co to komuś, kto nie pracuje w programowaniu? Nawet mi nie przyszło do glowy, że kogoś może to interesować, czy Niemcy w ramach hobby uczą się języków programowania XD Czy mam to rozumieć, że w Polsce teraz w ramach wyścigu szczurów jeszcze 'wypada' mieć jakiś język programowania w CV? No ja nie umiem i nie znam nikogo, kto by programował tak o, w ramach hobby :)
Ja jednej rzeczy nie rozumiem. Jeśli tutaj psycholog zarobi na początek 3000 (z nabyciem doświadczenia będzie więcej) a 2500€ w de, to jaka jest wielka różnica w poziomie życia za te pieniądze w de i w Polsce? Innymi słowy, jak się żyje za 2500 € w de a jak w Polsce za 3500zl ?
Mieszkanie z 800€, jedzenie z 250€, reszta dla ciebie, czy na auto, ubrania, urlopy, inwestycje itd.. Twój wybór.
@@sylwiaammon-zyciewniemczec1358 czyli wychodzi na to samo jak w Polsce zarobie 4000 mając wlasne mieszkanie, czynsz plus media z 1200, jedzenie z 600 plus powiedzmy paliwo i jakies ubezpieczenia. z 1200-1400 mi zostanie :)
@@niecenzuralny7527Nie bierzesz pod uwagę siły nabywczej pieniądza.
@@niecenzuralny7527wygląda to tak: jak u mnie , 660 eu na miesiąc za mieszkanie ,prąd, internet i garaż. Auto na miesiąc na full zatankować za 90 eu. A zarabiam 2800 eu netto. Czyli zostaje mi po opłaceniu wszystkiego i zatankowaniu auta około 2 tys eu.
Ja pierdole
….witam SP Sylwio oglądając pani filmiki oraz wsluchujac sie co Pani swoim rodakom opowiada inaczej powiem usiłuje dać do zrozumienia to sie naprawdę prosi o pomstę do nieba. Nie wiem tak naprawdę czy Cześ z tych osób które oglądają pani filmy tak naprawdę przejmują pani wskazówki. Szczerze mówiąc niewiem jak czeba byłoby być naiwnym aby to uczynić. Odskok od realności 100 % gwarantowane.
Jeśli pani tak naprawdę chce pani swoim rodakom pomóc sa tylko dwie opcje. Opcja A ) zaprzestac z tym co pani obecnie robi. B ) lepiej się poinformować a nie siódme wody po śliwkach. Według pani opisu samej siebie to jest pani po studiach wygląda pani na inteligentną kobietę ale pani sobie nie umi uświadomić że pani informacjami wielkiej ilości osobom szkodzi niz pomaga.
Niewiem na ile jest to pani świadome niech pani się teraz nad tym punktem zastanowi jacy pani rodacy opuszczają pani ojczyznę ? Nie każdy jest po studiach w większości sa to kobiety i mężczyźni którzy ledwo ledwo zdali Maturę jeśli wogole. Także na przyszłość najpierw myslec a potem działać……
Niemcy są super pozytywnym krajem 💯
Tobie chyba płacą za wspieranie tych Niemiec.. Niemcy w tych czasach już się nie opłacają. W Polsce jesteś Polakiem i u siebie nawet gdy pieniądze mniejsze atmosfera lepsza.
Pozwól że się nie zgodzę 😁 Ja tu jestem bardziej u siebie niż będąc w Polsce ;)
Nie można porównać Europy z nieeuropą. A Europa kończy się na Odrze
Moja psycholog nie zarabia 3000 tylko 3000 dziennie x 2 razy w tygodniu po 12 pacjentów. Nie lubisz już polski to Twoja sprawa, ale nie kłam.
Może pomyliłeś psychologa z prywatnym psychoterapeutą, to są zupełnie inne prace i stawki. Chociaż 3000 dziennie w Polsce też w tym zawodzie słabo widzę, z chęcią zobaczę stronę internetową tej osoby z jej cennikiem.
Tez chetnie zobaczę ten cennik.
Płacę 250 PLN za wizytę, która trwa ok. 0.5 godziny. Rejestrację prowadzi pani z przychodni w której miałem pierwszy kontakt z NFZ i tyle.
@@exos2006 albo przeplacasz albo to jakiś wyjątkowo dobry specjalista i się bardzo ceni 👌 z tym ze spójrz też na to od drugiej strony, tu bys miał psychoterapię na kasę chorych, ty bys miał lżej i psychoterapeuta też by dostał bardzo dobry pieniądz, wszyscy zadowoleni. Moja kasa chorych oferuje na przyklad bezplatny coaching dla ludzi z depresja, jest ktoś z kim się jest w kontakcie i można pogadać itd.
Rynek pracy w Polsce dla psychologa jest obecnie bardzo korzystny. Więc to co pisze Pan Zbigniew jest jak najbardziej realne. Wiele pacjentów korzysta z porad prywatnie.