Hoplites to jednoosobowy projekt, a teksty, dokładnie mówiąc, są po starogrecku. Co ciekawe nie ma tu jakiejś szczególnej fascynacji starożytną Grecją - gość po prostu jest lingwistycznym nerdem, który chciał nauczyć się martwego języka i pisać w nim teksty. Podobno też często odnoszą się one do problemów politycznych i społecznych w Chinach, więc pewnie jest to też jakaś forma ominięcia cenzury.
Czego mi zabrakło? Oczywiście najnowszej, nostalgicznej i wakacyjnej płyty Coalsów. Ta "nostalgia" za latami dzieciństwa to już ich trademark i super, bo robią to dobrze, a teksty w języku polskim są wyborne
darkthonre it beckons us all (świeżutka produkcja dziadków z norwegii, naturalne brzmienie, klimaty wczesnych lat 90, ni to black metal ni to death metal jak to zawsze robili, brzmi jak jakis doomer black metal. polecam). mozna jeszcze wspierac undergroundowych rodaków na kanale black metal promotion
Rozumiem "dylemat wąsa" Piotra, też za każdym razem mam z tym problem, gdy się golę. Co zaś się tyczy albumu "Where's My Utopia?": autentycznie zastanawia mnie, czy ta zmiana kierunku muzycznego zespołu Yard Act w coś na pograniczu muzyki rockowej, funkowej czy hip-hopu (jak wspomniał Michał) wynikała z inspiracji albumem innego zespołu, z którym James Smith i spółka się kumpluje (na co dowodem jest chociażby to, że członkowie zespołu Yard Act zrobili remix jednego z utworów z najnowszego albumu tego zespołu). Chodzi mi o zespół Warmduscher i album "At The Hotspot", na którym wcześniej wspomniany zespół poszedł w podobnym kierunku funkowo-eksperymentalnym. Może to tylko ja i może tak (jak zespół Parquet Courts) Yard Act uznał, że wyjdzie z "post/dance-punkowych ram" i poszerzy swoje brzmienie, co zresztą grupa zrobiła wydając dwunastocalowego singla "The Trech Coat Museum", czyli idealny utwór na dyskoteki (w dużym skrócie). Moimi ulubionymi utworami z tego albumu (poza "Dream Job", który nawet mojej matce się podoba) są: 1. "The Undertow" ze względu na te niby soulowe/funkowe, ale jednak trochę (tak jak Michał zauważył) "około-musiclaowe" sekcje na instrumentach smyczkowych oraz też ze względu na to, że stanowi to idealny wstęp do "Dream Job", 2. "Grifter's Grief" ze względu już na samo intro (jak pierwszy raz usłyszałem ten kawałek, neuron odpowiedzialny za wykrywanie bangerów w mojej głowie się aktywował), ale też to nagłe przerwanie utworu, aby nagle zamienił się w kompletny chaos. Truly beautiful 3. "Blackpool Illuminations" ze względu na to, że choć może nie jest taki pociągający jak reszta albumu, to zdaje się być najważniejszy dla konceptu przewodniego tego albumu, jak dla mnie. Nie chcę nikomu niczego spoilerować, ale to właśnie tu znajduje się odpowiedź na pytanie zadane w tytule albumu. Generalnie tym, którzy nie słuchali, gorąco polecam. Pozdrawiam serdecznie!
chiński projekt grający nowoczesny black metal po grecku... ... z dęciakami
jest też nowe full of hell i jest fajowe
> Czego słuchać w 2024
> ekstra, klikam
> TEŻ CI ZOSTAJĄ RESZTKI PŁyNÓW W WONSACH?!!
czy wonsz myje nogi?
Zostajo przy każdym otworze 😓
Cholera! Szukałem na yt jakiegos materiału o ekstraklasie i wyświetliło mi metalurgię więc trzeba obejrzeć! Pozdrawiam panów, dobrze Was widzieć 👌🏻
A gdzie nowe Burzum
No wlasnie
nowe burzum? to jakiś inside joke? varg wypuscil tylko 1 ambientowy kawałek.
Hoplites to jednoosobowy projekt, a teksty, dokładnie mówiąc, są po starogrecku. Co ciekawe nie ma tu jakiejś szczególnej fascynacji starożytną Grecją - gość po prostu jest lingwistycznym nerdem, który chciał nauczyć się martwego języka i pisać w nim teksty. Podobno też często odnoszą się one do problemów politycznych i społecznych w Chinach, więc pewnie jest to też jakaś forma ominięcia cenzury.
Jeszcze nie zacząłem oglądać, ale już wiem czego będę słuchać, dzięki chłopcy :P
Michał wyraźnie głośniej, szczególnie od Piotra
Czego mi zabrakło? Oczywiście najnowszej, nostalgicznej i wakacyjnej płyty Coalsów. Ta "nostalgia" za latami dzieciństwa to już ich trademark i super, bo robią to dobrze, a teksty w języku polskim są wyborne
darkthonre it beckons us all (świeżutka produkcja dziadków z norwegii, naturalne brzmienie, klimaty wczesnych lat 90, ni to black metal ni to death metal jak to zawsze robili, brzmi jak jakis doomer black metal. polecam). mozna jeszcze wspierac undergroundowych rodaków na kanale black metal promotion
Rozumiem "dylemat wąsa" Piotra, też za każdym razem mam z tym problem, gdy się golę.
Co zaś się tyczy albumu "Where's My Utopia?": autentycznie zastanawia mnie, czy ta zmiana kierunku muzycznego zespołu Yard Act w coś na pograniczu muzyki rockowej, funkowej czy hip-hopu (jak wspomniał Michał) wynikała z inspiracji albumem innego zespołu, z którym James Smith i spółka się kumpluje (na co dowodem jest chociażby to, że członkowie zespołu Yard Act zrobili remix jednego z utworów z najnowszego albumu tego zespołu). Chodzi mi o zespół Warmduscher i album "At The Hotspot", na którym wcześniej wspomniany zespół poszedł w podobnym kierunku funkowo-eksperymentalnym. Może to tylko ja i może tak (jak zespół Parquet Courts) Yard Act uznał, że wyjdzie z "post/dance-punkowych ram" i poszerzy swoje brzmienie, co zresztą grupa zrobiła wydając dwunastocalowego singla "The Trech Coat Museum", czyli idealny utwór na dyskoteki (w dużym skrócie). Moimi ulubionymi utworami z tego albumu (poza "Dream Job", który nawet mojej matce się podoba) są:
1. "The Undertow" ze względu na te niby soulowe/funkowe, ale jednak trochę (tak jak Michał zauważył) "około-musiclaowe" sekcje na instrumentach smyczkowych oraz też ze względu na to, że stanowi to idealny wstęp do "Dream Job",
2. "Grifter's Grief" ze względu już na samo intro (jak pierwszy raz usłyszałem ten kawałek, neuron odpowiedzialny za wykrywanie bangerów w mojej głowie się aktywował), ale też to nagłe przerwanie utworu, aby nagle zamienił się w kompletny chaos. Truly beautiful
3. "Blackpool Illuminations" ze względu na to, że choć może nie jest taki pociągający jak reszta albumu, to zdaje się być najważniejszy dla konceptu przewodniego tego albumu, jak dla mnie. Nie chcę nikomu niczego spoilerować, ale to właśnie tu znajduje się odpowiedź na pytanie zadane w tytule albumu.
Generalnie tym, którzy nie słuchali, gorąco polecam. Pozdrawiam serdecznie!
kolega po lewej fajne oczka
źrenice jak guziki
O! I zajebiście 😎
Taktyczny
mocna lista, yard act wleci zaraz
Ten kanał się jeszcze nazywa Metalurgia?
To chyba jakiś żart
też uważam że to skandal, tyle lat działają i ani jednej sztaby nie wytopili
japa waflu