W związku z toksykiem NIC się nie wyjaśni, rozmowy są jak ze ścianą, w jednej chwili umówisz się z nim "na coś", za chwilę on się tego wyprze w żywe oczy, łapiesz go za rękę na gorącym uczynku, on ci wmówi, ze to nie jego ręka, ze jesteś wariatką... współczuję wszystkim, którzy żyli lub żyją z toksykiem...jest to masakrycznie trudne doświadczenie, wręcz zabójcze dla normalnych, ciepłych ludzi...Ja im dłużej nie jestem z toksykiem, tym bardziej się dziwię sobie, że tak długo z nim byłam i tak długo dawałam tak się traktować...a traktował mnie okrutnie, a teraz mści się na wszelkie możliwe sposoby...i co zrobisz, gdzie się poskarżysz ? na policji ? do sądu z tym pójdziesz ? będziesz chodzić po znajomych i co powiesz ? jak zaczniesz....? NIKT kto tego nie przeżył nie zrozumie, bo to jest GRA pomiędzy wami, pomiędzy katem a ofiarą, cicha gra... na zewnątrz nikt się nie zorientuje, a wręcz przeciwnie, teatralne wystąpienia narcyza pokazują wszystkim co z niego za dobry mąż, ojciec, pan sukcesu.... komu wierzyć ? wygadanemu, pewnemu siebie, brylującemu w otoczeniu toksykowi, czy cichej ofierze, która przez lata znosiła coraz większe upokorzenia.....
Dokładnie,kto nie był w relacji z taką osobą to nie wie jakie są jego metody. Ja po dwóch latach wyrwałam się z jego matni czuję ulgę,tęsknię za tym kiedy było dobrze,ale współczuję każdej kolejnej w jego rękach.......
A no właśnie tym bardziej, że w Polsce społeczeństwo daje przyzwolenie na takie zachowania podłe. Wyśmiewana jest ofiara w sądach i na policji. Najlepiej to kopnąć w 4 litery toksyka, narcyza czy psychopatę poprostu zablokować gdzie się da, żeby absolutnie nie miał do nas żadnego dostępu. Nie czytać jego zaczepnych wiadomości, bo często smsy od niego są treści takiej byśmy jemu współczuli bo jest "poszkodowany" -biedny przez los, żebyśmy mu szybko wybaczyły i zapomniały ile nam szkód wyrządził i znowu dały się wciągnąć i urabiać w jego chore manipulacje i gierki. Albo w drugą stronę- wiadomości mogą być wręcz wulgarne, agresywne odnosić się do nas z pogardą. Po to żebysmy się zaczęli tłumaczyć i żeby nas wciągnąć w dialog. Dać sobie spokój z taką osobą. Takie gady się nie zmieniają. Oni jak zmieniają się przy nas na lepszych ludzi to automatycznie zauważyłam że zaczynają się czuć ze sobą źle. Oni muszą komuś dogryźć , dopiec by czuć się dobrze. To są chorzy ludzie!
Nie ma co stawiac mu granic - ucieszy się za kazdym razem je przekraczając. Granice trzeba stawiać SOBIE i zacząć samemu zachowywać się tak by mu nie dawać energii i uwagi .
Nie polecam 'zranić' toksyka w pracy ;) bo tylko pogorszycie sytuację, nastawi wszystkich dookoła, a nawet zaszkodzi. Przechodziłam przez to ok. 3 lata. Musiałam, aż przejść na pracę zdalną. Urażony potrafi wykończyć człowieka i owszem zgadzam się z tym co powiedziała 'Stosunkowo' - bardzo boi się krytyki i odrzucenia. Jedyne co można zrobić to pokazać obojętność, nie rozpamiętywać sytuacji, które miały miejsce i udawać, że nic się nie stało. I tutaj 'wielkie godzenie się' nic nie pomagało, bo za chwilę potraktował mnie tak samo. Próbował zdominować moją osobę na każdym kroku i wykończyć psychicznie. Najpierw ta osoba jest Twoim najlepszym przyjacielem, a potem największym koszmarem ;/ przeklina się dzień w którym taką osobę się poznało. Jedyna szansa, że znajdzie kolejną ofiarę i odpuści.
O matko... mam to samo. Na ignor reaguje furią. Potrafi mnie obrazic, probuje prowokowac... nie daje sie wybic z zen, co poteguje ataki... na pewno laknie uznania, ale jak dac uznanie, skoro wiem, ze przywlazcza pomysly moich kolegow. Nigdy nie bedzie dla mnie liderem. Jest zaledwie kierownikiem. Mysle o zmianie pracy, bo wykoncze sie psychicznie. Jest chora, jak za dlugo jest spokoj... co to za gad jest, tego nie da sie opowiedziec... praca zdalna byla by cudnym rozwiazaniem, ale nie mogls by mnie kontrolowac, wiec nie ma takiej mozliwosci. Troszke zazdroszvze, ze znslazlas zloty srodek...
Rozstałam się po 30 latach małżeństwa z psycholem. Bez zabezpieczeń i planów i bez miękkiego lądowania. Pewnego dnia dojrzałam że mam już wówczas jeszcze prawnie męża - wyżej kokardy i więcej ani minutę dłużej. Wyszłam tak jak stałam zostawiając wszystko co moje. Trzy lata walczę w sądzie o to co mi się należy. Przerabiałam wszystko a nawet więcej niż to o czym pani mówi. Jego nienawiść i wściekłość mam na co dzień z daleka ale mam.
Ooo to tak jak u mnie, alkoholik, narcyz, agresor, tylko 25 lat w koszmarze co bardziej przypominał chodzenie po polu minowym. Po 3 latach jestem wolna i szczęśliwa mimo wielu malutkich utrudnień. Nie szukam partnera, fajnie mi samej z sobą.
Potwierdzam wszystko, co zostało powiedziane w filmie. Przez 2 lata byłam w toksycznym związku. Czułam się osaczona, ciągle manipulowana, jakby ktoś sterował moim życiem. Mój toksyk próbował we mnie wzbudzić poczucie winy, wymuszał na mnie zgodę na coś, co on sobie zaplanował (np. pójście do kina na horror, który mnie nie interesował, spędzenie kilku dni z jego znajomymi). Próbowałam odchodzić wiele razy, udało mi się dopiero za 4 razem. Po rozstaniu zarzucał mi, jak mogę się uśmiechać na zdjęciach, że on nie może patrzeć na to, jak jestem szczęśliwa. Całe szczęście nie byłam już pod jego wpływem. Wraz z rozstaniem poczułam, że znowu swobodnie oddycham. Pamiętajcie, że z toksycznego związku można wyjść. Trzeba się tylko do tego dobrze przygotować.
Nie, przygotować się psychicznie, żeby nie dać się kolejny raz przekonać partnerowi, że np. popracujemy nad związkiem / będzie lepiej / nie ma problemu. Toksyczni ludzie nie są w stanie tworzyć zdrowych relacji. Bycie z nimi w związku nie ma sensu, bo tylko niszczy.
taki toksyk idealnie umie manipulować stosować sztuczki psychologiczne by to kobieta czuła się winna bo on jest PAN i władca ma zawsze racje a tak naprawde cpa i chleje alkohol na umor to całe jego zycie i ma kontakt bo jestem dla niego za dobra
Dziękuję za filmik ❤️Ja przeszłam piekło przez stawianie granic aż wkoncu sam zostawił mnie...byliśmy trzy lata ze sobą rozchodzilismy się wracaliśmy do siebie bo zawsze wracał jak boomerang i pozwoliłam mu na dużo zaczęłam stawiać granice.. nie wytrzymał i zostawil mnie w najgorszym momencie moim psychicznym..czuje się jak wrak człowieka... Muszę walczyć o siebie ale wiem ze on wart nie był mnie. Życzę wam dziewczyny siły aby walczyć o siebie i swoje szczęście.pozdrawiam
Wg mnie to nie jest kanał informacyjny czy rozrywkowy,to kanał edukacyjny,który pozwala spojrzeć na problem z innego ,obiektywnego punktu widzenia. Mnie osobiście otworzył oczy na wiele aspektów życia w związku i bardzo żałuję,że tak późno ten kanał znalazłam.Przyznaje,że, tak jak Ty to przekazujesz ,nie przekazuje nikt.Psycholodzy w gabinetach skupiają się na wysłuchiwaniu problemów a mniej na ukierunkowywaniu ,by wyjść z niego zwycięsko.Jestes w tym najlepsza. 👍🥰Dziękuję Ci bardzo ❤️
Świetny przekaz....jeden z najlepszych jaki oglądałam do tej pory !!!! Rewelacja !!!! Tak wszystko wygląda nawet to powiedzenie "to nie są normalni ludzie". Użyłam kiedyś tego samego określenia. Tak wszystko się zgadza co tu jest powiedziane. Brawo dla Pani....
Maksi, mega dziękuję Ci za Twój kanał. Dzięki Tobie mam świadomość toksycznych zachowań i zagrywek, nie daje się już w nie wciągać. To jest niesamowite, że jest na świecie osoba, która z taką pasją dzieli się swoją wiedzą i pomaga innym lepiej żyć. Życzę Ci samych cudowności w życiu i mam nadzieje, ze ta pozytywna karma do Ciebie wraca ❤
Mój ex toksyk i manipulant zostawił mnie po 27 latach, (cieszę się że to zrobił)🙂, nawet rozwód dostał bez orzekania o jego winie,nie miałam zamiaru się przed nim płaszczyć ani o nic go prosić.Daję sobie sama radę wbrew temu co zawsze mówił że jestem nikim i bez niego zginę,bo wszystko co mam to jego i dzięki niemu.Pokazanie mu że nie jest pępkiem świata jest dla mnie wygraną nad jego przerośniętym ego.Pozdrawiam🍀☀️🌸
Bardzo dobry film. Przede wszystkim mówiąc NIE powodujemy, że zacznie liczyć się z naszym zdaniem, pomimo, iż na początku będzie okazywał złość. Ja przez wiele lat byłam mocno uległa i szukałam winy w sobie. Oni zresztą potrafią tak "mądrze" i "racjonalnie" wytłumaczyć nam, że to my odpowiadamy za wszystko co jest, co było i nawet co będzie. To my jesteśmy źródłem wszelkich problemów i zła na świecie. Nie jest łatwo zachować niewykrzywiony obraz rzeczywistości w takim związku. Ale tylko to może nas uratować i paradoksalnie na koniec wzmocnić. Pozdrawiam 😀
Żałuję że wcześniej tego nie wiedziałam Nie byłam silna jak dzisiaj Po dwunastu latach zaczęłam tak traktować swojego toksyka. I przestałam mieć wyrzuty sumienia. Dziękuję za takie filmy Warto uświadamiać i pomóc wyjść z takiej sytuacji innym. Długa droga jeszcze przede mną ale wiem że warto. 🌷
Są jeszcze co najmniej dwa sposoby na zranienie toksyka: krytyka, tak, toksyk nienawidzi krytyki, ucieka przed nią jak diabeł przed święconą wodą. Drugi sposób jest dla toksyka po tysiąckroc gorsza od pierwszej, mianowicie mowa o uczuciach, rozmowa z taką osobą o emocjach wywołuje niemal apopleksję. Te dwa sposoby są bardzo silne, bardzo mocne ale to dla odważnych
Komentarz dla wszystkich próbujących zrozumieć Narcyza: Kochana, czeka cię tak: - Jesteś moją miłością. Żadna inna się dla mnie nie liczy - jesteś cudowna - dobrze, że cię mam Potem: - ja tyle dla Ciebie robię a ty nie doceniasz - nie ignoruj mnie - dlaczego taka jesteś - ja byłem taki przez Ciebie - gdybyś była inna... Potem - groźby - odgadywanie - szantaże - wyzwiska - gaslighting - robienie z Ciebie zera Potem - wysyłanie latających małp - granie rodziną - awantury o byle co - mówiłem, że się zmienię ale ty jesteś taka tępa że nie widzisz? Zostawisz go Będzie znów pisanie - kocham cię - jesteś dla mnie wszystkim - zrozumiałem.. I koło się zamyka. Także co jak co, ale zapewni Ci pełen pakiet mieszanki od złości po uwielbienie.
@@YouRafalTube"Durne baby"... 🤦 Poczułeś się lepiej cudzym kosztem, osobo pozbawiona empatii? Winny jest sprawca - zawsze! Nie ofiara, która "sama się o to prosiła"
@@YouRafalTubeSwoimi wpisami tutaj prezentujesz takie wypaczenie umysłu, że eliminuje cię to z cywilizowanej wymiany myśli. Wróć do swej mentalnej jaskini i nie ruszaj się stamtąd, bo gdy to zrobisz, na pewno kogoś skrzywdzisz
Jesteś gwiazdką z nieba ... dzisiaj pierwszy raz trafiłam na Twoją stronę i już teraz wiem że pozostanę na długo Twoją fanką.... cudownie i mega przystępny sposób oferujesz swój przekaz... chylę czoła i DZIĘKUJĘ... dziękuję w imieniu swoim i każdej osoby której pomogłaś i jeszcze pomożesz 😘😘😘
Dziekuje ze moglam pania spotkac na youtube ,wyszlam z toksycznego malzenstwa i w końcu przestaje się go bac ,jest pani niesamowita dzieki pani chodze na randki i wiem jaka osobe przy sobie zatrzymac:)fajnie jest znow zyc
Maxi jesteś wspaniałą kobietą ,wspaniałą osobą która daje mase informacji, wiadomości i edukacji. Dzięki Tobie i paru innym kanałom wychodzę z toksycznego związku po 5 latach. Masz 100 % rację ,że kiedy zaczynamy ich ignorować wycofują się. Mój ex narcyz od razu wchodzi w relacje z innymi kobietami. I tam poświeca swoją uwage a ja w tym czasie mogę odbudować siebie.
Mam to samo, zostawiłam go jakiś czas temu a on szuka ofiary następnej i zawsze tak było..ja poznałam jego była, typowa manipulacja, kiedyś tego nie rozumiałam ald teraz już rozumiem
Tak właśnie miałam.po zmęczeniu psychicznym zrobiłam krok do przodu i zaczęłam działać po cichu. Po 12 latach odeszłam od toksyka i jestem z siebie dumna bo wiem, że dzięki temu moje dzieci mają teraz szczęśliwą mamę i spokój w domu 😊🌟 dzięki Maxi za twój kanał. Jest super 😊🤗😘
Czyli 12 lat dawałaś toksykowi, masz z nim dzieci i one teraz będą się wychowywać bez ojca albo z jakimś obcym typem, bo nie potrafiłaś znaleźć normalnego faceta? No faktycznie masz powód do dumy buahahahaha
@@radoslawg4960 i tu się mylisz...mam kochającego nowego partnera , który kocha mnie i moje dzieci całym sercem 😁 zostawię twój komentarz bez oceny Ciebie i życzę ci szczęścia 😊😘
@@AnnaAnna-md7rb nowego partnera tak? A tatuś przyjeżdża na weekendy buahahahaha Aż przypomniał mi się film "tata kontra tata" z 2015 - melepeta wychowujący bombelki łobuza słodkiego, czyli jak zostać turbo jeleniem w 2 krokach hahahaha Tak z ciekawości zapytam, gdzie znalazłaś takiego typa który pozbierał resztki po toksyku, a teraz płaci i wychowuje jego geny? :)
@@radoslawg4960 wiesz.tatuś ma zakaz kontaktu haha . Szkoda mi ciebie wiesz 😂😂😂 jestem zbyt inteligentna aby poniżać się do takiego stopnia jak ty i były i uwierz że żaden twój komentarz nie wyprowadzi mnie z równowagi,i możesz pisać co tam sobie chcesz,bo masz prawo😁😁😁 miłego dnia 😄😇🤣
@@AnnaAnna-md7rb ja tylko chciałem się dowiedzieć skąd się biorą kolesie będący w takiej desperacji, że biorą zużyte odpady po toksykach i jeszcze im dzieci utrzymują? buahahahaha A dzieciaki w jakim wieku? Pewnie są przeszczęśliwe po tym jak zaserwowałaś im klimat rozwodowy z toksykiem i sprowadziłaś nowego chłopa do domu? Nie ma się co dziwić, że teraz co drugi dzieciak z depresją jak takie matki mają.
Jesteś moim numerem 1, który pomógł mi wyrwać się z okropnej, toksycznej relacji. Wszystkie Twoje rady, motywacje, przykłady pozwoliły odnaleźć wewnętrzną siłę by zerwać chorą relację. Radzę jednak uważać z tym atakowaniem toksyka, gdyż mój ex na większość sprzeciwów odpowiadał agresją, którą kierował prosto we mnie… nie radzę więc w takich sytuacjach zostawać sam na sam z toksykiem. Minął prawie rok od kiedy poradziłam sobie z byłym i udało mi się od niego „uciec”, jednak to, jak wypaczył mój umysł, moją psychikę nadal się przejawia. Trzymam za wszystkie dziewczyny kciuki, na pewno każda może sobie poradzić z takimi ludźmi!
Czyli co? Trzymał cię w piwnicy przykutą do ściany czy jak? Chciałaś z nim być i tyle, rozkładałaś przed nim nogi dobrowolnie co drugi dzień, a teraz na siłę robisz z siebie bohaterkę? To jak powiedzieć: "włożyłem sobie kij w szprychy jadąc na rowerze, ale udało mi się wyjść z tego tylko z niewielkimi obtarciami i obiciami - wspaniały ja" buahahahaha
@@dorota7386 chciałbym poznać proces myślowy panny która żyje z toksykiem, nienawidzi go i wszystkiego co robi, ale kiedy on wraca do domu to ona już czeka z obiadkiem gotowa na nocne igraszki, a rano znów narzeka jaka jest strasznie pokrzywdzona - no to trzeba mieć nieźle klepki w głowie poprzestawiane :)
Witam; dziękuję Ci za te mądre słowa. Ja mam toksycznego sąsiada psycho- I socjopata. Znęca się nade mną z przerwami już 22 lata. Nie pomaga nic, bo jest b. bogaty i ma znajomości na Policji. Nie mamy ( bo opiekuje się niedolezna mama z demencja) jak ani już za co uciec. Osaczyl nas z 3 stron. Pani mówi całą prawdę. Dziękuję.
Każdy ma rany osobowości Jedne konkretne niefajnie szkodliwe przekonania tworzą rany osobowości i zaburzenia A konkretne dobre przekonania budujące i korzystne tworzą zdrową osobowość
Maxi, oglądam Cię od roku i wiele cennych informacji przekazujesz w każdym materiale. W tym również pojawiło się kilka cennych uwag. To cudownie, że są tacy jak ty i robią to, co ty. Biorąc na warsztat własne doświadczenie, muszę powiedzieć, że określenie osoby “toksykiem” to wysokie ryzyko już na samym starcie dla trwania relacji. Warto przeanalizować motywy, zachęty i przyczyny zachowania się partnera w sytuacji spornej. Może się okazać, że jest tam element (potrzeba, braki, zranienie) który pomoże zrozumieć podstawy sporu. Kto z nas nie przechodził traumy niech pierwszy podniesie rękę. Zatem, każdy z nas będzie miał, braki, oczekiwania i frustracje, które może świadomie lub nie projektować na partnera. Ludzie mają naturalną tendencję do upraszczania i to jest biologicznie uzasadnione, ale czasem nie sprzyja rozwiązywaniu spornych sytuacji. Intencją tego komentarza jest zwrócenie uwagi, że kiedy jesteś w zaklętym kręgu sporu warto posilić się opinią osoby trzeciej. Poza znajomymi i często stronniczymi osobami. Jedna tabletka może ukryć ból, ale nie rozwiąże jego źródła pochodzenia.
Mam toksyczną przełożoną w pracy, dokładnie taka osobowość i zachowanie jak Maxi opisujesz. Podładowałaś mi baterie, będę bardziej świadomie zachowywać się w jej obecności. Dziękuję!
Ooooo witam w klubie. Stosuje ignor i uniki, ale pkace za to srogo. Zmasowanymi atakami na mnie. Rozmowami w 4 oczy, ktorych juz sobie nie zycze. Obcinaniem premii. Premie teraz wszystkim usuneli. Ciekawe co na mnie znajdzie. Sytuacja jest nieciekawa. W przyszlym roku bede zmieniala prace. Na razie nie moge tego zrobic, bo bede misla zabieg, a nie chce nowego pracodawcy narazic na dluga nieobecnosc w przyszlym roku cala na przod!. A jakie Ty masz sposoby na przelozonego?
@@wojtek2114 tę zasadę chemii każdy zna. Oczywista oczywistość. Skoro zabierasz glos w tej dyskusji, to proszę nie trać naszego i swojego cennego czasu i rozwiń bardziej jak to zastosować w naszym przypadku?
5 lat się mecze z osobą toksyczna mamy razem dziecko i teraz gdy chce walczyć o siebie i córkę on próbuje grać dzieckiem... Wywołuje poczucie winy Grozi Zrzuca bomby miłości Burza emocjonalna
Hejo, nie tylko faceci są toksyczni, kobiety również takie są. Fajny filmik instruktażowy jak rozpoznać takie osoby i jak z nimi walczyć. Ale z drugiej strony toksyk uczy się z takich filmików😉. Byłem z toksyczką / narcyzką 10 lat, miał być ślub, kupno domu na wsi, dzieci-będę w ciąży to zabiorę Ci prawa rodzicielskie i wystąpię o alimenty-jej słowa. Ja bym dał kasę na dom, ale papiery chciała mieć na siebie, teraz byłbym bezdomnym alimenciarzem bez powrotu do kraju przez kilkanaście lat. Jej zerwanie ze mną bolało ale jak zabierałem swoje rzeczy to jej huśtawka a nawet rollercoaster emocjonalny był dla mnie jak ryk zwierzęcia próbującej wyjść z bagna w które sama wpadła. Najlepsza technika na toksyka to grey Stone lub grey rock - szary kamień lub skała. Dla dziewczyn info - nie bójcie się odchodzić bo to jest dla waszego psychicznego bezpieczeństwa. Krzyki, groźby płacze lament niech Was nie wzruszają. Bądźcie twarde jak ta skała. Pozdrawiam
Zgadza się. Tylko „ kochane i kochane”. Jak by tylko faceci byli narcyzami. Ja też to przechodzę. Trzy miesiące temu pożegnałem książkowy przykład narcyzicy.
Droga Maxi, 100% na TAK. Nie wiem skąd moja mama wiedziała, że to najlepsza metoda na przetrwanie z moim tatą ponad 40 lat małżeństwa z zachowaniem swojego szacunku i zdrowia psychicznego. Ten sposób sprawdzi się również w innych toksycznych relacjach. Dzięki za uświadomienie.
W latach 60 tych,70 tych 80 tych nie było to dla kobiety takie proste odejść z 2 dzieci od męża itd. Każdy robi najlepiej jak potrafi na danym etapie życia.
wow dziękuję Maxi nieświadomie ale tak właśnie postąpiłam też czułam że zaczynam chodzić na paluszkach aby tylko nie wybuchła kolejna często byłam przypinana do muru by powiedzieć tak by najzwyczajniej skłamać było trudno ale przetrwałam 🤪 dzisiaj tego pana już nie ma obok mnie oczywiście próbował 😂 jednak dla mnie miłość to przede wszystkim lojalność szczerość wrażliwość delikatność i bezpieczeństwo. nie dajcie się kobiety toksycznym partnerom wykorzystywać wiem że gdy kochamy to potrafimy dużo znieść i przesunąć bardzo swoje granice a to niestety bardzo nas krzywdzi same a partner traci do nas szacunek. stawianie granic i mówienie nie było trudne ponieważ wiązało się z tym że on już mój nie będzie zakochana kobieta obwinia siebie bo przecież mogła się zgodzić na jego gierki i mieć go koło siebie.... też tak czasami myślałam.... 🙊i dziękuję sile wyższej że przetrzymałam to i dzisiaj choć poraniona mam serce spokojne. A były partner wrócił do żony ... 😂 a do mnie czasami pisze ładne słówka 😂🙊 dziękuję że nie dałam się zwieść dziękuję że nie muszę znowu być okłamywana i zdradzana. pomyślcie ile pięknych słów musiał jej powiedzieć...po czym pisze do mnie 😂🤪🌞 jak to tęskni i jak kocha 😂 mogłam być nią.... ale wolę być sobą i wyznaczać swoje granice
Warto przyznać że kobiety są tak samo toksyczne. Może by zrobić jedno wideo na temat radzenia sobie z toksycznymi kobietami. Wierzę w ciebie że dasz radę.
Ja mam wrażenie tak trochę zbaczając z tematu , że coraz więcej ludzi szuka jakiś trików psychologicznych, jak coś wymusić u kogoś itd. To wcale nie jest dobre. Jakby każdy był sobą, nie uciekał się do manipulacji ( też najczęściej tych co wydają się dobre, a niestety często nie są) , odrywania ról by wpłynąć na czyjeś emocje żyłoby się lepiej. Bo często jest tak, że obie strony, które ogólnie były dobrymi,życzliwy osobami nasłuchają się jakiś wskazówek i tylko psują nimi swoją osobę, wzajemnie starają się wprowadzać toksyczne psychologiczne gierki raniąc się nawzajem.
Pełna zgoda. tylko to o czym piszesz, dotyczy świata idealnego a takiego nie ma. Osoby z zaburzeniem osobowości, to osoby, które miały dysfunkcyjny lub patologiczny dom. W związku z tym wytworzyły narcystyczna " toskyczna 'skorupę w której schowane jest przestraszone, zakompleksione dziecko, które musiało walczyć o aprobatę rodzica, a jako dorośli, mszcza się na innych za swoje krzywdy. Mężczyźni po toksycznej matce np nienawidzą kobiet. I tu zaczyna się bal. Bo jednak takie osoby kiedy dosrastają też chcą jakiegoś związku, korzyści od innychi seksu, bliskości, awansu, docenienia. ale nie potrafią zdobyć tego w sposób " otwarty i szczery" umieją tylko manipulowac żeby swój zasób zdobyć. To są osoby chore. Bez emaptii, uczuć wyższych. Dlatego są wśród nas i będą, a filmiki powstają, zeby umieć odczytać zachowania poszczególnych osób w sotsunku do siebie samego i jak najszybciej uciekać albo umieć zrozumieć mechanizm działania i potrafic się bronić. pozdrawiam serdecznie.
Hejka piękna. Jestem facetem i i też zostałem ofiarą toksyka. Na szczęście skończy się w sądzie i nie bardzo groźnie dla mnie. Dzięki za porady, potwierdzaam z doświadczenia, sprawdzają się :) Pozdrawiam
Po drugim spotkaniu z pewn chlopakiem zdałam sobie sprawę z dysproporcji między tym jakie ja mam podejscie do relacji, jak chciałabym potraktować jego i sama byc potraktnowana a jakie on ma podejście do mnie. Nie wiem na co liczył przyznając się otwarcie, że spotyka się równolegle z innymi dziewczynami (znaczy wiem, szukał open relactionship xD) ale do trzeciego spotkania nie doszło, bo stanowczo na jego,,co tam" odpisałam, że,,mimo że jest super sympatyczny i miło spędzić się z nim czas, to nie chce spotykać się z kim kto mi opowiada o innych dziewczynach. Ale życzę mu wszystkiego dobrego". Odpisał, że nie muszę się martwić, że rozumie i też mi życzy wszystkiego dobrego. No i wydawało się, że obyło się bez dram, zerwanie kontaktu w zgodzie i w wzajemnym zrozumieniu. Kazdy wie czego chce a czego nie chce...( ja szukałam związku). A tymczasem, po miesiącu się odezwał jakby nic wysyłając krótką wiadomość, która mnie wkórw**a a zarazem gdzieś wzbudziła konflikt wewnętrzny...no bo nie ukrywam, że mi się podobał super mi się z nim rozmawiało i wgl... Skomplementował moje nowe dodane profilowe zdjęcie na aplikacji WhatsApp. W taki dziecinny sposób, szuka dalszego kontaktu. Rozumiem, że teraz on próbuje wybadać czy nadal konsekwetnie trzymam się swoich standardow czy może jednak zrezygnuje z nich dla niego 😂🤦♀️ Nic nie odpisuje, jesli znow napisze bede ignorować wiadomosci bez blokowania go. Zero reakcji. Nie dam się wkręcić w relacje jakiej nie chce. Może sobie być super milutki, najprzystojnieszy ever, czyjąś opcją nie będę. Mam inne potrzeby, jeski chodzi o relacje. Ale wkurzyła mnie ta jego wiadomość, wkurza mnie...że mnie testuje. No i to akurat jest toksyczne z jego strony - bo to jak chcial mnie potraktować nie jest tym czego ja chce, dobrze o tym wiedział. Olał mnie, nic nie próbował zmienić, czy coś- z stoickim sposkojem zareagował na moją pożegnalną wiadomość. By potem po miesiącu mi pisać z dup* wiadomość xd kiedy ja już nie mam jego nr telefonu nawet 😤 Nie chce tego samego co ja, no to niech mi da spokój. A nie że kiedy już zapominam o jego istenieniu ten toksyczny h** przypomina mi o swoim istnieniu. I nie po to żeby się zdeklarować na coś...tylko dla samego ,,przyponania, że gdzieś sobie istnieje". Egoistyczne, narcystyczne, toksyczne.
Mowisz o mojej sytuacji jeszcze nie dawnej z mezem. 2 lata juz nie mieszkamy razem, a on nie raz dzwoni zebym wrocila do "domu" a ja mowie :nie i dla mnie to temat zamkniety. I sie zaczyna to o czym mowisz. Od grozb po poczucie winy i rozne takie. Nie powim gdzies tam jeszcze mnie to uwiera ze faktycznie rozbijam rodzine ale zaraz mysle sobie ze to dla mojego dobra bo tam lepiej nie bedzie. Powiem nawet wiecej jak sie postawie to odczuwam swego rodzaju satysfakcje, ze dalam rade nie złamię sie😊 pozdrawiam cie, buziaki🤗😘
Witam, oglądnąłem materiał i cóż mogę powiedzieć, po jeżeli chodzi o wyjście z już istniejącego związku toksycznego to zgadzam się ze wskazówkami. Mam zastrzeżenie jednak że materiał jest skierowany do kobiet, a przecież nie zawsze to kobieta jest ofiarą...jeżeli mogę coś powiedzieć ze swojego doświadczenia to to że związek musi być z miłości, od samego początku należy dużo rozmawiać i nie może być tak że któraś ze stron jest ponad drugą. Od samego początku nie należy się godzić na żadne ustępstwa. Skoro ktoś się boi drugiej połówki to jest bardzo niebezpieczne i należy jak najszybciej działać, trzeba walczyć o miłość. Jeżeli w pracy ktoś ma taką sytuację trzeba trenować odwagę nie wszyscy od razu są w stanie zareagować. Powtarzajcie sobie ze jesteście silne silni, odważni, odważne i nikt nie może wywoływać sytuacji w której krzywdzi drugą osobę. Pozdrawiam
Wiadomo, że są kobiety toksyczne,ale ta Pani w tej chwili kieruje swoją wypowiedź do kobiet, dlatego mówi o toksyku w rodzaju męskim...kobietom lepiej jest o tych sprawach rozmawiać z drugą kobietą, przynajmniej tak mi się wydaje...
Proszę o wybaczenie, ale pozwoliłem sobie wysłuchać rad z pozycji odmiennej płci, gdy toksyczną osobą wg przedstawionej definicji jest niewiasta. Dziękuję. Mam jednak większy problem do zgryzienia, jak namówić taką osobę z którą się rozstałem na terapię, bo widzę jak jej toksyczność wpływa na nasze córki. Córki walczą o jej akceptację i niszczą swoje prawdziwe ja. Jak to zatrzymać? Bo dla relacji z córkami się rozstałem, bo przy matce nie były w stanie już ze mną normalnie porozmawiać, było ignorowanie lub agresja (kończące się gdy mamy nie było w pobliżu) bo tak liczyły na jej akceptacje. Niestety na opiekę nie miałem szans, a i mam wątpliwości czy bym sam podołał. Więc korzystam jak się da z czasu i możliwości by spędząć z córkami jak naiwięcej czasu, ale widzę, że ten proces nie ustał. Że nie maja córki przy mamie możłiwości posiadania zupełnie innego zdania, zupełnie innych planów czy poglądów. Że córki 12 i 7 lat są manipulowane non stop i cierpią pragnąc akceptacji ukochanej mamy... Co zrobić? Jest jakakolwiek możliwość zmuszenia jej na terapię? Przez ponad 5lat próbowałem namówić na terapię małżeńską, a później rodzinną. Słyszałem tylko że to ja mam problem, to mój problem, ona problemów nie ma i ona się obcej babie spowiadać nie będzie... Sam chodziłem i to pomogło mi wykonać krok zerwania toksycznych więzi, gdzie nie byłem nikim innym jak "winnym" i "jak jesteś głową rodziny to zadbaj i zarób...". Dałem się przez lata stłamsić. Spanie na materacu, brak kąpieli po 22 bo szumi, wszystkie plany i zamierzenia do zaakceptowania przez żonę, nawet gdy jej nie dotyczyły, brak informacji z mojej strony to był powód do wyrzutów, a to, że sama o planowanym wylocie na Madere z córkami poinformowała mnie 2dni wcześniej i to tylko dlatego, że potrzebowała kogoś kto ich zawiezie to było coś normalnego, bo ona ze swojej premii za to płaci i nic mi do tego... Wygrzebanie się z bagna przy presji konserwatywnej rodziny z obu stron wciąż trwa, ale teraz mam problem jak uchronić córki... Czy jest można liczyć na porady w tą stronę?
Robię właśnie tak jak mówisz, nie zniszczy mnie. Jednak widzę, że nieco się zmieniłam i w nowej relacji trochę podpieram się obawami i brakiem pewności siebie. Oczywiście nie za każdym razem ale mam słabsze dni, kiedy myślę, że znajdzie lepszą, że też mnie zdradzi jak ex toksyk, że nie bede wystarczająca. Na szczęscie nowy partner mimo, iż młodszy wiekiem to dojrzalszy emocjonalnie i jest na tyle wyrozumiały, że stara się mi pomagać zwalczyć demony przeszłości
Dzięki za filmik. Właśnie uświadomiłem sobie, że moja żona jest toksyczną osobą, ale rostanie nie wchodzi w grę, mam trójkę dzieci i nie mógłbym bez nich żyć, a ona zrobiłaby wszystko żebym to ja był tym złym i nastawiłaby wszystkicz w koło przeciwko mnie.
O tak...ja mam niebywale szczęście do toksyków... nie tylko płci męskiej... teraz się rozwodzę z jednym takim narcyzem, egoistą i toksykiem. Postanowiłam odejść i robił mi piekło na ziemi, zastraszanie, obarczanie poczuciem winy, złość, agresja, wybuchy agresji, telefony, SMS które miały na celu mnie upokorzyć, robienie na złość a to wszystko na zmiany z chęcią pogodzenia się i życia w symbiozie ze względu na dziecko...jak tylko powiedziałam NIE to na nowo zaczynało się to co opisałam wyżej.... masakra, aż się zastanawiam gdzie ja miałam oczy przez te 11 lat !
U mnie było tak,że on mnie obwiniał za nieudaną relację Wg niego nie umiałam go odpowiednio stymulować seksualnie, Choć to on od lat miał problemy z męskością,której nie leczył i unikal konfrontacji i diagnozy,także z poprzednimi partnerkami to się nie udało To ja za dużo pracowałam i na imprezy mnie nie zabierał bo on musiał być punktualnie,a przeze mnie musiałby przyjść godzinę później Kazał mi na siebie czekać bo miał pasje i znajomych,lecz sam na mnie nie czekał Nigdy nie pojechaliśmy na wspólny urlop gdziekolwiek poza jego działką bo tylko tam chciał bywać Raz się zdarzyło, żałowałam bo wciąż marudził i zepsuł mi wypoczynek Traktował mnie jak opcję,nie jak ważną osobę w swoim życiu,z resztą ,miał podobny stosunek także do swoich znajomych Kiedy zaczęłam się buntować, odszedł Potrzebował pokornej ofiary a nie udanej relacji Co ciekawe,jego rodzice byli w podobnym układzie W jego domu rodzinnym rządził ojciec,matka była zahukana i zdradzana Strzeżcie się dziewczyny takich związków
A co poradzisz meżczyźnie, który jest ofiarą toksycznej kobiety? Kobieta ta jest wręcz książkowym przykładem ukrytego i unikającego narcyza, który jest cudowny dla wszystkich w swoim teatrze wspaniałości, a swojego ukochanego mezczyznę traktuje jak powerbank do którego podpina się rozładowana nie dając wiele w zamian, najczęściej poczucie rozczarowania i brak uczuć. Dla mnie jako mężczyzny empatycznego, związek z nią stał się z czasem torturą i zmuszaniem się do bycia razem bo żadne moje próby rozmów i tworzenia relacji nie przyniosły pozytywnych emocji.
Tak to prawda o toksyku.Najwiekszym toksykiem w rodzinie jest moja siostra.Manipuluje a kiedy nie dostaje tego co chce uzyskać to krzyczy i zachowuje się jak mała dziewczynka.Zadna rozmowa nie pomogła.Po wielu latach powiedziałam dość i przestałam się odzywać.Jestem ciekawa czy coś chociaż zrozumie.
Jak o tym mówisz przypominaja mi się sytuacje z toxykiem. Wszystko co powiedziałaś, zgadza się. Ech dobrze, że ma już go za soba. Maxi super masz kanał.
Kochana Maxi we wszystkim masz rację znam od 2.5 roku takiego typa..był miły przemiły ale po pół roku znajomości zostałam wplątana w jego hamski sposób bycia chorą relację...nagminne manipulowanie mną moim czasem i życiem kontrola wymuszanie tłumaczeń z tego co robię a co najgorsze wyzywanie ocenianie bardzo uderzające w czułe punkty a na końcu tykanie mojej córki i wypowiadanie się w sposób hamski na jej temat.Tego już nie znioslam.Odcięłam się totalnie.Zablokowalam. Nie chcę być wieźniem we własnym ciele i życiu.Nie uda mu się więcej ranić mnie i mojego dziecka.
nie da się wygrać na walkę błotną z błotnym potworem z bagien :P tak samo nie da się wygrać z narcyzem mistrzem kłamstw i manipulacji odejść tzw No Contact, lub przynajmniej Grey Rocking... - Dr Ramani dobrze to tłumaczy, zapraszam na kanał :P
W związku z toksykiem NIC się nie wyjaśni, rozmowy są jak ze ścianą, w jednej chwili umówisz się z nim "na coś", za chwilę on się tego wyprze w żywe oczy, łapiesz go za rękę na gorącym uczynku, on ci wmówi, ze to nie jego ręka, ze jesteś wariatką... współczuję wszystkim, którzy żyli lub żyją z toksykiem...jest to masakrycznie trudne doświadczenie, wręcz zabójcze dla normalnych, ciepłych ludzi...Ja im dłużej nie jestem z toksykiem, tym bardziej się dziwię sobie, że tak długo z nim byłam i tak długo dawałam tak się traktować...a traktował mnie okrutnie, a teraz mści się na wszelkie możliwe sposoby...i co zrobisz, gdzie się poskarżysz ? na policji ? do sądu z tym pójdziesz ? będziesz chodzić po znajomych i co powiesz ? jak zaczniesz....? NIKT kto tego nie przeżył nie zrozumie, bo to jest GRA pomiędzy wami, pomiędzy katem a ofiarą, cicha gra... na zewnątrz nikt się nie zorientuje, a wręcz przeciwnie, teatralne wystąpienia narcyza pokazują wszystkim co z niego za dobry mąż, ojciec, pan sukcesu.... komu wierzyć ? wygadanemu, pewnemu siebie, brylującemu w otoczeniu toksykowi, czy cichej ofierze, która przez lata znosiła coraz większe upokorzenia.....
Wszyscy jesteście toksykami. Udajecie niewiniątka, żeby później zwalić winę na drugiego i zrobić z siebie ofiarę. Fałsz i obłuda.
@@slowdiesel1044 Ten kto nie żył z narcyzem i socjopatą - nigdy nie zrozumie o czym i o kim tu jest mowa...NIGDY...
@@danamaka6539 każdy kto się ożenił też żył lub żyje z narcyzem i socjopatą. Tu nie ma wyjątku.
Dokładnie,kto nie był w relacji z taką osobą to nie wie jakie są jego metody. Ja po dwóch latach wyrwałam się z jego matni czuję ulgę,tęsknię za tym kiedy było dobrze,ale współczuję każdej kolejnej w jego rękach.......
A no właśnie tym bardziej, że w Polsce społeczeństwo daje przyzwolenie na takie zachowania podłe. Wyśmiewana jest ofiara w sądach i na policji. Najlepiej to kopnąć w 4 litery toksyka, narcyza czy psychopatę poprostu zablokować gdzie się da, żeby absolutnie nie miał do nas żadnego dostępu. Nie czytać jego zaczepnych wiadomości, bo często smsy od niego są treści takiej byśmy jemu współczuli bo jest "poszkodowany" -biedny przez los, żebyśmy mu szybko wybaczyły i zapomniały ile nam szkód wyrządził i znowu dały się wciągnąć i urabiać w jego chore manipulacje i gierki. Albo w drugą stronę- wiadomości mogą być wręcz wulgarne, agresywne odnosić się do nas z pogardą. Po to żebysmy się zaczęli tłumaczyć i żeby nas wciągnąć w dialog. Dać sobie spokój z taką osobą. Takie gady się nie zmieniają. Oni jak zmieniają się przy nas na lepszych ludzi to automatycznie zauważyłam że zaczynają się czuć ze sobą źle. Oni muszą komuś dogryźć , dopiec by czuć się dobrze. To są chorzy ludzie!
Nie ma co stawiac mu granic - ucieszy się za kazdym razem je przekraczając. Granice trzeba stawiać SOBIE i zacząć samemu zachowywać się tak by mu nie dawać energii i uwagi .
Nie polecam 'zranić' toksyka w pracy ;) bo tylko pogorszycie sytuację, nastawi wszystkich dookoła, a nawet zaszkodzi. Przechodziłam przez to ok. 3 lata. Musiałam, aż przejść na pracę zdalną. Urażony potrafi wykończyć człowieka i owszem zgadzam się z tym co powiedziała 'Stosunkowo' - bardzo boi się krytyki i odrzucenia. Jedyne co można zrobić to pokazać obojętność, nie rozpamiętywać sytuacji, które miały miejsce i udawać, że nic się nie stało. I tutaj 'wielkie godzenie się' nic nie pomagało, bo za chwilę potraktował mnie tak samo. Próbował zdominować moją osobę na każdym kroku i wykończyć psychicznie. Najpierw ta osoba jest Twoim najlepszym przyjacielem, a potem największym koszmarem ;/ przeklina się dzień w którym taką osobę się poznało. Jedyna szansa, że znajdzie kolejną ofiarę i odpuści.
Tak to prawda niestety jeszcze toks w pracy niestety mam taką sytuację olewam jak się da zero kontaktu jak to możliwe pozdrawiam serdecznie 🥰
Uważam ogólnie rady tej Pani za dość mało poważne
O matko... mam to samo. Na ignor reaguje furią. Potrafi mnie obrazic, probuje prowokowac... nie daje sie wybic z zen, co poteguje ataki... na pewno laknie uznania, ale jak dac uznanie, skoro wiem, ze przywlazcza pomysly moich kolegow. Nigdy nie bedzie dla mnie liderem. Jest zaledwie kierownikiem. Mysle o zmianie pracy, bo wykoncze sie psychicznie. Jest chora, jak za dlugo jest spokoj... co to za gad jest, tego nie da sie opowiedziec... praca zdalna byla by cudnym rozwiazaniem, ale nie mogls by mnie kontrolowac, wiec nie ma takiej mozliwosci. Troszke zazdroszvze, ze znslazlas zloty srodek...
Zgadzam się, też to przerwbialam w pracy. Ludzie jemu ślepo ufają.
Graj w głupie gry- wygrywaj głupie nagrody.
❤ ogromne serducho dla Ciebie za mądre słowa i słowo wsparcia że się da ...
I obojętność .. to ich bardziej ruszy niż nasza jakąkolwiek reakcja
Rozstałam się po 30 latach małżeństwa z psycholem. Bez zabezpieczeń i planów i bez miękkiego lądowania.
Pewnego dnia dojrzałam że mam już wówczas jeszcze prawnie męża - wyżej kokardy i więcej ani minutę dłużej. Wyszłam tak jak stałam zostawiając wszystko co moje. Trzy lata walczę w sądzie o to co mi się należy. Przerabiałam wszystko a nawet więcej niż to o czym pani mówi. Jego nienawiść i wściekłość mam na co dzień z daleka ale mam.
Ooo to tak jak u mnie, alkoholik, narcyz, agresor, tylko 25 lat w koszmarze co bardziej przypominał chodzenie po polu minowym. Po 3 latach jestem wolna i szczęśliwa mimo wielu malutkich utrudnień. Nie szukam partnera, fajnie mi samej z sobą.
Ja już 23 lata jestem z takim ale dopiero teraz odkryłam ze on jest chory
A do tej pory to ja się obwinialam o wszystko
widzialy galy co braly
Potwierdzam wszystko, co zostało powiedziane w filmie. Przez 2 lata byłam w toksycznym związku. Czułam się osaczona, ciągle manipulowana, jakby ktoś sterował moim życiem. Mój toksyk próbował we mnie wzbudzić poczucie winy, wymuszał na mnie zgodę na coś, co on sobie zaplanował (np. pójście do kina na horror, który mnie nie interesował, spędzenie kilku dni z jego znajomymi). Próbowałam odchodzić wiele razy, udało mi się dopiero za 4 razem. Po rozstaniu zarzucał mi, jak mogę się uśmiechać na zdjęciach, że on nie może patrzeć na to, jak jestem szczęśliwa. Całe szczęście nie byłam już pod jego wpływem. Wraz z rozstaniem poczułam, że znowu swobodnie oddycham.
Pamiętajcie, że z toksycznego związku można wyjść. Trzeba się tylko do tego dobrze przygotować.
Przygotować inną gałąź ?
Nie, przygotować się psychicznie, żeby nie dać się kolejny raz przekonać partnerowi, że np. popracujemy nad związkiem / będzie lepiej / nie ma problemu. Toksyczni ludzie nie są w stanie tworzyć zdrowych relacji. Bycie z nimi w związku nie ma sensu, bo tylko niszczy.
taki toksyk idealnie umie manipulować stosować sztuczki psychologiczne by to kobieta czuła się winna bo on jest PAN i władca ma zawsze racje a tak naprawde cpa i chleje alkohol na umor to całe jego zycie i ma kontakt bo jestem dla niego za dobra
Dziękuję za filmik ❤️Ja przeszłam piekło przez stawianie granic aż wkoncu sam zostawił mnie...byliśmy trzy lata ze sobą rozchodzilismy się wracaliśmy do siebie bo zawsze wracał jak boomerang i pozwoliłam mu na dużo zaczęłam stawiać granice.. nie wytrzymał i zostawil mnie w najgorszym momencie moim psychicznym..czuje się jak wrak człowieka... Muszę walczyć o siebie ale wiem ze on wart nie był mnie. Życzę wam dziewczyny siły aby walczyć o siebie i swoje szczęście.pozdrawiam
Miałam to samo. Śmieci same się wyniosły, jeszcze im podziękujemy 🧡
Trzymam kciuki
Już jest okey
Niesamowity wstęp 👍 sama prawda.
Dużo się trzeba nauczyć żeby być sobą!
Wg mnie to nie jest kanał informacyjny czy rozrywkowy,to kanał edukacyjny,który pozwala spojrzeć na problem z innego ,obiektywnego punktu widzenia. Mnie osobiście otworzył oczy na wiele aspektów życia w związku i bardzo żałuję,że tak późno ten kanał znalazłam.Przyznaje,że, tak jak Ty to przekazujesz ,nie przekazuje nikt.Psycholodzy w gabinetach skupiają się na wysłuchiwaniu problemów a mniej na ukierunkowywaniu ,by wyjść z niego zwycięsko.Jestes w tym najlepsza. 👍🥰Dziękuję Ci bardzo ❤️
Ucz się ucz, schroniska pełne psów i kotów.
😂
No nie wiem. Mnie psycholożka radziła - Proszę pana, tylko rozwód pana uratuje. Tak też i zrobiłem i to był strzał w dziesiątkę.
Świetny przekaz....jeden z najlepszych jaki oglądałam do tej pory !!!! Rewelacja !!!! Tak wszystko wygląda nawet to powiedzenie "to nie są normalni ludzie". Użyłam kiedyś tego samego określenia. Tak wszystko się zgadza co tu jest powiedziane. Brawo dla Pani....
Niesamowite!!! Nie miałam pojęcia. Ale to jest cała prawda.
Dziękuję 💞
Babki też potrafią dać wycisk☝️
Słowo DZIĘKUJĘ jest za małe do Ciebie. 🏆💯Tak mało wiemy jeszcze o życiu i jak sobie radzić. Pracujmy nad sobą, to zawsze przynosi efekty. 💪😍
Maksi, mega dziękuję Ci za Twój kanał. Dzięki Tobie mam świadomość toksycznych zachowań i zagrywek, nie daje się już w nie wciągać. To jest niesamowite, że jest na świecie osoba, która z taką pasją dzieli się swoją wiedzą i pomaga innym lepiej żyć. Życzę Ci samych cudowności w życiu i mam nadzieje, ze ta pozytywna karma do Ciebie wraca ❤
Maxi jesteś super i oczywiście masz rację.Tak właśnie jest z toksynami.Nie warto z nimi nawet sensownie dyskutować bo to i tak nic nie da
Mój ex toksyk i manipulant zostawił mnie po 27 latach, (cieszę się że to zrobił)🙂, nawet rozwód dostał bez orzekania o jego winie,nie miałam zamiaru się przed nim płaszczyć ani o nic go prosić.Daję sobie sama radę wbrew temu co zawsze mówił że jestem nikim i bez niego zginę,bo wszystko co mam to jego i dzięki niemu.Pokazanie mu że nie jest pępkiem świata jest dla mnie wygraną nad jego przerośniętym ego.Pozdrawiam🍀☀️🌸
Bardzo dobry film.
Przede wszystkim mówiąc NIE powodujemy, że zacznie liczyć się z naszym zdaniem, pomimo, iż na początku będzie okazywał złość.
Ja przez wiele lat byłam mocno uległa i szukałam winy w sobie. Oni zresztą potrafią tak "mądrze" i "racjonalnie" wytłumaczyć nam, że to my odpowiadamy za wszystko co jest, co było i nawet co będzie. To my jesteśmy źródłem wszelkich problemów i zła na świecie.
Nie jest łatwo zachować niewykrzywiony obraz rzeczywistości w takim związku.
Ale tylko to może nas uratować i paradoksalnie na koniec wzmocnić.
Pozdrawiam 😀
albo szukać lepszego faceta
@@justynar9053 Tylko gdzie... Rozglądam się wokół i nie widzę...
Ja tam lubię dogadywać się z dziewczyną i jak mówi co myśli tylko nie wszystkie mówią swoje zdanie bo zostawiają to facetowi. Niepotrzebnie się boją.
Fajny odcinek. Wartościowy. Potwierdzam rady. To działa i jest to najlepszy sposób. A w ogóle najlepiej całkowicie zerwać kontakty z osobą toksyczną.
Jeszcze całego filmiku nie obejrzałam,a komentarz jaki mi się nasuwa "Kocham Cię Maxi"♥️
Za to, że mi pomagasz ułożyć sobie w główce pewne kwestie.
Żałuję że wcześniej tego nie wiedziałam Nie byłam silna jak dzisiaj Po dwunastu latach zaczęłam tak traktować swojego toksyka. I przestałam mieć wyrzuty sumienia.
Dziękuję za takie filmy Warto uświadamiać i pomóc wyjść z takiej sytuacji innym.
Długa droga jeszcze przede mną ale wiem że warto. 🌷
Powodzenia Moniko💪🏼💪🏼💪🏼
Po prostu super dopiero rozumiem
Są jeszcze co najmniej dwa sposoby na zranienie toksyka: krytyka, tak, toksyk nienawidzi krytyki, ucieka przed nią jak diabeł przed święconą wodą.
Drugi sposób jest dla toksyka po tysiąckroc gorsza od pierwszej, mianowicie mowa o uczuciach, rozmowa z taką osobą o emocjach wywołuje niemal apopleksję. Te dwa sposoby są bardzo silne, bardzo mocne ale to dla odważnych
Dobreeeee
Komentarz dla wszystkich próbujących zrozumieć Narcyza:
Kochana, czeka cię tak:
- Jesteś moją miłością. Żadna inna się dla mnie nie liczy
- jesteś cudowna
- dobrze, że cię mam
Potem:
- ja tyle dla Ciebie robię a ty nie doceniasz
- nie ignoruj mnie
- dlaczego taka jesteś
- ja byłem taki przez Ciebie
- gdybyś była inna...
Potem
- groźby
- odgadywanie
- szantaże
- wyzwiska
- gaslighting
- robienie z Ciebie zera
Potem
- wysyłanie latających małp
- granie rodziną
- awantury o byle co
- mówiłem, że się zmienię ale ty jesteś taka tępa że nie widzisz?
Zostawisz go
Będzie znów pisanie
- kocham cię
- jesteś dla mnie wszystkim
- zrozumiałem..
I koło się zamyka.
Także co jak co, ale zapewni Ci pełen pakiet mieszanki od złości po uwielbienie.
Dodajmy do tego liczne zdrady
Ale te baby durne, masakra 😅😅😅
@@YouRafalTube"Durne baby"... 🤦 Poczułeś się lepiej cudzym kosztem, osobo pozbawiona empatii? Winny jest sprawca - zawsze! Nie ofiara, która "sama się o to prosiła"
@@BeataBookworm Ale to właśnie Ty krzywdzisz te ofiary zapewniając je że nigdy nie są winne. Otóż są w 90% winne.
@@YouRafalTubeSwoimi wpisami tutaj prezentujesz takie wypaczenie umysłu, że eliminuje cię to z cywilizowanej wymiany myśli. Wróć do swej mentalnej jaskini i nie ruszaj się stamtąd, bo gdy to zrobisz, na pewno kogoś skrzywdzisz
Dziękuję za te słowa ,chyba musiałam to usłyszeć 👍🥰
Jesteś gwiazdką z nieba ... dzisiaj pierwszy raz trafiłam na Twoją stronę i już teraz wiem że pozostanę na długo Twoją fanką.... cudownie i mega przystępny sposób oferujesz swój przekaz... chylę czoła i DZIĘKUJĘ... dziękuję w imieniu swoim i każdej osoby której pomogłaś i jeszcze pomożesz 😘😘😘
Na Biotad Plus lecimy??
Jakie to prawdziwe, poza przemocą fizyczną przeszłam wszystko, ale udało mi się odejść 💪
Maxi moja kochana królowo Właśnie się strzeliłaś w moje życie dziękuję dziękuję dziękuję
Dziekuje ze moglam pania spotkac na youtube ,wyszlam z toksycznego malzenstwa i w końcu przestaje się go bac ,jest pani niesamowita dzieki pani chodze na randki i wiem jaka osobe przy sobie zatrzymac:)fajnie jest znow zyc
widziały gały co brały.
@@adolfkitler210 spadaj
@@adolfkitler210 nie do końca... czasem jest tak, że pewne zachowania wychodzą później...
każda zasługuje na szczęście
Maxi jesteś wspaniałą kobietą ,wspaniałą osobą która daje mase informacji, wiadomości i edukacji. Dzięki Tobie i paru innym kanałom wychodzę z toksycznego związku po 5 latach. Masz 100 % rację ,że kiedy zaczynamy ich ignorować wycofują się. Mój ex narcyz od razu wchodzi w relacje z innymi kobietami. I tam poświeca swoją uwage a ja w tym czasie mogę odbudować siebie.
Mam to samo, zostawiłam go jakiś czas temu a on szuka ofiary następnej i zawsze tak było..ja poznałam jego była, typowa manipulacja, kiedyś tego nie rozumiałam ald teraz już rozumiem
Maxi robisz naprawę dobrą robotę, dobrze, że jesteś😍
Tak właśnie miałam.po zmęczeniu psychicznym zrobiłam krok do przodu i zaczęłam działać po cichu. Po 12 latach odeszłam od toksyka i jestem z siebie dumna bo wiem, że dzięki temu moje dzieci mają teraz szczęśliwą mamę i spokój w domu 😊🌟 dzięki Maxi za twój kanał. Jest super 😊🤗😘
Czyli 12 lat dawałaś toksykowi, masz z nim dzieci i one teraz będą się wychowywać bez ojca albo z jakimś obcym typem, bo nie potrafiłaś znaleźć normalnego faceta? No faktycznie masz powód do dumy buahahahaha
@@radoslawg4960 i tu się mylisz...mam kochającego nowego partnera , który kocha mnie i moje dzieci całym sercem 😁 zostawię twój komentarz bez oceny Ciebie i życzę ci szczęścia 😊😘
@@AnnaAnna-md7rb nowego partnera tak? A tatuś przyjeżdża na weekendy buahahahaha
Aż przypomniał mi się film "tata kontra tata" z 2015 - melepeta wychowujący bombelki łobuza słodkiego, czyli jak zostać turbo jeleniem w 2 krokach hahahaha
Tak z ciekawości zapytam, gdzie znalazłaś takiego typa który pozbierał resztki po toksyku, a teraz płaci i wychowuje jego geny? :)
@@radoslawg4960 wiesz.tatuś ma zakaz kontaktu haha . Szkoda mi ciebie wiesz 😂😂😂 jestem zbyt inteligentna aby poniżać się do takiego stopnia jak ty i były i uwierz że żaden twój komentarz nie wyprowadzi mnie z równowagi,i możesz pisać co tam sobie chcesz,bo masz prawo😁😁😁 miłego dnia 😄😇🤣
@@AnnaAnna-md7rb ja tylko chciałem się dowiedzieć skąd się biorą kolesie będący w takiej desperacji, że biorą zużyte odpady po toksykach i jeszcze im dzieci utrzymują? buahahahaha
A dzieciaki w jakim wieku? Pewnie są przeszczęśliwe po tym jak zaserwowałaś im klimat rozwodowy z toksykiem i sprowadziłaś nowego chłopa do domu? Nie ma się co dziwić, że teraz co drugi dzieciak z depresją jak takie matki mają.
Dziękuję za cenne informacje ❤
Jesteś moim numerem 1, który pomógł mi wyrwać się z okropnej, toksycznej relacji. Wszystkie Twoje rady, motywacje, przykłady pozwoliły odnaleźć wewnętrzną siłę by zerwać chorą relację. Radzę jednak uważać z tym atakowaniem toksyka, gdyż mój ex na większość sprzeciwów odpowiadał agresją, którą kierował prosto we mnie… nie radzę więc w takich sytuacjach zostawać sam na sam z toksykiem.
Minął prawie rok od kiedy poradziłam sobie z byłym i udało mi się od niego „uciec”, jednak to, jak wypaczył mój umysł, moją psychikę nadal się przejawia. Trzymam za wszystkie dziewczyny kciuki, na pewno każda może sobie poradzić z takimi ludźmi!
Czyli co? Trzymał cię w piwnicy przykutą do ściany czy jak? Chciałaś z nim być i tyle, rozkładałaś przed nim nogi dobrowolnie co drugi dzień, a teraz na siłę robisz z siebie bohaterkę?
To jak powiedzieć: "włożyłem sobie kij w szprychy jadąc na rowerze, ale udało mi się wyjść z tego tylko z niewielkimi obtarciami i obiciami - wspaniały ja" buahahahaha
@@radoslawg4960 Widać, że nigdy nie miałeś do czynienia z toksyczną osobą i nie masz o tym żadnego pojęcia, więc po prostu się nie wypowiadaj.
@@dorota7386 chciałbym poznać proces myślowy panny która żyje z toksykiem, nienawidzi go i wszystkiego co robi, ale kiedy on wraca do domu to ona już czeka z obiadkiem gotowa na nocne igraszki, a rano znów narzeka jaka jest strasznie pokrzywdzona - no to trzeba mieć nieźle klepki w głowie poprzestawiane :)
💩
Kosmicznie przepiękna szminka - co to za cudo, Maxi?
Na Biotad Plus lecimy??
@@marcomarco5056 jasne, ze tak! 😉
Dokładnie od razu te usta mną zawładnęły ..no właśnie jaka to szminka cudna 😍🤩😍
Witam; dziękuję Ci za te mądre słowa.
Ja mam toksycznego sąsiada psycho- I socjopata.
Znęca się nade mną z przerwami już 22 lata.
Nie pomaga nic, bo jest b. bogaty i ma znajomości na Policji.
Nie mamy ( bo opiekuje się niedolezna mama z demencja) jak ani już za co uciec.
Osaczyl nas z 3 stron.
Pani mówi całą prawdę.
Dziękuję.
Przykro się robi czytając niektóre komentarze ,a te domysły ...cóż szkoda słów.Dziękuje Maxi
Każdy ma rany osobowości
Jedne konkretne niefajnie szkodliwe przekonania tworzą rany osobowości i zaburzenia
A konkretne dobre przekonania budujące i korzystne tworzą zdrową osobowość
Tyle szukałam i znalazłam w tym całym wielkim internecie " jest Pani zajebista " dziękuję za ten filmik ❤
👍doszłam u toksyna do jego rany...Twoj przekaz jest doskonały
Wdzieczna jestem pani za ten film
Prosto ,konkretnie ,na temat
Świetna Pani jest, zrobiłaś na mnie bardzo dobre wrażenie!
Dziękuję 🌹
Maxi, oglądam Cię od roku i wiele cennych informacji przekazujesz w każdym materiale. W tym również pojawiło się kilka cennych uwag. To cudownie, że są tacy jak ty i robią to, co ty.
Biorąc na warsztat własne doświadczenie, muszę powiedzieć, że określenie osoby “toksykiem” to wysokie ryzyko już na samym starcie dla trwania relacji. Warto przeanalizować motywy, zachęty i przyczyny zachowania się partnera w sytuacji spornej. Może się okazać, że jest tam element (potrzeba, braki, zranienie) który pomoże zrozumieć podstawy sporu. Kto z nas nie przechodził traumy niech pierwszy podniesie rękę. Zatem, każdy z nas będzie miał, braki, oczekiwania i frustracje, które może świadomie lub nie projektować na partnera.
Ludzie mają naturalną tendencję do upraszczania i to jest biologicznie uzasadnione, ale czasem nie sprzyja rozwiązywaniu spornych sytuacji.
Intencją tego komentarza jest zwrócenie uwagi, że kiedy jesteś w zaklętym kręgu sporu warto posilić się opinią osoby trzeciej. Poza znajomymi i często stronniczymi osobami.
Jedna tabletka może ukryć ból, ale nie rozwiąże jego źródła pochodzenia.
Świetne to było, w punkt.
Mam toksyczną przełożoną w pracy, dokładnie taka osobowość i zachowanie jak Maxi opisujesz. Podładowałaś mi baterie, będę bardziej świadomie zachowywać się w jej obecności. Dziękuję!
Ooooo witam w klubie. Stosuje ignor i uniki, ale pkace za to srogo. Zmasowanymi atakami na mnie. Rozmowami w 4 oczy, ktorych juz sobie nie zycze. Obcinaniem premii. Premie teraz wszystkim usuneli. Ciekawe co na mnie znajdzie. Sytuacja jest nieciekawa. W przyszlym roku bede zmieniala prace. Na razie nie moge tego zrobic, bo bede misla zabieg, a nie chce nowego pracodawcy narazic na dluga nieobecnosc w przyszlym roku cala na przod!. A jakie Ty masz sposoby na przelozonego?
Pamiętaj chemiku młody , zawsze wlewaj kwas do wody.
@@wojtek2114 tę zasadę chemii każdy zna. Oczywista oczywistość. Skoro zabierasz glos w tej dyskusji, to proszę nie trać naszego i swojego cennego czasu i rozwiń bardziej jak to zastosować w naszym przypadku?
@@sabcz6177 a co zabronisz mi zabierać głos?
@@wojtek2114 czytaj prosze ze zrozumieniem. Niczego nie zabraniem. Gdziez bym smiala. Tylko prosilam o rozwiniecie znanej zasady.
5 lat się mecze z osobą toksyczna mamy razem dziecko i teraz gdy chce walczyć o siebie i córkę on próbuje grać dzieckiem...
Wywołuje poczucie winy
Grozi
Zrzuca bomby miłości
Burza emocjonalna
U mnie tak samo
Super jasno to tłumaczysz👍
Hejo, nie tylko faceci są toksyczni, kobiety również takie są. Fajny filmik instruktażowy jak rozpoznać takie osoby i jak z nimi walczyć. Ale z drugiej strony toksyk uczy się z takich filmików😉. Byłem z toksyczką / narcyzką 10 lat, miał być ślub, kupno domu na wsi, dzieci-będę w ciąży to zabiorę Ci prawa rodzicielskie i wystąpię o alimenty-jej słowa. Ja bym dał kasę na dom, ale papiery chciała mieć na siebie, teraz byłbym bezdomnym alimenciarzem bez powrotu do kraju przez kilkanaście lat. Jej zerwanie ze mną bolało ale jak zabierałem swoje rzeczy to jej huśtawka a nawet rollercoaster emocjonalny był dla mnie jak ryk zwierzęcia próbującej wyjść z bagna w które sama wpadła. Najlepsza technika na toksyka to grey Stone lub grey rock - szary kamień lub skała. Dla dziewczyn info - nie bójcie się odchodzić bo to jest dla waszego psychicznego bezpieczeństwa. Krzyki, groźby płacze lament niech Was nie wzruszają. Bądźcie twarde jak ta skała. Pozdrawiam
Pozdrawiam ..... z Kujaw
Zgadza się. Tylko „ kochane i kochane”. Jak by tylko faceci byli narcyzami. Ja też to przechodzę. Trzy miesiące temu pożegnałem książkowy przykład narcyzicy.
Współczuję
O co chodzi z tym Grey Stone i Grey rock?
Kiedy ja zaczęłam mówić "nie" do mojego ex i nie dawałam się wciągać w jego gierki to dzwonił do swojej matki i mówił, że zwariowałam 🤷
😆😆🤣
Albo obdzwoni całą rodzinę i wszystkich znajomych
psychol
Droga Maxi, 100% na TAK. Nie wiem skąd moja mama wiedziała, że to najlepsza metoda na przetrwanie z moim tatą ponad 40 lat małżeństwa z zachowaniem swojego szacunku i zdrowia psychicznego. Ten sposób sprawdzi się również w innych toksycznych relacjach. Dzięki za uświadomienie.
a mama nie wiedziała, że od takich się ucieka? szczególnie ze wzgl na dobro dzieci
W latach 60 tych,70 tych 80 tych nie było to dla kobiety takie proste odejść z 2 dzieci od męża itd. Każdy robi najlepiej jak potrafi na danym etapie życia.
@@dorotamakota8359.... czyli wybrala mniejsze zlo wg. jej oceny .To mozna zrozumiec w kontekscie czasu .
Dziękuję bardzo
Szkoda że nie wiedziałam tego kilka lat temu . Zaoszczędziłabym masę czasu i nerwów.
W 100% ma Pani rację 👍
Sama prawda ....Dzięki Maxi❤
Potrzebowałam tego usłyszeć!❤
wow dziękuję Maxi nieświadomie ale tak właśnie postąpiłam też czułam że zaczynam chodzić na paluszkach aby tylko nie wybuchła kolejna często byłam przypinana do muru by powiedzieć tak by najzwyczajniej skłamać było trudno ale przetrwałam 🤪 dzisiaj tego pana już nie ma obok mnie oczywiście próbował 😂 jednak dla mnie miłość to przede wszystkim lojalność szczerość wrażliwość delikatność i bezpieczeństwo. nie dajcie się kobiety toksycznym partnerom wykorzystywać wiem że gdy kochamy to potrafimy dużo znieść i przesunąć bardzo swoje granice a to niestety bardzo nas krzywdzi same a partner traci do nas szacunek. stawianie granic i mówienie nie było trudne ponieważ wiązało się z tym że on już mój nie będzie zakochana kobieta obwinia siebie bo przecież mogła się zgodzić na jego gierki i mieć go koło siebie.... też tak czasami myślałam.... 🙊i dziękuję sile wyższej że przetrzymałam to i dzisiaj choć poraniona mam serce spokojne. A były partner wrócił do żony ... 😂 a do mnie czasami pisze ładne słówka 😂🙊 dziękuję że nie dałam się zwieść dziękuję że nie muszę znowu być okłamywana i zdradzana. pomyślcie ile pięknych słów musiał jej powiedzieć...po czym pisze do mnie 😂🤪🌞 jak to tęskni i jak kocha 😂 mogłam być nią.... ale wolę być sobą i wyznaczać swoje granice
A to piękne rozsądek, mądrość ❤
Warto przyznać że kobiety są tak samo toksyczne. Może by zrobić jedno wideo na temat radzenia sobie z toksycznymi kobietami. Wierzę w ciebie że dasz radę.
Toksyczność nie ma płci. Jesteś na kanale kobiety wiec łatwiej jej mówić do kobiet i o mężczyźnie. Pewnie ma swoje doświadczenia.
Witam Jest Pani cudowna ❤❤dziękuję
Ja mam wrażenie tak trochę zbaczając z tematu , że coraz więcej ludzi szuka jakiś trików psychologicznych, jak coś wymusić u kogoś itd. To wcale nie jest dobre. Jakby każdy był sobą, nie uciekał się do manipulacji ( też najczęściej tych co wydają się dobre, a niestety często nie są) , odrywania ról by wpłynąć na czyjeś emocje żyłoby się lepiej. Bo często jest tak, że obie strony, które ogólnie były dobrymi,życzliwy osobami nasłuchają się jakiś wskazówek i tylko psują nimi swoją osobę, wzajemnie starają się wprowadzać toksyczne psychologiczne gierki raniąc się nawzajem.
Pełna zgoda. tylko to o czym piszesz, dotyczy świata idealnego a takiego nie ma. Osoby z zaburzeniem osobowości, to osoby, które miały dysfunkcyjny lub patologiczny dom. W związku z tym wytworzyły narcystyczna " toskyczna 'skorupę w której schowane jest przestraszone, zakompleksione dziecko, które musiało walczyć o aprobatę rodzica, a jako dorośli, mszcza się na innych za swoje krzywdy. Mężczyźni po toksycznej matce np nienawidzą kobiet. I tu zaczyna się bal. Bo jednak takie osoby kiedy dosrastają też chcą jakiegoś związku, korzyści od innychi seksu, bliskości, awansu, docenienia. ale nie potrafią zdobyć tego w sposób " otwarty i szczery" umieją tylko manipulowac żeby swój zasób zdobyć. To są osoby chore. Bez emaptii, uczuć wyższych. Dlatego są wśród nas i będą, a filmiki powstają, zeby umieć odczytać zachowania poszczególnych osób w sotsunku do siebie samego i jak najszybciej uciekać albo umieć zrozumieć mechanizm działania i potrafic się bronić. pozdrawiam serdecznie.
Hejka piękna. Jestem facetem i i też zostałem ofiarą toksyka. Na szczęście skończy się w sądzie i nie bardzo groźnie dla mnie. Dzięki za porady, potwierdzaam z doświadczenia, sprawdzają się :)
Pozdrawiam
Jestes najlepsza!
Ogladnelam wszystkie twoje filmiki.
Sa madre,, motywujace dajace sile.
Rob dalej to co robisz.
Pozdrawiam
Dzięki Maxi :)
Po drugim spotkaniu z pewn chlopakiem zdałam sobie sprawę z dysproporcji między tym jakie ja mam podejscie do relacji, jak chciałabym potraktować jego i sama byc potraktnowana a jakie on ma podejście do mnie. Nie wiem na co liczył przyznając się otwarcie, że spotyka się równolegle z innymi dziewczynami (znaczy wiem, szukał open relactionship xD) ale do trzeciego spotkania nie doszło, bo stanowczo na jego,,co tam" odpisałam, że,,mimo że jest super sympatyczny i miło spędzić się z nim czas, to nie chce spotykać się z kim kto mi opowiada o innych dziewczynach. Ale życzę mu wszystkiego dobrego". Odpisał, że nie muszę się martwić, że rozumie i też mi życzy wszystkiego dobrego.
No i wydawało się, że obyło się bez dram, zerwanie kontaktu w zgodzie i w wzajemnym zrozumieniu. Kazdy wie czego chce a czego nie chce...( ja szukałam związku).
A tymczasem, po miesiącu się odezwał
jakby nic
wysyłając krótką wiadomość, która mnie wkórw**a a zarazem gdzieś wzbudziła konflikt wewnętrzny...no bo nie ukrywam, że mi się podobał super mi się z nim rozmawiało i wgl...
Skomplementował moje nowe dodane profilowe zdjęcie na aplikacji WhatsApp. W taki dziecinny sposób, szuka dalszego kontaktu.
Rozumiem, że teraz on próbuje wybadać czy nadal konsekwetnie trzymam się swoich standardow czy może jednak zrezygnuje z nich dla niego 😂🤦♀️
Nic nie odpisuje, jesli znow napisze bede ignorować wiadomosci bez blokowania go. Zero reakcji. Nie dam się wkręcić w relacje jakiej nie chce. Może sobie być super milutki, najprzystojnieszy ever, czyjąś opcją nie będę. Mam inne potrzeby, jeski chodzi o relacje.
Ale wkurzyła mnie ta jego wiadomość, wkurza mnie...że mnie testuje.
No i to akurat jest toksyczne z jego strony - bo to jak chcial mnie potraktować nie jest tym czego ja chce, dobrze o tym wiedział. Olał mnie, nic nie próbował zmienić, czy coś- z stoickim sposkojem zareagował na moją pożegnalną wiadomość. By potem po miesiącu mi pisać z dup* wiadomość xd
kiedy ja już nie mam jego nr telefonu nawet 😤
Nie chce tego samego co ja, no to niech mi da spokój. A nie że kiedy już zapominam o jego istenieniu ten toksyczny h** przypomina mi o swoim istnieniu. I nie po to żeby się zdeklarować na coś...tylko dla samego ,,przyponania, że gdzieś sobie istnieje".
Egoistyczne, narcystyczne, toksyczne.
Mowisz o mojej sytuacji jeszcze nie dawnej z mezem. 2 lata juz nie mieszkamy razem, a on nie raz dzwoni zebym wrocila do "domu" a ja mowie :nie i dla mnie to temat zamkniety.
I sie zaczyna to o czym mowisz. Od grozb po poczucie winy i rozne takie. Nie powim gdzies tam jeszcze mnie to uwiera ze faktycznie rozbijam rodzine ale zaraz mysle sobie ze to dla mojego dobra bo tam lepiej nie bedzie. Powiem nawet wiecej jak sie postawie to odczuwam swego rodzaju satysfakcje, ze dalam rade nie złamię sie😊 pozdrawiam cie, buziaki🤗😘
Tylko skąd brać na to energię ,na ten spokój na Zen ?
Niepotrzebnie odbierasz. Zero kontaktu ....urwać na zawsze
@@joannaanna980 wiem ale czasem musze bo lacz nas dzieci. Minimalizuje komtakt ile sie da.
Tak, ale trzeba dodać, że trzeba mieć wsparcie. Pozdrawiam ❤
Dziękuję właśnie tego potrzebowałam że dobrze zrobiłam ❤
Dziękuję cudowne slowa 🥰😍😍😍😍😍
Witam, oglądnąłem materiał i cóż mogę powiedzieć, po jeżeli chodzi o wyjście z już istniejącego związku toksycznego to zgadzam się ze wskazówkami. Mam zastrzeżenie jednak że materiał jest skierowany do kobiet, a przecież nie zawsze to kobieta jest ofiarą...jeżeli mogę coś powiedzieć ze swojego doświadczenia to to że związek musi być z miłości, od samego początku należy dużo rozmawiać i nie może być tak że któraś ze stron jest ponad drugą. Od samego początku nie należy się godzić na żadne ustępstwa. Skoro ktoś się boi drugiej połówki to jest bardzo niebezpieczne i należy jak najszybciej działać, trzeba walczyć o miłość. Jeżeli w pracy ktoś ma taką sytuację trzeba trenować odwagę nie wszyscy od razu są w stanie zareagować. Powtarzajcie sobie ze jesteście silne silni, odważni, odważne i nikt nie może wywoływać sytuacji w której krzywdzi drugą osobę. Pozdrawiam
Spoko ale to nie zawsze facet jest toksykiem ;)
Wiadomo, że są kobiety toksyczne,ale ta Pani w tej chwili kieruje swoją wypowiedź do kobiet, dlatego mówi o toksyku w rodzaju męskim...kobietom lepiej jest o tych sprawach rozmawiać z drugą kobietą, przynajmniej tak mi się wydaje...
Proszę o wybaczenie, ale pozwoliłem sobie wysłuchać rad z pozycji odmiennej płci, gdy toksyczną osobą wg przedstawionej definicji jest niewiasta. Dziękuję. Mam jednak większy problem do zgryzienia, jak namówić taką osobę z którą się rozstałem na terapię, bo widzę jak jej toksyczność wpływa na nasze córki. Córki walczą o jej akceptację i niszczą swoje prawdziwe ja. Jak to zatrzymać? Bo dla relacji z córkami się rozstałem, bo przy matce nie były w stanie już ze mną normalnie porozmawiać, było ignorowanie lub agresja (kończące się gdy mamy nie było w pobliżu) bo tak liczyły na jej akceptacje. Niestety na opiekę nie miałem szans, a i mam wątpliwości czy bym sam podołał. Więc korzystam jak się da z czasu i możliwości by spędząć z córkami jak naiwięcej czasu, ale widzę, że ten proces nie ustał. Że nie maja córki przy mamie możłiwości posiadania zupełnie innego zdania, zupełnie innych planów czy poglądów. Że córki 12 i 7 lat są manipulowane non stop i cierpią pragnąc akceptacji ukochanej mamy... Co zrobić? Jest jakakolwiek możliwość zmuszenia jej na terapię? Przez ponad 5lat próbowałem namówić na terapię małżeńską, a później rodzinną. Słyszałem tylko że to ja mam problem, to mój problem, ona problemów nie ma i ona się obcej babie spowiadać nie będzie... Sam chodziłem i to pomogło mi wykonać krok zerwania toksycznych więzi, gdzie nie byłem nikim innym jak "winnym" i "jak jesteś głową rodziny to zadbaj i zarób...". Dałem się przez lata stłamsić. Spanie na materacu, brak kąpieli po 22 bo szumi, wszystkie plany i zamierzenia do zaakceptowania przez żonę, nawet gdy jej nie dotyczyły, brak informacji z mojej strony to był powód do wyrzutów, a to, że sama o planowanym wylocie na Madere z córkami poinformowała mnie 2dni wcześniej i to tylko dlatego, że potrzebowała kogoś kto ich zawiezie to było coś normalnego, bo ona ze swojej premii za to płaci i nic mi do tego... Wygrzebanie się z bagna przy presji konserwatywnej rodziny z obu stron wciąż trwa, ale teraz mam problem jak uchronić córki... Czy jest można liczyć na porady w tą stronę?
Robię właśnie tak jak mówisz, nie zniszczy mnie. Jednak widzę, że nieco się zmieniłam i w nowej relacji trochę podpieram się obawami i brakiem pewności siebie. Oczywiście nie za każdym razem ale mam słabsze dni, kiedy myślę, że znajdzie lepszą, że też mnie zdradzi jak ex toksyk, że nie bede wystarczająca. Na szczęscie nowy partner mimo, iż młodszy wiekiem to dojrzalszy emocjonalnie i jest na tyle wyrozumiały, że stara się mi pomagać zwalczyć demony przeszłości
Fajnie ze Ci sie poukladalo
Dzięki za filmik. Właśnie uświadomiłem sobie, że moja żona jest toksyczną osobą, ale rostanie nie wchodzi w grę, mam trójkę dzieci i nie mógłbym bez nich żyć, a ona zrobiłaby wszystko żebym to ja był tym złym i nastawiłaby wszystkicz w koło przeciwko mnie.
Boze jakie to trudne , pozdrawiam ....
Super. Dziękuję.
🌬🍃❤
Dziękuję
Super odcinek btw ❤
Prawda przeżyłam to dokładnie 😊
łał! Grubo. Ja Pierre Dollin. Dzięki! (serdeczne:)
to się tyczy również toksyczek ;)
Dziekuje, bylam w takiej sytuacji
O tak...ja mam niebywale szczęście do toksyków... nie tylko płci męskiej... teraz się rozwodzę z jednym takim narcyzem, egoistą i toksykiem. Postanowiłam odejść i robił mi piekło na ziemi, zastraszanie, obarczanie poczuciem winy, złość, agresja, wybuchy agresji, telefony, SMS które miały na celu mnie upokorzyć, robienie na złość a to wszystko na zmiany z chęcią pogodzenia się i życia w symbiozie ze względu na dziecko...jak tylko powiedziałam NIE to na nowo zaczynało się to co opisałam wyżej.... masakra, aż się zastanawiam gdzie ja miałam oczy przez te 11 lat !
U mnie było tak,że on mnie obwiniał za nieudaną relację Wg niego nie umiałam go odpowiednio stymulować seksualnie, Choć to on od lat miał problemy z męskością,której nie leczył i unikal konfrontacji i diagnozy,także z poprzednimi partnerkami to się nie udało
To ja za dużo pracowałam i na imprezy mnie nie zabierał bo on musiał być punktualnie,a przeze mnie musiałby przyjść godzinę później Kazał mi na siebie czekać bo miał pasje i znajomych,lecz sam na mnie nie czekał Nigdy nie pojechaliśmy na wspólny urlop gdziekolwiek poza jego działką bo tylko tam chciał bywać Raz się zdarzyło, żałowałam bo wciąż marudził i zepsuł mi wypoczynek
Traktował mnie jak opcję,nie jak ważną osobę w swoim życiu,z resztą ,miał podobny stosunek także do swoich znajomych
Kiedy zaczęłam się buntować, odszedł Potrzebował pokornej ofiary a nie udanej relacji Co ciekawe,jego rodzice byli w podobnym układzie W jego domu rodzinnym rządził ojciec,matka była zahukana i zdradzana Strzeżcie się dziewczyny takich związków
A co poradzisz meżczyźnie, który jest ofiarą toksycznej kobiety? Kobieta ta jest wręcz książkowym przykładem ukrytego i unikającego narcyza, który jest cudowny dla wszystkich w swoim teatrze wspaniałości, a swojego ukochanego mezczyznę traktuje jak powerbank do którego podpina się rozładowana nie dając wiele w zamian, najczęściej poczucie rozczarowania i brak uczuć. Dla mnie jako mężczyzny empatycznego, związek z nią stał się z czasem torturą i zmuszaniem się do bycia razem bo żadne moje próby rozmów i tworzenia relacji nie przyniosły pozytywnych emocji.
Tak to prawda o toksyku.Najwiekszym toksykiem w rodzinie jest moja siostra.Manipuluje a kiedy nie dostaje tego co chce uzyskać to krzyczy i zachowuje się jak mała dziewczynka.Zadna rozmowa nie pomogła.Po wielu latach powiedziałam dość i przestałam się odzywać.Jestem ciekawa czy coś chociaż zrozumie.
Potwierdzam , warto pracować nad stawianiem granic od samego początku w związku , pozdrawiam
Dziekuje❤
Dzieki Maksi 👍
Jak o tym mówisz przypominaja mi się sytuacje z toxykiem. Wszystko co powiedziałaś, zgadza się. Ech dobrze, że ma już go za soba. Maxi super masz kanał.
Ależ masz piękny głos ❤
Dziękuję bardzo 🤗
Dziekuje
Ładnie pani w tych włosach, kolor i kształt fryzurki
Dokładnie.Jak małe dziecko są toksycy .Ale dziecko to dziecko.
Odeszłam I mam święty spokój . To manipulant, kłamcą oszust to człowiek bez żadnej wartości.
Dziękuję
Kocham za te słowa prawdy 🥰
Super dziękuję
Dziękuje ❤
Kochana Maxi we wszystkim masz rację znam od 2.5 roku takiego typa..był miły przemiły ale po pół roku znajomości zostałam wplątana w jego hamski sposób bycia chorą relację...nagminne manipulowanie mną moim czasem i życiem kontrola wymuszanie tłumaczeń z tego co robię a co najgorsze wyzywanie ocenianie bardzo uderzające w czułe punkty a na końcu tykanie mojej córki i wypowiadanie się w sposób hamski na jej temat.Tego już nie znioslam.Odcięłam się totalnie.Zablokowalam. Nie chcę być wieźniem we własnym ciele i życiu.Nie uda mu się więcej ranić mnie i mojego dziecka.
nie da się wygrać na walkę błotną z błotnym potworem z bagien :P tak samo nie da się wygrać z narcyzem mistrzem kłamstw i manipulacji
odejść tzw No Contact, lub przynajmniej Grey Rocking... - Dr Ramani dobrze to tłumaczy, zapraszam na kanał :P