dobra rozumiem byłeś w anglii dużo baj de łej jesteś widać mega doświadczonym człowiekiem i ogarniasz klimat gastronomii kozacko gratuluje życzę dalszych sukcesów rozwoju i pomocy innym bo tylko wtedy bedziesz szczęśliwy ale o tym już wiesz ;)
Panie Łukaszu już nie raz wypowiadałem się w tej kwestii, że tak naprawdę ważniejszy jest sposób podejścia i postawa do gościa/klienta niż same nazewnictwo. W moich filmach używam tych słów na przemian. Dziękuję i pozdrawiam
Wszytko w punkt powiedziane to fakt. Bardzo boli mnie, że mówisz "klienci" dla mnie to są goście. Jestem kelnerem, ale chce aby osoby pracujące w tym stanowisku również się nimi stały, dlatego szukam im odpowiednich prostych rozwiązań pt. UA-cam - zobaczcie - zastosujcie.
dziękuję za komentarz. właśnie moje wskazówki skierowane są do kelnerów pracujacych w "zwykłych"restauracjach. kelnerstwo jak Ty to nazywasz w "ekskluzywnych" miejscach różni się od tego, co ja proponuje. zachęcam do zastosowania moich wskazówek również w pizzeriach, gdzie jest stolikowa obsługa klienta ;-)
Człowieku... Z łaski swojej, nie sprzedawaj tych swoich złotych myśli ludziom, bo jeszcze zaczną je praktykować. W pięciominutowym skrócie pierwszej części zmieściłeś cztery i pół minuty bzdur...
Te "bzdury" jak to Pan określa są efektem nauki i wiedzy jaką zdobyłem pracując z wieloma specjalistami przez wiele lat w tej branży. Dodam jeszcze, że z doświadczenia i obserwacji zastosowanie w praktyce tych "bzdur" pomogło i pomaga wielu restauratorom i ich pracownikom w odnoszeniu wielu sukcesów w obsłudze klienta. Dziękuję za komentarz. Pozdrawiam
Damian Michalski pl. Ci specjaliści powinni Panu wspomnieć, że do restauracji nie przychodzą klienci tylko goście, a kelner nie powinien "siadać do ich stolika i się z nimi poznawać".
@@kosel07 jak Pan zauważy w moich szkoleniach używam na przemian słowa "goście" lub "klienci". Dla mnie ważniejsza jest postawa i nastawienie do Klienta- Gościa niż nazewnictwo. Życzyłbym sobie i innym, abym w każdej restauracji czuł się tak dobrze jak w domu, a to czy jestem nazywany Klientem czy Gościem nie ma dla mnie znaczenia. Usadzenie regularnych gości w ich ulubionym miejscu, jak tylko to jest możliwe, jest jednym z tych drobnych i miłych rzeczy, które możemy dla nich zrobić. Dzięki temu, że kelner oprócz sprzedaży i opieki nad gościem doda jeszcze trochę "samego siebie" jest szansa, że zbuduje relacje, a to w tym biznesie jest kluczowe! Pracowałem w restauracjach, gdzie Klienci przychodzili min dla samych kelnerów, od których mogły Pan i ja wiele się jeszcze nauczyć. Bezosobowa obsługa mnie jako "klienta" i trenera osobiście nie interesuje. Dziękuję za komentarz.
tez zaczynalem na zmywaku i do gotowania mnie nikt nie dopuscil za granica chybaz e miales wiecej szczescia mimo to nie gotujesz tylko edukujesz to kazdy glupi moze,,,,,,,,,,, chociaz jak korwin mowi nie
Serio? Nazywanie ludzi niepełnosprawnych jedną z kategorii? W ogóle dzielenie ludzi na kategorie? Powtórzę się. Serio? Klient/Gość to człowiek, a nie kategoria. Traktowanie inaczej ludzi tylko ze względu na to czy ktoś jest biznesmenem czy osobą niepełnosprawną jest okropne z Twojej strony. Nie zabronię czy tak mówić czy myśleć o ludziach, ale jeśli jeszcze to czytasz to wiedz, że takie zachowanie nie przystoi. Nie jest to nic miłego. Wrzucanie ludzie w jakąś szufladkę z napisem X czy Y jest straszne. :/
ale Pan Damian mówi to z perspektywy kelnera, a nie zwykłego człowieka. Sam dzielę swoich gości na kategorię albowiem jest wiele rodzajów gości. Nie ma jednego wspólnego typu gościa, jest ich multum.
Szanowny Panie/ Pani. Słowo "kategoria" to ogólne i powszechne pojecie, które używa się w celu wyróżnienia pewnej grupy osób ze względu na jakąś cechę wspólną. Np. mamy kategorie: osoby starsze, dzieci, powstańcy, więźniowie, stulatkowie itd. W tym biznesie można również takie grupy wyodrębnić, o których właśnie opowiadam. Ze względu na pewne charakterystyczne cechy wspólne, które reprezentują , potem w łatwiejszy sposób odpowiedzieć na ich potrzeby. Proszę to tak w negatywny sposób nie odbierać ponieważ nie jest moim zamiarem nikogo tutaj źle traktować. Pozdrawiam
dobra rozumiem byłeś w anglii dużo baj de łej jesteś widać mega doświadczonym człowiekiem i ogarniasz klimat gastronomii kozacko gratuluje życzę dalszych sukcesów rozwoju i pomocy innym bo tylko wtedy bedziesz szczęśliwy ale o tym już wiesz ;)
dziękuje i pozdrawiam
@@damianmichalskipl4112 za co dziekujesz....
W restauracji nie ma klientów! Są goście!
Panie Łukaszu już nie raz wypowiadałem się w tej kwestii, że tak naprawdę ważniejszy jest sposób podejścia i postawa do gościa/klienta niż same nazewnictwo. W moich filmach używam tych słów na przemian. Dziękuję i pozdrawiam
Goście są w hotelu, w restauracji konsumenci.
Wszytko w punkt powiedziane to fakt. Bardzo boli mnie, że mówisz "klienci" dla mnie to są goście. Jestem kelnerem, ale chce aby osoby pracujące w tym stanowisku również się nimi stały, dlatego szukam im odpowiednich prostych rozwiązań pt. UA-cam - zobaczcie - zastosujcie.
Fajne filmy tylko szkoda że mówisz o kelnerze pracującym w ekskluzywnej restauracji a nie np w pizzerii bo to się trochę różni od siebie
dziękuję za komentarz. właśnie moje wskazówki skierowane są do kelnerów pracujacych w "zwykłych"restauracjach. kelnerstwo jak Ty to nazywasz w "ekskluzywnych" miejscach różni się od tego, co ja proponuje. zachęcam do zastosowania moich wskazówek również w pizzeriach, gdzie jest stolikowa obsługa klienta ;-)
czemu mówisz haj ? zamiast po polsku hej ?
Adam Nowak bo jest PAJACEM
Człowieku... Z łaski swojej, nie sprzedawaj tych swoich złotych myśli ludziom, bo jeszcze zaczną je praktykować. W pięciominutowym skrócie pierwszej części zmieściłeś cztery i pół minuty bzdur...
Te "bzdury" jak to Pan określa są efektem nauki i wiedzy jaką zdobyłem pracując z wieloma specjalistami przez wiele lat w tej branży. Dodam jeszcze, że z doświadczenia i obserwacji zastosowanie w praktyce tych "bzdur" pomogło i pomaga wielu restauratorom i ich pracownikom w odnoszeniu wielu sukcesów w obsłudze klienta. Dziękuję za komentarz. Pozdrawiam
Damian Michalski pl. Ci specjaliści powinni Panu wspomnieć, że do restauracji nie przychodzą klienci tylko goście, a kelner nie powinien "siadać do ich stolika i się z nimi poznawać".
@@kosel07 jak Pan zauważy w moich szkoleniach używam na przemian słowa "goście" lub "klienci". Dla mnie ważniejsza jest postawa i nastawienie do Klienta- Gościa niż nazewnictwo. Życzyłbym sobie i innym, abym w każdej restauracji czuł się tak dobrze jak w domu, a to czy jestem nazywany Klientem czy Gościem nie ma dla mnie znaczenia. Usadzenie regularnych gości w ich ulubionym miejscu, jak tylko to jest możliwe, jest jednym z tych drobnych i miłych rzeczy, które możemy dla nich zrobić. Dzięki temu, że kelner oprócz sprzedaży i opieki nad gościem doda jeszcze trochę "samego siebie" jest szansa, że zbuduje relacje, a to w tym biznesie jest kluczowe! Pracowałem w restauracjach, gdzie Klienci przychodzili min dla samych kelnerów, od których mogły Pan i ja wiele się jeszcze nauczyć. Bezosobowa obsługa mnie jako "klienta" i trenera osobiście nie interesuje. Dziękuję za komentarz.
mam e-lekcje na twoich filmach
dziękuję. miłej nauki ;-)
tez zaczynalem na zmywaku i do gotowania mnie nikt nie dopuscil za granica chybaz e miales wiecej szczescia mimo to nie gotujesz tylko edukujesz to kazdy glupi moze,,,,,,,,,,, chociaz jak korwin mowi nie
Restauracje są odwiedzane przez gości, a nie Klientów 🤦
pierdu pierdu jak zaczynales na zmywaku i nagle jestes bossem..... sorry bajki na disney channel
Serio? Nazywanie ludzi niepełnosprawnych jedną z kategorii? W ogóle dzielenie ludzi na kategorie? Powtórzę się. Serio? Klient/Gość to człowiek, a nie kategoria. Traktowanie inaczej ludzi tylko ze względu na to czy ktoś jest biznesmenem czy osobą niepełnosprawną jest okropne z Twojej strony. Nie zabronię czy tak mówić czy myśleć o ludziach, ale jeśli jeszcze to czytasz to wiedz, że takie zachowanie nie przystoi. Nie jest to nic miłego. Wrzucanie ludzie w jakąś szufladkę z napisem X czy Y jest straszne. :/
ale Pan Damian mówi to z perspektywy kelnera, a nie zwykłego człowieka. Sam dzielę swoich gości na kategorię albowiem jest wiele rodzajów gości. Nie ma jednego wspólnego typu gościa, jest ich multum.
Szanowny Panie/ Pani. Słowo "kategoria" to ogólne i powszechne pojecie, które używa się w celu wyróżnienia pewnej grupy osób ze względu na jakąś cechę wspólną. Np. mamy kategorie: osoby starsze, dzieci, powstańcy, więźniowie, stulatkowie itd. W tym biznesie można również takie grupy wyodrębnić, o których właśnie opowiadam. Ze względu na pewne charakterystyczne cechy wspólne, które reprezentują , potem w łatwiejszy sposób odpowiedzieć na ich potrzeby. Proszę to tak w negatywny sposób nie odbierać ponieważ nie jest moim zamiarem nikogo tutaj źle traktować. Pozdrawiam
Ale się zesrałeś MFN
KAZDY CZLOWIEM SZUFLADKUJE I JEST TO NIEUNIKNIONE