Z płetwami i z głową usmaży, a człowiek później pod panierką nie widzi, gdzie głowa, gdzie kręgosłup i gdzie płetwy. I nie wiadomo jak to zjeść. Dlatego zamawiam zawsze filety. Nauczono mnie w domu, że na talerzu nie ma prawa się znaleźć nic, co nie jest jadalne. Nawet jajka gotowane mama mi obierała i podawała bez skorupki. Co na talerzu, to do jedzenia. Talerz należy odłożyć pusty. Nie cierpię, kiedy z posiłkiem na talerzu muszę walczyć, odkładać na bok wszelkiej maści skórki, ości, pestki itp. W restauracjach gdzie tak mi podadzą, zazwyczaj kończę jedzenie w momencie, gdy trafię na coś niejadalnego i dziękuję. Płacę, wychodzę i więcej tam nie przychodzę. Raz zamówiłem fileta z ryby, znalazłem ość i podziękowałem. Od tamtej pory minęło dobre 12 lat, a ja tam nie wszedłem, choć mam 200m od domu. Nie i już. Dlatego tak lubię fast foody. Tam nie ma pułapek. Zamawiasz hamburgera i cały jest do zjedzenia. A gdyby mi kelner przyniósł na stół rybę z płetwami i głową, to nie wiem, czy bym sie powstrzymał, żeby go nie kopnąć w zadek. To tak jakbym zamówił kurczaka, a on by mi z piórami i nogami przyniósł, żebym sobie na talerzu pooddzielał. Brr..r... Jeszcze ten koper, czy pietruszka nie posiekana drobno, tylko z gałęziami. Fuj. Cytrynę położył ze skórką, a wcześniej jej naet nie sparzył wrzątkiem, ani nie umył. Gdyby mięso było nadziewane jabłkami, to wsadziłby jabłka z ogryzkami i ogonkami. Oglądałem i mnie cholera brała. To jest kucharz. Dobrze że nie usmażył ryby z haczykiem i żyłką w pyszczku.... Nie mogę uwierzyć. Gdybym mojej żonie i córce zamówił rybkę i dostał coś takiego, to nawet bym tego nie dotknał i opuścilibyśmy lokal bez zapłacenia. Aż mnie zemdliło.
Różne rzeczy ludzie lubią :))Kilka uwag,...nie smażona w panierce tylko pieczona w całości, cytryna sparzona to że nie pokazaliśmy jak się sparza to nie znaczy że nie była sparzona,,..tak jak nie pokazaliśmy że łowimy rybe to nie znaczy że nie była złowiona :))) Gałęzie koperku i natki (umyte) w łodygach jest dużo smaku i tego koperku i natki co wkładamy to się nie je ..to tylko ma oddać smak :) Mięso jak Pan powiedział nadziewa się jabłkami bez ogryzków bo farsz się je :)) Datego też jest wiele innych restauracji i kanałów więc znajdzie Pan coś co Pana zadowoli :) Zresztą to jest tylko nasz pogląd a każdy ma swój :)Tak czy inaczej pozdrawiam serdecznie :))))
Auto żółte w Turbocie to co to jest i nadaje się do jedzenia czy to się wyrzuca do śmieci
To jest zimnica. 😂
Szkoda tylko , że to nie jest turbot. Ta linia na skórze jest charakterystyczna tylko dla jednej ryby z plastugowatych, to jest zimnica😂
Turbot spko tylko czasami może się wymknąć spod kontroli
No bywa i tak 😂 😂
😂 😂
To jest Skarp/Brill, Turbot wyglada trochę inaczej.
bzdura
To jest turbot
To jest zimnica
Z płetwami i z głową usmaży, a człowiek później pod panierką nie widzi, gdzie głowa, gdzie kręgosłup i gdzie płetwy. I nie wiadomo jak to zjeść.
Dlatego zamawiam zawsze filety. Nauczono mnie w domu, że na talerzu nie ma prawa się znaleźć nic, co nie jest jadalne. Nawet jajka gotowane mama mi obierała i podawała bez skorupki. Co na talerzu, to do jedzenia. Talerz należy odłożyć pusty. Nie cierpię, kiedy z posiłkiem na talerzu muszę walczyć, odkładać na bok wszelkiej maści skórki, ości, pestki itp. W restauracjach gdzie tak mi podadzą, zazwyczaj kończę jedzenie w momencie, gdy trafię na coś niejadalnego i dziękuję. Płacę, wychodzę i więcej tam nie przychodzę.
Raz zamówiłem fileta z ryby, znalazłem ość i podziękowałem. Od tamtej pory minęło dobre 12 lat, a ja tam nie wszedłem, choć mam 200m od domu. Nie i już.
Dlatego tak lubię fast foody. Tam nie ma pułapek. Zamawiasz hamburgera i cały jest do zjedzenia.
A gdyby mi kelner przyniósł na stół rybę z płetwami i głową, to nie wiem, czy bym sie powstrzymał, żeby go nie kopnąć w zadek.
To tak jakbym zamówił kurczaka, a on by mi z piórami i nogami przyniósł, żebym sobie na talerzu pooddzielał. Brr..r... Jeszcze ten koper, czy pietruszka nie posiekana drobno, tylko z gałęziami. Fuj. Cytrynę położył ze skórką, a wcześniej jej naet nie sparzył wrzątkiem, ani nie umył. Gdyby mięso było nadziewane jabłkami, to wsadziłby jabłka z ogryzkami i ogonkami. Oglądałem i mnie cholera brała. To jest kucharz. Dobrze że nie usmażył ryby z haczykiem i żyłką w pyszczku.... Nie mogę uwierzyć. Gdybym mojej żonie i córce zamówił rybkę i dostał coś takiego, to nawet bym tego nie dotknał i opuścilibyśmy lokal bez zapłacenia. Aż mnie zemdliło.
Różne rzeczy ludzie lubią :))Kilka uwag,...nie smażona w panierce tylko pieczona w całości, cytryna sparzona to że nie pokazaliśmy jak się sparza to nie znaczy że nie była sparzona,,..tak jak nie pokazaliśmy że łowimy rybe to nie znaczy że nie była złowiona :))) Gałęzie koperku i natki (umyte) w łodygach jest dużo smaku i tego koperku i natki co wkładamy to się nie je ..to tylko ma oddać smak :) Mięso jak Pan powiedział nadziewa się jabłkami bez ogryzków bo farsz się je :)) Datego też jest wiele innych restauracji i kanałów więc znajdzie Pan coś co Pana zadowoli :) Zresztą to jest tylko nasz pogląd a każdy ma swój :)Tak czy inaczej pozdrawiam serdecznie :))))
Pojechałeś po rajtuzach równo. Szkoda jedynie, że nie zdajesz sobie jednak sprawy, że po własnych.
Pojeb
To nie jest turbot