Jak spłoszony ptak

Поділитися
Вставка
  • Опубліковано 17 жов 2024
  • Jak spłoszony ptak M. Sikorska
    Nie chcę już smutków mój Panie, D e7
    więcej ich dziś już nie zniosę, D e7
    pragnę się zbudzić nad ranem A D
    z myślą spokojną, nie płochą. e7 A D
    Wszystko tu jęczy i płacze,
    targa umysły i dusze,
    urok przeszłości nad dachem
    zmienia oblicza wraz z kluczem.
    Dziś pył z zatartych już wspomnień
    i pod nogami pomników
    unosi się tylko w słowie,
    wciąż zniekształconym od krzyku.
    Dlatego lubię spoczynek,
    bo uprzytamnia, że żyję
    przebiegam wtedy dolinę
    i łapię szczęście niczyje.
    Lubię też łapać motyle
    i ptaki niosące marzenia,
    wznosić w przestrzenie kosmiczne
    i płoszyć wszystkie nieszczęścia.
    Nocą tłumaczę losowi,
    że szczęście przybiec powinno
    zetrzeć kurze przeszłości
    i wskazać ścieżkę na przyszłość.
    Tak jak spłoszona jaskółka
    czekam spokoju, mój Panie
    więc zechciej spojrzeć w podwórka,
    i pozwól cieszyć się światem.

КОМЕНТАРІ •