Apropos Kometa, warto przypomnieć o niezwykle groźnej mieszance paliw jaka wykorzystywano - zwanej C-Stoff i T-Stoff. Były niezwykle niestabilne i często dochodziło do samozapłonów nawet przed startem (stąd też spory odsetek Me-163 utraconych na lotniskach). Znana jest również historia o pilocie który przekonał się na własnej skórze o żrących właściwościach tejże mieszanki - po starcie odrzucane podwozie Kometa odbiło się i uderzyło w myśliwiec od dołu, przerywając przewody paliwowe które znajdowały się, uwaga uwaga, w kabinie pilota. Komet doszybował do końca pasa startowego i cudem nie stanął w płomieniach, ale pilot... cóż, powiedzmy, że nie miał własnej twarzy.
Dlatego wprowadzono środki ostrożności i tę pchłę można było tankować w odległości nie mniejszej, niż 800 metrów od zabudowań. A zbiorniki przed napełnieniem przepłukiwano wodą z motopompy. I nie wierzcie Wiki, wiem gdzie jest trzecia maszyna, a samo muzeum jest małe ale fascynujące.
Czemu nie? Pierwsze miejsce - HMS Hood, potężny okręt który zatonął po pierwszej salwie wroga. Drugie i trzecie ex aequo - IJN Ise i Hyuga, hybrydy pancernika i lotniskowca, nie sprawdziły się w żadnej z tych ról.
@@jakubdabrowski3846 czwarte miejsce, pancerniki klasy Nelson - w założeniu stosunkowo lekkie okrety pościgowe majace moc oddawac salwy ze wszystkich baterii glownego kalibru zamontowanych przed wieza, w rzeczywistości ociężały złom który nie dość że nie był szybki, to jeszcze salwy burtowe dosłownie fałdowały pancerz.
@@jakubdabrowski3846 następnie okręty klasy Yamato - straszne na papierze w praktyce okazały się być bezużyteczne ze względu na rozmiary i podatność na ataki lotnictwa Na liście załapały by się też "podwodne lotniskowce" (okręty podwodne typu I-400)
@@jakubdabrowski3846Hood był już zabytkiem w 1941. Nie modernizowany przez traktaty czy politykę, nie wspominając o tym, że był to krązownik liniowy a nie pancernik więc na etapie budowy 1918 jasne było że Hood nie może walczyć z pancernikiem
19:22 BF 110 produkowano bo były tańsze a Luftwaffe brakowało już od 1942 maszyn. Jednak cały ten hejt na Me-210 (przy okazji w filmie są użyte też ujęcia z Me-410) jest bez sensu, bo na jego podstawie powstał udany Me 410. Za wiki: Jednym z bardziej znaczących rozwiązań zastosowanych w Me 210, a później także Me 410 były zdalnie sterowane wieżyczki strzeleckie karabinów MG 131 kierowane przez drugiego członka załogi przy pomocy specjalnego celownika typu ReVi. Z końcem 1941 roku zakończono również testy samolotu Me 210, który jednak nie spełniał pokładanych w nim nadziei i był nadal niestabilny w locie. Kolejne modyfikacje maszyny polegające na wydłużeniu kadłuba, zastosowaniu dodatkowych listew na krawędziach natarcia skrzydeł spowodowały znaczne poprawienie stabilności płatowca i w konsekwencji przemianowanie projektu na Me 410. Messerschmitt Me 410 był maszyną jakiej oczekiwała Luftwaffe. W połowie 1943 roku rozpoczęto dostawy maszyn do jednostek. Był samolotem lubianym przez załogi ze względu na swe doskonałe własności lotne, chociaż uzbrojenie obronne było dość słabe i nie dawało przewagi ognia nad myśliwcami aliantów. Nazwa Hornisse, miała charakter nieoficjalny i została wprowadzona przez prasę opisującą dokonania dywizjonu II/ZG 26 latającego na Me 410, a nazywanego Hornissengeschwader, czyli dywizjon szerszeni. - Jak widać wystarczyło wydłużenie kadłuba i Me 210 stał się jak najbardziej dobrym w pilotażu samolotem. Pod tym względem więc fail autora filmu potężny
Czyli jak sam napisales, 210 byl slaby i nie spelnial wymagan. Musialy zostac przeprowadzone duze zmiany w konstrukcji co sprawilo ze calosc zyskala nowa nazwe. To tak jakbys kupli samochod, wymienil polowe bebechow, pozmienial troche karoserie i twierdzil ze to od poczatku calkiem udana wyscigowka byla.
@@vonPavian taka polowa bebechów że na tym filmie 410ki latają nawet XD Zresztą gdyby był taki zły jak autor o nim mówi to nic by się z nim zrobić nie dało. Takie japońskie Zero np było świetne ale kompletnie nie rozwojowe jako konstrukcja. Było dużo gorszych maszyn od 210ki w 2ws, podobnie jak od Me-163 nie był taki tragiczny. Tylko autor ma German bias ;)
Erm... Wystarczyło poprawić konstrukcję i powstał nowy, udany samolot - to chyba nie świadczy o tym, że udany był ten wyjściowy? Nawet na bazie Twych własnych słów - oceniasz jakość głównie na podstawie "rozwojowości" - a to co najwyżej jedno kryterium, raczej nie najważniejsze. Co żołnierzowi na froncie po konstatacji, że dostał gówno, ale w nowszej wersji to będzie ho, ho... W dodatku rozwój trwał latami - nawet kryterium rozwojowości należy oceniać w kontekście czasu i kosztów... Często się z Bobrkiem nie zgadzam, ale tu raczej wyszedł Twój bias na niego. 😎 No chyba, że masy specjalistów, próbujące latami doprowadzić ME 210 do stanu używalności, przy wsparciu politycznym, myliły się złomując go - to był najlepszy niemiecki samolot i tylko dygresja alianckich agentów sprawiła, że nie został doceniony... 😋
Podobnie jak nie ma sensu znęcać się nad Ta 154, który powstał tylko w prototypach, których większość została zniszczona w wyniku nalotów. Zastanawia brak zupełnie konstrukcji sowieckich. Czyżby, zdaniem autora były tak niesamowicie nowoczesne i niezawodne? pozdrawiam
To chyba nie było tak że pierwsze wersje me323 były holowane jak szybowiec, tylko samolot powstał przez dołączenie silników do istniejącego już wcześniej ciężkiego szybowca (Me 321)
@@Zadlo14 Tylko jeden prototyp, wyposażony w cztery silniki. To było za mało, dlatego dodano dwa kolejne. Od tej pory giganty startowały samodzielnie. Później montowano dodatkowo odrzutowe silniki wspomagające start. Jednak samolot, nawet że zbyt małą mocą, nadal pozostaje samolotem. Autor popełnił nadużycie.
Jeśli chodzi o Kometę, to dodatkowym problemem było samo paliwo, które składało się z dwóch różnych rodzajów paliw, składowanych w oddzielnych zbiornikach. Te paliwa łączyły się dopiero w silniku i były niesamowicie reaktywne ze sobą, co stanowiło duże zagrożenie dla pilota (mogło dojść do zapłonu). Dodatkowo paliwo było żrące niczym kwas, więc w razie wypadku/rozszczelnienia/przedziurawienia zbiornika, pilot mógł zostać rozpuszczony przez własne paliwo (co się zresztą stało przynajmniej raz podczas wypadku).
Battle był przyzwoitym i dość szybkim bombowcem - marzenie lotników Karasi... Sęk jedynie w tym, że cała koncepcja jednosilnikowego szybkiego bombowca okazała się chybiona i w starciu z myśliwcami ponosiły straty wszelkie Vindicatory (francuskie), Douglasy 8A-3N, Su-2, a także Stukasy bez osłony myśliwskiej...
Witam Panie Grzegorzu. Czekałem na kolejny odcinek i jak zwykle się nie zawiodłem. Merytorycznie Top po prostu. Uwielbiam Pana filmy. Pozdrawiam serdecznie z Wrocławia.
20:30 Zerówka to odstawała już w 1943 jak tyko zaczęła walczyć nie przeciw Buffalo, Hawkom, Warhawkom czy Hurricane'om ale przeciw Corsairom i Hellcatom. Ich silniki były znacznie mocniejsze, były lepiej opancerzone a załogi amerykańskie zamiast kręcić się w furballu z Zerami (co było bez sensu) przeszły na walkę energetyczną. Do tego nie można zapomnieć o tym że Amerykanie w czerwcu 1942 zdobyli na Aleutach egzemplarz A6M i doskonale poznali bolączki tej maszyny i to wykorzystali później
@@jisaburoozawa663 prędkość, wznoszenie i zwrotność lepsza od Hurricane. Spitfire faktycznie już nad A6M2 górował nieco osiągami, jednak zero i tak było zwrotniejsze. A z porównaniem do CR 42 to strzeliłeś jak kulą w płot bo ten był o prawie 100 kmh wolniejszy od A6M2. Tak na marginesie jak twierdzisz, że w 1940 Zero miało słabe osiągi to jak wytłumaczysz, że bez trudu te A6M2 i A6M3 zestrzeliwały brytyjskie maszyny w 1942 nad Singapurem czy Indonezją?
@@jisaburoozawa663 Dobre sobie - Zero w bitwie o Anglie miałby większe szanse sukcesu niż Me-109, choćby ze względu na znacznie lepszy zasięg i zwrotność, którymi zupełnie deklasował prawie wszystkie samoloty świata. Uzbrojenie było średnią (lepsze niż w Spitach pierwszej transzy, porównywalne do Me-109E3), prędkością dorównywał światowej topce
Zero w chwili wybuchu wojny było jednym z najlepszych myśliwców na świecie. Samolot nie uległ ewolucji w trakcie wojny tak jak Bf 109 czy Spitfire z racji słabości gospodarki japońskiej.
@@groundhoppingwlkp3622 Jakie brytyjskie maszyny? Nowe Spitfire Mk.V lub Typhoon czy jakieś przestarzałe graty? Jedyna zaleta A6M2 to łatwa obsługa, łatwy pilotaż i duży zasięg. Gdy spotkały samoloty kolejnej generacji to robiły za mięso mielone.
Nie wiem czy już ktoś o tym pisał, bo nie czytałem wszystkich komentarzy. Ale mówi Pan o Ta-154 a pokazuje drewniane cudo DH Mosquito, który napewno nie kwalifikuje się do tych potworków. Chodzi oczywiście o pierwszą fotkę z błędnym podpisem. Kolejny Botha to samo DH Mosquito.
Historia to trudny temat i jeszcze trudniej go przekazać w sposób ciekawy. I jak w szkole nie lubiłem historii ze względu na sposób przedstawiania wiedzy tak teraz bardzo ją polubiłem także gratulacje Grzegorz
Jakoś nie bardzo widze jakikolwiek argument za tym że Ta-154 to jeden z najgorszych samolotów 2 WŚ. To że kleju nie mieli ma się nijak do jakości tego samolotu.
Odnośnie samolotów z wierzyczkami o których wspomniałeś na początku, istniały wersje bombowców B-24 (i nie tylko) które miały służyć do ochrony bombowców przenoszacych bomby. Samoloty te były uzbrojone w same wieżyczki, karabiny i amunicję, nie przenosiły bomb. Niestety spowalniały one całą formację i ostatecznie chyba (czytałem to już jakiś czas temu) przezbrojono je spowrotem na wersje bombowe. Odnośnie filmu, bardzo ciekawy materiał, czekam na więcej filmów tego typu. Pozdrawiam cieplutko. :)
Przydałoby się jeszcze dodać Łosia, konstrukcja koszmarnie droga, do tego kompletnie bez sensu - miał służyć do bombardowania wrogich miast, czego w 1939 roku nie robiono. Do tego nie było bomb dla tego samolotu, a pilotaż był bardzo ciężki, 14 miesięcy przed wybuchem wojny doszło aż do 9 katastrof i z bilansem 21 ofiar. Rumuni nazwali go latającą trumną. PZL P.11 czy Karaś miały wielokrotnie większy sens.
Zgadzam się z resztą samolotów jednak nie umieścił bym tu: Me-163 który był mocno prototypowym samolotem a jego wkład w rozwój lotnictwa był bardzo duży dlatego trochę to jest na wyrost. Me-323 gigant to był pomysł na nowoczesną wojnę i generalnie to tak jakby na aktualnej wojnie wysłać an124… Samolot Tanka był również w fazie rozwoju wiec nie wiadomo jak spisywał by się gdyby projekt został rozwinięty.
Prędkość kometa była wartością wtórną i powodującą zmniejszenie skuteczności uzbrojenia, z gruntu niepożądaną; to czyniło konstrukcję nieudaną. Przede wszystkim chodziło o osiągniecie dużego pułapu operacyjnego w jak najkrótszym czasie. Pomysł dotyczący artylerii, nie lotnictwa. Z pewnością normalna 88 była i w eksploatacji użyteczniejsza;) Ps: W locie szybowym komet, spadając jak kamień, był również trudny do zniszczenia. Co innego już przy podejściu. Nie był uzbrojony w schrage musik ;)
Nieźle! Z dziesięciu tutaj wymienionych wynalazków o dwóch słyszałem do tej pory zaledwie niewiele. O ośmiu dowiedziałem się właśnie teraz. No i do tego wiele ciekawych komentarzy. Dziękuję autorom i komentatorom 👍
Ale z Ta-154 się nie zgodzę. TO był jeszcze prototyp, z problemami okresu dziecięcego jak i problemami produkcji. W czasie 2 WS było wile gorszych samolotów które weszły do produkcji seryjnej. U samych ruskich się pare znajdzie. Skoro został wspominany Ta-154 to dlaczego nie został wspomiany np Do-335.
Treść ciekawa. Wybór interesujący, acz niepełny. Co choćby z Pe-8, Ił-2 i pierwszymi MiG-ami? O P-39 i A-26 nie wspomnę . Niestety sporo błędów językowych i merytorycznych. Co do tych ostatnich to np. 1. Me 323 nie był samolotem, a przerośniętym motoszybowcem. 2 DeH Mosquito nie był cyt. z drewna. 3 SZ Japonii nie miały żadnych jednostek "Kamikaze". 4. He-177 jest słusznie kandydatem na nr 1 lecz nie z powodu "za dużych" śmigieł.😊 Dlaczego tak trudno przekonać jutuberów do redakcji tekstu przed nagraniem?😢
Panie Grzegorzu bardzo ciekawy odcinek. Dobrze byłoby wspomnieć o Focke Wulf 200. Pomimo że powstawał jako samolot pasażerski, jego wtórne użycie jako samolot bombowy i patrolowy pokazało że Niemcy są w stanie konstruować cztero silnikowe duże samoloty. Pomimo że ta konstrukcja zabierała tylko 2 t bob, to stanowiła nie jako podstawę pod rozwój konstrukcji o dużo większym udźwigu.
35:17 oczywiście, że fockewulfa 190 da się łatwo zmieszać z błotem :p toporny, nie skręca, nie szanuje energii, bezczelny, brutalny i trudny w pilotarzu (jak kawał drewna ciosany tomahawkiem), pilot musiał siedzieć w kabinie nagrzanej do 70stopni, bo silnik nie był odizolowany, a nie było okienka, żeby sobie wywietrzyć, łatwo się zapalał, trudno było wyskoczyć, nie było miejsca na spadochron... :D
Sugestia na film: ile Niemcy zbudowali Schwerer Gustavów? Lata temu czytałem parę artykułów w internecie, które mówiły, że był jeden kompletny Gustav (działo + wagon), jedno działo magazynowane przy poligonie w Rugenwalde i jeden nie dokończony prototyp, który miał strzelać pociskami z dodatkowym napędem rakietowym (Langer Gustav). Ale ostatnio dowiedziałem się, że sporo ludzi na zachodzie - w tym historycy - utrzymuje, że były dwie kompletne artylerie i ten trzeci, niedokończony prototyp. Sam próbowałem szukać czegoś na ten temat, ale nie znalazłem nic co by przeważyło na korzyść którejś z wersji.
Fajny materiał 👍 10. Sama koncepcja nie była do końca błędna, schräge music pomysł był dokładnie ten sam. 9,8 Dużo było tych cwaniaków próbujących zbudować taki bombowiec w końcu Brytyjczykom się udało Mosquito 7 Bez dwóch zdań rewolucyjna konstrukcja, bez praktycznego znaczenia 6 Pomysł był chory 5 To straszna maszyna, sama niemiecka koncepcja ciężkich samolotów niszczycielskich była ślepym zaułkiem, oczywiście zawsze można wykorzystać te maszyny jako nocne myśliwce 4 Kamikadze były na prawdę kłopotliwa dla US Navy, ale ta maszyna...ufff 3 Skopiować samolot to nie jest takie proste - dowód Tu-4 to nie było to samo co B-29 2 Rzeczywiście dobre miejsce w tym rankingu 1 Koncepcja bez sensu, żaden samolot by nie pomógł, rozproszanie wysiłku to powszechna choroba niemiecka z II Wojny Światowej
12:10 Zasięg Kometa w tym etapie wojny gdy był użyty czyli 1944-1945 nie miał już znaczenia, Niemcy bronili fatherlandu, lotniska mieli blisko więc te 100km w zupełności wystarczyło do przechwycenia bombowców wroga. Lądowanie fakt było problemem, czy jednak warto hejtować to wunderwaffe za to, że było innowacyjne? Mam paru lepszych kandydatów do zestawienia (Łagg 3, LWS Żubr np)
Właśnie się zdziwiłem że nie było nic ruskiego, skoro oni dawali do najlepszych jednostek Airacobry które bardzo lubili, a które w USA się nie przebiły z tego co pamiętam przez problemy z pilotażem.
@@cikuI00nawet nie tyle problem z pilotażem, co przez niski pułap, spowodowany brakiem sprężarki. Na froncie wschodnim walki toczono na niższych pułapach, gdzie P-39 pokazywały swe możliwości.
Ja pytam jedynie. Zrobisz materiał o niemieckich bukrach? Technologii tworzenia czegoś w niemożliwych a jednak miejscach ukochanego przez Hitlera materiału? Kto włożył serce w tworzenie, kreślił plany i dlaczego do dzisiaj to nadal stoją twardo?
Świetny materiał. Oglądając dokument o Mosquito można założyć, że szybki bombowiec to genialna myśl. A w rzeczywistości bez silnika Rolls-Royce byłby kolejnym co najwyżej średniakiem.
Chyba nie jedyny - pierwsze Superfortece B-29 też cierpiały na przypadki pożarów w locie, a było to spowodowane wadami konstrukcyjnymi ich silników - Wright R-3350 Duplex Cyclone.
Spoko materiał. Liczę na następną 10 najgorszych samolotów bo na chwilę obecną wymienione zostały Włochy, Wlk.Brytania i lufftwafe. A jest tego jeszcze więcej!... Jak np. w WT moja ulubiona zmora w prowadzeniu w trybie symulacyjnym radziecki I-16
Nie jestem do końca przekonany w tym zestawieniu co do Me-323. Gdyby tylko Niemcy posiadali panowanie w powietrzu nad danym rejonem to ten samolot mógł dowieść duże ilości zaopatrzenia, a w drodze powrotnej zabrać sporo rannych. Rzeczywiście prędkość jak na owe czasy miał bardzo niską.
@@TheDzigi94 fakt. Projektowanie samolotu, który nie może latać bez dominacji własnego lotnictwa w powietrzu, w przypadku gdy nie ma się tej dominacji sw8adczy o głupocie projektujących.
@@pgeborek533 rozumiem, że wszystkie inne samoloty transportowe bez dominacji w powietrzu radziły sobie znacznie lepiej? Bo były lepiej zaprojektowane ;)
Ahhhhh uwielbiam miażdżyć tych wszystkich maniaków niemieckiej myśli technicznej, którzy myślą, że niemcy robili super sprzęt, a w rzeczywistości tonący się brzytwy chwytał. Pantery najgorsze czołgi drugiej wojny światowej, tygrysy były tak skomplikowane, że nie było można dokonać napraw polowych bez warsztatu, a broń palna była droga w produkcji i zawodna z powodu zbyt dokładnych części nie znoszących najmniejszej ilości kurzu. Rosjanie samych T-34 które pod względem technicznym były tragiczne wyprodukowali tyle co Niemcy wszystkich swoich czołgów.
Najbardziej szkojące dla mnie w takich historycznych materiałach są zawsze liczby. 100 samolotów, 1000 samolotów, .... 300.000 żołnierzy... Bardzo to się pozmieniało od tamtej pory.
Bobrek regularnie ciśnie w swoich filmach po niemieckiej technice, a o ruskiej ani słowa. Nie wiem czy z ignorancji czy z emocji. Ostatnio jest moda na youtube żeby historycy udawali inżynierów, ale kończy się to komicznie.
TuPolew TB3, Amiot (wymiot) 143, Bloch MB-200 i 210 i - LWS (latanie wymaga spadochronu) Żubr, to osobna kategoria: projekty z początku lat 30., błędnie uznane za przez idiotów u władzy "jeszcze dobre".
@@baltazargabka_ No cóż, czekać na jakąś przeciwwagę. Niestety zdążyli nabroić i w kwestii lotniczej i w kwestii podwodnej i (choć najmniej) w kwestii pancernej
Swietny materiał...szacunek dla autora chociaż liczba tych NIEUDACZNIKÓW byłaby znacznie dłuższa...😂 dobrze się Pana słucha jest tu pozytywny dynamizm ...
To jest trochę trudny temat, bo każdy okręt de facto (zwłaszcza jak mowa o liniowych) to była osobna para kaloszy z racji przebudów itd. Więc nawet jednostki tego samego typu (dajmy na to różnice między Bismarckiem a Tirpitzem) mogły się różnie spisywać. Dwa jest kwestia zastosowań, taki niszczyciel w roli torpedowca może się spisywać świetnie, ale np jak miał mieć zadania eskortowe i osłony plot to byłby słaby. Prędzej taki materiał mógłby być o najbardziej poronionych pomysłach inżynierów morskich
Materiał fajny (poza failem z 210ką) natomiast dziwi mnie jak można było pominąć lotnictwo radzieckie. Przecież tam dopiero były potworki. Łagg-3, Polikarpow R-Z/R-5 czy I-153. Na koniec też pytanie co z królem faili lotniczych 2WŚ czyli LWS Żubr?
@@patryk_gra a przez kogo był używany, kosmitów XD? " Modernizacja (głównie wzmocnienie konstrukcji płata poprzez pogrubienie użytej do budowy sklejki) spowodowała wzrost masy własnej samolotu, a co za tym idzie, zmniejszenie udźwigu maszyny. Ograniczyło to drastycznie ładunek zabieranych bomb. Z pełnym obciążeniem, nie mógł on operować z lotnisk polowych. Na miękkiej nawierzchni, nie był w stanie osiągnąć odpowiedniej do startu prędkości. Po zwiększeniu masy, nie był w stanie zabrać niemal żadnego ładunku bomb. Te cechy ostatecznie zdyskwalifikowały go jako samolot bojowy. Mimo to kontynuowano produkcję zamówionej serii. Początkowo samoloty seryjne posiadały pojedyncze usterzenie pionowe wzorowane na PZL-30BII, które później zostało zmienione poprzez zwiększenie powierzchni i zmianę obrysu[1]. Seria produkcyjna liczyła 16 samolotów, o pierwotnie przewidzianych numerach od 71.2 do 71.17 (ostatecznie zastosowano rozproszone numery seryjne, dla zachowania tajemnicy wojskowej)[1]. Została ona zbudowana w 1938 roku. Dostawy nowych samolotów do jednostek lotniczych rozpoczęły się jesienią 1938. Przestarzałe już w momencie rozpoczęcia produkcji i gorsze pod każdym względem od konkurencyjnego „Łosia”, od razu powędrowały do jednostek szkoleniowych jako maszyny treningowe. Tutaj na jaw wyszły kolejne usterki. Należała do nich zła konstrukcja podwozia (nieodpowiednie silniki elektryczne). Powodowała ona kłopoty z jego chowaniem. Ostatecznie we wszystkich samolotach podwozie zostało na stałe zablokowane w pozycji „wypuszczone”. Będąc używane w roli samolotów szkolnych, nie wzięły udziału w walkach kampanii wrześniowej. Kilka maszyn uległo zniszczeniu podczas niemieckich nalotów na polskie bazy lotnicze. Kilka egzemplarzy trafiło jednak w ręce Niemców. Paradoksalnie jednostki szkoleniowe Luftwaffe korzystały z „Żubrów” dłużej niż lotnictwo polskie, bo do 1942 roku, między innymi w szkole pilotażu bez widoczności w Schleissheim" O tym, że drzwi Żubr miał w płaszczyźnie obrotu śmigła, więc były to naprawdę "drzwi do lepszego świata" to już nawet nie chce mi się pisać :P To jest w ogóle niesamowite, że mieliśmy jeden z lepszych bombowców tych czasów (Łoś) a i tak tego dziadowskiego Żubra ktoś kazał robić... ba byli nawet wariaci, którzy marzyli o metalowym Żubr-2 - na szczęście skończyło się jedynie na nieukończonym prototypie
@@groundhoppingwlkp3622 no to piszę że nie był. Nie wyraźnie? Wogóle, ale ładne "cytaty" Tylko prototyp żubra miał mały statecznik, czyli pierwotny. Prawdopodobnie żubry nawet nie były wykorzystywane przez Niemców nawet do szkolenia. Najpewniej to były Potezy, lub amioty, gość co stwierdził że to żubr mógł się zdaleka pomylić, szczególnie jak nie znał francuskich konstrukcji.
@@patryk_gra skąd ta wiedza? Masz 100 lat i byłeś tam że wiesz że się zapisy Luftwaffe mylą 😂? W katastrofie lotniczej ci Rumuni to wojskowi też nie byli 😂?
Ciekawy filmik - oczywiście widać, że często, zwł. w przypadku Niemców, nie tyle same projekty były złe, co niedostosowane do warunków, zbyt popędzane itp. To taka swoista strategia produkcji - podobnie jak obiektywnie gorsze maszyny mogą być groźne dla wroga przy odpowiednim pomyśle na ich użycie, tak odwrotnie, koślawe planowanie i zarządzanie może pogrzebać najlepszy projekt...
Super kolej bardzo bardzo dobry materiał . Kiedy 10 najlepszych samolotów 2 wojny światowej albo 10 najlepszych czołgów 2 wojny światowej 😊😊😊 pozdrawiam byle więcej takich materiałów .
Nie ma czegoś takiego jak "najlepszy samolot II wojny". Bo jak porównasz myśliwieć morski skierowany na Pacyfik z bombowcem przeznaczonym na front europejski albo transortowiec? To jakby twierdzić że boilid Formuły 1 jest "lepszy" od samochodu miejskiego bo jest od niego szybszy. Gdy oba auta mają kompletnie różne role. A tu jesczs dochodzi specyfika danego frontu. Taka Aircobra, skreślona na froncie zachodnim była wręcz uwielbiama przez Rosjan i tam wysyłana w ramach Lend Lease.
Lądowanie powinno się odbywać przy pustych zbiornikach - fakt dopiero w drugiej serii dodano możliwość zrzutu paliwa w przypadku gdy nie zostało całkowicie wypalone w trakcie przyśpieszania/wznoszenia
Jak to "złym umiejscowieniu"? A gdzie indziej chciałbyś umiejscowić zbiorniki w tej konstrukcji? Problem leżał w "agresywności" paliwa, które było wysoce reaktywne. Ale nie było innego, a możliwość osiągnięcia dużej wysokości w krótkim czasie była dla Niemców bezcenna.
Apropos Kometa, warto przypomnieć o niezwykle groźnej mieszance paliw jaka wykorzystywano - zwanej C-Stoff i T-Stoff. Były niezwykle niestabilne i często dochodziło do samozapłonów nawet przed startem (stąd też spory odsetek Me-163 utraconych na lotniskach). Znana jest również historia o pilocie który przekonał się na własnej skórze o żrących właściwościach tejże mieszanki - po starcie odrzucane podwozie Kometa odbiło się i uderzyło w myśliwiec od dołu, przerywając przewody paliwowe które znajdowały się, uwaga uwaga, w kabinie pilota. Komet doszybował do końca pasa startowego i cudem nie stanął w płomieniach, ale pilot... cóż, powiedzmy, że nie miał własnej twarzy.
Przeżył?
@@kobz2862 no co ty, po kilku minutach w żrącej kąpieli?
To prawda, czytałem o tym zdarzeniu w jednej z książek Wołoszańskiego.
Dlatego wprowadzono środki ostrożności i tę pchłę można było tankować w odległości nie mniejszej, niż 800 metrów od zabudowań. A zbiorniki przed napełnieniem przepłukiwano wodą z motopompy. I nie wierzcie Wiki, wiem gdzie jest trzecia maszyna, a samo muzeum jest małe ale fascynujące.
@@polatucha8192 daj adres
Potrzebujemy kompilacji twojego wstępnego "ahhhhh" na początku każdego odcinka
Oj tak, tak i kolejnych odcinków.
On chyba ciupcia na podłodze i jak dojdzie to zaczyna odcinek 😂
Kolega pytał
To by mogło brzmieć niepokojąco podobnie do posiedzenia w klozecie. 😂
Składanka dostępna na ph
Miłego oglądania wszystkim
Wzajemnie.
Nawzajem
Dziękować dziękować
Dziękuję
Dziękuję i nawzajem
Świetny materiał teraz tylko czekać na 10 najgorszych okrętów w czasie 2 wś
na okrętach się nie znam... ale mogło ich nie być aż tyle
Czemu nie? Pierwsze miejsce - HMS Hood, potężny okręt który zatonął po pierwszej salwie wroga. Drugie i trzecie ex aequo - IJN Ise i Hyuga, hybrydy pancernika i lotniskowca, nie sprawdziły się w żadnej z tych ról.
@@jakubdabrowski3846 czwarte miejsce, pancerniki klasy Nelson - w założeniu stosunkowo lekkie okrety pościgowe majace moc oddawac salwy ze wszystkich baterii glownego kalibru zamontowanych przed wieza, w rzeczywistości ociężały złom który nie dość że nie był szybki, to jeszcze salwy burtowe dosłownie fałdowały pancerz.
@@jakubdabrowski3846 następnie okręty klasy Yamato - straszne na papierze w praktyce okazały się być bezużyteczne ze względu na rozmiary i podatność na ataki lotnictwa
Na liście załapały by się też "podwodne lotniskowce" (okręty podwodne typu I-400)
@@jakubdabrowski3846Hood był już zabytkiem w 1941. Nie modernizowany przez traktaty czy politykę, nie wspominając o tym, że był to krązownik liniowy a nie pancernik więc na etapie budowy 1918 jasne było że Hood nie może walczyć z pancernikiem
Uwielbiam to "Yaaayyhhh" i wyłanianie się Grześka od spodu na początku. To zapowiedź bardzo dobrze zrealizowanego materiału
Miałem napisać to samo, Szef zawsze musi się spektakularnie wyłonić, nikt inny tak nie robi i to jest coś
Zabawne, jak typ myśli, że to zabawne.
Klasyka z TVGry.
nowy odcineczek szefa - klikam z prędkością światła.
19:22 BF 110 produkowano bo były tańsze a Luftwaffe brakowało już od 1942 maszyn. Jednak cały ten hejt na Me-210 (przy okazji w filmie są użyte też ujęcia z Me-410) jest bez sensu, bo na jego podstawie powstał udany Me 410. Za wiki: Jednym z bardziej znaczących rozwiązań zastosowanych w Me 210, a później także Me 410 były zdalnie sterowane wieżyczki strzeleckie karabinów MG 131 kierowane przez drugiego członka załogi przy pomocy specjalnego celownika typu ReVi.
Z końcem 1941 roku zakończono również testy samolotu Me 210, który jednak nie spełniał pokładanych w nim nadziei i był nadal niestabilny w locie. Kolejne modyfikacje maszyny polegające na wydłużeniu kadłuba, zastosowaniu dodatkowych listew na krawędziach natarcia skrzydeł spowodowały znaczne poprawienie stabilności płatowca i w konsekwencji przemianowanie projektu na Me 410. Messerschmitt Me 410 był maszyną jakiej oczekiwała Luftwaffe. W połowie 1943 roku rozpoczęto dostawy maszyn do jednostek. Był samolotem lubianym przez załogi ze względu na swe doskonałe własności lotne, chociaż uzbrojenie obronne było dość słabe i nie dawało przewagi ognia nad myśliwcami aliantów.
Nazwa Hornisse, miała charakter nieoficjalny i została wprowadzona przez prasę opisującą dokonania dywizjonu II/ZG 26 latającego na Me 410, a nazywanego Hornissengeschwader, czyli dywizjon szerszeni. - Jak widać wystarczyło wydłużenie kadłuba i Me 210 stał się jak najbardziej dobrym w pilotażu samolotem. Pod tym względem więc fail autora filmu potężny
Czyli jak sam napisales, 210 byl slaby i nie spelnial wymagan. Musialy zostac przeprowadzone duze zmiany w konstrukcji co sprawilo ze calosc zyskala nowa nazwe. To tak jakbys kupli samochod, wymienil polowe bebechow, pozmienial troche karoserie i twierdzil ze to od poczatku calkiem udana wyscigowka byla.
Udało się go naprawić, co nie zmienia faktu, że sam Me 210 udany nie był.
@@vonPavian taka polowa bebechów że na tym filmie 410ki latają nawet XD Zresztą gdyby był taki zły jak autor o nim mówi to nic by się z nim zrobić nie dało. Takie japońskie Zero np było świetne ale kompletnie nie rozwojowe jako konstrukcja. Było dużo gorszych maszyn od 210ki w 2ws, podobnie jak od Me-163 nie był taki tragiczny. Tylko autor ma German bias ;)
Erm... Wystarczyło poprawić konstrukcję i powstał nowy, udany samolot - to chyba nie świadczy o tym, że udany był ten wyjściowy?
Nawet na bazie Twych własnych słów - oceniasz jakość głównie na podstawie "rozwojowości" - a to co najwyżej jedno kryterium, raczej nie najważniejsze. Co żołnierzowi na froncie po konstatacji, że dostał gówno, ale w nowszej wersji to będzie ho, ho...
W dodatku rozwój trwał latami - nawet kryterium rozwojowości należy oceniać w kontekście czasu i kosztów...
Często się z Bobrkiem nie zgadzam, ale tu raczej wyszedł Twój bias na niego. 😎
No chyba, że masy specjalistów, próbujące latami doprowadzić ME 210 do stanu używalności, przy wsparciu politycznym, myliły się złomując go - to był najlepszy niemiecki samolot i tylko dygresja alianckich agentów sprawiła, że nie został doceniony... 😋
Podobnie jak nie ma sensu znęcać się nad Ta 154, który powstał tylko w prototypach, których większość została zniszczona w wyniku nalotów. Zastanawia brak zupełnie konstrukcji sowieckich. Czyżby, zdaniem autora były tak niesamowicie nowoczesne i niezawodne?
pozdrawiam
To chyba nie było tak że pierwsze wersje me323 były holowane jak szybowiec, tylko samolot powstał przez dołączenie silników do istniejącego już wcześniej ciężkiego szybowca (Me 321)
Gigant między 16 a 21-sterowa liczbami-pedal
Prototypy Me 323 nadal musiały być holowane, jeśli były załadowane do pełna.
@@Zadlo14
Tylko jeden prototyp, wyposażony w cztery silniki. To było za mało, dlatego dodano dwa kolejne. Od tej pory giganty startowały samodzielnie.
Później montowano dodatkowo odrzutowe silniki wspomagające start.
Jednak samolot, nawet że zbyt małą mocą, nadal pozostaje samolotem. Autor popełnił nadużycie.
Jeśli chodzi o Kometę, to dodatkowym problemem było samo paliwo, które składało się z dwóch różnych rodzajów paliw, składowanych w oddzielnych zbiornikach. Te paliwa łączyły się dopiero w silniku i były niesamowicie reaktywne ze sobą, co stanowiło duże zagrożenie dla pilota (mogło dojść do zapłonu). Dodatkowo paliwo było żrące niczym kwas, więc w razie wypadku/rozszczelnienia/przedziurawienia zbiornika, pilot mógł zostać rozpuszczony przez własne paliwo (co się zresztą stało przynajmniej raz podczas wypadku).
Ten pilot nazywał się Joschi Pohs. Czytałem o tym w którymś numerze LAI.
Wspaniałe jest otworzyć YT w sobotę i zobaczyć nowy materiał od ciebie 😁
Battle był przyzwoitym i dość szybkim bombowcem - marzenie lotników Karasi... Sęk jedynie w tym, że cała koncepcja jednosilnikowego szybkiego bombowca okazała się chybiona i w starciu z myśliwcami ponosiły straty wszelkie Vindicatory (francuskie), Douglasy 8A-3N, Su-2, a także Stukasy bez osłony myśliwskiej...
Witam Panie Grzegorzu. Czekałem na kolejny odcinek i jak zwykle się nie zawiodłem. Merytorycznie Top po prostu. Uwielbiam Pana filmy. Pozdrawiam serdecznie z Wrocławia.
Nareszcie moj ulubiony temat - samoloty .Dzieki i pozdrawiam . Tak przy okazji moi faworyci z II wojny P51 Mustang i brytyjski Spitfire .
20:30 Zerówka to odstawała już w 1943 jak tyko zaczęła walczyć nie przeciw Buffalo, Hawkom, Warhawkom czy Hurricane'om ale przeciw Corsairom i Hellcatom. Ich silniki były znacznie mocniejsze, były lepiej opancerzone a załogi amerykańskie zamiast kręcić się w furballu z Zerami (co było bez sensu) przeszły na walkę energetyczną. Do tego nie można zapomnieć o tym że Amerykanie w czerwcu 1942 zdobyli na Aleutach egzemplarz A6M i doskonale poznali bolączki tej maszyny i to wykorzystali później
A6M2 miał dobre osiągi w 1939 roku. Gdyby miał walczyć w "Bitwie o Anglię" to skończyłby jak Fiat CR.42.
@@jisaburoozawa663 prędkość, wznoszenie i zwrotność lepsza od Hurricane. Spitfire faktycznie już nad A6M2 górował nieco osiągami, jednak zero i tak było zwrotniejsze. A z porównaniem do CR 42 to strzeliłeś jak kulą w płot bo ten był o prawie 100 kmh wolniejszy od A6M2. Tak na marginesie jak twierdzisz, że w 1940 Zero miało słabe osiągi to jak wytłumaczysz, że bez trudu te A6M2 i A6M3 zestrzeliwały brytyjskie maszyny w 1942 nad Singapurem czy Indonezją?
@@jisaburoozawa663 Dobre sobie - Zero w bitwie o Anglie miałby większe szanse sukcesu niż Me-109, choćby ze względu na znacznie lepszy zasięg i zwrotność, którymi zupełnie deklasował prawie wszystkie samoloty świata. Uzbrojenie było średnią (lepsze niż w Spitach pierwszej transzy, porównywalne do Me-109E3), prędkością dorównywał światowej topce
Zero w chwili wybuchu wojny było jednym z najlepszych myśliwców na świecie. Samolot nie uległ ewolucji w trakcie wojny tak jak Bf 109 czy Spitfire z racji słabości gospodarki japońskiej.
@@groundhoppingwlkp3622 Jakie brytyjskie maszyny? Nowe Spitfire Mk.V lub Typhoon czy jakieś przestarzałe graty? Jedyna zaleta A6M2 to łatwa obsługa, łatwy pilotaż i duży zasięg. Gdy spotkały samoloty kolejnej generacji to robiły za mięso mielone.
Nie wiem czy już ktoś o tym pisał, bo nie czytałem wszystkich komentarzy. Ale mówi Pan o Ta-154 a pokazuje drewniane cudo DH Mosquito, który napewno nie kwalifikuje się do tych potworków. Chodzi oczywiście o pierwszą fotkę z błędnym podpisem. Kolejny Botha to samo DH Mosquito.
Już po udanych wakacjach :) cieszę się że wracamy z publikacjami na oba kanały bo aż serio nie było na czym oka i ucha zawiesić 😂😁
Bez przesady, kanał jest świetny, ale jest takich jeszcze kilka na naszym UA-cam, począwszy chociażby od Okupowanej Polski... ;))
@@hektograf8445 możesz polecić więcej kanałów?😅
@@Wiewioor666 podcast wojenne historie, odkryłem kilka dni temu i żałuję tylko że tak późno
Historia to trudny temat i jeszcze trudniej go przekazać w sposób ciekawy. I jak w szkole nie lubiłem historii ze względu na sposób przedstawiania wiedzy tak teraz bardzo ją polubiłem także gratulacje Grzegorz
Bo tyle dużo wiedzy dostajesz z 30 min filmiku raz na kilka tygodni
no nareszcie jakiś technologiczny odcinek
Jak zawsze świetny materiał, robisz świetną robotę i dzięki Ci za to!
Ooo, nowy Bobrek! I sobota od razu lepsiejsza
Panie Grzegorzu, pierwszym samolotem turbo-odrzutowym był rumuński Coanda z 1910 roku... ale He-178 był pierwszy jako samolot wojskowy :)
Samolot Coanda nie był turboodrzutowy, bo nie miał turbiny. Sprężarkę napędzał silnik tłokowy. Wykonał tylko jeden lot.
Coanda 1910 był pierwszym samlotem z silnikiem ODRZUTOWYM.
@@OSH0891 masz racje ...bardziej by pasowało określenie że to silnik tłokowo-odrzutowy, mój błąd, mea culpa, mea maxima culpa
@@laserniebieski768 prawda, mój błąd, proszę wybaczyć
Dzięki, tego jeszcze nie wiedziałem.
Świetny film! w sposób absolutnie skuteczny wyprostował mój zwichrowany pogląd na niemieckie lotnictwo w czasie IIWW!
Dzięki i pozdrawiam
Świetna robota!!!
Lecimy! Robisz świetna robotę! Tak trzymaj :D
Na Biotad Plus lecimy?💪💪
Jakoś nie bardzo widze jakikolwiek argument za tym że Ta-154 to jeden z najgorszych samolotów 2 WŚ. To że kleju nie mieli ma się nijak do jakości tego samolotu.
Ująłeś mnie za serce wymową nazwy "Hurricane". Mała rzecz.. a cieszy - że duch w narodzie nie ginie!
Może w następnym odcinku Bobrek zrobi odcinek o najgorszych statkach drugiej wojny światowej
Uwielbiam materiały tego typu. Tak trzymać! 🎉
Odnośnie samolotów z wierzyczkami o których wspomniałeś na początku, istniały wersje bombowców B-24 (i nie tylko) które miały służyć do ochrony bombowców przenoszacych bomby. Samoloty te były uzbrojone w same wieżyczki, karabiny i amunicję, nie przenosiły bomb. Niestety spowalniały one całą formację i ostatecznie chyba (czytałem to już jakiś czas temu) przezbrojono je spowrotem na wersje bombowe. Odnośnie filmu, bardzo ciekawy materiał, czekam na więcej filmów tego typu. Pozdrawiam cieplutko. :)
XB-41 (eskortowa wersja B-24) i YB-40 (wersja B-17). Japończycy mieli analoga, G6M1 (czyli... eskortowy Hamaki). Ale nie wieżę...
Przydałoby się jeszcze dodać Łosia, konstrukcja koszmarnie droga, do tego kompletnie bez sensu - miał służyć do bombardowania wrogich miast, czego w 1939 roku nie robiono. Do tego nie było bomb dla tego samolotu, a pilotaż był bardzo ciężki, 14 miesięcy przed wybuchem wojny doszło aż do 9 katastrof i z bilansem 21 ofiar. Rumuni nazwali go latającą trumną. PZL P.11 czy Karaś miały wielokrotnie większy sens.
Jest Pan niekwestionowanym mistrzem narracji.
Obejrzeliśmy z synem z zapartym them.
Dziękujemy.
Super odcinek jak zawsze ❤
Zgadzam się z resztą samolotów jednak nie umieścił bym tu:
Me-163 który był mocno prototypowym samolotem a jego wkład w rozwój lotnictwa był bardzo duży dlatego trochę to jest na wyrost.
Me-323 gigant to był pomysł na nowoczesną wojnę i generalnie to tak jakby na aktualnej wojnie wysłać an124…
Samolot Tanka był również w fazie rozwoju wiec nie wiadomo jak spisywał by się gdyby projekt został rozwinięty.
Kolejny, świetny materiał. Dziekuję
Prędkość kometa była wartością wtórną i powodującą zmniejszenie skuteczności uzbrojenia, z gruntu niepożądaną; to czyniło konstrukcję nieudaną. Przede wszystkim chodziło o osiągniecie dużego pułapu operacyjnego w jak najkrótszym czasie. Pomysł dotyczący artylerii, nie lotnictwa. Z pewnością normalna 88 była i w eksploatacji użyteczniejsza;)
Ps: W locie szybowym komet, spadając jak kamień, był również trudny do zniszczenia. Co innego już przy podejściu. Nie był uzbrojony w schrage musik ;)
Nieźle! Z dziesięciu tutaj wymienionych wynalazków o dwóch słyszałem do tej pory zaledwie niewiele. O ośmiu dowiedziałem się właśnie teraz. No i do tego wiele ciekawych komentarzy. Dziękuję autorom i komentatorom 👍
Ale z Ta-154 się nie zgodzę. TO był jeszcze prototyp, z problemami okresu dziecięcego jak i problemami produkcji. W czasie 2 WS było wile gorszych samolotów które weszły do produkcji seryjnej. U samych ruskich się pare znajdzie. Skoro został wspominany Ta-154 to dlaczego nie został wspomiany np Do-335.
Jak zawsze bardzo ciekawy materiał. Czekam na kolejne
Treść ciekawa. Wybór interesujący, acz niepełny. Co choćby z Pe-8, Ił-2 i pierwszymi MiG-ami? O P-39 i A-26 nie wspomnę . Niestety sporo błędów językowych i merytorycznych. Co do tych ostatnich to np.
1. Me 323 nie był samolotem, a przerośniętym motoszybowcem.
2 DeH Mosquito nie był cyt. z drewna.
3 SZ Japonii nie miały żadnych jednostek "Kamikaze".
4. He-177 jest słusznie kandydatem na nr 1 lecz nie z powodu "za dużych" śmigieł.😊
Dlaczego tak trudno przekonać jutuberów do redakcji tekstu przed nagraniem?😢
Możesz rozwinąć punkty 2 i 4
@@mezjasz7634 Odsyłam do źródeł - 10 sek z ciotką Google. 😃
Więcej! Częściej! Super film
Panie Grzegorzu bardzo ciekawy odcinek. Dobrze byłoby wspomnieć o Focke Wulf 200. Pomimo że powstawał jako samolot pasażerski, jego wtórne użycie jako samolot bombowy i patrolowy pokazało że Niemcy są w stanie konstruować cztero silnikowe duże samoloty. Pomimo że ta konstrukcja zabierała tylko 2 t bob, to stanowiła nie jako podstawę pod rozwój konstrukcji o dużo większym udźwigu.
Robisz genialną robotę :) pozdrawiam
35:17 oczywiście, że fockewulfa 190 da się łatwo zmieszać z błotem :p
toporny, nie skręca, nie szanuje energii, bezczelny, brutalny i trudny w pilotarzu (jak kawał drewna ciosany tomahawkiem), pilot musiał siedzieć w kabinie nagrzanej do 70stopni, bo silnik nie był odizolowany, a nie było okienka, żeby sobie wywietrzyć, łatwo się zapalał, trudno było wyskoczyć, nie było miejsca na spadochron... :D
Aaa no i zapomniałem o ciasnej kabinie, gdzie gość się nie mógł ruszać i miał dość niewygodną pozycję
Tylko, że i tak był lepszy od przestarzałego już Bf 109. ;-)
@@losarturos co ty gadasz w ogóle? o.0
Miłego oglądania
A dziękuję ^^
A może seria 10 najlepszych broni/czołgów/samolotów itp? Bardzo chętnie posłuchał bym Twoich przemyśleń.
Sugestia na film: ile Niemcy zbudowali Schwerer Gustavów? Lata temu czytałem parę artykułów w internecie, które mówiły, że był jeden kompletny Gustav (działo + wagon), jedno działo magazynowane przy poligonie w Rugenwalde i jeden nie dokończony prototyp, który miał strzelać pociskami z dodatkowym napędem rakietowym (Langer Gustav). Ale ostatnio dowiedziałem się, że sporo ludzi na zachodzie - w tym historycy - utrzymuje, że były dwie kompletne artylerie i ten trzeci, niedokończony prototyp. Sam próbowałem szukać czegoś na ten temat, ale nie znalazłem nic co by przeważyło na korzyść którejś z wersji.
Przed finałem Ligi Mistrzów nowy film szefa jak znalazł!
Najlepszy kanał historyczny, gratuluję
Samoloty przydatne jak lotnisko w Radomiu.
Trafiony zestrzelony😂
takie lotnisko jest niezwykle przydatne w czasie wojny
Wypraszam sobie, to lotnisko przydaje się na Air Show. Czyli raz na 2 lata (choć obecnie miał 5 letnią przerwę)
Kolejny świetny materiał.. propsy lecą.. ziuuu!
Kolejny świetny materia!
Panie Grzegorzu, czy będzie pan na Pyrkonie w Poznaniu?
Fajny materiał 👍
10. Sama koncepcja nie była do końca błędna, schräge music pomysł był dokładnie ten sam.
9,8 Dużo było tych cwaniaków próbujących zbudować taki bombowiec w końcu Brytyjczykom się udało Mosquito
7 Bez dwóch zdań rewolucyjna konstrukcja, bez praktycznego znaczenia
6 Pomysł był chory
5 To straszna maszyna, sama niemiecka koncepcja ciężkich samolotów niszczycielskich była ślepym zaułkiem, oczywiście zawsze można wykorzystać te maszyny jako nocne myśliwce
4 Kamikadze były na prawdę kłopotliwa dla US Navy, ale ta maszyna...ufff
3 Skopiować samolot to nie jest takie proste - dowód Tu-4 to nie było to samo co B-29
2 Rzeczywiście dobre miejsce w tym rankingu
1 Koncepcja bez sensu, żaden samolot by nie pomógł, rozproszanie wysiłku to powszechna choroba niemiecka z II Wojny Światowej
12:10 Zasięg Kometa w tym etapie wojny gdy był użyty czyli 1944-1945 nie miał już znaczenia, Niemcy bronili fatherlandu, lotniska mieli blisko więc te 100km w zupełności wystarczyło do przechwycenia bombowców wroga. Lądowanie fakt było problemem, czy jednak warto hejtować to wunderwaffe za to, że było innowacyjne? Mam paru lepszych kandydatów do zestawienia (Łagg 3, LWS Żubr np)
Właśnie się zdziwiłem że nie było nic ruskiego, skoro oni dawali do najlepszych jednostek Airacobry które bardzo lubili, a które w USA się nie przebiły z tego co pamiętam przez problemy z pilotażem.
@@cikuI00nawet nie tyle problem z pilotażem, co przez niski pułap, spowodowany brakiem sprężarki. Na froncie wschodnim walki toczono na niższych pułapach, gdzie P-39 pokazywały swe możliwości.
@@piotrkucharski9137 o albo właśnie to, dzięki za poprawke
Za rzadko wrzucasz nowy content. ❤
Jak zwykle wspaniały materiał
Ekstra, najgorsze i samoloty, nie wiedziałem, że czekałem na to
Zanim włączyłem film byłem pewien, że pojawi się jakiś brytyjczyk i niemieckie "wunderwaffe".
Nie myliłem się :)
Ja pytam jedynie. Zrobisz materiał o niemieckich bukrach? Technologii tworzenia czegoś w niemożliwych a jednak miejscach ukochanego przez Hitlera materiału? Kto włożył serce w tworzenie, kreślił plany i dlaczego do dzisiaj to nadal stoją twardo?
Ja jestem prosty człowiek, widzę nowy film na tym kanale to daję lajka i oglądam
Zgodzę się z tobą iż jesteś prosty.
Zabrakło Bachema "Natter". Przydała by się część druga😁
Świetny materiał. Oglądając dokument o Mosquito można założyć, że szybki bombowiec to genialna myśl. A w rzeczywistości bez silnika Rolls-Royce byłby kolejnym co najwyżej średniakiem.
Bardzo wysoka wiedza jak zawsze z podziwem i uznaniem pozdrawiam serdecznie Paweł Czerwiec.
He-177, to jedyny obok Jermołajewa Jer-2 bombowiec ktory zapałał się bez udziału wrogiego myśliwca czy artyleriip-lot.
Chyba nie jedyny - pierwsze Superfortece B-29 też cierpiały na przypadki pożarów w locie, a było to spowodowane wadami konstrukcyjnymi ich silników - Wright R-3350 Duplex Cyclone.
@@andrezkamotu Jakoś mi uciekło! :)
kolejny rewelacyjny odcinek. gratuluję.
Fajny i Bardzo Ciekawy odcinek.🥂
Szefuncio jakzawsze zaskoczy nowym filmikiem❤❤
Spoko materiał.
Liczę na następną 10 najgorszych samolotów bo na chwilę obecną wymienione zostały Włochy, Wlk.Brytania i lufftwafe. A jest tego jeszcze więcej!...
Jak np. w WT moja ulubiona zmora w prowadzeniu w trybie symulacyjnym radziecki I-16
W realu też, bo był za krótki!
trochę gram, najlepszy samolot w prowadzeniu myszką :p
Nie jestem do końca przekonany w tym zestawieniu co do Me-323. Gdyby tylko Niemcy posiadali panowanie w powietrzu nad danym rejonem to ten samolot mógł dowieść duże ilości zaopatrzenia, a w drodze powrotnej zabrać sporo rannych. Rzeczywiście prędkość jak na owe czasy miał bardzo niską.
Wystarczyło nie blokować koleji transportem Żydów i innych więźniów.
Gdyby
@@pgeborek533 ale to nie świadczy źle o samym samolocie, który nie miał na to żadnego wpływu.
@@TheDzigi94 fakt.
Projektowanie samolotu, który nie może latać bez dominacji własnego lotnictwa w powietrzu, w przypadku gdy nie ma się tej dominacji sw8adczy o głupocie projektujących.
@@pgeborek533 rozumiem, że wszystkie inne samoloty transportowe bez dominacji w powietrzu radziły sobie znacznie lepiej? Bo były lepiej zaprojektowane ;)
Ahhhhh uwielbiam miażdżyć tych wszystkich maniaków niemieckiej myśli technicznej, którzy myślą, że niemcy robili super sprzęt, a w rzeczywistości tonący się brzytwy chwytał. Pantery najgorsze czołgi drugiej wojny światowej, tygrysy były tak skomplikowane, że nie było można dokonać napraw polowych bez warsztatu, a broń palna była droga w produkcji i zawodna z powodu zbyt dokładnych części nie znoszących najmniejszej ilości kurzu. Rosjanie samych T-34 które pod względem technicznym były tragiczne wyprodukowali tyle co Niemcy wszystkich swoich czołgów.
Czekałem na ten odcinek
Najbardziej szkojące dla mnie w takich historycznych materiałach są zawsze liczby. 100 samolotów, 1000 samolotów, .... 300.000 żołnierzy... Bardzo to się pozmieniało od tamtej pory.
Bardzo ciekawy odcinek.
5:42 bezpośłednio XDDD
Moze cos o mitologii!
Witam, z przyjemnością obejrzałem ten fil. Pam pytanie: A jak na tle tych konstrukcji wypadał Brewster F2A Buffalo?? Pozdrawiam.
Dziwi też brak lotnictwa radzieckiego czy francuskiego, które w wojnie zasłynęło bardzo słabymi konstrukcjami, z których można by korzystać
Bobrek regularnie ciśnie w swoich filmach po niemieckiej technice, a o ruskiej ani słowa. Nie wiem czy z ignorancji czy z emocji. Ostatnio jest moda na youtube żeby historycy udawali inżynierów, ale kończy się to komicznie.
TuPolew TB3, Amiot (wymiot) 143, Bloch MB-200 i 210 i - LWS (latanie wymaga spadochronu) Żubr, to osobna kategoria: projekty z początku lat 30., błędnie uznane za przez idiotów u władzy "jeszcze dobre".
@@baltazargabka_ podcast wojenne historię przykładem
@@kacperq1987 No właśnie od podcastu Bączyka się chyba to wszystko zaczyna....
@@baltazargabka_ No cóż, czekać na jakąś przeciwwagę. Niestety zdążyli nabroić i w kwestii lotniczej i w kwestii podwodnej i (choć najmniej) w kwestii pancernej
Dzięki za fajny materiał.
:D
Dzięki za odcinek, coś Pan zmęczony dzisiaj😉. Pozdrawiam i zdrówka życzę.
Nareszcie odcinek: )
Swietny materiał...szacunek dla autora chociaż liczba tych NIEUDACZNIKÓW byłaby znacznie dłuższa...😂 dobrze się Pana słucha jest tu pozytywny dynamizm ...
to co następne? Może 10 najgorszych okrętów II wojny światowej? To by było bardzo ciekawe.
To jest trochę trudny temat, bo każdy okręt de facto (zwłaszcza jak mowa o liniowych) to była osobna para kaloszy z racji przebudów itd. Więc nawet jednostki tego samego typu (dajmy na to różnice między Bismarckiem a Tirpitzem) mogły się różnie spisywać. Dwa jest kwestia zastosowań, taki niszczyciel w roli torpedowca może się spisywać świetnie, ale np jak miał mieć zadania eskortowe i osłony plot to byłby słaby. Prędzej taki materiał mógłby być o najbardziej poronionych pomysłach inżynierów morskich
Materiał fajny (poza failem z 210ką) natomiast dziwi mnie jak można było pominąć lotnictwo radzieckie. Przecież tam dopiero były potworki. Łagg-3, Polikarpow R-Z/R-5 czy I-153. Na koniec też pytanie co z królem faili lotniczych 2WŚ czyli LWS Żubr?
Myślę że będzie druga część bo za dużo maszyn jest by wcisnąć w dziesiątkę najgorszych
Przecież lws żubr nigdy nie był używany przez wojsko,a tym bardziej podczas 2 wojny swiatowej
@@patryk_gra a przez kogo był używany, kosmitów XD? " Modernizacja (głównie wzmocnienie konstrukcji płata poprzez pogrubienie użytej do budowy sklejki) spowodowała wzrost masy własnej samolotu, a co za tym idzie, zmniejszenie udźwigu maszyny. Ograniczyło to drastycznie ładunek zabieranych bomb. Z pełnym obciążeniem, nie mógł on operować z lotnisk polowych. Na miękkiej nawierzchni, nie był w stanie osiągnąć odpowiedniej do startu prędkości. Po zwiększeniu masy, nie był w stanie zabrać niemal żadnego ładunku bomb. Te cechy ostatecznie zdyskwalifikowały go jako samolot bojowy. Mimo to kontynuowano produkcję zamówionej serii. Początkowo samoloty seryjne posiadały pojedyncze usterzenie pionowe wzorowane na PZL-30BII, które później zostało zmienione poprzez zwiększenie powierzchni i zmianę obrysu[1]. Seria produkcyjna liczyła 16 samolotów, o pierwotnie przewidzianych numerach od 71.2 do 71.17 (ostatecznie zastosowano rozproszone numery seryjne, dla zachowania tajemnicy wojskowej)[1]. Została ona zbudowana w 1938 roku.
Dostawy nowych samolotów do jednostek lotniczych rozpoczęły się jesienią 1938. Przestarzałe już w momencie rozpoczęcia produkcji i gorsze pod każdym względem od konkurencyjnego „Łosia”, od razu powędrowały do jednostek szkoleniowych jako maszyny treningowe. Tutaj na jaw wyszły kolejne usterki. Należała do nich zła konstrukcja podwozia (nieodpowiednie silniki elektryczne). Powodowała ona kłopoty z jego chowaniem. Ostatecznie we wszystkich samolotach podwozie zostało na stałe zablokowane w pozycji „wypuszczone”.
Będąc używane w roli samolotów szkolnych, nie wzięły udziału w walkach kampanii wrześniowej. Kilka maszyn uległo zniszczeniu podczas niemieckich nalotów na polskie bazy lotnicze. Kilka egzemplarzy trafiło jednak w ręce Niemców. Paradoksalnie jednostki szkoleniowe Luftwaffe korzystały z „Żubrów” dłużej niż lotnictwo polskie, bo do 1942 roku, między innymi w szkole pilotażu bez widoczności w Schleissheim" O tym, że drzwi Żubr miał w płaszczyźnie obrotu śmigła, więc były to naprawdę "drzwi do lepszego świata" to już nawet nie chce mi się pisać :P
To jest w ogóle niesamowite, że mieliśmy jeden z lepszych bombowców tych czasów (Łoś) a i tak tego dziadowskiego Żubra ktoś kazał robić... ba byli nawet wariaci, którzy marzyli o metalowym Żubr-2 - na szczęście skończyło się jedynie na nieukończonym prototypie
@@groundhoppingwlkp3622 no to piszę że nie był. Nie wyraźnie?
Wogóle, ale ładne "cytaty"
Tylko prototyp żubra miał mały statecznik, czyli pierwotny.
Prawdopodobnie żubry nawet nie były wykorzystywane przez Niemców nawet do szkolenia.
Najpewniej to były Potezy, lub amioty, gość co stwierdził że to żubr mógł się zdaleka pomylić, szczególnie jak nie znał francuskich konstrukcji.
@@patryk_gra skąd ta wiedza? Masz 100 lat i byłeś tam że wiesz że się zapisy Luftwaffe mylą 😂? W katastrofie lotniczej ci Rumuni to wojskowi też nie byli 😂?
Rewelacja. Zawsze super materiał.
Dlaczego ten film nie jest w na czasie???? Tak dobry materiał na to zasłużył
Uwielbiam Twoje materiały 😅
Ciekawy filmik - oczywiście widać, że często, zwł. w przypadku Niemców, nie tyle same projekty były złe, co niedostosowane do warunków, zbyt popędzane itp. To taka swoista strategia produkcji - podobnie jak obiektywnie gorsze maszyny mogą być groźne dla wroga przy odpowiednim pomyśle na ich użycie, tak odwrotnie, koślawe planowanie i zarządzanie może pogrzebać najlepszy projekt...
12:02 pilot Me163 z GOPRO na głowie w 1944r.
Myślałem, że to słuchawki mi się zepsuły a to ten materiał ma zakłócenia.
Potrzebowałem tego, dziękuję jak nigdy
Planujesz może zrobić podobne nagrania ale o najlepszych konstrukcjach?
A kiedy seria z najlepszymi sprzętami?
Na to czekałem 🙃
Cudo film❤
Super kolej bardzo bardzo dobry materiał . Kiedy 10 najlepszych samolotów 2 wojny światowej albo 10 najlepszych czołgów 2 wojny światowej 😊😊😊 pozdrawiam byle więcej takich materiałów .
Nie ma czegoś takiego jak "najlepszy samolot II wojny". Bo jak porównasz myśliwieć morski skierowany na Pacyfik z bombowcem przeznaczonym na front europejski albo transortowiec? To jakby twierdzić że boilid Formuły 1 jest "lepszy" od samochodu miejskiego bo jest od niego szybszy. Gdy oba auta mają kompletnie różne role. A tu jesczs dochodzi specyfika danego frontu. Taka Aircobra, skreślona na froncie zachodnim była wręcz uwielbiama przez Rosjan i tam wysyłana w ramach Lend Lease.
TOP 10: istnieją
Grzegorz Bobrek: Ayhhhhhhh!!!
Boże dziękuję Ci, na 13 mam jezioro I idealnie dałeś odcinek, żebym nie nudził się czekając do 13tej.
Miłego seansu i wypoczynku! :3
@@Ciwbgc a dziękuję, miłego dnia !
@@kasjanadamczak5668 Dziękuję, wzajemnie!
Przy kometach nie wspomniałeś jeszcze o złym umiejscowieniu paliwa co prowadziło do wybuchów przy lądowaniu
Piloci czasem, dosłownie, wyparowywali, w trakcie pozornie udanych lądowań... Masz rację.
Lądowanie powinno się odbywać przy pustych zbiornikach - fakt dopiero w drugiej serii dodano możliwość zrzutu paliwa w przypadku gdy nie zostało całkowicie wypalone w trakcie przyśpieszania/wznoszenia
@@Drzedan272dziękuję za cenną ciekawostkę i pozdrawiam serdecznie. :3
Jak to "złym umiejscowieniu"? A gdzie indziej chciałbyś umiejscowić zbiorniki w tej konstrukcji?
Problem leżał w "agresywności" paliwa, które było wysoce reaktywne. Ale nie było innego, a możliwość osiągnięcia dużej wysokości w krótkim czasie była dla Niemców bezcenna.
Świetny materiał!
Bardzo górnolotne żarty na początku odcinka i bardzo fajny materiał, dzięki 😂
Żadnej radzieckiej maszyny?
Wszystkie były takie słabe że trudno wybrać chociaż jedną z nich 😂😂😂
lapa w ciemno! Dziekuje i pozdrawiam!