Seks jest prezentem ślubnym od Pana Boga! [Na Werandzie Podcast
Вставка
- Опубліковано 2 бер 2024
- Zapraszamy na koncert Maja Sowinska LIVE EXPERIENCE 7 kwietnia w Ergo Arenie w Gdańsku! Bilety znajdziecie tutaj: www.onmoca.pl
Tutaj wesprzesz Na Werandzie Podcast poprzez Patronite: bit.ly/38l8Bul
Jednorazowo wesprzesz nas przez Suppi tutaj: bit.ly/432SeKX
Tutaj kupisz oficjalne koszulki Na Werandzie Podcast! - bit.ly/3Qsjn3Q
Tutaj kupisz książki RTCK: www.rtck.pl/sklep/?ref=40
Gościem najnowszego odcinka z serii Na Werandzie Podcast jest Aleksandra Cebula - szczęśliwa żona, mama piątki dzieci (dwójka jest już w Niebie). Pracuje w poradni życia rodzinnego w Wieliczce, pomaga przygotować się narzeczonym do sakramentu małżeństwa. Należy do wspólnoty neokatechumenalnej, gdzie wraz z mężem uczestniczą w misji duszpasterstwa młodych przygotowujących się do sakramentu bierzmowania. 🔥
👉 W rozmowie usłyszysz m.in.:
- o tym w jaki sposób udało się zachować czystość przedmałżeńską
- o benefitach tej czystości
- o odkrywaniu Boga poprzez seksualność w małżeństwie
- o zasadach i powodach naturalnego planowania rodziny
- o tym jak budować satysfakcjonujące życie rodzinne i małżeńskie
- o trzech ołtarzach, których nie może zabraknąć w życiu chrześcijanina
Zapraszamy do wysłuchania całego podcastu! 🔥
Tutaj zaobserwujesz Aleksandrę ⤵️
FB: bit.ly/aleksandracebula_fb
IG: bit.ly/aleksandracebula_ig
Tutaj posłuchasz nowych pieśni nagranych na żywo: bit.ly/3FtWVAY
Tutaj kupisz płyty: bit.ly/33CPyJn
Koszulki podobne do koszulki prowadzącego znajdziesz na stronie marki HOPE: bit.ly/3yJDQXf
Kod zniżkowy (-10%): NAWERANDZIE
Realizacja nagrania audio: Paweł Jóźwikowski
Fotografia na miniaturze: Julia Gawlik
Miniatura: Różyczkowy Domek
Montaż wideo: Kręgi Estery
Na Werandzie - to miejsce spotkania, które tworzymy w ramach naszej strony Fundacji "SOWINSKY": www.sowinsky.pl. Jest to miejsce spotkania: ze Słowem i słowem, poezją, kulturą, drugim człowiekiem i życi
Obserwuj prowadzącego Podcast - Krzysztofa Sowińskiego na Instagramie: bit.ly/2WRW0bQ
... i TikToku: bit.ly/3Plb4FL
Najnowszą płytę Mai Sowińskiej z nagraną na żywo muzyką uwielbienia pt. ,,LIVE EXPERIENCE | ON WRACA" zamówisz tutaj: bit.ly/3iYvZQj
__________________________________________________________________________
Możesz wesprzeć nasze działania ewangelizacyjne i twórcze przez:
- regularne wsparcie przez serwis Patronite pod linkiem patronite.pl/SOWINSKY
- jednorazowe, szybkie wsparcie przez PayU tutaj: bit.ly/46EHKBY
- wpłatę na rachunek bankowy fundacji „SOWINSKY”, którą prowadzimy:
PLN: mBank 13 1140 2004 0000 3302 7887 9056
EUR: PL21 1140 2004 0000 3312 0830 2939
BIC/SWIFT: BREXPLPWMBK - tytułem „darowizna na realizację celów statutowych”
- poprzez Paypal: www.paypal.me/sowinsky
Zapraszamy na fanpage SOWINSKY na FB: bit.ly/3x5uRAG
Instagram: bit.ly/3z8KgmB
#SOWINSKY #świadectwo #AleksandraCebula
![Porzucony przez matkę, uratowany przez Boga! [Na Werandzie Podcast 160]](http://i.ytimg.com/vi/fg5EUC0sAnU/mqdefault.jpg)
![Porzucony przez matkę, uratowany przez Boga! [Na Werandzie Podcast 160]](/img/tr.png)
![Rozwiodłam się... i zostałam żoną tego samego mężczyzny! [Na Werandzie Podcast #145]](http://i.ytimg.com/vi/bkVGR3NyjHQ/mqdefault.jpg)
![Akrobatyka małżeńska [#24] Kasja, czyli seks](/img/n.gif)
Hej! Dzięki, że nas oglądacie! Tutaj zaobserwujesz Olę: bit.ly/aleksandracebula_ig
Jeśli byś chciał wesprzeć nasze ewangelizacyjne działania Podcastowe, internetowe i muzyczne, a także rozwój naszej Fundacji, to możesz zrobić to na kilka sposobów:
Przez Patronite: bit.ly/38l8Bul
Przez Suppi, jednorazowo: bit.ly/432SeKX
Klikając przycisk ,,Wesprzyj" na kanale
lub na rachunek bankowy naszej Fundacji:
PLN: mBank 13 1140 2004 0000 3302 7887 9056
EUR: PL21 1140 2004 0000 3312 0830 2939
BIC/SWIFT: BREXPLPWMBK - tytułem „darowizna na realizację celów statutowych”
Dziękujemy i działamy dalej! Do usłyszenia!
Dziękuję Bogu za płodność, dzięki temu urodziłam Syna Damiana a dzięki temu mam tak fantastyczną Synową Olę ❤️❤️❤️ Boże jesteś wielki a Twoje plany są najlepsze 🙏🙌 Piękne świadectwo Oleńko 🫶 a ja jestem szczęściarą, że mogłam i mogę nadal oglądać to wszystko na żywo 🙏❤️
❤❤❤ czekam na Twoje świadectwo 🙌
@@zsercadownetrza już za chwileczkę, już za momencik 🥰
To piękne że teściowa tak mówi o swojej synowej. ❤ Ja zawsze mówię , że jestem Szczęściarzem bo w pakiecie dostałem Dobrą Żonę i Dobrą Teściową , Kiedy moja Teściowa parę lat temuodeszła Do Pana , to po policzkach „twardego faceta” popłynęły Łzy , bo zrozumiałem że straciłem Przyjaciela, kogoś wartościowego. Pozdrawiam😊
@@mlukkasz3208 przykro mi bardzo, że odeszła 🤗 Piękne jest to jak o niej piszesz🫶 Jestem pewna, że taka relacja nie kończy się z chwilą odejścia, choć po ludzku serce pęka to mocno wierzę, że Ona tam z góry czuwa nad Wami 🙌🥰 Co do mojej Synowej i naszych relacji, dziękujemy za piękne słowa 🫶 Ola to moja Przyjaciółka duchowa, taki plan miał Bóg na naszą relację a myśmy ten plan przyjęły 🙌🙏❤️ Błogosławię 🙌
Pani słowa wywołały we mnie poruszenie 🥺 jak pięknie pani mówi o swojej synowej.U mnie niestety relacja z teściowa jest bardzo ciężka
Z calym szacunkiem dla Oli - to ze moze zostac w domu z dziecmi nie jest decyzja malzonkow tylko tego czy z jednej pensji beda sie w stanie utrzymac co w wiekszosci polskich mlodych rodzin jest to niemozliwe w wiekszych miastach.
Na tym polega właśnie zaufanie Bogu. Jeśli oddamy Mu wszystko włącznie z finansami to od Niego zależy.
@@OdSlowaDoZycia rozumiem o co Ci chodzi, jednak wg mnie to wystawianie troche Boga na probe - tez chetnie mialbym duzo dzieci oraz utrzymywal sie z jednej pensji gdzie zona moze zostac w domu i mamy 5tke. Bog tez dal ludziom rozum zeby z niego korzystali i wiedzieli kiedy mozna sobie pozwolic na dzieci a kiedy nie
To nie była łatwa i oczywista decyzja. Wymagała zawierzenia Panu Bogu w kwestii finansów. Na moim instagramie mam w wyróżnionych relacjach świadectwo, gdzie Bóg wyprowadził nas z ogromnego kryzysu finansowego. Po tamtym doświadczeniu patrzę na kwestie pieniądza zupełnie inaczej 😊
@@OdSlowaDoZyciato nie znaczy że będzie bez ucisku życie. Ludzie oddają swoje dzieci i małżonków Bogu. Jeden zyje w nalzenstwie cierpien przez 20 lat a inny w pomocy i szczesciu bo maz nawrocil się po miesiącu.
masz jakies wskazowki jak zawierzyc bogu kwestie finansow? @@zsercadownetrza
Dziekuje, jestem mama 8 ki dzieci i wlasnie trzymam sie tej obietnicy zbawienia:) chwala Panu
hehe brzmi jak troll
@@zenobiusztasak8604dupa
Dziękuję za super podkast!
Najlepsza synowa na świecie ❤
Bóg zapłać za piękne świadectwo życia ❤❤❤😊😊😊
PIĘKNI MŁODZI LUDZI. Dziękuje za to świadectwo niech to się niesie do młodzieży :)
Chwała Panu. Trwajcie w Miłości :)
🙏🙏🙏
Dziękuję Panie Boże ❤❤❤✨ Dziękuję Maryjo ❤️❤️❤️✨ Chwała Tobie Boże ❤❤❤✨
A ja nie mogę mieć dzieci. Pewnie gdybym stosowała antykoncepcje bym miała,a skoro nie stosowałam nie mam . Za to mam endometrioze. Jestem po operacji usuwania ognisk endometrialnych,ale niestety lekarze dawali szanse na naturalne poczecie do 3 miesiący . Już ten czas minął. O in vitro nie ma mowy . Zawierzam moje problemy świętemu Michałowi Archaniołowi , Św Idziemu , Matce Bożej Pompejańskiej , Św. Janowi Pawłowi ❤
Dzięki Krzysiek. dzięki Ola. ! Dla nas którzy Was znają, Wasze świadectwo tak świeżo smakuje :) pozdrawiam Was serdecznie! / Jurek. O.
Zacznijmy nową drogę❤❤❤
Wspaniałe świadectwo cenne bo młodej dojrzałej kobiety z niezwykle ważnej dziedziny życia dwojga. . Bardzo dziękuje.
Dzięki za ten podcast, świetny 🙌
Dziękujemy! ❤
Fajna rozmowa, ale chyba dla młodszego odbiorcy. Mi czegoś w niej zabrakło. Po 40. nie przemawia już do mnie ta lekka fiksacja na punkcie czystości 😉 Mam wrażenie, że to też może stać się bożkiem... Życie nie jest takie czarno-białe, ile ludzi, tyle historii, motywów, intencji, etc. Pięknych małżeństw Wam życzę ❤
Pięknie dziękuję za tę rozmowę, poruszyliście temat, który bardzo leżał mi na sercu. Bóg zapłać.
Dziękujemy ❤
Amen 🙏❤🥰😘
Piękne świadectwo ❣️
Takich małżeństw potrzebuje świat!
Ja osobiscie potrzebowałam usłyszeć jak Pan pięknie prowadzi tym którzy go zaprosili do swojego małżeństwa🕊🩵🩵🩵🩵
Dziękuję Olu 🫶🫶🫶
Bóg zapłać 🙏🕊
Dziękuję ❤
Skrutacje są cudowne ❤!
To prawda!!!❤
❤❤🎉🎉 pozdrawiam
Pozdrawiam ❤
Duchu Święty, działaj w nas. Prosimy Cię o łaskę czystości. O łaskę jedności w małżeństwie, o dobrą komunikację, o zaufanie, żeby żyć w wolności. Prosimy Cię o to, żebyś był na ołtarzach w naszym domu. Proszę Cię Panie, otwórz serca mężczyzn i kobiet, aby odważnie mogli wejść w zdrowe relacje i je kultywować. +++ Panie Jezu, jestem słaba - niech Twoja Moc się we mnie doskonali i objawia się potęga Twojego miłosierdzia. Proszę pomódlcie się za mnie i za Mateusza. 6 kwietnia (w przeddzień święta Bożego Miłosierdzia) bierzemy ślub. Wymodlony, wyczekiwany! Pan Bóg jest dobry. Proszę otoczcie nas modlitwą, bo walka duchowa jest duża. ❤Dziękuję za cudowne treści z Nieba.
Niech Pan Was strzeże i błogosławi 🙌 niech rozpromienia nad Wami swoje oblicze 🙌 niech poszerza Wasze granice 🙌🙏❤️ Błogosławieństwa na każdy dzień nowej drogi Wam życzę 🫶🥰
@@OdSlowaDoZycia amen!!!
Pozdrawiam Cię serdecznie Olu. Jesteś bardzo cieplą ,empatyczną, mądra i piękna kobieta , o czym pewnie wiesz , bo mówi ci to twój Mąż. Jesteś bardzo podobna do Mojej Żony z którą razem jesteśmy od 35 lat a nasza Miłość ciagle płonie i wzrasta bo jest zbudowana na fundamencie Bożej Miłości.
Zgadzam się ze wszystkim co powiedziałaś w tym podcaście. To o czym powiedziałaś tutaj działo się lub dzieje się w naszym Małżeństwie. Jeżeli każde z nas buduje pionową relacje z Panem Bogiem, to łatwiej jest nam potem budować poziomą relacje między sobą. Relacja Małżeńska to nieustanna praca by się poznać , zrozumieć,nauczyć komunikować bez agresji,nauczyć okazywać Miłość by nas karmiła nawzajem . A wszystko po to by zbudować głęboką relację emocjonalno Duchową, która sprawi , że będziemy czuli się bezpieczni, szczęśliwi i będziemy wzrastać ku świętości .
Kiedy zbudujemy taką relację , to akt seksualny jest dopełniłem pełnego zjednoczenia. To jest Boży Odlot!!!!!!
Dziękuje Wam za pracę którą robicie dla Narzeczonych i Młodych Małżeństw , by mogli wejść świadomie w tą relację i zdobywać narzędzia by tworzyć Święte , Szczęśliwe Małżeństwa. Bardzo fajnie że wspólnota jest wasza grupa wsparcia w trudnych chwilach , bo one będą w waszym życiu. Dobrze jest mieć wtedy kogoś kto poda rękę i pokieruje.
Pozdrawiam Ciebie i Twojego Męża. Szczęść Boże 😊😊
Dziękuję za Twoje słowa i Wasze świadectwo miłości małżeńskiej! To bardzo mnie buduje 😊
@@zsercadownetrza Dziękuję Olu.To jest przyjemność powiedzieć komuś komplement w tak ważnych sprawach i nie dorabiać do tego teorii. To Dar Spotykać ludzi dzięki którym czujemy się Normalni w tym obcym naszym wartością świecie. Kiedy spotykasz takich ludzi to odrazu wyczuwasz tą Boską Energię i nie możesz się rozstać, bo oni Cię karmią tym czego świat wokół nie może Ci Dać. Dlatego warto ich szukać i być z Nimi , bo Bóg stawia ich na naszej drodze byśmy czuli że on nas Kocha. Tak właśnie postawił obok mnie moją Żonę , bym czuł się kochany , gdy napisałem do niego Zażalenie.
Dzięki niej stałem się też strasznym gadułą , bo mimo tylu wspólnych lat ciągle spędzamy bardzo dużo czasu rozmawiając o swoich uczuciach, potrzebach, jak kochać jeszcze lepiej i jak komunikować się z innymi bez agresji. Pozdrawiam😀
21:53 Ja też miałem ślub w październiku 2014 r.
Dziękuje serdecznie Pani Olu za świadectwo życia wiarą* Chwała Panu Bogu!!! Z wielką radością słuchałem i patrzyłem, widząc Pani szczęśliwą drogę życia w małżeństwie*Myślę, że może to być wspaniałym przykładem i wielką zachętą dla młodych ludzi, którzy jak każdy człowiek próbują szukać szczęścia w swoim życiu ...*Dziękuję również Redaktorowi S :) i Redakcji za wywiad oraz udostępnienie! Szczęść Boże!!!
Dziękuję z całego serca! ♥️ 😊
@@zsercadownetrza Pozdrawiam serdecznie i Szczęść Boże !!!
Bardzo dziękuję za to świadectwo. Cieszę się że Pan Bóg stawia przed sobą ludzi w młodym wieku. Mam 25 lat trwam w czystości, nie mam chłopaka i chociaż codziennie się modlę myślę że nie spotkam już nikogo wierzącego
Skąd takie myśli? Masz dopiero 25 lat - idealny wiek do spotkania drugiego człowieka, trochę wiary 🤗. Bóg Cię widzi i jak się o to modlisz to znajdzie Ci kogoś wspaniałego…
Chylę czoła. Olu to chyba najtrudniejsze, nie chcę oczywiście hierarchizować, posługi w naszym Kościele. Kogo Pan Bóg powołuję tego uzdalnia, umacnia i prowadzi. Jesteś mądrą, odważnąi ,piękną dziewczyną. Dobra robota +
Dziękuję ☺️
Może jakiś odcinek o małżeństwach mieszanych, gdzie jedna osoba jest niewierząca? Tutaj tak wszystko pięknie ładnie jak obie osoby są tej samej wiary i jest łatwo a co jeśli nie?
W jakim kontekście ten odcinek? Jakie konkretnie pytania ma Pan/Pani?
Lepiej po prostu w takie nie wchodzić
Ja jestem w takim małżeństwie. Wychodząc za mąż sama byłam niedzielnym katolikiem i nie myślałam o tym, że będzie to dla mnie trudne żyć z osobą niewierzącą. Skomplikowało się, gdy pojawiły się dzieci, które chciałam wychować w praktyce naszej religii i nie wiedziałam jak to ugryźć. I co? I niespodziewanie przyszedł do mojego życia Jezus z tak potężnym doświadczeniem Boga żywego, że pociągnął mnie na 100%. Moje dzieci widząc moją żywą wiarę idą za mną. Mąż nadal uważa się za ateistę, choć czasem mam wrażenie, że w praktyce żyje ewangelią bardziej niż ja. Zawsze był i jest cudownym mężem i dobrym człowiekiem. Oczywiście, że byłoby mi w pewnych aspektach łatwiej i przyjemniej z mężem wierzącym ale czy o mój komfort w tym wszystkim chodzi? " Uwierz w Pana Jezusa , a zbawisz siebie i swój dom"- i ja to biorę serio. A nawrócenie męża zostawiam Jemu. Jest też pewien atut, który zauwazyla wspólnota, w której jestem- nie żyję w takiej "katolickiej bańce", gdzie wszyscy dookoła są mocno zwiazani z Kościołem i mam szerszą perspektywę
Szacunek. To jest właśnie Ewangelizacja poprzez świadectwo życia , którego tak bardzo potrzebujemy dzisiaj.😊
Mój mąż jest niedzielnym katolikiem. Moja wiara po 15 latach małżeństwa bardzo się pogłębiła a dla niego wszystko co wykracza poza niedzielną mszę jest przejawem fanatyzmu religijnego. Ogólnie jest dobrym człowiekiem ale widząc mnie modlącą się lub słuchającą katolickich treści reaguje przykrymi docinkami. Modlę się żeby doświadczył miłości Jezusa. Mam łzy w oczach gdy spotykam małżonków razem głęboko wierzących.
Dzień dobry w poniedziałek! Bardzo fajny i przydatny temat. Ja biorę za pół roku ślub i przed miałam postanowieniem wytrwania w czystości do ślubu... Ale... Zdarzył się grzech, kilka, kilkanaście razy. Zawsze wracam do Boga, biegnę do spowiedzi, bo chce mieć czyste ❤. Nie mam niestety pewności, że do ślubu wytrwam. Mój narzeczony jest wierzący, ale tak klasycznie. Niektóre moje "zasady" i wyznania były i są nadal dla niego bardzo trudne, mam nadzieję, że z czasem będzie lepiej i będziemy budować wszystko na Bogu.
Chwała Panu za wszystko i za Was!
Któż jak Bóg ❤️ Bóg zna intencję Waszych serc, jest z Wami w każdym momencie - z Nim dacie radę 🫶🙌💪 Błogosławię
Może być tak potem w małżeństwie, nie ma żadnej pewności że się nawroci i będzie chciał żyć w czystości malzenskiej, późniejsze życie w wierności aż do śmierci wymaga więcej wyrzeczen i zapierania się siebie niż narzeczenstwo. Łamanie zasad drugiego człowieka dla własnej przyjemności, nieliczenie się z wartościami osoby która ponoć się kocha, "milosc" jeśli partner dopuszcza się zachowań które chociażby narażają druga ukochana osobę na dyskomfort emocjonalny, poczucie winy
Kochana, jeśli mogę coś radzić - bo też miałam taką sytuację u siebie. Poszłam w ten grzech w narzeczeństwie i mój już mąż jest raczej letnim katolikiem mimo że wszystkie moje 'zasady" zaakceptował. To jest dość ciężko, nie rozumiemy się na polu wiary, ja czasem potrzebuje coś przemodlic, rozmawiać na duchowe tematy i trochę się nie da. A też mówiłam sobie 'aa, wymodle, nawróci się'. Gdybym mogła cofnąć czas to postawiłbym pytanie wcześniej 'Czy wzrosnę z tym człowiekiem?'. Pamiętaj, że to jest na całe życie i jest to ciężka praca. Nie odradzam ślubu, ale chcialabym przestrzec przed moimi błędami i niedopatrzeniami. Pozdrawiam ❤
@@lucysnowe9409 dzięki za odpowiedź! Mój narzeczony, to bardzo dobry człowiek, 33 lata czekałam na taką osobę. Nie wyobrażam sobie życia z kimś innym, staram się "bardziej przekonać" go do Boga swoim zachowaniem, swoją postawą- nie przez wymuszanie a w przyszłości chciałabym wychowywać z nim dzieci które się pojawią w wierze. Pozdrawiam serdecznie 💋
@@lucysnowe9409 Przymierze malzenskie jest dla ludzi w których każdy ma żywą relacje z Jezusem. Inaczej to będzie katorga. Człowiek jakoś religijny nie znaczy wierzacy Co ma wspólnego światłość z ciemnością.
Witam i pozdrawiam 😀 Gdzie można kupić wspomniana w świadectwie książkę
" Liturgia seksualności"? Z góry serdecznie dziękuję za informację 😀
❤
Hmm... są kwestie z którymi się zgadzam np. że metoda NPR zbliża małżonków, w sensie ten czas wstrzemięźliwości, kiedy okazujemy sobie miłość w inny sposób. Zgadzam się również, że to jest metoda dla osób wierzacych (chyba, że ktoś ma przeslanki medyczne), bo wyrzeczenie ze strony kobiety jest ogromne. Jesteśmy małżeństwem 20 lat, od poczatku stosujemy metodę NPR. Dla mnie współżycie po owulacji jest spełnieniem obowiazku małżeńskiego, satysfakcja bliska zeru, jetem przewrażliwiona na dotyk. Dla męża też jest to przykre. Niestety natury nie oszukasz... Co innego sex, gdy planowaliśmy dziecko lub w czasie ciąży. Czasami mam ogromny bunt przeciwko tej metodzie, wręcz złość, po prostu ja też chcę mieć przyjemność ze współżycia. Obecnie jestem w szóstej ciąży, mając 42 lata. Nie mogę napisać, że wszystkie nasze dzieci były planowane (zwykłam mówić, że przeze mnie nie, ale przez Boga tak), ale na pewno zawsze przyjete z miłością. Mam różne obawy co do tej ciąży, przede wszystkim ze względu na mój wiek... ale już sie boję, co będzie po porodzie. Mówię: Panie Boże wiesz, że przyjmę każde dziecko, ale do kiedy mam rodzić??? Każda ciąża wyczerpuje w jakimś stopniu ciało kobietym. Mamy dzieci co 3-4 lata. Całe życie w pieluchach😅 Wspomnę jeszcze o społecznym aspekcie odbierania rodzin wielodzietnych i matek "niepracujacych". Nieważne, że 16 lat pracy na etacie, dopiero po 5tym dziecku postanowiliśmy, że zostaję w domu (byla jeszcze kwestia opieki nad rodzicem) nieważne, że wykształcenie wyższe (chociaż wiem, że to nic nie świadczy o czlowieku), niestety zderzamy się z opinią ciemnogrodu, pasożytnictwa i wręcz patologii... Oczywiście zawsze jest sprostowanie, że to nie o nas konkretnie, ale o innych, którzy mają 5 czy wiecej dzieci. Na zakończenie chcę podkreślić, że jestem naprawdę szczęśliwa w małżeństwie i jako mama, co więcej wiele osób mówiło mi, że tą naszą wzajemną relację widać i że nam jej "zazdroszczą"...
Rozumiem to. W dniach płodnych jest chęć i żar w tym.
W dniach niepłodnych, przed okresem , jest to mechaniczne, traktowane jako obowiazek:( przykro mi
Chciałabym żeby kosciol wziął to pod uwagę
Jestem ateistką, a także żyje w związku z kobietą i uwielbiam słuchać Cię Olu. Obcowanie z kimś kto doświadcza życia w taki sposób jak Ty jest dla mnie niewątpliwą wartością. Dziękuję za tą rozmowę - Ty i Damian tworzycie piękny związek, jesteście piękną parą
A można zapytać, dlaczego Pani jest ateistką? Pozdrawiam.
Ja cienias jestem nie myślałem o czystości. Jak słucham takich świadectw to jestem pod wrażeniem postanowienia i wstrzemięźliwości.. Pozdrawiam.
Prawdziwa siła wychodzi z pokory. Zatem masz dobrze ustawione startery ;)
@@1.trzynasty Ja bardzo dziękuję Bogu za moje dzieci. Staram sięi lubię rozmawiac z moją zoną od rana mówię Dzień dobry i rozmawiam co tam u niej czy dobrze spala czy dużo ma pracy zawodowej co mogę jej powiedzieć że swojej strony jeśli wiem z mojego doświadczenia z pracy zawodowej i relacji interpersonalnej. Jak zachorowałem i glejak oraz skutki jego leczenia rozłożył mnie mam niedowład i poczułem się małowartościowy bo wczesniej wszystko ogarniałem to poczułem się bezwartościowy, jestem nikim.i przyszedł czas krzyku nikt mi tego nie dał to zacząłem na siebie to wszystko brać 28lat pracy w fabrykach chemicznych ,to zacząłem siebie oskarżać i obrzucałem się różnymi wyzwiskami typu ty debilu co zrobiłeś? I wiele innych wulgaryzmów na siebie położyłem. Bałem się że jestem mało warty. Cisnę z rehabilitacją są efekty lecz jest to trudna walka ale duch swiety prowadzi mnie, pragnę biegać uprawiać ogródek jeździć z dziećmi na rolkach czy rowerze.Modle się o to codzień i za moją rodzinę żonę dzieci. I chce pielęgnować moje mslrzenstwo. Jak tylko mogę i ile jestem w stanie przy mojej sytuacji zdrowotnej. Dziękuję za odpowiedź na mój post.
❤❤❤❤❤❤❤❤❤
Na wieki wieków amen
Krzyż przygniótł nawet Jezusa. 3 razy upadł. A na koniec pomógł Mu Szymon z Cyreny.
Piekne świadectwo, przekazuje innym osobom mlodym by odsluchaly ...
Dziękuję serdecznie! ❤
Amen ❤❤❤✨@@zsercadownetrza
Dziękuję za świadectwo. Mam jednak watpliwosci co do przedsatwionej tu metody modlitwy. Chodzi mi o skrutacje. Czy nie polega to troche na tym, ze szukam az znajde to, co chce podswiadomie znalezc? Skad wiedziec, ze przeczuczucie, ze dany fragment jest dla mnie pochodzi od Ducha Swietego, a nie wynika z moich sklonnosci lub podszeptow zlego..?
Ja, ja, ja i ja. W dodatku znam odpowiedź na każdy temat. Jestem doskonała. Mój mąż też jest doskonały. Razem tworzymy doskonale małżeństwo. Naśladujcie NAS.
😂😂😂😂
Nic takiego nie powiedziałam 😊 ale dziękuję, że porusza Cię moje świadectwo życia z Bogiem ❤
Ja takiego prezentu ślubnego nie dostałam 😢.Narzeczony mnie zdradził przed ślubem ( niestety nie wiedziałam) Po slubie byłam do zaspokajania jego potrzeb .Ubliżył mi mówiąc " lubię cię jako czlowieka ,ale nieseksualnie " )Myślami został przy swojej stażysce ? Dialog z tym człowiekiem nigdy nie był mozliwy ,moje potrzeby go nie interesowały 😢To jest dwulicowiec,manipulator, katolik - który ma swój katechizm ì interpretacje swoich czynów .Św.Rito ratuj !
Nie musisz znosić upokarzanie i manipulacji. Możesz odejsc. Nie naprawisz ludzi którzy nie chcą się poprawić
Mocno przytulam 🤗🫶 wiem jak bardzo jest to przykre. Wg mojej logiki (choć mogę się mylić) małżeństwo Twoje można unieważnić, ponieważ nie zostało zawarte uczciwie ( nie używając innych słów). Choć mam doświadczenie, że Bóg może to wszystko przemienić. Ogłaszam nad Tobą Jego błogosławieństwo i uzdrowienie z wszelkich ran w Imieniu Jezusa Chrystusa 🙏🙌
Miałam dom rodzinny bez miłości,niestety małżeństwo też 😪 .
Kolejne cierpienie ,to choroby moich dzieci 😪,modlę się o ich uzdrowienie i opiekę nad nimi .Może Pan Bóg mnie wysłucha 🙏
@@Lovecoffe506 niestety późno zdałam sobie sprawę, że mną manipulował,wykorzystywał 😪 ......dziś już na to mu nie pozwolę !
@@oli7644 jak nie chcesz odchodzić to czytaj o asertywności, komunikacji bez przemocy i stawianiu granic. Trzymam kciuki ❤️
A propos "nie ma sensu walczyć" jest takie powiedzenie: Jednych los prowadzi a drugich wlecze i bardzo mi to pasuje też w odniesieniu do życia z Bogiem;)
"Wlecze" przepraszam ale to straszne i nie ma nic wspólnego z Bogiem. Pewnie z losem oczywiście ma, ale w Bogu mamy zwycięstwo. Jestem tego świadkiem każdego dnia. Oczywiście Jezus nie mówił, że jak będziemy Jego uczniami, to będzie już tylko zaje... fajnie ale jak dasz Mu się poprowadzić to skończy się wleczenie. "Mamy tak,jak myślimy" a walka o nas trwać będzie niezmiennie - do nas należy wybór pod którym Sztandarem będziemy walczyć 🙌🙏❤️ Błogosławię i modlę się o nowego Ducha dla nas wszystkich 🫶🙌🙏
@@OdSlowaDoZycia właśnie o tym mówi to powiedzenie, innymi słowy "pokornych los prowadzi a opornych wlecze";)
Zbawiona zaś zostanie przez rodzenie dzieci; [będą zbawione wszystkie], jeśli wytrwają w wierze i miłości, i uświęceniu - z umiarem.
1Tm. 2 ,15
Nie wiedziałam, że jak urodzę dzieci to będę zbawiona, a jak nie urodzę to pójdę do piekła. Kiedy Jezus tak powiedział? Myślałam, że jesteśmy zbawieni przez Ofiarę Pana Jezusa na krzyżu przez wiarę, a nie, że mogę się zbawić sama rodząc dzieci. O co tu chodzi?🤨
@@MAUgorzata Po prostu nie każdy werset biblijny należy traktować dosłownie :) Zakonnice, które co do zasady dzieci nie rodzą, również mają przecież szansę znaleźć się w Niebie - niejedna została zresztą kanonizowana.
Jak zmienić nasstępujące przekonanie dotyczące współżycia przed i po ślubie. Mianowicie, najpierw nie mogę, a później muszę. Wyniesione poniekąd z Kościoła...
Cześć Ola! 😊
Heeeej ❤😚
A co jeżeli biorę leki które spowodują poronienie lub ogromne mutacje genetyczne i muszę zaplanować ciąże bo muszę odstawić leki odczekać kilka miesięcy i dopiero jest bezpieczne zajść w ciążę, ale wrócić na te leki muszę po urodzeniu dziecka?
Z całym szacunkiem. Słucham kolejnego już podcastu kobiety chrześcijanki, która stosuje naturalne metody rozpoznawania płodności. Dlaczego jest taki problem z powiedzeniem wprost, że są w życiu małżeństwa katolickiego takie okresy, kiedy naturalne metody rozpoznawania płodności stają się antykoncepcją po chrześcijańsku. Unikanie współżycia w dniach płodnych jest antykoncepcją i wcale nie wyklucza tego, że małżeństwo przyjmie dziecko z miłością, jeśli się pojawi. Jeżeli katolik mówi tylko o tym, że stosuje naturalne metody rozpoznawania płodności, ale broń Boże nie antykoncepcję, to jedyną drogą, żeby być w zgodzie z tym, co się głosi jest współżycie wyłącznie w dniach płodnych, a wstrzemięźliwość wówczas, gdy rozum nam mówi (a rozum powinien być nieodłącznym elementem naszej wiary), że w tym okresie małżeństwo nie powinno dążyć do poczęcia. My z mężem stosujemy metody naturalne jako formę antykoncepcji z uwagi na nasz wiek (44 lata), fakt, że jestem po 2 cesarkach, a medycznie każda kolejna jest zagrożeniem dla zdrowia i życia kobiety i po prostu nie chciałabym, aby moje dziecko w wieku nastoletnim miało rodziców na emeryturze. Ale jeśli Pan Bóg obdarzy nas dzieckiem w tym wieku, to przyjmiemy z miłością i ufnością, że wspomoże nas w tym wyzwaniu.
Z całym szacunkiem do Pani Aleksandry, ale dla mnie w tej rozmowie więcej egzaltacji niż mądrości życiowej...
Zgadzam się. Mam wrażenie że Pani Ola poruszyła bardzo delikatna kwestię traktowania metod NPR nie rozwijając tego. Dla mnie wypowiedź nieprecyzyjna, bardzo mocne stwierdzenie dotyczące błędnego pojmowania metody przez katolików bez rozwinięcia po macoszemu. Dodatkowo rozmówca też tego nie wyłapał, być może nawet nie usłyszał do końca tego co zostało wypowiedziane i nie dopytał tylko podsumował: ,, mysle ze to wszystko jest jasne".
Co to jest ta skrótacja bo nie rozumiem ?😊
Fajna opowieść. Ale dla mnie abstrakcyjna. Po 20latach małżeństwa, podążania tymi "pobożnymi" ścieżkami, praktykowania "3 stołów", wspólnych modlitw, rekolekcji, "formacji" we wspólnotach, 4 dzieci, stosowania metod NPR itd. moja żona jest dla mnie obcą osobą, nie mamy ze sobą za dużo wspólnego i ogólnie nasze wspólne życie się rozjechało. Oczywiście to nie tylko kwestia sfery seksualności, ale także innych sfer "wspólnego" życia, którego nie ma jak się o to nie dba i nie ma się wspólnych mianowników w życiu. Jednak jak słucham tej opowieści to z jednej strony zazdroszczę, że tej Pani (i Jej mężowi) faktycznie tak się udaje żyć, ale z drugiej strony wiem, że to jest sposób na życie, który niestety może się stać smutny, przykry, ubezwłasnowalniający i w sumie dobijający.
To jest moja osobista historia, która ma 15 lat :) nie wiem co będzie za kolejne 15. Wierzę, że Pan Bóg kocha nas i nasze małżeństwo i będzie nam błogosławił. Jednocześnie wiem, że w życiu niejednokrotnie pojawiają się trudności, kryzysy wiary, sytuacje, które rzucają zupełnie inne światło na rzeczywistośc. O miłość trzeba dbać, o relacje również i nie trzeba być w KK żeby o tym usłyszeć. Może czasem potrzebna jest terapia, skupienie się na problemie, może przyjęcie że jest czas pustyni, gdzie musimy bardziej uwrażliwić się na Pana Boga i Jego Głos ❤
@@zsercadownetrza Oczywiście, że to Pani historia o ja jej nie podważam. Ja pisze o swojej i swoich odczuciach. Ale coś jednak chcieliście Państwo przekazać tą rozmową, jakieś "dobre" wzorce jak rozumiem, na "dobre" i szczęśliwe życie. Więc stwierdzam, że nie ma takich, bo moje doświadczenie wskazuje, że kierowanie się nawet tymi teoretycznie najlepszymi wcale nie prowadzi do szczęścia. Choć życzę tego każdemu.
Wszechwiedzący Bóg dokładnie wie jak będzie wyglądało pani małżeństwo, nie macie na to wpływu.
Proszę Boga,żeby być
matką i mieć potomstwo❤.Wiem,że modlitwa do Boga mi pomoże. ❤
😊🤗jeżeli są problemy warto zainteresować się także tym, co jemy, gdyż wiele zw chem substancji dodawanych do żywności ingeruja w naszą gospodarkę hormonalną , zaburzając pracę tarczycy , podsxywajac się pod hormony płciowe albo zaburzając rozwoj plodu.Substancje te mogą występować w żywnosci, suplementach, lekach , kosmetykach - niestety..Warto wykonać tę pracę powierzajac swój problem Dobremu Bogu 🌼🌼🌼 Calym❤ życzę blogosławieństw Bozego i spełnienia w rodzicielstwie😊🤗⚘🍀
A ja się przyczepię, bo nie rozumiem. Kobieta będzie zbawiona przez rodzenie dzieci? To jak nie urodzę, to nie będę zbawiona? A co z ofiarą Pana Jezusa, czy nie przez wiarę jesteśmy zbawieni? Kobieta może się zbawić sama jak będzie rodzić dzieci?🤔
Jest wiele dróg do zbawienia. Ja opisuje konkretną sytuację i Słowo, które wtedy akurat do mnie przyszło. To było dla mnie drogowskazem na tamten czas, gdy rozeznawałam czy wracać do pracy na etat czy zostać w domu i poświęcić się dzieciom ❤
@@zsercadownetrza Rozumiem, mi chodziło nie o Pani sytuację, tylko o konkretny fragment z 1 Listu do Tymoteusza, który tu się pojawił. Po prostu nie rozumiem przekazu jaki wypływa ze słów św. Pawła (?) zawartych w tym liście.☺️
Ja rozumiem ten fragment tak, że zaangażowanie matki w wychowanie swoich dzieci, to czyny które są cenne w oczach Boga, i że kobieta która oddała się wychowaniu dzieci (a np. nie angażuje się w tym czasie w formacje duchową, rekolekcje, pomoc ubogim, ewangelizację czy inne prawe zaangazowania) formuje swoją duszę ku zbawieniu właśnie przez służbę swoim dzieciom.
Nie podlega dyskusji fakt że zbawieni jesteśmy wyłącznie przez Jezusa Chrystusa, przez Jego Krew i z Jego Łaski doświadczamy usprawiedliwienia.
Proszę powiedzcie mi gdzie kończy się płodność a zaczyna odpowiedzialność bo jak po 3 dziecku mówię żonie o 4 to mnie nie wpuszcza do sypialni. Plus nie żyjemy na pustyni z 20 wielbłąda i i setką owiec
Pytanie.O jakim bogu mowa bo są ich tysiące?
Pani Ola tłumaczy trudne tematy w sposób jasny i prosty, to wielki charyzmat.
Jakieś to dla mnie za trudne to małżeństwo…odstrasza mnie to
Zakładając, że małżeństwo współżyje średnio raz w tygodniu, to w ciągu 30 lat odbywają około 1500 stosunków. W rodzinach mamy 2-3 dzieci, to czy ktoś rozsądny uwierzy, że nie stosując prezerwatyw czy też pigułek, tylko 2-3 stosunki zakończą się ciążą? Katolicy, okłamujecie samych siebie. Chwalmy Pana.
Pan Bog na oewno nami kieruje ... ja cale zycie mowilam ze bede miec dwojke dzieci ... jednak gdy ta dwojka mial juz 11 i 8 lat urodzolam 3 dziecko w wieku prawiie 40 lat. kilka lat wcześniej poczulam ze bardzo chce urodzic jeszcze jedno i mimo trudnosci udalo sie. Teraz czuje juz spokoj ... i nigdy bym nie przypuszczala, ze stosowanie teraz naturalnej metody moze byc uznawane jako antykoncepcja ... to duza przesada niestety. Kazde zblizenie bez zabezpieczenia moze przyczynyc sie do ciąży, chocby nam sie to wydawalo niemożliwe ...
ja mam 3 dzieci i jakby juz nie zamierzam miec kolejnych ... ale to nie znaczy ze odrzucam ... jesli bedzie kolejne to bedzie ... nie rozumiem tego tematu ....
Po spłodzeniu 2 dzieci stwierdziliśmy z żoną że trzeba dać sobie czas i omawiana naturalna metoda kontroli płodności nie dawała pewności i wiązała się z dużym wyrzeczeniem i frustracją, na pewno nie służyła mojemu małżeńtswu. Potem stwierdziłem że stanę katolikiem otwartym na życie, jak guma pęknie to zostanę znowu ojcem a jak unikam sexu w okresie płodnym żony to nawet nie daję szansy. Nie rozumiem wstrętu JP2 do gumek
Bo JPII nie miał pojęcia co to małżeństwo. Teoria to za mało.
Bardzo mądry I cenny dla młodych, ale i dla starszych wykład. Cieszę się że są tacy ludzie ,którzy niosą pomoc ludziom .Miło mi było osobiscie poznać Panią u Krzysztofa na nagraniu naszych świadectw. Serdecznie pozdrawiam i życzę dalszej owocnej pracy i sukcesów.
Ta powyższą wiadomość napisała Elżbieta Załoga, a nie Jerzy Zaloga
Polecam ladycomp sprzęt do badania płodności albo personę
bardzo często jest tak ze oboje malzonkow nie sa na takim samym "poziomie" wiary ... i jedna osoba ma trudności... zeby nie stosowac antykoncepcji i innych spraw ... nie kazdy ma takie szczescie jak pani ... jesli oboje malzonkow jest w roznym stopniu nastawionych na wiare , to jest to wielkei szczescie w takim małżeństwie
NPR powoduje wielkie wystawienie na pokusy. Długotrwała wstrzemięźliwość wystawia cierpliwość na próbę. Co więcej ciężko się cieszyć tą sferą jak kobieta w 3 fazie cyklu ma dużo niższe libido, a jej ciało wcale już nie chce pieszczot.
Wszystko jest kwestią indywidualną. Dla jednych to nie jest długi okres wstrzemięźliwości. Libido to też jest uwarunkowanie danej kobiety a także to w jaki sposób małżonkowie podchodzą do tematu gry wstępnej. Są różne typy osobowości seksualnej, więc to też nie jest 0:1. Dla kogoś satysfakcją ze zbliżenia będzie jedynie orgazm, a dla kogoś innego romantyczne wiadomości poprzedzające miły wieczór.
@@zsercadownetrzagra wstępna jak ciało jest już nadwrażliwe to masakra.
@@zsercadownetrzastosujemy z mężem tylko naturalne metody, a mamy już 25- letni staż małżeńsk i 4 dzieci. Po tylu latach wiem jedno, przy tych metodach, kobieta jest zawsze poszkodowana. Bo w wtedy, kiedy już może współżyć bez obawy o poczęcie, to nie ma na to ochoty. I żadna gra wstępna tu nie pomoże. To już po prostu tak nie smakuje.
@@magdalenagorczyca7108 dziekuje ze wreszcie to ktos powiedzial, bo tu mam wrazenie ze w tej metodzie liczy sie tylko regula, to prawie sekciarskie.
A jak się ma czas menopauzy? 50 lat i nasza płodność jest rozregulowana….
W trakcie menopauzy również można prowadzić obserwacje swojego cyklu i odpowiednio do sytuacji interpretować.
@@zsercadownetrza też tak kiedyś myślałam
@@zsercadownetrza ja mam schorzenia, które mimo różnych kuracji, leków, diety i supli dalej mną targają tak, że libido mam raz w miesiącu niziutkie nawet w okolicach owulacji albo znika sobie na kilka miesięcy lub więcej... i jak ja mam stosować npr? W pakiecie zaburzenia lękowe i paniczny lęk przed ciąża, proby współzycia czasem kończą sie nawet płaczem.
A czy Pani zapomniała że to Asmondeusz zabijał mężów Sary, i to Archanioł go wypedził. To też jest istotne.
Ciekawe od kogo prezentem jest ciągłe uczucie podniecenia w wieku młodzieńczym
Biologia 😅
Myślę, że nie ma tu na co zwalać. To czysto biologiczne sprawy, które sprawiają że się rozmnażamy i nasz gatunek istnieje 😊
😃😃😃😃
Pytanko: czy katolicy, ktorzy uzywaja prezerwatyw (w malzenstwie oczywiscie) pojda do piekla?
Kwestia bardziej złożona. Osoby, które chcą odpowiedzi na to pytanie, mogłyby na przykład spojrzeć na swoje życie razem z zaufanym kierownikiem duchowym. Ważny jest motyw, intencja serca i ewentualna otwartość na zmiany.
Używanie prezerwatyw to grzech ciężki
Jeszcze jak!
Ja tylko tak z ciekawosci, jestem protestantka, wiec takie dywagacje mnie nie dotycza. Ale wspolczuje katoliczkom, ktore nie moga sie kochac ze swoimi mezami w czasie owulacji, kiedy wlasnie to jest dla kobiety najfajniejszy czas na seks.
Kosciol katolicki nawet seks malzenski czyli czysty i piekny potrafi zepsuc🙄
Grzech ciężki dlatego że rodzi się przez to mniej dzieci i Kościół jest stratny bo przecież będą mniejsze wpływy z chrztu , ślubów , kolędy , pogrzebów itp.
A może teraz ktoś po śmierci klinicznej?
Ja rok po poznaniu byłem już po ślubie
Gratulacje! Życzę Wam wielu błogosławieństw i miłości!
A czy sex małżeński, jeśli jestem niepłodna, jest grzechem?
W żadnym razie! Dlaczego tak myślisz?
@@zsercadownetrza taka myśl mi przyszła do głowy, nie wiem skąd....
to nie prawda ze naturalne metody to antykoncepcja ... to juz mega przesada ... ja jestem zdecydowanie za naturalna metoda ...
czyli moze pani powoeidziec ze qogole nie patrzycie na kalendarz??? wogole nie stosujecie naturalnej metody??? mysle ze nie 5 ale 10 dzieci powinno być... pozdrawiam.
wniosek jest jeden : kościół powinien przestać promować NPR skoro może być stosowany jak antykoncepcja.
Myślę, że powinien mówić bardziej precyzyjnie o co w tym wszystkim chodzi 😊 wyrażać to między innymi przez świadectwo ludzi, którzy swoją seksualność przeżywają z Bogiem. Każde małżeństwo przeżywa swoją historię inaczej i w inny sposób budują swoją więź, relację, rodzinę…
@@zsercadownetrza ale też zło powinno być nazywane złem.
NPR nie zlem bo Bóg dał nam rozum i mamy z niego korzystać. Każde małżeństwo ma prawo do decyzji czy chce teraz dziecko czy nie. Różnie jest w życiu. Są choroby, różne problemy… Bycie otwartym na przyjęcie życia polega na tym, że przyjmujemy dziecko gdy się pojawi a nie ma tym, że nie wolno nam tego planować.
@@WikaBK9643 tylko że jak się współżyje poza czasem płodnym to dziecko nie ma szans się począć - więc o jakiej "otwartości na nowe życie" my mówimy? npr w przypadku par które nie chcą mieć dzieci będzie stosowany jako legalny substytut antykoncepcji której kościół nie akceptuje ..a w tym przypadku kościół daje ludziom furtkę z której część z pewnością skorzysta. jest oczywistym że bomba atomowa nie jest z moralnego punktu widzenia ani dobra ani zła.. dopiero jak się jej użyje na ludności cywilnej ...
@@WikaBK9643 AMEN!
Nie bylo mniej egzaltowanej pani😮
Jak ludzie biorą śluby po 30'tce, a potem się jeszcze przeneperują przez kilka lat, to nie dziwne, że mają potem problem z zajściem w ciążę. Tu się wiek kobiety liczy, poziom stresu u mężczyzny. Aczkolwiek antykoncepcja hormonalna też zdrowa nie jest.
W dodatku antykoncepcja hormonalna ma działanie wczesnoporonne...
Biora ślub po 30tce bo nikt ich nie kochał, nie miały możliwości być w związku, po 40 tce są singielki bo fizycznie nikomu nie podobały i po 50tce są samotne i nigdy nie brały żadnej chemii bo prawie całe życie byly niechciane przez wartościowe osoby, wolni mężczyźni w późniejszym wieku to z reguły żyjący wyłącznie pod siebie, z niechęcią do trwałej relacji w poświęceniu, aktywni seksualnue przez masturbacje i korzystanie z usług seksualnych, jak kobieta zgodzi się utrzymywać mężczyznę to wtedy się jakiś znajdzie a potem sama utrzymywać dziecko, bo taki system zachowań reprezentuje coraz większą liczba panów
Żyłam w czystości do ślubu, mąż też. Poznaliśmy się, gdy ja miałam 35 lat a on 40. Takie komentarze są przykre... tak, nie możemy mieć dzieci choć chcemy. Trochę empatii...
@@annawysocka863 każdy może zostać rodzicem zastępczym, nawet singiel. Chyba że jest w stanie akceptować tylko blogicznośc własną i z rodziny genealogicznej swojej i małżonka ( bo dzieci dziedziczą po przodkach z wielu pokoleń)
@@user-gn8cp2wm5d no znaleźć męża / żonę to nie jest łatwo. A potem jeszcze trzeba pozwolić się pokochać co jest trudne. A jeszcze trudniejsze jest pokochać kogoś.
Wiąże się to też z ogromnym ryzykiem. A jako gatunek odwykliśmy już od ryzyka.
Po 40'tce to już są singielki z odzysku.
Najlepsza synowa na świecie ❤
Gratulacje Beatko ❤
❤
❤
❤