Dla mnie komiks wyjątkowy i moje marzenie z dzieciństwa .Bardzo się cieszę że Egmont po tylu latach wydał nam te ikoniczne zeszyty. Fajny materiał pozdrawiam👍
Cześć Miszczu 😁 Dawno mnie nie było u Ciebie w treści pisanej 😄 Chciałem przestrzec Ciebie i innych przed Republiką Czaszki !!! Dla mnie porażka roku !! Liczyłem na epicką piracką przygodę, a tu wielki zawód. Czytałem na siłę, żeby skończyć. Graficznie komiks mnie odrzucił, a szczególnie brak zachowania proporcji. Scenariusz to mielone z podjęciem ważnego tematu. I te wszędobylskie gadające głowy!! I dzięki za nowy film - żal, jak zawsze, że tak rzadko 😄
Republika już dawno kupiona, ale ciągle nieprzeczytana. Jest aż tak źle? Po Wyspie Skarbów nabrałem ochoty na „morskie” komiksy, a te nie pojawiają się u nas za często. Miałem nadzieję, że w tym roku uda mi się trochę podkręcić tempo nagrywania, ale raczej nic z tego. No, chyba że zacznę dzielić filmy, w których pokazuję kilka komiksów na kilka 4-5 minutowych odcinków :). Dla kanału to byłoby pewnie lepsze rozwiązanie, ale nie jestem do niego przekonany.
@@_Wtem_ Francuzi lubią polityczne tematy, więc sądzę, że to wynik wysokich ocen na ich terenie. Szczególnie bolało mnie załamanie perspektywy okrętów. Resztę na razie zachowuje dla siebie. Frankofony uwielbiam - znają się na tworzeniu komiksów i dlatego ostatnio nadrabiam zaległości od Taurusa. Wydana przez nich Katanga - mocna, bezkompromisowa męska historia. Taurusową Lazarus już Ci polecałem - niezwykła historia. Na pierwszy rzut akcyjniak, ale te pozory mnie oszukały... thriller SF medyczny 😁
Jedyna dobra recenzja knightfall. Nie rozumiem tych zachwytów tym komiksem. Najbardziej niezrozumiała była dla mnie recenzja u Sylwka, gdzie mówi o tym jako jakimś arcydziele. Nie to, żeby mi się strasznie nie podobał dałbym 3/6 gwiazdek, bo na więcej nie zasługuje, ale miał też kilka fajnych historii jak ta z jokerem. Te wszystkie małe historie nie traktowałem jako samodzielne historie, które mają się bronić poziomem scenariuszy, ale co się dzieje w tych historiach z mrocznym rycerzem i jeśli tak będziemy je traktować będą całkiem dobre(chociaż nie zmienia mojej mojej opinii o ich poziomie, gdzie postać amygdaly czy kapelusznika jest strasznie kiczowata i niedorzeczna). To co się stało po upadku Batmana jest też na podobnym poziomie, chociaż historia z strachem na wróble podobała mi się, ale nie rozumiem dlaczego Bruce wybrał Jean Paul'a na swojego następcę skoro on w ogóle się do nie nadaje. Już nie mówię o brutalnym sposobie traktowanie przestępców, ale on nie chciał uratować tego młodego chłopaka, to jakiś żart. Nie rozumiem dlaczego Tim zastanawiał się, czy powiedziec o tym Brucowi? Przecież taki Wolverine czy punisher by uratował tego dzieciaka.
Myślę, że na kimś, kto zaczyna przygodę z SH, ta historia będzie robiła większe znaczenie, niż na czytelnikach, którzy mają już za sobą No Man’s Land albo Batmana Morrisona. Ja lubię ją po części z sentymentu, po części z uwagi na te nieliczne momenty, w których scenarzystom (lub rysownikom) udało się pokazać coś nowego. Ciekawe, jakby wyglądała uwspółcześniona wersja tej historii, gdyby DC zdecydowało się zrobić swoją wersję Ultimate Marvel. Pewnie nigdy się tego nie dowiemy, ale może to i lepiej :). To, co zrobili (a raczej czego nie zrobili) scenarzyści z postacią Jean Paula to jeden z największych minusów całego eventu. To mógł być naprawdę ciekawy antybohater albo kolejny wielki przeciwnik Batmana, a tak cały potencjał Azraela został zmarnowany. Jeżeli chodzi o dziury w fabule, to najkomiczniej wygląda dla mnie tłumaczenie, czemu Bruce powierzył rolę swojego zastępcy chłopakowi z wypranym mózgiem, zamiast zwrócić się do Dicka.
@@_Wtem_ ja jestem akurat nowym czytelnikiem, ale mimo, że Batman jest moim ulubionym herosem nie jestem bezkrytycznym. Snyder czy Tynion IV prezentują o wiele wyższy poziom.
@@_Wtem_ Również zgadzam się z recenzją - co prawda czytało mi się dosyć fajnie i nawet się wciągnąłem, ale widzę te same minusy, które sprawiają, że to jednak tylko takie czytadło. Postacie niektórych przeciwników są kuriozalne, część designów może pasowała w latach 60., ale we "współczesnym", pisanym w miarę na poważnie komiksie mnie razi, fabuła na początku mocno powtarzalna - w gruncie rzeczy Batman mierzy się w kółko z samymi świrami. Na plus wg mnie postać Brzuchomówcy, wydał mi się całkiem ciekawą postacią. Mimo wszystko pojedynek z Banem czy końcowy rewanż (tyle że już z Azraelem w roli Batmana) robią nadal dobre wrażenie. Cały czas się waham, czy brnąć w to dalej, ale chyba spróbuję. Jako, że wspomniałeś zapowiedziane już u nas "No Man's Land", które koncepcyjnie wydaje mi się interesujące - wymieniasz tę serię jako lepszą, o ile to wyższy poziom niż "Knightfall"?
Ani superbohaterszczyzna ani Batman w ogole mnie nie interesuje, to nie moja bajka. Twoj film mnie tylko utwierdza w przekonaniu, ze nie ma co siegac po takie komiksy 😉 Milo bylo znow obejrzec Twoj film i mam nadzieje, ze na kolejne nie bede musiala tak dlugo czekac 😉
Tego ukazuje się tyle, że nawet dla Ciebie coś by się znalazło :). Ja bym spróbował Cię przekonać Invincible albo The Boys (pierwszy tytuł został przerobiony na animację, drugi na serial, oba Amazonu).
Dzięki za, jak zawsze, wszechstronny, obiektywny i ciekawy materiał. Teraz już wiem, że cała ta seria jest nie dla mnie. Gacka lubię, ale bez przesady. Superhero już mnie nie kręci. Mandioca, Lost in Time, NSC, Timof i KG dbają o mój portfel😒, a w tych czasach trzeba robić już selekcję. Jakieś recenzje z tych wydawnictw się ukażą?
Dziękuję za miłe słowa. Komiksy od Mandioci, LiT i KG czekają na swoją kolej, ale w tej chwili pierwszeństwo mają tytuły innego wydawnictwa, którego nie wymieniłeś. To 13 albumów, o których mam zamiar nakręcić odcinek (lub dwa).
Super materiał (w sumie jak zawsze). Co do mojej oceny Knightfalla to niestety, mimo mojej nostalgii do czasów Tm-Semica, komiks absolutnie nie broni się po latach. Strasznie razi naiwność scenariusza, w którym najbardziej irytuje nieporadność policji i, jak wspomniałeś, komisarza Gordona:). Ja na tym etapie odpuszczam, bo z tego co pamiętam to poziom historii będzie teraz już znacznie gorszy.
To nawet w latach 90 nie stało na najwyższym poziomie :). Traktując cały Knightfall z przymrużeniem oka, można się dobrze bawić, ale gdyby oceniać tę historię tak na poważnie, to ciężko w niej znaleźć jakieś plusy (kilka fajnych scen to jak na tyle zeszytów zdecydowanie za mało). Dlatego dziwię mnie trochę te wszystkie pozytywne opinie i tak sobie myślę, że jeżeli Upadek Mrocznego Rycerza potrafi dzisiaj zrobić na niektórych takie wrażenie, to co się stanie, kiedy (jeśli?) Egmont zacznie wydawać Batman: No Man's Land?
Jeszcze nie, ale kupuję na 100%. Poczekam spokojnie, aż się ukaże i dorzucę do zamówienia na Gildii. Ciekawe, jak ten tytuł się sprzeda, bo to coś zupełnie innego niż Raport.
Que buena edicion, pero aqui ya hay un alargamiento de las tramas y tambien envejecio mal hay algunos escenarios o partes que se me hacen casi ridiculos. Hazle una reseña a uno de los mejores comics de los 90 y mi favorito de ennis su Hitman
Me encanta Hitman. Esta es una serie que comienza como una broma y se convierte en una historia de verdadera amistad con el tiempo. En Polonia se publicó en 5 volúmenes, pero todavía estoy esperando un ómnibus de DC.
Jak zawsze, dobrze się tego słucha! Pozdrawiam i czekam na kolejne materiały!
Dziękuję. We wrześniu na kanale pojawią się komiksy od Ongrysa i Kurca, już teraz zapraszam do oglądania ;).
Dla mnie komiks wyjątkowy i moje marzenie z dzieciństwa .Bardzo się cieszę że Egmont po tylu latach wydał nam te ikoniczne zeszyty. Fajny materiał pozdrawiam👍
Dzięki.
Mam nadzieję, że Upadek dobrze się sprzeda i Egmont pójdzie za ciosem, bo kilka starszych historii z Nietoperzem zasługuje na przypomnienie.
Cześć Miszczu 😁
Dawno mnie nie było u Ciebie w treści pisanej 😄
Chciałem przestrzec Ciebie i innych przed Republiką Czaszki !!!
Dla mnie porażka roku !!
Liczyłem na epicką piracką przygodę, a tu wielki zawód.
Czytałem na siłę, żeby skończyć.
Graficznie komiks mnie odrzucił, a szczególnie brak zachowania proporcji.
Scenariusz to mielone z podjęciem ważnego tematu.
I te wszędobylskie gadające głowy!!
I dzięki za nowy film - żal, jak zawsze, że tak rzadko 😄
Republika już dawno kupiona, ale ciągle nieprzeczytana. Jest aż tak źle? Po Wyspie Skarbów nabrałem ochoty na „morskie” komiksy, a te nie pojawiają się u nas za często.
Miałem nadzieję, że w tym roku uda mi się trochę podkręcić tempo nagrywania, ale raczej nic z tego. No, chyba że zacznę dzielić filmy, w których pokazuję kilka komiksów na kilka 4-5 minutowych odcinków :). Dla kanału to byłoby pewnie lepsze rozwiązanie, ale nie jestem do niego przekonany.
@@_Wtem_ Francuzi lubią polityczne tematy, więc sądzę, że to wynik wysokich ocen na ich terenie.
Szczególnie bolało mnie załamanie perspektywy okrętów. Resztę na razie zachowuje dla siebie.
Frankofony uwielbiam - znają się na tworzeniu komiksów i dlatego ostatnio nadrabiam zaległości od Taurusa. Wydana przez nich Katanga - mocna, bezkompromisowa męska historia.
Taurusową Lazarus już Ci polecałem - niezwykła historia. Na pierwszy rzut akcyjniak, ale te pozory mnie oszukały... thriller SF medyczny 😁
👍
Jedyna dobra recenzja knightfall. Nie rozumiem tych zachwytów tym komiksem. Najbardziej niezrozumiała była dla mnie recenzja u Sylwka, gdzie mówi o tym jako jakimś arcydziele. Nie to, żeby mi się strasznie nie podobał dałbym 3/6 gwiazdek, bo na więcej nie zasługuje, ale miał też kilka fajnych historii jak ta z jokerem. Te wszystkie małe historie nie traktowałem jako samodzielne historie, które mają się bronić poziomem scenariuszy, ale co się dzieje w tych historiach z mrocznym rycerzem i jeśli tak będziemy je traktować będą całkiem dobre(chociaż nie zmienia mojej mojej opinii o ich poziomie, gdzie postać amygdaly czy kapelusznika jest strasznie kiczowata i niedorzeczna). To co się stało po upadku Batmana jest też na podobnym poziomie, chociaż historia z strachem na wróble podobała mi się, ale nie rozumiem dlaczego Bruce wybrał Jean Paul'a na swojego następcę skoro on w ogóle się do nie nadaje. Już nie mówię o brutalnym sposobie traktowanie przestępców, ale on nie chciał uratować tego młodego chłopaka, to jakiś żart. Nie rozumiem dlaczego Tim zastanawiał się, czy powiedziec o tym Brucowi? Przecież taki Wolverine czy punisher by uratował tego dzieciaka.
Myślę, że na kimś, kto zaczyna przygodę z SH, ta historia będzie robiła większe znaczenie, niż na czytelnikach, którzy mają już za sobą No Man’s Land albo Batmana Morrisona. Ja lubię ją po części z sentymentu, po części z uwagi na te nieliczne momenty, w których scenarzystom (lub rysownikom) udało się pokazać coś nowego.
Ciekawe, jakby wyglądała uwspółcześniona wersja tej historii, gdyby DC zdecydowało się zrobić swoją wersję Ultimate Marvel. Pewnie nigdy się tego nie dowiemy, ale może to i lepiej :).
To, co zrobili (a raczej czego nie zrobili) scenarzyści z postacią Jean Paula to jeden z największych minusów całego eventu. To mógł być naprawdę ciekawy antybohater albo kolejny wielki przeciwnik Batmana, a tak cały potencjał Azraela został zmarnowany.
Jeżeli chodzi o dziury w fabule, to najkomiczniej wygląda dla mnie tłumaczenie, czemu Bruce powierzył rolę swojego zastępcy chłopakowi z wypranym mózgiem, zamiast zwrócić się do Dicka.
@@_Wtem_ ja jestem akurat nowym czytelnikiem, ale mimo, że Batman jest moim ulubionym herosem nie jestem bezkrytycznym. Snyder czy Tynion IV prezentują o wiele wyższy poziom.
@@_Wtem_ Również zgadzam się z recenzją - co prawda czytało mi się dosyć fajnie i nawet się wciągnąłem, ale widzę te same minusy, które sprawiają, że to jednak tylko takie czytadło. Postacie niektórych przeciwników są kuriozalne, część designów może pasowała w latach 60., ale we "współczesnym", pisanym w miarę na poważnie komiksie mnie razi, fabuła na początku mocno powtarzalna - w gruncie rzeczy Batman mierzy się w kółko z samymi świrami. Na plus wg mnie postać Brzuchomówcy, wydał mi się całkiem ciekawą postacią. Mimo wszystko pojedynek z Banem czy końcowy rewanż (tyle że już z Azraelem w roli Batmana) robią nadal dobre wrażenie. Cały czas się waham, czy brnąć w to dalej, ale chyba spróbuję. Jako, że wspomniałeś zapowiedziane już u nas "No Man's Land", które koncepcyjnie wydaje mi się interesujące - wymieniasz tę serię jako lepszą, o ile to wyższy poziom niż "Knightfall"?
Zostawię tylko dla zasięgów, bo jeszcze nie czytałem :( Ale mam i kiedyś się zapoznam, hehe.
Może na emeryturze :).
@@_Wtem_ lepiej późno, niż później 😉
Omnibusy wchodzą na polski rynek. :)
Co raz odważniej. Lada moment ukaże się Brightest Day.
Ani superbohaterszczyzna ani Batman w ogole mnie nie interesuje, to nie moja bajka. Twoj film mnie tylko utwierdza w przekonaniu, ze nie ma co siegac po takie komiksy 😉
Milo bylo znow obejrzec Twoj film i mam nadzieje, ze na kolejne nie bede musiala tak dlugo czekac 😉
Tego ukazuje się tyle, że nawet dla Ciebie coś by się znalazło :). Ja bym spróbował Cię przekonać Invincible albo The Boys (pierwszy tytuł został przerobiony na animację, drugi na serial, oba Amazonu).
Dzięki za, jak zawsze, wszechstronny, obiektywny i ciekawy materiał. Teraz już wiem, że cała ta seria jest nie dla mnie. Gacka lubię, ale bez przesady. Superhero już mnie nie kręci. Mandioca, Lost in Time, NSC, Timof i KG dbają o mój portfel😒, a w tych czasach trzeba robić już selekcję. Jakieś recenzje z tych wydawnictw się ukażą?
Dziękuję za miłe słowa.
Komiksy od Mandioci, LiT i KG czekają na swoją kolej, ale w tej chwili pierwszeństwo mają tytuły innego wydawnictwa, którego nie wymieniłeś. To 13 albumów, o których mam zamiar nakręcić odcinek (lub dwa).
@@_Wtem_ Też z chęcią posłucham. Pozdrawiam.
Super materiał (w sumie jak zawsze). Co do mojej oceny Knightfalla to niestety, mimo mojej nostalgii do czasów Tm-Semica, komiks absolutnie nie broni się po latach. Strasznie razi naiwność scenariusza, w którym najbardziej irytuje nieporadność policji i, jak wspomniałeś, komisarza Gordona:).
Ja na tym etapie odpuszczam, bo z tego co pamiętam to poziom historii będzie teraz już znacznie gorszy.
To nawet w latach 90 nie stało na najwyższym poziomie :). Traktując cały Knightfall z przymrużeniem oka, można się dobrze bawić, ale gdyby oceniać tę historię tak na poważnie, to ciężko w niej znaleźć jakieś plusy (kilka fajnych scen to jak na tyle zeszytów zdecydowanie za mało).
Dlatego dziwię mnie trochę te wszystkie pozytywne opinie i tak sobie myślę, że jeżeli Upadek Mrocznego Rycerza potrafi dzisiaj zrobić na niektórych takie wrażenie, to co się stanie, kiedy (jeśli?) Egmont zacznie wydawać Batman: No Man's Land?
Blast już zamówiłeś ??
Ja jeszcze się waham - cena niestety.
Ale ilość stron + Manu + Mandioca.
Chyba polegnę ...
Jeszcze nie, ale kupuję na 100%. Poczekam spokojnie, aż się ukaże i dorzucę do zamówienia na Gildii. Ciekawe, jak ten tytuł się sprzeda, bo to coś zupełnie innego niż Raport.
Nie lubię komiksów o superbohaterach :(
Choć ze wszystkich, akurat Batman jest najbardziej "zjadliwy"
Pozdrawiam :)
Que buena edicion, pero aqui ya hay un alargamiento de las tramas y tambien envejecio mal hay algunos escenarios o partes que se me hacen casi ridiculos. Hazle una reseña a uno de los mejores comics de los 90 y mi favorito de ennis su Hitman
Me encanta Hitman. Esta es una serie que comienza como una broma y se convierte en una historia de verdadera amistad con el tiempo. En Polonia se publicó en 5 volúmenes, pero todavía estoy esperando un ómnibus de DC.