Gdy miałam 5 lat to uwielbiałam grać z Tatą w grę "zgadnij kto to?". Klasycznie zaczynam rundę pytaniem "czy twoja postać ma...(jakaś cecha charakterystyczna)", a Tata na to "dlaczego postać, jak można posiedzieć?". Byłam bardzo ufnym dzieckiem i wierzyłam, że taka forma jest poprawna, dlatego całą resztę rozgrywki mówiłam "czy twoja posiedzieć ma...". Zrozumiałam cały żart 20 lat później gdy Tata opowiadał tą sytuację przy rodzinnym obiedzie :D.
Ja długo byłam przekonana, że matura, czyli egzamin dojrzałości to taka licencja na posiadanie dzieci. Bałam się, że jestem nielegalnym dzieckiem, bo ojciec nie miał matury xD Chowałam się po kątach, gdy ktoś pukał do drzwi, bo bałam się, że się wydało i przyszli mnie zabrać do domu dziecka. Swoją drogą tak sobie czasem myślę, że taki egzamin dla niektórych nie byłby głupim pomysłem
Kiedyś jak byłem mały to w Polsce był koncert Enrique Iglesiasa. Długo nie mogłem uwierzyć że Enrique Iglesias to jedna osoba, spodziewałem się dwóch na scenie (Enrique i Glesias) :D
Jak byłem mały i jechałem autem do domu z rodzicami, to gdy tata włączał kierunkowskazy i na desce rozdzielczej pokazywały się strzałeczki to myślałem, że mamy taki mądry samochód, że pokazuje tacie gdzie ma jechać, żeby dotrzeć do domu. :D
@@bughunter5735a mnie że jak będę dorosły to zobaczę jak ciężko się pracuje na pieniądze. Teraz jestem ale widzę że ciężej się wysłuchiwali ględzenia na ten temat.
1.Gdy miałam z 5-6 lat szłam z mamą do sklepu, sąsiadka poprosiła, by kupić jej podpaski. Dopytywałam mamę, co to za rzecz "pod paszki", po co to, długo nie potrafiłam zrozumieć. 2. "Zbrodnia i kara" dla mnie zawsze będzie zbrodnią Ikara. Do tej pory muszę sekundę pomyśleć, co napisał Dostojewski. Gdy byłam mała i nie znałam tej powieści, a słyszałam jedynie tytuł, to wyobrażałam sobie, że Ikar popełnił zbrodnię, bo nie posłuchał ojca i leciał za wysoko. Zbyt mocno mam w głowie ten obraz, by z automatu myśleć o zbrodni i karze.
Pamiętam jak oglądałem co wieczór filmy z moimi rodzicami i gdy było już dawno po 21 o której jako dzieciak powinienem iść spać, to tata zmieniał język filmu na hiszpański albo włoski i mówił że jestem zbyt zmęczony żeby to zrozumieć, i że muszę iść do łóżka. Dopiero w wieku około 7 lat ogarnąłem że coś tu nie gra. Chyba ten patent wykorzystam na moich przyszłych dzieciach 😁
@sirhana wiesz nie mam na to wpływu kiedy się urodziłem ale bardzo dobrze wspominam moje dziecistwo i jestem wdzięczny moim rodzicom za to co mi sprawili jak byłem mały, P.S Jestem 09 rocznik
Jak byłem mały i zimowymi wieczorami patrzyłem przez okno, to widziałem latarnie uliczne, a w ich blasku lecący śnieg. Stąd też myślałem, że śnieg jest rozsypywany przez te latarnie.
W dzieciństwie namiętnie oglądałam kreskówki na cartoon network i fox kids. Pani Olga Bończyk podkładała głos w moich ulubionych produkcjach, więc zapadło mi w pamięć jej nazwisko wymieniane zawsze na koniec odcinka. Ale z jakiegoś powodu myślałam, że chodzi o mężczyznę, który nazywa się Ol Gabończyk xD
Ok ja rozbiję bank przez długi czas swojego życia myślałem (21 lat :D), że firma LUZ to firma, która zajmuje się produkcją bardzo wielu różnorodnych produktów :) Co było dla mnie niezwykle zaskakujące, że firma jest tak wszechstronna, że zajmuje się sprowadzaniem np. bananów, pomidorów, ogórków, a przy okazji w castoramie leżą również gwoździe firmy LUZ i nie tylko :D Dodatkowo jako dziecko gdy śpiewana była w kościele pieśń "Idzie, idzie Bóg prawdziwy" to jeden werset mówi "upadnijmy przed Nim czołem", a ja słyszałem "upadnijmy PRZEDNIM czołem" i mega mnie frapowało jak można upaść przednim czołem przecież czoło jest tylko jedno i nie mamy tylnego czoła :D
Dobry odcinek. Bardzo się uśmiałem. Pamiętam z dzieciństwa jak się odmawiało Aniele strzużu mój. I się zastanawiałem czemu mam się tak modlić bo tam było " Bądź mi zawsze kupą w nocy" a ja nigdy nie chciałem mieć kupy jak się rano obudze😂😂😂
Dzień Dobry Panie Czarku, korzystając z okazji prosiłbym o radę fachowca. Mieszkając w Trójmieście byłem dwa a może cztery razy w teatrze. Mieszkam teraz prawie 40 lat w Monachium i oglądając pański interesujący kanał zauważyłem potrzebę zbliżenia się do teatru. Marzą mi się weekendowe przyjazdy do polskiego teatru raz na miesiąc ewentualnie na dwa miesiące. Czy mógłby Pan polecić mi jakiś spektakl na początek realizacji moich nowych marzeń? Oczywiście miło by było gbybym moją przygodę zaczął od teatru 6 Piętro naturalnie z pańskią obsadą. Dziękuję za kanał. Pozdrawiam, życzę zdrowia i dalszych Sukcesów. Zbigniew
Gdy chodziłam do przedszkola przez długi czas byłam przekonana że bajka Jana Brzechwy mówi o kaczce dzikaczce a nie dziwaczce. Byłam tak uparta w tym przekonaniu że wszystkich naokoło poprawiałam jak mają mówić. Dodatkowo gdy byłam we wczesnej podstawówce i zachorowałam dość mocno, do tego stopnia że antybiotyki średnio pomagały, lekarka zasugerowała mojej mamie aby mi postawili bańki. Po wizycie byłam tak zestresowana i przestraszona, bo myślałam że chodzi o to aby dać mi lanie przez sformułowanie "spuszczę Ci bańki". Bańki pomogły, a ja nie dostałam wciry, za to że za długo choruje :D Pozdrawiam serdecznie :)
W przedszkolu mówiliśmy całą grupą taką rymowankę "na tapczanie siedzi leń, nic nie robi cały dzień" i wszystkie dzieci chodziły w koło, a jeden delikwent siedział w środku na dywanie jako Leń. Jakie było moje zdziwienie jak w wieku 20 lat dowiedziałem się że tapczan to nie dywan 😂
@@lamerekeklerek @lamerekeklerek znam ludzi co dalej zamiast śpiewać "dżem session do rana" Śpiewają Żem przeżył do rana 😅 Albo zamiast na szyciu bluesa śpiewają na życiu bluesa 😅
Ja tak samo😊Ale w sumie to ma sens bo o klubie Puls raczej nie słyszał każdy więc pewnie z automatu myśli się że to po prostu jakiś tam klub,nie żaden konkretny.
Jak miałem 6/7 lat jak jechaliśmy z wujkiem autobusem i staliśmy, to za każdym razem jak przejeżdżaliśmy pod wiaduktem to mówił: "schyl głowę bo się uderzysz". Do dzisiaj mam traumę i schylam głowę mając lat 27. :D
Wujku Czarku, nie pamiętam, jak się nazywa ta redaktorka, która niedawno prowadziła z Tobą wywiad, ale powiem Ci... byłeś znakomity!!! Twoja najprawdziwsza szczerość to mistrzostwo świata. I bardzo mi się podoba, jak opowiadasz o Edytce. Tak trzymaj. Pozdrawiam serdecznie całą Twoją Rodzinę.
jak byłam mała, gdy oglądałam filmy historyczne, to myślałam, że konie podczas bitew naprawdę giną. Było mi z tego powodu bardzo smutno, ale brat mnie uświadomił, że koniom jest podawany środek usypiający, dlatego podczas bitwy upadają.
Jak byłem mały to jak słyszalem w tv zapowiedz jakiegos filmu z Sandrą Bullock to myslałem ze to był aktor San Drabulok :D Jakie bylo moje zdziwienie jak po czasie zobaczyłem ze to aktorka :D Pozdrawiam wujku Czarku :D
Pamiętam że w dzieciństwie lubiłem czytać opisy filmów w tygodniku Tele tydzień i przy niektórych widniał dopisek: „Patrz obok” więc gdy dany film był emitowany, stawałem obok telewizora i zastanawiałem się czemu nic się nie dzieje. Ile radości miałem gdy zrozumiałem że chodziło o obrazek z kadrem z filmu oraz obszerniejszym opisem… Przypominam sobie także sytuację gdy wujek przyszedł do nas spóźniony i powiedział że złapał gumę i musiał wymienić koło, od tego czasu zawsze gumę do żucia utylizowałem w koszu na śmieci… Pozdrawiam serdecznie Wujku Czarku i czekam na kolejną wizytę w Nowym Sączu na występie kabaretowym. ❤
Gdzieś w podstawówce nasz ksiądz zadał aby nauczyć się na ocenę "Akt żalu" i każdy z tego odpowiadał. Nie miałem większego problemu żeby się tego nauczyć bo to całkiem rytmiczne i krótkie, ale... W mojej głowie ten tekst szedł tak: Bądź miłościw mnie grzesznemu, do DOBRAWY dążącemu (w oryginale oczywiście: do poprawy dążącemu). Byłem przekonany, że dobrawa to jakaś rzeka w ziemii świętej, i że to właśnie do niej mamy dążyć. Nie mam pojęcia z czym mi się to skojarzyło.
Od dziecka słuchałam Starego Dobrego Małżeństwa ze szczególną pasją "zajeżdżając" album Piosenki Stachury. W utworze "Nie brookliński most" Myszkowski wyśpiewuje, że "...będziemy naprzód niesłychanie ku polanie!" - ja, kilkuletnia Asia - śpiewałam i niestety też wyobrażałam sobie: "...będziemy naprzód niesłychanie kupo-lanie". W moim dziecięcym umyśle "kupolanie" to było po prostu wykonywanie dwóch czynności fizjologicznych jednocześnie...Poezja bywa przedziwna :D
Jest takie powiedzenie, które mi zryło banię. Najczęściej używane kiedy spotkamy starego znajomego i pada na odchodne. "Musimy się kiedyś spotkać." Za długo myślałem, że taka osoba faktycznie chce się w przyszłości spotkać, a nie szybciej spławić człowieka
Nooo ja mam ADHD i spektrum autyzmu i dużo rzeczy robię pochopnie i tak samo dużo nie rozumiem z ironii, czy właśnie takiego grzecznego zbycia kogoś i dopóki ktoś mi tego nie wytłumaczy albo nie powie wprost to potem mam takie właśnie sytuacje... 🤷🏼♀️🙈
Jak chodziłem do 4. klasy to pewnego dnia przez przypadek trafiłem na książkę na której było napisane tylko Prus Faraon i miałem rozkminę o co chodzi, bo przecież w Prusach na pewno nie było żadnego faraona. Jak pytałem starszych to udzielali mi różnych niezadowalających odpowiedzi. W końcu się przemogłem i zapytałem w szkole Pani od historii i wtedy dowiedziałem się, że Bolesław Prus napisał "Faraona".
To co do Pana Tadeusza, w mojej klasie intuicją nie popisała się koleżanka, która również nie przeczytała książki, ale na jej pecha zerknela przed lekcją do streszczenia, w którym byly opisane wydarzenia Jacka Soplicy. Zarówno pani jak i my nie wiedzieliśmy o kim mowa, gdy opowiadała co robil Jack (Dżek) Soplica...
Czesc Wujku Czarku😊. Kiedyś złapał mnie atak epilepsji choruję na nią.. To był atak- przymusowego smiechu. Nawet ? , że takie są ;) Musieli po mnie przyjechac i zabrać na Sor :) Serio to zachowanie nie ustępowało. Rano wypisali mnie do domu a sanitariusze pytali, ile brałam i co paliłam ;) :) Pozdrawiam Cię. Statystka z ATM - Małgorzata
1. Przez pierwsze 11 lat swojego życia zastanawiałem się, dlaczego ludzie w Katowicach mają własną wiarę, wiarę katowicką. 2. Za dzieciaka czytając bodajże jakąś encyklopedię dla dzieci z obrazkami, czy coś tego rodzaju, zobaczyłem zdjęcie łysego Ronaldo w koszulce Realu Madryt. W moim mózgu zachodził wówczas tęgi proces z pytaniem, dlaczego Cristiano zgolił włosy i co on robił w Realu Madryt (wtedy jeszcze grał dla Manchesteru United). Dopiero w gimnazjum zrozumiałem, że Ronaldo i Ronaldo to dwóch zupełnie innych piłkarzy
Mój tata mi opowiadał, że jak był mały to w kościele zawsze modlił się słowami „i przyjął ciało zmarłej dziewicy i stał się człowiekiem”. Odetchnął z ulgą jak dowiedział się o istnieniu Marii. Ja z kolei w czasie świąt Bożego Narodzenia zawsze w kolędzie „Mędrcy Świata” słyszałem słowa „ Ono w żłobie nie ma tronu, ni berła, ni dzieży”. Przez długi czas się zastanawiałem po co noworodkowi duża miska. Pozdrowienia Wujku :)
Przez to że gram w szachy od małego, okazuje się że źle używałem zwrotu "Refleks Szachisty" Chodzi o to że lubuje się w szachach szybkich (1min). I w głowie mamy mam wyobrażenie że ci szachiści zapierdzielają jak pioruny po szachownicy. A jest na odwrót. I ostatnio miałem zong z klientem bo on mówi że: "szwagier go wkurza gdy grają w tenisa bo on to ma refleks szachisty" -" o to dobrze, znaczy że szybszy od Ciebie?😅"
Jako dziecko myślałem ze jak w radiu puszczali muzykę to Ci którzy śpiewali byli w tym radiu i się zastanawiałem ile oni muszą miec czasu żeby być w kilku miejscach jednocześnie i że muszą śpiewać to samo
Kiedyś w kościele śpiewano kolędę "Dzisiaj w Betlejem", gdzie stare słowa brzmiały: "i Józef stary, i Józef stary...". Moja mama, będąc jeszcze dzieckiem, śpiewała na całe gardło: "i Józef Stalin, i Józef Stalin...". Nawet jeśli ktoś zauważył, że śpiewa złe słowa, nikt nie miał odwagi zwrócić jej na to uwagę - chyba każdy się bał 😂
Za dzieciaka moją ulubioną kolędą była Gloria in excelsis STEREO - wyobrażałam sobie wtedy, że anioły grają na trąbkach podłączonych do wspaniałego sprzętu STEREO, żeby każdy usłyszał że Bóg się rodzi... :)
Kiedy chodziłem do podstawówki, mniej więcej 2003 rok, to oglądałem z rodzicami stare seriale, jak np zmiennicy, alternatywy 4 ,jak i stare filmy jak np Miś. No i oglądając tych zmienników (około 2003) myślałem, że tak naprawdę wygląda w Warszawie. Takie samochody, taksówki kartki na jedzenie :D Potem wiedziałem, że kartki były kiedyś i to co jest na ekranie, ale nie wiem czemu, dalej myślałem, że jest to przedsiębiorstwo taksówkowe WPT i jeżdżą fiatami 125p :D
Jak byłem mały, kiedy zachorowałem i bardzo męczył mnie kaszel, to moja mama mawiała, że "kaszlę tak, że zaraz płuca wypluję". Bardzo się bałem, że tak może się naprawdę stać, że te płuca wypluję i starałem się powstrzymywać i zasłaniałem sobie usta, żeby tylko przypadkiem to się nie stało :) Prócz wiary w dziwne rzeczy i złego rozumienia sensu rzeczy są jeszcze zabawne przeinaczania. Moja mama należała właśnie do tych osób, która często w przezabawny sposób to robią. Dlatego niejednokrotnie było z nią naprawdę wesoło. Np. jechała kiedyś ze swoimi dwiema siostrami na jakieś zakupy i na drodze akurat były roboty i samochód z napisem „Malowanie pasów ". Tymczasem moja mama z wielkim zdziwieniem jakie to inne odczytała na głos „Malowanie PSÓW". Ciotki chciały pęknąć ze śmiechu i o mało do rowu nie wjechały :) Dzisiaj niestety mojej mamy już wśród nas nie ma, a ja tęskniąc i wspominając ją przypominam sobie jej zabawne językowe przekręcenia. Gdziekolwiek teraz jesteś Mamo dziękuję za wszystko i KOCHAM CIĘ!
Kiedys myślałem że traper i raper to to samo. Jak byłem mały i tata z dziadkiem szli na świnio bicie myślałem że idą do sąsiada bić świnie w tyłek pasem.
Pamiętam jedną z pierwszych reklam płynu do płukania z lat 90-tych, podczas której na ręcznikach pokazywał się poruszający się obraz pól z kwoatami, czy trae mającyxh oddać świeży aromat ręczników po takim płukaniu, niestety ja jako kilkuletnie dziecko byłam przekonana, że tak właśnie będą wyglądały wyprane w tym ręczniki :) to była magia :)
1. Tak gdzieś do 20 roku życia śpiewałem w kolędzie, że "wesoła nowina....panna czysta poroniła syna." 2. Jak byłem to mały myślałem, że odchudzanie od inaczej tycie. A utrata wagi to nazywa się "odgrubianie".
Witam Najlepszego Polskiego Aktora. Ja do 14roku zycia myslalem ze Jak aktor mowi po polsku to znaczy ze sie nauczył polskiego a nie zostal z dubbingowany. Zorientowalem sie w momecie kiedy uslyszalem ze inny aktor ma ten sam głos.
Jak byłem młodszy to w pieśni religijnej "Stańmy wszyscy pięknem kołem. I uderzmy przed Nim czołem" nie do końca wyłapałem sens słów "przed Nim czołem" i do nastoletniego wieku zastanawiałem się gdzie jest w takim razie tylnie czoło...
Jak byłam mała, to poszłam z mamą do kościoła - tam śpiewali pieśń "Serce moje, duszę moją Panie Jezu weź". Ja byłam przerażona i myślałam, że to piosenka o mordowaniu żony (bo dzień wcześniej obejrzałam jakiś straszny fragment horroru). Że serce go boli, bo dusi swoją (żonę) i se ją Panie Jezu weź. Drugi hit kościelny "na cud Jonasza" - myślałam, że to o jakimś kwiatku jest - "nacudjo nasza". Taki super kwiatek, nacudja.
@nekrotyl ja też kilka razy tak zaśpiewałam. W sumie też dopiero po trzydziestce ogarnęłam o co w tym tekście chodzi 😂 a niektórzy to śpiewają w kościele "królowej angielskiej śpiewajmy" a nie "anielskiej" 😂😂 wyobrażam sobie królową Elżbietę machającą im w podzięce z nieba tym swoim dystyngowanym gestem dłoni 😂😂😂
Kurde też myślałem że tam jest do klubu pójść. Kurde wuja dawaj mój koment bo nie ręczę za siebie. Długo w piosence domowe przedszkole zastanawiałem się czym jest ta ptanoc. Adaś do it!
Wujek dzięki za dobry odcinek , od razu lepszy humorek @obamejank ❤❤ a perfumki od Edytki sztos , zamowilam drugi zestaw i takich perfum to jeszcze nigdy nie mialam . Cudo ❤❤ Polecam wszystkim 😊😊
Uśmiałam się do łez 🤣🤣🤣 Jeśli chodzi o słowa czesać i grzebień, to język niemiecki jest pod tym względem bardziej logiczny: grzebień to "der Kamm", a czesać to kämmen.
Mnie z ponad 20 lat denerwowała kościelna piosenka "Panie dobry jak chleb", ponieważ nie wiedziałam, co to jest "łandoj" i co znaczy "rzewać". W końcu po latach sprawdziłam tekst i dowiedziałam się, że to jest "bo łan dojrzewa". Drugą rzeczą było, jak dowiedziałam się, że w frazeologizmie "wyskoczyć jak filip z konopii" nie chodzi o kryjącego się w krzakach faceta imieniem Filip, który nagle zza nich wyskakuje, tylko filip oznacza zająca.
Ja pamiętam, że jak uczyłam się modlitwy "Wierzę w Boga" jak przygotowywałam się do pierwszej komuni to tam jest fragment "umenczon pod ponckim piłatem" Ja byłam przekonana, że tam jest "umenczon pod Płockim piratem" moja mama umierała ze śmiechu, kiedy mnie odpytywała z tego XD
Co do piosenki Dżemu "Wehikuł czasu", to ja tak samo, mam 31 lat i dopiero niedawno dowiedziałem się, że tam było "do klubu Puls" a nie "do klubu pójść". A co naszego hymnu, zawsze mnie ciekawiło, czemu i w jaki sposób "Dał nam przykład Bonaparte, jak zwyciężać mamy". Słowo "mamy" rozumiałem jako nasze matki. Jak się w wieku chyba 9 lat zapytałem rodziców o co chodzi, to ich poskładało ze śmiechu :D
jak byłem mały i raz oglądałem film sensacyjny z rodzicami to powiedziałem "Mamo, a do filmu idą tylko Ci ludzie którzy chcą umrzeć, prawda?" Mama oczywiście wyjaśniła, że to tylko taka gra aktorska i oni nie umierają na prawdę.
Jak chodziłam do przedszkola, to moja mama miała zwyczaj pytać mnie co jadłam tam na obiad. Któregoś dnia Panie podają nam dania a my dopytujemy co to jest, Panie odpowiadają "knedle" :D a że ja myślałam, że sie przeslyszałam, bo nigdy nie slyszalam takiego słowa to na pytanie mamy "co jedliście dziś w przedszkolu?" odpowiedziałam "meble" 😂
Kiedy byłem w podstawówce i miałem pierwsze lekcje angielskiego, zastanawiałem się czy osoby mówiące po angielsku, też tłumaczą sobie wszystko na polski, żeby zrozumieć o czym się mówi. Natomiast jak już byłem starszy przegrałem zakład, który polegał na znajomość tekstu piosenek (wypadło na Wilki - Baśka). Ja słyszałem "Baśka miała fajny biust, a niestylna Zośka - coś, co lubię..." Niestety przegrałem :)
U nas, na lekcji j. niemieckiego, koleżanki bardzo głośno rozmawiały. Nauczyciel nie był tym faktem zachwycony i wywołał jedną z nich "do odpowiedzi" ze słówek. Zapytał o fontanne- a ona nie znała poprawnej odpowiedzi, więc nasi życzliwi koledzy jej podpowiedzieli : DER FIUT.... tak, powtórzyła to na głos do nauczyciela, przekonana, że tak właśnie fontanna mowi się po niemiecku. Pospadaliśmy z krzeseł.
Jak jak byłem mały i oglądałem filmy w telewizji to na początku mówili głównych aktorów i dodawali w pozostałych rolach. Dopiero w szkole średniej się zorientowałem, że oni wypisują pozostałych aktorów a nie że nie zmieniali ich przy każdej odsłonie filmu ( tak myślałem, że jest jak w teatrze każdy film jest nagrany jednorazowo i puszczany)
14:30 - być może bezczelnie insynuuje, że popełniono tutaj kłamstwo, ale tekst mówiący, że bażant to bakłażan, miał w swoim stand-upie Łukasz Kowalski - czy więc pani nie dokonała tutaj zainspirowania się? Pozdrawiam serdecznie
Jak byłem mały zawsze podczas modlitwy "Aniele Boży" chciało mi się śmiać w momencie "bądź mi zawsze ku pomocy" ponieważ ja słyszałem "bądź mi zawsze kupą mocy" 😅
W utworze "Poker Face" Lady Gagi, przemyciła "fu fu fu fuck her face fu fu fuck her face" :) Tylko jedno radio to wychwyciło i wtedy zostało zacenzurowane. W dalszym ciągu w oryginalnym utworze to zostało jednak ;)
Kiedyś była taka dziecęca piosenka "na Wyspach Bergamutach podobno jest kot w butach, jest i wieloryb stary co nosi okulary, (dalsza wyliczanka co na tych pięknych wyspach się znajduje) i na końcu było jest słoń z trąbami dwiema i tylko wysp tych nie ma." Ja się zawsze mocno zastanawiałam i moja wyobraźnia dobrze sobie radziła z tymi dziwadztwami z tych wysp, ale na tym co to są te "wyspty" tu poległam 😂 Wysp tych nie ma - wyspty nie ma
Jako dziecko ogladałem nałogowo Czterech Pancernych na kasetach. Babcia opowiadala mi jak wujek byl w wojsku itp. A ja sie troche bałem, ze jak bede starszy to bede musial isc do wojska i bede musial sie strzelac z niemcami miedzy jezdzacymi czolgami :D
ja bylam wtedy mala jak to lecialo w telewizji, pamietam to bylo jedyne zrodlo o wojnie jakie znalysmy ( 6 lat) i z kolezanka bawilysmy sie fajnie jakby byla wijna bo wtedy bylo fajnie i zolnierze tacy ladni i weseli
Wujku Czarku, wpadłyśmy z córką (8 lat) na to, że nagramy sobie filmik jak czytamy kawały z komentarzy u Ciebie na kanale, które nie były przez Pana czyttane i w ten sposób jakoś nasycimy się porcją nieznanych nam kawałów i tak sobie czasem poprawimy humor, niestety, ani opowiadać nie umiem kawałów, a czytanje nie jest tqk fektowne jak Pana, żarty więc są bez mocy i nie poprawiają humoru :D jednak to trzeba mieć to coś, ten komiczny przeekaz :) apelujemy więc o żarty #20 ❤ cudownie się przy tym rozluźnia, a nawet zdarza się usypiać na tym córkę, bo wybiera je nieraz zamiast słuchowiska :) a żarty dla dorosłych efektywnie przewijam :) , ale o Kwaśniewskim uwielbiany i :) i nie tylko ;) Pozdrawiany.
Ja będąc mała w kościele myślałam że jak jest pod koniec "Bogu niech będą dzięki" (nienawidziłam tam chodzić ) to że dziękujemy za to że ta męczarnia się w końcu skończyła
Ja do niedawna słuchając piosenki "coraz bliżej święta" zamiast śpiewać "radość dzielenia" śpiewałam "radość jelenia" i nigdy nie rozumiałam z czego te jelenie tak się cieszą 😂
Jak byłam mała nie chciałam jeść na wigilię ryby po grecku. Myślałam, że była robiona po grecku czyli z przepisu w języku greckim. Jak można się domyśleć nikt u mnie greckiego nie znał, więc bałam się zatrucia. Najśmieszniejsze w tej całej historii jest to, że po pierwszej degustacji tejże potrawy faktycznie dostałam zatrucia. Jakoś do tej pory nie lubię ryb (mam 28 lat)😂
Gdy miałam 5 lat to uwielbiałam grać z Tatą w grę "zgadnij kto to?". Klasycznie zaczynam rundę pytaniem "czy twoja postać ma...(jakaś cecha charakterystyczna)", a Tata na to "dlaczego postać, jak można posiedzieć?". Byłam bardzo ufnym dzieckiem i wierzyłam, że taka forma jest poprawna, dlatego całą resztę rozgrywki mówiłam "czy twoja posiedzieć ma...". Zrozumiałam cały żart 20 lat później gdy Tata opowiadał tą sytuację przy rodzinnym obiedzie :D.
Taki tata to skarb😂😂😂
Dlugo wytrzymał 😂
Albo mowil jak ciebie nie było 😊
Tata agent numerant 🤣
Ja długo byłam przekonana, że matura, czyli egzamin dojrzałości to taka licencja na posiadanie dzieci. Bałam się, że jestem nielegalnym dzieckiem, bo ojciec nie miał matury xD Chowałam się po kątach, gdy ktoś pukał do drzwi, bo bałam się, że się wydało i przyszli mnie zabrać do domu dziecka. Swoją drogą tak sobie czasem myślę, że taki egzamin dla niektórych nie byłby głupim pomysłem
True
Ale powalona schiza
😂 😂 😂
Od dawna uważam, że coś takiego powinno być ale zbyt ciężko byłoby to zrobić i wiem kto byłby na tyle godny zaufania żeby to mógł kontrolować
Kiedyś jak byłem mały to w Polsce był koncert Enrique Iglesiasa. Długo nie mogłem uwierzyć że Enrique Iglesias to jedna osoba, spodziewałem się dwóch na scenie (Enrique i Glesias) :D
Jak byłem mały i jechałem autem do domu z rodzicami, to gdy tata włączał kierunkowskazy i na desce rozdzielczej pokazywały się strzałeczki to myślałem, że mamy taki mądry samochód, że pokazuje tacie gdzie ma jechać, żeby dotrzeć do domu. :D
Ja też tak myślałam i spytałam taty skąd samochód wie że teraz mamy skręcić na wjazd do domu a on spojrzał na mnie i spytał tylko "co?"
Jak byłem mały to myślałem że zespół Cugowskiego to nazywał się Wódka Suflera.
Fajna nazwa dla kapeli punkowej.
Nawet bym się nie zdziwiła gdyby faktycznie się tak nazywali
Budka Hitlera
PAN KWAŚNIEWSKI ?
Ja myślałem że wujek Czarek przyjmie 10 dawek na covid srovid.
Za długo wierzyłem że dorosłość jest fajna.. Do dziś nie wiem do czego mi się tak spieszyło 🙄
U mnie odwrotnie: każdy straszył, że dorosłość będzie tragiczna, a okazała się całkiem w porządku.
@@bughunter5735a mnie że jak będę dorosły to zobaczę jak ciężko się pracuje na pieniądze. Teraz jestem ale widzę że ciężej się wysłuchiwali ględzenia na ten temat.
miał tak samo
Też
Do tego ze sie do szkoły nie chodzi 😉
1.Gdy miałam z 5-6 lat szłam z mamą do sklepu, sąsiadka poprosiła, by kupić jej podpaski. Dopytywałam mamę, co to za rzecz "pod paszki", po co to, długo nie potrafiłam zrozumieć.
2. "Zbrodnia i kara" dla mnie zawsze będzie zbrodnią Ikara. Do tej pory muszę sekundę pomyśleć, co napisał Dostojewski. Gdy byłam mała i nie znałam tej powieści, a słyszałam jedynie tytuł, to wyobrażałam sobie, że Ikar popełnił zbrodnię, bo nie posłuchał ojca i leciał za wysoko. Zbyt mocno mam w głowie ten obraz, by z automatu myśleć o zbrodni i karze.
Co do 2 - mam 25 lat i dalej czasem tak myślę😂
to 1 z łaka maka fą to totalna racja ! Do teraz tak myślałam...
Każdy kto tak słyszał za dzieciaka do teraz jak słyszy ten utwór i tak mówi łaka maka fą
Si, ja też
Wszystko przez tą wymowę 😂 Mam 36 lat i dalej bym tak myślała gdyby nie ten kanał 😂
Tradycja zostanie tradycją 😂 maga faka fort sej jął 😂
Ja też 🤣🤣🤣🤣
Pamiętam jak oglądałem co wieczór filmy z moimi rodzicami i gdy było już dawno po 21 o której jako dzieciak powinienem iść spać, to tata zmieniał język filmu na hiszpański albo włoski i mówił że jestem zbyt zmęczony żeby to zrozumieć, i że muszę iść do łóżka. Dopiero w wieku około 7 lat ogarnąłem że coś tu nie gra. Chyba ten patent wykorzystam na moich przyszłych dzieciach 😁
Jak zmieniał język w telewizorze?
@tomaszziomek1551 nasz telewizor miał funkcje zmiany języka ale teraz nie wiem czy to nie był netflix albo coś takiego
O matko, dzieciaku, to ty musiałeś urodzić się po 2000 mocno....
@sirhana wiesz nie mam na to wpływu kiedy się urodziłem ale bardzo dobrze wspominam moje dziecistwo i jestem wdzięczny moim rodzicom za to co mi sprawili jak byłem mały,
P.S Jestem 09 rocznik
Jak byłem mały i zimowymi wieczorami patrzyłem przez okno, to widziałem latarnie uliczne, a w ich blasku lecący śnieg. Stąd też myślałem, że śnieg jest rozsypywany przez te latarnie.
W dzieciństwie namiętnie oglądałam kreskówki na cartoon network i fox kids. Pani Olga Bończyk podkładała głos w moich ulubionych produkcjach, więc zapadło mi w pamięć jej nazwisko wymieniane zawsze na koniec odcinka. Ale z jakiegoś powodu myślałam, że chodzi o mężczyznę, który nazywa się Ol Gabończyk xD
😂🎉
😂😂😂
To ja kiedyś myślałam, że jest Ola Flubaszenko 😂
@olkaolka6097 😂😂😂
W dzieciństwie za każdym razem widząc znak "UWAGA ROBOTY DROGOWE" zastanawiałem się gdzie są te roboty...
Ja podobnie tyle że "roboty na dachu" a tam pusto
Ok ja rozbiję bank przez długi czas swojego życia myślałem (21 lat :D), że firma LUZ to firma, która zajmuje się produkcją bardzo wielu różnorodnych produktów :) Co było dla mnie niezwykle zaskakujące, że firma jest tak wszechstronna, że zajmuje się sprowadzaniem np. bananów, pomidorów, ogórków, a przy okazji w castoramie leżą również gwoździe firmy LUZ i nie tylko :D
Dodatkowo jako dziecko gdy śpiewana była w kościele pieśń "Idzie, idzie Bóg prawdziwy" to jeden werset mówi "upadnijmy przed Nim czołem", a ja słyszałem "upadnijmy PRZEDNIM czołem" i mega mnie frapowało jak można upaść przednim czołem przecież czoło jest tylko jedno i nie mamy tylnego czoła :D
Dokładnie ja to samo.
Błagam Panowie, prosimy o Żarty #20, jeden z najlepszych jak nie najlepszy format kanału!! 😢😢
Kiedyś myślałem że Big Cyc to wymyślony zespół specjalnie na potrzeby Świata Według Kiepskich
Ja dalej tak myślę xD
Dobry odcinek. Bardzo się uśmiałem.
Pamiętam z dzieciństwa jak się odmawiało Aniele strzużu mój. I się zastanawiałem czemu mam się tak modlić bo tam było " Bądź mi zawsze kupą w nocy" a ja nigdy nie chciałem mieć kupy jak się rano obudze😂😂😂
😂😂😂😂😂😂😂
Dzień Dobry Panie Czarku, korzystając z okazji prosiłbym o radę fachowca. Mieszkając w Trójmieście byłem dwa a może cztery razy w teatrze. Mieszkam teraz prawie 40 lat w Monachium i oglądając pański interesujący kanał zauważyłem potrzebę zbliżenia się do teatru. Marzą mi się weekendowe przyjazdy do polskiego teatru raz na miesiąc ewentualnie na dwa miesiące. Czy mógłby Pan polecić mi jakiś spektakl na początek realizacji moich nowych marzeń? Oczywiście miło by było gbybym moją przygodę zaczął od teatru 6 Piętro naturalnie z pańskią obsadą. Dziękuję za kanał. Pozdrawiam, życzę zdrowia i dalszych Sukcesów. Zbigniew
Jak byłem mały i oglądałem czarno-białe zdjęcia z dzieciństwa mojej mamy to myślałem, że kiedyś świat nie miał kolorów i dopiero z czasem ich nabrał.
True
Taaaak
Gdy chodziłam do przedszkola przez długi czas byłam przekonana że bajka Jana Brzechwy mówi o kaczce dzikaczce a nie dziwaczce. Byłam tak uparta w tym przekonaniu że wszystkich naokoło poprawiałam jak mają mówić.
Dodatkowo gdy byłam we wczesnej podstawówce i zachorowałam dość mocno, do tego stopnia że antybiotyki średnio pomagały, lekarka zasugerowała mojej mamie aby mi postawili bańki. Po wizycie byłam tak zestresowana i przestraszona, bo myślałam że chodzi o to aby dać mi lanie przez sformułowanie "spuszczę Ci bańki". Bańki pomogły, a ja nie dostałam wciry, za to że za długo choruje :D
Pozdrawiam serdecznie :)
Do jakiegoś 8-go roku życia byłam pewna, że ludzie przyjmując ciało Pana Chrystusa mówią "AM!"
😂
W przedszkolu mówiliśmy całą grupą taką rymowankę "na tapczanie siedzi leń, nic nie robi cały dzień" i wszystkie dzieci chodziły w koło, a jeden delikwent siedział w środku na dywanie jako Leń. Jakie było moje zdziwienie jak w wieku 20 lat dowiedziałem się że tapczan to nie dywan 😂
Mój kumpel kiedy był dzieciakiem, to myślał, że w kolędzie „Bóg się rodzi”, śpiewa się „Monstrum chleje” zamiast „moc truchleje” 🤣
8:48 Z klubem Puls, to ja dopiero po tym filmie się dowiedziałem, a mam ponad 30 lat XD
Bez kitu ja to samo xd
@@lamerekeklerek @lamerekeklerek znam ludzi co dalej zamiast śpiewać
"dżem session do rana"
Śpiewają
Żem przeżył do rana 😅
Albo zamiast na szyciu bluesa śpiewają na życiu bluesa 😅
A ja zamiast "dżem session" słyszałem "jefferson do rana"
@pawelbinkowski7811 hahaha też dobre
Ja tak samo😊Ale w sumie to ma sens bo o klubie Puls raczej nie słyszał każdy więc pewnie z automatu myśli się że to po prostu jakiś tam klub,nie żaden konkretny.
Mój koleś idąc ze mną po Rotterdamie zapytał mnie... kiedy pójdziemy tam gdzie ten dzwonnik był ;)
Długo musiał w to wierzyć, że to w Rotterdamie ;)
Jak miałem 6/7 lat jak jechaliśmy z wujkiem autobusem i staliśmy, to za każdym razem jak przejeżdżaliśmy pod wiaduktem to mówił: "schyl głowę bo się uderzysz". Do dzisiaj mam traumę i schylam głowę mając lat 27. :D
O kurde. Z tym "kwardym" to pierwsze słyszę jak i pewnie wszyscy pozostali. Łeb roz... i tak dalej
Wujku Czarku, nie pamiętam, jak się nazywa ta redaktorka, która niedawno prowadziła z Tobą wywiad, ale powiem Ci... byłeś znakomity!!! Twoja najprawdziwsza szczerość to mistrzostwo świata. I bardzo mi się podoba, jak opowiadasz o Edytce. Tak trzymaj. Pozdrawiam serdecznie całą Twoją Rodzinę.
jak byłam mała, gdy oglądałam filmy historyczne, to myślałam, że konie podczas bitew naprawdę giną. Było mi z tego powodu bardzo smutno, ale brat mnie uświadomił, że koniom jest podawany środek usypiający, dlatego podczas bitwy upadają.
Ja też w to wierzyłam! Dopiero po tym komentarzu sobie uświadomiłam, że jako dorosła już o tym nie myślałam 😂
Jak byłem mały to jak słyszalem w tv zapowiedz jakiegos filmu z Sandrą Bullock to myslałem ze to był aktor San Drabulok :D
Jakie bylo moje zdziwienie jak po czasie zobaczyłem ze to aktorka :D
Pozdrawiam wujku Czarku :D
Pamiętam że w dzieciństwie lubiłem czytać opisy filmów w tygodniku Tele tydzień i przy niektórych widniał dopisek: „Patrz obok” więc gdy dany film był emitowany, stawałem obok telewizora i zastanawiałem się czemu nic się nie dzieje. Ile radości miałem gdy zrozumiałem że chodziło o obrazek z kadrem z filmu oraz obszerniejszym opisem…
Przypominam sobie także sytuację gdy wujek przyszedł do nas spóźniony i powiedział że złapał gumę i musiał wymienić koło, od tego czasu zawsze gumę do żucia utylizowałem w koszu na śmieci…
Pozdrawiam serdecznie Wujku Czarku i czekam na kolejną wizytę w Nowym Sączu na występie kabaretowym. ❤
Gdzieś w podstawówce nasz ksiądz zadał aby nauczyć się na ocenę "Akt żalu" i każdy z tego odpowiadał. Nie miałem większego problemu żeby się tego nauczyć bo to całkiem rytmiczne i krótkie, ale... W mojej głowie ten tekst szedł tak: Bądź miłościw mnie grzesznemu, do DOBRAWY dążącemu (w oryginale oczywiście: do poprawy dążącemu). Byłem przekonany, że dobrawa to jakaś rzeka w ziemii świętej, i że to właśnie do niej mamy dążyć. Nie mam pojęcia z czym mi się to skojarzyło.
Ale się uśmiałem 😂 Dziękuję wujku Czarku 👍
Od dziecka słuchałam Starego Dobrego Małżeństwa ze szczególną pasją "zajeżdżając" album Piosenki Stachury. W utworze "Nie brookliński most" Myszkowski wyśpiewuje, że "...będziemy naprzód niesłychanie ku polanie!" - ja, kilkuletnia Asia - śpiewałam i niestety też wyobrażałam sobie: "...będziemy naprzód niesłychanie kupo-lanie". W moim dziecięcym umyśle "kupolanie" to było po prostu wykonywanie dwóch czynności fizjologicznych jednocześnie...Poezja bywa przedziwna :D
Bardzo długo myślałam, że Indira Gandhi to premier Indii Ragandhi. Dzięki za fajny odcinek💖💘
Wujku, tego "śpiewajcie i grajcie MUUUUUU" to ja już nie odsłyszę :D
Jest takie powiedzenie, które mi zryło banię. Najczęściej używane kiedy spotkamy starego znajomego i pada na odchodne.
"Musimy się kiedyś spotkać."
Za długo myślałem, że taka osoba faktycznie chce się w przyszłości spotkać, a nie szybciej spławić człowieka
Nooo ja mam ADHD i spektrum autyzmu i dużo rzeczy robię pochopnie i tak samo dużo nie rozumiem z ironii, czy właśnie takiego grzecznego zbycia kogoś i dopóki ktoś mi tego nie wytłumaczy albo nie powie wprost to potem mam takie właśnie sytuacje... 🤷🏼♀️🙈
Jak chodziłem do 4. klasy to pewnego dnia przez przypadek trafiłem na książkę na której było napisane tylko Prus Faraon i miałem rozkminę o co chodzi, bo przecież w Prusach na pewno nie było żadnego faraona. Jak pytałem starszych to udzielali mi różnych niezadowalających odpowiedzi. W końcu się przemogłem i zapytałem w szkole Pani od historii i wtedy dowiedziałem się, że Bolesław Prus napisał "Faraona".
Kabaretu dzisiaj nie ma ale Pana kanał jest najlepszy
Co do tekstu Kazika/Mickiewicza "na głowie kwietny ma wianek". W liceum kolega na lekcji polskiego stwierdził, że Mickiewicz zacytował Kazika.
W sumie Mickiewicz wieszczem był, więc mógł wiedzieć o Kaziku przed Kazikiem😂😂😂
To co do Pana Tadeusza, w mojej klasie intuicją nie popisała się koleżanka, która również nie przeczytała książki, ale na jej pecha zerknela przed lekcją do streszczenia, w którym byly opisane wydarzenia Jacka Soplicy. Zarówno pani jak i my nie wiedzieliśmy o kim mowa, gdy opowiadała co robil Jack (Dżek) Soplica...
Czesc Wujku Czarku😊. Kiedyś złapał mnie atak epilepsji choruję na nią.. To był atak- przymusowego smiechu. Nawet ? , że takie są ;) Musieli po mnie przyjechac i zabrać na Sor :) Serio to zachowanie nie ustępowało. Rano wypisali mnie do domu a sanitariusze pytali, ile brałam i co paliłam ;) :) Pozdrawiam Cię. Statystka z ATM - Małgorzata
1. Przez pierwsze 11 lat swojego życia zastanawiałem się, dlaczego ludzie w Katowicach mają własną wiarę, wiarę katowicką.
2. Za dzieciaka czytając bodajże jakąś encyklopedię dla dzieci z obrazkami, czy coś tego rodzaju, zobaczyłem zdjęcie łysego Ronaldo w koszulce Realu Madryt. W moim mózgu zachodził wówczas tęgi proces z pytaniem, dlaczego Cristiano zgolił włosy i co on robił w Realu Madryt (wtedy jeszcze grał dla Manchesteru United). Dopiero w gimnazjum zrozumiałem, że Ronaldo i Ronaldo to dwóch zupełnie innych piłkarzy
Nie mozemy sie doczekać zartów #20 wujku Czarku Pozdrawiam gorąco cudowny odcinek
Szczotka do zębów ma włosy, a szczotka do włosów ma zęby 😂
Czarek "ostatnia prosta" 😂
Ja przez dlugi czas myslalem, ze w piosence "cykady na cykladach" jest "w nocy niewiasty spadają" zamiast "w nocy gwiazdy spadają" xd
W nocy niewiasty spadają, a dyskoteka gra 😅😅😅
Ehh, rozmarzyłem się, z nieba niewiasty spadają..
Czekamy na Żarty.
atencjusz
Ja czekam na głodniaka :D
właśnie zauważyłem że Obamejank pisze się przez K na końcu a nie G hahah Obamejang :P
Czekamy na wspólny odcinek z wujkiem Czarkiem
@@patrykstarfish274 oby się udało
Mój tata mi opowiadał, że jak był mały to w kościele zawsze modlił się słowami „i przyjął ciało zmarłej dziewicy i stał się człowiekiem”. Odetchnął z ulgą jak dowiedział się o istnieniu Marii.
Ja z kolei w czasie świąt Bożego Narodzenia zawsze w kolędzie „Mędrcy Świata” słyszałem słowa „ Ono w żłobie nie ma tronu, ni berła, ni dzieży”. Przez długi czas się zastanawiałem po co noworodkowi duża miska.
Pozdrowienia Wujku :)
*Dobre to, proszę o więcej*
Przez to że gram w szachy od małego, okazuje się że źle używałem zwrotu "Refleks Szachisty"
Chodzi o to że lubuje się w szachach szybkich (1min). I w głowie mamy mam wyobrażenie że ci szachiści zapierdzielają jak pioruny po szachownicy. A jest na odwrót.
I ostatnio miałem zong z klientem bo on mówi że:
"szwagier go wkurza gdy grają w tenisa bo on to ma refleks szachisty"
-" o to dobrze, znaczy że szybszy od Ciebie?😅"
Hehehe dobry odcinek a ja zawsze jak Pan mówi Edytka to myślałem że chodzi o córkę lub ewentualnie wnuczkę
Wróć Jola, ktoś woła mnie poprzez wiatr …. 😂 Manam
😂😂😂😂
O matko. A jak jest?
@@jacksanders3713 Luciola 🤣
A ja że "nuć Jola"
a nie jest tak?? i Luciola. LucioOoola lalal
Jako dziecko myślałem ze jak w radiu puszczali muzykę to Ci którzy śpiewali byli w tym radiu i się zastanawiałem ile oni muszą miec czasu żeby być w kilku miejscach jednocześnie i że muszą śpiewać to samo
Kiedyś w kościele śpiewano kolędę "Dzisiaj w Betlejem", gdzie stare słowa brzmiały: "i Józef stary, i Józef stary...". Moja mama, będąc jeszcze dzieckiem, śpiewała na całe gardło: "i Józef Stalin, i Józef Stalin...". Nawet jeśli ktoś zauważył, że śpiewa złe słowa, nikt nie miał odwagi zwrócić jej na to uwagę - chyba każdy się bał 😂
Za dzieciaka moją ulubioną kolędą była Gloria in excelsis STEREO - wyobrażałam sobie wtedy, że anioły grają na trąbkach podłączonych do wspaniałego sprzętu STEREO, żeby każdy usłyszał że Bóg się rodzi... :)
Kiedy chodziłem do podstawówki, mniej więcej 2003 rok, to oglądałem z rodzicami stare seriale, jak np zmiennicy, alternatywy 4 ,jak i stare filmy jak np Miś. No i oglądając tych zmienników (około 2003) myślałem, że tak naprawdę wygląda w Warszawie. Takie samochody, taksówki kartki na jedzenie :D Potem wiedziałem, że kartki były kiedyś i to co jest na ekranie, ale nie wiem czemu, dalej myślałem, że jest to przedsiębiorstwo taksówkowe WPT i jeżdżą fiatami 125p :D
Jak byłem mały, kiedy zachorowałem i bardzo męczył mnie kaszel, to moja mama mawiała, że "kaszlę tak, że zaraz płuca wypluję". Bardzo się bałem, że tak może się naprawdę stać, że te płuca wypluję i starałem się powstrzymywać i zasłaniałem sobie usta, żeby tylko przypadkiem to się nie stało :)
Prócz wiary w dziwne rzeczy i złego rozumienia sensu rzeczy są jeszcze zabawne przeinaczania. Moja mama należała właśnie do tych osób, która często w przezabawny sposób to robią. Dlatego niejednokrotnie było z nią naprawdę wesoło. Np. jechała kiedyś ze swoimi dwiema siostrami na jakieś zakupy i na drodze akurat były roboty i samochód z napisem „Malowanie pasów ". Tymczasem moja mama z wielkim zdziwieniem jakie to inne odczytała na głos „Malowanie PSÓW". Ciotki chciały pęknąć ze śmiechu i o mało do rowu nie wjechały :)
Dzisiaj niestety mojej mamy już wśród nas nie ma, a ja tęskniąc i wspominając ją przypominam sobie jej zabawne językowe przekręcenia. Gdziekolwiek teraz jesteś Mamo dziękuję za wszystko i KOCHAM CIĘ!
Kiedys myślałem że traper i raper to to samo. Jak byłem mały i tata z dziadkiem szli na świnio bicie myślałem że idą do sąsiada bić świnie w tyłek pasem.
Pamiętam jedną z pierwszych reklam płynu do płukania z lat 90-tych, podczas której na ręcznikach pokazywał się poruszający się obraz pól z kwoatami, czy trae mającyxh oddać świeży aromat ręczników po takim płukaniu, niestety ja jako kilkuletnie dziecko byłam przekonana, że tak właśnie będą wyglądały wyprane w tym ręczniki :) to była magia :)
kocham wujka❤️😆
1. Tak gdzieś do 20 roku życia śpiewałem w kolędzie, że "wesoła nowina....panna czysta poroniła syna."
2. Jak byłem to mały myślałem, że odchudzanie od inaczej tycie. A utrata wagi to nazywa się "odgrubianie".
Witam Najlepszego Polskiego Aktora.
Ja do 14roku zycia myslalem ze Jak aktor mowi po polsku to znaczy ze sie nauczył polskiego a nie zostal z dubbingowany. Zorientowalem sie w momecie kiedy uslyszalem ze inny aktor ma ten sam głos.
Jak byłem młodszy to w pieśni religijnej "Stańmy wszyscy pięknem kołem. I uderzmy przed Nim czołem" nie do końca wyłapałem sens słów "przed Nim czołem" i do nastoletniego wieku zastanawiałem się gdzie jest w takim razie tylnie czoło...
Z tym bakłażanem to jak stand up pt. Bakłażan Łukasza Kowalskiego :p
Jak byłam mała, to poszłam z mamą do kościoła - tam śpiewali pieśń "Serce moje, duszę moją Panie Jezu weź". Ja byłam przerażona i myślałam, że to piosenka o mordowaniu żony (bo dzień wcześniej obejrzałam jakiś straszny fragment horroru). Że serce go boli, bo dusi swoją (żonę) i se ją Panie Jezu weź. Drugi hit kościelny "na cud Jonasza" - myślałam, że to o jakimś kwiatku jest - "nacudjo nasza". Taki super kwiatek, nacudja.
uśmiałem się, dzięki
Hahahaha a ja aż do teraz myślałem że w tym na cud Jonasza - jest Nasturcjo nasza hahahaha. PS mam 34 lata :D masakra! Ale dzięki za uświadomienie
@nekrotyl ja też kilka razy tak zaśpiewałam. W sumie też dopiero po trzydziestce ogarnęłam o co w tym tekście chodzi 😂 a niektórzy to śpiewają w kościele "królowej angielskiej śpiewajmy" a nie "anielskiej" 😂😂 wyobrażam sobie królową Elżbietę machającą im w podzięce z nieba tym swoim dystyngowanym gestem dłoni 😂😂😂
Z tym Jonaszem to mnie uswiadomilas teraz 😂
Ja myślałam przez wiele lat, że tam jest "Na Cudjonasza" 😂
Kurde też myślałem że tam jest do klubu pójść. Kurde wuja dawaj mój koment bo nie ręczę za siebie. Długo w piosence domowe przedszkole zastanawiałem się czym jest ta ptanoc. Adaś do it!
"Jeszcze Polska nie zginęła póki my szyjemy". Hymn szwaczek :)
Wujek dzięki za dobry odcinek , od razu lepszy humorek
@obamejank ❤❤ a perfumki od Edytki sztos , zamowilam drugi zestaw i takich perfum to jeszcze nigdy nie mialam . Cudo ❤❤ Polecam wszystkim 😊😊
Uśmiałam się do łez 🤣🤣🤣
Jeśli chodzi o słowa czesać i grzebień, to język niemiecki jest pod tym względem bardziej logiczny: grzebień to "der Kamm", a czesać to kämmen.
Spokojnie wujku, przyjdą inne czasy i będziesz się witać nie z tabletem a tabletką 🤣✌️🤟
Mnie z ponad 20 lat denerwowała kościelna piosenka "Panie dobry jak chleb", ponieważ nie wiedziałam, co to jest "łandoj" i co znaczy "rzewać". W końcu po latach sprawdziłam tekst i dowiedziałam się, że to jest "bo łan dojrzewa".
Drugą rzeczą było, jak dowiedziałam się, że w frazeologizmie "wyskoczyć jak filip z konopii" nie chodzi o kryjącego się w krzakach faceta imieniem Filip, który nagle zza nich wyskakuje, tylko filip oznacza zająca.
Ja pamiętam, że jak uczyłam się modlitwy "Wierzę w Boga" jak przygotowywałam się do pierwszej komuni to tam jest fragment "umenczon pod ponckim piłatem" Ja byłam przekonana, że tam jest "umenczon pod Płockim piratem" moja mama umierała ze śmiechu, kiedy mnie odpytywała z tego XD
Co do piosenki Dżemu "Wehikuł czasu", to ja tak samo, mam 31 lat i dopiero niedawno dowiedziałem się, że tam było "do klubu Puls" a nie "do klubu pójść".
A co naszego hymnu, zawsze mnie ciekawiło, czemu i w jaki sposób "Dał nam przykład Bonaparte, jak zwyciężać mamy". Słowo "mamy" rozumiałem jako nasze matki. Jak się w wieku chyba 9 lat zapytałem rodziców o co chodzi, to ich poskładało ze śmiechu :D
Myślę, że do 16 roku życia byłem przekonany, że John Travolta to Johntra Volta.
jak byłem mały i raz oglądałem film sensacyjny z rodzicami to powiedziałem "Mamo, a do filmu idą tylko Ci ludzie którzy chcą umrzeć, prawda?" Mama oczywiście wyjaśniła, że to tylko taka gra aktorska i oni nie umierają na prawdę.
Gdy byłem mały to myślałem że film sami swoi to dokument tak ci aktorzy to świetnie grali 😅
No i właśnie się dowiedziałem ,że też do dziś śpiewałem do klubu pójść i pewnie dalej bym tak myślał gdyby nie dzisiejszy odcinek. 😂
Jak chodziłam do przedszkola, to moja mama miała zwyczaj pytać mnie co jadłam tam na obiad. Któregoś dnia Panie podają nam dania a my dopytujemy co to jest, Panie odpowiadają "knedle" :D a że ja myślałam, że sie przeslyszałam, bo nigdy nie slyszalam takiego słowa to na pytanie mamy "co jedliście dziś w przedszkolu?" odpowiedziałam "meble" 😂
Kiedy byłem w podstawówce i miałem pierwsze lekcje angielskiego, zastanawiałem się czy osoby mówiące po angielsku, też tłumaczą sobie wszystko na polski, żeby zrozumieć o czym się mówi. Natomiast jak już byłem starszy przegrałem zakład, który polegał na znajomość tekstu piosenek (wypadło na Wilki - Baśka). Ja słyszałem "Baśka miała fajny biust, a niestylna Zośka - coś, co lubię..." Niestety przegrałem :)
Dobry wieczór Pazura 😎💪😎
Maka laka fon.
Tylko nocą do klubu pójść.
Twardym trzeba być, a nie miętkim.
Dziękuję, zje...liście mi całe dzieciństwo.
U nas, na lekcji j. niemieckiego, koleżanki bardzo głośno rozmawiały. Nauczyciel nie był tym faktem zachwycony i wywołał jedną z nich "do odpowiedzi" ze słówek. Zapytał o fontanne- a ona nie znała poprawnej odpowiedzi, więc nasi życzliwi koledzy jej podpowiedzieli : DER FIUT.... tak, powtórzyła to na głos do nauczyciela, przekonana, że tak właśnie fontanna mowi się po niemiecku. Pospadaliśmy z krzeseł.
🤣🤣🤣🤣
Jak byłem mały to myślałem że butik to sklep z butami😂
Proponuje zrobienie odcinka specjalnego z Obamejangiem 🤘
Jak jak byłem mały i oglądałem filmy w telewizji to na początku mówili głównych aktorów i dodawali w pozostałych rolach. Dopiero w szkole średniej się zorientowałem, że oni wypisują pozostałych aktorów a nie że nie zmieniali ich przy każdej odsłonie filmu ( tak myślałem, że jest jak w teatrze każdy film jest nagrany jednorazowo i puszczany)
fajny odcinek .. pozdrawoiam Otesu
Jak byłem mały to oglądałem taką bajkę "Leniuchowo" I byłem święcie przekonany że w głównego antagoniste w tej bajce wciela się Cezary Pazura .
14:30 - być może bezczelnie insynuuje, że popełniono tutaj kłamstwo, ale tekst mówiący, że bażant to bakłażan, miał w swoim stand-upie Łukasz Kowalski - czy więc pani nie dokonała tutaj zainspirowania się?
Pozdrawiam serdecznie
Jak byłem mały zawsze podczas modlitwy "Aniele Boży" chciało mi się śmiać w momencie "bądź mi zawsze ku pomocy" ponieważ ja słyszałem "bądź mi zawsze kupą mocy" 😅
6:00 teraz sie tego dowiedzialem 😂😂😂
W utworze "Poker Face" Lady Gagi, przemyciła "fu fu fu fuck her face fu fu fuck her face" :) Tylko jedno radio to wychwyciło i wtedy zostało zacenzurowane. W dalszym ciągu w oryginalnym utworze to zostało jednak ;)
Kiedyś była taka dziecęca piosenka
"na Wyspach Bergamutach podobno jest kot w butach, jest i wieloryb stary co nosi okulary, (dalsza wyliczanka co na tych pięknych wyspach się znajduje) i na końcu było jest słoń z trąbami dwiema i tylko wysp tych nie ma."
Ja się zawsze mocno zastanawiałam i moja wyobraźnia dobrze sobie radziła z tymi dziwadztwami z tych wysp, ale na tym co to są te "wyspty" tu poległam 😂 Wysp tych nie ma - wyspty nie ma
Jako dziecko ogladałem nałogowo Czterech Pancernych na kasetach. Babcia opowiadala mi jak wujek byl w wojsku itp. A ja sie troche bałem, ze jak bede starszy to bede musial isc do wojska i bede musial sie strzelac z niemcami miedzy jezdzacymi czolgami :D
@@111Gwww nie wywołuj wilka z lasu 😅
ja bylam wtedy mala jak to lecialo w telewizji, pamietam to bylo jedyne zrodlo o wojnie jakie znalysmy ( 6 lat) i z kolezanka bawilysmy sie fajnie jakby byla wijna bo wtedy bylo fajnie i zolnierze tacy ladni i weseli
Wujku Czarku, wpadłyśmy z córką (8 lat) na to, że nagramy sobie filmik jak czytamy kawały z komentarzy u Ciebie na kanale, które nie były przez Pana czyttane i w ten sposób jakoś nasycimy się porcją nieznanych nam kawałów i tak sobie czasem poprawimy humor, niestety, ani opowiadać nie umiem kawałów, a czytanje nie jest tqk fektowne jak Pana, żarty więc są bez mocy i nie poprawiają humoru :D jednak to trzeba mieć to coś, ten komiczny przeekaz :) apelujemy więc o żarty #20 ❤ cudownie się przy tym rozluźnia, a nawet zdarza się usypiać na tym córkę, bo wybiera je nieraz zamiast słuchowiska :) a żarty dla dorosłych efektywnie przewijam :) , ale o Kwaśniewskim uwielbiany i :) i nie tylko ;) Pozdrawiany.
Ja będąc mała w kościele myślałam że jak jest pod koniec "Bogu niech będą dzięki" (nienawidziłam tam chodzić ) to że dziękujemy za to że ta męczarnia się w końcu skończyła
"Moja żona zna wszystkie piosenki po angielsku"😂
Tego bedzie z kilkaset tysięcy. Ona jest genialna. 😮
"to ci się spodoba" i "poprzedni film" są puste 😉
Ja do niedawna słuchając piosenki "coraz bliżej święta" zamiast śpiewać "radość dzielenia" śpiewałam "radość jelenia" i nigdy nie rozumiałam z czego te jelenie tak się cieszą 😂
Bo jeleń i renifer wiele się nie różni.
O kurde! Serio? memory find? No to ja też żyłem w nieświadomości :-)
Jak byłam mała nie chciałam jeść na wigilię ryby po grecku. Myślałam, że była robiona po grecku czyli z przepisu w języku greckim. Jak można się domyśleć nikt u mnie greckiego nie znał, więc bałam się zatrucia.
Najśmieszniejsze w tej całej historii jest to, że po pierwszej degustacji tejże potrawy faktycznie dostałam zatrucia.
Jakoś do tej pory nie lubię ryb (mam 28 lat)😂