Dziękuję za komentarz. Panie Jarosławie, najważniejsze, że pan już teraz tego nie doświadcza. Świadomość to bardzo potężne narzędzie. Pozdrawiam serdecznie
@@weronikagrzelak5328 Nie dziękuję aby nie było po zdrowiu. Za dużo wybaczałem w Jej zachowaniach. Dawałem Nam kolejne szansę, które były następstwem poprzedzonym " wywoływaniem winy"(również przez Jej koleżanki) ale nastąpił moment w którym " przegieła pałe". Po drugie Mam świętą zasadę " Do trzech razy sztuka". Daje trzy szansę jeżeli partnerka nie wykorzysta i nie wyciąga wniosków i nic nie naprawia to pozostaje się tylko porzegnać. Zdrowia życzę. Raz jeszcze dziękuję za materiał, który ubogaca(wzmacnia) świadomość.
Bardzo się cieszę, że pan się tutaj podzielił swoim doświadczeniem. Może komuś to pomoże. Cudownie, że mój materiał okazał się wiarygodny i pomocny. Taki jest cel tego kanału. Zachęcam do subskrypcji, komentowania i składania propozycji tematów o których chciałaby pan posłuchać. Wszystkiego dobrego i pozdrawiam serdecznie
Przysłowia nie wzięły się z nikąd. W tym i zapewne wielu innych(osób przypadkach tego typu sprawdza się powiedzenie " Pozory mylą". Pod fasadą (mam na myśli atrakcyjną urodę) kryje się skrzywdzone dziecko przez doświadczenia życiowe, które projektuje swoje frustracje w nie tym kierunku, którym powinna. Z jednej strony Mnie Jej szkoda lecz nie w przypadku gdy " znęca się psychicznie" nad innym człowiekiem. Partner ani Nikt Inny nie powinien być ani plastrem(na rany) ani gąbką(na negatywne emocje). Bo Nikt raczej niechciałby spowrotem tego co wsiąkło w gąbkę.
,,Partner ani Nikt Inny nie powinien być ani plastrem(na rany) ani gąbką(na negatywne emocje)''. Pięknie pan to ujął. To również pokazuje, jak ważna jest relacja ze sobą, jak wiele nieprzepracowanych spraw w nas może negatywnie odbijać się na relacji. To jakoś skłania mnie do refleksji, że każdy bierze odpowiedzialność za siebie i za swoje zachowanie - zwłaszcza w związku.
Super omówiony temat 👌. Może jakiś materiał na temat toksycznych osób i jak się bronić przed ich manipulacją.Wiem,że temat rozległy ale bardzo ważny w życiu codziennym.
Dziękuję za podpowiedź. Kilka osób prosiło o przygotowanie takiego materiału więc na pewno pojawi się w najbliższym czasie. Zapraszam do oglądania moich odcinków.
Jak nie reagowac na slowa wyprowadzasz sie, przygupie itd?to mnie prowokuje wrecz. Da sie to obejsc mimo uszu i co potem rozmawiac do niego normalnie i zyc jak gdyby nigdy nic bo nie wezme tego powaznie co on mowi albo wytluamcze sobie on to tak mowi bo sie zdenerowal?
Czy w takim razie miałoby sens wytrwanie w takim zwiazku dopóki nie będzie się (prawie) pewnym że dzieci rozumieją co się dzieje, tłumaczenie im i uchronienie przed powieleniem u siebie tych schematów? Niedawno się zorientowałem, że byłem powoli podgrzewaną żabą a jak zacząłem wytykać te zachowania żonie to zrobiło się gorzej... agresja słowna, karanie milczeniem itd. Jakby jej się grunt usunął spod nóg... Stara się przy dzieciach do mnie tak nie mówić ale zdarza się to i tak zbyt często...
Pytanie, które mi się od razu nasuwa, czy jest sens aby być w nieszczęśliwej relacji ze względu na dzieci? Ile pan wytrzyma? Czy nie będzie to miało negatywnych konsekwencji dla dzieci? Zachęcam do szczerej rozmowy z ukochaną. Na pewno jest coś co państwa połączyło. Rozumiem, że trudno spotkać się we wzajemnej komunikacji? Jeśli rozmowa nie wystarczy, a zależy Państwu na relacji może warto skorzystać z terapii dla par. Dopóki dwie strony się kochają i chcą pracować nad związkiem, zawsze jest nadzieja. Dziękuję za komentarz i pozdrawiam serdecznie!
@@weronikagrzelak5328 Z tego co widzę i słucham to taka osoba sie nie zmieni. Ja, co ciekawe, rok temu się załamalem i wylądowałem u psychiatry ale psycholog nie potrafiła we mnie znaleźć czegoś do przepracowania więc na jednej sesji się skończyło. Teraz jestem coraz silniejszy patrząc na to jakby z boku, chłodno i słuchając mądrzejszych ode mnie. Im więcej złych rzeczy słyszałem tym więcej swoich mocnych stron odnajdywałem. Pomogło takie moje analityczne spojrzenie na świat... Dlatego myślę bardziej o dzieciach niż o sobie i sytuacja też trochę się uspokoiła bo jakby wytrąciłem jej oręż 😁
Dziekuje za komentarz. Zależy jaki jest poziom świadomości osoby z osobowością narcystyczną. Jeśli pragnie się zmienić i rozumie, że krzywdzi bliskie osoby jest duża szansa na poprawę relacji. Związek z narcyzem to osobny temat. Czy chcialaby pani o tym tutaj posłuchać?
@@weronikagrzelak5328 jestem w trakcie rozstania z osobowością narcystyczną po prawie 10 latach związku, z którego mamy 5 letniego syna z zespołem Downa. Mam jeszcze starszego 17-letniego z pierwszego związku. Od 4 lat próbowałam to ratować. Dość, czas zająć się sobą i dziećmi. Szkoda życia i zdrowia. Aczkolwiek chętnie pochłaniam wiedzę, nie mam możliwości zerwania kontaktu ze względu na dziecko, uczę się jak nie dawać sobą manipulować. Chętnie bym w tym kierunku czegoś posłuchała. Pozdrawiam serdecznie!
Cieszę się, że pani o tym głośno mówi i podzieliła się pani swoim doświadczeniem. To może pomóc innym osobom, które są w podobnej sytuacji. Postaram się coś przygotować o osobowości narcystycznej, zbieram tematy od moich odbiorców. Myślę, że jak już pani podjęła decyzję, aby odejść - teraz rozpoczynie proces zdrowienia. Tego pani życzę. Proszę o siebie zadbać. Zachęcam do subskrypcji, komentowania i składania propozycji tematów o których chciałaby pani tutaj posłuchać. Pozdrawiam
Dziękuję za ten materiał, sporo się nauczyłem. Btw, w 5:37 wkradł się błąt ortografyczny (lekcewarzenie pszewarznie piszemy pszes ż ;) no chyba że to metaplazm, to nima sprawy
Jeśli przez lata próbujesz dotrzeć do partnera a on na nic nie reaguje ( prośby, próba rozmowy, groźby) to w końcu wybuchasz. Czy jest w tym coś dziwnego?
W takiej sytuacji rekomenduję pracę ze specjalistą par, aby wspólnie poprzyglądać wzajemnej komunikacji i zminimalizować eskalacje konfliktu w związku. Groźby nie należą do konstruktywnej formy komunikacji, mogą wzbudzać u drugiej strony wycofanie, zniechęcenie i agresje. Generalnie zachęcałabym do wspólnej pracy. Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za komentarz.
@@weronikagrzelak5328 wiem doskonale, że groźby to żadne rozwiązanie, ale człowiek bezradny wobec kompletnego olewatorstwa partnera też ma swoje granice.
Dziękuję za komentarz. Jestem w trakcie przygotowywania serii filmów na UA-cam. Czy jest jakiś temat, który panią interesuję? Dziękuję za uwagę, zgadzam się z panią, że muzyka rozprasza, dlatego postaram się kolejne odcinki przygotowywać w nieco innej formie. Pozdrawiam serdecznie!
Żona ciągle szantażuje emocjonalnie i poniża męża. Mąż chcąc porozmawiać słyszy dalsze oszczerstwa głośniejszym, agresywniejszym tonem. Co wtedy ? Nie zwracać uwagi ?
Mam wrażenie, ze to opis trudności z komunikacja w związku i agresja, która każdy partner może wyrażać na inne sposoby. Trudno mi odpowiedzieć na pytanie, ponieważ mam za mało informacji na temat związku i partnerów. Jedyne, co mogę od siebie napisać to skorzystanie z pomocy specjalisty dla par lub terapii indywidualnej. Często za bezradnością nie kryje się już nic, oprócz sięgnięcia po pomoc. Powodzenia!
Jezeli kobieta krzyczy i mowi do dziecka rzeczy ktore nie powinna i robi to samo ze swoim mezem a on na nia krzyczy to kto ma winne? Nic nie dzieje sie bez przyczyny
Moja matka brała samych agresywnych facetów wynikało to z braku piczocia wartości myślała że chyba na normalnego nie zasługuje ja też coś takiego u siebie zauważyłam zresztą moja matka do dzisiaj na oczy nie przejrzała i przez to córki dziwnych rzeczy nauczyła moją siostrę wszyscy faceci zostawiali robili co chcieli s potem odchodzili ona nigdy nie wymagała też ma niskie poczocie wartości tylko że żadna z nas nie miała normalnego ojca wszystkie miałyśmy ojców pijaków agresorów i przemocowcow to straszne że takie kobiety mają całe życie źle niestety nikt nie ma specjalnie ochoty pomagać takim kobietom dziś ludzie to materialiści nastawieni na siebie wszyscy słabi bezbronni da dziś bez znaczenia wręcz widzi się hejt na tych co sobie nie radzą ale jak mają sobie radzić skoro dwadzieścia lat dzieciństwa to była przemoc krzyki brak pieniędzy nuda strach wyzwiska czuje się poszkodowana i żal mi mojej matki jak i siostry wiem że można wyjść z tejmatni zmiana środowiska ludzi pracy i człowiek jest wstanie odżyć ibyc szczęśliwym pod warunkiem że będzie się unikać potencjalnych oprawców
Dziękuję za podzielenie się swoim doświadczeniem, to bardzo cenny komentarz. Równie cennym krokiem byłoby rozpoczęcie psychoterapii, gdzie nikt nie będzie pani oceniał, wręcz przeciwnie tam może pani odnaleźć przestrzeń dla siebie, doświadczen z dzieciństwa i zmienić w sobie te kawałki samej siebie, które dzisiaj mogą być dla pani źródłem cierpienia. Mam cichą nadzieję, że nie wszyscy będą bezduszni wobec pani, na pewno nie psychoterapeuta. Pozdrawiam serdecznie!
A co jak dzieci tak robią.wyzywa syn od najgorszych.nie pracuje nie robi w domu nic.musiałam nawet dzwonić na policję bo jak się napije to jest agresywny.co mam zrobić
Dziękuję za komentarz. Czy syn kiedykolwiek korzystał z pomocy psychologicznej/terapeutycznej? Czy jest ,,uzależniony'' od alkoholu? Czy jest osobą pełnoletnią?
Syn ma 22 lata nie pracuje.jak się napije to wyzywa i noc nie moja.a nazywa korwa w pizde klepania,dziwka jebana korwa pierdolona itp.spi do 17 całą noc krzyczy do komputera.ja żeby iść do pracy na 7 muszę brać tabletki nasenne inaczej do 4 rano nie pośpie,możesz pomoc
Hej mam podobnie mój brat jest agresywny też wzywa się do niego policję ja mam depresję bóle głowy ostatnio mi lewą stronę twarzy wykrzywialo bałam się udaru wszystko z nerwów że strachu u mnie w domu bieda nikt się nie śmieje nie ma swobodnych rozmów tylko rozmowy o niczym bo zakaz moja rodzina naprawdę ma pomylone wartości ale tak jest jak ciągle się ustępuje warjatowi ja piję non stop kawę bo nic innego do poprawy nastroju mi nie pozostało kawa też mi mocno ciśnienie podnosi czuje się źle i też mam zmarnowane życie przez takich ludzi
Bardzo mi Pani pomogła. Tak jest w moim związku plus najgorsze wyzwiska, jakich nigdy nie słyszałam 😢
Daje bardzo mocno do myślenia i otwiera oczy przede wszystkim na samego siebie, szczególnie kiedy kurtyna iluzji opadnie. Dzięki.
Konkretnie 👍
Dziękuję za komentarz i pozdrawiam serdecznie!
Piękne....
Pozdrawiam serdecznie
💔 😓😥
Prawie wszystkie formy przedstawione przez Panią w tym materiale doświadczyłem w Moim byłym związku.
Straszne, że można tak funkcjonować.
Dziękuję za komentarz. Panie Jarosławie, najważniejsze, że pan już teraz tego nie doświadcza. Świadomość to bardzo potężne narzędzie. Pozdrawiam serdecznie
@@weronikagrzelak5328 Nie dziękuję aby nie było po zdrowiu.
Za dużo wybaczałem w Jej zachowaniach.
Dawałem Nam kolejne szansę, które były następstwem poprzedzonym " wywoływaniem winy"(również przez Jej koleżanki) ale nastąpił moment w którym " przegieła pałe".
Po drugie Mam świętą zasadę " Do trzech razy sztuka".
Daje trzy szansę jeżeli partnerka nie wykorzysta i nie wyciąga wniosków i nic nie naprawia to pozostaje się tylko porzegnać.
Zdrowia życzę.
Raz jeszcze dziękuję za materiał, który ubogaca(wzmacnia) świadomość.
Bardzo się cieszę, że pan się tutaj podzielił swoim doświadczeniem. Może komuś to pomoże. Cudownie, że mój materiał okazał się wiarygodny i pomocny. Taki jest cel tego kanału. Zachęcam do subskrypcji, komentowania i składania propozycji tematów o których chciałaby pan posłuchać. Wszystkiego dobrego i pozdrawiam serdecznie
Przysłowia nie wzięły się z nikąd.
W tym i zapewne wielu innych(osób przypadkach tego typu sprawdza się powiedzenie " Pozory mylą".
Pod fasadą (mam na myśli atrakcyjną urodę) kryje się skrzywdzone dziecko przez doświadczenia życiowe, które projektuje swoje frustracje w nie tym kierunku, którym powinna.
Z jednej strony Mnie Jej szkoda lecz nie w przypadku gdy " znęca się psychicznie" nad innym człowiekiem.
Partner ani Nikt Inny nie powinien być ani plastrem(na rany) ani gąbką(na negatywne emocje).
Bo Nikt raczej niechciałby spowrotem tego co wsiąkło w gąbkę.
,,Partner ani Nikt Inny nie powinien być ani plastrem(na rany) ani gąbką(na negatywne emocje)''. Pięknie pan to ujął. To również pokazuje, jak ważna jest relacja ze sobą, jak wiele nieprzepracowanych spraw w nas może negatywnie odbijać się na relacji. To jakoś skłania mnie do refleksji, że każdy bierze odpowiedzialność za siebie i za swoje zachowanie - zwłaszcza w związku.
Brakuje mi konkretnych przykładów jak reagować na takie formy agresji. Albo jak to zmienić, co zrobić aby było inaczej. Tego zabrakło.
Dziękuję za komentarz. W kolejnych odcinkach postaram się rozszerzyć ten temat uwzględniając pani uwagi. Serdecznie pozdrawiam
Super omówiony temat 👌. Może jakiś materiał na temat toksycznych osób i jak się bronić przed ich manipulacją.Wiem,że temat rozległy ale bardzo ważny w życiu codziennym.
Dziękuję za podpowiedź. Kilka osób prosiło o przygotowanie takiego materiału więc na pewno pojawi się w najbliższym czasie. Zapraszam do oglądania moich odcinków.
Dodam jeszcze ,bardzo dobrze prowadzony kanał./Napisy na co zwrócić uwagę i zapamiętać👏🌹
Bardzo mi miło. Cieszę się, że dzieląc się wartością i wiedzą mogę pomagać. Niech to idzie w świat. Pozdrawiam serdecznie
Tak ja tak nam od lat dłużej już niemoge wytrzymać
Boze ,to jest straszne ,mam tez tak od 38 lat,nie mam juz rowniez sily ,nawet zeby odejsc
Mądry przekaz
Dziękuję i pozdrawiam serdecznie
Jak nie reagowac na slowa wyprowadzasz sie, przygupie itd?to mnie prowokuje wrecz. Da sie to obejsc mimo uszu i co potem rozmawiac do niego normalnie i zyc jak gdyby nigdy nic bo nie wezme tego powaznie co on mowi albo wytluamcze sobie on to tak mowi bo sie zdenerowal?
Czy w takim razie miałoby sens wytrwanie w takim zwiazku dopóki nie będzie się (prawie) pewnym że dzieci rozumieją co się dzieje, tłumaczenie im i uchronienie przed powieleniem u siebie tych schematów? Niedawno się zorientowałem, że byłem powoli podgrzewaną żabą a jak zacząłem wytykać te zachowania żonie to zrobiło się gorzej... agresja słowna, karanie milczeniem itd. Jakby jej się grunt usunął spod nóg...
Stara się przy dzieciach do mnie tak nie mówić ale zdarza się to i tak zbyt często...
Pytanie, które mi się od razu nasuwa, czy jest sens aby być w nieszczęśliwej relacji ze względu na dzieci? Ile pan wytrzyma? Czy nie będzie to miało negatywnych konsekwencji dla dzieci? Zachęcam do szczerej rozmowy z ukochaną. Na pewno jest coś co państwa połączyło. Rozumiem, że trudno spotkać się we wzajemnej komunikacji? Jeśli rozmowa nie wystarczy, a zależy Państwu na relacji może warto skorzystać z terapii dla par. Dopóki dwie strony się kochają i chcą pracować nad związkiem, zawsze jest nadzieja. Dziękuję za komentarz i pozdrawiam serdecznie!
@@weronikagrzelak5328 Z tego co widzę i słucham to taka osoba sie nie zmieni. Ja, co ciekawe, rok temu się załamalem i wylądowałem u psychiatry ale psycholog nie potrafiła we mnie znaleźć czegoś do przepracowania więc na jednej sesji się skończyło. Teraz jestem coraz silniejszy patrząc na to jakby z boku, chłodno i słuchając mądrzejszych ode mnie. Im więcej złych rzeczy słyszałem tym więcej swoich mocnych stron odnajdywałem. Pomogło takie moje analityczne spojrzenie na świat... Dlatego myślę bardziej o dzieciach niż o sobie i sytuacja też trochę się uspokoiła bo jakby wytrąciłem jej oręż 😁
Narcyzowi nie warto tłumaczyć uczuć, on nie ma lub ma upośledzoną empatię. Mówiąc mu o swoim bólu dajemy mu narzędzie do kolejnej manipulacji.
Dziekuje za komentarz. Zależy jaki jest poziom świadomości osoby z osobowością narcystyczną. Jeśli pragnie się zmienić i rozumie, że krzywdzi bliskie osoby jest duża szansa na poprawę relacji. Związek z narcyzem to osobny temat. Czy chcialaby pani o tym tutaj posłuchać?
@@weronikagrzelak5328 jestem w trakcie rozstania z osobowością narcystyczną po prawie 10 latach związku, z którego mamy 5 letniego syna z zespołem Downa. Mam jeszcze starszego 17-letniego z pierwszego związku. Od 4 lat próbowałam to ratować. Dość, czas zająć się sobą i dziećmi. Szkoda życia i zdrowia. Aczkolwiek chętnie pochłaniam wiedzę, nie mam możliwości zerwania kontaktu ze względu na dziecko, uczę się jak nie dawać sobą manipulować. Chętnie bym w tym kierunku czegoś posłuchała. Pozdrawiam serdecznie!
Cieszę się, że pani o tym głośno mówi i podzieliła się pani swoim doświadczeniem. To może pomóc innym osobom, które są w podobnej sytuacji. Postaram się coś przygotować o osobowości narcystycznej, zbieram tematy od moich odbiorców. Myślę, że jak już pani podjęła decyzję, aby odejść - teraz rozpoczynie proces zdrowienia. Tego pani życzę. Proszę o siebie zadbać. Zachęcam do subskrypcji, komentowania i składania propozycji tematów o których chciałaby pani tutaj posłuchać. Pozdrawiam
Słucham tego i dokładnie to jest o moim małżeństwie. Dokładnie to samo 😢
Zakończyć taki związek.
Skuteczność (po-) radzenia sobie wynosi wtedy 100% :))))
Swietny
Dziękuję, cieszę się że materiał, który przygotowałam może być cenny i pomocny.
spodobał
Dziękuję i pozdrawiam serdecznie!
Dziękuję za ten materiał, sporo się nauczyłem. Btw, w 5:37 wkradł się błąt ortografyczny (lekcewarzenie pszewarznie piszemy pszes ż ;) no chyba że to metaplazm, to nima sprawy
O dziękuję za uwagę, nie zauważyłam😂 Pozdrawiam serdecznie!
Dziekuje
Jeśli przez lata próbujesz dotrzeć do partnera a on na nic nie reaguje ( prośby, próba rozmowy, groźby) to w końcu wybuchasz. Czy jest w tym coś dziwnego?
W takiej sytuacji rekomenduję pracę ze specjalistą par, aby wspólnie poprzyglądać wzajemnej komunikacji i zminimalizować eskalacje konfliktu w związku. Groźby nie należą do konstruktywnej formy komunikacji, mogą wzbudzać u drugiej strony wycofanie, zniechęcenie i agresje. Generalnie zachęcałabym do wspólnej pracy. Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za komentarz.
@@weronikagrzelak5328 wiem doskonale, że groźby to żadne rozwiązanie, ale człowiek bezradny wobec kompletnego olewatorstwa partnera też ma swoje granice.
Ta dziwna kocia muzyka rozprasza i zniechęca . Najlepsze wykłady są bez muzyki
Dziękuję za komentarz. Każdy lubi coś innego, to nas wyróżnia. Pozdrawiam serdecznie
Dokładnie tak miałem........ 😢
Doświadczyłem tegi
Przykro mi, mam nadzieję że dzisiaj jest już znacznie lepiej.
Dobry material, dziekuje.
Jednak muzyka w tle jest zbyt glosno, co utrudnia skonzentrowanie sie na tym co Pani mowi. Pozdrawiam.
Dziękuję za komentarz. Jestem w trakcie przygotowywania serii filmów na UA-cam. Czy jest jakiś temat, który panią interesuję? Dziękuję za uwagę, zgadzam się z panią, że muzyka rozprasza, dlatego postaram się kolejne odcinki przygotowywać w nieco innej formie. Pozdrawiam serdecznie!
Żona ciągle szantażuje emocjonalnie i poniża męża. Mąż chcąc porozmawiać słyszy dalsze oszczerstwa głośniejszym, agresywniejszym tonem. Co wtedy ? Nie zwracać uwagi ?
Mam wrażenie, ze to opis trudności z komunikacja w związku i agresja, która każdy partner może wyrażać na inne sposoby. Trudno mi odpowiedzieć na pytanie, ponieważ mam za mało informacji na temat związku i partnerów. Jedyne, co mogę od siebie napisać to skorzystanie z pomocy specjalisty dla par lub terapii indywidualnej. Często za bezradnością nie kryje się już nic, oprócz sięgnięcia po pomoc. Powodzenia!
Zdrowe relacje? Hahaha dobry joke.Kazdu człowiek wchodzący w relację jest nie dojrzały to jakie są w skutku relacje z dwóch stron? Nie zdrowe
Jezeli kobieta krzyczy i mowi do dziecka rzeczy ktore nie powinna i robi to samo ze swoim mezem a on na nia krzyczy to kto ma winne? Nic nie dzieje sie bez przyczyny
Moja matka brała samych agresywnych facetów wynikało to z braku piczocia wartości myślała że chyba na normalnego nie zasługuje ja też coś takiego u siebie zauważyłam zresztą moja matka do dzisiaj na oczy nie przejrzała i przez to córki dziwnych rzeczy nauczyła moją siostrę wszyscy faceci zostawiali robili co chcieli s potem odchodzili ona nigdy nie wymagała też ma niskie poczocie wartości tylko że żadna z nas nie miała normalnego ojca wszystkie miałyśmy ojców pijaków agresorów i przemocowcow to straszne że takie kobiety mają całe życie źle niestety nikt nie ma specjalnie ochoty pomagać takim kobietom dziś ludzie to materialiści nastawieni na siebie wszyscy słabi bezbronni da dziś bez znaczenia wręcz widzi się hejt na tych co sobie nie radzą ale jak mają sobie radzić skoro dwadzieścia lat dzieciństwa to była przemoc krzyki brak pieniędzy nuda strach wyzwiska czuje się poszkodowana i żal mi mojej matki jak i siostry wiem że można wyjść z tejmatni zmiana środowiska ludzi pracy i człowiek jest wstanie odżyć ibyc szczęśliwym pod warunkiem że będzie się unikać potencjalnych oprawców
Dziękuję za podzielenie się swoim doświadczeniem, to bardzo cenny komentarz. Równie cennym krokiem byłoby rozpoczęcie psychoterapii, gdzie nikt nie będzie pani oceniał, wręcz przeciwnie tam może pani odnaleźć przestrzeń dla siebie, doświadczen z dzieciństwa i zmienić w sobie te kawałki samej siebie, które dzisiaj mogą być dla pani źródłem cierpienia. Mam cichą nadzieję, że nie wszyscy będą bezduszni wobec pani, na pewno nie psychoterapeuta. Pozdrawiam serdecznie!
Wymuszona ta mowa ciala.odwraca uwage od slow
A ja nie widzę w tym żadnego problemu. To moja naturalna ekspresja ciała.
A co jak dzieci tak robią.wyzywa syn od najgorszych.nie pracuje nie robi w domu nic.musiałam nawet dzwonić na policję bo jak się napije to jest agresywny.co mam zrobić
Dziękuję za komentarz. Czy syn kiedykolwiek korzystał z pomocy psychologicznej/terapeutycznej? Czy jest ,,uzależniony'' od alkoholu? Czy jest osobą pełnoletnią?
Syn ma 22 lata nie pracuje.jak się napije to wyzywa i noc nie moja.a nazywa korwa w pizde klepania,dziwka jebana korwa pierdolona itp.spi do 17 całą noc krzyczy do komputera.ja żeby iść do pracy na 7 muszę brać tabletki nasenne inaczej do 4 rano nie pośpie,możesz pomoc
Wystawic walizki
Hej mam podobnie mój brat jest agresywny też wzywa się do niego policję ja mam depresję bóle głowy ostatnio mi lewą stronę twarzy wykrzywialo bałam się udaru wszystko z nerwów że strachu u mnie w domu bieda nikt się nie śmieje nie ma swobodnych rozmów tylko rozmowy o niczym bo zakaz moja rodzina naprawdę ma pomylone wartości ale tak jest jak ciągle się ustępuje warjatowi ja piję non stop kawę bo nic innego do poprawy nastroju mi nie pozostało kawa też mi mocno ciśnienie podnosi czuje się źle i też mam zmarnowane życie przez takich ludzi
Mnie maz wyzywa wulgarnie ,najsyraszliwiej jak mozna sobie tylko wyobrazic.W ziazku jestesmy 38 lat.