A może muzyka bitewna cały czas trwała bo ty walczyłeś. Nie z przeciwnikiem ale z samym sobą, aby ukończyć grę. To była twoja prywatna bitwa, o zachowanie rozsądku.
Dla ciekawych: Zadanie z morderstwem robota w Krypcie było inspirowane (zerżnięte) z Moda Autumn Leaves do New Vegas. Mod polecam jest niezwykle rozbudowany dialogowo, zainspirowany Planescape Torment, kompleksowy choć początkowo naiwny.
Samo budowanie było modem w FNV. Stawianie osad było modem już w F3. Teraz najnowsza gra bethesdy STARFIELD ma mieć budowanie osad oparte na plotach co jest bardzo popularnym modem do F4. Mam złe przeczucia i nie podoba mi się kierunek w jakim zmierzają RPG bethesdy.
Uchwyciłeś wszystkie aspekty gry. Mi jako wielkiemu fanowi starych Fallout'ów ta część średnio mi się podobała ale cieszę się, że doświadczyłem czegoś nowego. Sam uważam, że w tej części "najlepiej" jest inwestować w inteligencję i jeden z perków zwiększający obrażenia broni. Idąc taką ścieżką ulepszyłem swój pistolet laserowy tak że zadawał max obrażeń (konkretnie 516 na strzał), ulepszyłem tak samo mój power armor i zmaksowałem perk na leczenie (1 stimpak odnawia 100% hp). więc nawet jeśli ktoś mnie zranił wystarcząjaco mocno (co zdarzało się bardzo rzadko) to wchodzę do pip-boy'a, zażywam potrzebne medykamenty i gram dalej. Patrząc jeszcze na powtarzalność lokacji i przeciwników, po wypełnieniu większości ciekawych side-questów (czytaj: czterech) i wątku głównego, gra stała się nudna i monotonna. Grę jeszcze resztkami sił podtrzymał u mnie Far Harbor, ale tak samo, po wypełnieniu głównego wątku i kilku questów pobocznych, dodatek składał się z samych zadań checklistowych (Idź, zabij, wróć), więc po tym prawie niczym się nie różnił od podstawki chyba, że dla kogoś wystarczającą różnicą w rozgrywce jest to, że ma inny wygląd przeciwników). Takie jest moje zdanie. Dobry materiał. Twórz dalej. Powodzenia.
Cieszę się, że nie tylko ja podłapałem głupoty twórców. W sensie pokazując znajomość świata gry robią sprzeczne rzeczy. Z tym Jetem to sam nie zauważyłem, ale kretoszczury (które powstały po wojnie) czy też motyw zamrożenia głównego bohatera. Kurde w "Sierra Army Depot" w "Fallout2" jak takowego żołnierza odmroziliśmy to na wskutek szoku termicznego rozpadł się. A tutaj "Vault Tec" posiada nagle o wiele lepszą technologie niż samo wojsko i bez problemowo zamraża sobie ludzi... Od "trójki" widziałem co beth robi, ale zawsze byłem atakowany przez fanów "Obliviona", że jestem beton i mam się zamknąć, bo gry się rozwijają...tutaj bym tego nie powiedział.
Osioł Co do mniejszych głupot to w cambridge polymer labs: jednej z lokacji, całe miejsce miało być odcięte od zewnętrznego świata i byli tam zamknięci naukowcy (dokładnie 5) przez dyrektora laboratorium. Jednak eksplorując samemu natrafiłem na 4 szkielety jednego świecącego ghula (który jest wyjaśniony) i dodatkowych 7-9 ghuli którzy nie mają prawa tam być bo miejsce było odcięte od zewnątrz, i teraz najgłupsze, na jednym z talerzy leżało niezepsute mięso braminów stworzeń które wtedy nie istniały (no i skąd jedzenie w laboratorium).
Belial Glow "to jest ten cudowny mrówa krórego oglądam od lat" a może się okazać pod koniec materiału że to nie ten sam mrowa że sie zmienił kosmici go porwali z wygłaszaniem takiej opini trzeba poczekać do końca filmu,bo to jest tak jakby ktoś po 10 minutach filmu np tarantino zaczynał mówić że ten film jest kwintesencją tego za co pokochali tego reżysera.
To najpiekniejszy moment w moim życiu mroowa wstawił w jednym miesiącu dwa filmy które mają więcej niż 5 minut i nie są to zapisy z prelekcji, gdy pierwszy raz grałem w f4, tylko by zabić nude na zajęciach z programowania, ta gra była tak ogromna że sam nie wiedziałem co mam robić a nic nie wydawało mi się na tyle interesujące by wybrać bez wahania i dziś jak już na własnym sprzęcie ukończyłem tą grę to jestem zmieszany bo naprawdę mnie to wynudziło ale rozmach producentów wciąż robi na mnie wrażenie
Muszę przyznać mroowa że miło mnie zaskoczyles z tym falloutem 4.Kocham twoje Fallout filmiki.Oby to nie był ostatni chociaż na razie ci się materiał skończył.Bedzie trzeba poczekać na Fallout 5.
Na ten film trafiłem dziś jak z nudów pozwoliłem YT puszczać mi kolejne filmy (zaczolem od filmu o pancerzach wspomaganych Astartes z warhammera 40k :D). U mnie Fallout 3 to było "co to kur*** jest". Nev Vegas było lepsze. Przy Fallout 4 stwierdziłem ze gorzej być nie może. Tod Hovard chyba to usłyszał i odpowiedział "potrzymaj mi piwo" po czym wydal Fallout 76...
Fallout New Vegas ze stajni Obsidianu mimo gliczy mi się bardzo podobał tak ja Dubbing w Fallout 3. Ale Fallout 4 nigdy w życiu gliczy było jak w cholerę!
Zgoda, spaczony lore jest spaczony. Konflikt frakcji jest sztuczny. Rozwój postaci jest w stylu "ch*j, na następnym lvlu sobię dobiję". Ale jako survival bije na łeb konkurencję, budowanie wiosek mimo pewnych bolesnych ograniczeń daje radę. Nie jest to zła gra, jest... inna. Gdyby wypuścić ją jako nowy produkt bez powiązania z serią byłaby ciepło odebrana.
Tak sobie powtarzam film, jak wreszcie po latach skończyłem tą grę(męczyłem się strasznie). Po dojściu do końca jestem ciekaw czy w planach jest recenzja starfielda, bo jeżeli miałaby być podobnie rozbudowana jak ta, to z chęcią bym zobaczył.
TO JEST PO PROSTU SMUTNE.... wcześniej nie był bym w stanie nawet pomyśleć że gra z serii fallaut może mi się znudzić.... a tu..... po 3 godzinach miałem dość, to jest taki no man sky wśród falloutów.... naprawdę to jest przykre co bethesda robi z serią
Zdarza mi się przypominać sobie ten film bo jest jednym z najlepszych na twoim kanale, ale jedną rzecz zauważyłem dopiero teraz. W pewnym momencie poruszasz temat pancerza X-01 który NIE JEST pancerzem Enklawy. Pancerz ten został wprowadzony na kilka tygodni przed Wielką Wojną, a Pancerz Enklawy 1 i 2 generacji były tworzone już po globalnym konflikcie. Jest szansa iż twórcy Pancerza Enklawy (tzn. naukowcy Enklawy nie twórcy gry) mieli plany X-01 i na ich podstawie stworzyli swoją jego wersję. Różnicę między nimi widać po tym iż w pancerzach enklawy ma wiatrak bądź co to jest na plecach którego nie ma w X-01. Życzę miłego dnia. ;) (wiem data.)
24:00 wcale nie trzeba nikogo mordować, wystarczy przy pierwszym teleporcie do Instytutu do niego nie dołączać, powiedzieć Shaunowi "Nie". Wtedy Shaun mówi, że jeśli nie jesteś z nimi, to jesteś ich wrogiem. Wracasz bezpiecznie do ruin CIT i uruchamia się zadanie ze zbieraniem szeregów od Minutemanów. Więc na tej ścieżce wcale nie trzeba nikogo mordować Ten argument ma tyle sensu, co jakbym ja mówił, że jestem w Bractwie i mnie sami nie atakują, choć ich nienawidzę na czele z zaślepionym Maxonem
system ulepszania broni i pancerzy moim zdaniem w przypadku F4 to obosieczna broń,ponieważ fajne,że całą grę można przejść z początkowym gnatem i pancerzem bo można ulepszyć go,ale w grze jest znacznie mniej broni niż w takim NV bo zamiast nowych broni masz te same bronie po prostu jeden różni się drobnymi elementami np. magazynkiem,a pancerz to z 4 typy w 3 wariantach (bez "legendarnych").
W filmikach wprowadzających do Fallout 1 widać, jak amerykański żołnierz w pancerzu wspomaganym zabija kanadyjskiego w pancerzu bojowym (gdy lektor mówi o aneksji Kanady przez USA), więc Bractwo Stali nie stworzyło tego pancerza, a wykorzystywało przedwojenne egzemplarze (w Bazie Navarro jeden z żołnierzy nazwał ten pancerz archaicznym)
A ja wam powiem, że grało mi się w to bardzo przyjemnie. Aczkolwiek od trójki dałem sobie trochę luzu w stosunku do tej serii. Stary Fallout nie wróci - a mógł by, bo przecież można by chociażby zrobić to od strony mechaniki walki jak nowy XCOM. Zobaczymy co wyjdzie z F76.
Kontrolę nad Falloutami powinien przejąć Obsidian, ktoś kto włoży serce i pasję w to co robi, a te kurwy tylko odcinają kupony, jeszcze im się nie chce gier dopracowywać...
To troll czy nie bo w sumie nwm panie Ichabodzie, a co do tego to Fallout 4 (przynajmniej podczas premiery) działał lepiej na PC... Pamiętam te spadki FPS na konsolach, 25FPS w Diamond City.
Fallout 4 to moim zdaniem taki spin off pokroju Fallout brotherhood of steel.Nie należy uznawać go na serio za Fallouta bo jest nieścisly fabularnie z poprzedniczkami.
Mi się fajnie grało w F4. Nie była to co prawda świetna gra ale miło się grało. Przy pomocy modów mogłeś zrobić tak żeby mieć pełne dialogi a nie tylko urywki. Co do tego że gra Ci się nie zbugowała to miałeś szczęście bo mi zacięła się poboczna misja raz i musiałem przy pomocy konsoli ominąć jeden etap misji bo bym nie mógł nic więcej zrobić przez ten błąd
I to jest materiał, który lubię. Pamiętam, że oglądałam jak Team Four Star grali w tę grę i nawet chciałam w nią zagrać (crafting szczególnie mi się podobał), ale w końcu mi się odechciało. A powiedz mi taką rzecz, Mroowa: czy grałeś kiedykolwiek w Arcanum? A jeśli tak, to opowiedz mi jedną z twoich epickich przygód.
20:44 chodziło Ci Fallout 4? :) A tak serio to pamiętam jak grałem w Fallouta NV i bardzo mi się podobało, że każda frakcja próbowała uargumentować dlaczego to ona ma rację i dlaczego wybrać którąś z nich. Sam pamiętam, jak za szantaż zabiłem Housa, a za to że się dogadałem z Cezarem, mogłem ściąć Billa i inne takie "porachunki". W ogóle zagrałbym w Fallouta NV od początku, gdyby ktoś zrobił do tego grafikę z dzisiejszych czasów... *marzenia*
Przez te porównania do The Elder Scrolls zrobiłem się ciekawy Twego zdania o grach tejże serii. A Fallout 4... chyba podobnie jak Fallout 3, powinny te gry chyba zostać wydane jako osobna seria. Nadal z falloutem w tytule, ale tak, by od razu zaznaczyć odchylenie od głównego nurtu. Nie tylko pomogłoby to częściowo odciąć porównania do oryginalnych dwóch pierwszych części, ale też pozwoliłoby to wyrzucić elementy z oryginalnych części, tylko po to, aby gra udawała kontynuację, w efekcie kłócąc się z innymi elementami. Innymi słowy: Niech fallouty robi sobie bethesda tak jak chce, niech to sobie jest sandboksowy action RPG w którym walka przypomina fpsy. Tylko niech nie wrzucają tego do jednego wora z falloutem 1 i 2.
Co do TES - Bardzo lubię Morrowind i Daggerfall. Umiarkowanie Skyrim, Oblivion ujdzie... w pozostałe nie grałem. Naprawdę lubię ten świat, ale preferuje odrobinę starsze części (z wyjątkiem Areny), jeśli chodzi o gameplay.
Oblivion był ostatnią grą Bthesdy która próbowała coś osiągnąć, ale kiedy wprowadziły zbroje dla konia, można już było się domyślić że to koniec Bethesdy jaką znaliśmy. O dziowo "sukces" Oblioviona przyczynił się do tego że japończycy też chcieli grę w podobnym stylu, i tak powstał -chokapiek- Demons Souls.
Sorry że piszę tak po czasie ale pomijając fabułę i lore jako fan wcześniejszych czesci mam wrażenie że twoja reakcja na grę i jakość animacji miała miejsce przez to że miałeś absolutnie słaba kartę graficzną i każda tekstura wyglądała rzeczywiście jak gowno. W 4 k 60 na pc z paczkami tekstur wygląda do tej pory świetnie i moim zdaniem wyglądała jeśli chodzi o gry bethesdy w ogóle na premierę jak next gen bardziej niż Skyrim oraz starfield.
To "uproszczenie" można wytłumaczyć konsolami. Bethesda chce sprzedać jak najwięcej kopii gry a w tym momencie PC wyprzedziło konsole dostępne na rynku o...brak mi porównania ale konsole są daleko z pc'tami. Samo kółko dialogowe zostało tak skonstruowane aby uprościć wybór na padzie.
Fallout 4 jest za prosty a zadań pobocznych trzymających dobrą fabułę jest nie wiele brakuje smaczków na pustkowiach co było choćby w trójce, ten niedosyt poprawia tylko skromna możliwość rozbudowy baz mam już 90 lv i wszystkie misje fabularne za sobą została mi tylko misja z reaktorem, do której już od 20 leveli nie chce mi się podejść za to przeczesałem wspólnotę wzdłuż i wszerz kilka razy rozbudowując bazy ale mimo podniesienia obrony po wyżej 100 pkt i otoczenia ich murami oraz uzbrojenia osadników w lepszy sprzęt armor+broń to i tak ciągle potrzebują pomocy przy obronie. Czasami gdy już znudzi mi się zbieranie stafu i złomu to uatrakcyjniam se rozgrywkę i polując na Szpony śmierci albo Behemoty ale i tak są kiepskie jak szpak.
To pierwszy fallout w którym chciało mi się rzygać jak miałem z kimś gadać, poza nowszym silnikiem(w końcu bo już new vegas podśmierdywał) i paroma fajnymi animacjami. craftingiem i upgrade broni to chyba najgorszy fallout jaki powstał. Gdyby jeszcze te dialogi były ok...
Pancerz o którym mówisz w Nuka world to nie jest pancerz enklawy. X-01 to porototypowy pancerz z którego dopiero miał powstawać pancerz z Fallout 2. Został stworzony jeszcze przed wielką wojną
Fallout 4 największe rozczarowanie w historii. Przy Fallout 3, myślałem, że może inni mają rację czasy się zmieniły więc i Fallout się zmienił.. Ale Fallout New Vega pokazał, że czasy się zmieniły, a Fallout 3 po prostu ssie. I kiedy bethesda zapowiedziała część część miałem nadzieję, ze czegoś się nauczali od Obsydianu ale nie skopali co tylko się dało. Zgadzam się do wymienionych zalet, oprócz craftingu bo można zrobić miotacz ognia z dodatkowymi obrażeniami od zamrażania... Gra mnie całkowicie rozczarowała i czułem się wręcz że obraża moją inteligencję i znajomość serii np. skąd instytut ma środki na budowę tego wszystkiego? Nienawidzę fallouta 4 i dzięki bethesta zniszczyliście moją ulubioną serie gier. PS. Przepraszam za nieskładność myśli, ale zawsze ciśnie mi skaczę jak o tym myślę, co jest głupie bo końcu to tylko gra...
Ale z tymi coraz głupszymi grami od Bugthesdy się zgodzę. Przy Skyrimie czy Fallou'cie ja momentami płakałem, dosłownie płakałem nad miejscową głupotą. Bardzo się boję ich następnej gry, tego co będzie w niej odpierdalane.
Z tymi glitchami według mnie przesadziłeś. Przechodziłem grę chyba 7 razy z czego 2 razy robiąc wszystkie dodatki i 2-3 razy natknąłem się na windę która miała mnie przewieść do jakiegoś pomieszczenia i jechała w nieskończoność. Albo odpowiedzi przy użyciu charyzmy (żółte, pomarańczowe i czerwone) są często bardzo przydatne - pozwalają na wyciągnięcie większej liczby kapsli od niektórych bez nich także nie bylibyśmy w stanie kupić takiego jednego psiaka, możemy także kogoś okłamać i zachować coś dla siebie. Jest masa momentów gdy warto ich użyć, a ja i tak nie wymieniłem wszystkich. Ciągle też wspominasz o "minecrafcie", którego tam wcale nie ma - minecraft to klocki sześcienne, tylko tyle nic więcej. Według mnie, w fallout 4 najgorszy jest Preston - napierdala misjami często dotyczącymi wiosek, w których obrona wynosi choćby 400 pkt i to jest rzecz, na której należało by się skupić bo jedyny ratunek to jest wyjebać prestona na drugi koniec mapy żeby nie dawał misji. Teraz pora o ten moment z pancerzem wspomaganym w Nuka-World - to była wersja X-01, a nie pancerze Enklawy, choć i tak wersja X-01 została stworzona po wojnie i jest to czasem nawet napisane podczas ekranu ładowania. Latacze - ich prototypy były już przed wielką wojną co może wytłumaczyć ich obecność na początku gry bo odpowiedni personel musiał się znaleźć szybko na miejscu. Według mnie ten film wygląda jak byś na siłę pluł kwasem bo Ci się nie podoba ten fallout.
Doświadczenie z glitchami może być różne, zależnie od konfiguracji komputera, wersji gry etc. Przedstawiłem swoje, ale w przypadku wersji PC rzadko kiedy dwie osobie będą mieć dwa dokładnie takie same. Nie sięgałem do gry ostatnio, część mogła być już naprawione. Mówiąc o na opcjach dialogowych - miałem na myśli alternatywne ściezki przejścia questa, alternatywne nagrody - coś, z czego były znane poprzednie części. Dostanie tych 100 kapsli więcej to nie jest równoważna wymiana. To co napisałeś o zbroi Enklawy to retcon Bethesdy. Jako kontrargument podajesz mi wymówki, które wymyślili, żeby uzasadnić problemy o których mówiłem. To nie ma nic wspólnego z poprzednimi grami i aż do czasu F4 nigdy nie byłą wątpliwości co do tego, że Vertibirdów nie było przed wojną (bo żołnierze US, którzy później utworzyli BoS nie wiedzieli czym właściwie są) i że Zbroję Enklawy (teraz nazwaną jako X-01) stworzyła Enklawa. I generalnie nie ma to sensu *w kontekście informacji przedstawionych wcześniej w serii*. Według mnie ten komentarz wygląda jakbyś przywiązywał emocje do tej gry i zabolało Cię, że ktoś może mieć odmienne zdanie. Mimo wszystko - dzięki, że zobaczyłeś do końca :)
32:41 i to nie prawda ponieważ wtedy dostajesz pancerz waspomagany X-01. A X-01 nie jest panczerzem wspomaganym enklawy, mimo że wyglądają podobnie . X-01 został wyprodukowany tuż przed wielką wojną
27:00 - Tu troche juz argument z dupy. F1 - możesz być taką postacią jaką chcesz, ale taką która musi szukać tego cholernego filtra. SKyrim - możesz być kim chcesz, dopóki będzie to Smoczysyn który krzyczy w dziwnym narzeczu. I tak dalej, itd
Chodzi tu o to, że w F3 robisz zadania poboczne, a to nagle ktoś Ci wyskakuje i mówi, że musisz iść ratować swojego ojca. W New Vegas nie ma czegoś takiego.
@@1adameczek w moim komentarzu chodzi tu o to ze robisz sobie zadania poboczne az nagle ktos ci krzyczy ze musisz do nich zasuwać na górę i mówią że jesteś wybrańcem i masz uratować świat.
A już miałem kupić Fallouta 4... no nic, czekamy dalej na wersję ze wszystkimi DLC na większej przecenie :P Przypadkiem romansować już w Fallout New Vegas nie było można? Bo pamiętam, że z córką Cassidy'ego można było pójść w tym kierunku.
Można było trochę flirtować, ale nigdy nic z tego nie ma :) Ale po części masz trochę racji, jeden z wyciętych questów to upicie się do nieprzytomności z Cass, ślub z nią i wesele, którego oboje byście nie pamiętali ;P
Niestety, ale nie jestem zaznajomiony z serią gier Fallout, gdyż na PC gram relatywnie od niedawna (2007). F4 był moim pierwszym falloutem. Wcześniej z gier bethesdy grałem tylko w Skyrima. Grająć w F4 szczerze mówiąc czułem się tak, jakbym grał w nieudaną grę, taką próbującą pójść w szranki dywagacji rodem z Blade Runnera, jednocześnie oddając jakoś jego klimat, w której ktoś na siłę wepchnął cośtam o ataku atomowym i cośtam o dekorowaniu sobie chatki-lepianki. Grając w F4 odnosiłem wrażenie, jakby ktoś chciał zrobić Bioshocka 1, ale zamiast zmieniać cokolwiek w projekcie gry, wziął kalkę z Skyrima pisząc wszędzie "tak żeby działało tak samo, ale inaczej, ale wciąż tak samo" - po czym wziął X ludzi, podzielił ich na Y teamów, i kazał robić Z rzeczy, sklejając to dopiero pod koniec do kupy, bez sprawdzenia, czy się klei - po prostu orobili wszystko taśmą klejącą żeby się trzymało w jednej grze i jednym silniku. Zakończenie jest tak absolutnie złe, że aż można by je postawić w jednym rzędzie z zakończeniem Mass Effect 3, jako "najgorsze i jednocześnie najgłupsze zakończenie na jakie można wpaść".
A tak z ciekawości, bo widze że lubisz rpgi, co sądzisz o oblivionie? Bo ogólnie nie cieszy sie zbyt dobra reputacją, a jednak to moja ulubiona cześć TES :D
Czyli też czekałeś przypięty do łóżka aż cię najlepszy kumpel z tego wyciągnie? Akurat gdyby tak się zakończyły romanse w f4 to byłaby najlepsza scena w grze.
Ale możesz przejść gre Minutemanami bez zabijania bezbronnej osoby w Instytucie. Musisz jedynie odmówić Ojcu przy pierwszym spotkaniu i odrazu stwierdzić, że niechcesz dołączyć do Instytutu.
Spłycasz chłopie. I tak jest od początku do końca. I dlatego nie mam ani czasu ani chęci by wyłuszczać Ci punk po punkcie. Zapominasz o perspektywie przez co - jak już napisałem - spłycasz.
napiszę ci co nam się nie podoba , to że nie wszyscy mogą w nią zagrać bo ma w chuj wyjebane w kosmos wymagania a drugie to że jest za łatwa jeśli mamy wybór modyfikacji broni to gra jest zjebana i tyle ci powiem , graj sobie w to gówno a prawdziwych fanów serii Fallout zostaw w spokoju jasne? , Prawdziwy fan nigdy by nie zagrał w tą śmieciową F4 bo nie ma klimatu
A może muzyka bitewna cały czas trwała bo ty walczyłeś. Nie z przeciwnikiem ale z samym sobą, aby ukończyć grę.
To była twoja prywatna bitwa, o zachowanie rozsądku.
Dla ciekawych: Zadanie z morderstwem robota w Krypcie było inspirowane (zerżnięte) z Moda Autumn Leaves do New Vegas. Mod polecam jest niezwykle rozbudowany dialogowo, zainspirowany Planescape Torment, kompleksowy choć początkowo naiwny.
Samo budowanie było modem w FNV. Stawianie osad było modem już w F3. Teraz najnowsza gra bethesdy STARFIELD ma mieć budowanie osad oparte na plotach co jest bardzo popularnym modem do F4. Mam złe przeczucia i nie podoba mi się kierunek w jakim zmierzają RPG bethesdy.
Uchwyciłeś wszystkie aspekty gry. Mi jako wielkiemu fanowi starych Fallout'ów ta część średnio mi się podobała ale cieszę się, że doświadczyłem czegoś nowego. Sam uważam, że w tej części "najlepiej" jest inwestować w inteligencję i jeden z perków zwiększający obrażenia broni. Idąc taką ścieżką ulepszyłem swój pistolet laserowy tak że zadawał max obrażeń (konkretnie 516 na strzał), ulepszyłem tak samo mój power armor i zmaksowałem perk na leczenie (1 stimpak odnawia 100% hp). więc nawet jeśli ktoś mnie zranił wystarcząjaco mocno (co zdarzało się bardzo rzadko) to wchodzę do pip-boy'a, zażywam potrzebne medykamenty i gram dalej. Patrząc jeszcze na powtarzalność lokacji i przeciwników, po wypełnieniu większości ciekawych side-questów (czytaj: czterech) i wątku głównego, gra stała się nudna i monotonna. Grę jeszcze resztkami sił podtrzymał u mnie Far Harbor, ale tak samo, po wypełnieniu głównego wątku i kilku questów pobocznych, dodatek składał się z samych zadań checklistowych (Idź, zabij, wróć), więc po tym prawie niczym się nie różnił od podstawki chyba, że dla kogoś wystarczającą różnicą w rozgrywce jest to, że ma inny wygląd przeciwników). Takie jest moje zdanie. Dobry materiał. Twórz dalej. Powodzenia.
Cieszę się, że nie tylko ja podłapałem głupoty twórców. W sensie pokazując znajomość świata gry robią sprzeczne rzeczy. Z tym Jetem to sam nie zauważyłem, ale kretoszczury (które powstały po wojnie) czy też motyw zamrożenia głównego bohatera. Kurde w "Sierra Army Depot" w "Fallout2" jak takowego żołnierza odmroziliśmy to na wskutek szoku termicznego rozpadł się. A tutaj "Vault Tec" posiada nagle o wiele lepszą technologie niż samo wojsko i bez problemowo zamraża sobie ludzi...
Od "trójki" widziałem co beth robi, ale zawsze byłem atakowany przez fanów "Obliviona", że jestem beton i mam się zamknąć, bo gry się rozwijają...tutaj bym tego nie powiedział.
Osioł Co do mniejszych głupot to w cambridge polymer labs: jednej z lokacji, całe miejsce miało być odcięte od zewnętrznego świata i byli tam zamknięci naukowcy (dokładnie 5) przez dyrektora laboratorium. Jednak eksplorując samemu natrafiłem na 4 szkielety jednego świecącego ghula (który jest wyjaśniony) i dodatkowych 7-9 ghuli którzy nie mają prawa tam być bo miejsce było odcięte od zewnątrz, i teraz najgłupsze, na jednym z talerzy leżało niezepsute mięso braminów stworzeń które wtedy nie istniały (no i skąd jedzenie w laboratorium).
To jest ten cudowny Mroowa którego oglądam od kilku lat
Derol no 13 minut po publikacji filmu ta... na 100% obejrzałeś całe
A czy ta refleksja w jakikolwiek sposób wymagała obejrzenia całego materiału?
Belial Glow "to jest ten cudowny mrówa krórego oglądam od lat" a może się okazać pod koniec materiału że to nie ten sam mrowa że sie zmienił kosmici go porwali z wygłaszaniem takiej opini trzeba poczekać do końca filmu,bo to jest tak jakby ktoś po 10 minutach filmu np tarantino zaczynał mówić że ten film jest kwintesencją tego za co pokochali tego reżysera.
Tym Tarantino mnie przekonałeś... Masz rację.
W te kilka lat mogłeś chyba obejrzeć każdy film Mrówy po 50 razy xD
Dobrze się Ciebie słucha. Przydałby się ktoś taki w TVGry :)
To najpiekniejszy moment w moim życiu mroowa wstawił w jednym miesiącu dwa filmy które mają więcej niż 5 minut i nie są to zapisy z prelekcji, gdy pierwszy raz grałem w f4, tylko by zabić nude na zajęciach z programowania, ta gra była tak ogromna że sam nie wiedziałem co mam robić a nic nie wydawało mi się na tyle interesujące by wybrać bez wahania i dziś jak już na własnym sprzęcie ukończyłem tą grę to jestem zmieszany bo naprawdę mnie to wynudziło ale rozmach producentów wciąż robi na mnie wrażenie
Teraz można powiedzieć że F76 jest najgłupszy z całej rodziny :P
OMG, myślałem, że film o Fallout 4 najszybciej za kilka lat. :D (nie chodzi o cykl wydawniczy twoich filmów a o tytuł po latach :p)
Pecetowiec 2 lata to też liczba mnoga
vvit *3021
A to nas zaskoczył.
Pora spać po pracy....
O nowy filmik mroowy, drugi w ciągu tygodnia..
Koniec jest bliski, powiadam KONIEC!
każda frakcja chce rozwalic pozostałe
15:49 "Chce pomóc ludzi!" :D
Muszę przyznać mroowa że miło mnie zaskoczyles z tym falloutem 4.Kocham twoje Fallout filmiki.Oby to nie był ostatni chociaż na razie ci się materiał skończył.Bedzie trzeba poczekać na Fallout 5.
Bardzo trafne podsumowanie F4. Smutne, ale prawdziwe. Zastanawiałem się, czy tylko mnie bolą te "nieścisłości" gry. Dobry materiał młody człowieku ;)
Na ten film trafiłem dziś jak z nudów pozwoliłem YT puszczać mi kolejne filmy (zaczolem od filmu o pancerzach wspomaganych Astartes z warhammera 40k :D). U mnie Fallout 3 to było "co to kur*** jest". Nev Vegas było lepsze. Przy Fallout 4 stwierdziłem ze gorzej być nie może. Tod Hovard chyba to usłyszał i odpowiedział "potrzymaj mi piwo" po czym wydal Fallout 76...
Fallout New Vegas ze stajni Obsidianu mimo gliczy mi się bardzo podobał tak ja Dubbing w Fallout 3. Ale Fallout 4 nigdy w życiu gliczy było jak w cholerę!
Fallout CitySimCraft Simulator = Fallout 76
To jest naprawdę strasznie
Wow, super że tak szybko po premierze! :D
Idealne podsumowanie! zgadzam się w 100%
Zgoda, spaczony lore jest spaczony. Konflikt frakcji jest sztuczny. Rozwój postaci jest w stylu "ch*j, na następnym lvlu sobię dobiję". Ale jako survival bije na łeb konkurencję, budowanie wiosek mimo pewnych bolesnych ograniczeń daje radę. Nie jest to zła gra, jest... inna. Gdyby wypuścić ją jako nowy produkt bez powiązania z serią byłaby ciepło odebrana.
Tak sobie powtarzam film, jak wreszcie po latach skończyłem tą grę(męczyłem się strasznie). Po dojściu do końca jestem ciekaw czy w planach jest recenzja starfielda, bo jeżeli miałaby być podobnie rozbudowana jak ta, to z chęcią bym zobaczył.
TO JEST PO PROSTU SMUTNE.... wcześniej nie był bym w stanie nawet pomyśleć że gra z serii fallaut może mi się znudzić.... a tu..... po 3 godzinach miałem dość, to jest taki no man sky wśród falloutów.... naprawdę to jest przykre co bethesda robi z serią
"Wreszcie udało im się zrobić grę tak głupią, że to znacznie kaleczy rozgrywkę" Nie dawajcie grać Mroowie w Starfielda, może już tego nie znieść
Cała prawda. Doskonały materiał. Świetnie się Ciebie słucha. Chciałbym aby serię wskrzesiła inna firma za parę lat...
Zdarza mi się przypominać sobie ten film bo jest jednym z najlepszych na twoim kanale, ale jedną rzecz zauważyłem dopiero teraz. W pewnym momencie poruszasz temat pancerza X-01 który NIE JEST pancerzem Enklawy. Pancerz ten został wprowadzony na kilka tygodni przed Wielką Wojną, a Pancerz Enklawy 1 i 2 generacji były tworzone już po globalnym konflikcie. Jest szansa iż twórcy Pancerza Enklawy (tzn. naukowcy Enklawy nie twórcy gry) mieli plany X-01 i na ich podstawie stworzyli swoją jego wersję. Różnicę między nimi widać po tym iż w pancerzach enklawy ma wiatrak bądź co to jest na plecach którego nie ma w X-01. Życzę miłego dnia. ;)
(wiem data.)
24:00 wcale nie trzeba nikogo mordować, wystarczy przy pierwszym teleporcie do Instytutu do niego nie dołączać, powiedzieć Shaunowi "Nie". Wtedy Shaun mówi, że jeśli nie jesteś z nimi, to jesteś ich wrogiem. Wracasz bezpiecznie do ruin CIT i uruchamia się zadanie ze zbieraniem szeregów od Minutemanów. Więc na tej ścieżce wcale nie trzeba nikogo mordować
Ten argument ma tyle sensu, co jakbym ja mówił, że jestem w Bractwie i mnie sami nie atakują, choć ich nienawidzę na czele z zaślepionym Maxonem
system ulepszania broni i pancerzy moim zdaniem w przypadku F4 to obosieczna broń,ponieważ fajne,że całą grę można przejść z początkowym gnatem i pancerzem bo można ulepszyć go,ale w grze jest znacznie mniej broni niż w takim NV bo zamiast nowych broni masz te same bronie po prostu jeden różni się drobnymi elementami np. magazynkiem,a pancerz to z 4 typy w 3 wariantach (bez "legendarnych").
W filmikach wprowadzających do Fallout 1 widać, jak amerykański żołnierz w pancerzu wspomaganym zabija kanadyjskiego w pancerzu bojowym (gdy lektor mówi o aneksji Kanady przez USA), więc Bractwo Stali nie stworzyło tego pancerza, a wykorzystywało przedwojenne egzemplarze (w Bazie Navarro jeden z żołnierzy nazwał ten pancerz archaicznym)
Akurat Curie jako towarzyszka była całkiem ciekawa i raczej mało szablonowa. Nawet do zleconej przez nią misji trudno jest się przyczepić :P
A ja wam powiem, że grało mi się w to bardzo przyjemnie. Aczkolwiek od trójki dałem sobie trochę luzu w stosunku do tej serii. Stary Fallout nie wróci - a mógł by, bo przecież można by chociażby zrobić to od strony mechaniki walki jak nowy XCOM. Zobaczymy co wyjdzie z F76.
Kontrolę nad Falloutami powinien przejąć Obsidian, ktoś kto włoży serce i pasję w to co robi, a te kurwy tylko odcinają kupony, jeszcze im się nie chce gier dopracowywać...
Fajne to 12 fps #pcmasterrace
Zaskakująco, to nie mój zdezelowany pecet jest winny tym razem, tylko domyślny sposób nagrywania gameplayu w Windows 10.
I mówi to osoba, której nie znam, a która dopierdala się cholera wie po co xD
Aż Was miło posłuchać xD
To troll czy nie bo w sumie nwm panie Ichabodzie, a co do tego to Fallout 4 (przynajmniej podczas premiery) działał lepiej na PC... Pamiętam te spadki FPS na konsolach, 25FPS w Diamond City.
Na konsoli też nie dużo fps.
Czuje się rozpieszczany w tym tygodniu :)
Fallout 4 to moim zdaniem taki spin off pokroju Fallout brotherhood of steel.Nie należy uznawać go na serio za Fallouta bo jest nieścisly fabularnie z poprzedniczkami.
Nie wspominając już o tym, że akcja gry ma miejsce w lokalizacji, w której nigdy pierwotni twórcy nie umieścili wydarzeń z gry.
Już 2 filmik w przeciągu 7 dni, cieszę się, że wróciłeś do nas Wujaszku Mroowo :D
Mamy 2023 i bethesda przekroczyła kolejny próg głupoty fabuły który sama ustawiła.
X-01 to nie pancerz wspomagany enklawy.
On powstał przed wielką wojną w spułpracy wojska i nuka coli
Mi się fajnie grało w F4. Nie była to co prawda świetna gra ale miło się grało. Przy pomocy modów mogłeś zrobić tak żeby mieć pełne dialogi a nie tylko urywki. Co do tego że gra Ci się nie zbugowała to miałeś szczęście bo mi zacięła się poboczna misja raz i musiałem przy pomocy konsoli ominąć jeden etap misji bo bym nie mógł nic więcej zrobić przez ten błąd
Mialem dzis bardzo ciezki dzien, family stuff... dziekuje Adamie za piekne 37 minut.
TEGO TO SIĘ NIE SPODZIEWAŁEM!
"Gra przypomina Daggerfall"
Hmmm... Bethesda chyba zaczyna do tego wracać 🚀
I to jest materiał, który lubię.
Pamiętam, że oglądałam jak Team Four Star grali w tę grę i nawet chciałam w nią zagrać (crafting szczególnie mi się podobał), ale w końcu mi się odechciało.
A powiedz mi taką rzecz, Mroowa: czy grałeś kiedykolwiek w Arcanum? A jeśli tak, to opowiedz mi jedną z twoich epickich przygód.
Grażyna mam zawał! Mroowa wrzucił 2 filmy!
DeadExit to kłamstwo,a mrówe podmienili.
mroowa mrugnij dwa razy jak ktoś cię przetrzymuje i każe robić filmy
Kamil Świątek Hahaha ! xD
Perk hakowanie nie tylko daje możliwość hakowania terminali ale też roboty można chakować
20:44 chodziło Ci Fallout 4? :)
A tak serio to pamiętam jak grałem w Fallouta NV i bardzo mi się podobało, że każda frakcja próbowała uargumentować dlaczego to ona ma rację i dlaczego wybrać którąś z nich. Sam pamiętam, jak za szantaż zabiłem Housa, a za to że się dogadałem z Cezarem, mogłem ściąć Billa i inne takie "porachunki". W ogóle zagrałbym w Fallouta NV od początku, gdyby ktoś zrobił do tego grafikę z dzisiejszych czasów... *marzenia*
tyś zgłupiał? , chcesz aby zjebali klimat mojego ukochanego Fallouta Nv? ?? xD
Pograłem kilka godzin w czasie darmowego weekendu i miałem dość. Jakaś taka miałka, nudna z wyblakłą i sterylną grafiką.
porządnie materiał. Jak zwykle dobrze zrobione. Może będziesz dodawać nowe filmy trochę częściej raz w miesiącu na przykład?
Przez te porównania do The Elder Scrolls zrobiłem się ciekawy Twego zdania o grach tejże serii.
A Fallout 4... chyba podobnie jak Fallout 3, powinny te gry chyba zostać wydane jako osobna seria. Nadal z falloutem w tytule, ale tak, by od razu zaznaczyć odchylenie od głównego nurtu. Nie tylko pomogłoby to częściowo odciąć porównania do oryginalnych dwóch pierwszych części, ale też pozwoliłoby to wyrzucić elementy z oryginalnych części, tylko po to, aby gra udawała kontynuację, w efekcie kłócąc się z innymi elementami.
Innymi słowy: Niech fallouty robi sobie bethesda tak jak chce, niech to sobie jest sandboksowy action RPG w którym walka przypomina fpsy. Tylko niech nie wrzucają tego do jednego wora z falloutem 1 i 2.
Co do TES - Bardzo lubię Morrowind i Daggerfall. Umiarkowanie Skyrim, Oblivion ujdzie... w pozostałe nie grałem. Naprawdę lubię ten świat, ale preferuje odrobinę starsze części (z wyjątkiem Areny), jeśli chodzi o gameplay.
Oblivion był ostatnią grą Bthesdy która próbowała coś osiągnąć,
ale kiedy wprowadziły zbroje dla konia, można już było się domyślić że to koniec Bethesdy jaką znaliśmy.
O dziowo "sukces" Oblioviona przyczynił się do tego że japończycy też chcieli grę w podobnym stylu, i tak powstał -chokapiek- Demons Souls.
Sorry że piszę tak po czasie ale pomijając fabułę i lore jako fan wcześniejszych czesci
mam wrażenie że twoja reakcja na grę i jakość animacji miała miejsce przez to że miałeś absolutnie słaba kartę graficzną i każda tekstura wyglądała rzeczywiście jak gowno. W 4 k 60 na pc z paczkami tekstur wygląda do tej pory świetnie i moim zdaniem wyglądała jeśli chodzi o gry bethesdy w ogóle na premierę jak next gen bardziej niż Skyrim oraz starfield.
Co? Fallout 4 był brzydki już na premierę
Zeszło szybciej niż myślałem :D
I ten kompleks, że nie wszystko jest równe przy budowaniu bazy...
powrót króla
Masz Pan Fallout Shelter zamiast Fallout CitiesSimCraft
Po przejściu głównej fabuły odechciewa się grać dlatego olałem gry 3D I powróciłem na kolanach do BG2 EE.
Miałem znajomego w technikum który zagrał we wszystkie fallouty, dwójkę uważa za najlepszą odsłonę, a czwórka według niego jest świetna.
Miałeś?. Czyli zabiłeś go za te bluźnierstwa?. 😎
@@1adameczek No nie do końca, nie utrzymujemy już kontaktu ;)
2 filmiko w odstępie mniejszym niż tydzień? Rozpieszczasz nas.
Jesteś super. Błagam rób częściej filmiki, gdyż jesteś wybitym twórcą.
Pełna zgoda drogi Panie.
To "uproszczenie" można wytłumaczyć konsolami. Bethesda chce sprzedać jak najwięcej kopii gry a w tym momencie PC wyprzedziło konsole dostępne na rynku o...brak mi porównania ale konsole są daleko z pc'tami. Samo kółko dialogowe zostało tak skonstruowane aby uprościć wybór na padzie.
Osobiście z falloutem zacząłem od New Vegas a 4 na moim ps4 działa świetnie
W punkt ująłeś moje odczucia co do F4 :)
świat sie kończy
The Elder Scrolls: Borderlands
Cytując pewną recenzję "Nowego Fallout'a robili nowi ludzie"
Wiadomo, że to nie będzie już to co starsze części
wystapil problem
Chyba najlepsza recenzja fo4 jaka powstała, nic dodać nic ująć.
Mroowa zgaduję że grałeś w Ressurection 1.5 albo restoration project?
Grałem w Restoration Project, nie miałem jeszcze okazji spróbować Ressurection.
Dla mnie wcale elementy stare i nowe się nie sabotują w trójce, wręcz przeciwnie, bardzo przypadł mi do gustu owy system walki i levelowania : )
Fallout 4 jest za prosty a zadań pobocznych trzymających dobrą fabułę jest nie wiele brakuje smaczków na pustkowiach
co było choćby w trójce, ten niedosyt poprawia tylko skromna możliwość rozbudowy baz mam już 90 lv i wszystkie misje fabularne za sobą została mi tylko misja z reaktorem, do której już od 20 leveli nie chce mi się podejść za to przeczesałem wspólnotę wzdłuż i wszerz kilka razy rozbudowując bazy ale mimo podniesienia obrony po wyżej 100 pkt
i otoczenia ich murami oraz uzbrojenia osadników w lepszy sprzęt armor+broń to i tak ciągle potrzebują pomocy przy obronie.
Czasami gdy już znudzi mi się zbieranie stafu i złomu to uatrakcyjniam se rozgrywkę i polując na Szpony śmierci albo Behemoty ale i tak są kiepskie jak szpak.
To pierwszy fallout w którym chciało mi się rzygać jak miałem z kimś gadać, poza nowszym silnikiem(w końcu bo już new vegas podśmierdywał) i paroma fajnymi animacjami. craftingiem i upgrade broni to chyba najgorszy fallout jaki powstał. Gdyby jeszcze te dialogi były ok...
Drugi filmik w tygodniu! \o/
motyw ratowania synthów było już w tacticu na bonusowej mapie :D
Pancerz o którym mówisz w Nuka world to nie jest pancerz enklawy. X-01 to porototypowy pancerz z którego dopiero miał powstawać pancerz z Fallout 2. Został stworzony jeszcze przed wielką wojną
Czy ja śnie?!
X 01 to inny panceż
Fallout 4 największe rozczarowanie w historii. Przy Fallout 3, myślałem, że może inni mają rację czasy się zmieniły więc i Fallout się zmienił.. Ale Fallout New Vega pokazał, że czasy się zmieniły, a Fallout 3 po prostu ssie. I kiedy bethesda zapowiedziała część część miałem nadzieję, ze czegoś się nauczali od Obsydianu ale nie skopali co tylko się dało. Zgadzam się do wymienionych zalet, oprócz craftingu bo można zrobić miotacz ognia z dodatkowymi obrażeniami od zamrażania... Gra mnie całkowicie rozczarowała i czułem się wręcz że obraża moją inteligencję i znajomość serii np. skąd instytut ma środki na budowę tego wszystkiego?
Nienawidzę fallouta 4 i dzięki bethesta zniszczyliście moją ulubioną serie gier.
PS. Przepraszam za nieskładność myśli, ale zawsze ciśnie mi skaczę jak o tym myślę, co jest głupie bo końcu to tylko gra...
Największe rozczarowanie w historii zostawiam Mafii 3
Sebastian Purczyński Do tego No Man's Sky, ale M3 to większe gówno.
Ale z tymi coraz głupszymi grami od Bugthesdy się zgodzę. Przy Skyrimie czy Fallou'cie ja momentami płakałem, dosłownie płakałem nad miejscową głupotą. Bardzo się boję ich następnej gry, tego co będzie w niej odpierdalane.
Mam pytanie jest szansa że kiedyś powstanie coś takiego tylko o 1i 2 ?
Wilk46 jest przecież fallouthon
Będzie, powstanie :)
Powstało już wiele lat temu...
Z tymi glitchami według mnie przesadziłeś. Przechodziłem grę chyba 7 razy z czego 2 razy robiąc wszystkie dodatki i 2-3 razy natknąłem się na windę która miała mnie przewieść do jakiegoś pomieszczenia i jechała w nieskończoność. Albo odpowiedzi przy użyciu charyzmy (żółte, pomarańczowe i czerwone) są często bardzo przydatne - pozwalają na wyciągnięcie większej liczby kapsli od niektórych bez nich także nie bylibyśmy w stanie kupić takiego jednego psiaka, możemy także kogoś okłamać i zachować coś dla siebie. Jest masa momentów gdy warto ich użyć, a ja i tak nie wymieniłem wszystkich. Ciągle też wspominasz o "minecrafcie", którego tam wcale nie ma - minecraft to klocki sześcienne, tylko tyle nic więcej. Według mnie, w fallout 4 najgorszy jest Preston - napierdala misjami często dotyczącymi wiosek, w których obrona wynosi choćby 400 pkt i to jest rzecz, na której należało by się skupić bo jedyny ratunek to jest wyjebać prestona na drugi koniec mapy żeby nie dawał misji.
Teraz pora o ten moment z pancerzem wspomaganym w Nuka-World - to była wersja X-01, a nie pancerze Enklawy, choć i tak wersja X-01 została stworzona po wojnie i jest to czasem nawet napisane podczas ekranu ładowania. Latacze - ich prototypy były już przed wielką wojną co może wytłumaczyć ich obecność na początku gry bo odpowiedni personel musiał się znaleźć szybko na miejscu.
Według mnie ten film wygląda jak byś na siłę pluł kwasem bo Ci się nie podoba ten fallout.
Doświadczenie z glitchami może być różne, zależnie od konfiguracji komputera, wersji gry etc. Przedstawiłem swoje, ale w przypadku wersji PC rzadko kiedy dwie osobie będą mieć dwa dokładnie takie same. Nie sięgałem do gry ostatnio, część mogła być już naprawione.
Mówiąc o na opcjach dialogowych - miałem na myśli alternatywne ściezki przejścia questa, alternatywne nagrody - coś, z czego były znane poprzednie części. Dostanie tych 100 kapsli więcej to nie jest równoważna wymiana.
To co napisałeś o zbroi Enklawy to retcon Bethesdy. Jako kontrargument podajesz mi wymówki, które wymyślili, żeby uzasadnić problemy o których mówiłem. To nie ma nic wspólnego z poprzednimi grami i aż do czasu F4 nigdy nie byłą wątpliwości co do tego, że Vertibirdów nie było przed wojną (bo żołnierze US, którzy później utworzyli BoS nie wiedzieli czym właściwie są) i że Zbroję Enklawy (teraz nazwaną jako X-01) stworzyła Enklawa. I generalnie nie ma to sensu *w kontekście informacji przedstawionych wcześniej w serii*.
Według mnie ten komentarz wygląda jakbyś przywiązywał emocje do tej gry i zabolało Cię, że ktoś może mieć odmienne zdanie.
Mimo wszystko - dzięki, że zobaczyłeś do końca :)
Może i masz racje, ale nie boli mnie krytyka bo uważam, że każdy ma prawo mieć swoje zdanie i każdy twórca powinien liczyć się z krytyką.
czekałem na to bardzo długo :D
Kurde, jaka Desdemona jest piękna. Blondwłosa Mroova też niczego sobie. To pewnie przez te okulary.
W tym odcinku wszystko jest powiedziane w punkt!!!!
32:41 i to nie prawda ponieważ wtedy dostajesz pancerz waspomagany X-01. A X-01 nie jest panczerzem wspomaganym enklawy, mimo że wyglądają podobnie . X-01 został wyprodukowany tuż przed wielką wojną
27:00 - Tu troche juz argument z dupy. F1 - możesz być taką postacią jaką chcesz, ale taką która musi szukać tego cholernego filtra. SKyrim - możesz być kim chcesz, dopóki będzie to Smoczysyn który krzyczy w dziwnym narzeczu. I tak dalej, itd
Chodzi tu o to, że w F3 robisz zadania poboczne, a to nagle ktoś Ci wyskakuje i mówi, że musisz iść ratować swojego ojca.
W New Vegas nie ma czegoś takiego.
@@1adameczek w moim komentarzu chodzi tu o to ze robisz sobie zadania poboczne az nagle ktos ci krzyczy ze musisz do nich zasuwać na górę i mówią że jesteś wybrańcem i masz uratować świat.
@@DagothThorus No bo Skyrim to ten sam poziom beznadziei.
Boszzz, ten film ma już 3 lata
A już miałem kupić Fallouta 4... no nic, czekamy dalej na wersję ze wszystkimi DLC na większej przecenie :P
Przypadkiem romansować już w Fallout New Vegas nie było można? Bo pamiętam, że z córką Cassidy'ego można było pójść w tym kierunku.
Można było trochę flirtować, ale nigdy nic z tego nie ma :)
Ale po części masz trochę racji, jeden z wyciętych questów to upicie się do nieprzytomności z Cass, ślub z nią i wesele, którego oboje byście nie pamiętali ;P
Niestety, ale nie jestem zaznajomiony z serią gier Fallout, gdyż na PC gram relatywnie od niedawna (2007). F4 był moim pierwszym falloutem. Wcześniej z gier bethesdy grałem tylko w Skyrima.
Grająć w F4 szczerze mówiąc czułem się tak, jakbym grał w nieudaną grę, taką próbującą pójść w szranki dywagacji rodem z Blade Runnera, jednocześnie oddając jakoś jego klimat, w której ktoś na siłę wepchnął cośtam o ataku atomowym i cośtam o dekorowaniu sobie chatki-lepianki. Grając w F4 odnosiłem wrażenie, jakby ktoś chciał zrobić Bioshocka 1, ale zamiast zmieniać cokolwiek w projekcie gry, wziął kalkę z Skyrima pisząc wszędzie "tak żeby działało tak samo, ale inaczej, ale wciąż tak samo" - po czym wziął X ludzi, podzielił ich na Y teamów, i kazał robić Z rzeczy, sklejając to dopiero pod koniec do kupy, bez sprawdzenia, czy się klei - po prostu orobili wszystko taśmą klejącą żeby się trzymało w jednej grze i jednym silniku. Zakończenie jest tak absolutnie złe, że aż można by je postawić w jednym rzędzie z zakończeniem Mass Effect 3, jako "najgorsze i jednocześnie najgłupsze zakończenie na jakie można wpaść".
A tak z ciekawości, bo widze że lubisz rpgi, co sądzisz o oblivionie? Bo ogólnie nie cieszy sie zbyt dobra reputacją, a jednak to moja ulubiona cześć TES :D
Twój rant o romansach przypomniał mi o smutku jaki czułem przy false threesome w trzecim wiedźminie
Czyli też czekałeś przypięty do łóżka aż cię najlepszy kumpel z tego wyciągnie? Akurat gdyby tak się zakończyły romanse w f4 to byłaby najlepsza scena w grze.
Trzeba podziękować Oskarowi za tego LMD Mroovy.
Ale możesz przejść gre Minutemanami bez zabijania bezbronnej osoby w Instytucie. Musisz jedynie odmówić Ojcu przy pierwszym spotkaniu i odrazu stwierdzić, że niechcesz dołączyć do Instytutu.
O panie tyle materiałów w jeden miesiąc...:)
Spłycasz chłopie. I tak jest od początku do końca. I dlatego nie mam ani czasu ani chęci by wyłuszczać Ci punk po punkcie.
Zapominasz o perspektywie przez co - jak już napisałem - spłycasz.
Pierwotnie Fallout był grą RPG. To Todd spłycił serię tworząc F3 i F4.
To samo dotyczy serii the elders scrolls.
Najpierw Sonic Colours, a teraz Fallout 4 - rozpędziłeś się :O
Więc wnioskując z twoich wypowiedzi na temat falloutów to zaraz obok fallouta 1 i 2 godnym następcą jest new vegas ?
Czekałem na to praktycznie od premiery tej gry XD
Jak szybko film, wow.
Tak! Nigdy nie mam dosyć wytykania tego jaka ta gra jest zła.
napiszę ci co nam się nie podoba , to że nie wszyscy mogą w nią zagrać bo ma w chuj wyjebane w kosmos wymagania a drugie to że jest za łatwa jeśli mamy wybór modyfikacji broni to gra jest zjebana i tyle ci powiem , graj sobie w to gówno a prawdziwych fanów serii Fallout zostaw w spokoju jasne? , Prawdziwy fan nigdy by nie zagrał w tą śmieciową F4 bo nie ma klimatu
35:35 Fallout 4 jest najgłupszy!
Fallout 76- Potrzymaj mi piwo
Starfield- Chyba mi....
Niestety zgadzam się w pełni - ale i tak gram dalej.
O kurwaaa marzenia się spełniają :D