Materiał viedo słaby, jedyna osoba która przedstawiła tą sytuację na prawdę konkretnie to na kanale Z ArpiwumX, na dodatek materiał tak poskładany, że ciary idą a tutaj jakieś marme info ale szacun za podjęcie tematu przy tak kozackim materiale z Z ArpiwumX.
Historia Przełęczy Diatłowa jest fascynująca, a jej tragedia wymaga moim zdaniem właściwego opisu, rzetelnego przygotowania i wymienienia osób, których dotyczyła. Materiałów na ten temat jest sporo. Szkoda, że zaproszony gość nie zadał sobie trudu by wspomnieć chociażby imion poszkodowanych. Nie wspomnę o błędach w przekazie, jakie pojawiają się nader często w tym co Pan opowiada. Może warto by odcinek trwał dłużej, bo to nie jest historia o UFO czy Annunaki. To historia o młodych ludziach, krótszy ponieśli śmierć. Pani Prowadząca wykazuje się większą wiedzą niż tzw. ekspert od teorii spiskowych. Pozdrawiam.
Też mi się wydaje że nieco za krótki, mam mały niedosyt a temat jest świetny. Czy cokolwiek ujawniono po upływie czasu blokady akt? Tyle teorii przytoczono że fakty nieco się ukryły.
@@PodcastFenomenalny Proszę odsłuchać innych materiałów nt, Przełęczy i samemu wyłapać nieścisłości. Mówienie w odcinku ,,nie pamiętam,, albo ,,nie zapisałem sobie,, już pokazuje jak słabo przygotowany jest zaproszony gość.
Jednym ze skutków hipotermii paradoksalnie jest uczucie ciepła. Ludzie, których temperatura organizmu spadła, nie mają uczucia zimna i wydaje się im, że jest gorąco i rozbierają się. Wielokrotnie odnajdowano zamarznęte ciała, rozebrane z wierzchniej grubej odzieży.
To prawda. Mój teść opowiadał , że właśnie tak się czuł , gdy w czasie wojny musiał iść ok 25 km w zimie, śnieg , mróz i najpierw było mu zimno, ale potem ,jak powiedział :"zrobiło mi się błogo i usiadłem, ale coś kazało mi wstać i iść dalej, bo zamarznę" ... Skończyło się dobrze, dzięki BOGU. Teść mówił, że to był jego Anioł Stróż ☺️
Pozdrawiam -- Pytanie tylko, dlaczego jedni rozebrali sie do majatek, a drudzy ubrali sie w ich ubrania ? Gdyby hipotermia byla rzeczywiśvie odpowiedzialna za fakt rozbierania sie, wtedyby wszyscy byli rozebrani do majatek, a nie tylko dwóch.
@@judytaamos977"Anioł Stóż"... Cóż, teść miał szczęście, że ten jego konkretny był rzetelny i "mu się chciało". Na ogół ci nominalni "bodygardowie" są leniwymi obibokami...
@margaretesmyla8100 tak oczywiscie,kazdy organizm wazy tyle samo, ma taki sam metabolizm, grupe krwi I numer buta...Ty chociaz masz podstawowkę skonczona, bo uwazam, ze wątpię z takim rozumowaniem...🙄
Denerwuje mnie luzacka maniera opowiadania o wydarzeniu, w którym zginęło 9 osób. To akurat subiektywne wrażenie, natomiast faktem pozostaje brak solidnego merytorycznego przygotowania prowadzących. Istnieje naprawdę ogrom materiałów dotyczących tragedii grupy Diatłowa, z których można było skorzystać. Można znaleźć m. in. protokoły sekcji zwłok z opisem obrażeń ofiar, które do dziś rodzą wiele pytań i teorii dotyczących przyczyn i przebiegu wydarzeń.
Zgadzam się. Używanie w takiej produkcji słów "Nie pamiętam dokladnie", "Nie zapisałem sobie" (zwłaszcza przez osobę zaproszona, jako tę która się zna, jest trochę słabe. Jeśli występujemy w programie i wiemy, na jaki temat będziemy się wypowiadać, to wypadałoby się dobrze przygotować.
@@lubomiakocot6988 Jestem dokładnie tego samego zdania. Zwroty typu : "nie pamiętam dokładnie nazwisk", czy też : " teoria, czy toś - nieważne" jest po prostu żenujące. Zakładam się, że większość z osób "siedzących" w temacie zrecjanolowałoby temat bardziej profesjonalnie.
@@monikajedrychowska2743 Akurat o wyprawie Diatłowa powstało już mnóstwo materiałów na YT, stąd mam porównanie, jak zrobić to naprawdę świetnie :) I zrobili je ludzie, którzy nie mają profesjonalnego dziennikarskiego doświadczenia.
Jest też strona prowadzona przez Rosjanina, który ma mnóstwo dokumentacji i zdjęć tamtych wydarzeń. On również analizował wszystko i doszedł do wniosku, że zostali zamordowani i to w innym miejscu. Byli również torturowani. Cześć z grupy zabito a część pozostawiono by zamarzli. Byli przypalani, krępowani i bici.
Słyszałam o tym że w grobie Siemiona pochowany był ktoś inny.Nawet mierzenie uszu było.A coś wiadomo o tej obcej kobiecie która widnieje na zdjęciach.Nigdy nikt nie powiedział kto to.Znamy tylko Zine i Liudmiłę,kim zatem była trzecia kobieta w grupie!!!???
Jak to dobrze, że jestem szurem😮,uwielbiam Was,bardzo ciekawie prowadzone rozmowy i co najważniejsze, przepiękna dykcja 😊 Z niecierpliwością czekam na kolejne i kolejne odcinki. Suba już dawno dałam,bo naprawdę warto👏
Wyjaśniam zagadkę promieniowania: Każda wyprawa poszukiwawcza w górach ma na wyposażeniu przenośne laboratorium do analiz chemicznych, mikroskop elektronowy oraz oczywiście licznik Geigera. A zwłaszcza w kraju, w którym przeszło 60 lat później 25% gospodarstw domowych nie ma normalnego kibla.
Witam. Bardzo ciekawe spotkanie. Znam to zdarzenie z ostatnio zakupionych książek np. ,,Przełęcz Diatłowa". Chyba nigdy nie dowiemy się co tam się faktycznie stało.
Bardzo dobra książka, ale żałuję, że autorka trochę zmarnowała swój potencjał. Pamiętam jej stronę internetową, jeszcze zanim powstała książka. Ilość informacji, detali, wcześniej nieznanych faktów, zdjęć. Później one zniknęły ze strony, ale do książki nie wszystko trafiło, a szkoda.
Zejść można też w bok, np że szlaku, z kursu Lub też jednak do przodu nogami z tego łez padołu Zbocze, stok ,ściana to w zasadzie synonimy W jednej z definicji zbocza czytamy "Pochylona powierzchnia terenu: góry, doliny, niecki lub kotliny.
@@piotrmaniawski930mnie nawet nie chodzi o teorię, a o sposób narracji. Dla mnie opis Diatłowców, kim byli, co robili, jacy byli jest cudowny. Dzięki temu są oni dla mnie bardziej realni, jak znajomi i chyba dlatego ta historia tak mnie wciągneła
Chociaż u Jaśmin brakuje mi, że pobieżnie opisany jest Zołotariew. To niezwykle tajemnicza postać. W książka Alice Lungen szerzej jest opisany jego wątek. W ogóle książka też jest świetna i "urealnia" dla mnie Diatłowców
Temat bardzo przedni ale widząc czas trwania tego odcinka czyli trzydzieści kilka minut to od razu stwierdzam że to będzie mocno po tak zwanych "łebkach". Przeglądałem 3 godzinną relację z tego z tego wydarzenia a i tak stwierdzam że to nie było wszystko co można było w tamtym filmie zawrzeć. Temat mocno kontrowersyjny i na wiele, wiele godzin prezentacji
Ależ to było ciekawe, fascynujące , intrygujące i chyba jeszcze długo przyjdzie nam poczekać na wyjaśnienie tej tajemnicy. Niestety istnieje również i taka możliwość że owa tajemnica pozostanie tajemnicą na wieki.
@@Sabina-zo8uy Jaśmin wyraźnie to powiedziała niemniej jeśli mam do wyboru półkę śnieżną i yeti albo ufo to nie skupiam się na mitycznych stworach. Nie oznacza to że wykluczam istnienie pozaziemskich cywilizacji, dopóki jednak istnieją ziemskie możliwości ku nim się skłaniam.
@@Romulus_Sixstin a czego ty się spodziewałeś?😂 Migas dobrze przedstawił temat. Na tyle że ktoś może się tym zainteresować i poszukać samemu więcej informacji o tym
Zapewne złapano ich , zebrano do kupy .Poprowadzono do zapasów .2 zostawiono z zapasem drewna , reszta wykonala zadania i zatłuczono kolbami .To logiczne .Reszta juz kosmiczna się wydaje .
Ilość błędów w tej rozmowie jest tak duża, że wyłączyłam po 7 minutach. Kompletne nie przygotowanie rozmówcy. Temat Przełęczy Diatłowa jest bardzo rozbudowany i jest wiele dobrych źródeł takich jak książki, podcasty, opracowania.
Jest autentyczne zdjęcie na którym widać że ktoś za nimi lazł. Te hipotezy o przysypaniu śniegiem to bzdura, gdyby śniegu było dużo to jak wyciągnęli by poszkodowanych a jeżeli dokopali się do poszkodowanych to dlaczego nie do zapasów.
@@AKx560u rodziny mojego kolegi z technikum rozwiązał przyczynę śmierci ciotki. Podał jak i gdzie leży ciało i w jaki sposób odebrano jej życie. Ciało było za granicą. Jak rodzina pojechała z informacjami od Jackowskiego do niemieckiej policji to rodzinę na dołku chcieli zamknąć bo nie mogli uwierzyć w to ile rodzina wie o tej zbrodni. Mógł wiedzieć tylko morderca. Po fakcie samego Jackowskiego wezwali żeby złożył zeznania. Nie moje zainteresowania ale facet ma w swoim archiwum dziesiątki taki rozwiązanych spraw.
Ale brednie😂😂😂 Oficjalnie so podane, dwa nazwiska sprawców zabójstwa. Jeden z zabójców był kiedyś skazany i chciał zemścić się, akurat trafili się dzieci wysokich partyjnych oficerów. Oficjalnie są też podane zeznania jak śledzili i mordowali grupę młodych ludzi.
Tak sobie myślę...Część z ludzi było rozebranych do bielizny...Być może promieniowanie wpłynęło na ich ciała tak,że zaczęli się rozbierac....( paliło ich od srodka)
Kilka filmów o tej sprawie obejrzałam, wiele podkastów wysłuchałam. Niezwykle interesuje mnie ten temat. Jeśli mogę to dla ciekawych polecam bardzo audycję radia paranormalium o diatłowcach właśnie.
Pani Karolino, pan Bartosz nic nowego nie wniósł! Powielił jedynie to co jest dostępne w polskich mediach a prawda jest zupełnie inna, bardziej ciekawa no i niestety bardziej dramatyczna. Cała dziewiątka została zamordowana i nie od razu ale na raty.
Kluczowe było miejsce ,,zbrodni” . Niestety nie zostało potraktowana jak miejsce zbrodni , nie zabezpieczyli śladów ! I dlatego się już nigdy nie dowiemy co tam się stało
Szczerze ? Gdybym był patronem kanału i zobaczył jak wraz z otoczeniem znika połowa włosów prowadzącej w porażająco amatorskim efekcie, spytałbym gdzie jest ten gruby hajs z patronite ? Mnie akurat wnerwiają takie szczegóły i odbierają chęć do oglądania.
Na dworze w nocy nie było -17/-20 stC tylko koło -40stC a w namiocie była sauna. Taki gorâc że nie szło wyrobić. Dlaczego ? Bo mieli piecyk. Szanowni prowadzâcy...pała z zadania domowego. Mówicie że to dziwne iż czêść z osób była w bieližnie. MIELI PIECYK W NAMIOCIE. INACZEJ ZAMARZLI BY W NOCY. Osoby śpiâce najbližej piecyka musiały siê rozebrać do bielizny bo był taki hajc że nie szło wyrobić....ale tylko przy piecyku. Nastêpna zagadkaktôra Państwa zaskakuje- dlaczego kilki miało na sobie nie swoje ubrania? Bo ci co byli przy piecyku najszybciej osuszyli ubrania na sobie a jak piec siê rozgrzał to oddali je tym co byli dalej od piecyka by spali w suchych a swoje zdjête osuszyli. Piecyk! Oni targali ze sobâ stalowy piecyk. Pozdrawiam.
W kwestii rozebranych ofiar - często ludzie w ostatnich momentach życia, gdy umierają wskutek hipotermii, doznają zaburzeń odczuwania temperatury i innych halucynacji. Ofierze wydaje się, że robi jej się bardzo gorąco i zaczyna zrzucać ubrania, gdy tak naprawdę umiera z wyziębienia. Nie bez powodu leży bardzo dużo rozebranych ciał na Evereście czy K2. Nawet nie wyobrażam sobie jak taki człowiek musi się czuć, kiedy umysł jest w takim stanie.
Stosują "brzytwę Ockhama " pozostaje teoria deski śnieżnej . Wielkie pole zamarzniętego śniegu leżące na sypkim śniegu ma bardzo chwiejna równowagę a nachylenie zbocza około 15-20 stopi jest wystarczające do zejścia takiej "tafli' zamarzniętego śniegu. Ciężar takiego pola to setki ton , a one wprawione w ruch mogą zrobić to wszystko o czym mowa w opisie.
@@dominikkurek1155 uderzone narty mogą przyjąć dowolną przypadkową pozycję . Mi po upadku narty się wypięła i jedna wylądowała na drzewie jakieś 3 metry ponad śniegiem sam nie wiem jak to się stało ? Mi się nic nie stało . Przypadek może zrobić różne rzeczy z przedmiotami
@@piotrmaniawski930 Chodziło mi że ze wszystkich teorii ta o podcięciu "płyty" śniegu jest najbardziej prawdopodobna. Lawiny śnieżne i obsunięcia śniegu podobnie jak inne żywioły są nieprzewidywalne i często są pokazane zdarzenia które przeczą rozsądkowi a jednak się zdarzyły.
Albo Zołotariow był jakąś wtyczką do drużyny. Czyją? Po co? Nie mam pojęcia. To nie jego ciało znaleziono. Ciało było podrzucone. Jakieś straty napastników podczas walki? Żeby się zgadzała ilość? Chociaż nie lubię teorii spiskowych ale tu śmierdzi wiele rzeczy.
Piękne tatuaże. Dobrze, że Himler jest już na tamtym świecie, bo na pewno z takiej skóry miałby obicie na nową kanapę. Uwielbiał takich przygłupów. Kolejny POLSKI ARRAS, GOBELIN. W średniowieczu tatuaż na twarzy oznaczał pohańbienie, gorzej niż trąd.
Oglądałem o tym program dokumentalny, i wiele rzeczy wskazywało że to wielka stopa z tamtego właśnie regionu, powyrywane języki, i ta fotografia że ta wielka stopa ich śledziła ,aż wkońcu kilku z nich zabiła .
hehe. Fotografia przedstawia narciarza w zamieci. Czyli jednego z nich. A języki to zwyczajna działalność dzikich zwierząt, one lubią takie delikatesy.
@@damianzelezniak1331 Generalnie wiadomo co się tam stało, jeśli nie szuka się sensacji. Wieczorem zaczęło się załamanie pogody ze znacznym ochłodzeniem, więc rozbijając namiot wkopali go głęboko w śnieg na stoku. A śnieg był pokryty ok 10 cm grubości zlodzeniem. I jak naruszyli równowagę tej warstwy wkopując namiot, to przy gwałtownej zmianie temperatury w nocy (zeszła około 20 stopni w dół) doszło do oberwania takiej dechy zestalonego śniegu o masie kilkuset kg i zjechania tego wszystkiego na namiot. Stąd obrażenia charakterystyczne dla ofiar lawin u osób, które leżały bliżej stoku. Wydostali się z namiotu przecinając płótno i ruszyli w stronę składu rzeczy które zostawili niedaleko poprzedniego dnia, ale pomylili kierunki na skutek niedokładności mapy i zamarzli w ciągu dwóch godzin, bo odczuwalna temperatura sięgała wtedy -40, a oni byli lekko ubrani i nie udało im się rozpalić dość dużego ognia, żeby się ogrzać w tych warunkach. Uff. Ale się rozpisałem ;). Kiedyś czytałem obszerną rekonstrukcję wydarzeń nie szukającą sensacji, za to analizującą mapy terenu, pogodę jaka wtedy była i lokalne warunki, i bardzo wiarygodnie to brzmiało. Ale nie było w tym ufo, kgb ani broni atomowej, więc pewnie się nie przebiła do szerszej świadomości ;) Zbieg bardzo niefortunnych przypadków, nic więcej.
@@klosiu1miejscowa ludność z wioski niedaleko tego miejsca odcięta od cywilizacji opowiadała, że często słyszeli dziwne wycie, stukanie albo widzieli ślady dużych stóp. A po za tym jakie dzikie zwierzęta oprócz Yeti mogły ich wystraszyć i zostawić na śniegu? Wilki? Zostałyby obgryzione kości a nie tylko język wyrwały i se poszły
@@alicjajot7577 Miejscowa ludność zawsze takie bajki opowiada. Ostatnio jak chodziłem po górach to mi opowiadali że coś zeżarło niedaleko barana tak że tylko łeb pozostał ;). Jakie dzikie zwierzęta mogły ich wystraszyć? Żadne, bo to nie zwierzęta były powodem opuszczenia namiotu :). W pewnej chwili przywaliła ich masa śniegu, dwóch czy trzech było rannych, a oni nie wiedzieli czy za chwilę sytuacja się nie powtórzy. Jak dla mnie to wystarczający powód. Dlaczego języki? Bo u ubranych, zamarzniętych na kamień zwłok zagrzebanych w śniegu okolice twarzy to jedyna opcja dla zwierzęcia dostania się do mięsa. I tyle.
Boże, oni nie wiedzą o czym mówią. Prowadząca fatalna. Czemu znalazieni w bieliźnie? Przecież wiadomo: reszta wzieła ich ubrania, po ich śmierci. Nie przygotowali sie oboje.
Ekspert od siedmiu bolesci. Trafnie ktos napisal, ze on wyglada, jakby przeczytal w gazecie i opiwiadal, co zapamietal. Kompulik - zawodowiec wielkiego formatu. Opisal bardziej szczegolowo niz rozprawa doktorska. Po kompuliku innych nawet nie ogladam. Tutaj tez. Dotrwalem do 10 minuty i wylaczam, szkoda czasu
Słyszałam taką teorię, że Mansowie powiedzieli grupie Diatłowa, że nie powinni iść na górę, bo tam się nie chodzi, bo tam jest zło. Brzmi trochę jak z horroru.
Mijscowi nie chodzili w góry bo się Bali wilków, tygrysów,niedźwiedzi itd... To chyba normalne. W tamtych rejonach Wilk potrafił wyciągnąć psa z budy i zjeść zostawiając tylko łańcuch.Zresztą zdarza się to i dziśiaj, Nik nie wyjdzie w nocy z chałpy żeby walczyć z watahą wilków czy dzikim głodnym niedźwiedziem...
@@patrycja1571 No dokładnie... Głównie chodziło o to żeby Dzieci nie wchodziły do lasu.Wiadom że dziecko pobiegnie za swoim psem czy kotem ... Straszono je od małego a potem One swoje dzieci itd...
@@patrycja1571A nikomu nie przyszło do głowy !Zbadać wątek Łagrów,przecież ludzie tam trzymani to już nie ludzie ale bezmuzgowcy gotowi na Wszystko!!!
Kluczowy moment to to co się wydarzyło wtedy w namiocie, że musieli aż rozcinać namiot i uciekać bez ciepłych kurtek. Później już nie mieli szans na przeżycie przy takiej temperaturze na zewnątrz.
Pozdrawiam -- Teoria rozcietego od środka namiotu nie moze byc prawdziwa. Ktokolwiek wie coś na temat namiotów, to wie tez, ze podmuch wiatru dostajecy sie do środka niezapietego namiotu moze go porozrywac od środka..
Jak pamiętam lekturę jednej z książek o tragedii, to "rekonstrukcja" sugerowała iż jeden z uczestników wyprawy był na zewnątrz. Trochę to wygląda, jakby ten na zewnątrz (wyszedł za potrzebą?) wezwał innych do ucieczki widząc/słysząc niebezpieczeństwo. Dla mnie to może pasować do jakiejś deski śnieżnej czy lawiny -- "Osuwa się na nas śniegu, uciekamy". I co z tego, że śnieg osunąłby się niżej. BTW. Czytam sobie o wypadkach z radioaktywnością, więc sobie wyobrażam i taką scenę, że mieli wyniesione jakieś źródło promieniowania -- młodzi ludzie, różne pomysły się ma, pracowali blisko (w Ukraińskiej RR był przypadek ze źródłem zgubionym z miernika i wmieszanym do żwiru wykorzystanego do przygotowania betonu -- kilka osób zmarło zanim się zorientowano, że ściana w budynku jest silnie radioaktywna). Mogliby wiedzieć, że to niebezpieczne i w panice próbować się oddalić. Ot, dokładam nową teorię, prawdopodobieństwo niezerowe, ale mniejsze niż deska śnieżna, czy eksperymentalna rakieta.
@@PKowalski2009 -- Pozdrawiam. Spróbuj znalezc wywiad z prokuratorem prowadzacym śledztwo Lew Iwanow. On wyraznie powiedzial, ze teoria lawiny ze wzgledu na inne dowody i fakty jest niemozliwa. On byl zadania, ze śmierc Diatlowców byla zwiazana z fenomen światel czesto widywanych w tych okolicach. Z zeznań innej równoleglej grupy studentów wynika, ze w noc tragedii z 1-go na 2- go lutego widzieli świetlna kule nad góra Otortem, gdzie byl rozlozony namiot Diatlowa. Mówil tez o napromieniowaniu ofiar i calej okolicy, która pózniej byla ponad 3-lata zamknieta przez rzad Rosji.
@@PKowalski2009 Ten poza namiotem mógł także usłyszeć jakiś ludzi i zaalarmować resztę. Riebiata postanowiła ulotnić się szybko z namiotu by przemyśleć co dalej. Jak dla mnie w samym namiocie nie wydarzyło się nic co spowodowało obrażenia Diatlowców.
O to to, dokładnie tego sformułowania szukałem. Słyszałem o tej teorii w czasie gdy byłem wkręcony w historię grupy Diatlowa i fakt faktem - nudna, "rozczarowująca" ale najbardziej prawdopodobna opcja. Trudno dyskutować z taką ilością logicznych hipotez, które bez najmniejszego kłopotu ze sobą współgrają.
Jeżeli obrażenia członków były od deski to jakim cudem ludzie tak pogruchotani mogli gdziekolwiek pójść ? I naprawdę z tego namiotu nie można było wyjąć butów ? Ani na zdjęciach ani w relacjach o żadnej ciężkiej śnieżnej płycie nie ma mowy.
Może nie wyjęli nic bo bali się że zaraz zejdzie jeszcze lawina albo ta cała deska przykryła namiot, a potem śnieg nieco stopniał? A jeśli chodzi o podruchotane ciała to prawdopodobnie wspinali się na cedr żeby odciąć mniejsze gałęzie do ogniska i z wycieńczenia pospadali z niego, a obrażenia jednej z dziewczyn były podobno od tej deski śnieżnej i ona potem była holowana przez innych
To że byli nadzy to wręcz normalne. W bardzo niskich temperaturach , dochodzi do porażenia nerwów , zaczyna się uczucie jak byś płonął , dlatego mogli być nadzy oraz podrapani .
Zaproszony Pan przedstawia temat w taki sposób, jakby opowiadał plotki zasłyszane podczas gry w "głuchy telefon". Szkoda, że Gość tak słabo się przygotował.
Świetny materiał :) Ale mam ogromną prośbę - proszę nie używać stwierdzenia "jest taka teoria", w miejsce tego stosując "jest taka hipoteza". Takie stwierdzenie o "teorii" utwierdza w szurowych grupach przekonanie, że teoria to taki wymysł, biorący się z przekonań i wykoncypowań jakiegoś człowieka, mający niemal równorzędny status naukowy jak np. teoria względności czy teoria wielkiego wybuchu.
Ja tylko dodam, że wg informacji z sieci badania DNA potwierdziły że w grobie Zołotariowa został pochowany inny człowiek. Nie udało się natomiast ustalić kim był ani co stało się z Zołotariowem (zywym lub martwym).
Nie wiem czemu, ale skojarzył mi się przypadek Valianta Thora, który twierdził, że przybył na Ziemię z innej planety. Może Zołotariew też nie pochodził stąd…
To daleko idące teorie. Można zadać parę dużo mniej odjechanych, a jednak wciąż ciekawych i ważnych dla rozwiązania sprawy pytań: czy Zołotariow przeżył, a jeśli tak to co się z nim stało i jaką odegrał rolę w tragedii? Kim był człowiek którego pochowano zamiast Zołotariowa i jaką z kolei on odegrał rolę? Może podłożono ciało za Zolotariowa podczas kiedy on po wykonaniu zadania (jakiego?) na przełęczy Diatłowa żył dalej chroniony przez służby? A może naprawdę Zołotariowa nie było na wyprawie tylko był ktoś za niego podstawiony? Sam ten temat jak widać może zrodzić dużo teorii i to wcale niekoniecznie pozaziemskich...
"Z pierwszego na drugi lutego", a nie "z pierwszego na drugiego". Mówmy i piszmy poprawnie (zwłaszcza dziennikarze). Luty, jak i pozostałe 11 miesięcy, jest JEDEN, a tylko liczba dni w danym miesiącu jest różna.
Z fantastycznych teorii nie odrzucałbym tak całkiem tej o Yeti. Oczywiście nie ma żadnego niepodważalnego dowodu, że takie stworzenie istnieje, ale o leśnych ludziach, Yeti lub ałmasach opowiadają legendy większości ludów syberyjskich, w tym właśnie Mansów. Wspomina się o nim w chińskich i indyjskich księgach. Podobno Mansowie ostrzegali nawet ekspedycję, żeby nie szli na Otorten, która przez tubylców była postrzegana jako niebezpieczna właśnie przez opowieści o tym stworzeniu. Jakim cudem zresztą tak zmasakrowane ciała czwórki z uczestników znalazły się tak daleko od obozowiska? Lawina ich tam nie zaniosła, towarzysze podróży również nie. Chyba że dopiero tam zostali przez coś dogonieni i dopiero tam odnieśli obrażenia.
Nie może istnieć jeden przedstawiciel gatunku . Muszą się rozmnażać żeby trwać . Powiedzmy że musiało by istnieć coś koło 500-1000 sztuk Yeti. Takiej bandzie niezgrabnych stworzeń co muszą coś jeść , gdzieś siedzieć jest dość trudno się ukryć.
@@pawelhuczewski2772 Tak, to oczywiste. Niemniej mówimy o bezludnych, słabo zbadanych obszarach. (Syberia, Azja Środkowa, a nawet tereny Indochin, Kaukaz, czy zachodnie Chiny to ogromne terytorium o powierzchni około 20 mln km2. Podobne rozległe, choć mniejsze tereny są w Ameryce Północnej gdzie donosi się o Wielkiej Stopie) Mówimy też o istotach, które jeśli istnieją mogą należeć do Hominidów lub pokrewnego z tą rodziną gatunku i wykazywać się dużą inteligencją. Ukrywanie się w takim środowisku wcale nie musi być takie trudne. Zresztą wciąż odkrywa się wiele dużych gatunków zwierząt - same goryle górskie były traktowane, jako bajeczka tubylców, dopóki nie odnaleziono ich na początku XX wieku. Yeti (Sasquatch/ Yowie/ Ałmas w zależności od regionu, czy kontynentu) najprawdopodobniej prowadzi samotniczy tryb życia, może łącząc się w niewielkie grupy rodzinne. Czy oprócz legend istnieją jeszcze jakieś dowody pośrednie? Sporo - ślady stóp, nagrane wokalizacje, relacje świadków, kości dużych zwierząt pozostałe po polowaniach (np. ze śladami wyjadania szpiku kostnego, o co raczej trudno podejrzewać niedźwiedzie, czy wilki) i dziwne "szałasy" odnajdywane np. w lasach Ameryki Północnej, często układane z niewielkich drzew wyrwanych z korzeniami. Większość naukowców te dowody odrzuca, ale też Bogiem a prawdą większość naukowców z definicji nie traktuje sprawy poważnie (choć są wyjątki np. Jane Goodall, która nie odrzuca pomysłu istnienia wielkiego hominida). Nie prowadzi się żadnych sensowych poszukiwań zakładając a priori, że to bzdura. Więc pozostają relacje (wcale nie takie rzadkie) zwykłych ludzi, które oczywiście też są z góry klasyfikowane jako pomyłki (niedźwiedź), mistyfikacje itp. Trudno więc, żeby ktoś był w stanie odkryć Yeti, skoro świat naukowy uważa to za bajeczkę nie wartą zachodu.
Koncepcja związana z piorunem kulistym jest bardzo sensowna. Generalnie to da się znaleźć w sieci kilka naprawdę dopracowanych opracowań pełnych konkretów.
najlepiej discovery sie osmieszylo zrobili program o tym i powiedzieli ze w tej gazetce napisane o yeti to oni na powaznie napisali bo zobaczyli czlowieka sniegu
Materiał viedo słaby, jedyna osoba która przedstawiła tą sytuację na prawdę konkretnie to na kanale Z ArpiwumX, na dodatek materiał tak poskładany, że ciary idą a tutaj jakieś marme info ale szacun za podjęcie tematu przy tak kozackim materiale z Z ArpiwumX.
Genialny materiał.
Dziadwszechwied wyjaśnił to najlepiej moim zdaniem
A gdzie mogę to znaleźć?@@pawelnowakowski3233
Historia Przełęczy Diatłowa jest fascynująca, a jej tragedia wymaga moim zdaniem właściwego opisu, rzetelnego przygotowania i wymienienia osób, których dotyczyła. Materiałów na ten temat jest sporo. Szkoda, że zaproszony gość nie zadał sobie trudu by wspomnieć chociażby imion poszkodowanych. Nie wspomnę o błędach w przekazie, jakie pojawiają się nader często w tym co Pan opowiada. Może warto by odcinek trwał dłużej, bo to nie jest historia o UFO czy Annunaki. To historia o młodych ludziach, krótszy ponieśli śmierć. Pani Prowadząca wykazuje się większą wiedzą niż tzw. ekspert od teorii spiskowych. Pozdrawiam.
Też mi się wydaje że nieco za krótki, mam mały niedosyt a temat jest świetny. Czy cokolwiek ujawniono po upływie czasu blokady akt? Tyle teorii przytoczono że fakty nieco się ukryły.
Przecież gość wymienia również ich imiona. Uważam, że to bardzo dobrze omówiony temat.
@@PodcastFenomenalny Proszę odsłuchać innych materiałów nt, Przełęczy i samemu wyłapać nieścisłości. Mówienie w odcinku ,,nie pamiętam,, albo ,,nie zapisałem sobie,, już pokazuje jak słabo przygotowany jest zaproszony gość.
@@PodcastFenomenalny Chyba najlepsze omówienie ciekawych wydarzeń w "polskim necie".
@@PodcastFenomenalnytak, mój ulubiony podcast i autora praca
Jednym ze skutków hipotermii paradoksalnie jest uczucie ciepła.
Ludzie, których temperatura organizmu spadła, nie mają uczucia zimna i wydaje się im, że jest gorąco i rozbierają się.
Wielokrotnie odnajdowano zamarznęte ciała, rozebrane z wierzchniej grubej odzieży.
To prawda. Mój teść opowiadał , że właśnie tak się czuł , gdy w czasie wojny musiał iść ok 25 km w zimie, śnieg , mróz i najpierw było mu zimno, ale potem ,jak powiedział :"zrobiło mi się błogo i usiadłem, ale coś kazało mi wstać i iść dalej, bo zamarznę" ... Skończyło się dobrze, dzięki BOGU. Teść mówił, że to był jego Anioł Stróż ☺️
Inny objaw zamarzania to halucynacje .
Pozdrawiam -- Pytanie tylko, dlaczego jedni rozebrali sie do majatek, a drudzy ubrali sie w ich ubrania ? Gdyby hipotermia byla rzeczywiśvie odpowiedzialna za fakt rozbierania sie, wtedyby wszyscy byli rozebrani do majatek, a nie tylko dwóch.
@@judytaamos977"Anioł Stóż"... Cóż, teść miał szczęście, że ten jego konkretny był rzetelny i "mu się chciało". Na ogół ci nominalni "bodygardowie" są leniwymi obibokami...
@margaretesmyla8100 tak oczywiscie,kazdy organizm wazy tyle samo, ma taki sam metabolizm, grupe krwi I numer buta...Ty chociaz masz podstawowkę skonczona, bo uwazam, ze wątpię z takim rozumowaniem...🙄
Denerwuje mnie luzacka maniera opowiadania o wydarzeniu, w którym zginęło 9 osób. To akurat subiektywne wrażenie, natomiast faktem pozostaje brak solidnego merytorycznego przygotowania prowadzących. Istnieje naprawdę ogrom materiałów dotyczących tragedii grupy Diatłowa, z których można było skorzystać. Można znaleźć m. in. protokoły sekcji zwłok z opisem obrażeń ofiar, które do dziś rodzą wiele pytań i teorii dotyczących przyczyn i przebiegu wydarzeń.
To prawda. Opowiada jakby zobaczył ducha. ;)
Zgadzam się. Używanie w takiej produkcji słów "Nie pamiętam dokladnie", "Nie zapisałem sobie" (zwłaszcza przez osobę zaproszona, jako tę która się zna, jest trochę słabe.
Jeśli występujemy w programie i wiemy, na jaki temat będziemy się wypowiadać, to wypadałoby się dobrze przygotować.
@@lubomiakocot6988 Jestem dokładnie tego samego zdania. Zwroty typu : "nie pamiętam dokładnie nazwisk", czy też : " teoria, czy toś - nieważne" jest po prostu żenujące. Zakładam się, że większość z osób "siedzących" w temacie zrecjanolowałoby temat bardziej profesjonalnie.
Zrob swój odcinek z chęcią zobaczę 😊
@@monikajedrychowska2743 Akurat o wyprawie Diatłowa powstało już mnóstwo materiałów na YT, stąd mam porównanie, jak zrobić to naprawdę świetnie :) I zrobili je ludzie, którzy nie mają profesjonalnego dziennikarskiego doświadczenia.
Jeśli chodzi o przełęcz Diatłowa nie ma lepszego materiału niż kanał Z arpiwum X. Serdecznie polecam!
Są znacznie lepsze tylko rosyjskojezyczne. Łącznie z testowaniem deski na prawdziwym namiocie...
Jest też strona prowadzona przez Rosjanina, który ma mnóstwo dokumentacji i zdjęć tamtych wydarzeń. On również analizował wszystko i doszedł do wniosku, że zostali zamordowani i to w innym miejscu. Byli również torturowani. Cześć z grupy zabito a część pozostawiono by zamarzli. Byli przypalani, krępowani i bici.
@@AKx560podeślesz link?
@@AKx560czytałam kiedyś o tym,a gdzie można posłuchać i czy jest tłumaczenie?
Historia bardzo dobrze opisana w wielu podcastach,,uwielbiam Panią Karolinę ale odcinek ciut za słaby,, krótki i zbyt mało szczegółowy,, pozdrawiam
nic nie posunelo sie od10 lat....podcasty sprzed dekady sa czesto lepsze od obecnych...
Bardzo to przeżywasz ??
@@adolfmalarzzwąsem6283 Nie tak bardzo jak ty...
@@PanaceumNaDebilija bardzo, wciąż
Co na to Paluch?
Obejrzałam kiedyś o tej historii dokument i bardzo mnie poruszył. Dzięki za odświeżenie!
polecam ruski serial z 2020 o tym
@@micharoszak7621 rosyjski*. To nie to samo jak coś
@@yuukisieq942 wiem.ale rusek to rusek
Słyszałam o tym że w grobie Siemiona pochowany był ktoś inny.Nawet mierzenie uszu było.A coś wiadomo o tej obcej kobiecie która widnieje na zdjęciach.Nigdy nikt nie powiedział kto to.Znamy tylko Zine i Liudmiłę,kim zatem była trzecia kobieta w grupie!!!???
Tydzień temu było naprawdę grubo, bosko i ufologicznie! Prosimy więcej takich!
A dzisiaj właśnie jest rocznica objawienia fatimskiego 🤔
Historia kryminalna, nie do końca rozwiązana - wielka szkoda dla ofiar i ich rodzin - znam tę historię od Jaśmin z kanału Stanowo.
Kocham ten temat i wasz kanał. To będzie dobry wieczór ❤
To na tyle niezwykła historia że każda interpretacja nie rozwiązuje wszystkich zagadek.
Jak to dobrze, że jestem szurem😮,uwielbiam Was,bardzo ciekawie prowadzone rozmowy i co najważniejsze, przepiękna dykcja 😊
Z niecierpliwością czekam na kolejne i kolejne odcinki.
Suba już dawno dałam,bo naprawdę warto👏
Wyjaśniam zagadkę promieniowania:
Każda wyprawa poszukiwawcza w górach ma na wyposażeniu przenośne laboratorium do analiz chemicznych, mikroskop elektronowy oraz oczywiście licznik Geigera. A zwłaszcza w kraju, w którym przeszło 60 lat później 25% gospodarstw domowych nie ma normalnego kibla.
Kilka roznych Podcastow o tej sprawie sie slyszalo. Ale nigdy konkretnie nic nie bylo powiedziane. A tu slysze konkretne Fakty.
Witam. Bardzo ciekawe spotkanie. Znam to zdarzenie z ostatnio zakupionych książek np. ,,Przełęcz Diatłowa". Chyba nigdy nie dowiemy się co tam się faktycznie stało.
Kocham tą teorię spiskową! Wszystkim zainteresowanym serdecznie polecam książkę Alice Lugen "Tragedia na Przełęczy Diatłowa. Historia bez końca"
Ja polecam Stanowo
Ta historia to nie jest teoria spiskową tylko fakt!!!
@@sebastianwolf435skrót myślowy, bo właściwie do każdej części tej historii jest dorobiona teoria spiskowa.
Bardzo dobra książka, ale żałuję, że autorka trochę zmarnowała swój potencjał. Pamiętam jej stronę internetową, jeszcze zanim powstała książka. Ilość informacji, detali, wcześniej nieznanych faktów, zdjęć. Później one zniknęły ze strony, ale do książki nie wszystko trafiło, a szkoda.
Kompulik opracował ekstra tę sprawę
Skąd są ślady promieniowania? Wciąż brak źródeł a mówienie o tym że przeczytałem coś gdzieś...
Świetny materiał
Góra ma stok, zbocze ma dolina; a schodzić da się tylko w dół. Temat jest ciekawy, ale audycja niestety nie wnosi nic nowego...
Zejść można też w bok, np że szlaku, z kursu
Lub też jednak do przodu nogami z tego łez padołu
Zbocze, stok ,ściana to w zasadzie synonimy
W jednej z definicji zbocza czytamy
"Pochylona powierzchnia terenu: góry, doliny, niecki lub kotliny.
Napromieniowany był tylko 1 i to dlatego że wtedy w Majaku była katastrofa i on brał udział w likwidacji
Najlepiej opisano wyprawę na kanale Jasmin Stanowi,tu beznadzieja!
Fantastycznie tę historię opowiedziała Jaśmin na kanale Stanowo
Wersja Jaśmin mnie nie przekonuje. Śladów deski śnieżnej nie widać na miejscu I ten pośpiech, obrażenia, pozostawienie ubrań w namiocie?
Nie prawda!
@@piotrmaniawski930mnie nawet nie chodzi o teorię, a o sposób narracji. Dla mnie opis Diatłowców, kim byli, co robili, jacy byli jest cudowny. Dzięki temu są oni dla mnie bardziej realni, jak znajomi i chyba dlatego ta historia tak mnie wciągneła
Chociaż u Jaśmin brakuje mi, że pobieżnie opisany jest Zołotariew. To niezwykle tajemnicza postać. W książka Alice Lungen szerzej jest opisany jego wątek. W ogóle książka też jest świetna i "urealnia" dla mnie Diatłowców
Zgadza się, najdokładniejszy polskojęzyczny opis jaki spotkałem...
Temat bardzo przedni ale widząc czas trwania tego odcinka czyli trzydzieści kilka minut to od razu stwierdzam że to będzie mocno po tak zwanych "łebkach". Przeglądałem 3 godzinną relację z tego z tego wydarzenia a i tak stwierdzam że to nie było wszystko co można było w tamtym filmie zawrzeć. Temat mocno kontrowersyjny i na wiele, wiele godzin prezentacji
Bardzo dobrze przedstawiony material ! DZIEKI
Radio aktywność ciał można wyjaśnić tym że pracowali w instytucie zajmującym się materiałami radioaktywnymi.
Lawina ??? A co z odcientym czy wyrwanym językiem a co z brakującymi oczami ?
Odciętym powinno być..
Książkę mam za sobą ale zawsze warto posłuchać czegoś z innej ręki :) :) 😊
Ależ to było ciekawe, fascynujące , intrygujące i chyba jeszcze długo przyjdzie nam poczekać na wyjaśnienie tej tajemnicy. Niestety istnieje również i taka możliwość że owa tajemnica pozostanie tajemnicą na wieki.
Na Stanowo od kilku lat są dwa długie filmy opisujące te wydarzenia wraz z racjonalnym wyjaśnieniem.
Nie prawda. Ostatnio na rosyjskim kanale pokazano sprawców tego mordu.
@@Lizawieta Moim zdaniem to tylko kolejna próba wytłumaczenia tej tragedii, aczkolwiek nie jest pewne że jest ona ostateczną i niepodważalną.
@@DK-mg5um Nie łykam tego.
@@Sabina-zo8uy Jaśmin wyraźnie to powiedziała niemniej jeśli mam do wyboru półkę śnieżną i yeti albo ufo to nie skupiam się na mitycznych stworach. Nie oznacza to że wykluczam istnienie pozaziemskich cywilizacji, dopóki jednak istnieją ziemskie możliwości ku nim się skłaniam.
Drogi panie, mowic ze do spania rozbierac sue do nielizny to faktycznie jestes specem. Zart
Bardzo rzetelnie temat przedstawiony na kanale Stanowo w dwoch dlugich odcinkach
ArpiwumX, nie ma mocnych na tego autora i tego tematu, jak również pozostałych Jego odcinków
Krótko, zwięźle i na temat. Pozdrawiam
@@Romulus_Sixstin a czego ty się spodziewałeś?😂 Migas dobrze przedstawił temat. Na tyle że ktoś może się tym zainteresować i poszukać samemu więcej informacji o tym
@@dobrodziej8065 -- Pozdawiam -- To zmarnowany czas.
@@dobrodziej8065 polecam Kompulika w tym temacie
Zapewne złapano ich , zebrano do kupy .Poprowadzono do zapasów .2 zostawiono z zapasem drewna , reszta wykonala zadania i zatłuczono kolbami .To logiczne .Reszta juz kosmiczna się wydaje .
Znam tą historię. Świetnie Pan opowiada, rzeczowo, bardzo fajnie było posłuchać i przypomnieć sobie tą zagadkę. ❤
Ilość błędów w tej rozmowie jest tak duża, że wyłączyłam po 7 minutach. Kompletne nie przygotowanie rozmówcy. Temat Przełęczy Diatłowa jest bardzo rozbudowany i jest wiele dobrych źródeł takich jak książki, podcasty, opracowania.
Ogólnie kanał jest coraz słabszy.
Super sie słucha takich zagadek. Proszę o więcej :) super gość i prowadząca
Jest autentyczne zdjęcie na którym widać że ktoś za nimi lazł. Te hipotezy o przysypaniu śniegiem to bzdura, gdyby śniegu było dużo to jak wyciągnęli by poszkodowanych a jeżeli dokopali się do poszkodowanych to dlaczego nie do zapasów.
Spróbujcie Krzysztofa Jackowskiego poprosić o wizję co się wydarzyło ze zdjęć tych studentów
🤣🤣🤣
@@AKx560u rodziny mojego kolegi z technikum rozwiązał przyczynę śmierci ciotki. Podał jak i gdzie leży ciało i w jaki sposób odebrano jej życie. Ciało było za granicą. Jak rodzina pojechała z informacjami od Jackowskiego do niemieckiej policji to rodzinę na dołku chcieli zamknąć bo nie mogli uwierzyć w to ile rodzina wie o tej zbrodni. Mógł wiedzieć tylko morderca. Po fakcie samego Jackowskiego wezwali żeby złożył zeznania. Nie moje zainteresowania ale facet ma w swoim archiwum dziesiątki taki rozwiązanych spraw.
Słabo przedstawiony temat pobierznie nie znajac nazwisk uczestników wyprawy....słabo 👎
Ale brednie😂😂😂 Oficjalnie so podane, dwa nazwiska sprawców zabójstwa. Jeden z zabójców był kiedyś skazany i chciał zemścić się, akurat trafili się dzieci wysokich partyjnych oficerów. Oficjalnie są też podane zeznania jak śledzili i mordowali grupę młodych ludzi.
Prawda. 👍
Uwielbiam 😊 przepraszam za brak łapki w górę i komentarzy, ale nadrobię zaległości 😊
Pytanie co zabiera więcej czasu - napisanie "Przepraszam za brak łapki w górę" czy kliknięcie ikony👍?
Heh
Ciekawie opowiedziane historia a Pani Karolina jak zwykle debest.
Łapię się za głowę jak bardzo byle jak opowiedziana historia. Słuszne jest powiedzenie: "nie pchaj się na afisz jak nie potrafisz".
Popieram. Przy kompulinku to amatorszczyzna az oczy bola
Tak sobie myślę...Część z ludzi było rozebranych do bielizny...Być może promieniowanie wpłynęło na ich ciała tak,że zaczęli się rozbierac....( paliło ich od srodka)
Uwielbiam ta serię
A moze wywiad z Bernatowiczem?
Jak ktoś chce poczuć klimat tej tragedii na Przełęczy Diatłowato polecam polską grę sprzed paru lat, która nazywa się Kholat. Narrator Andrzej Chyra.
Świetny podkast o przełęczy Doatlowa nagrała kiedyś Jaśmin z kanału Stanowo
Najlepszy i najbardziej wiarygodny, dwie części.
@@monikab3563to sprawdź Z Arpiwum X, Mirek zrobił ponad 3 godziny rzetelnego materialu😊
@@monikab3563 ArPiwum X dużo lepszy i bardziej szczegółowy.
Kompulik nagrał świetny
Kilka filmów o tej sprawie obejrzałam, wiele podkastów wysłuchałam. Niezwykle interesuje mnie ten temat. Jeśli mogę to dla ciekawych polecam bardzo audycję radia paranormalium o diatłowcach właśnie.
oj nie, polecam omowienie Z ArPiwum lub Stanowo
Pani Karolino, pan Bartosz nic nowego nie wniósł! Powielił jedynie to co jest dostępne w polskich mediach a prawda jest zupełnie inna, bardziej ciekawa no i niestety bardziej dramatyczna. Cała dziewiątka została zamordowana i nie od razu ale na raty.
Głupot się naczytałeś...
@@PodcastFenomenalny jeśli znasz rosyjski!?
@@PanaceumNaDebili Pojedź do Jekaterinburga , pójdź do bibliotekowego archiwum i prawdy się dowiesz.
@@PodcastFenomenalny ok / Старая школа, Игорь Титов, Александр Ветер, Эдуард Туманов
@@PodcastFenomenalny Na kanale stanowo jest wyjaśnienie racjonalne, bez morderstw, ufo i spisków, ale to chyba nie każdego ucieszy.
To było wtedy, kiedy w Gdyni był dziwny incydent z UFO. Przypadek? Nie sądzę.
Kluczowe było miejsce ,,zbrodni” . Niestety nie zostało potraktowana jak miejsce zbrodni , nie zabezpieczyli śladów ! I dlatego się już nigdy nie dowiemy co tam się stało
Dziękuję za audycję 🙂
Szczerze ? Gdybym był patronem kanału i zobaczył jak wraz z otoczeniem znika połowa włosów prowadzącej w porażająco amatorskim efekcie, spytałbym gdzie jest ten gruby hajs z patronite ? Mnie akurat wnerwiają takie szczegóły i odbierają chęć do oglądania.
Jest gdzieś na necie opracowanie. Trwa około 2 godzin, gdzie wszystko jest bardzo fajnie wytłumaczone. Naukowo, bez paranormalnych zdarzeń
Na dworze w nocy nie było -17/-20 stC tylko koło -40stC a w namiocie była sauna. Taki gorâc że nie szło wyrobić. Dlaczego ? Bo mieli piecyk. Szanowni prowadzâcy...pała z zadania domowego.
Mówicie że to dziwne iż czêść z osób była w bieližnie. MIELI PIECYK W NAMIOCIE. INACZEJ ZAMARZLI BY W NOCY.
Osoby śpiâce najbližej piecyka musiały siê rozebrać do bielizny bo był taki hajc że nie szło wyrobić....ale tylko przy piecyku.
Nastêpna zagadkaktôra Państwa zaskakuje- dlaczego kilki miało na sobie nie swoje ubrania? Bo ci co byli przy piecyku najszybciej osuszyli ubrania na sobie a jak piec siê rozgrzał to oddali je tym co byli dalej od piecyka by spali w suchych a swoje zdjête osuszyli.
Piecyk! Oni targali ze sobâ stalowy piecyk.
Pozdrawiam.
niesamowita, niewiarygodna historia
Super temat ale gosc wymiata ,no super typek 😊
W kwestii rozebranych ofiar - często ludzie w ostatnich momentach życia, gdy umierają wskutek hipotermii, doznają zaburzeń odczuwania temperatury i innych halucynacji. Ofierze wydaje się, że robi jej się bardzo gorąco i zaczyna zrzucać ubrania, gdy tak naprawdę umiera z wyziębienia. Nie bez powodu leży bardzo dużo rozebranych ciał na Evereście czy K2. Nawet nie wyobrażam sobie jak taki człowiek musi się czuć, kiedy umysł jest w takim stanie.
Ale bzdury. Właśnie znalezieni martwi himalisci nigdy nie byli rozebrani.
@@AKx560smuty piszesz.
Proszę o źródło skąd niby działa z przełęczy diatłowa miały ślady radioaktywne...
Stosują "brzytwę Ockhama " pozostaje teoria deski śnieżnej . Wielkie pole zamarzniętego śniegu leżące na sypkim śniegu ma bardzo chwiejna równowagę a nachylenie zbocza około 15-20 stopi jest wystarczające do zejścia takiej "tafli' zamarzniętego śniegu. Ciężar takiego pola to setki ton , a one wprawione w ruch mogą zrobić to wszystko o czym mowa w opisie.
I ta masa nie obaliła wbitych w śnieg nart?
@@dominikkurek1155 uderzone narty mogą przyjąć dowolną przypadkową pozycję . Mi po upadku narty się wypięła i jedna wylądowała na drzewie jakieś 3 metry ponad śniegiem sam nie wiem jak to się stało ? Mi się nic nie stało . Przypadek może zrobić różne rzeczy z przedmiotami
@@jerzytyrakowski907A widziałeś te "tony śniegu" na namiocie ? Zdjęcia i relacje mówią zgodnie : Namiot był PRZYSYPANY śniegiem. Gdzie ta płyta ?
@@piotrmaniawski930 Chodziło mi że ze wszystkich teorii ta o podcięciu "płyty" śniegu jest najbardziej prawdopodobna. Lawiny śnieżne i obsunięcia śniegu podobnie jak inne żywioły są nieprzewidywalne i często są pokazane zdarzenia które przeczą rozsądkowi a jednak się zdarzyły.
@@jerzytyrakowski907 Dla mnie najbardziej prawdopodobna jest jednak jakaś napaść. I to taka którą władze chciały ukryć. Nie wiem co to mogło być.
... Co do cholery jest z tym atramentem , czy nie mozna tego zmyć zanim się pokazuje na wizji....?
jest zbyt pernamentny
Czemu na górach widziano kule świecące na niebie?
Albo Zołotariow był jakąś wtyczką do drużyny. Czyją? Po co? Nie mam pojęcia.
To nie jego ciało znaleziono. Ciało było podrzucone. Jakieś straty napastników podczas walki? Żeby się zgadzała ilość?
Chociaż nie lubię teorii spiskowych ale tu śmierdzi wiele rzeczy.
Jak mozesz sie wypowiadać o jego zyciu. ?
Piękne tatuaże. Dobrze, że Himler jest już na tamtym świecie, bo na pewno z takiej skóry miałby obicie na nową kanapę. Uwielbiał takich przygłupów.
Kolejny POLSKI ARRAS, GOBELIN.
W średniowieczu tatuaż na twarzy oznaczał pohańbienie, gorzej niż trąd.
I to pajacowanie w awatarze, silenie się na oryginalność wykorzystując gesty Chrystusa
Oglądałem o tym program dokumentalny, i wiele rzeczy wskazywało że to wielka stopa z tamtego właśnie regionu, powyrywane języki, i ta fotografia że ta wielka stopa ich śledziła ,aż wkońcu kilku z nich zabiła .
hehe. Fotografia przedstawia narciarza w zamieci. Czyli jednego z nich. A języki to zwyczajna działalność dzikich zwierząt, one lubią takie delikatesy.
@@klosiu1 ja tylko mówię co było w tym programie ,języki to niby przysmak wielkiej stopy ,a co było naprawdę, to się pewnie niedowiemy.
@@damianzelezniak1331 Generalnie wiadomo co się tam stało, jeśli nie szuka się sensacji. Wieczorem zaczęło się załamanie pogody ze znacznym ochłodzeniem, więc rozbijając namiot wkopali go głęboko w śnieg na stoku. A śnieg był pokryty ok 10 cm grubości zlodzeniem. I jak naruszyli równowagę tej warstwy wkopując namiot, to przy gwałtownej zmianie temperatury w nocy (zeszła około 20 stopni w dół) doszło do oberwania takiej dechy zestalonego śniegu o masie kilkuset kg i zjechania tego wszystkiego na namiot. Stąd obrażenia charakterystyczne dla ofiar lawin u osób, które leżały bliżej stoku. Wydostali się z namiotu przecinając płótno i ruszyli w stronę składu rzeczy które zostawili niedaleko poprzedniego dnia, ale pomylili kierunki na skutek niedokładności mapy i zamarzli w ciągu dwóch godzin, bo odczuwalna temperatura sięgała wtedy -40, a oni byli lekko ubrani i nie udało im się rozpalić dość dużego ognia, żeby się ogrzać w tych warunkach.
Uff. Ale się rozpisałem ;). Kiedyś czytałem obszerną rekonstrukcję wydarzeń nie szukającą sensacji, za to analizującą mapy terenu, pogodę jaka wtedy była i lokalne warunki, i bardzo wiarygodnie to brzmiało.
Ale nie było w tym ufo, kgb ani broni atomowej, więc pewnie się nie przebiła do szerszej świadomości ;)
Zbieg bardzo niefortunnych przypadków, nic więcej.
@@klosiu1miejscowa ludność z wioski niedaleko tego miejsca odcięta od cywilizacji opowiadała, że często słyszeli dziwne wycie, stukanie albo widzieli ślady dużych stóp. A po za tym jakie dzikie zwierzęta oprócz Yeti mogły ich wystraszyć i zostawić na śniegu? Wilki? Zostałyby obgryzione kości a nie tylko język wyrwały i se poszły
@@alicjajot7577 Miejscowa ludność zawsze takie bajki opowiada. Ostatnio jak chodziłem po górach to mi opowiadali że coś zeżarło niedaleko barana tak że tylko łeb pozostał ;). Jakie dzikie zwierzęta mogły ich wystraszyć? Żadne, bo to nie zwierzęta były powodem opuszczenia namiotu :). W pewnej chwili przywaliła ich masa śniegu, dwóch czy trzech było rannych, a oni nie wiedzieli czy za chwilę sytuacja się nie powtórzy. Jak dla mnie to wystarczający powód.
Dlaczego języki? Bo u ubranych, zamarzniętych na kamień zwłok zagrzebanych w śniegu okolice twarzy to jedyna opcja dla zwierzęcia dostania się do mięsa. I tyle.
Reqviem eterna dona eis domine...bo to co ich spotkało musiało być STRASZNE!!
Boże, oni nie wiedzą o czym mówią. Prowadząca fatalna. Czemu znalazieni w bieliźnie? Przecież wiadomo: reszta wzieła ich ubrania, po ich śmierci. Nie przygotowali sie oboje.
Ekspert od siedmiu bolesci. Trafnie ktos napisal, ze on wyglada, jakby przeczytal w gazecie i opiwiadal, co zapamietal. Kompulik - zawodowiec wielkiego formatu. Opisal bardziej szczegolowo niz rozprawa doktorska. Po kompuliku innych nawet nie ogladam. Tutaj tez. Dotrwalem do 10 minuty i wylaczam, szkoda czasu
Miałam piorun kulisty w domu. Leciał powoli, syczał i skrzył się jak ziemne ognie. Przeleciał powoli obok mnie i zniknął w ścianie. One istnieją!!
Słyszałam taką teorię, że Mansowie powiedzieli grupie Diatłowa, że nie powinni iść na górę, bo tam się nie chodzi, bo tam jest zło. Brzmi trochę jak z horroru.
Dokładnie, góra nie cieszyła się dobrą sławą
Mijscowi nie chodzili w góry bo się Bali wilków, tygrysów,niedźwiedzi itd... To chyba normalne.
W tamtych rejonach Wilk potrafił wyciągnąć psa z budy i zjeść zostawiając tylko łańcuch.Zresztą zdarza się to i dziśiaj, Nik nie wyjdzie w nocy z chałpy żeby walczyć z watahą wilków czy dzikim głodnym niedźwiedziem...
@@andrzejandrzejewski8556 Prawda, obudowali sobie góry tabu, żeby nie narażać się na śmiertelne niebezpieczeństwo.
@@patrycja1571 No dokładnie...
Głównie chodziło o to żeby Dzieci nie wchodziły do lasu.Wiadom że dziecko pobiegnie za swoim psem czy kotem ... Straszono je od małego a potem One swoje dzieci itd...
@@patrycja1571A nikomu nie przyszło do głowy !Zbadać wątek Łagrów,przecież ludzie tam trzymani to już nie ludzie ale bezmuzgowcy gotowi na Wszystko!!!
Moim zdaniem jedno ze zdjęć tłumaczy wszystko - YETI
Dla porządku - Jurij miał rwę kulszową. 😊
Kluczowy moment to to co się wydarzyło wtedy w namiocie, że musieli aż rozcinać namiot i uciekać bez ciepłych kurtek. Później już nie mieli szans na przeżycie przy takiej temperaturze na zewnątrz.
lawina śnieżna?
Pozdrawiam -- Teoria rozcietego od środka namiotu nie moze byc prawdziwa. Ktokolwiek wie coś na temat namiotów, to wie tez, ze podmuch wiatru dostajecy sie do środka niezapietego namiotu moze go porozrywac od środka..
Jak pamiętam lekturę jednej z książek o tragedii, to "rekonstrukcja" sugerowała iż jeden z uczestników wyprawy był na zewnątrz. Trochę to wygląda, jakby ten na zewnątrz (wyszedł za potrzebą?) wezwał innych do ucieczki widząc/słysząc niebezpieczeństwo. Dla mnie to może pasować do jakiejś deski śnieżnej czy lawiny -- "Osuwa się na nas śniegu, uciekamy". I co z tego, że śnieg osunąłby się niżej.
BTW. Czytam sobie o wypadkach z radioaktywnością, więc sobie wyobrażam i taką scenę, że mieli wyniesione jakieś źródło promieniowania -- młodzi ludzie, różne pomysły się ma, pracowali blisko (w Ukraińskiej RR był przypadek ze źródłem zgubionym z miernika i wmieszanym do żwiru wykorzystanego do przygotowania betonu -- kilka osób zmarło zanim się zorientowano, że ściana w budynku jest silnie radioaktywna). Mogliby wiedzieć, że to niebezpieczne i w panice próbować się oddalić. Ot, dokładam nową teorię, prawdopodobieństwo niezerowe, ale mniejsze niż deska śnieżna, czy eksperymentalna rakieta.
@@PKowalski2009 -- Pozdrawiam. Spróbuj znalezc wywiad z prokuratorem prowadzacym śledztwo Lew Iwanow. On wyraznie powiedzial, ze teoria lawiny ze wzgledu na inne dowody i fakty jest niemozliwa. On byl zadania, ze śmierc Diatlowców byla zwiazana z fenomen światel czesto widywanych w tych okolicach. Z zeznań innej równoleglej grupy studentów wynika, ze w noc tragedii z 1-go na 2- go lutego widzieli świetlna kule nad góra Otortem, gdzie byl rozlozony namiot Diatlowa. Mówil tez o napromieniowaniu ofiar i calej okolicy, która pózniej byla ponad 3-lata zamknieta przez rzad Rosji.
@@PKowalski2009 Ten poza namiotem mógł także usłyszeć jakiś ludzi i zaalarmować resztę.
Riebiata postanowiła ulotnić się szybko z namiotu by przemyśleć co dalej.
Jak dla mnie w samym namiocie nie wydarzyło się nic co spowodowało obrażenia Diatlowców.
I co nagle 4 zamarła i rrszta miałq obire kończyny?
Jest też teoria że wszystko stało się za sprawą deski śnieżnej. Może malo fascynująca ale najbardziej prawdopodobna
O to to, dokładnie tego sformułowania szukałem. Słyszałem o tej teorii w czasie gdy byłem wkręcony w historię grupy Diatlowa i fakt faktem - nudna, "rozczarowująca" ale najbardziej prawdopodobna opcja. Trudno dyskutować z taką ilością logicznych hipotez, które bez najmniejszego kłopotu ze sobą współgrają.
Jeżeli obrażenia członków były od deski to jakim cudem ludzie tak pogruchotani mogli gdziekolwiek pójść ?
I naprawdę z tego namiotu nie można było wyjąć butów ?
Ani na zdjęciach ani w relacjach o żadnej ciężkiej śnieżnej płycie nie ma mowy.
Może nie wyjęli nic bo bali się że zaraz zejdzie jeszcze lawina albo ta cała deska przykryła namiot, a potem śnieg nieco stopniał? A jeśli chodzi o podruchotane ciała to prawdopodobnie wspinali się na cedr żeby odciąć mniejsze gałęzie do ogniska i z wycieńczenia pospadali z niego, a obrażenia jednej z dziewczyn były podobno od tej deski śnieżnej i ona potem była holowana przez innych
26.03. Czy ja dobrze słyszę, że coś się "wlancza"?!
Szczerze i nie mylić tego z jakąś inną katastrofa. Oni tam nie pracowali. Jest to dosyć łatwe do sprawdzenia.
To że byli nadzy to wręcz normalne. W bardzo niskich temperaturach , dochodzi do porażenia nerwów , zaczyna się uczucie jak byś płonął , dlatego mogli być nadzy oraz podrapani .
Dodałem do playlist y 78 o niewyjaśnionych sprawach,
Lubię, jak pani Karolina uroczyście przysięga, że to wszystko prawda, na miniaturach Waszych filmów 😅
A jak Pani Karolina ma na nazwisko ?
Mogę zostać porwany przez ufo za tę informację.... ale co tam.
Opolska
Dzięki Patryk 👍
Z ArPiwum x zrobil super odcinek o tej sprawie
Zaproszony Pan przedstawia temat w taki sposób, jakby opowiadał plotki zasłyszane podczas gry w "głuchy telefon". Szkoda, że Gość tak słabo się przygotował.
ksionże Hary tez ma fotę w mundurze Niemieckim .
Pani taka ladna ,dlaczego sie tak oszpecila ?
Panie kolego, "Diatłowcy" jest niepoprawne. Poprawne jest "Diatłowowcy". Pan se sprawdzi.
taka ladna dziewczyna ale troszke ja dziary poniosly. ladnie bedzie wygladac po 60. jeszcze sa policzki i czolo
Większość jednak facetów odpychają kobiety z tatuażami. To fakt. Mnie też to odpycha. Brzydko to wygląda i tyle. Taki brudnopis na skórze.
Świetny materiał :) Ale mam ogromną prośbę - proszę nie używać stwierdzenia "jest taka teoria", w miejsce tego stosując "jest taka hipoteza". Takie stwierdzenie o "teorii" utwierdza w szurowych grupach przekonanie, że teoria to taki wymysł, biorący się z przekonań i wykoncypowań jakiegoś człowieka, mający niemal równorzędny status naukowy jak np. teoria względności czy teoria wielkiego wybuchu.
A @@PodcastFenomenalny zaczynam subskrybować ;)
Ja tylko dodam, że wg informacji z sieci badania DNA potwierdziły że w grobie Zołotariowa został pochowany inny człowiek. Nie udało się natomiast ustalić kim był ani co stało się z Zołotariowem (zywym lub martwym).
Nie wiem czemu, ale skojarzył mi się przypadek Valianta Thora, który twierdził, że przybył na Ziemię z innej planety. Może Zołotariew też nie pochodził stąd…
To daleko idące teorie. Można zadać parę dużo mniej odjechanych, a jednak wciąż ciekawych i ważnych dla rozwiązania sprawy pytań: czy Zołotariow przeżył, a jeśli tak to co się z nim stało i jaką odegrał rolę w tragedii? Kim był człowiek którego pochowano zamiast Zołotariowa i jaką z kolei on odegrał rolę? Może podłożono ciało za Zolotariowa podczas kiedy on po wykonaniu zadania (jakiego?) na przełęczy Diatłowa żył dalej chroniony przez służby? A może naprawdę Zołotariowa nie było na wyprawie tylko był ktoś za niego podstawiony? Sam ten temat jak widać może zrodzić dużo teorii i to wcale niekoniecznie pozaziemskich...
Tak. To jest ciekawy temat
"Z pierwszego na drugi lutego", a nie "z pierwszego na drugiego". Mówmy i piszmy poprawnie (zwłaszcza dziennikarze). Luty, jak i pozostałe 11 miesięcy, jest JEDEN, a tylko liczba dni w danym miesiącu jest różna.
4:00 Nie "w zimę" tylko wyprawa była "w zimie", ale to określenie typowe dla Mazowsza :) Każdy region Polski ma jakieś swoje specyficzne słówka.
Ta prowadzaca jest chyab jakaś niezbyt normalna. Koszmarnie się wtrąca i przerywa. Strasznie to drażni podczas sluchania.
Z fantastycznych teorii nie odrzucałbym tak całkiem tej o Yeti. Oczywiście nie ma żadnego niepodważalnego dowodu, że takie stworzenie istnieje, ale o leśnych ludziach, Yeti lub ałmasach opowiadają legendy większości ludów syberyjskich, w tym właśnie Mansów. Wspomina się o nim w chińskich i indyjskich księgach. Podobno Mansowie ostrzegali nawet ekspedycję, żeby nie szli na Otorten, która przez tubylców była postrzegana jako niebezpieczna właśnie przez opowieści o tym stworzeniu. Jakim cudem zresztą tak zmasakrowane ciała czwórki z uczestników znalazły się tak daleko od obozowiska? Lawina ich tam nie zaniosła, towarzysze podróży również nie. Chyba że dopiero tam zostali przez coś dogonieni i dopiero tam odnieśli obrażenia.
Nie może istnieć jeden przedstawiciel gatunku . Muszą się rozmnażać żeby trwać . Powiedzmy że musiało by istnieć coś koło 500-1000 sztuk Yeti. Takiej bandzie niezgrabnych stworzeń co muszą coś jeść , gdzieś siedzieć jest dość trudno się ukryć.
@@pawelhuczewski2772 Tak, to oczywiste. Niemniej mówimy o bezludnych, słabo zbadanych obszarach. (Syberia, Azja Środkowa, a nawet tereny Indochin, Kaukaz, czy zachodnie Chiny to ogromne terytorium o powierzchni około 20 mln km2. Podobne rozległe, choć mniejsze tereny są w Ameryce Północnej gdzie donosi się o Wielkiej Stopie) Mówimy też o istotach, które jeśli istnieją mogą należeć do Hominidów lub pokrewnego z tą rodziną gatunku i wykazywać się dużą inteligencją. Ukrywanie się w takim środowisku wcale nie musi być takie trudne. Zresztą wciąż odkrywa się wiele dużych gatunków zwierząt - same goryle górskie były traktowane, jako bajeczka tubylców, dopóki nie odnaleziono ich na początku XX wieku. Yeti (Sasquatch/ Yowie/ Ałmas w zależności od regionu, czy kontynentu) najprawdopodobniej prowadzi samotniczy tryb życia, może łącząc się w niewielkie grupy rodzinne. Czy oprócz legend istnieją jeszcze jakieś dowody pośrednie? Sporo - ślady stóp, nagrane wokalizacje, relacje świadków, kości dużych zwierząt pozostałe po polowaniach (np. ze śladami wyjadania szpiku kostnego, o co raczej trudno podejrzewać niedźwiedzie, czy wilki) i dziwne "szałasy" odnajdywane np. w lasach Ameryki Północnej, często układane z niewielkich drzew wyrwanych z korzeniami. Większość naukowców te dowody odrzuca, ale też Bogiem a prawdą większość naukowców z definicji nie traktuje sprawy poważnie (choć są wyjątki np. Jane Goodall, która nie odrzuca pomysłu istnienia wielkiego hominida). Nie prowadzi się żadnych sensowych poszukiwań zakładając a priori, że to bzdura. Więc pozostają relacje (wcale nie takie rzadkie) zwykłych ludzi, które oczywiście też są z góry klasyfikowane jako pomyłki (niedźwiedź), mistyfikacje itp. Trudno więc, żeby ktoś był w stanie odkryć Yeti, skoro świat naukowy uważa to za bajeczkę nie wartą zachodu.
Super.takie tematy lubię!
Koncepcja związana z piorunem kulistym jest bardzo sensowna. Generalnie to da się znaleźć w sieci kilka naprawdę dopracowanych opracowań pełnych konkretów.
Tia.. I piorun kulisty połamał im kości.
Okropnie sztucznie wyglada ten green screen. Prosze poprawcie to bo temat ciekawy tak jak rozmowa ale obraz wola o pomste do nieba.
najlepiej discovery sie osmieszylo zrobili program o tym i powiedzieli ze w tej gazetce napisane o yeti to oni na powaznie napisali bo zobaczyli czlowieka sniegu