Jeśli można zapytać, ile miała Pani wtedy lat? Dużo pamięta Pani z tamtego wydarzenia? Jak prezentowała się ówczesna Łódź, biorąc pod uwagę, że nie została zniszczona w czasie wojny?
@@AnnaWesoowska-qj1gu Bardzo dziękuję za odpowiedź i cenny komentarz! Bardzo cieszę się, że wstawiając film przywołałem Pani wspomnienia z dzieciństwa. Cieszę się, że mogę spotkać, choćby wirtualnie, świadków takich historycznych wydarzeń. Dziękuję, odwzajemniam Pani pozdrowienia i życzę wszystkiego co najlepsze!
@janszatkowski5551 Szanowny Panie, w 1958 r. gdy do tego wydarzenia wracam, dzięki opublikowane mu fragmentu PKF, to przypominam sobie atmosferę podniecenia nas dzieci i mieszkańców naszej kamienicy. Pojawienie się Gomółki, Cyrankiewicza, Spychalskiego i ich przejazd w odkrytym samochodzie był naprawdę witany entuzjastycznie. Defilada wojskowa wszystkich formacji , to była nie lada okazja, aby ich podziwiać w galowych mundurach idących "pod sznureczek"., największe wrażenie wywarły kolumny zmotoryzowane poprzez huk i spaliny z pojazdów. Piotrkowska jest wąską ulicą, w porównaniu dzisiejszymi alejami, zabudowana szczelnie po dwóch stronach i dźwięk zwielokrotniał swoją siłę przez odbicia od frontonów kamienic. Trybuna była ustawiona przy Pasażu Schillera, Tyle pamiętam. Miłego dnia.
@@janszatkowski5551 Kolumny czwórkowe to piękna polska tradycja, tutaj mamy idealny pokaz rosyjskiego marszu, z rosyjskim tempem i rosyjską kolumną. Może faktycznie defilada w ułożeniu 2x4 (8) byłaby przyjemniejsza dla oka, ale czy jest nam to potrzebne. Wielkie defilady najczęściej są wykonywane przez dyktatorów, próbujących podbić swoje ego. Setki tysięcy, a nawet miliony, które trzeba wyłożyć na przygotowanie jeszcze większej defilady są po prostu marnotrawieniem pieniędzy, które są potrzebne chociażby na mundury nowego typu i ogólnie określając "szpej". W kwestii pokazu i tak jesteśmy kilka kroków do przodu, możemy pokazać dość szeroki zakres sił rakietowych, a także pancernych (nie mówie o ogólnej ilości na wypo, tylko o fakcie pokazania na defiladzie). Na tej z 2024 roku, jedynym sprzetem, który pamięta czasy słusznie minione to był tarpan, a poza nim wszystko pokazywało nową jakość naszego wojska.
Pewnie oglądałam tę defiladę, siedząc na stołeczku przed bramą na Piotrkowskiej. Ale to była atrakcja.!!!
Jeśli można zapytać, ile miała Pani wtedy lat? Dużo pamięta Pani z tamtego wydarzenia? Jak prezentowała się ówczesna Łódź, biorąc pod uwagę, że nie została zniszczona w czasie wojny?
@janszatkowski5551 miałam wtedy 12 lat, mieszkałam w domu na Piotrkowskiej przy ul.Nawrot teraz mam 78 lat i dobrą pamięć, pozdrawiam
@@AnnaWesoowska-qj1gu Bardzo dziękuję za odpowiedź i cenny komentarz! Bardzo cieszę się, że wstawiając film przywołałem Pani wspomnienia z dzieciństwa. Cieszę się, że mogę spotkać, choćby wirtualnie, świadków takich historycznych wydarzeń. Dziękuję, odwzajemniam Pani pozdrowienia i życzę wszystkiego co najlepsze!
@janszatkowski5551 Szanowny Panie, w 1958 r. gdy do tego wydarzenia wracam, dzięki opublikowane mu fragmentu PKF, to przypominam sobie atmosferę podniecenia nas dzieci i mieszkańców naszej kamienicy. Pojawienie się Gomółki, Cyrankiewicza, Spychalskiego i ich przejazd w odkrytym samochodzie był naprawdę witany entuzjastycznie. Defilada wojskowa wszystkich formacji , to była nie lada okazja, aby ich podziwiać w galowych mundurach idących "pod sznureczek"., największe wrażenie wywarły kolumny zmotoryzowane poprzez huk i spaliny z pojazdów. Piotrkowska jest wąską ulicą, w porównaniu dzisiejszymi alejami, zabudowana szczelnie po dwóch stronach i dźwięk zwielokrotniał swoją siłę przez odbicia od frontonów kamienic. Trybuna była ustawiona przy Pasażu Schillera, Tyle pamiętam. Miłego dnia.
@@AnnaWesoowska-qj1gu Dziękuję jeszcze raz za cenne informacje i również serdecznie Panią pozdrawiam i życzę wszystkiego co najlepsze!
Miło popatrzeć na prawdziwych żolnierzy a nie najemników.
Maszerują pięknie - szerokimi, licznymi kolumnami. Teraz niestety na naszych defiladach wojsko maszeruje w kolumnach zaledwie czwórkowych.
@@janszatkowski5551 Kolumny czwórkowe to piękna polska tradycja, tutaj mamy idealny pokaz rosyjskiego marszu, z rosyjskim tempem i rosyjską kolumną. Może faktycznie defilada w ułożeniu 2x4 (8) byłaby przyjemniejsza dla oka, ale czy jest nam to potrzebne. Wielkie defilady najczęściej są wykonywane przez dyktatorów, próbujących podbić swoje ego. Setki tysięcy, a nawet miliony, które trzeba wyłożyć na przygotowanie jeszcze większej defilady są po prostu marnotrawieniem pieniędzy, które są potrzebne chociażby na mundury nowego typu i ogólnie określając "szpej". W kwestii pokazu i tak jesteśmy kilka kroków do przodu, możemy pokazać dość szeroki zakres sił rakietowych, a także pancernych (nie mówie o ogólnej ilości na wypo, tylko o fakcie pokazania na defiladzie). Na tej z 2024 roku, jedynym sprzetem, który pamięta czasy słusznie minione to był tarpan, a poza nim wszystko pokazywało nową jakość naszego wojska.