Alkoholowa historia Szwecji. Specjalne książeczki, referendum i ograniczona sprzedaż.
Вставка
- Опубліковано 14 лип 2022
- Pierwsza książka z serii Powojnie Jak Moskwa oszukała Zachód w 1945 roku jest dostępna na stronie:
powojnie.sklep.pl
#Historia #powojnie
Hej! W tym odcinku serii Powojnie zaglądam do historii Szwecji. W tym skandynawskim kraju bardzo długą tradycję mają organizacje związane z ograniczeniem spożycia alkoholu. Pierwsza szwedzka organizacja promująca abstynencję alkoholową powstała już w 1819 roku. W 1911 roku powstała specjalna komisja, której celem było stworzenie projektu uchwały o prohibicji. Już trzy lata później w Sztokholmie wprowadzony został tak zwany system Bratta polegający na reglamentowaniu alkoholu i określeniu tygodniowego limitu jego spożycia. Z czasem system upowszechnił się w całym kraju. Każdy dorosły mieszkaniec Szwecji otrzymał specjalną książeczkę, gdzie zapisywany był każdorazowy zakup alkoholu. Przydziały alkoholowe w Szwecji różniły się w zależności od pozycji społecznej, wieku, płci, a nawet miejsca zamieszkania.
Początkowo przydział wydzielany był na kwartał. Jednak ludzie tak szybko wykupywali całą racje, że szwedzki rząd zmienił ten przepis i pozwolił, aby alkohol można było kupować w cyklach miesięcznych. W 1944 r. ruch trzeźwości opowiedział się za zniesieniem książeczek. Jednak motboki funkcjonowały jeszcze przez 11 lat. W 1955 roku z obiegu wycofane zostały specjalne książeczki. 1 października 1955 roku 41 firm z 247 sklepami w 147 lokalizacjach zostało połączonych w jedną spółkę - Nya Systemaktiebolaget.
Więcej dowiecie się oglądając najnowszy odcinek serii Powojnie.
Większość wykorzystanych w filmie materiałów pochodzi z domeny publicznej.
Bardzo dziękuję wszystkim patronom za wsparcie kanału w serwisie Patronite! Dzięki Waszym funduszom jesienią wydam swoją pierwszą książkę.
patronite.pl/powojnie
A teraz zapraszam do obejrzenia najnowszego odcinka. - Наука та технологія
remontowalismy domki na studiach w szwecji i wieczorkiem koles na rowerze jechał po piwko. było nas 6 wiec codziennie kupował 12 browarów. po czwartym dniu w sklepie czekał na niego psycholog wezwany przez sprzedawce:)
Juz tak nie jest
typowy komunizm;
Przykład państwa opiekuńczego. Pomoc na wyciągnięcie ręki. Psycholog został wezwany przez sprzedawcę, by porozmawiał ze zwykłym klientem. Za to w Polsce, żeby się dostać do psychologa z własnej inicjatywy... Szkoda gadać. No i oczywiście swoje kosztuje, jeśli prywatnie.
@@80snewwavemusic-synthpostp80 Szwecja a teraz juz mozna mówic o całej Skandynawii najpierw wychowała sobie kadre urzednicza, która wie ze zyje z podatków współobywateli, potem przeszli do poczucia obywatelskiego - jezeli zyjemy obok siebie niech bedzie to przyjemne i bezkonfliktowe, ale czasami musicie zgodzic sie na kompromis. Unas dzicz kazdy Polak zrobi wszystko by drugi Polak mu zazdroscił
@@elzbietakozlowska6687 stol pysk
Ta muzyka w tle i sposób narracji
Coś świetnego!
I to w całym kanale Autora....
Tyle lat nieudanych eksperymentów, a władze nadal nie nauczyły się, że zakazami nie da się trzymać obywateli zdala od używek. No chyba że jest to świadome wspieranie świata przestępczego.
Absurdalna ocena - czy problem alkoholowy jest dziś tak samo poważny jak w latach 30-tych i nic się kompletnie nie udało?
Tu nie ma żadnego jednego prostego rozwiązania i wcale nie jest łatwo wskazać ten optymalny punkt.
Socjalizm-komunizm się nie uczy oni "wiedzą" lepiej i już 😢
W Helsinkach w markecie nie sprzedali mi piwa bo było już po 19. Zwykły dzień tygodnia. Finom mieszkającym w Helsinkach opłaca się popłynąć promem do Tallina i nawieźć stamtąd po kilka kartonów wódki oraz innego mocnego alkoholu. W Tallinie wokół terminalu gdzie przybijają promy, ciężko znaleźć sklep w którym można kupić wodę, za to alkohol w dowolnych w zasadzie litrażach i mocach. Za to w parku w Helsinkach można na legalu obalić flaszkę, póki nie robi się dymu nikt złego słowa nie powie.
Tu Szczecin.Witam!Cala Polska sie smiala jak opowiadalem o tym,ze w nazych(szczecinskich)hotelach,w latach 70 i 80,obsluga tychze hoteli,miala OBOWIAZEK,pukac do drzwi gosci,ze Skandynawi NAJMNIEJ 3 razy dziennie.W jakim celu?A jak myslisz p.Tomaszu?Sprawdzic,czy zyja!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Z nadmiaru alko.........!!!!!!!!!!!PZDR!!!!!!
Zaje fajny komentarz!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Flaszke mozna obalic wszedzie poza Polska.
@@RalfWildlife
Nie wszędzie piciu musi koniecznie towarzyszyć robienie wiochy.
@@bs9675 A czy ja pisalem cos o robieniu wiochy?
@@RalfWildlife
Pośrednio tak.
W Polsce nie można pozwolić ludziom na picie piwa w parku, na skwerach miejskich itp, bo Polacy mają wewnętrzny przymus robienia wiochy już po małej ilości alkoholu.
Jestem alkoholikiem i znam ten problem,byłem za pracą w Norwegii i tam rzeczywiście alkohol był drogi nawet bardzo papierosy zresztą też,jeździliśmy do Szwecji po fajki a do Danii po wódkę,ogólnie Skandynawia wtedy stawiała na trzeźwość i zdrowy styl życia, dla mnie w 98 r to był cywilizacyjny szok.ps nadal żyje i mam się dobrze
Nadal chlejesz?
Ja tez ! W drugim stadium ! W pracy nie przeszkadza jeszcze🙂
Dla zasięgu ✈️ 😎!
Taka prohibicja że w najwęższym punkcie, między DK a S, między Helsingorem a Helsinborgiem (Zamek Hamleta),pływają promy obładowane duńską wódą.
Po duńskiej stronie jak się zejdzie z promu jest uliczka tylko i wyłącznie z alkoholem :) Szwedzi piją na tych promach jak szaleni. Swego czasu była nawet petycja rządu Szwecji do rządu duńskiego żeby te promy były całkowicie zakryte bo za dużo pijanych Szwedów wypadało za burtę i się topili.
Ale to tylko na użytek własny
Gang Olsena działa 😁
Z wódą i pijanymi Szwedami
Podły klimat, ludzie i jeszcze napić się problem jest😁
Takiego tematu się nie spodziewałem🙂. Pozdrawiam ze Szwecji 🇸🇪🖐️
Hehe ja tez
, Pozdro ze stromstad
@@dantealighieri1747 Pozdro, aktualnie Halmstad🛳️
@@Damiano4455 Czyli Pan tam nie mieszka:/
Pisałem o tym pracę licencjacką 10 lat temu, bardzo ciekawy temat, zachęcam do głębszego zapoznania się na poziomie całej Skandynawii
w PRLu alkohol wolno było sprzedawać dopiero po 13:00, a na ulicach widok zataczających się osób był powszechny, picie w pracy też nie było niczym dziwnym, szczególnie jeśli ktoś miał imieniny, na budowach alkohol był powszechnie obecny
Był obecny i wciąż niestety jest
Na budowach cały czas mocno obecny
Po trzynastej to był wynalazek lat osiemdziesiątych. Wcześniej wszystko było bez oporu. A na chlaniu innych ja zarabiałem na kieszonkowe, bo wystarczyło przejść się po miejscach gdzie zazwyczaj obalano flaszkę i pozbierać butelki. Za półlitrówkę po wódce -złotówka. Za flaszkę po jabolu - 0.75 zł. Dziennie to i pięć dych potrafiło wpaść. To przy średnich zarobkach 1200 zł, dla gówniarza były złote góry.
Od października 1982 do 29 listopada 1990 roku.
Wistula... , świństwo z lat 80tych
Ale trafiłem. Jak zacząłem oglądać było 1 wyświetlenie :) jak zawsze ciekawy materiał. Tak dalej! Pozdrawiam
Uwielbiam te odcinki! 💪
Super temat, dziękuję za materiał.
PROHIBICJA - stan w którym każdy ma zapas alkoholu w domu, a jak ma w domu to zawsze ma pod ręką i chleje.
Ogólnie to zakazywanie czegokolwiek nie je mądrym krokiem gdyż wtedy aktywuje to w ludziach mechanizm "zakazanego owocu" i pilnej potrzeby magazynowania.
Znacznie lepszym narzędziem są kampanie reklamowe z udziałem znanych i popularnych osobistości i uwagi zdrowotne i ekonomiczne.
To tak ja bicie dziecka bez wyjaśnienia mu jego przewinienia.
Jest _wungiel, wungiel_ przywieźli... będzie wojna...
@@diabelgrogaty1963no to nie zakazywać gwałtów i morderstw to będzie "mądrze".
@@jaroslawpeter3586 mieszasz dwie kompletnie inne kwestie i podpinasz pod siebie- nie należy zakazywać czegoś co powoduje, a nie czegoś co jest skutkiem.
Np alkohol, broń czy inne używki i przedmioty ale należy mocno karać negatywne skutki osób, które wykorzystują je w szkodliwych celach i tyle. Wtedy nikt nie chce magazynować, jest większy ciąg do wolności, a jednocześnie każdy wiedząc, że ma nie będzie kupował wkoło lecz gdy naprawdę potrzebuje i uzna, że warto pójść do sklepu.
@@Internautao demagogia to co piszesz.
Bardzo ciekawy odcinek! 😊
Spotkanie anonimowych alkoholików : piję trzeci dzień i wciąż nie wiem z kim...
🤣🤣
Klub AA w Szwecji... pierwsze spotkanie i obowiązkowa wszywka 😉
Prawda jest niestety prosta. Towar/ owoc zakazany kusi bardziej. Jako dorosła osoba. Mam w domu tzw. barek i czasami coś do niego kupuje. Tak na wszelki wypadek i butelek coraz więcej, a ochoty mniej. Bo mam swobodny dostęp i wybór... A jak człowiek nie miał tych 18 lat - bo by chętnie pił co się da z kolegami...
To zaproś mnie i szwagra. 2 dni i barek pusty. I po problemie. Bo ja już 4 lata nie pije. Ale za swoje.
Wszystkie Twoje filmiki są świetnie. Niesamowite tematy, aż szkoda że tak rzadko :D
Jeden z moich ulubionych kanałów historycznych....
W Szwecji piwo do 3,5% można kupić w zwykłych sklepach, wszystko powyżej 3,5% w System Bolaget. pozdr.
Nienormalny kraj, człowiek jest w nim jak zwierzę.
Ale jak zwykle super sluchowisko💪
Takie odcinki socjologiczno-obyczajowe są dużo ciekawsze od politycznych :)
Nie
@@mmichal81 Tak
Ciekawa historia do obejrzenia przy piwku :)
Bardzo ciekawy materiał jak zwykle zresztą.
Dziękuję i pozdrawiam!
Bardzo ciekawy i dobry odcinek 👍
O, siema! Ale temat. Aktualnie pracuję w Szwecji. Rzeczywiście, dostep do alkoholu tutaj to problem, patrząc z perspektywy Polaka ;) I proszę mi wierzyć, wielu Polaków dorabia sobie przywożąc wódkę- ta rozchodzi się na pniu wśród Szwedów!
Nie lepiej było by spirytus?
Sytuacja w Norwegii. Czekam w kolejce do promu przez jakiś fiord. Podchodzi młody chłopak sprzedający kierowcom truskawki. Zerka na tablice rejestracyjne i nagle konspiracyjnym szeptem "przepraszam, czy nie ma pan do sprzedania jakiegoś alkoholu?" :)
Świetnie ten odcinek oglądało się przy piwku ;)
Mieszkam w Finlandii od kilku lat i co do alkoholu to mogę jeszcze dodać, że w Alko można kupić też Tyskie. W niedzielę Alko jest zamknięte. A co do sklepów spożywczych to alkohol można kupić od 9.00 rano do 21.00. Kiedyś z kolegą byliśmy przy kasie o 21.01 i już nie sprzedano nam alkoholu. Nie jestem pewien, ale to chyba kasy są tak skonstruowane, że kasować alkohol tylko w tym przedziale godzinowym. Bo kasjerka przejechała przez czytnik, ale nie chciało zeskanować. BTW w Finlandii popularne są cydry i jest ich cała masa. Sam nie jestem osobą pijącą za bardzo. Raz na jakiś czas wypiję lampkę, albo dwie miodu, czy ze dwa cydry (są często w puszkach po 0,33, 0,5 i 0,568 litra).
Wg różnych nieoficjalnych statystyk spożycie bimbru w Europie największe jest w Norwegii. Czyli to tylko potwierdza ten fakt że efekty prohibicji są odwrotne od zamierzonych, żadnych wyciągniętych wniosków z czasów Capone
O tak 😁
Trzeba sobie radzić. Na szczęście człowiek to nie kura z grzędy i sobie poradzi.
Fajnie sie ogląda ten odcinek po trzech piwach...
Dzięki!
No i super 🙂Like i oglądam 👍👍👍
Jak zawsze wysoki poziom
No co za paradoks..Akurat nawalony oglądam ten odcinek :)
Przykre na pewno nie śmieszne.
Wszystkiego dobrego.
no to zdrowka
Hehe ja też:) zdrowie kolego!
Mam to samo , zdrówko
Szwedzi lubią sobie robić pijackie weekendy w Polsce.Jak to wspaniale ,że w naszej Polsce nikomu nigdy do głowy nie przyszła jakaś prohibicja.Chlaliśmy ,chlamy i chlać będziemy,żeby Polska była Polską.
pissowcy już chcieli coś takiego zrobić.
Mieszkam na Śląsku i są miasta, w których wprowadzono ograniczenia odnośnie sprzedaży alkoholu - w niektórych miejscach już po godzinie 22-ej się go nie kupi w ogóle.
Super odcinek jak zawsze :) Czy byłaby możliwość, abyś dodawał z jakich książek korzystałeś w przygotowaniu odcinka? Fajnie byłoby cis samemu potem doczytać :)
Warto by zrobić materiał o szwedzkiej eugenice, o tym jak w Szwecji decydowano kto powinien mieć dzieci a kto nie.
Przerażające!
wspaniała audycja przesłuchałem wszystko i to nie raz , fajny głos lektora
Piątek wieczór i kolejki do systemet. Pozdrowienia ze Sztokholmu:)
Idealnie w czas bo właśnie oglądam to w Szwecji, jak zwykle bardzo fajny materiał!
Nie ma to jak odcinek o prohibicji przy piątkowym piwku 🍻
Na zdrowie 😉
Co nie, latem w piątek po pracy po przyjeździe do domu lubię. W umiarze. Ale mój brat niestety skończył jako alkoholik, ale też miał inne problemy, między innymi depresja która z czasem przerodziła się w zaawansową chorobę.
Dzięki tym przepisom Polacy bogacą się na przemycie do Skandynawii
I piąteczek w pracy staje się lepszy 🔥🔥
Nowe Powojnie 😈😈🤘🤘
W Norwegii sklep, w którym można zakupić alkohol od 5% do 60% nazywa się Vinmopolet (alkohol powyżej 60% jest nielegalny). Sklepy czynne są pon-piątek 10-18, soboty 10-16. Piwo do 5% można kupić w sklepie spożywczym pon-piąt 8-20, sobota 8-18 (na stacji benzynowej alkoholu nie ma w ogóle). Ponadto każdy alkohol jest tu koszmarnie drogi...
Drogi powiadasz. Przy waszych hm zarobkach co jest drogie? Wobec czego?
@@arturmichalak3236 rozumiem, że mieszkasz tutaj skoro się wypowiadasz?
@@katlinnorway4881 bywałem służbowo ,nie mieszkam.
@@arturmichalak3236 Jest drogi nawet dla Norwegów. Gdyby tak nie było, to by Ci mieszkający bliżej Szwecji nie jeździli tam na zakupy.
@@arturmichalak3236 wobec opłaty za numerek, z panią co sprawdza, czy latarnie przy lesie świecą nocą.
W PRL długi gierkowskie były spłacane dochodem za alkohol -polmosy były przecież państwowe.Sprzedaż Polmosów było ogromną strata dla państwa.
Nieprawda. Prywatne zawsze lepsze. Alkohol i tak jest wysoko opodatkowany.
U nas w Polsce chodzi po kraju taki jeden rudy i wygląda jakby miał jakiś problem.
Zaraz w Szwecji też można w marketach kupić do 3,5 %
Prohibicja to zło , alkohol to zło a gdzie jest złoty środek ? 💪 w zdrowym umyśle 😊🙋
Słyszałem, że Kurpie taki "złoty środek " wymyslili. Podobno Kurp pije raz w życiu ( od momentu wychylenia pierwszego kieliszka do śmierci). No i Kurp do kaca nie dpuszcza ;)
"Piwo to nie jest alkohol". Takie hasło jest dość znane. To może to jest ten złoty środek.
Oczywiście jak już to, maks 10 kufli na miesiąc, a nie codziennie po 2.
@@DarVV Jakie piwo? Czy są to "soczki" pokroju radlerów czy oskalpowanych lagerów o zawartości od 0,5 do 3%. Czy może koncernowe lagery 4-6%? A może niekoncernowe lagery/pilznery 5-7%. A może jakieś IPA 6-7%. Czy może RIS 12-14%. Czy wreszcie Bary Wine minimum 16% a niektóre dochodzą do 25-28%?
JAKIE PIWO?
Takie ograniczenia w sprzedaży alkoholu są możliwe tylko w miarę bogatych państwach. U nas to nie do pomyślenia, jak można pozbawiać budżet tak istotnych wpływów. A, że ludzie będą umierać? Trudno i tak by umarli. A poza tym, jak żyć w takim kraju nie pijąc? Oto jest pytanie
Odcinek dobry do browarka 😉😁
Smaku mi narobiłeś. Drinka sobie zrobię.
Szwecja w czasie zimnej wojny to ogólnie jest ciekawy temat. Od incydentów z Sovietami naruszającymi Szwedzkie terytorium i przestrzeń powietrzną, po program zbrojeń nuklearnych który według różnych szacunków mógł skutkować Szwecją jako 4 potęgą nuklearną przez pewien okres.
Cieszyć się życiem na trzeźwo. Da się tego nauczyć.
pewnie, ze tak; tylko trzeba chciec zyc
Święty Boże! Jak można żyć w tak opresyjnym reżimie? Biedni ludzie. :(
Bo kraje skandywanwskie to socjalistyczne dyktatury są.
@@RPD49 A kraje słowiańskie to dyktatura prymitywów, chamow i debili
🤣🤣🤣
kraje skandynawskie to pieklo dla normalnych i raj dla leniwych zjadaczy zasilkow
U nas _pałkarze_ gonią ludzi w parkach i skwerach, a tym czasem ktoś, kto ma balkon 50 m od letnego placu zabaw lokalnego przedszkola, pije sobie piwko [może coś mocniejszego] na tym balkonie na widoku małych przedszkolaków.
W tym przypadku już _pałkarze_ nie mogą nic zrobić, póki co na własnym balkonie można pić, jak robi się to cicho i w spokoju.
Jakich by zakazów nie wprowadzano ludzie i tak będą pić jakimś sposobem. USA już to przerabiało, a Szwecja i inne kraje w okolicy wniosków nie przyjęły do wiadomości.
Też ciekawe kto tam taką ograniczającą władzę stałe wybiera, u nas w dłuższej perspektywie nie do pomyślenia, w takiej kwestii.
Z ciekawostek, w Olsztynie jest prohibicja po 22. Tak samo w Ornecie i Lidzbarku Warmińskim. Wszystkie miasta dzieli odległość 25km od Dobrego Miasta gdzie zakazu nie ma. Wyobraźcie sobie ile taksówek i prywatnych aut przyjeżdża do całodobowych czy na Orlen. Pamiętam jak ojciec opowiadał jeżdżąc do Szwecji ciężarówką, że Szwedzi za alkohol wymieniali się na papierosy. Często płacą duże pieniądze za alkohol jeśli komuś uda się go tam przewieźć. Znane są ich słynne wycieczki alkoholowe do Polski i dzikie rajdy po barach. Sam spotkałem pijanego Szweda w kinie. Będąc jeszcze dzieckiem, pamiętam też jak otwierali filię firmy Delaval, odbieraliśmy ich busem z Szyman. Było od nich czuć alkohol.
Super odcinek.W tematyce ale jednak bardziej odmóżdżający.
Spłyciłeś temat do jakiś wikipediowych faktów, pracowałem w Szwecji ok 2000 roku, FAKT: Bimber był dostępny na terenach rolniczych. Na farmach gdzie pracowali Polacy bez problemu można było załatwić flaszkę. Albo Szwedzi nie potrafili zrobić bimbru, albo trafiłem na "byle wyszło z promilami"... Tej lewej szwedzkiej wódki nie dalo się pic, nawet polacy jej nie tykali, bo łeb rozrywało na drugi dzień.
To teraz czekamy na odcinek o zakazie sprzedaży alkoholu do godziny 13-stej za PRL
Z dodatkowymi smaczkami, jak wprowadzane wiele lat później doraźne zakazy sprzedaży alkoholu, bo papież przyjechał.
Do 1990 r.
Z autopsji zgłaszam, że w soboty Systembolaget jest otwarty w godzinach 10-15. Pozdrawiam serdecznie i, jak od pierwszego odcinka, daję lajka pod filmem. Dzięki!
Chyba dawno była ta autopsja. Po 2000 roku było otwarte do 14, ale od ładnych kilku lat jest do 15.
@@sandman754 racja, czeski błąd się wkradł do komentarza. Leci edit. Pozdrawiam!
W Szwecji alkohol poniżej 3,5% również można kupić w każdym sklepie nie tylko w Bolagetach
Do Choroszczy na badania
@@krzysiekzdunek2143 ciebie pierwszego na odwyk, do tego na wszywkę obowiązkową skoro się tak podniecasz Białymstokiem.
Ciekawym tematem może być wprowadzenie prohibicji w ZSRR za Gorbaczowa (aczkolwiek spiritus movens tego pomysłu był Jegor Ligaczow). Zaowocowała ona m. in. wzrostem popytu na politurę oraz wody kolońskie. Przy okazji nadgorliwi towarzysze w terenie dokonali olbrzymich zniszczeń w produkcji dobrych gatunków wina karczując winnice i zalewając kadzie ropą.
Fajny odcinek. Tylko brakło mi zarysowania jaki problem mieli Szwedzi z alkoholizmem..
Alkoholizm byl ogromny. Skutki ponosilo cale spoleczenstwo - przemoc domowa byla na porzadku dziennym i wielka skala przestepstw popelnianych pod wplywem alkoholu. Na tyle to utrudnialo codzienne zycie, ze zastosowano takie a nie inne rozwiazania. Trauma zwiazana z fala alkoholizmu jest do dzis obecna w spoleczenstwie na tyle, ze nikt nawet nie wspomina o zmianie systemu sprzedarzy alkoholu. Albo glosy sa tak ciche, ze nie przebijaja sie do publicznej debaty.
Sprostowac jednak nalezy jeden fakt podany w materiale - aby zakupic alkohol w systembolaget trzeba miec ukonczone 21 lat, nie 20. Alkohol mozna natomiast zakupic w restauracji po ukonczeniu 18 roku zycia. Tu odpowiedzialnosc przyjmuje wlasciciel placowki gastronomicznej ( chodzi o to, ze nie podaje sie alkoholu osobom nietrzezwym).
Dodam tylko, ze mieszkam w Szwecji ponad 20 lat i nigdy nie bylam w Systembolaget. Fakt, alkohol osobiscie pije w bardzo niewielkich ilosciach i rzadko, ale nie ma potrzeby kupowania go w Systembolaget ;)
Ciekawy temat. Byłaby możliwość odcinka o niepełnosprawnych i ich traktowaniu w Szwecji? Jakieś zupełnie mieszane informacje znajduję na temat tego jak to wyglądało po wojnie.
I odcinek o Irlandii i "troubles"
DOŁĄCZAM (w temacie "kłopotów" 1968-1998) ;-)
@@absolutelywiseman556 Ja także
Budując przyszłość musimy patrzeć w przeszłość. To samo powinno stać się z marihuaną, od pełnej prohibicji do kontrolowanej przez państwo dystrybucji. Żeby było jasne sam nie korzystam z tej używki lecz patrząc na potencjał gospodarczy i zmieniające się nastroje społeczne szedłbym właśnie w tą stronę.
W latach 80-tych mijam na klatce schodowej w moim bloku biegnącego, znajomego milicjanta. Gdzie Pan pędzi Panie Kaziu? odpowiada: " w piwnicy".
Dobre w wój.
xd
Gdzie tak biegniecie bracia 😀
Byłem kilka lat temu w Lidlu w Helsinkach i można tam było kupić m.in. piwo Paulauner Hefe Weissbier. Nie ma w tym nic dziwnego, gdyż u nas też czasem można je kupić w Lidlu. Interesująca była cena. Otóż jedna butelka kosztowała 3,5 euro! Po ówczesnym kursie to jakieś 14 zł. Przypomnę, że Lidl chyba w każdym kraju należy do sklepów o najniższych cenach.
a co maja helsinki do szwecji
Zrób materiał o międzywojennej i powojennej Mongolii :). Zawsze jak się mówi Mongolia to się myśli - Czyngis Chan, a praktycznie wogóle nie mówi się o XX-wiecznej historii tego kraju.
Leżę sobie nad brzegiem Wisły w namiocie, zachód słońca, kajak, dopala się ognisko i kończy flaszka. Na zdrowie i do jutra 😁
Zdrówko bracie! Wszystkiego najlepszego.
Zazdro 😁😁👋👋
Uwaga na komary i _niebieskich pałkarzy_ 😉
Ps. Dobrze że Wisła to nie szwedzka rzeka, a przez Potop kto tam mógł wiedzieć czyją by była.
🔥
Może filmik o kryzysach naftowych z lat 70 XX wieku?
Już nie lubię prohibicji, witam twórcę 👍😀
w trakcie prohibicji w USA spożycie nie zmalało a wzrosło. Wygląda to tak, nie ma prohibicji więc nie robisz zapasów bo możesz w każdej chwili pójść do sklepu i kupić, ale jak wprowadzą prohibicję to na wszelki wypadek będziesz miał zawsze barek pełny, a jak masz barek pełny to żeby się napić nie musisz iść do sklepu tylko wystarczy podejść do barku.
Dzień dobry, cześć i czołem :D
Odnośnie Norwegii, to prawda, państwo jest monopolistą, ale powyżej 4,7% :) i sklepy nazywają się Vinmonopolet :)
Przeglądam komentarze i widzę, że wiele osób wyraża zadowolenie, że w Polsce nie ma żadnej prohibicji. Otóż jest :)
Mieszkam na Śląsku i są miasta, w których wprowadzono ograniczenia odnośnie sprzedaży alkoholu - w niektórych miejscach już po godzinie 22-ej się go nie kupi w ogóle.
Świetny odcinek choć Trochę szkoda, że autor nie wyjaśnił dlaczego wprowadzono prohibicję. Pod koniec XIX wieku społeczeństwo szwedzkie było już tak przepite, że groziło wyginięciem. Pili wszyscy, wszędzie łącznie z dziećmi. Podobno nawet na śniadanie, rodzinnie spożywano tak zwaną „zupę” - czyli bimber z ziemniakami. Mocny alkohol był ( i jest) łatwy i tani w produkcji więc praktycznie każda rodzina pędziła bimber. Z czasem problem urósł do monstrualnych wymiarów. W Polsce nigdy nie mieliśmy nawet ułamka tego co działo się w Szwecji. Wg mnie przyczyny wprowadzenia prohibicji w Szwecji to temat na bardzo ciekawy odrębny odcinek.
*Otóż to, w XVIII i XIX wieku był ogromny problem z alkoholem w Skandynawii, szczególnie właśnie w Szwecji.*
Oglądam przy piwku 😁
Tak samo jest ze z zakazem każdego innego narkotyku (marihuana, dopalacze, ...): zamiast powstrzymywać ludzi od nich, nie dość że nie powstrzymuje, to ma szereg negatywnych konsekwencji: dla wielu co niedostępne staje się jeszcze bardziej atrakcyjne, daje zarobić przestępcom, przestępcy wypełniają te narkotyki szkodliwymi substancjami (i to często one szkodzą bardziej niż same narkotyki), daje zarobić politykom i policji na łapówkach, nie daje zarobić państwu na akcyzie i turystach, uzależnieni boją się iść na terapię bo nie każdy ufa psychologowi czy psychiatrze że dochowa tajemnicy. Zakazy substancji psychoaktywnych to nonsens, nigdy żaden zakaz jeszcze nic dobrego nie uczynił.
W Polce taki pomysł udał by się tylko raz, przy następnych wyborach, pomysłodawcy mogli by zapomnieć o wygranej.
Jak to powiadają jednak, co kraj to obyczaj.
Polka?
Wypije dziś kielonka za zdrowie uciskanych Szwedów i Finów🍾
tak im w Szwecji zle, ze zaden nigdzie NIE imigruje..
@@robertradwanski7982 Emigrują jak najbardziej.Szczególnie n a południe Europy.
Ciekawostka że również na Litwie trzeba mieć ukończone 20 lat aby kupić napoje alkoholowe, nie wiem czy utrzymano granice ukończenia 16 aby kupić fajerwerki.
Modelowe rozwiązania skandynawskiego państwa opiekuńczego.
Tak, nawet gdy człowiek o tę opiekę nie prosi.
@@RovanRS Alkoholik bardzo rzadko się przyznaje, że ma problem i prosi o pomoc, a jeśli to już na samym dnie.
@@Adamus1410 Jego sprawa. Alkoholik wciąż jest dorosłym człowiekiem, podejmującym życiowe decyzje i ponoszącym ich konsekwencje. Nikt nie ma prawa pomagać mu wbrew jego woli.
Opieka w formie dzielnic muzułmańskich stosowanego prawa szariatu. Niech się sza-h-idstami zajmą wewnętrznie a dopiero później alkoholem. Tak to Szwecja się rozpadnie w ciągu obstawiam 30 lat i przejmą ją imigranci o rysach dalekich od skandynawskich.
@@DarVV To osobny temat i tu dokonuje się zmiana na razie w Danii.
Aktualnie mieszkam w Szwecji znam tę historię dziś w Karlskronie jest tylko 1 sklep z wódką i to od 10 do 18 w tygodniu + dowód bo inaczej nie kupisz maksymalnie 0,7 i to 38 procent przeważnie dla Polaka trudny temat 😁😁😁
Ile kosztuje 0,7?
Od czego są promy, Świeże dostawy na bieżąco. Prawie każdy kierowca coś przewozi i mają stałych odbiorców.
nazbieraj niepijących i masz skrzynkę. Jaki problem?
@@bujokbujok4990 130 zł pln
@@krzysztofbaszkowski tak tylko Polacy w Szwecji to studnia bez dna ...
Podaj proszę źródło do tego ciekawego tematu. Z jakich książek korzystałeś?
Bimbrownicy lubią kraje Skandynawskie 😀
No, to teraz po obejrzeniu tego odcinka idę się napić
koniecznie
Piękny przykład na temat tego jak zakazy i nakazy są mało skuteczne, a prohibicja nie eliminuje przestępczości.
To straszne. Ludzie ludziom zgotowali ten los.
piwko 3,2%, czy tańsze 2,8% ... no na kaca w weekend idealne ;( . Jakieś takie z orłem było, Eagle czy jakoś tak. Pamiętam, że pod koniec lat 90 tych w Sztokholmie był Systemobolaget otwarty, ekperymentalnie w soboty. Szkoda, że nie wspomniałeś o Polakach sprzedających wódkę na kieliszki w parkach.
kiedys poczestowalem kolege Szweda piwem 10 % alkoholu; padl jak dlugi po drugiej puszce;
Niestety jak to wyszło zwykle - piękne ideę, a wyszło, że jak ja nie piję - to nikt ma nie pić. Nawet na siłę Ciebie zmuszę.
Ciekawe czy z czekoladą by przeszło gładko.
@@DarVV Nie wiem jak z czekoladą, ale przykładowo kawa z tego co pamiętam na kanale historia bez cenzury (gorąco pozdrawiam). To po wojnie był u nas problem - bo trzeba to było kupić u kapitalistów za dewizy. Kakao mieliśmy od krajów zaprzyjaźnionych z jedynie słuszną linią partii. Temat zakazów produktów spożywczych - to oczywiście ciekawych temat. Bo paradoksalnie zakaz prowadzi do większego spożycia - trudniej kupić, to kupią nawet osoby, które nie piją - na wymianę za inne produkty trudno dostępne.
Kurła Panie! Super odcinek, jak właściwie każdy Twój.
Pytanie jest jedno: gdzie źródła tej wiedzy? To by sprawiło, że można na coś się powołać rzeczowego a nie tylko "jutuber" 😢
W Szwecji można kupić w zwykłym sklepie napój alkoholowy ale tylko do 3,5% i o ile dobrze pamietam to żeby kupić mocniejszy alkohol trzeba mieć skończone 21 lat ale tego nie jestem pewien
Brat pracujący kiedyś na truckach taką szwedzką przygodę mi opowiedział ; miał trzy czy tam czterodobową przymusową pauzę, bo promy do Talinna były wstrzymane, no to spiknął się z kilkoma Rusami i Ukraińcem na gorzałę a że chłopa mnogo było a wszystko tęgogłowi słowianie ;)) to wciągnęli zakupioną wódkę nosem i brat udał się do tego samego sklepu po tamtejszą lichą gorzałę i stało się...ekspedientka na jego widok przy kasie z butelkami wódki zamknęła sklep i...wezwała policję. Na szczęście jako obcokrajowiec wykpił się od kary w ramach szwedzkiego przeciwdziałania alkoholizmowi. I tak krok po kroczku dawne szwedzkie twarde, skandynawskie społeczeństwo...niewieścieje w tym dobrym, europejskim kierunku zamiany mężczyzn w marne pierdoły.
Powinni jeszcze pasów Sza*ida zabronić, teraz tam sporo "szariacistów" się nazjeżdżało bo socjal dobry. Co ciekawe do dzielnic muzułmańskich w Skandynawii to i policja boi się zaglądać.
@@DarVV Szwedzka policja? A co to takiego? To chyba najbardziej rozbrojona formacja bezpieczeństwa na świecie ; swego czasu obejrzałem filmik o interwencji drogowej dwóch policjantek właśnie wobec przychodźcy - jedna dostała z otwartej w twarz ("kultura" arabska) i się przewróciła a druga...uciekła (sic!) Obydwie bez broni 'uzbrojone' jedynie w radiotelefon. W Szwecji po eksperymencie społecznym wedle ideii Gramaciego sprzed trzech dekad - stało się tam naprawdę coś złego z tamtejszym społeczeństwem i nie jest to z pewnością skutek picia wódki.
Dziękuję za materiał ta prochibicja to jest szajs pozdrawiam serdecznie Robert 👍👍👍
Kolega pracował w Szwecji w latach 90-tych. Alkoholu nie pił ale widział coś takiego. Mąż współżył raz z żoną raz ze szwagierką. Ogólnie wolność seksualna, każdy z każdym i kiedy chce. Dziwne że tego nie leczyli. Sodona i Gomora.
PJ, glupstwa pan gada, patologia jest wszedzie, mieszkam w tym kraju 46 lat, wiec moge cos wiedziec, to nie jest prawda, glupich i chorych nie brak, prosze popatrzyc na swoje podworko
To i tak dobrze że nie ze szwagrem
A jak jest z dragami w Szwecji, Finlandii czy Norwegii? Ktoś coś?
Na Islandii również jest podobnie, kto był to na pewno kojarzy sklepy Vinbudin 🙂
W
@@tylkotel3273 W to można być twojej s***ej
Lepiej tak niz miec dwóch starych
Super kanal; jak to jest, ze najbardziej dotknieci alkoholozmem w Szwecji sa nachodzcy z krajow islamskich?