25 szybkich porad jak zmniejszyć zużycie paliwa - teraz się przyda!
Вставка
- Опубліковано 5 жов 2024
- W moim przypadku, gdybym w ciągu roku zmniejszył średnio zużycie paliwa o 0,4 l... zaoszczędziłbym około 2000 zł, dlatego zapraszam na 25 szybkich porad, które pomogą w tym bym zużycie paliwa było w naszym aucie mniejsze.
Model użyty do testu to BMW 6 F13 640d - 3.0 360 KM, z paliwem Shell V-Power Diesel.
Zapisz się na szkolenie do Akademii Moto Doradcy :
WWW : motodoradca.tv...
Zajrzyj do mnie na sociale :
INSTAGRAM : motodoradca.tv/...
FACEBOOK : motodoradca.tv/...
Subskrybuj kanał :
MOTO DORADCA : motodoradca.tv/...
Wszelkie pytania związane z poradami, zakupem auta i eksploatacją proszę kierować w komentarzach pod filmem, lub poprzez stronę : motodoradca.tv...
Materiał powstał we współpracy z firmą SHELL
Komercyjne działania : wspolpraca@motodoradca.tv
Moja metoda na oszczędność paliwa? Jechać odrobinę wolniej na drogach szybkiego ruchu niż pozwala na to aktualne ograniczenie prędkości. Już wyjaśniam o co chodzi ale będzie to trochę dłuższy komentarz.
Zatem ten pomysł zrodził mi się sam jeżdżąc ciężarówką i obserwując auta osobowe mnie wyprzedzające. Jak wiadomo, pojazdy ciężarowe posiadają ogranicznik prędkości zwany potocznie kagańcem ustawionym przeważnie do 90km/h. To jest sprawa wahadłowa, ponieważ jedne firmy regulują sobie je o te nawet 5 oczek do góry a inne o 5 mniej. Na dalekich trasach oczywiście z nudów zwracałem uwagę na konkretny model samochodu oraz jego rejestrację jaki mnie wyprzedzał przy tych standardowych prędkościach autostradowych. Nie było to bardzo częste ale nie raz zdarzyło się widzieć te samochody znowu w okolicy granicy w Zgorzelcu a mijał mnie w okolicach Katowic. Nachodziła mnie myśl. Skoro ja jadę 90km/h z 15min pauzą na LSEE Krzywa z tankowaniem spotykam na granicy ten samochód jadący w okolicach prędkości maksymalnie dozeolonych, to jak by to wyglądało z autami osobowymi.
Powyższa myśl przeszła w mały eksperyment, gdy przeprowadziłem się do Niemczech do pracy. Miałem około 900km samymi autostradami do domu. Jeździłem przy każdych świętach do domu i moje zwracanie uwagi na mijające mnie samochody wciąż istniało. Gdy mijałem tunel pod Stuttgartem, obserwowałem najczęściej samochody z polskimi tablicami rejestracyjnymi. Lwia część tych wyprzedzających mnie samochodów spotykała się ze mną znów w okolicach Zgorzelca. To mnie wyprzedzili albo na parkingu. Chcę zaznaczyć, że często będąc wyprzedzanym jechali o wiele szybciej ode mnie. Ja starałem się nawet jechać o te 5km/h wolniej niż jest dozwolone. Jest to problematyczne gdy na tempomacie mnóstwo samochodów ma tempomat ustawiony na około tą samą prędkość, a radary do kontroli prędkości na ich drogach istnieją oraz te do kontroli zachowania bezpiecznej odległości między pojazdami. Dlatego byłem częściej wyprzedzany niż ja to robiłem.
Po kilku latach poznałem Marka z okolic Gliwic którego pozdrawiam. Miał wtedy samochód o bradzo podobnej charakterystyce co mój. Płyta podłogowa VW Polo i silnik 1.4 MPI czyli właśnie jego Polo i moja Ibiza. Zapytałem się go raz z jakimi średnimi prędkościami jeździ do domu. Powiedział, że około 150-160km/h i nie ukrywam był w szoku gdy ode mnie usłyszał 120-125km/h. Oczywiście trochę pomarudził o tym ile można jeździć skoro ja mam jeszcze te 70km do domu dalej niż on. Otóż zaproponowałem mu mały test. Zobaczymy kto dojedzie szybciej do bramek pod Gliwicami licząc od końca mostu pod Stuttgartem. Trafił nam się dzień kiedy obaj jechaliśmy do Polski. Środek tygodnia, więc ruch nie był jakiś znowu nadmierny i ruszaliśmy po porannym szczycie. On zadeklarował, że będzie jeździł tak aby trzymać się średnich widełek 150-160km/h czyli swoim stylem jazdy, używając wskaźnika w samochodzie a ja swoje 120-125km/h. Zaznaczę, że samochody były tankowane na tej samej stacji i tej samej ilości paliwa oraz dosłownie torba bagażu podręcznego u każdego z nas.
Jaki był tego wynik? Marek zajechał oczywiście pierwszy ale z różnicą zaledwie 17 minut. Średnią podbił jadąc naszymi autstradami do 142km/h. Dlaczego uważał, że jeździ szybciej średnio? Bo nie zwracał uwagi na to co mówi komputer na samochodzie a raczej zapamiętał prędkości jak sobie o nich przypomniał. W Niemczech jest mnóstwo remontów, ograniczeń prędkości, fotoradarów, pojazdów ciężarowych,(fani Top Gear zrozumieją) aut z przyczepami kempingowymi i innych utrudnień, które nie pozwalają szaleć na odcinkach bez ograniczeń nie będące wcale tak długimi. Inną sprawą jeszce jest spalanie. Przez bardzo podobną pojemność baku + odpowietrznik widać było na stacji na Zgorzelcu jak wielka różnica się pojawiła przez jego staranie się aby jechać dużo szybciej. Otóż różnica wyszła 8 litrów na trasie około 590km. Jest to ponad 100km do przejechania w tych samochodach na trasach autostradowych + trochę pieniążków więcej do wydania. Marek w ciągu tych 590km stawał na toaletę 2 razy z czego ja tylko raz w okolicy Norymbergii, a do tego zdążyłem sobie na spokojnie zapalić papierosa (nie polecam tylko opisuję podejście do obserwacji). Po przekroczeniu granicy oczywiście obaj zrobiliśmy przerwę na granicy by zatankować na tej samej stacji.
Podsumowując moją rozlazłą obserwację chcę przejść do wniosków. Otóż "dziadkowa" dla wielu jazda na dalekobieżnych trasach po pierwsze jak wiadomo jest ekonomiczniejsza i po drugie wcale nie tak dużo wolniejsza jakby mogło się z pozoru wydawać. Zaznaczam, na trasach dalekobieżnych a nie podjazdach 30-40km, gdzie urwie się faktycznie te 10min wstrzeliwując się w odpodni ruch na drodze. To tyle. Mam nadzieję, że nie zanudziłem tym komentarzem zbytnio.
Święte słowa ! Już dawno to zaobserwowałem jeżdżąc dostawczakami po PL.
Wszystko zależy o jakiej porze się jedzie i czy nie ma utrudnień. Przy dużym ruchu jazda powyżej dopuszczalnej ma mały sens bo co chwilę ktoś zajeżdża drogę. Trzeba naprawdę szybko lecieć by zaoszczędzić czas ale jak nie ma ruchu to faktycznie można znacznie skrócić trasę a zwłaszcza jak się jedzie najlepszym autem na świecie (służbowym).
@@Plackomiot Pora ma tu najwięcej do powiedzenia ale, byliśmy po popoludniowej zmianie i lepiej było poczekać do rana. Jednak ta obserwacja lepiej się sprawdziła w ruchu codziennym, bo w nocy może i jest mniejszy ruch ale radary też lubią stać na odcinkach z ograniczeniami, a Polska... no wiadomo jak to u nas wygląda nocą, nawet przy sporym ruchu.
Służbowego nie będziemy do tego mieszać ;D
Masz dużo racji. Miałem około 3 lata temu taka sytuację. Jechałem na szybko do pl mojego taty a4b7 2.7 tdi. Trasa 670 km. W drodze do pl spaliło mi 62l paliwa gdzie naprawdę cały czas cisnąłem i tylko jedna przerwa na toaletę. Wracałem już z rodziną i załadowany na spokojnie. Wyjechałem 4h wcześniej niż mógłbym tylko po to by odpocząć po trasie. Do pl jechałem 5h 20 min wracałem 5h 50 kilka minut. Spalanie na całej trasie było 43l. Czyli 9 litrów paliwa. Co pozwoliło pojechać dodatkowe 150 km a przy aktualnych cenach paliwa w de to prawie 14€ więc można powiedzieć dobra pizza. Do tego ładunek auta i zamiast 1 osoby były 3 na pokładzie. Do tego zamiast 1 przerwy to były 3 przerwy ze względu na małe dziecko. Od tego czasu mimo że jeżdżę 300 konnym Leonem cupra to jadę spokojnie. Wyjadę godzinę wcześniej i wszystko na spokojnie. Spalanie? 6.8l benzyny przy 300 konnym aucie. Wczoraj jechałem fakt tylko 50 km w jedną stronę ale musiałem się spieszyć i miałem dzień gdzie chciałem trochę przycisnąć jadąc w końcu po coś kupiłem taki samochód. Spalanie prawie 10l i to nie było jakaś super sportowa jazda. 3l na 100 km czasu niestety nie zmierzyłem ale dużej różnicy nie było może kilka minut. Więc ja wolę mieć te 5e na 100 km w kieszeni i stracić kilka minut niż w ciągu roku stracić kilka set jak nie kilka tysięcy euro
Ja ostatnio stwierdziłem, że w trasie będę trzymać stałe 120 gdy nie będzie remontów czy przewężeń (równe 400km) pokonując od Rewala całą S3 do zjazdu na Skwierzynę po paliwo, potem powrót na S3 i zjazd w Polkowicach, a na koniec 35km do domu i miałem spalanie równe 7.0, a auto było jakie było golf vi z 1.6 benzyna gaz. Były również 3 dodatkowe postoje poza tankowaniem w Skwierzynie, brak korków i trasa trwała 5 godzin prawie. Zapomniałem też dodać, że co niektóre auta które mnie wyprzedzały z różnicą +/- 40 km/h mijałem potem zatrzymane na awaryjnym. Zacząłem się zastanawiać czy to jest przez zaniedbania czy bardziej losowe zdarzenia, bo ja nawet przed wyjazdem 70 km od domu sprawdzam wszystkie płyny, ciśnienie, hamulce i zawieszenie w miarę możliwości wizualnych
Sama prawda. Sam stosuję wiele z tych sposobów, które omówiłeś. Na ten przykład, widząc z daleka czerwone, najpierw puszczam gaz, później redukuję biegi i czasami się zdarzy, że mam podwójną oszczędność. Pierwsza, to zerowe spalanie, kiedy nie naciskam gazu. Druga, to często światło zdąży się zmienić, zanim się zatrzymam, więc wystarczy zredukować bieg i jechać dalej. Nie startuję od zera, więc dodatkowa oszczędność, bo jak wiadomo, samochód najwięcej pali przy rozpędzaniu się. Dlatego nieraz mam ochotę udusić takiego, który w takim momencie mnie wyprzedza, na pełnym gazie dojeżdża do świateł po to, żeby dłużej sobie na nich postać. A i czasami na mnie wymusza zatrzymanie, kiedy zamarudzi po zmianie światła. No ale co zrobić, kiedy, delikatnie mówiąc, myślenie u niektórych nie jest mocną stroną...
dodaj mneijsze zuzycie hamulców, mozesz nie wierzyć moje toczydko ma 10 lat 160 tys nalotu a klocki nadal maja jeszcze 7 mm gruboci (sam je sprawdzam co wymiana kół) wiec spokojnie docigną do 200 tyś....
@@gromosawsmiay3000 Nie tylko wierzę, ale i potwierdzam. Kiedyś wymieniłem tarcze i klocki zaraz po zakupie, bo to, z czym kupiłem, to była jedna wielka tragedia. I to było jedyne moje podejście do hamulców w tym samochodzie. Nie pamiętam, ile tam klocków zostało po przejechaniu ponad 100 tys km, ale do samego końca działały sprawnie...
Zadanie na egzaminie 8-klasisty: "Pewien Waldek obniżył spalanie o 0,4l/100km i zaoszczędził 2800zł. Oblicz ile rocznie km robi Waldek" :)
zależy czym jechał
To trudne zadanie, bo niemożliwe do rozwiązania bez podania ceny paliwa.
Więc głąbiki moje. Zalozmy, że spala średnio, a dużo jeździ w trasy ok 8.5 l/100 km. A cena paliwa ok 5.5. Więc jeśli 0.4 l to 2800 zł to całe paliwo go kosztuje 21 x 2800 zł= 58 800 zł. Co daje 58 800/ 5.5 = ~ 10 000 litrow. = ~ 100 000 km rocznie ale czy to prawda? Waldek odpowiedz.
@@kamskam908 Chodziło o to, że nie ma podanej ceny paliwa, jaką trzeba przyjąć do obliczeń. Jak sobie ją przyjmiemy jako 5,5zł, to obliczenie tego nie jest żadnym problemem.
Zupełnie niepotrzebnie przyjmujesz średnie spalanie, bo jest to zbędna dana, zaciemnia obliczenia. Wystarczy podzielić 2800/5,5 - dostajemy 509 i jest to liczba "zaoszczędzonych" litrów paliwa, teraz dzielimy 509/0,4 i mnożymy razy 100. Wychodzi 127 000 km zaokrąglając do pełnego tysiąca.
Treść zadania brzmi jak zadanie testowe w amerykańskiej szkole.
"A ja jestem Waldek i trybu ECO nie używam" - K.O. :D
I jesteś prawdziwym polakiem, głupim i zacofanym. Brawo ty. To właśnie dzięki takim jak ty Polska to Euroejskie szambo.
@@krisw5 Tymczasem Stany 🙂
Wg mnie dobrym sposobem jest dostosowywanie stylu jazdy odpowiednio do warunków, np jadąc samemu na w miarę płaskim terenie będę wcześniej zmieniał biegi, natomiast z balastem kręcę wyżej tak aby silnik zawsze pracował w optymalnym obciążeniu. U mnie działa. Poza tym, tak jak mówiłeś Waldku, obserwować i reagować z wyprzedzeniem, hamować silnikiem, dbać o "płyny ustrojowe" itd... Pozdrawiam.
Jak jezdzic ekonomicznie jak co chwila przejscie dla pieszych :/
Teraz trzeba szczególnie uważać....
@@motodoradca czerwony też ładny kolor
A najlepsze jest ze ktoś stanie przy pasach i struga pawiana, a każdy przejeżdżający samochód sie zatrzymuje, a waćpan lub waćpani poprostu tylko tam stoi.
Przejścia bez świateł? Po pierwsze nie rozpędzać się zbytnio mając w świadomości, że jest ich kilka po drodze. Sporo ludzi szybko rozpędza się do prędkości dozwolonej i wyższej, bo muszą nadrobić stracony czas aż tu nagle znowu trzeba stanąć i spirala zatrzymywania się powiększa. Czyli nie rozpędzamy się od razu do dużej prędkości a wiąże się to z drugą sprawą czyli obserwowanie przejścia dużo wcześniej czy już się ktoś tam nie kręci w około. Widzę już w pobliżu drugich pasów z daleka człowieka, to redukuję bieg i odpuszczam gazu tak aby się toczyć i dostosować do sytuacji jaką widzę. Młody człowiek idzie sprawnie? Zwalniam na tyle bym ja nie musiał się przejmować, że on na nich będzie jak na nich jeszcze jest. Starsza osoba która idzie bardzo powoli, to niestety ale można się nie dostosować do takiej prędkości poruszania człowieka i będzie trzeba się zatrzymać. Niestety, nie ma metody idealnej ale można próbować.
@@motodoradca Nie koniecznie. Ja na ten przypadek zamontowałem dodatkowe orurowanie z przodu auta (trochę dziwnie wygląda w sedanie) na wypadek pojawienia się świętej krowy na przejściu :)
10:33 warto dodać, że jak się wjedzie na tą górkę to można z niej zjechać bez wrzucania tego "luzu" a wystarczy zdjąć nogę z gazu i powoli wytracać prędkość. Mój szwagier jeździ na "luzie" czy to z górki czy to dojeżdżając do świateł i jakimś dziwnym trafem w każdym użytkowanym samochodzie skrzynia była naprawiana lub wymieniana. Przetłumaczyć nie idzie jemu tych jego "oszczędności na luzie". Pozdrawiam 👊
W jaki sposób jazda na luzie uszkadza skrzynię?
@@wojtuz smarowanie
@@wojtuz w mojej ocenie wpinanie biegu 2-3-4-5 może generowac duże obciążenie na skrzyni. A jak nie trafisz z biegiem podczas jazdy z tego luzu to obroty mogą wystrzelić w kosmos. Po co kusić los🤷
Z muzyką święte słowa. Od kiedy zacząłem sobie słuchać podcastów w trasy, to spalanie o około 1.5 litra spadło
Dokładnie, u mnie szczególnie o tematyce kryminalnej 😅
@@luidzi1429 Kryminatorium
Ja to samo. Jeśli słucham muzyki to jeżdżę dynamicznie, a słuchając podcastu łapię się na tym, że jeżdżę jak stary dziadek :)
@@Barthap10 i wszędzie zdążysz i bezpiecznie i mandatów nie wyłapiesz
No mi od słuchania ćwierkotu ptaków to spalanie spadło o 3 litry
Jak jeździłem na pizzy to zawsze był gaz gaz gaz.. ale spalanie miałem 12l co prawda gazu ale zawsze...
Po roku doświadczenia w jeździe po danych trasach zacząłem rozumieć cykle świateł i które pasy dosłownie zawsze są wolne (np. Prawy na pabianickiej) i nagle spalanie zeszło do 8-9l
Hamowanie silnikiem
Szybkie osiągnięcie oczekiwanej prędkości i utrzymywanie jej
Mimo wszystko tempomat mądrze używany obniża spalanie
Btw polecam każdemu młodemu kierowcy taką pracę. Nic was tak nie nauczy jeździć jak ta praca gdzie masz ciśnienie i musisz przy tym myśleć. Dodatkowo poprawa refleksu i nauka zachowań kierowców a o topologii miata nie wspomnę 😁😁
Super materiał Panie Waldku! Moim jedynym sposobem na ekonomie ( jeżdże benzynową V6 3.2) jest dystans... widzisz wiecej i dalej = szybciej reagujesz. Bardzo pomaga to w bezpiecznej i ekonomicznej jezdzie...
niestety zdecydowana wiekszosc kilometrow pokonuje obecnie polskimi autostradami i tam nic nie dziala tak jak powinno!
W tym miejscu prosiłbym Pana, jako chyba "ambasadora" motoryzacji w polsce o ukłon w tym kierunku i zaangażowanie środowiska youtuberow, a może nawet szerzej w walkę z problemem kultury jazdy na drogach szybkiego ruchu.
Wbrew powszechnej opinii problemem absolutnie nie jest prędkość a niestety brak kultury jazdy po tego typu drogach.
Mam świadomość że temat był juz poruszany w materiałach na UA-cam ale może przydałaby sie szersza akcja, coś pokroju spotów o przejściach dla pieszych w TV.
Przerażający jest fakt że na drodze o dwuch pasach w jednym kierunku bez skrzyżowań, przejść dla pieszych, czy przejazdów kolejowy codziennie są wypadki i codziennie giną ludzie i tu mowa tylko o południowej Autostradzie A4.
Dziekuje i pozdrawiam! szerokosci i przyczepnosci życzę.
Muszę się pochwalić, że ostatnio w mieście na 100 km z 9,2 zszedłem na 8,3. Za to trasa spalanie 6,2 a było 6,8. Zastosowałem jazdę bardziej dynamiczną, a zarazem bardziej płynną. Używam obrotów 1800 a 3500 w silniku 1,4 wolno ssącym. Neutralny bieg tylko stojąc na czerwonym, a tak cały czas wbity bieg i hamowanie z redukcją. Ciśnienie w kołach sprawdzam za każdą wizytą na stacji paliw, a tankuję tylko tańszą 95 na BP. Waldku, warto przyswoić te porady, które przedstawiłeś w materiale. Znałem je wcześniej tylko nie stosowałem. Pozdrawiam i szerokości!!!
tez mam wolnosaka 1.4 i mam srednie spalanie z 3.5tys km 5.0
@@jandupczak979 To zazdraszczam. 👍😜 Moje autko to Civic 23 letni.
Najlepsza jest Holandia. Ze wzgledu na zanieczyszczenie powietrza spowodowane dużym zużyciem paliwa, ogranicznia prędkości na autostradach obniżyli ze 130 do 100km/h w godzinach od 6:00 - 19:00. Jednak w kazdym mieście, każdej wsi próg zwalniający co 10 metrów tak wielki, że aby go pokonać musisz zredukować do 1 biegu nie stanowi dla nich żadnego problemu :D
Jeszcze się z takimi progami nie spotkałem 🤔 jedyne jakie widziałem to takie na których można spokojnie 30-40 km/h przejechać
@@01Freeze1 sa takie jak skocznia, thebille
No odnośnie faktu, kiedy na horyzoncie mam zapalające się czerwone, gdzie sobie dojezdzam 40 a wszyscy mnie wyprzedzają wkurwieni bo się ścigają pod skrzyżowanie, to jest rzeczywiście niezrozumiałe dla mnie i śmieszne :D
w starszych autach przy klimatyzacji ręcznie włączanej można pójść na taki kompromis że podczas przyśpieszania nie uzywać klimy , przy jednostajnej jeździe włączać klimę na chwilę i wyłączać , natomiast włączyć klimę na maxa podczas hamowania silnikiem ;)
I jeszcze jedno przy hamowaniu silnikiem warto znaleźć punkt obrotów zwłaszcza w benzynie powyżej którego sterownik odcina całkowicie paliwo - u mnie w astrze jest to ok 1700 obrotów , wiec przed hamowaniem silnikiem warto wrzucić taki bieg aby obroty przekroczyły te magiczne 1700 i sterownik silnika wyłączył całkiem dawkowanie paliwa dopuki obroty nie spadną do tego poziomu , wtedy można dać bieg niżej i w zasadzie za darmo dojechać do skrzyżowania oszczędzając przy okazji hamulce ;)
Co do luzu to się nie do końca zgodzę bo przy niewielkim spadku warto wrzucić na luz bo auto dalej się będzie toczyło niż gdyby tylko puścił nogę z gazu
Dodam jeszcze, że jadąc z górki na luzie auto przyśpiesza a jadąc na bezgazie utrzymuje stałą prętkość. W jednym i drugim przypadku spalanie jest te same znaczy zerowe. Różnica jest jedna zjeżdzająć ze szczytu niewielkiego wzniesienia mając 40 na dole mam prędkość 70 80. Jadąc na bezgazie zapewne nie redukuje prędkości do tak niskiej prędkości więc mam cały czas prędkość 60. Dojżdzając do tego mojego spadku hamuje silnikiem do tej niskiej prędkości a o konieczności zwolnienia przypominają progi. Inna sprawa gdy zjeżdzam z górki której nie znam lub nie widzę końca to wtedy oczywiście na biegu, i gdy jest korek u podstawy wtedy przyśpieszenie mi nie potrzebne.
Dzięki, część rad już znałem i staram się stosować. Za nowe dziękuję.
Ja bym jeszcze dorzucił do listy ściągnięcie bagażnika i samych belek dachowych jak tylko ich nie używamy.
Oraz ściągnięcie - lusterek, karoseri, rury wydechowej, foteli, tapicerki podłogi, wyjęcie radia i klimy. Mała waga pojazdu = małe spalanie.
tego akurat nie robię, ale kupiłem aguri - opływowe między relingami, nie wystające poza nie, są ciche i aerodynamiczne , nie widzę sensu wożenia tego w bagażniku
Super porady, z większości korzystam. Dużo podróżuje więc każda oszczędność jest ważna. Dzięki za info o czwartku. Pozdrawiam serdecznie
Z ciśnieniem to poleciłbym przynajmniej zacząć od tego, żeby przed zimą i przed latem sprawdzić. Jak patrzę jakie ugięte opony mają niektórzy kierowcy i jak one są popękane od temperatury to jest to aż ryzykowne.
Oj tam, na dole trochę mniej ale na górze opony już jest ok :)
Waldku, Ty może i masz czwartek, ale reszta świata ma niedziele... :)
Polecam zakładanie sobie małych celów podczas podróży, np jadąc przy mniejszym ruchu założenie sobie że nie użyję hamulca tylko hamowanie silnikiem, albo nie stanie na światłach tylko obserwowanie z daleka sygnalizatora i powolne toczenie się do skrzyżowania do czasu zmiany światła. Mamy jakiś cel do wykonania i można się porządnie spocić kombinując więc ekodriving może być wciągający. Z resztą widać to było w jednym z odcinków TG gdzie musieli na baku dojechać ze Szwajcarii do GB i Clarkson z Hamondem na koniec powiedzieli że nigdy nie byli tak wyczerpani podróżą.
tydzień temu zrobiłem 2 x po 100 km tego samego dnia, na tej samej trasie (kogoś przywieźć i odwieźć). Wąska droga "międzymiastowa", jadąc zgodnie z przepisami. Na tempomacie, średnia 6,5 l / 100, bez tempo - 5,2, klima włączona, radio też:) Giulietta 1.4 TB 120 km, manual. Było sporo wzniesień, więc jak znasz drogę, to można trochę oszczędzić. Dane z kompa auta, więc pewnie też tylko orientacyjne.
Poza miastem, gdy sytuacja na to pozwala, polecam dojeżdżając do czerwonego światła, nie tylko zdjąć nogę z gazu, a jak najszybciej wyhamować(oczywiście również silnikiem), do jakiś 40km/h. Bardzo często zdarza się, że zanim dojadę do sygnalizacji światło zmienia się na zielone, a ja mam to 30km/h na liczniku. Ruszanie z miejsca, jest bardzo paliwożerne, więc oszczędność jest zauważalna.
15:51 *Waldek niczym Bruce Lee Karate Mistrz*
Takie tipy znałem i zastosowałem juz dużo wcześniej. Przed tym wszystkim auto mi paliło ponad 8, a obecnie 6. Roznica spora, bo zyskałem ponad 100km zasięgu na butli gazu ;)
Najlepszy sposób na eko driving: "podwieziesz mnie? "
Jestem zaskoczony, stosuję prawie wszystkie porady na co dzień 😄 a wszyscy się dziwią dlaczego mi tak mało samochód pali 😊
Sposób na najbardziej ekonomiczna jazdę? Nie jeździj swoim autem- jeździj służbowym 🤣🤣🤣🤣. Pozdrawiam serdecznie
Nie powoduje unikania kosztów tylko przerzuca je na kogoś innego. Nadal ktoś za to płaci.
Kurde, mi jak schodzi poniżej 11l to jestem szczęśliwy, a tu jakieś 6, 7l Matko Kochana, co ja teraz pocznę
Mam to samo haha a jakie auto?
Mi pali 12-13 L lpg
A to ja w mieście 10l/100 po za miastem 6,4l/100
A na autostradzie 7,2l/100
...a ja jak z wiatrem jade to żagle rozpinam:)))
@@KowalDWR Skoda, Opel, w mieście 12 l LPG ,poza miastem 8 l ,i tojest dobry wynik .Nawet Matiz ledwo mieścił się w 11 l. Tak więc nie słuchaj bajek o 8 litrach gazu w mieście
Z tą jazdą na luzie to czasami można i mniej spalić. Gdy są długie zjazdy przy niewielkim nachyleniu co na luzie auto praktycznie utrzymuje stałą prędkość to spalanie może spaść. Mi się tak udało zejść poniżej 6l/100km, gdzie średnio mam 6.5/100. Teraz w lecie z klima tak do 0.5 litra więcej wychodzi. Dwu litrowa wolnossaca benzyna.
U mnie w leonie 2002r na komputerze chwilowe spalanie na luzie mam 1.2l podczas gdy na biegu mam koło 3-5l, także jazda na lyzie zależy od rocznika auta bo nowsze nie palą wcale na biegu bez gazu
@@FreeZer33 tak zgadzam się. Zapomniałem dopisać że jadąc na luzie przejade np. kilometr i wtedy wrzucam bieg żeby dohamować jeszcze silnikiem. Robiłem tak tylko dla testów czy zejdę poniżej 6 litrów i było gdzieś 5.8. Muszą być idealne warunki do takiego czegoś więc na dłuższą metę się nie opłaca i samo hamowanie silnikiem jest optymalne.
U mnie komputer pokazuje 0.0/100 po puszczeniu gazu, więc jadąc z górki przy 60km/h opłaca się wrzucić 5 bieg, bo wtedy auto w ogóle nie hamuje a spalanie jest zerowe.
Skoda octavia 1.9 tdi
Przez ponad 2 lata robiłem osobiście pomiary eco, zbadałem praktycznie kompletnie wszystko co realnie może mieć wpływ i z całej listy jedna deklasuje wszystkie inne:
- przewidywalność + hamowanie silnikiem. Najgorsze co możesz zrobić to jazda typu gaz/hamulec. Najlepsze to hamowanie silnikiem (redukcja biegów), odpuszczanie gazu, obserwacja sytuacji dookoła, w miarę możliwości unikanie pełnego zatrzymywania się. Czyli: dojeżdżasz do świateł, auta stoją, możesz spróbować dohamowywać do 10 km/h, 9, 5, 4, 3.5, 3, 2 ,1.5, 1.0...Zawsze będzie nieco lżej wprowadzić w ruch pojazd już się toczący.
- co do klimy: ona nie pobiera w l/100 km tylko w l/h. Dla mojego silnika (2.0 benzyna) to jest ok. 0.5-0.6 l/h, ale dla ułatwienia obliczeń dajmy 0.5. Co oznacza, że jadąc ze średnią prędkością 100 km/h ta klima będzie odpowiednikiem 0.5 l/100 km, tylko takiej prędkości nikt prawie nie osiągnie (poza trasą szybkiego ruchu). 50 km/h (czyli krajówki i miasta) to już 1.0 l/100 km. 33 km/h, czyli niezła prędkość miejska, to już 1.5 l/100 km. Mimo wszystko warto, dobre samopoczucie jest istotne.
Cenna porady. Brawo!
Shell oszukuje z paliwami. Cena w czwartek diesla power i diesla jest taka sama, ponieważ shell podnosi ceny zwykłego diesla czyli jest drożej niz taniej, juz sprawdzałem i specjalnie czekałem do czwartku 🥲
A może ktoś dokładnie przytoczyć aktualną ofertę, czy informują o obniżce ceny paliw premium czy o zrównaniu ceny danych paliw w danym dniu?
Serio to prawda?
@@gregorek5458 niestety ale to jest prawda, sam sprawdzałem
Czyli kłania się stare dobre porzekadło że nie ma nic w życiu za darmo .
Zawsze można kupić alternatywny pojazd, np motocykl klasy 125 i nim dojeżdzać do pracy czy po bułki ;)
dokłąnie ja mam auto motorek 125 i rower i w ten sposob obnizam koszty paliwa w lato potrafie motorkiem oszczednic nawet 400 zł na paliwie jezdzac do pracy do sklepu czy do załatwiania spraw na miescie idealnie sprawdza sie rower
Działa jeśli rzeczywiście kupisz 125, bo te większe sztuki to palą jak samochód :) No ale za to na krótkich dystansach motorem ludziom się nie chce zakładać kombinezonów i jeżdżą tylko w kasku (czasem nawet, o zgrozo, nie zapiętym), a przy byle upadku powyżej 50km/h asfalt jest zabójczy...
ale, gdzie bezpieczeństwo, motor jest bardziej niebezpieczny od auta, które ma wspawaną ćwiartkę, a jak wiadomo za coś takiego więzienie.
No tak kosztów nie obniżysz :)
XDDD
Płynność jazdy i obserwowanie aut przed sobą dużo daje przy spalaniu. W pracy jeździmy w 2 jednym autem i zmiennik spala tamtych samych trasach 9 gdzie ja jadąc płynnie 8.1 a czas przejazdu w zasadzie jest taki sam :)
Po S8 jeżdżę 90-100 km/h, a czas dojazdu do pracy jest taki sam, jak przy jeździe 120 km/h. Z tą różnicą, że jestem w stanie przejechać 450 km na jednym baku (LPG), a nie 360 km.
26. Nie tankujcie pod korek. Przy dużym zbiorniku pierwsze 300 km to dodatkowe 70-60-50 kilogramów pod kufrem. :) :) :)
Ale mocarne mokasyny, pozdrawiam :>
Cześć Waldku, oglądam Cię od dawna i lubię twoje merytoryczne filmy. Z resztą uważam, że twój kanał jest jednym, z najbardziej rzetelnych kanałów motoryzacyjnych - ale - nie wydaje Ci się, że tematy które poruszasz są ciągle odgrzewane na twoim kanale ? Może mogłaby wpaść jakaś ciekawa seria, której jeszcze nie ma na YT - oczywiście pod kątem tematów motoryzacyjnych ?
No super filmik ! Ale jazda samochodem w dzisiejszych czasach to każdego dnia jest inna , korki , temperatura , wilgotność , noi czasami widzimy sąsiada czy sąsiadkę 😜 myśle ze samochód służy do normalnej eksplotacji i wiadomo dam na przykładzie audi 6 z 3 litrowym silnikiem , do 90 km pali do 7 litrów ale jazda trochę brawurowa po mieście spalanie 19 litrów ON !!! Dlatego samochód to nie książeczka oszczędnościowa tylko wydatek ! A niedługo wszystkie te samochodziki to będzie luksus przejechać pare kilometrów ! Pozdrawiam !
Moje sposoby na oszczędną jazdę:
1. Dynamiczne ruszanie - jak najszybciej osiągnąć żądaną prędkość i ustabilizować.
2. Reagowanie z wyprzedzeniem - widzę w oddali czerwone to już noga z gazu.
3. Jak najczęstsze hamowanie silnikiem - niech opory panujące w silniku wytrącają prędkość.
4. Rozpędzanie się tempomatem - niezbyt popularna metoda, zauważyłem że podczas przyspieszania poprzez wciskanie pedału gazu nawet odrobinę mocniejsze wciśnięcie pedału gazu powoduje u mnie skok chwilowego spalania o kilkanaście % do góry. W momencie kiedy odpalę tempomat samochód zawsze rozpędza się tak samo i często spalanie chwilowe jest mniejsze.
5. Jazda na tempomacie - jak wyżej, nawet najmniejszy odchyl pedału gazu powoduje różnice w spalaniu. Wolę ustawić na tempomacie 60km/h (wiedząc że mój licznik przekłamuje o 7km/h) i z taką prędkością się toczyć przez miasto bez dotykania pedału gazu.
Samochód: Audi A6 2009r V6 3.0TFSI quattro automat.
U mnie spalanie drastycznie się zmniejszyło jak przestałem butować do odciny na każdym biegu. Silnik już nie robi takiego wru wru, ale mniej pali 🤗
Bo dorosłeś ... i nie jesteś już idiotą
@@ukaszs9591 wysokie obroty dla silnika są zdrowe byczku
@@xconnor8182 tak, są zdrowe, tak jak dla nas jest zdrowy sport - biegaj sprintem wszędzie zamiast chodzić - powodzenia
Czyli serio jest zdrowy
@@ukaszs9591 widać, że jeszcze mało w życiu widziałeś, ale spokojnie kiedyś się nauczysz. Silnik, żeby był zdrowy i szczęśliwy musi robić wru wru
najważniejsza rada - nie używaj auta, póki go na prawdę nie potrzebujesz? Jazda do sklepu, który mamy 5 minut drogi od domu piechotą to czyste szaleństwo, dojazd do pracy, do której można skoczyć rowerem, pójść piechotą lub hulajnogą? wożenie się bez sensu na gazie po mieście? przemyśl, czy warto używać auta kiedy na serio nie musisz i oszczędności same się zrobią. Reszta tak jak Waldel mówi :D
Jakby państwo nie było takie pazerne ,to więcej by zostawało by kasy w portwelu,a start stop to jakaś porażka ,dezaktywowlem to na starcie
To niezły portwel
Bordwel :-D
Teraz to się dopiero przyda 😆
Miło było posłuchać
Jeszcze milej jest to przemyśleć
Szczególnie że mam czas w drodze pieszo na dabanie trzeźwości pp wczorajszych urodzinach
dodalbym taka rade dla kazdego kto mysli ze jak wybierze autostrade czy expresowke to zaplaci wiecej.. chodzi o paliwo a nie oplate za odcinki... jadac na wakacje uzywajcie drog szybkiego ruchu... mimo ze sam uwielbialem krajowki bo i widoki, brak monotonii ale i dostep do sklepow itp wiekszy.. expressowka to stala predkosc bez hamowan i rozruchow od zera bo pasy a bo zabudowany itp itd.. oczywiscie tez bez deptania by leciec powyzej dopuszczalnej bo tez spalanie wyzsze.. rozsadek przede wszystkim i analiza
Święte słowa. Szczególnie to, żeby rozpędzać samochód dość szybko do pożądanej prędkości. W PL w miastach mamy często taką sytuację, że powolne rozpędzanie powoduje to, że 2-3 osoby mniej przejadą na światłach, a co za tym idzie - kilka osób spali więcej benzyny :)
Najważniejsze krecimy silnik tam gdzie ma 80-90% max momentu jesli chodzi o zwykłą benzynę wolnossaca. 2500-3200. Dotknijcie w miare lekko gazu do ili obrotow sie zakreci do tylu sie kreci. Jesli moment rosnie mocno to ciagniemy i jak sie wyrownuje to zmieniamy. Rozne zestrojone sa ecu silnika. W tico max moment czy corsie 1.2 to chyba 2600-2700 obrotow i tak nalezy zmieniac. W japoncu 2800-3200. W zwyklym aucie 2500 bedzie git
12:55 uwielbiam mistrzów lewego pasa, którzy na autostradzie tak się mocno go trzymają, że nawet przy wolnym prawym i łuku w prawo nadal na nim zostają :)
można podziwiać uporczywość w dążeniu do celu
Może i na autostradzie tak nie robię, ale na trasach owszem jeśli mam dwa pasy z którego jeden nadaje się chyba tylko dla tirów co dziur nie czują no i muszą jeździć prawym, ja jadący niskim autem ze sztywnym zawieszeniem trzymam się lewego pasa jaką bym prędkością nie jechał, ale patrze często w lusterko i jeśli widzę, że auto za mną szybciej jedzie to zjeżdżam na prawy by go nie zwalniać chyba, że po swojej prawej mam auto to redukuje i przyspieszam zjeżdżając przed nim tak by nie wyhamowywać tego za mną, a później jeśli lewy jest wolny to zjeżdżam na niego z powrotem. Myśle, że nikomu tym jazdy nie utrudniam, a sobie i autu na pewno ulepszam. Pozdrawiam
@@Mr.Dominikprawda.
Wspomniałeś o popularnym zjawisku jakim jest jazda na zderzaku. Moim zdaniem dużo ekonomiczniej, wygodniej i bezpieczniej jest jednak zachowywać większą odległość. Po pierwsze, gdy pojazd przed nami zwalnia, ale za chwilę znowu przyspiesza, to my najczęściej nie musimy nic robić :) Utrzymujemy stałą prędkość, nie musimy szybko hamować a później dociskać gaz. Po drugie, jeśli pojazd przed nami zaczyna jechać zbyt wolno, mamy większą widoczność (nie ma potrzeby wychylania się) i dużo czasu, żeby zrzucić bieg i rozpędzić naszą rakietę do prędkości potrzebnej do wyprzedzania. Odległość polecam mierzyć w sekundach i utrzymywać co najmniej te 3 sekundy. Im szybciej jedziemy tym więcej. Każda sekunda pozwala nam ocenić co będzie robił kierowca przed nami i podjąć decyzję o ewentualnym wyprzedzaniu.
Wystarczy że z paliwem zejdą do 2,50zł za litr to oszczędność będzie najlepsza 🙂
Z jazdą na luzie się nie zgadzam a przynajmniej nie do końca. Oczywiście zależy od warunków i przewidywania, jednakże.. Jadąc na biegu bez gazu samochód hamuje. Takim autem z lekkiej górki przejadę 300m i wówczas prędkość z np.60km/h spada na 35-40km/h potem muszę z powrotem przyspieszać żeby utrzymać prędkość. Gdy natomiast dam sobie na luz to przejadę sporo ponad 1km a prędkość będzie wynosić 70-80km/h. Potem zanim ona spadnie na prostym do 60km/h to dojdzie kolejne 300-400m. Finalnie wolę zrobić 1,5km spalając 1,5-2l/h (100km) niż przejechać 300m z zerowym spalaniem a potem przyspieszać a na kolejne 300m mieć spalanie 10l/100km.
Z drugiej strony fakt mogę zareagować, ale w praktyce co to daje? W sporej ilości aut turbodziura poniżej 1500obr/min jest taka, że na spokojnie zdążę wbić z luzu niższy bieg i przyspieszyć. A nawet gdyby, ile razy się takie sytuacje zdarzają?? Jeżdzę 6 lat po 50tys rocznie i nigdy nie zdarzyło mi się, że poruszając się musiałem nagle przyspieszyć. Zawsze się hamuje bądź omija przeszkodę. Poza tym bez redukcji z 4 biegu przy 60km/h typowe 100KM auto przyspiesza do setki pewnie w 13-15 sekund. Każdy kierowca pierwsze co zrobi to zredukuje na 2 i rura. Jeśli nie masz czasu na redukcję, zanim turbo wstanie to ile takie auto w 2 sekundy przyspieszy? O 5km/h?
A już myślałem, że tylko ja tak to rozumiem. Piona!
Ale ładny krajobraz w tle!
Niestety często tak jest, że nie da się dynamicznie rozpędzić do 50, 90 KM/h jeśli przed nami jedzie kierowca który rozpędza się do dozwolonej prędkości dobre 7-10 sekund. Zazwyczaj nie ma możliwości minięcia takiego delikwenta. Świetny film. Pozdro
Dokładnie. Dlatego np u Niemców uczą już na kursach aby odległości na światłach od poprzedzających pojazdów były większe. Można przez to szybciej się rozpędzić do prędkości przejazdowej.
Na stacji sprawdzić ciemnienie w ogumieniu 😅 co staje to inne ciśnienie 😅
Robili test i z otwartą szybo spalanie było takie same 🤷🏼♂️
Czyli w skrócie, jeździć wolniej, spokojniej, jak najszybciej do zadanej prędkości, wyprzedzać fakty i dbać o nasz komfort. 👌
Czyli najważniejsze to zmienić styl jazdy bo to to pochłania najwięcej paliwa.
Chociaż to najszybsze rozpędzenie do zadanej prędkości w mieście nie jest zbyt oszczędne bo często zanim mamy 50 to już widać czerwone i trzeba hamować 😅
Miałem e39 3.0d 193 sedan automat.
komplet 5 osób szybko 12l
Normalnie 10l
Przepisowo + tempomat 8
Jadąc sam do 130km/h Warszawa-gorzów Wielkopolski 5.9l
Miasto 10-16l ten samochód nie nadaje się do miasta .
Zmiana na audi 1.8t bex 232 km spalanie 9-13 lpg
Drugie auto do pracy audi 1.6 mpi 102km
Spalanie
7-10l lpg miasto
Trasa 10-14l lpg
Warszawa-Niemcy 12l średnia przy 4 osobach.
Wszystko fajnie . Ale przy twoim BMW i niższych obrotach w trasie podejrzewam że problem z dpf będzie niedługo dlatego między innymi zrezygnowałem.
A ja mam malucha i będę sprawdzać spalanie na luzie i na biegach :) dieslem w pracy stosuje te wszystkie porady i średnie spalanie w masterze 2,3 150 km spadło z 13,5 do 10/11 w zależności od ładunku. Pozdrawiam Waldku
Polowa porad , dla extremistow. Wystarczy w zasadzie w nowszych autach majacych komputer pokladowy i licznik zuzycia paliwa , nie naciskac na gaz, kola napompowac na 4 at, i jechac jak z szybkoscia zuzyca mocy 2 konie. A jak chcemy mocno oszedzic , na paliwie , kupujemy 2 konie i "tankujemy je na rowie, z dostepem do trawy", opcja przyszlosciowa to lamborgini na metanem. zakladamy hak holowiniczy, zaczepiemy przyczepe nie do wozenia koni ale krow, ok 6 krow, zgodnie z danymi statystycznymi greenpeace i wiedzy wyznawcow gretynizmu , metanem z ich dooopy napedzi nasze lambo. I dodatkowa instalacja od dooopy krowy do wstryskiwaczy regulowanych specjalnym procesorem za 5000 zl, spowoduje ,ze zaoszczedzimy na paliwie 5000 zl na 10 lat.
Chcesz oszczedzac extremalnie naucz sie szybko biegac. W Tybecie ucza porusza sie po bezdrozach skokowo (szkola ding-dong) na wlasnych sprezystych nogach z predkoscia ok 60 km /h, co niebawem bedzie karalne , na polskich "autostradach" jako nadmierna szybkosc, wymyslone przez lesnych dziadkow bedacych u wladzy za czasow PRL typu niezatapialny kaczor bez prawa jazdy ale majacy najwiecej glosu na tylnym siedzeniu i do gadania na temat zawrotnych predkosci na polskich drogach.
I po odsłuchaniu wychodzi na to że już mniej mi nie spali 😆 u mnie Honda CRV z 2001 roku 2.0 benzyna , masa własna 1470kg spalanie miasto 10,5l , trasa 8,5l. Masa , wiek i kształt robi swoje . Co do porad na mniejsze spalanie to kontrolowanie stanu swoich zacisków hamulcowych, jeśli koła się nagrzewaja nadmiernie może oznaczać problem ze któryś zacisk trzyma , a to już stawianie oporu i większe spalanie.
Fajny film i wiele z tych trików stosuje i mniejsze zużycie paliwa jest zauważalne. Jedno zapomniałeś powiedzieć: na zużycie paliwa ma też wpływ stan techniczny układu wydechu. Niby pierdoła ale u mnie się to sprawdziło. Mam citroena C1 i średnio na 5 litrów paliwa moje auto przejechało 64 mile. Po wymianie układu wydechowego podniosło się do 94 mil. Duża oszczędność gdzie na trasie maksymalnie osiągałam 70 mil/h. Już nie wspomnę o oponach czy serwisowaniu auta. Ludzie twoje filmiki czekam na więcej 😊
Z chęcią bym obejrzał film na temat silników pb turbo do miasta. Porad i żywotności
W turbo benie trzeba korzystać z turbo cały czas, czyli nie wolno schodzić z obrotów aby rozłączyło się turbo. W mojej opinii trzymać należy minimun te 2 tys rpm (mam 1.8 turbo w skodunii).
Widać to spalaniu skokowym. Trzymasz te 2,5 - 3tys rpm i jest spoko i dynamika i wgl. Trzymasz 1,5-1,8tys rpm i muł i spalanie większe.
Przyznam się ze od jakiegoś czasu 5 bieg zapinam dopiero gdzieś jak mam te 100-120 km/hbo wcześniej nie ma sensu, ma się kręcić i basta.
A to turbo się rozłącza? xd
@@maksymilian1610 użyłem złego sformułowania. Miałem na myśli dmuchanie na maksa 🤣
@@tobiaszkomorski5980 No to dalej używasz złego sformułowania, bo turbo kręci się cały czas a ciśnienie doładowania (czyli pośrednio prędkość, z jaką kręci się turbo) zależy od stopnia otwarcia przepustnicy :)
@@stark_2991 dobrze panie profesorze, rozpisz mi tutaj jeszcze efektywność spalania silnika doladowanego i niedoladowanego, z wtrsykien posrednim i bezposrednim, katy wyprzedzenia zaplanu, spalanie stukowe i inne takie bardziej profesjonalne rzeczy
A ja daję odpocząć swojej Lagunie 2 2.2DCI która paliła między 8 a 9 po miescie...a do pracy jeżdżę skuterem bo spala ok 3,5 na sto. No i to jest oszczędność😁
kupic elektryczny skuter a badzie zuzywał 2-3 kwh, czyli do 2 zł na 100km
Kto nie stał w kolejce w Biedronce we Władysławowie, ten będzie przekonany, ze zakupy na miejscu to nic złego ;)
Ja to wszystko już dawno stosuje. Do tego trzeba dorosnąć, choć już w wieku 20 lat te techniki stosowałem. Jedynym przekonującym argumentem byo i jest że to z mojej kieszeni moje pieniądze znikają👍
Bardzo dobrą robotę robi w mieście jazda bez zatrzymywania, czyli przewidywanie świateł. Można zaoszczędzić do 20% spalania
Czy montując swiatła led do jazdy dziennej podczas eksploatacji cos zaoszczedzi sie na paliwie ?
niewiele, jakieś setne części litra/100km
Ostatnio w pracy jechałem chłodnią. W jedną stronę (kiedy ładunek był już schłodzony) jechałem normalnym stylem. W drogę powrotną starałem się jechać eko i wyszła mi różnica około 1.4 Litra na 100 km.
Jak mówił Waldek mnożąc to przez dystans jaki robi się w ciągu roku wychodzi kilka tysięcy złotych.
Mi by 2.800 zł rocznie nie zostało by mi bo rocznie robię ok 10 tys km
Jakbyś go w większości pchał, to może by się udało :P
Podciągnij się z matematyki, oszczędził byś 240 zł ,a nie 2800
@@zdzisawdardzinski7673 raczej Ty przeczytaj ze zrozumieniem 😅
Uwielbiam rady wszelkich motodoradców o ruszaniu zimą po 1 minucie. Proszę odśnieżyć lub odszronić sprejem szyby, odpalić poczekać minutę i jechać. Pomijam odśnieżenie auta, załóżmy teoretycznie że ruszamy po nocy i jest minus 10 stopni i bez szronu na szybach, silnik diesel 1,4 i co się dzieje, po kilkuset metrach szarpie nam i auto nie chce jechać. Autor zapomniał że olej w skrzyni biegów też zamarza. I nikt mi nie wmówi że płynie pojedzie zimą po minucie. Motodoradco nie ładuj ludziom do głowy takich bzdur. Temperatura otoczenia, rodzaj paliwa diesel, benzyna, pojemność silnika, rodzaj oleju silnikowego, wszystko ma znaczenie do czasu nagrzania i płynnej jazdy. Podobne rady tyczą się gaszenia aut po trasie z turbo. Wystarczy 5, 10 sekund jadąc 140 km/h , kolejna bzdura, mechanicy regenerujący turbiny nawet tak doradzają, wiadomo mają więcej klientów. Teoria a praktyka się kłania
Waldek. Nie za każdym razem pierwsze odbicie następuje w tym samym momencie. Musiał byś zalać pod korek, jednak nie jest to zalecane.
Hmm czyżby droga wojewódzka prowadząca do Częstochowy? :D
Waldek nie było ci szkoda taka piękną BMką polna droga jechać. Ostre trawy dziury itp szlifowanie podwozia zderzaka. Pozdro.:-)
Oglądam to od razu po zdaniu prawka :DDDDD
Waldku, 140 000 km rocznie? wychodzisz czasem zza kierownicy?
Osobówką to nie jest duży problem
🤣🤣🤣🤣🤣
@@michaplust3271 nie raz się dziennie więcej robi :D
@@michaplust3271 ja robię 300 dziennie. Żaden wyczyn, żaden problem.
@@michaplust3271 Co to jest 400 km dziennie? To nie jest jakaś kosmiczna wartość
Moj Focus 1.8 pali ok 11 do 14 l benzyny na 100km poniewaz jezdze głównie na krotkich odcinkach ale mam sposób na obnizenie kosztow...gdzie tylko sie da ide na nogach :)
Rower tez nie głupi pomysł;)
Ja zazwyczaj przyspieszam gdy widzę wzniesienie, a podczas wjazdu na nie jadę z równym naciskiem na pedał gazu. Samochód trochę zwalnia, ale spalanie praktycznie nie wzrasta.
Ano i śledzenie świateł tak, żeby w miarę możliwości nie zatrzymywać samochodu tylko dojeżdżać w momencie zmiany na zielone.
Pozdrawiam!
Spalanie paliwa to fizyka w czystej postaci. Im więcej razy używasz hamulca tym częściej energią pochodzącą z ropy podgrzewamy tarcze hamulcowe. Każde przyspieszanie to nie tylko pokonywanie większych oporów powietrza oraz toczenia ale także "magazynowanie" więcej energii kinetycznej samochodu.
Witam, podam na swoim przypadku. Auto to bmw e60 3.0 benzyna, automat(6 biegowy) oraz xdrive (stały) średnie spalanie wg komputera mieściło się w przedziale 6-8l jadąc przepisowo nie zamulając. Trasa ok 750km 70% autostrada (w tym niemieckie) 30% mieszany średnia prędkość 130km/h auto spalało średnio 7 litrów... na jednym tankowaniu zrobiłem ok 900km. Każdy się dziwił i niedowierzał że można osiągnąć takie spalanie bez większego wysiłku co udowodniłem niejednej osobie :D Żeby nie było za kolorowo trasa 150km niemiecką autostradą w 4 osoby z bagażami 250km/h spalanie wyniosło 43l :) od stacji do stacji dojechaliśmy na styk :D
Ej, ale to auto nie jezdzi 250!
Dla mnie satysfakcją było zawsze to że jak po matce do samochodu wsiadałem to ze spalaniem szedłem o 1,5 litra w dół
Wiedza z filmu przyda się podczas jazdy moim camaro 6.2 po mieście:-)
ja zawsze jesli moge to wyjezdzam w dluzsza trase duzo wczesniej. Puste drogi to duzo bardziej stabilny tryb jazdy a co za tym idzie nizsze spalanie. Pozdrawiam :)
StartStop w kontekście silników mHEV - za rozruch już nie odpowiada rozrusznik tylko generator 48V, który zastąpił alternator 12V - rozruch jest niezauważalny i silniki dostały elektryczny obieg wody chłodzącej. Jak w tym przypadku się na to zapatrujesz? Wszak do żeglowania również silnik gaśnie.
Super audycja
A czy ładowarka samochodowa zwiększa zużycie paliwa?
Jazda na zderzaku jest po prostu niebezpieczna. Na trasie S8 bez przerwy są wypadki, właśnie głównie przez to. Gdy TIR jadący 90 km/h nagle wbija na lewy pas, tuż przed samochodem jadącym 120 km/h, auto jadące mu na zderzaku nie ma szans podczas hamowania, o ile nie jest wyposażone w odpowiednie czujniki. Co z tego, że głównym winowajcą karambolu jest kierowca TIRa, skoro można było uniknąć tego zachowując odległość. Gdy widzę, że ktoś mi jedzie na zderzaku, naturalnie się denerwuję, ale staram się nie hamować bez powodu i nie włączać spryskiwaczy, żeby ochlapać tego z tyłu. Najlepiej po prostu puścić pedał gazu, licząc, że taki kierowca nas wyprzedzi. W przypadku wyprzedzania lewym pasem po prostu zachować prędkość i jak najszybciej uciec na prawy pas, gdy to tylko będzie możliwe. Buraków i tak niczego nie da się nauczyć.
Mój pomysł na oszczędzanie, jak mi się mocno nie śpieszy, to okolice 100km/h na ekspresówkach i autostradach (mniej to już jest uciążliwe dla innych). Każde 10km/h więcej, to prawie 1l/100 więcej spalania w mojej leciwej corrolce E12. Btw. nie spodziewałem się, że 3l silnik może spalać poniżej 6l/100. Jak mam poniżej 6.5l/100 w silniku 1.4l, to się już cieszę. Trochę się tego postępu dokonało. 😁
polecam też regularnie przed wymianą oleju płukać silnik
Cytryna C5 2,0 HDI 140 hp. Komputer wskazuje średnie spalanie 4,3-4,5 - rzeczywiste 5,0-5,3 (w zimie 0,5 l więcej). Swoją drogą dziwna sprawa, bo liczy dopiero od ok 30 km/h. Poniżej nie wykazuje zużycia paliwa, czyli tocząc się w korku nic nie pali :))))
Cześć Waldku, czy w którymś odcinku omawiales temat spalania? Teraz jak ceny paliwa tak... skaczą :) to jak oszczędniej wychodzi? Gaz w podłogę i szybko się rozpędzić czy powoli na mniejszym spalaniu rozbujać auto do np tych 70-80km/h? Weźmy średnie spalanie auta 6,5l/100 :) pozdrawiam
Dzięki, pomogło 🤣 nie no, dobry materiał!
Ale hamowanie biegami...może hamulce oszczędzisz, może coś tam mniej spalisz, ale sprzęgło męczysz co troche redukując z 6na5na4na3 i sprzęgło sprzęgło. Wolę już sobie co jakiś czachbhamulce wymienić jak męczyć sprzęgło. Łatwiej i taniej wymienić hamulce
Dlatego powinno stosować się między gaz :)
Świetne porady, trzeba stosować. Oby jak najwięcej kierowców obejrzało. Porada ode mnie- dostosujcie czasem swoje tempo jazdy do aut przed Wami, nie zawsze trzeba być na czele, nie zawsze ten z przodu to zawalidroga. Oszczędzicie paliwo i czas spędzony w szpitalach czy sądach...
Zabrakło największej oszczędności, nie kupować auta 300KM, 1,7t. 😁 Niemal ze wszystkimi radami się zgadzam, poza jazdą na tempomacie. Tempomat oszczędza paliwo bo jazda oszczędna wymaga koncentracji i stałego myślenia o tym a człowiek, zwłaszcza w długiej trasie ulega znużeniu i przestaje jechać Eco.
Zacznijmy od tego, ze ogólnie cena paliwa w porównaniu do tego ile zarabiamy jest za wysoka przez duży podatek i akcyze
Nie masz racji co do minimalnego dystansu, by jazda w tunelu aerodynamicznym była bardziej oszczędna. 40 cm to jest jakieś ekstremum a tak naprawdę legalna jazda 40 metrów za ciężarówką po autostradzie powoduje już pewne oszczędności na paliwie. Z innej beczki - czy to auto z milionem na budziku, które pokazywałeś nie jeździło na taksówce?
Paliwo premium, często zapominamy ze paliwo z dodatkami zwłaszcza diesle jest bardziej suchy co wiąże się z gorszym smarowaniem pomp wysokiego ciśnienia CR i opiłkowania
3.0 rzedowe szostki w dieslach odBMW to bylo to 😃✔👍❤
Najlepsze spalanie otrzymujemy gdy: 70km/h w mieście 90 poza miastem i nie hamować na siłę tylko zmniejszać prędkość z tzw. wybiegu a zwykłe hamowanie tylko jak ktoś przed nami nagle hamuje oraz końcowe dohamowanie przed skrzyżowaniem w razie czerwonego lub korka zanim wszyscy ruszą po podaniu zielonego.
^To - często jeżdżę późnymi wieczorami trasą około 30km przez wioski i małe miasteczko. Jadąc cały czas spokojnie 70-80, praktycznie nie zwalniając bez potrzeby, osiągam rekordy spalania.
Mega! dziekuje za potwierdzonie kilku moich teori :D szkoda niestety ze moj samochod glownie dostarcza paczki i robie krotkie dystanse, start/stop tez niepomaga w tym to fakt.
Najlepiej jechać z kimś i mu nie dać na paliwo😂 wtedy jedziemy za darmo😅
🤣😂🤣
Waldek, super odcinek. Ale mam jeden sposób ktory gniecie wszystkie 25. Wystarczy wziac w droge kobite, ktora jest w ciazy 🤣 uwierz mi dziala super. 3.2V6 spalanie spadlo o 2L 😁
Jadąc na trasie w małym/średnim ruchu, prędkość ma spory wpływ na spalanie, szczególnie w wyższych samochodach. Warto o tym pamiętać, i zastanowić się, czy jest sens próbować utrzymać jakąś tam średnią, czy może lepiej na luzie lekko wolniej jechać