Kompletna bzdura. W medycynie ratunkowej zmieniło się od tego czasu wszystko. To co widać na filmie to propaganda i czasy w których ratownictwo medyczne raczkowało.
Główne przesłanie filmu nadal aktualne. Niestety kiedyś było tak, że społeczeństwo było młodsze, dominowały urazy. Teraz większość to staruszkowie z wielochorobowością, często potrzebujący długotrwałego i skomplikowanego leczenia. No i w powojennym wyżu demograficznym było skąd brać młodzież to szkolenia kadr medycznych. Jak patrzę po swoich 20 latach w medycynie, to z każdym rokiem pracy jest po prostu więcej. Nie mogę wiedzieć, jak to było pracować w latach '50, ale z tego filmu wieje takim lekkim optymizmem - młodzi pacjenci, młodzi i krzepcy lekarze i pielęgniarki, dużo personelu w ambulatorium. To właśnie likwidacja ambulatoriów przy stacjach pogotowia, spowodowało, że na SORach są dramatyczne kolejki, gdzie umierających trzeba oddzielić od lekkich przypadków. Sam miałem składana nogę w ambulatorium pogotowia i wcale nie było konieczności wybierania się do szpitala. Teraz dopóki z oddziału na SOR nie zejdzie ortopeda i nie podpisze się pod konsultacją, to totalny brak decyzyjności, wszyscy się boją.
Teraz SOR jest połączeniem ambulatorium, izby przyjęć i izby wytrzeźwień. Kiedyś personel na moim sorze wynosił jakieś 5-6 osób, a dzisiaj już 16. Ludzie leżą na obserwacjach po 3-4 dni. Dramat. Na wszystko musi być procedura i oficjalne pismo co do każdej sytuacji. Dawna chirurgia dziecięca schodziła na SOR jeszcze zanim przyjechało dziecko, a teraz musiało się pojawić pismo od dyrekcji, że czas do przeprowadzenia konsultacji to max 1h, bo inaczej by nie schodzili z własnej woli. Jak pacjent przyjedzie w nocy i czeka na konsultację specjalisty, to ma z góry zapewnione czekanie do rana. Opisy RTG i TK robi radiolog lub firma zewnętrzna. Czas oczekiwania na opis czasem wynosi nawet po 10h (!). Pomijam już fakt, że ludzie przyjeżdżają z byle czym, a nowy system triażu każe każdemu na dzień dobry zakładać dokumentację, więc z bomby stajemy się pacjentami SORu. Strasznie to wszystko jest nieprzemyślane i szok, że w ogóle się trzyma.
@@xrayperforator dlatego radiologów powinno byc kliku na zmianie :) tak samo jak lekarzy i innego personelu, lepiej żeby na co dzień więcej personelu sobie odpoczywało by w nagłych wypadkach go nie zabrakło.
@@krzysztofsz3047ja paracowałam na dwóch sorach w warszawskich szpitalach jako ratownik medyczny i nigdy więcej nie chcę. Personelu jest wciąż za mało a pacjentów i pracy z nimi związanej coraz więcej, byle skaleczenie paluszka a papierologia i dokumentacja w systemie taka sama jak po urazie wielonarządowym, do tego straszna roszczeniowość pacjentów i przełożonych.
Aż miło sie ogląda ja pomoc otrzymałem dzwonione o 4 rano a pogotowie p4zyjechało po 17 i na izbie dodatkowe 5 przewoz do drugiego szpitala i lipa został wózek
"Szkodnik społeczny", który niepotrzebnie wezwał Pogotowie do oparzonego paluszka to, oczywiście, inteligent albo inny mieszczuch. Nawet pianino w domu ma, burżuj jeden... ;)
Przede wszystkim to było piękne (i działało do początku lat 2000ych zanim nie zrobiono "reformy") że pogotowie ratunkowe to była instytucja świadcząca szeroką pomoc medyczną. Zespoły wyjazdowe to była tylko jedna część tej pomocy. Potem w ramach reformy zlikwidowano pomoc stacjonarną. Teraz się dziwią, że na SORach kolejki albo, że wezwania karetek do rzeczy do których teoretycznie nie powinno się wzywać karetki.
@@p0k314COM Guzik mnie obchodzi "lista" Filmy dokumentalne z tamtych czasów nie mogły być pozbawione jedynie słusznej ideologii i propagandy. Wystarczy to "odcedzić" i można zapoznać się z realiami przodującego ustroju, jak i ówczesnymi środkami technicznymi, którymi wtedy posługiwały się rozmaite służby.
@@pt477 Jeśli propagandę skrojona pod de ili traktujesz jako dokument stawiasz się w szeregu z umysłowym sza mbem. BTW teraz doczytałem: "przodującego ustroju"? Co do....?! I gdzie jest ten ustrój dziś? W KI BLU HISTORII.
@@p0k314COM tak się składa, że miałem okazję przez wiele lat żyć w owym przodującym ustroju. Dzięki temu potrafię zachować dystans, dostrzegać ironię i unikać gówniarskich impertynencji. Żegnam ozięble.
@@pt477 o, to bylo widać od razu. I czuc. Ki bel, czyli samo dno spoleczne do ktorego razem z "przodujacym ustrojem" trafili tacy jak ty (calkowicie zasluzenie!), ma charakterystyczny sm rod.
Ale żem się zdenerwował! Przez tego prywaciorza, co wezwał pogotowie do poparzonego paluszka to mało Boguckiego szlag nie trafił! Teraz to jest znaaaacznie lepiej! Mój syn kilka dni temu złamał nogę grając w koszykówkę. Oczywiście telefon na pogotowie i informacja - zawieźć na SOR, bo oni są od poważniejszych spraw. Byłem w pracy, to zawiózł go sąsiad - dotarli o 22:30 Trzeba było podpisać kilka papierków (bo rodo, bo srodo) i czekać. Opaska z numerem na nadgarstek i... czekać na wezwanie. I tak siedział i czekał - w poczekalni 3 (TRZY) osoby. Wszystkie pytania do personelu - jedna odpowiedź - trzeba czekać na wezwanie. Przyjechałem po niego o czwartej rano, bo NIC się nie zmieniło - pięć i pół godziny tam siedział... Zabrałem go do innego szpitala i tam też siedziały trzy osoby. Myślę - to była zła decyzja... Ale nie. Po 50 minutach wszystko załatwione - wizyta u chirurga, prześwietlenie, gips i wszystkie dokumenty. I to wszystko się działo w Krakowie trzy dni temu (tak - w lipcu 2023 roku...) SOR, który nie działa - Kraków Prokocim, ul Jakubowskiego SOR, który działa - Kraków, szpital Narutowicza Tak, że... uważajcie Państwo na siebie, bo te 60 lat temu to jakoś lepiej to działało...
Złamanie nogi jest jak najbardziej kwalifikacja do wezwanie ZRM. Tyle, że bywają pilniejsze wezwania. Także można było się upierać i czekać na karetę w imię zasad 😉 Co do działania wtedy i dziś, to odkop sobie statystyki przeżywalności. Nie, wtedy nie działało lepiej. Chyba że na propagandowym filmie.
@@okultlegWtedy w 30tys. mieście Bielawa na Dolnym Śląsku była stacja pogotowia,3 przychodnie zakładowe, 2 miejskie, 2 szpitalezl z łącznie7 różnymi oddziałami i centralne laboratorium. Wszystko w strukturach ZOZ-Bielawa. Teraz w 3 dekadzie XXIw. została tylko w jednym szpitalu okulistyka, i ol. a w drugim prywatny zol na 2 piętrach. I tyle. Nie ma nic. Ani karetki,laboratorium, przychodni, pogotowia. Pod względem opieki zdrowotnej miasto cofnęło się do XIXw.
Ostrzegam przed SOR - szpitalnym oddziałem ratunkowym Szpitala Wolskiego w Warszawie. Łagodniej i bezboleśniej umrzemy poza nim. Bonusem jest nie oglądanie pracowników tego oddziału.
Przy okazji "dyskretnie" zasugerowano, że ten co wzywał do oparzenia to jakiś wstrętny prywaciarz:) Chodzi mi tu o wypasione wnętrze:) Pryz okazji ciekawy jestem co to za autko ten ambulansik
Bogucki,musi zaczekać, jak zwykle 😢ale film fajny ,i było nie było 6 lat po zakończeniu wojny, wszyscy ci ludzie, mieli w pamięci niedawne ciężkie czasy,a my może żyjemy w przededniu nastepnej,jakie po nas pozostaną filmy?
Eeee tam jak widzę też wtedy ludzie byli "miękcy". Jak mi wiór gorący podczas pracy na tokarce w szkole wpadł na klatę i zaczęło się to paprać to sam pojechałem na ówczesne pogotowie. Pojechałem autobusem - zastrzyk przeciwtężcowy. I sam wracałem. Lata 80-te XX wieku. Lat wiem chyba miałem z 15-16. Dziś by robili rodzice z tego pewnie jakąś dramę. Żeby pogotowie przyjechało.
W tamtych czasach do chorego przyjeżdżał lekarz nie sanitariusz.Ludzie nie konali też miesiącami w kolejkach do lekarza specjalisty.Jestem rocznik 1955,żałuję że nie urodziłem 10 lat wcześniej.Może nie doczekałbym tych zbrodniczych czasów w których rządzą postsolidarnościowe warchoły.
Można było ? Można ! Przynajmniej w każdej karetce był lekarz , a dziś jakiś tam ratownik medyczny który uważa się za co najmniej Pana Boga , a potem się dziwią że są napasci na nich . Pozdrawiam 😊
Tak jest i dzisiaj dzwoni taki z byle pierdola karetka przyjedzie a ktos inny lezy na ulicy nieprzytomny bo wazniejsza jest pierdola niz czlowiek nieprzytomny😢😢😢
Dziękuję za ocalenie od zapomnienia tego i innych filmów. Ale przyłączam się do przedmówców (przedpiszących/przedkomentujących): proszę usunąć ten znak wodny, ewentualnie dać malutką miniaturkę w rogu ekranu. Psuje odbiór i przyjemność z oglądania.
@@mazatlan79P wikipedia🤣🤣🤣 cała ta "medycyna" to masońska instytucja stworzył ją Rockefeler a wąż (wianuszek, dowiedz się najpierw co oznaczają te symbole a potem rechocz jak głupi do sera) jest jednym z ich symboli, do źródła sięgaj do źródła, a nie jakiejś systemowej wikipedii. Kiedyś jeszcze się kryli, teraz jawnie pokazują co jest ich. Watykan nasa onz, who......
@@Falconettii "Syn boży, Asklepios, zstąpił z nieba na ziemię i w Epidauros zjawił się w ludzkiej postaci. Tu rósł, tu się wychował i w czasie swej wędrówki po ziemi podawał ludziom dłoń pomocną. Przebywa on wszędzie, i na lądzie, i na morzu, ale nie do każdego przychodzi. Jest zbawcą zarówno grzesznej duszy, jak i chorego ciała". Nieraz przedstawiano go jako węża, a w późniejszej sztuce jako poważnego mężczyznę z brodą, o rozumnym i zamyślonym obliczu, ubranego w płaszcz i trzymającego laskę, dokoła której wije się wąż. Obok niego spotyka się jego córkę Higieję, boginię zdro- wia. Był zwyczaj, że chory po wyzdrowieniu zabijał na ofiarę Asklepiosowi koguta. Lekarzy nazywano asklepiadami, czyli potomkami Asklepiosa, co przetrwało poniekąd do naszych czasów w żartobliwej nazwie “eskulap". Parandowski jest tez "systemowy", jak rozumiem?
Temu z poparzonym palcem zaaplikował bym mu lewatywę i płukanie żołądka. Żeby nie powiedział, że go w Polsce Ludowej nie leczono. Milion lewatyw na Plan Sześcioletni.
Zawsze mnie rozbawia, jak w tych propagandowych bzdurach wszyscy poruszają jak w zwolnionym tempie. Za każdym razem. Rozumiem, że na prolach robiło to wrażenie opanowania i profesjonalizmu.
Taka podróż w czasie. Fajnie popatrzeć jak to kiedyś było.
raczej propagandowe gówno
Dla mnie film bomba. Bez żadnych zmian można prezentować dziś w szkołach oraz (obowiązkowo, codziennie rano) ministrowi zdrowia i szefowi NFZ.
I łowcom skór
Kompletna bzdura. W medycynie ratunkowej zmieniło się od tego czasu wszystko. To co widać na filmie to propaganda i czasy w których ratownictwo medyczne raczkowało.
Ładna ta żona Boguckiego i taka czuła
oraz opiekuńcza dla męża :)
Główne przesłanie filmu nadal aktualne. Niestety kiedyś było tak, że społeczeństwo było młodsze, dominowały urazy. Teraz większość to staruszkowie z wielochorobowością, często potrzebujący długotrwałego i skomplikowanego leczenia. No i w powojennym wyżu demograficznym było skąd brać młodzież to szkolenia kadr medycznych. Jak patrzę po swoich 20 latach w medycynie, to z każdym rokiem pracy jest po prostu więcej. Nie mogę wiedzieć, jak to było pracować w latach '50, ale z tego filmu wieje takim lekkim optymizmem - młodzi pacjenci, młodzi i krzepcy lekarze i pielęgniarki, dużo personelu w ambulatorium. To właśnie likwidacja ambulatoriów przy stacjach pogotowia, spowodowało, że na SORach są dramatyczne kolejki, gdzie umierających trzeba oddzielić od lekkich przypadków. Sam miałem składana nogę w ambulatorium pogotowia i wcale nie było konieczności wybierania się do szpitala. Teraz dopóki z oddziału na SOR nie zejdzie ortopeda i nie podpisze się pod konsultacją, to totalny brak decyzyjności, wszyscy się boją.
Teraz SOR jest połączeniem ambulatorium, izby przyjęć i izby wytrzeźwień. Kiedyś personel na moim sorze wynosił jakieś 5-6 osób, a dzisiaj już 16. Ludzie leżą na obserwacjach po 3-4 dni. Dramat. Na wszystko musi być procedura i oficjalne pismo co do każdej sytuacji. Dawna chirurgia dziecięca schodziła na SOR jeszcze zanim przyjechało dziecko, a teraz musiało się pojawić pismo od dyrekcji, że czas do przeprowadzenia konsultacji to max 1h, bo inaczej by nie schodzili z własnej woli. Jak pacjent przyjedzie w nocy i czeka na konsultację specjalisty, to ma z góry zapewnione czekanie do rana. Opisy RTG i TK robi radiolog lub firma zewnętrzna. Czas oczekiwania na opis czasem wynosi nawet po 10h (!). Pomijam już fakt, że ludzie przyjeżdżają z byle czym, a nowy system triażu każe każdemu na dzień dobry zakładać dokumentację, więc z bomby stajemy się pacjentami SORu. Strasznie to wszystko jest nieprzemyślane i szok, że w ogóle się trzyma.
@@krzysztofsz3047 A z perspektywy radiologa, to taśma jak w fabryce, bez chwili wytchnienia. Nawet nie ma kiedy isc do toalety.
@@xrayperforator dlatego radiologów powinno byc kliku na zmianie :) tak samo jak lekarzy i innego personelu, lepiej żeby na co dzień więcej personelu sobie odpoczywało by w nagłych wypadkach go nie zabrakło.
@@krzysztofsz3047ja paracowałam na dwóch sorach w warszawskich szpitalach jako ratownik medyczny i nigdy więcej nie chcę. Personelu jest wciąż za mało a pacjentów i pracy z nimi związanej coraz więcej, byle skaleczenie paluszka a papierologia i dokumentacja w systemie taka sama jak po urazie wielonarządowym, do tego straszna roszczeniowość pacjentów i przełożonych.
Aż miło sie ogląda ja pomoc otrzymałem dzwonione o 4 rano a pogotowie p4zyjechało po 17 i na izbie dodatkowe 5 przewoz do drugiego szpitala i lipa został wózek
09:51 - ubrany na biało urwis-chłopak (prawdopodobnie) „uczepił się” tylnego zderzaka pędzącej karetki pogotowia 😀
Proszę spojrzeć na ubiór ludzi w tamtych czasach, garnitur, płaszcz, sukienki itp. to było piękne.
wiedzieli, że są nagrywani, więc się ładnie ubrali
@@gimnazjumqqq9705Może i wiedzieli ale chociaż potrafili się normalnie ubrać.
@@magnapolonia8712A teraz tylko faceci z damskimi torebkami i tipsiary z warami jak pontony
@@gimnazjumqqq9705nie. Tak ludzie na co dzień się ubierali. To jeszcze klimat przedwojenny
"Szkodnik społeczny", który niepotrzebnie wezwał Pogotowie do oparzonego paluszka to, oczywiście, inteligent albo inny mieszczuch. Nawet pianino w domu ma, burżuj jeden... ;)
Ta, zapewne jakiś przedwojenny sanacyjny pan 😅
Albo złodziej. I pijak, bo każdy złodziej to pijak !
Przecież towarzysz Stalin jeszcze żyje i niewiadomo kiedy po niego przyjedzie pogotowie...
Przede wszystkim to było piękne (i działało do początku lat 2000ych zanim nie zrobiono "reformy") że pogotowie ratunkowe to była instytucja świadcząca szeroką pomoc medyczną. Zespoły wyjazdowe to była tylko jedna część tej pomocy. Potem w ramach reformy zlikwidowano pomoc stacjonarną. Teraz się dziwią, że na SORach kolejki albo, że wezwania karetek do rzeczy do których teoretycznie nie powinno się wzywać karetki.
Dziękuję za udostępnienie kolejnego cennego dokumentu.
Te pierdoly nawet nie leżały koło dokumentu. Czysta propaganda. Wystarczy popatrzeć na nazwiska na liście plac.
@@p0k314COM Guzik mnie obchodzi "lista" Filmy dokumentalne z tamtych czasów nie mogły być pozbawione jedynie słusznej ideologii i propagandy. Wystarczy to "odcedzić" i można zapoznać się z realiami przodującego ustroju, jak i ówczesnymi środkami technicznymi, którymi wtedy posługiwały się rozmaite służby.
@@pt477 Jeśli propagandę skrojona pod de ili traktujesz jako dokument stawiasz się w szeregu z umysłowym sza mbem. BTW teraz doczytałem: "przodującego ustroju"? Co do....?! I gdzie jest ten ustrój dziś? W KI BLU HISTORII.
@@p0k314COM tak się składa, że miałem okazję przez wiele lat żyć w owym przodującym ustroju. Dzięki temu potrafię zachować dystans, dostrzegać ironię i unikać gówniarskich impertynencji. Żegnam ozięble.
@@pt477 o, to bylo widać od razu. I czuc. Ki bel, czyli samo dno spoleczne do ktorego razem z "przodujacym ustrojem" trafili tacy jak ty (calkowicie zasluzenie!), ma charakterystyczny sm rod.
Ale żem się zdenerwował!
Przez tego prywaciorza, co wezwał pogotowie do poparzonego paluszka to mało Boguckiego szlag nie trafił!
Teraz to jest znaaaacznie lepiej!
Mój syn kilka dni temu złamał nogę grając w koszykówkę.
Oczywiście telefon na pogotowie i informacja - zawieźć na SOR, bo oni są od poważniejszych spraw.
Byłem w pracy, to zawiózł go sąsiad - dotarli o 22:30
Trzeba było podpisać kilka papierków (bo rodo, bo srodo) i czekać.
Opaska z numerem na nadgarstek i... czekać na wezwanie.
I tak siedział i czekał - w poczekalni 3 (TRZY) osoby.
Wszystkie pytania do personelu - jedna odpowiedź - trzeba czekać na wezwanie.
Przyjechałem po niego o czwartej rano, bo NIC się nie zmieniło - pięć i pół godziny tam siedział...
Zabrałem go do innego szpitala i tam też siedziały trzy osoby.
Myślę - to była zła decyzja...
Ale nie.
Po 50 minutach wszystko załatwione - wizyta u chirurga, prześwietlenie, gips i wszystkie dokumenty.
I to wszystko się działo w Krakowie trzy dni temu (tak - w lipcu 2023 roku...)
SOR, który nie działa - Kraków Prokocim, ul Jakubowskiego
SOR, który działa - Kraków, szpital Narutowicza
Tak, że... uważajcie Państwo na siebie, bo te 60 lat temu to jakoś lepiej to działało...
Złamanie nogi jest jak najbardziej kwalifikacja do wezwanie ZRM. Tyle, że bywają pilniejsze wezwania. Także można było się upierać i czekać na karetę w imię zasad 😉 Co do działania wtedy i dziś, to odkop sobie statystyki przeżywalności. Nie, wtedy nie działało lepiej. Chyba że na propagandowym filmie.
Miałeś szczęście że chirurg był dostępny, nie był na żadnym zabiegu. I to tylko tyle. W Polsce brakuje lekarzy stąd te kolejki.
@@okultlegWtedy w 30tys. mieście Bielawa na Dolnym Śląsku była stacja pogotowia,3 przychodnie zakładowe, 2 miejskie, 2 szpitalezl z łącznie7 różnymi oddziałami i centralne laboratorium. Wszystko w strukturach ZOZ-Bielawa. Teraz w 3 dekadzie XXIw. została tylko w jednym szpitalu okulistyka, i ol. a w drugim prywatny zol na 2 piętrach. I tyle. Nie ma nic. Ani karetki,laboratorium, przychodni, pogotowia. Pod względem opieki zdrowotnej miasto cofnęło się do XIXw.
@@radek74 Pozostaje chorego wsadzić do pieca chlebowego i odmówić trzy Zdrowaś Mario
Czechosłowackie Škody są na filmie. Dużą ich partię zakupiła Polska Ludowa na początku lat 50tych.
Ostrzegam przed SOR - szpitalnym oddziałem ratunkowym Szpitala Wolskiego w Warszawie. Łagodniej i bezboleśniej umrzemy poza nim. Bonusem jest nie oglądanie pracowników tego oddziału.
Dzięki!
Przy okazji "dyskretnie" zasugerowano, że ten co wzywał do oparzenia to jakiś wstrętny prywaciarz:) Chodzi mi tu o wypasione wnętrze:) Pryz okazji ciekawy jestem co to za autko ten ambulansik
Škoda 1101 Sanitarka tzw. Tudor
Skoda
@@rafadaszczyszak1614 dzieki
Ooo. To samo pytanko mnie nurtowało dzięki... Ta sama sanitarka "gra" w filmie "Dur brzuszny"...
@@rafadaszczyszak1614 a ten drugi? w filmie widać dwa rodzaje ambulansu
Filmy o szkodnikach społecznych przydałyby się i dziś.
👍👍👍👍👍👍👍👍
Pozdrawiam!!!!
Bogucki,musi zaczekać, jak zwykle 😢ale film fajny ,i było nie było 6 lat po zakończeniu wojny, wszyscy ci ludzie, mieli w pamięci niedawne ciężkie czasy,a my może żyjemy w przededniu nastepnej,jakie po nas pozostaną filmy?
Eeee tam jak widzę też wtedy ludzie byli "miękcy". Jak mi wiór gorący podczas pracy na tokarce w szkole wpadł na klatę i zaczęło się to paprać to sam pojechałem na ówczesne pogotowie. Pojechałem autobusem - zastrzyk przeciwtężcowy. I sam wracałem. Lata 80-te XX wieku. Lat wiem chyba miałem z 15-16. Dziś by robili rodzice z tego pewnie jakąś dramę. Żeby pogotowie przyjechało.
Narrator wydziera się tak, że chyba nie potrzebowali do nagrania mikrofonu, gość po prostu wokalizował w ogólnym kierunku taśmy
System sie zmienił a mentalność pozostała Serdecznie Pozdrawiam Robert 😃😃😃👍👍👍👊👊👊
W dzisiejszych czasach nie wiadomo kto dla kogo? Czy my dla lekarzy czy oni dla nas?
Jedna z tych karetek zaparkowana to enerdowski Phänomen Granit 27
Niezła nazwa modelu "Granit",może jeszcze był "Marmur" .
W obecnych czasach:Vw Granit Gti .
1:50 dobrze że było mniejsce przy drzwiach...
lektor widocznie był z Pragi
Rok 2024 pod względem niepotrzebnych wezwan nic się nie zmieniło.
Nie wspomiano o tym, jak słaby był wtedy, dostęp do telefonu, co decydowało o skuteczności akcji ratunkowej.
Czy tylko ja zauważyłem, jak ludzie wtedy ładnie pisali ?
A to co, od tamtych czasow dopiero weszla nauka ladnego pisania?
Nie tylko Ty.
Dodatkowo, pięknie też się wysławiali.
Szmat czasu, nikt z tych ludzi pracujących w pogotowiu już nie żyję .
W tamtych czasach do chorego przyjeżdżał lekarz nie sanitariusz.Ludzie nie konali też miesiącami w kolejkach do lekarza specjalisty.Jestem rocznik 1955,żałuję że nie urodziłem 10 lat wcześniej.Może nie doczekałbym tych zbrodniczych czasów w których rządzą postsolidarnościowe warchoły.
Można było ? Można ! Przynajmniej w każdej karetce był lekarz , a dziś jakiś tam ratownik medyczny który uważa się za co najmniej Pana Boga , a potem się dziwią że są napasci na nich .
Pozdrawiam 😊
XD łykasz jak pelikan
Co Ty łykasz ?@@norbertibramiak5981
Ci wszyscy ludzie już nie żyją, mam nienormalne myślenie
Załoga karetki,w czarnych strojach,jak grabarze..
*Trupiarze.
Tak jest i dzisiaj dzwoni taki z byle pierdola karetka przyjedzie a ktos inny lezy na ulicy nieprzytomny bo wazniejsza jest pierdola niz czlowiek nieprzytomny😢😢😢
Kto to czyta piękne lłlllłłlłllllll
Przy takim podnoszeniu noszy panowie pewnie wylądowali na rehabilitacji kręgosłupa w krótkim czasie..
I nie było zadnych prcedur medycznych. A lekarz był w kazdej karetce i leczył a nie pierwsze pytanie o pesel
Łapiduchy noszacy wygladaja jak z zakladu pogrzebowego co za czasy były wtedy.
Dziękuję za ocalenie od zapomnienia tego i innych filmów. Ale przyłączam się do przedmówców (przedpiszących/przedkomentujących): proszę usunąć ten znak wodny, ewentualnie dać malutką miniaturkę w rogu ekranu. Psuje odbiór i przyjemność z oglądania.
Kresowe Ł :D
Serio taka biurokracja była przy zgłoszeniach wypadków???
Karetka wyjeżdżała pewnie po godzinie od zgłoszenia.
Nic się nie zmieniło.
Moja mama urodziła mnie 54 rok karetka z demobilu zamarzla dziadek końmi scholowal niebylo lekarza Felczer tylko ale z pojęciem
Te karetki to czeskie skody były. Świetne samochody
Jeszcze karetki miały czerwony krzyż a nie masońskiego eskulapa.
pl.wikipedia.org/wiki/Laska_Eskulapa "Masońskim" 🤣🤣🤣
@@mazatlan79P wikipedia🤣🤣🤣 cała ta "medycyna" to masońska instytucja stworzył ją Rockefeler a wąż (wianuszek, dowiedz się najpierw co oznaczają te symbole a potem rechocz jak głupi do sera) jest jednym z ich symboli, do źródła sięgaj do źródła, a nie jakiejś systemowej wikipedii. Kiedyś jeszcze się kryli, teraz jawnie pokazują co jest ich. Watykan nasa onz, who......
@@Falconettii "Syn boży, Asklepios, zstąpił z nieba na ziemię i w Epidauros zjawił się w ludzkiej postaci. Tu rósł, tu się wychował i w czasie swej wędrówki po ziemi podawał ludziom dłoń pomocną. Przebywa on wszędzie, i na lądzie, i na morzu, ale nie do każdego przychodzi. Jest zbawcą zarówno grzesznej duszy, jak i chorego ciała".
Nieraz przedstawiano go jako węża, a w późniejszej sztuce jako poważnego mężczyznę z brodą, o rozumnym i zamyślonym obliczu, ubranego w płaszcz i trzymającego laskę, dokoła której wije się wąż. Obok niego spotyka się jego córkę Higieję, boginię zdro- wia. Był zwyczaj, że chory po wyzdrowieniu zabijał na ofiarę Asklepiosowi koguta. Lekarzy nazywano asklepiadami, czyli potomkami Asklepiosa, co przetrwało poniekąd do naszych czasów w żartobliwej nazwie “eskulap". Parandowski jest tez "systemowy", jak rozumiem?
😂😂😂😂😂😂😂propaganda pełną gębą😂😂😂😂
Na wszystkie dolegliwości lewtywa😂
Cała armia Cesarska Austro Węgier doskonale o tym wiedziała.
Wielu doświadczyło ale ludzie wtedy kwardzi byli !
Temu z poparzonym palcem zaaplikował bym mu lewatywę i płukanie żołądka. Żeby nie powiedział, że go w Polsce Ludowej nie leczono. Milion lewatyw na Plan Sześcioletni.
Zawsze mnie rozbawia, jak w tych propagandowych bzdurach wszyscy poruszają jak w zwolnionym tempie. Za każdym razem. Rozumiem, że na prolach robiło to wrażenie opanowania i profesjonalizmu.
" Projekt zrealizowano dzięki dofinansowaniu . . . . Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej " czyli po " polskiemu " z Naszych podatków !!!
Jak to mi koreę północną przypomina.
Zlikwidować, wprowadzić pelnopłatne to zacznie ci przypominać usa.
@@Ja-nik Chodzi Ci o najbardziej zaawansowana medycynę na świecie? 😁
Byłeś i widziałeś osobiście.
Opowiedz o tym.
Dobrze, że nie robili Boguckiemu testów na cowid, Bo by wykończyli chłopa .I nie doczekałby szczęśliwych czasów kapitalizmu.
Uwierz nie doczekał.😢