"Nieżyczliwi mawiają, że łom jest na potwory, a strzelba na ludzi. To oczywiście nieprawda. Są potwory, które można ugodzić wyłącznie łomem, ale istnieją i takie na które działa tylko strzelba."
Doom 3 z 2004 roku: nieuzbrojony Zombie pada po 3 strzałach w głowę z pistoletu (których wymierzenie nie było łatwe ze względu na ogólnie panującą ciemność) ale wystarczą tylko 2 uderzenia latarką w korpus aby go załatwić. Logiczne :)) W efekcie przez całą grę miałem przy sobie tonę amunicji, bo do eliminacji podstawowych Zombie (których było pełno na każdym etapie) i tak używałem latarki :)
vhnr Zależy o jakim uniwersum mowa, w TWD jest na odwrót, w np. korpus możesz nawalać ile chcesz i nic się nie dzieje. Natomiast po zniszczeniu mózgu (który odgrywa kluczową rolę w tamtejszych zombiakach) sztywny pada od razu.
W ramach początków broni palnej warto zaznaczyć że często "spalała na panewce". I tak jak powiedziałeś budziła niechęć z powodu jej zdolności do zabijania jednym strzałem (to samo było z kuszą). Tak jak powiedziałeś po prostu głupio wygląda sytuacja w której bidny chłop z pistoletem zabija pana w zbroi wartej tyle co wieś chłopa. A co do "nerfu" broni palnej to moim zdaniem zamiast obniżać obrażenia powinni ukazać jej prawdziwe słabości np. uszkodzenia mechaniczne spustu, zacięcie się zamka, zamoknięty proch, czy wadliwa amunicja.
Rzeczywiście jest to norma by broń palną traktować jakoś tak dziwnie. Podejrzewam że strzelanki wojenne potrzebują po prostu lepszego modelu ran, bo problemem nie jest nawet ilość obrażeń zadawanych a fakt że czy ma się 100% czy 1% gra się tak samo. Równowaga między walką w zwarciu a walką dystansową jest moim zdaniem możliwa jedynie w uniwersach fantasy albo si-fiction. W takim warhammerze 40k nikogo nie dziwi chainsword bo są pancerze wspomagane, są hordy stworzeń i ma to generalny sens. Podobnie mass effect i tamtejsze tarcze, bariery czy generalnie modele gdzie istnieje jakaś forma tarczy/bariery/pola ochronnego. Podobnie może być w setupie post-apo, jeśli damy improwizowane pancerze, kiepską jakoś amunicji i broni palnej. Niestety fallout coś nie może tego dobrze oddać, bo o ile w falloucie 4 zrobili świetną robotę w modelach improwizowanych broni bandytów oraz ich improwizowanych pancerzy, tak zepsuli wszystko dodając "military grade" weapons. I jeszcze skopali amunicje totalnie robiąc z amunicji 0.5 jakiś karabin na wodę czy dając możliwość przerobienia czegoś z amunicji .45 (ACP) pistoletowej na jakimś cudem .308 prosto ze snajperki.
zajebisty materiał, jeden z najlepszych jakie wrzucacie. Wiele ciekawych informacji i podobało mi się nawiązanie do bijatyk. A bron Cervantesa cechuje się długim ładowaniem pocisku, jeśli chcesz sobie pozwolić na szybkie strzały, musisz zużyć zasoby, to to stanowi główną cechę "balansu" mieczopistoletu.
Ciekawa kwestia. Pamiętam w Mount&Blade Ogniem i Mieczem broń palna nie była znerfiona. Najwyższe obrażenia ze wszystkich dalekosiężnych broni to miało i pancerz przebijało, było to na tyle groźne, że autentycznie bałem się atakować duże grupy bandytów uzbrojonych w samopały. Tu z kolei balans tkwił w tym, że czas przeładowania był niemiłosiernie długi, co dawało szansę na skuteczną szarżę. (Ofc, jak przeciwnika była duża kupa i strzelał po kolei, to nie było okna na czystą szarżę, stąd mój strach przed strzelcami)
Nie sądziłem że ktoś może pamiętać jeszcze Medal Of Honor Underground ;D Ile się w to grało za dzieciaka na PS1. Pad w dłonie i do 04:00. Dziękuje za przypomnienie tak kultowej dla mnie gry.
Hed mówiłby o samych broniach ze steama, Jordan o japońskich brońkach, Gambri o 2 wojennych, Kacper o mapowaniu i shaderach na broni, ten gruby o broni z Mass Effect.
Dziwne ze nie było przykładu ze Space Marine tam bohater naprawda ma tone spluw ale wiele przeciwników zwłaszcza orkowie wymuszaja na nas walkę wręcz, mimo że mamy 3 bronie białe każda się różni. Miecz łańcuchowy radzi sobie z podstawowymi jednostkami, topór jest znacznie szybszy i silniejszy od miecza, młot natomiast masakruje wszystko z jednak jest bardzo wolny i unie możliwia korzystanie z pozostałego uzbrojenia poza pistoletami i bolterem podstawowym. No i nie każdego da się zabić w walce wręcz bo jest albo w miejscu niedostępnym albo lata jak Drony Nurgle'a.
Mateusz S tak znam bardzo dobrze, broni białej jest tam od chuja, pięści energetyczne, bławy, bron psioniczna, miecze energetyczne, szable, rębaki, noże bojowe, kosy bojowe, miecze hiper fazowe, rozdzieracze gaussa, szpony energetyczne, pazury energetyczne, miecze które dostosowują swoją częstotliwość do częstotliwości materiału który mają przeciąć. Ja dobrze znam to uniwersum, a sam space marine ma nam do zaoferowania 4 bronie białe, nóż bojowy, miecz łańcuchowy, topór energetyczny i młot energetyczny. W multi zaś dostępny w dlc miecz energetyczny.
I to kolejny powód dla którego lubię Shin Megami Tensei które najwidoczniej jest dowodem że w Atlusie pracują fani Nobunagi - poza Personą 4 broń palna zawsze miała jakiś głębszy sens. W Personie 2, 5 SMT IV i IV Apocalypse niektóre typy wrogów są na nią bardziej podatne a w pozostałych grach poza podatnością były dodatkowe bonusy - w Personie 3 broń dystansowa eliminowała ryzyko upadku przy nieudanym ataku, w Magami Ibonrokou Personie (P1) pełniła ona funkcję fizycznego ataku obszarowego, w Strange Journey broń palna pełniła funkcję magicznej różdżki pozwalającą atakować żywiołami i statusami a w SMT 1 i 2 była OP nie wymagając siły (np: niemal nieśmiertelny build HP i uników), oferując atakowanie wielu celów oraz pociski nakładające statusy i siłę żywiołów. W skrócie - i wśród Japończyków są fani pukawek.
W czasie IIWŚ japońscy oficerowie w czasie bitew na Pacyfiku nie dzierżyli katany. Dzierżony przez nich miecz nazywał się gunto. Katana jest wyrobem rzemieślnika, produkowany tradycyjnymi metodami metalurgicznymi, głównie na Okinawie. Gunto z kolei była czystą masówką, produkowaną w zakładach przemysłowych i nie był tak wytrzymały jak katana.
W przypadku bitwy pod nagashino nie bez znaczenia był również fakt posiadania blisko trzykrotnej przewagi liczebnej po stronie Nobunagi... Właściwie to akurat w tym okresie jazda wiodła prym i była o wiele bardziej niebezpieczna, niż uzbrojona w broń palna piechota, sytuacja zaczęła się zmieniać dopiero jakieś 100 lat później (w Europie). Aczkolwiek co jest niezmiernie istotne, to łatwość szkolenia do użytkowania broni palnej. Prawdopodobnie tylko dzięki temu Nobunaga był w stanie zebrać tak wielką armię, choć wciąż nie równoważyło to jeszcze w tym momencie przewagi kawalerii... (Nobunaga posiadał też olbrzymią przewagę ekonomiczną, czy ludnościową nad Takedą)
W zasadzie tak, choć nie do końca... Takeda słynęli z bardzo dobrej jazdy, lecz nie było to w jakiś sposób wyjątkowe, gdyż generalnie jazda raczej dominowała w Japonii podobnie jak i w Europie. Lecz w przypadku trzykrotnej przewagi liczebnej cóż, i Herkules dupa, gdy jest wrogów kupa...
Mount and Blade ogniem i mieczem Niby broń palna jest potężna, ale jej celność w rękach jednostek była porażająca. Przekonałem się o tym w trakcie oblężenia, strzelcy zabili 5(!) jednostek zanim ci wdrapali się po murach
Kojarzy mi się od razu Killing Floor, gdzie finalnego bossa lepiej trzymać na dystans, bo jak już podejdzie i zasunie nam "z buta" to nie pozostaje nam nic jak pożegnać się z ogromną liczbą HP, jeśli nie z życiem ;)
Gra LaMulana dobrze rozwiązała tą kwestię. W grze jest dostępny pistolet i zadaje on gigantyczne obrażenia. Boss pada na 2/3 hity, ale jest jedna wada. Magazynek (który zawiera 6 kul) jest bardzo drogi i trzeba naprawdę długo zbierać aby ułatwić sobie grę.
W Falloutcie NV i 4 używałem głównie broni do walki wręcz. Zawsze okazywała się mocniejsza od broni dystansowej i nie wymagała żadnej precyzji. Wystarczyło szarżą napierać na przeciwników i smashować LPM :P
ok, w rękach laika faktycznie machnięcie kluczem może być dużo bardziej skuteczne, ale główni bohaterowie tego typu gier potrafią posługiwać się bronią bezbłędnie i w ich rekach powinno być to narzędzie siejące zagładę. Jakbym ja był twórca gier to owszem - dałbym kluczowi nastawnemu duże znaczenie, ale jako narzędzie wykończające jednym ciosem w tył głowy bez wykrycia, w przeciwieństwie do strzały pistoletowego, który byłby usłyszany przez innych żołnierzy wroga.
Nie lubię gdy przytacza się przykład "Ostatniego Samuraja", gdzie honorowe, szlachetne dzikusy zostają pokonani przez żądnych pieniędzy cywilizowanych ludzi. Prawda jest taka, że w wojnie boshin obie strony wykorzystywały nowoczesną broń palną, w filmie z kolei honorowi samuraje ze stronnictwa Tokugawy wolą neolityczny łuk zamiast strzelby....
Shogun 2 zmierzch Samurajow to tez taki troche bullshit,zreszta jak z podstawka,gdy samuraje w podstawce powinni byc glownie z naginatami i wloczniami oraz duza czesc z lukami,to tu sie robilo armie na katany jak i w zmierzchu gdy samuraje ci sie buntuja zaden,ale to zaden nie ma karabinu! come on!
Ja budowałem armie oparte na naginatach i łukach, ze wsparciem No-dachi i małym udziałem katan. Ale to ja. To tylko gra, mate, ona też ma swoje prawa. Tym bardziej, że to nie gra historyczna, a strategiczna. Musi mieć swój balans i różnorodność :)
Moim zdaniem najwiecej zabawy psuja perki, gra zamiast byc trudniejsza z kazdym poziomem jest latwiejsza. Wielki szacunek dla spolecznosci modujacej gry.
To też nie tak że broń palna w oczach Japończyków była czymś "dla lamusów". W kolejnych latach od pierwszego jej użycia w XVI wieku zaczęto doceniać umiejętności które potrzeba by tak niecelną wówczas broń dzierżyć i tak jak powstawały szkoły walki dla mieczy, łuków a nawet kijów bojowych na Okinawie, to w Japonii były też rodziny które z pokolenia na pokolenie przekazywały sobie sztukę obchodzenia się sztucerami, czyniąc z tego własną sztukę. Więc nie można powiedzieć że pod koniec życia Samurajów jako klasy, wszyscy poza wojskiem brzydzili się bronią palną
Taka jedna podejrzana rzecz , kiedy w tf2 gra się demoknightem powyżej 18 głów to jesteś postrachem serwera ... a tak na serio to prosy potrafią z tarczą lecieć pół mapy z prędkością światła
Dlaczego nie wspomniał o Rising Storm? Tam banzai charge daje bonusy do szybkości, zdrowia, zwiększa niewrażliwość na kule i melee damage , a jeśli się szarżuje całą drużyną, to już w ogóle jak biegający czołg jesteś.
Świetnie że dałeś na koniec scenę z Poszukiwaczy Zaginionej Arki bo wczoraj wróciłem po latach do Indiana Jones and the Emperors Tomb :) Przypadek ? Nie sądzę ;)
I obecnie, i w przeszłości pancerze były i są dość skuteczne przeciw broni palnej - to bardziej kwestia wagi, mobilności... dlatego pancerze nosiła jazda jeszcze w połowie XIX w., a obecnie są kamizelki kewlarowe... Ważne: kula przebija inaczej, niż ostrze - dlatego kamizelki odporne na ostrzał potrafią dość łatwo przepuścić nóż... i vice versa. PS "kilka centymetrów" stali pancerza?? Takich grubych, to raczej nie było... (indywidualnych)
1:44 w sumie oni nie mieli problemu z bronia palna,ale fakt Oda byl jednym z wiekszych propagatorow tej broni i warto tez wspomniec,ze samuraje nie mieli dyshonoru w uzywaniu broni palnej ze wzgledu na to,ze samuraje lubowali sie w broni strzeleckiej to zmiana z luku na karabin to nie straszny hyshonor,a ostatni samuraj to bullshit i to w opor,Saigo byl silnie za innowacja armii(Saigo przywodca powstania)
co do karabinow,to pozniej robiono pancerze zwiekszajace ochrone przeciw karabinom,np japonczycy modyfikowali tak by chronily przed kulami,np pancerzez XVI wieku)
Nie tylko oni, w czasach napoleońskich dalej elita kawalerii miała często elementy zbroi właśnie po to by m.in zwiększyć ochronę przed strzelcami. Nawet w czasie 2 wś można było jeszcze sporadycznie spotkać w oddziałach saperów obu stron wyposażenie składające się z dość ciężkiej zbroi, ponoć mogła zatrzymać kulę karabinu, jednak oczywiście najlepiej radziła sobie z odłamkami.
zapomniałeś o dying light czyli grze w której oczywiście jest broń palna bo heloo to są praktycznie nasze czasy tylko dodana apokalipsa zombie, ale wracając do tematu jest broń palna ale jest używana jako ostatnia deska ratunku przeciwko bandziorom(czemu tylko bandziorom? bo jak używaliśmy na zombie to przychodziły virale czyli zombie które biega i strzelaliśmy z karabinu i wkońcu skończyła się amunicja bijemy pięściami i nogami i giniemy.).
Neuro Hunter przechodzi się śrubą na końcu rurki, tylko w ostatnim etapie musimy użyć lasera, gdyż tylko on zabije pewne istoty, ale nie spojleruje więcej.
Przypomina mi się ostatnia walka z gry Will Rock gdzie ostatniego bossa najłatwiej było zabić... Saperką, uderzając go w piętę i unikając przy tym jego ataków bo nie mógł trafić gracza gry ten stał za/pod nim 😁 kto grał ten wie o co chodzi 😀
Poziom trudności, realizm oraz uczciwość. Ciężko połączyć to wszystko dlatego czasem tak jest że pistolet jest słabszy od broni białej. Ahh.. uwielbiam broń białą w grach!
Szkoda że przy omawianiu strategi nie wspomnieliście o serii gier Kozacy, jako że gry rozgrywają się na przełomie 17 i 18 wieku oraz mają rozbudowaną mechanikę walki bronią białą i strzelecką.
wg. mnie w The Last Of Us karabin maszynowy był znerfiony bo zawsze brakowało amunicji i miał małe obrażenia a strzelba i obrzyn były zbyt dobre bo rzadko miałem mniej niż 3 sztuki amunicji a miałem wszystko z wyjątkiem tego co wyrzucal te bomby z grzybem ( taki gruby porosniety grzybem, zapomniałem jak się nazywał.) na jeden strzał.
tylko że w wielu grach nie ma wyjaśnień czemu ta broń palna nie zadaje na tyle dużych obrażeń jakie powinna, jedynie gdzie spotkałem się z takowym wyjaśnieniem to devil may cry, gdzie np. za przeciwników w czwartej części mamy straszydła, które są po prostu szmaciankami opętanymi przez demony, a mieczem łatwiej rozerwać szmaciankę nic pistoletem ;p
W fallout 2 bronią białą nie dało się ubić ostatniego bossa, mogłeś go oślepić, połamać wszystkie kończyny ale każdy cios walił za 0hp. Więc jakieś tam wyważenie było.
szkoda ze nie zostal poruszony temat np Warframe gdzie walka PVP oraz PVE jest niemal skupiona w praktyce na uzywaniu broni bialej (mieczy nozy mlotow itd). Jestt to o tyle smieszne ze mamy dodatkowo slot na broń boczna oraz glowna ktorych niemal sie nie uzywa poniewaz najlepsza strzelba czy nawet swego rodzaju rakietnica nie zabija onehitem z bliska a czas przeladowania jest na tyle dlugi ze przeciwnik do nas doskoczy i zabije zwyklym mieczem :p
Bez przesady, w Insurgency, mimo że nawet trochę przypomina Red Orchestre walka potrafi być dalej dynamiczna, a pistolet jest znacznie lepszym wyborem od broni białej, która w zasadzie przydaje się tylko do zadania ciosu w plecy.
przykład z ff 7 i porównywanie broni bareta do tej yuffie są conajmniej nie trafione z tego wzgledu ze te dwie postaci spotyka sie w różnych etapach gry no ale może to i racja że japonczycy nadal nie przełkneli tej porażki kto wie
Broń palna vs broń biała? Nikt jednak nie wspomni, o tym, jak twórcy gier lubią zabujać wyobraźnią w stosunku do łuków. Jeszcze zrozumiem takiego Crysisa 3, gdzie mieliśmy kawałek technologii w łapie, miotającej strzałami, ale taki far cry, czy tombrider? Mówta co chceta, ale nikt mnie nie przekona, że łuk refleksyjny zadaje większe obrażenia, od broni palnej...
co do niektórych aspektów historycznych mam uzasadnione wątpliwości, "samuraja okutego w zbroję, wartą bajeczne pieniądze" zbroja samuraja to drewno, skórki i papier
Broń palna jest overpowered wróćmy do nakurwiania sie mieczami
Strzelba jest na ludzi a łom na potwory
Naboje są na ludzi, a impuls na cyborgi... o wróć, chyba coś z cyberpunka mi się wymsknęło...
O zaraza...
Mylisz się, oba są na potwory.
Trashuka Kimochi warui i see what you did there
"Nieżyczliwi mawiają, że łom jest na potwory, a strzelba na ludzi. To oczywiście nieprawda. Są potwory, które można ugodzić wyłącznie łomem, ale istnieją i takie na które działa tylko strzelba."
Nie ma wieśka w filmie? Zawiedźminujmy komentarze:D Made my day tym komentarzem:)
Doom 3 z 2004 roku: nieuzbrojony Zombie pada po 3 strzałach w głowę z pistoletu (których wymierzenie nie było łatwe ze względu na ogólnie panującą ciemność) ale wystarczą tylko 2 uderzenia latarką w korpus aby go załatwić. Logiczne :)) W efekcie przez całą grę miałem przy sobie tonę amunicji, bo do eliminacji podstawowych Zombie (których było pełno na każdym etapie) i tak używałem latarki :)
Dla zombie, który nie posiada przecież mózgu, głowa jest równie wrażliwym elementem ciała co pośladek ;)
vhnr Zależy o jakim uniwersum mowa, w TWD jest na odwrót, w np. korpus możesz nawalać ile chcesz i nic się nie dzieje. Natomiast po zniszczeniu mózgu (który odgrywa kluczową rolę w tamtejszych zombiakach) sztywny pada od razu.
Ahh ta scena z Indiany Jonesa
- Dawaj kasę dziecino bo oberwiesz z Kałacha!!!
- Pfff a ja ci oddam kluczem Francuskim!
- A to spoko... nie było tematu
broń biała=walka
broń palna=rzeź
Tymczasem w The Last of Us:
broń biała=walka
broń palna=przygotowanie do walki
grał, ale co to ma do broni palnej?
Dokładnie, czasem trzeba było z 5 kul wpakowac w łeb żeby kogoś zabić. XD
Zależy jaka broń palna.
Ja uwielbiam rzeź, nic tak nie raduje serduszka i daje przyjemności jak morze trupów.
W ramach początków broni palnej warto zaznaczyć że często "spalała na panewce". I tak jak powiedziałeś budziła niechęć z powodu jej zdolności do zabijania jednym strzałem (to samo było z kuszą). Tak jak powiedziałeś po prostu głupio wygląda sytuacja w której bidny chłop z pistoletem zabija pana w zbroi wartej tyle co wieś chłopa. A co do "nerfu" broni palnej to moim zdaniem zamiast obniżać obrażenia powinni ukazać jej prawdziwe słabości np. uszkodzenia mechaniczne spustu, zacięcie się zamka, zamoknięty proch, czy wadliwa amunicja.
co tu napisać... To co zawsze, mega materiał.
Kaneki Ken A co jesli ogl na szybkosci 2.5? LennyFace XD
w minute nie da się oglądnac 13 minutowego filmu, nawet na 2,5
Kaneki Ken? Ty tutaj?
Kaneki Ken Lajk za Kanekiego
Rzeczywiście jest to norma by broń palną traktować jakoś tak dziwnie.
Podejrzewam że strzelanki wojenne potrzebują po prostu lepszego modelu ran, bo problemem nie jest nawet ilość obrażeń zadawanych a fakt że czy ma się 100% czy 1% gra się tak samo.
Równowaga między walką w zwarciu a walką dystansową jest moim zdaniem możliwa jedynie w uniwersach fantasy albo si-fiction. W takim warhammerze 40k nikogo nie dziwi chainsword bo są pancerze wspomagane, są hordy stworzeń i ma to generalny sens. Podobnie mass effect i tamtejsze tarcze, bariery czy generalnie modele gdzie istnieje jakaś forma tarczy/bariery/pola ochronnego.
Podobnie może być w setupie post-apo, jeśli damy improwizowane pancerze, kiepską jakoś amunicji i broni palnej. Niestety fallout coś nie może tego dobrze oddać, bo o ile w falloucie 4 zrobili świetną robotę w modelach improwizowanych broni bandytów oraz ich improwizowanych pancerzy, tak zepsuli wszystko dodając "military grade" weapons. I jeszcze skopali amunicje totalnie robiąc z amunicji 0.5 jakiś karabin na wodę czy dając możliwość przerobienia czegoś z amunicji .45 (ACP) pistoletowej na jakimś cudem .308 prosto ze snajperki.
Za finalną scenę jeszcze większy plus!
"Pistolet" dobra powieść, polecam, widać Szef jest mocno w historyczne/drugowojenne klimaty, szacuneczek
we Francji pewnie klucz francuski pobija kreda :D
Dual Magic faajnaa dupa
zajebisty materiał, jeden z najlepszych jakie wrzucacie. Wiele ciekawych informacji i podobało mi się nawiązanie do bijatyk. A bron Cervantesa cechuje się długim ładowaniem pocisku, jeśli chcesz sobie pozwolić na szybkie strzały, musisz zużyć zasoby, to to stanowi główną cechę "balansu" mieczopistoletu.
Ciekawa kwestia. Pamiętam w Mount&Blade Ogniem i Mieczem broń palna nie była znerfiona. Najwyższe obrażenia ze wszystkich dalekosiężnych broni to miało i pancerz przebijało, było to na tyle groźne, że autentycznie bałem się atakować duże grupy bandytów uzbrojonych w samopały. Tu z kolei balans tkwił w tym, że czas przeładowania był niemiłosiernie długi, co dawało szansę na skuteczną szarżę. (Ofc, jak przeciwnika była duża kupa i strzelał po kolei, to nie było okna na czystą szarżę, stąd mój strach przed strzelcami)
Vain Iwanowski Strzelcy na najwyższym poziomie poza szarżą husarii lub rajtarów w stosunku odpowiednio 2:1 3:2 byli niepokonani
Nie sądziłem że ktoś może pamiętać jeszcze Medal Of Honor Underground ;D Ile się w to grało za dzieciaka na PS1. Pad w dłonie i do 04:00. Dziękuje za przypomnienie tak kultowej dla mnie gry.
0:16 Poprawka, Izak chwytał za Grotto.
Albo płakał w przeciwników!
Albo za Awupkę.
Isaac chwytał za łzy
Hed mówiłby o samych broniach ze steama, Jordan o japońskich brońkach, Gambri o 2 wojennych, Kacper o mapowaniu i shaderach na broni, ten gruby o broni z Mass Effect.
Dziwne ze nie było przykładu ze Space Marine tam bohater naprawda ma tone spluw ale wiele przeciwników zwłaszcza orkowie wymuszaja na nas walkę wręcz, mimo że mamy 3 bronie białe każda się różni. Miecz łańcuchowy radzi sobie z podstawowymi jednostkami, topór jest znacznie szybszy i silniejszy od miecza, młot natomiast masakruje wszystko z jednak jest bardzo wolny i unie możliwia korzystanie z pozostałego uzbrojenia poza pistoletami i bolterem podstawowym. No i nie każdego da się zabić w walce wręcz bo jest albo w miejscu niedostępnym albo lata jak Drony Nurgle'a.
BigBomb361 Znasz uniwersum warhammer 40k w którym ta gra jest osadzona ?
Mateusz S tak znam bardzo dobrze, broni białej jest tam od chuja, pięści energetyczne, bławy, bron psioniczna, miecze energetyczne, szable, rębaki, noże bojowe, kosy bojowe, miecze hiper fazowe, rozdzieracze gaussa, szpony energetyczne, pazury energetyczne, miecze które dostosowują swoją częstotliwość do częstotliwości materiału który mają przeciąć. Ja dobrze znam to uniwersum, a sam space marine ma nam do zaoferowania 4 bronie białe, nóż bojowy, miecz łańcuchowy, topór energetyczny i młot energetyczny. W multi zaś dostępny w dlc miecz energetyczny.
Wiem o tym, opowiadałem się na ten temat w mojej retrospektywie.
I to kolejny powód dla którego lubię Shin Megami Tensei które najwidoczniej jest dowodem że w Atlusie pracują fani Nobunagi - poza Personą 4 broń palna zawsze miała jakiś głębszy sens. W Personie 2, 5 SMT IV i IV Apocalypse niektóre typy wrogów są na nią bardziej podatne a w pozostałych grach poza podatnością były dodatkowe bonusy - w Personie 3 broń dystansowa eliminowała ryzyko upadku przy nieudanym ataku, w Magami Ibonrokou Personie (P1) pełniła ona funkcję fizycznego ataku obszarowego, w Strange Journey broń palna pełniła funkcję magicznej różdżki pozwalającą atakować żywiołami i statusami a w SMT 1 i 2 była OP nie wymagając siły (np: niemal nieśmiertelny build HP i uników), oferując atakowanie wielu celów oraz pociski nakładające statusy i siłę żywiołów. W skrócie - i wśród Japończyków są fani pukawek.
a może teraz odcinek o speedrunach? tyle że bardziej pod fpsy, szczególnie half life, ludzie tam cuda robią ;D
Ja widziałem niedawno speedrun HL1
Uderzenie kluczem boli, szczególnie jak to jest random crit :)
W czasie IIWŚ japońscy oficerowie w czasie bitew na Pacyfiku nie dzierżyli katany. Dzierżony przez nich miecz nazywał się gunto. Katana jest wyrobem rzemieślnika, produkowany tradycyjnymi metodami metalurgicznymi, głównie na Okinawie. Gunto z kolei była czystą masówką, produkowaną w zakładach przemysłowych i nie był tak wytrzymały jak katana.
W przypadku bitwy pod nagashino nie bez znaczenia był również fakt posiadania blisko trzykrotnej przewagi liczebnej po stronie Nobunagi... Właściwie to akurat w tym okresie jazda wiodła prym i była o wiele bardziej niebezpieczna, niż uzbrojona w broń palna piechota, sytuacja zaczęła się zmieniać dopiero jakieś 100 lat później (w Europie).
Aczkolwiek co jest niezmiernie istotne, to łatwość szkolenia do użytkowania broni palnej. Prawdopodobnie tylko dzięki temu Nobunaga był w stanie zebrać tak wielką armię, choć wciąż nie równoważyło to jeszcze w tym momencie przewagi kawalerii... (Nobunaga posiadał też olbrzymią przewagę ekonomiczną, czy ludnościową nad Takedą)
Hmmm.... A czy przypadkiem nie Takeda używała kawalerii w Japonii? Że byli pod tym względem wyjątkowi?
W zasadzie tak, choć nie do końca... Takeda słynęli z bardzo dobrej jazdy, lecz nie było to w jakiś sposób wyjątkowe, gdyż generalnie jazda raczej dominowała w Japonii podobnie jak i w Europie. Lecz w przypadku trzykrotnej przewagi liczebnej cóż, i Herkules dupa, gdy jest wrogów kupa...
12:30 Zajebiste, bez więkzego pierdoleni, pozbył się przeciwnika. Uwielbiam tą scenę!
Mount and Blade ogniem i mieczem
Niby broń palna jest potężna, ale jej celność w rękach jednostek była porażająca. Przekonałem się o tym w trakcie oblężenia, strzelcy zabili 5(!) jednostek zanim ci wdrapali się po murach
Grzegorz to mistrz jest.
Mega materiał, daje do myslenia.
Kojarzy mi się od razu Killing Floor, gdzie finalnego bossa lepiej trzymać na dystans, bo jak już podejdzie i zasunie nam "z buta" to nie pozostaje nam nic jak pożegnać się z ogromną liczbą HP, jeśli nie z życiem ;)
W stołówce ośrodka wczasowego gość, krzywiąc się z niesmakiem, mówi do kelnerki:
- Proszę pani, jadłem już smaczniejsze kotlety!
- U nas? Niemożliwe!
Gra LaMulana dobrze rozwiązała tą kwestię. W grze jest dostępny pistolet i zadaje on gigantyczne obrażenia. Boss pada na 2/3 hity, ale jest jedna wada. Magazynek (który zawiera 6 kul) jest bardzo drogi i trzeba naprawdę długo zbierać aby ułatwić sobie grę.
Ależ dobry materiał ^^. Świetna robota!
W Falloutcie NV i 4 używałem głównie broni do walki wręcz. Zawsze okazywała się mocniejsza od broni dystansowej i nie wymagała żadnej precyzji. Wystarczyło szarżą napierać na przeciwników i smashować LPM :P
Eee tam najlepszą bronią w NV był karabin wielkokalibrowy. Deathclawy na 2 strzały albo nawet na jeden, nie pamiętam dokładnie.
super materiał!!! zgadzam sie ze wszystkimi tymi teoriami. chyba najlepszy film z wszego kanału :>
Dobry materiał, dobrze się słuchało. Dzięki :)
No i to jest fajny film, super, dzięki.
ok, w rękach laika faktycznie machnięcie kluczem może być dużo bardziej skuteczne, ale główni bohaterowie tego typu gier potrafią posługiwać się bronią bezbłędnie i w ich rekach powinno być to narzędzie siejące zagładę. Jakbym ja był twórca gier to owszem - dałbym kluczowi nastawnemu duże znaczenie, ale jako narzędzie wykończające jednym ciosem w tył głowy bez wykrycia, w przeciwieństwie do strzały pistoletowego, który byłby usłyszany przez innych żołnierzy wroga.
Rewelacyjny materiał!
Świetny materiał. Pozdrawiam!
Nie lubię gdy przytacza się przykład "Ostatniego Samuraja", gdzie honorowe, szlachetne dzikusy zostają pokonani przez żądnych pieniędzy cywilizowanych ludzi. Prawda jest taka, że w wojnie boshin obie strony wykorzystywały nowoczesną broń palną, w filmie z kolei honorowi samuraje ze stronnictwa Tokugawy wolą neolityczny łuk zamiast strzelby....
nom sam Saigo bil sie tylko po to by mu statusu nie odebrali,a sam mial boner na karabiny
Tak zwane prawa filmu.
BTW polecam Shogun 2 Zmierzch Samurajów grając jako właśnie tradycjonalista. Niezapomniane wrażenia :)
Shogun 2 zmierzch Samurajow to tez taki troche bullshit,zreszta jak z podstawka,gdy samuraje w podstawce powinni byc glownie z naginatami i wloczniami oraz duza czesc z lukami,to tu sie robilo armie na katany jak i w zmierzchu gdy samuraje ci sie buntuja zaden,ale to zaden nie ma karabinu! come on!
Ja budowałem armie oparte na naginatach i łukach, ze wsparciem No-dachi i małym udziałem katan. Ale to ja. To tylko gra, mate, ona też ma swoje prawa. Tym bardziej, że to nie gra historyczna, a strategiczna. Musi mieć swój balans i różnorodność :)
uwielbiam odcinki z Tobą
Lubie materiały gambriego łapa w górę pozdro chłopaki z tvgry
Tak samo według mnie jest z kataną w Shadow Warrior, gdy broni palnej używam tylko na latających przeciwników.
Adrian Shepadrd też korzystał z klucza :D
Nazwanie batmana gackiem rozwaliło mnie to xd
Moim zdaniem najwiecej zabawy psuja perki, gra zamiast byc trudniejsza z kazdym poziomem jest latwiejsza. Wielki szacunek dla spolecznosci modujacej gry.
A ja właśnie bym chciał żeby rozgrywka była jednak bardziej realistyczna. Broń palna powinna kłaść na strzał wroga który dostanie w tułów lub głowę.
Jak chcesz bardziej realistycznej rozgrywki to niech działa to w dwie strony, a teraz powodzenia w jakimkolwiek szybszym FPS'ie : D
Recenzje Horrorów właśnie dlatego fps nie powinny być szybkie. Dobry fps można poczuć grając w BF na hardmodzie.
Nic nie powinno być, bo są różni gracze i ja, jak i miliony innych wolimy szybsze FPS'y. Mało które gry nadają się do bycia realistycznymi.
Bardzo ciekawy materiał 😄
To też nie tak że broń palna w oczach Japończyków była czymś "dla lamusów". W kolejnych latach od pierwszego jej użycia w XVI wieku zaczęto doceniać umiejętności które potrzeba by tak niecelną wówczas broń dzierżyć i tak jak powstawały szkoły walki dla mieczy, łuków a nawet kijów bojowych na Okinawie, to w Japonii były też rodziny które z pokolenia na pokolenie przekazywały sobie sztukę obchodzenia się sztucerami, czyniąc z tego własną sztukę. Więc nie można powiedzieć że pod koniec życia Samurajów jako klasy, wszyscy poza wojskiem brzydzili się bronią palną
Taka jedna podejrzana rzecz , kiedy w tf2 gra się demoknightem powyżej 18 głów to jesteś postrachem serwera ... a tak na serio to prosy potrafią z tarczą lecieć pół mapy z prędkością światła
co to za koszula? Poproszę markę i model :)
TOPEX - Lokowanie produktu czy cięcia kosztów? :]
Dlaczego nie wspomniał o Rising Storm? Tam banzai charge daje bonusy do szybkości, zdrowia, zwiększa niewrażliwość na kule i melee damage , a jeśli się szarżuje całą drużyną, to już w ogóle jak biegający czołg jesteś.
Świetnie że dałeś na koniec scenę z Poszukiwaczy Zaginionej Arki bo wczoraj wróciłem po latach do Indiana Jones and the Emperors Tomb :) Przypadek ? Nie sądzę ;)
dobry i ciekawy odc.znaczy każdy jest dobry ale nie każdy jest ciekawy.
1:00 już myślałem, że Jordan się wbije jak mówiłeś coś o Japonii xD
I obecnie, i w przeszłości pancerze były i są dość skuteczne przeciw broni palnej - to bardziej kwestia wagi, mobilności... dlatego pancerze nosiła jazda jeszcze w połowie XIX w., a obecnie są kamizelki kewlarowe...
Ważne: kula przebija inaczej, niż ostrze - dlatego kamizelki odporne na ostrzał potrafią dość łatwo przepuścić nóż... i vice versa.
PS "kilka centymetrów" stali pancerza?? Takich grubych, to raczej nie było... (indywidualnych)
świetny materiał
1:44 w sumie oni nie mieli problemu z bronia palna,ale fakt Oda byl jednym z wiekszych propagatorow tej broni i warto tez wspomniec,ze samuraje nie mieli dyshonoru w uzywaniu broni palnej ze wzgledu na to,ze samuraje lubowali sie w broni strzeleckiej to zmiana z luku na karabin to nie straszny hyshonor,a ostatni samuraj to bullshit i to w opor,Saigo byl silnie za innowacja armii(Saigo przywodca powstania)
co do karabinow,to pozniej robiono pancerze zwiekszajace ochrone przeciw karabinom,np japonczycy modyfikowali tak by chronily przed kulami,np pancerzez XVI wieku)
Nie tylko oni, w czasach napoleońskich dalej elita kawalerii miała często elementy zbroi właśnie po to by m.in zwiększyć ochronę przed strzelcami. Nawet w czasie 2 wś można było jeszcze sporadycznie spotkać w oddziałach saperów obu stron wyposażenie składające się z dość ciężkiej zbroi, ponoć mogła zatrzymać kulę karabinu, jednak oczywiście najlepiej radziła sobie z odłamkami.
zapomniałeś o dying light czyli grze w której oczywiście jest broń palna bo heloo to są praktycznie nasze czasy tylko dodana apokalipsa zombie, ale wracając do tematu jest broń palna ale jest używana jako ostatnia deska ratunku przeciwko bandziorom(czemu tylko bandziorom? bo jak używaliśmy na zombie to przychodziły virale czyli zombie które biega i strzelaliśmy z karabinu i wkońcu skończyła się amunicja bijemy pięściami i nogami i giniemy.).
Neuro Hunter przechodzi się śrubą na końcu rurki, tylko w ostatnim etapie musimy użyć lasera, gdyż tylko on zabije pewne istoty, ale nie spojleruje więcej.
Polecam poczytać o "Mad Jacku" Jacku Churchillu
9:05 jak kilka cm stali,sam browning m2hb.50 nie przebijal wiecej niz 25mm a to spory kaliber
Dobry materiał, Panie Boberek :D
Przypomina mi się ostatnia walka z gry Will Rock gdzie ostatniego bossa najłatwiej było zabić... Saperką, uderzając go w piętę i unikając przy tym jego ataków bo nie mógł trafić gracza gry ten stał za/pod nim 😁 kto grał ten wie o co chodzi 😀
Pierwsze użycie klucza nastawnego w grze jako broni to również Half-Life, tylko że Opposing Force.
Poziom trudności, realizm oraz uczciwość. Ciężko połączyć to wszystko dlatego czasem tak jest że pistolet jest słabszy od broni białej. Ahh.. uwielbiam broń białą w grach!
z tego co kojarze to w System Shock 2 tez na poczatku biegalismy jedynie z kluczem
dzieki za spojler.. mialem obejrzec ostatniego samuraja
Szkoda że przy omawianiu strategi nie wspomnieliście o serii gier Kozacy, jako że gry rozgrywają się na przełomie 17 i 18 wieku oraz mają rozbudowaną mechanikę walki bronią białą i strzelecką.
wg. mnie w The Last Of Us karabin maszynowy był znerfiony bo zawsze brakowało amunicji i miał małe obrażenia a strzelba i obrzyn były zbyt dobre bo rzadko miałem mniej niż 3 sztuki amunicji a miałem wszystko z wyjątkiem tego co wyrzucal te bomby z grzybem ( taki gruby porosniety grzybem, zapomniałem jak się nazywał.) na jeden strzał.
Purchawka. Jeśli chodzi o ilość amunicji to zależy na jakim poziomie trudności grasz.
Purchlak a nie purchawka XD
Aj wiedziałem że rodzaj żeński tu nie pasuje!
Japonczycy zostali mistrzami swiata w nerfieniu broni palnej kiedy wydali Bloodborne :D
tylko że w wielu grach nie ma wyjaśnień czemu ta broń palna nie zadaje na tyle dużych obrażeń jakie powinna, jedynie gdzie spotkałem się z takowym wyjaśnieniem to devil may cry, gdzie np. za przeciwników w czwartej części mamy straszydła, które są po prostu szmaciankami opętanymi przez demony, a mieczem łatwiej rozerwać szmaciankę nic pistoletem ;p
Scena z Indiana Jones to najlepsza scena walki w historii kina 😀
W fallout 2 bronią białą nie dało się ubić ostatniego bossa, mogłeś go oślepić, połamać wszystkie kończyny ale każdy cios walił za 0hp. Więc jakieś tam wyważenie było.
Ale łom może być bronią palną podpalisz i już podwajsz obrażenia XD
Striker był największym lolem mojego dzieciństwa. wjeb cały magazynek w przeciwnika, żeby odepchnąć go na 3 kroki 😂
Łomem musisz podejść a ze strzelby strzelasz z dystansu. Ryzykujesz zdrowiem, żeby zadać większe obrażenia. Gry potrzebują balansu.
Nóż Philipiak. Zajebisty. Korzystam od lat ;]
w Matrixie jest podobnie
Sulik - młot wspomagany, Cassidy - karabin Gaussa. Kombinacja tradycji z nowoczesnością.
Jaka to gra w 4 minucie?
koszula skąd brana ;D?
szkoda ze nie zostal poruszony temat np Warframe gdzie walka PVP oraz PVE jest niemal skupiona w praktyce na uzywaniu broni bialej (mieczy nozy mlotow itd). Jestt to o tyle smieszne ze mamy dodatkowo slot na broń boczna oraz glowna ktorych niemal sie nie uzywa poniewaz najlepsza strzelba czy nawet swego rodzaju rakietnica nie zabija onehitem z bliska a czas przeladowania jest na tyle dlugi ze przeciwnik do nas doskoczy i zabije zwyklym mieczem :p
proste bo skonczylo by sie red orchestra 2,1 strzal konczy sytuacje i jest krycie sie po gruzie i krzakach,gdy ktos cie zauwazy to zwykle jest koniec
Bez przesady, w Insurgency, mimo że nawet trochę przypomina Red Orchestre walka potrafi być dalej dynamiczna, a pistolet jest znacznie lepszym wyborem od broni białej, która w zasadzie przydaje się tylko do zadania ciosu w plecy.
Klucz na konkurs?
Ja do dziś pamiętam pierwszego half life'a gdzie łom był gorszy od pistoletu.
jak spojrzałem na tytuł to odrazu o l4d2 pomyślałem ;D
3:09 Co to za gierka?
W tym temacie od razu mi sie Wolfenstein przypomina, rzut nożem w palec albo łydke i koleś umiera, a z pukawki trzeba pół magazynka wywalić
broń która zmieniła historię oręża w średniowieczu zaczęto stosować kusze.
Karabin może przebić nieco stali, ale nie kilka centymetrów, a milimetrów.
6.58 *prostoliniowym
Czemu nie wspomniano o Jade Empire, gdzie walka z Białym człowiekiem wyposażonym broń palną była na serio ciężka?
przykład z ff 7 i porównywanie broni bareta do tej yuffie są conajmniej nie trafione z tego wzgledu ze te dwie postaci spotyka sie w różnych etapach gry no ale może to i racja że japonczycy nadal nie przełkneli tej porażki kto wie
12:36 hmm? no problem
Broń palna vs broń biała?
Nikt jednak nie wspomni, o tym, jak twórcy gier lubią zabujać wyobraźnią w stosunku do łuków.
Jeszcze zrozumiem takiego Crysisa 3, gdzie mieliśmy kawałek technologii w łapie, miotającej strzałami, ale taki far cry, czy tombrider?
Mówta co chceta, ale nikt mnie nie przekona, że łuk refleksyjny zadaje większe obrażenia, od broni palnej...
Zależy jaki łuk i jaki pistolet. Ale myślę, tak czysto subiektywnie, że strzała wyrządzi podobne obrażenia co pistolet kaliber 9mm. :)
Ekhem, klucza to używał jako pierwszy Adrian Shepard w Half-Life: Opposing Force
co do niektórych aspektów historycznych mam uzasadnione wątpliwości, "samuraja okutego w zbroję, wartą bajeczne pieniądze"
zbroja samuraja to drewno, skórki i papier
"nie twierdzę że operowanie kilku kilowym narzędziem nie może być groźniejsze od postrzalu" jeżeli oba trafią w to samo miejsce to nie, nie może
Scena z indiany to majstersztyk xD