Myślę, że Pan prof. z racji profesji właśnie doświadczył nadmiaru i choć interesujące są jego spostrzeżenia, to jednak jest to tylko pewien punkt widzenia. Może zbyt szeroko widzi, nazbyt wiele przejawów działalności ludzkiej za sztukę bierze i być może z tego wynika ogólne przerażenie lub jak sam lubi powtarzać, krytyczne spojrzenie. W codzienności niewiele przejawów sztuki dostrzegam. Oczywiście przez duże S.
Dla mnie odkrycie! Proszę podziękować pau profesorowi. żyjemy w kulturze nadmiaru i stąd rodzą się problemy z odbiorem sztuki .Czekam na książkę.
W sieci jest sporo wystąpień Tomasza, a i kilka książek już wydał - polecam! :)
Myślę, że Pan prof. z racji profesji właśnie doświadczył nadmiaru i choć interesujące są jego spostrzeżenia, to jednak jest to tylko pewien punkt widzenia. Może zbyt szeroko widzi, nazbyt wiele przejawów działalności ludzkiej za sztukę bierze i być może z tego wynika ogólne przerażenie lub jak sam lubi powtarzać, krytyczne spojrzenie. W codzienności niewiele przejawów sztuki dostrzegam. Oczywiście przez duże S.