A wy już macie swój egzemplarz "Średniowiecza w liczbach"? :-) Jeśli nie, zdobędziecie go tutaj: 👉👉 tblr.pl/?bbbz75 Przy okazji dajcie znać o czym chcielibyście kolejny średniowieczny odcinek. Prędkość podróży w średniowieczu? Ile zarabiali ludzie w (nie takich) mrocznych wiekach? Jak przeliczyć średniowieczne kwoty/pieniądze na dzisiejsze? A może największe miasta średniowiecznej Europy?
Dziękuję za kolejny ciekawy materiał. Moja propozycja na jeden lub kilka przyszłych odcinków to temat specjalizacji społecznych-zawodowych, organizacja cechowa, wpływ przynależności cechowej na status społeczny. Inne ciekawe tematy to wdrażanie innowacji naukowych i technicznych w realiach średniowiecza oraz mecenat/sponsoring - odpowiednik dzisiejszego systemu fundacji/grantów w sztuce i nauce/technice. Kłaniam się i pozdrawiam 🙂
Nie pamiętam w jakim czasopiśmie wiele lat temu czytałem zamieszczony tam fragment raportu w którym najemca zdawał relacje właścicielowi ziemi. Wyliczał ile zebrał zboża, siana, ile krów się wycieliło... a w ostatnim zdaniu jakby na marginesie nadmienił: a temu chłopcu którego daliście nam na wychowanie zmarło się na wiosnę. Pismo na pewno pochodziło z późniejszych czasów niż średniowiecze, ale jeszcze wówczas nie przejmowano się zbytnio śmiercią dziecka. Było to coś naturalnego. Tak więc Treny Kochanowskiego są czymś niezwyczajnym.
Moja babcia 1923 rocznik, jak opowiadała mi o swoim życiu i zmarłym bracie przed wojną jeszcze to mówiła że to było normalne że ktoś umierał z dzie. Mili jeszcze 5 więc mała strata....
O ile dobrze pamiętam, to są wątpliwości, czy Urszula (rzekomo zmarła córka Kochanowskiego) w ogóle istniała. Zmarła mu chyba inna córka, Hanna, ale to już przed drugim wydaniem trenów. Jeśli chodzi o żałobę po utracie dziecka, to każda rodzina w każdych czasach jest inna. Zapewne było relatywnie więcej takich, które nie robiły z tego wielkiego wydarzenia, ale to nie znaczy, że każdy miał na to zupełnie wywalone. Dla wielu rodzin zapewne był to dramat taki, jaki by był dla wielu z nas. Nawet u niektórych gatunków zwierząt innych niż człowiek obserwuje się zachowania mogące świadczyć o traumie psychicznej po utracie kogoś bliskiego.
mojej babci zmarlo troje dzieci do pierwszego roku zycia. Kiedys kobiety byly w ciazy praktycznie przez cale zycie rozrodcze, ale wiekszosc dzieci umierala.
U mnie na wsi mówiono, że dziecko może umrzeć z byle powodu to 7 roku życia. Bo często noworodki mają alergie pokarmową na mleko matki i umierają nawet nie mając miesiąca, na wsi nikt o tym nie wiedział, w mieście też nic nie wiedział skąd się bierze śmierć łóżeczkowa. Ci co przeżyli niemowlęctwo łatwo mogli umrzeć na wsi na przeziębienie lub zapalenie płuc, bo drewniane chaty nie były zbyt ciepłe, a dzieci już od najmłodszych lat pomagały na polu, a zimy były srogie, mam zdjęcie gdzie mój ojciec jako 8 letnie dziecko jest do połowy piersi w śniegu, u nas dość długo były potężne opady. Śmierć starszych dzieci też mogła wynikać z wypadków np. u nas po 2 w.ś. jakieś dzieci znalazły granat, nikt z nich nie przeżył, najmłodszy miał 5 lat, najstarszy 12 lat. Ludzie byli świadomi wysokiej śmiertelności dzieci, ale rodzice no i tak się do nich przywiązywali, bo musieli o nie dbać, karmić, ubrać, wydzieli jak uczy się mówić, chodzić, jak się bawi - właśnie dlatego Kochanowski mimo, że znał statystyki śmiertelności to rozpaczał za córeczką, bo przywiązał się do niej
Zbliżają się moje 40-ste urodziny i...czuję się naprawdę młodo. Młodo tez wyglądam. Starszy ode mnie o 14 lat brat dopiero w minionym roku się ożenił, a rodzice, będący już dobrych parę lat po 70-ce nadal są aktywni fizycznie i intelektualnie, Póki co nie boję się starości, bo jej nie odczuwam, nie widzę po sobie ani wokół. Co ciekawe jesteśmy oboga rodziną, nie oszczędzamy się w pracy zawodowej i względem obowiązków domowych, nie chodzimy praktycznie w ogóle do lekarzy poza stomatologiem i niekiedy okulistą (rodzice).
@@mateuszwie8340 I kolejny, co młodo wygląda. Jak się patrzy na komentarze, to mamy społeczeństwo ludzi wyglądających, jak dzieci do zgonu. Ale przynajmniej jest zabawnie, jak 40-letnia baba, która wygląda na 55, mówi, że dają jej max 30 :P
@@wielkoduszny7401 40 letnie baby jak mają zdrową sylwetkę, nie piją nie palą i się wysypiają mogą wyglądać młodziej. Może nie na 25 lat ale na 35 już tak.
To prawda w tamtych czasach nie dożył bym do 18 urodzin, w wieku 16 lat przeszedłem zapalenie wyrostka robaczkowego co w tamtej epoce było oczywistym wyrokiem śmierci.
Przestraszył mnie pan i subskrypcja jest, mam 65 lat i nie chcę być uważana za starą babę, a tak poważnie bardzo lubię pana opowieści historyczne. Dziękuję, pozdrawiam.
Statystyka nie kończy się na średniej. Ani nawet na ulubionej przez domorosłych ekonomistów medianie. Bez odchylenia standardowego średnia mówi bardzo niewiele, a jeszcze lepiej, jeżeli jest podany rozkład zmiennej.
Po prostu w statystykach nie uwzględnia się większości cmentarzy, gdzie normą są ponad stuletnie szczątki, itd, itp. To tak jak z dziecinnością w Polsce. Do GUSu przychodzi informacja że ma być wykazane, że przeciętna kobieta ma niecałą 2 dzieci - Więc wykazując kreatywną księgować - dostosowuje się odpowiednio przedział wiekowy badanych, by wyszło ze dzietność jest dokładnie taka jaka przyszła w instrukcjach. I wtedy panowie mogą usprawiedliwić swoją rozbuchaną politykę prorodzinną - bo w emerytury i postęp powiązany z tym demograficznym, to już tylko najbardziej twardogłowi jeszcze wierzą.
@@pawepluta4883 A ty zamiast spać, to trochę byś samodzielnie pomyślał. I tak na dzień dobry, to jeśli propaganda ma rację, to czemu muszą nas o tym nieustannie zapewniać, a przy tym jeszcze totalnie cenzurować jakikolwiek głos sprzeciwu.
@@marcinkonieczny3737 Niezależnie od tego, czy propaganda mówi prawdę, czy nie - powtarzanie jest potrzebne, żeby ludzie nie zapomnieli, nie zmienili zdania, żeby się dowiedzieli co, co jeszcze nie słyszeli, żeby przekonać tych, co wprawdzie słyszeli, ale nie uwierzyli... Nie wiem, co tu trzeba było tłumaczyć, bo to są dość oczywiste rzeczy. Z cenzurowaniem sprzeciwu, jeżeli ma się taką możliwość, jest oczywiście analogicznie. Nie zmienia to wszystko faktu, że jakkolwiek zdania same w sobie składasz w miarę prawidłowo, to nie wynika z nich żadna sensowna myśl. Po prostu nie wiadomo, czego chcesz.
To nie tylko w średniowieczu ale także w renesansie.Wysoka smiertelnośc dzieci była do drugiej wojny światowej. Penicylinę odkryto w 1938 roku. Najwiekszy wpływ na zmniejszenie śmiertelności dzieci było wprowadzenie mycia rąk przez lekarzy w latach 80 dziewiętnastego wieku.
W propagandowym to większość z nas by zmarła. Ale w prawdziwym, to żylibyśmy zdecydowanie dłużej, i kompletnie nie znając całej gamy chorób dziś nas dziś nas prześladujących.
Jeszcze na początku XX wieku i przed II wojną na wsiach w rodzinach mieli sporo dzieci ponieważ nie było systemu emerytalnego i potomstwo musiało zapewnić rodzicom byt na starsze lata. Także jak kobiety rodziły dzieci to miały wyliczone; jeden na emigrację (do Ameryki), jeden do wojska, jeden na księdza, jeden na gospodarkę a jeden "do aniołków". Pozdrawiam.
Problem jest w tym, że większość przywódców politycznych i religijnych ma głęboko w poważaniu dobro ludzi, jak i przyszłych pokoleń. A interesują ich jedynie ich własne partykularne interesy. A te nakazują, by mieć jak najwięcej podatników (niewolników), taniej siły roboczej, wyznawców, i mięsa armatniego, gdyż od tej ilości zależy ile znaczą wśród innych podobnych wielkich tego świata. A dla "bydła" (czyli dla nas) które (mentalnie) hodują, mają bajki o emeryturach, postępie, depopulacji, itp, brednie.
Mam pytanie kto pana poprosił o to bo ja mam 42 lata i nikt nigdy mnie o to nie poprosił ja tylko z ciekawości zapytałem bo ja i tak nigdy się na to nie zgodzę
@@tomasztomek105 Oj, nieszczególnie dobrze pamiętam, ale to było gdzieś w okolicach lipca lub maja 2016 w Inwałdzie. Chciałem wejść do parku linowego, czy jak to się nazywa, natomiast nie doczytałem, że jest dostępny do 18 r.ż. Pracownik był zmieszany, nie wiedział, jak się do mnie zwracać, więc zapytał tak jakoś bezosobowo "no to ile mamy lat?". Mówię z uśmiechem, że dość dużo, nieświadomy ograniczeń wiekowych (w tym wypadku w górę). Wtedy poprosił o dowód. Oczywiście, nie pokazałem mu go, a on mi wtedy tłumaczy, że to DO 18 roku życia, nie OD. No i nie wpuścił, ale przynajmniej poprawił humor na resztę dnia.
to jeden z najpopularniejszych mitów. że kilkaset lat temu 40 czy 50 latek byli jak dzisiejszy 80 latkowie. otóż nie. 50 latek w 1700 roku był tak samo stary jak 50 latek dzisiaj, tylko miał dużo mniejszą szansę dożycia tego wieku. interesuje się genealogią, mam w drzewie przodków kilkanaście pokoleń wstecz i nawet 300 czy 400 lat temu zdarzały się przypadki dożywania 80-90 lat. na moim przykładzie - 11x pradziadek Jan Fogel, który przybył z Francji na ziemie sieradzkie. urodzony w 1587 roku, zmarł we wsi Witów w powiecie piotrkowskim w roku 1682. dla równowagi jego żona odeszła pół wieku wcześniej w wieku 40 lat :) Mam też kilka przypadków z tamtych lat mężczyzn 80+ oraz kobiet 90+. oczywiście było ich bardzo mało i większość osób umierała "po drodze" na różnorakie choroby i inne klęski wojenne/żywiołowe.
Nie o to chodzi. Obecny 80-latek ma sile i sprawność 45-50 latka sprzed wiekow. To o to chodzi i to głównie kwestia dekad od końca wojny. Wystarczy zobaczyć jak jeszcze 40 lat temu „staro” wyglądali ludzie w wieku lat dwudziestu, trzydziestu lub czterdziestu (na ogół wyglądali starzej o te 10-15 lat w porównaniu z obecnymi czasami)
Jak udało się dotrzeć tak daleko w poszukiwaniu krewnych? Moi dziadkowie i pradziadkowie mieszkali koło Lwowa i już dalej nie jestem w stanie przebrnąć. Brak wzmianek itp.
Niesamowity rozwój medycyny. Bardzo długi okres pokoju na świecie od II WŚ sprawił że wszystkie statystyki zostały wywrócone do góry nogami. Zachodnia cywilzacja to cywilzacja starych ludzi co najmniej po 40 , starzejącego się społeczeństwa. Kobiety żyją dłużej od mężczyzn.
Do czasu gdy żyjemy w naturalnym środowisku, to medycyna niepotrzebna, bo i choroby nie istnieją. A im większe przeludnienie i sztuczne środowiska, to tym bardziej choroby stają się normą.
W ciagu ostatnich 2-3 lat zajmowalem sie genealogia mojej rodziny (najdalej do 1640 roku). Jest strasznie przygnebiajace jak sie widzi w aktach koscielnych masowo umierajace dzieci w XVIII, XIX czy nawet na poczatku XX wieku. Chyba niewiele zmienilo sie do tych czasow od sredniowiecza...
Teraz przeżywają prawie wszystkie co prowadzi do degradacji gatunku .Naukowcy mówiła że zmniejsza się inteligencja ludzi.Dzisiejszy przeciętny człowiek nie miał by szans w dyskusji z przeciętnym człowiekiem z sredmiowiecza.l@@WielkaHistoria
@@katarzynazieba2256może ale z takim co to "w księgach" siedział. Z większością to co najwyżej o rzemiośle jaki dany delikwent uprawiał możnaby pogadać. Czyli w sumie tak jak dziś.
Ja tez podobnie jak aTy wkręciłem się w swoje drzewo a potem też i żony, bo jak się połknie tego bakcyla to trudno przestac. Ale fakt jest faktem , dosłownie nie było małżeństwa żeby nie umarło dziecko, najczęściej kilkoro dzieci . Ale co do wieku ludzi z moich poszukiwań genealogicznych to w XVIII i XX wieku ludzie umierali te jak dziś bardzo różnie. Niektórzy w wieku czterdziestu kilku lat ale mam też osoby które dozywaly osiemdziesięciu kilku. Zawsze się zastanawiam jak mocne trzeba mieć geny aby nie widząc w życiu lekarza dożyć np osiemdziesiatki
Szkieletów w wieku sentilis (55 - 60+) to na cmentarzach średniowiecznych jest z 5%. Dodatkowo szkielety niemowląt zachowują się gorzej ze względu na mniejsze zwapnienie, drobniejsze kości. A i nieochrzczonych nie chowano na cmentarzach. Więc osób w wieku powyżej 55+ było mało.
To zależy o jakich cmentarzach mowa: w tych propagandowych jest tak jak mówi na tu Yutuber. Ale w tych prawdziwych, to większość szkieletów ma zdecydowanie ponad setkę lat - i wszystkie z pełnym uzębieniem, i też bez śladu powszechnych dziś chorób cywilizacyjnych.
@@piotrkds6895 Kilkanaście lat temu w wiadomościach był nius, że taki cmentarz znaleziono na naszych ziemiach - i na szczęście podano te szczegóły, nim cenzura położyła na tym swoją łapę. W akademickiej nauce nic nie znajdziesz - Gdyż tu obowiązuje jedynie słuszna (powstała w 19 wieku) Czarna Legenda Średniowiecza. Ale dla wytrwałych poszukiwaczy, naprawdę jest sporo możliwości by dotrzeć do prawdy.
@@marcinkonieczny3737 typowo spiskowe pojmowanie dziejów. Gdzie ten cmentarz? Kto ocenił i na jakiej podstawie wiek szkieletów? Ile było tych szkieletów, z jakiego okresu? Jaka czarna legenda średniowiecza powstała w XIX w.? Termin ciemne wieki wymyślił Petrartka i dotyczył to znajomości klasycznej łaciny. A po szkielecie nie da się precyzyjnie określić wieku osoby. Tylko dla wczesnych etapów rozwoju, po 50 roku życia nie ma już zmian wyraźnych. Dlatego w archeologii, antopologii podaje się się kategorie wiekowe, a nie wiek. Do tego różnice osobnicze.
@@piotrkds6895 Typowa ucieczka we wrzucenie wszelkich niewygodnych faktów do jednego wora ze wspólnym odpowiednim napisem - i dodatkowo wygodne zdyskredytowanie rozmówcy. Mylisz terminy. Czarna Legenda to coś zupełnie innego niż Wieki Ciemne. A to że tę nazwę wymyślił Petrartka, to tylko jednak ze słabych hipotez -- taka teoria spiskowa. Ale zbyt długo o tym. Tak w WIELKIM skrócie - to "Wieki Ciemne" było próbą usprawiedliwienia (rzekomej) baku wiedzy odnośnie papieskiej sukcesji - gdyż KRK starał się zatuszować ten okres zwany wtedy "pornokracją". Natomiast klasycznie dziś rozumiana Czarna Legenda Średniowiecza (z rycinami, itd) powstała w 19 wieku. (to tak w wielkim skrócie). Da się określić na podstawie szkieletów z dokładnością do kilku lat. A i niektóre kości rosną do końca życia. Nie pamiętam miejscowości gdzie ten cmentarz znaleziono. Ale jednak bardziej ufam tamtym naukowcom co rzetelnie opisywali to znalezisko kilkuset grobów - niż twoim teorią spiskowym.
Też wody nie gotuję po dziś dzień - bo taka woda jest zdecydowanie zdrowsza!!! - No chyba że pijesz miejską kranówę, to ją lepiej wielokrotnie przegotować. I warto też mniej bajek, a więcej rzetelnej wiedzy. Bo tak się akurat składa, ze najnowocześniejsza I NAJSKUTECZNIEJSZA obecna medycyna na świecie sięga dziś do wzorców średniowiecza - jak jednak zdecydowanie bardziej skutecznej medycyny niż ta współczesna - poczytaj sobie o tym, jak najnowocześniejsza medycyna Germańska sięga do tych wzorców.
Z tymi wojnami to trwa do dziś. Ale wtedy w średniowieczu to częściej wojowali ci lepiej urodzeni. Od wojny stuletniej to już ojczyzna wzywała właściwie wszystkich.
Odsetek cywilów, którzy ginęli w działaniach wojennych był minimalny w średniowieczu. Prawie nieistotny statystycznie. Zwykli ludzie najczęściej nawet nie wiedzieli, że toczy się jakaś wojna. No chyba, że akurat wojsko przechodziło koło ich wsi. No to wtedy to była już inna historia.
@@bogusawwierzynski2789 To obrazuje zakłamanie nauku historii w szkołach. Dzieci uczy się o wojnach i innych "dworskich intrygach" a nie o życiu ludzi.
@@krzysztofrudnik4745 jest dość malo źródeł historycznych opisujących to życie, mamy głównie suche dane typu chrzty i pogrzeby z ksiąg parafialnych, ale zafascynowanie wsią w historii wydarzyło sie dość późno, przez co nie ma wielu źródeł o zyciu przeciętnego chłopa. Na opisywanie rodowych historii trzeba było mieć fundusze i być kimś znaczącym, stąd najwięcej wiemy o królach i późniejszej szlachcie. Pisanie tez nie było bardzo powszechna umiejetnoscią, więc tym bardziej.
Ach ta średnia. To jak z pensją. Zatrudnienie ma ok 20mln osób. Średnia 8k brutto. Jednak także: 75% zarabia mniej niż średnią, 15% zarabia 1-2x średnią 7% zarabia 2-4x średnią 3% zarabia conajmniej 4x średnią Mediana mimo to będzie w wysokości ok 75-80% średniej. Tak samo z długością życia. W danym gospodarstwie rodziło się przeważnie ok 10-12 dzieci, spośrod czego: Jakieś 3-4 niedożyło 1 urodzin, kolejne 2-3 zwykle nie dożywała 5 urodzin 1-2 zwykle kończyła żywot przed 18tką Pozostałe 2-3 dzieci miały szanse dożyć do 40-50 lat. I to tylko przy założeniu, że matka przy którymś porodzie wcześniejszym się nie "wyhuśtała". I tak na dobrą sprawę funkcjonowało do XIXw, kiedy stopniowo poprawiały się warunki sanitarne
Do tego wojny i głód: bohaterowie nie żyli zbyt długo, a dekownicy musieli kombinować, by nie umrzeć z głodu. Jedna epidemia i cyk - 20-30% populacji do piachu (na szczęście nie zdarzały się tak często, jak obecnie - ze względu na dużo mniejszą populację i problemy z podróżami - z drugiej strony medycyna była na dużo niższym poziomie, więc nawet pandemię da się jako tako ujarzmić - ale jak nam się trafi taka ebola, ale z dłuższym cyklem "wykluwania" to mamy przerąbane).
Ja ten temat przeanalizowałem od strony czysto statystycznej i zrobiłem analizę średniej życia dla wieków od X - XX. Napisałem skrypt, który zlicza długość życia każdej żyjącej osoby w danym wieku zapisanej w Wikipedii. Wyszło około 60 000 rekordów od X do XX wieku. Wcześniejsze wieki pominąłęm, gdyż było za mało danych. Ciekawe dane wyszły. Wynika z nich że od XI do XIII średnia życia ( mediana ) minimalnie spadała z ok 54 do 52 roku życia. W XIV wieku rośnie do 54, w XV i XVI ok 55 lat. XVII to już wystrzał i średnia życia to ponad 60 lat, XVIII - XX rośnie regularnie do ok 70 lat. Ciekawe dane są z okresu I - IX - średnia życia ok 55 lat, choć trochę mało danych więc ciężko z tego jakieś wnioski wyciągać ( ok 200 osób na wiek ). Tym samym potoczne informacje o tym, że w średniowieczu średnia życia to ok 30 - 35 lat to na podstawie tych danych nie jest to prawdą. Po prostu średnią zaniża śmiertelność noworodków na poziomie ok 30% ( obecnie ok. 0,5% ) Podaje te dane jako ciekawostka. Druga ciekawostka to Władysław Jagieło żył między 72 lub 82 lat i statystycznie takich dziadków było wcale niemało.
Chętnie zobaczyłbym taki skrypt w działaniu. Bez tego trudno mi się odnieść do kwestii metodologicznych, choć nasuwają się różne wątpliwości (np. jaką wersję językową wiki Pan analizował? Jak "wyciągał" Pan daty, z jakiej taksonomii? Nie jestem już od parunastu lat administratorem wikipedii, ale dawniej w kwestii kategoryzacji, używania ramek z datami itd. panował ogromny chaos, prawidłowo skonstruowane były głównie hasła bardzo znanych osób. Chyba, że brał Pan po prostu z tekstu według ustalonych fraz, ale to też mogłoby przynosić własne błędy. Wreszcie jak selekcjonował Pan dane? Bo jednak jestem głęboko przekonany, że nawet na polskiej wiki na 1,6 mln rekordów jest więcej niż 60 000 haseł dotyczących osób żyjących od X do XX wieku). No ale zostawmy te problemy na razie. Ważniejsza jest kwestia interpretacji. Nie pamiętam czy wspomniałem o tym w odcinku (jeśli nie, to na pewno w książce), ale takie analizy podejmowano już np. z użyciem zdigitalizowanych leksykonów biograficznych. I mają one nieuniknione słabości. Do leksykonów, encyklopedii itd. NIE trafia statystyczny przekrój społeczeństwa. Zasadniczo im człowiek jest z wyższej warstwy (a więc: takiej, której przedstawiciele dłużej żyją) i im dłużej sam żyje, tym ma większą szansę na "zapisanie się" w historii. A już zwłaszcza na zapisanie się w niej z dokładnymi datami. Np. w odniesieniu do pierwszych pokoleń dynastii Piastów znamy choćby przybliżone zakresy wiekowe niemal wyłącznie w przypadku mężczyzn, a w 90% mężczyzn, który dożyli względnie zaawansowanego wieku i odgrywali istotną rolę polityczną. Daty ich urodzin i śmierci zasadniczo nic nie mówią o średniej długości życia w tym czasie - ani w ramach dynastii, ani tym bardziej w całym społeczeństwie. Bo nie mamy informacji o długości życia wszystkich tych synów którzy wcześnie umarli, wszystkich córek, o których historia zapomniała, wszystkich ludzi, którzy nie rządzili, nie zajmowali ważnych urzędów itd. Podobne zastrzeżenia można odnieść do dowolnego okresu, choć oczywiście z różnym nasileniem. Syn magnackiego roduz XVII wieku, który umarł na ospę w wieku 25 lat i nigdy nie piastował ważnego urzędów raczej nie będzie mieć hasła w Wikipedii. Będą mieć go jego bracia, którzy pożyli dłużej. A że tylko ich bierzemy do analizy, to ta siłą rzeczy będzie zawyżać realny przekrój wieku. Także w XX wieku większa jest szansa, że na hasło w wikipedii "zapracował" ktoś, kto dożył 50 roku życia, niż osoba, która miała pecha umrzeć jako 20- albo 30-latek. Reasumując - takie analizy co do zasady mogą powiedzieć nie jak długo żyli ludzie, ale tylko: w jakim wieku średnio umierali WAŻNI ludzie, którzy "zapisali się w historii" i których nasz system edukacji, współczesna kultura, a w tym przypadku też po prostu wewnętrzne zasady wikipedii uważają za kandydatów do zapisania w encyklopedii. Podane liczby zresztą nie zaskakują - jak mówiłem w odcinku, jeśli w czasach przednowoczesnych ktoś przetrwał dzieciństwo i młodość to statystycznie mógł żyć do ok. 50 roku życia.
@@WielkaHistoria Niestety skryptu i wszystkich danych nie mogę odnaleźć. Ale mam część zebranych danych i można je przejrzeć pod linkiem: drive.google.com/drive/folders/1P5keAIKFZYDRDqZtiCr6yA_eUZ_Buv5k?usp=drive_link
Klasyczny błąd przeżywalności. Taki skrypt jedyne co wyliczy to średnią życia znanych osób - w większości wywodzących się z arystokracji - a w żaden sposób nie uwzględni mas bezimiennych chłopów i ich dzieci.
Wg biblii niektórzy żyli po 600 lub 900 lat i nie, nie chcę żadnej szitburzy wywołać tylko taki 🤔 "fakt?" przytaczam 😀 lubię te twoje argumenty żeby polubić odcinek i zasubskrybować kanał 😅😂
Biblia mowi ze miara czlowieka jest zyc lat 70, a 80 gdy jestesmy mocni. Jak widac srednia dluzogosc zycia od tysiecy lat byla i jest podobna pomimo rozwoju medycyny itd. Oczywiscie chodzi o tych, ktorzy juz dozyli doroslosci, a ze jak autor wspomnial do 60 proc jej nie dozywalo stad taka srednia, ktora rozumiana wprost jest kompletnie niemiarodajna
Przed Potopem była inna atmosfera - i nie tylko ludzie, ale i zwierzęta bez porównania dłużej żyły. I dla przykładu, to gady - które rosną do końca życia - dorastały do gigantycznych rozmiarów - tak że współcześnie nazywali je smokami - a współcześnie nazywamy je dinozaurami.
myślę, że te malutkie dzieci nie umierały tylko od chorób, także od niefortunnych wypadków, często przyduszane przez rodziców we śnie (zjawisko spotykanie do jeszcze nie tak dawna), podczas nauki przemieszczania w takuej chacie czekało na nie mnóstwo niebezpieczeństw, palenisko narzędzia itp.
No jak już rycina-obraz stanowiące tło okładki powszechnie sprzedawanej książki jest "wypikselowana" to już jest absurd, może najbezpieczniej podajmy tylko same tytułu bez obrazków, taki głos prowadzącego na tle czarnej pustki kosmosu byłby idealny.
W średniowieczu już bym dawno nie żył, bo w wieku ok 29 lat doznałem zapalenia wyrostka robaczkowego. W tamtych czasach to był wyrok śmierci dzisiaj jest traktowane z lekkim lekceważeniem ;)
Ano - pierwsza usunięcie wyrostka robaczkowego miało miejsce bodajże pod koniec 18 wieku. Ja bym nie chodził, bo urodziłem się z niewykształconą panewką miednicy- wystarczyło "pieluchowanie" - ale do tego trzeba było mieć wiedzę, by je zlecić. Moja żona by zmarła w czasie porodu, bo ma wadę miednicy i oba porody były za pomocą cesarskiego cięcia (przy pierwszym męczyła się 26 godzin, "bo lekarze chcieli spróbować naturalnego porodu", aż się córka zaklinowała i zrobiła sina - wtedy szybko cięli.
Zyjemy w czasach w ktorych ze zdrowia zrobiono sobie bozka . Zdrowka , zdrowka , zdrowka . Zapominajac o tym , ze na tym swiecie jestesmy tylko pielgrzymami .
Kiedyś niestety, ale i stety w przypadku dzieci miała dużo do powiedzenia selekcja naturalna. Oczywiście głupio jak dziecko umarło na grypę lub inną bzdurę, ale astmy, wady genetyczne... natura jest podła, choć ludzie uwielbiają ją współcześnie wynosić do roli boga ;)
Dopóki nie zaistnieje zjawisko przeludnienia, to i choroby praktycznie nie istnieją! Wojny, choroby, pandemie i niedostatki zawsze dotykały wszystkich gatunków które nadmiernie się namnożyły. Jeśli chcielibyśmy mieć spokój z pandemiami wojnami, biedą i na nic nie chorować, to musielibyśmy jako ludzkość zdecydować na harmonię demograficzną. Ale tego z kolei nigdy nie zaakceptują wielcy tego świata. Bo główny problem jest w tym, że większość przywódców politycznych i religijnych ma głęboko W POWAŻANIU dobro ludzi, jak i przyszłych pokoleń. A interesują ich jedynie ich własne partykularne interesy. A te nakazują, by mieć jak najwięcej podatników (niewolników), taniej siły roboczej, wyznawców, i mięsa armatniego, gdyż od tej ilości zależy ile znaczą wśród innych podobnych wielkich tego świata. A dla "bydła" (czyli dla nas) które (mentalnie) hodują, mają bajki o emeryturach, postępie, depopulacji, itp, brednie
@@marcinkonieczny3737 "Dopóki nie zaistnieje zjawisko przeludnienie, to i choroby praktycznie nie istnieją!" No tak nie bardzo xD Szczątki ludzi z neolitu noszą znaki licznych chorób, a populacja była na poziomie kilku milionów osobników. Samo pojęcie "przeludnienia" jest sztuczne i względne. I służy głównie do straszenia ludzi.
@@jakubmalicki6357 Jeśli wierzyć jedynie słusznej oficjalnej i wszechobecnej propagandzie, to masz całkowitą rację. I tylko że ja odwołuję się do faktów, a nie serwowanych nam propagandowych bajek. Nie było żadnego neolitu - w sensie taki jak nam podają. Był Potop - I następni cywilizacja po-potopowa. Zjawisko przeludnienia jest bodaj najbardziej cenzurowanym zjawiskiem. I w większości krajów nadal grozi śmierć (często niezwykle sadystycznie zadawana). Choć u nas jedynie co grozi, to dożywotnie wydalenie z posady - I w ten sposób wielu profesorów straciło pracę! Przeludnienie - pojęcie bywa względne. Gdy się liczebność (zagęszczenie na km 2) zwiększa, to najpierw braki są dostrzegalne w mniejszej ilości najbardziej pożądanej zwierzyny - u nas dotyczyło to dla przykładu turów. Ale to jeszcze bardzo mały problem, gdyż na inne można jeszcze swobodnie polować. Jednak wraz z dalszym demograficznym "postępem", i kolejnych zaczyna być deficyt - i wtedy silniejsi sobie jedynie przyznają prawo do polowania na nie. Ale i wtedy jeszcze nie ma tragedii, gdyż ludzie zaczynają zwierzęta hodować. Co prawda jest to już powiązane ze znacznie większa ilością pracy, itp. - jednak i jeszcze wtedy na tym etapie mamy naprawdę dostanie i wspaniałe życie. Gdy jednak i wtedy dalej ludzi przybywa - jak w Europie w 19 wieku - to zaczyna być coraz wyraźniejszy deficyt ziemi. A co powoduje masowy odpływ ludzi w kierunku jej poszukiwania i walki o nią. I w tym etapie mięso staje się towarem luksusowym (w początkach 19 wieku mięso było jeszcze tańsze od chleba. Połowa 19 wieku, to już tylko bogatsi mogą je codziennie spożywać). A dziś, to większość nawet nie zna smaku prawdziwego mięsa. Dziś dzięki postępowi technologicznemu i powszechnej chemizacji rolnictwa, niby mamy poważny kryzys żywieniowy rozwiązany. A tak naprawdę, to nigdy w historii nie istniał taki kryzys i taka katastrofa w tej dziedzinie. Dawniej żywność była po prostu niesamowicie smaczna. A co ważniejsze, to dostarczała nam wszelkie potrzebne dla zdrowia i prawidłowego rozwoju składniki. Każdy ludzki organizm codziennie podlega niezwykle doskonałemu procesowi samoregeneracji - JEDNAK! - by ten proces mógł zachodzić, to nie może być w danym dniu zbyt wiele stresu - gdyż wtedy ten proces podlega zawieszeniu - gdyż organizm koncentruje się na potencjalnej walce, lub ucieczce. A że dziś żyjemy w niezwykle nerwowych czasach........... Dalej - by proces ten mógł zachodzić, to organizm potrzebuje do niego wiele mikroelementów, itp - a które w zbilansowanej ilości były dostarczane w formie żywności. Dziś z każdym rokiem tych składników jest coraz mniej!!!! - a za to coraz więcej trucizn!!!!!! - WIĘC TERAZ NIE DOŚĆ ŻE ŻYWNOŚĆ JUŻ NIE LECZY, TO DODATKOWO CORAZ BARDZIEJ TRUJE!!!!! I stąd coś tak niespotykanego dawniej jak choroba - DZIŚ JEST CZYMŚ TAK POWSZECHNYM, ŻE STAŁA SIĘ ONA NORMĄ! W dodatku spotykamy jeszcze choroby tzw cywilizacyjne - a które w (nieprzeludnionej) naturze nie istnieją - jak choroby zębów, stawów i układu kostnego, nowotwory, cukrzyce, itd. itd, itd. A i nie zapominajmy, że choroby typu pandemie - jak dżuma, itp - są powiązane wyłącznie z większym zagęszczeniem (tak przyroda się broni przed nadmierną ekspansją jakiejkolwiek populacji). I dla przykładu - Polska w 13 bardzo słabo zaludniona - i dżuma która wyludniła prawie połowę Europy - naszych nieprzeludnionych wtedy jeszcze ziem - nie dotyka! PS Oczywiście wiem że możesz teraz polecić mi jakieś jedno z wielu opracowań, a które piętnują przeszłość, a pokazują nasza wspaniałą teraźniejszość. I jak np w średniowieczu w biedniejszych domach na przednówku dziecko za całodzienne pożywienie dostawało zaledwie kilka ziemniaków. I tylko autorzy tych rewelacji - a które były w podręcznikach! - nawet tego nie wiedzieli, że roślina ta była sprowadzona z Ameryki - więc jej tutaj zwyczajnie w średniowieczu być nie mogło. Po prostu bez przerwy demonizuje się przeszłość, by wtedy współczesność na tle tej zafałszowanej przeszłości, to nie tylko nie wygląda tak straszliwie katastrofalnie - ale wręcz wydaje się lepsza.
Gdyby ludzi 40 letnich uznawano za starych to za kogo uznawano by 90 latków? A tacy tez byli. Byli ludzie którzy, pomimo braku lecznictwa dożywali sędziwej starości. Ja sam miałem babcię, która żyła 95 lat i wszyscy potwierdzają, że w życiu nie była u lekarza. Więc zdrowotnie dało się dożyc sędziwości. Inna kwestia to bezpieczeństwo, wojny itp.
Dlatego średnia długość zycia zawsze się liczy od momentu narodzin. Zreszta z jakiej niby racji śmiertelność dzieci ma nie być liczona? Dzieci to nie ludzie?
Trochę herezji. Matuzalem żył ponad 960 lat. Tylko że według kalendarza księżycowego liczącego 30 dni. Stąd 960*30=28800 dni. Jeśli weźmie się pod uwagę przełożenie na nasz współczesny kalendarz 365 dni to otrzymamy wynik 28800/365=78,9 lat. Czyli według współczesnego kalendarza Matuzalem by żył około 80 lat. Biorąc pod uwagę czas życia przeciętnego człowieka tamtych czasów, wynik życia 80 lat staje się imponujący.
Proponuję poprawić wpis. W obecnym kształcie miesza ilość dni w miesiącu z ilością dni w roku. Poza tym, przynajmniej w czasach historycznych, hebrajski rok miał od 353 do 355 dni. Tak więc różnica nie była aż tak duża.
@@sawomirtoporkiewicz2326 I jeszcze poprawka że wtedy przeciętny człowiek umiał liczyć 1,2,3, mnóstwo. To zdecydowanie lepiej tłumaczy wiek Matuzalema.
@@sawomirtoporkiewicz2326 W czasach historycznych. Czyli od kiedy? Pierwszy kalendarz egipski liczył 336 dni. Miesiąc liczył 28 dni. Drugi kalendarz liczył 360 dni, miesiąc liczył 30 dni, potem nastąpiły dalsze poprawki do 264 i 365 dni. Dlaczego wspominam o Egipcie? Dlatego, że są tam piramidy. Żydzi nie mieli piramid. Po wyjściu z Egiptu mogli kierować się obserwacją nieba z wykorzystaniem kalendarza egipskiego lub zbudować własny, oparty o własne obserwacje. W takiej sytuacji kalendarz księżycowy stawał się najbardziej precyzyjny ze względu na powtarzalność. Nie upieram się przy swoim twierdzeniu. Rozumiem, że przeciętny człowiek nie potrafił liczyć, ale zapewne byli też tacy, którzy potrafili nieco więcej. Zapewne byli też tacy, którzy potrafili pisać. Cywilizacja sumeryjska, czyli jeszcze wcześniejsza niż Starożytny Egipt, miała swoje pismo klinowe i system liczbowy. Zapewne też nie każdy potrafił pisać i liczyć. Jednak wybrani potrafili, czego dowodem są tabliczki gliniane.
@@Janusz-qv4nk Przed Potopem była inna atmosfera - pozwalająca tak długo żyć ludziom i zwierzętom. I np gady - które rosną do końca życia - dorastały do tak imponujących rozmiarów, że były zwane smokami (dziś dinozaurami). I tez radzę mniej propagandy, a więcej samemu poszukać - gdyż wbrew propagandzie, to przeciętna wieku na cmentarzach średniowiecza, to zdecydowanie ponad sto lat - i praktycznie wszyscy w pełnym uzębieniu i bez śladu jakichkolwiek chorób!
Zgadza się w 1348 doszło do kataklizmu umierali wskutek napromieniowania radioaktywnego. Co 676 lat mają miejsce takie tąpnięcia!!!😢 Podobno w 2024 lub 2025 będzie kolejne. 😮STRAC SIE BAC!!!😅😅😅😂😂😂
To zależało czy wojna, najazd miały charakter religijny np. "rejzy" krzyżackie na Litwę, wojny husyckie, czy była to wojna dwóch władców chrześcijańskich o jakieś terytorium. Jeśli to pierwsze, to wojna miała charakter wojny totalnej na wyniszczenie, jaki znamy z II wojny. Jeśli to drugie, to zdecydowanie starano się nie zabijać ludności cywilnej, bo to było źródło siły roboczej i podatków dla nowego władcy. W średniowieczu i to dopiero tym późnym, nawet na zachodzie Europy tylko szlachta, wyższe duchowieństwo i najbogatsi mieszczanie (głownie kupcy) miało świadomość "narodową", czyli przynależności do określonej kultury i wspólnoty politycznej. Chłopi, mieszczanie a także niższe duchowieństwo po prostu uznawali się za tutejszych. Łączyła ich jedynie wspólnota wiary i języka - jedynego powszechnego wtedy kodu kulturowego. Dla nich było bez różnicy, czy rządzi nimi jakiś mówiący po francusku Andegawen, czy król Anglii. Istotne było tylko aby dał im w miarę spokojnie żyć, praktykować wiarę i nie łupić podatkami.
dziewki były nagrodą dla zdobywców, a dzieci usługiwały swoim nowym panom jak niewolnicy. Kto im się nie podobał to dla zabawy był zabijany podczas libacji. Dlatego już lepiej było spalić cały swój dorobek i migrować w przeciwnym kierunku niż najeźdźcy.
@@wielkizderzaczandronow2869 Miałem na myśli między innymi rajdy, jakie były robione przez choćby Władysława Jegiełło na tereny Krzyżaków i odwrotnie, Krzyżacy na tereny Polski. Chyba normalnie się paliło wiele tych miejscowości, ale nie wiem co robiło się z ludnością czy pozwalano uciec, czy wybijano w tzn pień wszystkich. Wydaje mi się ze łagodniej traktowano miasta, chyba dlatego by chętniej się poddawały, bo przecież większość miała mury. Ale nie jestem pewien. Dobrze, że zauważyłeś, że w sumie tych motywów najazdów mogło być kilka.
Szanowny Panie Redaktorze. Odnośnie pierwszych zdań powyższego filmu, mówiących o tym że według francuskiego badacza, ludzie żyjący w średniowieczu nie przywiązywali się do nowo narodzonych dzieci... Chciałem poinformować, że Moja nie żyjąca już Babcia Janina, opowiadała mi o swojej małej siostrzyczce Marysi, która zmarła w wieku 2 lat! I Mała Marysia nie doczekała nawet Katolickiego Pogrzebu! Jej ciało w małej trumience (albo bardziej dokładniej skrzyneczce z desek zbitych przez Mojego Pradziadka) zabrał na cmentarz tak zwany "DZIAD" i zakopał na cmentarzu! Nikt z rodziny z nim nie poszedł opłakiwać małą Marysię, oczywiście nie było żadnej mszy w kościele, o księdzu nawet nie wspomnę!!! Opisuje Pan w swoich książkach średniowiecze, ale tak naprawdę pewne zwyczaje, szczególnie na wsi, skończyły się tak naprawdę bardzo niedawno. A pochowanie małej Marysi, miało miejsce w 1947 roku, w miejscowości na północ od Małopolskiego Brzeska, położonego nawet wtedy, przy głównym trakcie i linii kolejowej łączącej Kraków z Tarnowem a dalej jeszcze przed wojną ze Lwowem. Chciałem również dodać na potwierdzenie słów Mojej Babci, że o grobie Marysi, w latach 80 XX wieku już nikt nie pamiętał. Co roku, na 1 listopada jeździliśmy na cmentarz na którym została pochowana, ale razem z całą rodziną chodziliśmy na groby wujków, cioć, prababć, pradziadków, czyli wszystkich tych którzy zmarli jako osoby dorosłe. O zmarłych dzieciach, naprawdę nikt nie pamiętał, i nie tylko w średniowieczu, ale tak naprawdę jeszcze bardzo niedawno. Pozdrawiam Serdecznie
Wytłumaczenie jest bardzo proste. Wtedy klechy jeszcze nie zwąchały interesu, że na skórkach można zarobić nawet kilka tysięcy złotych. Dziś dzięki otoczce przez nich stworzonej na śmierci robi się biznesy. Trumny, kwiaty, wieńce, znicze, nagrobki, wyPOminki itd
Wystarczy przejść się po cmentarzu i poczytać w jakim wieku ludzie umierali. No ja tam nie widzę średniej jaka tu Pan przytoczył. Bardziej bym oscylowal w okolicy 50lat. Tylko zalezy kogo oni biorą do tej średniej? Srednio ja i mój kot mamy po 3 nogi - prawda czy fałsz?
@@mlew71jeden cmentarz to chyba niezbyt dobra próbka badawcza zważywszy ze ich jest tysiące w naszym kraju. Ponadto przy obliczaniu średniej długości zycia trzeba używać nie tylko lat ale i miesięcy i sprowadzić to do postaci dziesiętnej. Średnia długość zycia wynosiła w zeszłym roku w naszym kraju wynosiła jakieś 78-79 lat. Gdyby wynosiła 58 lat, to bylibyśmy na poziomie nawet poniżej średniej afrykańskiej
@@mlew71to było pare lat temu. Po pandemii średnia się odbudowała z racji gwałtownego spadku liczby zgonow i średnia długość zycia wzrosła w 2023 do 74,7 dla mezczyzn lat a kobiet do 82 lat czyli wychodzi między 78 a 79 lat
Tylko że w naturalnym świecie bez przeludnienia medycyna jest niepotrzebna, gdyż ludzie żyją bez porównania dłużej - i chorób kompletnie nie znają. I doskonale wiem co mówi propaganda. Jednak ja odnoszę się do faktów.
Na gorączkę ? To.mit. poczytaj co się dzieje z organizmem jak dochodzi do ponad 40. Gorączka to chyba jedna z tych rzeczy które straszyli bardzo mocno i w sumie straszą dalej
@@micham5315 To zależy od gorączki: to naturalny sposób organizmu na obronę - w wysokiej temperaturze ginie sporo mikrobów, ale jest ryzyko, że jak mechanizm termoregulacji zawiedzie, to organizm sam się ugotuje - tylko jądra facetów są "na zewnątrz" - by je chronić przed wysoką temperaturą podczas gorączki, ale mózg już nie ma takiego szczęścia. Powyżej 40 stopni (dzieci są odporniejsze) należy zbijać gorączkę, bo powyżej 41,5 stopnia zaczynają ginąć niektóre tkanki, a powyżej 43-45 większość ludzi umrze.
Bo tak: medycyna nie ratowała słabych jednostek. Głód zabijał biedne jednostki. A wojna - głupie (albo odważne, co w sumie może uchodzić za to samo). Więc jak już ktoś dożył 60-80 lat, to znaczy, że był odporny na choróbska, wiedział jak zadbać o żarcie i gdzie nie wściubiać nosa - to mógł żyć długo.
Rozpacz po utracie dziecka była zawsze, jest i będzie! Różnica polegała, na tym że kiedyś ludzie byli odporni psychicznie ponieważ codzienne życie było bardzo ciężkie (głód). W średniowieczu ludzie byli też bardziej religijni i wiedzieli, że zmarłe dziecko pójdzie szybko do Nieba.
Niecrozumiem. Ten, ktory przetrwal do 25 lat, miial prognozę zyc lat 45. A ten, ktory dozyl 30, do 50- tego. Przecież ci 25latkowie dozywali 30- stki. Nie rozumiem 😔
Bo każda grupa wiekowa miała określoną śmiertelność, wiec jeśli ja przeżywałeś/aś automatycznie wydłużała ci się spodziewana długość zyci, np w 1700 rodzący się człowiek mógł oczekiwać ze średnio będzie żył 33 lata, ale jeśli przeżył dzieciństwo i dożył dorosłości, czyli przeżył okres, gdzie był najbardziej narażony na smierć, mógł oczekiwać ze będzie żył średnio 55-60 lat. Następnie jeśli dożył lat 40-tu to oczekiwana cała długość zycia wydłuża mu sie do ponad 70-ciu, bo między 18 a 40 niektórzy z jego rówieśników zmarli. Itd itp
W Polsce już 30-latków uważa się za starców np. na rynku pracy albo przez mądre inaczej pokolenie Z. Skrajna głupota i kult młodości z bzdurnych mass mediów.
Ciągle chlał, awanturował się, kompletnie o zdrowie nie dbając, to i szybko się mu zmarło. A przeciętna wieku szkieletów znajdowanych na cmentarzach z tamtych okresów była zdecydowanie ponad setkę lat.
@@marcinkonieczny3737prawda jest taka ze wtedy większość dzieci umierała przed osiągnięciem dorosłości z powodu chorób i głodu. Stulatkowie to był niezwykle rzadki przypadek, bo jak ktoś przeżył dzieciństwo to jeśli żył w najwyższej warstwie to dożywał średnio 65 lat
@@marcinkonieczny3737zreszta co ty pierdzielisz. Żaden polski król czy władca, poza Jagiełłą, nie żył więcej niż 80 lat. A warstwa przywódcza zawsze żyła najdłużej, a plebs najkrócej. Bodajże najdłużej zyl książę Mieszko Stary- dożył 77-80 lat (nie wiadomo kiedy dokładnie się urodził)- czyli żył tak długo jak na tamte czasy ze otrzymał przydomek odnoszący się do jego wieku
Nie, to jest nieprawda. Najbiedniejsze kraje afrykańskie maja znacznie niższą śmiertelność, szczególnie dzieci, niż średniowieczna Europa. Obecnie w tych krajach wieku dorosłego nie dożywa 15 proc dzieci, w Europie średniowiecznej było to 50-60 proc. Ponadto średnia długość życia całej populacji najbiedniejszych państw Afryki to minimum 55 lat, średniowiecznej Europy 30-35. Masz informacje sprzed 30-40 lat
@@sebastianskrzypczak8263 Nie dzietność się tam obniżyła, ale śmiertelność drastycznie wzrosła. Po prostu mają już tak duże przeludnienie, że zaczynają z tego powodu masowo umierać z głodu, chorób i wojen.
Do rzymskich elitarnych formacji, rekrutów przyjmowano do 73 roku życia - gdzie wcześniej musieli przejść niezwykle wyczerpujący egzamin sprawnościowy - a po którym 99 % współczesnych 20 -30 latków odeszła by z tego świata. Zarządzenie tam wydano że przyjmują do tego roku, gdyż ponoć starsi rekruci mieli zbyt dużo naleciałości z cywila.
Nie wiem czy i na ile to prawda ale podobno historie o Babie Jadze i innych potworach które przybierały postać starej kobiety wzięły się z tego iż śmiertelność wśród kobiet była tak wielka że staruszki uważano za coś nie naturalnego i demonicznego
Ciągle chlał, awanturował się, kompletnie o zdrowie nie dbając, to i szybko się mu zmarło. A przeciętna wieku szkieletów znajdowanych na cmentarzach z tamtych okresów była zdecydowanie ponad setkę lat.
@@marcinkonieczny3737jagiello zyl właśnie najdłużej z polskich władców. Jedynie Mieszko Stary był blisko jego wieku. Polscy władcy żyli najczęściej 55-75 lat
Ciągle chlał, awanturował się, kompletnie o zdrowie nie dbając, to i szybko się mu zmarło. A przeciętna wieku szkieletów znajdowanych na cmentarzach z tamtych okresów była zdecydowanie ponad setkę lat.
W spisie ludności z 1 wieku w cesarstwie rzymskim byli ludzie w wieku 140 lat których były dwie osoby ,130 były 4, 120- 9 itd. A w szkołach dalej klepią te bzdury , że ludzie żyli do 30
A to czasami w księgach był bardzo kreatywnie wiek liczony - nawet niedawno okazało się w Japonii, że jak chcieli staruszkowi złożyć gratulacje, to zastali trupa, któremu zmarło się trzydzieści lat wcześniej, a rodzina pobierała emeryturę. Natomiast liczyła się statystyka i poziom medycyny: dzieci marły tysiącami (ponad połowa nie dożywała dorosłości). Każda klęska głodu czy epidemia oznaczała również duże ryzyko zgonu. Ale jak już ktoś dożył "słusznego wieku" to znaczy, że był odporny na choroby i zaradny (by zdobyć pożywienie), a do tego ostrożny (by nie dać się zabić), więc mógł żyć długo. Tylko takich nie było aż tak wielu jak teraz.
Nawet jeśli ten ich wiek był rzeczywisty, bo często wtedy takie wartości nie były weryfikowalne z racji rejestru narodzin, to nadal były to niezwykle rzadkie przypadki. To ze ludzie żyli średnio okolo 30 lat to nie znaczy ze każdy umierał koło 30-tki. W tamtych latach większość dzieci nie dozywala dorosłości, ale jeśli dożyłem do niej, to miałeś bardzo duże szanse dożyć lat 60-70 a nawet więcej
Teoretycznie jestesmy potomkami tych najsilnieszych , nasi przidkowie mysieli przeciez dotrwac przynajmniej do okresu osiagniecia dojrzalosci pluciowej, wiec przynajmnien w teorii po przeniesiniu do sredniowiecza liczna osob, ktore by nie przetrwala nie powinna byc wieksza niz wtedy.
@@11trawa troche to zanizyles ale to bez znaczenia. Nasi przodkowie musieli przeżyć przy najmniej do tego wieku a wraz z wiekiem do przynajmniej 30 lat spada ryzyko śmierci z przyczyn medycznych. Przeciętna osoba z współczesności niezależnie od wieku będzie prawdopodobnie zdrowsza niż jej rownolatek z średniowiecza
Dzień 1 zażalenia: DLACZEGO W KSIĄŻCE "WARCHOLSTWO" NIE PODAŁEŚ LOSÓW SZLACHTY PO UPADKU RP ORAZ PO UWŁASZCZENIU CHŁOPÓW, JA TU CZEKAM NA MIĘSKO, JAK JAŚNIEPANOWIE RADZĄ SOBIE BEZ PRZYWILEJÓW, A TU KSIĄŻKA SIĘ KOŃCZY!
A wy już macie swój egzemplarz "Średniowiecza w liczbach"? :-) Jeśli nie, zdobędziecie go tutaj: 👉👉 tblr.pl/?bbbz75
Przy okazji dajcie znać o czym chcielibyście kolejny średniowieczny odcinek. Prędkość podróży w średniowieczu? Ile zarabiali ludzie w (nie takich) mrocznych wiekach? Jak przeliczyć średniowieczne kwoty/pieniądze na dzisiejsze? A może największe miasta średniowiecznej Europy?
Dziękuję za kolejny ciekawy materiał.
Moja propozycja na jeden lub kilka przyszłych odcinków to temat specjalizacji społecznych-zawodowych, organizacja cechowa,
wpływ przynależności cechowej na status społeczny. Inne ciekawe tematy to wdrażanie innowacji naukowych i technicznych w realiach średniowiecza oraz mecenat/sponsoring - odpowiednik dzisiejszego systemu fundacji/grantów w sztuce i nauce/technice.
Kłaniam się i pozdrawiam 🙂
@@WielkaHistoria nie , ale właśnie kupiłem 2 nowe książki Bieszka.
Co było najczęstrzą śmiercią noworodków i dzieci do 5 roku życia?
Nie pamiętam w jakim czasopiśmie wiele lat temu czytałem zamieszczony tam fragment raportu w którym najemca zdawał relacje właścicielowi ziemi. Wyliczał ile zebrał zboża, siana, ile krów się wycieliło... a w ostatnim zdaniu jakby na marginesie nadmienił: a temu chłopcu którego daliście nam na wychowanie zmarło się na wiosnę. Pismo na pewno pochodziło z późniejszych czasów niż średniowiecze, ale jeszcze wówczas nie przejmowano się zbytnio śmiercią dziecka. Było to coś naturalnego. Tak więc Treny Kochanowskiego są czymś niezwyczajnym.
Moja babcia 1923 rocznik, jak opowiadała mi o swoim życiu i zmarłym bracie przed wojną jeszcze to mówiła że to było normalne że ktoś umierał z dzie. Mili jeszcze 5 więc mała strata....
O ile dobrze pamiętam, to są wątpliwości, czy Urszula (rzekomo zmarła córka Kochanowskiego) w ogóle istniała. Zmarła mu chyba inna córka, Hanna, ale to już przed drugim wydaniem trenów.
Jeśli chodzi o żałobę po utracie dziecka, to każda rodzina w każdych czasach jest inna. Zapewne było relatywnie więcej takich, które nie robiły z tego wielkiego wydarzenia, ale to nie znaczy, że każdy miał na to zupełnie wywalone. Dla wielu rodzin zapewne był to dramat taki, jaki by był dla wielu z nas.
Nawet u niektórych gatunków zwierząt innych niż człowiek obserwuje się zachowania mogące świadczyć o traumie psychicznej po utracie kogoś bliskiego.
mojej babci zmarlo troje dzieci do pierwszego roku zycia. Kiedys kobiety byly w ciazy praktycznie przez cale zycie rozrodcze, ale wiekszosc dzieci umierala.
W sumie nadal mamy wyjebane na śmierć dzieci. Tylko kiedyś musiało się narodzić.
U mnie na wsi mówiono, że dziecko może umrzeć z byle powodu to 7 roku życia. Bo często noworodki mają alergie pokarmową na mleko matki i umierają nawet nie mając miesiąca, na wsi nikt o tym nie wiedział, w mieście też nic nie wiedział skąd się bierze śmierć łóżeczkowa. Ci co przeżyli niemowlęctwo łatwo mogli umrzeć na wsi na przeziębienie lub zapalenie płuc, bo drewniane chaty nie były zbyt ciepłe, a dzieci już od najmłodszych lat pomagały na polu, a zimy były srogie, mam zdjęcie gdzie mój ojciec jako 8 letnie dziecko jest do połowy piersi w śniegu, u nas dość długo były potężne opady. Śmierć starszych dzieci też mogła wynikać z wypadków np. u nas po 2 w.ś. jakieś dzieci znalazły granat, nikt z nich nie przeżył, najmłodszy miał 5 lat, najstarszy 12 lat. Ludzie byli świadomi wysokiej śmiertelności dzieci, ale rodzice no i tak się do nich przywiązywali, bo musieli o nie dbać, karmić, ubrać, wydzieli jak uczy się mówić, chodzić, jak się bawi - właśnie dlatego Kochanowski mimo, że znał statystyki śmiertelności to rozpaczał za córeczką, bo przywiązał się do niej
Kiciuś przepiękny :), pozdrawiam z Gdańska.
Trafiłem na kanał przypadkiem, obejrzałem kilka nagrań i zostawiam suba 😊
Dziekuje.. Bardzo interesujaca wiedza.. ❤️ Pozdrawiam ❤️
Czuję się nastraszony, dlatego zostawiam komentarz. Tym bardziej, że 50 mam już za sobą. Materiał krótko i na temat - ode mnie duży plus.
Zbliżają się moje 40-ste urodziny i...czuję się naprawdę młodo. Młodo tez wyglądam. Starszy ode mnie o 14 lat brat dopiero w minionym roku się ożenił, a rodzice, będący już dobrych parę lat po 70-ce nadal są aktywni fizycznie i intelektualnie, Póki co nie boję się starości, bo jej nie odczuwam, nie widzę po sobie ani wokół. Co ciekawe jesteśmy oboga rodziną, nie oszczędzamy się w pracy zawodowej i względem obowiązków domowych, nie chodzimy praktycznie w ogóle do lekarzy poza stomatologiem i niekiedy okulistą (rodzice).
ten jak sie pociesza publicznie xd
W robocie mam Ukraińca 76 lat. Nie odstaje od innych, a nam nie raz aż głupio przy nim
@@mateuszwie8340 I kolejny, co młodo wygląda. Jak się patrzy na komentarze, to mamy społeczeństwo ludzi wyglądających, jak dzieci do zgonu. Ale przynajmniej jest zabawnie, jak 40-letnia baba, która wygląda na 55, mówi, że dają jej max 30 :P
@@wielkoduszny7401 40 letnie baby jak mają zdrową sylwetkę, nie piją nie palą i się wysypiają mogą wyglądać młodziej. Może nie na 25 lat ale na 35 już tak.
I tak trzymać! Wszystkiego dobrego!
To prawda w tamtych czasach nie dożył bym do 18 urodzin, w wieku 16 lat przeszedłem zapalenie wyrostka robaczkowego co w tamtej epoce było oczywistym wyrokiem śmierci.
Przestraszył mnie pan i subskrypcja jest, mam 65 lat i nie chcę być uważana za starą babę, a tak poważnie bardzo lubię pana opowieści historyczne. Dziękuję, pozdrawiam.
Jak to Bolek powiedział: Nie chcem ale muszem ;)
...i młodości do śmierci życzę!
Statystyka nie kończy się na średniej. Ani nawet na ulubionej przez domorosłych ekonomistów medianie. Bez odchylenia standardowego średnia mówi bardzo niewiele, a jeszcze lepiej, jeżeli jest podany rozkład zmiennej.
Po prostu w statystykach nie uwzględnia się większości cmentarzy, gdzie normą są ponad stuletnie szczątki, itd, itp.
To tak jak z dziecinnością w Polsce. Do GUSu przychodzi informacja że ma być wykazane, że przeciętna kobieta ma niecałą 2 dzieci - Więc wykazując kreatywną księgować - dostosowuje się odpowiednio przedział wiekowy badanych, by wyszło ze dzietność jest dokładnie taka jaka przyszła w instrukcjach. I wtedy panowie mogą usprawiedliwić swoją rozbuchaną politykę prorodzinną - bo w emerytury i postęp powiązany z tym demograficznym, to już tylko najbardziej twardogłowi jeszcze wierzą.
@@marcinkonieczny3737 Idź się wyśpij.
@@pawepluta4883 A ty zamiast spać, to trochę byś samodzielnie pomyślał. I tak na dzień dobry, to jeśli propaganda ma rację, to czemu muszą nas o tym nieustannie zapewniać, a przy tym jeszcze totalnie cenzurować jakikolwiek głos sprzeciwu.
@@marcinkonieczny3737 Niezależnie od tego, czy propaganda mówi prawdę, czy nie - powtarzanie jest potrzebne, żeby ludzie nie zapomnieli, nie zmienili zdania, żeby się dowiedzieli co, co jeszcze nie słyszeli, żeby przekonać tych, co wprawdzie słyszeli, ale nie uwierzyli... Nie wiem, co tu trzeba było tłumaczyć, bo to są dość oczywiste rzeczy. Z cenzurowaniem sprzeciwu, jeżeli ma się taką możliwość, jest oczywiście analogicznie.
Nie zmienia to wszystko faktu, że jakkolwiek zdania same w sobie składasz w miarę prawidłowo, to nie wynika z nich żadna sensowna myśl. Po prostu nie wiadomo, czego chcesz.
@@pawepluta4883 Odjechałeś w tym wpisie, jak Komorowski w swoich przemówieniach.
Ciekawy materiał
No i pozamiatane, został mi jeszcze rok, góra kilka lat życia, może wyrwę 10 max 😭
Dzięki za 😮 materiał.
Pamiętam wizytę w Opactwie Cluny ponoć już po roku 1200 rolnictwo i osadnictwo było dosyć rozwinięte na zachodzie.
Jestem już dwa tygodnie po czterdziestce, więc subskrybuje.
:-) Wbrew pozorom, to będzie teraz najlepszy okres Twojego życia! Wszystkiego najlepszego!
Bardzo ciekawe
Jak na teraz kupiłem średniowiecze i słowianie. Jestem na kupnie reszty. Dziękuję
Pozdrawiam serdecznie. Nawrot
Karolek jest śliczny i ma rudy brzuszek ❤
Dzień dobry 😃, dziękuję ❤️ Pozdrawiam serdecznie 😊
Zadziałało - leci sub, ze strachu😜
To nie tylko w średniowieczu ale także w renesansie.Wysoka smiertelnośc dzieci była do drugiej wojny światowej. Penicylinę odkryto w 1938 roku. Najwiekszy wpływ na zmniejszenie śmiertelności dzieci było wprowadzenie mycia rąk przez lekarzy w latach 80 dziewiętnastego wieku.
Panie Kamil, kurde nastraszył mnie Pan. W średniowieczu już bym umarł. Kanał subskrybuje:)
W propagandowym to większość z nas by zmarła. Ale w prawdziwym, to żylibyśmy zdecydowanie dłużej, i kompletnie nie znając całej gamy chorób dziś nas dziś nas prześladujących.
@@marcinkonieczny3737jakbyś przez wiek dziecięcy, to najpewniej byś dotrwał do 60-65 lat. I to w czasach względnego dobrobytu i pokoju
Dzień dobry, polecam średniowiecze w liczbach audiobook 👌
Poczekam jak pozwolą wydać bez narzuconej cenzury - I w wydanie nie będzie podawanych za fakty głupot z Czarnej Legęndy Średniowiecza.
Jeszcze na początku XX wieku i przed II wojną na wsiach w rodzinach mieli sporo dzieci ponieważ nie było systemu emerytalnego i potomstwo musiało zapewnić rodzicom byt na starsze lata. Także jak kobiety rodziły dzieci to miały wyliczone; jeden na emigrację (do Ameryki), jeden do wojska, jeden na księdza, jeden na gospodarkę a jeden "do aniołków". Pozdrawiam.
Brzmi to jakby tamtesi ludzie planowali potomstwo i jego przyszlosc. O naiwnosci, bylo zupelnie inaczej
@@andree2000 Oczywiście że nie planowali (ten tu, tamten tam) ale ogólnie tak myśleli.
Rodziły tyle dzieci, bo panowie zawsze na niewolnikach wymuszali max dzietność - Bo to i gwarantowało skuteczność zniewolenia.
Problem jest w tym, że większość przywódców politycznych i religijnych ma głęboko w poważaniu dobro ludzi, jak i przyszłych pokoleń. A interesują ich jedynie ich własne partykularne interesy. A te nakazują, by mieć jak najwięcej podatników (niewolników), taniej siły roboczej, wyznawców, i mięsa armatniego, gdyż od tej ilości zależy ile znaczą wśród innych podobnych wielkich tego świata.
A dla "bydła" (czyli dla nas) które (mentalnie) hodują, mają bajki o emeryturach, postępie, depopulacji, itp, brednie.
Optymista: "do aniołków" na wsi zwykle wędrowała połowa dzieci chłopskich zanim osiągnęła pełnoletność.
Nie wierzę. Mnie ostatnio w wieku 36 lat (18 x 2) poproszono o okazanie dowodu osobistego. Dziś mam 44.
Mam pytanie kto pana poprosił o to bo ja mam 42 lata i nikt nigdy mnie o to nie poprosił ja tylko z ciekawości zapytałem bo ja i tak nigdy się na to nie zgodzę
Pozazdrościć. Geny
@@mareknovvak4574 Dziękuję za miłe słowo :-)
@@tomasztomek105 Oj, nieszczególnie dobrze pamiętam, ale to było gdzieś w okolicach lipca lub maja 2016 w Inwałdzie. Chciałem wejść do parku linowego, czy jak to się nazywa, natomiast nie doczytałem, że jest dostępny do 18 r.ż. Pracownik był zmieszany, nie wiedział, jak się do mnie zwracać, więc zapytał tak jakoś bezosobowo "no to ile mamy lat?". Mówię z uśmiechem, że dość dużo, nieświadomy ograniczeń wiekowych (w tym wypadku w górę). Wtedy poprosił o dowód. Oczywiście, nie pokazałem mu go, a on mi wtedy tłumaczy, że to DO 18 roku życia, nie OD. No i nie wpuścił, ale przynajmniej poprawił humor na resztę dnia.
Ludzie w przeszłości z wyglądu starzeli się znacznie szybciej. Wystarczy popatrzeć na zdj nastolatków sprzed 80-100 lat
Super!
Karol to ma dopiero luzik! Nakarmią, pogłaszczą, a największy "stres" ma wtedy jak mu Tosia coś smacznego zwędzi bo akurat będzie szybsza ;)
Cha, cha, dobre! Lata temu był u mnie jamnik Karol, cudowna istota...
to jeden z najpopularniejszych mitów. że kilkaset lat temu 40 czy 50 latek byli jak dzisiejszy 80 latkowie. otóż nie. 50 latek w 1700 roku był tak samo stary jak 50 latek dzisiaj, tylko miał dużo mniejszą szansę dożycia tego wieku. interesuje się genealogią, mam w drzewie przodków kilkanaście pokoleń wstecz i nawet 300 czy 400 lat temu zdarzały się przypadki dożywania 80-90 lat. na moim przykładzie - 11x pradziadek Jan Fogel, który przybył z Francji na ziemie sieradzkie. urodzony w 1587 roku, zmarł we wsi Witów w powiecie piotrkowskim w roku 1682. dla równowagi jego żona odeszła pół wieku wcześniej w wieku 40 lat :) Mam też kilka przypadków z tamtych lat mężczyzn 80+ oraz kobiet 90+. oczywiście było ich bardzo mało i większość osób umierała "po drodze" na różnorakie choroby i inne klęski wojenne/żywiołowe.
Nie o to chodzi. Obecny 80-latek ma sile i sprawność 45-50 latka sprzed wiekow. To o to chodzi i to głównie kwestia dekad od końca wojny. Wystarczy zobaczyć jak jeszcze 40 lat temu „staro” wyglądali ludzie w wieku lat dwudziestu, trzydziestu lub czterdziestu (na ogół wyglądali starzej o te 10-15 lat w porównaniu z obecnymi czasami)
Jak udało się dotrzeć tak daleko w poszukiwaniu krewnych? Moi dziadkowie i pradziadkowie mieszkali koło Lwowa i już dalej nie jestem w stanie przebrnąć. Brak wzmianek itp.
Jeszcze 150 lat temu umieralność dzieci była bardzo wysoka.
Na dwanaścioro dzieci mojego prapradziadka dorosłości osiągnęło tylko troje
😢
Dzięki
Pozdrowienia 🙂👍
Niesamowity rozwój medycyny. Bardzo długi okres pokoju na świecie od II WŚ sprawił że wszystkie statystyki zostały wywrócone do góry nogami. Zachodnia cywilzacja to cywilzacja starych ludzi co najmniej po 40 , starzejącego się społeczeństwa. Kobiety żyją dłużej od mężczyzn.
Do czasu gdy żyjemy w naturalnym środowisku, to medycyna niepotrzebna, bo i choroby nie istnieją. A im większe przeludnienie i sztuczne środowiska, to tym bardziej choroby stają się normą.
Do tego zmniejszająca się dzietność (przynajmniej w krajach rozwiniętych) co jeszcze bardziej powoduje starzenie się społeczeństwa.
Hej fajne tematy podejmujesz 👍😀 Pozdrawiam
o znowu kudłaty!
W ciagu ostatnich 2-3 lat zajmowalem sie genealogia mojej rodziny (najdalej do 1640 roku). Jest strasznie przygnebiajace jak sie widzi w aktach koscielnych masowo umierajace dzieci w XVIII, XIX czy nawet na poczatku XX wieku. Chyba niewiele zmienilo sie do tych czasow od sredniowiecza...
Tak, dopiero schyłek XIX wieku przyniósł pewną zmianę na plus. Wcześniej wciąż połowa dzieci umierała w pierwszych latach życia.
Teraz przeżywają prawie wszystkie co prowadzi do degradacji gatunku .Naukowcy mówiła że zmniejsza się inteligencja ludzi.Dzisiejszy przeciętny człowiek nie miał by szans w dyskusji z przeciętnym człowiekiem z sredmiowiecza.l@@WielkaHistoria
@@katarzynazieba2256może ale z takim co to "w księgach" siedział. Z większością to co najwyżej o rzemiośle jaki dany delikwent uprawiał możnaby pogadać. Czyli w sumie tak jak dziś.
Ja tez podobnie jak aTy wkręciłem się w swoje drzewo a potem też i żony, bo jak się połknie tego bakcyla to trudno przestac. Ale fakt jest faktem , dosłownie nie było małżeństwa żeby nie umarło dziecko, najczęściej kilkoro dzieci . Ale co do wieku ludzi z moich poszukiwań genealogicznych to w XVIII i XX wieku ludzie umierali te jak dziś bardzo różnie. Niektórzy w wieku czterdziestu kilku lat ale mam też osoby które dozywaly osiemdziesięciu kilku. Zawsze się zastanawiam jak mocne trzeba mieć geny aby nie widząc w życiu lekarza dożyć np osiemdziesiatki
Teraz kobiety żeby utrzymać średniowieczną tradycję stosują skrobankę.
Ciekawy materiał i cudny kotek! Pozdrawiam 😊
Fajny kotek 6:45
Fajna koszulka ;)
Szkieletów w wieku sentilis (55 - 60+) to na cmentarzach średniowiecznych jest z 5%. Dodatkowo szkielety niemowląt zachowują się gorzej ze względu na mniejsze zwapnienie, drobniejsze kości. A i nieochrzczonych nie chowano na cmentarzach. Więc osób w wieku powyżej 55+ było mało.
To zależy o jakich cmentarzach mowa: w tych propagandowych jest tak jak mówi na tu Yutuber. Ale w tych prawdziwych, to większość szkieletów ma zdecydowanie ponad setkę lat - i wszystkie z pełnym uzębieniem, i też bez śladu powszechnych dziś chorób cywilizacyjnych.
@@marcinkonieczny3737 jakieś źródła czy takie sobie gadanie?
@@piotrkds6895 Kilkanaście lat temu w wiadomościach był nius, że taki cmentarz znaleziono na naszych ziemiach - i na szczęście podano te szczegóły, nim cenzura położyła na tym swoją łapę.
W akademickiej nauce nic nie znajdziesz - Gdyż tu obowiązuje jedynie słuszna (powstała w 19 wieku) Czarna Legenda Średniowiecza. Ale dla wytrwałych poszukiwaczy, naprawdę jest sporo możliwości by dotrzeć do prawdy.
@@marcinkonieczny3737 typowo spiskowe pojmowanie dziejów. Gdzie ten cmentarz? Kto ocenił i na jakiej podstawie wiek szkieletów? Ile było tych szkieletów, z jakiego okresu? Jaka czarna legenda średniowiecza powstała w XIX w.? Termin ciemne wieki wymyślił Petrartka i dotyczył to znajomości klasycznej łaciny.
A po szkielecie nie da się precyzyjnie określić wieku osoby. Tylko dla wczesnych etapów rozwoju, po 50 roku życia nie ma już zmian wyraźnych. Dlatego w archeologii, antopologii podaje się się kategorie wiekowe, a nie wiek. Do tego różnice osobnicze.
@@piotrkds6895 Typowa ucieczka we wrzucenie wszelkich niewygodnych faktów do jednego wora ze wspólnym odpowiednim napisem - i dodatkowo wygodne zdyskredytowanie rozmówcy.
Mylisz terminy. Czarna Legenda to coś zupełnie innego niż Wieki Ciemne. A to że tę nazwę wymyślił Petrartka, to tylko jednak ze słabych hipotez -- taka teoria spiskowa. Ale zbyt długo o tym. Tak w WIELKIM skrócie - to "Wieki Ciemne" było próbą usprawiedliwienia (rzekomej) baku wiedzy odnośnie papieskiej sukcesji - gdyż KRK starał się zatuszować ten okres zwany wtedy "pornokracją". Natomiast klasycznie dziś rozumiana Czarna Legenda Średniowiecza (z rycinami, itd) powstała w 19 wieku. (to tak w wielkim skrócie).
Da się określić na podstawie szkieletów z dokładnością do kilku lat. A i niektóre kości rosną do końca życia.
Nie pamiętam miejscowości gdzie ten cmentarz znaleziono. Ale jednak bardziej ufam tamtym naukowcom co rzetelnie opisywali to znalezisko kilkuset grobów - niż twoim teorią spiskowym.
Ciekawe dlaczego tak się dzieje ,ze tylko człowiek potrzebuje tak długo opieki ?w świecie zwierząt Np.małpy czy źrebaki ,prawie odrazu są samodzielne
skoro wody do picia nawet nie gotowali to nie ma się co dziwić. A panaceum na choroby było upuszczanie krwi.
Też wody nie gotuję po dziś dzień - bo taka woda jest zdecydowanie zdrowsza!!! - No chyba że pijesz miejską kranówę, to ją lepiej wielokrotnie przegotować.
I warto też mniej bajek, a więcej rzetelnej wiedzy. Bo tak się akurat składa, ze najnowocześniejsza I NAJSKUTECZNIEJSZA obecna medycyna na świecie sięga dziś do wzorców średniowiecza - jak jednak zdecydowanie bardziej skutecznej medycyny niż ta współczesna - poczytaj sobie o tym, jak najnowocześniejsza medycyna Germańska sięga do tych wzorców.
A ty jaka wodę pijesz ? 😂
@@micham5315 Ze studni, albo ze źródła. Może nie są one już tak czyste jak w Średniowieczu - ale i tak o niebo lepsze niż miejska kranówa.
@@marcinkonieczny3737możesz przykłady podać?
Nie dość że śmiertelność była wysoka to jescze ludzie wycinali się na wojnach.
Z tymi wojnami to trwa do dziś. Ale wtedy w średniowieczu to częściej wojowali ci lepiej urodzeni. Od wojny stuletniej to już ojczyzna wzywała właściwie wszystkich.
Odsetek cywilów, którzy ginęli w działaniach wojennych był minimalny w średniowieczu. Prawie nieistotny statystycznie. Zwykli ludzie najczęściej nawet nie wiedzieli, że toczy się jakaś wojna. No chyba, że akurat wojsko przechodziło koło ich wsi. No to wtedy to była już inna historia.
@@bogusawwierzynski2789 To obrazuje zakłamanie nauku historii w szkołach. Dzieci uczy się o wojnach i innych "dworskich intrygach" a nie o życiu ludzi.
@@krzysztofrudnik4745 zgadza się.
@@krzysztofrudnik4745 jest dość malo źródeł historycznych opisujących to życie, mamy głównie suche dane typu chrzty i pogrzeby z ksiąg parafialnych, ale zafascynowanie wsią w historii wydarzyło sie dość późno, przez co nie ma wielu źródeł o zyciu przeciętnego chłopa. Na opisywanie rodowych historii trzeba było mieć fundusze i być kimś znaczącym, stąd najwięcej wiemy o królach i późniejszej szlachcie. Pisanie tez nie było bardzo powszechna umiejetnoscią, więc tym bardziej.
Pozdrawiam.❤
Ach ta średnia. To jak z pensją. Zatrudnienie ma ok 20mln osób. Średnia 8k brutto. Jednak także:
75% zarabia mniej niż średnią,
15% zarabia 1-2x średnią
7% zarabia 2-4x średnią
3% zarabia conajmniej 4x średnią
Mediana mimo to będzie w wysokości ok 75-80% średniej.
Tak samo z długością życia. W danym gospodarstwie rodziło się przeważnie ok 10-12 dzieci, spośrod czego:
Jakieś 3-4 niedożyło 1 urodzin,
kolejne 2-3 zwykle nie dożywała 5 urodzin
1-2 zwykle kończyła żywot przed 18tką
Pozostałe 2-3 dzieci miały szanse dożyć do 40-50 lat. I to tylko przy założeniu, że matka przy którymś porodzie wcześniejszym się nie "wyhuśtała". I tak na dobrą sprawę funkcjonowało do XIXw, kiedy stopniowo poprawiały się warunki sanitarne
Do tego wojny i głód: bohaterowie nie żyli zbyt długo, a dekownicy musieli kombinować, by nie umrzeć z głodu. Jedna epidemia i cyk - 20-30% populacji do piachu (na szczęście nie zdarzały się tak często, jak obecnie - ze względu na dużo mniejszą populację i problemy z podróżami - z drugiej strony medycyna była na dużo niższym poziomie, więc nawet pandemię da się jako tako ujarzmić - ale jak nam się trafi taka ebola, ale z dłuższym cyklem "wykluwania" to mamy przerąbane).
Z 10 dzieci dorosłości dożywala średnio czwórka lub piątka. Już nie przeginaj w drugą stronę
Ja ten temat przeanalizowałem od strony czysto statystycznej i zrobiłem analizę średniej życia dla wieków od X - XX. Napisałem skrypt, który zlicza długość życia każdej żyjącej osoby w danym wieku zapisanej w Wikipedii. Wyszło około 60 000 rekordów od X do XX wieku. Wcześniejsze wieki pominąłęm, gdyż było za mało danych. Ciekawe dane wyszły. Wynika z nich że od XI do XIII średnia życia ( mediana ) minimalnie spadała z ok 54 do 52 roku życia. W XIV wieku rośnie do 54, w XV i XVI ok 55 lat. XVII to już wystrzał i średnia życia to ponad 60 lat, XVIII - XX rośnie regularnie do ok 70 lat. Ciekawe dane są z okresu I - IX - średnia życia ok 55 lat, choć trochę mało danych więc ciężko z tego jakieś wnioski wyciągać ( ok 200 osób na wiek ). Tym samym potoczne informacje o tym, że w średniowieczu średnia życia to ok 30 - 35 lat to na podstawie tych danych nie jest to prawdą. Po prostu średnią zaniża śmiertelność noworodków na poziomie ok 30% ( obecnie ok. 0,5% ) Podaje te dane jako ciekawostka. Druga ciekawostka to Władysław Jagieło żył między 72 lub 82 lat i statystycznie takich dziadków było wcale niemało.
Chętnie zobaczyłbym taki skrypt w działaniu. Bez tego trudno mi się odnieść do kwestii metodologicznych, choć nasuwają się różne wątpliwości (np. jaką wersję językową wiki Pan analizował? Jak "wyciągał" Pan daty, z jakiej taksonomii? Nie jestem już od parunastu lat administratorem wikipedii, ale dawniej w kwestii kategoryzacji, używania ramek z datami itd. panował ogromny chaos, prawidłowo skonstruowane były głównie hasła bardzo znanych osób. Chyba, że brał Pan po prostu z tekstu według ustalonych fraz, ale to też mogłoby przynosić własne błędy. Wreszcie jak selekcjonował Pan dane? Bo jednak jestem głęboko przekonany, że nawet na polskiej wiki na 1,6 mln rekordów jest więcej niż 60 000 haseł dotyczących osób żyjących od X do XX wieku).
No ale zostawmy te problemy na razie. Ważniejsza jest kwestia interpretacji. Nie pamiętam czy wspomniałem o tym w odcinku (jeśli nie, to na pewno w książce), ale takie analizy podejmowano już np. z użyciem zdigitalizowanych leksykonów biograficznych. I mają one nieuniknione słabości. Do leksykonów, encyklopedii itd. NIE trafia statystyczny przekrój społeczeństwa. Zasadniczo im człowiek jest z wyższej warstwy (a więc: takiej, której przedstawiciele dłużej żyją) i im dłużej sam żyje, tym ma większą szansę na "zapisanie się" w historii. A już zwłaszcza na zapisanie się w niej z dokładnymi datami.
Np. w odniesieniu do pierwszych pokoleń dynastii Piastów znamy choćby przybliżone zakresy wiekowe niemal wyłącznie w przypadku mężczyzn, a w 90% mężczyzn, który dożyli względnie zaawansowanego wieku i odgrywali istotną rolę polityczną. Daty ich urodzin i śmierci zasadniczo nic nie mówią o średniej długości życia w tym czasie - ani w ramach dynastii, ani tym bardziej w całym społeczeństwie. Bo nie mamy informacji o długości życia wszystkich tych synów którzy wcześnie umarli, wszystkich córek, o których historia zapomniała, wszystkich ludzi, którzy nie rządzili, nie zajmowali ważnych urzędów itd.
Podobne zastrzeżenia można odnieść do dowolnego okresu, choć oczywiście z różnym nasileniem. Syn magnackiego roduz XVII wieku, który umarł na ospę w wieku 25 lat i nigdy nie piastował ważnego urzędów raczej nie będzie mieć hasła w Wikipedii. Będą mieć go jego bracia, którzy pożyli dłużej. A że tylko ich bierzemy do analizy, to ta siłą rzeczy będzie zawyżać realny przekrój wieku.
Także w XX wieku większa jest szansa, że na hasło w wikipedii "zapracował" ktoś, kto dożył 50 roku życia, niż osoba, która miała pecha umrzeć jako 20- albo 30-latek.
Reasumując - takie analizy co do zasady mogą powiedzieć nie jak długo żyli ludzie, ale tylko: w jakim wieku średnio umierali WAŻNI ludzie, którzy "zapisali się w historii" i których nasz system edukacji, współczesna kultura, a w tym przypadku też po prostu wewnętrzne zasady wikipedii uważają za kandydatów do zapisania w encyklopedii.
Podane liczby zresztą nie zaskakują - jak mówiłem w odcinku, jeśli w czasach przednowoczesnych ktoś przetrwał dzieciństwo i młodość to statystycznie mógł żyć do ok. 50 roku życia.
@@WielkaHistoria Niestety skryptu i wszystkich danych nie mogę odnaleźć. Ale mam część zebranych danych i można je przejrzeć pod linkiem: drive.google.com/drive/folders/1P5keAIKFZYDRDqZtiCr6yA_eUZ_Buv5k?usp=drive_link
Średnia zaniżają wojny - za króla Olbrachta wyginęła szlachta i to w wieku bojowym a nie emerytalnym
Klasyczny błąd przeżywalności. Taki skrypt jedyne co wyliczy to średnią życia znanych osób - w większości wywodzących się z arystokracji - a w żaden sposób nie uwzględni mas bezimiennych chłopów i ich dzieci.
Wg biblii niektórzy żyli po 600 lub 900 lat i nie, nie chcę żadnej szitburzy wywołać tylko taki 🤔 "fakt?" przytaczam 😀 lubię te twoje argumenty żeby polubić odcinek i zasubskrybować kanał 😅😂
gollum miał ponad 600 lat. Bilbo 111 lat. Skoro już mowa o postaciach fikcyjnych.
W bibli było chyba max 125
@@darekp_02 wtedy ludzie umieli liczyć 1,2,3, mnóstwo stąd Adam i jemu współcześni żyli po 900 lat.
Biblia mowi ze miara czlowieka jest zyc lat 70, a 80 gdy jestesmy mocni. Jak widac srednia dluzogosc zycia od tysiecy lat byla i jest podobna pomimo rozwoju medycyny itd. Oczywiscie chodzi o tych, ktorzy juz dozyli doroslosci, a ze jak autor wspomnial do 60 proc jej nie dozywalo stad taka srednia, ktora rozumiana wprost jest kompletnie niemiarodajna
Przed Potopem była inna atmosfera - i nie tylko ludzie, ale i zwierzęta bez porównania dłużej żyły.
I dla przykładu, to gady - które rosną do końca życia - dorastały do gigantycznych rozmiarów - tak że współcześnie nazywali je smokami - a współcześnie nazywamy je dinozaurami.
myślę, że te malutkie dzieci nie umierały tylko od chorób, także od niefortunnych wypadków, często przyduszane przez rodziców we śnie (zjawisko spotykanie do jeszcze nie tak dawna), podczas nauki przemieszczania w takuej chacie czekało na nie mnóstwo niebezpieczeństw, palenisko narzędzia itp.
❤ Karol
No jak już rycina-obraz stanowiące tło okładki powszechnie sprzedawanej książki jest "wypikselowana" to już jest absurd, może najbezpieczniej podajmy tylko same tytułu bez obrazków, taki głos prowadzącego na tle czarnej pustki kosmosu byłby idealny.
W średniowieczu już bym dawno nie żył, bo w wieku ok 29 lat doznałem zapalenia wyrostka robaczkowego. W tamtych czasach to był wyrok śmierci dzisiaj jest traktowane z lekkim lekceważeniem ;)
Ano - pierwsza usunięcie wyrostka robaczkowego miało miejsce bodajże pod koniec 18 wieku. Ja bym nie chodził, bo urodziłem się z niewykształconą panewką miednicy- wystarczyło "pieluchowanie" - ale do tego trzeba było mieć wiedzę, by je zlecić. Moja żona by zmarła w czasie porodu, bo ma wadę miednicy i oba porody były za pomocą cesarskiego cięcia (przy pierwszym męczyła się 26 godzin, "bo lekarze chcieli spróbować naturalnego porodu", aż się córka zaklinowała i zrobiła sina - wtedy szybko cięli.
A teraz do starości nikt przyznać się nie chce.
Zyjemy w czasach w ktorych ze zdrowia zrobiono sobie bozka . Zdrowka , zdrowka , zdrowka . Zapominajac o tym , ze na tym swiecie jestesmy tylko pielgrzymami .
@@mlew71 Tak myslisz? A co zrobimy bez zdrowia?
@@mlew71
To szerokiej drogi bez nogi np.
Kiedyś niestety, ale i stety w przypadku dzieci miała dużo do powiedzenia selekcja naturalna. Oczywiście głupio jak dziecko umarło na grypę lub inną bzdurę, ale astmy, wady genetyczne... natura jest podła, choć ludzie uwielbiają ją współcześnie wynosić do roli boga ;)
Słuszne spostrzeżenie.
Dopóki nie zaistnieje zjawisko przeludnienia, to i choroby praktycznie nie istnieją!
Wojny, choroby, pandemie i niedostatki zawsze dotykały wszystkich gatunków które nadmiernie się namnożyły. Jeśli chcielibyśmy mieć spokój z pandemiami wojnami, biedą i na nic nie chorować, to musielibyśmy jako ludzkość zdecydować na harmonię demograficzną. Ale tego z kolei nigdy nie zaakceptują wielcy tego świata. Bo główny problem jest w tym, że większość przywódców politycznych i religijnych ma głęboko W POWAŻANIU dobro ludzi, jak i przyszłych pokoleń. A interesują ich jedynie ich własne partykularne interesy. A te nakazują, by mieć jak najwięcej podatników (niewolników), taniej siły roboczej, wyznawców, i mięsa armatniego, gdyż od tej ilości zależy ile znaczą wśród innych podobnych wielkich tego świata.
A dla "bydła" (czyli dla nas) które (mentalnie) hodują, mają bajki o emeryturach, postępie, depopulacji, itp, brednie
@@marcinkonieczny3737 "Dopóki nie zaistnieje zjawisko przeludnienie, to i choroby praktycznie nie istnieją!"
No tak nie bardzo xD Szczątki ludzi z neolitu noszą znaki licznych chorób, a populacja była na poziomie kilku milionów osobników.
Samo pojęcie "przeludnienia" jest sztuczne i względne. I służy głównie do straszenia ludzi.
@@jakubmalicki6357 Jeśli wierzyć jedynie słusznej oficjalnej i wszechobecnej propagandzie, to masz całkowitą rację. I tylko że ja odwołuję się do faktów, a nie serwowanych nam propagandowych bajek.
Nie było żadnego neolitu - w sensie taki jak nam podają.
Był Potop - I następni cywilizacja po-potopowa.
Zjawisko przeludnienia jest bodaj najbardziej cenzurowanym zjawiskiem. I w większości krajów nadal grozi śmierć (często niezwykle sadystycznie zadawana). Choć u nas jedynie co grozi, to dożywotnie wydalenie z posady - I w ten sposób wielu profesorów straciło pracę!
Przeludnienie - pojęcie bywa względne. Gdy się liczebność (zagęszczenie na km 2) zwiększa, to najpierw braki są dostrzegalne w mniejszej ilości najbardziej pożądanej zwierzyny - u nas dotyczyło to dla przykładu turów. Ale to jeszcze bardzo mały problem, gdyż na inne można jeszcze swobodnie polować. Jednak wraz z dalszym demograficznym "postępem", i kolejnych zaczyna być deficyt - i wtedy silniejsi sobie jedynie przyznają prawo do polowania na nie. Ale i wtedy jeszcze nie ma tragedii, gdyż ludzie zaczynają zwierzęta hodować. Co prawda jest to już powiązane ze znacznie większa ilością pracy, itp. - jednak i jeszcze wtedy na tym etapie mamy naprawdę dostanie i wspaniałe życie. Gdy jednak i wtedy dalej ludzi przybywa - jak w Europie w 19 wieku - to zaczyna być coraz wyraźniejszy deficyt ziemi. A co powoduje masowy odpływ ludzi w kierunku jej poszukiwania i walki o nią. I w tym etapie mięso staje się towarem luksusowym (w początkach 19 wieku mięso było jeszcze tańsze od chleba. Połowa 19 wieku, to już tylko bogatsi mogą je codziennie spożywać). A dziś, to większość nawet nie zna smaku prawdziwego mięsa.
Dziś dzięki postępowi technologicznemu i powszechnej chemizacji rolnictwa, niby mamy poważny kryzys żywieniowy rozwiązany. A tak naprawdę, to nigdy w historii nie istniał taki kryzys i taka katastrofa w tej dziedzinie.
Dawniej żywność była po prostu niesamowicie smaczna. A co ważniejsze, to dostarczała nam wszelkie potrzebne dla zdrowia i prawidłowego rozwoju składniki.
Każdy ludzki organizm codziennie podlega niezwykle doskonałemu procesowi samoregeneracji - JEDNAK! - by ten proces mógł zachodzić, to nie może być w danym dniu zbyt wiele stresu - gdyż wtedy ten proces podlega zawieszeniu - gdyż organizm koncentruje się na potencjalnej walce, lub ucieczce. A że dziś żyjemy w niezwykle nerwowych czasach...........
Dalej - by proces ten mógł zachodzić, to organizm potrzebuje do niego wiele mikroelementów, itp - a które w zbilansowanej ilości były dostarczane w formie żywności. Dziś z każdym rokiem tych składników jest coraz mniej!!!! - a za to coraz więcej trucizn!!!!!! - WIĘC TERAZ NIE DOŚĆ ŻE ŻYWNOŚĆ JUŻ NIE LECZY, TO DODATKOWO CORAZ BARDZIEJ TRUJE!!!!!
I stąd coś tak niespotykanego dawniej jak choroba - DZIŚ JEST CZYMŚ TAK POWSZECHNYM, ŻE STAŁA SIĘ ONA NORMĄ!
W dodatku spotykamy jeszcze choroby tzw cywilizacyjne - a które w (nieprzeludnionej) naturze nie istnieją - jak choroby zębów, stawów i układu kostnego, nowotwory, cukrzyce, itd. itd, itd.
A i nie zapominajmy, że choroby typu pandemie - jak dżuma, itp - są powiązane wyłącznie z większym zagęszczeniem (tak przyroda się broni przed nadmierną ekspansją jakiejkolwiek populacji). I dla przykładu - Polska w 13 bardzo słabo zaludniona - i dżuma która wyludniła prawie połowę Europy - naszych nieprzeludnionych wtedy jeszcze ziem - nie dotyka!
PS Oczywiście wiem że możesz teraz polecić mi jakieś jedno z wielu opracowań, a które piętnują przeszłość, a pokazują nasza wspaniałą teraźniejszość. I jak np w średniowieczu w biedniejszych domach na przednówku dziecko za całodzienne pożywienie dostawało zaledwie kilka ziemniaków. I tylko autorzy tych rewelacji - a które były w podręcznikach! - nawet tego nie wiedzieli, że roślina ta była sprowadzona z Ameryki - więc jej tutaj zwyczajnie w średniowieczu być nie mogło.
Po prostu bez przerwy demonizuje się przeszłość, by wtedy współczesność na tle tej zafałszowanej przeszłości, to nie tylko nie wygląda tak straszliwie katastrofalnie - ale wręcz wydaje się lepsza.
Jakie przeludnienie ? 😂😂😂
Sądząc po tym, jak mnie wszystko boli po przebudzeniu, to stwierdzam, że owszem 😂
Dzisiaj ludzie muszą żyć dłużej zeby miał kto podatki płacić
Pracować - nie tylko żyć.
👋👍👏i pozdrawiam
Gdyby ludzi 40 letnich uznawano za starych to za kogo uznawano by 90 latków? A tacy tez byli. Byli ludzie którzy, pomimo braku lecznictwa dożywali sędziwej starości. Ja sam miałem babcię, która żyła 95 lat i wszyscy potwierdzają, że w życiu nie była u lekarza. Więc zdrowotnie dało się dożyc sędziwości. Inna kwestia to bezpieczeństwo, wojny itp.
Umieralność dzieci wciągnięta do statystyki długości życia jako całości jest nonsensem....
Dlatego średnia długość zycia zawsze się liczy od momentu narodzin. Zreszta z jakiej niby racji śmiertelność dzieci ma nie być liczona? Dzieci to nie ludzie?
Trochę herezji. Matuzalem żył ponad 960 lat. Tylko że według kalendarza księżycowego liczącego 30 dni. Stąd 960*30=28800 dni. Jeśli weźmie się pod uwagę przełożenie na nasz współczesny kalendarz 365 dni to otrzymamy wynik 28800/365=78,9 lat. Czyli według współczesnego kalendarza Matuzalem by żył około 80 lat. Biorąc pod uwagę czas życia przeciętnego człowieka tamtych czasów, wynik życia 80 lat staje się imponujący.
Proponuję poprawić wpis. W obecnym kształcie miesza ilość dni w miesiącu z ilością dni w roku. Poza tym, przynajmniej w czasach historycznych, hebrajski rok miał od 353 do 355 dni. Tak więc różnica nie była aż tak duża.
@@sawomirtoporkiewicz2326 I jeszcze poprawka że wtedy przeciętny człowiek umiał liczyć 1,2,3, mnóstwo. To zdecydowanie lepiej tłumaczy wiek Matuzalema.
@@sawomirtoporkiewicz2326 W czasach historycznych. Czyli od kiedy? Pierwszy kalendarz egipski liczył 336 dni. Miesiąc liczył 28 dni. Drugi kalendarz liczył 360 dni, miesiąc liczył 30 dni, potem nastąpiły dalsze poprawki do 264 i 365 dni. Dlaczego wspominam o Egipcie? Dlatego, że są tam piramidy. Żydzi nie mieli piramid. Po wyjściu z Egiptu mogli kierować się obserwacją nieba z wykorzystaniem kalendarza egipskiego lub zbudować własny, oparty o własne obserwacje. W takiej sytuacji kalendarz księżycowy stawał się najbardziej precyzyjny ze względu na powtarzalność. Nie upieram się przy swoim twierdzeniu. Rozumiem, że przeciętny człowiek nie potrafił liczyć, ale zapewne byli też tacy, którzy potrafili nieco więcej. Zapewne byli też tacy, którzy potrafili pisać. Cywilizacja sumeryjska, czyli jeszcze wcześniejsza niż Starożytny Egipt, miała swoje pismo klinowe i system liczbowy. Zapewne też nie każdy potrafił pisać i liczyć. Jednak wybrani potrafili, czego dowodem są tabliczki gliniane.
@@Janusz-qv4nk Przed Potopem była inna atmosfera - pozwalająca tak długo żyć ludziom i zwierzętom. I np gady - które rosną do końca życia - dorastały do tak imponujących rozmiarów, że były zwane smokami (dziś dinozaurami).
I tez radzę mniej propagandy, a więcej samemu poszukać - gdyż wbrew propagandzie, to przeciętna wieku na cmentarzach średniowiecza, to zdecydowanie ponad sto lat - i praktycznie wszyscy w pełnym uzębieniu i bez śladu jakichkolwiek chorób!
Teraz 60 latek Wojewódzki uchodzi za nastolatka
Kuba Wojewódzki - młodzieżowa twarz tvn
On to akurat nie uchodzi, tylko się identyfikuje jako nastolatek.
Za komuny na takich mówiło się "młodzież ZMP-owska".
Ja tam mu nie zazdroszczę. To raczej żałosne być starym pajacem.
@@dariuszruszczynski3883Tak samo Krzysztof Ibisz - młodzieżowa twarz Polsatu 😀
Tutaj byłem Tony Halik 2O24
Pozdrawiam wszystkich serdecznie.
Najszybciej umierały kobiety,czesto po połogu.
do 50 jest spoczko a póznij to juz sie nic nie dzieje i jest zwyczajnie nudno
Fajne podsumowanie 😂😢
6:50 Karol się nie kłopocze, bo to "Karol Macedoński"
Skutki kataklizmu opisują dawne przekazy gdzie Florencja była opustoszała - nikt w tym mieście nie przetrwał.
Zgadza się w 1348 doszło do kataklizmu umierali wskutek napromieniowania radioaktywnego. Co 676 lat mają miejsce takie tąpnięcia!!!😢 Podobno w 2024 lub 2025 będzie kolejne. 😮STRAC SIE BAC!!!😅😅😅😂😂😂
To tak jak teraz.
Chętnie bym posłuchał jak traktowano cywilów przez wojsko, po podbiciu wiosek lub miasteczek.
Pewnie tak, jak zawsze.
Obawiam się że szczere omówienie takiego tematu na YT nie wchodzi w grę. Bo algorytm uznałby to za zbyt brutalne...
To zależało czy wojna, najazd miały charakter religijny np. "rejzy" krzyżackie na Litwę, wojny husyckie, czy była to wojna dwóch władców chrześcijańskich o jakieś terytorium. Jeśli to pierwsze, to wojna miała charakter wojny totalnej na wyniszczenie, jaki znamy z II wojny. Jeśli to drugie, to zdecydowanie starano się nie zabijać ludności cywilnej, bo to było źródło siły roboczej i podatków dla nowego władcy. W średniowieczu i to dopiero tym późnym, nawet na zachodzie Europy tylko szlachta, wyższe duchowieństwo i najbogatsi mieszczanie (głownie kupcy) miało świadomość "narodową", czyli przynależności do określonej kultury i wspólnoty politycznej. Chłopi, mieszczanie a także niższe duchowieństwo po prostu uznawali się za tutejszych. Łączyła ich jedynie wspólnota wiary i języka - jedynego powszechnego wtedy kodu kulturowego. Dla nich było bez różnicy, czy rządzi nimi jakiś mówiący po francusku Andegawen, czy król Anglii. Istotne było tylko aby dał im w miarę spokojnie żyć, praktykować wiarę i nie łupić podatkami.
dziewki były nagrodą dla zdobywców, a dzieci usługiwały swoim nowym panom jak niewolnicy. Kto im się nie podobał to dla zabawy był zabijany podczas libacji. Dlatego już lepiej było spalić cały swój dorobek i migrować w przeciwnym kierunku niż najeźdźcy.
@@wielkizderzaczandronow2869 Miałem na myśli między innymi rajdy, jakie były robione przez choćby Władysława Jegiełło na tereny Krzyżaków i odwrotnie, Krzyżacy na tereny Polski. Chyba normalnie się paliło wiele tych miejscowości, ale nie wiem co robiło się z ludnością czy pozwalano uciec, czy wybijano w tzn pień wszystkich. Wydaje mi się ze łagodniej traktowano miasta, chyba dlatego by chętniej się poddawały, bo przecież większość miała mury. Ale nie jestem pewien. Dobrze, że zauważyłeś, że w sumie tych motywów najazdów mogło być kilka.
❤
Niby nic ,a jednak jakaś ciekawostka.
Znaczy ich biologia działała inaczej? Oksytocyna itp?
Szanowny Panie Redaktorze. Odnośnie pierwszych zdań powyższego filmu, mówiących o tym że według francuskiego badacza, ludzie żyjący w średniowieczu nie przywiązywali się do nowo narodzonych dzieci... Chciałem poinformować, że Moja nie żyjąca już Babcia Janina, opowiadała mi o swojej małej siostrzyczce Marysi, która zmarła w wieku 2 lat! I Mała Marysia nie doczekała nawet Katolickiego Pogrzebu! Jej ciało w małej trumience (albo bardziej dokładniej skrzyneczce z desek zbitych przez Mojego Pradziadka) zabrał na cmentarz tak zwany "DZIAD" i zakopał na cmentarzu! Nikt z rodziny z nim nie poszedł opłakiwać małą Marysię, oczywiście nie było żadnej mszy w kościele, o księdzu nawet nie wspomnę!!! Opisuje Pan w swoich książkach średniowiecze, ale tak naprawdę pewne zwyczaje, szczególnie na wsi, skończyły się tak naprawdę bardzo niedawno. A pochowanie małej Marysi, miało miejsce w 1947 roku, w miejscowości na północ od Małopolskiego Brzeska, położonego nawet wtedy, przy głównym trakcie i linii kolejowej łączącej Kraków z Tarnowem a dalej jeszcze przed wojną ze Lwowem. Chciałem również dodać na potwierdzenie słów Mojej Babci, że o grobie Marysi, w latach 80 XX wieku już nikt nie pamiętał. Co roku, na 1 listopada jeździliśmy na cmentarz na którym została pochowana, ale razem z całą rodziną chodziliśmy na groby wujków, cioć, prababć, pradziadków, czyli wszystkich tych którzy zmarli jako osoby dorosłe. O zmarłych dzieciach, naprawdę nikt nie pamiętał, i nie tylko w średniowieczu, ale tak naprawdę jeszcze bardzo niedawno. Pozdrawiam Serdecznie
Wytłumaczenie jest bardzo proste. Wtedy klechy jeszcze nie zwąchały interesu, że na skórkach można zarobić nawet kilka tysięcy złotych. Dziś dzięki otoczce przez nich stworzonej na śmierci robi się biznesy. Trumny, kwiaty, wieńce, znicze, nagrobki, wyPOminki itd
To i tak miała szczęście, że ją ktoś nazwał: często dzieci (nawet królów) nie miały imion, bo umierały przy porodzie.
Wystarczy przejść się po cmentarzu i poczytać w jakim wieku ludzie umierali. No ja tam nie widzę średniej jaka tu Pan przytoczył. Bardziej bym oscylowal w okolicy 50lat. Tylko zalezy kogo oni biorą do tej średniej? Srednio ja i mój kot mamy po 3 nogi - prawda czy fałsz?
Na jednym z cmentarzy w Polsce podliczono srednia wieku osob , ktore zmarly w ciagu ostatnich 10 lat . Srednia wyszla ......58 lat .
@@mlew71jeden cmentarz to chyba niezbyt dobra próbka badawcza zważywszy ze ich jest tysiące w naszym kraju. Ponadto przy obliczaniu średniej długości zycia trzeba używać nie tylko lat ale i miesięcy i sprowadzić to do postaci dziesiętnej. Średnia długość zycia wynosiła w zeszłym roku w naszym kraju wynosiła jakieś 78-79 lat. Gdyby wynosiła 58 lat, to bylibyśmy na poziomie nawet poniżej średniej afrykańskiej
@@sebastianskrzypczak8263 Srednia jest jakies 75 -- 77
@@mlew71to było pare lat temu. Po pandemii średnia się odbudowała z racji gwałtownego spadku liczby zgonow i średnia długość zycia wzrosła w 2023 do 74,7 dla mezczyzn lat a kobiet do 82 lat czyli wychodzi między 78 a 79 lat
@@mlew71to sprzed kilku lat. Spójrz na dane z zeszłego roku- 74,7 dla mezczyzn, 82 dla kobiet. Czyli średnia wyjdzie 78-79
Zadajcie sobie pytanie w jakim wieku byście odeszli gdyby nie medycyna. Ja pewnie w wieku 7 lat na wyrostek hesli nie wcześniej na jakąś gorączkę
W czasie strajku lekarzy japońskich ŚMIERTELNOŚĆ PACJETOW WYRAZNIE DIE OBNIZYLA. 😮😮😢😢😢😂😂😅😅
Tylko że w naturalnym świecie bez przeludnienia medycyna jest niepotrzebna, gdyż ludzie żyją bez porównania dłużej - i chorób kompletnie nie znają.
I doskonale wiem co mówi propaganda. Jednak ja odnoszę się do faktów.
Na gorączkę ? To.mit. poczytaj co się dzieje z organizmem jak dochodzi do ponad 40. Gorączka to chyba jedna z tych rzeczy które straszyli bardzo mocno i w sumie straszą dalej
@@micham5315 To zależy od gorączki: to naturalny sposób organizmu na obronę - w wysokiej temperaturze ginie sporo mikrobów, ale jest ryzyko, że jak mechanizm termoregulacji zawiedzie, to organizm sam się ugotuje - tylko jądra facetów są "na zewnątrz" - by je chronić przed wysoką temperaturą podczas gorączki, ale mózg już nie ma takiego szczęścia. Powyżej 40 stopni (dzieci są odporniejsze) należy zbijać gorączkę, bo powyżej 41,5 stopnia zaczynają ginąć niektóre tkanki, a powyżej 43-45 większość ludzi umrze.
Ja bym już z 10 razy nie zyl, bo miałem operacje przepukliny, liczne gorączki, zapalenie płuc, zapalenie oskrzeli itp.
Jeśli ktoś miał silny organizm to mógł starości dożyć. Przykładowo taki św. Rajmund dożył setki mimo praktyk pokutnych jakie sam sobie nakładał.
Bo tak: medycyna nie ratowała słabych jednostek. Głód zabijał biedne jednostki. A wojna - głupie (albo odważne, co w sumie może uchodzić za to samo). Więc jak już ktoś dożył 60-80 lat, to znaczy, że był odporny na choróbska, wiedział jak zadbać o żarcie i gdzie nie wściubiać nosa - to mógł żyć długo.
Byli tacy ludzie, ale byli niezwykłą rzadkością
Mam 52 lata więc w średniowieczu byłbym zombie ale zasubskrybowalem więc mam szanse jeszcze pożyć 😀😂🤣
Ja to już bym dawno nie żyła 😁
@@iwciaaa 😀😂🤣
@@mariuszkubis2409 😂 no taka jest prawda 🤣
Rozpacz po utracie dziecka była zawsze, jest i będzie! Różnica polegała, na tym że kiedyś ludzie byli odporni psychicznie ponieważ codzienne życie było bardzo ciężkie (głód). W średniowieczu ludzie byli też bardziej religijni i wiedzieli, że zmarłe dziecko pójdzie szybko do Nieba.
Niecrozumiem. Ten, ktory przetrwal do 25 lat, miial prognozę zyc lat 45. A ten, ktory dozyl 30, do 50- tego.
Przecież ci 25latkowie dozywali 30- stki.
Nie rozumiem 😔
Bo każda grupa wiekowa miała określoną śmiertelność, wiec jeśli ja przeżywałeś/aś automatycznie wydłużała ci się spodziewana długość zyci, np w 1700 rodzący się człowiek mógł oczekiwać ze średnio będzie żył 33 lata, ale jeśli przeżył dzieciństwo i dożył dorosłości, czyli przeżył okres, gdzie był najbardziej narażony na smierć, mógł oczekiwać ze będzie żył średnio 55-60 lat. Następnie jeśli dożył lat 40-tu to oczekiwana cała długość zycia wydłuża mu sie do ponad 70-ciu, bo między 18 a 40 niektórzy z jego rówieśników zmarli. Itd itp
Egzemplarz zakupiony :)
W Polsce już 30-latków uważa się za starców np. na rynku pracy albo przez mądre inaczej pokolenie Z. Skrajna głupota i kult młodości z bzdurnych mass mediów.
Co ty za głupoty chłopie gadasz
Obecnie na rynku pracy jest taki niedobór pracowników że biorą każdego z pocałowaniem ręki
Ciekawe w jakich kategoriach wiekowych jak na ówczesną epokę rozpatrywano Władysława Jagiełłę (72 lata)
Ciągle chlał, awanturował się, kompletnie o zdrowie nie dbając, to i szybko się mu zmarło. A przeciętna wieku szkieletów znajdowanych na cmentarzach z tamtych okresów była zdecydowanie ponad setkę lat.
@@marcinkonieczny3737 właśnie bardzo długo żył jak na 15 wiek i był jednym z najlepszych polskich królów
@@arturbrzezinski7955 Jeśli wierzyć propagandzie, to tak. Ale jeśli wierzyć faktom, to jednak długo nie żył jak na tamten okras.
@@marcinkonieczny3737prawda jest taka ze wtedy większość dzieci umierała przed osiągnięciem dorosłości z powodu chorób i głodu. Stulatkowie to był niezwykle rzadki przypadek, bo jak ktoś przeżył dzieciństwo to jeśli żył w najwyższej warstwie to dożywał średnio 65 lat
@@marcinkonieczny3737zreszta co ty pierdzielisz. Żaden polski król czy władca, poza Jagiełłą, nie żył więcej niż 80 lat. A warstwa przywódcza zawsze żyła najdłużej, a plebs najkrócej. Bodajże najdłużej zyl książę Mieszko Stary- dożył 77-80 lat (nie wiadomo kiedy dokładnie się urodził)- czyli żył tak długo jak na tamte czasy ze otrzymał przydomek odnoszący się do jego wieku
Średnia długość życia ludzi i śmiertelność niemowląt w średniowieczu były podobne jak dziś w najbiedniejszych krajach Afryki.
Spadek długości życia i wzrost śmiertelności niemowląt, czy też powstawanie chorób i pandemii następuje gdy populacja nadmiernie się rozrośnie.
Nie, to jest nieprawda. Najbiedniejsze kraje afrykańskie maja znacznie niższą śmiertelność, szczególnie dzieci, niż średniowieczna Europa. Obecnie w tych krajach wieku dorosłego nie dożywa 15 proc dzieci, w Europie średniowiecznej było to 50-60 proc. Ponadto średnia długość życia całej populacji najbiedniejszych państw Afryki to minimum 55 lat, średniowiecznej Europy 30-35. Masz informacje sprzed 30-40 lat
@@sebastianskrzypczak8263 czyli Afryka wcale nie jest aż tak zacofana. To dobrze.
@@IgorCincinnatusnie jest, choć nadal maja wysoka dzietność, choć nie maja już dzietnosci jak 15-20 lat temu na poziomie 6, tylko bliżej czwórki
@@sebastianskrzypczak8263 Nie dzietność się tam obniżyła, ale śmiertelność drastycznie wzrosła. Po prostu mają już tak duże przeludnienie, że zaczynają z tego powodu masowo umierać z głodu, chorób i wojen.
Do rzymskich elitarnych formacji, rekrutów przyjmowano do 73 roku życia - gdzie wcześniej musieli przejść niezwykle wyczerpujący egzamin sprawnościowy - a po którym 99 % współczesnych 20 -30 latków odeszła by z tego świata.
Zarządzenie tam wydano że przyjmują do tego roku, gdyż ponoć starsi rekruci mieli zbyt dużo naleciałości z cywila.
Świetny materiał. A Karol się nie kłopocze, bo ma 9 żywotów.
7
Karol jest wyjątkowy. Niewątpliwie ma 9 ;)
@@WielkaHistoria W takim razie zwracam 2 żywoty Karolowi! Niech żyje jak najdłużej! Pozdrawiam, panie Kamilu!
Nie wiem czy i na ile to prawda ale podobno historie o Babie Jadze i innych potworach które przybierały postać starej kobiety wzięły się z tego iż śmiertelność wśród kobiet była tak wielka że staruszki uważano za coś nie naturalnego i demonicznego
Tylko że ludzie wtedy - wbrew propagandzie - żyli około 2 krotonie dłużej!
@@marcinkonieczny3737 Źródła, albo wprowadzasz w błąd.
Stary pozdrawia
Krotkie zycie to dopiero bedzie teraz
Władysław Jagiełło dożył 82 lat.
Ciągle chlał, awanturował się, kompletnie o zdrowie nie dbając, to i szybko się mu zmarło. A przeciętna wieku szkieletów znajdowanych na cmentarzach z tamtych okresów była zdecydowanie ponad setkę lat.
@@marcinkonieczny3737 Ja bym powiedział, że "wiek szkieletów" z tamtych czasów to ponad 600 lat
@@marcinkonieczny3737jagiello zyl właśnie najdłużej z polskich władców. Jedynie Mieszko Stary był blisko jego wieku. Polscy władcy żyli najczęściej 55-75 lat
Film ciekawy! Ale ubralbys jakas porzadna koszule!
Mieszko III Stary umarł w 1202 r., dożywając ok. 80 lat.
Ciągle chlał, awanturował się, kompletnie o zdrowie nie dbając, to i szybko się mu zmarło. A przeciętna wieku szkieletów znajdowanych na cmentarzach z tamtych okresów była zdecydowanie ponad setkę lat.
@@marcinkonieczny3737 Serio? A ja myślałem, że w średniowieczu na spokojnie do 200 lat żyli.
@@krl1831 Widocznie myślenie nie jest twoją mocną stroną.
@@marcinkonieczny3737 Szkoda mi tego Mieszka, że umarł tak młodo. Mógł mniej chlać i mniej palić marihuany.
@@krl1831 Widzę że nie pomyliłem się wyżej - udzielając ci jednak trafnej rady.
Jezeli nie bedziesz sie ruszal, to po 50-tce bedzie ciezko.
W spisie ludności z 1 wieku w cesarstwie rzymskim byli ludzie w wieku 140 lat których były dwie osoby ,130 były 4, 120- 9 itd. A w szkołach dalej klepią te bzdury , że ludzie żyli do 30
A to czasami w księgach był bardzo kreatywnie wiek liczony - nawet niedawno okazało się w Japonii, że jak chcieli staruszkowi złożyć gratulacje, to zastali trupa, któremu zmarło się trzydzieści lat wcześniej, a rodzina pobierała emeryturę.
Natomiast liczyła się statystyka i poziom medycyny: dzieci marły tysiącami (ponad połowa nie dożywała dorosłości). Każda klęska głodu czy epidemia oznaczała również duże ryzyko zgonu. Ale jak już ktoś dożył "słusznego wieku" to znaczy, że był odporny na choroby i zaradny (by zdobyć pożywienie), a do tego ostrożny (by nie dać się zabić), więc mógł żyć długo. Tylko takich nie było aż tak wielu jak teraz.
Nawet jeśli ten ich wiek był rzeczywisty, bo często wtedy takie wartości nie były weryfikowalne z racji rejestru narodzin, to nadal były to niezwykle rzadkie przypadki. To ze ludzie żyli średnio okolo 30 lat to nie znaczy ze każdy umierał koło 30-tki. W tamtych latach większość dzieci nie dozywala dorosłości, ale jeśli dożyłem do niej, to miałeś bardzo duże szanse dożyć lat 60-70 a nawet więcej
Pomyślności
Czyli dorosły człowiek był zdrowy, albo martwy
Teoretycznie jestesmy potomkami tych najsilnieszych , nasi przidkowie mysieli przeciez dotrwac przynajmniej do okresu osiagniecia dojrzalosci pluciowej, wiec przynajmnien w teorii po przeniesiniu do sredniowiecza liczna osob, ktore by nie przetrwala nie powinna byc wieksza niz wtedy.
Dojrzałość płciową jest osiągana w wieku około 11-13 roku życia
Pod warunkiem że wierzymy w tę kretyńską propagandę - zwaną czarną legendą średniowiecza.
@@11trawa troche to zanizyles ale to bez znaczenia. Nasi przodkowie musieli przeżyć przy najmniej do tego wieku a wraz z wiekiem do przynajmniej 30 lat spada ryzyko śmierci z przyczyn medycznych. Przeciętna osoba z współczesności niezależnie od wieku będzie prawdopodobnie zdrowsza niż jej rownolatek z średniowiecza
👍
Ale jak przeżyl do 10 roku to żyli 120lat
Chyba pół procenta
Dzień 1 zażalenia:
DLACZEGO W KSIĄŻCE "WARCHOLSTWO" NIE PODAŁEŚ LOSÓW SZLACHTY PO UPADKU RP ORAZ PO UWŁASZCZENIU CHŁOPÓW, JA TU CZEKAM NA MIĘSKO, JAK JAŚNIEPANOWIE RADZĄ SOBIE BEZ PRZYWILEJÓW, A TU KSIĄŻKA SIĘ KOŃCZY!
"Siedemdziesiąt dziewięć (przecinek) 6 lat". 😁😁😁
Mnie jak ma 18 lat to już nazywają sdzieci starą😅
Mnie 17 latka nazwała starym, a miałem wtedy 22 lata, a dziś mam 23
🥀🥀🥀
3:20 czlowiek miał szansę umrzeć? To jakas nagroda?
Dziękuję Bogu za kapitalizm.
Strachy na Lachy 😊
Mój kolega ze szkolnej ławy umarł w wieku 48 lat, nie w średniowieczu, a w XXI w. Tyle w temacie długości życia.
A ja mam syna który urodził się w tamtym wieku.
wytłumacz dokładniej o co ci chodziło w tej wypowiedzi
@@takom123 jakby żył dwa lata dłużej toby umarł w renesansie, pewnie o to chodziło.
Znałem mnóstwo osób, ktore nie dożyły 50-tki. Za to nigdy osobiście nie poznałem żadnego 100-latka.
@@takom123 już jest dokładnie. dokładniej się nie da.