Nie trzeba busa, wystarczy tzw. kombivan, citan, rifter, kangoo, proace, combo, turneo itp., nawet w wersji krótkiej 4.4-4.5 metra można wrzucić rower/rowery pionowo i jeszcze mieć miejsce na 1-2 fotele w drugim rzędzie i masę przestrzeni na bagaże. I Mamba i Bushcraftowy jeżdżą takimi autami. Mega segment aut dla rowerzystów, ale i całej rodziny.
Przy opcji z hakiem trzeba zwrócić uwagę na maksymalne możliwe pionowe obciążenie haka. W moim przypadku przy transporcie 3 zwykłych rowerów na najnowszym Thule''u ledwo zmieściłem się w limicie 75 kg (masa rowerów + masa bagażnika). Przy przewozie karbonu trzeba też zwrócić uwagę, czy spaliny z rury wydechowej nie nagrzewają roweru.
Siema. Z bagażnikami na klapę trochę się nie zgodzę. Po pierwsze, montaż takiego bagażnika wcale nie jest skomplikowany (max 5 minut). Po drugie, to też zależy od konstrukcji bagażnika. Ja uzywam takiego w hatchbacku i nie zastawiam ani tablicy rejestracyjnej ani świateł. Ale ogólnie fajny film😊 pozdro
@@Velobird Thule Outway Platform 2, jedyna wada to pokrycie roweru owadami :) platformy thule mają łapy z zaciskiem z określoym momentem + zaciski na koła z gumowym zabezpieczeniem.
@@Velobird szybko nie szybko skoro nie zasłania, do tego te bagażniki mają certyfikaty to o czym mowa. Polecam zanim zaczniemy robić jakiś materiał zgłębić temat i z pełną wiedzą robić materiał, rzetelny poparty fachową wiedzą nie własnym widzi mi się.
Pierwsza zasada - masz rower na samochodzie jedziesz kolo 100 max. Druga, po 50 km zatrzymaj sie i sprawdz czy mocowania trzymaja. Trzy miej w pamieci, ze masz rower na dachu.
Zasada raczej dotyczy bagaznika założonego po raz pierwszy (czasem zdaza się zapomnieć dokręcić którejś śrubki), ew tańszych modeli. Z thule na dachu i kilkoma rowerami enduro zwykle jeżdżę do 140km/h.
Z tym bagażnikiem na dachu , wg. mnie to największą wadą jest to , że przednie koło musisz gdzieś schować . Jadąc na wakacje - nie ma szans 🙂 . Same problemy z karbonem 👍
Ja ostatnio kupiłem mój pierwszy w życiu bagażnik rowerowy, postawiłem na Thule i nie żałuję, pomimo stosunkowo dość wysokiej ceny. Nie jest głośny, bo poprzeczki nie wystają poza dach, łatwy montaż i solidne mocowanie. Trzeba tylko pamiętać, żeby na parkingi podziemne nie wjeżdżać ;)
Fajna fura,gratki.Moj trzeci sezon rowerowy i woze w hachbac w srodku. Ale rozwazam wlasnie inne opcje,nie mam Haka i wlasnie myslalem o mocowaniu na klapie.Ciekawy odcinek.pozdro.Odpisuj na komocie 😊😊😊😊
Kurcze z Komoota prawie w ogóle nie korzystam, a co najwyżej przesyłają się tam aktywności z automatu 😉 co do auta dzięki ☺️ nie miałem w planach kupować takiej maszyny lecz po ostatnich przygodach z Fordem musiałem wybrać pewniejszy samochód 👌
Do ramy karbonowej w bagażnikach na hak jest takie coś od Thule, co rozprasza nacisk na większej przestrzeni i przez to umożliwia bezpiecznie i porządnie go dokręcić. Do tego velosock na rower taty i po temacie. Najlepszy sposób i nie wyobrażam sobie inaczej jechać na długą trasę. Na jakieś "dojazdy" awaryjnie dach.
Do Twojego uchwytu na rower jest za niecałe 100 zł dedykowany uchwyt na koło. Używam takiego zestawu. Super sprawa. Nie mam problemu co zrobić z przednim kołem.
Przewożenie na haku ma też, jak dla mnie wielki minus zwiazany z sytuacja "stłuczka" - ktoś wjedzie nam w tył samochodu i np 4 karbony za łączną wartość dobrego samochodu uszkodzone. Prawdopodobnie OC ani AC tego nie pokryje. No ale to trzeba mieć pecha.
Napiszę tylko i wyłącznie swoje doświadczenia z bagażnikami, nie jest to żadna porada ani wskazówka jedynie moje spostrzeżenia. Po pierwsze u mnie do przewiezienia były minimum 3 rowery i przyczepka, która zajmowała sporą część bagażnika. Auto nie miało ani relingów ani haka. Znalazłem bagażnik włoskiego producenta, który nie zasłaniał ani rejestracji ani świateł, całkowicie legalny wbrew temu o czym w filmie mówi Velo ale to nie jest zarzut, a jedynie informacja 😉. Klapę zabezpieczyłem dodatkowo folią transparentną i tak jeździłem dwa lata. Plusy są takie, iż koszt takiego bagażnika nie jest duży, po jednokrotnym wyregulowaniu nic nie trzeba zmieniać, uwaga przy tej wersji można było uchylić klapę bez problemu z jednym rowerem, z dwoma gorzej ale też się zdarzało. Montaż i odciąganie mocowań to trochę zabawy (moja wersja miała 4 punkty mocujące bez żadnych dodatkowych pasów. Minusy są takie, iż zarysowań się nie uniknie, trzeba wymieniać folię co jakiś czas, 3 rowery na klapie to jednak dużo i choć nigdy nic mi się nie przesunęło to zawsze było wrażenie, że buja się dosyć mocno. Z uwagi na dosyć wysokie umiejscowienie (rowery ponad obrysem rejestracji i świateł) opory również znaczące, a co za tym idzie spalanie. Kolejna wersja to bagażnik dachowy, w tym samym aucie nie mając relingów kupiłem dedykowane belki, a następnie bagażniki znanej firmy na literkę T 😉. Sam sprzęt świetny, nie mam zastrzeżeń poza ceną ale...ustawianie, zakładanie rowerów na górze (miałem pseudo minivana) to nieco uciążliwa sprawa, opory w trakcie jazdy największe, podobnie jak i spalanie. Do parkingów podziemnych, galerii etc. nie wjedziemy. Po zmianie auta mając już doświadczenia z bagażnikiem na hak zakupiłem składana platformę włoskiej firmy na P na 4 rowery. Oczywiście na hak bo w nowym aucie mam hak i to będzie zawsze jeden z kluczowych elementów jakie będę brał pod uwagę przy ewentualnym zakupie nie tylko w kontekście bagażnika. Wracając do tematu, platforma składana jest mega wygodna, zakładanie, stabilność, wygoda to coś czego oczekiwałem. Dodatkowo w trakcie podróży można zdjąć i schować do bagażnika, wielokrotnie zatrzymywaliśmy się w trakcie trasy do miejsca docelowego i po drodze zwiedzaliśmy inne miejsca, a platforma w raz z bagażami mieściła się w bagażniku. Owszem trzeba mieć 3cią rejestrację ale to nie jest żaden problem ani wielki wydatek. Paradoksalnie przewożąc rowery na bagażniku na hak w różnych warunkach, są one najmniej zabrudzone z tych wszystkich rozwiązań jakie wymieniłem.
Wada wożenia rowerów na haku: jadąc piaszczystą drogą, rowery ( i napędy) są tak zakurzone, że bez czyszczenia nie da się wsiąść. Wyczyszczone łańcuchy skrzypią. Próbowałem zakładać pokrowce ale to nic nie daje. Jak przewożę 2 rowery, po złożeniu tylnych siedzeń wiozę je w środku. Jak 3- nie ma opcji- tylko hak.
Mam bagażnik na hak, woziłem tam rower w różnych warunkach również w deszczu, naped był nietknięty. Poza tym nawet jeśli naped sie zakurzy to dokładnie tak samo jak podczas terenowej jazdy na rowerze.
Chyba wręcz odwrotnie ..... jeździłem z rowerami na haku setki kilometrów, praktycznie zawsze drogami asfaltowymi. Nigdy nie było problemów z czystością rowerów. Nie pamiętam kiedy w ogóle autem na szutry wjeżdżałem... po szutrach jeżdżę rowerem.
jest jeszcze uchwyt do wożenia w bagażniku, dostępny w sieci sportowej na "D". montaż za widelec, ale raczej kombi, van, suv lub kombivan jest potrzebny
Do mojej Fiesty jedyną rozsądną opcją sa przyssawki. Ważna rzecz o której należy pamietać montując montując taki uchwyt: powieszchnia do której zasysamy musi być odtłuszczona i czysta, same przyssawki sa na prawde mocne, jednak na takim bagażniku nie warto oszczędzać i lepiej kupić od europejskiego sprawdzonego producenta niż chińczyka...
Też mam Fiestę (2014) ale na szczęście mam hak. Więc bagażnik od polskiego Taurusa z Mikołowa, trzecia tablica i heja!. A co do przewożenia na dachu dodałbym dwie sprawy: musisz pamiętać, że "jesteś wyższy" aby nie zdziwić się na podziemnym parkingu, na który przecież zawsze wjeżdżałeś bez problemu; i drugie: czy masz na tyle siły i zasięgu, aby na wysokość dachu podnieść i zamocować swoje rowery. Zgadzam się z velobirdem: tylko hak; a złącze 13-pin jest już chyba jedyne dopuszczalne w nowych montażach haków.
To najlepsze rozwiązanie, wszelkie zewnętrzne bagażniki zwiększają spalanie. Jazda z rowerem na bagażniku( niezależnie czy na dachu czy na haku) w czasie deszczu jest zabójcze dla roweru.
To jest bardzo dobre rozwiązanie pod warunkiem że: 1. wieziesz max 2 rowery i jednego pasażera 2. po rajdzie udało się wyczyścić. W stanie takim, jak wracałem ostatnio po Robinsonadzie, do bagażnika raczej bym nie włożył.
Jest jeszcze opcja kupienia Mazdy 6 kombi, otwierasz bagażnik wrzucasz rower w całości, i jedziesz przed siebie. Przy złożonych siedzeniach możesz się też w aucie przespać bo masz płaską podłogę.
troche sie nie rozeznałeś w temacie, wszystko zalezy jaki mamy typ samochodu, przede wszystkim rower nie może zasłaniac rejestracji i świateł, wiec producenci swoje bagazniki dedykują do konkretnych typów, konkretnych marek samochodów, wiec bagaznik na klape jest jak najbardziej legalny jesli spełnia te wymogi. I to bagażnik na klape sedana,, tak samo jak na hak, wymaga zamontowania dodatkowego oświetlenia i listwy na tablice. Bagażnik na dach wydaje sie najprostszą opcja, ale trzeba liczyć sie z wyższymi oporami powietrza, trzeba pamiętać tez przy wjeżdzaniu pod jakieś niskie zabudowy, garaże itp. Ja wyleczyłem sie z tego typu jak zobaczyłem na utostradzie jak ludzie zbierali szczatki rowerów, które zerwały sie z relingami
@@Velobird kiedy szukałem rozwiązania dla siebie to pierwszym wyborem był ten na hak, i już miałem kupować kiedy dowiedziałem sie ze musze montować dodatkową listwe z lampami, a te gotowe sa w h..ust drogie, i jeszcze trzecią tablice załatwiać, wiec stanęło na tym na klape, minus ze co prawda klape można otworzyć ale nie jest to zbyt komfortowe, a plus taki ze widzisz rower, i wiesz co sie z nim dzieje, jak masz na dachu i zacznie coś pukać na autostradzie to serce podchodzi do gardła :)
@@Hlusni Bardzo bym chciał, lecz jednak w tym terminie kolega z pracy ma urlop (ja już tydzień byłem i tydzień po predatorze zaczynam kolejny) 😔 jednakże mam cichą nadzieję, że może jednak się uda...
@@Velobird jak nie jezdzisz zimą nie ma problemu. jeżdżę z takim bagażnikiem chińskiego producenta (rowery ok 18kg) i nic sie nie dzieje. jechalem w deszczu, w burzy, w upale. działa ideolo. montaż/demontaż dziecinnie prosty. 5 min roboty max. zanim kupiłem ten gadżet zrobiłem turbo przegląd opinii u innych użytkowników i wiem, że można jechać nawet 180 km i działa. musi - bo tak działa fizyka. ale optymalna predkość jazdy to 120 km/h.
@@Velobird to była chwila i moja już była szosa dumnie stała na jego dachu. Inny już nie miał takiego komfortu też w owym marcu. Pakował z trudem moje MTB 19.5 cala rama do środka auta swojego kombi 😱
@@Velobird pisze z perspektywy osoby jeżdżącej na codzień hatchbackiem z hakiem który w sezonie zabiera rower 7-10 razy w miesiącu gdzieś w trasę. Na hak najwygodniej. (Poza opcją wrzucenia roweru do auta przy złożeniu siedzeń he he).
@@Velobirdnie do końca się zgodzę. Bagaznik dachowy to jakieś 0.5-1.0l większe spalanie na 100km bez zalozonego roweru. Nie wiem jak Ty ale ja jeździłem z założonym bagażnikiem dachowym cały sezon (rower był wozony sporadycznie). W sezonie robię jakieś 15tys km samochodem. No i dochodzi szum wiatru, który jest słyszalny powyżej 100km/h.
Ja się zastanawiałem nad bagażnikiem, aż jednego dnia pięknego spróbowałem go w całości spakować do mojego VW polo Xd O dziwo wszedł cały i już 2 razy sobie z rowerem pojechałem żeby przejechać trasę trochę dalej od miejsca zamieszkania.
Jest jeszcze jedno rozwiązanie - najdroższe :) Kupić busa do przewozu rowerów :p
przy dzisiejszych cenach rowerów, taki bus to może być najtańszy element :)
Nie trzeba busa, wystarczy tzw. kombivan, citan, rifter, kangoo, proace, combo, turneo itp., nawet w wersji krótkiej 4.4-4.5 metra można wrzucić rower/rowery pionowo i jeszcze mieć miejsce na 1-2 fotele w drugim rzędzie i masę przestrzeni na bagaże. I Mamba i Bushcraftowy jeżdżą takimi autami. Mega segment aut dla rowerzystów, ale i całej rodziny.
No mi się marzy taki busik 😁
Przy opcji z hakiem trzeba zwrócić uwagę na maksymalne możliwe pionowe obciążenie haka. W moim przypadku przy transporcie 3 zwykłych rowerów na najnowszym Thule''u ledwo zmieściłem się w limicie 75 kg (masa rowerów + masa bagażnika). Przy przewozie karbonu trzeba też zwrócić uwagę, czy spaliny z rury wydechowej nie nagrzewają roweru.
@@rafalkumorek6195 o z tymi spalinami to mnie teraz zaskoczyłeś 🤔
Siema. Z bagażnikami na klapę trochę się nie zgodzę. Po pierwsze, montaż takiego bagażnika wcale nie jest skomplikowany (max 5 minut). Po drugie, to też zależy od konstrukcji bagażnika. Ja uzywam takiego w hatchbacku i nie zastawiam ani tablicy rejestracyjnej ani świateł. Ale ogólnie fajny film😊 pozdro
5 minut to nie tak szybko... Na hak można zamontować w max 30 sekund no i później można otworzyć bagażnik a w tym na klapę chyba już ciężko 🤔
@@Velobird Thule Outway Platform 2, jedyna wada to pokrycie roweru owadami :) platformy thule mają łapy z zaciskiem z określoym momentem + zaciski na koła z gumowym zabezpieczeniem.
@@Velobird szybko nie szybko skoro nie zasłania, do tego te bagażniki mają certyfikaty to o czym mowa. Polecam zanim zaczniemy robić jakiś materiał zgłębić temat i z pełną wiedzą robić materiał, rzetelny poparty fachową wiedzą nie własnym widzi mi się.
Pierwsza zasada - masz rower na samochodzie jedziesz kolo 100 max. Druga, po 50 km zatrzymaj sie i sprawdz czy mocowania trzymaja. Trzy miej w pamieci, ze masz rower na dachu.
Czemu tylko 100 km/h 🤔
Zasada raczej dotyczy bagaznika założonego po raz pierwszy (czasem zdaza się zapomnieć dokręcić którejś śrubki), ew tańszych modeli. Z thule na dachu i kilkoma rowerami enduro zwykle jeżdżę do 140km/h.
Z tym bagażnikiem na dachu , wg. mnie to największą wadą jest to , że przednie koło musisz gdzieś schować . Jadąc na wakacje - nie ma szans 🙂 .
Same problemy z karbonem 👍
Nagrywając ten film to właśnie wróciłem z wakacji i nie było problemu ✌️
Największą wadą jest to że można zapomnieć że rower jest na dachu i wjechać do parkingu podziemnego czy innego niskiego parkingu w centrum handlowym
Możesz kupić bagażnik, gdzie nie ściągasz koła tylko za niego mocujesz, jak Yakima Highroad czy Frontloader.
@@rafakwasniak3835 ale ja mam Thule i jestem zadowolony 👍
mam bagażnik dachowy, gdzie uchwyt jest za przednie koło. nic nie musisz zdejmować i nie ma problem z karbonem.
Ja ostatnio kupiłem mój pierwszy w życiu bagażnik rowerowy, postawiłem na Thule i nie żałuję, pomimo stosunkowo dość wysokiej ceny. Nie jest głośny, bo poprzeczki nie wystają poza dach, łatwy montaż i solidne mocowanie. Trzeba tylko pamiętać, żeby na parkingi podziemne nie wjeżdżać ;)
No i na parkingach jak są drzewa to też trzeba uważać 😉
@@Velobirdstaram się :)
Fajna fura,gratki.Moj trzeci sezon rowerowy i woze w hachbac w srodku. Ale rozwazam wlasnie inne opcje,nie mam Haka i wlasnie myslalem o mocowaniu na klapie.Ciekawy odcinek.pozdro.Odpisuj na komocie 😊😊😊😊
Kurcze z Komoota prawie w ogóle nie korzystam, a co najwyżej przesyłają się tam aktywności z automatu 😉 co do auta dzięki ☺️ nie miałem w planach kupować takiej maszyny lecz po ostatnich przygodach z Fordem musiałem wybrać pewniejszy samochód 👌
Do ramy karbonowej w bagażnikach na hak jest takie coś od Thule, co rozprasza nacisk na większej przestrzeni i przez to umożliwia bezpiecznie i porządnie go dokręcić. Do tego velosock na rower taty i po temacie. Najlepszy sposób i nie wyobrażam sobie inaczej jechać na długą trasę.
Na jakieś "dojazdy" awaryjnie dach.
Jeżdżę trasy po 350 km w jedną stronę i do tej pory nie było problemu ✌️
bardzo fajnie spisują się bagażniki dachowe które chwytają za przednie koło np. yakima Highroad. 10 sekund i rower na dachu =]
Też nie jest to zła opcja ✌️
Do Twojego uchwytu na rower jest za niecałe 100 zł dedykowany uchwyt na koło. Używam takiego zestawu. Super sprawa. Nie mam problemu co zrobić z przednim kołem.
Mógłbyś podać nazwę tego uchwytu 🤔
Wpisz na Allegro Mocowanie koła przedniego do uchwytu Marathon Basic. 84 zł. Jest wersja srebrna lub czarna.
Przewożenie na haku ma też, jak dla mnie wielki minus zwiazany z sytuacja "stłuczka" - ktoś wjedzie nam w tył samochodu i np 4 karbony za łączną wartość dobrego samochodu uszkodzone. Prawdopodobnie OC ani AC tego nie pokryje. No ale to trzeba mieć pecha.
Dlaczego OC sprawcy miałoby tego nie pokryć?
OC normalnie pokrywa.
Oczywiście, że pokryje, po to wlasnie jest OC Sprawdź sobie co oznacza ten skrót:)
Też mi się wydaje, że pokryje o ile wszystkie wymogi są spełnione 😉 druga sprawa, że jak tak mielibyśmy patrzeć na wszytko to lepiej zostać w domu ✌️
@@thear8156 jak kogoś stać na 4 karbony to i może też je doubezpieczyć od takich sytuacji. A wiadomo z że wtedy rowery szlag trafia😱
Napiszę tylko i wyłącznie swoje doświadczenia z bagażnikami, nie jest to żadna porada ani wskazówka jedynie moje spostrzeżenia. Po pierwsze u mnie do przewiezienia były minimum 3 rowery i przyczepka, która zajmowała sporą część bagażnika. Auto nie miało ani relingów ani haka. Znalazłem bagażnik włoskiego producenta, który nie zasłaniał ani rejestracji ani świateł, całkowicie legalny wbrew temu o czym w filmie mówi Velo ale to nie jest zarzut, a jedynie informacja 😉. Klapę zabezpieczyłem dodatkowo folią transparentną i tak jeździłem dwa lata. Plusy są takie, iż koszt takiego bagażnika nie jest duży, po jednokrotnym wyregulowaniu nic nie trzeba zmieniać, uwaga przy tej wersji można było uchylić klapę bez problemu z jednym rowerem, z dwoma gorzej ale też się zdarzało. Montaż i odciąganie mocowań to trochę zabawy (moja wersja miała 4 punkty mocujące bez żadnych dodatkowych pasów. Minusy są takie, iż zarysowań się nie uniknie, trzeba wymieniać folię co jakiś czas, 3 rowery na klapie to jednak dużo i choć nigdy nic mi się nie przesunęło to zawsze było wrażenie, że buja się dosyć mocno. Z uwagi na dosyć wysokie umiejscowienie (rowery ponad obrysem rejestracji i świateł) opory również znaczące, a co za tym idzie spalanie. Kolejna wersja to bagażnik dachowy, w tym samym aucie nie mając relingów kupiłem dedykowane belki, a następnie bagażniki znanej firmy na literkę T 😉. Sam sprzęt świetny, nie mam zastrzeżeń poza ceną ale...ustawianie, zakładanie rowerów na górze (miałem pseudo minivana) to nieco uciążliwa sprawa, opory w trakcie jazdy największe, podobnie jak i spalanie. Do parkingów podziemnych, galerii etc. nie wjedziemy. Po zmianie auta mając już doświadczenia z bagażnikiem na hak zakupiłem składana platformę włoskiej firmy na P na 4 rowery. Oczywiście na hak bo w nowym aucie mam hak i to będzie zawsze jeden z kluczowych elementów jakie będę brał pod uwagę przy ewentualnym zakupie nie tylko w kontekście bagażnika. Wracając do tematu, platforma składana jest mega wygodna, zakładanie, stabilność, wygoda to coś czego oczekiwałem. Dodatkowo w trakcie podróży można zdjąć i schować do bagażnika, wielokrotnie zatrzymywaliśmy się w trakcie trasy do miejsca docelowego i po drodze zwiedzaliśmy inne miejsca, a platforma w raz z bagażami mieściła się w bagażniku. Owszem trzeba mieć 3cią rejestrację ale to nie jest żaden problem ani wielki wydatek. Paradoksalnie przewożąc rowery na bagażniku na hak w różnych warunkach, są one najmniej zabrudzone z tych wszystkich rozwiązań jakie wymieniłem.
Wada wożenia rowerów na haku: jadąc piaszczystą drogą, rowery ( i napędy) są tak zakurzone, że bez czyszczenia nie da się wsiąść. Wyczyszczone łańcuchy skrzypią. Próbowałem zakładać pokrowce ale to nic nie daje. Jak przewożę 2 rowery, po złożeniu tylnych siedzeń wiozę je w środku. Jak 3- nie ma opcji- tylko hak.
Mam bagażnik na hak, woziłem tam rower w różnych warunkach również w deszczu, naped był nietknięty.
Poza tym nawet jeśli naped sie zakurzy to dokładnie tak samo jak podczas terenowej jazdy na rowerze.
Tu mogę wysnuć teorię, że jest to zależne od zastosowanych opon w samochodzie 🤔 niektóry bieżnik nie chlapie tak mocno podczas jazdy...
@@jacekzet56 bo to się przydaje na krótkie dystanse z miasta do miasta obok
Chyba wręcz odwrotnie ..... jeździłem z rowerami na haku setki kilometrów, praktycznie zawsze drogami asfaltowymi. Nigdy nie było problemów z czystością rowerów. Nie pamiętam kiedy w ogóle autem na szutry wjeżdżałem... po szutrach jeżdżę rowerem.
jest jeszcze uchwyt do wożenia w bagażniku, dostępny w sieci sportowej na "D". montaż za widelec, ale raczej kombi, van, suv lub kombivan jest potrzebny
No tam to już jest potrzebne trochę miejsca
Do mojej Fiesty jedyną rozsądną opcją sa przyssawki. Ważna rzecz o której należy pamietać montując montując taki uchwyt: powieszchnia do której zasysamy musi być odtłuszczona i czysta, same przyssawki sa na prawde mocne, jednak na takim bagażniku nie warto oszczędzać i lepiej kupić od europejskiego sprawdzonego producenta niż chińczyka...
Też mam Fiestę (2014) ale na szczęście mam hak. Więc bagażnik od polskiego Taurusa z Mikołowa, trzecia tablica i heja!. A co do przewożenia na dachu dodałbym dwie sprawy: musisz pamiętać, że "jesteś wyższy" aby nie zdziwić się na podziemnym parkingu, na który przecież zawsze wjeżdżałeś bez problemu; i drugie: czy masz na tyle siły i zasięgu, aby na wysokość dachu podnieść i zamocować swoje rowery. Zgadzam się z velobirdem: tylko hak; a złącze 13-pin jest już chyba jedyne dopuszczalne w nowych montażach haków.
Hej , mozesz napisac czy po zlozeniu foteli bez problemu wejdzie gravel bez odkrecania przedniego kola ? Wlasnie mysle o zmianie auta na Scale.
Spokojnie się zmieści 😉 jest dużo miejsca
"Rozwiązanie na dwa razy" Czyli pierwszy i ostatni raz. 😂😂😂
Dokładnie 😁
Wożę rowery w samochodzie
✌️
To najlepsze rozwiązanie, wszelkie zewnętrzne bagażniki zwiększają spalanie. Jazda z rowerem na bagażniku( niezależnie czy na dachu czy na haku) w czasie deszczu jest zabójcze dla roweru.
Jedyne słuszne rozwiązanie ;)
To jest bardzo dobre rozwiązanie pod warunkiem że:
1. wieziesz max 2 rowery i jednego pasażera
2. po rajdzie udało się wyczyścić. W stanie takim, jak wracałem ostatnio po Robinsonadzie, do bagażnika raczej bym nie włożył.
@@rafalszkudlarz akurat w moim samochodzie mieszczą się 3 rowery na stojąco + 3 osoby, a jak zabieram składki to 4 + 4 osoby
Hejka. Patryk. Jaki masz model tego bagażnika?
Na allegro nazywa się Marathon 😉
A czy są jakieś bagażniki dachowe do kabrioletów? 😉
@@four_40 😂
Jest jeszcze opcja kupienia Mazdy 6 kombi, otwierasz bagażnik wrzucasz rower w całości, i jedziesz przed siebie. Przy złożonych siedzeniach możesz się też w aucie przespać bo masz płaską podłogę.
Miałem Grand Scenica i to z hakiem 🤪 jeszcze lepsza opcja 👌
troche sie nie rozeznałeś w temacie, wszystko zalezy jaki mamy typ samochodu, przede wszystkim rower nie może zasłaniac rejestracji i świateł, wiec producenci swoje bagazniki dedykują do konkretnych typów, konkretnych marek samochodów, wiec bagaznik na klape jest jak najbardziej legalny jesli spełnia te wymogi. I to bagażnik na klape sedana,, tak samo jak na hak, wymaga zamontowania dodatkowego oświetlenia i listwy na tablice. Bagażnik na dach wydaje sie najprostszą opcja, ale trzeba liczyć sie z wyższymi oporami powietrza, trzeba pamiętać tez przy wjeżdzaniu pod jakieś niskie zabudowy, garaże itp. Ja wyleczyłem sie z tego typu jak zobaczyłem na utostradzie jak ludzie zbierali szczatki rowerów, które zerwały sie z relingami
Próbowałem znaleźć jak najwiecej informacji, jeżeli chodzi o te bagażniki i nie było za dużo informacji 😔
@@Velobird kiedy szukałem rozwiązania dla siebie to pierwszym wyborem był ten na hak, i już miałem kupować kiedy dowiedziałem sie ze musze montować dodatkową listwe z lampami, a te gotowe sa w h..ust drogie, i jeszcze trzecią tablice załatwiać, wiec stanęło na tym na klape, minus ze co prawda klape można otworzyć ale nie jest to zbyt komfortowe, a plus taki ze widzisz rower, i wiesz co sie z nim dzieje, jak masz na dachu i zacznie coś pukać na autostradzie to serce podchodzi do gardła :)
@@jannowak27 Gotowe bagażniki mają już kompletne światła, a dodatkowa tablica to 50 zł.
którą grupe (godzine startu) polecasz na robinsonadzie (K/P)
jako najmocniejsza ?
Ostatnia ✌️
Powiedz lepiej czy jedziesz Predator gravel
@@Hlusni Bardzo bym chciał, lecz jednak w tym terminie kolega z pracy ma urlop (ja już tydzień byłem i tydzień po predatorze zaczynam kolejny) 😔 jednakże mam cichą nadzieję, że może jednak się uda...
Polecam Seasucker - uzywam od lat
Tylko ta cena 😢
Niby fajne rozwiązanie, ale nadal bym się bał...
@@Velobird przejechalem kilkanascie tysiecy kilometrow na autostradach - zero problemu, 140km/h, innego bagaznika juz nie kupie
@@Velobird jak nie jezdzisz zimą nie ma problemu. jeżdżę z takim bagażnikiem chińskiego producenta (rowery ok 18kg) i nic sie nie dzieje. jechalem w deszczu, w burzy, w upale. działa ideolo. montaż/demontaż dziecinnie prosty. 5 min roboty max.
zanim kupiłem ten gadżet zrobiłem turbo przegląd opinii u innych użytkowników i wiem, że można jechać nawet 180 km i działa. musi - bo tak działa fizyka. ale optymalna predkość jazdy to 120 km/h.
@@maltesowociasteczkowy582 masz kilka innych opcji: treefrog (chyba czeska firma), rassine (chińska firma).
W marcu sprzedałem szosę i gość właśnie z czymś takim podjechał. Szybko i zgrabnie zamontował rower na dachu i odjechał 🤫
Bardzo szybki montaż jak już bagażnik jest zamontowany 😉
@@Velobird jak rower waży 8kg, ale wrzuć tak zgrabnie 3 elektryki to bedziesz gość :)))
@@Velobird to była chwila i moja już była szosa dumnie stała na jego dachu. Inny już nie miał takiego komfortu też w owym marcu. Pakował z trudem moje MTB 19.5 cala rama do środka auta swojego kombi 😱
Velo znów coś dorwał na OLX 😊
Na OLX to ja mam rzeczy na sprzedaż 😉
@@Velobird to cię zaraz znajdę co masz 🤫. U mnie możesz kupić aparaty analogowe i RTV 👻
Na hak, jedyna słuszna opcja👍
Niby słuszna, lecz nie zawsze opłacalna 😔
@@Velobird pisze z perspektywy osoby jeżdżącej na codzień hatchbackiem z hakiem który w sezonie zabiera rower 7-10 razy w miesiącu gdzieś w trasę.
Na hak najwygodniej.
(Poza opcją wrzucenia roweru do auta przy złożeniu siedzeń he he).
@@Velobirdnie do końca się zgodzę. Bagaznik dachowy to jakieś 0.5-1.0l większe spalanie na 100km bez zalozonego roweru. Nie wiem jak Ty ale ja jeździłem z założonym bagażnikiem dachowym cały sezon (rower był wozony sporadycznie). W sezonie robię jakieś 15tys km samochodem. No i dochodzi szum wiatru, który jest słyszalny powyżej 100km/h.
Spytajcie ubezpieczycieli - tylko certyfikowany bagażnik na hak.
Pewnie masz rację 😉
Ja się zastanawiałem nad bagażnikiem, aż jednego dnia pięknego spróbowałem go w całości spakować do mojego VW polo Xd O dziwo wszedł cały i już 2 razy sobie z rowerem pojechałem żeby przejechać trasę trochę dalej od miejsca zamieszkania.
@@Perrcell mi się udało do VW UPa wpakować żonę, szosę, psa i bagaże 😉
Ostatnio samochody równie często zmieniasz jak rowery;)
Jakby Ci się trafił taki Focus jak ja jeszcze mam (bo sprzedać nie mogę😔) to też byś zmienił 😉 miało być auto na kilka lat...
@@VelobirdW scali 1.0? Jeśli tak to zmieniaj co 15 tys olej i masz wreszcie święty spokój
Pierwszy
💪