Dokładnie tak to odebrałem - zapewne w historii były przypadki, że potwór zaprzyjaźnił się z dzieckiem. Dzięki "toksyczności" potwory zrobią wszystko, by kontaktu uniknąć sprowadzając szanse "zaprzyjaźnienia" do (prawie) zera.
Wydaje mi się, że równie istotnym powodem była świadomość ambicji i sadyzmu osób pokroju Randal, który po prostu chcąc osiągnąć lepszy wynik, mogliby wchodzić w kontakt z dziećmi a nawet je krzywdzić, co również często występujące mogłoby stworzyć zagrożenie wykrycia takiego zjawiska wśród ludzi.
Nigdy nie patrzyłem na to z tej strony, ale ma to w sumie sens. Choć myślę że było to raczej przy okazji. Próba skrzywdzenia dziecka mogłaby przynieść również takie konsekwencje co błędny sposób straszenia, tj. Dziecko zamiast krzyczeć zaczęłoby płakać.
@@miloszszyja666 skrzywdzone dzieci byłyby powodem wszczynania procedur ich ochrony i w dużej mierze nakręcaniu patologii rodzinnej - psycholog, kurator, patrole...
Bardzo ciekawy temat. Kolejna rzecz dlaczego potworom zostalo wmówione ze dzieci są toksyczne to za pewne fakt ze na dzieciach nigdy nie powinny zostać jakiekolwiek ślady. A jak wiemy niektore potwory są pelne szponow czy wystających kolców. Co innego jak dziecko w nocy wystraszy sie potwora a inaczej jak bedzie mialo po tym spotkaniu choćby mały widoczny ślad. Musieli zadbać by potwory były mega ostrożne w tej kwestii.
Zasada jak na wojnie- odczłowiecz swojego przeciwnika, wtedy Twoi żołnierze będą chętnie walczyli do ostatniej kropli krwi, wierząc w słuszność Twojej sprawy
A tutaj cytat z opowiadania o Wiedźminie. Dotyczy ludzi ale też tu pasuje "Ludzie (...) lubią wymyślać potwory i potworności. Sami sobie wydają się wtedy mniej potworni (...) Wtedy jakoś lżej im się robi na sercu. I łatwiej im żyć"
Bo nikt normalny, nie chce płacić hajsu za gówniaka. I swoją drogą, jak jetseśmy w temacie dzieci i potworów, to może odcinek"jak się rodzą dzieci, w uniwersum potwory i spółka?" Chodzi mi tutaj konkretnie o to, że jak zpar potworów, w której jeden bedzie mieć rogi, a drugi macki urodzi im się chodząca gęba
7:14 wydaje mi się, że gdyby dorośli, a w tym przypadku jeszcze policjanci częściej mieli doczynienia z takimi sytuacjami to po prostu zaczęliby do tych potworów strzelać z broni palnej, a to gamechanger przy, którym one w tym uniwersum nie miały żadnych szans przeciwko ludziom.
Mam dla Ciebie pomysł na material dot. uniwersum Asterixa, tj. czy mając na uwadze, że Obelix jako dziecko wpadł do kociołka, stając się kozakiem, to czy Galowie wrzucali inne dzieci w ten sposób licząc na armię berserków, ale wszystkie nie przeżyły eksperymentu, ostał się jeno Obelix, zaś w wiosce panuje zmowa milczenia.
Myślę że powodem dlaczego tak było jest też to aby przypadkiem żaden potwór nie zranił dziecka na przykład zostawiając ślad pazura na jego ręce ponieważ wówczas stanowiłoby to dowód dla rodzica że coś rzeczywiście jest na rzeczy, A to mogłoby wzbudzić niepokój I co za tym idzie dalsze śledztwa dorosłych
W sumie zastanawiam się czy specjalnie nie zdobywano mniejszych ilości energii w celu manipulowania podaża, a co za tym idzie ceną. Potwory łatwo mogłyby uzyskać pokłady energi znacznie przywyższające zapotrzebowanie a mimo to staneliśmy w obliczu kryzysu energetycznego, który zdecydowanie zawyżał cene sprzedawanej energii.
1. Argument podniesienia prestiżu jako walka z toksycznymi istotami jest dobry - większy prestiż = więcej chętnych do pracy. 2. Możliwe że faktycznie chodziło o epidemię. Fakt że w filmie były same zdrowe dzieci, a jeśli dziecko miałoby byle wirusa grypy, to w innym środowisku (w tym przypadku potworów) taki wirus mógłby być śmiertelny. To by tłumaczyło brak oporów Moczyknura czy szefowej CDA do kontaktu - bo widzieli że małą jest zdrowa. I ten argument idealnie pasowałby do samej idei powołania CDA.
Jeżeli wzięli byśmy pod uwagę Wielką Teorię Pixara to mogło to być działanie które chroniło wyewoluowane społeczeństwo "potworów" przed chorobami już nie występującymi u "potworów" i nie mają odporności i sposobów na poradzenie sobie z nimi.
Nie do końca masz rację - podałeś tylko jeden z powodów utrzymywania społeczeństwa potworów w przekonaniu iż dzieci są toksyczne i wydaje mi się, ze nawet nie ten główny. Myślę, że ta fikcja była utrzymywana po to, żeby potwory nie wchodziły w zbyt bliski kontakt z dziećmi które wtedy tym łatwiej mogły by je "zmiękczać" jak to się stało z Sallym i by z drugiej strony dzieci nie oswajały się z potworami i nie traktowały ich jak pluszowe misie - przyjmując, że faktycznie nikt nie wiedział o tym że energię można czerpać ze śmiechu, chciano się zabezpieczyć przed sytuacją gdy potwory zaprzyjaźniają się z dziećmi które miały straszyć i nie wydają im się już groźne, co mogło by doprowadzić do kryzysu energetycznego.
Wydaje mi sie, ze to po to, aby nie zblizaly sie do dzieci tak jak suley, bo wtedy nie byłoby energii. Szkoda ze im udalo sie stworzyc społeczeństwo ktore nie tyka dzieci, a u nas nie
Obejrzyj meride waleczną. Jeśli teoria pizlxara jest słuszna, to po prostu jakoś drewno ma możliwości podróży w czasie, stare drewno może. Pewnie te drzwi co mają w zakładzie były drzwiami dzieci w przeszłości i podróżują dzięki nimi w czasie wtedy kiedy były one w domach tych dzieci
Może jest inna przyczyna mistyfikacji z toksycznymi dziećmi. Mianowicie jeżeli uznać wielką teorię pixara. Jeżeli potwory przenoszą się w przeszłość, to może twórcy tej technologij bojąc się naruszenia ciągłości czasu opracowali zasady którymi potwory kierują się cały ten czas. Bo straszenie dorosłych skończyło by się zdemaskowaniem potwornej działalności. Natomiast gdyby dzieci nie były toksyczne. mogli by je porywać co mogło by zmienić czas albo uszkodzić co zakończyło by się zdemaskowaniem.
no wiesz, wygląda na to że dzieci nie są toksyczne ale może poprostu te toksyny dają o sobie znać dopiero po jakimś czasie. może potwory i spółka 2 to prequel bo wszystkie potwory umierają jakiś czas po zakończeniu pierwszej części
Wydaje mi się, że utrzymywany lęk przed kontaktem z dziećmi był utrzymywany z tego samego powodu, co nie straszenie dorosłych - obawą, że w przypadku fizycznego kontaktu z dziećmi istniałoby większe ryzyko wykrycia potwornej społeczności.
Jeśli się bali dzieci, to mieli większą motywację, aby lepiej je straszyć. Bo sami bali się wtedy o swoje życie. Natomiast dziecko, w przeciwieństwie do osób dorosłych, nie mogło im w żaden sposób zrobić krzywdy. Gdyby więc wypuszczali potwory do świata dorosłych, to nie tylko narażaliby życie, ale też dorośli mogliby przeniknąć do ich świata i go zniszczyć lub podporządkować sobie, jak to już nie raz w historii świata miało miejsce. Lepszym rozwiązaniem w takim przypadku jest właśnie wybór dzieci na obiekt straszenia, mimo że przynosił słabszy efekt, bo na dłuższą metę było to bardziej opłacalne i bezpieczne. Myślę, że nawet najlepiej wyszkolone jednostki potworów by sobie nie poradziły w którymś momencie z dorosłymi ludźmi, których chyba też jest dużo więcej. Biorąc po uwagę to, że potwory w zasadzie niewiele wiedziały o świecie ludzi...
A ja mam inną teorię mianowicie w wielkiej teorii pixara jest mowa że te drzwi służą do cofania się w czasie więc używają strachu by przypadkiem potwory nie stworzyły jakiegoś bałaganu w czasie
Mi się wydaje, że dzieci zostały okrzyknięte toksycznymi, żeby potwory nie chciały nawiązywać z nimi kontaktu fizycznego, by przypadkiem (lub z premedytacją) nie zrobić im krzywdy. Jakby dziecko na potwierdzenie swoich historii o potworach miało jeszcze zadrapania czy inne rany, dorośli by się nie dość, że bardziej zainteresowali, to jeszcze mieli by powód by wyeliminować zagrożenie, co by się mogło katastrofalnie skończyć dla świata potworów. Poza tym, propaganda mogła być utrzymywana w społeczeństwie, by nikt niekwalifikowany nie próbował się dostać do świata ludzi na własną rękę, żeby nie zwiększyć ryzyka na wykrycie potworów lub po prostu żeby nie stała mu się krzywda.
Co do straszenia dorosłych to przecież nikt by nie kazał ich straszyć cały czas. Jak wspomniano raz na jakiś czas wystraszenie nawet 5 policjantów lub innnych tak by to wyglądało na "masową histerie" lub w jakiś miejscach gdzie można by to uznać,że coś mogło na nich działać. Pójdę o krok dalej i przecież potwory pod tym kątem mogły straszyć jakiś ćpunów , społeczeństwo by im i tak nie uwierzyło zwalając to na narkotyki a potwory miały by dostęp do dużej dawki energii (chyba,że strach wywołany przez narkotyki nawet jeśli prawdziwy nie działa w tym świecie). Oczywiście robiąc to z rozwagą ale jednak takie wystraszenie dorosłych raz na jakiś czas ( nieważne czy ćpunów czy normalnie funkcjonujących) mogło by zawsze zapewnić jakąś rezerwę lub służyć jako alternatywa w jakiś cięższych dniach.Tak to normalnie straszyć dzieci ( wiem jak to brzmi ale wiadomo - mówimy tu o filmie : P). Oczywiście to tylko moje zdanie - pozdrawiam : ).
Mi osobiscie bardziej pasuje teoria o drzwiach które de fakto cofaja ich w czasie do momentu gdy zyli ludzie na swiecie( 1 wielka teoria pixara itp a po drugie drzwi w magazynie bylo o wiele za duzo jesli mialy by odnosic sie tylko do aktualnie zyjacych osób ) i to ze niektóre z tych drzwi przenosily do okresu czarnej smierci gdzie faktycznie zarazenie dzumą moglo zabic 😅
Super materiał jak zawsze. Ale zagrożenie epidemiczne nie epidemiologiczne. Zagrożenie epidemiologiczne znaczy tyle że jest ryzyko braku badań w kierunku epidemi 😉
Bo tak sobie wymyślił scenarzysta i scenariusz i reżyseria i reżyser i producent i aktorzy i aktorki i każdy związany z filmem i filmami i widzowie i ten który napisał scenariusz i to wszystko wymyślił
Ostatnio mój brat ogladał jakiś anglojęzyczny film z teoriami i tam była np. Teoria , że potwory cofneły się w czasie do czasów jumy więc kilka potworów mogło się zarazić i to niby miałbyć powód czemu się ich boją. Pozdrawiam.
No wiesz to bajka dla dzieci... 😂 Więc jak je dotykać? 😂 W sumie brzmi przekonująco ale ma to drugie mroczne dno... 😜 W ogóle to było to w bajce poniekąd wyjaśnione że potwory są z natury dobre i pewnie jakby nie miały takiego pretekstu że dzieci są toksyczne to trudniej byłoby im je straszyć...😉
5:30 Wyjątek potwierdzający regułę... Zaraz wezmę młotek i coś rozwalę. Jeżeli istnieje wyjątek od reguły, reguła przestaje obowiązywać. To powiedzenie nie ma żadnego sensu.
To nie tak działa. Istnienie wyjątków, niewielkiej ilości "dowodów" stających po przeciwnej stronie niż przyjęta reguła, posiadająca o wiele większą ilość "dowodów" udowadnia, że reguła jest słuszna. Skoro w języku angielskim istnieje reguła, że czasu Continues nie używa się z "always" i jeden wyjątek, że można użyć PC razem z always w wypadku mówienia o sytuacji nas irytującej to czy to udowadnia, że reguła jest niesłuszna? No nie. Bo to jest 1 wypadek inny od reguły, która ma o wiele więcej przykładów na swoją korzyść. Istnieje powód dla którego mówi się, że "wyjątek potwierdza regułę", jak i powód dla którego badanie w oparciu o niewielką grupę osób jest niemiarodajne i niewiarygodne. Gdyby to działało tak, jak mówisz to tak by nie było
@@TheSoulCalledZuzia Wg niejakiego Damiana Macieja Wnuka-Lipińskiego jest to tłumaczenie słów Korneliusza Balbo "Exceptio probat regulam", a łacińskie "probo, probare" to nie tylko "udowadniać", ale i "sprawdzać". A więc powinno się mówić raczej "wyjątek sprawdza regułę", co miałoby w kontekście Balbo miałoby oznaczać "jeżeli wg prawa coś jest zabronione w dokładnie określonych, sytuacjach, to w pozostałych jest dozwolone". Czyli coś podobnego do "możesz zawracać wszędzie tam, gdzie nie jest to zabronione".
Przecież w prawdziwym świecie wielu dorosłych twierdzi, że widziało potwory XD Raczej chodzi o to, że trudniej straszyć dorosłych. Do tego dorośli są więksi i silniejsi, więc taki Mike, gdyby udało mu się zostać straszakiem zwyczajnie mógłby obskoczyć wpierdol.
Odpowiedź jest prosta i intuicyjna. Chodziło o to żeby przypadkiem potwory nie zbliżyły się z dziećmi, bo jeszcze przestały by je straszyć
albo inaczej bo dzięki przestałyby się ich bać
@@itesinitesin9227 wtedy by już nie nazywali się Potworami tylko Mutantami :D
Dokładnie tak to odebrałem - zapewne w historii były przypadki, że potwór zaprzyjaźnił się z dzieckiem. Dzięki "toksyczności" potwory zrobią wszystko, by kontaktu uniknąć sprowadzając szanse "zaprzyjaźnienia" do (prawie) zera.
@@freuer007 Raczej pedofilami.
Wydaje mi się, że równie istotnym powodem była świadomość ambicji i sadyzmu osób pokroju Randal, który po prostu chcąc osiągnąć lepszy wynik, mogliby wchodzić w kontakt z dziećmi a nawet je krzywdzić, co również często występujące mogłoby stworzyć zagrożenie wykrycia takiego zjawiska wśród ludzi.
Nigdy nie patrzyłem na to z tej strony, ale ma to w sumie sens.
Choć myślę że było to raczej przy okazji. Próba skrzywdzenia dziecka mogłaby przynieść również takie konsekwencje co błędny sposób straszenia, tj. Dziecko zamiast krzyczeć zaczęłoby płakać.
@@miloszszyja666 skrzywdzone dzieci byłyby powodem wszczynania procedur ich ochrony i w dużej mierze nakręcaniu patologii rodzinnej - psycholog, kurator, patrole...
Bardzo ciekawy temat. Kolejna rzecz dlaczego potworom zostalo wmówione ze dzieci są toksyczne to za pewne fakt ze na dzieciach nigdy nie powinny zostać jakiekolwiek ślady. A jak wiemy niektore potwory są pelne szponow czy wystających kolców. Co innego jak dziecko w nocy wystraszy sie potwora a inaczej jak bedzie mialo po tym spotkaniu choćby mały widoczny ślad. Musieli zadbać by potwory były mega ostrożne w tej kwestii.
To tam znikały moje wszystkie skarpetki
Czy temat "dlaczego dotykanie dzieci przez potwory jest uważane za niebezpieczne" jest dopasowany do obecnej sytuacji na YouTubie?
W sumie pasuje xd
Szef. Haahahaha
Zasada jak na wojnie- odczłowiecz swojego przeciwnika, wtedy Twoi żołnierze będą chętnie walczyli do ostatniej kropli krwi, wierząc w słuszność Twojej sprawy
A tutaj cytat z opowiadania o Wiedźminie. Dotyczy ludzi ale też tu pasuje
"Ludzie (...) lubią wymyślać potwory i potworności. Sami sobie wydają się wtedy mniej potworni (...) Wtedy jakoś lżej im się robi na sercu. I łatwiej im żyć"
Więcej filmów z Potworów, moja ulubiona animacja od Disneya. Pomysł na uniwersum jest świetny.
Tradycyjnie: "we kind of forgot...", ale cieszy, gdy fani tłumaczą nieścisłości. :) Mów mi tak jeszcze!
Pewnie chodziło też o to, żeby strasząc toksycznością, uniknąć krzywdzenia dzieci przez potwory kontaktem fizycznym.
Bo nikt normalny, nie chce płacić hajsu za gówniaka. I swoją drogą, jak jetseśmy w temacie dzieci i potworów, to może odcinek"jak się rodzą dzieci, w uniwersum potwory i spółka?" Chodzi mi tutaj konkretnie o to, że jak zpar potworów, w której jeden bedzie mieć rogi, a drugi macki urodzi im się chodząca gęba
Skoro w Potwory i spółka Świat potworów jest jak ludzki To dlaczego tam nie ma innej energii jak na przykład atomowej czy co🤷♂️
7:14 wydaje mi się, że gdyby dorośli, a w tym przypadku jeszcze policjanci częściej mieli doczynienia z takimi sytuacjami to po prostu zaczęliby do tych potworów strzelać z broni palnej, a to gamechanger przy, którym one w tym uniwersum nie miały żadnych szans przeciwko ludziom.
Tak naprawdę potwory są dziecinne, a dzieci potworne.
Racja
Kurka, aż nie wierzę, że prawie dokładnie taki sam scenariusz dwa lata temu rozegrał się naprawdę xD
Kiedyś najsmutniejszą sceną była śmierć Mufasy.
Potem zobaczyliśmy "Kitty has to go..."
O co chodzi?
Mam dla Ciebie pomysł na material dot. uniwersum Asterixa, tj. czy mając na uwadze, że Obelix jako dziecko wpadł do kociołka, stając się kozakiem, to czy Galowie wrzucali inne dzieci w ten sposób licząc na armię berserków, ale wszystkie nie przeżyły eksperymentu, ostał się jeno Obelix, zaś w wiosce panuje zmowa milczenia.
dobre 😀
"czy potworom nie było by łatwiej straszyć dzieci gdyby mogły je również dotykać"
Brzmi trochę dziwnie nie będę kłamał
Myślę że powodem dlaczego tak było jest też to aby przypadkiem żaden potwór nie zranił dziecka na przykład zostawiając ślad pazura na jego ręce ponieważ wówczas stanowiłoby to dowód dla rodzica że coś rzeczywiście jest na rzeczy, A to mogłoby wzbudzić niepokój I co za tym idzie dalsze śledztwa dorosłych
W sumie zastanawiam się czy specjalnie nie zdobywano mniejszych ilości energii w celu manipulowania podaża, a co za tym idzie ceną. Potwory łatwo mogłyby uzyskać pokłady energi znacznie przywyższające zapotrzebowanie a mimo to staneliśmy w obliczu kryzysu energetycznego, który zdecydowanie zawyżał cene sprzedawanej energii.
Cóż, może uznawali znęcanie się nad rodzicami i domem za niebezpieczne...
1. Argument podniesienia prestiżu jako walka z toksycznymi istotami jest dobry - większy prestiż = więcej chętnych do pracy.
2. Możliwe że faktycznie chodziło o epidemię. Fakt że w filmie były same zdrowe dzieci, a jeśli dziecko miałoby byle wirusa grypy, to w innym środowisku (w tym przypadku potworów) taki wirus mógłby być śmiertelny. To by tłumaczyło brak oporów Moczyknura czy szefowej CDA do kontaktu - bo widzieli że małą jest zdrowa. I ten argument idealnie pasowałby do samej idei powołania CDA.
Jeżeli wzięli byśmy pod uwagę Wielką Teorię Pixara to mogło to być działanie które chroniło wyewoluowane społeczeństwo "potworów" przed chorobami już nie występującymi u "potworów" i nie mają odporności i sposobów na poradzenie sobie z nimi.
Nie do końca masz rację - podałeś tylko jeden z powodów utrzymywania społeczeństwa potworów w przekonaniu iż dzieci są toksyczne i wydaje mi się, ze nawet nie ten główny. Myślę, że ta fikcja była utrzymywana po to, żeby potwory nie wchodziły w zbyt bliski kontakt z dziećmi które wtedy tym łatwiej mogły by je "zmiękczać" jak to się stało z Sallym i by z drugiej strony dzieci nie oswajały się z potworami i nie traktowały ich jak pluszowe misie - przyjmując, że faktycznie nikt nie wiedział o tym że energię można czerpać ze śmiechu, chciano się zabezpieczyć przed sytuacją gdy potwory zaprzyjaźniają się z dziećmi które miały straszyć i nie wydają im się już groźne, co mogło by doprowadzić do kryzysu energetycznego.
Wydaje mi sie, ze to po to, aby nie zblizaly sie do dzieci tak jak suley, bo wtedy nie byłoby energii. Szkoda ze im udalo sie stworzyc społeczeństwo ktore nie tyka dzieci, a u nas nie
Nawet jeśli odpalę ten film na dziesięć minut przed samym końcem to i tak ryczę podczas pożegnania Boo z Sullym ;(
Skąd właściwie potwory brały drzwi do świata ludzi? 🤔
Obejrzyj meride waleczną. Jeśli teoria pizlxara jest słuszna, to po prostu jakoś drewno ma możliwości podróży w czasie, stare drewno może. Pewnie te drzwi co mają w zakładzie były drzwiami dzieci w przeszłości i podróżują dzięki nimi w czasie wtedy kiedy były one w domach tych dzieci
Bardzo dobry pomysł na odcinek. Dzięki.
Może jest inna przyczyna mistyfikacji z toksycznymi dziećmi. Mianowicie jeżeli uznać wielką teorię pixara. Jeżeli potwory przenoszą się w przeszłość, to może twórcy tej technologij bojąc się naruszenia ciągłości czasu opracowali zasady którymi potwory kierują się cały ten czas. Bo straszenie dorosłych skończyło by się zdemaskowaniem potwornej działalności. Natomiast gdyby dzieci nie były toksyczne. mogli by je porywać co mogło by zmienić czas albo uszkodzić co zakończyło by się zdemaskowaniem.
no wiesz, wygląda na to że dzieci nie są toksyczne ale może poprostu te toksyny dają o sobie znać dopiero po jakimś czasie. może potwory i spółka 2 to prequel bo wszystkie potwory umierają jakiś czas po zakończeniu pierwszej części
Szkoda ze stuu i dubiel nie myśleli jak potwory
teoria: czy sully w tym świecie przyczynił się do powstania mitu o wielkiej stopie
Jesteś chyba trochę upośledzony.
Wydaje mi się, że utrzymywany lęk przed kontaktem z dziećmi był utrzymywany z tego samego powodu, co nie straszenie dorosłych - obawą, że w przypadku fizycznego kontaktu z dziećmi istniałoby większe ryzyko wykrycia potwornej społeczności.
Szkoda ze jutuberom nie wmowili ze dzieci są toksyczne xd
Wystarczyło by wytłumaczyć dzieciom, że toksyczni są jutuberzy.
normalnie jak covid
Ja mam jeszcze jednom tezę ciekawom a konkretnie że po prostu nie byliby to opłacalne gdyby nie straszyli dla władzy tego świata!
Reuploud udany, czekanko na wincyj
Czy ty robisz reuploady, lub coś w tym rodzaju? To kolejny odcinek, który już gdzieś widziałem 🤔
Jeśli się bali dzieci, to mieli większą motywację, aby lepiej je straszyć. Bo sami bali się wtedy o swoje życie. Natomiast dziecko, w przeciwieństwie do osób dorosłych, nie mogło im w żaden sposób zrobić krzywdy. Gdyby więc wypuszczali potwory do świata dorosłych, to nie tylko narażaliby życie, ale też dorośli mogliby przeniknąć do ich świata i go zniszczyć lub podporządkować sobie, jak to już nie raz w historii świata miało miejsce. Lepszym rozwiązaniem w takim przypadku jest właśnie wybór dzieci na obiekt straszenia, mimo że przynosił słabszy efekt, bo na dłuższą metę było to bardziej opłacalne i bezpieczne. Myślę, że nawet najlepiej wyszkolone jednostki potworów by sobie nie poradziły w którymś momencie z dorosłymi ludźmi, których chyba też jest dużo więcej. Biorąc po uwagę to, że potwory w zasadzie niewiele wiedziały o świecie ludzi...
Ale jak mogli się dostać
A ja mam inną teorię mianowicie w wielkiej teorii pixara jest mowa że te drzwi służą do cofania się w czasie więc używają strachu by przypadkiem potwory nie stworzyły jakiegoś bałaganu w czasie
Mi się wydaje, że dzieci zostały okrzyknięte toksycznymi, żeby potwory nie chciały nawiązywać z nimi kontaktu fizycznego, by przypadkiem (lub z premedytacją) nie zrobić im krzywdy. Jakby dziecko na potwierdzenie swoich historii o potworach miało jeszcze zadrapania czy inne rany, dorośli by się nie dość, że bardziej zainteresowali, to jeszcze mieli by powód by wyeliminować zagrożenie, co by się mogło katastrofalnie skończyć dla świata potworów. Poza tym, propaganda mogła być utrzymywana w społeczeństwie, by nikt niekwalifikowany nie próbował się dostać do świata ludzi na własną rękę, żeby nie zwiększyć ryzyka na wykrycie potworów lub po prostu żeby nie stała mu się krzywda.
Co do straszenia dorosłych to przecież nikt by nie kazał ich straszyć cały czas. Jak wspomniano raz na jakiś czas wystraszenie nawet 5 policjantów lub innnych tak by to wyglądało na "masową histerie" lub w jakiś miejscach gdzie można by to uznać,że coś mogło na nich działać. Pójdę o krok dalej i przecież potwory pod tym kątem mogły straszyć jakiś ćpunów , społeczeństwo by im i tak nie uwierzyło zwalając to na narkotyki a potwory miały by dostęp do dużej dawki energii (chyba,że strach wywołany przez narkotyki nawet jeśli prawdziwy nie działa w tym świecie). Oczywiście robiąc to z rozwagą ale jednak takie wystraszenie dorosłych raz na jakiś czas ( nieważne czy ćpunów czy normalnie funkcjonujących) mogło by zawsze zapewnić jakąś rezerwę lub służyć jako alternatywa w jakiś cięższych dniach.Tak to normalnie straszyć dzieci ( wiem jak to brzmi ale wiadomo - mówimy tu o filmie : P). Oczywiście to tylko moje zdanie - pozdrawiam : ).
"A teraz odłóż to spowrotem bo naprawdę.." pamiętam jak ten film wyszedł.. jestem stary xD
3:58 WTF Polski Pingwin Nawiązanie
Mi osobiscie bardziej pasuje teoria o drzwiach które de fakto cofaja ich w czasie do momentu gdy zyli ludzie na swiecie( 1 wielka teoria pixara itp a po drugie drzwi w magazynie bylo o wiele za duzo jesli mialy by odnosic sie tylko do aktualnie zyjacych osób ) i to ze niektóre z tych drzwi przenosily do okresu czarnej smierci gdzie faktycznie zarazenie dzumą moglo zabic 😅
Dlaczego dałeś na prywatny starsze filmy ze smoczysmk?
Bo tak jest lepiej
@@imaginariium mógłbyś chociaż dać je do jakiejś playlisty na głownym kanale bo strasznie słabo, że dobrej jakości filmy są ukryte
@@imaginariium i dlaczego uważasz, że jest lepiej?
Czekaj, czy ja podobny tytuł jakiś czas temu gdzieś na YouTubie widziałem? Ktoś jeszcze o tym chyba nagrał tylko nie wiem kto i kiedy.
Teoria była kiedyś na smoczysmk
"Dzieci są toksyczne".
Yeah, it do be like that. XD
Bo zastraszonymi jednostkami łatwiej sie zarządza
Super materiał jak zawsze. Ale zagrożenie epidemiczne nie epidemiologiczne. Zagrożenie epidemiologiczne znaczy tyle że jest ryzyko braku badań w kierunku epidemi 😉
Okej postaram się zapamiętać 😀
Dziesiątki dorosłych zgłaszało, że widziało UFO, Yeti, Wielką Stopę i Potwora z Lochness, a jakos nikt poważny się tym nie przejął.
A akurat yeti faktycznie został wygnany do świata ludzi 😀
@@imaginariium ja od zawsze uważałam, że pozostałe wymienione potwory też zostały ukarane ,a coś banicją.
Obecne dzieci też są toksyczne tylko pod względem zachowania
Ciekawa teoria przyznaje bardzo ciekawe
Nazwa muzyki?
Rzeźby nie chciały ich zabierać do ich wymiaru czyli porywać
A nie są? Były badania które wykazały, że przedszkolaki wykazują zachowania niespotykane u najgroźniejszych drapieżników.
To wszystko wyjaśnia
Mam wrażenie ze juz wstawiałeś kiedyś ten film
Tak
Bo tak sobie wymyślił scenarzysta i scenariusz i reżyseria i reżyser i producent i aktorzy i aktorki i każdy związany z filmem i filmami i widzowie i ten który napisał scenariusz i to wszystko wymyślił
Ostatnio mój brat ogladał jakiś anglojęzyczny film z teoriami i tam była np. Teoria , że potwory cofneły się w czasie do czasów jumy więc kilka potworów mogło się zarazić i to niby miałbyć powód czemu się ich boją. Pozdrawiam.
to nie Rose to Wellman xD
1,2 tys wyświetleń w 1-wsze 34 minuty, w tym 12 komentarzy.
Coincidence?
No wiesz to bajka dla dzieci... 😂 Więc jak je dotykać? 😂 W sumie brzmi przekonująco ale ma to drugie mroczne dno... 😜 W ogóle to było to w bajce poniekąd wyjaśnione że potwory są z natury dobre i pewnie jakby nie miały takiego pretekstu że dzieci są toksyczne to trudniej byłoby im je straszyć...😉
👍
Ach te SAT-elity
kom dla zasiegow
Evil pedos be like:
5:30
Wyjątek potwierdzający regułę... Zaraz wezmę młotek i coś rozwalę.
Jeżeli istnieje wyjątek od reguły, reguła przestaje obowiązywać. To powiedzenie nie ma żadnego sensu.
To nie tak działa. Istnienie wyjątków, niewielkiej ilości "dowodów" stających po przeciwnej stronie niż przyjęta reguła, posiadająca o wiele większą ilość "dowodów" udowadnia, że reguła jest słuszna.
Skoro w języku angielskim istnieje reguła, że czasu Continues nie używa się z "always" i jeden wyjątek, że można użyć PC razem z always w wypadku mówienia o sytuacji nas irytującej to czy to udowadnia, że reguła jest niesłuszna? No nie. Bo to jest 1 wypadek inny od reguły, która ma o wiele więcej przykładów na swoją korzyść.
Istnieje powód dla którego mówi się, że "wyjątek potwierdza regułę", jak i powód dla którego badanie w oparciu o niewielką grupę osób jest niemiarodajne i niewiarygodne. Gdyby to działało tak, jak mówisz to tak by nie było
@@TheSoulCalledZuzia Wg niejakiego Damiana Macieja Wnuka-Lipińskiego jest to tłumaczenie słów Korneliusza Balbo "Exceptio probat regulam", a łacińskie "probo, probare" to nie tylko "udowadniać", ale i "sprawdzać". A więc powinno się mówić raczej "wyjątek sprawdza regułę", co miałoby w kontekście Balbo miałoby oznaczać "jeżeli wg prawa coś jest zabronione w dokładnie określonych, sytuacjach, to w pozostałych jest dozwolone". Czyli coś podobnego do "możesz zawracać wszędzie tam, gdzie nie jest to zabronione".
Kiedy kolejny film z serii: ,,różnice między książką a filmem władca pierscieni"
Bo dzieci to śmieci
:)
Kiedy jakiś fan fick z Harrego Pottera?
Niedługo 😀
Przecież w prawdziwym świecie wielu dorosłych twierdzi, że widziało potwory XD Raczej chodzi o to, że trudniej straszyć dorosłych. Do tego dorośli są więksi i silniejsi, więc taki Mike, gdyby udało mu się zostać straszakiem zwyczajnie mógłby obskoczyć wpierdol.
👍