Bardzo ciekawy, odcinek. Nie przypuszczałem, że tak różnorodna sieć transportu szynowego będzie ....zunifikowana - pod kątem rozstawu szyn. Zawsze jak jadę ul. Puławską, podziwiam wiadukt, o którym była też mowa w filmie, pod kątem prostej (wizualnie) konstrukcji, a jednocześnie potrafiącej znieść obciążenie przejeżdżającego wagonu lub całego składu np. nowych wagonów dla metra. Dziękuję Panie Jakubie. Jak zwykle niezawodny.
Zapowiedź odcinka o metrze warszawskim mrozi krew w żyłach, proszę go odpowiednio zapowiedzieć abyśmy mogli dużo popcornu zrobić odpowiednio wcześniej ;)
Dziękuję Wam za piękne komentarze, sprostowania i uzupełnienia. Temat metra w Warszawie zapewne wróci, ale to będzie potężny projekt. Przepraszam za opóźnione i skąpe reakcje na komentarze - po nocach powstaje kilka odcinków na raz... Pozdrawiam serdecznie Widzów i Słuchaczy!
Panie Jakubie, temat fenomenalny. Podczas mego życia zwracałem uwagę na takie ciekawostki o jakich opowiada Pan w tym odcinku. Przejazd kolejowy niestrzeżony na linii WKD-PKP w Pruszkowie (10:25) był w latach 1965-1975 a i później, chyba najlepiej wykonanym przejazdem w całym PRL. Przejeżdżałem w tamtych latach przez ten przejazd wielokrotnie i samochód przejeżdżał wtedy z bardzo lekkim stuknięciem opon po szynach. Żaden inny przejazd nie mógł się z nim wtedy równać. Nawet obecnie tak wykonany przejazd to ewenement. Bocznicę do EC-Siekierki objeździłem kiedyś właśnie na Siekierkach. To też temat rzeka, wystarczy pojeździć wzdłuż niej i zobaczyć torowiska w samej EC, wysypisko popiołów, przebieg niedaleko osiedli mieszkaniowych itp. Wielkie dzięki za tę opowieść.
No i ponownie bardzo ciekawy materiał... Kulecki - jesteś gość ! Nikt nie montuje materiałów o kolei w tak profesjonalny i ciekawy sposób! Do tego masz super głos i dykcję... Chapeau bas...
Widziałem na własne oczy skład metra warszawskiego na stacji w Kielcach, ściślej, na dworcu kieleckim, rozmawialiśmy z obsługą konwojującą. Dziękuję za piękny język, którym Pan się posługuje, w odróżnieniu od niektórych "pisarzy komentatorów". Co raz częstszych, niestety!
Wczoraj wieczorem już nie dałem rady obejrzeć, za to dziś do porannej kawy, jeszcze bez domowego zgiełku, w ciszy i samotności relaks na całego. Świetny odcinek, znowu zaskakujący, bo wydawać by się mogło że o torach w stolicy było już wszystko. (Katastrofa w Lesie Kabackim 87.05.09, ale to detal) Pozdrawiam serdecznie 👍
Witku - dziękuję za sprostowanie; byłem w zeszłym tygodniu postawić lamki przy kamieniu - las konsekwentnie rośnie i coraz mniej widać różnice w drzewostanie... Życzę Wam, tradycyjnie, tylu lądowań, co startów!
Jakubie, powiem wprost, oglądam kilkadziesiąt kanałów na yt, jednak twój wyróżnia się w nich opowieścią mega rzetelną i profesjonalną. Dzięki twoim filmom uczę się wielu ciekawych rzeczy, uwielbiam kolej jak i inne dziedziny transportu, jednak dzięki twojemu kanałowi kolej jest mi bliższa i bardziej technicznie zrozumiała 🙂 Rób tak dalej, i życzę wielu więcej ciekawych odcinków
Pracując w Krakowie widziałem przeładunek wagonu tramwajowego z platformy kolejowej na tory. Odbywało się to na łącznicy w centrum miasta, przy ulicy Kamiennej, w pobliżu fortu Kleparz. Stały tam cztery podnośniki Kutruffa, do podnoszenia tramwaju. Po poddniesieniu platforma wycofywała się w kierunku Dworca Towarowego, a tramwaj już na własnych kołach kontynuowal podróż w kierunku pętli tramwajowej
Jak zwykle Jakubie fascynująca kolejowa opowieść. Dzięki takim jak Twoje reportażom, doświadczam namacalnie teorii względności Einsteina- ponad 20 minut mija mi w tempie... góra 5 minut 😉. Dzięki i pozdro znad morza 😊
jak zwykle po mistrzowsku przygotowany materiał. Skoro mówimy o przenikaniu infrastruktury kolejowej i tramwajowej to coś takiego od lat funkcjonuje m. in. w niemieckim Kassel i okolicach. Jeśli kogoś interesuje taka tematyka to proponuję wpisać w wyszukiwarkę "Tramwaje w Kassel", a pojawi się sporo interesujących informacji na ten temat.
Czekałem na tę wzmiankę o bocznicy do T1 - dzięki wielkie! - ale nie wiedząc jakie tam czerwone cacka się kryją. Taki nasz czerwony "krokodyl" na miarę naszych możliwości. ;)
10:30 tym żeberkiem wjeżdżają na teren WKD nowe zespoły trakcyjne "ze świata zewnętrznego". Newackie Predatory o własnych siłach przyjechały liniami PKP z Nowego Sącza do Pruszkowa a z tamtąd żeberkiem zostały dociagnięte na teren WKD na któym mają zapewnioną dożywotnią pracę
Skończył się ekspres do marek i Skończył się dw.Wilenski jako dworzec dalekobiezny . To była atrakcją lat młodości. Najciekawiej było gdy na Swierczewskiego spotkały się trzy pociagi na raz : wąskotorówka peiksiak , Pt47 do Suwałk , Ol49 do Gdańska na wiadukcie a jeszcze na dodatek EW55 z Tłuszcza.
Fragment dotyczący WKD wymaga sprostowania. Po pierwsze wybór lokalizacji łącznicy wynikał z faktu istnienia bocznicy do jednego z pruszkowskich zakładów leżących w znacznym oddaleniu od kolei . Przemysłowe tradycje miasta wiążą się z uruchomieniem Kolei Warszawsko-Wiedeńskiej. Bocznic wybiegających ze stacji w Pruszkowie było sporo. Oprócz krótkich kikutów zlokalizowanych w przemysłowej części miasta w sąsiedztwie dworca (rejon ulic Ołówkowej i Stalowej) biegnących m.in. do fabryki ołówków oraz pruszkowskich "Mechaników", długie odgałęzienia oprócz tego do późniejszego "Porcelitu", prowadziły na Żbików do fabryki pilników oraz do majątku w Józefowie koło Płochocina (obecna wytwórnia wódek). Ta ostatnia trasa straciła na znaczeniu po wybudowaniu linii kolejowej przez Błonie, Sochaczew, zaś po II wojnie swiatowej uległa fizycznej likwidacji. Planowano jej odtworzenie w związku z budową EC Pruszków II. Budowę jednak przerwano wtaz z końcem PRL i ograniczeniem pracy nieistniejących już dziś zakładów w Pruszkowie i Ursusie, a bocznica nie powstała. Tor ułożony doraźnie ze stacji Płochocin rozebrano w latach 90 po kilku latach od jego położenia. Odrębną historią był pruszkowski tramwaj kursujący od przełomu XIX i XX wieku w typowym dla mniejszych miast stylu, jednotorową trasą, z dworca kolejowego - ulicami Sienkiewicza, Kościuszki, Prusa, Kraszewskiego i Lipową - do dóbr w Komorowie. Właśnie tam w funkcjonował już zakład ceramiczny do którego poprowadzono bocznicę przez Nową Wieś czyli obecne Osiedle Staszica - na które rodowici Pruszkowiacy i tak mówią Nowa Wieś. Właśnie bliskością bocznicy od przyszłej linii WKD kierowali się projektanci EKD przy wyborze lokalizacji łącznicy. Nie było bowiem innego miejsca, w którym biegnąca ulicami Warszawy linia kolejki elektrycznej, byłaby tak blisko toru kolejowego. W zupełności nie można zgodzić się ze słowami Autora na temat współczesności WKD. Wypowiada się On w superlatywach o kulturze organizacji, taborze i funkcjonowaniu WKD Sp. z o.o. Nic bardziej mylnego. WKD wielokrotnie była dyscyplinowana przez UTK wobec lekceważenia bezpieczeństwa. Obecny rozkład jazdy zniszczył z kolei stały takt kursowania pociągów. Fatalna polityka taborowa - w tym wprowadzenie fo ruchu ciężkich składów o skrajni i wymiarach kolejowych, implikowała konieczność kosztownej przebudowy (podwyższenia) peronów i zmiany napięcia w sieci lub budowy kolejnych podstacji. Kolejną kuriozalną decyzją upolitycznionej na poziomie samorządowym WKD, była odbudowa omawianej łącznicy. Z chwilą likwidacji pruszkowskich fabryk przejęta na całym przebiegu przez WKD łącznica nie jest już instrumentem optymalizacji kosztów jak za czasów EKD, ale dodatkowym i zbędnym obciążeniem. Przy braku przewozów towarowych jak za czasów PKP do stacji Podkowa Leśna Główna, z chwilą przejścia na napięcie kolejowe zniknęła ostatnia bariera dzieląca kolej i kolejkę. Obecnie wystarczyłby prosty weksel w rejonie Dworca Zachodniego w Warszawie umożliwiający wyjazd składom WKD na sieć PLK.
Warszawa to ciekawe miejsce dla miłośników kolei,Pana to można oglądać i słuchać non stop. Może powstanie jakiś klub miłośników kolei w Warszawie,w celu pokazywania zakamarków kolei okalających Warszawę. We Wrocławiu jest wrocławski klub miłośników kolei, który organizuje wycieczki kolejewe po peryferiach Wrocławia tam gdzie nie ma przewozów pasażerskich ale odbywają się towarowe. Wycieczka taka jest organizowana zabytkowym taborem, bardzo ciekawy film. Panie Jakubie ma pan ogromną wiedzę na temat kolei.
20:00 Mówili "TIRy na tory", a tu się okazuje, że słusznym jest nawet hasło "Wagony metra warszawskiego na tory!" Kompletny absurd, że te wagony się wozi po ulicach.
Znaczenie na pewno ma, że to transport tylko 50km, natomiast faktem jest że PKP nie jest przwoźnikiem zachęcającym do siebie klientów. Widać to również po znikających bocznicach.
@Kamil Oroń Żadna bzdura po prostu transport kołowy okazał się tańszy i szybszy. Pytanie należy jednak zadać dlaczego tak się stało, że pojazd szynowy taniej jest wysłać na kołach a nie torami. Pomijam fakt że dla mnie jest bezsensem wysyłanie czy też przewożenie taboru szynowego na rewizję po drogach za pomocą transportu drogowego.
Łącznica między PKP Pruszków a WKD Komorów miała jeszcze jedna bocznice do fabryki ołówków Majewski. Pozostałości jej widać jedynie na wysokości dzisiejszego parkingu P&R obok dworca PKP Pruszków na ul. Sienkiewicza. Jedyny zachowany kawałek tej bocznicy to torowisko przechodzace przez ul.Sienkiewicza widoczne na zdjęciu satelitarnym google maps :)
Dokładnie! Dziękuję za tropy i zdjęcia. Pomyśleć, że obok, przy Staszica, kupowałem motocykl... Kto z nas nie miał kredek z Pruszkowa, z Ołówkowej 1...
@@PokoleizKuleckim A sam remont tej łącznicy został wykonany właśnie w 2012 roku. Po zdemontowaniu toru, polepszeniu odwodnienia (szczególnie na odcinku osiedlowym), zrobiono nową nawierzchnię, w tym betonowe podkłady, ale szyny zostały położone dokładnie te same, które były. Tam głównie chodziło o odwodnienie, bo ten tor żywo pływał przy większych ulewach. Ponadto ta łącznica przecina 4 poważne drogi w tym jedną wojewódzką, główną w mieście, czyli o ruchu dość znaczącym. Oraz powiatową przy samym rondzie. W mieście od wielu lat trwa debata polityków nad uruchomieniem tam połączenia lokalnego. Niedawno ponownie zostały zawieszone rozmowy z WKD w tej sprawie oficjalnie przez.... covid. A nieoficjalnie każdy wie, że WKD takie połączenie byłoby nie na rękę, a każdy kto zna się na ruchu kolejowym wie, że wymagałoby to dużych zmian m.in. w kwestii wyżej wymienionych dróg. Chociaż WKD w kwestii przejazdów nadal gra se z UTK w kulki.
A dla mnie ta łącznica to bliskie spotkania z koleją we wczesnym dzieciństwie. Mieszkałem natenczas w Komorowie, ruch na łącznicy był spory bo na EKD była czynna ładownia towarowa w Podkowie Leśnej (pociągi zdawcze na odcinku Komorów-Podkowa były prowadzone wagonem służbowym WKD a na łącznicy parowozem), a od łącznicy w rejonie ul. Komorowskiej odgałęziała się bocznica do magazynów Paged-u (przedsiębiorstwo handlu zagranicznego drewnem i wyrobami stolarskimi) która też była dość intensywnie obsługiwana koleją. Trzeba tu dodać że majordoma willi w której mieszkaliśmy (właściciele wyemigrowali po wojnie, ich prawni następcy mieszkali w Krakowie a dom zamieszkiwali lokatorzy dobrani na zasadzie krewnych i znajomych królika by uniknąć narzucania lokatorów przez kwaterunek; ale przedwojenna gosposia została na miejscu), a która była naszą opiekunką niemal na równi z rodzicami, była dobrą znajomą wszystkich komorowskich kolejarzy. Tak więc w wieku 4 - 5 lat miałem okazje np. przejechać kawałek na lokomotywie przy okazji manewrów na bocznicy Pagedu, czy też zwiedzić kabinę SM30, gdy ta podówczas nowość znalazła się na stanie WKD (w Komorowie stacjonował pociąg sieciowy który prowadzony był trakcją spalinową).
@@Kedys_to_bylo Pruszków niech sobie kupi tramwaj spalinowy i niech samo gania po torze. Dla WKD to żaden interes. Aby płacili za dzierżawę toru. Tylko trochę lipa bo główna droga przechodzi przez tą linię i przyszłościowo miasto musiałoby zainwestować w tunel pod drogą W-wa - Żyrardów (bo wiadukt zbyrt szpetny).
Już blisko Służewca było, więc miałem nadzieję, że coś będzie o odchodzącej w przeszłość infrastrukturze kolejowej Służewca przemysłowego.. 😄 No wiem, to trochę jednak nie w temacie tego odcinka (a odcinek jak zwykle super 👍), ale trzymam kciuki, żeby taki temat też się kiedyś pojawił.. Ta infrastruktura odchodzi szybko w przeszłość. Jeszcze są miejsca, gdzie zostały pomiędzy nowymi już blokami stare drewniane podkłady, ale najczęściej to już tylko widać niezrozumiałe (jak się nie zna ich przeszłości), zielone pasy ziemi 'niczyjej' wciśnięte między nowopowstałe biurowce i nowe bloki. Tak czy inaczej - serdecznie pozdrawiam i gratuluję świetnego kanału YT.
05:10 - z uwagi na brak homlogacji PKP. Ostatnia lokomotywa "kolejowa" dla MW przyjachała na lawecie drogowej, właśnie z tego powodu. Dla przetaczania wagonów PLK na terenie STP jak i dla ruchu składów MW na terenie torów PLK (ale tylko z trakcją hmologowaną PKP) są specjalne wagony sprzęgające (nazywane "ochronnymi"), z jednej strony zderzaki a z drugiej sprzęgi MW. Jak znajdę foto, to wrzucę. To drugie rozwiązanie chyba nie jest już stosowane, do ZNTK w Mińsku Mazowieckim na malowanie wagony jeżdżą lawetami.
@@PokoleizKuleckim Przepraszam, napisałem, zanim obejrzałem do końca od razu, a Pan wspomniał niemal o wszystkim, o czym napisałem (18:30). Znalazłem foto: 1.bp.blogspot.com/-y4rRMMnCUfY/X7uran-EMII/AAAAAAAA_Dg/ObucwgTvFaAVvZVSBoD90pjtHbwpodEewCLcBGAsYHQ/s2048/20190416g1250_wagon_ochronny.jpg
Huta królewska czyli po wojnie huta Kościuszko w Chorzowie jak jechało się od Katowic do Chorzowa to na most -przebiegał przez teren huty i widać było piece stalowni po prawej stronie , miałem przyjemność zwiedzać z młodzieżą w/w hutę,w latach 70 kilkakrotnie , już jej nie ma, nie potrzebna jest, trzeba było ją zniszczyć i zaorać choć produkowała szyny kolejowe ,tramwajowe , sprowadzamy od Azjatów rozsypujący sie złom . Panie inż znów pan przypomniał kawał historii, Polskiej historii na torach .Co do tego transportowania wagonów metra drogą kołową to niestety Polak potrafi być ! głupi nawet jak mu nie zapłacą. Pozdrawiam
W Krakowie też było (być może dalej istnieje) połączenie sieci tramwajowej i kolejowej. Przystanek/pętla tramwajowa Dworzec Towarowy.Pozdro Panie Kulecki, kolejny ciekawy film.
W Łodzi do początku lat dziewięćdziesiątych istniała nieużywana od bardzo dawna rampa do przeładunków kolej- tramwaj. Bocznica kolejowa przecinała ulicę Kilińskiego w pobliżu skrzyżowania z ul. Tymienieckiego w miejscu, w którym na poniższym zdjęciu widać po lewej stronie jeszcze stary obracany szlaban a w jezdni nawet chyba są jeszcze szyny: www.google.pl/maps/@51.751332,19.4731801,3a,75y,90t/data=!3m6!1e1!3m4!1sLQferQyUlflW9qnMIF3BIA!2e0!7i13312!8i6656 Przecinała też tory tramwajowe. Po prawej stronie czyli po drugiej stronie ul. Kilińskiego od jednego z torów tramwajowych łukiem 90 st w prawo odchodziła jakby bocznica tramwajowa wspinająca się na niewielkie podwyższenie tak dobrane, aby podłoga tramwaju była na mniej więcej tej samej wysokości co podłoga wagonów towarowych. Bezpośrednie połączenie nie było możliwe ze względu na rozstaw torów tramwajowych 1000mm. Nie wiem kiedy ostatnio ta bocznica tramwajowa była wykorzystywana - w latach pięćdziesiątych czy jeszcze dawniej. Bocznica kolejowa była natomiast w użytku do początku lat dziewięćdziesiątych do kiedy działały zakłady włókiennicze Uniontex. Pamiętam jak kiedyś jadąc tramwajem ulicą Kilińskiego widziałem wagony ciągnięte po tej bocznicy przez SM42 lub coś podobnego. Inna ciekawostka: mam w pamięci obraz z dzieciństwa, w którym wewnątrz bramy tego szpitala dawniej wojskowego były jakieś szyny - nie wiem czy tramwajowe (czy brama nie jest za niska dla tramwaju?). Tak wygląda to obecnie: www.google.pl/maps/@51.7596699,19.4479613,3a,75y,270h,90t/data=!3m6!1e1!3m4!1sQcZ1W2ugjq4D-FBZOHGy0g!2e0!7i13312!8i6656 Środkiem tej ulicy biegnie linia tramwajowa. Szpital był zbudowany w latach trzydziestych jako wojskowy, a w czasie okupacji wykorzystywali go Niemcy. Natomiast podobnie jak na ul. Kilińskiego w innym miejscu do roku 2000 lub nieco później istniało skrzyżowanie bocznicy kolejowej z torami tramwajowymi (po prawej stronie widać piętrowy budynek dróżnika/nadzorcy tego przejazdu): www.google.pl/maps/@51.7699793,19.4250631,3a,75y,334.6h,90.7t/data=!3m6!1e1!3m4!1sOcUgDeH9TQhdOb6pu3N0Fw!2e0!7i13312!8i6656 Kilkadziesiąt metrów dalej była druga podobna bocznica, ale znikła jeszcze dawniej.
Była baza budowy metra na Okęciu i to chyba dokładnie w tym miejscu które w sposób graficzny zostało zaznaczone na tym filmie. W latach 80-tych średnio raz w tygodniu jeździłem linią radomską do babci do Chynowa. Wtedy ze miałem mniej niż 10 lat więc z wiadomych względów nie odwiedzałem "krajoznawczo" Okęcia jak i wielu innych interesujących mnie terenów. Jednak moja mama pracowała w Kolprojekcie gdzie projektowano zarówno bocznicę jak i okęcką bazę zaplecza dla budowy metra. Jadąc do Chynowa, mama wskazała mi miejsce gdzie właśnie budowano bazę. Z okien pociągu widziałem wiele razy jak ta baza powstawała wraz ze sporej wielkości halą magazynową z dachem o profilu łukowym i innymi obiektami. W późniejszych latach, podczas budowy metra, z przejeżdżającego "Radomką" EN-57, dało się dostrzec że baza funkcjonowała. Były tam składowane materiały, widać było w ruchu maszyny budowlane i wagony towarowe.
Niedawno oglądałem video o tramwajach krakowskich ua-cam.com/video/Jm6kwpHCjlk/v-deo.html i w nim od 8:27 jest mowa tramwajach w Kassel i Karlsruhe, które część trasy położoną za miastem pokonują po torach kolejowych. Jest też mowa o wykonanych w Krakowie w 1998 roku próbach jazdy wagonu tramwajowego typu Konstal po torach kolejowych - oczywiście nie na własnym napędzie lecz po doczepieniu do elektrycznego kolejowego ciągnika. Wiele lat temu widziałem w którymś z niemieckich kanałów TV Sat reportaż o ww. "tramwajopociągach" (być może podobne rozwiązanie funkcjonuje jeszcze gdzieś indziej w Niemczech i tamten reportaż dotyczył tych innych - teraz tego nie pamiętam). Z tego co sobie przypominam, to przy przekraczaniu granicy sieci tramwajowej i kolejowej wagony automatycznie przełączają się z zasilania 750 V prądu stałego w sieci tramwajowej na 15 kV 16,7 Hz w sieci kolejowej i vice versa. Ponadto na sieci kolejowej motorniczy tramwaju podlega wszystkim przepisom dotyczącym prowadzących pociągi i oczywiście musi znać zasady ruchu, sygnalizację i umieć posługiwać się łącznością radiową z dyspozytorami kolejowymi. Zapewne taki tramwaj wówczas ma nadany numer tak jak każdy pociąg i w tej łączności identyfikuje się po tym numerze.
Jak zwykle - świetny odcinek :) Pamiętam jak kiedyś w rodzinnym mieście (Zawiercie) idąc z tatą na spacerze po parku, wzdłuż torów LK 1 i CMK, widzieliśmy pociąg towarowy złożony m.in. z platform na których jechały tramwaje z chorzowskiego Konstalu. Nie pamiętam koloru ich malowania, więc nie wiem do jakiego miasta jechały. To była druga połowa lat 90', gdzieś pomiędzy 1997 a 1999 rokiem :)
W Toruniu, w latach dziewięćdziesiątych kilkakrotnie widywałem EN94 z WKD na torach PKP. Były przeciągane lokomotywami na remonty. Pewnie do Bydgoszczy.
Szyny staroużyteczne🤣,na stacji Ostromecko k. Bydgoszczy na czynnej linii jest zwrotnica na której widnieje data produkcji 1914!!🤗😎 pozdrawiam,film jak zwykle b.dobry
Będąc w Barcelonie można się pogubić bo do niektórych tuneli metra wjeżdżają pociągi osobowe.Kolejna ciekawostka że któraś z linii metra jest zasilana nie z trzeciej szyny tylko normalnie z sieci trakcyjnej.
Starszy z Polibudy się zgłasza. Jak zwykle perfekcja, W przyszłym tygodniu podeślę Ci fajny materiał, który obiecałem wcześniej. Ale dorzucę też malą petardę z naszej Warszawy. To nawiązuje do odcinka nr 1 z Chłodnej... Kierowcy tak rozjeździli ulice dawnego getta, że z pod ( etymologicznie bardziej poprawna wersja) asfaltu wylazły szerokie szyny. Rozleździli to tak, ze widać jak przebiegały dawne tory ukryte pod asfaltem na długosci kilkuset metrów. Podrzucę fotki zanim to zaorają. To też kawałek linii tramwajowej na Smoczej, gdzie jako malolat patrzyłem na Łazukę z "Nie lubie poniedziałku" jak "jechał" po starych szynach na Smoczej..... 100 metrów obok mojego domu. Tak trzymaj kolego. Zbych z PW. Setka na Chłodnej poczeka na lepsze czasy.
Między Nowolipiami, a Solidarności szyny wylazły zupełnie na wierzch (zrobię fotki). Ale nie tylko to jest interesujące. Asfalt nad szynami jest już tak cienki, że dla uważnego obserwatora staje sie widoczny cały przebieg szyn od wspomnianego fragmentu, poprzez zakręt w Nowolipie i dalej wzdluż tej ulicy. Pozdrawiam i też dzięki.... Zbyszek
@@PokoleizKuleckim A to ciekawostka. Nie widziałem, chociaż postać jest mi oczywiście znana. Spora część mojej rodziny była z Radomia, a Pan inżynier był Radomiakiem. A z ciekawostek... w latach osiemdziesiatych miałem przyjemność poznać Pana Stanislawa Skalskiego, ale to na kolejną historię, którą powoli opracowuję. Zbyszek.
W tym roku zmarł bliski mi rodzinnie człowiek. Był wojskowym pilotem i całe życie "przelatał" w specpułku (bylem tam wielokrotnie). Jego opowieści o lataniu z notablami i nie tylko to materiał na zupełnie inną opowieść. A w moim zawodowym życiu byl taki czas, że latalem przez pare lat kilka razy w tygodniu... LOT, Lufhanza British itp... Oblatałem chyba calą europejska flotę, a może i więcej, bo Fokkerem F27 to raczej malo kto latał. Nawet Cesnami, a i dwupłatowy Antek jest na liście. Znam biegle niemiecki i często latalem do Frankfurtu z tymi samymi obsadami. A ponieważ nie było jeszcze zamachow w Nowym Jorku, to miałem radochę z podróży w kabinie. Kiedyś zadalem pytanie.. ile zarabiają piloci Lufthanzy, skoro spory czas pracuje za nich autopilot. Odpowiedź była fantastyczna. Zbyszek.. nam nie placa za latanie, kiedy wszystkodziała idealnie. Nam płacą za to, że potrafimy poradzić sobie, kiedy cała ta elektronika przestanie działać... Pozdrawiam... Zbych
Zachował się fragment odgałęzienia do zakładu porcelit w Pruszkowie i aktualnie wykorzystywany jest jako "naturalny" próg zwalniający na pasach dla pieszych. Tutaj fragment toru widoczny na street view: www.google.com/maps/@52.1530647,20.8030242,3a,75y,344.28h,53t/data=!3m6!1e1!3m4!1sPYZo9fX_ewQq1Z23v0XKJg!2e0!7i13312!8i6656
Ale narobiłeś nam smaku 😋 Ja chętnie usłyszę o metrze warszawskim oraz o przypadkach na świecie, gdzie tramwaje i metro łącza się z liniami pociągowymi 😁
W Poznaniu są dwa. O dziwo, w Toruniu, mimo różnic szerokości, na Ul Kujawskiej, tor tramwajowy odchodził bocznicą na teren PKP i tam rozładowywano tabor tramwajowy z platform. Widziałem zdjęcia z dostarczania do Torunia pierwszych wagonów 802 z tej bocznicy. Obecnie lini tramwajowej na lewy brzeg ani bocznicy już nie ma.
- Czy na bocznicy do metra można jeździć drezyną? - Dlaczego lokomotywy tramwajowe nie mogą wyjechać na miasto? Czy chodzi tu o jakieś homologacje i dopuszczenia do ruchu, czy względy parametrów technicznych? - Ergo; mały pojazd typu Wm10 albo SM03 teoretycznie może wjechać na sieć tramwajową i jeździć ulicami. (vide Budapeszt 1945)
Ad 1: zapewne się da - tabor kolejowy jeździ po bocznicy normalnie. Ad 2: nie znam się, to się wypowiem: stawiam na to, że: albo nie spełnia już skrajni tramwajowej, albo dodano balastu i naciski na oś są za duże... ale muszę się dowiedzieć. Ad 3: każda sieć ma swoją specyfikę - stawiam na to, że warszawska skrajnia tramwajowa nie pozwoliłaby na takie jazdy, choćby słupy trakcyjne w pewnych miejscach.
Bardzo interesujący materiał. Niegdyś we Wrocławiu też było tego typu połączenie kolejowo-tramwajowe, obecnie budowana jest w tym miejscu nowa trasa tramwajowa do dzielnicy Nowy Dwór.
Spieszę łączyć... Refleksje i przebłyski: • 1/1 ma bogaty zestaw reflektorów, ale te wbudowane w pudło świecą dokładnie w grzybki zderzaków, więc się nie liczą. • Kozioł oporowy z podkładów 1967/71 jest jakby symboliczny; • Na Manhattanie jest więcej linii metra niż dwie? To tak można?
Witaj Jakubie. O ile Tramwaje i WKD ( do pewnego stopnia) są dla mnie z przyczyn oczywistych ciekawym urozmajceniem, to metro jako dawny chlebodawca jest miłym akcentem w CV. Jednak co do skrajni oprócz odbieraków problemem w transporcie kolejowym wagonów metra są przekładnie trakcyjne ( wychodzą poza skrajnie dolną taboru).Z tego powodu taki transport jest traktowany jako transport specjalny z przekroczoną skrajnią i ograniczoną prędkością. A co do samego pomysłu na odcinek o metrze to, masz bardzo szerokie pole do popisu. Jest o czym opowiadać. No i oczywiście odcinek sam w sobie ciekawy...:) Pozdrawiam,... ps. Jako "bezksięgowy" się pytam...,mejl się nie zmienił??
Nic lepszego nie mogło nas dziś spotkać- kolejny odcinek rewelacyjnej serii! PKZK promujemy na naszym rodzinnym kanale kolejowym. Pozdrawiamy i życzymy dużo zdrowia!
Ehh... tematyka kolejowa czasem jest trudna, zawiła, a tutaj na tym kanale z każdym odcinkiem jest w prosty przejrzystym odcinku wyjaśniane. I nie chce się iść spać , bo to takie ciekawe. Pozdrawiam. :D
Niezwykle ciekawy odcinek. Dziękuję i gratuluję! Jedno pytanie. Czy nie ma żadnych połączeń rozjazdowych w obrębie stacji Warszawa Centralna lub Warszawa Zachodnia pomiędzy PKP a WKD?
Jeszcze relatywnie niedawno WKD miała napięcie zasilania "tramwajowe" i dopiero niedawno przeszła na kolejowe 3 kV DC, zatem dawniej połączenie w rejonie Zachodniej byłoby bez sensu, zaś obecnie nie było potrzeby by takie dobudować. Bardziej bym się zastanawiał czy dawniej gdy WKD jeździła ulicami miasta to czy istniało jakieś połączenie z tramwajami (choć i to byłoby trochę bez sensu).
@@fifi81pl Przed wojną EKD i tramwaje miały różny rozstaw toru (1435 i 1525), a potem WKD (d.EKD) "ukolejowiła się" pod względem taboru i trasy. Niekompatybilność tramwaju i kolei wynika z innego prowadzenia zestawów kołowych przez rozjazdy. Wagony kolejowe mają szersze obręcze, dzięki czemu nie spadają z toru przy przejeździe przez krzyżownice o sporej przerwie w toku szynowym natomiast tramwaj przejeżdża krzyżownicę tocząc się na krawędziach obrzeży -- rowek w krzyżownicy jest spłycony. W efekcie tramwaje mają tendencję do wykolejania się przy przejeżdżaniu przez krzyżownice kolejowe, a pojazdy kolejowe nawet jeśli wpisują się w tramwajowe promienie skrętu nie mieszczą się w rowkach krzyżownic tramwajowych. Dawny tabor EKD miał hybrydowe koła -- o kolejowej szerokości obręczy ale tramwajowym profilu obrzeży, więc mieścił się w tramwajowych zwrotnicach na odcinku ulicznym i nie spadał z kolejowych zwrotnic na odcinku pozamiejskim.
@@andrzejhaman1253 Pisząc dawniej w ujęciu "gdy WKD jeździła ulicami miasta" miałem bardziej na myśli okres powojenny, gdy tramwaje już się stały normalnotorowe. Różnice konstrukcyjno-biegowe znam całkiem dobrze... jednocześnie przez znaczny czas EKD konstrukcyjnie bardziej była tramwajem (stąd też oznaczenie typu) niż koleją.
Bomba materiał, jak zawsze, łapka w górę. Chciałem zwrócić uwagę Pana Inżyniera (i wszystkich tutaj) na ciekawy temat z linku poniżej : www.rynek-kolejowy.pl/wiadomosci/nowy-sposob-promowania-kolei-powstaje-innowacyjna-publikacja-o-slynnym-en57-99443.html
W czasach studenckich zdarzało się nam pracować i przy tramwajach i przy metrze. Czasem malując płotki przy przystankach, czyszcząc przystanki i wiaty (te p******ne ogłoszenia, którymi były oklejane!!!), częściej i dłużej jako ciecie przy tymczasowych bazach remontów torowisk i budowy metra (ja osobiście stacja Wilanowska i magazyny na Bartyckiej). Książkę mógłbym o tym napisać:)
Zrywanie ogłoszeń to była prawdziwa wojna w mieście. Łaziliśmy patrolami obywatelskimi po Warszawie i rwaliśmy wszystko od góry do dołu... a i zdarzały się konfrontacje z rozlepiaczami...
Były specjalne podnośniki zamontowane przy torze na terenie Zakładu Torowego. Odcinek toru przy podnośniku był dostępny zarówno dla taboru kolejowego jak i tramwajowego. Platforma z wagonem tramwajowym podjeżdżała, wagon zaczepiano do podnośnika i unoszono, wytaczano platformę i wagon opuszczano na tor. Podnośniki zdemontowano, gdy TW zrezygnowały z dostaw taboru drogą kolejową, zresztą były dostosowane do wagonów typu 105N i inne wagony mogły do nich nie pasować. Widziałem te podnośniki w czasie któregoś z pierwszych DTP.
Podnośniki (nie wiem czy to są te stare) widać na zdjęciach na stronie: starytramwaj.czest.cz/?page_id=241 Pierwotnie stały jednak w innym miejscu: na środkowym torze pomiędzy halami.
@@andrzejhaman1253 - dziękuję za te wiadomości. Obecnie wagony tramwajowe przyjeżdżają na przystosowanych odpowiednio niskopodwoziówkach; wedle mojej wiedzy ulubionym miejscem rozładunku jest zakład Wola.
Sz.Panie Jakubie, nie chcę się zbytnio chwalić, ale do pewnego czasu, moje rodzinne miasto Staszów w województwie świętokrzyskim też miało się czym pochwalić w zakresie "połączenia światów"- do pewnego czasu dopóki nie zrównano wąskotorówki z ziemią, przez moje miasto przebiegały 3 linie kolejowe o 3 szerokościach toru - Jędrzejowska Kolej Wąskotorowa (nie pamiętam szerokości toru), normalny tor (LK70 i LK75) o szerokości 1435 mm oraz szeroki tor LHS dobrze ci znany z wypadów na Zamojszczyznę i Roztocze o szerokości 1520 mm. Szkoda że do dzisiejszego czasu wąskotorówka nie przetrwała u nas - zachowała się jedynie na małym kawałku koło Jędrzejowa. Byłaby zapewne nie małą atrakcją turystyczną. Pozdrawiam.
Witam Pana serdecznie. Mam i moge miec kilka ciekawostek w zwiazku z sprzetami z Niemiec. Mam juz filmik ale nie wiem gdzie go moge Panu wyslac? Wierny widz Pana filmow:-) Pozdrawiam Robert
0:14 Tak to właśnie bywa... operatora brak, więc zza prawej ramki niepostrzeżenie wkradł się na wizję jakiś "chuj". No ale przynajmniej prawidłowo napisany, więc szacun 🤣🤣🤣
Bardzo interesujący materiał. A dlaczego nie wszystkie wagony metra mogą być poruszać się po torach kolejowych ? No dobra przyznam się, oglądałem dwa razy :)
@@PokoleizKuleckim chodzi mi o temat z 21:50 , zaciekawiły mnie te tajemnicze powody o których nie wspomniałeś w filmie :) Pewnie chodzi o odległości...
Bardzo ciekawy materiał! Czy trochę inspirowany moim filmem o krakowskim nieistniejącym łączniku tramwajowo-kolejowym? ;) Bardzo ciekawe są też miejsca w innych częściach Polski. Jeden z moich widzów podrzucił zdjęcie takiego połączenia w Szczecinie!
Ona była bardziej rozbudowana -sięgała aż do WSK PZL Okęcie (obecnie Airbus Military). Terminal paliwowy jest teraz po drugiej stronie stacji - większy, wygodniejszy, bardziej wydajny.
Bardzo ciekawy, odcinek. Nie przypuszczałem, że tak różnorodna sieć transportu szynowego będzie ....zunifikowana - pod kątem rozstawu szyn. Zawsze jak jadę ul. Puławską, podziwiam wiadukt, o którym była też mowa w filmie, pod kątem prostej (wizualnie) konstrukcji, a jednocześnie potrafiącej znieść obciążenie przejeżdżającego wagonu lub całego składu np. nowych wagonów dla metra.
Dziękuję Panie Jakubie. Jak zwykle niezawodny.
Zapowiedź odcinka o metrze warszawskim mrozi krew w żyłach, proszę go odpowiednio zapowiedzieć abyśmy mogli dużo popcornu zrobić odpowiednio wcześniej ;)
Dziękuję Wam za piękne komentarze, sprostowania i uzupełnienia.
Temat metra w Warszawie zapewne wróci, ale to będzie potężny projekt.
Przepraszam za opóźnione i skąpe reakcje na komentarze - po nocach powstaje kilka odcinków na raz...
Pozdrawiam serdecznie Widzów i Słuchaczy!
Panie Jakubie, temat fenomenalny. Podczas mego życia zwracałem uwagę na takie ciekawostki o jakich opowiada Pan w tym odcinku. Przejazd kolejowy niestrzeżony na linii WKD-PKP w Pruszkowie (10:25) był w latach 1965-1975 a i później, chyba najlepiej wykonanym przejazdem w całym PRL. Przejeżdżałem w tamtych latach przez ten przejazd wielokrotnie i samochód przejeżdżał wtedy z bardzo lekkim stuknięciem opon po szynach. Żaden inny przejazd nie mógł się z nim wtedy równać. Nawet obecnie tak wykonany przejazd to ewenement.
Bocznicę do EC-Siekierki objeździłem kiedyś właśnie na Siekierkach. To też temat rzeka, wystarczy pojeździć wzdłuż niej i zobaczyć torowiska w samej EC, wysypisko popiołów, przebieg niedaleko osiedli mieszkaniowych itp.
Wielkie dzięki za tę opowieść.
Pan to ma zacięcie do tych torów w stolicy:)...i oby tak dalej. Potężna wiedza. Zaje**ście się to ogląda. Pozdrawiam.
No i ponownie bardzo ciekawy materiał... Kulecki - jesteś gość ! Nikt nie montuje materiałów o kolei w tak profesjonalny i ciekawy sposób! Do tego masz super głos i dykcję... Chapeau bas...
Widziałem na własne oczy skład metra warszawskiego na stacji w Kielcach, ściślej, na dworcu kieleckim, rozmawialiśmy z obsługą konwojującą. Dziękuję za piękny język, którym Pan się posługuje, w odróżnieniu od niektórych "pisarzy komentatorów". Co raz częstszych, niestety!
Bardzo dziękuję za komentarz. Staram się, ale i tak wpadam w językowe pułapki...
Fordewindem miło żeglować, byle szoty były luz ;) .
Dla zainteresowanych, prawdopodobnie nowe składy dla metra od skody będą dostarczone wspomnianą w tym odcinku linią kolejową.
17:11 - katastrofa w Lesie Kabackim miała miejsce 09 mają 1987roku.
Uwielbiam! Puszczam sobie zawsze gdy nie mogę zasnąć... eSTe-44.... mhhhhhhhhh
😍
Miałem iść spać, ale widzę nowy odcinek więc zostaję :D Pozdrawiam Panie Jakubie!
Tak samo! Pozdrawiam!
Od lat mnie interesowało co tam jest za tym płotem na styku kolei i tramwajów. Dzięki za filmik. Łapka w górę.
Jak zwykle bardzo ciekawy odcinek. Panie Kubo! Gratuluję pasji i umiejętności opowiadania o niej. Czekam niecierpliwie na kolejny odcinek.
Kłaniam się uniżenie... cała przyjemność po mojej stronie.
Przyjemnie się oglądało i słuchało, pozdrowienia Jakubie 👍👍👍
Wczoraj wieczorem już nie dałem rady obejrzeć, za to dziś do porannej kawy, jeszcze bez domowego zgiełku, w ciszy i samotności relaks na całego. Świetny odcinek, znowu zaskakujący, bo wydawać by się mogło że o torach w stolicy było już wszystko. (Katastrofa w Lesie Kabackim 87.05.09, ale to detal) Pozdrawiam serdecznie 👍
Witku - dziękuję za sprostowanie; byłem w zeszłym tygodniu postawić lamki przy kamieniu - las konsekwentnie rośnie i coraz mniej widać różnice w drzewostanie...
Życzę Wam, tradycyjnie, tylu lądowań, co startów!
Jakubie, powiem wprost, oglądam kilkadziesiąt kanałów na yt, jednak twój wyróżnia się w nich opowieścią mega rzetelną i profesjonalną. Dzięki twoim filmom uczę się wielu ciekawych rzeczy, uwielbiam kolej jak i inne dziedziny transportu, jednak dzięki twojemu kanałowi kolej jest mi bliższa i bardziej technicznie zrozumiała 🙂 Rób tak dalej, i życzę wielu więcej ciekawych odcinków
Bardzo dziękuję. Kłaniam się Tobie z pokorą.
program jest po prostu ciekawy. Ogląda się go z przyjemnością.
@@andrzejchrzanowski9660 - bardzo dziękuję!
Kurde super odcinek. Nie jestem z Warszawy ale często bywam. Nigdy nie przyszło mi do głowy pytanie na temat połączenia kolej-tramwaje-metro. Dzięki!
Pracując w Krakowie widziałem przeładunek wagonu tramwajowego z platformy kolejowej na tory. Odbywało się to na łącznicy w centrum miasta, przy ulicy Kamiennej, w pobliżu fortu Kleparz. Stały tam cztery podnośniki Kutruffa, do podnoszenia tramwaju. Po poddniesieniu platforma wycofywała się w kierunku Dworca Towarowego, a tramwaj już na własnych kołach kontynuowal podróż w kierunku pętli tramwajowej
Jak zwykle Jakubie fascynująca kolejowa opowieść. Dzięki takim jak Twoje reportażom, doświadczam namacalnie teorii względności Einsteina- ponad 20 minut mija mi w tempie... góra 5 minut 😉.
Dzięki i pozdro znad morza 😊
Bardzo Ci dziękuję! Pozdrawiam z Bemowa :) .
Cześć, widzę że ciekawostki kolejowe w Warszawie się nie wyczerpują :) Czekam na kolejny odcinek
jak zwykle po mistrzowsku przygotowany materiał. Skoro mówimy o przenikaniu infrastruktury kolejowej i tramwajowej to coś takiego od lat funkcjonuje m. in. w niemieckim Kassel i okolicach. Jeśli kogoś interesuje taka tematyka to proponuję wpisać w wyszukiwarkę "Tramwaje w Kassel", a pojawi się sporo interesujących informacji na ten temat.
Czekałem na tę wzmiankę o bocznicy do T1 - dzięki wielkie! - ale nie wiedząc jakie tam czerwone cacka się kryją. Taki nasz czerwony "krokodyl" na miarę naszych możliwości. ;)
10:30 tym żeberkiem wjeżdżają na teren WKD nowe zespoły trakcyjne "ze świata zewnętrznego". Newackie Predatory o własnych siłach przyjechały liniami PKP z Nowego Sącza do Pruszkowa a z tamtąd żeberkiem zostały dociagnięte na teren WKD na któym mają zapewnioną dożywotnią pracę
Skończył się ekspres do marek i Skończył się dw.Wilenski jako dworzec dalekobiezny . To była atrakcją lat młodości. Najciekawiej było gdy na Swierczewskiego spotkały się trzy pociagi na raz : wąskotorówka peiksiak , Pt47 do Suwałk , Ol49 do Gdańska na wiadukcie a jeszcze na dodatek EW55 z Tłuszcza.
Ależ to była ciekawa opowieść! Dziękuję 🙂👍
Nie ma cwaniaka na Warszawiaka... świetny materiał.
Kciuk w górę w ciemno
Dziękuję. Czekałem na taki materiał . Pozdrawiam.
Fragment dotyczący WKD wymaga sprostowania. Po pierwsze wybór lokalizacji łącznicy wynikał z faktu istnienia bocznicy do jednego z pruszkowskich zakładów leżących w znacznym oddaleniu od kolei . Przemysłowe tradycje miasta wiążą się z uruchomieniem Kolei Warszawsko-Wiedeńskiej. Bocznic wybiegających ze stacji w Pruszkowie było sporo. Oprócz krótkich kikutów zlokalizowanych w przemysłowej części miasta w sąsiedztwie dworca (rejon ulic Ołówkowej i Stalowej) biegnących m.in. do fabryki ołówków oraz pruszkowskich "Mechaników", długie odgałęzienia oprócz tego do późniejszego "Porcelitu", prowadziły na Żbików do fabryki pilników oraz do majątku w Józefowie koło Płochocina (obecna wytwórnia wódek). Ta ostatnia trasa straciła na znaczeniu po wybudowaniu linii kolejowej przez Błonie, Sochaczew, zaś po II wojnie swiatowej uległa fizycznej likwidacji. Planowano jej odtworzenie w związku z budową EC Pruszków II. Budowę jednak przerwano wtaz z końcem PRL i ograniczeniem pracy nieistniejących już dziś zakładów w Pruszkowie i Ursusie, a bocznica nie powstała. Tor ułożony doraźnie ze stacji Płochocin rozebrano w latach 90 po kilku latach od jego położenia. Odrębną historią był pruszkowski tramwaj kursujący od przełomu XIX i XX wieku w typowym dla mniejszych miast stylu, jednotorową trasą, z dworca kolejowego - ulicami Sienkiewicza, Kościuszki, Prusa, Kraszewskiego i Lipową - do dóbr w Komorowie. Właśnie tam w funkcjonował już zakład ceramiczny do którego poprowadzono bocznicę przez Nową Wieś czyli obecne Osiedle Staszica - na które rodowici Pruszkowiacy i tak mówią Nowa Wieś. Właśnie bliskością bocznicy od przyszłej linii WKD kierowali się projektanci EKD przy wyborze lokalizacji łącznicy. Nie było bowiem innego miejsca, w którym biegnąca ulicami Warszawy linia kolejki elektrycznej, byłaby tak blisko toru kolejowego.
W zupełności nie można zgodzić się ze słowami Autora na temat współczesności WKD. Wypowiada się On w superlatywach o kulturze organizacji, taborze i funkcjonowaniu WKD Sp. z o.o. Nic bardziej mylnego. WKD wielokrotnie była dyscyplinowana przez UTK wobec lekceważenia bezpieczeństwa. Obecny rozkład jazdy zniszczył z kolei stały takt kursowania pociągów. Fatalna polityka taborowa - w tym wprowadzenie fo ruchu ciężkich składów o skrajni i wymiarach kolejowych, implikowała konieczność kosztownej przebudowy (podwyższenia) peronów i zmiany napięcia w sieci lub budowy kolejnych podstacji. Kolejną kuriozalną decyzją upolitycznionej na poziomie samorządowym WKD, była odbudowa omawianej łącznicy. Z chwilą likwidacji pruszkowskich fabryk przejęta na całym przebiegu przez WKD łącznica nie jest już instrumentem optymalizacji kosztów jak za czasów EKD, ale dodatkowym i zbędnym obciążeniem. Przy braku przewozów towarowych jak za czasów PKP do stacji Podkowa Leśna Główna, z chwilą przejścia na napięcie kolejowe zniknęła ostatnia bariera dzieląca kolej i kolejkę. Obecnie wystarczyłby prosty weksel w rejonie Dworca Zachodniego w Warszawie umożliwiający wyjazd składom WKD na sieć PLK.
Dziękuję za piękny komentarz. Dopiero z komentarzami te filmy dają ogląd tematu.
Bardzo interesujący materiał :)
Fantastycznie - jak zwykle!
Fajnie Jakub, że podjąłeś się tego tematu. Dzięki!
Warszawa to ciekawe miejsce dla miłośników kolei,Pana to można oglądać i słuchać non stop.
Może powstanie jakiś klub miłośników kolei w Warszawie,w celu pokazywania zakamarków kolei okalających Warszawę.
We Wrocławiu jest wrocławski klub miłośników kolei, który organizuje wycieczki kolejewe po peryferiach Wrocławia tam gdzie nie ma przewozów pasażerskich ale odbywają się towarowe.
Wycieczka taka jest organizowana zabytkowym taborem, bardzo ciekawy film.
Panie Jakubie ma pan ogromną wiedzę na temat kolei.
20:00 Mówili "TIRy na tory", a tu się okazuje, że słusznym jest nawet hasło "Wagony metra warszawskiego na tory!" Kompletny absurd, że te wagony się wozi po ulicach.
Kasa,misiu kasa,🤣🤣😂
Przepchanie zdekompletowanego wagonu metra po sieci kolejowej jest słabym pomysłem. A metro nie wysyła na naprawę 30 wagonów jednocześnie.
Znaczenie na pewno ma, że to transport tylko 50km, natomiast faktem jest że PKP nie jest przwoźnikiem zachęcającym do siebie klientów. Widać to również po znikających bocznicach.
Wygrała ekonomia trasport kołowy okazał się tańszy.
@Kamil Oroń Żadna bzdura po prostu transport kołowy okazał się tańszy i szybszy. Pytanie należy jednak zadać dlaczego tak się stało, że pojazd szynowy taniej jest wysłać na kołach a nie torami. Pomijam fakt że dla mnie jest bezsensem wysyłanie czy też przewożenie taboru szynowego na rewizję po drogach za pomocą transportu drogowego.
Kubuś, nadal domagam się odcinka o historycznej linii z Legionowa do Nasielska czynnej od lutego 39.r do września 39r. ;)
W kolejce... nie mam kiedy pojechać... ale pamiętam, Kuba, pamiętam :) .
Masz miłośniku kolei ciekawe filmy 👍👍👍👍👍🇵🇱
Fajnie wieczorkiem się oglądało :-)
Ta czerwona lokomotywa - tak to jest jak spółkuje tabor PKP z tramwajami :P
Łącznica między PKP Pruszków a WKD Komorów miała jeszcze jedna bocznice do fabryki ołówków Majewski. Pozostałości jej widać jedynie na wysokości dzisiejszego parkingu P&R obok dworca PKP Pruszków na ul. Sienkiewicza.
Jedyny zachowany kawałek tej bocznicy to torowisko przechodzace przez ul.Sienkiewicza widoczne na zdjęciu satelitarnym google maps :)
Dokładnie! Dziękuję za tropy i zdjęcia. Pomyśleć, że obok, przy Staszica, kupowałem motocykl...
Kto z nas nie miał kredek z Pruszkowa, z Ołówkowej 1...
@@PokoleizKuleckim A sam remont tej łącznicy został wykonany właśnie w 2012 roku. Po zdemontowaniu toru, polepszeniu odwodnienia (szczególnie na odcinku osiedlowym), zrobiono nową nawierzchnię, w tym betonowe podkłady, ale szyny zostały położone dokładnie te same, które były. Tam głównie chodziło o odwodnienie, bo ten tor żywo pływał przy większych ulewach. Ponadto ta łącznica przecina 4 poważne drogi w tym jedną wojewódzką, główną w mieście, czyli o ruchu dość znaczącym. Oraz powiatową przy samym rondzie. W mieście od wielu lat trwa debata polityków nad uruchomieniem tam połączenia lokalnego. Niedawno ponownie zostały zawieszone rozmowy z WKD w tej sprawie oficjalnie przez.... covid. A nieoficjalnie każdy wie, że WKD takie połączenie byłoby nie na rękę, a każdy kto zna się na ruchu kolejowym wie, że wymagałoby to dużych zmian m.in. w kwestii wyżej wymienionych dróg. Chociaż WKD w kwestii przejazdów nadal gra se z UTK w kulki.
A dla mnie ta łącznica to bliskie spotkania z koleją we wczesnym dzieciństwie. Mieszkałem natenczas w Komorowie, ruch na łącznicy był spory bo na EKD była czynna ładownia towarowa w Podkowie Leśnej (pociągi zdawcze na odcinku Komorów-Podkowa były prowadzone wagonem służbowym WKD a na łącznicy parowozem), a od łącznicy w rejonie ul. Komorowskiej odgałęziała się bocznica do magazynów Paged-u (przedsiębiorstwo handlu zagranicznego drewnem i wyrobami stolarskimi) która też była dość intensywnie obsługiwana koleją. Trzeba tu dodać że majordoma willi w której mieszkaliśmy (właściciele wyemigrowali po wojnie, ich prawni następcy mieszkali w Krakowie a dom zamieszkiwali lokatorzy dobrani na zasadzie krewnych i znajomych królika by uniknąć narzucania lokatorów przez kwaterunek; ale przedwojenna gosposia została na miejscu), a która była naszą opiekunką niemal na równi z rodzicami, była dobrą znajomą wszystkich komorowskich kolejarzy. Tak więc w wieku 4 - 5 lat miałem okazje np. przejechać kawałek na lokomotywie przy okazji manewrów na bocznicy Pagedu, czy też zwiedzić kabinę SM30, gdy ta podówczas nowość znalazła się na stanie WKD (w Komorowie stacjonował pociąg sieciowy który prowadzony był trakcją spalinową).
@@Kedys_to_bylo Pruszków niech sobie kupi tramwaj spalinowy i niech samo gania po torze. Dla WKD to żaden interes. Aby płacili za dzierżawę toru. Tylko trochę lipa bo główna droga przechodzi przez tą linię i przyszłościowo miasto musiałoby zainwestować w tunel pod drogą W-wa - Żyrardów (bo wiadukt zbyrt szpetny).
Jeden z najlepszych odcinków 👍
Łapka w górę i oglądamy
Już blisko Służewca było, więc miałem nadzieję, że coś będzie o odchodzącej w przeszłość infrastrukturze kolejowej Służewca przemysłowego.. 😄 No wiem, to trochę jednak nie w temacie tego odcinka (a odcinek jak zwykle super 👍), ale trzymam kciuki, żeby taki temat też się kiedyś pojawił.. Ta infrastruktura odchodzi szybko w przeszłość. Jeszcze są miejsca, gdzie zostały pomiędzy nowymi już blokami stare drewniane podkłady, ale najczęściej to już tylko widać niezrozumiałe (jak się nie zna ich przeszłości), zielone pasy ziemi 'niczyjej' wciśnięte między nowopowstałe biurowce i nowe bloki.
Tak czy inaczej - serdecznie pozdrawiam i gratuluję świetnego kanału YT.
Będzie, będzie... wykluwa się.
Dziękuję za dobre słowo!
Świetna robota 👏👏👏✌️👍
05:10 - z uwagi na brak homlogacji PKP. Ostatnia lokomotywa "kolejowa" dla MW przyjachała na lawecie drogowej, właśnie z tego powodu. Dla przetaczania wagonów PLK na terenie STP jak i dla ruchu składów MW na terenie torów PLK (ale tylko z trakcją hmologowaną PKP) są specjalne wagony sprzęgające (nazywane "ochronnymi"), z jednej strony zderzaki a z drugiej sprzęgi MW. Jak znajdę foto, to wrzucę. To drugie rozwiązanie chyba nie jest już stosowane, do ZNTK w Mińsku Mazowieckim na malowanie wagony jeżdżą lawetami.
Bardzo dziękuję za uzupełnienie!
@@PokoleizKuleckim Przepraszam, napisałem, zanim obejrzałem do końca od razu, a Pan wspomniał niemal o wszystkim, o czym napisałem (18:30).
Znalazłem foto:
1.bp.blogspot.com/-y4rRMMnCUfY/X7uran-EMII/AAAAAAAA_Dg/ObucwgTvFaAVvZVSBoD90pjtHbwpodEewCLcBGAsYHQ/s2048/20190416g1250_wagon_ochronny.jpg
@@MariuszCuch - bardzo dziękuję za piękne zdjęcie z kompletem oznaczeń.
Świetny film.
Panie Kulecki, pan ciągle nagrywa gdzieś w moich okolicach. Jak pana spotkam to liczę na uścisk dłoni :)
Służę :) . Bywało i tak - czasem się spotyka Widzów w terenie :) .
Obejrzę jutro wiem ze żałował nie będę kciuk w górę juz dzisiaj . Pozdrawiam
Huta królewska czyli po wojnie huta Kościuszko w Chorzowie jak jechało się od Katowic do Chorzowa to na most -przebiegał przez teren huty i widać było piece stalowni po prawej stronie , miałem przyjemność zwiedzać z młodzieżą w/w hutę,w latach 70 kilkakrotnie , już jej nie ma, nie potrzebna jest, trzeba było ją zniszczyć i zaorać choć produkowała szyny kolejowe ,tramwajowe , sprowadzamy od Azjatów rozsypujący sie złom . Panie inż znów pan przypomniał kawał historii, Polskiej historii na torach .Co do tego transportowania wagonów metra drogą kołową to niestety Polak potrafi być ! głupi nawet jak mu nie zapłacą. Pozdrawiam
Bardzo fajny film, sam osobiście wiedziałem jedynie o połączeniu z WKD i z Metrem Warszawskim.
W Krakowie też było (być może dalej istnieje) połączenie sieci tramwajowej i kolejowej. Przystanek/pętla tramwajowa Dworzec Towarowy.Pozdro Panie Kulecki, kolejny ciekawy film.
W poznaniu też na jakieś zajezdni
W Łodzi do początku lat dziewięćdziesiątych istniała nieużywana od bardzo dawna rampa do przeładunków kolej- tramwaj. Bocznica kolejowa przecinała ulicę Kilińskiego w pobliżu skrzyżowania z ul. Tymienieckiego w miejscu, w którym na poniższym zdjęciu widać po lewej stronie jeszcze stary obracany szlaban a w jezdni nawet chyba są jeszcze szyny:
www.google.pl/maps/@51.751332,19.4731801,3a,75y,90t/data=!3m6!1e1!3m4!1sLQferQyUlflW9qnMIF3BIA!2e0!7i13312!8i6656
Przecinała też tory tramwajowe. Po prawej stronie czyli po drugiej stronie ul. Kilińskiego od jednego z torów tramwajowych łukiem 90 st w prawo odchodziła jakby bocznica tramwajowa wspinająca się na niewielkie podwyższenie tak dobrane, aby podłoga tramwaju była na mniej więcej tej samej wysokości co podłoga wagonów towarowych. Bezpośrednie połączenie nie było możliwe ze względu na rozstaw torów tramwajowych 1000mm. Nie wiem kiedy ostatnio ta bocznica tramwajowa była wykorzystywana - w latach pięćdziesiątych czy jeszcze dawniej. Bocznica kolejowa była natomiast w użytku do początku lat dziewięćdziesiątych do kiedy działały zakłady włókiennicze Uniontex. Pamiętam jak kiedyś jadąc tramwajem ulicą Kilińskiego widziałem wagony ciągnięte po tej bocznicy przez SM42 lub coś podobnego.
Inna ciekawostka: mam w pamięci obraz z dzieciństwa, w którym wewnątrz bramy tego szpitala dawniej wojskowego były jakieś szyny - nie wiem czy tramwajowe (czy brama nie jest za niska dla tramwaju?). Tak wygląda to obecnie:
www.google.pl/maps/@51.7596699,19.4479613,3a,75y,270h,90t/data=!3m6!1e1!3m4!1sQcZ1W2ugjq4D-FBZOHGy0g!2e0!7i13312!8i6656
Środkiem tej ulicy biegnie linia tramwajowa. Szpital był zbudowany w latach trzydziestych jako wojskowy, a w czasie okupacji wykorzystywali go Niemcy.
Natomiast podobnie jak na ul. Kilińskiego w innym miejscu do roku 2000 lub nieco później istniało skrzyżowanie bocznicy kolejowej z torami tramwajowymi (po prawej stronie widać piętrowy budynek dróżnika/nadzorcy tego przejazdu):
www.google.pl/maps/@51.7699793,19.4250631,3a,75y,334.6h,90.7t/data=!3m6!1e1!3m4!1sOcUgDeH9TQhdOb6pu3N0Fw!2e0!7i13312!8i6656
Kilkadziesiąt metrów dalej była druga podobna bocznica, ale znikła jeszcze dawniej.
IŁ62M rozbił się 9.05.1987 roku. Warto sprostować. Pozdrawiam.
Dziękuję za sprostowanie. Tak to jest, gdy się nadto ufa własnej pamięci.
20:13 za plecami po lewej stronie między drzewami
Spacerowicze. Pełno ich tu.
Była baza budowy metra na Okęciu i to chyba dokładnie w tym miejscu które w sposób graficzny zostało zaznaczone na tym filmie. W latach 80-tych średnio raz w tygodniu jeździłem linią radomską do babci do Chynowa. Wtedy ze miałem mniej niż 10 lat więc z wiadomych względów nie odwiedzałem "krajoznawczo" Okęcia jak i wielu innych interesujących mnie terenów. Jednak moja mama pracowała w Kolprojekcie gdzie projektowano zarówno bocznicę jak i okęcką bazę zaplecza dla budowy metra. Jadąc do Chynowa, mama wskazała mi miejsce gdzie właśnie budowano bazę. Z okien pociągu widziałem wiele razy jak ta baza powstawała wraz ze sporej wielkości halą magazynową z dachem o profilu łukowym i innymi obiektami. W późniejszych latach, podczas budowy metra, z przejeżdżającego "Radomką" EN-57, dało się dostrzec że baza funkcjonowała. Były tam składowane materiały, widać było w ruchu maszyny budowlane i wagony towarowe.
O to to. Dziękuję za świetny komentarz.
Niedawno oglądałem video o tramwajach krakowskich ua-cam.com/video/Jm6kwpHCjlk/v-deo.html i w nim od 8:27 jest mowa tramwajach w Kassel i Karlsruhe, które część trasy położoną za miastem pokonują po torach kolejowych. Jest też mowa o wykonanych w Krakowie w 1998 roku próbach jazdy wagonu tramwajowego typu Konstal po torach kolejowych - oczywiście nie na własnym napędzie lecz po doczepieniu do elektrycznego kolejowego ciągnika.
Wiele lat temu widziałem w którymś z niemieckich kanałów TV Sat reportaż o ww. "tramwajopociągach" (być może podobne rozwiązanie funkcjonuje jeszcze gdzieś indziej w Niemczech i tamten reportaż dotyczył tych innych - teraz tego nie pamiętam). Z tego co sobie przypominam, to przy przekraczaniu granicy sieci tramwajowej i kolejowej wagony automatycznie przełączają się z zasilania 750 V prądu stałego w sieci tramwajowej na 15 kV 16,7 Hz w sieci kolejowej i vice versa. Ponadto na sieci kolejowej motorniczy tramwaju podlega wszystkim przepisom dotyczącym prowadzących pociągi i oczywiście musi znać zasady ruchu, sygnalizację i umieć posługiwać się łącznością radiową z dyspozytorami kolejowymi. Zapewne taki tramwaj wówczas ma nadany numer tak jak każdy pociąg i w tej łączności identyfikuje się po tym numerze.
Jak zwykle - świetny odcinek :) Pamiętam jak kiedyś w rodzinnym mieście (Zawiercie) idąc z tatą na spacerze po parku, wzdłuż torów LK 1 i CMK, widzieliśmy pociąg towarowy złożony m.in. z platform na których jechały tramwaje z chorzowskiego Konstalu. Nie pamiętam koloru ich malowania, więc nie wiem do jakiego miasta jechały. To była druga połowa lat 90', gdzieś pomiędzy 1997 a 1999 rokiem :)
Tak mogło być. Nie wykluczałbym Warszawy, która odbierała wówczas ostatnie kanciaste 105-tki.
W Toruniu, w latach dziewięćdziesiątych kilkakrotnie widywałem EN94 z WKD na torach PKP.
Były przeciągane lokomotywami na remonty.
Pewnie do Bydgoszczy.
👍👍👍 łapka w górę 👍👍👍
Pomysł z odcinkiem o metrze super 👍👍👍👍👍
8:27 - jakie próżno szukać? A przejazd kolejowy na ul. Komorowskiej w Pruszkowie to pies?
Dziękuję za uzupełnienie!
Akurat jechałem dzisiaj wzdłuż bocznicy WKD .😁
Pozdrawiam.
16:07 Zastanawia mnie, dlaczego na mostach/wiaduktach używa się takich "podwójnych szyn". Względy bezpieczeństwa?
Będzie o tym, ale temat musi dojrzeć.
Okej, to będę czekał
Szyny staroużyteczne🤣,na stacji Ostromecko k. Bydgoszczy na czynnej linii jest zwrotnica na której widnieje data produkcji 1914!!🤗😎 pozdrawiam,film jak zwykle b.dobry
Będąc w Barcelonie można się pogubić bo do niektórych tuneli metra wjeżdżają pociągi osobowe.Kolejna ciekawostka że któraś z linii metra jest zasilana nie z trzeciej szyny tylko normalnie z sieci trakcyjnej.
Starszy z Polibudy się zgłasza. Jak zwykle perfekcja, W przyszłym tygodniu podeślę Ci fajny materiał, który obiecałem wcześniej. Ale dorzucę też malą petardę z naszej Warszawy. To nawiązuje do odcinka nr 1 z Chłodnej... Kierowcy tak rozjeździli ulice dawnego getta, że z pod ( etymologicznie bardziej poprawna wersja) asfaltu wylazły szerokie szyny. Rozleździli to tak, ze widać jak przebiegały dawne tory ukryte pod asfaltem na długosci kilkuset metrów. Podrzucę fotki zanim to zaorają. To też kawałek linii tramwajowej na Smoczej, gdzie jako malolat patrzyłem na Łazukę z "Nie lubie poniedziałku" jak "jechał" po starych szynach na Smoczej..... 100 metrów obok mojego domu. Tak trzymaj kolego. Zbych z PW. Setka na Chłodnej poczeka na lepsze czasy.
Dziękuję, Zbyszku, za dobre słowo i piękny komentarz. Ciekawym, w ilu miejscach jeszcze wyjdą spod asfaltu stare szyny...
Między Nowolipiami, a Solidarności szyny wylazły zupełnie na wierzch (zrobię fotki). Ale nie tylko to jest interesujące. Asfalt nad szynami jest już tak cienki, że dla uważnego obserwatora staje sie widoczny cały przebieg szyn od wspomnianego fragmentu, poprzez zakręt w Nowolipie i dalej wzdluż tej ulicy. Pozdrawiam i też dzięki.... Zbyszek
@@zbigniewstaniszewski210 - tam, przy kościele, w galeriowcu, mieszkał prof. Tadeusz Sołtyk, wybitny polski konstruktor lotniczy.
@@PokoleizKuleckim A to ciekawostka. Nie widziałem, chociaż postać jest mi oczywiście znana. Spora część mojej rodziny była z Radomia, a Pan inżynier był Radomiakiem. A z ciekawostek... w latach osiemdziesiatych miałem przyjemność poznać Pana Stanislawa Skalskiego, ale to na kolejną historię, którą powoli opracowuję. Zbyszek.
W tym roku zmarł bliski mi rodzinnie człowiek. Był wojskowym pilotem i całe życie "przelatał" w specpułku (bylem tam wielokrotnie). Jego opowieści o lataniu z notablami i nie tylko to materiał na zupełnie inną opowieść. A w moim zawodowym życiu byl taki czas, że latalem przez pare lat kilka razy w tygodniu... LOT, Lufhanza British itp... Oblatałem chyba calą europejska flotę, a może i więcej, bo Fokkerem F27 to raczej malo kto latał. Nawet Cesnami, a i dwupłatowy Antek jest na liście. Znam biegle niemiecki i często latalem do Frankfurtu z tymi samymi obsadami. A ponieważ nie było jeszcze zamachow w Nowym Jorku, to miałem radochę z podróży w kabinie. Kiedyś zadalem pytanie.. ile zarabiają piloci Lufthanzy, skoro spory czas pracuje za nich autopilot. Odpowiedź była fantastyczna. Zbyszek.. nam nie placa za latanie, kiedy wszystkodziała idealnie. Nam płacą za to, że potrafimy poradzić sobie, kiedy cała ta elektronika przestanie działać... Pozdrawiam... Zbych
Zachował się fragment odgałęzienia do zakładu porcelit w Pruszkowie i aktualnie wykorzystywany jest jako "naturalny" próg zwalniający na pasach dla pieszych. Tutaj fragment toru widoczny na street view: www.google.com/maps/@52.1530647,20.8030242,3a,75y,344.28h,53t/data=!3m6!1e1!3m4!1sPYZo9fX_ewQq1Z23v0XKJg!2e0!7i13312!8i6656
Ale narobiłeś nam smaku 😋 Ja chętnie usłyszę o metrze warszawskim oraz o przypadkach na świecie, gdzie tramwaje i metro łącza się z liniami pociągowymi 😁
Wiedeń-Baden. Jeździ tam kolejka a la WKD, która w stolicy Austrii zmienia się w tramwaj...
Gdańsk, Częstochowa, Chorzów czy Wrocław. Tutaj były połączenia sieci tramwajowych z kolejowymi.
W Poznaniu są dwa.
O dziwo, w Toruniu, mimo różnic szerokości, na Ul Kujawskiej, tor tramwajowy odchodził bocznicą na teren PKP i tam rozładowywano tabor tramwajowy z platform.
Widziałem zdjęcia z dostarczania do Torunia pierwszych wagonów 802 z tej bocznicy.
Obecnie lini tramwajowej na lewy brzeg ani bocznicy już nie ma.
@@slav8820 W którym miejscu/miejscach w Poznaniu są te połączenia?
Lokomotywa tramwajowa numer 1 ma te skosy dla poprawy aerodynamiki podczas szybkich manewrów... chyba raczej ;)
Boska ta czerwona lokomotywa!
- Czy na bocznicy do metra można jeździć drezyną?
- Dlaczego lokomotywy tramwajowe nie mogą wyjechać na miasto? Czy chodzi tu o jakieś homologacje i dopuszczenia do ruchu, czy względy parametrów technicznych?
- Ergo; mały pojazd typu Wm10 albo SM03 teoretycznie może wjechać na sieć tramwajową i jeździć ulicami. (vide Budapeszt 1945)
Ad 1: zapewne się da - tabor kolejowy jeździ po bocznicy normalnie.
Ad 2: nie znam się, to się wypowiem: stawiam na to, że: albo nie spełnia już skrajni tramwajowej, albo dodano balastu i naciski na oś są za duże... ale muszę się dowiedzieć.
Ad 3: każda sieć ma swoją specyfikę - stawiam na to, że warszawska skrajnia tramwajowa nie pozwoliłaby na takie jazdy, choćby słupy trakcyjne w pewnych miejscach.
Daj link do tego filmu
Lajk przed obejrzeniem.
Bardzo interesujący materiał.
Niegdyś we Wrocławiu też było tego typu połączenie kolejowo-tramwajowe, obecnie budowana jest w tym miejscu nowa trasa tramwajowa do dzielnicy Nowy Dwór.
Wrocław tez jako jedyny mial wspólną szynę dla wąskotorówki i tramwajów
Spieszę łączyć...
Refleksje i przebłyski:
• 1/1 ma bogaty zestaw reflektorów, ale te wbudowane w pudło świecą dokładnie w grzybki zderzaków, więc się nie liczą.
• Kozioł oporowy z podkładów 1967/71 jest jakby symboliczny;
• Na Manhattanie jest więcej linii metra niż dwie? To tak można?
Nic dodać, nic ująć!
Witaj Jakubie.
O ile Tramwaje i WKD ( do pewnego stopnia) są dla mnie z przyczyn oczywistych ciekawym urozmajceniem, to metro jako dawny chlebodawca jest miłym akcentem w CV. Jednak co do skrajni oprócz odbieraków problemem w transporcie kolejowym wagonów metra są przekładnie trakcyjne ( wychodzą poza skrajnie dolną taboru).Z tego powodu taki transport jest traktowany jako transport specjalny z przekroczoną skrajnią i ograniczoną prędkością. A co do samego pomysłu na odcinek o metrze to, masz bardzo szerokie pole do popisu. Jest o czym opowiadać.
No i oczywiście odcinek sam w sobie ciekawy...:)
Pozdrawiam,...
ps. Jako "bezksięgowy" się pytam...,mejl się nie zmienił??
Przemku - dziękuję za cenne uzupełnienie.
Nie zmienił się - to, co na wizytówce, to aktualne... telefon też ;) .
Drogi Autorze, małe sprostowanie. Ił 62M Tadeusz Kościuszko, rozbił się w Lesie Kabackim 9 maja 1987 roku
Dokładnie. Nie wolno ślepo ufać pamięci. Dziękuję.
Nic lepszego nie mogło nas dziś spotkać- kolejny odcinek rewelacyjnej serii! PKZK promujemy na naszym rodzinnym kanale kolejowym. Pozdrawiamy i życzymy dużo zdrowia!
Dziękuję, pozdrawiam najserdeczniej!
Mimo istnienia bocznicy, wagony metra przewożone są na naczepach do ZNTK Mińsk Maz.
Dokładnie tak.
@@PokoleizKuleckim Super materiał. Mój komentarz oczywiście sprzed końcowej wzmianki o tym ;)
Ehh... tematyka kolejowa czasem jest trudna, zawiła, a tutaj na tym kanale z każdym odcinkiem jest w prosty przejrzystym odcinku wyjaśniane. I nie chce się iść spać , bo to takie ciekawe. Pozdrawiam. :D
ul. Niebieskich Migdałów :D
Czy będzie odcinek o linii obowodowej warszawy?
Ciekawy odcinek jak zawsze, pozdrawiam :)
Odcinek jak zwykle malina ale ja cierpliwie czekam na lkr hahah
Świetny materiał. Ale katastrofa Ił-62 "Kościuszko" miała miejsce w 1987 roku. Dokładnie 9 maja 1987 roku
17:01 9 maja 1987
Bardzo dziękuję!
Dodam że około południa (po głowie kołacze mi się 11:35)
@@michamacleod5050 o ile dobrze pamiętam to o godzinie 11 minut 52
@@SukinSzkot bardzo możliwe. Tyle lat już minęło. Była piękna słoneczna sobota. Zabrakło tak niewiele,
Jedz do Australii zobacz tam na tory wysokie zaniedbanie krzywe i nie nadające się do użytku ale tam pociągi jeżdżą. Masakra.
Ehhhhh... I już 3 łapki w dół... Jak się wam ludzie nie podoba, nie oglądajcie! Proste, a skuteczne!
Jeśli to ci, o których myślę, to mają do mnie zastrzeżenia w kwestiach światopoglądowych. Nie chodzi o film, lecz o hejt.
@@PokoleizKuleckim no cóż, życie
Niezwykle ciekawy odcinek. Dziękuję i gratuluję! Jedno pytanie. Czy nie ma żadnych połączeń rozjazdowych w obrębie stacji Warszawa Centralna lub Warszawa Zachodnia pomiędzy PKP a WKD?
Jeszcze relatywnie niedawno WKD miała napięcie zasilania "tramwajowe" i dopiero niedawno przeszła na kolejowe 3 kV DC, zatem dawniej połączenie w rejonie Zachodniej byłoby bez sensu, zaś obecnie nie było potrzeby by takie dobudować.
Bardziej bym się zastanawiał czy dawniej gdy WKD jeździła ulicami miasta to czy istniało jakieś połączenie z tramwajami (choć i to byłoby trochę bez sensu).
@@fifi81pl Przed wojną EKD i tramwaje miały różny rozstaw toru (1435 i 1525), a potem WKD (d.EKD) "ukolejowiła się" pod względem taboru i trasy. Niekompatybilność tramwaju i kolei wynika z innego prowadzenia zestawów kołowych przez rozjazdy. Wagony kolejowe mają szersze obręcze, dzięki czemu nie spadają z toru przy przejeździe przez krzyżownice o sporej przerwie w toku szynowym natomiast tramwaj przejeżdża krzyżownicę tocząc się na krawędziach obrzeży -- rowek w krzyżownicy jest spłycony. W efekcie tramwaje mają tendencję do wykolejania się przy przejeżdżaniu przez krzyżownice kolejowe, a pojazdy kolejowe nawet jeśli wpisują się w tramwajowe promienie skrętu nie mieszczą się w rowkach krzyżownic tramwajowych. Dawny tabor EKD miał hybrydowe koła -- o kolejowej szerokości obręczy ale tramwajowym profilu obrzeży, więc mieścił się w tramwajowych zwrotnicach na odcinku ulicznym i nie spadał z kolejowych zwrotnic na odcinku pozamiejskim.
@@andrzejhaman1253 Pisząc dawniej w ujęciu "gdy WKD jeździła ulicami miasta" miałem bardziej na myśli okres powojenny, gdy tramwaje już się stały normalnotorowe.
Różnice konstrukcyjno-biegowe znam całkiem dobrze... jednocześnie przez znaczny czas EKD konstrukcyjnie bardziej była tramwajem (stąd też oznaczenie typu) niż koleją.
Panie Jakubie, a może odcinek o Warszawskiej Magistrali Ciepłowniczej? Jak zwykle bardzo ciekawa opowieść! 🙂
...ale ja bardzo proszę bez spojlerów :) .
Bomba materiał, jak zawsze, łapka w górę.
Chciałem zwrócić uwagę Pana Inżyniera (i wszystkich tutaj) na ciekawy temat z linku poniżej :
www.rynek-kolejowy.pl/wiadomosci/nowy-sposob-promowania-kolei-powstaje-innowacyjna-publikacja-o-slynnym-en57-99443.html
Wyśmienicie. Dziękuję za link!
W czasach studenckich zdarzało się nam pracować i przy tramwajach i przy metrze. Czasem malując płotki przy przystankach, czyszcząc przystanki i wiaty (te p******ne ogłoszenia, którymi były oklejane!!!), częściej i dłużej jako ciecie przy tymczasowych bazach remontów torowisk i budowy metra (ja osobiście stacja Wilanowska i magazyny na Bartyckiej). Książkę mógłbym o tym napisać:)
Zrywanie ogłoszeń to była prawdziwa wojna w mieście. Łaziliśmy patrolami obywatelskimi po Warszawie i rwaliśmy wszystko od góry do dołu... a i zdarzały się konfrontacje z rozlepiaczami...
5:50 A jak tramwaje przeładowywali na tory? Suwnicą?
Były specjalne podnośniki zamontowane przy torze na terenie Zakładu Torowego. Odcinek toru przy podnośniku był dostępny zarówno dla taboru kolejowego jak i tramwajowego. Platforma z wagonem tramwajowym podjeżdżała, wagon zaczepiano do podnośnika i unoszono, wytaczano platformę i wagon opuszczano na tor. Podnośniki zdemontowano, gdy TW zrezygnowały z dostaw taboru drogą kolejową, zresztą były dostosowane do wagonów typu 105N i inne wagony mogły do nich nie pasować. Widziałem te podnośniki w czasie któregoś z pierwszych DTP.
Podnośniki (nie wiem czy to są te stare) widać na zdjęciach na stronie:
starytramwaj.czest.cz/?page_id=241
Pierwotnie stały jednak w innym miejscu: na środkowym torze pomiędzy halami.
@@andrzejhaman1253 - dziękuję za te wiadomości.
Obecnie wagony tramwajowe przyjeżdżają na przystosowanych odpowiednio niskopodwoziówkach; wedle mojej wiedzy ulubionym miejscem rozładunku jest zakład Wola.
@@JotPeCet - bardzo dziękuję za zdjęcia!
To do kompletu, jak taki transport wygląda: ua-cam.com/video/KmT-qM0U3VI/v-deo.html
Sz.Panie Jakubie, nie chcę się zbytnio chwalić, ale do pewnego czasu, moje rodzinne miasto Staszów w województwie świętokrzyskim też miało się czym pochwalić w zakresie "połączenia światów"- do pewnego czasu dopóki nie zrównano wąskotorówki z ziemią, przez moje miasto przebiegały 3 linie kolejowe o 3 szerokościach toru - Jędrzejowska Kolej Wąskotorowa (nie pamiętam szerokości toru), normalny tor (LK70 i LK75) o szerokości 1435 mm oraz szeroki tor LHS dobrze ci znany z wypadów na Zamojszczyznę i Roztocze o szerokości 1520 mm. Szkoda że do dzisiejszego czasu wąskotorówka nie przetrwała u nas - zachowała się jedynie na małym kawałku koło Jędrzejowa. Byłaby zapewne nie małą atrakcją turystyczną. Pozdrawiam.
Ciągnie mnie w te strony, bo słabo znam okolice, choć nieopodal mam rodzinę. Dziękuję za komentarz - liczę na to, że Jędrzejowska będzie jeździć.
Witam Pana serdecznie.
Mam i moge miec kilka ciekawostek w zwiazku z sprzetami z Niemiec. Mam juz filmik ale nie wiem gdzie go moge Panu wyslac?
Wierny widz Pana filmow:-)
Pozdrawiam
Robert
0:14 Tak to właśnie bywa... operatora brak, więc zza prawej ramki niepostrzeżenie wkradł się na wizję jakiś "chuj". No ale przynajmniej prawidłowo napisany, więc szacun 🤣🤣🤣
Uroki kręcenia gopro 3 - brak podglądu :) .
Czasem artysta stworzy dzieło i zapomni się podpisać, jak widać zdarza się i odwrotna sytuacja.
@@wojciechkuske242 - dokładnie... jest autograf, nie ma dzieła.
Bardzo interesujący materiał. A dlaczego nie wszystkie wagony metra mogą być poruszać się po torach kolejowych ?
No dobra przyznam się, oglądałem dwa razy :)
Te warszawskie mogą się poruszać, ale nie planowo - tylko w ramach jazd technicznych.
@@PokoleizKuleckim chodzi mi o temat z 21:50 , zaciekawiły mnie te tajemnicze powody o których nie wspomniałeś w filmie :) Pewnie chodzi o odległości...
To może coś o wspomnianych trolejbusach da się nagrać?
Da się.
Jakubie
Może nagrasz coś o złomiarzach szyn wokół Warszawy ponieważ osobiście według mnie jest to duży problem
Temat trudny do ugryzienia.
na złomiarzy nie ma rady.
@@andrzejchrzanowski9660 śmierć złomiarzom
@@beniasty5154 złomiarzom
Bardzo ciekawy materiał! Czy trochę inspirowany moim filmem o krakowskim nieistniejącym łączniku tramwajowo-kolejowym? ;) Bardzo ciekawe są też miejsca w innych częściach Polski. Jeden z moich widzów podrzucił zdjęcie takiego połączenia w Szczecinie!
Czołem Janku! Ten materiał powstawał ponad dwa lata :) . W końcu się zebrałem i skończyłem.
Muszę nadrobić zaległości w oglądaniu Twoich filmów!
Linia kolejowa nr 8 rozpoczyna się na stacji Warszawa Zachodnia, a nie jak mówi autor filmu na stacji Warszawa Centralna.
Dziękuję za sprostowanie.
Czemu ciągle ta Warszawa i Warszawa, z rzadka Olsztyn albo Zwierzyniec. Innych miast z fajnymi torami nie ma? Poznań, Wrocław, Kraków...
Niestety mam ograniczone możliwości podróżowania. Ale... tego lata ruszyłem się trochę z domu: niewiele, ale zawsze coś. W przygotowaniu.
Szkoda że w międzyczasie skasowano łącznicę Warszawa Okęcie - Baza Petrolotu na Okęciu...
Ona była bardziej rozbudowana -sięgała aż do WSK PZL Okęcie (obecnie Airbus Military). Terminal paliwowy jest teraz po drugiej stronie stacji - większy, wygodniejszy, bardziej wydajny.
@@PokoleizKuleckim Ale chyba mniej dostępny do spontanicznego zwiedzania???