A wszystkie te rozważania tracą moc przy porównaniu droższego roweru z motocyklem. Porównaj sobie np. takiego aluminiowego Rift Zone'a z małolitrażowym Zontes 125 G1 AL. Oba kosztują 15k, a jaka przepaść w ilości komponentów, wzmocnień, materiałów. Porównaj sobie ich łańcuchy, opony, hamulce. Dolicz koszt silnika, skrzyni biegów, deski rozdzielczej, lamp, wydechu, osłon, akumulatora, systemów, sprzęgła i mnóstwa innych pierdół... Przy czym w obu przypadkach masz w cenę wliczone wszystkie te marże, podatki, transport, montownie, kontrole jakości, malowanie. Coś tu nie gra .-)
Ale Twoje rozwazania są bez sensu. Zontes to pewnie podła chińszczyzna, rower za 15k reprezentuje poziom. Ale to tez nie jest istotne, bo rozwazania o cenach nie maja sensu. Producent wyprodukowal, woła 15k za rower i to jego sprawa. Chcesz, to kupuj, nie chcesz, nie kupuj. Rower to nie jest pierwsza potrzeba, jest mnostwo tanich rowerow , na ktorych mozna pojechac. Sa uzywki. I teraz - skoro ktos daje te 15k, to znaczy, ze on ten rower wycenil na 15k skoro zamienia kase na rower.
@@infeltk Motocykl to też nie jest pierwsza potrzeba. A co do Zontesa to pooglądaj go sobie na żywo zanim wypowiesz się na temat jego podłości ;) Gwarantuję Ci że pod względem jakości nie ma wstydu nawet przy XTR czy SIDzie.
Na ceny rowerów wpływają 2 rzeczy: 1. Lockdown, w wyniku którego stanęły fabryki osprzętu rowerowego. 2. Pazerność korporacji rowerowych, spekulanctwo i marketing. Jakoś motocykle nie podrożały kilkukrotnie a też producenci mieli wyższe koszty transportu więc już nie zrzucajcie za wszystko winy na transport.
rowery nie podrożały kilkukrotnie tylko maksymalnie o 40%. Ponadto zobacz proszę o ile wzrósł kurs dolara w czasie pandemii i jak wzrosły w nim wyrażone ceny frachtu
to bym musiał zrobić wywiad z człowiekiem od reklamacji z Marina. My mamy malutki wycinek rynku i mamy zaburzone statystyki. Ale prawda jest taka, że jak coś pęka to MArin błyskawicznie to przyjmuje i realizuje reklamację na korzyść klienta. I dodatkowo jest tak, że w wielu przypadkach od razu dane usterki są poprawiane nawet wewnątrz konkretnego modelu i jego malowania. Tak było z Team Marin 2, w którym rok temu pojawiła się solidna wspawka na seatstayu - tam gdzie zdarzały się pęknięcia przy zbyt obfitej pracy aluminiowych rurek. Wzięli to na klatę
Pandemia spowodowala, że nieporównywanie z żadnym czasookresie wrosło zapotrzebowanie na rowery do gigantycznych rozmiarów. Wszyscy od producentów do handlowców dobrze ten czas wykorzystali. Takich marż netto branża nie miała jeszcze nigdy. A teraz trudno się rozstać z tymi zyskami. Cała reszta to tłumaczenie dlaczego nie obniżamy cen pomimo coraz większego spadku sprzedaży.
marże były zawsze podobne. Wolumeny sprzedaży się zwiększyły. Magazyny opustoszały błyskawicznie i wszystko schodziło na pniu. Nikt się do zysków nie przywiązywał, bo w biznesie to zawsze sprawa przejściowa i każdy rozsądny w branży traktował to jako anomalię, a nie trend. A ceny spadają, bo producenci komponentów (oligopol) mają za duże stany magazynowe tych części i sprzedają je taniej. A skąd je mają? Część producentów rowerów za nie zapłaciła i już przestała istnieć. Wiec mają produkty na stanie, za które dostali zapłatę, ale nie mają ich gdzie wysłać (jeśli nawet syndyk sprawy pozamykał) więc sprzedają po kosztach na podwójnej marży
ok, wykresy sa na 2020, ale mamy 2024. Nie przyjmuje, ze jak dwa kolory to droższe. Nie jest do dużo droższe, leci do drugiej osoby i i psiknie drugim kolorem. Przecież Marin nie produkuje 1000 rowerów, to sie rozkłada na sztuki. Mi tam nie przeszkadzają ceny Marinów, chociaż uważam, że Gestalt X10 jest za drogi, skoro jest na tanich podzespołach. Ale - jak się nie podoba, można iść do konkurencji.
opowiedziałem o sytuacji z 2020, która trwała do 2023, kiedy to spadł popyt. Pokazałem wykresy wzrostu cen frachtu, które przełożyły się na wzrost cen rowerów. I teraz mamy 2024, w którym ceny spadają, bo wielu dostawców osprzętu do rowerów czyści się z nadprodukcji w niższych cenach
Trzeba porownywac rower z motorowerami i motocyklami, a nawet uzywanymi samochodami. Rower moze kosztowac 1000zl, to jest normalna cena za jakis prosty model, za bardziej zlozony wiecej, potem juz luksusy dla bogatych i profesjonalnych sportowcow. Slowem kiedy kupilem mtb za 5k katalogowo wszyscy z rodziny, znajomi pukali sie w czolo. Sasiad jezdzi samochodami za podobne wartosci acz tez rosnace. Serwis za kilka bzdur zaspiewal 1000zl!!! To dopiero boli. Rowery sa nadal za drogie kilkukrotnie, to zarzut takze do firm produkujacych czesci skladowe do rowera np shimano czy sram.
"Rower moze kosztowac 1000zl, to jest normalna cena" to nie jest normalna cena. Oderjmi vat, marze, transport, koszty gwarancji, opakowania. Co zostanie? 600zł Para butów. Bałbym se jezdzic na takim odpadzie roweropodobnym.
motocykle są znacznie cięższe. Możemy zrobić porównanie cen rowerów do motocykli, bo akurat w Motor-Landzie (dystrybutorze Marina) mamy znaczne doswiadczenie z cenami motocykli, quadów i skuterów, bo również i te produkty mamy w ofercie - zapraszamy na stronę www.motor-land.pl
Są drogie, bo mogą być drogie, ludzie kupują i tyle w temacie. Poza tym ludzie chcą coś wypasionego, przecież proste rowery są tanie jak barszcz. A jak ktoś chce mieć 1x12, 12mn, TLR, FSA itd itp no to koszty lecą. Poza tym kto każe kupować rower co rok, dwa, kupowac co 10 lat prostszy i spokój.
A wszystkie te rozważania tracą moc przy porównaniu droższego roweru z motocyklem.
Porównaj sobie np. takiego aluminiowego Rift Zone'a z małolitrażowym Zontes 125 G1 AL. Oba kosztują 15k, a jaka przepaść w ilości komponentów, wzmocnień, materiałów. Porównaj sobie ich łańcuchy, opony, hamulce. Dolicz koszt silnika, skrzyni biegów, deski rozdzielczej, lamp, wydechu, osłon, akumulatora, systemów, sprzęgła i mnóstwa innych pierdół... Przy czym w obu przypadkach masz w cenę wliczone wszystkie te marże, podatki, transport, montownie, kontrole jakości, malowanie. Coś tu nie gra .-)
Producenci rowerów teraz będą musieli obniżać ceny bo hossa nie trwa wiecznie - życie
Jeszcze homologacje! Rowery nie mają takich kwiatkow jak motocykle..
Dokładnie
Ale Twoje rozwazania są bez sensu. Zontes to pewnie podła chińszczyzna, rower za 15k reprezentuje poziom. Ale to tez nie jest istotne, bo rozwazania o cenach nie maja sensu.
Producent wyprodukowal, woła 15k za rower i to jego sprawa. Chcesz, to kupuj, nie chcesz, nie kupuj. Rower to nie jest pierwsza potrzeba, jest mnostwo tanich rowerow , na ktorych mozna pojechac. Sa uzywki.
I teraz - skoro ktos daje te 15k, to znaczy, ze on ten rower wycenil na 15k skoro zamienia kase na rower.
@@infeltk Motocykl to też nie jest pierwsza potrzeba. A co do Zontesa to pooglądaj go sobie na żywo zanim wypowiesz się na temat jego podłości ;) Gwarantuję Ci że pod względem jakości nie ma wstydu nawet przy XTR czy SIDzie.
Na ceny rowerów wpływają 2 rzeczy:
1. Lockdown, w wyniku którego stanęły fabryki osprzętu rowerowego.
2. Pazerność korporacji rowerowych, spekulanctwo i marketing.
Jakoś motocykle nie podrożały kilkukrotnie a też producenci mieli wyższe koszty transportu więc już nie zrzucajcie za wszystko winy na transport.
rowery nie podrożały kilkukrotnie tylko maksymalnie o 40%. Ponadto zobacz proszę o ile wzrósł kurs dolara w czasie pandemii i jak wzrosły w nim wyrażone ceny frachtu
Może porusz temat gwarancji i najczęściej występujących usterkach w waszych ramach :)
to bym musiał zrobić wywiad z człowiekiem od reklamacji z Marina. My mamy malutki wycinek rynku i mamy zaburzone statystyki. Ale prawda jest taka, że jak coś pęka to MArin błyskawicznie to przyjmuje i realizuje reklamację na korzyść klienta. I dodatkowo jest tak, że w wielu przypadkach od razu dane usterki są poprawiane nawet wewnątrz konkretnego modelu i jego malowania. Tak było z Team Marin 2, w którym rok temu pojawiła się solidna wspawka na seatstayu - tam gdzie zdarzały się pęknięcia przy zbyt obfitej pracy aluminiowych rurek. Wzięli to na klatę
@@marinbikespl Z Rift Zonem chyba była podobna historia... To się ceni ;)
Gdyby jeszcze wasze E-biki były na silnikach Boscha...ehhh
@@COOLBIKEyt cierpliwości ;)
@@marinbikespl Ćwiczę mocno swoją cierpliwość czekając od pół roku na nowe Turbo Levo, albo cokolwiek podobnego interesującego na Boschu :)
@@COOLBIKEyt po wczorajszej obfitej prezentacji Marina wiem, że to co przygotowali dowiezie wymagania i oczekiwania wielu osób
Pandemia spowodowala, że nieporównywanie z żadnym czasookresie wrosło zapotrzebowanie na rowery do gigantycznych rozmiarów. Wszyscy od producentów do handlowców dobrze ten czas wykorzystali. Takich marż netto branża nie miała jeszcze nigdy. A teraz trudno się rozstać z tymi zyskami. Cała reszta to tłumaczenie dlaczego nie obniżamy cen pomimo coraz większego spadku sprzedaży.
marże były zawsze podobne. Wolumeny sprzedaży się zwiększyły. Magazyny opustoszały błyskawicznie i wszystko schodziło na pniu. Nikt się do zysków nie przywiązywał, bo w biznesie to zawsze sprawa przejściowa i każdy rozsądny w branży traktował to jako anomalię, a nie trend. A ceny spadają, bo producenci komponentów (oligopol) mają za duże stany magazynowe tych części i sprzedają je taniej. A skąd je mają? Część producentów rowerów za nie zapłaciła i już przestała istnieć. Wiec mają produkty na stanie, za które dostali zapłatę, ale nie mają ich gdzie wysłać (jeśli nawet syndyk sprawy pozamykał) więc sprzedają po kosztach na podwójnej marży
ok, wykresy sa na 2020, ale mamy 2024. Nie przyjmuje, ze jak dwa kolory to droższe. Nie jest do dużo droższe, leci do drugiej osoby i i psiknie drugim kolorem. Przecież Marin nie produkuje 1000 rowerów, to sie rozkłada na sztuki. Mi tam nie przeszkadzają ceny Marinów, chociaż uważam, że Gestalt X10 jest za drogi, skoro jest na tanich podzespołach. Ale - jak się nie podoba, można iść do konkurencji.
opowiedziałem o sytuacji z 2020, która trwała do 2023, kiedy to spadł popyt. Pokazałem wykresy wzrostu cen frachtu, które przełożyły się na wzrost cen rowerów. I teraz mamy 2024, w którym ceny spadają, bo wielu dostawców osprzętu do rowerów czyści się z nadprodukcji w niższych cenach
Fajne odcinki, i ta seria. Czasami spontaniczne tematy odcinków też będą ok
wszystkiego będzie po trochu, by nie zanudzić Was jednakowym contentem
Trzeba porownywac rower z motorowerami i motocyklami, a nawet uzywanymi samochodami. Rower moze kosztowac 1000zl, to jest normalna cena za jakis prosty model, za bardziej zlozony wiecej, potem juz luksusy dla bogatych i profesjonalnych sportowcow. Slowem kiedy kupilem mtb za 5k katalogowo wszyscy z rodziny, znajomi pukali sie w czolo. Sasiad jezdzi samochodami za podobne wartosci acz tez rosnace. Serwis za kilka bzdur zaspiewal 1000zl!!! To dopiero boli. Rowery sa nadal za drogie kilkukrotnie, to zarzut takze do firm produkujacych czesci skladowe do rowera np shimano czy sram.
"Rower moze kosztowac 1000zl, to jest normalna cena" to nie jest normalna cena. Oderjmi vat, marze, transport, koszty gwarancji, opakowania. Co zostanie? 600zł Para butów. Bałbym se jezdzic na takim odpadzie roweropodobnym.
motocykle są znacznie cięższe. Możemy zrobić porównanie cen rowerów do motocykli, bo akurat w Motor-Landzie (dystrybutorze Marina) mamy znaczne doswiadczenie z cenami motocykli, quadów i skuterów, bo również i te produkty mamy w ofercie - zapraszamy na stronę www.motor-land.pl
Są drogie, bo mogą być drogie, ludzie kupują i tyle w temacie. Poza tym ludzie chcą coś wypasionego, przecież proste rowery są tanie jak barszcz. A jak ktoś chce mieć 1x12, 12mn, TLR, FSA itd itp no to koszty lecą. Poza tym kto każe kupować rower co rok, dwa, kupowac co 10 lat prostszy i spokój.
1x12, 12mn, TLR, FSA... no faktycznie technologie rodem z NASA
skrzyżowanie podaży i popytu kształtuje ceny. Do tego nawarstwienie kosztów tu wymienionych
Jeszcze zmiana kursu dolara. W szczytowym momencie był wzrost o 20%
tak było po ataku walutowym w 2022