Miałam wtedy 9 lat i oglądałam mecz z tatą przed szkołą. To było moje ostatnie wspomnienie z tatą. Po powrocie ze szkoły dowiedziałam się, że tata jest w szpitalu. 2 miesiące później zmarł. Ten mecz jest dla mnie bardzo ważny, ponieważ mogliśmy go razem obejrzeć.
Bawiłem się wtedy w coś, co dziś nazywam piracką stacją radiową. Mecz był w godzinach chyba przedpołudniowych. W tle leciał mecz, ja słuchaczom komentowałem. Kolega prezenter naszego radia opuszczał wtedy Polskę. Siedział na lotnisku w Londynie i miał włączonego laptopa. Gdy komentowałem końcówkę meczu przy jego lapku stało/siedziało już około 100 osób. Dla mnie ten mecz był wielkim przeżyciem i choć oglądałem w 76 wygraną to słabo ją pamiętam. Ale tym meczem nasi siatkarze pokazali, że są warci bezgranicznej miłości kibiców. I mimo, że upłynęło już tyle lat, dla mnie Polska siatka zawsze jest the best. I nawet, jak zdarzy im się przegrać ważny mecz to i tak ich szanuję i kocham, bo oni zawsze na boisku zostawiają i swoje i nasze serca. Są zawsze cudowni.
A ja obejrzałem pierwsze dwa sety w domu. Potem poszedłem na uczelnię i pozostał jedynie smsowy kontakt z ojcem. Najpierw ojciec napisał "Jest 2-1" potem "mamy 2-2" a po tie-breaku to ojciec osobiście do mnie zadzwonił, drąc się do słuchawki podając mi wynik. Powiedział mniej więcej "3-2 roz***baliśmy tych kac*pów. Boże jakie szczęście!"
Byłem w 2 klasie liceum. Widziałem pierwsze 2 przerżnięte sety. W połowie 3 seta musiałem wyjść do szkoły i stawić się na zbiórkę (mieliśmy wtedy wycieczkę do Warszawy). Dopiero w autokarze dowiedziałem się o wygranej. W każdym razie to właśnie tego dnia polska siatkówka wróciła do światowej czołówki!
Byłam w szóstej klasie, na pierwszje lekcji co chwila tkoś wychodził do "łazienki" i przychodził mówic, jak wynik, ale na tie-breaka to nas już puścili :) oglądaliśmy w świetlicy razem,e z dyrekcją :D
Obejrzałam sobie ten mecz w całości w tym roku, zimą, i znów - w absurdalny sposób - miałam nerwa przed dwa pierwsze sety... a przecież znałam wynik, durna! :D
Widzę, że sporo osób nie poszło w tym dniu do szkoły, cóż ja też :p. Pamiętam, że to był wtorek, byłam w 2 klasie technikum i miałam w tym dniu zajęcia praktyczne.
Oglądałem ten mecz z ekipą w akademiku w Gliwicach, z tego co pamiętam dość wcześnie rano. Dzień wcześniej narobiliśmy 5 litrów gorzały cytrynówki (pozdrowienia dla Sinego), tego dnia nie poszliśmy na zajęcia ;)
ja pitole, łzy w oczach po komentarzach, ja też nie poszedłem na lekcje i nawet mama mówiła że lepiej mecz obejrzeć;D piękne chwile, najpiękniejszy moment w polskim sporcie jakiego mogłem doświadczyć poza sukcesami Adasia.:)
To był szok dla " ruskich " ! Połtawski nie wierzył co się dzieje! Ten mecz to mam nagrany ! ! ! . Te mistrzostwa 2006 to było coś niesamowitego ! Chyba 12 meczów wygranych ! ? Niestety finał przegrany z Brazylią .
O matko chodzilem wtedy do podstawowki, na wf razem z nauczycielem ogladalismy pierwsze sety, bylismy zalamani ze przegrywamy potem nie dowierzalem ze wygralismy 😂
Masz rację! Mały facio, ale po Wagnerze nie było 30 lat trenera! Wtedy złoto na olimpiadzie! Wtedy Z.S.R.R , i "kontra" Ruskom ! Łeboniem byłem, ale jak oglądam Skorka, Wójtowicza, Boska, Zarzyckiego, Karbasza, Rybaczewskiego !
Pamiętam 1 klasa gimnazjum, siedziałem chory w domu i oglądałem cały mecz, a Pani od matematyki aby uczcić wygraną z Rosją nie pytała na lekcji i nie zadała pracy domowej :)
Mieliśmy takiego defetystę na studiach. Wszystko co polskie to do dupy. Ciągle tylko w koszulce Deutschland chodził itp. No irytował mnie niesamowicie. Pamiętam jak z kumplami dotarliśmy na drugą część wykładu (defetysta oczywiście był od samego początku) i wypaliliśmy mu prosto w twarz, że 3-2 z Rosją. Bezcenne:)
👎👎👎 👎👎👎 👎👎👎 👎👎👎 👎👎👎 ▶️▶️▶️▶️▶️▶️ HORROR !!! Było 2 : 0 i 8 : 4 w 3 secie dla Rosji i zwątpiłem... Ale stał się CUD! Wygraliśmy 3 : 2 z Rosją.... Rosjanie walili, jak w kaczy kuper /zagrywka - asy/ Lozano wygrał, Djajić??? przegrał !!! Brawo!!!
mecz wiadomo klasyka... ale komentarz trochę mylny, bo nie chodziło o przełamanie bariery po 30 latach, ale po 26, bo w Moskwie byliśmy w czwórce (zajęliśmy 4 miejsce właśnie).
Miałam wtedy 9 lat i oglądałam mecz z tatą przed szkołą. To było moje ostatnie wspomnienie z tatą. Po powrocie ze szkoły dowiedziałam się, że tata jest w szpitalu. 2 miesiące później zmarł. Ten mecz jest dla mnie bardzo ważny, ponieważ mogliśmy go razem obejrzeć.
Bawiłem się wtedy w coś, co dziś nazywam piracką stacją radiową. Mecz był w godzinach chyba przedpołudniowych. W tle leciał mecz, ja słuchaczom komentowałem. Kolega prezenter naszego radia opuszczał wtedy Polskę. Siedział na lotnisku w Londynie i miał włączonego laptopa. Gdy komentowałem końcówkę meczu przy jego lapku stało/siedziało już około 100 osób. Dla mnie ten mecz był wielkim przeżyciem i choć oglądałem w 76 wygraną to słabo ją pamiętam. Ale tym meczem nasi siatkarze pokazali, że są warci bezgranicznej miłości kibiców. I mimo, że upłynęło już tyle lat, dla mnie Polska siatka zawsze jest the best. I nawet, jak zdarzy im się przegrać ważny mecz to i tak ich szanuję i kocham, bo oni zawsze na boisku zostawiają i swoje i nasze serca. Są zawsze cudowni.
A ja obejrzałem pierwsze dwa sety w domu. Potem poszedłem na uczelnię i pozostał jedynie smsowy kontakt z ojcem. Najpierw ojciec napisał "Jest 2-1" potem "mamy 2-2" a po tie-breaku to ojciec osobiście do mnie zadzwonił, drąc się do słuchawki podając mi wynik. Powiedział mniej więcej "3-2 roz***baliśmy tych kac*pów. Boże jakie szczęście!"
Ech ludzie wciąż zapominają o 2 przykazaniu
@@Madpedjak masz jakiś problem to idź do konfesjonału :)
Ja nie poszedłem na uczelnię i do dziś wspominam to jak najlepszą decyzję. 😉
A ja po dwóch setach poszłam do szkoły i potem żałowałam, że nie obejrzałam tego meczu do końca. 😅
Hehe pamiętam, że byłam wtedy w szpitalu... wszyscy z kroplówkami czy bez siedzieliśmy na okrągalku i oglądaliśmy mecz :) Niezapomniane emocje!!!! ^^
Oglądaliśmy w Szkole chyba najlepiej przeze mnie pamiętany mecz ;)
Byłem w 2 klasie liceum. Widziałem pierwsze 2 przerżnięte sety. W połowie 3 seta musiałem wyjść do szkoły i stawić się na zbiórkę (mieliśmy wtedy wycieczkę do Warszawy). Dopiero w autokarze dowiedziałem się o wygranej. W każdym razie to właśnie tego dnia polska siatkówka wróciła do światowej czołówki!
Też wyszłam w połowie trzeciego seta (I klasa liceum). Chyba po drugiej lekcji dotarły informacje, że wygrali 3:2 i byłam w szoku. 😅
Byłam w szóstej klasie, na pierwszje lekcji co chwila tkoś wychodził do "łazienki" i przychodził mówic, jak wynik, ale na tie-breaka to nas już puścili :)
oglądaliśmy w świetlicy razem,e z dyrekcją :D
Ja miałem takie szczęście, że byłem wtedy chory :). Niezapomniane chwile.
byłem wtedy w klasie maturalnej, poszedłem na zajęcia dopiero po meczu
Ja byłem w 1 klasie gimnazjum i oglądałem tie break na fizyce :D
Nie poszedłem wtedy w liceum na lekcje. Warto było.
Obejrzałam sobie ten mecz w całości w tym roku, zimą, i znów - w absurdalny sposób - miałam nerwa przed dwa pierwsze sety... a przecież znałam wynik, durna! :D
Mateusz Rabi byłem wtedy w pierwszej liceum i również opuściłem bardzo ważne akurat w tym dniu lekcje. MECZ ŻYCIA !
Widzę, że sporo osób nie poszło w tym dniu do szkoły, cóż ja też :p. Pamiętam, że to był wtorek, byłam w 2 klasie technikum i miałam w tym dniu zajęcia praktyczne.
Też siedziałem w domu i wysyłałem kumplowi smsy jak tam nasi :D niesamowity mecz
Ja miałem wtedy lekcję z chemii jeszcze w gimnazjum:) Kolega mi wysyłał smsy, a wtedy jeszcze był zakaz korzystania z komórek w szkole xd
Ahhh co to był za mecz :D to już 11 lat, a pamiętam jakby to było wczoraj :)
Oglądałem ten mecz z ekipą w akademiku w Gliwicach, z tego co pamiętam dość wcześnie rano. Dzień wcześniej narobiliśmy 5 litrów gorzały cytrynówki (pozdrowienia dla Sinego), tego dnia nie poszliśmy na zajęcia ;)
ja pitole, łzy w oczach po komentarzach, ja też nie poszedłem na lekcje i nawet mama mówiła że lepiej mecz obejrzeć;D piękne chwile, najpiękniejszy moment w polskim sporcie jakiego mogłem doświadczyć poza sukcesami Adasia.:)
i... srebrem Tomka Sikory! ;)
Piękne naprawdę aż łezka się kręci , i ciary mnie przeszywają !!
To był szok dla " ruskich " ! Połtawski nie wierzył co się dzieje! Ten mecz to mam nagrany ! ! ! . Te mistrzostwa 2006 to było coś niesamowitego ! Chyba 12 meczów wygranych ! ? Niestety finał przegrany z Brazylią .
To było piękne , pamiętam to jak dziś i często wspominam
Oglądałem w bibliotece w szkole nie poszliśmy na lekcje. Telewizor kineskopowy trochę śnieżył. Ale emocje do dziś pamiętam.
kurwa to byl mecz moj klasyk jesli chodzi o siatke
Ja równiez to pamiętam. Piękne chwile :)
Od tego meczu sie tak naprawdę narodziła Polska siatkówka jaka znamy teraz❤❤❤
W pierwszej gimnazjum byłem wtedy i dzięki grypie obejrzałem w domu ❤😅
Szymanski- Gruszka zagrali mecz zycia. Niesamowity mecz
Ciary od pierwszej sekundy . Szaleństwo!!! 🥳🥳🥳😭😭😭👏👏👏
Tyle lat temu, a pamiętam jak wczoraj… nie szedłem do szkoły wtedy
Wróciłem wtedy z nocnej zmiany. Przez ten mecz odechciało mi się spać :)
Wtedy jeszcze nie kochałem siatkówki jak dziś 😢
A ja kochałam już wówczas od blisko 6 lat...
Po dwóch pierwszych setach wlokłam się do szkoły smarkając i łykając łzy... Ależ to był mecz...
Szłam tak samo😊
ależ ja ich uwielbiam.
Legendarny mecz zamknąłem się w świetlicy w Monie ależ miałem radość
zostałem w domu i olalem ze 2h lekcji jak ten mecz leciał :D
O matko chodzilem wtedy do podstawowki, na wf razem z nauczycielem ogladalismy pierwsze sety, bylismy zalamani ze przegrywamy potem nie dowierzalem ze wygralismy 😂
Lozano ten mały człowieczek wprowadził siatkę na dobre tory cudotwórca można powiedzieć
Masz rację! Mały facio, ale po Wagnerze nie było 30 lat trenera! Wtedy złoto na olimpiadzie! Wtedy Z.S.R.R , i "kontra" Ruskom ! Łeboniem byłem, ale jak oglądam Skorka, Wójtowicza, Boska, Zarzyckiego, Karbasza, Rybaczewskiego !
Kawał pięknej historii siatkowki to był początek Naszej potęgi 🙂 pamiętam byłem w 1 gimnazjum 😀
Pamiętam 1 klasa gimnazjum, siedziałem chory w domu i oglądałem cały mecz, a Pani od matematyki aby uczcić wygraną z Rosją nie pytała na lekcji i nie zadała pracy domowej :)
Też wtedy byłam w pierwszej gimazjum :D
Mieliśmy takiego defetystę na studiach. Wszystko co polskie to do dupy. Ciągle tylko w koszulce Deutschland chodził itp. No irytował mnie niesamowicie. Pamiętam jak z kumplami dotarliśmy na drugą część wykładu (defetysta oczywiście był od samego początku) i wypaliliśmy mu prosto w twarz, że 3-2 z Rosją. Bezcenne:)
Nasi Niebiescy złotomedalowcy ☺😉 szmat czasu a emocje nadal towarzyszą 👌👊
To był " szok " przecież Połtawski nie wiedział co się dzieje ! To było coś pięknego ! Tylko ta pier.. na Brazylia ! ! . Nie mieliśmy szans ?
Masz rację ! To co Nasi wtedy pokazali ! Półtawski,który nam wcześniej ładował , w tajbreku nie wiedział co się dzieje ! ! ! .
Dzień przed meczem powiedziałem, że Rosja będzie prowadzić 2:0 z Polską ale w ostateczności Polska wygra 3:2 z Rosją i tak się stało 😊
Co to były za piłki, które oni rzucali w trybuny?
👎👎👎 👎👎👎 👎👎👎 👎👎👎 👎👎👎
▶️▶️▶️▶️▶️▶️
HORROR !!!
Było 2 : 0 i 8 : 4 w 3 secie dla Rosji i zwątpiłem...
Ale stał się CUD! Wygraliśmy 3 : 2 z Rosją....
Rosjanie walili, jak w kaczy kuper /zagrywka - asy/
Lozano wygrał, Djajić??? przegrał !!! Brawo!!!
A tam, nam nauczycielka na świetlicy meczyk włączyła:D
Ja też to oglądałem
hi there, do you have world league 2005, bronce medal or at least any final round matches???
Pamiętam Chajzera na trybunach.
Masz może nagrany cały mecz?
mecz wiadomo klasyka... ale komentarz trochę mylny, bo nie chodziło o przełamanie bariery po 30 latach, ale po 26, bo w Moskwie byliśmy w czwórce (zajęliśmy 4 miejsce właśnie).
To już 8 lat jak ten czas leci
już 4 lata mineły od tamtego meczu.
;-) pol Polski żyło tym turniejem;-)
3 klasa liceum BIŁGORAJ
Pamiętam co oprócz naszej dwójki z ławki w drużynie ruskich robił Verbov...
słaba grafika piksele charczy nudne daje un laika
Bo to jest mecz z 2006 roku to jakiej grafiki sie spodziewałes...