Jak zginąć w książce? Zombie w PRL-u, czyli "Szczury Wrocławia" + KONKURS | Strefa Czytacza
Вставка
- Опубліковано 12 бер 2024
- Materiał powstał we współpracy płatnej z wydawnictwem Skarpa Warszawska. Co to oznacza? Oznacza to, że zostało nam zlecone przygotowanie RECENZJI książek, czyli materiału z naszą własną, subiektywną opinią. I ta jest w 100% nasza, niezależna i szczera.
⬇⬇⬇ CZYTAJ WIĘCEJ ⬇⬇⬇
"Szczury Wrocławia" wracają w nowym wydaniu i pod szyldem nowego wydawnictwa.
Przypominamy świetną serię Roberta J. Szmidta skupiając się na wznowieniu trzech pierwszych tomów zatytułowanych: "Szczury Wrocławia. Chaos", "Szczury Wrocławia. Szpital" i "Szczury Wrocławia. Kraty".
To seria, w której GINĄ prawdziwi ludzie. Robert Szmidt wybiera czytelników, których uśmierca na łamach kolejnych książek. Jeśli i Ty chcesz dołączyć do zabawy, dołącz do grupy na Facebooku: / 400004063733067
KONKURS
Do wygrania 1 zestaw książek, na który składają się: "Szczury Wrocławia. Chaos", "Szczury Wrocławia. Szpital" i "Szczury Wrocławia. Kraty".
Aby zawalczyć o nagrodę odpowiedz na pytanie: W jaki sposób wyobrażasz sobie swoje "zzombienie"?
Konkurs trwa do 24.03.2024 r.
Wyniki konkursu zostaną opublikowane w odpowiedzi na zwycięski komentarz oraz podane w komentarzu pod materiałem, w którym konkurs został ogłoszony.
Zwycięzca ma 7 dni na przesłanie mailem swoich danych adresowych (wraz z nr telefonu). Sponsorem nagrody jest wydawnictwo Skarpa Warszawska.
Wszelkie zgromadzone dane służą jedynie przekazaniu nagrody Zwycięzcy i po zakończeniu konkursu nie będą dalej przetwarzane.
OPISY WYDAWNICZE:
"CHAOS"
Bestsellerowa seria, którą pokochali czytelnicy, powraca w nowej odsłonie!
Wrocław, sierpień 1963. Miasto zostaje odcięte od świata z powodu epidemii. Milicjanci są świadkami dziwnych wydarzeń - pacjencie atakują przebywających w izolatorium na Psim Polu chorych i personel. Wkrótce do Komendy Wojewódzkiej napływają niepokojące sygnały o „zmartwychwstałych". Zbiera się sztab kryzysowy, który musi podjąć działania. Do izolatoriów skierowane zostają oddziały KBW i ZOMO, a rozkaz jest tylko jeden: opanować sytuację!
Szczury Wrocławia to pełnokrwista polska apokalipsa zombie, napisana przez mistrza gatunku - Roberta J. Szmidta (Metro 2033: Otchłań, Apokalipsa według Pana Jana, Łatwo być bogiem).
"SZPITAL"
Wrocław, rok 1963. Na tyłach zakładu karnego numer 1 stoi zwalisty poniemiecki gmach, mieszczący klinikę psychiatryczną. To właśnie w jej murach rozegra się kolejna odsłona dramatu mieszkańców miasta. To tutaj późnym popołudniem 9 sierpnia trafia uznany za szaleńca pacjent, który twierdzi, że jego żona zmarła, po czym zmartwychwstała. Samobójstwo bredzącego w malignie mężczyzny będzie zarzewiem ciągu krwawych zdarzeń, którym stawi czoła załoga szpitala - już na pierwszy rzut oka za mało liczna, by odeprzeć śmiertelne zagrożenie.
Bestsellerowa seria „Szczury Wrocławia", która zmieniła oblicze polskiego gatunku i na stałe wpisała autora na listę bestsellerów!
"KRATY"
10 sierpnia 1963. Rzesze nieumarłych opanowują nie tylko Wrocław. Wieści napływające z innych miast, a nawet z zagranicy są przytłaczające. W ciągu zaledwie kilku godzin upada stary porządek świata. Do ludzi majora Biedrzyckiego dociera z wolna bolesna prawda. Nie ma co liczyć na wsparcie albo odsiecz. Każdy z ocalonych musi radzić sobie z nowym zagrożeniem na własną rękę. Tymczasem jedno z największych więzień Dolnego Śląska staje się twierdzą, do której załoga ściąga swoje rodziny i znajomych. Za mur trafiają setki cywilów, ale dla osadzonych nie ma tam już miejsca. Wszyscy więźniowie trafiają za bramę, jednak dla tych najgorszych nie jest to wcale wyrok śmierci. Ludzie pokroju Fabiana Sprychy, mordercy i kanibala pozbawionego ludzkich uczuć w jeszcze większym stopniu niż zombie, dostrzegają okazję do rozwinięcia skrzydeł. Tak zaczyna się walka o podporządkowanie sobie ginącego miasta. Dowodzony przez Sprychę gang szybko udowadnia, że nieumarli nie są największym koszmarem zdziesiątkowanej ludności.
***
Jeśli chcesz nam coś wysłać, najlepiej zrobić to za pośrednictwem paczkomatów Inpost:
BYD32M (Toruńska 426, na parkingu marketu Dino)
czytacz@strefaczytacza.pl
tel. 576371649
W sprawie współprac prosimy o kontakt mailowy!
WSPÓŁPRACA: czytacz@strefaczytacza.pl
***
#strefaczytacza #czytamdlarozrywki - Розваги
Dziękuję za popdopwiedzenie mi, co kupić mojej siostrze na urodziny. Lubi temat zombie a nietypowe umiejscowienie akcji wydaje się intrygujące.
Czytałem ta trylogię prawie 4 lata temu bardzo mi się podobały
W jaki sposób chcialbym doświadczyć szczurowrocławskiej nieśmierci? Najlepiej w sposób zapadający w pamięć, bo jak odejść to z hukiem.
(A no i zaraz się wrócić, ale w nieco innej formie).
Warto też, aby to było coś oryginalnego, a czego to w tych trzech tomach nie bylo? Nawet meteor zabijał (choć nie meteor, a kawałek płonącej cysterny, który trafił idealnie w stróżówkę młodego Lipsy w "Szpitalu"), były karambole, strzelaniny (jełopy kapitana Ameryki rozstrzelały nawet własną radiostację!), pomyłki językowe (Sanderus mógł dodać, że to sędzia piłkarski...), a nawet zgony absurdalne (bo tylko tak mogę określić to co spotkało pielęgniarki z psychiatryka).
Niemniej jak odchodzić to jeszcze warto zrobić coś dobrego dla świata...
Więc lecialbym samolotem wojskowym do Wrocławia, z jakiejś okolicznej bazy lotniczej, aby w stolicy Dolnego Śląska przyłączyć się do majo... generała Biedrzyckiego. Niestety, w wyniku pechowego splotu wydarzeń akurat ta maszyna była uszkodzona, przez cudownych mechaników (parafrazując tekst z Chaosu, Ci jak to fachowcy pousuwali z niego wszystko co się nadawało na sprzedaż i coś wzięli za dużo😅).
No i tak by się zdarzyło, że samolot zleciałby na ulicę Wrocławia. Nie dałoby się go zratować i huknąłby w budynek, nad którym postawiono bunkier tego gnidy Zatylnego. I tym akcentem zostałbym zzombiaczony (choć trochę regeneracja by zajęła), a świat stałby się piękniejszym miejscem
(Choć 4 część ma nazywać się Bunkier, więc ten (cenzura) pewnie i tak by przeżył...).
Najchętniej zzombiłabym się w jakiś skrajnie głupi sposób, bo w tego typu książkach zawsze najbardziej przykuwa to uwagę, lekko odciąża czytelnika plus też po prostu poakzuje prawdziwość świata, że nie każda śmierć musi być piękna i heroiczna, tylko czasem wynikająca z ludzkiej głupoty. Mogłoby to być coś bardzo życiowego. Przykładowo zaprosiłabym jakiegoś uciekiniera do domu, zaparzyła jakąś herbatę na nerwy (pierwsze godziny, więc prąd jeszcze jest, a ja nie do końca świsdoma zagrożenia), i z zapomnienia wypiła od razu wrzątek, co oparzyłoby mi mi przełyk tak, że nie mogłabym oddychać, albo bym się zakrztusiła i wrzątek wpadłby do płuc. To doprowadziłby do uduszenia, a po zzombieniu mogłabym od razu jeszcze zabić tą drugą osobę :D
4:35
WWZ jako książka - chyba najwybitniejsze pisarskie dzielo o zombie.
Jako film? A dej pan spokój...
Kurcze, przez chwilę miałam nadzieję, że to paragrafówka. :> Zapowiada się bardzo ciekawie, a gdyby jeszcze paragrafowa, to w ogóle raj na ziemi (chociaż w książce to raczej piekło).
Drodzy Czytaczowie, może jest szansa kiedyś na film o książkach paragrafowych? Mam wrażenie, że to dzisiaj trochę niedoceniony temat. Albo może nie udało mi się znaleźć drogi do odpowiedniej bańki. 😁
Zombie to moje ulubione potwory! ❤🧟♂️🧟♀️🧟 z dobrych filmów o zombie polecam: 28 dni później, wszechstronna dziewczyna, Maggie, Ładunek, Duma i uprzedenie i zombie. W tym temacie nie mozna zapomnieć o grze the walking dead (szczególnie pierwsza część). Z książek o tej tematyce czytałam tylko World wor z. Jako rodowita Wrocławianka muszę koniecznie nadrobić serię. Idę szukać grupy na fb żeby też mieć swoje 5 minut w trakcie apokalipsy!
Zzombienie poprzez stosunek albo w trakcie z nagłym spotkaniem z trupem
Ja już zginąłam 😂 po przeczytaniu najnowszej książki, dowiem się w jaki sposób ❤
WYNIKI KONKURSU!
Nagroda wędruje do alicjakocz5442
Wyślij nam swoje dane (imię, nazwisko, adres i nr telefonu) na czytacz@strefaczytacza.pl
Gratulacje!
Dopóki nie przeczytałam tej serii nie wiedziałam, że książki, które mnie przyprawiają momentami o mdłości, mogą, aż tak bardzo mi się spodobać 😊
Ja nie sądziłem, że polska seria o zombie może mi się spodobać. Mocno wierzę w naszych rodzimych autorów i rodzime autorki, ale nadal coś tak oklepanego jak zombie wydawało mi się mało prawdopodobnym nośnikiem dla dobrej książki. Robert Szmidt rozbił bank 😊
Kiedy wyniki konkursu? ^^
Zzombienie to stanie się taką laleczką voodoo, gdzie nie masz pełnej kontroli nad własnym ciałem, tylko "świadomość" podążania za instynktami 🧟
Zgadza się. Nawet w wyciętym z materiału fragmencie mówiliśmy o tym, jak bardzo niewłaściwie używa się dziś terminu "zombie". Ale uznaliśmy, że próba tłumaczenia tego jest skazana na porażkę, bo i tak dla większości żywe trupy czy też nieumarli, to po prostu zombie.
Myślę, że moment, w którym byłbym najbardziej bezbronny, byłby momentem, w którym stałbym się zombie. A tym moment jest jedzenie pizzy. Rozkoszowałbym się ciągnącym się serem, pysznym sosem czosnkowym i bajecznym ciastem, kompletnie ignorując fakt, że czai się na mnie żywy trup, który chciałby skonsumować mój mózg z równą przyjemnością, z którą ja konsumuję pizzę. I niczym w takim slasherze, goniłby mnie, a ja jak te głupie bohaterki horrorów, zamiast uciekać i walczyć o życie, chwyciłbym opakowanie pizzy, jakby do tego zależało moje życie. W biegu nakładałbym sos na kolejne kawałki, który spływałby po mojej brodzie, plamiąc koszulkę, ale nie zwracałbym na to uwagi. Wiedziałbym, że są to nasze ostatnie chwile. Moje i pizzy. I wtedy nadszedłby moment, którego najbardziej się obawiałem - zombie dopadłby mnie w swoje pazury, wgryzłby się we mnie, a w mojej pamięci zapisałby się ten obraz, ostatniego kawałka pizzy, którego nie zdążyłem skonsumować. Ogarnęłaby mnie rozpacz, bo widziałbym, że to ostatnie chwile, kiedy pizza ma dla mnie jakiekolwiek znaczenie, a teraz mózg stanie się nadrzędną potrzebą. Mózg będzie moja nowa pizza. I będę go konsumował i pożądał z równie wielką siłą w swoim drugim, nieżywym życiu. The end.
Jestem legendą to wampiry. W książce. Więc chyba filmy tez.
Książki nie czytałem, ale dobrze wiedzieć. Bo w filmie niby nie wyłażą na słońce, ale nadal bardziej przypominają hordę dziwnych zombie.
To może być hybryda zombie wampirów, jak tak pomysł. W filmie. I wasze dam jakoś ciekawe. O ile znam.
@@StrefaCzytaczaTo prawda, ale są wampirami :D
Po czas jedzenie ostatni ulubiony jedzona. A potem walki z zombie. Jeden strony było by ciekawe. A drugi trochę głupio.
Jeżeli miałabym zostać zzombiona, to w taki sposób, by być charakterystycznym umarlakiem po "śmierci".
A więc znajduję się razem z innym ocalałym w opuszczonym domu, zamierzamy tam przenocować. Palimy w kominku i pichcimy sobie coś dobrego na kolację (czyt. podgrzana fasola z puszki), czujemy się bezpiecznie, drzwi i okna szczelnie zamknięte. Nagle jednak coś spada z góry przez otwór kominowy prosto w płomienie, zanim zdążyliśmy zareagować, rzuca się na mnie. Zatrzymuję płonącego "żywcem" zombie wyciągniętymi rękami, nie mając innego wyboru. Od razu gryzie mnie w rękę, a ja odpycham go z całej siły spowrotem w palenisko. Zaczynam panikować, gdyż mam całe poparzone i lekko zwęglone ręce, a na domiar złego rękawy zajęły się ogniem. Przyjaciel wybiega ze mną z domu i wrzuca do oczka wodnego, znajdującego się w ogrodzie. Jednak cóż z tego, że moje ubranie przestało się palić, skoro już po chwili zamieniam się w zombie? Przyjaciela też czeka śmierć, gdyż z dwoma zombie - płonącym i poparzonym od dłoni do barków - nie ma żadnych szans.
A co do tworów o zombie, uwielbiam książkę WWZ i Zombie survival tego samego autora, z filmów najbardziej 28 dni później i the last of us. Ograłam też dwie części Resident Evil i zabieram się za kolejne. Ahh, uwielbiam tę tematykę, wieść na pewno obczaję te koreańskie filmy o których mówiliście, a jak nie uda się w konkursie to i szczury wrocławskie zakupię
Pisarką która również uśmierca swoich fanów w ksiażkach jest Lisa Gardner
O tak zombilant i serial znation
Czy tylko dla nas Znation był nie do przejścia z powodu cyklicznych zmian filtrów, które czasami czyniły obraz paskudnie nienaturalnym? xD
Myślę, że zombie dopadły by mnie w łóżku. Dźwięk budzika i ciągłej przekładanej 5 minutowej drzemki zwabiłby hordę zombie. Taki ze mnie śpioch, nawet apokalipsa zobie tego nie zmieni 😅
Gratulacje! Wyślij nam swoje dane (imię, nazwisko, adres + nr tel) na czytacz@strefaczytacza.pl
Mogłabym zostać zzombiona przez mojego kochanego kota, który miałby w sobie wirusa i ugryzł mnie podczas głaskania. Wtedy wyrosłyby mi rude kłaki i zeżarlabym tego kota, i kolejnego też. Psa też bym zjadła. Później poszłabym dalej szukać innych ludzi do zjedzenia. Wiem gdzie w lesie mają miejscówkę menele to bym się tam zaczaiła. Jako kot zombie grasowałabym po lesie.
Taka to historia 😅
No niestety w tym uniwersum to niemożliwe
@@ksaveriusz no szkoda, ale chociaż trochę pobudziłam wyobraźnię 😁
@@ksaveriusz Nikt nie powiedział że to ma być w jakimś konkretnym uniwersum.
@@najwazniejszarownowaga1523 oczywiście, ja tylko zauważyłem, że w uniwersum Szczurów to niemożliwe, a nie, że ma zmieniać, czy coś
Nie wymieniliście The Walking Dead w jakimkolwiek kontekście, tak bardzo nie rozumiem. Komiks genialny, seriale nierówne ale to największe uniwersum w popkulturze.
Nas TWD kompletnie nie urzekło, dlatego też nie wspomnieliśmy o tym uniwersum.