"Dobry wieczór. Niedziela mija w Polsce spokojnie wakacyjnie..." - o kurcze, kiedy ostatnio słyszeliście coś miłego i pozytywnego w wiadomościach od samego początku?
Nie wiem, dlaczego ktoś roni łzy szcześcia oglądając wszechobecną biedę roku 1989? Szalona inflacja, braki towaru w sklepach, tylko złodzieje i spekulanci i postkomuna mieli się dobrze. No tylko piękne wspomnienia pierwszych miłości może dlatego , że byliśmy piękni i młodzi :)
@@hildabrygida6156 Brydzia, w przeciwieństwie do Ciebie obecnie jestem zadowolony ze swojego życia. Od tamtego czasu zdążyłem sie lekko ustawić w życiu i czerpię z niego pełnymi garściami czego w przededniu Nowego Roku i Tobie życzę :)
Pamietam, jezdziło sie z ojcem na giełde na stadion ŁKS szukało sie kart do pegzusa , wszedzie pachniało pyszną kiełbaską z grila... ah to były czasy, dzieciństwo... tylko ja tak po latach 90
@@devou9335 patrzac z perspektywy czasu to niewiele sie zmienilo, ulice te same ludzie tacy sami ,tylko teraz moze bardziej nerwowi, ale ich natura nie byla inna kiedys
Filmy i takie materiały naprawdę nie są w stanie oddać "klimatu" tamtych czasów! Dla osób młodych to totalny "sajens fikszyn"! Cena Mercedesa to cena willi, powiedzmy, jakieś milion złotych! Nie wiem czy dziś, ktoś normalnie zarabiający, pokusiłby się na zakup jakiegokolwiek auta za powiedzmy ok. miliona złotych! Ktoś już dobrze zauważył, że cena Poloneza to ok. 250 tys zł w przeliczeniu na dzisiejsze zarobki! Malucha to ok. 70 tys zł! Cały PRL, jak i na początku lat 90'tych, na giełdę samochodową chodziło się tylko w celach rozrywkowych, tylko pooglądać! Przypominam, że zarabiało się miesięcznie ok. 35-40$! Czyli ten Mercedes to ok. 350-400 pensji! Tak naprawdę to na nowe auta, oprócz "władzy", górników i marynarzy, i tych co dostali spadek, zwłaszcza z zagranicy, to nikogo nie było stać! Uskładanie kasy na nowe auto było po prostu fizycznie niemożliwe!!! Proszę pamiętać, że w obliczeniach przyjmuje się całą pensję, a przecież nie da się odłożyć jej całej, bo przecież trzeba z czegoś żyć!!!
Aby jeszcze lepiej to zobrazować to za 1mln zł obecnie można kupić Ferrari albo Lamborghini. Polonez z 1989 r. to mniej więcej obecnie bogato wyposażony Mercedes, BMW albo Audi z salonu. Tyle co Maluch 27 lat temu obecnie kosztuje w salonie VW Golf z normalnym silnikiem bez ekstra bajerów. Dzisiaj również większość osób nie może pozwolić sobie na nowy samochód, ale za 2-3 średnie pensje (w sensie mediany czyli ok.2,5 k zł) można kupić sobie dobry kilkunastoletni samochód, a nie zajeżdżony kilkunastoletni polski wyrób samochodopodobny.
dapp91 Tak, to wszystko prawda. Młodzi myślą, że się tragizuje. Dla nas, wartość książki w średniowieczu, czyli kilka wsi razem z chłopstwem i inwentarzem, też jest absurdem! Co do PRL. Tu trzeba mieć na uwadze, że wszystkie rzeczy wchodzące w skład gospodarstwa domowego kosztowały wielokrotność pensji a nie jak dziś, w wielu rzeczach - ułamek! Na jakąś jedną porządną rzecz można by się było pokusić aby oszczędzać przez rok czy dwa, ale jak w ten sposób trzeba było kupować dosłownie wszystko? Praktycznie większość Polaków przez całe życie zawodowe dorabiała się podstawowego wyposażenia mieszkania, a więc mebli, dywanu, i sprzętu RTV w postaci TV czarnobiałego plus radio Ślązak czy później Taraban. Tylko nieliczni mięli TV color plus radio stereo typu Amator czy Zodiak. "Poważniejszą" elektronikę typu wieża to miał mało kto! Sytuacja zaczęła się poprawiać dopiero pod koniec lat 80'tych, i to zdecydowanie, do połowy lat 80'tych to była nędza z rozpaczą!
Dokładnie jest tak jak mówisz. Moi dziadkowie żyli w takiej galicyjskiej wiosce, gdzie jeszcze pod koniec lat 60 życie codzienne nie odbiegało za bardzo od tego co było za CK Monarchii, choć i tak dziadkowie byli najbogatszymi gospodarzami we wsi. Jeszcze moja mama dobrze pamięta życie w drewnianej chacie, którą zbudował mój prapradziadek pod koniec XIX w. za panowania Franciszka Józefa, dom murowany zbudowali dopiero w połowie lat 70. Do ok.1968 żyli przy lampach naftowych, w polu do praktycznie końca lat 70 robili końmi nie traktorem, do lat 90 wodę brali ze studni, gaz to koniec lat 90, kanalizacja dopiero założona po wejściu do Unii. Telewizor mieli czarno-biały w 1971 r. (pierwszy we wsi), kolorowy (i to Rubin kupiony u ruskich) w 1983 r., samochód (Syrenkę) wujek kupił dopiero w 1973 r. gdy się ożenił i cała rodzina na ten samochód się złożyła i miał ją aż do II połowy lat 80, traktor (czeski Zetor) dopiero 1976-1977 r. inne maszyny rolnicze to już lata 80.
@@Abcd-nl7mo POsluchaj od 3.20. W latach 90 polak dogadywal sie z niemcem i placil mu 30 % .Na zasadzie ze Hans zglosisz kradziez na policje dopiero za 2 dni. Osobiscie znalem takie przypadki.Fryc dostawal kase z ubezpieczenia ,no i jeszcze mial ekstra od polaka.Przezylem te lata ,jak i znam jescze pare "GOSCI" z tamtych lat.Wiec nie pisz takich glupot
Zaraz po gospodarce planowanej wszedł od razu inny Patosystem w wersji 2.0. Ja byłem mały ale jak ci biedni zwykli ludzie to wogóle wytrzymali? I jeszcze 3 tys $ za używanego Poloneza jak zarobek średni to było może 100$/miesiąc w fabryce i to jak miałeś szczęście i dostałeś wypłatę na czas albo wogóle. Wiem, że komentujących bierze nostalgia za czasami młodości ale powiedzmy sobie szczerze, to nie był kraj dla normalnych ludzi.
@@sampletext8552 Bez strachu no chyba partyjniaki wyższych szczebli. Nie było terroryzmu? A przypadkowy wpierdol od Zomo się nie liczy? Godzina policyjna? Całe miasto w gazie łzawiącym? Na koniec czernobyl?
To byly czasy.... pamietam jak bylem maly ... moze z 12 lat i razem z rodzicami jechalismy kupic mercedesa e klase jak juz doszlo do transferu razem ze sprzedajacymy na obiad do restauracji
Dolar traci na wartości cały czas. W 1994 w UK można było kupić Mercedesa E klasa (okularnik) za ok. 20tyś funtów. Dziś najtańszy Mercedes E klasy to nie mniej niż 31 tys funtów. Pisze o samochodach z salonu. W 2004 roku w UK najtańszym samochodem z salonu był Nisan Micra 1.1 za 4500 funtów - dziś najtańszy to Suzuki Alto za ok. 6,5 tyś funtów. Ceny rosną szybciej niż nasze płace...
nie daj Boze, po co ma wracac cos co sie nie sprawdzilo, wspomnienia wspomnieniami sa wporzadku ale wracac do komuny i prl, moze bylo spokojniej ale ludzie tacy sami tylko sie jeszcze nie obnazyli
Złotówki w 1989 r. miały de facto wartość papieru, na którym go wydrukowano. Ta waluta na świecie nic nie znaczyła. Polska w 1989 r. była niewiele bogatsza od państw Azji (bez Japonii i Korei Płd.) i Afryki (bez RPA), w Europie biedniejsze były tylko Rumunia i Albania. Przeciętna pensja wynosiła 30 $, w Stanach zaś ok.600 -700 $ (czyli tyle ile obecnie wynosi nasza mediana wynagrodzeń). Dlatego kto sam pracował albo miał kogoś w rodzinie kto pracował przy nawet najsłabiej płatnej robocie w Stanach, Kanadzie, RFN czy Szwecji uważany był w Polsce za wielkiego krezusa.
Jak by ktoś przeteleportował się w tamte czasy i ludziom oznajmił że przyszłość handlu jest w Allegro czy OLX a światem będzie rządził internet to kazali by go zamknąć do wariatkowa i wezwać egzorcystę...
to wcale tak dawno nie bylo, 10 lat pozniej miales 98 r juz inny swiat kolejne 10 calkiem inaczej i nastepne 10 masz rok przed covid 19 takze ten okres byl resetem i cofnieciem do roku 89
Owszem, można, ale jest to bardzo przybliżone, bo jest problem z tą "przeciętną" pensją. Wtedy, było to ok. 200 tys zł na miesiąc, ale tak jak dziś, większość ludzi zarabiała mniej, a osoby z niskim wykształceniem bardzo dużo mniej. Dziś ile liczyć? Przeciętna pensja netto według GUS to ok. 3,5 tys zł, jednak większość ludzi zarabia średnio ok. 2,5 tys zł. Nawet jeżeli będziemy do przeliczeń stosować te 2,5 tys zł, to dzisiejszy ekwiwalent tamtejszych cen jest po prostu koszmarny! Przyjmując wtedy zarobek ok. 200 tys zł na miesiąc, dziś przyjmując 2,5 tys zł, czyli ok. 30 tys zł na rok, przeliczając tamtą cenę i pensję na dolary i korzystając z cen podanych w dolarach, to wymienione na filmie rzeczy kosztowały by dziś: Mercedes (50'cioletnia pensja) - 1,5 mln zł Tipo (18) - 540 tys zł Polonez (11) - 330 tys zł 125p (8) - 240 tys zł Maluch (ok.5) - 150 tys zł Oczywiście plus minus te 20-30 tys zł.
Śmiesznie to brzmi jak speaker podaje cenę 50 tysięcy złotych za umywalkę. Jednak stara waluta miała w sobie (z obecnego punktu widzenia) pewną dozę humoru :P
Zaraz zaraz ten merc z początku kosztował 14 000 dolarów, a dolary można kupić za 6300zł/1usd czyli merc kosztował 88 200 000 (osiemdziesiąt osiem milionów) a zarabiało się ile na miesiąc? 30 tysięcy złotych?
Od 100-300 tysięcy złotych, to była mniej więcej taka średnia na 1989. Co nie zmienia faktu, że używane W124 przeciętnie kosztowało powiedzmy tyle ile dzisiaj nowa S-Klasa ;)
Napisałem ciekawe, a nie dobre. To po pierwsze. Po drugie: W 1989 roku byłem już dorosły. Miałem pracę na umowę o pracę i dobre zarobki. Ludzie mieli dla siebie czas, nie brali udziału w wyścigu szczurów. Umawialiśmy się na piwo i spokojnie spędzaliśmy czas. Bez kredytów mieszkaniowych, liczenia pieniędzy do pierwszego i zastanawiania się czy za miesiąc będę tutaj pracował. Na razie to tyle. Pozdrawiam :)
Chodziło mi o wartość bezwzględną. Pamiętam ,że w 1994 tata kupił 3 letniego (walonego ,ale tylko z blacharką i szybami do zrobienia) Mitsubishi Galanta za 7000 marek ,a teraz za takie pieniądze to można co najwyżej 3 letniego Colta w takim stanie można dostać,ewentualnie Lancera hatchbacka
@@Piotrek4500 Owszem było wtedy mniej samochodów ale były dostępne dla każdego. W latach dwudziestych w USA robotnik zarabiał średnio $200 a nowy samochód (Ford T) kosztował $300. Natomiast w PRL samochody były dla wybranych Przeciętny Kowalski nie mógł sobie pozwolić na samochód. Nawet jak miał pieniądze, to nie miał przydziału. A potem zdobycie benzyny tak samo. A to że mniejszość się uwłaszczała to wiadomo. W każdym razie dzisiaj jak masz łeb na karku to możesz mieć 10 samochodów.
@@xpresstesis9601 tylko że 89 to już końcówka komuny, każdy kto uciekł za miedze mógł w niedługim czasie kupić kilkuletnie auto, mówię to z autopsji. Przebicie pieniądze było ogromne
14 tys. $ za rocznego Merca 190 E ? Ale kiedyś auta były nominalnie tanie w porównaniu do współczesnych cen. Dzisiaj się nie dostanie rocznej C Klasse za równowartość 14 tys. $.
@@staszekboroski526 Denominacja była w 1995 czyli DWADZIEŚCIA PIĘĆ LAT temu. Halo dzień dobry! Może jeszcze na marki polskie? Albo złote talary? Brak adaptacji mimo upływu lat to właśnie wyczerpująco spełnia definicję BETONU. Amen.
Brzmi lepiej jak się porówna ile lat trzeba było pracować na te auta. Wtedy, w 1989 roku, przeciętna roczna pensja to ok. 2,5 mln zł, przeliczając na dolary to w przybliżeniu 350-360 $. Czyli: Polonez - 10-11'letnia pensja Maluch - ok. 5 lat 125p - ok. 8 lat Tipo - ok. 18 lat Mercedes - ok. 40 lat!!! Trzeba pamiętać, że to nie okres oszczędzania tylko "żywa" cała pensja odkładana przez te wypisane lata, a z czegoś trzeba było żyć i kupować coś do domu, a i tu na cokolwiek trzeba było przeznaczać wielokrotność pensji (np. TV kolorowy Jowisz ok. 8 pensji, lodówka pół roku pracy, wieża Diory z kolumnami to prawie roczna pensja). Tak więc na nowe auto, przeciętny obywatel, jak nie dostał spadku, to szanse na zakup były praktycznie żadne! Zresztą, to co kto miał to było widać na osiedlach pod blokami, na parkingu "obrabiającym" z 5-10 bloków i wieżowców było tylko kilka aut, i to naprawdę szrotów po 3 blacharkach i 2 generalnych remontach silnika, nowych to były pojedyncze sztuki na całe kilku-kilkunastotysięczne osiedle.
@@rafab2774 Obecne ceny w sklepach i inflacja zmierza dokładnie do tego samego, masz pracę za 2000 tysiące netto a za chwilę żeby kupić bochenek chleba będziesz na niego jebał przez 12h, ot co dobrobyt ...
@@rafab2774 Dobrobyt jest, ale dla nielicznych .... Dzieci "rycerzy" okrągłostołowych ustawieni są już do 5 pokolenia jak nie lepiej .... Reszta mniej lub bardziej sprytna musi zadowolić się rzucanymi kostkami z pańskiego stołu. W średniowieczu giermek też nie siedział przy stole z rycerzem ,któremu na co dzień służył - to jest dokładnie to samo: średniowiecze - chłopi pańszczyźniani (niewolnicy) i arystokraci / szlachta czyli ich panowie zarządcy, tylko to średniowiecze przyozdobione jest w neony reklam i bilbordy.
"Dobry wieczór. Niedziela mija w Polsce spokojnie wakacyjnie..." - o kurcze, kiedy ostatnio słyszeliście coś miłego i pozytywnego w wiadomościach od samego początku?
Już dziś pozytyny wynik na covid otrzymało 2500 badanych...
ten uśmiech redaktora na siłe najlepszy.
To chyba nie oglądałaś "Wiadomości" w TVP. Tam codziennie same sukcesy, Polska rośnie w siłę, a ludzie żyją dostatnio.
Dokladnie
Najpierw trzeba odpowiedzieć kiedy oglądaliśmy tvpis
Czuje że w tamtych czasach bym się szybko dorobił a tak trzeba zapierdalać . Piękne czasy były dla kombinatorów i ta lambada na początku co za klimat
poza tym ze nie bylo zadluzenia w zydowskich Bankach to nic sie nie zmienilo, moze swiadomosc ludzi ale ludzie tacy sami jalowi
Urodziłem się 3 miesiące wcześniej pamiętam te giełdy w latach 90 piękne czasy
To były piękne czasy wspomnienia wyciskają łzy.
Urodziłem się 3 miesiące wcześniej pamiętam te giełdy z lat 90 piękne czasy
To były czasy upajania się wolnością. Stary kaganiec spadł, nowego jeszcze skur...... nie qymyślili.
coś czuje ze jeszcze chwile i wrócimy moze nie dokladnie do takich samych czasów ale podobnych...
Tylko nie będzie pustych półek w sklepach i kolejek, bo już globalne firmy amerykańskie zadbają, żeby ich produkty schodziły.
dokładnie
@@devou9335
Byłem kilka razy na giełdzie samochodowej we Wrocławiu, ale w latach 90-tych. I ten zapach grillowanych kiełbasek... ;-)
teraz w wiadomościach lambady nie puszcza;(
...ale za to wszystko inne jest takie samo jak wtedy.
hahaha lambadę to Ci teraz PIS robi każdego dnia albo bajlando haha
@@goldinvestment6927 POPIS dokończy demontarz nazwy POLSKA
A teraz PO. ;-)
Nie wiem, dlaczego ktoś roni łzy szcześcia oglądając wszechobecną biedę roku 1989? Szalona inflacja, braki towaru w sklepach, tylko złodzieje i spekulanci i postkomuna mieli się dobrze. No tylko piękne wspomnienia pierwszych miłości może dlatego , że byliśmy piękni i młodzi :)
Tak,bylismy młodzi i piękni,dzis jestesmy starzy i wkurwieni😂
@@hildabrygida6156 Brydzia, w przeciwieństwie do Ciebie obecnie jestem zadowolony ze swojego życia. Od tamtego czasu zdążyłem sie lekko ustawić w życiu i czerpię z niego pełnymi garściami czego w przededniu Nowego Roku i Tobie życzę :)
@@ondre1557 A ja w przeciwienstwie do ciebie,tekstów z netu nie traktuję poważnie.pozdro.
@@ondre1557 Czyli albo kradniesz i oszukujesz albo robisz w budżetówce.
wiele sie nie zmienilo, moze mniej olowiu w powietrzu i troche spokojniej ale nic poza tym
Pamietam, jezdziło sie z ojcem na giełde na stadion ŁKS szukało sie kart do pegzusa , wszedzie pachniało pyszną kiełbaską z grila... ah to były czasy, dzieciństwo... tylko ja tak po latach 90
Co to za czasy, że za parę butów 30 tysięcy się płaci..
Oczywiście żart
mlody6012
w latach 70/80 bylo jeszcze lepiej
ua-cam.com/video/yESGQ-UczuM/v-deo.html
Zapytaj ojca ile dni trzeba było na te karty pracować.
@mlody6012 Akurat w tych czasach nic się nie zmieniło. Nadal w większych miastach masz giełdy gdzie możesz kupić wszystko
@@devou9335 patrzac z perspektywy czasu to niewiele sie zmienilo, ulice te same ludzie tacy sami ,tylko teraz moze bardziej nerwowi, ale ich natura nie byla inna kiedys
Lambada rozjebała system
+1
Bardzo mi się to kojarzy z "Przebój nocy" Od najlepszego duety czyli PRO8L3M'a
za chwilę będzie tak samo...niech rząd dalej drukuje pieniadze i zamyka gospodarkę
Dzięki temu materiałowi można dużo się dowiedzieć, jak to wyglądało za komuny. ;D
Filmy i takie materiały naprawdę nie są w stanie oddać "klimatu" tamtych czasów! Dla osób młodych to totalny "sajens fikszyn"! Cena Mercedesa to cena willi, powiedzmy, jakieś milion złotych! Nie wiem czy dziś, ktoś normalnie zarabiający, pokusiłby się na zakup jakiegokolwiek auta za powiedzmy ok. miliona złotych! Ktoś już dobrze zauważył, że cena Poloneza to ok. 250 tys zł w przeliczeniu na dzisiejsze zarobki! Malucha to ok. 70 tys zł! Cały PRL, jak i na początku lat 90'tych, na giełdę samochodową chodziło się tylko w celach rozrywkowych, tylko pooglądać! Przypominam, że zarabiało się miesięcznie ok. 35-40$! Czyli ten Mercedes to ok. 350-400 pensji! Tak naprawdę to na nowe auta, oprócz "władzy", górników i marynarzy, i tych co dostali spadek, zwłaszcza z zagranicy, to nikogo nie było stać! Uskładanie kasy na nowe auto było po prostu fizycznie niemożliwe!!! Proszę pamiętać, że w obliczeniach przyjmuje się całą pensję, a przecież nie da się odłożyć jej całej, bo przecież trzeba z czegoś żyć!!!
Aby jeszcze lepiej to zobrazować to za 1mln zł obecnie można kupić Ferrari albo Lamborghini. Polonez z 1989 r. to mniej więcej obecnie bogato wyposażony Mercedes, BMW albo Audi z salonu. Tyle co Maluch 27 lat temu obecnie kosztuje w salonie VW Golf z normalnym silnikiem bez ekstra bajerów. Dzisiaj również większość osób nie może pozwolić sobie na nowy samochód, ale za 2-3 średnie pensje (w sensie mediany czyli ok.2,5 k zł) można kupić sobie dobry kilkunastoletni samochód, a nie zajeżdżony kilkunastoletni polski wyrób samochodopodobny.
dapp91
Tak, to wszystko prawda. Młodzi myślą, że się tragizuje. Dla nas, wartość książki w średniowieczu, czyli kilka wsi razem z chłopstwem i inwentarzem, też jest absurdem! Co do PRL. Tu trzeba mieć na uwadze, że wszystkie rzeczy wchodzące w skład gospodarstwa domowego kosztowały wielokrotność pensji a nie jak dziś, w wielu rzeczach - ułamek! Na jakąś jedną porządną rzecz można by się było pokusić aby oszczędzać przez rok czy dwa, ale jak w ten sposób trzeba było kupować dosłownie wszystko? Praktycznie większość Polaków przez całe życie zawodowe dorabiała się podstawowego wyposażenia mieszkania, a więc mebli, dywanu, i sprzętu RTV w postaci TV czarnobiałego plus radio Ślązak czy później Taraban. Tylko nieliczni mięli TV color plus radio stereo typu Amator czy Zodiak. "Poważniejszą" elektronikę typu wieża to miał mało kto! Sytuacja zaczęła się poprawiać dopiero pod koniec lat 80'tych, i to zdecydowanie, do połowy lat 80'tych to była nędza z rozpaczą!
Dokładnie jest tak jak mówisz. Moi dziadkowie żyli w takiej galicyjskiej wiosce, gdzie jeszcze pod koniec lat 60 życie codzienne nie odbiegało za bardzo od tego co było za CK Monarchii, choć i tak dziadkowie byli najbogatszymi gospodarzami we wsi. Jeszcze moja mama dobrze pamięta życie w drewnianej chacie, którą zbudował mój prapradziadek pod koniec XIX w. za panowania Franciszka Józefa, dom murowany zbudowali dopiero w połowie lat 70. Do ok.1968 żyli przy lampach naftowych, w polu do praktycznie końca lat 70 robili końmi nie traktorem, do lat 90 wodę brali ze studni, gaz to koniec lat 90, kanalizacja dopiero założona po wejściu do Unii. Telewizor mieli czarno-biały w 1971 r. (pierwszy we wsi), kolorowy (i to Rubin kupiony u ruskich) w 1983 r., samochód (Syrenkę) wujek kupił dopiero w 1973 r. gdy się ożenił i cała rodzina na ten samochód się złożyła i miał ją aż do II połowy lat 80, traktor (czeski Zetor) dopiero 1976-1977 r. inne maszyny rolnicze to już lata 80.
@Mick's Budget Rigs »wtenczas ludzie cieszyli się z papieru toaletowego. To był jeden wielki psychiatryk dla milionow pacjentów.
Piękne czasy,ludzie mieli pracę na miejscu na normalne umowy,do tego mieszkania za pół darmo,był wzwyż demograficzny a po 89r. Zrujnowali wszystko
Wtedy to się żylo 😁 telewizor za milion,dywan za 350tys, dezodorant za 8😁 niech teraz ktoś sobie na to pozwoli hihi😂😂
jeszcze trochę PIS porządzi to te czasy wrócą. Zresztą, Kaczor kocha te czasy, więc chętnie je przywróci.
Ale się zarabiało 1200 złotych a wydatki były 2000 tysiące resztę na książeczkę 😃
przepiekne czasy ..jestem romem z łodzi. mialem ftedy 12at jezdzilem na te gieldy z ojcem...
Romek a gdzie tyfus I tomek?
A tak w ogole to po co? Na jume ofkors...
Graliście w trzy karty.....?
Nic się przez 25 lat nie zmieniło. Dzisiaj też rejestruje się samochody na fałszowane umowy ;)
Mirki z autohandlu nadal zazwyczaj piszą umowy sprzedaży "na Niemca".
Na zachodzie tak nikt nie robił i nie robi. Nikt nie musiał ani nie musi kraść.
@@Abcd-nl7mo POsluchaj od 3.20. W latach 90 polak dogadywal sie z niemcem i placil mu 30 % .Na zasadzie ze Hans zglosisz kradziez na policje dopiero za 2 dni. Osobiscie znalem takie przypadki.Fryc dostawal kase z ubezpieczenia ,no i jeszcze mial ekstra od polaka.Przezylem te lata ,jak i znam jescze pare "GOSCI" z tamtych lat.Wiec nie pisz takich glupot
@@davidmotor2363 Zgadza się, w latach 90 tych. Teraz takie rzeczy nie są praktykowane.
@@Abcd-nl7mo lata 90 do polowy i koniec 80 to pelny rozkwit patologii
Internetów nie było to się chodziło :D
To byli czasy. Kto po Art.Brut2 Przebój Nocy?
Tak odbywała się tam sprzedaż aut...
Potem goniliśmy na giełdę w Słomczynie
To byli czasy,nie było łachmaństwa,bandyctwa,nibembeństwa i tak dalej i tak dalej.
XDDDD
PRO8L3M ❤️❤️❤️
Zaraz po gospodarce planowanej wszedł od razu inny Patosystem w wersji 2.0. Ja byłem mały ale jak ci biedni zwykli ludzie to wogóle wytrzymali? I jeszcze 3 tys $ za używanego Poloneza jak zarobek średni to było może 100$/miesiąc w fabryce i to jak miałeś szczęście i dostałeś wypłatę na czas albo wogóle. Wiem, że komentujących bierze nostalgia za czasami młodości ale powiedzmy sobie szczerze, to nie był kraj dla normalnych ludzi.
To był inny świat.
Na Ukrainie trwa.
Może i inny ale lepszy świat. Nie było ani uchodźców ani terroryzmu w tedy. Żyło się bez strachu
@@sampletext8552 Bez strachu no chyba partyjniaki wyższych szczebli. Nie było terroryzmu? A przypadkowy wpierdol od Zomo się nie liczy? Godzina policyjna? Całe miasto w gazie łzawiącym? Na koniec czernobyl?
@@sampletext8552 zdecydowanie lepszy
@@sampletext8552 co ty gadasz
Co za czasy !!! Wolna amerykanka, piekne :)
Fajne giełdy kiedyś były. Na Słomczynie można było kupić wszystko
Skuna też?
Kto tego nie przeżył będzie miał poważny problem, żeby sobie to umieć wyobrazić. Dziś mamy dobrobyt. Tylko mieć kasę...
No dobrobyt to chyba mieć kasę
Nie wiem w czym problem było sobie kupić poloneza w dolcach ?? Albo golfa masz łeb i .i. to kombinuj
Wtedy giełdy bybły zajebiste
Tak tylko z ciekawostek dzis na kubie maly maluch cena w dolcach od 5 do 20 tys $
O, dziś również nowy maluch to rarytas xD
WIACZO
raczej im starszy, tym lepszy
Te programy można puszczać dziś i wciąż będą prawdziwsze niż teraz xD
@@CzowiekRenesansujeden wtedy sie zylo jak za pandemii cov 19
Dziś też ceny samochód są drogie. Kupiłem Golfa VII TDI 2,0 150KM z 2017r za 60 tys zł.
To były czasy teraz nie ma czasów xd
Ale dolar nie kosztował 3 zł. Wtedy zarabiało się ok. 34,02$/mc, a teraz...niech każdy sobie odpowie.
To byly czasy.... pamietam jak bylem maly ... moze z 12 lat i razem z rodzicami jechalismy kupic mercedesa e klase jak juz doszlo do transferu razem ze sprzedajacymy na obiad do restauracji
pewno stary był prywaciarzem
Prawie nowy Fiat Tipo :>
Walkman czy wieza to byly rarytasy. 😊.
35.000 za bluzkę. 3,5zł po denominacji. Elegancko.
a roczny merc za 14tys$?
a zarabialo sie 30 tys, czyli tak jakbys teraz zaplacil 2500 za bluzke
Lambada w tle... Ależ to był hicior w latach 90-tych. :-)
ten usmiech przez zeby na koncu xD
Ha ha, nie zauważyłem!
Tak się cieszyli agenci.
konie się tak smieją
Dolar traci na wartości cały czas.
W 1994 w UK można było kupić Mercedesa E klasa (okularnik) za ok. 20tyś funtów. Dziś najtańszy Mercedes E klasy to nie mniej niż 31 tys funtów.
Pisze o samochodach z salonu.
W 2004 roku w UK najtańszym samochodem z salonu był Nisan Micra 1.1 za 4500 funtów - dziś najtańszy to Suzuki Alto za ok. 6,5 tyś funtów.
Ceny rosną szybciej niż nasze płace...
Oczywiście. Na zachodzie władzę nad podażą walut mają wariaci i złodzieje, wyznawcy Keynesa albo MMT
Zabijali się o takie Audi b3 a teraz w cenie złomu można kupić dobrą sztukę. :D Elegancko
to samo stanie się z dzisiejszymi nowymi Audi za 20 lat
Nic nie było wszystko wyczekane w kolejce szanowane i naprawiane teraz ludzkie wyrzucają.
Ого... Телевізор Електрон 222 долара =) Які дикі часи були... А це було відносно недавно
Te czasy juz nie wrócą ;-(
i dobrze
I bardzo dobrze
No 😔
Chcesz znowu komunę?
nie daj Boze, po co ma wracac cos co sie nie sprawdzilo, wspomnienia wspomnieniami sa wporzadku ale wracac do komuny i prl, moze bylo spokojniej ale ludzie tacy sami tylko sie jeszcze nie obnazyli
W 89 r kupiłem moje pierwsze auto na giełdzie był nim fiat 126 p ale się cieszyłem jak bym w totka wygrał. Dałem za niego 9 mln
Bylismy w drugim obszarze platniczym 😅
Mlodzi nie wiedzą co to drugi obszar platniczy
niedługo znowu złotówka przestanie mieć znaczenie bo będzie bezwartościowa
Problem w tym, że i dolar słabnie jeszcze szybciej Chyba rublami na giełdzie przyjdzie płacić.
Teraz jest promocja na Skode Fabie ze żwawym silnikiem 1,0TSI ze jedyne 88tys zł. Bierzesz taką i przez 10 lat praktycznie zero serwisu.
Części w polmozbycie na magazynie brak. Może cza było na tej giełdzie poszukać części.
Jak ci z Malucha odkręcili tylne światła i wyrwali reflektory, to szedłeś na giełdę i przy odrobinie szczęścia nawet kupiłeś swoje! 😁
Kurła to to były czasy, my z Grażynkom
Kurde jeszcze mam gdzieś taki dywan
Trzeba pamiętać że dolar miał większą wartość 20 lat temu.
nie złotówka była nic nie warta
grzegorz p
Jedno i drugie.
tak mial wieksza wartosc bo zlotowka byla nic nie warta, wtedy bylismy panstwem skrajnie biednym
Aby się nie rozpisywać. Dolar był praktycznie jedynym środkiem płatniczym w Polsce, więc jego "wartość" ciężko oceniać w kontekście "wartości"!
Złotówki w 1989 r. miały de facto wartość papieru, na którym go wydrukowano. Ta waluta na świecie nic nie znaczyła. Polska w 1989 r. była niewiele bogatsza od państw Azji (bez Japonii i Korei Płd.) i Afryki (bez RPA), w Europie biedniejsze były tylko Rumunia i Albania. Przeciętna pensja wynosiła 30 $, w Stanach zaś ok.600 -700 $ (czyli tyle ile obecnie wynosi nasza mediana wynagrodzeń). Dlatego kto sam pracował albo miał kogoś w rodzinie kto pracował przy nawet najsłabiej płatnej robocie w Stanach, Kanadzie, RFN czy Szwecji uważany był w Polsce za wielkiego krezusa.
Ale czasy coś pięknego 👊👊💪
Piękne czasy
"sektor samochodów ekskluzywnych" :))
Do owego ,,sektora samochodów ekskluzywnych zaliczano Forda''.:)
@@seneka52 No w porównaniu z gównem typu Polonez to i Ford był ekskluzywny
Jak by ktoś przeteleportował się w tamte czasy i ludziom oznajmił że przyszłość handlu jest w Allegro czy OLX a światem będzie rządził internet to kazali by go zamknąć do wariatkowa i wezwać egzorcystę...
to wcale tak dawno nie bylo, 10 lat pozniej miales 98 r juz inny swiat kolejne 10 calkiem inaczej i nastepne 10 masz rok przed covid 19 takze ten okres byl resetem i cofnieciem do roku 89
Czasy, w którym wszyscy byli milionerami XD
teraz te samochody kosztuja po 45 tys;)
0:30 piękne 740🫠
witam
kurde lata 90 czasy wolumena i perskiego
pozdr
a tera na wolumenie syf kiła i wietnamskie skarpety
sami milionerzy wtedy byli :D
Ale i tak ci jeszcze bogatsi liczyli forsę w tysiącach, dolarów oczywiście
Trzeba było sprzedawać auta za dolary a nie chodzić do przedszkola... :)
Film konsul przykładowo z Piotrem Fronczewskim np.
2:01 to nie jest ford transit
Miałem takie scorpio.
Witam serdecznie kto chce żeby komuna wróciła ?:PP
Chyba to nie jest problem chcenia, po prostu wraca! I co najsmutniejsze, nie w wersji PRL, ale w wersji rumuńskiej, z czasów Nicolae Ceaușescu!
Zachodnie auta same kozaki :)
no i z czego się smiejecie ...z samych siebie się smiejecie
Te ceny to nawet ciężko przeliczyc na dzisiejszą wartość
Owszem, można, ale jest to bardzo przybliżone, bo jest problem z tą "przeciętną" pensją. Wtedy, było to ok. 200 tys zł na miesiąc, ale tak jak dziś, większość ludzi zarabiała mniej, a osoby z niskim wykształceniem bardzo dużo mniej. Dziś ile liczyć? Przeciętna pensja netto według GUS to ok. 3,5 tys zł, jednak większość ludzi zarabia średnio ok. 2,5 tys zł. Nawet jeżeli będziemy do przeliczeń stosować te 2,5 tys zł, to dzisiejszy ekwiwalent tamtejszych cen jest po prostu koszmarny! Przyjmując wtedy zarobek ok. 200 tys zł na miesiąc, dziś przyjmując 2,5 tys zł, czyli ok. 30 tys zł na rok, przeliczając tamtą cenę i pensję na dolary i korzystając z cen podanych w dolarach, to wymienione na filmie rzeczy kosztowały by dziś:
Mercedes (50'cioletnia pensja) - 1,5 mln zł
Tipo (18) - 540 tys zł
Polonez (11) - 330 tys zł
125p (8) - 240 tys zł
Maluch (ok.5) - 150 tys zł
Oczywiście plus minus te 20-30 tys zł.
Jakby to było naprawdę że opona kosztuje 160.000 zł
to były czasy :)
Moje czasy. Placilo sie w milionach XD. 1.400.000 za telewizor ..
Ten film to dla wszystkich tęskniących za komuną...
Tak się brali za złodzieji samochodów,że Nikosia SB ubezpieczało😂
Już po żadnym z nich nawet rdzy nie ma.
LAMBADA, boże XD bardziej klimatycznego nagrania nie dało się zrobić
A DZISIAJ BONY DAJA NA SWIETA;D
Śmiesznie to brzmi jak speaker podaje cenę 50 tysięcy złotych za umywalkę. Jednak stara waluta miała w sobie (z obecnego punktu widzenia) pewną dozę humoru :P
2:22 Trynkiewicz?
gdzie?
a no no no :)
xD
O cholllera
Hahahahah
0:29 siedemseta :D
Czyżby historia zataczala koło.
0:23 czy to jest Oldsmobile Cutlass?
Patrząc na dzieloną atrapę chłodnicy to może być Oldsmobile Cutlass Supreme w wersji coupe.
Zaraz zaraz ten merc z początku kosztował 14 000 dolarów, a dolary można kupić za 6300zł/1usd czyli merc kosztował 88 200 000 (osiemdziesiąt osiem milionów) a zarabiało się ile na miesiąc? 30 tysięcy złotych?
Od 100-300 tysięcy złotych, to była mniej więcej taka średnia na 1989. Co nie zmienia faktu, że używane W124 przeciętnie kosztowało powiedzmy tyle ile dzisiaj nowa S-Klasa ;)
Mick's Budget Rigs dziś dobrze wyposażona nowa E clasa kosztuje 700 tys.
@@autowariat6408 coś pokręciłeś w 90roku pamiętam zarabiało się ok 2mln
@@darek1120 Nic nie pokręcił. W latach 1989-1990 była w Polsce wysoka inflacja. W 89 roku ludzie zarabiali w setkach tysięcy, w 90 już w milionach.
@@mlody969 tak to ten rok 89 wprowadził mnie w błąd to był taki przełom.
Ciekawe to czasy były ;)
Napisałem ciekawe, a nie dobre. To po pierwsze. Po drugie: W 1989 roku byłem już dorosły. Miałem pracę na umowę o pracę i dobre zarobki. Ludzie mieli dla siebie czas, nie brali udziału w wyścigu szczurów. Umawialiśmy się na piwo i spokojnie spędzaliśmy czas. Bez kredytów mieszkaniowych, liczenia pieniędzy do pierwszego i zastanawiania się czy za miesiąc będę tutaj pracował.
Na razie to tyle.
Pozdrawiam :)
Pierdolisz.
@@mikeforman7782 ta, chyba ty
1:02 Pan Morawiecki? xd
...Dolary ...Dolary i tylko Dolary... Dolary-i-banany...
Zajebiste fury !
Proponował bym samochod nissan
Mercedes 123 combi Moje marzenie lecz nigdy sie nie spelni :((((
To się módl kurwa,to się módl :) :)
Yaro777 Albo idź do pracy :)
To ta piosenka jest taka stara?
jawoll ich liebe alkohol
Sportowa Polska
Czasy gdy polacy byli milionerami. :)
😨 dobre kwoty
1987 roku sprzedalem duzego Fiata za 1,5 miliona zlotych ..😆
Chodziło mi o wartość bezwzględną.
Pamiętam ,że w 1994 tata kupił 3 letniego (walonego ,ale tylko z blacharką i szybami do zrobienia) Mitsubishi Galanta za 7000 marek ,a teraz za takie pieniądze to można co najwyżej 3 letniego Colta w takim stanie można dostać,ewentualnie Lancera hatchbacka
prawie nowy fiat Tico?!
TIPO
@@michagasiorowski7858 wiem ale tam było tico
bazarowa sitwa i republika kolesiów ...
Chore czasy xD
a dzisiaj to nie? kiedyś można było mieć kilkuletnią fure dużo łatwiej niż dzisiaj ;)
@@Piotrek4500 Jeśli tak twierdzisz to dlaczego było wtedy 6 razy mniej samochodów?
@@xpresstesis9601 yyy bo wgl było ich mniej na świecie? Ale kto miał łeb na karku to wiesz
@@Piotrek4500 Owszem było wtedy mniej samochodów ale były dostępne dla każdego. W latach dwudziestych w USA robotnik zarabiał średnio $200 a nowy samochód (Ford T) kosztował $300. Natomiast w PRL samochody były dla wybranych Przeciętny Kowalski nie mógł sobie pozwolić na samochód. Nawet jak miał pieniądze, to nie miał przydziału. A potem zdobycie benzyny tak samo. A to że mniejszość się uwłaszczała to wiadomo. W każdym razie dzisiaj jak masz łeb na karku to możesz mieć 10 samochodów.
@@xpresstesis9601 tylko że 89 to już końcówka komuny, każdy kto uciekł za miedze mógł w niedługim czasie kupić kilkuletnie auto, mówię to z autopsji. Przebicie pieniądze było ogromne
14 tys. $ za rocznego Merca 190 E ? Ale kiedyś auta były nominalnie tanie w porównaniu do współczesnych cen.
Dzisiaj się nie dostanie rocznej C Klasse za równowartość 14 tys. $.
Tak, tylko ze 14 tys USD to w 1989 roku w Polsce nie zarobilbys pracujac 25 lat w kopalni.
Moja babka i wuj mowia jeszcze jak masz 100 zlo to mowia 1000 tysiecy 50 zl to mowi 500 tysiecy
Przykry beton.
Nie beton dzieciaku tylko porównują w głowie do dawnej wartości przed denominacją !
@@staszekboroski526 Denominacja była w 1995 czyli DWADZIEŚCIA PIĘĆ LAT temu. Halo dzień dobry! Może jeszcze na marki polskie? Albo złote talary? Brak adaptacji mimo upływu lat to właśnie wyczerpująco spełnia definicję BETONU. Amen.
Zlew za 50k, biere😅
Motyla noga Tomka Mazura. Ale to były czasy.
Polonez za 4000 dolarów .. kurwa jak to brzmi..
Brzmi lepiej jak się porówna ile lat trzeba było pracować na te auta. Wtedy, w 1989 roku, przeciętna roczna pensja to ok. 2,5 mln zł, przeliczając na dolary to w przybliżeniu 350-360 $.
Czyli:
Polonez - 10-11'letnia pensja
Maluch - ok. 5 lat
125p - ok. 8 lat
Tipo - ok. 18 lat
Mercedes - ok. 40 lat!!!
Trzeba pamiętać, że to nie okres oszczędzania tylko "żywa" cała pensja odkładana przez te wypisane lata, a z czegoś trzeba było żyć i kupować coś do domu, a i tu na cokolwiek trzeba było przeznaczać wielokrotność pensji (np. TV kolorowy Jowisz ok. 8 pensji, lodówka pół roku pracy, wieża Diory z kolumnami to prawie roczna pensja). Tak więc na nowe auto, przeciętny obywatel, jak nie dostał spadku, to szanse na zakup były praktycznie żadne! Zresztą, to co kto miał to było widać na osiedlach pod blokami, na parkingu "obrabiającym" z 5-10 bloków i wieżowców było tylko kilka aut, i to naprawdę szrotów po 3 blacharkach i 2 generalnych remontach silnika, nowych to były pojedyncze sztuki na całe kilku-kilkunastotysięczne osiedle.
Tak. A ci co srali wtedy w tetry i tata za 12 godzin pracy kupił mu lizaka to dobrze to wspomina.
@@rafab2774 Obecne ceny w sklepach i inflacja zmierza dokładnie do tego samego, masz pracę za 2000 tysiące netto a za chwilę żeby kupić bochenek chleba będziesz na niego jebał przez 12h, ot co dobrobyt ...
@@kulfonrudobrody4789 W Polsce od wojny nie ma dobrobytu lecz dojenie chudej krowy. Tylko kolor wiadra z czasem mniej czerwony.
@@rafab2774 Dobrobyt jest, ale dla nielicznych .... Dzieci "rycerzy" okrągłostołowych ustawieni są już do 5 pokolenia jak nie lepiej .... Reszta mniej lub bardziej sprytna musi zadowolić się rzucanymi kostkami z pańskiego stołu. W średniowieczu giermek też nie siedział przy stole z rycerzem ,któremu na co dzień służył - to jest dokładnie to samo: średniowiecze - chłopi pańszczyźniani (niewolnicy) i arystokraci / szlachta czyli ich panowie zarządcy, tylko to średniowiecze przyozdobione jest w neony reklam i bilbordy.