Dlaczego Voldemort nie zabił Snape'a zaklęciem Avada kedavra? | Strefa Czytacza
Вставка
- Опубліковано 17 гру 2020
- SUBSKRYBUJ KANAŁ ► goo.gl/4bNSkF
⬇⬇⬇ CZYTAJ WIĘCEJ ⬇⬇⬇
Dlaczego Voldemort nie zabił Snape'a zaklęciem Avada kedavra?
Dlaczego Czarny Pan wolał wykorzystać Nagini do uśmiercenia swojego najwierniejszego sługi?
W filmie kilka teorii na temat.
Link do filmu, do którego się odnoszę: • Why Voldemort Didn't U...
UWAGA!
W związku z tym, że profil instagramowy wydawnictwa Media Rodzina został zhakowany, bardzo zależy nam na pomocy Wydawnictwu w odbudowaniu go. Koniecznie zaobserwujcie nowy profil Wydawnictwa ► mediarodzina
Jeśli do końca tygodnia (20.12.) będzie MINIMUM 10 tys. obserwujących nowe konto Media Rodziny, zorganizujemy WIELKI POTTEROWSKI KONKURS!
Liczymy na Was!
***
Ciekawi Cię, czy omawialiśmy jakąś książkę? Sprawdź tutaj ► bit.ly/spisrecenzji
Chcesz nam coś wysłać?
STREFA CZYTACZA
Skrytka nr 86
23 Stycznia 14a
86-050 Solec Kujawski
W sprawie współprac prosimy o kontakt mailowy!
WSPÓŁPRACA: czytacz@strefaczytacza.pl
Możesz również wspierać nas na Patronite ► bit.ly/zostanpatronem
***
#harrypotter #strefaczytacza
www.strefaczytacza.pl - Розваги
No, jest jeszcze jedno wytłumaczenie, stricte fabularne - jakby Snape zginął od avady, to nie miałby jak przekazać Harry'emu wspomnień ;)
ooo to wytłumaczenie chyba przekonuje mnie najbardziej :D
No tak, Voldemort nie zabił go, żeby przekazał Harry'emu wspomnienia, bo jest taki dobroduszny. To tylko wytłumaczenie, dlaczego ta postać została tak uśmiercona, bo zamiaru Voldemorta to zupełnie nie tłumaczy.
To samo miałam pisać 😂
Tak samo uważam. Rowling wielokrotnie umieszczała pewne elementy fabuły tylko po to by odegrały swoją rolę w odpowiednim momencie. Voldemort powinien sam zabić Snape'a, bo czy w przeciwnym wypadku panem Czarnej Różdżki nie zostaje Nagini?
Pewnie ktoś powie, że była horkruksem Voldemorta, więc częścią jego samego, ale to by oznaczało, że powinien on już być panem różdżki skoro już nim był Harry - również jego horkruks.
@@belialglow1441 Dokładnie. Taką śmierć Snape'a tłumaczy jedynie lenistwo Rowling. A można było z tego inaczej wybrnąć, wybaczcie moje luźne przemyślenia, serii dawno nie czytałam, ale Snape mógł na przykład popełnić samobójstwo wczesniej, a Harry mógł go spotkać gdziekolwiek indziej i wtedy dostać wspomnienia. I wiem, że tak byłoby prawdopodobnie mniej "epicko", ale chociaż logicznie xD
Bo rozdzka nie zabije swego Pana. A Voldy myslal, ze Snape jest panem
ALE NIE BYŁ
@@kapira3020 czy ty nie rozumiesz zdania? Napisała że "vold myślał"
@@kapira3020 głupi jesteś
No właśnie, najprostsze rozwiązanie jest zwykle najbardziej trafne
ma to sens
Twoja teoria jak najbardziej do mnie trafia. Też ciężko mi uwierzyć, że Voldemort jakkolwiek litowałby się nad Snape'm. Tym bardziej, że różdżkarstwo jest bardzo zawiłe i tajemniczem
ale sługusa zabił na wzgórzu bez wahania
Nie litowałby się w sposób emocjonalny, ale byłoby mu szkoda stracić przydatnego sługę, tak jakby było szkoda np. złamać dobrą różdżkę. Ja to tak rozumiem :)
Zdecydowanie przemawia do mnie teoria o obawie Voldemorta przed kolejnym fiaskiem wywołanym przez różdżkę. Nie widzę tu żadnych luk ani nic.
Tyle że jest oficjalnie wytłumaczone ze różdżka nie zabije swojego pana a Voldemort myślał ze to snape jest jej panem i dla tego nie użył avada kadavry i tu nie ma co dociekać jakich teorii
@@mateuszzakrzewski1345 no właśnie, gdyby voldemort wiedział że to harry jest właścicielem różdżki to zabił by snape normalnie jak by chciał.
3:01 "Czarna różdżka należy do czarodzieja, który zabił jej poprzedniego właściciela". Albo Voldemort w tym momencie kłamie, albo jest zwyczajnie głupi. Jakim cudem, idąc jego logiką, Snape miałby stać się panem czarnej różdżki? Przecież Grindelwald nie zabił Gregorowicza, a Dumbledore nie zabił Grindelwalda, więc nie byli jej prawdziwymi właścicielami. W takim razie, zważywszy na to, że to Voldemort zabił Gregorowicza, a różdżka nie jest mu posłuszna, jej właścicielem musi być ktoś (wg logiki Voldemorta), kto ją miał jeszcze przed Gregorowiczem.
A ja myślałam, że to jest jasne, że boi się, że różdżka odbije zaklęcie ;) nawet nie pomyślałam, że można z tego zrobić ona teorię 😉
* UWAGA!
*
W związku z tym, że profil instagramowy wydawnictwa Media Rodzina został zhakowany, bardzo zależy nam na pomocy Wydawnictwu w odbudowaniu go. Koniecznie zaobserwujcie nowy profil Wydawnictwa ► instagram.com/mediarodzina
EDIT: PRZEDŁUŻAMY WYZWANIE!
Jeśli do końca ROKU (31.12.) będzie MINIMUM 10 tys. obserwujących nowe konto Media Rodziny, zorganizujemy WIELKI POTTEROWSKI KONKURS!
Liczymy na Was!
już się robi i dzięki
Zrobione 👌
Ja już zaobserwowałem ☺️
Polubione
Ja mam takie pytanie co by się stało gdyby z różdżki uczynić horkruxa czy była by potężniejsza? Co gdyby Lord Voldemort uczynił np. Czarną Różdżkę horkruksem ? Jeszcze silniejsza? Czy mógłby nagiąć ją do swej woli i zabił by pottera ?
To jest pytanie, które sama w sobie zadawałam i twoje wyjaśnienie jak najbardziej mnie przekonuje. Nie wierzę że Voldemort kierował się jakimikolwiek uczuciami, bo temu zaprzecza kreacja jego postaci ☠
Co to za geniusz jest, jak przyjemnie jest oglądać kogoś kto ma tak ogromną pasję i wiedzę, już jestem w takim wieku że to wszystko wydaje się nic nie znaczącymi bajkami ale sposób w jaki opowiedziane są te wszystkie niuanse wywołuje u mnie takie same ciarki jak wtedy gdy czytałem te książki jako nastolatek. Pełen szacunek, pozdrawiam
A trzeba zauważyć że Voldemort miał pewne złe wspomnienia związane z odbijaniem się zaklęć od innych i trafiających w niego samego 😏
To jest to
harry the best XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD
Ale nie uczy się na błędach dlatego zginął od swojego tego samego ataku drugi raz 😂
Tak zwana trauma...😂
Jestem tu pierwszy raz, przez przypadek w sumie, zainteresował mnie tytuł. No i chyba zostanę na dłużej, bo podoba mi się to, w jaki sposób opowiadasz. :D
Sorki, że tak nie na temat, ale zawsze jak kończę oglądać wasz film, to idę poczytać. Odcinki strefy czytacza działają pro czytelniczo
I bardzo dobrze!
Twoja teoria naprawdę ma sens i dla mnie jest jak najbardziej trafna :)
Uwielbiam w jaki sposób opowiadasz.. żadnego zająknięcia czy przedluzania 😀 wielki szacun ❤
Jak dla mnie Voldemort nie chciał użyć na Snape Avady bo to był chyba jedyny obok Bellatriks jego człowiek, któremu (jak on myślał) mógł bezgranicznie ufać. Więc po prostu nie chciał Snape uśmiercać jak kogoś kto go zawiódł, czy wroga. Po prostu normalnie go docenił i dał mu za wierną służbę nagrodę-wyjątkowa śmierć.
Mnie dziwi, że Snape się nie zabezpieczył przed jadem Nagini. Miał na to kilkanaście lat. Taki geniusz jak on zwłaszcza jakby pomógł mu Dumbledore, to powinien tego dokonać.
Nie wiem czy to, aż takie dziwne. Snape po tym, jak zginęła Lily chciał umrzeć, ale Dumbledore zasugerował mu opcję odkupienia - ochronę tyłka młodego Pottera. Na sam koniec okazało się, że ma do wyboru albo odkupić swe winy, albo ratować świat czarodziejów. Wybrał drugie, porzucił własne odkupienie dla którego żył. Snape nie zabezpieczył się przed jadem Nagini ponieważ po prostu biernie czekał na śmierć.
Przecież wchłoneła jego ramiona i głowę ta bańka z zaklęć ochronnych więc nawet gdyby miał antidotum nie mógłby go wypić, (jego głowa była w bańcę z zaklęć)
@@feniks6681 możliwe, lecz ja myślę, że przecież mógł umrzeć także przed tym poświęceniem i wtedy nici.
@@wyrakupiorny Ale mógł je wypić wcześniej
@@ksaveriusz możliwe ale on tego nie przewidział ( wiem że był mistrzem oklumęcji i legilimęcji) ale po prostu nie wiedział że to mu będzie potrzebne, a w wrzeszczącej chacie nie mógł by wypić niczego bo Voldemort by to zauważył.
Super film jak zawsze!
Udanego weekendu
Pozdrawiam
Zawsze się nad tym zastanawiałam i zawsze miałam z tym problem. Do tej pory bardzo nie lubiłam czytać tego fragmentu bo wydawało mi się, że Rowling nie uśmierciła Snape'a avadą tylko po to, aby Harry miał szansę zdobyć wspomnienia. Cholernie mnie to bolało, że nie ma (nie dostrzegam) logicznego i zadowalającego mnie wytłumaczenia.
Czytaczu! Sprawiłeś mi tym filmem taką ulgę, ale to TAKĄ ulgę, że nie wiem co napisać. To tak jakbyś mi wyjął z ciała starą drzazgę, która bólem przypominała mi o sobie za każdym razem gdy sięgałam po Harrego. Dziękuję Ci za tę teorię. Jest logiczna, nieprzesadzona, niewymuszona. Zgadzam się w 100%
Pozdrawiam :)
Gdyby to tak działało to Snape też nie mógłby zabić dumbledora bo było mu go "żal"
Snape zabił Dumbledore'a SWOJĄ różdżką i na jego polecenie/prośbę. Coś jak eutanazja. Wiedzieli obaj, że dyrektor jest umierający.
No ale Draco rozbroił albusa dumbledora w wieży
Dumbledor powiedział że to snape musi go zabić bo inaczej jego plan pójdzie w grózach
I Snape wiedział że Dumbledore i tak umrze... Byli umówieni że w sytuacji krytycznej to Snape zada mu ostateczny cios i to dlatego, żeby też ocalić Dracona od wejścia na drogę mordu...
Wydaje mi się że w tej sytuacji zaklęcie też straciło na mocy właśnie przez to co napisałem w wyniku czego Albus nie umarł być może od czaru ale właśnie od upadku. W sumie nie wiem jak to było w książkach ale chyba w filmie jak spadał z wieży był jeszcze konający.
I to jest najbardziej proste i jednocześnie oczywiste wytłumaczenie. Zgadzam się !
Odrazu jak zobaczyłam ten film to go obejrzałam 😂 macie naprawdę wspaniałe filmy i uwielbiam wasze serie o Harrym Potterze 🤩
Edit: Nie spodziewałam się serduszka od strefy czytacza wielkie dzięki 😍
Niezły jesteś Czytaczu. Ta teoria jest na prawdę extra...
Pozdrawiam całą rodzinkę.
Buziaki :***
Dobrze Pan czyta. Lekko się słucha.
W sumie to się zgodzę, taka teoria jest najbardziej prawdopodobna 😁 że tobie sie chce to rozkminiać...
Cóż kocham was za te teorie, mam co oglądać ^-^. Jednka chodzi mi o to że zgadzam się z tobą w 100%, tu nie ma miejsca na litość czy inne ceregiele. Tylko tak z czystego mego serca, czasem fajnie sobie wyobrazić że najgorszy zbrodniarz świata antagonista jak i mało, ale jednak z tą odrobiną współczucia. Szczerze, było by ciekawie zobaczyć obrót sprawy w taki sposób jak w tamtym filmie, jednka rozumiem kanoniczność twego rozumowania. Ja tam lubię wierzyć że w tych złych jest choć trochę dobra. Dziękuję za edukowanie nas ^-^
Myślę ,że zrobił tak ,bo chciał zadać Snapeowi jak najwięcej bólu ,chciał żeby Snape cierpiał a Avaka Kedavra zabijała natychmiast i zupełnie bezboleśnie.
Użyłby zaklęcia crucio zanim by go zabił. Dręczył by go tym zaklęciem a potem zabija zaklęciem niewybaczalnym więc twoja teoria nie ma sensu😁
A niby czemu miałby kazać Snape'owi cierpieć, skoro był zadowolony z jego służby, o czym sam mu mówi?
Jedyną miłością lub chociaż okazanym uczuciem był jego Wonsz żeczny, Nagini 🐍
Bardzo zgrabna teoria, mysle ze jak najbardziej sluszna :)
Jedyny powód dla którego Snape NIE MÓGŁ umrzeć od razu to dalsza fabuła, gdyż jego wspomnienia były kluczowe w zamknięciu opowieści. Reszta (sposób / okoliczności) to wybranie najciekawszej opcji, którą da się wymyślić na poczekaniu przez JKKR. Rozważanie czemu różdżki działają czasem tak, czasem siak też jest słabe, bo cała koncepcja i egzekwowanie jej powstały w okolicy 5/6 tomu opowieści, a wcześniej kto różdżką machał tego słuchała.
Świetna teoria, przekonała mnie!
2:44 to są ewangelię które chce słuchać w kościele
👍
A ja zawsze sądziłam, że Voldemort użył Nagini, by mocą imperatywu narratora tudzież Rowling, mogło dojść do tej jakże ujmującej sceny przekazania Harry'emu wspomnień przez Snape'a XD Bo przecież jakby oberwał Avadą, to mielibyśmy z głowy cały wątek Snily i mały Albus może otrzymałby na drugie Remus 👌
Zawsze się zastanawiałem czemu Voldemort użył Nagini, by zabić Snape'a i teraz już znam odpowiedź :) Po tym co przedstawiłeś, żadne inne wyjaśnienie mnie nie przekona
Bardziej interesuje mnie pytanie:
Dlaczego Voldemort nie wiedział, że wystarczy rozbroić czarodzieja, by stać się Panem jego różdżki?
Pół życia się nad tym zastanawiam 😅
Myślę, że to kwestia jego charakteru - po co tylko rozbroić, skoro można zabić? Lily i Jamesa też nie musiał zabijać, mógł zamordować tylko Harry'ego. Cedrika również mógł kazać oszczędzić, np. wyczyścić mu pamięć, ale rozkazał zabójstwo.
@@littlecat7128 też mam takie odczucia: zabicie przeciwnika jest pewniejsze, bo już nie obróci się przeciwko tobie. A Voldemort miał taki "zabójczy" charakter. ;)
Gdyby to nie była czarna różdżka to rozbrojenie wystarczy. Jest w filmie nawet o tym.
@@uki7421 tylko my mówimy o książce, a poza tym chyba w filmie również jest coś o tym, że Grindelwald ukradł czarną różdżkę i ta go zaakceptowała czyli nie trzeba zabijać poprzedniego właściciela.
W końcu harry Potter
Już 10 raz miałem słuchać live z absurdami
Dzk😍😍😍
Kocham takie rozkminy 😍
Yaay nowy filmik!
Świetny filmik! :)
A moim zdaniem to jest kilka powodów.
1. Wymieniony w filmie.
2. Wymieniony w komentarzu: jakoś HP musiał się dowiedzieć o przeszłości.
3. Z szacunku, może dla Voldemorta nie ma czegoś takiego jak miłość, ale mógł w ten sposób okazać swój szacunek względem pracy swojego lojalnego sługi, być może śmierć od węża była bardziej honorowa. Często jak ktoś ginie od razu, to dlatego że jest postacią randomową, nieważną. Umysł psychopaty działa na odwrót. On może okazywać coś takiego jak szacunek, ale w inny sposób - poprzez zadanie komuś długiej agonii. Zabicie muchy gazetą nie daje satysfakcji, a wyrywanie robaczkowi nóżek i skrzydeł już tak.
4. Voldi choć był psychopatą, był też dżentelmenem. Nie zabił Snape'a ponieważ zabrał mu broń. Snape był nieuzbrojony. Gepard jak poluje na ofiarę - reaguje na tę zwierzynę, która szybko biegnie. Lubi wyzwanie. Snape nie był wtedy wyzywaniem, tylko facetem bez broni, słabym. Voldemort nawet w starciu z HP zwracał uwagę na otoczkę pojedynku. Że godny jego przeciwnik, musiał mieć broń, bo to też wpływało na jego dumę. Zwroty typu "wstawaj i bierz różdżkę, stań do walki" itd. - mógł zabić HP na cmentarzu, gdy ten nie miał jak się bronić. Był pojedynek. Dlatego Snape był jak bezbronne zwierze, na które nawet Voldemort nie chciał unosić ręki, bo nawet nie ma sensu - i lepiej nakarmić swojego węża. Bo zabrał mu różdżkę, to nie rzuci zaklęcia też bo ani to satysfakcjonujące, ani też do elegancji mordercy mu nie dodaje punktów. Taka łatwizna. A wężem pokazuje większe okrucieństwo, znęcanie się nad bardziej 'lojalną' osobą, pokazuje mu, że nawet nie potrzebuje 'patyka' aby się kogoś pozbyć.
5. Fajnie popatrzeć na inny sposób śmierci. Posłuchać jęków z bólu.
6. Najważniejszy powód: nakarmić węża. (To tak żartem)
Co do 4 pkt - to nie miał żadnych skrupułów, by zabijać nieuzbrojonych ludzi, np. rodziców Harry'ego, nawet Harry'ego jako niemowlę próbował zabić. Na cmentarzu chciał z nim "walczyć", bo chciał przedłużyć chwilę triumfu, zabawić się Harrym i czerpać radość z jego strachu - doskonale wiedział przecież, że i tak zabije nastolatka.
@@Kina1 znaczy chyba jego rodzice mieli przy sobie różdżki, chyba nawet w rękach, kiedy on wtargnął bo jednak chcieli się obronić (może różdżka liczy się też jeśli jest w kieszeni, na zasadzie filmu z westernów). Proszę mnie poprawić jeśli się nie mylę. Kiedy ten starzec natomiast, który szedł po schodach w sadze czarna ognia - nawet wtedy wąż go zabił (nie miał różdżki). I chyba jeszcze inna sytuacja z tą nauczycielką, która była już pojmana - także Nagini. To są momenty, które pamiętam, ale może o czymś zapimnialam. :-)
@@neptune5379 rodzice Harry'ego byli zaskoczeni atakiem, w filmie było pokazane, że nie mieli przy sobie różdżek. Bo jakby mieli, to pewnie próbowaliby się jakoś bronić.
Ale niewątpliwie nie zabijał każdego osobiście, np. te wymienione osoby. Tylko nie wiem, czy to wynikało z bycia honorowym, raczej uważał się za kogoś lepszego, że nawet nie chciało mu się fatygować osobiście. W jakimś filmie na tym kanale było powiedziane, że Voldemort osobiście szedł zabić tylko znaczące coś w jego mniemaniu osoby
Nigdy o tym tak nie myślałam.
Błagam róbcie więcej odcinków o Harrym!!! Genialnie się to ogląda i poznaje się wasz punkt widzenia na temat świata magii🥰🥰🥰
Dzięki za ten film ❤❤❤🥰
Bardzo przyjemny film ✌️
Czy możemy liczyć na więcej filmów poświęconych postaci Snape'a ? :)
Bardzo ciekawy temat
Świetny odcinek ❤ bardzo lubię Wasz kanał, a że wielką fanką Harrego Pottera jestem to ... wiadomo 😂😂😍😍😘😘
Dodałem # i oznaczyłem! #dziekujemymediarodzina
10:28 voldemort padł bo przed ostatni horkruks zostal rozjebany, a co do różdżki to sam harry wyjasnil pod koniec ze sluchala jego ;)
Zanim zacząłem oglądać ten filmik już o tym pomyślałem. I całkowicie zgadzam.
Oczywiście zakładając, że wytłumaczenie jest logiczne.
Jeszcze takie zagadnienie mnie nurtuje. Skoro, żeby rzucić zaklęcie niewybaczalne trzeba naprawdę bardzo chcieć zabić lub zadać ból to Snape musiał się mocno nagimnastykować, aby przekonać swój własny umysł, że tego chce. Masz na to jakąś teorie?
Też tak uważam, poza tym tam chyba dalej po "Przykro mi" Voldemorta był dopisek, że wcale nie było mu przykro. No i najważniejsze - gdyby Voldi zabił Snape'a avadą to ten by nie mógł przekazać swoich myśli Harry'emu i Rowling musiałaby kombinować, więc ta teoria musi być zgodna z jej tokiem myślenia 😁
Dobre!
Ej a to nie było tak że Harry przeżył w zakazanym lesie bo byl właścicielem wszystkich 3 insygniów czyli był Panem śmierci
i to jest temat na kolejny odcinek
Ej No racja
mi sie wydaje że przezyl poniewaz byl horkruksem i za pomocą zaklecia horkruks zostal usuniety (?) dlatego on sam nie zostal zabity
Bardzo dobra teoria! Super uzupełnienie do sagi :)
To chyba jedno z najlepszych pytań
Świetnie czytasz! Może nagrajcie audiobooki
Wydaje mi się, że Voldemort mógłby mieć opory przed zabiciem Snape dlatego nie użył avada kadavra, skoro na prośbę Snape chciał oszczędzić Lily, która w dodatku była mugolakiem świadczylo o tym, że miał jakąś słabość do Snape i zaklęcie faktycznie mogłoby nie zadziałać
Kuwaaa nienawidzę tego momentu :c Zawsze jak czytam książkę bądź oglądam film, płaczę
Łał fajny film
To jest też moja teoria 😉 Voldemort tak bardzo wierzył w moc Czarnej Różdżki, że uważał, że tylko zabicie, nie samo pokonanie w pojedynku jej posiadacza, ale dopiero jego zamordowanie da mu pełnię władzy nad różdżką. Nic dziwnego, że nie chciał ryzykować, jeżeli był przekonany, że to Snape jest prawowitym panem Czarnej Różdżki, że nie zadziała ona przeciwko swojemu właścicielowi, tak jak to było w przypadku Harry’ego (a przynajmniej Voldemort tak uważał, ja myślę, że już to, że Harry był horkruksem poniekąd zapewniało mu ochronę).
Mam do Was pytanie, bardziej natury filozoficznej: czy uważacie że kiedykolwiek w ciągu całej serii 7 książek poznaliśmy samego Harry'ego?
Chodzi mi o to, że fragment duszy Voldemorta był w Harrym żywy przez całe 17 lat, w tym przez 99% książek. Jedynie mamy Harry'ego bez tego fragmentu duszy przez dosłownie kilka rozdziałów w siódmym tomie. Co więcej: ten fragment duszy Voldemorta był na tyle silny i wyraźny w Harrym, że gdy miał 11 lat to Tiara Przydziału chciała umieścić go w Slytherinie. Ten fragment duszy był na tyle mocny, że Harry rozmawiał z wężami, był ambitny, wyniosły, przekonany o własnej wyjątkowości (bardziej niż to było konieczne, często wkurzało to ludzi naokoło, głównie Rona). Harry miał też w sobie dużo gniewu, który widzimy u Toma Riddle'a.
No i tu pojawia się pytanie: czy jesteśmy w ogóle w stanie stwierdzić, które z tych cech charakteru Harry'ego pochodziły od Voldemorta, a które od samego Harry'ego? Co zostanie w Harrym po zabraniu tej części duszy pochodzącej od Voldemorta? Męstwo i szlachetność? A może ciepłe kluchy?
Jak to powiedział Albus Percival Wulfric Brian Dumbledore: rzecz nie w tym, jaki jesteś Harry, lecz jaki nie jesteś. Choć cząstka duszy Voldemorta mogła wpływać na zachowanie i odczucia Harrego, to nie mogła go zdominować, mógł on też w znaczącym stopniu kontrolować swoje emocje i możliwości, kształtować kierunek, czy chce iść w stronę ciemnej czy jasnej strony mocy ;) Cała masa czarownic i czarodziejów z entuzjazmem stanęła po stronie Czarnego Pana, choć nie mieli w sobie cząstki jego duszy.
Ponoć Harry zatracił po kolej Avadzie Kedavrze zdolność porozumiewania się z wężami, było by to zatem doświadczenie porównywalne z lobotomią, chociaż trochę się dziwię, że tak długie przebywanie ze sobą nie przyniosło wzajemnego wpływu i pewnego uczenia się. Wydaje mi się, że jednak większość tych cech pochodzących od Tego, Którego Imienia Nie Wolno Wymawiać nie była jakoś wybitnie eksponowana na codzień, a tylko w specyficznych sytuacjach, nie była to wszak cała dusza, a tylko cząstka (1/9, a może mniej). Możliwe niestety, że część tych cech (arogancja, ambicja, wyniosłość) Harry miał po Tatusiu, który jednak święty nie był.
Twoja teoria Czytaczu jest dla mnie bardziej przekonująca niż ta, którą przytoczyłeś. Jednakże chciałabym przedstawić swoją. Bo skoro Voldemort miał wątpliwości co do różdżki to dlaczego miałby jej nie "wypróbować" na Snapie przed dopadnięciem Harry'ego? Czy ryzykowałby w Zakazanym Lesie porażkę? Przecież gdyby rzucił Avadę na nastolatka, który podał mu się jak na tacy, bez żadnej walki i gdyby mu się to nie udało, ośmieszyłby się przed swoimi poplecznikami, którzy tam stali i stracił autorytet (no w sumie tak też się stało, ale tylko Narcyza o tym wiedziała, Voldemort był przekonany, że mu się udało). Więc lepiej byloby rzeczywiście użyć Snape'a jako królika doświadczalnego, zwłaszcza że byli we Wrzeszczącej Chacie (pozornie) sami.
Moja teoria jest bardzo prosta. Voldemort był rozsmakowany w śmierci, a Avada nie jest przecież jedynym sposobem na zabicie człowieka. Moim zdaniem Voldemort chciał żeby Snape konał w męczarniach. Jasne, mógł rzucić jakiegoś Cruciatusa ale samo Crucio nie zabije. Z kolei Avada zabije bez cierpienia. A jad Nagini mógł sprawić jedno i drugie. I voilà!
Nasunęła mi się teraz jeszcze jedna rzecz trochę niezwiązana z tematem. Załóżmy, że to Snape faktycznie był Panem różdżki a nie Draco (bo jakby nie bylo, to Snape zabił Dumbledore'a). Z kolei Snape'a zabiła Nagini. I czy to nie jest tak, że to Nagini była od tamtego momentu "panem" różdżki? Nigdzie nie jest powiedziane, że to człowiek ma władzę nad różdżką (zwłaszcza że pochodzi ona od Śmierci). I oczywiście, Nagini należy do Voldemorta, ale znajduje się w niej tylko cząstka jego duszy. Jedna cząstka. A więc nawet gdybyśmy stwierdzili ze Nagini = Voldemort to na pewno Voldemort =/= Nagini. Tak więc różdżka nie mogła być w pełni posłuszna Voldemortowi.
Trochę namieszałam teraz i nie wiem w ogóle czy ma to wszystko jakiś sens, ale dzięki za poświęcony czas na przeczytanie :D
EDIT: O rety, rety, rety! Czyli według mojej teorii ostatnim Panem różdżki był Neville! A wiemy przecież, że Wybrańcem miał być Harry albo Neville (Voldemort "wybrał sobie" Harry'ego). No więc skoro tak, czy Neville po zabiciu Nagini też nie okazał się jakby Wybrańcem??? Cóż za wspaniała klamra!
Podziwiam za ten komentarz haha
@@Mikenski dzięki :D
chyba cie pizgło, że to przeczytam
Twoja interpretacja wydaje mi się tak logiczna i oczywista, że doprawdy nie pojmuję jakim cudem można myśleć inaczej 😅
Ja tak samo. I nigdy się nad tym nie zastanawiałam.
fajnie 😁😁😁
To najbardziej sensowna teoria z tego fandomu, jaką słyszałam
☀ Wesołych świąt wszystkim! Jeszcze długa droga przede mną
Ja tłumaczę to sobie tak: Voldemort zdawał sobie sprawę, że Snape jest utalentowanym i mądrym czarodziejem. Jeżeli próbowałby go zabić w sposób oczywisty i przewidywalny (Avada kedavra) to istniało duże prawdopodobieństwo, żew ktoś taki jak Snape znał sposób na uniknięcie śmierci (ucieczka lub może inna metoda, w końcu Snape to książę półkrwi). Dlatego Voldemort zaplanował to zabójstwo - odosobnienie, a następnie atak Nagini. Jeżeli coś poszłoby nie tak, Voldemort miałby drugą szansę - mógłby zainterweniowć i dokończyć dzieła Nagini. Pamiętajmy, że dla Voldemorta zabicie Snape'a było kluczowe - jeżeli coś poszłoby nie tak, mógłby już Snape'a nie znaleźć i stracić szansę na pełne opanowanie czarnej różdżki.
Ponadto użycie Nagini było ciekawym podkreśleniem roli horkruksów.
Ta teoria jest naprawdę dobra, sama bym o tym nie pomyślała. Zawsze śmiałam się z Sami-wiecie-kogo, że zabił Snape'a w ten sposób, bo gdyby zabił go Avada Kedavrą, to Harry nie mógłby porozmawiać ze Snapem tuż przed jego śmiercią i nie dowiedziałby się że jest horkruksem, i bardzo możliwe że Voldi by wygrał. Dopiero teraz dotarło do mnie jak bardzo się myliłam :D
a ja ostatnio coś wykminiłam - harry potter był jedynym znanym nam czarodziejem, na którego nie zadziałały zaklęcia niewybaczalne.
1. avada kedavra, ale to wiemy oczywiście
2. imperio - na zajęciach z bartym crouchem je w 4czesci
3. crucio w zakazanym lesie w 7 części, gdy voldemort myśli ze zabił harrego i rzuca to zaklęcia na jego ‚martwe’ ciało.
Wcześniej na to nie zwracałam uwagi, ale ma to jakiś sens.
voltemort nie chciał się męczyć przed walką ostateczną LOL
Po 1 Voldemort*
Po 2 Ty myślisz że jedno zaklęcie Avada Kedavra męczy Voldemorta? XDDD
@@zofiasyktus4203 to tylko fikcyjna bajka po co się tym podniecać i rozkminiać, jeśli autorką by się wypowiedziała to byłoby com innego
@@xxcunninxx4882 po prostu chcialam wyprowadzić tamta osobę z błędu i tyle. Nie wiem po co ta gadka o fikcyjnej postaci, bo jeśli jest się czegoś fanem, lubi się gromadzić jak najwięcej ciekawostek i szczegółów na temat uniwersum🤷🏼♀️
Mam nadzieję na więcej filmów typu Harry Potter theory
Jeśli dobrze pamiętam to przez swoją matkę i jej eliksir miłosny Voldemort nie był w stanie odczuwać jakichś pozytywnych emocji, więc teoria o przyjaźni się nie trzyma. Świetny film!
O jaka fajna teoria od innej strony niż imaginarium... 😊
Na tym świecie żyje naprawdę niewiele ludzi do których pałam sympatią i wy czytacze należycie do grona tych osób do których a raczej przed którymi potrafiłbym się otworzyć i porozmawiać o wszystkim pozdro dla was
Super filmik.
PS: skąd bluzka? 😁
Pamiętając o tym, że wcześniej zaklęcie Voldiego odbiło się od matki Harrego i pozbawiło go ciała na wiele lat, doskonale rozumiem jego obawy przed podobną sytuacją. To całkiem dobra teoria i praktyczna. Wystarczająco wyjaśnia powód nie użycia różdżki oraz wprowadza podkład pod temat ruszenia dalszej fabuły "Snape przekazuje info Harremu". Nie ma tutaj sztuczności, wszystko trzyma się kupy.
Kurła logiczne
Może Avada mu się znudziła? xD
Za każdym razem avada i avada no przez kilka lat to samo ileż można? 😝😝😝
Ale twoja teoria jest bardzo prawdopodobna
🤣🤣🤣
Voldek chciał zrobić Nagini kolację😂
9:35 - tylko że tutaj pojawia się pytanie, dlaczego Snape nie użył własnej różdżki do zabicia Voldemorta. Jego różdżka nie słuchała go tylko wtedy, gdy walczył z Harry'm.
Choć w sumie to bardziej zasadne jest pytanie, skąd po 13 latach bycia pozbawionym różdżki Voldemort wziął z powrotem swoją różdżkę. Co w ogóle działo się z różdżką Voldemorta po tym, gdy Voldemort zabił Jamesa i Lily i próbował zabić rocznego Harry'ego.
To samo dotyczy Glizdogona - chyba jako szczur różdżki nie miał ? Syriusz tak samo
@@agnieszkabu_2931 Tak, też o tym pomyślałem. Ciekawe, czy sama Rowling jakoś to wytłumaczyła.
I czy wytłumaczyła, co by było, gdyby na dementora rzucić zaklęcie niewybaczalne. Czy by zadziałało. Np. czy avada kedavra by zabiło dementora.
Cześć. To wytłumaczenie na sens. Też podobnie zawsze myślałem. Voldemord tylko do Nagini miał jakiekolwiek uczucie sympatii Ale to tylko że względu, że była horkruksem.
Taka teoria ma jednak jedną skazę. Podczas finałowego starcia, Harry wyjaśnił Voldemordowi, że to nie Lord V. jest jest prawowitym właścicielem CzR. a sam HP.
L.W. powiedział, że to teraz nie ma znaczenia a liczyć się będą teraz umiejętności magiczne.
Czy Voldemord był tępy? Był ignorantem? Co on wtedy myślał, że jednak użył śmiertelnego zaklęcia na Harrego.
Moim zdaniem mógł pomyśleć, że Harry blefuje a w dodatku był pod presją aby w końcu zakończyć tą wojnę, gdyż zbyt wiele czarodziejów jest świadkami pojedynku. Był już zmęczony Harrym Potterem i nawet będąc świadom porażki zaryzykował, bo nie miał już pomysłów na zabicie Harrego.
Szkoda, że J.K. Rowling tak otępiła postać Czarnego Pana.
Może jego zachowanie to efekt uboczny CM i horkruksów.
zobaczcie se kanał imaginarium ale chodzi mi o trwającom serie wielki plan Dambyldora to jest genialne a mówi ona że cały rozwój Harrego był ustalony do poświęcenia Harrego przez Dambyldora i nie jest to w ogóle naciągane
To, że Harry od początku był przygotowywany na śmierć jest jasno powiedziane w siódmym tomie ;)
@@StrefaCzytacza ale w tej teori jest powiedziane jak Dambyldor przygotowywał Harrego do poświęcenia i jego wielki plan kutry zaczął układać jeszcze przed narodzinami Harrego po wysłuchaniu przepowiedni ,chodzi o to że działania Dambyldora były przez niego w najmniejszym stopniu zaplanowane i praktycznie wszystko co Harry poznawał w Hogwarcie to jego sprawka np. bo wiemy że Dambyldor rozumiał mowę węży i to dziwne że nie słyszał bazyliszka, można stwierdzić że to absurd ale jak się zaznajomicie z tą teorią to wiele absurdów zostanie wyjaśnione naprawdę warto się z tym zaznajomić bo materiał jest wysokiej jakości ale decyzje zostawiam wam
@@StrefaCzytacza a tak w ogule to większość osób nazywa to dogłębną analizą powieści a nie głupią naciąganom teoriom i w niej wszystko się łączy w całość i zmieni to waszą perspektywę o 360 stopni na temat tej świetnej powieści a w ogule to voldemort nie mógł czuć głębszych uczuć bo był spłodzony z eliksiru miłości i wasza teoria jest dla mnie tą prawdziwą
@@hubertjakisitam3669 360 stopni czyli nic się nie zmieni
Mnie właściwie zastanawia, czy zabicie kogoś za pomocą innej żywej istoty (więc jedynie wydanie polecenia, a nie bezpośrednie pozbawienie kogoś życia) powinno być uznawane za zabójstwo, które spowoduje, że Czarna Różdżka uzna wydającego polecenie za swego pana. W końcu to nie ta osoba pozbawiła życia poprzedniego właściciela.
Moglibyście podlinkować film o którym czytacz mowil? Ten o tej teorii?
Aż za zasłonę wpadłem
Prawidłowo. Może zmieciesz zza niej pajęczyny. Święta idą :D
Voldi przypomniał sobie że nagini nie nakarmił i dlatego to on wykończyła snapa
Ona Nagini to maledictus. Kiedys byla wiedzma. W ludzkiej postaci wystepuje w Fantastyczne zwierzeta: Zbrodnie Grindelwalda. Polecam ten film jak i jego sequel Fantastyczne Zwierzeta i jak je znalezc.
Wydaję mi się że dawno nie widziałem filmu
Dobra twoja teoria!
Idąc logiką zabicia właściciela, to teraz powinna nim być Nagini.
xD
też tak myślę
Niby tak, jako, że Nagini była Malediktusem, czyli kobietą uwięzioną w ciele węża (bo chyba gdyby była zwykłym wężem to by nie mogła się stać właścicielem różdźki?) ale była również Horkruksem Voldemorta... więc tak jakby cząstka Voldemorta faktycznie zabiła Snape'a :D
@@hexagonn13ale to nie bo gdyby tak bylo gdy harry byl wlascicielem to voldek tez bo jest jego horkruksem
Nagini to cząstka voldemorta
Tak. Musimy się zastanowić o kim mówimy i... Owszem, zgadzam się, że byłby bez problemu do tego zdolny, ale... Jednocześnie był też bardzo dumnym czarodziejem i ryzyko niepowodzenia - choćby istniało tylko w jego głowie - w końcu z samego strachu przed przepowiednią zaatakował i naznaczył Harrego.
Dlatego mimo pełnego przekonania, że zaklęcie będzie skuteczne jednak go nie rzucił, bo niepowodzenie, choć mało prawdopodobne, podkopało by jego samoocenę, bo wbrew pozorom to Voldi był bardzo niepewny samego siebie, z rezultacie czego każdy element planu musiał być dopięty na ostatni guzik, bo już raz spieprzył i prawie go to zabiło, a przynajmniej zmiotło z planszy na ładnych parę lat.
To jest bardzo dobre wyjaśnienie in-universe (bo podejrzewam, że autorka po prostu poprowadziła tę scenę tak, a nie inaczej, bo Severus musiał przeżyć wystarczająco długo, by przekazać wspomnienia Harry'emu - plot demands ;) ). Voldemort raczej nie odczuwał zbytniego przywiązania do tych, którzy mu służyli, nie ma tu mowy o litości. Mógł to być żal wynikający z utraty pożytecznego sługi/narzędzia, ale akurat w tamtym momencie pewnie przekalkulował to sobie tak, jak kalkuluje się poświęcenie figury w szachach. Na tamtym etapie Snape nie był mu już potrzebny. Dobra analiza dotycząca różdżek - szczerze mówiąc w kanonie jest to trochę zamotane i tłumaczenie kto w którym momencie był panem danej różdżki mogło przyprawić o zawrót głowy. ;)
Twoja wersja wydaje mi się być trafną. Profil media rodzina zaobserwowany ;)
Jest tylko pytanie:Co by było gdyby zaklęcie odbiło znowu by został zabity czy zmiana formy Voldemorta jak przed "Czarą Ognia"?
W sumie jeżeli nawet Snape byłby Panem czarnej różdżki a Nagini która była kiedyś człowiekiem by go zabiła (nawet na polecenie Voldemorta) to czy nowym panem CR byłby Voldemort czy Nagini? ;)
Ja dałam suba
Z tym "backfire theory" ciężko się nie zgodzić. Przecież według książki tak to wyglądało, Voldemort rzucając na Harrego zaklęcie w Zakazanym lesie wypalił sam w siebie, nie zginął ponieważ nadal istniały horkruksy. Zniszczył natomiast część własnej duszy, która była w Harrym, różdżka przy tym nie zabiła naczynia jakim był protagonista książki (jej Pan). W dodatku mało przedmiotów było w stanie zniszczyć horkruksy, magia tego nie potrafiła, więc niejako można się domyślać że dokonała tego moc samej różdżki w połączeniu z zaklęciem. Spoko filmik z teorią :D
Idąc logiką, że musisz bardzo chcieć kogoś zabić to jak interpretować to, że Snape rzucił avade na Dumbledore'a? Nie było za bardzo widać ani przez moment, że Snape chce to zrobić. To jak to zadziałało?
Oglądam was od 6 lat
Kochany Czytaczu (pozdrawiam również Panią Czytaczowa) teoria o tym że Voldemorta łączyła jakas hmm przyjaźń że Snapem jest możliwa w końcu nic na ten temat nie wiemy, jak się spotkali i tak dalej. Ostatecznie mogło być tak że był ktoś naprawdę zaufany a nie zwykły przydupas jak Petigrew czy Malfoy no ale do rzeczy. Wydaje mi się że śmierć Severusa była taka a nie inna bo Voldemort tak chciał (a nie ze różdżka go zawiedzie) może nawet chciał go w pewien sposób upokorzyć (kto wie?) w końcu okazało się że jest kompletnym ignorantem (co bardzo mnie zawiodło bo liczyłem na coś więcej) uważam że zabicie Severusa w ten sposób nie miało niczego na celu, Voldemort chciał w ten sposób polechtac swoje próżne ego, chciał hmmmm zabić w jakiś fajny sposób tak dla samego siebie a to czy rozważył ze różdżka może go zawieść??? Szczerze wątpię bo na samym końcu okazuje się że z inteligentnego i zdolnego chłopca kreowanego przez 7 części cyklu na najbardziej przerażającego czarodzieja nic nie zostało. Zostało tylko widmo wielkiego czarodzieja którym może kiedyś był, zaślepionego rządzą zemsty i nie myślącego o niczym innym
Witam serdecznie, mam pytanko czy opowiecie o alternatywnej historii Harrego Pottera ? z góry dziękuję za odpowiedź 😎