Niektórzy z Was mogą zauważyć, że opowiadam w filmie o 13 książkach zamiast 14. To dlatego, że zapomniałem totalnie o zdaniu Wam relacji z czytania Doli i Losu, czyli 6 tomu Drużyny do zadań specjalnych Mortki. Czytałem to w e-booku i nie mając przed sobą fizycznej kopii wypadło mi to z głowy, więc nadrobimy to przy okazji listopadowego podsumowania!
Heja Rothan, no i nie zawiodłem się. W końcu ktoś mówi o nowym wydaniu Szumu B.C. Też na to długo polowałem i w końcu doczekałem się nowego wydania ... yuuupiii :)
Uważam, że przeczytać warto, bo pod względem formy jest ciekawa. Nie jest to pozycja zła, czy słaba, po prostu według mnie nie jest równie dobra, co inne książki Małeckiego.
W październiku przeczytałam Bastiony Mroku, serie Krucze Pierścienie - Siri Pettersen która mi się bardzo podobała. Chciałabym Ci polecić, jeżeli nie czytałeś Dziedzictwo Usherów - Robert McCammon jest to moja pierwsza książka grozy jaką przeczytałam, jakoś unikałam takiej literatury a ta mnie zachwyciła niesamowitym klimatem, tym odkrywaniem tajemnic rodziny Usherów, urzekł mnie styl pisania autora i na pewno sięgnę po jego książki a mam ich kilka Bagno- moczary Luizjany czy Słuchacz ,seria Matthew Corbett Magiczne Lata, są to kryminały z dodatkiem grozy. Byłabym ciekawa Twojej opinii, widzę jak wiele książek przeczytałeś z tego przedziału literatury👋
Ciekawy jestem w jakim tempie czytasz? Z mojego oszacowania wynika, że musiałeś poświęcać na czytanie około 3 godzin dziennie. Przyznam, że nie lubię czytać zbyt szybko - odbiera to przyjemność. Akcja musi mieć swoje tempo, nie za wolne, nie za szybkie. Zbyt wolne usypia, zbyt szybkie drażni, wszyszstko musi się zadziać w umyśle.
Czytam stosunkowo wolno, mniej więcej stronę na minutę. Wszystko zależy od ilości światła na stronie, gęstości tekstu, ilustracji, itp. Raczej jest to kwestia ilości czasu, który poświęcam na czytanie, niż samej prędkości czytania.
@@rothanbooks Tak właśnie szacowałem - 1 strona na minutę. To także moje tempo, czasem jednak zwalniam, jeśli fragment jest ciekawy. Książki Agathy Christie to klasyka - wspomniałeś o jednym zbiorze opowiadań - natychmiast wiedziałem, że to Poirot po wzorze okładki, znam to wydawnictwo. Książki z serii Poirot należą do moich ulubionych - to te, które czytam powoli :)
Niektórzy z Was mogą zauważyć, że opowiadam w filmie o 13 książkach zamiast 14. To dlatego, że zapomniałem totalnie o zdaniu Wam relacji z czytania Doli i Losu, czyli 6 tomu Drużyny do zadań specjalnych Mortki. Czytałem to w e-booku i nie mając przed sobą fizycznej kopii wypadło mi to z głowy, więc nadrobimy to przy okazji listopadowego podsumowania!
Heja Rothan, no i nie zawiodłem się. W końcu ktoś mówi o nowym wydaniu Szumu B.C. Też na to długo polowałem i w końcu doczekałem się nowego wydania ... yuuupiii :)
Wow gratuluję ilości przeczytanych książek 🙂 Zamotałeś mi w głowie swoją opinią o 'Korowodzie' Małeckiego i już sama nie wiem czy ją czytać czy nie. "
Uważam, że przeczytać warto, bo pod względem formy jest ciekawa. Nie jest to pozycja zła, czy słaba, po prostu według mnie nie jest równie dobra, co inne książki Małeckiego.
W październiku przeczytałam Bastiony Mroku, serie Krucze Pierścienie - Siri Pettersen która mi się bardzo podobała.
Chciałabym Ci polecić, jeżeli nie czytałeś Dziedzictwo Usherów - Robert McCammon jest to moja pierwsza książka grozy jaką przeczytałam, jakoś unikałam takiej literatury a ta mnie zachwyciła niesamowitym klimatem, tym odkrywaniem tajemnic rodziny Usherów, urzekł mnie styl pisania autora i na pewno sięgnę po jego książki a mam ich kilka Bagno- moczary Luizjany czy Słuchacz ,seria Matthew Corbett Magiczne Lata, są to kryminały z dodatkiem grozy.
Byłabym ciekawa Twojej opinii, widzę jak wiele książek przeczytałeś z tego przedziału literatury👋
A o Wayword Pines jest też serial. Ale nie slyszalam żeby ktoś o nim mówił
No nareszcie ktoś się ze mną zgadza co do "Wichrowych wzgórz"! :D ...Męka...
Też mnie mocno Niegodne rozczarowały😕
Trudno mi się czytało serię Gra Endera, moim zdaniem była z czasem co raz bardziej "mesjanistyczna".
Ciekawy jestem w jakim tempie czytasz? Z mojego oszacowania wynika, że musiałeś poświęcać na czytanie około 3 godzin dziennie. Przyznam, że nie lubię czytać zbyt szybko - odbiera to przyjemność. Akcja musi mieć swoje tempo, nie za wolne, nie za szybkie. Zbyt wolne usypia, zbyt szybkie drażni, wszyszstko musi się zadziać w umyśle.
Czytam stosunkowo wolno, mniej więcej stronę na minutę. Wszystko zależy od ilości światła na stronie, gęstości tekstu, ilustracji, itp. Raczej jest to kwestia ilości czasu, który poświęcam na czytanie, niż samej prędkości czytania.
@@rothanbooks Tak właśnie szacowałem - 1 strona na minutę. To także moje tempo, czasem jednak zwalniam, jeśli fragment jest ciekawy. Książki Agathy Christie to klasyka - wspomniałeś o jednym zbiorze opowiadań - natychmiast wiedziałem, że to Poirot po wzorze okładki, znam to wydawnictwo. Książki z serii Poirot należą do moich ulubionych - to te, które czytam powoli :)