Czy Warto Kupić TESLĘ?
Вставка
- Опубліковано 18 жов 2024
- Marcin Łukiańczyk:
/ mlukianczyk
➡️ Wejdź na moją stronę: www.marcinosman.pl
➡️ Zamów książkę: www.osmpower.pl
Znajdziesz tutaj inspirujące książki, niesamowitych autorów (Gary Vaynerchuk, Tony Robbins, Fredrik Eklund). Przeczytasz w nich o biznesie, prowadzeniu firmy, zarabianiu pieniędzy, podejściu do życia, kreatywności i sprzedaży.
➡️ W czym mogę Ci pomóc? marcin@osman.pl
➡️ Facebook: / marcin.osman.9
➡️ Instagram: / marcinosman
DZIĘKI, ŻE OGLĄDAŁEŚ - PAMIĘTAJ CZYTAJ I DZIAŁAJ! #MarcinOsman
1. Traci się zbyt dużą ilość czasu - za mało ładowarek w Polsce i za długi czas ładowania, do tego mogą być kolejki przy ładowarkach i już niż załadujesz samochód to 2h miną, bo masz 3 osoby przed sobą, a każda musi czekać po 30 minut, a potem swój trzeba kolejne 30 minut naładować.
Teraz pomyśleć, jak zabraknie prądu, gdy potrzebujesz samochodu na już, ktoś z rodziny potrzebuje pomocy, żona rodzi, kogoś do lekarza trzeba szybko zawieźć, to w domowych warunkach na naładowanie trzeba czekać 6-7h.
Przyjeżdżasz z rozładowaną baterią, w domu ładujesz, nagle trzeba jechać i uja, nie pojedziesz, bo zasięg nie pozwala, a na mieście też nie doładuje się szybko.
2. Jeśli podpięta jest karta do konta, by móc korzystać z ładowarki, to również można to konto zablokować albo bank może mieć błąd i tę kartę zablokuje, a gotówką to raczej też nie można płacić.
3. Trzeba liczyć kilometry, by nie stanąć tym w szczerym polu, bo żaden pobliski sąsiad ani nikt inny prądu w kanistrze nie przyniesie.
4. Ktoś może wyłączyć silnik zdalnie, jak może zdalnie podłączyć się do oprogramowania.
5. Oprogramowanie w samochodzie można hakować czy to przez wifi czy bluetooth, a jak całe auto jest zarządzane przez oprogramowanie, to w przyszłości pojawią się metody większe kontroli tego.
6. Policzyć trzeba eksploatacje, ponieważ każda bateria ma określoną żywotność i każde ładowanie tę żywotność skraca, tak na przykład po 10 latach będzie trzeba tę baterię wymienić, bo może mieć tylko 70% pojemności, a koszt wymiany baterii to niski nie jest.
Na pewno ładowanie można po części rozwiązać tak, że ma się fotowoltaikę, prąd się zbiera w akumulatorach i tym ładować elektryka.
Póki nie ma bardzo dużej ilości ładowarek w Polsce i nie ładuje się to bardzo szybko np w 5 minut to elektryk nie ma sensu, bo będzie tylko utrudnieniem.
"Podoba" mi się ten argument - nie ma czasu na "może chce Pan hot-doga, może chce Pan kawkę", ale ma czas na 30 minutowe ładowanie 😂😂
Ładowanie i czas to pojęcie względne, czasami wystarcza 10 minut, czasami potrzebujesz więcej. W mojej ocenie mega wygodne jest to, że podpinam się do ładowania, idę rozprostować kości, toaleta, sprawdzenie skrzynki pocztowej / social media i ruszam w drogę.
Jeśli uwielbiasz podróżować bez przerw co ~2-3h jesli masz długie trasy, to nie polecam samochodu elektrycznego.
30 minut to tylko ujedziesz 50 km. Miesiąc temu wracalismy ze Szkocji na stacji gość skończył ładować elektryka wsiadł i pojechał, a my się tam jeszcze z pół godziny poszwędaliśmy. Po ok 2 godzinach jazdy zjechaliśmy do service aby zjeść obiad, patrzymy, a ten sam gość znów ładuje swoją elektryczne goovnoo. Po3 godzinach go dogoniliśmy, pewno znów po drodze gdzieś ladowal. Trzymaliśmy jego tempa i po pewnym czasie przed Londynem, znow facet zjechal do stacji, my za nim - oczywiście znow chciał się podłączyć do ładowania, ale 2 elektryki były przed nim, a trzeci się wlaśnie ładował😁. Pokręcilismy się ok 20 min. I ruszyliśmy w drogę, a facet dalej stał , jak palec w duuupie, a to oznacza, że ten hoooyovy wynalazek mu sie rozładował. Minimum 2 godziny musiał tam sterczeć. Te elektryki to masakra!
Ten facet uwaza ludzi za idiotow.
@@mimi64231 problem z takimi domysłami jest taki, że to Twoje domysły, nie znasz realnie powodu, dlaczego tak się ładował.
Czasami ludzie zatrzymują się co 1-2h aby skoczyć do toalety / sprawdzić pocztę i ładują się przez 10-15 minut w tym czasie co daje im kolejne km do przejechania.
Tak samo, nie każdy samochód elektryczny na lawecie oznacza popsuty samochód (baterię). Może ktoś go kupił i w ten sposób go transportuje. Może ma przebitą oponę, a może coś innego. Nie wiemy.
Ja swój samochód 90% ładowań wykonuję w domu przy moim trybie funkcjonowania.
Samochód elektryczny nie będzie dla każdego. Wybrałem teslę, ponieważ z mojej perspektywy i moich potrzeb najbardziej mi pasowała.
@@mimi64231 Większość Polaków jeździ wokół komina więc wystarczyłyby im najtańsze używane elektryki o zasięgu 80-100 km. Co do szybkości ładowania to nowe tesle ładują się już z prędkościami 650-700 km/godz co znaczy, że w ciągu 15 minut naładujesz się na 200 km jazdy. Skąd wy bierzecie te informacje na temat elektryków? Z 2012 roku? Koleś miał samochód stworzony do jazdy po mieście a chciał nim jechać w trasę. Sam jest sobie winien hehe
Co z bateriami po 10 latach? I za 10 lat bedzie prąd w cenie paliwa dziś a może już za rok przy tak pędzącej recesji energia bedzie na wagę złota jeśli nie obudzimy się z letargu energii odnawialnej
Po 100 tys. km pojemnosc baterii spada o połowę albo trzeba kupić nową a stara zutulizowac.
jak poszukasz to zobaczysz, że baterie przynajmniej w tesli teoretycznie powinny wytrzymywać więcej niż 500 tys km, najnowsze baterie podobno nawet 1,5 mln km. Co do utylizacji, to podobno tesla jest w stanie odzyskać prawie 100% użytych surowców i ponownie je wykorzystać.
Elektryk tak jak mówiłem, nie musi być dla każdego.
@@pcx4766 po 100 tys km degradacja baterii może sięgać kilku procent. W przypadku mojego modelu mam gwarancję na baterię 8 lat lub do ~200 tys km. Jeśli degradacja spadnie poniżej ~20% to wymieniają baterię.
Za 10 lat nie będą wiedzieć co robić z hałdami akumulatorów i będzie kolejna katastrofa ekologiczna. Lewactwo stwarza problemy, a potem za ciężkie pieniądze je rozwiązuje.
@@jackblock7451 z tego co widziałem to wielu "cwaniaków" ze starych akumulatorów, które nie nadają się do samochodu tworzą banki energii w domu :) ponieważ tam nie przeszkadza, że degradacja baterii jest np. powyżej 20-30%.
Jedziesz elektrykiem, to tak jakbys jechal majac biegunkę bo powtarzasz sobie ,,zdążę, nie zdążę, zdążę, nie zdąże...i tak w kólko. Tylko z ta róznicą, że jak cię biegunka przyprze, to i z lasu mozesz skorzysta , a elektryka nie naładujesz gdziekolwiek, o porówna czasu srania do ladowania nie wspomnę😁
Pozdrowienia Panowie! Fajnie było Was zobaczyć razem 🍷
Ja bym kupił elektryka w koło komina, na trasę jednak wolę dużego diesla V6 bo lubię szybko jeździć!
Samochody spalinowe sa wygodniejsze w tankowaniu,lejesz,placisz w max.5 minut i jedziesz.Tak jest w moim przypadku.Mam volvo w gazie i jezdze glownie po miescie.Z elektrykami jest pierdolenie z ladowaniem.Kto lubi tracic czas przy ladowarkach to niech sobie kupi.
Elektryk tylko gdy masz dom. Tylko
Kiedy zaczniesz sprzedawać nocniki?
Super raz na 1000 km w moim samochodzie muszę wysłuchać czy chce hot doga a w tym rewelacyjnym samochodzie raz na 300 km muszę czekać 40 minut i szukać placu zabaw jeżeli jadę z dziećmi czyli na 1000 km muszę przestać na ładowaniu dwie godziny Ale oszczędność czasu poza tym prąd niedługo 300% wzrośnie jeśli nie więcej nie widzę w tym sensu żeby wydawać tak duże pieniądze za taki elektryczny Gadżet super przyspieszeniem a jak jest z hamowaniem jakieś ślisko przy jego masie
tak jak wspomniałem, elektryk nie jest dla każdego. Ja gdy śmigam trasy 500-600 km robię przystanki co ~2h aby kilka minut się podładować skorzystać z toalety i ogarnąć skrzynkę pocztową i social media.
A co do trasy 1000 km jak jedziesz z dziećmi, wystarcza Ci tylko jeden przystanek, jeśli tak, to elektryk pewnie się nie sprawdzi.
Co do kosztów ładowania to może rzeczywiście niedługo tak być, że podróżując często na długie trasy finansowo będzie podobnie. Natomiast jesli będziesz ładował się domu i często ładowanie będzie w domu, to inna bajka.
W zimę jak włączy się ogrzewanie plus temperatura niska, to wydajność akumulatora mocno spadnie.
@@jackblock7451 mocno to pojęcie względne. Ja straciłem w zimie około 10-15% zasięgu.
Podróżowanie elektrykiem na dłuższych dystansach wymaga jeszcze sprawnego planowania trasy. Do miasta świetna sprawa. 🙂 Ciekawe jak z wykończeniem wnętrza, bo słyszałem trochę kiepskich opinii o jej jakości. 🤔 Przy tej cenie wymagania są już spore, bo auto konkuruje z segmentem premium.
2-3 lata temu modele 3 miały wiele problemów, teraz już coraz mniej problemów z jakością tego samochodu
Dziś jeśli myśleć o elektryku, to po 1: mieć dużo wolnej kasy, 2: jako drugie lub 3 auto w domu, 3: własny dom i fotowoltaika na dachu (wtedy za darmo tankujesz w garażu, a nie pod blokiem za kasę - nie zapominajmy, że tankowanie z gniazdka kosztuje!😏), 4: jeździsz po mieście (zasięg 100-200km ci wystarcza) i nie płacisz za parkingi w strefie plus inne udogodnienia w zależności od miasta. Innego sensu nie widzę. Zwłaszcza jeśli chodzi o główny samochód w rodzinie.
Fajny odcinek 🙏
Zostałem do końca bo temat motoryzacji jest bardzo interesujący dla mnie. Znam te wszystkie rzeczy o których mowa 😝
Jak przedmówcy stwierdzają: shit dla ludzi z nadmiarem kasy😉
E-book a nie papierowa książka, a w ręku papierowy kubek z kawą, który za moment wyląduje w koszu. Zindoktrynowany ideologicznie człowieczek.
lubię e-booki nie ze względu na to, że są "eco", tylko ze względu na wygodę.
Brakło ważnego argumentu o mozliwosci jazdy buspasami i darmowym parkowaniu na wydzielonych miejscach. A co do książek to papierowe ciągle mają przewagi.
tak, masz rację tych argumentów zabrakło :) co do bus pas i darmowe parkowanie.
Elektryczne samochody to kiepski wybór.
dla wielu osób tak, ale są takie osoby, które cieszą się z nabycia elektryka
@@SmartideasPL Jak ktoś nie myśli to się cieszy :)
@@PiotrekMik a możesz wyjasnić, z chęcią posłucham Twojego punktu widzenia.
Równiez czekam na wyjaśnienia
ua-cam.com/video/DCvJqZMpl4I/v-deo.html
Nie warto. Jak ktoś ma argumenty i pieniądze to Porsche zrobiło to lepiej. Jeśli tylko argumenty to jeździć Dacią Spring czy Renault Zoe to nie wstyd. Auto elektryczne jest fajne jeśli 90 procent czasu spędzamy w mieście, takim jak np. Warszawa gdzie możliwość jazdy buspasem i bezpłatne parkowanie jest rzeczywiście wartością dodaną. Tesla jest bardzo mocno przewartościowana jako marka i mam to samo zdanie o ich produktach. Moim zdaniem nacisk na auta elektryczne to sztuczny twór, przesuwający poprzeczkę finansową do góry co spowoduje, że nie każdego na takie auto będzie stać. A dla tych co ich stać nie będzie - będą dostępne w car-sharingu, jeśli oczywiście będą grzecznymi obywatelami. Przyszłością jest wodór co pokazała Toyota w modelu Mirai - udostępniając technologię jako "open source". Auto ma być dyspozycyjne - w sytuacji awaryjnej masz wsiąść i odjechać, a w przypadku awarii masz możliwość naprawienia wielu rzeczy w sposób prowizoryczny i dojechać do celu lub w najbliższe miejsce celem uzyskania pomocy. A nie czekać na call-center celem przeprowadzenia procedury przez nie będącą na miejscu zdarzenia, nie rozumiejącą często powagi sytuacji osobę trzecią. O czas pracy akumulatorów nie będę się sprzeczał, przy najmniejszych autach w przypadku dużych przebiegów i ich całkowitego zużycia koszt wymiany przekracza koszt zakupu nowego auta o ile wogóle są dostępne akumulatory na wymianę. Kwestia o której wszędzie cisza: podczas wypadku, kolizji jeśli dochodzi do zapłonu bądź wcześniejszej eksplozji akumulatorów. Nie da się tego ugasić bez użycia specjalistycznego sprzętu -> musi przyjechać specjalny wóz strażacki i umieścić palące się auto w kontenerze który trzeba zalać specjalnym roztworem neutralizującym. U nas cisza bo aut mało, ale w Holandii i w Niemczech temat robi się medialny. Ratownicy w przypadku pożaru nie mają możliwości uratowania pasażerów. Może w przyszłości uda się to wszystko jakoś lepiej rozwiązać, ale na chwilę obecną jestem skrajnie sceptyczny.
polecam orlen pay, lotos pay, placisz przy dystrybutorze, fv przychodzi na maila.
moja córka sobie zrobiła takie wyzwanie: nie idzie na studia - robi projekt edu - kupuje Teslę w dacie gdyby kończyła studia :)
oooo Marcin od upoluj ebooka. pozdro kolego :)
Ale brednie, 5min i wyłączyłem. Koleś na siłę szuka argumentów żeby jeździć elektrykiem "za granicą jest ładnie w koło ładowarek" ale pytanie jest o Polskie warunki. Nie chcę trącić czasu na hot doga na stacji i wydrukowanie faktury... Straszne 5min, plus 2min tankowanie. Kontra 40min tankowania prądu.
Sorry ale elektryki jeszcze długa długo nie będa miały sensu. Mam diesle w każdym na bąku tobie 11000-1200km na baku, dojadę sumarycznie 2x szybciej ta sama trase co elektryk a długa trasa będzie jeszcze szybciej bo ja polecę 150km/h a elektryk 100 bo bateria szybko będzie pusta i tak będzie musiał 2-3 razy stawać na 30-40min.
Ludzie na siłę usprawiedliwiają swoje elektryki. Pomijając akurst tesle która jakościowo w środku jest spasowana jak trabant. Jedyne co jest dobre to przyspieszenie w mocnych wersjach ale... 3 naciśniesz i zaraz zwolnisz bo 1/5 prądu zniknie oraz wyskoczy komunikat by schłodzić baterie.
Chińczycy robią małe samochody jakości Volkswagena Up za 6000 euro
Kiedys ktos was nazwal jako niewolnicy tesli
Tesli nie należy nazywać elektrykiem , Tesla to auto autonomiczne .
Zastanawia mnie co ten Superb miał za silnik, że paliwo ok 2500PLN na ok 2500km? wtf? :)
4x4 - 280 KM - średnia z 3-4 lat śmigania samochodem to 11-12 L/100km
@@SmartideasPL Mam jednak słabą fantazję. Może dlatego, że mój diesel 1.8 140KM średnie spalanie z ostatnich 130 tyś km to 5,9l/100km ;)
@@Ravenscaar u mnie była benzynka, bardzo fajny samochodzik, miło go wspominam. Przesiadłem się z innego smoka, więc te 11-12 nie było aż takie straszne :)
30 minut to tylko ujedziesz 50 km. Miesiąc temu wracalismy ze Szkocji na stacji gość skończył ładować elektryka wsiadł i pojechał, a my się tam jeszcze z pół godziny poszwędaliśmy. Po ok 2 godzinach jazdy zjechaliśmy do service aby zjeść obiad, patrzymy, a ten sam gość znów ładuje swoją elektryczne goovnoo. Po 3 godzinach go dogoniliśmy, pewno znów po drodze gdzieś ladowal. Trzymaliśmy jego prędkość i po pewnym czasie przed Londynem, znow facet zjechal do stacji, my za nim - oczywiście znow chciał się podłączyć do ładowania, ale 2 elektryki były przed nim, a trzeci się wlaśnie ładował😁. Pokręcilismy się ok 20 min. i ruszyliśmy w drogę, a facet dalej stał , jak palec w duuupie, a to oznacza, że ten hoooyovy wynalazek mu sie rozładował. Minimum 3 godziny musiał tam sterczeć. Te elektryki to masakra!
nie warto, warto kupic 911
dłuższa trasa odpada... ładowanie i czekanie w kolejkach żenada
mówisz to z doświadczenia czy słyszałeś z opowiadań osób, które nigdy nie jeździły elektrykiem?
...tak zaczekamy na zimę, jadąc w trasie elektrykiem i stając w korku.
w zimie zmniejsza się zasięg o 10-15% w modelu z pompą ciepła. A w temacie stania w korku może okazać się, że taka tesla z pompą ciepła jest wydaniejsza niż samochód spalinowy. Jakiś czas temu było głośno o takiej sytuacji w stanach.
Ja hejtuje w ogóle papierowe i e booki wolę audiobooki i cyk w samochodzie słuchanie
audiobooki / podcasty są idealne na trasę :)