to i tak dobrze że jeszcze silnik chodził, u mnie w robocie gość nowiutką Scanię tak postawił do rowu, silnik zostawił odpalony, troszkę jeszcze pochodził aż zgasł.
Radek ten gość to kawał Ch..a a wystarczyłaby odrobina przyzwoitości tak jak mówisz i skończyłoby się to o wiele lepiej dobry z ciebie człowiek Ja też miałem kilka razy takich dziwnych epizodów tyle że nie jestem mechanikiem a lakiernikiem Temat rzeka ale niektórzy ludzie są naprawdę podli
siema, od kogo wymagasz przyzwoitości ? Pewnie gościu sam przysłowiowe "gówno by zjadł z pod siebie" a chcesz ,żeby był uczciwy wobec drugiego człowieka lub uderzył się w pierś ?
Ciężki temat najgorsze że nie znalezliscie ewidetnej przyczyny bo reszta to takie poszlaki.Za darmo robić nie będziecie .musicie znaleźć jakiś kompromis.powodzenia
Niezmiennie sprawdza się porzekadło "okazja czyni złodzieja". I to nie że trzeba coś fizycznie ukraść ze sklepu- takie sytuacje doskonale to udowadniają, gdzie tak samo można wymusić przy okazji usługę zwalając winę na usługodawcę i jego "niekompetencję". Robiłem na serwisie sprzętu IT, gdybym był chujem to bym prowadził zeszyt "tych klientów nie obsługujemy", bo co czwarty był takim właśnie cwaniakiem, który widział młodego wtedy dzieciaka i myślał, że łatwo go okłamie, okręci sobie wokół palca, zastraszy i wymusi robotę za darmo. I jeszcze jedną. I kolejną. Się mocno zdziwili jak zobaczyli, że mają przed sobą wyszczekanego gówniarza, który zna się na robocie i jest z samego ich gadania powiedzieć gdzie kłamali. Ale się wtedy gotowali ładnie.
@@piootr21a ty myślisz że jak kupię lepszy telewizor to muszę mieć o jego budowie jakiekolwiek pojecie? Zastanów się trochę. Ty może nie ale spora część ludzi uważa auto za rzecz, narzędzie i nie muszą mieć o jego budowie pojęcia. Od tego jest taki zawód jak mechanik. Czyż nie tak??
Remont silników to sliski temat .Czlowek się narobił wszystko zgodnie ze sztuką oddasz auto beton bedzie je upalał a potem gwarancja bo sie zepsulo . Pozdrawiam pana Radka
Dlatego docieranie robię zawsze ją albo znajomy mechanik który demontował silnik bo zazwyczaj dostaje silniki na palecie. Jak się na to nie godzi to nie przyjmuje roboty. tak samo jak zakres prac o którym decyduje ja a nie skąpstwo Janusza. Nie ma zostawiania czegoś czego nie jestem pewien bo właścicielowi szkoda lub nie ma na to pieniędzy. Ty zostawisz z dobroci serca a za pół roku do cb wróci żebyś naprawił za darmo bo przecież zdecydowałeś sam. Już raz na to się zgodziłem, czyli oddałem silnik który zabrał klient do mechanika. Co prawda silnik z tych pancernych i trudno ubijalnych ale jednak. Zrobiłem cały silnik, po uszkodzeniach już wiedziałem co mogło być przyczyną i zaleciłem przegląd i naprawę instalacji gazowej, dolotu, układu zapłonowego. Mechanik odpiął LPG bo klient się nie godził na naprawę. Znalazł dziury w dolocie i wymienił świece bo na cewki też się nie zgodził. Po miesiącu dzwoni i mnie yebie że silnik zdycha i prycha oraz nie ma mocy. Przyjechał do mnie a tam co widzę? Podpięte znowu to samo LPG bez żadnej naprawy. Cewki miały takie przebicie że wystarczyło reką je dotknąć a już piescily, spękane na każdej izolatory. Świece ubiło nowe bo nie było innego wyjścia. Odpisałem znowu instalacje. Wymieniłem świece i cewki, auto sprawne. Jeszcze łajza właściciel się czepiał że mu dobre cewki wymieniłem i czemu mu znowu gaz odłączyłem. Niereformowalny źgoj. Wypieprzylem z placu i grzecznie powiedziałem że albo zrobi co mówię albo do końca roku upali zawory ale na gwarancję niech nawet nie liczy. Reduktor na postoju przepuszczał gaz a na obrotach tracił ciśnienie. Filtry chyba fabryczne. Czerwone rozjechane walteki do silnika turbo... Nowe już się nie nadawały a te miały ponad 100tys każdy rozjechany w cały świat. Ale gość święcie przekonany że to jest dobre i ma chodzić. A ja go na koszta naciągam. Pomijam już fakt że to był szrot to jak niby naciągam skoro mu 109 razy mówiłem że nie robię LPG i żeby jechał do jakiegoś gaziarza. Na koniec jeszcze wyszło że ciśnienie paliwa też miał niskie ale jeszcze nie za niskie i powiedziałem mu żeby kupił sobie pompę bo ta zaraz padnie. Ale stwierdził że wymyślam nigdy więcej takich ludzi. Bo nic innego poza obrobieniem dupy i problemami od siebie nie dadzą.
Fajne chłopy z was, szkoda takich smutnych sytuacji ale grunt, że wszystko dobrze się skończyło. Szkoda, że nie mam takich majstrów u siebie w Legnicy bo moje A6 C6 potrzebowałoby pomocy. Siema, pozdrawiam, lajk, sub i wszystko w temacie :D:D:D
Czyli mechanik pewny swej naprawy 😁 Oddać złoma i nie dać gwarancji, a i nie brać kasy, by nie było, że.... A tak, to ja kasy nie brałem, to cóż, że się zrypało po 100 km 😁 Klasa!
To nie jest głupie. Ja jak robię raz na ruski rok remont silnika zawsze przeprowadzam docieranie sam. Nie ufam ludziom. Nie godzi się na to? Nie ma remontu. Nawet nie gwarancji a remontu. Bo nawet jak zrzeknie się gwarancji i spieprzy sam silnik to dupę obrobi. A jeden taki klient zrobi lepszą antyreklamę niż 100 zadowolonych.
Protokół zdawczo-odbiorczy z danymi auta , piec po remoncie powinieneś ty „docierać ”przez tydzień/dwa i dopiero oddać miałbyś swoją pewność poprawnego złożenia i dupe miałbyś spokojna. Takiej partyzantki składania i mycia pieca góry benzyna jeszcze nie widziałem 😳🤦🏻♂️, przecież te panewki napewno są w kanałach i tak się zatrze to znowu
Radecki Pozdro z Warszawy!!!! Proponuję POLICZYĆ KLIENTA PO WARSZAWSKU !!!!!!!! MUSI GO ZABOLEĆ PRZYKŁAD MUSI BYĆ A ODPUSZCZENIE GRZECHU O PRZYSŁUGA DIABŁU... NIESMAK POZOSTAŁ A ZAJĘTE STANOWISKO KOSZTUJE .... RĘKA DO GÓRY KTO CHCIAŁBY BYĆ TAK WYD...NY !!!
Mam nadzieje że właściciel L200 zdaje sobie sprawę że ma w bardzo charakterystyczny sposób pomalowany silnik. Każdy normalny mechanik w rejonie jak go zobaczy, to od razu pokaże mu palcem bramę przez którą ma opuścić jego warsztat. Bo kto jeszcze po twoich filmach odważyłby się przyjąć do naprawy ten samochód. Ja bym go nawet nie kupił za pół ceny bo wiedziałbym że nikt mi go nie będzie chciał naprawić.
Miękkie serce twarda dupa . Podstawy. Bo niestety tak jak mówisz człowiek ma na głowie reklamacje myśli kombinuje a na końcu wychodzi że jednak miał rację a wina leży po stronie klienta . Ehh do dzisiaj nie mogę się nauczyć być miłym... I to jest wykorzystywane niestety
Witam. Mam doczynienia z sądami- co prawda w sprawach własności wspólnej i to prawda, sprawa toczyła się przez 12 lat o zwrot strychów. Teraz toczy się nowa o zwrot zagarniętej przez lokatorkę wspólnej klatki schodowej. Mija rok i cisza. Sądzenie się wPolsce to porażka. Szkoda czsu i życia.
ile km zrobił.... skoro robiłeś remont i zalewałeś olej, to chyba sobie zanotowałeś przy ilu km na liczniku wszystko się działo. Powinieneś łatwo zweryfikować ile klient nabił km. I nie rozumiem zaskoczenia przy rozkręcaniu z jakąś plaszką, sam skręcałeś silnik i go wkładałeś przecież?
No to w tym momencie wyszło że właściciel sam przyczynił się taką sytuacją do zatarcia silnika, już mógł powiedzieć że była taka sytuacja i nie zdał sobie sprawy że tak może zaorał silnik, przykre, tyle pracy włożone w pierwszy remont aby klient był zadowolony i skończyło się jak skończyło eh😢, pozostał tylko niepotrzebny zgryz i niesmak
Jak we Wrocławiu i okolicach ktoś będzie próbował sprzedać aku elektronarzędzia DeWalt na lewo to znaczy że sprzedaje narzedzia z których mnie okradł. Dziękuję za uwagę. tak poza tym pierwszy ;)
Panie Radku jest pan dobrym człowiekiem , Radziu powinieneś normalnie skasować faceta a jeszcze na pewno będzie okazja komuś pomóc bezinteresownie tak jak pan pomógł temu facetowi od czerwonego Fiata Punto przed świętami 🎄co kupił samochód Za ostatnie pieniądze żeby dojeżdżać do pracy .
Witam serdecznie, w którymś z odcinków polecał Pan komis ,plac z autami godnymi zakupu. Proszę o przypomnienie mi gdzie to było. Jestem z Wrocławia i planuje zakup auta.
Duże macie zaufanie do papierowych uszczelek , szacun panowie. Ja gdzie mogę tam wywalam je w cholerę i tylko na samego viktora. Oczywiście tam gdzie przesunięcie płaszczyzn jest możliwe i grubość uszczelki nie jest wymagana.
Po co on to auto zostawił włączone to ja nie kumam. Nie ma tutaj mowy o żadnej gwarancji. Powinno być płacone. Drugiego kurczaka jak nie było, tak ni ma. Trzymajcie się chłopy.
My już dawno sobie odpuściliśmy remonty silników, nawet tych prostych. Szkoda czasu, nerwów, użerania się z klientami i w razie czego kosztownymi reklamacji. Lepiej w tym czasie zrobić kilka prostych robót, rozrządu, zawieszenia,hamulce czy zbieżności. Efekt finansowy będzie podobny, a ile mniej problemów. A co do kasowania klienta, jak jest mendą to nie zapłaci, wróci z policją, auto musicie wydać i jedyna opcja to bujać się z tym typem w sądzie.
Dlatego unikam takich mechaników. Albo ktoś nim jest albo nie. Chyba że na szyldzie napisane jest mechanik zawieszenia. Ostatnio też dzwonię do gościa i pytam czy wymieni świece żarowe. Odp : wymienię ale nie ponoszę odpowiedzialności jak się urwie... Czyli odda mi auto na lawecie... Już do takiego specjalisty nie wrócę z niczym...
@@siula1989większość mechaników powie ci to samo równie dobrze mógłby ci dać grzechotke do ręki kiedy podczas odkręcania świecy idzie ciężko i nie wiadomo czy żarnik zostanie w głowicy co innego gdyby dokrecał nową świece i urwał
@@siula1989 a co ty myślisz, że jak się urwa świece to chłop ze swojej kieszeni wyjmie i ci zrobi ? Przecież to nie jego wina że się świeca/wtrysk urwie.
@@kacper4561 oczywiście że nie jego wina. U innego mechanika była inna rozmowa. 800 za wymianę. A jak się urwie to od 300-1000 za sztukę... Po coś się prowadzi auto do mechanika...
Patrząc na ryzyko, to nie opłaca się warsztatowi robić remontów silnika. Za duże koszty w razie jakiegokolwiek błędu. Chyba, że koszt naprawy będzie uwzględniał marżę na ryzyko przyszłych roszczeń.
Remont wykonany do dupy. Tylko żeby nie był do dupy to koszt 20-30 tys zł. A jeżeli są polsrodki to będzie słabo. Plus wady fabryczne silnika. Plus ryzyko awarii. Co z tego że zarobisz 5000 zł jak w razie awarii masz większe koszty. Nie ma to ekonomicznego sensu. Albo naprawa od A do Z. Eliminowanie i przyczyny i skutku. Plus dotarcie. Przykładowo koszt remontu silnika 1.8TSI 20 tys zł (realnie). Po demontażu wyjdzie że sprzęgło ma 220.tys km i tarcza jest mocno wytarta, docisk kupa gówna? Zostawić czy wymienić. Wtryskiwacze leja (w dieslu, 4 x 1300.zl za sztukę), w paliwie widać trochę opiłków to zostawić to? Zrobisz wał, panewki a głowica lipna, dolot zajebany nagarem, wtryski leja, dpf szrot, EGR ma 280 tys km zawalony mułem....zrobisz jedno i co z tego?
Radek nie chce zapeszyć ale bez tych wałków ten silnik a raczej wał pęknie, trzeba było facetowi powiedzieć że to jego wina i tyle albo wymienić silnik w ramach gwarancji ale który on by kupił.
Jak się patrzy na te odcinki roboty mechaników , to do człowieka dopiero dochodzi jakie trupy ,rzęchy i gruzy jeżdżą po polskich drogach ! W większości podwozia trzyma się na rdzy! A nadwozie zawsze oko cieszy .....
Nie przesadzaja, przecież nikt nie będzie nagrywał zwykłych ładnych samochodów i wymiany klocków czy oleju, zazwyczaj to co pokazują to te pojedyńcze przypadki totalnych śmieci co faktycznie powinny iść na części/złom a reszta poprostu albo jest w średnim stanie ale nie aż tak złym żeby był niebezpieczny na drodze.
Panowie Mechanicy postępują mega uczciwie, jednakże muszą być wypracowane jakieś procedury gwaracyjne na korzyść mechaników. Wy nie Allegro Protect, gdzie są mechanizmy, które dają klientowi dodatkowe gwarancje...
Kilka rzeczy mnie dziwi - klient twierdzi, że przejechał 3k km. To da się sprawdzić. Auto pracujące na wziesieniu a olej- czy w terenówce jest możliwe, że nie zaciągał oleju? Naprawa tego silnika = kolejne reklamacje tego klienta. Moim zdaniem ten silnik padnie po 1000km. Nie był wyjęty, rozebrany i umyty. Na pewno zostały opiłki które dość szybko ponownie zniszczą wszystko w środku
Szkoda to uczciwego sąsiada, ty Radku z tym drobnym cwaniaczkiem nie będziesz miał do czynienia a sąsiad za to że cwaniaczkowi obalił misterny plan to będzie miał pewnie nieraz nie przyjemności od tego typa.
Klient zatarł silnik po remoncie. Jak? Jeździł. A potem stanął pod górkę😊😊 Po mojemu to tak się skończyło poprawianie konstruktora. Wyciąganie wałków,zaślepianie otworów olejowych itd. Za chwilę ten silnik znów padnie.
Teraz w tym 2 remoncie zaslepiali i bez walka balansującego. Jeżeli silnik nie jest prosty typu fiat fire 1.2-1.4 to bym nie brał remontu takiego l200 albo jakiegoś audi. No chyba że specializujesz się w tych silnikach i tylko taki robisz np do pojemności 2.0 jak Szczepan Vag ,bierze silniki audi vaga do 2.0 pojemności i nic innego nie robi
Po co ci ten stres ? Nawet jak wszystko zrobisz książkowo to się znowu rozleci po roku .Nie będziesz spać po nocach żadne pieniądze nie są warte tego stresu który przeżywasz .Ucz się na błędach .Nie remontuj silników.
Proponuję, zedrzeć kasę za kłamstwo, próbę oszustwa i pociągnięcia do odpowiedzialności za coś, co nie było Twoją winą. Zgarnąć kasę, oddać auto i 0 gwarancji i zapowiedzieć, by na przyszłość znalazł sobie inny warsztat. Niema, Radku gwarancji, że nie puścił plotki, że źle wykonałeś remont silnika, że jesteś patałachy itd, w jego słowa bym już nie wierzył, a reputację mógł Ci zepsuć. Pozdrawiam serdecznie
skasować kolesia po normalnej cenie + XXXX% za próbe wyłudzenia, a po zapłacie wpisać na czarną listę z zakazem zbliżania się do drzwi warsztatu w promieniu min 100km
Słuszna decyzja, jak to już gdzieś tu w komentarzu padło : jak byście wzięli kasę to oznacza to znowu gwarancje. Udzielanie gwarancji komuś kto ma nieograniczony deficyt prawdomówności jest strzelaniem sobie w kolano, a w zasadzie w oba kolana. Oczywiście jakby właściciel miał odrobinę ikry - na jaja większego rozmiaru zdecydowanie nie ma co liczyć - sam by przyszedł z kasą pokazując przy okazji minimum klasy. Ale jako że "karma wraca" Was czekają same dobre rzeczy, a jemu dopiero się zacznie "pasmo sukcesów".
Masz rację bierz ile wlezie!Niech sie nauczy dziad cwaniak z miodem w uszach!W Anglii Nie do pomyślenia żeby chłop po 36k przebiegu przyjechał i coś sapał,kopa w duuoope by dostał!
Nie bardzo rozumiem ciągłej kontestacji klienta. "Klient powiedział, że przejechał tylko 3000 km...". A Ty nie masz dokumentacji przy jakim przebiegu była naprawa i jaki ma przebieg teraz. Łatwo się gada na klienta, bo on nie ma się jak bronić.
Oglądałeś?.Bo chyba nie,klient zrobił 30 tys,a jeżeli auto postawił na wale to nie dziwne że motor się zatarł.To przez czyjąś głupotę i cwaniactwo ktoś ma ponosić koszty?.
@@michadelogistyk3450 A ja tylko mówię Tobie, że klienta tu nie ma więc nie ma możliwości wypowiedzenia się. Sytuacja prosta. Masz dokument przyjęcia, wydania. W momencie przyjmowania konfrontujesz informacje i nie ma co przyżywać, bo jeśli klient kłamie, po takiej konfrontacji nie wróci do tematu.
@@michadelogistyk3450 i jeszcze jedna sprawa, jeśli klient tak perfidnie kłamał i udowodniłeś mu to. Wszelkie inne zeznania klienta tracą na wiarygodnośći... ale trzeba to było zrobić podczas przyjmowania samochodu na reklamację... a nie użalać się w filmie.
Hmmmm no ale jak jest oleju dużo, poziom oleju jest ok to nie powinno się coś takiego stać jak auto stoi po skosie. Jak droga jest pod górkę albo z górki to auto jedzie i ciśnienie oleju jest. Musiałby chyba stać bokiem pod kątem 60 stopni żeby smok nie był zanurzony. No nie wydaje mi sie. To nie jest hejt, ani nic, ale takie moje przypuszczenia. Mi się wydaje że może ten silnik jest po prostu z gówna. Niczyja wina a stało sie.
Oglądam cię jakiś czas ale powiem ci tak według mnie klient wiedział co zrobił nie wiem na ile dałeś mu gwarancji ale to jest nie fer wobec ciebie że tak postąpił bo mógł od razu powiedzieć jak to się stało to tak samo jak ja bym w twoim warsztacie zrobił remont silnika i dawał mu od samego początku remontu w palnik ile się da wiadomo ile wytrzymie na twoim miejscu bym gościa skasował za całą wykonaną usługę bo sam sobie zatarł ten silnik tu nie ma żadnej twojej winy jesli chodzi o montaż pozdrawiam serdecznie
Gonić gościa jak burą sukę, rzeczoznawca jako świadek bo pewnie sprawa pójdzie do sądu a samochód wydać trzeba. I papiery, na wszystko pisać papiery, nic na gębę bo się gościu wyprze. I dożywotni zakaz wjazdu na warsztat - tak na osłodę.
Nienawidzę kłamców i cwaniaków. Myślą, że wszyscy są glupii i naiwni a oni najmądrzejsi. Kłamstwo ma krotkie nogi i prawda zawsze wyjdzie prędzej czy później. Też miałem ostatnio takiego asa. Tylko uczyć takich prostaków przez karę. Raz zapłaci srogo za swoje zachowanie to może i lekcję z tego wyciągnie. Znając życie nie, ale przynajmniej po kieszeni zaboli... Człowiek chce wierzyć i ufać innym z natury. Natomiast nie można, a na pewno nie w tym kraju. Wszystkich trzeba sprawdzać i nie ma co się patyczkować...
Biorąc ten remont silnika to się na minę wrabaliście... Nigdy nie wiesz jak gość będzie jeździł gdzie i na jakich obrotach,jak z wymianą oleju itd. a jak coś chrupnie to co się dzieje ...reklamacja oczywiście. Nawet był filmik mechanika z UA-cam co robi silniki audi i też miał reklamacje i wziął na swój koszt ale jak zaczęli drążyć temat po rozebraniu silnika to wyszło że na jakiś forach były filmiki jak ten młody szczur upalal audi na zlotach😁. Szkoda także czasu na takie remonty ,jedynie brać rozrząd do roboty a nie potem koleś z ryjem wleci że się zatarł silnik.
Tak xD widziałem, Chris miał podobną sytuacje z BMW Z.Silnik niby padł po jego remoncie a ktoś z Białegostoku wysłał filmiki jak typek upalał to bmw świeżo po remoncie.Tylko że ten typek podobno zrobił to specjalnie,jego celem było zameczenie motoru bo i tak ma gwarancje.
@@michadelogistyk3450 także ja bym odsyłał jakby ktoś chciał robić taki remont jeszcze jakieś 3.0 albo 4.0 V6 /V8. Na robocie nie zarobisz a za chwilę jeszcze dołożysz i tylko czas stracisz...
Za takie oszustwo to już bym podał Pana do sadu i zażądał zapłaty za całość z obowiązującymi stawkami za roboczogodzinę i przestój podnosnika... to jest zwykle hamstwo... a jak wiadomo nie świadomość prawa szkodzi konsumentowi. Pozdrawiam
tyle, że sprawy w sądach trwają latami w nawet w oczywistych sprawach sądy orzekają różnie, a potem nikt nie zwróci straconych dni i godzin na jeżdżenia po sądach, kiedy w tym samym czasie robota czeka...
Owszem,tylko udowodnij mu w sądzie że to jego wina. Ten świadek na pewno nie będzie chciał zeznawać .Nawet słaba papuga wybroni typa w procesie który będzie trwał latami,kosztował nerwy,stracony czas i pieniądze .A gdyby jakimś cudem , ewentualna wygrana zakończy się zasądzoną śmieszną kwotą .
Taka robota po zatarciu to sorry ale głupiego robota bo to i tak się rozleci. Szkoda waszego czasu. Chłop powinien używany sprawny kupić ,wy montujecie i pk sprawie przy odrobinie szczęścia. Pozdrawiam.
Brać pieniądze oraz gonić właściciela w diabły-za takie oszustwo nie dawać gwarancji i spać spokojnie.
Puenta w postaci dowcipu najlepsza. Pozdro Panowie. Dużo się można od was nauczyć.
SUPER-KŁAMSTWO MA KRÓTKIE NOGI-Skasowac gościa normalnie ale juz tu nieprzyjezdzaj na naprawy-Pozdro
to i tak dobrze że jeszcze silnik chodził, u mnie w robocie gość nowiutką Scanię tak postawił do rowu, silnik zostawił odpalony, troszkę jeszcze pochodził aż zgasł.
Tak wygląda praca z ludźmi. Oglądam pana i podziwiam.
fajnego masz pomocnika, taki grzeczny i uczynny
W końcu po waszych naprawach nastąpiłł kaput tego mitschubishi.. Szkoda tylu roboczogodzin przy jego naprawach. To najwyraźniej jakieś pechowe auto.
Ta historia wiele uczy jak postępować z klientem
Radek ten gość to kawał Ch..a a wystarczyłaby odrobina przyzwoitości tak jak mówisz i skończyłoby się to o wiele lepiej dobry z ciebie człowiek Ja też miałem kilka razy takich dziwnych epizodów tyle że nie jestem mechanikiem a lakiernikiem Temat rzeka ale niektórzy ludzie są naprawdę podli
Bo ludzie mają zero pojęcia o mechanice ... Nawet nie mają pojęcia czym jeżdżą i co mają w swoich samochodach a tutaj już by się przydała jakaś wiedza
siema, od kogo wymagasz przyzwoitości ? Pewnie gościu sam przysłowiowe "gówno by zjadł z pod siebie" a chcesz ,żeby był uczciwy wobec drugiego człowieka lub uderzył się w pierś ?
Ciężki temat najgorsze że nie znalezliscie ewidetnej przyczyny bo reszta to takie poszlaki.Za darmo robić nie będziecie .musicie znaleźć jakiś kompromis.powodzenia
Niezmiennie sprawdza się porzekadło "okazja czyni złodzieja". I to nie że trzeba coś fizycznie ukraść ze sklepu- takie sytuacje doskonale to udowadniają, gdzie tak samo można wymusić przy okazji usługę zwalając winę na usługodawcę i jego "niekompetencję". Robiłem na serwisie sprzętu IT, gdybym był chujem to bym prowadził zeszyt "tych klientów nie obsługujemy", bo co czwarty był takim właśnie cwaniakiem, który widział młodego wtedy dzieciaka i myślał, że łatwo go okłamie, okręci sobie wokół palca, zastraszy i wymusi robotę za darmo. I jeszcze jedną. I kolejną. Się mocno zdziwili jak zobaczyli, że mają przed sobą wyszczekanego gówniarza, który zna się na robocie i jest z samego ich gadania powiedzieć gdzie kłamali. Ale się wtedy gotowali ładnie.
@@piootr21a ty myślisz że jak kupię lepszy telewizor to muszę mieć o jego budowie jakiekolwiek pojecie? Zastanów się trochę. Ty może nie ale spora część ludzi uważa auto za rzecz, narzędzie i nie muszą mieć o jego budowie pojęcia. Od tego jest taki zawód jak mechanik. Czyż nie tak??
Taki swój chłop jesteś dlatego wszyscy tak Cię lubią.:)
Dzięki i pozdro
Wszystkiego dobrego Radku. Wyszło jak wyszło szkoda waszych nerwów
Współczuję, nic tak nie wkurzaaa jak drugi raz ta sama robota!!
Pamiętam te auto jak robiliście remont generalny nie tak dawno i radość właściciela 😉
Radku anegdota na koniec MISTRZOSTWO 💪pozdro i PIONA 👊
Remont silników to sliski temat .Czlowek się narobił wszystko zgodnie ze sztuką oddasz auto beton bedzie je upalał a potem gwarancja bo sie zepsulo .
Pozdrawiam pana Radka
W przypadku kołków z bmw to norma...
Dlatego docieranie robię zawsze ją albo znajomy mechanik który demontował silnik bo zazwyczaj dostaje silniki na palecie. Jak się na to nie godzi to nie przyjmuje roboty. tak samo jak zakres prac o którym decyduje ja a nie skąpstwo Janusza. Nie ma zostawiania czegoś czego nie jestem pewien bo właścicielowi szkoda lub nie ma na to pieniędzy. Ty zostawisz z dobroci serca a za pół roku do cb wróci żebyś naprawił za darmo bo przecież zdecydowałeś sam. Już raz na to się zgodziłem, czyli oddałem silnik który zabrał klient do mechanika. Co prawda silnik z tych pancernych i trudno ubijalnych ale jednak. Zrobiłem cały silnik, po uszkodzeniach już wiedziałem co mogło być przyczyną i zaleciłem przegląd i naprawę instalacji gazowej, dolotu, układu zapłonowego. Mechanik odpiął LPG bo klient się nie godził na naprawę. Znalazł dziury w dolocie i wymienił świece bo na cewki też się nie zgodził. Po miesiącu dzwoni i mnie yebie że silnik zdycha i prycha oraz nie ma mocy. Przyjechał do mnie a tam co widzę? Podpięte znowu to samo LPG bez żadnej naprawy. Cewki miały takie przebicie że wystarczyło reką je dotknąć a już piescily, spękane na każdej izolatory. Świece ubiło nowe bo nie było innego wyjścia. Odpisałem znowu instalacje. Wymieniłem świece i cewki, auto sprawne. Jeszcze łajza właściciel się czepiał że mu dobre cewki wymieniłem i czemu mu znowu gaz odłączyłem. Niereformowalny źgoj. Wypieprzylem z placu i grzecznie powiedziałem że albo zrobi co mówię albo do końca roku upali zawory ale na gwarancję niech nawet nie liczy. Reduktor na postoju przepuszczał gaz a na obrotach tracił ciśnienie. Filtry chyba fabryczne. Czerwone rozjechane walteki do silnika turbo... Nowe już się nie nadawały a te miały ponad 100tys każdy rozjechany w cały świat. Ale gość święcie przekonany że to jest dobre i ma chodzić. A ja go na koszta naciągam. Pomijam już fakt że to był szrot to jak niby naciągam skoro mu 109 razy mówiłem że nie robię LPG i żeby jechał do jakiegoś gaziarza.
Na koniec jeszcze wyszło że ciśnienie paliwa też miał niskie ale jeszcze nie za niskie i powiedziałem mu żeby kupił sobie pompę bo ta zaraz padnie. Ale stwierdził że wymyślam nigdy więcej takich ludzi. Bo nic innego poza obrobieniem dupy i problemami od siebie nie dadzą.
Fajne chłopy z was, szkoda takich smutnych sytuacji ale grunt, że wszystko dobrze się skończyło. Szkoda, że nie mam takich majstrów u siebie w Legnicy bo moje A6 C6 potrzebowałoby pomocy. Siema, pozdrawiam, lajk, sub i wszystko w temacie :D:D:D
Czyli mechanik pewny swej naprawy 😁
Oddać złoma i nie dać gwarancji, a i nie brać kasy, by nie było, że....
A tak, to ja kasy nie brałem, to cóż, że się zrypało po 100 km 😁
Klasa!
Sąsiad złoty człowiek 💪
W obecnych czasach to chyba na czas gwarancji trzeba zakładać rejestratory parametrów jazdy :)
To nie jest głupie. Ja jak robię raz na ruski rok remont silnika zawsze przeprowadzam docieranie sam. Nie ufam ludziom. Nie godzi się na to? Nie ma remontu. Nawet nie gwarancji a remontu. Bo nawet jak zrzeknie się gwarancji i spieprzy sam silnik to dupę obrobi. A jeden taki klient zrobi lepszą antyreklamę niż 100 zadowolonych.
Takie zeczy wycinamy gumowym młotkiem a nie metalowym ja wiem lekko bileś brawo omijać.
Radek, nie możesz płacić za czyjąś głupotę! I cwaniactwo!
Normalnie niech gość płaci jak należy i tyle, WH to nie instytucja charytatywna!
POZDRO 👊👊
Jesteś Radzio w porządku człowiek. Inny paprak mechanik wypiął by się i zostawił klienta w polu.
Protokół zdawczo-odbiorczy z danymi auta , piec po remoncie powinieneś ty „docierać ”przez tydzień/dwa i dopiero oddać miałbyś swoją pewność poprawnego złożenia i dupe miałbyś spokojna. Takiej partyzantki składania i mycia pieca góry benzyna jeszcze nie widziałem 😳🤦🏻♂️, przecież te panewki napewno są w kanałach i tak się zatrze to znowu
Radecki Pozdro z Warszawy!!!! Proponuję POLICZYĆ KLIENTA PO WARSZAWSKU !!!!!!!! MUSI GO ZABOLEĆ PRZYKŁAD MUSI BYĆ A ODPUSZCZENIE GRZECHU O PRZYSŁUGA DIABŁU... NIESMAK POZOSTAŁ A ZAJĘTE STANOWISKO KOSZTUJE .... RĘKA DO GÓRY KTO CHCIAŁBY BYĆ TAK WYD...NY !!!
Mam nadzieje że właściciel L200 zdaje sobie sprawę że ma w bardzo charakterystyczny sposób pomalowany silnik. Każdy normalny mechanik w rejonie jak go zobaczy, to od razu pokaże mu palcem bramę przez którą ma opuścić jego warsztat. Bo kto jeszcze po twoich filmach odważyłby się przyjąć do naprawy ten samochód. Ja bym go nawet nie kupił za pół ceny bo wiedziałbym że nikt mi go nie będzie chciał naprawić.
Żaden mechanik tego nie zobaczy, bo prawdziwi mechanicy nie siedzą na yt.
Miękkie serce twarda dupa . Podstawy. Bo niestety tak jak mówisz człowiek ma na głowie reklamacje myśli kombinuje a na końcu wychodzi że jednak miał rację a wina leży po stronie klienta . Ehh do dzisiaj nie mogę się nauczyć być miłym... I to jest wykorzystywane niestety
Trzymam kciuki za sprawiedliwe rozliczenie
Święty spokój jest droższy od pieniędzy ,ja miałem taki przypadek w innej branży i nie wziąłem kasy ,klient już nie wrócił a ja śpię spokojnie.
Witam. Mam takie l 200,mam pytanie, czy mogę profilaktyczne zdjąć pasek z wałków i tak jeździć bez demontażu wałków? Pozdrawiam.
Po naprawie chodzi podobnie jak pewien Ursus z Parczewa 😊
Ten Ursus jak pewnie widziałeś już nie chodzi 😂.
@@doktorx2157 widziałem 😉telenowela
@@monikaniklas9728 Myślę że do końca wakacji może się udać zrobić drugi remont silnika.
Somsiad złoto 😉
hahaha...dobra przypowieść :)
Wymiennik ciepła wymieniony na nowy? Bo raczej nie da się go z opiłków wypłukać ;)
Witam. Mam doczynienia z sądami- co prawda w sprawach własności wspólnej i to prawda, sprawa toczyła się przez 12 lat o zwrot strychów. Teraz toczy się nowa o zwrot zagarniętej przez lokatorkę wspólnej klatki schodowej. Mija rok i cisza. Sądzenie się wPolsce to porażka. Szkoda czsu i życia.
Pisałem kiedyś ! Płukankę zrobić będzie jeżdził?
Piątka benzyny i wypłukane 😊
Bardzo dobra robota to jest 😊
Pozdrawiam
Literówki na miniaturce 😎
ile km zrobił.... skoro robiłeś remont i zalewałeś olej, to chyba sobie zanotowałeś przy ilu km na liczniku wszystko się działo. Powinieneś łatwo zweryfikować ile klient nabił km. I nie rozumiem zaskoczenia przy rozkręcaniu z jakąś plaszką, sam skręcałeś silnik i go wkładałeś przecież?
Wystawić Fakture na robotę za pracę, wynagrodzenie musi sie zgadzać z tym co tu zaszło
No to w tym momencie wyszło że właściciel sam przyczynił się taką sytuacją do zatarcia silnika, już mógł powiedzieć że była taka sytuacja i nie zdał sobie sprawy że tak może zaorał silnik, przykre, tyle pracy włożone w pierwszy remont aby klient był zadowolony i skończyło się jak skończyło eh😢, pozostał tylko niepotrzebny zgryz i niesmak
A może coś o grand cherokee 2,7 crd? Pozdrawiam
Jak we Wrocławiu i okolicach ktoś będzie próbował sprzedać aku elektronarzędzia DeWalt na lewo to znaczy że sprzedaje narzedzia z których mnie okradł. Dziękuję za uwagę.
tak poza tym pierwszy ;)
@@TheAdrianX17 jeszcze nie wypłynęły, ale mam numery seryjne więc to kwestia czasu
sprzeda sie gdzieś na wiosce i nawet nikt nie będzie wiedział.
@@kwiateg tego typu sprzętu nikt nie kupuje na wiosce
Przejedź się po małych lombardach. Znajdą się.
A najlepsze Radek jest to, jak czytałem komentarze pod filmami kiedy to auto wróciło, jakim to .ujowym mechanikiem nie jesteś :)))
Wada materiałowa...
Panie Radku jest pan dobrym człowiekiem , Radziu powinieneś normalnie skasować faceta a jeszcze na pewno będzie okazja komuś pomóc bezinteresownie tak jak pan pomógł temu facetowi od czerwonego Fiata Punto przed świętami 🎄co kupił samochód Za ostatnie pieniądze żeby dojeżdżać do pracy .
Od samego remontu go męczył i miał gdzies zalecenia itd wiec nie zdziwiło mnie to. brak gwarancji, kasa na stół
Witam serdecznie, w którymś z odcinków polecał Pan komis ,plac z autami godnymi zakupu.
Proszę o przypomnienie mi gdzie to było.
Jestem z Wrocławia i planuje zakup auta.
Duże macie zaufanie do papierowych uszczelek , szacun panowie.
Ja gdzie mogę tam wywalam je w cholerę i tylko na samego viktora. Oczywiście tam gdzie przesunięcie płaszczyzn jest możliwe i grubość uszczelki nie jest wymagana.
Pytanko jakim momentem dokreca sie piasty tylne w skoda roomster 1,4 86km 2008r
Złóż bazę po vinie i wpisuj wszystko co trzeba
Co do naprawy nie wiadomo kto co zrobil
Jak weźmiesz kasę to dajesz następną gwarancję na silnik , czy naprawdę tego chcesz ?
Po co on to auto zostawił włączone to ja nie kumam. Nie ma tutaj mowy o żadnej gwarancji. Powinno być płacone. Drugiego kurczaka jak nie było, tak ni ma. Trzymajcie się chłopy.
ktos podpowie jak w Audi A2 metoda domowa zbierznosc sprawdzic/ustawic?
Ty tak na serio?
Pan Marcin odnoszę wrażenie stale jest goniony z miejsca w miejsce.
Nareszcie się pozbyłeś
Panowie mechanicy gdzie wy macie warsztat? Województwo mi chodzi. Pozdro🖐
szanuj włosy bo nie ma czym szastać ja sam łysy pozdrawiam
My już dawno sobie odpuściliśmy remonty silników, nawet tych prostych. Szkoda czasu, nerwów, użerania się z klientami i w razie czego kosztownymi reklamacji. Lepiej w tym czasie zrobić kilka prostych robót, rozrządu, zawieszenia,hamulce czy zbieżności. Efekt finansowy będzie podobny, a ile mniej problemów.
A co do kasowania klienta, jak jest mendą to nie zapłaci, wróci z policją, auto musicie wydać i jedyna opcja to bujać się z tym typem w sądzie.
Dlatego unikam takich mechaników. Albo ktoś nim jest albo nie.
Chyba że na szyldzie napisane jest mechanik zawieszenia.
Ostatnio też dzwonię do gościa i pytam czy wymieni świece żarowe. Odp : wymienię ale nie ponoszę odpowiedzialności jak się urwie... Czyli odda mi auto na lawecie... Już do takiego specjalisty nie wrócę z niczym...
Potwierdzam😂 i staram się robić wszystko sam 100razy oglądając filmy instruktaż iwe na necie.
Albo ktoś jest mechanikiem albo wymieniaczem klocków
@@siula1989większość mechaników powie ci to samo równie dobrze mógłby ci dać grzechotke do ręki kiedy podczas odkręcania świecy idzie ciężko i nie wiadomo czy żarnik zostanie w głowicy co innego gdyby dokrecał nową świece i urwał
@@siula1989 a co ty myślisz, że jak się urwa świece to chłop ze swojej kieszeni wyjmie i ci zrobi ? Przecież to nie jego wina że się świeca/wtrysk urwie.
@@kacper4561 oczywiście że nie jego wina. U innego mechanika była inna rozmowa. 800 za wymianę. A jak się urwie to od 300-1000 za sztukę... Po coś się prowadzi auto do mechanika...
Patrząc na ryzyko, to nie opłaca się warsztatowi robić remontów silnika. Za duże koszty w razie jakiegokolwiek błędu. Chyba, że koszt naprawy będzie uwzględniał marżę na ryzyko przyszłych roszczeń.
Remont wykonany do dupy. Tylko żeby nie był do dupy to koszt 20-30 tys zł. A jeżeli są polsrodki to będzie słabo. Plus wady fabryczne silnika. Plus ryzyko awarii. Co z tego że zarobisz 5000 zł jak w razie awarii masz większe koszty. Nie ma to ekonomicznego sensu. Albo naprawa od A do Z. Eliminowanie i przyczyny i skutku. Plus dotarcie. Przykładowo koszt remontu silnika 1.8TSI 20 tys zł (realnie). Po demontażu wyjdzie że sprzęgło ma 220.tys km i tarcza jest mocno wytarta, docisk kupa gówna? Zostawić czy wymienić. Wtryskiwacze leja (w dieslu, 4 x 1300.zl za sztukę), w paliwie widać trochę opiłków to zostawić to? Zrobisz wał, panewki a głowica lipna, dolot zajebany nagarem, wtryski leja, dpf szrot, EGR ma 280 tys km zawalony mułem....zrobisz jedno i co z tego?
Radek nie chce zapeszyć ale bez tych wałków ten silnik a raczej wał pęknie, trzeba było facetowi powiedzieć że to jego wina i tyle albo wymienić silnik w ramach gwarancji ale który on by kupił.
Obstawiam , że za dużo forte było :)
Jak się patrzy na te odcinki roboty mechaników , to do człowieka dopiero dochodzi jakie trupy ,rzęchy i gruzy jeżdżą po polskich drogach ! W większości podwozia trzyma się na rdzy! A nadwozie zawsze oko cieszy .....
Nie przesadzaja, przecież nikt nie będzie nagrywał zwykłych ładnych samochodów i wymiany klocków czy oleju, zazwyczaj to co pokazują to te pojedyńcze przypadki totalnych śmieci co faktycznie powinny iść na części/złom a reszta poprostu albo jest w średnim stanie ale nie aż tak złym żeby był niebezpieczny na drodze.
Serwis 5 letniej Octavia ktoś pokaże...
jeszcze nie obejrzałem ale chyba grubo będzie
I koncowe płomienie to idealną puentą 😂😂😂
Panowie Mechanicy postępują mega uczciwie, jednakże muszą być wypracowane jakieś procedury gwaracyjne na korzyść mechaników. Wy nie Allegro Protect, gdzie są mechanizmy, które dają klientowi dodatkowe gwarancje...
Witam i pozdrawiam wszystkich oglądających i komentujących komentarz taktyczny
A chłodnica oleju tam jest? Jeśli tak i nie wymieniona to zaraz będzie to samo.....
Jak gość taki wyrywny cham to sasiad który się wygadał będzie mial przerypane....ale moze to dobrze po co mieć kontakty z oszustami.😅
Olac remonty silnikow szkoda czasu
fajne
Kilka rzeczy mnie dziwi - klient twierdzi, że przejechał 3k km. To da się sprawdzić. Auto pracujące na wziesieniu a olej- czy w terenówce jest możliwe, że nie zaciągał oleju?
Naprawa tego silnika = kolejne reklamacje tego klienta.
Moim zdaniem ten silnik padnie po 1000km. Nie był wyjęty, rozebrany i umyty. Na pewno zostały opiłki które dość szybko ponownie zniszczą wszystko w środku
To pewnie te wałki wcześniej załatwił w podobny sposób.
👍👍👍👍
Szkoda to uczciwego sąsiada, ty Radku z tym drobnym cwaniaczkiem nie będziesz miał do czynienia a sąsiad za to że cwaniaczkowi obalił misterny plan to będzie miał pewnie nieraz nie przyjemności od tego typa.
No to grubo
Za darmo to uczciwa cena, powiedział Janusz.
A ja bym nie dał gwarancji i nie brał kasy.
Nie zarobił bym ale powrotu też by nie było.
👍🇺🇸
Dodawać MOTORLIFE przy każdej wymianie oleju to silnik może chodzic na sucho i się nie zatrze
Klient zatarł silnik po remoncie. Jak?
Jeździł. A potem stanął pod górkę😊😊
Po mojemu to tak się skończyło poprawianie konstruktora. Wyciąganie wałków,zaślepianie otworów olejowych itd.
Za chwilę ten silnik znów padnie.
Teraz w tym 2 remoncie zaslepiali i bez walka balansującego. Jeżeli silnik nie jest prosty typu fiat fire 1.2-1.4 to bym nie brał remontu takiego l200 albo jakiegoś audi. No chyba że specializujesz się w tych silnikach i tylko taki robisz np do pojemności 2.0 jak Szczepan Vag ,bierze silniki audi vaga do 2.0 pojemności i nic innego nie robi
Radku napisałem do ciebie na fb w sprawie retisa
Po co ci ten stres ? Nawet jak wszystko zrobisz książkowo to się znowu rozleci po roku .Nie będziesz spać po nocach żadne pieniądze nie są warte tego stresu który przeżywasz .Ucz się na błędach .Nie remontuj silników.
Proponuję, zedrzeć kasę za kłamstwo, próbę oszustwa i pociągnięcia do odpowiedzialności za coś, co nie było Twoją winą. Zgarnąć kasę, oddać auto i 0 gwarancji i zapowiedzieć, by na przyszłość znalazł sobie inny warsztat. Niema, Radku gwarancji, że nie puścił plotki, że źle wykonałeś remont silnika, że jesteś patałachy itd, w jego słowa bym już nie wierzył, a reputację mógł Ci zepsuć. Pozdrawiam serdecznie
skasować kolesia po normalnej cenie + XXXX% za próbe wyłudzenia, a po zapłacie wpisać na czarną listę z zakazem zbliżania się do drzwi warsztatu w promieniu min 100km
Słuszna decyzja, jak to już gdzieś tu w komentarzu padło : jak byście wzięli kasę to oznacza to znowu gwarancje. Udzielanie gwarancji komuś kto ma nieograniczony deficyt prawdomówności jest strzelaniem sobie w kolano, a w zasadzie w oba kolana. Oczywiście jakby właściciel miał odrobinę ikry - na jaja większego rozmiaru zdecydowanie nie ma co liczyć - sam by przyszedł z kasą pokazując przy okazji minimum klasy. Ale jako że "karma wraca" Was czekają same dobre rzeczy, a jemu dopiero się zacznie "pasmo sukcesów".
myśle że już nie są kolegami z tym co go u was sprzedał :D
Masz rację bierz ile wlezie!Niech sie nauczy dziad cwaniak z miodem w uszach!W Anglii Nie do pomyślenia żeby chłop po 36k przebiegu przyjechał i coś sapał,kopa w duuoope by dostał!
Nie bardzo rozumiem ciągłej kontestacji klienta. "Klient powiedział, że przejechał tylko 3000 km...". A Ty nie masz dokumentacji przy jakim przebiegu była naprawa i jaki ma przebieg teraz. Łatwo się gada na klienta, bo on nie ma się jak bronić.
Oglądałeś?.Bo chyba nie,klient zrobił 30 tys,a jeżeli auto postawił na wale to nie dziwne że motor się zatarł.To przez czyjąś głupotę i cwaniactwo ktoś ma ponosić koszty?.
@@michadelogistyk3450 A ja tylko mówię Tobie, że klienta tu nie ma więc nie ma możliwości wypowiedzenia się. Sytuacja prosta. Masz dokument przyjęcia, wydania. W momencie przyjmowania konfrontujesz informacje i nie ma co przyżywać, bo jeśli klient kłamie, po takiej konfrontacji nie wróci do tematu.
@@michadelogistyk3450 i jeszcze jedna sprawa, jeśli klient tak perfidnie kłamał i udowodniłeś mu to. Wszelkie inne zeznania klienta tracą na wiarygodnośći... ale trzeba to było zrobić podczas przyjmowania samochodu na reklamację... a nie użalać się w filmie.
@@tomiwacki6695 cofnie licznik przed przyjazdem na warsztat
Ja bym zarzadał zapłaty za zrobioną robote. A nie. Właścicielowi zadarmo robil. Kara musi byc dla niego
Jak to się mówi karma wraca ,a gościa bym wysłał i powiedział nie wracaj ,skasować gościa za naprawę i tyle w temacie ,pozdrawiam
Hmmmm no ale jak jest oleju dużo, poziom oleju jest ok to nie powinno się coś takiego stać jak auto stoi po skosie. Jak droga jest pod górkę albo z górki to auto jedzie i ciśnienie oleju jest. Musiałby chyba stać bokiem pod kątem 60 stopni żeby smok nie był zanurzony. No nie wydaje mi sie. To nie jest hejt, ani nic, ale takie moje przypuszczenia. Mi się wydaje że może ten silnik jest po prostu z gówna. Niczyja wina a stało sie.
Pierwsza jazda będzie w teren żeby go znowu zatrzeć
A ja powiem ze na szczescie historia konczy sie szczesliwie bo bedzie kasa:)😊
Oglądam cię jakiś czas ale powiem ci tak według mnie klient wiedział co zrobił nie wiem na ile dałeś mu gwarancji ale to jest nie fer wobec ciebie że tak postąpił bo mógł od razu powiedzieć jak to się stało to tak samo jak ja bym w twoim warsztacie zrobił remont silnika i dawał mu od samego początku remontu w palnik ile się da wiadomo ile wytrzymie na twoim miejscu bym gościa skasował za całą wykonaną usługę bo sam sobie zatarł ten silnik tu nie ma żadnej twojej winy jesli chodzi o montaż pozdrawiam serdecznie
Gonić gościa jak burą sukę, rzeczoznawca jako świadek bo pewnie sprawa pójdzie do sądu a samochód wydać trzeba. I papiery, na wszystko pisać papiery, nic na gębę bo się gościu wyprze. I dożywotni zakaz wjazdu na warsztat - tak na osłodę.
Trzy tys z przyczepa da jachtow i to nie pustą
Nienawidzę kłamców i cwaniaków. Myślą, że wszyscy są glupii i naiwni a oni najmądrzejsi. Kłamstwo ma krotkie nogi i prawda zawsze wyjdzie prędzej czy później. Też miałem ostatnio takiego asa. Tylko uczyć takich prostaków przez karę. Raz zapłaci srogo za swoje zachowanie to może i lekcję z tego wyciągnie. Znając życie nie, ale przynajmniej po kieszeni zaboli... Człowiek chce wierzyć i ufać innym z natury. Natomiast nie można, a na pewno nie w tym kraju. Wszystkich trzeba sprawdzać i nie ma co się patyczkować...
Biorąc ten remont silnika to się na minę wrabaliście... Nigdy nie wiesz jak gość będzie jeździł gdzie i na jakich obrotach,jak z wymianą oleju itd. a jak coś chrupnie to co się dzieje ...reklamacja oczywiście. Nawet był filmik mechanika z UA-cam co robi silniki audi i też miał reklamacje i wziął na swój koszt ale jak zaczęli drążyć temat po rozebraniu silnika to wyszło że na jakiś forach były filmiki jak ten młody szczur upalal audi na zlotach😁. Szkoda także czasu na takie remonty ,jedynie brać rozrząd do roboty a nie potem koleś z ryjem wleci że się zatarł silnik.
Tak xD widziałem, Chris miał podobną sytuacje z BMW Z.Silnik niby padł po jego remoncie a ktoś z Białegostoku wysłał filmiki jak typek upalał to bmw świeżo po remoncie.Tylko że ten typek podobno zrobił to specjalnie,jego celem było zameczenie motoru bo i tak ma gwarancje.
@@michadelogistyk3450 także ja bym odsyłał jakby ktoś chciał robić taki remont jeszcze jakieś 3.0 albo 4.0 V6 /V8. Na robocie nie zarobisz a za chwilę jeszcze dołożysz i tylko czas stracisz...
Za takie oszustwo to już bym podał Pana do sadu i zażądał zapłaty za całość z obowiązującymi stawkami za roboczogodzinę i przestój podnosnika... to jest zwykle hamstwo... a jak wiadomo nie świadomość prawa szkodzi konsumentowi. Pozdrawiam
Zgadzam się z tobą.
tyle, że sprawy w sądach trwają latami w nawet w oczywistych sprawach sądy orzekają różnie, a potem nikt nie zwróci straconych dni i godzin na jeżdżenia po sądach, kiedy w tym samym czasie robota czeka...
@@polskiedruzynystrzeleckiew5820.zgadzam Się z Tobą lecz też nie można odpuszczać takich spraw... bo na 100% gościu nie zapłaci... i Zostaje Sąd...
Owszem,tylko udowodnij mu w sądzie że to jego wina. Ten świadek na pewno nie będzie chciał zeznawać .Nawet słaba papuga wybroni typa w procesie który będzie trwał latami,kosztował nerwy,stracony czas i pieniądze .A gdyby jakimś cudem , ewentualna wygrana zakończy się zasądzoną śmieszną kwotą .
Taka robota po zatarciu to sorry ale głupiego robota bo to i tak się rozleci. Szkoda waszego czasu. Chłop powinien używany sprawny kupić ,wy montujecie i pk sprawie przy odrobinie szczęścia. Pozdrawiam.
Klient na czarną listę...