Miałam identyczne spostrzeżenie, gdy po jedzeniu zwykłych ziemniaków w Irlandii (totalnie bez smaku, wodnistych i mączystych), zjadłam organiczne ziemniaki. Poczułam smak ziemniaków z dzieciństwa, z mojego ogródka. Diametralna różnica smakowa 💚
Od roku kupuję kasze ekologiczne. Jaglana jest przepyszna, moje dzieci uwielbiają! Pyszny jest też pęczak czy okrągły brązowy ryż. Ale najbardziej zaskakujący smak ma kasza gryczana ekologiczna. Jej smak jest zupełnie niepodobny do kaszy gryczanej z supermarketu. Świetny film, miło się Pani słucha.
Dokladnie Beatko. Dobra, pełnowartościowa żywność kosztuje więcej. Ale jeśli zaoszczędzimy przestając kupować alkohol, chipsy, słodycze i fast foody, a także jeść pizzę na mieście, znajdą się pieniążki na jedzonko ekologiczne :)
Świetny odcinek :) Cudowna, pyszna, pachnąca, sycąca... no i zrobiłem się głodny :) Co do żywności produkowanej masowo, również się zgadzam. Pracuję w takich zakładach i wiem czym to pachnie ;) Pozdrawiam :)
Pozdrawiam Cię Beato))) dziękuje za każde Twoje nagranie ))) a tą złotą kasze mam na stole conajmniej raz w tygodniu))) w stu wariacjach ... najpierw ją parzę wrzątkiem 2-3 razy i pozbywam się goryczki i pewnie innych świństw po drodze ))) smacznego wszystkim słuchającym ))
Jedzenie u nas jest drogie, bo płacimy za miliony rzeczy, które nie mają NIC wspólnego z ceną jedzenia. Prawdziwa cena jedzenia jest może połową ceny za którą płacimy.
Kiedyś chyba zrobię porównanie cen jedzenia dla jednej osoby, która żywi się ekologicznymi produktami i drugiej, kupującej "sztuczne" jedzenia... poza tym mam wrażenie, że tych tych ekologicznych produktów je się po prostu mniej, a chemiczne wzbudzają apetyt... Od dwóch/trzech lat, kiedy zaczęłam się zdrowo odżywiać nie choruję na nic, nic mnie nie łapie... a gdy zaczyna mnie łapać jakieś przeziębienie to się po prostu... wysypiam, jem czosnek, cebulę ;P ot i tyle, przestałam rozmyślać o aptekach itp. Poza tym, rany! warto wspierać ekologiczne i ekologiczne gospodarstwa, może i że słyszy się że i nawet ekorolnik pryska chemią, są i takie głosy... i że to eko też nie jest wcale takie super zdrowe... ale czy nie lepiej, mimo wszystko, iść w tym kierunku i krok po kroku odwracać to szaleństwo?
ja mam łatwiej bo jestem wieśniakiem ale jak był bym mieszczuchem pewnie bym musiał do mieszkania nawieźć dużo ziemi i uprawiać w pokoju warzywa i owoce. Kury trzymać w łazience. Krowę trzymać na balkonie
Uwaga na robaki ! Zauważyłam, że w kaszy kupowanej od rolnika, zawsze po jakimś czasie pojawiają się robaczki. Natomiast w kaszy kupowanej w sklepie robaczki są rzadko. Dlaczego ? Otóż, produkty sklepowe (myślę, że ekologiczne także !) są napromieniowywane, aby powstrzymać zalęganie się robactwa. Robactwo nie lubi takich energii i trzymają się z daleka. A my, no cóż, nie mamy takiego zmysłu niebezpieczeństwa.
@@halinaFij191 oj, w jablku jest robaczek...TAK ? TO JA CHCE TO JABLKO.,....kiedyś jablkach byly robaczki....dziś bylyby świadectwem że jabłko nie jest zatrute
oczywiście, nie musi być czysty, bo oszustwo kwitnie, w Polsce nikt niczego nie pilnuje tylko urzędasy pilnują podatków.....i zus pilnuje.....reszta wolna amerykanka - mogą truć
Polecam Pani brązową kasze jaglana, po niemiecku braunhirse, kiełkuje się i zjada na surowo. Brązowa jest odmiana najstarsza .Pozdrawiam i dziękuję za filmiki
zgadzam się,że kasza jaglana w smaku jest różna w zależności od producenta. Kaszę z marketu nie lubię, bo jest jakaś słodka i mdląca. Kaszę ze sklepu zielarskiego zawsze zjadam ze smakiem. Poza tym nie rozgotowuje się i zachowuje strukturę kuleczek. Dziękuję za przypomnienie tej kwestii. Z innymi zbożami jest tak samo. Miłego dnia :)
Wydaje mi się, że stąd właśnie może wynikać to, że ludzie zaczęli jeść więcej niż potrzebują i popadać częściej w choroby tj. cukrzyca, nadciśnienie czy otyłość. Jedzenie jest tańsze, łatwo dostępne (zwłaszcza to śmieciowe) i ludzie się gubią. Jemy więcej, szybciej i mniej zdrowo. O wiele łatwiej dostać jest batonika niż zdrową przekąskę. Tak samo z kosmetykami, których jest masa a większość z nich jest totalnie niepotrzebna i nadużywana. Ciesżę się, że coraz więcej ludzi mówi na głos o tym, że ważne jest to co mamy wewnątrz (dosłownie) i jak to może zaprocentować w samopoczuciu oraz wyglądzie. Pozdrawiam
Wczoraj zrobiłem porównanie kaszy z Biedronki i kaszy ekologicznej. Powiem że nie poczułem niewielką różnice i to na korzyść tej biedronkowej. Dodatkowo dałem do spróbowania 4 innym osobom , no i wynik podobny, czyli 5:0 Proszę o komentarz
Kupuję kaszę nawet w Biedronce jest super, przed gotowaniem płuczę gorącą wodą, a następnie wsypuję do gotującej osolonej wody, gotuję chwilę, przykrywam wyłączam gaz i zostawiam góra 10 minut. Jest gotowa i dobra.
Uwielbiam twoje filmiki! Mogłabyś nagrać filmik o swoich kotach? Mam jedną z twoich książek ("Kot Dla Początkujących") i zakochałam się w Niej! Będę ją czytać 4 raz (mam ją dopiero miesiąc).
Sorry pani Beatko ale bardzo panią lubię i szanuję i proszę aby obejrzała pani filmik pana Mariusza ,,odżywianie na surowo ;co mowi o kaszy jaglanej. Bo jeśli rzeczywiście On ma rację to nie chcę aby się pani truła . Pozdrawiam serdecznie
U mnie w domu kasza jaglana ma swoją nazwę - królowa kasz 🥰 jemy ją z zupą, robimy pulpety, budyń. Spotkałam się z tym, że ludzie nie potrafią jej gotować - nie płuczą, mieszają podczas gotowania. I tak kasza z Lidla to syf.
mam bardzo podobne doświadczenie z kaszą jaglaną :D Sama od zawsze kupowałam kasze sypką, najczęściej eco, nigdy w woreczkach. Kiedyś byłam na wyjeżdzie, gdzie z grupa razem gotowaliśmy i ktoś kupił kaszę jaglaną, właśnie w woreczkach. Zabrałam się za jej gotowanie, oczywiście wysypując ziarna z woreczków ( bo ta folia gotowana razem z jedzeniem to trucizna kolejna ), wyszła okropna- w smaku, konsystencji, jakas pacia maziasta!! Ona jest chyba jakoś specjalnie preparowana, zeby się szybciej gotowała, nie trzeba jej płukać- a przecież niepłukana kasza normalnie ma goryczkę. W każdym razie była niejadalna!
Kiedy podsumujesz wydatki na leki, lekarzy, słodkie napoje, cukier, słodycze, przekąski, które musisz ponieść w zamian, okaże się, ze w ekologicznym wcale nie jest tak drogo jak się wydaje na pierwszy rzut oka.
Witam dziekuje za pomocny filmik)))ależ mnie Pani zachęciła do kupna ekologicznej kaszy)))jutro rano biegnę i kupuje kasze jaglana.kasza jaglana nigdy mi nie smakowała ,teraz juz wiem dlaczego.jutro spróbuje tej pachnącej kaszy i poznam jej prawdziwy smak))))dziekuje
Beato, z całym szacunkiem, ale naprawdę wierzysz w certyfikaty "eko"? Przy tym, co sama piszesz w książkach o dopuszczaniu do użytku niesprawdzonych substancji chemicznych itd.? Czy biożywność nie stała się kolejnym obszarem do robienia zysku na nieświadomym kliencie? Nie zawsze smak może nam wskazać autentyczność. A wydanie kilku złotych więcej na każdym produkcie z koszyka zakupów jest już sporym wydatkiem. Oczywiście, zgadzam się, że to jest inwestycja na przyszłość. Ale zawsze mam ten opór: czy ktoś jednak nie robi mnie w bambuko..? A co z owocami i warzywami? Cżęsto mam wrażenie, że te z warzywniaków oraz "bio" z marketów różnią się od zwykłych tylko ceną.
Kocham kaszę jaglaną :) a przeliczając cenę kaszy ze zwykłego sklepu na cenę za 1 kg, wychodzi ona bardzo zbliżona do kilograma tej eko. Więc chyba nie ma się nad czym zastanawiać.
Ja wstrętnej kaszy jaglanej jeszcze nie jadłam. Zdarzało mi się kupować kaszę w "wygodnych" woreczkach. Uważam, że tego rodzaju gotowanie kaszy pozbawia ją składników, które przechodzą do wody w której się gotuje, ale tą wodą podlałam mięso. Było wyborne!
No i cóż... jak to w życiu bywa, najprostsze rzeczy stają się skomplikowane... otóż od pewnego czasu dziennie na obiad jadam kaszę gryczaną, od 3 lat przybyło mi troszkę na wadze i znalazłem ciekawy artykuł w którym zachwala się kaszę jaglaną, postanowiłem więc kilka dni temu zakupić ową kaszę, kaszę gryczaną kupuję w torebeczkach ( wiem że same torebeczki są nie zdrowe ) więc pomyślałem że dla spróbowania kupię kaszę jaglaną również w torebeczkach, jeszcze jej nie próbowałem ale jak tu jej teraz spróbować po tym co właśnie usłyszałem... :D
sprawdziłam, faktycznie ma zupełnie inny (lepszy) smak 🙂 większość produktów, które spożywam wymieniłam na ekologiczne 💚 kiedyś myślałam, że to wymysł, ale po obejrzeniu Pani filmów i przeczytaniu kilku książek zdałam sobie sprawę, że są zdrowsze i smaczniejsze. Dziękuję ❤️
Ja tez kupiłam ostatnio taką kasze w torebkach przez przypadek i moje danie popisowe leglo w gruzach :/ myślałam ze to przez mój brak doswidczenia w jedzeniu kaszy jaglanej, a teraz juz wiem, że nie.
Kasza gryczana np. potrafi być prawie 3x droższa jako eko niestety. No ale za jakość i wiarygodność się płaci. Jest dużo producentów ale i jest też dużo nieuczciwości. Certyfikat nie gwarantuje przecież jakości. Podziwiam i zazdroszczę, że smakowo Pani Beata odróżnia jaglaną eko i nie eko. Ja takiej różnicy nie czuję.
A ja czuje. I nie odnosi sie tylko do kasz. Od dwoch lat kupuje bio produkty i nadal dziwie sie sobie samej jak moglam tak dlugo zyc w otumanieniu i powtarzac za tlumem, ze eko/bio to tylko etykietyki. Pozdrawiam.
Witam serdecznie. Nie do wiary.. Jakiś czas temu.. Zrobiłam sobie kasze jaglana. I właśnie smakowała strasznie.. I myślałam że miałam może źle wyplykany pojemnik (bo zabrałam sobie do pracy)....
kasza zwykle źle smakuje i pachnie, bo jełczeje. A że kasza jaglana zawiera sporo tłuszczy, to jeśli jest źle przechowywana, to smakuje fatalnie. Ekologiczna, czy nie.
Moment ...daruj sobie przemowę.....Najpierw trzeba znać rolnika - kto to jest i dopiero wtedy kupić od niego. A nie że na jakichs plantacjach ekologicznych robi sie ....KTO - GDZIE....jechać i sprawdzić.
Nie tyle pieniądze, co chciwość. Niestety w tym wypadku gorsza od chciwości koncernów jest chciwość konsumenta, który chce za produkt zapłacić jak najmniej. I nie interesuje go jakość. A przynajmniej nie tak bardzo jak cena. Zamiast narzekać na chciwość koncernów i wysokie ceny, zacznijmy świadomie kupować to, co wkładamy do garnka i do ust. I to, czym karmimy własne dzieci.
Jestem dietetykiem, i tak, może Pani wierzyć. Jeśli na opakowaniu pisze "bio" lub "ekologiczne" oraz widnieją pieczątki z certyfikatem to jest to bezpieczna żywność.
bluesky odnośnie upraw ekologicznych, to są one kontrolowane przez ludzi do tego upoważnionych tzw. kontrolerów. Natomiast upraw nie ekologicznych nie kontroluje nikt , więc mogą sobie pryskać czym popadnie i kiedy im sie tylko zachce.
BOŻENA RYMER owoce z upraw ekologicznych o wiele szybciej się psują (testowałam wielokrotnie ) Np. gdy kupie cytryny zwykłe pryskane i konserwowane i te BIO z upraw ekologicznych to te drugie o wiele szybciej się psują , szybko pleśnieją , gniją itd. To samo się tyczy BIO pomarańczy , bananów i innych ekologicznych owoców.
Chyba że ekologiczna kasza jaglana ma tylko certyfikat, wierzę że Pani nie wierzy, że przy takiej przebitce, żadni "obrotniacy" na rynku ekologicznej żywności nie operują.
Anna Górska Bardzo prosto....gotujemy kasze,w miedzyczasie podsmarzamy cebulke delikatnie i dodajemy pokrojone jablko i krotko podgrzewamy,a na koniec odsaczona kasze mieszamy.Przepis znalazlam na kanale Skutecznie TV.Bardzo mi smakowalo.Polecam😁
Niechaj pożywienie będzie lekarstwem, a lekarstwo pożywieniem. Hipokrates Kasza jaglana na śniadanie przepis: m.facebook.com/Daktylowe/photos/a.393597984414154/547438949030056/?type=3
Najpierw Pani mówi że cena kaszy jaglanej jest taka wysoka, bo tyle kosztuje prawdziwe jedzenie . A potem zaprzecza Pani sama sobie tym, że teraz kasza jest tańsza niż kilka lat temu bo jest konkurencja i dużo więcej sklepów ze zdrową żywnścią. Czyli co wpływa na cenę żywności?????
Jakość. Koszt wyprodukowania ziemniaka czy kaszy musi uwzgledniac wiele czynników. Jednym z nich jest czas wegetacji, innym odpadowość wynikająca z warunków środowiskowych, jeszcze innym wielkość upraw, estetyka żywności, etc, etc, - czyli zysk z hektara. W stanach zjednoczonych ponad 60 procent upraw jest niszczona z tego tylko powodu, że nie spełnia wymagań wizualnych rynku. Żeby uprawa się opłacała, producent musi dążyć do zwiększenia udziału w produkcji upraw spełniających normy wizualne (a nie zdrowotne) Do tego dochodzą jeszcze koszty samej produkcji - jakości użytych do niej produktów i usług - koszt zatrudnienia pracowników, koszt zakupu nawozów, środków ochrony roślin, koszt maszyn, paliwa, chemii gospodarczej, przetwarzania, transportu, itd. Cena produkcji jest minimalizowana poprzez zmniejszenie nakładów i intensyfikacje (wydajność) upraw. Ogromny nacisk jest kładziony na wygląd i tempo wzrostu roślin, na odporność na szkodliwe warunki środowiskowe: suszę, pasożyty, bakterie, etc. Na trwałość w transporcie i dystrybucji.... Kosztem odżywczości upraw. W przypadku produkcji ziemniaka (czy czegokolwiek innego) metoda naturalną koszt jest większy a uprawy mniej urodziwe i mniej wydajne. Dwa: koszt produkcji, sprzedaży i obsługi sprzedaży jest tym wiekszy im mniejszymi ilosciami sie obraca. Każda działaność ma jakieś minimalne koszty, które rozłożone na mniejsza ilość towarów i usług musza zostac pokryte windując cenę. Wzrost konkurencji i obrotu produktów (np. ekologicznych) zmniejsza cenę poprzez zmniejszenie kosztów obsługi jednostki produktu - ten mechanizm można świetnie zauważyć kupując coś w sklepie internetowym - im większą ilość produktu kupimy, tym mniejszy jest jednostkowy koszt transportu. Przesyłka kosztuje np. 15 złotych bez względu na to, czy zawiera 30kg, czy tylko 10 dag. Poza tym,, nie zauważamy tego, bo nie śledzimy kursów walut, ale jako Polacy jesteśmy coraz bogatsi - w stosunku do biedniejszej, rolniczej części świata. Wiele produktów zagranicznych tanieje nie tylko dlatego, że zmniejszają się faktyczne koszty ich produkcji, ale dlatego, że za naszą złotówkę możemy kupić więcej dolarów - a ceny produktów (niepolskich) są faktycznie ustalanie w dolarach - co za tym idzie jesteśmy coraz 'bogatsi' w stosunku do reszty świata (nawet, jeśli biedniejemy w stosunku do naszego sąsiada z mieszkania czy kraju obok) - nasza praca (pieniądz, który za nią otrzymujemy) jest wyżej wyceniana niż praca (pieniądz) innych narodów (producentów żywności). Mówiąc krótko - z czasem, rolnik w kraju produkcji musi dawać coraz więcej swoich produktów, żeby dostać w zamian naszą złotówkę. Wynika z tego, że produkcja dla nas tanieje (my jesteśmy bogatsi), a dystrybucja (transport) drożeje, (bo jej część odbywa się w drogich rynkowo warunkach 'naszego' świata finansowego - pracownicy i dystrybutorzy działający na złotówkowych (także eurowym czy dolarowym) rynkach chcą zarabiać wg. 'naszych' stawek. (vide przykład z kosztem kuriera) Ponadto same produkty rodzime też są droższe - im jesteśmy bogatsi, tym tańsza jest żywność zagraniczna (z krajów biedniejszych), tym droższa jest żywność (usługi) z naszego rynku i droższe są usługi po 'naszej stronie granicy'. A spora część żywności ekologicznej jest właśnie z Polski czy strefy euro. Zatem im mniejszy obrót tym większa cena. Ale też im mniejsza cena tym gorsza jakość. Dlatego należy zachowac równowagę na rynku (i w garnku) i nie kupować produktów najtańszych - bo to się przełoży na obniżanie jakości (kosztów), a kupowanie produktów droższych doprowadzi do obniżenia ich ceny. Jesli tylko będziemy kierować się jakością, a nie ceną (w żadną stronę) ceny się ustabilizują i stosunek ceny i jakości do zawartości naszego portfela ulegnie znaczącej poprawie. Poza tym pani Beata wspomniała o dopłatach do rolnictwa. Rodzime rolnictwo nieekologiczne jest dotowane na każdym etapie - inaczej rolnictwo w krajach wysoko rozwiniętych by sie nie utrzymało, a wtedy kraje nisko rozwinięte, jako monopoliści na niezbędną nam do życia żywność mogłyby nam dyktować ceny. Za unijną, czy amerykańska żywność płacimy tak naprawdę w podatkach, akcyzach, i bankach (wysokość oprocentowania, koszty obsługi kredytów, etc) a nie w sklepach - w sklepach płacimy jedynie za jakość i modę panującą na rynku. To trochę tak jak z lekami na ryczałcie - pacjent płaci jakieś grosze, a ogromną resztę dopłaca NFZ. Podsumowując: Zywność BIO nie jest droga, ale gdyby zwiekszyć jej produkcję byłaby nieco tańsza (bo zmalałyby koszty produkcji i dystrybucji). Żywność nieBIO jest tania, bo jest dotowana i złej jakości oraz produkowana masowo przy pomocy taniej siły roboczej i tanich technologii, a co za tym idzie dystrybucja jednostki takiej żywności też jest bardzo tania..
Wczoraj sprobowalam bio kaszę gryczaną białą. Pyszna! Niepodobna w smaku do bialej kaszy a tym bardziej do zwyklej palonej. Wystarczy sprobowac (kupilam w Biedronce) a przestanie sie mowic ze kasza gryczana jest niedobra
Dokładnie, kiedyś kupiłem w supermarkecie kaszę , była ohydna w smaku i ciężkostrawna. Teraz gdy kupuję naturalną kaszę, mogę ją jeść nawet bez niczego i smakuje mi, wcale nie jest droższa od tej z supermarketu, bo jest bez torebek i trzeba myć gary po niej, ale warto.
Wg mnie ta kasza jest beznadziejna w smaku-gorzka i jakas taka w ogole ble.. jak nie dodam do niej banana i nie zmiksuje to nie zjem- ale kupuje marketowa. Sprobuje kupic taka bio z intetnetu, moze wtedy ja polubie.
Dziękuję najmocniej za poradę super
Uwielbiam.. mogę słuchać bez końca..❤
Miałam identyczne spostrzeżenie, gdy po jedzeniu zwykłych ziemniaków w Irlandii (totalnie bez smaku, wodnistych i mączystych), zjadłam organiczne ziemniaki. Poczułam smak ziemniaków z dzieciństwa, z mojego ogródka. Diametralna różnica smakowa 💚
Pani Beato, wspaniały look! Wygląda Pani dużo młodziej. Świetnie!
Postanowiłam jeść mniej ale lepiej bo nie lubie lekarzy:)
Od roku kupuję kasze ekologiczne. Jaglana jest przepyszna, moje dzieci uwielbiają! Pyszny jest też pęczak czy okrągły brązowy ryż. Ale najbardziej zaskakujący smak ma kasza gryczana ekologiczna. Jej smak jest zupełnie niepodobny do kaszy gryczanej z supermarketu. Świetny film, miło się Pani słucha.
gryczana palona?
Damian Śledź nie palona. W biedronce jest bio biała kasza gryczana. Pycha!
Proszę o podanie nazwy sklepu z ekologiczna żywnością. Bardzo mi zależy.
Wiecej takich filmów o żywności!
Dokladnie Beatko. Dobra, pełnowartościowa żywność kosztuje więcej. Ale jeśli zaoszczędzimy przestając kupować alkohol, chipsy, słodycze i fast foody, a także jeść pizzę na mieście, znajdą się pieniążki na jedzonko ekologiczne :)
Świetny odcinek :) Cudowna, pyszna, pachnąca, sycąca... no i zrobiłem się głodny :) Co do żywności produkowanej masowo, również się zgadzam. Pracuję w takich zakładach i wiem czym to pachnie ;) Pozdrawiam :)
Pozdrawiam Cię Beato))) dziękuje za każde Twoje nagranie ))) a tą złotą kasze mam na stole conajmniej raz w tygodniu))) w stu wariacjach ... najpierw ją parzę wrzątkiem 2-3 razy i pozbywam się goryczki i pewnie innych świństw po drodze ))) smacznego wszystkim słuchającym ))
Kaszy jaglanej eko nie trzeba przelewać wrzątkiem i nie jest gorzka.
Dopiero obejrzałam pierwszy pani filmik i zakochałam się...
Pozdrawiam ;)
Złote słowa! A jak mówię o tym ludziom to słyszę w odpowiedzi, że mam się w głowę puknąć :/. Rujnujemy ziemię w zastraszającym tempie...:(
Jedzenie u nas jest drogie, bo płacimy za miliony rzeczy, które nie mają NIC wspólnego z ceną jedzenia. Prawdziwa cena jedzenia jest może połową ceny za którą płacimy.
Jakich tluszczy pani uzywa i ile.
My kupujemy Eco ale ważne tez jak ją przyżądzić - wczesniej chwilę prażymy, przelewamy wrzątkiem i dopiero wtedy gotujemy
Proszę o podanie nazwy sklepu z ekologiczna żywnością
@@amek4736 kupuję na allegro
@@hannadebowska7111 ale jakiej marki
@@amek4736 np bioplanet albo z kaszarni janowskiej
Bardzo proszę o polecenie sklepów z ekologiczna żywnością.
Zdrowasowa.pl 😊❤️
Pani Beato, słuszne uwagi - nigdy nie za wiele przypominania. Dodam, że ślicznie Pani wygląda. Pozdrawiam serdecznie - G.
Kiedyś chyba zrobię porównanie cen jedzenia dla jednej osoby, która żywi się ekologicznymi produktami i drugiej, kupującej "sztuczne" jedzenia... poza tym mam wrażenie, że tych tych ekologicznych produktów je się po prostu mniej, a chemiczne wzbudzają apetyt...
Od dwóch/trzech lat, kiedy zaczęłam się zdrowo odżywiać nie choruję na nic, nic mnie nie łapie... a gdy zaczyna mnie łapać jakieś przeziębienie to się po prostu... wysypiam, jem czosnek, cebulę ;P ot i tyle, przestałam rozmyślać o aptekach itp.
Poza tym, rany! warto wspierać ekologiczne i ekologiczne gospodarstwa, może i że słyszy się że i nawet ekorolnik pryska chemią, są i takie głosy... i że to eko też nie jest wcale takie super zdrowe... ale czy nie lepiej, mimo wszystko, iść w tym kierunku i krok po kroku odwracać to szaleństwo?
Proszę o podanie nazwy sklepu z ekologiczna żywnością. Bardzo mi zależy.
Uwielbiam każda kaszę 💕
Niestety,ale nawet kupujac ekologiczne produkty nie mamy pewnosci,ze jest to zupelnie czysty produkt i wolny od chemikaliow.
to musisz se zasadzić
ja mam łatwiej bo jestem wieśniakiem ale jak był bym mieszczuchem pewnie bym musiał do mieszkania nawieźć dużo ziemi i uprawiać w pokoju warzywa i owoce. Kury trzymać w łazience. Krowę trzymać na balkonie
Uwaga na robaki ! Zauważyłam, że w kaszy kupowanej od rolnika, zawsze po jakimś czasie pojawiają się robaczki.
Natomiast w kaszy kupowanej w sklepie robaczki są rzadko. Dlaczego ?
Otóż, produkty sklepowe (myślę, że ekologiczne także !)
są napromieniowywane, aby powstrzymać zalęganie się robactwa. Robactwo nie lubi takich energii i trzymają się z daleka. A my, no cóż, nie mamy takiego zmysłu niebezpieczeństwa.
@@halinaFij191 oj, w jablku jest robaczek...TAK ? TO JA CHCE TO JABLKO.,....kiedyś jablkach byly robaczki....dziś bylyby świadectwem że jabłko nie jest zatrute
oczywiście, nie musi być czysty, bo oszustwo kwitnie, w Polsce nikt niczego nie pilnuje tylko urzędasy pilnują podatków.....i zus pilnuje.....reszta wolna amerykanka - mogą truć
W takim razie jakie sklepy Pani poleca?
Ja też ją bardzo lubię ☺
Jest Pani dla mnie wielką podporą życiową
Polecam Pani brązową kasze jaglana, po niemiecku braunhirse, kiełkuje się i zjada na surowo. Brązowa jest odmiana najstarsza .Pozdrawiam i dziękuję za filmiki
Swiss lady
Witam moge kupic Braunhirse w normalnym Sklepie czy w Bioladen
zgadzam się,że kasza jaglana w smaku jest różna w zależności od producenta. Kaszę z marketu nie lubię, bo jest jakaś słodka i mdląca. Kaszę ze sklepu zielarskiego zawsze zjadam ze smakiem. Poza tym nie rozgotowuje się i zachowuje strukturę kuleczek. Dziękuję za przypomnienie tej kwestii. Z innymi zbożami jest tak samo. Miłego dnia :)
Proszę o podanie nazwy sklepu z ekologiczna żywnością. Bardzo mi zależy.
Beatko, a moze filmik o SOCZEWICY ?
trują nas niestety masowo
Wydaje mi się, że stąd właśnie może wynikać to, że ludzie zaczęli jeść więcej niż potrzebują i popadać częściej w choroby tj. cukrzyca, nadciśnienie czy otyłość. Jedzenie jest tańsze, łatwo dostępne (zwłaszcza to śmieciowe) i ludzie się gubią. Jemy więcej, szybciej i mniej zdrowo. O wiele łatwiej dostać jest batonika niż zdrową przekąskę. Tak samo z kosmetykami, których jest masa a większość z nich jest totalnie niepotrzebna i nadużywana. Ciesżę się, że coraz więcej ludzi mówi na głos o tym, że ważne jest to co mamy wewnątrz (dosłownie) i jak to może zaprocentować w samopoczuciu oraz wyglądzie. Pozdrawiam
Wczoraj zrobiłem porównanie kaszy z Biedronki i kaszy ekologicznej. Powiem że nie poczułem niewielką różnice i to na korzyść tej biedronkowej. Dodatkowo dałem do spróbowania 4 innym osobom , no i wynik podobny, czyli 5:0
Proszę o komentarz
Kupuję kaszę nawet w Biedronce jest super, przed gotowaniem płuczę gorącą wodą, a następnie wsypuję do gotującej osolonej wody, gotuję chwilę, przykrywam wyłączam gaz i zostawiam góra 10 minut. Jest gotowa i dobra.
To prawda !
Jest bardzo zdrowa, uwielbiam ją :)
Dzięki za filmiki:*
Gdzie kupic taka zywnosc, jesli w okolicy nie ma takiego sklepu ?
Ja kupuję w Internecie. Jest wiele ekologicznych sklepów internetowych, przysyłają zakupy wprost do domu 😀
Uwielbiam twoje filmiki! Mogłabyś nagrać filmik o swoich kotach? Mam jedną z twoich książek ("Kot Dla Początkujących") i zakochałam się w Niej! Będę ją czytać 4 raz (mam ją dopiero miesiąc).
Zgadzam się z Panią w stu procentach. Też uwielbiam kaszę jaglaną....serdecznie pozdrawiam....
Kocham Pani przekazy :)
Dowiedział się,że nie łàczy się siemienia i słonecznika.Taki zestaw jest w pani zupie na śniadanie.Co pani na to?Pozdrawiam.
.
Sorry pani Beatko ale bardzo panią lubię i szanuję i proszę aby obejrzała pani filmik pana Mariusza ,,odżywianie na surowo ;co mowi o kaszy jaglanej. Bo jeśli rzeczywiście On ma rację to nie chcę aby się pani truła . Pozdrawiam serdecznie
Hej, a co złego jest w tej pakowanej w torebki kaszy?Z góry dzięki za odpowiedź. Beata inspirujesz mnie, chcę być jak ty.
Zgadzam sie z Pania!Ps Slicznie Pani wyglada!!!
ja kupuję tę najtańszą z marketu właśnie i tez mi smakuje sama w sobie, choć chyba przerzuce się na ekologiczna ze względów zdrowotnych
i czego sie chwalisz ze szajs kupujesz
Dobrej niedzieli
Bardzo lubię budyń z kaszy jaglanej z masłem orzechowym, daktylami, miodem, druga warstwa z kakao..
Alez ma pani przepiekna bluzeczke :) W bieli pani do twarzy :) U mnie kasza jaglana co drugi dzien, przeplatana z jajecznica, mniam :)
U mnie w domu kasza jaglana ma swoją nazwę - królowa kasz 🥰 jemy ją z zupą, robimy pulpety, budyń. Spotkałam się z tym, że ludzie nie potrafią jej gotować - nie płuczą, mieszają podczas gotowania. I tak kasza z Lidla to syf.
mam bardzo podobne doświadczenie z kaszą jaglaną :D Sama od zawsze kupowałam kasze sypką, najczęściej eco, nigdy w woreczkach. Kiedyś byłam na wyjeżdzie, gdzie z grupa razem gotowaliśmy i ktoś kupił kaszę jaglaną, właśnie w woreczkach. Zabrałam się za jej gotowanie, oczywiście wysypując ziarna z woreczków ( bo ta folia gotowana razem z jedzeniem to trucizna kolejna ), wyszła okropna- w smaku, konsystencji, jakas pacia maziasta!! Ona jest chyba jakoś specjalnie preparowana, zeby się szybciej gotowała, nie trzeba jej płukać- a przecież niepłukana kasza normalnie ma goryczkę. W każdym razie była niejadalna!
Proszę o podanie nazwy sklepu z ekologiczna żywnością. Bardzo mi zależy.
jak przygotowac kasze jaglana zeby pozbyc sie goryczy?
Ja zawsze płuczę ją w wodzie 3 razy aż woda przestaje by mętna.
w moim sklepie ekologicznym marchewka kosztuje17 zł, pierś z indyka 149zł kogo na to stać? pomarańcze były po 36zł
Kiedy podsumujesz wydatki na leki, lekarzy, słodkie napoje, cukier, słodycze, przekąski, które musisz ponieść w zamian, okaże się, ze w ekologicznym wcale nie jest tak drogo jak się wydaje na pierwszy rzut oka.
Kasza jaglana - to kasza szczęścia ?
Pani Beato dlaczego tak cicho? :/
Witam dziekuje za pomocny filmik)))ależ mnie Pani zachęciła do kupna ekologicznej kaszy)))jutro rano biegnę i kupuje kasze jaglana.kasza jaglana nigdy mi nie smakowała ,teraz juz wiem dlaczego.jutro spróbuje tej pachnącej kaszy i poznam jej prawdziwy smak))))dziekuje
Beato, z całym szacunkiem, ale naprawdę wierzysz w certyfikaty "eko"? Przy tym, co sama piszesz w książkach o dopuszczaniu do użytku niesprawdzonych substancji chemicznych itd.? Czy biożywność nie stała się kolejnym obszarem do robienia zysku na nieświadomym kliencie?
Nie zawsze smak może nam wskazać autentyczność. A wydanie kilku złotych więcej na każdym produkcie z koszyka zakupów jest już sporym wydatkiem. Oczywiście, zgadzam się, że to jest inwestycja na przyszłość. Ale zawsze mam ten opór: czy ktoś jednak nie robi mnie w bambuko..?
A co z owocami i warzywami? Cżęsto mam wrażenie, że te z warzywniaków oraz "bio" z marketów różnią się od zwykłych tylko ceną.
A jaki człowiek ma wybór? Ci co nie wierzą też często kupują jeśli tylko ich stać. Chodzi o kwestię prawdopodobieństwa a nie gwarancji 100%.
Żywność którą spożywamy można również pozytywnie " programować " ;)
Już wiem co robię na śniadanie. Będzie kasza z porzeczkami czerwonymi i czarnymi. :)
A co z cenami za rzeczy Eko? ;( Chyba drożej....
Beato ma Pani siostrę i jesteście w dobrym kontakcie - to nie jesteś samotna . Nie każdy tak ma .
Kocham kaszę jaglaną :) a przeliczając cenę kaszy ze zwykłego sklepu na cenę za 1 kg, wychodzi ona bardzo zbliżona do kilograma tej eko. Więc chyba nie ma się nad czym zastanawiać.
nieprawda, jest prawie 2x droższa
Proszę o podanie nazwy sklepu z ekologiczna żywnością. Bardzo mi zależy.
Ale czemu usuwają te dobre rzeczy z pszenicy?
Ja wstrętnej kaszy jaglanej jeszcze nie jadłam. Zdarzało mi się kupować kaszę w "wygodnych" woreczkach. Uważam, że tego rodzaju gotowanie kaszy pozbawia ją składników, które przechodzą do wody w której się gotuje, ale tą wodą podlałam mięso. Było wyborne!
No i cóż... jak to w życiu bywa, najprostsze rzeczy stają się skomplikowane... otóż od pewnego czasu dziennie na obiad jadam kaszę gryczaną, od 3 lat przybyło mi troszkę na wadze i znalazłem ciekawy artykuł w którym zachwala się kaszę jaglaną, postanowiłem więc kilka dni temu zakupić ową kaszę, kaszę gryczaną kupuję w torebeczkach ( wiem że same torebeczki są nie zdrowe ) więc pomyślałem że dla spróbowania kupię kaszę jaglaną również w torebeczkach, jeszcze jej nie próbowałem ale jak tu jej teraz spróbować po tym co właśnie usłyszałem... :D
Hm.. ja lubię kaszę jaglaną, a nigdy nie jadłam ekologicznej 🤔 jak zjem to co mam to kupię ekologiczną i sprawdzę na sobie 😉
sprawdziłam, faktycznie ma zupełnie inny (lepszy) smak 🙂 większość produktów, które spożywam wymieniłam na ekologiczne 💚 kiedyś myślałam, że to wymysł, ale po obejrzeniu Pani filmów i przeczytaniu kilku książek zdałam sobie sprawę, że są zdrowsze i smaczniejsze. Dziękuję ❤️
@@oxwiolaxo Proszę o podanie nazwy sklepu z ekologiczna żywnością. Bardzo mi zależy.
Ja tez kupiłam ostatnio taką kasze w torebkach przez przypadek i moje danie popisowe leglo w gruzach :/ myślałam ze to przez mój brak doswidczenia w jedzeniu kaszy jaglanej, a teraz juz wiem, że nie.
Nowa fryzura ,nowe życie ?
A na priv może pani podać nazwy prawdziwych sklepów ekologicznych?
Kasza gryczana np. potrafi być prawie 3x droższa jako eko niestety. No ale za jakość i wiarygodność się płaci. Jest dużo producentów ale i jest też dużo nieuczciwości. Certyfikat nie gwarantuje przecież jakości. Podziwiam i zazdroszczę, że smakowo Pani Beata odróżnia jaglaną eko i nie eko. Ja takiej różnicy nie czuję.
A ja czuje. I nie odnosi sie tylko do kasz. Od dwoch lat kupuje bio produkty i nadal dziwie sie sobie samej jak moglam tak dlugo zyc w otumanieniu i powtarzac za tlumem, ze eko/bio to tylko etykietyki. Pozdrawiam.
👍😚💕
Ekologiczne nie oznacza , ze sa ekologiczne, one zawieraja tylko mniejsza dawke herbicydow...
Ja uwielbiam kasze jaglana ( millet po angielsku), kupuje ja w Whole Foods - dla osob ktore mieszkaja w USA.
Witam serdecznie. Nie do wiary.. Jakiś czas temu.. Zrobiłam sobie kasze jaglana. I właśnie smakowała strasznie.. I myślałam że miałam może źle wyplykany pojemnik (bo zabrałam sobie do pracy)....
kasza zwykle źle smakuje i pachnie, bo jełczeje. A że kasza jaglana zawiera sporo tłuszczy, to jeśli jest źle przechowywana, to smakuje fatalnie. Ekologiczna, czy nie.
ja uwielbiam tą kaszę :)
Moment ...daruj sobie przemowę.....Najpierw trzeba znać rolnika - kto to jest i dopiero wtedy kupić od niego. A nie że na jakichs plantacjach ekologicznych robi sie ....KTO - GDZIE....jechać i sprawdzić.
kupilam wczoraj kasze jaglane w organicznym sklepie na wage $ 1,89 lb.
Kocham kaszę jaglaną 💝
ciekawa jestem jaki to producent gwarantuje czystość kaszy ,..ECO to tylko hasło a nie PRAWDA !
Dlatego nie jedzą,bo nie potrafię jej ugotować, trzeba ją poprostu sparzyć i wypłukać,a będzie bardzo smaczna
Bo pieniądze rządzą światem .Smutne ale prawdziwe pozdrawiam Panią jest Pani wspaniała.
Nie tyle pieniądze, co chciwość.
Niestety w tym wypadku gorsza od chciwości koncernów jest chciwość konsumenta, który chce za produkt zapłacić jak najmniej. I nie interesuje go jakość. A przynajmniej nie tak bardzo jak cena.
Zamiast narzekać na chciwość koncernów i wysokie ceny, zacznijmy świadomie kupować to, co wkładamy do garnka i do ust. I to, czym karmimy własne dzieci.
Beata, jestes fantasytyczna!
nadal wygladasz atrakcyjnie ale wolalem Cie w dluzszych
Przyznam, że kupuję kaszę z jednej firmy, gdyż jest czysta, smaczna a w niektórych znajduje mole..
Ale czy wierzyć tym sklepom ekologicznym że żywność jest faktycznie taka bez nawozów chemicznych😐
Jestem dietetykiem, i tak, może Pani wierzyć. Jeśli na opakowaniu pisze "bio" lub "ekologiczne" oraz widnieją pieczątki z certyfikatem to jest to bezpieczna żywność.
Anna Gorska co mam wspolnego zawod dietetyka do wiedzty,czy produkty eko czy faktycznie wolne od chemikaliow czy nie? Zupelnie nic.
bluesky odnośnie upraw ekologicznych, to są one kontrolowane przez ludzi do tego upoważnionych tzw. kontrolerów. Natomiast upraw nie ekologicznych nie kontroluje nikt , więc mogą sobie pryskać czym popadnie i kiedy im sie tylko zachce.
BOŻENA RYMER owoce z upraw ekologicznych o wiele szybciej się psują (testowałam wielokrotnie )
Np. gdy kupie cytryny zwykłe pryskane i konserwowane i te BIO z upraw ekologicznych to te drugie o wiele szybciej się psują , szybko pleśnieją , gniją itd. To samo się tyczy BIO pomarańczy , bananów i innych ekologicznych owoców.
Uwielbiam kaszę jaglaną zwłaszcza z dodatkiem cynamonu.
♥️
Chyba że ekologiczna kasza jaglana ma tylko certyfikat, wierzę że Pani nie wierzy, że przy takiej przebitce, żadni "obrotniacy" na rynku ekologicznej żywności nie operują.
Z cebulka i jablkiem....pycha👍
Jak ja Pani przyrządza?
Anna Górska Bardzo prosto....gotujemy kasze,w miedzyczasie podsmarzamy cebulke delikatnie i dodajemy pokrojone jablko i krotko podgrzewamy,a na koniec odsaczona kasze mieszamy.Przepis znalazlam na kanale Skutecznie TV.Bardzo mi smakowalo.Polecam😁
hahahaha...i ty w to wierzysz....te eco jest tym samym tylko etykiete przykleja i cene zmienia - nikt w polsce nie pilnuje tego
Optymistka.
Kasz jaglana wyzbywa organizm z cennego pierwiastka JODU. Dla mnie nie zalecana, niedoczynność tarczycy.
w jaki sposób?
Niechaj pożywienie będzie lekarstwem, a lekarstwo pożywieniem.
Hipokrates
Kasza jaglana na śniadanie przepis:
m.facebook.com/Daktylowe/photos/a.393597984414154/547438949030056/?type=3
Przenica udomowiła ludzi i za ich pomocą rozprzestrzenianiła się na cały świat,
Najpierw Pani mówi że cena kaszy jaglanej jest taka wysoka, bo tyle kosztuje prawdziwe jedzenie . A potem zaprzecza Pani sama sobie tym, że teraz kasza jest tańsza niż kilka lat temu bo jest konkurencja i dużo więcej sklepów ze zdrową żywnścią. Czyli co wpływa na cenę żywności?????
Jakość.
Koszt wyprodukowania ziemniaka czy kaszy musi uwzgledniac wiele czynników. Jednym z nich jest czas wegetacji, innym odpadowość wynikająca z warunków środowiskowych, jeszcze innym wielkość upraw, estetyka żywności, etc, etc, - czyli zysk z hektara. W stanach zjednoczonych ponad 60 procent upraw jest niszczona z tego tylko powodu, że nie spełnia wymagań wizualnych rynku. Żeby uprawa się opłacała, producent musi dążyć do zwiększenia udziału w produkcji upraw spełniających normy wizualne (a nie zdrowotne)
Do tego dochodzą jeszcze koszty samej produkcji - jakości użytych do niej produktów i usług - koszt zatrudnienia pracowników, koszt zakupu nawozów, środków ochrony roślin, koszt maszyn, paliwa, chemii gospodarczej, przetwarzania, transportu, itd.
Cena produkcji jest minimalizowana poprzez zmniejszenie nakładów i intensyfikacje (wydajność) upraw. Ogromny nacisk jest kładziony na wygląd i tempo wzrostu roślin, na odporność na szkodliwe warunki środowiskowe: suszę, pasożyty, bakterie, etc. Na trwałość w transporcie i dystrybucji....
Kosztem odżywczości upraw.
W przypadku produkcji ziemniaka (czy czegokolwiek innego) metoda naturalną koszt jest większy a uprawy mniej urodziwe i mniej wydajne.
Dwa: koszt produkcji, sprzedaży i obsługi sprzedaży jest tym wiekszy im mniejszymi ilosciami sie obraca. Każda działaność ma jakieś minimalne koszty, które rozłożone na mniejsza ilość towarów i usług musza zostac pokryte windując cenę.
Wzrost konkurencji i obrotu produktów (np. ekologicznych) zmniejsza cenę poprzez zmniejszenie kosztów obsługi jednostki produktu - ten mechanizm można świetnie zauważyć kupując coś w sklepie internetowym - im większą ilość produktu kupimy, tym mniejszy jest jednostkowy koszt transportu. Przesyłka kosztuje np. 15 złotych bez względu na to, czy zawiera 30kg, czy tylko 10 dag.
Poza tym,, nie zauważamy tego, bo nie śledzimy kursów walut, ale jako Polacy jesteśmy coraz bogatsi - w stosunku do biedniejszej, rolniczej części świata. Wiele produktów zagranicznych tanieje nie tylko dlatego, że zmniejszają się faktyczne koszty ich produkcji, ale dlatego, że za naszą złotówkę możemy kupić więcej dolarów - a ceny produktów (niepolskich) są faktycznie ustalanie w dolarach - co za tym idzie jesteśmy coraz 'bogatsi' w stosunku do reszty świata (nawet, jeśli biedniejemy w stosunku do naszego sąsiada z mieszkania czy kraju obok) - nasza praca (pieniądz, który za nią otrzymujemy) jest wyżej wyceniana niż praca (pieniądz) innych narodów (producentów żywności). Mówiąc krótko - z czasem, rolnik w kraju produkcji musi dawać coraz więcej swoich produktów, żeby dostać w zamian naszą złotówkę.
Wynika z tego, że produkcja dla nas tanieje (my jesteśmy bogatsi), a dystrybucja (transport) drożeje, (bo jej część odbywa się w drogich rynkowo warunkach 'naszego' świata finansowego - pracownicy i dystrybutorzy działający na złotówkowych (także eurowym czy dolarowym) rynkach chcą zarabiać wg. 'naszych' stawek. (vide przykład z kosztem kuriera)
Ponadto same produkty rodzime też są droższe - im jesteśmy bogatsi, tym tańsza jest żywność zagraniczna (z krajów biedniejszych), tym droższa jest żywność (usługi) z naszego rynku i droższe są usługi po 'naszej stronie granicy'. A spora część żywności ekologicznej jest właśnie z Polski czy strefy euro.
Zatem im mniejszy obrót tym większa cena.
Ale też im mniejsza cena tym gorsza jakość.
Dlatego należy zachowac równowagę na rynku (i w garnku) i nie kupować produktów najtańszych - bo to się przełoży na obniżanie jakości (kosztów), a kupowanie produktów droższych doprowadzi do obniżenia ich ceny. Jesli tylko będziemy kierować się jakością, a nie ceną (w żadną stronę) ceny się ustabilizują i stosunek ceny i jakości do zawartości naszego portfela ulegnie znaczącej poprawie.
Poza tym pani Beata wspomniała o dopłatach do rolnictwa.
Rodzime rolnictwo nieekologiczne jest dotowane na każdym etapie - inaczej rolnictwo w krajach wysoko rozwiniętych by sie nie utrzymało, a wtedy kraje nisko rozwinięte, jako monopoliści na niezbędną nam do życia żywność mogłyby nam dyktować ceny. Za unijną, czy amerykańska żywność płacimy tak naprawdę w podatkach, akcyzach, i bankach (wysokość oprocentowania, koszty obsługi kredytów, etc) a nie w sklepach - w sklepach płacimy jedynie za jakość i modę panującą na rynku. To trochę tak jak z lekami na ryczałcie - pacjent płaci jakieś grosze, a ogromną resztę dopłaca NFZ.
Podsumowując:
Zywność BIO nie jest droga, ale gdyby zwiekszyć jej produkcję byłaby nieco tańsza (bo zmalałyby koszty produkcji i dystrybucji).
Żywność nieBIO jest tania, bo jest dotowana i złej jakości oraz produkowana masowo przy pomocy taniej siły roboczej i tanich technologii, a co za tym idzie dystrybucja jednostki takiej żywności też jest bardzo tania..
Ja kupuję kaszę jaglaną eko 1 kg po 8 zł a zwykła za 1kg chyba ok 6zl
Kasza nie eko kosztuje nawet więcej - 12/14 zł/kg. ale jest sprzedawana w opakowaniach po 400 gr- wtedy wydaje się tańsza...
Kasza jaglana ma jednak wysoki indeks glikemiczny, więc z umiarem...
Wczoraj sprobowalam bio kaszę gryczaną białą. Pyszna! Niepodobna w smaku do bialej kaszy a tym bardziej do zwyklej palonej. Wystarczy sprobowac (kupilam w Biedronce) a przestanie sie mowic ze kasza gryczana jest niedobra
Dokładnie, kiedyś kupiłem w supermarkecie kaszę , była ohydna w smaku i ciężkostrawna. Teraz gdy kupuję naturalną kaszę, mogę ją jeść nawet bez niczego i smakuje mi, wcale nie jest droższa od tej z supermarketu, bo jest bez torebek i trzeba myć gary po niej, ale warto.
dodam ze 1lb rowna sie 45 dekagramow, place ponizej 2 dolary US.
To tanio. Ja place za 400g 3,50€
Syfem nas karmią żydzi! !!
PERÚ PERÚ PERÚ
XD
Kasza jaglana Melvit 4 woreczki po 100 g 4,40 PLN. Za kg tych okropnych woreczkow zalegajacych na mojej polce 8 zl...
Wg mnie ta kasza jest beznadziejna w smaku-gorzka i jakas taka w ogole ble.. jak nie dodam do niej banana i nie zmiksuje to nie zjem- ale kupuje marketowa. Sprobuje kupic taka bio z intetnetu, moze wtedy ja polubie.
Fabian Mertel polecam przed gotowaniem sparzyć wrzątkiem, wtedy po ugotowaniu nie powinna być w ogóle gorzka ;)
Kaszę jaglaną najpierw przelewamy zimną wodą, potem wrzątkiem i dopiero gotujemy, trzeba wypłukać kwas fitynowy