Pamiętajcie, że Abby odmieniła się dopiero pod wpływem Leva , który uratował jej tak naprawdę życie. A i Lev chciał zostawić Abby na śmierć, ale Yara mu dopiero uświadomiła, że tak nie wolno. Dopiero wtedy Abby zrozumiała, że nie ma różnicy między Bliznami, a Wilkami, że wszyscy jesteśmy ludźmi. Dopiero jak stanęła oko w oko z śmiercią i w ostatniej chwili została uratowana przez Leva. Wcześniej także brutalnie i z premedytacją mordowała przeciwników. Ellie nie miała takiego doświadczenia, z każdym obcym musi walczyć na śmierć i życie, a jeszcze jak jej "przyszywany ojciec" Joel zaufał komuś obcemu, uratował przecież życie Abby , to został brutalnie zabity. Poza tym Ellie już chciała z Tommym odpuścić. Pamiętacie ten dialog? Tommy mówi, pojedziemy tu i tu. Ellie na to: Ale ona wciąż żyje... . Tommy: No trudno, może tak być? Ellie: Chyba musi. Po czym z rąk Abby ginie Jesse i Tommy. Abby tutaj chciała już zabić także Dine w ciąży i Ellie, znów Lev ją od tego dopiero odciągnąć Obie bohaterki nakręcają nam spirale zemsty i mordów, więc żadnej nie możemy tak naprawdę jak do tej pory ocenić czy robią dobrze czy źle.
Sarge, mój drogi, to co dzieje się teraz na farmie, wygląda jak najbardziej realnie. Twórcy specjalnie zarzucili taką sielanką, by mocniej skontrastować atak paniki, który miał pokazać jak wygląda życie Ellie po takim czasie, gdy próbuje żyć w spokoju. "Próbuje", bo takie spokojne życie będzie przerywane takimi akcjami jak atak paniki (który był właśnie pokazany po dźwięku wywołanym przez małą owieczkę). PTSD to zaburzenie psychiczne spowodowane traumatycznym przeżyciem. A, bądźmy szczerzy, Ellie takowych miała w swoim życiu mnóstwo. Muszę przyznać, że bardzo szanuję tę grę za to, jak wiele trudnych tematów w sobie zawiera. Co więcej - mam wrażenie, że te trudne tematy pokazuje naprawdę dobrze. Czy jest szansa, że dzięki niej chociaż parę osób spojrzy na niektóre poruszane aspekty z innej perspektywy? Byłoby miło. Uwielbiam gry podchodzące na poważnie do trudnych tematów, poruszające je w sposób naprawdę porządny (twórcy na pewno doskonale wiedzą, że oddziałują na dużą publikę, w takich przypadkach ceni się porządne przygotowanie przed podejściem do trudniejszych tematów). A jeszcze bardziej uwielbiam youtuberów takich jak ty. Nie przebywam na yt często - zazwyczaj zdarza mi się tutaj zajrzeć, obejrzeć jakąś serię i zniknąć na parę miesięcy - a mimo to odczuwam niskolotność komentarzy bardzo wielu youtuberów. Od ilości seksistowskich, homofobicznych czy rasistowskich tekstó lub nawet "żarcików" czasami robiło mi się niedobrze. Uwielbiam twoje komentarze za ich neutralność oraz profesjonalność. Myślisz co mówisz. To naprawdę widać i to naprawdę się ceni. A przynajmniej ja to sobie cenię. Dlatego przyznaję się teraz do tego, że gdy tylko jestem zainteresowana oglądaniem jakiegoś gameplay'u, najpierw sprawdzam, czy ty go nie nagrałeś, a dopiero później szukam w odmętach youtube'a. Pozdrawiam i trzymam kciuki za dalszy rozwój!
36:19 te wspomnienie z joelem jest to aktualnie ptsd ( czy jakos tak po angielsku) czyli choroba zadająca ból osobie no po utracie kogoś lub cięzkiej sytuacji w zyciu ta chkroba zadaje wielki ból umysłowy
To się po polsku nazywa ZSP lub Zespół Stresu Pourazowego. Uczestnicy największych konfliktów zbrojnych, agenci i seryjni mordercy często na to chorują.
Sargeee jak Ty mnie zaimponowales! Ludzie apel do Was, nawet jak nie musicie, walnijcie dodatkowy komentarz i lapke dla Marcina... Podbije to kanal w statystykach! Podziekujmy mu w ten sposob!
Jak dla mnie jedna z najlepszych walk z bossem w historii gier komputerowych jeśli chodzi o ładunek emocjonalny. Ultra kontrowersyjna oczywiście, a nawet nie do przyjęcia dla osób, które odbiły się od Abby na starcie i nawet nie próbowało „wczuć się” w jej wątek... Ale jak dla mnie świetny zabieg. Doszukuję się w niej też trochę symboliki - kto pamięta Davida z jedynki ten myślę zrozumie co mam na myśli 😁
Właśnie mi uświadomił*ś, że rzeczywiście jest to pierwsza tego typu "skradankowa walka" od czasu tej z Davidem. W tym momencie gry gracz bez jakichś dramatycznie mocnych opinii na temat bohaterów powinien kibicować zarówno Abby jak i Ellie; zabieg ukierunkowany jest na nasze postrzeganie Ellie, którą znamy dłużej, więc duża część graczy będzie żywić do niej większą sympatię, a jednak walka podświadomie wywołuje znajome skojarzenia... naprawdę sprytnie to zaplanowali, jestem pod wrażeniem.
Twórcy nam dali odwrócenie konwencji - Abby jest jakby Joelem tej części i to z nią musimy sympatyzować bo przecież te same pukawki, opieka nad dzieckiem i nawet co niektóre sekwencje podobne gameplayowo. A Ellie chcą nam coraz bardziej odrealnić dlatego mamy przeskok czasu który wydaje się jakby snem. No i szkoda Tommy'ego. Nie zgadzam się że Joel to wszystko zaczął - moim zdaniem to Świetliki zaczęły nie uświadamiając Ellie i Joela o konsekwencjach pozyskania szczepionki i traktując Joela no dość źle. A fabułę dwójki zaczął Tommy który bez namysłu przedstawił siebie i brata grupie obcych uzbrojonych ludzi.
Jeżeli chodzi o Joela to myślę że gdyby Tommy się nie przedstawił i odstawili by Abby do tej chatki a potem ruszyliby do Jackson, to WLF i tak by znalazło Joela.
Pozwolę się nie zgodzić gdyby nawet nie przedstawił ich to tylko opóźnił by nie uniknione w końcu by niestety został znaleziony a co do świetlików to prawda oni zaczęli to nie potrzebnie ten lekarz gdyby to rozegrał inaczej nie było by tego albo gdyby była szczepionka nie wiemy czy świetliki chcieli by ratować wszystkich czy przejąć władzę nad krajem potem światem
Nie musimy sympatyzować z Abby. To, co musimy zrobić, że gra zadziałała, to zrozumieć motywację obu stron. Czy polubimy Abby, czy znienawidzimy Ellie - to już zależy od nas. Ja lubię obie te postacie, ale obie mają sporo wad.
Śmierć przyjaciół jednej i drugiej dziewczyny jest spowodowana chęcią zemsty i dążeniem do celu nie oglądając się za siebie. I pomyśleć, że cała ta karuzela śmierci, że tak to ujmę, zaczęła się od zwykłego mężczyzny, który pokochał piętnastoletnią dziewczynkę, jak własną córkę i próbował uratować jej życie przed organizacją szukającą leku na zarazę. Jedna decyzja, a wpłynęła na śmierć wielu ludzi (już nawet pomijając Świetliki ze szpitala).
@@malababatoja Masz rację. Faktycznie epidemia przyniosła o wiele więcej śmierci, ale mi chodziło bardziej o to, że decyzja jednego człowieka może wpłynąć na los innych ludzi i weź tu wybierz dobrze, jak w grę wchodzi również miłość i przyjaźń ;)
@@matuszczyk5807 Rozumiem! :D A ja chciałam wejść jeszcze głębiej, bo gdyby epidemia z jakiegoś powodu nie wybuchła Joel pewnie nawet nie poznałby Ellie. To jest porąbane jak wiele rzeczy potoczyło by się inaczej. Efekt motyla jest iście fascynujący - myślę, że tutaj się zgadzamy.
ja uwazam ze zaczelo sie od swietlikow a dokladniej od decyzji ojca Abby, zamiast na spokojnie sie zastanowic i powiadomic Joela i Ellie o tym co sie z nia stanie postanowil sam podjac decyzje, bardzo samolubna, gdyby chociaz pozwolil sie pozegnac Joelowi z Ellie ta cała karuzela smierci pewnie by ustała a nawet by jej nie było
@@weronikaoleksiak7368 Nie dało się zastanowić, ona miała tego grzyba centralnie w mózgu. By go wydostać musieli otworzyć Ellie czaszkę i rozgrzebać cały ten organ. Nie mam wystarczającej wiedzy medycznej, żeby stwierdzić czy taka operacja w naszym świecie byłaby możliwa do przeżycia dla pacjenta, a zauważ, że oni nie mieli najlepszego sprzętu i tylko jednego chirurga niekoniecznie specjalizującego się w neurologii. 2 Rzecz spotkanie Ellie z Joelem niczego, by nie zmieniło. Nawet uważam, że mogłoby pogorszyć sprawę i pod wpływem emocji zmusić naszą dwójkę do ucieczki. Joel by nie odpuścił - po latach wegetacji w końcu znalazł kogoś dla kogo było warto żyć, poza tym uznał, że to nie fair by o życiu Ellie decydował ktoś inny po za nią, zwłaszcza po tych wszystkich traumatycznych przeżyciach które przeszła. A szczepionka mogła nie wypalić, albo świetliki dzięki niej mogły przejąć władzę nad światem, bo tutaj nic nie jest takie różowe -nawet główni bohaterowie.
Ja umierałem wiele razy, bo nie mogłem ogarnąć, że na początku trzeba ją podejść od tyłu, a potem dwa razy walnąć butelką 😅, twórcy mogli to troszkę lepiej wyjaśnić. Na dodatek podczas 3 fazy zaczyna rozstawiać miny i rzucać kotajlami Mołotova. Przejście tej walki w trybie brutalnej rzeczywistości (bez widzenia przez sciany) pewnie dopiero musi być bardzo ciężkie.
Ryczeć mi się chciało, jak obserwowałam ich walkę, nie chciałam, żeby zginęła Ellie albo Abby. Ale w sumie czego mogłam się spodziewać po tym, jak Abby zobaczyła nieżywego Owena... Moje serce jest podzielone równo dla Ellie i dla Abby. 💔 Ta gra jest niesamowita.
No nareszcie! Powrót do teraźniejszości. Nie będę ściemniał, zeszło trochę odcinków z Abby w roli głównej. Ale dzięki temu bardziej ją poznaliśmy i widzieliśmy co działo się gdy Ellie tropiła tych co zabili Joela.
No hej co tam? A takie tam w teatrze, wczułem się w historię Abby i nie mam jej nic za złe śmierć ojca za śmierć jakby nie patrzeć ojca, nie patrzałbym przez pryzmat Dżoelka na drugą część aż tak mocno, super odcinek Sarge :)
Zgadzam się w 100%. U wielu ludzi bezkrytyczne patrzenie na ulubioną postać + nostalgia, (bo większość jednak grała w jedynkę dawno temu) niestety doprowadzają do tego, że ci totalnie odbijają się od historii Abby, nawet nie próbując zrozumieć, że Joel sam sprowadził na siebie ten los. Niektórzy mówią, że "powinien był umrzeć jako bohater". Tyle, że on nie jest i nigdy nie był bohaterem. Można lubić daną postać jednocześnie będąc w stanie przyznać, że jest ona złym człowiekiem.
@@marble_drawer głupie gadanie, zgodnie z twoją logiką to Świetliki i ojciec Abby też sam sprowadzili na siebie ten los. Abby straciła swoich przyjaciół przez swoją niesłuszną zemstę.
Nie sądziłem, że po tych paru odcinka Abby tak mnie przekona do siebie :) na początku czekałem aż Ellie ją dorwie, a po tym odcinku... to tak pół na pół, ale Joel i tak jej nie wybaczę :P stanowczo zbyt wcześnie uśmiercili Joel'a , spodziewałem się że zginie, ale nie w taki sposób :( łapeczka leci, pozdrowienia dla prowadzącego, sztosik robota ^^
dokładnie! ja szczerze spodziewałam sie, ze napewno twórcy uśmierca Joela w drugiej części ale no zdecydowanie za wczesnie i w głupi sposób :( no ale moze to, ze wlasnie tak wczesnie to oddaje takie uczucie smutku podczas tych wspomnień z jego udziałem?
Jakby nie patrzeć to Joel zginął w najbardziej logiczny dla siebie sposób. Tak jak Ellie powiedziała, razem z Tommym robili różne rzeczy żeby przetrwać. Swoim postępowaniem naraził się wielu ludziom, i śmierć z ręki jednego z nich jest jak najbardziej odpowiednia dla jego postaci.
Finalnie Abby jest bardziej ludzka bo jej celem na start był tylko Joel. Chciała się zemścić tylko na nim i pozwoliła inym żyć i na koniec zostawiła Dinę przy życiu, a Ellie zabijała wszystkich jej przyjaciół i to bez litości.
Każda z nich wyznawała inne priorytety. Każda z nich przeżywała własny dramat. Każda z nich miała inny cel i siłę charakteru. I to właśnie charakter kreuje człowieka. Ellie miała tylko Joela a Abby po śmierci ojca miała jeszcze Owena i wielu przyjaciół... Wydaje mi się że to kwestia dyskusyjna 🤔
To nie jest takie proste. Bliscy Abby wiedzieli gdzie się ukrywa poza tym myślisz, że pozwoliliby Ellie ją zabić? Co więcej nie można od nastoletniej Ellie wymagać tego samego, co od w pełni dorosłej Abby. To niedawno jeszcze było dziecko. Abby jest starsza mniej więcej o dekadę od Ellie. Jak wyglądały ostatnie lata życia Ellie? Względnie normalnie. Nie musiała ciągle walczyć, uciekać jedynie walczyła podczas patroli. Nagle wszystko zostaje zniszczone. To nie było łatwe dla niej. W naszym świecie Ellie po traumie miałaby zapewnioną pomoc psychologa lub nawet psychiatry, a winni byliby sądzeni. To jest inny świat. Ja nadal jestem bardziej po stronie Ellie.
Ej, no nie gadaj, gdyby Owen sie na nią nie rzucił to razem z Mel by przeżyli, to samo ta, Nora? Nie pamiętam imienia, ale chodzi mi o tą co Elli ją musiała torturować
No fajnie tylko że Ellie zabiła jej przyjaciół bo byli równie winni śmierci Joela co ona. Nikt Abby nie powstrzymał to raz a dwa to przetrzymali i skopali brutalnie Ellie tak że straciła przytomność. Abby zabiła tylko Joela bo tylko on jej zawinił. Poza tym Ellie działała w afekcie i od razu chciała dokonać zemsty natomiast Abby wszystko skrupulatniej planowała i była wyrachowana. To już nie zemsta tylko czysta zawiść
Ellie nie zabiłaby Owena i Mel, gdyby Ci nie zaczęli z nią walczyć. A Abby gdyby nie Lev, to zabiłaby Dinę, powiedziała, że to świetnie, że Dina jest w ciąży...
Ponad rok, JJ ma około roku, moze ciut mniej, ale w teatrze Dina była w 3 miesiącu, więc do rozwiązania zostało pół roku, żeby dziecko tak sie trzymało i reagowało powinno mieć minimum 10 miesięcy więc to jest około 18 miesięcy po teatrze. Przynajmniej tak mi się wydaje
gra z twoim komentarzem jest naprawdę świetna, a wszystko ogląda się jak najlepszy film. pomysł na rozgrywkę z perspektywy abby tworzy niesamowity efekt, i odnosi się wrażenie niesamowitego konfliktu wewnętrznego, zwłaszcza kiedy trzeba walczyć z ukochaną postacią (potyczka z ellie była ciężka). dzięki wielkie za twój gameplay, czuję, że miałam wielkiego farta, że natrafiłam na twój kanał!
Dokładnie tak jak inni wspomnieli skonczylem ogladac poprzedni i juz kolejny heh Nie ukrywam troszeczkę mam mieszane odczucia co do nagłej zmiany klimatu :)) Dzięki Sarge :)
Jak zobaczyłam ze musiałeś walczyć jako Abby to poczułam lekkie wyrzuty sumienia - zaczęłam bardziej stawać po stronie Abby, która jednak, jak nam pokazano, straciła więcej niż Ellie i stało się to w bardziej brutalny i bezsensowny sposób. Ostatni fragment na farmie tez ciekawie przedstawiony, chociaż rzeczywiście aż trudno uwierzyć ze to może być prawdą. Czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy.
Jak zawsze jak jest jakaś historia opowiedziana to kibicuje się jednej stronie, tak tu podczas tej konfrontacji siedziałem i bałem się co się stanie bo żadna opcja nie byłaby satysfakcjonująca. To jaki rollercoaster emocji tu zapodali to ja nawet nie..
Jeden z najcięższych dla mnie momentów w grze, normalnie mnie zamurowało, myślałem, że Dina zginie, ale Abby chyba w ostatniej chwili odpuściła, no i nie chciałem walczyć przeciwko Ellie, ale jak gra przeskoczyła na farmę, oj, poczułem wielką ulgę, że jednak jest OK, ale to jeszcze nie wszystko, scena po zagonieniu owiec bardzo mocna, Ellie dalej prześladuje widok konającego Joela, no, graj dalej
No nieeee, czemu kierujemy Abby podczas takiej ważnej sceny? Na początku gry miałam tylko marzenie, żeby przeżyły 4 osoby - Ellie, Joel, Tommy i żona Tommy'ego Maria. O jacie, nie wierzę jak twórcy poprowadzili tą rozgrywkę. Dzięki Sarge, że się podłożyłeś Ellie, mimo, że mam mieszane odczucia co do Abby, szczerze fajnie się patrzyło jak Ellie wygrywa, chociaż na moment. Och i ten komantarz Abby - że świetnie, że Dina jest w ciąży. Jak dobrze, że był tam Lev, bardzo dobrze. Wydaje mi się, że Ellie by tak nigdy nie powiedziała. Twórcy podjęli kontrowersyjną decyzję, to pewne. Oh, taka przyszłość jak jest pokazana na farmie, to byłoby cudne dla Ellie i Diny. Ciekawe co będzie dalej.
super odcinek Sarge ja uważam że Ellie nie odpuści Abby i będzie dalej ścigała cały czas ma to w oczach jak zginął Joel oraz Tommy i Jessie nie wspominając o żonie Tommie'go Marią jak ona zareagowała na wieść swojego męża dzięki wielkie za ten odcinek jak zawsze leci WIELKI LIKE MISTRZU życzę tobie i twojej wybrance miłego wieczoru oraz pozdrawiam
No to chyba jakieś Żarty?!!!! Abby uciekła z Levem. Tommy również zginął. Teraz mieszkamy na farmie, i nie wiadomo jeszcze jak to naprawdę się skończy. Ale mam totalną zagwostkę w głowie.
Powiem tyle, że twórcom się udało. Ja osobiście przywiązałam się do Abby mimo sporej nienawiści na początku. Bardzo jej współczułam jak zobaczyła ciało Owena. Jednak nadal boli mnie śmierć Joela ale widząc jej perspektywę trudno mi być jej obojętną. Nawet sam fakt, że tak długo graliśmy nią to prawie zapominałam o Ellie. Powrót teraźniejszej akcji i to jak Abby dostała się do teatru było mega emocjonujące. Co do tej sielankowej teraźniejszości - jeśli to prawda, dziewczyny zasługują na takie życie. Ale męczy mnie ta dziura w fabule, co z Abby i Levem? Jak dziewczyny dotarły z powrotem i powiedziały Marii o Tommym? Czy Wilki wybiły wszystkie Blizny, i kto nimi rządzi jak Isaaca nie ma?
Nigdy nie przeżyłem podczas jakiejkolwiek gry takiej huśtawki nastrojów. miałem chwile wzruszeń,adrenaliny, rozczarowań w tym bardzo złym świecie podziałów .. Takich scenariuszy nie ma filmach. Pierwsza TLOU była sztosem ale to co widzimy w tej produkcji, brakuje mi słów ... Jarałem się serią Uncharted,ale ta produkcja nie ma sobie równych. "Nobla" dla twórców!!!
Część 1 "Love is blindness, I don't want to see Won't you wrap the night around me? Oh, my heart, love is blindness .... Love is clockworks and cold steel Fingers too numb to feel Squeeze the handle, blow out the candle Love is blindness" (cover Jacka White'a) Część 2 "Ain't no grave gonna hold my body down Ain't no grave gonna hold my body down When I hear that trumpet sound I'm gonna get up out of the ground Ain't no grave gonna hold my body down I'm going down to the river Jordan and I'm gonna bury my knees in the sand Holler "Ah, hosanna" till I reach the promised land Then I looked way over yonder and what do you think I see? I see a band of angels and they're coming after me" Naughty Dog poleca wersje Crooked Still... wykonanie Johnego Casha daje jakby inną perspektywę na ten kawałek... polecam obie
Przyznam, że gry Jesse umarł byłam tak wstrząśnięta, jak chyba nigdy. Teraz z kolei się spodziewałam, co się może spotkać Tommy'ego. Niemniej cała akcja w teatrze mocno emocjonująca, a z kolei wydarzenia późniejsze... Chyba jeszcze nigdy nie czułam takiego dyskomfortu podczas oglądania filmu/gry/serialu. Autentycznie, świetna jest ta gra, a przedstawienie podwójnej perspektywy udało się twórcom. Nigdy bym nie pomyślała że zrozumiem tę drugą stronę. Szczerze, to bardzo chętnie poznałabym od wewnątrz również życie i motywacje Serafitów, mimo że to jednak sekta. Przykład Leva i Yary pokazuje, że niektórzy po prostu nie znają innego życia.
Postawa Sarga jest jak najbardziej zrozumiała i chyba najpopularniejsza, skoro w takim konflikcie ktoś robi krzywdę Ellie nie umiemy być bezstronni i za wszelką cenę chcieliśmy jej ,,pomóc" z Abby. Twórcy zrobili to idealnie, nie widziałam jeszcze tak emocjonalnej, brutalnej i przeciwnej naszym zamiarom walki. Jednak gra wychodzi poza schemat, a walka dobra z złem już dawno nie ma tutaj miejsca. Zrobiła coś czego się nie spodziewałam, jeżeli potraktowaliśmy historię Abby na poważnie, nie podchodziliśmy do niej jak do postaci nacechowanej negatywnie bo zabiła Joela, i otwarliśmy się na to jaką jest osobą, i potraktowaliśmy na poważnie, powtarzam poważnie to co z nią razem prześliśmy, to wtedy nie tylko jesteśmy rozdarci między dwoma perspektywami, a za wszelką cenę pragniemy aby owa spirala nienawiści się zakończyła. Był to bardzo emocjonalny odcinek, nie mam słów do tego co się tam stało, zarówno Ellie jak i teraz Abby znów oszczędzając defacto morderczynię większości jej najbliższych, są dla mnie ważne i nie chcę aby którakolwiek z nich ginęła, bo choć obydwie są ,,gnidami" za to co zrobiły, to właśnie takie wstawki jak ta z akwarium czy zoo dla dinozaurów, miały nam przypominać że one są gdzieś w środku tymi skrzywdzonymi dziewczynami z przeszłości, którymi owładnęła chcęć zemsty. Gra genialna
Ciekawa rzecza w tej grze jest uzywanie zarazonych,lub ludzi przeciwko klikaczom jako tarcza,gdy trzymamy przeciwnika frontem do klikacza ktory chce nas pochwycic ,ten zlapie jego zamiast nas i zagryzie,dajac nam czas na ucieczke, lub na przymierzenie soczystego headshota,swietny komentarz i gameplay Sarge,serdecznie pozdrawiam
10:43 - dokładnie to samo. strasznie nie chciałem tego robić, to było okropne. 18:32 nie mogę się doczekać Twojego komentarza na temat końca gry. jestem ciekaw co sądzisz, gdy jest wokół niej tak wiele nieprzychylnych opinii.
O rany..! Bałam się tego co wydarzy się w tym odcinku i odkładałam go na kolejne dni. W końcu obejrzałam i znowu jestem rozwalona, zadawałam sobie pytania: kim będziemy sterować w teatrze? Jak to będzie wyglądać jeśli będziemy nadal Abby? Aż mnie ścisnęło przy tym momencie i miałam takie same odczucia co Sarge, sama bym ją uśmierciła parę razy po drodze. Naprawdę ciekawy pomysł tego sterowania w teatrze i walki. Jestem pod ogromnym wrażeniem jak trudne tematy zostały poruszone. Było warto czekać 7 lat na drugą część 👏👌
Jak zaczynałam grę i Joel został zabity bardzo nie lubiłam abby ale jak by się tak przyjrzeć to nie jest aż tak zła po za tym że go zabiła ale przecież to identycznie jak byśmy grali abby i jej tatą w jedynce i jej tata w dwójce jak Joel został by zabity co do abby nie mogę powiedzieć że ją lubię ani że jej nie lubię pozdrawiam cieplutko super materiał !!! 🙂😊
Teraz wiem jak bardzo będę tesknic za tą serią. Przyznam szczerze że nieźle zakręcone to wszystko. Widze że nie tylko Ja chcialam żeby Ellie zastrzelila Abby i wiekszosc graczy celowo sie wystawilo na pewną śmierć.
Istnieje pojęcie relatywizmu moralnego. Nasze sądy moralne mogą być względne i zależą od konkretnych osób, przeżyć czy też wiedzy. Zastanówmy się - dlaczego tak naprawdę kibicujemy Ellie? Czy dlatego, że jest lepszym człowiekiem niż Abby, czy może dlatego że ma u nas taryfę ulgową za pierwszą część? ;) Ta gra zrobiła coś, czego myślałem, że nie uda się jej zrobić.
*Za to że jest lepszym człowiekiem. Pozatym, w praktycznie każdej grze ludzie kibicują głównym postaciom. Nawet gdyby Ellie była poboczną postacią, to i tak kibicowałabym jej, ale jest zbyt wyjątkowa żeby być poboczną
Dokładnie! Czułam się rozdarta. Wiedziałam, że będą walczyć, ale tego nie chciałam, a tym bardziej, żeby któraś zginęła. 😐 Ale w sumie po tym jak Abby zobaczyła Owena to wiadomo było, że dojdzie do rękoczynów.
Dość ciekawy odcinek - wygląda na to że drogi dwóch bohaterek jeszcze się zetkną. Nie dziwię się że z Abby przeszliśmy tyle odcinków bo teraz jak doszło do konfrontacji to nie za bardzo gracz wie o co chodzi i nie wie jak grać, kogo stronę trzymać. Twórcy gry chyba mocno grają nam na emocjach. Nie zdziwiłbym się gdyby musiały ze sobą współpracować. A co do snu ... to był taki świetny film "Incepcja" z Dicaprio i tam pada takie stwierdzenie że jak coś ci się śni to za cholerę nie przypomnisz sobie początku tego snu - po prostu lądujesz w środek wydarzeń ze snu :) Tutaj też tak by się wydawało, zwłaszcza, że przez chwilę mieliśmy pewną migawkę, że może to nam się śnić. Nie mniej jednak, jak wspomniałem na początku, twórcy lubią nas wkręcać i bawić się z graczem więc zapewne jeszcze nie raz doświadczymy jakiegoś psikusa.
Pamiętajcie, że Abby odmieniła się dopiero pod wpływem Leva , który uratował jej tak naprawdę życie. A i Lev chciał zostawić Abby na śmierć, ale Yara mu dopiero uświadomiła, że tak nie wolno. Dopiero wtedy Abby zrozumiała, że nie ma różnicy między Bliznami, a Wilkami, że wszyscy jesteśmy ludźmi. Dopiero jak stanęła oko w oko z śmiercią i w ostatniej chwili została uratowana przez Leva. Wcześniej także brutalnie i z premedytacją mordowała przeciwników. Ellie nie miała takiego doświadczenia, z każdym obcym musi walczyć na śmierć i życie, a jeszcze jak jej "przyszywany ojciec" Joel zaufał komuś obcemu, uratował przecież życie Abby , to został brutalnie zabity. Poza tym Ellie już chciała z Tommym odpuścić. Pamiętacie ten dialog? Tommy mówi, pojedziemy tu i tu. Ellie na to: Ale ona wciąż żyje... . Tommy: No trudno, może tak być? Ellie: Chyba musi. Po czym z rąk Abby ginie Jesse i Tommy. Abby tutaj chciała już zabić także Dine w ciąży i Ellie, znów Lev ją od tego dopiero odciągnąć Obie bohaterki nakręcają nam spirale zemsty i mordów, więc żadnej nie możemy tak naprawdę jak do tej pory ocenić czy robią dobrze czy źle.
Popieram w 100%!
Zgadzam się z tym
Ave Abi jebać Eli.
Dokładnie na taki komentarz liczyłem. Dzięki i pozdrawiam!
Tommy żyke
Sarge, mój drogi, to co dzieje się teraz na farmie, wygląda jak najbardziej realnie. Twórcy specjalnie zarzucili taką sielanką, by mocniej skontrastować atak paniki, który miał pokazać jak wygląda życie Ellie po takim czasie, gdy próbuje żyć w spokoju. "Próbuje", bo takie spokojne życie będzie przerywane takimi akcjami jak atak paniki (który był właśnie pokazany po dźwięku wywołanym przez małą owieczkę). PTSD to zaburzenie psychiczne spowodowane traumatycznym przeżyciem. A, bądźmy szczerzy, Ellie takowych miała w swoim życiu mnóstwo. Muszę przyznać, że bardzo szanuję tę grę za to, jak wiele trudnych tematów w sobie zawiera. Co więcej - mam wrażenie, że te trudne tematy pokazuje naprawdę dobrze. Czy jest szansa, że dzięki niej chociaż parę osób spojrzy na niektóre poruszane aspekty z innej perspektywy? Byłoby miło. Uwielbiam gry podchodzące na poważnie do trudnych tematów, poruszające je w sposób naprawdę porządny (twórcy na pewno doskonale wiedzą, że oddziałują na dużą publikę, w takich przypadkach ceni się porządne przygotowanie przed podejściem do trudniejszych tematów). A jeszcze bardziej uwielbiam youtuberów takich jak ty. Nie przebywam na yt często - zazwyczaj zdarza mi się tutaj zajrzeć, obejrzeć jakąś serię i zniknąć na parę miesięcy - a mimo to odczuwam niskolotność komentarzy bardzo wielu youtuberów. Od ilości seksistowskich, homofobicznych czy rasistowskich tekstó lub nawet "żarcików" czasami robiło mi się niedobrze. Uwielbiam twoje komentarze za ich neutralność oraz profesjonalność. Myślisz co mówisz. To naprawdę widać i to naprawdę się ceni. A przynajmniej ja to sobie cenię. Dlatego przyznaję się teraz do tego, że gdy tylko jestem zainteresowana oglądaniem jakiegoś gameplay'u, najpierw sprawdzam, czy ty go nie nagrałeś, a dopiero później szukam w odmętach youtube'a. Pozdrawiam i trzymam kciuki za dalszy rozwój!
36:19 te wspomnienie z joelem jest to aktualnie ptsd ( czy jakos tak po angielsku) czyli choroba zadająca ból osobie no po utracie kogoś lub cięzkiej sytuacji w zyciu ta chkroba zadaje wielki ból umysłowy
To się po polsku nazywa ZSP lub Zespół Stresu Pourazowego. Uczestnicy największych konfliktów zbrojnych, agenci i seryjni mordercy często na to chorują.
Aż mi sie ciężej oddychało podczas oglądania tego odcinka
nie tylko Tobie. Mnie przeszyły dreszcze.
Tak samo boże do że że przeżyły bo bym się chyba powiesił
Mi też
tak samo
*Same :(*
Sargeee jak Ty mnie zaimponowales!
Ludzie apel do Was, nawet jak nie musicie, walnijcie dodatkowy komentarz i lapke dla Marcina... Podbije to kanal w statystykach! Podziekujmy mu w ten sposob!
Jakbym mogła to spamowalabym caly czas. Taki dobry kanał 😁😁
Kurde namówił xD
Świetny kanał i youtuber
Z mojej strony Leci "Mega" łapa w góre!!! Dzieki Sarge! :D
@@ziraelciri Już cię kocham za name:-)
Około 21 minuty jak Ellie chodzi po domu słychać cichutko jak Dina nuci ,,Take on me" ;) Co za klimat.
Jak dla mnie jedna z najlepszych walk z bossem w historii gier komputerowych jeśli chodzi o ładunek emocjonalny. Ultra kontrowersyjna oczywiście, a nawet nie do przyjęcia dla osób, które odbiły się od Abby na starcie i nawet nie próbowało „wczuć się” w jej wątek... Ale jak dla mnie świetny zabieg. Doszukuję się w niej też trochę symboliki - kto pamięta Davida z jedynki ten myślę zrozumie co mam na myśli 😁
Właśnie mi uświadomił*ś, że rzeczywiście jest to pierwsza tego typu "skradankowa walka" od czasu tej z Davidem. W tym momencie gry gracz bez jakichś dramatycznie mocnych opinii na temat bohaterów powinien kibicować zarówno Abby jak i Ellie; zabieg ukierunkowany jest na nasze postrzeganie Ellie, którą znamy dłużej, więc duża część graczy będzie żywić do niej większą sympatię, a jednak walka podświadomie wywołuje znajome skojarzenia... naprawdę sprytnie to zaplanowali, jestem pod wrażeniem.
Ziemniaczek, ziemniaczek, mój mały ziemniaczek, ziemniaczek ziemniaczek, mój malutki ziemniaczek. To będzie mi przeszkadzać teraz przez całą noc
Twórcy nam dali odwrócenie konwencji - Abby jest jakby Joelem tej części i to z nią musimy sympatyzować bo przecież te same pukawki, opieka nad dzieckiem i nawet co niektóre sekwencje podobne gameplayowo. A Ellie chcą nam coraz bardziej odrealnić dlatego mamy przeskok czasu który wydaje się jakby snem. No i szkoda Tommy'ego.
Nie zgadzam się że Joel to wszystko zaczął - moim zdaniem to Świetliki zaczęły nie uświadamiając Ellie i Joela o konsekwencjach pozyskania szczepionki i traktując Joela no dość źle. A fabułę dwójki zaczął Tommy który bez namysłu przedstawił siebie i brata grupie obcych uzbrojonych ludzi.
Jeżeli chodzi o Joela to myślę że gdyby Tommy się nie przedstawił i odstawili by Abby do tej chatki a potem ruszyliby do Jackson, to WLF i tak by znalazło Joela.
Jestem po stronie Joela i Ellie ps ładne podsumowanie + opinia
Bardzo dobrze powiedziane
Pozwolę się nie zgodzić gdyby nawet nie przedstawił ich to tylko opóźnił by nie uniknione w końcu by niestety został znaleziony a co do świetlików to prawda oni zaczęli to nie potrzebnie ten lekarz gdyby to rozegrał inaczej nie było by tego albo gdyby była szczepionka nie wiemy czy świetliki chcieli by ratować wszystkich czy przejąć władzę nad krajem potem światem
Nie musimy sympatyzować z Abby. To, co musimy zrobić, że gra zadziałała, to zrozumieć motywację obu stron. Czy polubimy Abby, czy znienawidzimy Ellie - to już zależy od nas. Ja lubię obie te postacie, ale obie mają sporo wad.
Śmierć przyjaciół jednej i drugiej dziewczyny jest spowodowana chęcią zemsty i dążeniem do celu nie oglądając się za siebie. I pomyśleć, że cała ta karuzela śmierci, że tak to ujmę, zaczęła się od zwykłego mężczyzny, który pokochał piętnastoletnią dziewczynkę, jak własną córkę i próbował uratować jej życie przed organizacją szukającą leku na zarazę. Jedna decyzja, a wpłynęła na śmierć wielu ludzi (już nawet pomijając Świetliki ze szpitala).
Tak właściwie to wszystko zaczęło się od wybuchu epidemii.
@@malababatoja Masz rację. Faktycznie epidemia przyniosła o wiele więcej śmierci, ale mi chodziło bardziej o to, że decyzja jednego człowieka może wpłynąć na los innych ludzi i weź tu wybierz dobrze, jak w grę wchodzi również miłość i przyjaźń ;)
@@matuszczyk5807 Rozumiem! :D A ja chciałam wejść jeszcze głębiej, bo gdyby epidemia z jakiegoś powodu nie wybuchła Joel pewnie nawet nie poznałby Ellie. To jest porąbane jak wiele rzeczy potoczyło by się inaczej. Efekt motyla jest iście fascynujący - myślę, że tutaj się zgadzamy.
ja uwazam ze zaczelo sie od swietlikow a dokladniej od decyzji ojca Abby, zamiast na spokojnie sie zastanowic i powiadomic Joela i Ellie o tym co sie z nia stanie postanowil sam podjac decyzje, bardzo samolubna, gdyby chociaz pozwolil sie pozegnac Joelowi z Ellie ta cała karuzela smierci pewnie by ustała a nawet by jej nie było
@@weronikaoleksiak7368 Nie dało się zastanowić, ona miała tego grzyba centralnie w mózgu. By go wydostać musieli otworzyć Ellie czaszkę i rozgrzebać cały ten organ. Nie mam wystarczającej wiedzy medycznej, żeby stwierdzić czy taka operacja w naszym świecie byłaby możliwa do przeżycia dla pacjenta, a zauważ, że oni nie mieli najlepszego sprzętu i tylko jednego chirurga niekoniecznie specjalizującego się w neurologii. 2 Rzecz spotkanie Ellie z Joelem niczego, by nie zmieniło. Nawet uważam, że mogłoby pogorszyć sprawę i pod wpływem emocji zmusić naszą dwójkę do ucieczki. Joel by nie odpuścił - po latach wegetacji w końcu znalazł kogoś dla kogo było warto żyć, poza tym uznał, że to nie fair by o życiu Ellie decydował ktoś inny po za nią, zwłaszcza po tych wszystkich traumatycznych przeżyciach które przeszła. A szczepionka mogła nie wypalić, albo świetliki dzięki niej mogły przejąć władzę nad światem, bo tutaj nic nie jest takie różowe -nawet główni bohaterowie.
No akurat skończyłam oglądać odcinek a tu już kolejny!! Ekstra 💪🔥
Samojak 777 brawo My! :D
Moje odczucia podczas tej konfrontacji: nie chce tego robić, ale kilka razy dałam się zabić, bo Ellie to niezły badass :)
Tak samo zrobiłem 😂
ELLIE TO DOBRA DZIEWCZYNA JAKIE DINA MA SZCZĘŚCIE ZE Z NIĄ JEST😍
@@nic-fm1kd Tak wiem bardzo smutne, ja już przeszłam jakieś pięć razy
Ja umierałem wiele razy, bo nie mogłem ogarnąć, że na początku trzeba ją podejść od tyłu, a potem dwa razy walnąć butelką 😅, twórcy mogli to troszkę lepiej wyjaśnić. Na dodatek podczas 3 fazy zaczyna rozstawiać miny i rzucać kotajlami Mołotova. Przejście tej walki w trybie brutalnej rzeczywistości (bez widzenia przez sciany) pewnie dopiero musi być bardzo ciężkie.
W ogole to dodam taka ciekawostkę, ze imie małego - JJ, oznacza skrót od Jesse i Joel :)
@@annapatyna7780 Nie, Jesse Joel
Ja myślałam, że Jessie Junior
Jesse*
@@annapatyna7780
Nie twórca gry naprostował, że drugie J nie oznacza Junior.
Dwie rzeczy, po pierwsze: większość ludzi sie tego domyśla, a po drugie: nie spojleruj tym którzy się nie domyślili. Z góry dzięki
Ryczeć mi się chciało, jak obserwowałam ich walkę, nie chciałam, żeby zginęła Ellie albo Abby. Ale w sumie czego mogłam się spodziewać po tym, jak Abby zobaczyła nieżywego Owena... Moje serce jest podzielone równo dla Ellie i dla Abby. 💔 Ta gra jest niesamowita.
Takk
No nareszcie! Powrót do teraźniejszości. Nie będę ściemniał, zeszło trochę odcinków z Abby w roli głównej. Ale dzięki temu bardziej ją poznaliśmy i widzieliśmy co działo się gdy Ellie tropiła tych co zabili Joela.
No hej co tam? A takie tam w teatrze, wczułem się w historię Abby i nie mam jej nic za złe śmierć ojca za śmierć jakby nie patrzeć ojca, nie patrzałbym przez pryzmat Dżoelka na drugą część aż tak mocno, super odcinek Sarge :)
Zgadzam się w 100%. U wielu ludzi bezkrytyczne patrzenie na ulubioną postać + nostalgia, (bo większość jednak grała w jedynkę dawno temu) niestety doprowadzają do tego, że ci totalnie odbijają się od historii Abby, nawet nie próbując zrozumieć, że Joel sam sprowadził na siebie ten los.
Niektórzy mówią, że "powinien był umrzeć jako bohater". Tyle, że on nie jest i nigdy nie był bohaterem. Można lubić daną postać jednocześnie będąc w stanie przyznać, że jest ona złym człowiekiem.
@@marble_drawer głupie gadanie, zgodnie z twoją logiką to Świetliki i ojciec Abby też sam sprowadzili na siebie ten los. Abby straciła swoich przyjaciół przez swoją niesłuszną zemstę.
Nie sądziłem, że po tych paru odcinka Abby tak mnie przekona do siebie :) na początku czekałem aż Ellie ją dorwie, a po tym odcinku... to tak pół na pół, ale Joel i tak jej nie wybaczę :P stanowczo zbyt wcześnie uśmiercili Joel'a , spodziewałem się że zginie, ale nie w taki sposób :( łapeczka leci, pozdrowienia dla prowadzącego, sztosik robota ^^
dokładnie! ja szczerze spodziewałam sie, ze napewno twórcy uśmierca Joela w drugiej części ale no zdecydowanie za wczesnie i w głupi sposób :( no ale moze to, ze wlasnie tak wczesnie to oddaje takie uczucie smutku podczas tych wspomnień z jego udziałem?
Jakby nie patrzeć to Joel zginął w najbardziej logiczny dla siebie sposób. Tak jak Ellie powiedziała, razem z Tommym robili różne rzeczy żeby przetrwać. Swoim postępowaniem naraził się wielu ludziom, i śmierć z ręki jednego z nich jest jak najbardziej odpowiednia dla jego postaci.
13:13 piękny moment 🥹
Podczas walki Abby z Ellie tak mi serce waliło... mało co na zawał nie zszedłem
Wdech, i wydech
Naprawdę Sarge, Twoje filmy to jest wyższy poziom, żaden polski UA-camr nie dorasta Ci do pięt. Dziękuję za tą i każdą inną serię!
Kiedy grałam miałam dokładnie te same odczucia. Pierwsze co to się podlozylam, a potem z ciężkim sercem atakowalam Ellie
Rozpłakałem się japierdziele nie mogę za to kocham tę grę!!!!! 😭❤️😭❤️
Ja plakalam na tym odcinku nie jeden raz.
[*]dla wszystkich którzy zginęli w tym postapokalipstycznym świecie
[*]
nie
To tylko gra
@@niecodziennyimpertynent5253 wiem
Finalnie Abby jest bardziej ludzka bo jej celem na start był tylko Joel. Chciała się zemścić tylko na nim i pozwoliła inym żyć i na koniec zostawiła Dinę przy życiu, a Ellie zabijała wszystkich jej przyjaciół i to bez litości.
Każda z nich wyznawała inne priorytety. Każda z nich przeżywała własny dramat. Każda z nich miała inny cel i siłę charakteru. I to właśnie charakter kreuje człowieka. Ellie miała tylko Joela a Abby po śmierci ojca miała jeszcze Owena i wielu przyjaciół... Wydaje mi się że to kwestia dyskusyjna 🤔
To nie jest takie proste. Bliscy Abby wiedzieli gdzie się ukrywa poza tym myślisz, że pozwoliliby Ellie ją zabić? Co więcej nie można od nastoletniej Ellie wymagać tego samego, co od w pełni dorosłej Abby. To niedawno jeszcze było dziecko. Abby jest starsza mniej więcej o dekadę od Ellie. Jak wyglądały ostatnie lata życia Ellie? Względnie normalnie. Nie musiała ciągle walczyć, uciekać jedynie walczyła podczas patroli. Nagle wszystko zostaje zniszczone. To nie było łatwe dla niej. W naszym świecie Ellie po traumie miałaby zapewnioną pomoc psychologa lub nawet psychiatry, a winni byliby sądzeni. To jest inny świat. Ja nadal jestem bardziej po stronie Ellie.
Ej, no nie gadaj, gdyby Owen sie na nią nie rzucił to razem z Mel by przeżyli, to samo ta, Nora? Nie pamiętam imienia, ale chodzi mi o tą co Elli ją musiała torturować
No fajnie tylko że Ellie zabiła jej przyjaciół bo byli równie winni śmierci Joela co ona. Nikt Abby nie powstrzymał to raz a dwa to przetrzymali i skopali brutalnie Ellie tak że straciła przytomność. Abby zabiła tylko Joela bo tylko on jej zawinił. Poza tym Ellie działała w afekcie i od razu chciała dokonać zemsty natomiast Abby wszystko skrupulatniej planowała i była wyrachowana. To już nie zemsta tylko czysta zawiść
Ellie nie zabiłaby Owena i Mel, gdyby Ci nie zaczęli z nią walczyć. A Abby gdyby nie Lev, to zabiłaby Dinę, powiedziała, że to świetnie, że Dina jest w ciąży...
Obstawiam, że od wydarzeń w teatrze do farmy minął jakiś rok, JJ wygląda gdzieś mniej więcej na półroczne dziecko.
No to tak kilkanaście miesięcy bo nawet brzucha nie było widać
Ponad rok, JJ ma około roku, moze ciut mniej, ale w teatrze Dina była w 3 miesiącu, więc do rozwiązania zostało pół roku, żeby dziecko tak sie trzymało i reagowało powinno mieć minimum 10 miesięcy więc to jest około 18 miesięcy po teatrze. Przynajmniej tak mi się wydaje
Może tak z blisko dwa lata minęły, głowy jj nie trzeba trzymać I ciągle jest wyprostowany to blisko rok może mieć
Nie mogłam się doczekać! Tęskniłam za ellie
Ten odcinek to totalny szok. Ciekawie pociągnięts fabuła. Chcę jak najszybciej się przekonać co dalej będzieeeeeeeeeeeeeeeee!
Gra roku,te emocje,te detale . Coś pięknego.
To jest najbardziej oczekiwany odcinek z serii👌
Oglądając twoje filmy, wciąż czuję się jakbym oglądał UA-cam'a za dawnych lat
Czekałem na ten odcinek😀!
gra z twoim komentarzem jest naprawdę świetna, a wszystko ogląda się jak najlepszy film. pomysł na rozgrywkę z perspektywy abby tworzy niesamowity efekt, i odnosi się wrażenie niesamowitego konfliktu wewnętrznego, zwłaszcza kiedy trzeba walczyć z ukochaną postacią (potyczka z ellie była ciężka). dzięki wielkie za twój gameplay, czuję, że miałam wielkiego farta, że natrafiłam na twój kanał!
Dokładnie tak jak inni wspomnieli skonczylem ogladac poprzedni i juz kolejny heh
Nie ukrywam troszeczkę mam mieszane odczucia co do nagłej zmiany klimatu :))
Dzięki Sarge :)
Jak zobaczyłam ze musiałeś walczyć jako Abby to poczułam lekkie wyrzuty sumienia - zaczęłam bardziej stawać po stronie Abby, która jednak, jak nam pokazano, straciła więcej niż Ellie i stało się to w bardziej brutalny i bezsensowny sposób.
Ostatni fragment na farmie tez ciekawie przedstawiony, chociaż rzeczywiście aż trudno uwierzyć ze to może być prawdą. Czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy.
13:15 Probably the best part of this game👌
Prawda
👌👌👌👌👌👌👌👍
Tutaj seria mogła się skończyć
Nie zgodze się z tobą
Nie mogłem się doczekać. Widzę po tytule że w końcu zobaczę co dalej stało się w teatrze. No to biorę się z oglądanie. Ale szczerze się boję.
Jak zawsze jak jest jakaś historia opowiedziana to kibicuje się jednej stronie, tak tu podczas tej konfrontacji siedziałem i bałem się co się stanie bo żadna opcja nie byłaby satysfakcjonująca. To jaki rollercoaster emocji tu zapodali to ja nawet nie..
+1
Sarge liczyłem na ciebię, jak dobrze że potrafię liczyć :))
"liczyłem" CZEKAJ ELLIE TO TY JESTEŚ FACETEM ?;?!!!?!!??!!
Super odcinek mam nadzieję że jeszcze dzisiaj wleci kolejny
Żaden film żaden serial nie wzbudził we mnie aż takich emocji naprawdę aż mi się łapy trzęsą
Mało widziałeś.
wzruszylam sie jak powiedziala, ze nauczy go grac na gitarze :) bedzie dla jj'a tym, kim joel byl dla niej i mocno w to wierzę
...
Czekałem na ten odcinek, wielkie WOW!
Jeden z najcięższych dla mnie momentów w grze, normalnie mnie zamurowało, myślałem, że Dina zginie, ale Abby chyba w ostatniej chwili odpuściła, no i nie chciałem walczyć przeciwko Ellie, ale jak gra przeskoczyła na farmę, oj, poczułem wielką ulgę, że jednak jest OK, ale to jeszcze nie wszystko, scena po zagonieniu owiec bardzo mocna, Ellie dalej prześladuje widok konającego Joela, no, graj dalej
W końcu ellie nie mogłem się doczekac
No nieeee, czemu kierujemy Abby podczas takiej ważnej sceny? Na początku gry miałam tylko marzenie, żeby przeżyły 4 osoby - Ellie, Joel, Tommy i żona Tommy'ego Maria. O jacie, nie wierzę jak twórcy poprowadzili tą rozgrywkę.
Dzięki Sarge, że się podłożyłeś Ellie, mimo, że mam mieszane odczucia co do Abby, szczerze fajnie się patrzyło jak Ellie wygrywa, chociaż na moment.
Och i ten komantarz Abby - że świetnie, że Dina jest w ciąży. Jak dobrze, że był tam Lev, bardzo dobrze. Wydaje mi się, że Ellie by tak nigdy nie powiedziała.
Twórcy podjęli kontrowersyjną decyzję, to pewne.
Oh, taka przyszłość jak jest pokazana na farmie, to byłoby cudne dla Ellie i Diny. Ciekawe co będzie dalej.
Tego to się nawet sarge nie spodziewał ją nie wiem co o tym myśleć pozdrawiam wszystkich subskrybujących kanał najlepszego yutuber pod słońcem pozdro
super odcinek Sarge ja uważam że Ellie nie odpuści Abby i będzie dalej ścigała cały czas ma to w oczach jak zginął Joel oraz Tommy i Jessie nie wspominając o żonie Tommie'go Marią jak ona zareagowała na wieść swojego męża
dzięki wielkie za ten odcinek jak zawsze leci WIELKI LIKE MISTRZU życzę tobie i twojej wybrance miłego wieczoru oraz pozdrawiam
Uwielbiam to co robisz sarge nie zmieniaj się jesteś najlepszym youtuberem!
Nie no nie po prostu to JEST ZAJEBISTEEEEEE
Tego odcinka najbardziej oczekiwałem.
Pewnie jak zwykle będzie super film zresztą jesteś najlepszym youtuberem
Nareszcie 😍, nie mogłam się tego odcinka doczekać
Świetny odcinek, tak trzymaj!
No to chyba jakieś Żarty?!!!! Abby uciekła z Levem. Tommy również zginął. Teraz mieszkamy na farmie, i nie wiadomo jeszcze jak to naprawdę się skończy. Ale mam totalną zagwostkę w głowie.
W następnym odcinku się zdziwisz
;)
WoW ale dużo się zadziało super odc
Tak nie mogłem się tego doczekać. To co się tu dzieje wzbudza we mnie takie emocje i zainteresowanie że wręcz nie mogę tego opisać.
Czekałem na ten moment
Powiem tyle, że twórcom się udało. Ja osobiście przywiązałam się do Abby mimo sporej nienawiści na początku. Bardzo jej współczułam jak zobaczyła ciało Owena. Jednak nadal boli mnie śmierć Joela ale widząc jej perspektywę trudno mi być jej obojętną. Nawet sam fakt, że tak długo graliśmy nią to prawie zapominałam o Ellie. Powrót teraźniejszej akcji i to jak Abby dostała się do teatru było mega emocjonujące. Co do tej sielankowej teraźniejszości - jeśli to prawda, dziewczyny zasługują na takie życie. Ale męczy mnie ta dziura w fabule, co z Abby i Levem? Jak dziewczyny dotarły z powrotem i powiedziały Marii o Tommym? Czy Wilki wybiły wszystkie Blizny, i kto nimi rządzi jak Isaaca nie ma?
Świetny odcinek
doczekałem się w końcu tego odcinka długo czekałem ale się w końcu doczekałem dzięki wielkie jesteś wielki :)
Kolejny świetny odcinek, czekamy na więcej! 😎
Nigdy nie przeżyłem podczas jakiejkolwiek gry takiej huśtawki nastrojów. miałem chwile wzruszeń,adrenaliny, rozczarowań w tym bardzo złym świecie podziałów .. Takich scenariuszy nie ma filmach. Pierwsza TLOU była sztosem ale to co widzimy w tej produkcji, brakuje mi słów ... Jarałem się serią Uncharted,ale ta produkcja nie ma sobie równych. "Nobla" dla twórców!!!
Część 1
"Love is blindness, I don't want to see
Won't you wrap the night around me?
Oh, my heart, love is blindness
....
Love is clockworks and cold steel
Fingers too numb to feel
Squeeze the handle, blow out the candle
Love is blindness"
(cover Jacka White'a)
Część 2
"Ain't no grave gonna hold my body down
Ain't no grave gonna hold my body down
When I hear that trumpet sound I'm gonna get up out of the ground
Ain't no grave gonna hold my body down
I'm going down to the river Jordan and I'm gonna bury my knees in the sand
Holler "Ah, hosanna" till I reach the promised land
Then I looked way over yonder and what do you think I see?
I see a band of angels and they're coming after me"
Naughty Dog poleca wersje Crooked Still... wykonanie Johnego Casha daje jakby inną perspektywę na ten kawałek... polecam obie
Chce żeby ta seria i ogl ta gra była nieskończona ❤️❤️❤️🥺🥺🥺
Czuje ze będzie ogień 🔥
Przyznam, że gry Jesse umarł byłam tak wstrząśnięta, jak chyba nigdy. Teraz z kolei się spodziewałam, co się może spotkać Tommy'ego. Niemniej cała akcja w teatrze mocno emocjonująca, a z kolei wydarzenia późniejsze... Chyba jeszcze nigdy nie czułam takiego dyskomfortu podczas oglądania filmu/gry/serialu. Autentycznie, świetna jest ta gra, a przedstawienie podwójnej perspektywy udało się twórcom. Nigdy bym nie pomyślała że zrozumiem tę drugą stronę. Szczerze, to bardzo chętnie poznałabym od wewnątrz również życie i motywacje Serafitów, mimo że to jednak sekta. Przykład Leva i Yary pokazuje, że niektórzy po prostu nie znają innego życia.
Coś pięknego
Łezka się w oku zakręciła kiedy nadeszła konfrontacja Elie i Abby ... No gdyby nie chłopak raczej by nie przeżyły ani Dina i Elie... Super seria
Czekałem na ten odc🔥🔥
Super odcinek.
Dobrze było poczekać czekałem na to bo chce zobaczyć twoja reakcje
Postawa Sarga jest jak najbardziej zrozumiała i chyba najpopularniejsza, skoro w takim konflikcie ktoś robi krzywdę Ellie nie umiemy być bezstronni i za wszelką cenę chcieliśmy jej ,,pomóc" z Abby. Twórcy zrobili to idealnie, nie widziałam jeszcze tak emocjonalnej, brutalnej i przeciwnej naszym zamiarom walki. Jednak gra wychodzi poza schemat, a walka dobra z złem już dawno nie ma tutaj miejsca. Zrobiła coś czego się nie spodziewałam, jeżeli potraktowaliśmy historię Abby na poważnie, nie podchodziliśmy do niej jak do postaci nacechowanej negatywnie bo zabiła Joela, i otwarliśmy się na to jaką jest osobą, i potraktowaliśmy na poważnie, powtarzam poważnie to co z nią razem prześliśmy, to wtedy nie tylko jesteśmy rozdarci między dwoma perspektywami, a za wszelką cenę pragniemy aby owa spirala nienawiści się zakończyła. Był to bardzo emocjonalny odcinek, nie mam słów do tego co się tam stało, zarówno Ellie jak i teraz Abby znów oszczędzając defacto morderczynię większości jej najbliższych, są dla mnie ważne i nie chcę aby którakolwiek z nich ginęła, bo choć obydwie są ,,gnidami" za to co zrobiły, to właśnie takie wstawki jak ta z akwarium czy zoo dla dinozaurów, miały nam przypominać że one są gdzieś w środku tymi skrzywdzonymi dziewczynami z przeszłości, którymi owładnęła chcęć zemsty. Gra genialna
Ta sielankowa farma, przypomina mi farmę na odludziu z bajki "Chojrak, Tchórzliwy Pies"
kurde nie spodziewałam sie tylu odcinków z The Last Of Us || ❤️
To już 50 odcinek. Brawo Sarge.
Kocham to❤️❤️
Czekałem na ten odcinek super jest
Ciekawa rzecza w tej grze jest uzywanie zarazonych,lub ludzi przeciwko klikaczom jako tarcza,gdy trzymamy przeciwnika frontem do klikacza ktory chce nas pochwycic ,ten zlapie jego zamiast nas i zagryzie,dajac nam czas na ucieczke, lub na przymierzenie soczystego headshota,swietny komentarz i gameplay Sarge,serdecznie pozdrawiam
Następny ciekawy odcinek
10:43 - dokładnie to samo. strasznie nie chciałem tego robić, to było okropne. 18:32
nie mogę się doczekać Twojego komentarza na temat końca gry. jestem ciekaw co sądzisz, gdy jest wokół niej tak wiele nieprzychylnych opinii.
O rany..! Bałam się tego co wydarzy się w tym odcinku i odkładałam go na kolejne dni. W końcu obejrzałam i znowu jestem rozwalona, zadawałam sobie pytania: kim będziemy sterować w teatrze? Jak to będzie wyglądać jeśli będziemy nadal Abby?
Aż mnie ścisnęło przy tym momencie i miałam takie same odczucia co Sarge, sama bym ją uśmierciła parę razy po drodze. Naprawdę ciekawy pomysł tego sterowania w teatrze i walki.
Jestem pod ogromnym wrażeniem jak trudne tematy zostały poruszone.
Było warto czekać 7 lat na drugą część 👏👌
Nie grałem ani w jedynkę dwójkę od połowy z tobą stwierdzam
Gra jest bardzo dobra więcej takich
Jaki mocny odcinek
Ale mi serce jeszcze bije. Ale super odcinek smutny trochę był super sarge😭👍
Ten odcinek chyba przejdzie do historii najdziwniejszych z tej serii
Sarge odwalasz kawał dobrej roboty!
Jak zaczynałam grę i Joel został zabity bardzo nie lubiłam abby ale jak by się tak przyjrzeć to nie jest aż tak zła po za tym że go zabiła ale przecież to identycznie jak byśmy grali abby i jej tatą w jedynce i jej tata w dwójce jak Joel został by zabity co do abby nie mogę powiedzieć że ją lubię ani że jej nie lubię pozdrawiam cieplutko super materiał !!! 🙂😊
no i doczekałem się dobranocki dzieki sarge
Własnie ukończyłem gre :-) dzięki za pomoc bo musiałem tutaj zaglądać ze 3 razy :-)
o jezu ale mocny odcinek
Kiedy chcesz iść spać i przeglądasz ostatni raz yt a tu Sarge daje filmik 6 sekund temu :D
o kurde... aż nie wiem co powiedzieć, co za odcinek!
To było ze strony twórców gry kiepskie, że musieliśmy toczyć tą walkę jako Abby, a nie Ellie, ale odcineczek z Tobą jak zawsze świetny ❤
A mnie sie to podoba
Teraz wiem jak bardzo będę tesknic za tą serią. Przyznam szczerze że nieźle zakręcone to wszystko. Widze że nie tylko Ja chcialam żeby Ellie zastrzelila Abby i wiekszosc graczy celowo sie wystawilo na pewną śmierć.
Ch.ja prawda ja np wole Abby
jest czekałem z niecierpliwością na ten odcinek:)
Wow, ale mi serce łomotało. Jaka ta gra świetna
I po co się zbijać na wzajem. Jak by się wszyscy połączyli to cały świat mógłby wyglądać jak Jackson
Niestety ludzie nigdy się nie zmienią.
Nigdy to nie nastąpi to utopijne marzenie człowiek zawsze pragnie władzy panowania i wroga
Istnieje pojęcie relatywizmu moralnego. Nasze sądy moralne mogą być względne i zależą od konkretnych osób, przeżyć czy też wiedzy. Zastanówmy się - dlaczego tak naprawdę kibicujemy Ellie? Czy dlatego, że jest lepszym człowiekiem niż Abby, czy może dlatego że ma u nas taryfę ulgową za pierwszą część? ;) Ta gra zrobiła coś, czego myślałem, że nie uda się jej zrobić.
Jeju dokładnie tak! Cały czas próbuję uświadamiać to ludziom, którzy komentują tę grę.
*Za to że jest lepszym człowiekiem. Pozatym, w praktycznie każdej grze ludzie kibicują głównym postaciom. Nawet gdyby Ellie była poboczną postacią, to i tak kibicowałabym jej, ale jest zbyt wyjątkowa żeby być poboczną
Dokładnie! Czułam się rozdarta. Wiedziałam, że będą walczyć, ale tego nie chciałam, a tym bardziej, żeby któraś zginęła. 😐 Ale w sumie po tym jak Abby zobaczyła Owena to wiadomo było, że dojdzie do rękoczynów.
Głowa mnie boli od takich mądrych słów
To ty żyjesz?
Wyczekiwany moment w teatrze
Dość ciekawy odcinek - wygląda na to że drogi dwóch bohaterek jeszcze się zetkną. Nie dziwię się że z Abby przeszliśmy tyle odcinków bo teraz jak doszło do konfrontacji to nie za bardzo gracz wie o co chodzi i nie wie jak grać, kogo stronę trzymać. Twórcy gry chyba mocno grają nam na emocjach. Nie zdziwiłbym się gdyby musiały ze sobą współpracować. A co do snu ... to był taki świetny film "Incepcja" z Dicaprio i tam pada takie stwierdzenie że jak coś ci się śni to za cholerę nie przypomnisz sobie początku tego snu - po prostu lądujesz w środek wydarzeń ze snu :) Tutaj też tak by się wydawało, zwłaszcza, że przez chwilę mieliśmy pewną migawkę, że może to nam się śnić. Nie mniej jednak, jak wspomniałem na początku, twórcy lubią nas wkręcać i bawić się z graczem więc zapewne jeszcze nie raz doświadczymy jakiegoś psikusa.