Znajomy Angol(klasa robotnicza) z Liverpoola opowiadal mi, ze trudno tam bywalo na jego dzielni. Regularne wpierdale. Dlatego przyjechal na poludnie. Kolezanka Angielka z dobrej dzielni wprost przeciwnie. W Bristolu bylem kilka razy u kumpla. Dosc ladnie jak na UK. Paciakow sporo ale w porownaniu z Birmingham czy Luton to nie jest tak zle. Podejrzewam, ze pracy jest mniej na polnocy i dlatego tansze zycie. Generalnie to poza okolicami Londynu to UK wyglada slabo.
Fakt, ciężko po Londynie się przestawić, mieszkałem tam kilka lat i nadal lubię tam wracać, ale już tylko na weekend. Większość znajomych wyjechala tez w różne części Anglii. Mam w planach trochę pojeździć po różnych miastach i posprawdzać, ale też co innego odwiedzić na chwilę jakąś miejscówkę, a co innego tam mieszkać. Dzięki za komentarz, pozdro!
Pozdrowienia ze spokojnej - choc moze nie super taniej Szkocji. Wiesz jak to mowia - wszedzie dobrze gdzie nas nie ma. Lub jak mowia Angole - gdzies tam trawa jest zielensza. Pojedz, sprobuj, jak spodoba Ci sie lokalny klimat - to zostan. Ja na ten przyklad na poludnie nie wyprowadzilbym sie za nic. Nie podoba mi sie Anglia i juz.
@@adalas293 Właściwie wszystko mi się nie podoba i musiałbym referat napisać, ale wymienię kilka najważniejszych rzeczy: 1. Jest brzydko, ponuro, deszczowo. Jestem osobą, która lubi ciepło, tu jest dla mnie zimno przez większość roku, a domy są marnie izolowane, albo wcale (dla Anglika 17 stopni w domu to normalna temperatura). 2. Jest brudno, śmieci walają się po ulicach, generalne niechlujstwo i prowizorka we wszystkim - szczególnie w budownictwie. Prawie nikt nie myje okien. 3. Najbardziej monitorowany kraj świata. Niedługo zajrzą Ci z kamerą w Twoje najciemniejsze miejsce. Planowane jest wprowadzenie powszechnego systemu rozpoznawania twarzy w ciągu najbliższych kilku lat. 4. W Polsce nie przywykłem do patologicznego otoczenia, tutaj z racji tego, że jestem imigrantem, mam do czynienia z takimi ludźmi znacznie częściej niż bym chiał. 5. Warunki mieszkaniowe - pokoje są niewiele większe od łóżek. Do tego jest wilgoć, grzyb to norma. 6. Niechlujstwo i brak estetyki też jest normą - począwszy od rur kanalizacyjnych poprowadzonych po zewnętrznych ścianach budynków, przez ogólne ich zaniedbanie. Ludzie łażą po ulicach w piżamach i brudnych ciuchach, 7. Derpesyjny krajobraz 8. Mając pensję minimalną lub niewiele ponad, żyje się tu równie ciężko jak w Polsce - nie idzie samodzielnie nająć mieszkania, jeśli nie zasuwasz na nadgodzinach i czasami jesteś zmuszony mieszkać z uciążliwymi ludźmi, albo wręcz z kompletnymi idiotami. 9. Bardzo mało zieleni i przestrzeni- wiele ulic to wąska szeregówka bez drzew czy choćby pasów zieleni. Wszędzie płoty i mury, co daje dość klaustrofobiczne odczucia. 10. Fatalna komunikacja publiczna - dramatycznie słaba. Autobusy spóźniają się, albo nie przyjeżdżają wcale, nie można na nich polegać w ogóle.
Dzieki za komentarz - "wszędzie dobrze gdzie nas nie ma" zgadzam się... W Szkocji jeszcze nie byłem ale miałem ofertę dobrej pracy w Glasgow z tym że odstraszył mnie deszczowy klimat (choć nie wiem czy jest aż tak zle).
@@ChefLukaszRok temu wyprowadzilam sie z okolic Londynu w okolice Glasgow. Mieszkania sa o wiele tansze, szczegolnie w malych okolicznych miasteczkach i czasem niektore okolice przypominaja mi Polske z lat 90 😅, ale ogolem, w moim odczuciu, jest bezpieczniej. Ciezko mi jest przyzywczaic sie do pogody i akcentu. Znam angielski bardzo dobrze a tutaj czesto nie rozumiem co do mnie mowia - co mi sie juz nie zdarzalo w Londynie, pomimo wielu roznych akcentow. Jest bardziej deszczowo i zimno. Prawie cala zime, od grudnia, wialo i padalo wiec troche mi brakuje lagodnego klimatu z poludnia. Na plus jest spokoj, cisza, mniej ludzi, bezpieczniej i pelno otwartych, zielonych terenow, lepsza komunikacja miejska, recepty dla wszystkich sa za darmo 🙂. Ludzie sa tu bardziej wyluzowani, nie gonia za pieniadzem, lubia tez imprezowac... Ale tez po raz pierwszy po 8 latach w UK to tutaj poczulam ze jestem imigrantem heh. Z okolic poludnia, widzialam ze Swindon jest dosc tanie i o Peterborough slyszalam rozne opinie - dobre i zle.
Hej, nie zrobiła sie miękka ani glutowata :D może dlatego że to były bardziej chrupiące kawałki, sałata lodowa z rzymską chyba no a poza tym szybka zjadłem więc nie miała szans zmięknąć:)
Polecam New Castle. Mieszkalam tam 4 lata. Pogoda niezbyt dobra, ale ludzie fantastyczni
Znajomy Angol(klasa robotnicza) z Liverpoola opowiadal mi, ze trudno tam bywalo na jego dzielni. Regularne wpierdale. Dlatego przyjechal na poludnie. Kolezanka Angielka z dobrej dzielni wprost przeciwnie. W Bristolu bylem kilka razy u kumpla. Dosc ladnie jak na UK. Paciakow sporo ale w porownaniu z Birmingham czy Luton to nie jest tak zle. Podejrzewam, ze pracy jest mniej na polnocy i dlatego tansze zycie. Generalnie to poza okolicami Londynu to UK wyglada slabo.
Fakt, ciężko po Londynie się przestawić, mieszkałem tam kilka lat i nadal lubię tam wracać, ale już tylko na weekend. Większość znajomych wyjechala tez w różne części Anglii. Mam w planach trochę pojeździć po różnych miastach i posprawdzać, ale też co innego odwiedzić na chwilę jakąś miejscówkę, a co innego tam mieszkać. Dzięki za komentarz, pozdro!
Siema . Pozdro z Bristolu.
Siemanko! Podoba się Bristol?
@@ChefLukasz Bardzo fajne miasto . Tanio nie jest ale bardzo ładnie . Byłeś może ?
Aha , no właśnie zbieram się i nie mogę się wybrać, może jak cieplej się zrobi to się rusze:)
@@kamilgoral1 co Ty w tym Bristolu widzisz? W większości angielskich miast tylko centrum jest w miarę ciekawe, reszta wygląda w większości jak slumsy.
2013do 2015 spedzilem w Burnley😅
Zapadls dziura
Ale Nelson to istny afganistan
Nelson to dzielnica Burnley?
Siema Defsu, mam nadzieję że u ciebie wszystko dobrze. Pozdrawiam Papajaymusic już bardzo retired jako beatmaker
Siemanko! Wszystko u mnie w porządku, dzięki za komentarz i powodzenia!
Pozdrowienia ze spokojnej - choc moze nie super taniej Szkocji. Wiesz jak to mowia - wszedzie dobrze gdzie nas nie ma. Lub jak mowia Angole - gdzies tam trawa jest zielensza. Pojedz, sprobuj, jak spodoba Ci sie lokalny klimat - to zostan. Ja na ten przyklad na poludnie nie wyprowadzilbym sie za nic. Nie podoba mi sie Anglia i juz.
Czym się różni Szkocja tak bardzo od Anglii? Wiem z grubsza, że trochę mniej nie lubią Polaków i pada tam prawie cały czas.
Dlaczego nie podoba ci się Angl ? Co ci się nie podoba ? Rozwiń.
@@adalas293 Właściwie wszystko mi się nie podoba i musiałbym referat napisać, ale wymienię kilka najważniejszych rzeczy:
1. Jest brzydko, ponuro, deszczowo. Jestem osobą, która lubi ciepło, tu jest dla mnie zimno przez większość roku, a domy są marnie izolowane, albo wcale (dla Anglika 17 stopni w domu to normalna temperatura).
2. Jest brudno, śmieci walają się po ulicach, generalne niechlujstwo i prowizorka we wszystkim - szczególnie w budownictwie. Prawie nikt nie myje okien.
3. Najbardziej monitorowany kraj świata. Niedługo zajrzą Ci z kamerą w Twoje najciemniejsze miejsce. Planowane jest wprowadzenie powszechnego systemu rozpoznawania twarzy w ciągu najbliższych kilku lat.
4. W Polsce nie przywykłem do patologicznego otoczenia, tutaj z racji tego, że jestem imigrantem, mam do czynienia z takimi ludźmi znacznie częściej niż bym chiał.
5. Warunki mieszkaniowe - pokoje są niewiele większe od łóżek. Do tego jest wilgoć, grzyb to norma.
6. Niechlujstwo i brak estetyki też jest normą - począwszy od rur kanalizacyjnych poprowadzonych po zewnętrznych ścianach budynków, przez ogólne ich zaniedbanie. Ludzie łażą po ulicach w piżamach i brudnych ciuchach,
7. Derpesyjny krajobraz
8. Mając pensję minimalną lub niewiele ponad, żyje się tu równie ciężko jak w Polsce - nie idzie samodzielnie nająć mieszkania, jeśli nie zasuwasz na nadgodzinach i czasami jesteś zmuszony mieszkać z uciążliwymi ludźmi, albo wręcz z kompletnymi idiotami.
9. Bardzo mało zieleni i przestrzeni- wiele ulic to wąska szeregówka bez drzew czy choćby pasów zieleni. Wszędzie płoty i mury, co daje dość klaustrofobiczne odczucia.
10. Fatalna komunikacja publiczna - dramatycznie słaba. Autobusy spóźniają się, albo nie przyjeżdżają wcale, nie można na nich polegać w ogóle.
Dzieki za komentarz - "wszędzie dobrze gdzie nas nie ma" zgadzam się... W Szkocji jeszcze nie byłem ale miałem ofertę dobrej pracy w Glasgow z tym że odstraszył mnie deszczowy klimat (choć nie wiem czy jest aż tak zle).
@@ChefLukaszRok temu wyprowadzilam sie z okolic Londynu w okolice Glasgow. Mieszkania sa o wiele tansze, szczegolnie w malych okolicznych miasteczkach i czasem niektore okolice przypominaja mi Polske z lat 90 😅, ale ogolem, w moim odczuciu, jest bezpieczniej. Ciezko mi jest przyzywczaic sie do pogody i akcentu. Znam angielski bardzo dobrze a tutaj czesto nie rozumiem co do mnie mowia - co mi sie juz nie zdarzalo w Londynie, pomimo wielu roznych akcentow. Jest bardziej deszczowo i zimno. Prawie cala zime, od grudnia, wialo i padalo wiec troche mi brakuje lagodnego klimatu z poludnia. Na plus jest spokoj, cisza, mniej ludzi, bezpieczniej i pelno otwartych, zielonych terenow, lepsza komunikacja miejska, recepty dla wszystkich sa za darmo 🙂. Ludzie sa tu bardziej wyluzowani, nie gonia za pieniadzem, lubia tez imprezowac... Ale tez po raz pierwszy po 8 latach w UK to tutaj poczulam ze jestem imigrantem heh. Z okolic poludnia, widzialam ze Swindon jest dosc tanie i o Peterborough slyszalam rozne opinie - dobre i zle.
W Manchesterze jest spoko
Noo Manchester albo Liverpool mi chodzi po głowie
Co to znaczy British ? Coś jest brytyjskie. Co to znaczy ? Czym British różni się od English ?
Powiedzmy, że Anglia w UK to tak jak Mazowsze w Polsce. Anglia jest częścią Wielkiej Brytanii tak jak Mazowsze jest częścią Polski.
Walijczycy byli cennymi łucznikami.
Gorace dodasz do surowej salaty to ona sie zmienia w gumowate gluty. Tez ci sie tak zrobilo?
Hej, nie zrobiła sie miękka ani glutowata :D może dlatego że to były bardziej chrupiące kawałki, sałata lodowa z rzymską chyba no a poza tym szybka zjadłem więc nie miała szans zmięknąć:)
@@ChefLukasz pewnie zmieknie ci juz w srodku haha
@@MOAB403 no dobra. Ten dialog sie wyrwal spod kontroli haha