Panowie bardzo wam dziękuję za wasze live o prowadzeniu ruchu na koleii. Jest to wiedza teoretyczna ale przedstawiona na przykładach. Proszę róbcie jak najwięcej takich szkoleń. Jak nie macie tematów proszę napiszcie będę sypał jak z rękawa. Na początek proszę wytłumaczcie na jakich zasadach jest formowany skład na bocznicy. Jak jest wyprawiamy na szlak oraz oczywiście co się z takim pociągiem dzieje na zakończenie pracy.
Bardzo wartościowy materiał dla nowicjuszy i repetytorium dla bardziej zaawansowanych. Myślę, ze brak pytań do Was to komplement. Jest na tyle zrozumiale wytłumaczone zagadnienie, ze nie ma o co dopytywać. Słuchałem sobie tej audycji pracując przy makiecie i juz wiem, ze brakuje mi 7 wykolejnic... 😮
Panie Leszku, to wszystko jest bardzo interesujące, proszę mówić o tym wszystkim, słucha się niesamowicie, bo ma Pan talent wykładowcy! Pozdrawiam serdecznie :)
Dziękuję. Natomiast dużo łatwiej "wykładać" odpowiadając na konkretne pytania widzów (słuchaczy). Interaktywny wykład jest zawsze łatwiej przyswajalny niż wystąpienie "ex catedra". L.L.
Co w przypadku kiedy pociąg nie dojedzie (nie dojedzie w całości) do stacji. Po jakim czasie dyżurny może spodziewać się, że doszło do jakiegoś wypadku?
Jeżeli pociąg przybył bez sygnałów końcowych to szlak można uznać za wolny dopiero po sprawdzeniu, czy numer ostatniego wagonu zgodny jest z wykazem wagonów, który ma kierownik pociągu (u nas na makiecie to maszynista musi wiedzieć jaki ma wagon na końcu składu). A jeśli okaże się , że wagonów w składzie brakuje - oznacza to rozerwanie pociągu i wdrożenie procedur - nazwijmy je - wypadkowych.
39:34 mnie śmieszy instalowanie świateł manewrowych w modelowym taborze odwzorowującym epokę IV... Przy okazji nadmienię, że szkoda, iż producenci prawie zawsze nie dają opcji wyłączenia świateł czerwonych w lokomotywie. Jeśli są fabrycznie światła w DCC to prawie zawsze naprzemiennie.... białe/czerwone...
Dla modelarza - to żaden problem przerobić oświetlenie pojazdu na zgodne z obowiązującym. Dla "zbieracza" lub "kolejkowicza" taka przeróbka to dramat, ale... przecież... po co przerabiać. Najważniejsza jest dobra zabawa, a nie jakieś tam modelarstwo 🙂 L.L.
@@PMMH0 w pełni się zgadzam. Niestety mało jest ludzi tak podchodzących do sprawy jak Wy. Zdecydowana większość miłośników zabawy w małą kolej podchodzi do tej sprawy - nazwijmy to delikatnie - "lajtowo". Ostatnio oglądałem 'pokaz makiety modułowej' i strasznie to wyglądało. Semafory żyły swoim życiem, lokomotywy jeździły nie zwracając uwagi na sygnały, itd, itp... słowem... ręce opadały, oglądać się odechciało.
@@jarekfranczyk880 Bo to, co oglądać można na tzw. "wystawach makiet" nie jest żadnym modelarstwem tylko zwykłym puszczaniem kolejek. Ale za chińskiego boga uczestnicy takich pseudomodelarskich pokazów nie chcą tego przyjąć do wiadomości i reagują na merytoryczne uwagi głównie agresją. Nie mówię, że puszczanie kolejek to gorsze hobby, ale nie nazywajcie tego - na litość boską - modelarstwem i nie omamiajcie publiczności stwierdzeniami, że tu wszystko jest jak na prawdziwej kolei, bo to prostu KŁAMSTWO. Ostatnio też zaglądnąłem na taki film z przejazdu po tzw. makiecie. Szybko wyłączyłem, bo lekarz zabronił mi się denerwować :-))) L.L.
To jak najbardziej jest modelarstwo. Modelarstwo nie polega tylko jak panowie twierdzą na odtwarzaniu świata w miniaturkę. Bo w ten sposób to wy, można by rzec, nie jesteście modelarzami tylko miniaturzystami. Kolej to nie moja bajka ale zaglądam do was aby coś podpatrzeć a przy okazji czegoś dowiedzieć. Ale wy jesteście zwykłymi purystami. Jak zdarza mi się zajżeć na wystawę kolejową to jakoś nie trafiłem aby ktoś wmawiał widzom, że tak wygląda prawdziwa kolej. Ot fajna zabawa pociąg jeździ po makiecie. I nie podoba mi się, że uzurpujecie sobie prawo do oceny kto jest a kto nie modelarzem. I jak już jesteście tacy dokładni to po całości. Model to przybliżony obraz obiektu, miniatura to odwzorowanie obiektu. I na koniec zaryzykuję nawet stwierdzenie, że wasza postawa oprócz miłości do koleji uczy pogardy, iż taki to a taki nie jest prawdziwym modelarzem.
Jest chyba jest taka możliwość , że sama lokomotywa oczekuje na stacji. Wtedy kiedy pracuje jako pych. Słyszałem od kolejarzy, że na linii Zbąszyn-Leszno na stacji Błotnica tak było. Parowoz na bliskim wzniesieniu dopychał ciężki pociąg z węglem. Na stacji gdzie lokomotywa oczekiwała była wieża wodna i nawet stalowa szopa narzędziowa. Może to byłby ciekawy temat....
Dlatego mówiłem, że ZASADNICZO lokomotywy na małych stacjach nie było, ale mówiłem też, że istniały WYJATKI, a takim jest z pewnością lokomotywa popychająca stacjonująca na małej stacyjce tuż przed długim i stromym wzniesieniem. L.L.
Dziękuję za ciekawy odcinek. Czekam na kolejną porcję wiedzy. Pozdrawiam serdecznie.
Panowie bardzo wam dziękuję za wasze live o prowadzeniu ruchu na koleii. Jest to wiedza teoretyczna ale przedstawiona na przykładach. Proszę róbcie jak najwięcej takich szkoleń. Jak nie macie tematów proszę napiszcie będę sypał jak z rękawa. Na początek proszę wytłumaczcie na jakich zasadach jest formowany skład na bocznicy. Jak jest wyprawiamy na szlak oraz oczywiście co się z takim pociągiem dzieje na zakończenie pracy.
OK. O bocznicach (stacyjnych i szlakowych) będzie następna audycja z cyklu "O prowadzeniu ruchu kolejowego".
Bardzo wartościowy materiał dla nowicjuszy i repetytorium dla bardziej zaawansowanych. Myślę, ze brak pytań do Was to komplement. Jest na tyle zrozumiale wytłumaczone zagadnienie, ze nie ma o co dopytywać. Słuchałem sobie tej audycji pracując przy makiecie i juz wiem, ze brakuje mi 7 wykolejnic... 😮
Trzeba je koniecznie dobudować!
Dzięki za dobre słowo.
Panie Leszku, to wszystko jest bardzo interesujące, proszę mówić o tym wszystkim, słucha się niesamowicie, bo ma Pan talent wykładowcy! Pozdrawiam serdecznie :)
Dziękuję. Natomiast dużo łatwiej "wykładać" odpowiadając na konkretne pytania widzów (słuchaczy). Interaktywny wykład jest zawsze łatwiej przyswajalny niż wystąpienie "ex catedra".
L.L.
Co w przypadku kiedy pociąg nie dojedzie (nie dojedzie w całości) do stacji. Po jakim czasie dyżurny może spodziewać się, że doszło do jakiegoś wypadku?
Jeżeli pociąg przybył bez sygnałów końcowych to szlak można uznać za wolny dopiero po sprawdzeniu, czy numer ostatniego wagonu zgodny jest z wykazem wagonów, który ma kierownik pociągu (u nas na makiecie to maszynista musi wiedzieć jaki ma wagon na końcu składu). A jeśli okaże się , że wagonów w składzie brakuje - oznacza to rozerwanie pociągu i wdrożenie procedur - nazwijmy je - wypadkowych.
31:10 ...a jak się mówi gdy pociąg nie przybył /w całości/, tzn. brak wagonu z sygnałami końca... ??
Pociąg przybył bez sygnałów końcowych. Szlak pozostaje zajęty.
39:34 mnie śmieszy instalowanie świateł manewrowych w modelowym taborze odwzorowującym epokę IV... Przy okazji nadmienię, że szkoda, iż producenci prawie zawsze nie dają opcji wyłączenia świateł czerwonych w lokomotywie. Jeśli są fabrycznie światła w DCC to prawie zawsze naprzemiennie.... białe/czerwone...
Dla modelarza - to żaden problem przerobić oświetlenie pojazdu na zgodne z obowiązującym. Dla "zbieracza" lub "kolejkowicza" taka przeróbka to dramat, ale... przecież... po co przerabiać. Najważniejsza jest dobra zabawa, a nie jakieś tam modelarstwo 🙂
L.L.
@@PMMH0 w pełni się zgadzam. Niestety mało jest ludzi tak podchodzących do sprawy jak Wy. Zdecydowana większość miłośników zabawy w małą kolej podchodzi do tej sprawy - nazwijmy to delikatnie - "lajtowo". Ostatnio oglądałem 'pokaz makiety modułowej' i strasznie to wyglądało. Semafory żyły swoim życiem, lokomotywy jeździły nie zwracając uwagi na sygnały, itd, itp... słowem... ręce opadały, oglądać się odechciało.
@@jarekfranczyk880 Bo to, co oglądać można na tzw. "wystawach makiet" nie jest żadnym modelarstwem tylko zwykłym puszczaniem kolejek. Ale za chińskiego boga uczestnicy takich pseudomodelarskich pokazów nie chcą tego przyjąć do wiadomości i reagują na merytoryczne uwagi głównie agresją.
Nie mówię, że puszczanie kolejek to gorsze hobby, ale nie nazywajcie tego - na litość boską - modelarstwem i nie omamiajcie publiczności stwierdzeniami, że tu wszystko jest jak na prawdziwej kolei, bo to prostu KŁAMSTWO.
Ostatnio też zaglądnąłem na taki film z przejazdu po tzw. makiecie. Szybko wyłączyłem, bo lekarz zabronił mi się denerwować :-)))
L.L.
@@PMMH0 mam to samo. Szybko wyłączam. Pozdrawiam i zdrowia życzę.
To jak najbardziej jest modelarstwo. Modelarstwo nie polega tylko jak panowie twierdzą na odtwarzaniu świata w miniaturkę. Bo w ten sposób to wy, można by rzec, nie jesteście modelarzami tylko miniaturzystami. Kolej to nie moja bajka ale zaglądam do was aby coś podpatrzeć a przy okazji czegoś dowiedzieć. Ale wy jesteście zwykłymi purystami. Jak zdarza mi się zajżeć na wystawę kolejową to jakoś nie trafiłem aby ktoś wmawiał widzom, że tak wygląda prawdziwa kolej. Ot fajna zabawa pociąg jeździ po makiecie. I nie podoba mi się, że uzurpujecie sobie prawo do oceny kto jest a kto nie modelarzem. I jak już jesteście tacy dokładni to po całości. Model to przybliżony obraz obiektu, miniatura to odwzorowanie obiektu. I na koniec zaryzykuję nawet stwierdzenie, że wasza postawa oprócz miłości do koleji uczy pogardy, iż taki to a taki nie jest prawdziwym modelarzem.
Jest chyba jest taka możliwość , że sama lokomotywa oczekuje na stacji. Wtedy kiedy pracuje jako pych. Słyszałem od kolejarzy, że na linii Zbąszyn-Leszno na stacji Błotnica tak było. Parowoz na bliskim wzniesieniu dopychał ciężki pociąg z węglem. Na stacji gdzie lokomotywa oczekiwała była wieża wodna i nawet stalowa szopa narzędziowa. Może to byłby ciekawy temat....
Dlatego mówiłem, że ZASADNICZO lokomotywy na małych stacjach nie było, ale mówiłem też, że istniały WYJATKI, a takim jest z pewnością lokomotywa popychająca stacjonująca na małej stacyjce tuż przed długim i stromym wzniesieniem.
L.L.
Pociagi przewożące sprzęt wojskowy lub amunicje maja jakies specjalne oznaczenie ?
W numeracji nie. W dokumentacji handlowej - tak. Dlatego w modelu tego się nie zauważa.
Czy byłby możliwy program na temat sposobów (możliwości) realizowania zależności na makiecie?
Oczywiście.