Mąż poszedł szamać, a ja siedzę w pokoju z naszym autystycznym pięcioletnim synkiem Tymoteuszem ❤ Ogólnie nie interesuje go to czego słucham na telefonie, ale kiedy tylko włączam HP od razu przychodzi, patrzy w telefon zaciekawiony i słucha, a bardzo trudno skupić jego uwagę na dłuższą chwilę. Pozdrawiamy Cię ojcze Adamie i prosimy o modlitwę ❤ wciąż mam nadzieję, że Bóg nam pomoże i odblokuje jego mowę i usłyszymy z mężem upragnione i tak długo już wyczekiwane "mama" i "tata" ❤️
Zapytam, chociaż nie wiem czy powinnam... Czy spotkaliście się w swoich zmaganiach z chorobą Tymoteusza z metodami leczenia dr Natashy Campbell Mc-Bride? Może w tym jest sposób na wyleczenie Waszego Synka? Pozdrawiam i polecam Bożej opiece.
Słucham tej historii wracając z pod pomnika Matki Bożej, gdzie byłem odmówić dziesiątkę różańca. Jestem mężem wspaniałej kobiety oraz ojcem przecudownych szkrabów. Niestety to tyle z tej pięknej historii. Pornografia oraz masturbacja zdominowały moje życie. Do tego wszystkiego doszedł alkohol. Wdałem się w romans, który doszczętnie zniszczył wszystko. Nie długo pierwsza sprawa rozwodowa. Zacząłem szukać pomocy u Boga, bo przecież jak trwoga to do niego. Niestety on milczał. Do dziś. Od jakiegoś czasu słucham Ciebie ojcze Adamie i dzisiaj Bóg do mnie przemówił: Idź do spowiedzi do Dominikanów. Trafiłem na świetnego Spowiednika. Takiej spowiedzi nie doświadczyłem nigdy w życiu. Czy człowiek może się nawrócić? Jeżeli tak to tylko z Bogiem. On kołatał do moich drzwi od dawna, a ja mu ich poprostu nie otwierałem. Ten wspaniały Dominikanin powiedział dzisiaj piękne zdanie. Gdy chcesz się opalić to co robisz? Prosisz słońce by świeciło? Nie. Poprostu na nie wychodzisz. Ja dzisiaj wychodzę do Boga. Z Jego pomocą może jeszcze nie wszystko stracone. Proszę o modlitwę za mnie.
Zapraszam Cię do Nowenny Pompejańskiej 💜 Pięknie, że otwierasz się na działanie Boże 💜 Jeżeli mógłbym Ci jakkolwiek pomóc, zapraszam Cię do relacji duchowej z Jezusem 💜 mówię o niej w shorts u siebie 💜
Wysłuchałam kolejnej historii, jest piękna jak wszystkie poprzednie, ja po trzech operacjach kręgosłupa zaczynam stawać na nogi i niepozornie chodzić. W moim życiu doświadczyłam wielu cierpień, kiedy już myślałam że najgorsze mam za sobą, trafiłam kolejny raz na stół operacyjny. Po operacji przestałam chodzić Byłam przykuta do łóżka przez jakieś 8 miesięcy. Chwała niech będzię Bogu że teraz mogę chodzić, co prawda z chodzikiem ale to duży sukces dla mnie. Nadal nie jest łatwo ale staram się dziękować Bogu za to że robię małe postępy (dla mnie duże). Dużo ludzi mi pomaga w tej mojej niepełnosprawności. Pozdrawiam Ciebie Ojcze i wszystkich langusto 13:33 wiczów pa 34:27
Będzie dobrze 😊Bóg Cie przeprowadzi przez to ❤ ja z chorym kolanem już czekam 3 miesiąc na zabieg .Po za langusta proponuję Ci też słowa Wiktora Wilka .Bądź dobrej myśli niech Ci Pan Bóg Błogosławi❤ bądź dzielna😊 😊😊
To niesamowite 💜 Jechałam właśnie samochodem, wracając z niedzielnej wycieczki, gdy na telefonie pojawiła mi się przypominajka o nowym odcinku HP. Otworzyłam ją i nie mogłam uwierzyć ... to moja historia! Może zabrzmi to dziwnie, ale jest to dla mnie potwierdzenie działania Ducha Świętego w moim życiu. Ciężko mi to opisać, ale kilka dni przed napisaniem mojej historii czułam w duszy silne przynaglenie: 'napisz historię o kwiaciarni!' No więc usiadłam, napisałam i wysłałam. A w sercu towarzyszyło mi TO znane uczucie pewności, pokoju i wewnętrznego spokoju. Powiedziałam Mu, że jeśli to uczucie pochodzi od Niego i Ojciec przeczyta moją historię, to będzie to dla mnie takie upewnienie się, że Bóg wyznacza tę moją drogę :) A teraz ze łzami w oczach słucham swojej historii na 'Languście'... I wiem, że bez Niego sama nic nie znaczę. To On nas wypełnia. Otwierajmy więc swoje serca na Jego działanie! :) Dziękuję Ojcze za wybranie i przeczytanie mojej opowieści. Jestem przeszcześliwa! 🙂 A Wam wszyscy kochani ludzie z całego serca dziękuję za budujące i pełne miłości komentarze. To dla mnie wiele znaczy 💜 Z Bogiem 👋 Ps. Ojcze Adasiu, resztę odpowiedzi opisałam w mailu 😁
Piękna historia, może podasz nazwę kwiaciarni i miasto, a najlepiej na fascbooku nazwę. Naprawdę chętnie te cuda zobaczę. Życzę dużo sukcesów i klientów. ❤
Ależ się utożsamiam z tą historią! Jestem NIANIĄ. Z wyboru, z powołania... I często słyszę, że co to za zajęcie? " Zmienianie pieluch i tyle". A ja jestem obok tych malutkich, delikatnych istot. Z ogromnym wyczuciem i uwagą obserwuje, co się skrywa w tych malutkich serduszkach. A skrywa się w nich tak wiele. Tak wiele jest do odkrycia...I moim głównym celem jest BYĆ przy małym Odkrywcy, radować się z nim podczas zdobywania nowych umiejętności i wspierać w tych trudniejszych momentach i niepowodzeniach. Codziennie uczę się czegoś nowego o tym wyjątkowym świecie. Dostrzegam w nim spojrzenia pełne zachwytu, wrażliwości i podziwu nad otaczającym światem. Jestem kompanem w chwilach euforii radości i śmiechu, ale jestem też chusteczką do otarcia łez. Pragnę w tych dziecięcych sercach zostawić jak największy ślad ciepła, miłości i zrozumienia. Moje ramiona są zawsze otwarte i gotowe na przyjęcie. Staram się być dla każdego Malca bezpieczną przystanią, w czasie rozłąki z Rodzicem. I jestem w tym szczęśliwa. Moja prywatna misja miłość- trwa 🩷 Pozdrawiam serdecznie :)
Pięknie piszesz o swojej pracy z dziećmi ❤️👶❤ Ja, od niedawna emerytka, każdemu powiem żeby starał się wykonywać pracę robiąc to co lubi, co jest jego powołaniem. U mnie się tak złożyło, że nie miałam możliwości, choć robiłam co w mojej mocy i zawsze starałam się pomagać innym, mimo trudności. A moje studia i zainteresowania przekułam w hobby 😍🍀❤
Ja mam poczucie, że pracując, tak naprawdę w ogóle nie jest w pracy. Bo robię to co kocham, a drugi zawód traktuje właśnie jako swego rodzaju " hobby" i pomoc innym, jeśli trzeba coś wymasować, pouciskać i naprawić ;)
Ja wciąż szukam swojej własnej drogi, zarówno zawodowej jak i osobistej. Miałam kilka pomysłów na życie, ale żaden z nich, mimo dużych wysiłków, na razie nie wypalił. Lata bezrobocia przeplatają się z latami pracy, w której nigdy nie czułam się dobrze. Akurat jutro zaczynam nową pracę - może nie jakiś szczyt marzeń, ale przynajmniej nie takie dno, jak to bywało dotychczas. Jest dużo obaw, ale też dużo nadziei. No i serdeczne proszę wszystkich o modlitwę.
Panie daj Alicji rozwijać talenty w pracy, którymi ją obdarzyłeś! Duchu Święty bądź z Alicją jutro i każdego dnia. Święty Józefie pomóż Alicji w jej pracy i życiu zawodowym. Amen powodzenia Alicjs, niech Cię Pan błogosławi 🌻🤗
Alu, oby ta praca przyniosła Ci satysfakcję! Ja jutro nie tyle zaczynam, co wznawiam pracę po prawie dwuletniej przerwie (ciąża i macierzyński), niby wracam do "starej" firmy, ale trochę się obawiam, co i jak będzie :)
Mogę się podpisać pod każdym słowem tej historii. O wrażliwości, odrzuceniu, niskim poczuciu wartości… nawet albo przede wszystkim i o miłości do kwiatów, o dawaniu szczęścia przy ich pomocy innym ludziom, o przekazywaniu emocji, także tych smutnych. Akurat ja zawsze marzyłam o florystyce funeralnej. Ale wciąż jestem na tym etapie, który Magda ma za sobą… nie ma we mnie tej odwagi. Mam za dużo wątpliwości, za mało wiary w powodzenie mimo wielkiego potencjału i talentu, nie wierzę w siebie… ale historia bardzo budująca, że można, że się da! Dziękuję za nią!
Szczęść Boże! To prawdziwe szczęście być częścią tej historii ...💚 Robienie tego, co się kocha jest wspaniałe, ale zyskało sens dopiero wtedy, gdy zostało oddane na chwałę Pana💚 Dziękuję Ojcze! Jestem ogromnie wdzięczna Panu, że posłużył się Tobą do uświadomienia mi tego, że On naprawdę to wszystko widzi! W ostatnim czasie dużo Go pytałam. Nie zwlekał więc z odpowiedzią ...💚 Niedawno, w czasie ogromnego zmęczenia po jednym z typowych dni w kwiaciarni, nie byłam w stanie wykrzesać z siebie żadnej 'sensownej' modlitwy, siedziałam i czekałam na odpowiedź Pana, jak mam się modlić, skoro po 5 minutach zasypiam!? Odpowiedział na drugi dzień: Syr 38, 24-34. "Lecz oni umacniają stworzony świat, a ich modlitwą jest praca zawodowa". To dotyczy przecież wszystkich z nas! KAŻDA praca może być modlitwą💚 Po prostu wszystko co robisz, rób na chwałę Boga 🙂 A to wystarczy. W swoim imieniu również proszę Ojca o błogosławieństwo i modlitwę. Gdyby udało się Ojcu odwiedzić nas osobiście będę naprawdę szczęśliwa! Ściskam mocno i jak zawsze: w modlitwie 🙏 Siostra Magdy.
Tak wiele razy zbierałam się, żeby podzielić się z Wami Langustynki tym, że słucham HP zazwyczaj nad ranem jadąc do pracy. I ten odcinek jest na to idealny! 👌🏻 Jestem położną, KOCHAM SWOJĄ PRACĘ ❤ i tak bardzo utożsamiam się z tym co napisała Magda. Nie czuję się „zniewolona” pracą w święta czy niedzielę. Towarzyszę kobietom w chwilach pięknych ale czasem i trudnych. I wbrew pozorom UWIELBIAM jak Ojciec czyta komentarze przed historią, bo bardzo często są to słowa przyszłych mam bądź młodych mam, ale także tych z Was, które kochaja swoje dzieciątko mimo, ze go z Wami nie ma… Właśnie dzięki tym komentarzom naszła mnie taka refleksja, że ja nie jestem w stanie zapamiętać wszystkich pacjentek, z którymi przyjdzie mi pracować. Ale dla mojej pacjentki to niepowtarzalne chwile i zapewne zapamięta mnie. Pytanie czy będą to wspomnienia dobre, czy nie? Po tym odkryciu robię co w mojej mocy, żeby moje pacjentki czuły się zaopiekowane i otoczone czuloscia ☺️. Nie żebym wcześniej była jakaś ordynarną pigułą 😜 po prostu częściej zdarza mi się wycisnąć uśmiech czy dobre słowo w stronę tzw. trudnej pacjentki, wziąć za rękę kobietę, której lecą łzy połogowe, zażartować bądź po prostu pogadać. Ściskam Was kochane Langustynki szczególnie mocno ❤❤❤ P.S. Dawno dawno temu wyznał Ojciec, że jeśli miałby mieć żonę to byłaby to położna. Jak Ty Człowiecze nie wiesz co mówisz 😃 nic co ludzkie nie jest nam obce i naszym mężom też 😃 tylko dla ludzi o mocnych nerwach 😂 ściskam po raz drugi 😍 Marta
Ta historia przypomniała mi moją kochaną babcię. Miała własną kwiaciarnie i dziesiątki szklarni, w których rosły kwiaty. Jej liczne potomstwo pomagało o nie dbać (poza moim tatą, który wyprowadził się z nami do miasta.) Uwielbiałam tam przyjeżdżać i chodzić po tych szklarniach, mimo iż mam alergię na pyłki 😂 ale jakież to były widoki, jakie zapachy… warte to było tej ropy w oczach ;) babcia jeździła też z kwiatami na krakowski rynek :) a bukiety układa przepiękne! Czasem jej „pomagałam” tzn. pewnie bardziej przeszkadzałam ;) kojarzy mi się to wszystko z taką beztroską i spokojnym życiem, chociaż wiem, że kosztowało to gigantycznie dużo pracy. Lubię myślami tam wracać… do tych kwiatów, do tych szalonych chwil z kuzynostwem w czasie wakacji, do świąt na kilkadziesiąt osób i do babcinego śmiechu… tęsknie, babciu ❤
"Największym prezentem jaki ojciec może dać swoim dzieciom, to miłość do ich matki" to słowa Jacka Pulikowakiego, pięknie to tłumaczył w konferencji na temat priorytetów w życiu i relacjach.
@@topaz9093 jeżeli kochają swoje dzieci naprawdę to dają dzieciom bezpieczeństwo w postaci kochających się rodziców i pewność że ta rodzina się nie rozpadnie. Dziś często zdarza się że rodzice przelewają swoje wszystkie uczucia na dzieci, jednocześnie tocząc wojnę między współmałżonkiem a dziecko traktują jako kartę przetargową bądź cel tej wojny. Często nie wiedząc nawet jak wielką krzywdę mu wyrządzają.
25:25 Madziu, i tu całkowicie już 🥹😭 nosz przepiękna historia, z takim duchem, takim sercem 🥹 dziękuję Kochana! To jest nadzieja w ludziach, że ten świat jeszcze ma szansę się odrodzić przez dobro 🩵 piękne wartości masz! Pielęgnuj je, jak te kwiaty 🌸🌸🌸
Dziś słucham HP ostatni raz siedząc nad brzegiem morza i wpatrując się w jego piękno. Ponad 4 miesiące, tyle tu spędziłam pracując. I jestem rozerwana. Z jednej strony cieszę się, że wrócę do domu do najbliższych a z drugiej tak mi żal, że już nie pójdę w wolny dzień nad morze. Co począć jak kocham nasz Bałtyk. 😊.
Jestem w dużym pokoju po wysłuchaniu konferencji ojca Tomasza o Duchu Miłości. Historii słucham siedząc w wygodnym fotelu na działce. Cisza. Ogródeczek cieszy oczy. Lubię takie chwile, gdy gadać nie trzeba. Wszystko się jakoś dziś zgadza. Już wiem za co dziś podziękuję w Zasypiakach. Serdeczności 💚
Jejku... Adaś... Ale to był dobry pomysł z HP. Uwielbiam je słuchać, życzę wszystkim dzieciom Langusty i dzieciom naszego wspólnego Taty duuuuuzo łask Bożych. I dziękuję Ci Tato, za Adasia! 🥰
Nawiązując do kwiaciarni. Mam swoją ulubioną a w sumie dwie. Jednak w pobliżu domu druga osiedle obok. Jak tylko przychodzę nie mogę się nadziwić jak piękne bukiety Panie robią. Kochana Madziu nie masz czego się bać robić wiązanek przy klientów. Ja jako klient uwielbiam patrzeć jak te piękności robicie i nie ma co się stresować. Robicie dobrą robotę 🎉.
Dziękuję Magdo za tę piękną i inspirującą historię, też nie lubię rozmów telefonicznych 😂 szczęście polega na robieniu tego co się kocha - to takie prawdziwe ojcze Adamie ❤ dziękuję, że jesteś i pomagasz mi układać moje WWO i introwertyczne życie 😊 dobrego dnia Kochani ❤❤❤
Wzruszyła mnie historia Madzi...tak pozytywnie.... Pracując w sklepie, takim malym osiedlowym, nie raz wysłuchuje swoich klientów, często się śmieję, że robię za psychiatrę i nawet za ksiedza w konfesjonale..... Po 30 latach w handlu to jestem i zmęczona i czasem mam dość, ale myślę, ze końcowo to kocham moją pracę.....
Jaka śliczna historia i jak cudnie napisana. Rozmarzyłam się, wdzięczna Bogu za tak cudnownych ludzi, za piėkno naszego Twórcy i z miłą chęcią odwiedziłabym piękną pracownię, w której na pewno dziennie gości nasz Pan ❤.
Ja słucham leżąc obok śpiącego już malucha. Jutro ważny dzień, Nasz Augustynek zaczyna przygodę ze żłobkiem. Jeszcze nie tak dawno słuchałam HP wczuwając się w ruchy dzidziusia wiercącego się w moim łonie... A obecnie ten "dzidziuś" ma już roczek! Jestem ciekawa jak Mu tam będzie w tym żłobku... Tatuś bierze na siebie adaptację, więc będę ich obu omadlać z domu 😀
Madziu modlę się za Ciebie,trzymam kciuki za Twój piękny biznes (uwielbiam kwiaty 🪷💐🌻). Dajesz ludziom radość robiać to co lubisz super. Tez stworzyłam miejsce które było moim drugim domem-lecznicę w której niosłam pomoc naszym małym braciom 🐈🐕🐩. Razem z nią rozkwitłam i prawie tam zamieszkałam 😅. Potem Bóg przygotował mi inną drogę ... miłość 💞💜. W momencie rozkwitu mojej firmy ,zamknęłam ją.To było trudne ale Bóg wie co robi . Nadal jestem lekarzem,w pracy zwierzaki są priorytetem 🐾. W pewnym sensie zaczynam od nowa,z mężem ,blisko Boga 💗. Słucham Ojczulka Adasia,, jeżdżę na rekolekcje ignacjańskie,"Tchnienia" 💝 i żyję z mniejszą dawką pracy 🫡. Mamy różne talenty do zrealizowania w życiu 🫶
MADZIU JAKAS TY JĘSTES PIEKNA WEWNETRZNIE.JAK CORAZ MNIEJ MAMY TAKICH PIEKNYCH LUDZI NA SWIECIE .POWODZENIA KOCHANE I ZYCZE DUZO DUZO RADOSCI W TYM CO ROBICIE ❤❤❤❤❤
Zakończenie listu (przed p.s) to piękna praca na chwałę Pana. Ja też zaczynam i kończę dzień pracy mówiąc Bogu że wszystko co robię w pracy robię na chwałę Pana. Czasem to sukcesy, czasem to porażki,bale odkąd oddaje to Panu jest mi dużo łatwiej. I wiem że On w tym wszystkim jest, bo to jest Jego Imię ❤
Świetnie się złożyło Ojcze Adasiu, że czytasz te historie w ostatnim dniu wakacji kiedy jutro uczniowie wracają do szkół, a my nauczyciele wracamy do pracy. Ja jestem logopedą , pracuje w przedszkolu i jutro wracam po wakacyjnym urlopie do zajęcia,które kocham podobnie jak Magda. Uwielbiam pracować z dziećmi, widzieć ich uśmiechy od samego rana ! Mimo , że pobudka jutro wczesną porą, wcale mnie to nie smuci, wręcz przeciwnie, cieszę się na powrót do pracy. Każdemu tego życzę! Buziaki
Ta historia pieknie pokazuje jak działa Ducha Święty. Nie są to jakieś znaki zewnątrz ktore nadinterpretujemy lecz to co dzieje się w nas, w środku, to co w On w nas przemienia. Wczoraj słuchałam kazania o. Adama o działaniu Ducha Świętego i ta historia potwierdza mi w jaki sposób powinna interpretować Jego działanie. Akurat jestem w trakcie poszukiwania pracy i ta myśl bardzo wiele mi wyjaśnia. Dziękuję ❤
Ojcze Adamie 😊 jak co niedzielę slucham HP , w Ipswich 🤭 zawsze prasowalam koszule synkowi do High School , teraz juz nie prasuje , synek idzie do Londynu na studia i sam sie ogarnia . Dzisiaj odsluchalam myjac mojego zółciutkiego Peugeota , zeby praca byla znosniejsza 😂 Gorąco pozdrawiam i czekam na nastepne HP bo kazdy z nas widzi w nich czastke siebie 😊
Tez jestem WWO. Tez kocham kwiaty i tez nie znosze rozmow telefonicznych. Ale pracuje w... laboratorium i mi tam dobrze. A co do warzyw, to kocham je bardzo i nawet odwaze sie napisac bluznierstwo, bo jak ide do MacDonalda to zamawiam burger warzywny, a nie miesny. Ha ha ha 😊 Pozdrawiam Wszystkich serdecznie x
Poszłam za zakupy w czasie przerwy na lunch, przerwy w pracy która jest „szanowana” taka dobra i po studiach… ale za miesiąc zaczynam kurs architektury wnętrz… zakopałam to marzenie około 15 lat temu, teraz powracam, powoli.. DO SIEBIE, boję się kosztów ale wierzę, że wolność będzie tego warta, MAGDA, WIELKIE DZIĘKI!!!!
Ojej, Adaś, piękne to ❤😊 Też mnie wzruszył ten tekst o układaniu kwiatów i nie pazerności, bo jeśli wystarcza na życie, to nie potrzeba więcej. Hmmm, żeby tylko starczało. My w tym roku niestety, nie pojechaliśmy nigdzie na wakacje, bo nie było za co. Ale urlop spędzony w domu, tylko we dwoje, pierwszy raz od ponad 20 lat, ma swoje dobre strony 😊
Śnił mi się dzisiaj ojciec. Od razu mnie zauważył i podszedł. Dostałam jakiś wynalazek - taki pstryczek z przypinką, który się wciskało jak potrzebowało się modlitwy od innych. W maju miałam z chłopakiem spotkać ojca na żywo, jednak przez matury chłopaka nie udało się. Dobrze, że chociaż udało się we śnie. A tak serio to zapraszamy do Gdańska 😊
Bielszczanin pozdrawia z Shanghaju 🇵🇱🇨🇳 Sen, to piękne miejsce, gdzie spotykają się nasze dusze i podświadomości 🩵 Życzę Wam Kochani Świadomych Snów 🩵🦋
Bardzo ciebie rozumiem Magdo, ja też jestem kwiaciarką i codziennie uszczęśliwiam ludzi bukietami i kompozycjami ❤️ Niech wam Bóg błogosławi w waszej pracy i życiu ❤️ Pozdrawiam was i ojczulka 😊😊😊
Tak się wsłuchałam, że gulasz przypaliłam 😂 ale nie żałuje, zje się z wierzchu, chalupę wywietrzy, a piękna historia w sercu pozostanie. Chętnie kupilabym kwiaty od Madzi ❤
Ja tez ukladam kwiaty razem z moja Siosta tylko w kosciele i uwielbiam to robic. Nie zarobkowo tylko z pasji do nich. Kocham kwiaty i rozumiem Twoja pasje. Wszystkie kwiaty na Chwałe Boza.
Wspaniały komentarz , ja też dziś zrobiłam to co wydawało mi się nie możliwe ,poszłam na pielgrzymkę do Wąwolnicy niby to tylko 19 km ale dla mnie to wyczyn.Pozdrawiam serdecznie
Słucham smażąc na patelni pierogi od mojej kochanej Mamy i popijając ciepłe kakałko z kubka z mojej ulubionej bajki 'Król lew'. Powoli budzę się do życia.❤ Proszę o modlitwę za mojego równie kochanego Tatę, który dziś rozpoczyna nową pracę. Będzie ludziom rozwoził ciepły chleb z piekarni. Kto jest z małej wsi i nieobcy mu jest handel obwoźny zapewne wie, jak to jest obudzić się rano i czuć zapach świeżego chleba i słyszeć melodyjkę wygrywaną przez samochód rozwożący ten cud.
Ale się dzisiaj nastrojowo i poetycko zrobiło. Tak jakby to była popołudniowa, niedzielna kawa w gronie przyjaciół i rodziny. Każdy siada gdzie może i opowiada, co mu się ostatnio przydarzyło, a potem zaczynają się dyskusje, czasem kłótnie i spory :) Historia Magdy jest mi bliska, bo ja również zmieniałam zajęcie zanim znalazłam to właściwe, które jest tak naprawdę moim hobby. A każdy, kto chce znaleźć odpowiednie dla siebie miejsce w życiu powinien próbować różnych rzeczy, czy to w formie wolontariatu, kursów, czy innej aktywności, czasem zwykłej pomocy komuś, aby sprawdzić, w czym dobrze się czuje, co potrafi robić i jak inni to odbierają. Pozdrawiam ciepło Magdę, ojca Adama i wszystkich, którzy się przysłuchują🌹
Magdaleno, o jaką mam podobną historię do Twojej 😃 ja też od zawsze lubiłam biologię i uwielbiałam się jej uczyć. Jako kierunek na studia wybrałam biotechnologię. Jako, że nie byłam pewna czy się dostanę, na zapasowy kierunek wybrałam architekturę krajobrazu. Dostałam się tu i tu. Poszłam na inaugurację na biotechnologię i po wysłuchaniu pierwszego wykładu o grzybicy stóp wiedziałam, że to nie dla mnie 😅 zostałam na architekturze krajobrazu i od ponad 20 lat projektuję ogrody 🌷
Ładna historia Ojcze Adamie, moja jest calkiem podobna z tym ze ja jestem krawcową.Zawsze to kochalam I pracujac dla kogos wlasciwie sama sie wkopałam w to ze zostalam zwolniona z dnia na dzień. Teraz juz 3,5roku jestem na swoim nie jest lekko tak jak autorka pisze . Robie to co kocham z uśmiechem jak i płaczem czasem ale wazne jest to ,ze moi klienci doceniają moją prace😊 Dziekuje za historie ;)
❤️🔥🔥🔥🕯️🔥🔥🔥❤️ PIĘKNA HISTORIA MAGDALENY ZWIĄZANA JEDNĄ WSPÓLNĄ WSTĘGĄ MIŁOCI DO BOGA LUDZI I PRZYRODY . POZDRAWIAM SERDECZNIE CIEBIE OJCZULKU ADASIU I MAGDALENĘ WRAŻLIWĄ NA PIĘKNO NATURY . BOG Z WAMI WSZYSTKIMI KOCHANI UCZESTNICY H.P. ❤️🔥❤️ 🌹🌹🌹👏. 🌅🙏🇵🇱💒🙋 ❤️🔥❤️
Tak sobie myślę, że dobrze by było pomodlić się za każdego kto pisze swoją historią storie🤲📕historia oddana Bogu w ręce 🙋🏻♀️. Dzisaj też modlitwa za zmarłych, śniła mi się dzisaj moja odeszła koleżanka z pracy. Basiu masz to będzie modlone 🥰
Poniedzialkowe przedpołudnie. Przedszkolaczka pierwszy dzien w przedszkolu, żłobkowiczka w żłobku, najmlodszy pluje owsianką, a ja piję kawe i slucham sobie ojca Adasia. Dzisiejszy dzień spisuję na straty,- będę odpoczywać po wakacjach z dziećmi 😂 Kocham je, ale "Mamo" milion razy na dzien nawet świętego potrafiłoby dobic. Trzymajcie się wszyscy cieplutko ❤ Grażynka
Piekna historia Magdy, fajnie byłaby zobaczyć tą kwiaciarnie, chociaż na fascbook. Magdo życzę Ci siły i odwagi w pokonywaniu trudności i radości z tego co robisz. Pięknie jest spełniać marzenia,a nie trwać w maraźmie. Podziwiam tym bardziej ze zostawiłaś dobrą prace na rzecz spełnienia marzenia.😊
Słucham HP w niedzielę wieczorem stresujac się przed poniedziałkiem, calym następnym tygodniem i w sumie całym wrześniem w mojej dobrze płatnej, etatowej pracy. Od strony zabezpieczenia bytu i mojej rodziny - wszystko super, ale niestety bardzo się w tej pracy męczę. Historia Madzi przeszywa mi serce, bo strasznie chciałabym też pracować z pełnią radości i miłości. Nie wiem do konca co to mogłoby być, ale tęskno mi do tej wymarzonej wolności. Proszę o modlitwę za mnie, może coś mi Duch Święty podszepnie. Ściskam Ciebie Ojczulku i Wszystkich HaPeczkowiczów! Magda.
Kochana, miałam podobnie... pewnego razu wracając z niedzielnej Mszy Świętej, myśląc o tym kolejnym poniedziałku w dobrze płatnej pracy w korporacji, może i bojąc się kolejnego tygodnia, zapytałam siebie czy to już tak będzie "do końca", czy ja tak chcę i nagle ktoś w środku mnie zapytał: A co z tą twoją florystyką 🤔? Dużo by można jeszcze pisać co się wydarzyło po tym ale dzisiaj chcę Ci powiedzieć, że mam swoją ukochaną kwiaciarnię, szczególnie florystyka funeralna jest mi bliska, kocham moją pracę ❤🌼 więc z całego serca życzę Ci ODWAGI 🤗 Będę się modlić za Ciebie Pozdrawiam, Justyna P.S. a jeśli kiedyś będziesz we Wrocławiu zapraszam do JUSTKWIAT ☺️
@@Martakoniara-zp3bw piękna historia Justynko! Cieszę się, że już robisz to co kochasz! Na pewno odwiedzę jeśli tylko będę we Wrocławiu. Z serca dziękuję Ci za modlitwę! Błogosławieństwa Bożego i wszystkiego dobrego! 🙏🏼💚
❤ bardzo piękna ta historia zrobiła mi dzień ❤ o pokorze prostocie umiejetności cieszenia się tym co jest ale też vraniem spraw w swoje ręce oczywiście z pomocą Bożą ❤ dziękuję za tą historię. o Adamie dawniej sluchałam Dobranocek i interpretacji Psalmów, poszerzyły moje rozumienie za co dziękuję ❤ a też wysłałam jakiś czas temu mail na HP nawet nazwałam go chwytliwie "Anioły Demony i Wiola" 😅 z myślą, że może wpadnie w oko. Wiem jest ich mnóstwo, w mojej zawarty wątek odwrotny niż w niektorych, gdzie było o adopcji od str. rodziców, u mnie od str dziecka 😊 pozdrawiam wszystkich Langustowiczów. Któż jak Bóg Amen ❤
Magdo jakbym słyszała swoją historię ❤, dziękuję. Ja swoją kwiaciarnię niestety w styczniu tego roku zamknęłam po 9 latach działania, niestety mnie pokonało ogromne centrum ogrodnicze które wyrosło 10km od mojej kwiaciarni, nie miałam siły przebicia się. Życzę wam powodzenia siły, radości i łez bo jesteście wrażliwe na człowieka. Róbcie to z miłością dla ludzi i Boga. W moim życiu to był dobry czas, piękny i na zawsze pozostanie w moim sercu. Jeszcze do tej pory dziękuję Bogu że mogłam z Nim i dla Niego robić bukiety z kwiatów które stworzył❤. Powodzenia dziewczyny 😊😊😊
Wysłuchałam tej historii będąc na urlopie w pięknych okolicznościach przyrody w Bieszczadach, za co bardzo dziękuję autorce, Tobie ojcze Adasiu, że ją przeczytałeć. Tak jak autorka jestem wdzięczna Panu za ogrom rzeczy, sytuacje minionych zarówno tych dobrych jak i trudnych, które mnie ukształtowały oraz tech przede mną. Powtarzam często sobie, dzieciom i najbliższym, że marzenia trzeba spełniać jednak zawsze należy być wdzięcznym Stwórcy z to co nam daje.
Dzień dobry, szczęść Boże! ☺️ Chciałam prosić księdza oraz wszystkich "potłuczonych" o modlitwę... wraz z mężem od ponad roku staramy się o dzidzie, niestety ja mam PCOS, co z tym idzie brak owulacji, i mimo terapii ciąży brak.. dodatkowo mój mąż ma 8% "sprawnych plemnikow". Nie poddajemy się, modlimy i wierzymy że się uda ale może z waszą pomocną modlitwą uda się szybciej.. marzę o wielkiej rodzince z którą razem będziemy słuchać langusty. Pozdrawiam cieplutko! Z Bogiem! 🥰🥰🥰
Przepiękna historia, krzepiąca i wskazująca, że zawsze jest nadzieja na realizacjię swoich planów. Dziękuję Ojcze Adamie za jej przeczytanie, a autorce i jej siostrze życzę powodzenia w prowadzeniu kwiaciarni. Szczęść Boże wszystkim langustoeeiczom.
Historia wspaniała dała mi kopa do działania. Kwiaciarnia to moje najskrytsze marzenie. Byłam w styczniu na kursie florystycznym podstawowym. Od 7 września zaczynam szkołę florystyczną. 😊 Czy mi się uda 🤔bardzo bym tego chciała Od roku staram się o dofinansowanie na otwarcie kwiaciarni, ale pieniądzy brak. I to mnie przygnębia. Jak również nie mając wsparcia Od męża jest wręcz zły, że zapisałam się do szkoły. Nigdy mnie nie wspiera nie chwali moich kompozycji, stroików, wianków, dekoracji. Mam wsparcie w kilku znajomych choć to dla mnie za mało. W głębi serca czuje, że może mi się poszczęści i będę dawała ludziom radość z tego co komponuje co tworze. Serdecznie wszystkich pozdrawiam 😊 Szczęść Boże Ojcze Adamie.
Amen!! „Patrzę na kwiaty bo w nich pełno CIEBIE, myślę jak piękne są kwiaty tam w niebie…” to zwrotka pieśni która towarzyszy mi w pracy od 27 lat… Madziu! Pięknie ujęłaś w słowa uczucia 👍 Wolność ma swą cenę to prawda ale na chleb wystarczy a pokój serca - KTÓRY DAJE TYLKO BÓG -bezcenny! Ja KOCHAM gdy klient podsumowuje moją pracę „O BOŻE !” ze łzami w oczach, wtedy wiem wszystko! Robię też karty na zamówienie, do napisania tekstu wypytuję o różne sprawy dotyczące danej osoby ( co bardzo często ze strony zamawiającego jest mega trudnością - no bo co o tym „kimś” powiedzieć - niby znam a jednak takie to trudne…) przy odbiorze gdy czytają tekst - nie muszą nic mówić - widać uczucia jak na dłoni i wiedzy „wiem” i w duchu często mówię DZIĘKUJĘ mojemu Aniołowi, bo czasem namacalnie wiem że to nie ja, że tylko moje palce są narzędziem … Mój mąż obecny czasem przy takim odbiorze mówi „jak możesz ludzi doprowadzać do łez .” Ale to serio nie ja… Kocham te wszystkie TALENTY jakimi mnie obdarzono i często mówię jak ktoś pyta skąd - NO Z NIEBA!!! Czasem dziwne patrzą ale co tam, ja nigdy „normalna” nie jestem😉 tak jak Ty Madziu nie zamieniła bym tego na nic mimo rąk które „ już nie chcą działać „ nóg które „wrosły” - bo „ MIŁOŚĆ TO WYBÓR DROGI MIŁOŚCI I WIERNOŚĆ WYBOROWI..” w każdym aspekcie życia…. Pięknego dnia KOCHANI-BÓG JEST DOBRY - ZAWSZE!! To tylko my , ponieważ sami siebie nie znamy , do JEGO decyzji ludzkie” ale” mamy…. Beata - jak wynika z imienia błogosławiona i szczęśliwa i bogata( cokolwiek to znaczy😉)
Słucham historii Madzi krojąc paprykę na ławeczce przed domem Jak Ojciec powiedział, że warzywa są bleee to pomyślałam, że wspomnę o zupie gulaszowej z dużą ilością mięcha, którą planuję dziś ugotować Lubi Ojciec? Tymczasem moja 3 miesięczna Alicja medytuje w wózku pod drzewkiem - uwielbia patrzeć jak listki falują na wietrze, a ja to nagminnie wykorzystuję😂 historia Madzi bardzo inspirująca, pracować z pasją, a nie tylko dla zysku to piękna sprawa Życzę powodzenia i zapewniam o modlitwie za Nią❤
Dziękuję Ci bardzo za twoją historię jest podobną do mojejej dużopodobna do mojej dałaś mi nadzieję że dalej do pracy którą kocham pracuje z ludźmi pracy z ciałem ostnio czułam się wypalona ale dałaś mi że trzeba iść dalej ❤❤❤
Bardzo inspirująca historia♥️ dziękuję 😉 Uwielbiam takie. Uczę w szkole, która sporo mi dałan ale czuję się “uwięziona” od dawna myślałam o swojej działalności. Też kiedyś pracowałam w kwiaciarni. Nie mam niestety prawa jazdy, co mnie blokuje. Proszę Was o rozeznanie - jaka praca byłaby odpowiednia. Mam 36 lat, a nadal poszukuje…. Pozdrawiam wszystkich słuchaczy 😉
A ja słucham tej historii 😊 uwaga uwaga😊 w KWIACIARNI 😊💚 jestem dziś akurat w pracy😊 trzymając bukiet w ręce 🤭 uśmiecham sie sama do siebie...bo tak bardzo jest mi bliskie to co słysze❤ Też kocham swoją pracę 💚💐🌹 Też należę do osób Wysoko Wrażliwych🤭 Hmm...jestem wdzięczna Bogu za to że podarował mi właśnie wrażliwość i kreatywność 😇🙏 P.s i pomyśleć że wychodząc z gimnazjum mnialam iść do szkoły na krawcową 🤭🤭 to byłaby jakaś katastrofa 😂 Ale tak jak i u autorki historii Bóg pomógł mi dojść do odkrycia tego co we mnie złożył 😇 Pozdrawiam wszystkich langustiwiczow 💚 dobrej Niedzieli 💐🌹🍀
Kiedyś pracowałam na różnych stanowiskach. Teraz jestem w domu i opiekuję się niepełnosprawnym synem. I właśnie to zajęcie daje mi najwięcej satysfakcji i radości. Podoba mi się, jak syn mówi: "Pan Bóg wie co robi" :) Różne są nasze drogi, oby tylko prowadziły do Nieba.
Słuchałam wczoraj jedząc kolację ok. 21 szej... I tak jaskółki zostają pingwinami 🐧 A odnośnie treści, to piękna historia podczas słuchania której wspomniało mi się własne poszukiwanie powołania i zostawianie różnych spraw, by iść za tym co w duszy gra i odnaleźć szczęście. Magda zakonnica 🫠😍👍
Langustowicze jest sprawa potrzebny szturm do nieba. Dla super chłopaka Radka który przebywa w szpitalu w ciężkim stanie po wypadku na gospodarstwie!
😇🕊
Pod Twoją obronę uciekamy się....
Boże błogosław.
❤
Działamy❤ bedzie dobrze@@ewelinabauk8559
Mąż poszedł szamać, a ja siedzę w pokoju z naszym autystycznym pięcioletnim synkiem Tymoteuszem ❤ Ogólnie nie interesuje go to czego słucham na telefonie, ale kiedy tylko włączam HP od razu przychodzi, patrzy w telefon zaciekawiony i słucha, a bardzo trudno skupić jego uwagę na dłuższą chwilę. Pozdrawiamy Cię ojcze Adamie i prosimy o modlitwę ❤ wciąż mam nadzieję, że Bóg nam pomoże i odblokuje jego mowę i usłyszymy z mężem upragnione i tak długo już wyczekiwane "mama" i "tata" ❤️
♥️
Niech Bóg ma Was w opiece.
Zapytam, chociaż nie wiem czy powinnam...
Czy spotkaliście się w swoich zmaganiach z chorobą Tymoteusza z metodami leczenia dr Natashy Campbell Mc-Bride? Może w tym jest sposób na wyleczenie Waszego Synka?
Pozdrawiam i polecam Bożej opiece.
🙏❤️🙏
@@omom4125 ❤️
Słucham tej historii wracając z pod pomnika Matki Bożej, gdzie byłem odmówić dziesiątkę różańca. Jestem mężem wspaniałej kobiety oraz ojcem przecudownych szkrabów. Niestety to tyle z tej pięknej historii. Pornografia oraz masturbacja zdominowały moje życie. Do tego wszystkiego doszedł alkohol. Wdałem się w romans, który doszczętnie zniszczył wszystko. Nie długo pierwsza sprawa rozwodowa. Zacząłem szukać pomocy u Boga, bo przecież jak trwoga to do niego. Niestety on milczał. Do dziś. Od jakiegoś czasu słucham Ciebie ojcze Adamie i dzisiaj Bóg do mnie przemówił: Idź do spowiedzi do Dominikanów. Trafiłem na świetnego Spowiednika. Takiej spowiedzi nie doświadczyłem nigdy w życiu. Czy człowiek może się nawrócić? Jeżeli tak to tylko z Bogiem. On kołatał do moich drzwi od dawna, a ja mu ich poprostu nie otwierałem. Ten wspaniały Dominikanin powiedział dzisiaj piękne zdanie. Gdy chcesz się opalić to co robisz? Prosisz słońce by świeciło? Nie. Poprostu na nie wychodzisz. Ja dzisiaj wychodzę do Boga. Z Jego pomocą może jeszcze nie wszystko stracone. Proszę o modlitwę za mnie.
@@Adalbert1234 Pod Twoją obronę uciekajmy Święta Boża Rodzicielko..... Amen
@@Adalbert1234 Matko Boża Gietrzwałdzka pocieszycielko strapionych mniej w opiece i udzielaj potrzebnych łask pokornie proszę.Amen
O Maryjo bez grzechu poczeta, modl sie za nami, ktorzy sie do Ciebie uciekamy
Zapraszam Cię do Nowenny Pompejańskiej 💜
Pięknie, że otwierasz się na działanie Boże 💜
Jeżeli mógłbym Ci jakkolwiek pomóc, zapraszam Cię do relacji duchowej z Jezusem 💜 mówię o niej w shorts u siebie 💜
Trzymam kciuki. Wytrwaj !!❤
Magdaleno, dziękuję za przepiękną historię wrażliwej twórczej i skromnej osoby, która żyje na wlasnych zasadach 🌹
Wysłuchałam kolejnej historii, jest piękna jak wszystkie poprzednie, ja po trzech operacjach kręgosłupa zaczynam stawać na nogi i niepozornie chodzić. W moim życiu doświadczyłam wielu cierpień, kiedy już myślałam że najgorsze mam za sobą, trafiłam kolejny raz na stół operacyjny. Po operacji przestałam chodzić
Byłam przykuta do łóżka przez jakieś 8 miesięcy. Chwała niech będzię Bogu że teraz mogę chodzić, co prawda z chodzikiem ale to duży sukces dla mnie. Nadal nie jest łatwo ale staram się dziękować Bogu za to że robię małe postępy (dla mnie duże). Dużo ludzi mi pomaga w tej mojej niepełnosprawności.
Pozdrawiam Ciebie Ojcze i wszystkich langusto 13:33 wiczów pa 34:27
🌹💪
Będzie dobrze 😊Bóg Cie przeprowadzi przez to ❤ ja z chorym kolanem już czekam 3 miesiąc na zabieg .Po za langusta proponuję Ci też słowa Wiktora Wilka .Bądź dobrej myśli niech Ci Pan Bóg Błogosławi❤ bądź dzielna😊 😊😊
@@patrykm1185dziękuję
🙏❤️🙏 VW
Zawstydziłam się, bo jakie moje kłopoty do twoich cierpień. Będzie dobrze, zobaczysz, a dziś pomodlę się za ciebie.❤
To niesamowite 💜
Jechałam właśnie samochodem, wracając z niedzielnej wycieczki, gdy na telefonie pojawiła mi się przypominajka o nowym odcinku HP. Otworzyłam ją i nie mogłam uwierzyć ... to moja historia!
Może zabrzmi to dziwnie, ale jest to dla mnie potwierdzenie działania Ducha Świętego w moim życiu.
Ciężko mi to opisać, ale kilka dni przed napisaniem mojej historii czułam w duszy silne przynaglenie: 'napisz historię o kwiaciarni!' No więc usiadłam, napisałam i wysłałam.
A w sercu towarzyszyło mi TO znane uczucie pewności, pokoju i wewnętrznego spokoju.
Powiedziałam Mu, że jeśli to uczucie pochodzi od Niego i Ojciec przeczyta moją historię, to będzie to dla mnie takie upewnienie się, że Bóg wyznacza tę moją drogę :) A teraz ze łzami w oczach słucham swojej historii na 'Languście'...
I wiem, że bez Niego sama nic nie znaczę. To On nas wypełnia. Otwierajmy więc swoje serca na Jego działanie! :)
Dziękuję Ojcze za wybranie i przeczytanie mojej opowieści. Jestem przeszcześliwa! 🙂
A Wam wszyscy kochani ludzie z całego serca dziękuję za budujące i pełne miłości komentarze. To dla mnie wiele znaczy 💜
Z Bogiem 👋
Ps. Ojcze Adasiu, resztę odpowiedzi opisałam w mailu 😁
Piękna historia ❤ Robi się od niej ciepło na sercu ❤
Życzę nieustającej opieki Opatrzności Bożej 🙌
@@mariolasieradzon9191 💜💜💜
Dziękuję 🌷 najlepszego dla Ciebie 🥰 Powodzenia 🍀
cudowna historia ❤️❤️❤️❤️
Piękna historia, może podasz nazwę kwiaciarni i miasto, a najlepiej na fascbooku nazwę. Naprawdę chętnie te cuda zobaczę. Życzę dużo sukcesów i klientów. ❤
Ależ się utożsamiam z tą historią!
Jestem NIANIĄ. Z wyboru, z powołania... I często słyszę, że co to za zajęcie? " Zmienianie pieluch i tyle".
A ja jestem obok tych malutkich, delikatnych istot. Z ogromnym wyczuciem i uwagą obserwuje, co się skrywa w tych malutkich serduszkach. A skrywa
się w nich tak wiele.
Tak wiele jest do odkrycia...I moim głównym celem jest BYĆ przy małym Odkrywcy, radować się z nim podczas zdobywania nowych umiejętności i wspierać w tych trudniejszych momentach i niepowodzeniach. Codziennie uczę się czegoś nowego o tym wyjątkowym świecie. Dostrzegam w nim spojrzenia pełne zachwytu, wrażliwości i podziwu nad otaczającym światem. Jestem kompanem w chwilach euforii radości i śmiechu, ale jestem też chusteczką do otarcia łez. Pragnę w tych dziecięcych sercach zostawić jak największy ślad ciepła, miłości i zrozumienia. Moje ramiona są zawsze otwarte i gotowe na przyjęcie. Staram się być dla każdego Malca bezpieczną przystanią, w czasie rozłąki z Rodzicem. I jestem w tym szczęśliwa. Moja prywatna misja miłość- trwa 🩷
Pozdrawiam serdecznie :)
Pięknie piszesz o swojej pracy z dziećmi ❤️👶❤
Ja, od niedawna emerytka, każdemu powiem żeby starał się wykonywać pracę robiąc to co lubi, co jest jego powołaniem. U mnie się tak złożyło, że nie miałam możliwości, choć robiłam co w mojej mocy i zawsze starałam się pomagać innym, mimo trudności.
A moje studia i zainteresowania przekułam w hobby 😍🍀❤
Dziękuję za pani oddanie tym malutkim istotom.Niech Bóg pani błogosławi i dzieciom❤❤
Ja mam poczucie, że pracując, tak naprawdę w ogóle nie jest w pracy. Bo robię to co kocham, a drugi zawód traktuje właśnie jako swego rodzaju " hobby" i pomoc innym, jeśli trzeba coś wymasować, pouciskać i naprawić ;)
@elakowalska dziękuję ❤️
To ogromna łaska robić to, co się kocha. A odkryć co się kocha robić to chyba jeszcze większa. Ja wciąż szukam, choć w moim wieku......
Ja wciąż szukam swojej własnej drogi, zarówno zawodowej jak i osobistej. Miałam kilka pomysłów na życie, ale żaden z nich, mimo dużych wysiłków, na razie nie wypalił. Lata bezrobocia przeplatają się z latami pracy, w której nigdy nie czułam się dobrze. Akurat jutro zaczynam nową pracę - może nie jakiś szczyt marzeń, ale przynajmniej nie takie dno, jak to bywało dotychczas. Jest dużo obaw, ale też dużo nadziei. No i serdeczne proszę wszystkich o modlitwę.
Panie daj Alicji rozwijać talenty w pracy, którymi ją obdarzyłeś! Duchu Święty bądź z Alicją jutro i każdego dnia. Święty Józefie pomóż Alicji w jej pracy i życiu zawodowym. Amen powodzenia Alicjs, niech Cię Pan błogosławi 🌻🤗
Alu, oby ta praca przyniosła Ci satysfakcję! Ja jutro nie tyle zaczynam, co wznawiam pracę po prawie dwuletniej przerwie (ciąża i macierzyński), niby wracam do "starej" firmy, ale trochę się obawiam, co i jak będzie :)
Powodzenia 💚
@@martaz.9179Będzie dobrze, proszę dać sobie czas.
@@martaz.9179 Będę pamiętać o Tobie w modlitwie.
Mogę się podpisać pod każdym słowem tej historii. O wrażliwości, odrzuceniu, niskim poczuciu wartości… nawet albo przede wszystkim i o miłości do kwiatów, o dawaniu szczęścia przy ich pomocy innym ludziom, o przekazywaniu emocji, także tych smutnych. Akurat ja zawsze marzyłam o florystyce funeralnej. Ale wciąż jestem na tym etapie, który Magda ma za sobą… nie ma we mnie tej odwagi. Mam za dużo wątpliwości, za mało wiary w powodzenie mimo wielkiego potencjału i talentu, nie wierzę w siebie… ale historia bardzo budująca, że można, że się da! Dziękuję za nią!
Szczęść Boże! To prawdziwe szczęście być częścią tej historii ...💚
Robienie tego, co się kocha jest wspaniałe, ale zyskało sens dopiero wtedy, gdy zostało oddane na chwałę Pana💚
Dziękuję Ojcze! Jestem ogromnie wdzięczna Panu, że posłużył się Tobą do uświadomienia mi tego, że On naprawdę to wszystko widzi! W ostatnim czasie dużo Go pytałam. Nie zwlekał więc z odpowiedzią ...💚
Niedawno, w czasie ogromnego zmęczenia po jednym z typowych dni w kwiaciarni, nie byłam w stanie wykrzesać z siebie żadnej 'sensownej' modlitwy, siedziałam i czekałam na odpowiedź Pana, jak mam się modlić, skoro po 5 minutach zasypiam!?
Odpowiedział na drugi dzień: Syr 38, 24-34. "Lecz oni umacniają stworzony świat, a ich modlitwą jest praca zawodowa".
To dotyczy przecież wszystkich z nas! KAŻDA praca może być modlitwą💚 Po prostu wszystko co robisz, rób na chwałę Boga 🙂 A to wystarczy.
W swoim imieniu również proszę Ojca o błogosławieństwo i modlitwę. Gdyby udało się Ojcu odwiedzić nas osobiście będę naprawdę szczęśliwa! Ściskam mocno i jak zawsze: w modlitwie 🙏
Siostra Magdy.
Tak wiele razy zbierałam się, żeby podzielić się z Wami Langustynki tym, że słucham HP zazwyczaj nad ranem jadąc do pracy. I ten odcinek jest na to idealny! 👌🏻 Jestem położną, KOCHAM SWOJĄ PRACĘ ❤ i tak bardzo utożsamiam się z tym co napisała Magda. Nie czuję się „zniewolona” pracą w święta czy niedzielę. Towarzyszę kobietom w chwilach pięknych ale czasem i trudnych. I wbrew pozorom UWIELBIAM jak Ojciec czyta komentarze przed historią, bo bardzo często są to słowa przyszłych mam bądź młodych mam, ale także tych z Was, które kochaja swoje dzieciątko mimo, ze go z Wami nie ma… Właśnie dzięki tym komentarzom naszła mnie taka refleksja, że ja nie jestem w stanie zapamiętać wszystkich pacjentek, z którymi przyjdzie mi pracować. Ale dla mojej pacjentki to niepowtarzalne chwile i zapewne zapamięta mnie. Pytanie czy będą to wspomnienia dobre, czy nie?
Po tym odkryciu robię co w mojej mocy, żeby moje pacjentki czuły się zaopiekowane i otoczone czuloscia ☺️. Nie żebym wcześniej była jakaś ordynarną pigułą 😜 po prostu częściej zdarza mi się wycisnąć uśmiech czy dobre słowo w stronę tzw. trudnej pacjentki, wziąć za rękę kobietę, której lecą łzy połogowe, zażartować bądź po prostu pogadać. Ściskam Was kochane Langustynki szczególnie mocno ❤❤❤
P.S. Dawno dawno temu wyznał Ojciec, że jeśli miałby mieć żonę to byłaby to położna. Jak Ty Człowiecze nie wiesz co mówisz 😃 nic co ludzkie nie jest nam obce i naszym mężom też 😃 tylko dla ludzi o mocnych nerwach 😂 ściskam po raz drugi 😍
Marta
Bardzo zazdroszczę ludziom z serca, że wiedzą, co chcą robić w życiu. Ja mam prawie 34 lata i wciąż tego nie wiem.
Też tak mam.
Piąteczka
Ta historia przypomniała mi moją kochaną babcię. Miała własną kwiaciarnie i dziesiątki szklarni, w których rosły kwiaty. Jej liczne potomstwo pomagało o nie dbać (poza moim tatą, który wyprowadził się z nami do miasta.) Uwielbiałam tam przyjeżdżać i chodzić po tych szklarniach, mimo iż mam alergię na pyłki 😂 ale jakież to były widoki, jakie zapachy… warte to było tej ropy w oczach ;) babcia jeździła też z kwiatami na krakowski rynek :) a bukiety układa przepiękne! Czasem jej „pomagałam” tzn. pewnie bardziej przeszkadzałam ;) kojarzy mi się to wszystko z taką beztroską i spokojnym życiem, chociaż wiem, że kosztowało to gigantycznie dużo pracy. Lubię myślami tam wracać… do tych kwiatów, do tych szalonych chwil z kuzynostwem w czasie wakacji, do świąt na kilkadziesiąt osób i do babcinego śmiechu… tęsknie, babciu ❤
"Największym prezentem jaki ojciec może dać swoim dzieciom, to miłość do ich matki" to słowa Jacka Pulikowakiego, pięknie to tłumaczył w konferencji na temat priorytetów w życiu i relacjach.
Wedlug mnie najpiekniejszy prezent dla dziecka to milosc do dziecka
@@topaz9093 jeżeli kochają swoje dzieci naprawdę to dają dzieciom bezpieczeństwo w postaci kochających się rodziców i pewność że ta rodzina się nie rozpadnie.
Dziś często zdarza się że rodzice przelewają swoje wszystkie uczucia na dzieci, jednocześnie tocząc wojnę między współmałżonkiem a dziecko traktują jako kartę przetargową bądź cel tej wojny. Często nie wiedząc nawet jak wielką krzywdę mu wyrządzają.
Słucham HP na słuchawkach w środku nocy po karmieniu mojego 2.5 miesiecznego synka
Madziu Kwiaciareczko! Niech Was Bóg błogosławi i strzeże ❤🙏
25:25 Madziu, i tu całkowicie już 🥹😭 nosz przepiękna historia, z takim duchem, takim sercem 🥹 dziękuję Kochana! To jest nadzieja w ludziach, że ten świat jeszcze ma szansę się odrodzić przez dobro 🩵 piękne wartości masz! Pielęgnuj je, jak te kwiaty 🌸🌸🌸
Dziś słucham HP ostatni raz siedząc nad brzegiem morza i wpatrując się w jego piękno. Ponad 4 miesiące, tyle tu spędziłam pracując. I jestem rozerwana. Z jednej strony cieszę się, że wrócę do domu do najbliższych a z drugiej tak mi żal, że już nie pójdę w wolny dzień nad morze. Co począć jak kocham nasz Bałtyk. 😊.
Rozumiem Cię ja też kocham nasz Baltyk😢❤
Jestem w dużym pokoju po wysłuchaniu konferencji ojca Tomasza o Duchu Miłości. Historii słucham siedząc w wygodnym fotelu na działce. Cisza. Ogródeczek cieszy oczy. Lubię takie chwile, gdy gadać nie trzeba. Wszystko się jakoś dziś zgadza. Już wiem za co dziś podziękuję w Zasypiakach. Serdeczności 💚
💚
Jejku... Adaś... Ale to był dobry pomysł z HP. Uwielbiam je słuchać, życzę wszystkim dzieciom Langusty i dzieciom naszego wspólnego Taty duuuuuzo łask Bożych. I dziękuję Ci Tato, za Adasia! 🥰
Chętnie kupiłabym kwiaty w Twojej kwiaciarni ♥️
Ja też😀 Magda, napisz nam proszę gdzie znajduje się ten rajski Wasz ogród. 🌹🐝🥀🦋🌷
Ja też ❤
Ja też. Napiszcie, jak Was znaleźć.
BTW, też kocham biologię, też byłam ;dziwna; i tez lubię swoją dziwność😊
Nawiązując do kwiaciarni. Mam swoją ulubioną a w sumie dwie. Jednak w pobliżu domu druga osiedle obok. Jak tylko przychodzę nie mogę się nadziwić jak piękne bukiety Panie robią. Kochana Madziu nie masz czego się bać robić wiązanek przy klientów. Ja jako klient uwielbiam patrzeć jak te piękności robicie i nie ma co się stresować. Robicie dobrą robotę 🎉.
Dziękuję za tą historię . Pozdrawiam serdecznie wszystkich sluchajacych i piszących bo.bez Was by nie było tego.cyklu ❤🥰
Madziu ależ Ty jesteś pięknym człowiekiem! Życzę Wam dziewczyny, aby Pan Bóg pozwolił Tobie i Twojej siostrze układać bukiety aż do emerytury 🌼
Dziękuję Magdo za tę piękną i inspirującą historię, też nie lubię rozmów telefonicznych 😂 szczęście polega na robieniu tego co się kocha - to takie prawdziwe ojcze Adamie ❤ dziękuję, że jesteś i pomagasz mi układać moje WWO i introwertyczne życie 😊 dobrego dnia Kochani ❤❤❤
@@IzabelaWaniek-i1x też nie lubię rozmów telefonicznych
Ciepła his teoria tyle wdzięczności i radości dla twórcy
Wzruszyła mnie historia Madzi...tak pozytywnie.... Pracując w sklepie, takim malym osiedlowym, nie raz wysłuchuje swoich klientów, często się śmieję, że robię za psychiatrę i nawet za ksiedza w konfesjonale..... Po 30 latach w handlu to jestem i zmęczona i czasem mam dość, ale myślę, ze końcowo to kocham moją pracę.....
Jaka śliczna historia i jak cudnie napisana. Rozmarzyłam się, wdzięczna Bogu za tak cudnownych ludzi, za piėkno naszego Twórcy i z miłą chęcią odwiedziłabym piękną pracownię, w której na pewno dziennie gości nasz Pan ❤.
Ja słucham leżąc obok śpiącego już malucha. Jutro ważny dzień, Nasz Augustynek zaczyna przygodę ze żłobkiem. Jeszcze nie tak dawno słuchałam HP wczuwając się w ruchy dzidziusia wiercącego się w moim łonie... A obecnie ten "dzidziuś" ma już roczek!
Jestem ciekawa jak Mu tam będzie w tym żłobku... Tatuś bierze na siebie adaptację, więc będę ich obu omadlać z domu 😀
Madziu modlę się za Ciebie,trzymam kciuki za Twój piękny biznes (uwielbiam kwiaty 🪷💐🌻).
Dajesz ludziom radość robiać to co lubisz super.
Tez stworzyłam miejsce które było moim drugim domem-lecznicę w której niosłam pomoc naszym małym braciom 🐈🐕🐩.
Razem z nią rozkwitłam i prawie tam zamieszkałam 😅. Potem Bóg przygotował mi inną drogę ... miłość 💞💜.
W momencie rozkwitu mojej firmy ,zamknęłam ją.To było trudne ale Bóg wie co robi .
Nadal jestem lekarzem,w pracy zwierzaki są priorytetem 🐾.
W pewnym sensie zaczynam od nowa,z mężem ,blisko Boga 💗.
Słucham Ojczulka Adasia,, jeżdżę na rekolekcje ignacjańskie,"Tchnienia" 💝 i żyję z mniejszą dawką pracy 🫡.
Mamy różne talenty do zrealizowania w życiu 🫶
MADZIU JAKAS TY JĘSTES PIEKNA WEWNETRZNIE.JAK CORAZ MNIEJ MAMY TAKICH PIEKNYCH LUDZI NA SWIECIE .POWODZENIA KOCHANE I ZYCZE DUZO DUZO RADOSCI W TYM CO ROBICIE ❤❤❤❤❤
Zakończenie listu (przed p.s) to piękna praca na chwałę Pana. Ja też zaczynam i kończę dzień pracy mówiąc Bogu że wszystko co robię w pracy robię na chwałę Pana. Czasem to sukcesy, czasem to porażki,bale odkąd oddaje to Panu jest mi dużo łatwiej. I wiem że On w tym wszystkim jest, bo to jest Jego Imię ❤
Świetnie się złożyło Ojcze Adasiu, że czytasz te historie w ostatnim dniu wakacji kiedy jutro uczniowie wracają do szkół, a my nauczyciele wracamy do pracy. Ja jestem logopedą , pracuje w przedszkolu i jutro wracam po wakacyjnym urlopie do zajęcia,które kocham podobnie jak Magda. Uwielbiam pracować z dziećmi, widzieć ich uśmiechy od samego rana ! Mimo , że pobudka jutro wczesną porą, wcale mnie to nie smuci, wręcz przeciwnie, cieszę się na powrót do pracy. Każdemu tego życzę! Buziaki
Ta historia pieknie pokazuje jak działa Ducha Święty. Nie są to jakieś znaki zewnątrz ktore nadinterpretujemy lecz to co dzieje się w nas, w środku, to co w On w nas przemienia. Wczoraj słuchałam kazania o. Adama o działaniu Ducha Świętego i ta historia potwierdza mi w jaki sposób powinna interpretować Jego działanie. Akurat jestem w trakcie poszukiwania pracy i ta myśl bardzo wiele mi wyjaśnia. Dziękuję ❤
Ojcze Adamie 😊 jak co niedzielę slucham HP , w Ipswich 🤭 zawsze prasowalam koszule synkowi do High School , teraz juz nie prasuje , synek idzie do Londynu na studia i sam sie ogarnia . Dzisiaj odsluchalam myjac mojego zółciutkiego Peugeota , zeby praca byla znosniejsza 😂
Gorąco pozdrawiam i czekam na nastepne HP bo kazdy z nas widzi w nich czastke siebie 😊
Szczęść Boże kochani ❤
Magdalenoo... jejku jak pięknie napisałaś
❤🌹❤🌻❤
Oby kochana Wasza kwiaciarnie dawała Wam radość jak najdłużej ❤
Bożego Błogosławieństwa Wam życzę ❤
Paaa 😊👋🤗
Piękna Historia ❤
Tez jestem WWO. Tez kocham kwiaty i tez nie znosze rozmow telefonicznych. Ale pracuje w... laboratorium i mi tam dobrze.
A co do warzyw, to kocham je bardzo i nawet odwaze sie napisac bluznierstwo, bo jak ide do MacDonalda to zamawiam burger warzywny, a nie miesny. Ha ha ha 😊
Pozdrawiam Wszystkich serdecznie x
@@anotherpersonontheinternet4676 też nie lubię rozmów telefonicznych
Poszłam za zakupy w czasie przerwy na lunch, przerwy w pracy która jest „szanowana” taka dobra i po studiach… ale za miesiąc zaczynam kurs architektury wnętrz… zakopałam to marzenie około 15 lat temu, teraz powracam, powoli.. DO SIEBIE, boję się kosztów ale wierzę, że wolność będzie tego warta, MAGDA, WIELKIE DZIĘKI!!!!
Ojej, Adaś, piękne to ❤😊
Też mnie wzruszył ten tekst o układaniu kwiatów i nie pazerności, bo jeśli wystarcza na życie, to nie potrzeba więcej. Hmmm, żeby tylko starczało. My w tym roku niestety, nie pojechaliśmy nigdzie na wakacje, bo nie było za co. Ale urlop spędzony w domu, tylko we dwoje, pierwszy raz od ponad 20 lat, ma swoje dobre strony 😊
Bóg zapłać wielkie. Pozdrawiam Ojca, Obie Siostry i wszystkich Was!
Ależ piękna i inspirująca historia ❤
Witam slucham tej historii -ktora jest ciekawa -praca która daje radość-wolność-powodzenia życzę-kwiaty są piękne dają radość ❤❤❤❤❤❤
Śnił mi się dzisiaj ojciec. Od razu mnie zauważył i podszedł. Dostałam jakiś wynalazek - taki pstryczek z przypinką, który się wciskało jak potrzebowało się modlitwy od innych.
W maju miałam z chłopakiem spotkać ojca na żywo, jednak przez matury chłopaka nie udało się. Dobrze, że chociaż udało się we śnie. A tak serio to zapraszamy do Gdańska 😊
Gdanszczanka pozdrawia z Monachium 🤗🦋🌷☘️🥨
Bielszczanin pozdrawia z Shanghaju 🇵🇱🇨🇳
Sen, to piękne miejsce, gdzie spotykają się nasze dusze i podświadomości 🩵
Życzę Wam Kochani Świadomych Snów 🩵🦋
Brodniczanka pozdrawia z Belgii 😁🥰😘🧚♂️😇🙏
jesteście wspaniali 😊😄💚
@@monikamika598 🥰😘
Magdaleno,to taka piekna historia🌻🌷i taka pachnaca prace (jestem wechowcem🙃)Niech Wam sie z siostra darzy jak najlepiej.
Madziu, jak ja się w tym odnajduje też uwielbiam kwiaty, ogrody, zawsze wtedy mam na mysli Maryję,
Pozdrawiam serdecznie
😘
Tak bracie i jesteś darem .
Ta historia to cudo! Bardzo mnie poruszyła, wzruszyła i spowodowała uśmiech na twarzy ❤️
Kobieto jedno słowo : MOCNE!
Jesteś niesamowita ❤❤❤
Bardzo ciebie rozumiem Magdo, ja też jestem kwiaciarką i codziennie uszczęśliwiam ludzi bukietami i kompozycjami ❤️
Niech wam Bóg błogosławi w waszej pracy i życiu ❤️
Pozdrawiam was i ojczulka 😊😊😊
Bardzo dopinguję i gratuluje decyzji 😘
Ja też po 7 latach odważyłam się rzucić toksyczna pracę i jutro zaczynam nową. Mam nadzieję, że i w moim przypadku będzie to zmiana na dobre ☺
Niech Bóg czuwa nad Tobą i Ci błogosławi i pozwala czuć się bezpiecznie w nowej pracy..
Zaufaj Panu do końca 🙏 On jest z Tobą ❤
Piękna historia❤❤❤
Tak się wsłuchałam, że gulasz przypaliłam 😂 ale nie żałuje, zje się z wierzchu, chalupę wywietrzy, a piękna historia w sercu pozostanie. Chętnie kupilabym kwiaty od Madzi ❤
❤❤❤Taka Inna nareszcie Ta potłuczona historia i Bardzo Ciekawa. Dziękuję Pozdrawiam serdecznie Wszystkich. Miłego Tygodnia. Szczęść Boże O Adasiu .
Ja tez ukladam kwiaty razem z moja Siosta tylko w kosciele i uwielbiam to robic. Nie zarobkowo tylko z pasji do nich. Kocham kwiaty i rozumiem Twoja pasje. Wszystkie kwiaty na Chwałe Boza.
Wspaniały komentarz , ja też dziś zrobiłam to co wydawało mi się nie możliwe ,poszłam na pielgrzymkę do Wąwolnicy niby to tylko 19 km ale dla mnie to wyczyn.Pozdrawiam serdecznie
Słucham smażąc na patelni pierogi od mojej kochanej Mamy i popijając ciepłe kakałko z kubka z mojej ulubionej bajki 'Król lew'. Powoli budzę się do życia.❤ Proszę o modlitwę za mojego równie kochanego Tatę, który dziś rozpoczyna nową pracę. Będzie ludziom rozwoził ciepły chleb z piekarni. Kto jest z małej wsi i nieobcy mu jest handel obwoźny zapewne wie, jak to jest obudzić się rano i czuć zapach świeżego chleba i słyszeć melodyjkę wygrywaną przez samochód rozwożący ten cud.
Fajna ta seria. Pozdro
O. ADAMIE jak to dobrze że jesteś wśród nas. ❤❤❤ zazdroszczę Madzi kwiaty to też moja pasja.
Moja też, i zostanie florystką to moje marzenie ,tylko nie wiem jak zacząć. Też Iwona 😊
Ale się dzisiaj nastrojowo i poetycko zrobiło. Tak jakby to była popołudniowa, niedzielna kawa w gronie przyjaciół i rodziny. Każdy siada gdzie może i opowiada, co mu się ostatnio przydarzyło, a potem zaczynają się dyskusje, czasem kłótnie i spory :) Historia Magdy jest mi bliska, bo ja również zmieniałam zajęcie zanim znalazłam to właściwe, które jest tak naprawdę moim hobby. A każdy, kto chce znaleźć odpowiednie dla siebie miejsce w życiu powinien próbować różnych rzeczy, czy to w formie wolontariatu, kursów, czy innej aktywności, czasem zwykłej pomocy komuś, aby sprawdzić, w czym dobrze się czuje, co potrafi robić i jak inni to odbierają. Pozdrawiam ciepło Magdę, ojca Adama i wszystkich, którzy się przysłuchują🌹
Piękna, inspirująca historia🤍 Chętnie odwiedziłabym taką kwiaciarnię😉
a ja dziś słucham w tramwaju wracając ze spotkania z ludźmi z duszpasterstwa po latach nie widzenia się z niektorymi
Magdaleno, o jaką mam podobną historię do Twojej 😃 ja też od zawsze lubiłam biologię i uwielbiałam się jej uczyć. Jako kierunek na studia wybrałam biotechnologię. Jako, że nie byłam pewna czy się dostanę, na zapasowy kierunek wybrałam architekturę krajobrazu. Dostałam się tu i tu. Poszłam na inaugurację na biotechnologię i po wysłuchaniu pierwszego wykładu o grzybicy stóp wiedziałam, że to nie dla mnie 😅 zostałam na architekturze krajobrazu i od ponad 20 lat projektuję ogrody 🌷
Dziekuje piekna history I piekny kometarz Szczesc Boze ❤
Ładna historia Ojcze Adamie, moja jest calkiem podobna z tym ze ja jestem krawcową.Zawsze to kochalam I pracujac dla kogos wlasciwie sama sie wkopałam w to ze zostalam zwolniona z dnia na dzień. Teraz juz 3,5roku jestem na swoim nie jest lekko tak jak autorka pisze . Robie to co kocham z uśmiechem jak i płaczem czasem ale wazne jest to ,ze moi klienci doceniają moją prace😊
Dziekuje za historie ;)
Bardzo ciepła, mądra i wlewająca w serce pokój historia! Dziękuję Ci Madziu! Niech Twoja kwiaciarnia hula, przynosi Ci radość i godziwe życie!
Ojcze Adasiu też tak czuje jesteś darem od Boga dla nas🙏🙏🙏❤️❤️❤️❤️❤️
❤️🔥🔥🔥🕯️🔥🔥🔥❤️ PIĘKNA HISTORIA MAGDALENY ZWIĄZANA JEDNĄ WSPÓLNĄ WSTĘGĄ MIŁOCI DO BOGA LUDZI I PRZYRODY . POZDRAWIAM SERDECZNIE CIEBIE OJCZULKU ADASIU I MAGDALENĘ WRAŻLIWĄ NA PIĘKNO NATURY . BOG Z WAMI WSZYSTKIMI KOCHANI UCZESTNICY H.P. ❤️🔥❤️ 🌹🌹🌹👏. 🌅🙏🇵🇱💒🙋 ❤️🔥❤️
Tak sobie myślę, że dobrze by było pomodlić się za każdego kto pisze swoją historią storie🤲📕historia oddana Bogu w ręce 🙋🏻♀️. Dzisaj też modlitwa za zmarłych, śniła mi się dzisaj moja odeszła koleżanka z pracy. Basiu masz to będzie modlone 🥰
Poniedzialkowe przedpołudnie. Przedszkolaczka pierwszy dzien w przedszkolu, żłobkowiczka w żłobku, najmlodszy pluje owsianką, a ja piję kawe i slucham sobie ojca Adasia. Dzisiejszy dzień spisuję na straty,- będę odpoczywać po wakacjach z dziećmi 😂 Kocham je, ale "Mamo" milion razy na dzien nawet świętego potrafiłoby dobic.
Trzymajcie się wszyscy cieplutko ❤
Grażynka
Piekna historia Magdy, fajnie byłaby zobaczyć tą kwiaciarnie, chociaż na fascbook.
Magdo życzę Ci siły i odwagi w pokonywaniu trudności i radości z tego co robisz.
Pięknie jest spełniać marzenia,a nie trwać w maraźmie. Podziwiam tym bardziej ze zostawiłaś dobrą prace na rzecz spełnienia marzenia.😊
Słucham HP w niedzielę wieczorem stresujac się przed poniedziałkiem, calym następnym tygodniem i w sumie całym wrześniem w mojej dobrze płatnej, etatowej pracy. Od strony zabezpieczenia bytu i mojej rodziny - wszystko super, ale niestety bardzo się w tej pracy męczę. Historia Madzi przeszywa mi serce, bo strasznie chciałabym też pracować z pełnią radości i miłości. Nie wiem do konca co to mogłoby być, ale tęskno mi do tej wymarzonej wolności. Proszę o modlitwę za mnie, może coś mi Duch Święty podszepnie. Ściskam Ciebie Ojczulku i Wszystkich HaPeczkowiczów! Magda.
Kochana, miałam podobnie... pewnego razu wracając z niedzielnej Mszy Świętej, myśląc o tym kolejnym poniedziałku w dobrze płatnej pracy w korporacji, może i bojąc się kolejnego tygodnia, zapytałam siebie czy to już tak będzie "do końca", czy ja tak chcę i nagle ktoś w środku mnie zapytał: A co z tą twoją florystyką 🤔? Dużo by można jeszcze pisać co się wydarzyło po tym ale dzisiaj chcę Ci powiedzieć, że mam swoją ukochaną kwiaciarnię, szczególnie florystyka funeralna jest mi bliska, kocham moją pracę ❤🌼 więc z całego serca życzę Ci ODWAGI 🤗 Będę się modlić za Ciebie
Pozdrawiam, Justyna
P.S. a jeśli kiedyś będziesz we Wrocławiu zapraszam do JUSTKWIAT ☺️
@@Martakoniara-zp3bw piękna historia Justynko! Cieszę się, że już robisz to co kochasz! Na pewno odwiedzę jeśli tylko będę we Wrocławiu. Z serca dziękuję Ci za modlitwę! Błogosławieństwa Bożego i wszystkiego dobrego! 🙏🏼💚
@@MaggieMe23 ♥️
Zazdroszczę, moja pracy mecze się i wcale nie jest dobrze płatna. Dużo dałabym aby mieć to szczęście i chociaż pracować za godne stawki :(
,,Może w przyszlości “🙄😑🫤 facet tragedja współczuje i pozdrawiam.
Witam wszystkich. Pozdrawiam z pięknego Beskiddu Sądeckiego.
❤ bardzo piękna ta historia zrobiła mi dzień ❤ o pokorze prostocie umiejetności cieszenia się tym co jest ale też vraniem spraw w swoje ręce oczywiście z pomocą Bożą ❤ dziękuję za tą historię. o Adamie dawniej sluchałam Dobranocek i interpretacji Psalmów, poszerzyły moje rozumienie za co dziękuję ❤ a też wysłałam jakiś czas temu mail na HP nawet nazwałam go chwytliwie "Anioły Demony i Wiola" 😅 z myślą, że może wpadnie w oko. Wiem jest ich mnóstwo, w mojej zawarty wątek odwrotny niż w niektorych, gdzie było o adopcji od str. rodziców, u mnie od str dziecka 😊 pozdrawiam wszystkich Langustowiczów. Któż jak Bóg Amen ❤
Magdo jakbym słyszała swoją historię ❤, dziękuję. Ja swoją kwiaciarnię niestety w styczniu tego roku zamknęłam po 9 latach działania, niestety mnie pokonało ogromne centrum ogrodnicze które wyrosło 10km od mojej kwiaciarni, nie miałam siły przebicia się. Życzę wam powodzenia siły, radości i łez bo jesteście wrażliwe na człowieka. Róbcie to z miłością dla ludzi i Boga. W moim życiu to był dobry czas, piękny i na zawsze pozostanie w moim sercu. Jeszcze do tej pory dziękuję Bogu że mogłam z Nim i dla Niego robić bukiety z kwiatów które stworzył❤. Powodzenia dziewczyny 😊😊😊
Ale fajny pomysł Ojcze żeby ojciec wpadł do tych Pań. Jejuu ja na ich miejscu to bym dostała zaniemówienia.
💖❤️💖Szczęść Boże wszystkim ❤❤❤
Magda ale Ty jesteś sympatyczna 😊 wszystkiego dobrego dla Ciebie, niech Ci się życie pięknie układa 😊
Wysłuchałam tej historii będąc na urlopie w pięknych okolicznościach przyrody w Bieszczadach, za co bardzo dziękuję autorce, Tobie ojcze Adasiu, że ją przeczytałeć. Tak jak autorka jestem wdzięczna Panu za ogrom rzeczy, sytuacje minionych zarówno tych dobrych jak i trudnych, które mnie ukształtowały oraz tech przede mną. Powtarzam często sobie, dzieciom i najbliższym, że marzenia trzeba spełniać jednak zawsze należy być wdzięcznym Stwórcy z to co nam daje.
Piękna historia 🙂
Jestes cudownym kaplanem pomagajacym normalnie zyc dziekuje
...ciepłem, Adasiu, ciepłem. Bożej Opieki. 😊😊😊
Dzięki za tak piękną historię. Pozdrawiam serdecznie 🤗🤗
Dzień dobry, szczęść Boże! ☺️
Chciałam prosić księdza oraz wszystkich "potłuczonych" o modlitwę... wraz z mężem od ponad roku staramy się o dzidzie, niestety ja mam PCOS, co z tym idzie brak owulacji, i mimo terapii ciąży brak.. dodatkowo mój mąż ma 8% "sprawnych plemnikow".
Nie poddajemy się, modlimy i wierzymy że się uda ale może z waszą pomocną modlitwą uda się szybciej.. marzę o wielkiej rodzince z którą razem będziemy słuchać langusty. Pozdrawiam cieplutko! Z Bogiem! 🥰🥰🥰
Obiecuje modlitwę 🙏 my staraliśmy się prawie 3 lata ale się udalo❤ za 2 miesiące powitamy naszego synka 🤗 Bóg jest dobry 🙏🙏🙏
@@aniaka4921 Dziękuję! Wspaniale, gratuluję!!! ❤️ Bóg zapłać za ciepłe i motywujące słowa ❤️🔥
Przepiękna historia, krzepiąca i wskazująca, że zawsze jest nadzieja na realizacjię swoich planów. Dziękuję Ojcze Adamie za jej przeczytanie, a autorce i jej siostrze życzę powodzenia w prowadzeniu kwiaciarni. Szczęść Boże wszystkim langustoeeiczom.
Historia wspaniała dała mi kopa do działania.
Kwiaciarnia to moje najskrytsze marzenie.
Byłam w styczniu na kursie florystycznym podstawowym.
Od 7 września zaczynam szkołę florystyczną. 😊
Czy mi się uda 🤔bardzo bym tego chciała
Od roku staram się o dofinansowanie na otwarcie kwiaciarni, ale pieniądzy brak.
I to mnie przygnębia.
Jak również nie mając wsparcia Od męża jest wręcz zły, że zapisałam się do szkoły.
Nigdy mnie nie wspiera nie chwali moich kompozycji, stroików, wianków, dekoracji.
Mam wsparcie w kilku znajomych choć to dla mnie za mało.
W głębi serca czuje, że może mi się poszczęści i będę dawała ludziom radość z tego co komponuje co tworze. Serdecznie wszystkich pozdrawiam 😊
Szczęść Boże Ojcze Adamie.
Piękna historia,niezwykle ujmujàca.Należy wyciągnąć z niej wnioski,każdy dla siebie.Dziękuję❤
Amen!! „Patrzę na kwiaty bo w nich pełno CIEBIE, myślę jak piękne są kwiaty tam w niebie…” to zwrotka pieśni która towarzyszy mi w pracy od 27 lat… Madziu! Pięknie ujęłaś w słowa uczucia 👍 Wolność ma swą cenę to prawda ale na chleb wystarczy a pokój serca - KTÓRY DAJE TYLKO BÓG -bezcenny! Ja KOCHAM gdy klient podsumowuje moją pracę „O BOŻE !” ze łzami w oczach, wtedy wiem wszystko! Robię też karty na zamówienie, do napisania tekstu wypytuję o różne sprawy dotyczące danej osoby ( co bardzo często ze strony zamawiającego jest mega trudnością - no bo co o tym „kimś” powiedzieć - niby znam a jednak takie to trudne…) przy odbiorze gdy czytają tekst - nie muszą nic mówić - widać uczucia jak na dłoni i wiedzy „wiem” i w duchu często mówię DZIĘKUJĘ mojemu Aniołowi, bo czasem namacalnie wiem że to nie ja, że tylko moje palce są narzędziem … Mój mąż obecny czasem przy takim odbiorze mówi „jak możesz ludzi doprowadzać do łez .” Ale to serio nie ja… Kocham te wszystkie TALENTY jakimi mnie obdarzono i często mówię jak ktoś pyta skąd - NO Z NIEBA!!! Czasem dziwne patrzą ale co tam, ja nigdy „normalna” nie jestem😉 tak jak Ty Madziu nie zamieniła bym tego na nic mimo rąk które „ już nie chcą działać „ nóg które „wrosły” - bo „ MIŁOŚĆ TO WYBÓR DROGI MIŁOŚCI I WIERNOŚĆ WYBOROWI..” w każdym aspekcie życia…. Pięknego dnia KOCHANI-BÓG JEST DOBRY - ZAWSZE!! To tylko my , ponieważ sami siebie nie znamy , do JEGO decyzji ludzkie” ale” mamy….
Beata - jak wynika z imienia błogosławiona i szczęśliwa i bogata( cokolwiek to znaczy😉)
Madziu, chciałabym kupować u Ciebie kwiaty. ❤
Słucham historii Madzi krojąc paprykę na ławeczce przed domem Jak Ojciec powiedział, że warzywa są bleee to pomyślałam, że wspomnę o zupie gulaszowej z dużą ilością mięcha, którą planuję dziś ugotować Lubi Ojciec?
Tymczasem moja 3 miesięczna Alicja medytuje w wózku pod drzewkiem - uwielbia patrzeć jak listki falują na wietrze, a ja to nagminnie wykorzystuję😂 historia Madzi bardzo inspirująca, pracować z pasją, a nie tylko dla zysku to piękna sprawa Życzę powodzenia i zapewniam o modlitwie za Nią❤
Cudowna historia
Dziękuję Ci bardzo za twoją historię jest podobną do mojejej dużopodobna do mojej dałaś mi nadzieję że dalej do pracy którą kocham pracuje z ludźmi pracy z ciałem ostnio czułam się wypalona ale dałaś mi że trzeba iść dalej ❤❤❤
Dobra, chyba znalazłam swoją ulubioną historię potłuczoną❤
Bardzo inspirująca historia♥️ dziękuję 😉 Uwielbiam takie.
Uczę w szkole, która sporo mi dałan ale czuję się “uwięziona” od dawna myślałam o swojej działalności. Też kiedyś pracowałam w kwiaciarni. Nie mam niestety prawa jazdy, co mnie blokuje.
Proszę Was o rozeznanie - jaka praca byłaby odpowiednia. Mam 36 lat, a nadal poszukuje….
Pozdrawiam wszystkich słuchaczy 😉
Piekna historia...😢 mam nadzieje, ze moja praca jako pielegmiarka też będzie powołaniem😊
Witaj ojcze Adamie😅 poprostu
Pozdrawiam cie i mocno ściskam. Dobrze że jestes😊
A ja słucham tej historii 😊 uwaga uwaga😊 w KWIACIARNI 😊💚 jestem dziś akurat w pracy😊 trzymając bukiet w ręce 🤭 uśmiecham sie sama do siebie...bo tak bardzo jest mi bliskie to co słysze❤
Też kocham swoją pracę 💚💐🌹
Też należę do osób Wysoko Wrażliwych🤭
Hmm...jestem wdzięczna Bogu za to że podarował mi właśnie wrażliwość i kreatywność 😇🙏
P.s i pomyśleć że wychodząc z gimnazjum mnialam iść do szkoły na krawcową 🤭🤭 to byłaby jakaś katastrofa 😂
Ale tak jak i u autorki historii Bóg pomógł mi dojść do odkrycia tego co we mnie złożył 😇
Pozdrawiam wszystkich langustiwiczow 💚 dobrej Niedzieli 💐🌹🍀
Kiedyś pracowałam na różnych stanowiskach. Teraz jestem w domu i opiekuję się niepełnosprawnym synem. I właśnie to zajęcie daje mi najwięcej satysfakcji i radości. Podoba mi się, jak syn mówi: "Pan Bóg wie co robi" :) Różne są nasze drogi, oby tylko prowadziły do Nieba.
Słuchałam wczoraj jedząc kolację ok. 21 szej... I tak jaskółki zostają pingwinami 🐧
A odnośnie treści, to piękna historia podczas słuchania której wspomniało mi się własne poszukiwanie powołania i zostawianie różnych spraw, by iść za tym co w duszy gra i odnaleźć szczęście. Magda zakonnica 🫠😍👍