W zupełności się zgadzam. Mimo że ja akurat jestem fanką tatuaży i piercingu (sama mam i to i to), to w życiu nie przebilabym uszu ani czegokolwiek innego nieświadome mu dziecku. Dla mnie to jest barbarzynstwo, a osoby które to robią - przykro mi bardzo - kojarzą mi się z nizina spoleczna.
Moja córcia ma 3 lata , uszka przebilam jej w 4 miesiacu i nie żałuję tej decyzji , mała je uwielbia i słodko wygląda , po nowym roku rodze druga corke i mysle ze po dwoch miesiacach wybierzemy sie do piercera .
Moja córka ma 3 latka i poprosiła o kolczyki bo zobaczyła je u mnie. Powiedziałam jej że trzeba będzie zrobić dziurę w uchu na kolczyk. Powiedziała że nadal go chce. Idziemy go zrobić jutro 😃
Ze wszystkim się zgadzam! Tak bardzo tak! Mam tylko jedno ale...(he he zapowiadało się za ładnie) nie wspominasz o kwestii higienicznej ani o poprawności robienia kolczyków. Zazwyczaj osoby decydujące o ciałach swoich dzieci wybierają się do kosmetyczki na taki zabieg-bo przecież ona tak szybko pistoletem i kolczyki ładne, salonik taki ładny i wszystko tam jest oh i ah( fruwajace włosy, paznokcie, nie wysterylizowany pistolet). I tu jest ogromny błąd-pomijając już kwestie przeszkolenia czy poznania przez kosmetyczkę anatomii ucha a na chorobach(np. ziarninie) skończywszy to chodzi głównie o to, że to ucho przebijane a właściwie rozrywane jest tym tępym kolczykiem, który potem tkwi w płatku ucha. Pro tip dla wszystkich chcących kolczykowac swoje dzieci-idźcie do studia piercingu(najczęściej połączonego z tatuażu) i zapytajcie jak, czemu, czemu właśnie tak. Gwarantuje, ze wyjdziecie bogatsi o sporą dawkę wiedzy i uchronicie dziecko przed wieloma konsekwencjami jakie czyhają za pistoletem.
Nie jestem po niczyjej stronie ale znam pare kosmetyczek i one przebijaja ucho welfronem lub igła i dbaja zawsze o higiene itp i znam tez osoby które przebijaja uczy profesjonalnie i zawsze narzekaja na kosmetyczki i o te pistolety to mnie troche śmieszy XD nie wchodze w ten konflik bo robiłam kolczyki w różnych miejscach i dla mnie najważniejsze jest by był poprostu dobrze zrobiony
naprawdę uważacie ze dwie małe dziurki w uszach które mogą zarosnac po kilku miesiącach to zło? Dla mnie złem jest chrzest dzieci bo mimo ze to nie zmienia fizycznie dziecka, to już jest na zawsze duchowo zapisane. A wyjść z tego jest trudno.
Dla mnie to zawsze będzie głupia moda. Za mnie rodzice nie decydowali. Uszy miałam przebite dopiero w liceum, kiedy sama się na nie zdecydowałam. Decyzja 3 latek też mnie nie przekonuje....
W zupełności się zgadzam. Mimo że ja akurat jestem fanką tatuaży i piercingu (sama mam i to i to), to w życiu nie przebilabym uszu ani czegokolwiek innego nieświadome mu dziecku. Dla mnie to jest barbarzynstwo, a osoby które to robią - przykro mi bardzo - kojarzą mi się z nizina spoleczna.
Moja córcia ma 3 lata , uszka przebilam jej w 4 miesiacu i nie żałuję tej decyzji , mała je uwielbia i słodko wygląda , po nowym roku rodze druga corke i mysle ze po dwoch miesiacach wybierzemy sie do piercera .
Moja córka ma 3 latka i poprosiła o kolczyki bo zobaczyła je u mnie. Powiedziałam jej że trzeba będzie zrobić dziurę w uchu na kolczyk. Powiedziała że nadal go chce. Idziemy go zrobić jutro 😃
Ze wszystkim się zgadzam! Tak bardzo tak! Mam tylko jedno ale...(he he zapowiadało się za ładnie) nie wspominasz o kwestii higienicznej ani o poprawności robienia kolczyków. Zazwyczaj osoby decydujące o ciałach swoich dzieci wybierają się do kosmetyczki na taki zabieg-bo przecież ona tak szybko pistoletem i kolczyki ładne, salonik taki ładny i wszystko tam jest oh i ah( fruwajace włosy, paznokcie, nie wysterylizowany pistolet). I tu jest ogromny błąd-pomijając już kwestie przeszkolenia czy poznania przez kosmetyczkę anatomii ucha a na chorobach(np. ziarninie) skończywszy to chodzi głównie o to, że to ucho przebijane a właściwie rozrywane jest tym tępym kolczykiem, który potem tkwi w płatku ucha. Pro tip dla wszystkich chcących kolczykowac swoje dzieci-idźcie do studia piercingu(najczęściej połączonego z tatuażu) i zapytajcie jak, czemu, czemu właśnie tak. Gwarantuje, ze wyjdziecie bogatsi o sporą dawkę wiedzy i uchronicie dziecko przed wieloma konsekwencjami jakie czyhają za pistoletem.
W studiu przede wszystkim nie przebiją małych dzieci :).
Kamila Pełka dlatego napisałam by iść i zapytać a nie iść, i przekłuć 😉
Nie jestem po niczyjej stronie ale znam pare kosmetyczek i one przebijaja ucho welfronem lub igła i dbaja zawsze o higiene itp i znam tez osoby które przebijaja uczy profesjonalnie i zawsze narzekaja na kosmetyczki i o te pistolety to mnie troche śmieszy XD nie wchodze w ten konflik bo robiłam kolczyki w różnych miejscach i dla mnie najważniejsze jest by był poprostu dobrze zrobiony
naprawdę uważacie ze dwie małe dziurki w uszach które mogą zarosnac po kilku miesiącach to zło? Dla mnie złem jest chrzest dzieci bo mimo ze to nie zmienia fizycznie dziecka, to już jest na zawsze duchowo zapisane. A wyjść z tego jest trudno.
@@klaudiaolo każde bezsensowne zadawanie bólu jest złem. A przy okazji chrzest też nim jest, jedno nie wyklucza drugiego.
Dla mnie to zawsze będzie głupia moda. Za mnie rodzice nie decydowali. Uszy miałam przebite dopiero w liceum, kiedy sama się na nie zdecydowałam.
Decyzja 3 latek też mnie nie przekonuje....
Ja się boje ginekologa. Co mam z tym zrobić? Mam mieć dobre czy złe nastawienie?