Szczerze mówiąc jestem już zmęczona ciągłym mówieniem o byciu ciągle produktywnym o wychodzeniu ze strefy komfortu itp. Przecież jeśli udało nam się wypracować zdrową rutynę, która nam odpowiada i pozwala nam na poczucie komfortu i bezpieczeństwa to nie trzeba tego zmieniać bo czuję się ciągłą presje. Nie znoszę określenia nowy rok nowa ja. Przecież można być po prostu sobą starać się być dobrym dla siebie i po prostu pokochać siebie i nabrać wyrozumiałości
Dokładnie! Dajmy sobie po prostu być sobą, jasne, rozwijamy się i uczmy nowych rzeczy ale nie wiem czy dorabianie do tego ciągłej ideologii, że na przykład chodzenie na imprezy to coś bardzo złego (albo spanie po 10h czy włączanie drzemek). W życiu jest czas na wszystko, na imprezy też 😊 bycie zwykłym człowiekiem jest normalne, bycie niedoskonałym, dlaczego wszędzie doszukujemy się coachingu i tego, że musimy na siłę się zmieniać 😅
Ja wychodzę z rodziny, która bardzo mi dała w kość i sądzę, że jako millenials nie jestem w tym odosobniona. I jak zawsze szukałam bodźców zgodnie ze schematem z domu, tak teraz dałam sobie w dorosłym życiu miejsce na spokój. Bo ktoś fajnie powiedział, że nie szczęście jest ważne a spokój. I dzięki uświadomieniu sobie, że dość się nastresowałam w swoim życiu, to w tym dorosłym chce mieć po prostu spokój i balans. Nie patrzmy na innych. Patrzmy przez swój pryzmat, tego co przeżyliśmy i co dla nas jest najlepsze. Spokój nie jest brakiem progresu. Zwłaszcza w tym przebodzcowanym świecie.
Dokładnie, to coś innego. Strefa komfortu to zwyczajnie bariery, których nie potrafimy przekroczyć, bo myśl o tym wręcz obezwładnia. Na przykład: dla niektórych strefą komfortu może być ciągłe zapierdalanie w korpo i dostawanie skarg od szefa, więc zamiast rzucić tę pracę, niektórzy wolą w niej zostać i wyciskać siódme poty, bo ,,to już znają" ,,A co powie rodzina, jak rzucę tę pracę?" ,,Do niczego innego i tak się już nie nadaje, zostało mi tylko do emerytury" ,,Nie po to chodziłem 4 lata na studia, by teraz coś zmieniać". Lub prościej: strefą komfortu może być wstawanie o 11, mimo że chcielibyśmy wstać o 7 i trochę w tym czasie poćwiczyć, pouczyć się, lecz zmiana wydaje się zbyt obciążająca i trudna.
ten film właśnie o tym jest... o szukaniu siebie, każdy by chciał znaleźć taką strefę przecież to logiczne, Basia mówi o swoich przemyśleniach jak dojść do tego... oglądanie ze zrozumieniem
odpuszczenie alko to jest dla mnie game changer. nie ma nic wspanialszego niż obudzenie się po imprezie bez kaca i rozpoczęcie dnia z super humorem, bo poprzedniego dnia spędziło się super czas ze znajomymi. i nagle okazuje się, że ten alkohol wcale nie jest potrzebny, żeby się dobrze bawić (miałam podobnie jak Ty - alkohol "pomagał" mi w kontaktach z ludźmi na imprezach, ale surprise surprise, dużo lepiej się czuję w większej grupie nie będąc pijana).
To fakt, niestety nie każdy będzie abstynentem :) Ale jeśli pije się kilka drinków w ciągu roku to nie ma sensu nakładać na siebie presji, że jesteśmy beznadziejni i tragiczni, jeśli kiedyś spożywaliśmy tego alkoholu więcej, tylko warto doceniać, że jednak udaje nam się w wielu sytuacjach z niego rezygnować. Tak samo z innymi używkami, słodyczami itd. :)
na pewno alkohol w nadmiarze to zło, a wszystko jest dla ludzi i nikt tu nie normalizuje picia na potęgę ani nawet nie było mowy o tym, że w małych dawkach alkohol jest okej... nie widzę problemu
moim aktualnym wyzwaniem jest stworzenie rutyny, najchętniej i najbardziej komfortowo jest mi cały czas coś zmieniać i w żadną stronę nie wkładam na tyle wysiłku, żeby widzieć rezultaty, bo biegnę dalej😵💫 dlatego w tym roku upraszczam wszystko i to będzie bardzo niekomfortowo-komfortowe
Mam to samo, nie potrafię założyć żadnego planu dnia ani w ogóle życia, cała moja egzystencja to jedna wielka improwizacja. Jednego dnia wstaję o 5, drugiego o 14, raz robię wszystko, raz nic, jak "czuję" w danym momencie...
🦙 Utożsamiam się z tym co powiedziałaś, Chętnie obejrzę filmik w którym śledzisz swój sen i chętnie obejrzałabym również w którym mówisz więcej o nawiązywaniu relacji/przyjaźni w dorosłym życiu 😊
Dzieki, potrzebny odcinek ❤ ja chiala bym uswiadomisc sobie ze mojw mysli nie zawsze sa rzeczywistością, nie przejmowac sie opinia innych, stawiac na siebie i wlasnie mniej konsumowac woecej tworzyc ❤
Wyprany mózg kultem produktywności, idealizowanie deterytorializacji dla samej deterytorializacji, to nie jest bycie oświeconym i lepszym, to jest dosłownie wyzbycie się stałości swojego Ja. Prawdziwy nomad stoi w miejscu.
Powiedziałaś tu pewne kwestie, które dotyczą mojej osoby, otworzyłaś mi jeszcze bardziej na nie oczy dziękuję za to i cieszę się że znalazłam twój kanał na YT - oby więcej takich filmików ❤️🦙
Polecam sledzic Roberta Rutkowskiego odnosnie alkoholu i tego, jakie spustoszenie sieje w naszych organizmach Do listy dodalabym, zeby nauczyc sie mowic nie i stop, wtedy kiedy faktycznie czujemy, ze chcemy to powiedziec
Bardzo fajny film i podobają mi się twoje przemyślenia (jedynie uważam, że czytanie książek psychologicznych/rozwojowych jest ok i może przynieść dużo korzyści, ale gdy oczekujemy, że samo przeczytanie zrobi za nas robotę - lub psycholog na terapii - to wtedy już można stawiać to pod znakiem zapytania) :D Zgadzam się z większością rzeczy, które tu powiedziałaś Basia. I reluje z byciem awkward w grupach. Niektórzy ludzie w komentarzach chyba nie rozumieją tego co puszczają sobie do oglądania, bo wyciągają jakieś teorie z d*py, o których nie było mowy w twoim filmie.
hej, bardzo wartosciowy film, bedzie recenzja nowego urządzonka do spanka po filmie opowiadającym jak to przebiega w trakcie albo przepis na drinki bezalkoholowe?
Nigdy nie rozumiałam drzemki, mój partner tak robił i musiałam go tego oduczyć bo to jakiś koszmar 😮 przez te 10 min ja już niewiele pośpię, co to za sen a ten ciągły budzik z rana doprowadza mnie do szału 😮
Kochana kiedyś jak miałam 18 lat podeszłam do prawka, zdałam teorie... Do Praktyki nie podeszłam. Teraz mam 23 chce zrobić lecz boje się porażki, że mi nie wyjdzie, że raz już mi nie wyszło, jazdy byłby w Gdyni... A uczyłam się w małym mieście rodzinnym.mam dużo strachu leku oraz wątpliwości. Co robić? Czekać aż będę gotową czy działać? Nie rozumiem siebie bo działam od razu robię rzeczy raz ciach a to nie ciąży...
GIRL zdałam prawko jak miałam 18 lat, pojeździłam dwa miesiące i od tamtego czasu 6 lat nie byłam za kierownicą. Także też jestem przerażona i bardzo odkładam ten moment, bo wiem, że będę się musiała tak naprawdę nauczyć wszystkiego od nowa 😭 także totalnie rozumiem co czujesz 🫂
@@basiasasto nie nauka od nowa, to kwestia przypomnienia czegoś co się kiedyś nauczyło 😊 Też byłam w takiej sytuacji, nie jestem super kierowcą, ale wrócić nie było aż tak źle
Szczerze mówiąc jestem już zmęczona ciągłym mówieniem o byciu ciągle produktywnym o wychodzeniu ze strefy komfortu itp. Przecież jeśli udało nam się wypracować zdrową rutynę, która nam odpowiada i pozwala nam na poczucie komfortu i bezpieczeństwa to nie trzeba tego zmieniać bo czuję się ciągłą presje. Nie znoszę określenia nowy rok nowa ja. Przecież można być po prostu sobą starać się być dobrym dla siebie i po prostu pokochać siebie i nabrać wyrozumiałości
Dokładnie! Dajmy sobie po prostu być sobą, jasne, rozwijamy się i uczmy nowych rzeczy ale nie wiem czy dorabianie do tego ciągłej ideologii, że na przykład chodzenie na imprezy to coś bardzo złego (albo spanie po 10h czy włączanie drzemek). W życiu jest czas na wszystko, na imprezy też 😊 bycie zwykłym człowiekiem jest normalne, bycie niedoskonałym, dlaczego wszędzie doszukujemy się coachingu i tego, że musimy na siłę się zmieniać 😅
Ja wychodzę z rodziny, która bardzo mi dała w kość i sądzę, że jako millenials nie jestem w tym odosobniona. I jak zawsze szukałam bodźców zgodnie ze schematem z domu, tak teraz dałam sobie w dorosłym życiu miejsce na spokój. Bo ktoś fajnie powiedział, że nie szczęście jest ważne a spokój. I dzięki uświadomieniu sobie, że dość się nastresowałam w swoim życiu, to w tym dorosłym chce mieć po prostu spokój i balans. Nie patrzmy na innych. Patrzmy przez swój pryzmat, tego co przeżyliśmy i co dla nas jest najlepsze. Spokój nie jest brakiem progresu. Zwłaszcza w tym przebodzcowanym świecie.
Jak najbardziej się zgadzam! (a przy okazji dałam setnego lajka 😅)
Tyle się mówi o wychodzeniu ze strefy komfortu, a ja bardzo bym chciała taką strefę znaleść i nauczyć się do niej wracać
To chyba coś innego
Dokładnie, to coś innego. Strefa komfortu to zwyczajnie bariery, których nie potrafimy przekroczyć, bo myśl o tym wręcz obezwładnia. Na przykład: dla niektórych strefą komfortu może być ciągłe zapierdalanie w korpo i dostawanie skarg od szefa, więc zamiast rzucić tę pracę, niektórzy wolą w niej zostać i wyciskać siódme poty, bo ,,to już znają" ,,A co powie rodzina, jak rzucę tę pracę?" ,,Do niczego innego i tak się już nie nadaje, zostało mi tylko do emerytury" ,,Nie po to chodziłem 4 lata na studia, by teraz coś zmieniać". Lub prościej: strefą komfortu może być wstawanie o 11, mimo że chcielibyśmy wstać o 7 i trochę w tym czasie poćwiczyć, pouczyć się, lecz zmiana wydaje się zbyt obciążająca i trudna.
ten film właśnie o tym jest... o szukaniu siebie, każdy by chciał znaleźć taką strefę przecież to logiczne, Basia mówi o swoich przemyśleniach jak dojść do tego... oglądanie ze zrozumieniem
odpuszczenie alko to jest dla mnie game changer. nie ma nic wspanialszego niż obudzenie się po imprezie bez kaca i rozpoczęcie dnia z super humorem, bo poprzedniego dnia spędziło się super czas ze znajomymi. i nagle okazuje się, że ten alkohol wcale nie jest potrzebny, żeby się dobrze bawić (miałam podobnie jak Ty - alkohol "pomagał" mi w kontaktach z ludźmi na imprezach, ale surprise surprise, dużo lepiej się czuję w większej grupie nie będąc pijana).
utożsamiam się ze wszystkim! super mądre treści
Nie ma czegoś takiego jak alkohol w umiarze to nie zło. Każda dawka szkodzi i przestańmy to normalizować
To fakt, niestety nie każdy będzie abstynentem :) Ale jeśli pije się kilka drinków w ciągu roku to nie ma sensu nakładać na siebie presji, że jesteśmy beznadziejni i tragiczni, jeśli kiedyś spożywaliśmy tego alkoholu więcej, tylko warto doceniać, że jednak udaje nam się w wielu sytuacjach z niego rezygnować. Tak samo z innymi używkami, słodyczami itd. :)
na pewno alkohol w nadmiarze to zło, a wszystko jest dla ludzi i nikt tu nie normalizuje picia na potęgę ani nawet nie było mowy o tym, że w małych dawkach alkohol jest okej... nie widzę problemu
moim aktualnym wyzwaniem jest stworzenie rutyny, najchętniej i najbardziej komfortowo jest mi cały czas coś zmieniać i w żadną stronę nie wkładam na tyle wysiłku, żeby widzieć rezultaty, bo biegnę dalej😵💫 dlatego w tym roku upraszczam wszystko i to będzie bardzo niekomfortowo-komfortowe
Mam to samo, nie potrafię założyć żadnego planu dnia ani w ogóle życia, cała moja egzystencja to jedna wielka improwizacja. Jednego dnia wstaję o 5, drugiego o 14, raz robię wszystko, raz nic, jak "czuję" w danym momencie...
🦙 Utożsamiam się z tym co powiedziałaś, Chętnie obejrzę filmik w którym śledzisz swój sen i chętnie obejrzałabym również w którym mówisz więcej o nawiązywaniu relacji/przyjaźni w dorosłym życiu 😊
Dzieki, potrzebny odcinek ❤ ja chiala bym uswiadomisc sobie ze mojw mysli nie zawsze sa rzeczywistością, nie przejmowac sie opinia innych, stawiac na siebie i wlasnie mniej konsumowac woecej tworzyc ❤
🤍
wartościowa treść ❤
🤍
girllll, ale genialny film
🫶🏼🤍
Wyprany mózg kultem produktywności, idealizowanie deterytorializacji dla samej deterytorializacji, to nie jest bycie oświeconym i lepszym, to jest dosłownie wyzbycie się stałości swojego Ja. Prawdziwy nomad stoi w miejscu.
okej, stój dalej w miejscu 🫶🏼
Bardzo wartościowy film, dziękuję że się tym podzieliłaś !🦙
Powiedziałaś tu pewne kwestie, które dotyczą mojej osoby, otworzyłaś mi jeszcze bardziej na nie oczy dziękuję za to i cieszę się że znalazłam twój kanał na YT - oby więcej takich filmików ❤️🦙
🫂🤍
dziękuję, bardzo potrzebowałam tego przekazu
🤍🤍🤍
Ten odcinek zrobił mi dzień dzięki kochana 💞
🤍🫶🏼
To samo u mnie 🦙Pozdrawiam serdecznie
Poproszę o przepis na bezalkoholowy Hugo spritz, to mój ulubiony koktajl! :)
50 ml syropu czarny bez i 100 ml bezalkoholowego Prosecco 😁 dwa plasterki limonki i cztery kostki lodu 🎉
Bardzo wartościowy filmik 🙌🏻
Polecam sledzic Roberta Rutkowskiego odnosnie alkoholu i tego, jakie spustoszenie sieje w naszych organizmach
Do listy dodalabym, zeby nauczyc sie mowic nie i stop, wtedy kiedy faktycznie czujemy, ze chcemy to powiedziec
Właśnie skończyłam nadrabianie zaległości na twoim kanale, a tutaj następny odcinek. 😁
Miłego oglądania ❤️
🤍🫶🏼
Super film Basiu, buziak 💜
🤍
Czekam na film o śnie 🦙
Love u girl jestem mega wdzieczna
🤍🫂
Bardzo fajny film i podobają mi się twoje przemyślenia (jedynie uważam, że czytanie książek psychologicznych/rozwojowych jest ok i może przynieść dużo korzyści, ale gdy oczekujemy, że samo przeczytanie zrobi za nas robotę - lub psycholog na terapii - to wtedy już można stawiać to pod znakiem zapytania) :D Zgadzam się z większością rzeczy, które tu powiedziałaś Basia. I reluje z byciem awkward w grupach. Niektórzy ludzie w komentarzach chyba nie rozumieją tego co puszczają sobie do oglądania, bo wyciągają jakieś teorie z d*py, o których nie było mowy w twoim filmie.
🤍🤍
hej, bardzo wartosciowy film, bedzie recenzja nowego urządzonka do spanka po filmie opowiadającym jak to przebiega w trakcie albo przepis na drinki bezalkoholowe?
🦙 potrzebowałam tego
Nigdy nie rozumiałam drzemki, mój partner tak robił i musiałam go tego oduczyć bo to jakiś koszmar 😮 przez te 10 min ja już niewiele pośpię, co to za sen a ten ciągły budzik z rana doprowadza mnie do szału 😮
Tak samo, mój chłopak w moich snach był rozszarpany setki razy dopóki nie wzięłam go za fraki 😇 nie ma już drzemek, polecam ❤️
Girl pliss nagraj film o którym wspomniałaś dotyczący snu. Już nie wiem co może być nie tak bo sama z siebie budzę się właśnie po 10-11 h snu 🤔
Tak, też bym prosiła o taki filmik. 😢
Zajebisty film ❤
A ja poproszę przepis na ten zajebisty bez alko hugo spritz! ♥️
Amazing content ❤thank you so much .
Żadna ze mnie polonistka, ale zawsze śmieszy mnie jak ktoś mówi perfumem 😅 Anyway, super filmik ❤
zawsze mam przy tym słowie rozkminę ale za każdym razem zapominam, żeby sprawdzić prawidłową odmianę hahah
Zawsze bardzo podobają mi się twoje fale na włosach. Czym je robisz? Nie mam pięcia jak uzyskać taki efekt
nagrałam tutorial! jest na instagramie i tiktoku z 11.09 🤍
Z tą drzemką to prawda, muszę się w końcu zacząć do tego stosować, bo mam ten przeklęty nawyk ustawiania 2-3 drzemek zamiast normalnie wstać 🦙
Podzielisz sie co to za ring ? Dziekuje:)
W jakim programie montujesz filmy?
Poproszę o przepis na bezalko Hugo 😅
heej co to za urządzenie do śledzenia snu??🦙
Kochana kiedyś jak miałam 18 lat podeszłam do prawka, zdałam teorie... Do Praktyki nie podeszłam. Teraz mam 23 chce zrobić lecz boje się porażki, że mi nie wyjdzie, że raz już mi nie wyszło, jazdy byłby w Gdyni... A uczyłam się w małym mieście rodzinnym.mam dużo strachu leku oraz wątpliwości. Co robić? Czekać aż będę gotową czy działać? Nie rozumiem siebie bo działam od razu robię rzeczy raz ciach a to nie ciąży...
GIRL zdałam prawko jak miałam 18 lat, pojeździłam dwa miesiące i od tamtego czasu 6 lat nie byłam za kierownicą. Także też jestem przerażona i bardzo odkładam ten moment, bo wiem, że będę się musiała tak naprawdę nauczyć wszystkiego od nowa 😭 także totalnie rozumiem co czujesz 🫂
@@basiasasto nie nauka od nowa, to kwestia przypomnienia czegoś co się kiedyś nauczyło 😊
Też byłam w takiej sytuacji, nie jestem super kierowcą, ale wrócić nie było aż tak źle
💖💖💖
Perfumem? Proszę.. 😟
ja tam lubię z przyjaciółmi od czasu do czasu najebać się i iść na kluby, młodość nie będzie trwać wiecznie, rano weźmie się 2KC i where problem?
Co to za urządzenie do monitorowania snu?
Też chętnie się dowiem ☺️
smart ring
co jest ze mną nie tak, przeczytałam "przestań kurwo"...
Co to za lakier do paznokci? Masz przepiękne dłonie😭
dziękuję! builder gel z excellent pro w kolorze „cover” 🤍
trzeci❤
@shelldy0000 chyba do ciągniecia laski w kiblu
@shelldy0000 japa koniu
@shelldy0000 ok sorry
🦙
🦙
🤍🦙
🦙🦙🦙
🦙❤
🦙🙂
🦙
🦙🦙🦙🦙
🦙
🦙
🦙
🦙
🦙
🫶🏻🦙🫶🏻
🦙
🦙