Jakby co z filmiku wyciąłem 2 minuty na temat : ➡ Nuklearnej zimy w kryptowalutach ➡ NFT i o WEB 3.0 albo WEB 5.0, ➡ Sztucznej inteligencji ➡ LowCode i NoCode Stwierdziłem, że te tematy na chwilę obecną mają słaby wpływ na rynek pracy programistów i nie ma co wam zabierać tych 2 minut życia.
Hej spoko filmik. Miałem podobnie, odszedłem z pracy bo zastanawiałem się czy dam sobie radę na rynku pracy. I dałem, mimo to nadal tworzę scenariusze czy dam sobie radę w innych realiach. Myślę że uwierzenie w siebie to dobra droga ale jeszcze muszę to przetrawić. Gdzieś w środku myślę, że tylko dobre umiejętności mogą zapewnić nam długoletnie dostatnie życie. A by mieć umiejętności cały czas musimy się rozwijać.
Moge rowniez dac swoj insight ze strony programisty, ktory raptem niecale 4 lata temu zaczal swoja kariere w UK. Jestem zalewany potokami ofert o prace na LinkedInie, ale nic z tego nie wynika. Firmy mam wrazenie staraja sie zatrudniac a potem ghostuja kandydatow. Spedzilem juz kilkukrotnie jak kretyn kilka godzin na zadaniach, ktore otrzymalem i musialem sie dopytywac o feedback a odpowiedzi co dostalem byly takie ze projekt wyglada okej i ze bedzie nastepny etap rekrutacji(co juz trwa poltora miesiaca). Albo jestem niedoukiem co 4 lata nic nie robil i stracil kontakt z rzeczywistoscia, albo cos sie dzieje na rynku co sprawia ze rekrutacje sa wstrzymawane. I kolejne spostrzezenie. Zarobki w UK staja sie nizsze niz w Polsce xD(Oczywiscie tylko IT) Tak, to nie zart. Na B2B mozna o wiele lepiej zarabiac, szczegolnie ze teraz juz firmy nawet daja w ramach takiej umowy n dni wolnych co widze u moich znajomych. W UK taka forma zatrudnienia istnieje, ale jest baaardzo rzadko spotykana. Oczywiscie wtedy stawki sa nieporownywalnie lepsze, ale zwykle jak kogos szukaja na taka umowe to musi miec mnostwo doswiadczenia. Zastanawiam sie po malu czy po prostu nie przeniesc sie do Polski i pracowac zdalnie jako ze i z tym nie robia problemu. Znowu, w UK firmy oferuja "fully remote work", ktore jest takie remote ze raz, dwa razy w miesiacu chca bys jechal do biura na drugim koncu kraju.
"""Zarobki w UK staja sie niższe niz w Polsce xD""" Mają skopaną teraz ekonomię więc jest to możliwe. Koszty życia są zapewne w UK wyższy więc nie ma co tam siedzieć. Lepiej pracować zdalnie w obcej walucie
Pracuję dla Klienta z Anglii. Ten sam klient współpracuje też z dwoma firmami z UK. Po tym co widziałem, jaki skill reprezentują i jakie mają podejście localsi to wolałbym wziąć polaka i zapłacić mu więcej bo i tak wyjdzie to znacznie taniej dla projektu.
Możesz pracować na etacie (na umowę o pracę) oraz jednocześnie prowadzić działalność gospodarczą. Jest to całkowicie legalne, tylko są takie paradoksy jak np. podwójne opłacanie składki zdrowotnej. Oczywiście nie mówimy o sytuacji kiedy jesteś zablokowany zapisami o konkurencyjności itp.
Uważam, że zjawisko OverEmployed jest niezwykle szkodliwe dla naszego programistycznego grona. Firmy wiedzą, że takie zjawisko wystąpiło i przez to mogą wejść w życie pewne utrudnienia dla każdego uczciwego developera. Co mam na myśli? Wszelkie możliwe skanery - licznik czasu pracy, licznik czasu odpalenia danej aplikacji, jakieś raporty z commitów, odpalone kamerki w 100% lub na spotkaniach i inne. Z tego co wiem ludzie zazwyczaj w ten sposób pracują dla bardzo starego legacy code, bo tam często nikt nie wymaga od nowego pracownika ogarniania od razu kodu i mają czas na inne rzeczy. W efekcie ostatecznie firma pozbywa się takiej osoby po kilku miesiącach lub po roku. Dwa fakty: Programista się wzbogacił, ale według mnie jednocześnie stracił ogromną ilość reputacji, a na rynku jak być może niektórzy wiedzą istnieje coś takiego jak blacklista. Podsumowując: Uważam to zjawisko za karygodne i mam nadzieję, że szybko zostanie ukrócone.
Myślisz, że firmy się odważą? Na moje bez szans, u nas już były próby "2 dni w tygodniu w biurze", ludzie wprost powiedzieli, że rzucają wypo w takim wypadku, a korpo nie może sobie pozwolić na przestuj.
@@m3zuss Nie wiem. Różnica pomiędzy 2 dniami w biurze, a naliczaniem sobie 8 godzin pracy mimo, że przepracowało się tylko 2-4 to trochę inna sytuacja. Gdyby wszyscy tak robili to koszty firm wzrosłyby niebotycznie, a wiadomo że nic nie działa na zmiany tak dobrze jak kwestie finansowe. Generalnie mały apel: Po prostu bądźmy uczciwi i nie psujmy rynku, bo chyba źle nie mamy, a "chytry dwa razy traci" :)
Cezary, a może jakiś odcinek o mitycznej potędze polskiego IT? Możliwe że ja żyje w jakiejś bańce ale wydaje mi się że jest dużo słabiej niż sie powszechnie uważa ;/
Mam koleżankę, która w swojej pracy biurowej zobaczyła, że szef ją bardziej lubi, gdy zaczęła pracować mniej i odpuszczać . Co akurat jej dało także mniejszy stresy i większą satysfakcję z pracy
To o czym mówisz to moim zdaniem patologia. Koniec kropka. Patologia. Jeżeli ktoś rozlicza się na godziny, pracował 3 a raportuje 8 to jest to po prostu oszustwo i nie ma co tego zmiękczać. Takie podejście oraz postawa "silent quiting" (z cyklu "będę w tle, nie będę się wychylać, coś tam zrobię i kasa wpadnie") widzę głownie na backu i bardzo tego nie lubię. Moim zdaniem praca programisty to praca dla osób ambitnych, a nie pozorantów. Tacy ludzie psują bardzo branżę. No bo czy Was nie wK**ją te codzienne statusy? No powiedzmy sobie szczerze - nawet pijące "Mirki" na budowie nie muszą stawać w rządku i spowiadać się codziennie rano. To co kiedyś było by micro management teraz jest standardem. No I teraz zastanówcie się dlaczego to tak wygląda i czy chcecie tak pracować? Wzajemne zaufanie, spokojna głowa i fajna atmosfera w pracy moim zdaniem jest dużo ważniejsza niż sam $. Nie wierzę, że można być na dwóch spotkaniach na raz... No chyba że ktoś sprowadził sam siebie do roli planktonu i jego obecność nic nie wnosi :/
Jakby co z filmiku wyciąłem 2 minuty na temat :
➡ Nuklearnej zimy w kryptowalutach
➡ NFT i o WEB 3.0 albo WEB 5.0,
➡ Sztucznej inteligencji
➡ LowCode i NoCode
Stwierdziłem, że te tematy na chwilę obecną mają słaby wpływ na rynek pracy programistów i nie ma co wam zabierać tych 2 minut życia.
A ja chetnie bym posłuchał o tym w kolejnym odcinku lub którymś tam nastepnym. Jak będzie dłuższy to sie nie obraże :)
Zdrowia dla syna! jeśli to pierwszy, to równocześnie współczucia. Jestem 1,5 roku po tym fakcie - życie zmienia się o 360 stopni celsjusza...
Congrats for the upcoming delivery. Is it Synek 1.0 yet?
Hej spoko filmik. Miałem podobnie, odszedłem z pracy bo zastanawiałem się czy dam sobie radę na rynku pracy. I dałem, mimo to nadal tworzę scenariusze czy dam sobie radę w innych realiach. Myślę że uwierzenie w siebie to dobra droga ale jeszcze muszę to przetrawić.
Gdzieś w środku myślę, że tylko dobre umiejętności mogą zapewnić nam długoletnie dostatnie życie. A by mieć umiejętności cały czas musimy się rozwijać.
Fajny filmik. Mam nadzieję że ludzie z branży IT będą bardziej że sobą zgrani podczas nadchodzącego kryzysu!
Podjąć więcej prac można. Trzeba zostać freelancerem :) Ps. Nie bój się ja mam 3 dzieci przed pierwszym tak przeważnie jest, że rodzą się pytania :)
Moge rowniez dac swoj insight ze strony programisty, ktory raptem niecale 4 lata temu zaczal swoja kariere w UK. Jestem zalewany potokami ofert o prace na LinkedInie, ale nic z tego nie wynika. Firmy mam wrazenie staraja sie zatrudniac a potem ghostuja kandydatow. Spedzilem juz kilkukrotnie jak kretyn kilka godzin na zadaniach, ktore otrzymalem i musialem sie dopytywac o feedback a odpowiedzi co dostalem byly takie ze projekt wyglada okej i ze bedzie nastepny etap rekrutacji(co juz trwa poltora miesiaca). Albo jestem niedoukiem co 4 lata nic nie robil i stracil kontakt z rzeczywistoscia, albo cos sie dzieje na rynku co sprawia ze rekrutacje sa wstrzymawane. I kolejne spostrzezenie. Zarobki w UK staja sie nizsze niz w Polsce xD(Oczywiscie tylko IT) Tak, to nie zart. Na B2B mozna o wiele lepiej zarabiac, szczegolnie ze teraz juz firmy nawet daja w ramach takiej umowy n dni wolnych co widze u moich znajomych. W UK taka forma zatrudnienia istnieje, ale jest baaardzo rzadko spotykana. Oczywiscie wtedy stawki sa nieporownywalnie lepsze, ale zwykle jak kogos szukaja na taka umowe to musi miec mnostwo doswiadczenia. Zastanawiam sie po malu czy po prostu nie przeniesc sie do Polski i pracowac zdalnie jako ze i z tym nie robia problemu. Znowu, w UK firmy oferuja "fully remote work", ktore jest takie remote ze raz, dwa razy w miesiacu chca bys jechal do biura na drugim koncu kraju.
"""Zarobki w UK staja sie niższe niz w Polsce xD"""
Mają skopaną teraz ekonomię więc jest to możliwe. Koszty życia są zapewne w UK wyższy więc nie ma co tam siedzieć. Lepiej pracować zdalnie w obcej walucie
Pracuję dla Klienta z Anglii. Ten sam klient współpracuje też z dwoma firmami z UK. Po tym co widziałem, jaki skill reprezentują i jakie mają podejście localsi to wolałbym wziąć polaka i zapłacić mu więcej bo i tak wyjdzie to znacznie taniej dla projektu.
Możesz pracować na etacie (na umowę o pracę) oraz jednocześnie prowadzić działalność gospodarczą. Jest to całkowicie legalne, tylko są takie paradoksy jak np. podwójne opłacanie składki zdrowotnej. Oczywiście nie mówimy o sytuacji kiedy jesteś zablokowany zapisami o konkurencyjności itp.
Uważam, że zjawisko OverEmployed jest niezwykle szkodliwe dla naszego programistycznego grona. Firmy wiedzą, że takie zjawisko wystąpiło i przez to mogą wejść w życie pewne utrudnienia dla każdego uczciwego developera. Co mam na myśli? Wszelkie możliwe skanery - licznik czasu pracy, licznik czasu odpalenia danej aplikacji, jakieś raporty z commitów, odpalone kamerki w 100% lub na spotkaniach i inne. Z tego co wiem ludzie zazwyczaj w ten sposób pracują dla bardzo starego legacy code, bo tam często nikt nie wymaga od nowego pracownika ogarniania od razu kodu i mają czas na inne rzeczy. W efekcie ostatecznie firma pozbywa się takiej osoby po kilku miesiącach lub po roku. Dwa fakty: Programista się wzbogacił, ale według mnie jednocześnie stracił ogromną ilość reputacji, a na rynku jak być może niektórzy wiedzą istnieje coś takiego jak blacklista. Podsumowując: Uważam to zjawisko za karygodne i mam nadzieję, że szybko zostanie ukrócone.
Myślisz, że firmy się odważą? Na moje bez szans, u nas już były próby "2 dni w tygodniu w biurze", ludzie wprost powiedzieli, że rzucają wypo w takim wypadku, a korpo nie może sobie pozwolić na przestuj.
@@m3zuss Nie wiem. Różnica pomiędzy 2 dniami w biurze, a naliczaniem sobie 8 godzin pracy mimo, że przepracowało się tylko 2-4 to trochę inna sytuacja. Gdyby wszyscy tak robili to koszty firm wzrosłyby niebotycznie, a wiadomo że nic nie działa na zmiany tak dobrze jak kwestie finansowe. Generalnie mały apel: Po prostu bądźmy uczciwi i nie psujmy rynku, bo chyba źle nie mamy, a "chytry dwa razy traci" :)
Trochę tak mało OverEmployed omówiłeś :D
Cezary, a może jakiś odcinek o mitycznej potędze polskiego IT? Możliwe że ja żyje w jakiejś bańce ale wydaje mi się że jest dużo słabiej niż sie powszechnie uważa ;/
O co chodzi z tym że jak sobie odpuszczasz w pracy to jesteś bardziej lubiany od reszty?
Mam koleżankę, która w swojej pracy biurowej zobaczyła, że szef ją bardziej lubi, gdy zaczęła pracować mniej i odpuszczać .
Co akurat jej dało także mniejszy stresy i większą satysfakcję z pracy
Z reguly jak robisz swoje, nie cisniesz ludzi i nie jestes typowym dupozawracaczem to Cie ludzie bardziej lubia.
To o czym mówisz to moim zdaniem patologia. Koniec kropka. Patologia. Jeżeli ktoś rozlicza się na godziny, pracował 3 a raportuje 8 to jest to po prostu oszustwo i nie ma co tego zmiękczać. Takie podejście oraz postawa "silent quiting" (z cyklu "będę w tle, nie będę się wychylać, coś tam zrobię i kasa wpadnie") widzę głownie na backu i bardzo tego nie lubię. Moim zdaniem praca programisty to praca dla osób ambitnych, a nie pozorantów. Tacy ludzie psują bardzo branżę. No bo czy Was nie wK**ją te codzienne statusy? No powiedzmy sobie szczerze - nawet pijące "Mirki" na budowie nie muszą stawać w rządku i spowiadać się codziennie rano. To co kiedyś było by micro management teraz jest standardem. No I teraz zastanówcie się dlaczego to tak wygląda i czy chcecie tak pracować? Wzajemne zaufanie, spokojna głowa i fajna atmosfera w pracy moim zdaniem jest dużo ważniejsza niż sam $.
Nie wierzę, że można być na dwóch spotkaniach na raz... No chyba że ktoś sprowadził sam siebie do roli planktonu i jego obecność nic nie wnosi :/
Masz ciekawe rzeczy do powiedzenia - czemu musisz robić z siebie klauna?
I czy Ty naprawdę wysmarowałeś sobie gębę błyszczykiem???
Nie to żarówka xiaomi na mnie świeci xD