Tępota rządzi. Droga prosto to pierwszeństwo, droga szersza to pierwszeństwo. Ot rozumowanie sporej części kierowców. I zero refleksji, myślenia. On jedzie i wszyscy w koło mają mu bić pokłony i ustępować miejsca.
Ja miałem odwrotną sytuację. Kierowca, który miał znak „ustąp pierwszeństwa” krzyczał na mnie, że nie ustąpiłem mu pierwszeństwa zgodnie z zasadą prawej ręki.
Nie tylko kierowcy są winni. W Polsce panuje znakoza. Znaków nawalone tam gdzie nie są potrzebne, są dublowane, nieczytelne, nielogiczne ustawione. I takie miejsce jak pl. Biskupi bezlitośnie weryfikuje znakową rzeczywistość. Skoro w innych miejscach mam się domyślić co miał na myśli urzędnik od znaków, tu się również domyślam, stąd zamieszanie i łamanie przepisów. Na drogach z pierwszeństwem co kilkadziesiąt metrów znak D1 a tutaj jeden przy wjeździe do strefy zamieszkania. To brak konsekwencji w oznakowaniu dróg doprowadza do niebezpiecznych zdarzeń Panie Redaktorze.
Klasyka Polski czyli na chodniku praktycznie w odległości 2 metrów od skrzyżowania stoi VW Van ograniczający widoczność. W tym kraju nigdy nic sie nie zmieni w tej kwesti za naszego życia.
@@bartek-e7y Faktycznie, na przykład w de ludzie parkują w bardzo zaskakujących miejscach, ale... jednocześnie prędkość jest niska, więc w zasadzie wielkiego zagrożenia takie parkowanie nie stwarza.
@@eva-kc4wv W przypadku tego VW Vana z filmu sytuacja i tak nie jest najgorsza. Jadący widzi skrzyżowanie, z kolei jadącego od strony VW Vana nie interesuje co dzieje się po jego lewej stronie.
3:57 dlaczego kierunkowskaz skoro pas ruchu "odbija w prawo" ? Lewego pasa nie ma, bo jest wydzielony parking tam. Rozumiem, gdyby nie było tam legalnego parkingu to wtedy zmieniamy pas, ale w tym przypadku uważam, że kierunkowskaz zbędny
Problem tkwi też w edukacji kierowcy którzy szkolili się kiedy takich znaków nie było nie ogarniają tematu i zasad w takiej strefie obowiązujących. Co oczywiście ich z niczego nie zwalnia
Może byście poruszyli temat kierowców jeżdżących po chodnikach w miastach. Oglądając takie filmy na różnych kanałach UA-cam mam wrażenie, że policja niechętnie podejmuje interwencje a jak już "musi" to kierowca dostaje pouczenie. Czy jeżdżenie po chodniku jest bardziej bezpieczne niż wyprzedanie przed przejściem ?
Jazda w centrum krakowa to jakaś masakra. Masa dziwnych rozwiązań. Ja rozumiem że patrzymy na znaki, ale jak jest ciemno to raz że nic nie widać, dwa każdy lokalny leci na pamięć a znaki mają tabliczki z pracą naukową pod spodem. Istna patologia
Niestety prawie nikt nie stosuje się tej zasady prawej ręki ani nawet patrzy na samochody nadjeżdżajace z Asnyka czy Sereno Fenn'a. tym gorsza jest sytuacja gdy rano wszyscy się spieszą do centrum aby zawieżć dzieci do szkół czy przedszkoli jadąc po Biskupiej z predkością 30-40 km/h a piesi stoją i czekają kilkadziesiat sekund żeby przejść przez Plac Biskupi (już nie mówiąc o tym, że pieszy tu ma pierwszeństwo korzystania z CAŁEJ SZEROKOŚCI JEZDNI). Również dużym problemem jest parkowanie w miesach do tego nie wyznaczonych w strefie znaku D-40, czyli teren zamieszkania. wysadzaja dzieci obok YMCA i na awaryjnych stoją po 15-20 minut uniemożliwiając przejścia pieszym. Zaslaniaja wyjazd z tej strefy parkując tuż obok po lewej na chodniku. Straż miejska ma 3 godziny na reakcje po zgloszeniu i prawie nigdy nie przyjeżdża. Niestety taka to realność w tej dzielnicy. Któś tu w komentarzach pisał o częstej kontroli policyjnej, zdecydowanie to bylo by pewne rozwiązanie, ale jak tej kontroli po jakimś czasie nie będzie to co dalej?
Rozdawnictwo prawa jazdy w Polsce. Egzamin państwowy powinien wyglądać tak, że egzaminator wybiera losową trasę, którą kursant ma bezbłędnie przejechać, a nie że każdy WORD ma swoją od lat ustaloną jedną trasę, gdzie uczy się jeździć na pamięć.
To nie same szkolenia ja PJ są głównym problemem, tylko egzekwowanie prawa przez odpowiednie organy. Jeden za byle przekroczenie o 7-10km/h na 90tce, zostanie ukarany z pełną surowością, a inny za sprowadzenia zagrożenia na życie i zdrowie uczestników ruchu na autostradzie, gdzie jest nagranie, blachy i świadkowie, zostanie "niewykryty" lub pójdzie w umorzenie po roku - szczególnie im droższym samochodem jedzie.
@@wojcikdaniel Bo w mieście trzeba mieć przepisy gdzieś, żeby zaparkować. Taką postawę skutecznie wymusza notoryczny brak miejsc parkingowych. Ja nie mam żadnego problemu z ludźmi, którzy stoją na trawnikach, chodnikach, czy powierzchniach wyłączonych z ruchu. Niech sobie stoją.
Skoro mowa o porażce systemu edukacji to może wprowadzić obowiązkowe szkolenia dla sprawców wykroczeń. Oprócz mandatu i punktów karnych dodatkowo skierowanie na takie szkolenie w przypadku, gdy policjant stwierdzi brak znajomości przepisów. W większości wypadków interwencje nagrywane w programie "Jedź bezpiecznie" kierujący nawet nie wie że popełnił jedno z najcięższych wykroczeń! Skoro nie zna podstawowych przepisów, teoretycznie powinien mieć cofnięte prawo jazdy, bo stanowi potencjalnie śmiertelne zagrożenie na drodze.
Ten radiowóz policji, który stoi non stop pod konsulatem Rosji to jest tam dla dekoracji? Nie może jeden i drugi książę z radiowozu pouczyć kilku baranów, którzy prują tam 50 km/h i szybciej?
Z moich obserwacji wnioskuję, że jest zbyt mała liczba skrzyżowań równorzędnych i kierowcy często myślą, że są na drodze z pierwszeństwem przejazdu, nie zastanawiając się nawet nad tym. Stąd jest ten problem.
Szkoda czasu. Milicja to leniwe pasibrzuchy, ostatnie 10 zgłoszeń z materiałami filmowymi (wyprzedzanie na przejściach dla pieszych) to 9 pouczeń i 1 odmowa wszczęcia postępowania bo sprawca niby zmarł.
Niemal każdy na drodze to wróg, a dla wroga nie ma litości, i nikt nie będzie się zatrzymywał. Tu panuje prawo dżungli, i trzeba być drapieżnikiem - bo tylko tacy sobie radzą - tak właśnie wygląda myślenie bardzo wielu kierujących w tym kraju.
witam czy taka sama jest zasada na parkingach przy centrach handlowych gdzie nie ma znakow bo prawie wszyscy jadacy prosto wogole nie zwracaja uwagi na wyjezdzajacych z prawej.juz sie pogobilem prosze o odpowiec.
Jeśli masz znak "strefa ruchu", to obowiązują wszystkie przepisy PoRD, w tym zasada "prawej ręki". Jeśli jest to "droga wewnętrzna", to dla własnego zdrowia bym stosował też tę regułę, mimo że oficjalnie ona tam nie obowiązuje ;)
Taki problem występuje na wielu parkingach pod marketami, np. Castorama w Gorzowie Wielkopolskim, wczoraj obserwowałem, jak na pewniaka jeżdżą a z prawej powinni przepuszczać. Ale pytanie Twoje jest zasadne.
@@WojtekKa-rd3zz ustawa PoRD art. 1 pkt. 2 ppktu. 2. Przepisy ustawy stosuje się również do ruchu odbywającego się poza miejscami wymienionymi w ust. 1 pkt 1, w zakresie wynikającym ze znaków i sygnałów drogowych. Z tego wynika, że na drogach wewnętrznych znaki obowiązują, tak jak przewiduje ustawa - mają moc prawną.
Słuchajcie, możemy nagrywać filmy, robić pouczające materiały, analizować przypadki, ale to nic nie zmieni jeśli podstawowe zasady są nierespektowane. Problemem jest system szkolenia kierowców i egzaminowanie. Wyższe mandaty też nic nie zmienią, tylko edukacja, praktyczne szkolenia zwiększy świadomość prowadzenia pojazdu, a to poprawi bezpieczeństwo na drogach. Ostatni przypadek z kierowcą ciężarówki, który wjechał na torowisko na czerwonym świetle. Z powodów bliżej nam nie znanych, po zamknięciu kierowcy między rogatkami nawet nie próbował ich wyłamać. Pociąg rozbił ciężarówkę i się wykoleił = straty około 12.000.000zł... Samo wyłamanie szlabanu +-2000zł i 15pkt karnych (odstawiasz codziennego browarka i masz odłożone na ratę mandatu) samochód porysowany? no cóż arogancja kosztuje. Może pokazywanie konkretnych przykładów przyszłym kierowcom, że nieprzestrzeganie przepisów prowadzi do kolizji, a nie tłumaczenie że nie rób tak bo tak nie można. Na zasadzie wyjaśnienia: jedziesz za szybko w terenie zamieszkania>konsekwencje nieprzestrzegania> pokazanie konkretnego przypadku i wyjaśnienie (najlepiej praktyczne zasymulowanie sytuacji). Nie ukrywam że od najmłodszych lat dzieci jeżdżąc z rodzicami chłoną złe nawyki obserwując jazdę rodziców.
Zgadzam się w 100%. Za mało edukacji . W mediach , w porach najwyższej oglądalności, powinno się / zamiast durnych reklam np. z piwem/ wrzucać spoty dot. zagrożeń w ruchu drogowym. Ale jest jeszcze jedno dziwne zjawisko. Do egzaminu i w czasie samego egzaminu kursant jedzie poprawnie. Miesiąc po uzyskaniu prawka zapomina o wielu zasadach w ruchu.
@@robertsenior2690 Cytując "Każdy kto stara się o prawo jazdy w Szwecji musi przejść dwa obowiązkowe kilkugodzinne kursy z zakresu ryzyka na drodze. Skupiają się one na konsekwencjach prowadzenia samochodu, powodują, że kierowcy pomyślą zanim wsiądą do samochodu, będą świadomie prowadzić." żeby w ogóle wjechać na drogę musisz to mieć za sobą, u nas tego nie ma. gotowe rozwiązanie, trzeba wziąć i korzystać, nie trzeba nic wymyślać.
Po co piszesz bzdury. Żadnych 2000zł kierowca nie zapłaci, przecież koszty naprawy rogatek będą pobrane z OC sprawcy. Jak wjedziesz komuś w samochód na parkingu to też płacisz z własnej kieszeni czy poszkodowany wykorzystuje Twoje OC ?
Przepisy przepisami ale po prostu polskie drogi nie są dla bojaźliwych i leniwych kierowców. W Krakowie może nie ale jeżdżąc w takiej Warszawie właściwie codziennie gdziekolwiek jadąc można wybrać sobie kogoś, z kim akurat chce się mieć spinę na drodze.
U mnie w Łodzi w strefie zamieszkania gdzie są wąskie jednokierunkowe uliczki to już progi zwalniające trzeba montować bo każdy jedzie 40 przynajmniej. A na prawą stronę to już mało kto patrzy.
Do spowolnienia ruchu w takich miejscach widziałem za granicą wybudowane wyniesione całe skrzyżowania. Każdy wówczas zwalniał nawet jak miał pierwszeństwo. Brutalne, ale działa. No i oczywiście trochę po sowiecku, ale postawić tam trzeba często kontrole policyjne i się skończy szybko ten problem.
Prawa jazdy są rozdawane. Ludziom brak wiedzy i co najgorsze, kultury. Pojęcie kultury na drodze powinno być wpajane na kursie. A tak pogoń za klientem i kasą rodzi nam ameby drogowe.
Patrole intensywnie pracują na trasach z wyższym ruchem ulicznym gdzie statystycznie wystawia się więcej mandatów. Na tak małe skrzyżowania wąskich uliczek brakuje wakatów.
To powinien być obowiązek. Co jak spadnie śnieg? Tak, brak znaków oznacza skrzyżowanie równorzędne, ale znak A-5 przynajmniej mnie ostrzega o nadchodzącym skrzyżowaniu.
W strefie zamieszkania nie stawia się znaków, bo obowiązuje reguła prawej ręki i nie maluje się przejść dla pieszych, bo piesi mają całkowite pierwszeństwo i mogą przechodzić gdzie chcą i robią łaskę, że się usuną abyś mógł przejechać.
Jesli nie ma znaku droga z pierwszenstwem to nie oznacza jeszcze ze ten z prawej ma pierwszenstwo. Czasami jest znak ustap pierwszenstwa tylko na tej drodze z prawej i jego tez trzeba wypatrywac. Skrzyzowania rownorzedne nie powinny miec w ogole miejsca.
Też mnie takie oznakowani wkurza ale uważam że skrdysiwania równorzędne to dobry pomysł tylko burdel w oznakowaniu sprawia że czasem nie wiadomo która droga ma pierwszeństwo
@@Trooperos90 dodatkowo znak A-7 może być ustawiony do 25m od skrzyżowania. Znam takie miejsce, które wygląda na równorzędne, a stoi znak A-7 w takiej odległości i nie ma szans aby go zobaczyć patrząc w prawo. Tylko dla wtajemniczonych. Patologia.
Znak "droga z pierwszeństwem" mógł być użyty na którymś wcześniejszym skrzyżowaniu, bo on jest ważny aż do odwołania. Jest to trochę wredne i wymaga skupienia od kierowcy właściwie cały czas
@@niebrat to prawda. Podobnie trzeba się czasem domyślać czy ograniczenie prędkości jeszcze obowiązuje bo niektóre skrzyżowania za nic nie wyglądają jak skrzyżowania
Większość, KRD nie miała NIGDY w rękach, a nie tylko "od lat". To tak jak z ludźmi, którzy co niedzielę przez kilkadziesiąt lat chodzą do kościoła, ale Biblii żaden nie przeczytał. :)
A czy przypadkiem wyjazd ze strefy zamieszkania nie jest włączaniem się do ruchu i należy ustąpić pierwszeństwa wszystkim, także tym z lewej? Linie poziome mogą być przykryte śniegiem Edit: moje niedopatrzenie, tam wjazd, nie wyjazd ze strefy.
Oczywiście, ale tu takiej sytuacji nie ma. Znaki P14 masz na skrzyżowaniach w środku strefy zamieszkania. Jeśli przysypie śnieg - należy użyć głowy i mózgu żeby ogarnąć zasadę prawej ręki
4:53. Moim zdaniem to skrzyżowanie , gdzie jeden wlot to strefa zamieszkania - ustępuje wszystkim. Tak samo jakby tam był wyjazd z parkingu/drogi wewnętrznej/strefy ruchu
@@pawbak02 Nie. To wjazd do strefy zamieszkania, a nie wyjazd ze strefy, więc skrzyżowanie znajduje się w strefie i wszystkie wloty muszą należeć do strefy.
A co jeśli ten znak jest wyblakły? 🤔 Mieszkam przy takiej ulicy z tą strefą. Są progi, ale ludzie jeżdżą o wiele szybciej niż 20 km/h. Do tego jest to droga jednokierunkowa, a ludzie jeżdżą pod prąd.
Może ktoś mądry mi wytłumaczy jak to jest !? Po co robi się strefę zamieszkania w miejscu gdzie można parkować z jednej strony jezdni? Jeśli dopuszcza się brak nadzoru nad dziećmi do lat 7 a gdyby doszło do wyjścia takiego dziecka zza pojazdu zaparkowanego to trup na miejscu. Nawet przy niskiej prędkości. Winny zawsze kierowca. Bezpieczeństwo pieszego w strefie dla pieszego - tylko pozorne. Jakoś nie mogę sobie tego poukładać w głowie
nie, przy 20 to nie jest trup na miejscu. Całkiem niedawno nawet było nagranie z Australii gdzie SUV potrącił dziecko w strefie 30, które wybiegło zza zaparkowanych pojazdów i nawet karetka nie była potrzebna. Oczywiście kierowca jechał nieco poniżej 30 widząc zaparkowane pojazdy, bo to Australia a nie Polska.
Ale maks dopuszczalna to 20 kmh. Jeśli boisz się że ci wyskoczy dziecko to jedz 15 kmh. Mieszkam na osiedlu w strefie 20 kmh i nigdy nie było tu żadnego poważnego wypadku żeby trzeba było wołać pogotowie.
A jeżeli byłaby sytuacja, w której koniec strefy jest na tym samym słupku co znak łamanego pierwszeństwa (my mamy pierwszeństwo jadąc prosto i w lewo na przykład) to co w tedy… mamy pierwszeństwo tym damy go nie mamy bo wyjeżdżamy ze strefy…. Co wy na to ?
Raczej takie coś nie powinno wystąpić ale jeśli już to strefa kończy się tam gdzie słupek i te kilka metrów dojazdu do skrzyżowania już jest drogą z pierwszeństwem
Czy to aby na pewno wina kierowców czy szkolenia? Może należy cofnąć się do korzeni i poprawić szkolenie kandydatów na kierowców? Czy każdy kandydat musi i powinien zostać kierowcą?
No na szkoleniu kandydat uczy się o pięknym znaku A-5 (skrzyżowanie równorzędne), którego potem nie widzi ani razu podczas swojej kariery kierowcy. Wiadomo, polskie prawo mówi o tym, że każde skrzyżowanie jest równorzędne, chyba, że znaki mówią inaczej, co nie zmienia faktu, że pewnie 95% skrzyżowań w Polsce ma pierwszeństwo oznaczone znakami. Może rozsądniej byłoby postawić taki znak w tym miejscu, zamiast życzeniowo myśleć, że 100% kierowców instynktownie będzie wiedzieć jakie tam jest pierwszeństwo. Szczególnie, że znaki poziome w Polsce też pozostawiają wiele do życzenia. Ta linia warunkowego zatrzymania jest stosowana w wielu sytuacjach.
Może nie pojazd ciężarowy a zwykły bus, ale nic mu nie zrobią, zauważ, że ma niebieskie blachy czyli mogą wszystko, nie można ich ukarać mandatem xD. Chory kraj
Słabe jest, że nie dajecie w tytułach ani miniaturkach o czym jest filmik, a jeszcze zaczyna się od przydługawegi intro. Nie wiem czy to specjalnie, żeby zmusić widzów do wyświetleń, czy tylko bezmyślnie. Jeżeli specjalnie, skutek będzie raczej przeciwny.
Podobno teraz jest trudniej zrobić prawo jazdy, skąd w takim razie tyle błędów na drogach, i proszę nie mówić że to starzy kierowcy, to młodzi mają z tym problem.
W prawie nie ma czegoś takiego, jak kolizja. To tylko slang, także policyjny. W prawie wszystko jest wypadkiem, tylko rozróżnia się na ten z ofiarami i ten bez ofiar.
@@Patryk-hv5bw Mogło by działać tylko przy wlocie prostopadłym z jednej strony. A co w sytuacji gdy masz skrzyżowanie dwóch dróg i obaj jadą kierunkiem na wprost? Zasada prawej ręki jest uniwersalna do wielu typów skrzyżowań.
Pan Dworak jak zwykle z rozumem i godnością człowieka merytorycznie MASAKRUJE kierowców nie potrafiących jeździć. Tak trzymać.
To powinien być OGÓLNOPOLSKI PROGRAM.
Poprosimy o odcinki z policją, fajne miny ludzie robią jak sie tlumaczy
Dobre miejsce, jak ktoś sobie chce przód zrobić
@@PortiMeo na legalu 😅
Nie po to pan zapłacił dużo piniędzy za merca, żeby teraz ustępować komukolwiek pierwszeństwa ;)
Tępota rządzi. Droga prosto to pierwszeństwo, droga szersza to pierwszeństwo. Ot rozumowanie sporej części kierowców. I zero refleksji, myślenia. On jedzie i wszyscy w koło mają mu bić pokłony i ustępować miejsca.
Ja miałem odwrotną sytuację. Kierowca, który miał znak „ustąp pierwszeństwa” krzyczał na mnie, że nie ustąpiłem mu pierwszeństwa zgodnie z zasadą prawej ręki.
Pokazujcie numery tablic. Nie trzeba ich zamazywać, to nie jest dana osobowa.
Niestety wśród posiadaczy "prawa jazdy" panuje przekonanie, że jeśli nie ma znaku stop lub ustąp pierwszeństwa to pierwszeństwo ma jadący prosto
To tego przyzwyczajają ich źle oznakowane skrzyżowania. 3/4 błędów w oznakowaniu dróg gminnych to brak znaku D-1 na głównej jezdni.
Nie tylko kierowcy są winni. W Polsce panuje znakoza. Znaków nawalone tam gdzie nie są potrzebne, są dublowane, nieczytelne, nielogiczne ustawione. I takie miejsce jak pl. Biskupi bezlitośnie weryfikuje znakową rzeczywistość. Skoro w innych miejscach mam się domyślić co miał na myśli urzędnik od znaków, tu się również domyślam, stąd zamieszanie i łamanie przepisów. Na drogach z pierwszeństwem co kilkadziesiąt metrów znak D1 a tutaj jeden przy wjeździe do strefy zamieszkania. To brak konsekwencji w oznakowaniu dróg doprowadza do niebezpiecznych zdarzeń Panie Redaktorze.
5:28 jeszcze jak ręce rozłożył, nie wiedząc co się dzieje
Klasyka Polski czyli na chodniku praktycznie w odległości 2 metrów od skrzyżowania stoi VW Van ograniczający widoczność. W tym kraju nigdy nic sie nie zmieni w tej kwesti za naszego życia.
Nie tylko w Polsce tak jest. Napiszę nawet, że za granicą wygląda to tragiczniej w skali.
@@bartek-e7y Faktycznie, na przykład w de ludzie parkują w bardzo zaskakujących miejscach, ale... jednocześnie prędkość jest niska, więc w zasadzie wielkiego zagrożenia takie parkowanie nie stwarza.
@@eva-kc4wv W przypadku tego VW Vana z filmu sytuacja i tak nie jest najgorsza. Jadący widzi skrzyżowanie, z kolei jadącego od strony VW Vana nie interesuje co dzieje się po jego lewej stronie.
@@bartek-e7y Też prawda :)
3:57 dlaczego kierunkowskaz skoro pas ruchu "odbija w prawo" ? Lewego pasa nie ma, bo jest wydzielony parking tam. Rozumiem, gdyby nie było tam legalnego parkingu to wtedy zmieniamy pas, ale w tym przypadku uważam, że kierunkowskaz zbędny
chodzi o wyrobienie nawyku, a nie stosowanie tego w jakimś konkretnym celu.
@@kubek-w-kubek Nawyku migania kierunkowskazem bez potrzeby - bardzo ciekawy pomysł.
Jadę na dzwona tam zarobić coś...
Większość z Polaków nie wie która to prawa a która lewa strona. Widać to na drogach i podczas głosowania.
Już jadę tam moim 25 letnim autem
Ja tam tylko nie przepuszczam osobników wychodzących z konsulatu radzieckiego 🤪🤪
Fajne miejsce na pozyskanie pieniedzy z OC sprawcy
Problem tkwi też w edukacji kierowcy którzy szkolili się kiedy takich znaków nie było nie ogarniają tematu i zasad w takiej strefie obowiązujących.
Co oczywiście ich z niczego nie zwalnia
Juz wiem gdzie na stłuczkę sie ustawic. Dobry program
Może byście poruszyli temat kierowców jeżdżących po chodnikach w miastach. Oglądając takie filmy na różnych kanałach UA-cam mam wrażenie, że policja niechętnie podejmuje interwencje a jak już "musi" to kierowca dostaje pouczenie. Czy jeżdżenie po chodniku jest bardziej bezpieczne niż wyprzedanie przed przejściem ?
Popieram 🎉
Niestety większość polskich kierowców jeździ tragicznie i ma prawko z czipsów
Ale ważne, istotne, że chip$$y dobrze się sprzedają :)
Jazda w centrum krakowa to jakaś masakra. Masa dziwnych rozwiązań. Ja rozumiem że patrzymy na znaki, ale jak jest ciemno to raz że nic nie widać, dwa każdy lokalny leci na pamięć a znaki mają tabliczki z pracą naukową pod spodem. Istna patologia
W punt ..
Tak to szczera prawda z tymi tabliczkami
Należało by stanąć I przeczytać,czy aby mogę tam wjechać
O, koło bonarki jest buspas ale żeby się dowiedzieć kto i kiedy może nim jechać to trzeba stanąć pod znakiem i przeczytać powieść :D
Warszawa to samo
Niestety prawie nikt nie stosuje się tej zasady prawej ręki ani nawet patrzy na samochody nadjeżdżajace z Asnyka czy Sereno Fenn'a. tym gorsza jest sytuacja gdy rano wszyscy się spieszą do centrum aby zawieżć dzieci do szkół czy przedszkoli jadąc po Biskupiej z predkością 30-40 km/h a piesi stoją i czekają kilkadziesiat sekund żeby przejść przez Plac Biskupi (już nie mówiąc o tym, że pieszy tu ma pierwszeństwo korzystania z CAŁEJ SZEROKOŚCI JEZDNI). Również dużym problemem jest parkowanie w miesach do tego nie wyznaczonych w strefie znaku D-40, czyli teren zamieszkania. wysadzaja dzieci obok YMCA i na awaryjnych stoją po 15-20 minut uniemożliwiając przejścia pieszym. Zaslaniaja wyjazd z tej strefy parkując tuż obok po lewej na chodniku. Straż miejska ma 3 godziny na reakcje po zgloszeniu i prawie nigdy nie przyjeżdża. Niestety taka to realność w tej dzielnicy. Któś tu w komentarzach pisał o częstej kontroli policyjnej, zdecydowanie to bylo by pewne rozwiązanie, ale jak tej kontroli po jakimś czasie nie będzie to co dalej?
Rozdawnictwo prawa jazdy w Polsce. Egzamin państwowy powinien wyglądać tak, że egzaminator wybiera losową trasę, którą kursant ma bezbłędnie przejechać, a nie że każdy WORD ma swoją od lat ustaloną jedną trasę, gdzie uczy się jeździć na pamięć.
To nie same szkolenia ja PJ są głównym problemem, tylko egzekwowanie prawa przez odpowiednie organy. Jeden za byle przekroczenie o 7-10km/h na 90tce, zostanie ukarany z pełną surowością, a inny za sprowadzenia zagrożenia na życie i zdrowie uczestników ruchu na autostradzie, gdzie jest nagranie, blachy i świadkowie, zostanie "niewykryty" lub pójdzie w umorzenie po roku - szczególnie im droższym samochodem jedzie.
@@fiorehencerbin A za jazdę wzdłuż po chodniku zostaje ukarany pieszy, proste.
Polski kierowca wie najlepiej jak jeździć, przepisy są dla innych, NIESTETY 😟
"Mam prawo jazdy i nikt nie będzie mnie pouczał jak jeździć" 🤣
Czas na fotoradary w strefach zamieszkania! Ciekawe, ilu by straciło prawko za przekraczanie o ponad 50 ;)
Zrobić tak jak w Niemczech. Za przekroczenie o 30 km/h tracisz prawo jazdy na miesiąc.
Stoją też busy z fotoradarem i szczególnie na 30 łapią
Na Placu Biskupim dziennie straci prawko ponad 100 kierowców
7:02 ten Transporter powinien być odholowany.
To jedź go służbisto odholuj.
@@R4TEL Tak, na złom. A ten co go tam zostawił utrata prawa jazdy i przymusowe badania psychiatryczne.
@@R4TEL szczerze to nie rozumiem Twojej reakcji. Facet ma gdzieś przepisy, dodatkowo powoduje zagrożenie, nie ma co bronić jego egoistycznej postawy.
@@wojcikdaniel Bo w mieście trzeba mieć przepisy gdzieś, żeby zaparkować. Taką postawę skutecznie wymusza notoryczny brak miejsc parkingowych. Ja nie mam żadnego problemu z ludźmi, którzy stoją na trawnikach, chodnikach, czy powierzchniach wyłączonych z ruchu. Niech sobie stoją.
Dlaczego nie został wspomniany ten bus volkswagen który stoi mniej niż 10m od skrzyżowania plus na chodniku
gwiazda na masce zwalnia go z wszelkich przepisów
Skoro mowa o porażce systemu edukacji to może wprowadzić obowiązkowe szkolenia dla sprawców wykroczeń. Oprócz mandatu i punktów karnych dodatkowo skierowanie na takie szkolenie w przypadku, gdy policjant stwierdzi brak znajomości przepisów. W większości wypadków interwencje nagrywane w programie "Jedź bezpiecznie" kierujący nawet nie wie że popełnił jedno z najcięższych wykroczeń! Skoro nie zna podstawowych przepisów, teoretycznie powinien mieć cofnięte prawo jazdy, bo stanowi potencjalnie śmiertelne zagrożenie na drodze.
To ma sens, w przeciwieństwie do komentarzy, które wysyłają na ponowne szkolenia wszystkich, nawet prawidłowo jeżdżących.
I rozszerzone badania lekarkie jak twierdzi, że nie zauważył.
Ten radiowóz policji, który stoi non stop pod konsulatem Rosji to jest tam dla dekoracji? Nie może jeden i drugi książę z radiowozu pouczyć kilku baranów, którzy prują tam 50 km/h i szybciej?
Niestety, ale świadomość kierowców w temacie strefy zamieszkania i reguły wyjazdu z niej jest tragiczna.
Z moich obserwacji wnioskuję, że jest zbyt mała liczba skrzyżowań równorzędnych i kierowcy często myślą, że są na drodze z pierwszeństwem przejazdu, nie zastanawiając się nawet nad tym. Stąd jest ten problem.
Czy można prosić w tytułach o dosłownie 3 słowa o czym jest odcinek? Kiedyś tak robiliście.
Wysłać na policję materiał i woźnica mercedesa będzie miał punkty i mandat.
Szkoda czasu. Milicja to leniwe pasibrzuchy, ostatnie 10 zgłoszeń z materiałami filmowymi (wyprzedzanie na przejściach dla pieszych) to 9 pouczeń i 1 odmowa wszczęcia postępowania bo sprawca niby zmarł.
Niemal każdy na drodze to wróg, a dla wroga nie ma litości, i nikt nie będzie się zatrzymywał. Tu panuje prawo dżungli, i trzeba być drapieżnikiem - bo tylko tacy sobie radzą - tak właśnie wygląda myślenie bardzo wielu kierujących w tym kraju.
witam czy taka sama jest zasada na parkingach przy centrach handlowych gdzie nie ma znakow bo prawie wszyscy jadacy prosto wogole nie zwracaja uwagi na wyjezdzajacych z prawej.juz sie pogobilem prosze o odpowiec.
Jeśli masz znak "strefa ruchu", to obowiązują wszystkie przepisy PoRD, w tym zasada "prawej ręki". Jeśli jest to "droga wewnętrzna", to dla własnego zdrowia bym stosował też tę regułę, mimo że oficjalnie ona tam nie obowiązuje ;)
Taki problem występuje na wielu parkingach pod marketami, np. Castorama w Gorzowie Wielkopolskim, wczoraj obserwowałem, jak na pewniaka jeżdżą a z prawej powinni przepuszczać.
Ale pytanie Twoje jest zasadne.
Na parkingu nie obowiązują PoRD.
To, że tam są znaki, to tylko sugestia właściciela parkingu, ale bez mocy prawnej.
@@WojtekKa-rd3zz Jeżeli wszystko jest objęte znakiem "Strefa ruchu", to jak najbardziej mają moc prawną ;)
@@WojtekKa-rd3zz ustawa PoRD art. 1 pkt. 2 ppktu. 2. Przepisy ustawy stosuje się również do ruchu odbywającego się poza miejscami wymienionymi w ust. 1 pkt 1, w zakresie wynikającym ze znaków i sygnałów drogowych.
Z tego wynika, że na drogach wewnętrznych znaki obowiązują, tak jak przewiduje ustawa - mają moc prawną.
Słuchajcie, możemy nagrywać filmy, robić pouczające materiały, analizować przypadki, ale to nic nie zmieni jeśli podstawowe zasady są nierespektowane.
Problemem jest system szkolenia kierowców i egzaminowanie. Wyższe mandaty też nic nie zmienią, tylko edukacja, praktyczne szkolenia zwiększy świadomość prowadzenia pojazdu, a to poprawi bezpieczeństwo na drogach.
Ostatni przypadek z kierowcą ciężarówki, który wjechał na torowisko na czerwonym świetle. Z powodów bliżej nam nie znanych, po zamknięciu kierowcy między rogatkami nawet nie próbował ich wyłamać.
Pociąg rozbił ciężarówkę i się wykoleił = straty około 12.000.000zł...
Samo wyłamanie szlabanu +-2000zł i 15pkt karnych (odstawiasz codziennego browarka i masz odłożone na ratę mandatu)
samochód porysowany? no cóż arogancja kosztuje.
Może pokazywanie konkretnych przykładów przyszłym kierowcom, że nieprzestrzeganie przepisów prowadzi do kolizji, a nie tłumaczenie że nie rób tak bo tak nie można.
Na zasadzie wyjaśnienia: jedziesz za szybko w terenie zamieszkania>konsekwencje nieprzestrzegania> pokazanie konkretnego przypadku i wyjaśnienie (najlepiej praktyczne zasymulowanie sytuacji).
Nie ukrywam że od najmłodszych lat dzieci jeżdżąc z rodzicami chłoną złe nawyki obserwując jazdę rodziców.
Zgadzam się w 100%. Za mało edukacji . W mediach , w porach najwyższej oglądalności, powinno się / zamiast durnych reklam np. z piwem/ wrzucać spoty dot. zagrożeń w ruchu drogowym. Ale jest jeszcze jedno dziwne zjawisko. Do egzaminu i w czasie samego egzaminu kursant jedzie poprawnie. Miesiąc po uzyskaniu prawka zapomina o wielu zasadach w ruchu.
@@robertsenior2690
Cytując "Każdy kto stara się o prawo jazdy w Szwecji musi przejść dwa obowiązkowe kilkugodzinne kursy z zakresu ryzyka na drodze. Skupiają się one na konsekwencjach prowadzenia samochodu, powodują, że kierowcy pomyślą zanim wsiądą do samochodu, będą świadomie prowadzić."
żeby w ogóle wjechać na drogę musisz to mieć za sobą, u nas tego nie ma.
gotowe rozwiązanie, trzeba wziąć i korzystać, nie trzeba nic wymyślać.
Po co piszesz bzdury. Żadnych 2000zł kierowca nie zapłaci, przecież koszty naprawy rogatek będą pobrane z OC sprawcy.
Jak wjedziesz komuś w samochód na parkingu to też płacisz z własnej kieszeni czy poszkodowany wykorzystuje Twoje OC ?
@@guramidwuplamy9523 sam piszesz bzdury, kwota 2000zł złotych dotyczy mandatu, a ten nie jest pokrywany z OC.
@@guramidwuplamy9523 to jest kwota mandatu jaki dostajesz...
fajne skrzyżowanie jak ktoś ma przedni zderzak do roboty :)
prawy zderzak?
@@bartek-e7yon chce z Auto Casco robić 😂😂
a może to jest świetne miejsce, żeby regularnie stawisć tam faktycznie pożyteczny w tym wypadku patrol policji?
Oglądam tylko odcinki jak ich karaja wtedy jest ciekawe.
ludzie to myślą ze pierwszenstwo ocenia sie na oko. Szerszs, prosta to znaczy, że ma pierwszeństwom
i lepszy samochód.
To prosta sprawa jest, tu panuje zasada - kto lepszy, ten pierwszy.
A wiadomo, że niemal każdy uważa się za najlepszego.
O nowe miejsce na wyłudzanie odszkodowania...
6:34 …lekkie barbarzyństwo… 😉❤👍 Za pokutę: 20 razy dookoła placu, ustępując pierwszeństwa zgodnie z regułą prawej ręki 🙂
Przepisy przepisami ale po prostu polskie drogi nie są dla bojaźliwych i leniwych kierowców. W Krakowie może nie ale jeżdżąc w takiej Warszawie właściwie codziennie gdziekolwiek jadąc można wybrać sobie kogoś, z kim akurat chce się mieć spinę na drodze.
U mnie w Łodzi w strefie zamieszkania gdzie są wąskie jednokierunkowe uliczki to już progi zwalniające trzeba montować bo każdy jedzie 40 przynajmniej. A na prawą stronę to już mało kto patrzy.
Jezdziłem rowerem z asnyka w Biskupią, potwierdzam skrzyzowanie równorzędne bardzo niebezpieczne i ograniczona widocznosc, juz tamtendy nie jeżdżę
Należy w tej strefie, przynajmniej na jakiś czas, gęsto rozstawić znaki A-5 i kamery rejestrujące zachowania kierowców.
Do spowolnienia ruchu w takich miejscach widziałem za granicą wybudowane wyniesione całe skrzyżowania. Każdy wówczas zwalniał nawet jak miał pierwszeństwo. Brutalne, ale działa. No i oczywiście trochę po sowiecku, ale postawić tam trzeba często kontrole policyjne i się skończy szybko ten problem.
Znak strefy wygląda jak tabliczka informująca o istnieniu w pobliżu placu zabaw, zupełnie nie adekwatna do powagi tego znaku.
W całej europie wygląda podobnie, nie wiem gdzie ty tam widzisz plac zabaw.
TO ZNAK INFORMACYJNY: LUDZIE MAMY PLAC ZABAW!
Prawa jazdy są rozdawane. Ludziom brak wiedzy i co najgorsze, kultury. Pojęcie kultury na drodze powinno być wpajane na kursie. A tak pogoń za klientem i kasą rodzi nam ameby drogowe.
Powinniście nie zamazywać rejestracji osób, które łamią przepisy …. Takie coś w stylu wyjątku dziennikarskiego ….
Jeżeli to nie działa to co za problem wysłać tam patrol policji i niech intensywnie pracują.
Patrole intensywnie pracują na trasach z wyższym ruchem ulicznym gdzie statystycznie wystawia się więcej mandatów.
Na tak małe skrzyżowania wąskich uliczek brakuje wakatów.
@@jaromirglazer666nie zauważyłem
3:55 chyba drugi pas nie służy do jazdy, tylko parkowania, czyli nie ma dwóch pasów do jazdy?
Tak to wygląda, jeden pas i kierunkowskaz na wyrost.
Mercedes Van to z ekipy nagrywającej?
Tak to wyglada
Zrobiłem śledztwo i jest to auto Konsulatu Generalnego Rosji w Krakowie, mają tam siedzibę. Wiadomo Ruskom można nawet tam gdzie nie można...
Na google map stoją tam od lat 2013...
a nawet 2009,
@@mannypoker założę im pluskwę i sprawdzę gdzie jeżdżą
Czy nie można po prostu postawić tam znaku ostrzegawczego A-5?
To powinien być obowiązek. Co jak spadnie śnieg? Tak, brak znaków oznacza skrzyżowanie równorzędne, ale znak A-5 przynajmniej mnie ostrzega o nadchodzącym skrzyżowaniu.
W strefie zamieszkania nie stawia się znaków, bo obowiązuje reguła prawej ręki i nie maluje się przejść dla pieszych, bo piesi mają całkowite pierwszeństwo i mogą przechodzić gdzie chcą i robią łaskę, że się usuną abyś mógł przejechać.
Taką samą łaskę jak pieszy na przejściu zebyś mógł przejechać 😂@@andrzejkarolz554
@@Wieslaw1973 dokładnie, 😁
@@andrezkamotu jak spadnie śnieg to jest znak na wjeździe do strefy zamieszkania, a skrzyżowanie chyba widać. Inaczej mamy znakozę.
5:25 No bez sygnału dźwiękowego to by się na pewno nie zatrzymał, widać że nawet nie wie po co ten klakson i czego to on ma się zatrzymać 🤦
Szkoda,ze nie mieszkam w krakowie tylko poznan bo mam auto na zbyciu i tam moglbym rozwiazac moja sytuacje xDDD
Jesli nie ma znaku droga z pierwszenstwem to nie oznacza jeszcze ze ten z prawej ma pierwszenstwo. Czasami jest znak ustap pierwszenstwa tylko na tej drodze z prawej i jego tez trzeba wypatrywac. Skrzyzowania rownorzedne nie powinny miec w ogole miejsca.
Też mnie takie oznakowani wkurza ale uważam że skrdysiwania równorzędne to dobry pomysł tylko burdel w oznakowaniu sprawia że czasem nie wiadomo która droga ma pierwszeństwo
@@Trooperos90 dodatkowo znak A-7 może być ustawiony do 25m od skrzyżowania. Znam takie miejsce, które wygląda na równorzędne, a stoi znak A-7 w takiej odległości i nie ma szans aby go zobaczyć patrząc w prawo. Tylko dla wtajemniczonych. Patologia.
Znak "droga z pierwszeństwem" mógł być użyty na którymś wcześniejszym skrzyżowaniu, bo on jest ważny aż do odwołania. Jest to trochę wredne i wymaga skupienia od kierowcy właściwie cały czas
@@niebrat to prawda. Podobnie trzeba się czasem domyślać czy ograniczenie prędkości jeszcze obowiązuje bo niektóre skrzyżowania za nic nie wyglądają jak skrzyżowania
@@niebrat bzdura. Kazde skrzyzowanie drog odwoluje wszystkie poprzednie znaki
Kraków omijać z daleka bo tam nie ..umieją.. jeździć 😂😂😂😂
Kierowcy wiekszosc nie miala kodeksu z przepisami w reku od lat, a co chwila sa zmiany i nowe znaki🇵🇱
Większość, KRD nie miała NIGDY w rękach, a nie tylko "od lat".
To tak jak z ludźmi, którzy co niedzielę przez kilkadziesiąt lat chodzą do kościoła, ale Biblii żaden nie przeczytał. :)
@fiorehencerbin ma Pan racje👍
A czy przypadkiem wyjazd ze strefy zamieszkania nie jest włączaniem się do ruchu i należy ustąpić pierwszeństwa wszystkim, także tym z lewej? Linie poziome mogą być przykryte śniegiem
Edit: moje niedopatrzenie, tam wjazd, nie wyjazd ze strefy.
W którym momencie filmu jest taka sytuacja?
Oczywiście, ale tu takiej sytuacji nie ma. Znaki P14 masz na skrzyżowaniach w środku strefy zamieszkania. Jeśli przysypie śnieg - należy użyć głowy i mózgu żeby ogarnąć zasadę prawej ręki
4:53. Moim zdaniem to skrzyżowanie , gdzie jeden wlot to strefa zamieszkania - ustępuje wszystkim. Tak samo jakby tam był wyjazd z parkingu/drogi wewnętrznej/strefy ruchu
@@pawbak02 Ale ustępować wszystkim musisz WYJEŻDŻAJĄC ze strefy, a nie WJEŻDZAJĄC
@@pawbak02 Nie. To wjazd do strefy zamieszkania, a nie wyjazd ze strefy, więc skrzyżowanie znajduje się w strefie i wszystkie wloty muszą należeć do strefy.
Wszedzie zrobic ekspresowki, skrzyzowania wielopoziomowe i po klopocie
A co jeśli ten znak jest wyblakły? 🤔 Mieszkam przy takiej ulicy z tą strefą. Są progi, ale ludzie jeżdżą o wiele szybciej niż 20 km/h. Do tego jest to droga jednokierunkowa, a ludzie jeżdżą pod prąd.
Wina zarządzającego ruchem lub zarządcy drogi, że nie utrzymuje w należytym stanie oznakowania
Może ktoś mądry mi wytłumaczy jak to jest !? Po co robi się strefę zamieszkania w miejscu gdzie można parkować z jednej strony jezdni? Jeśli dopuszcza się brak nadzoru nad dziećmi do lat 7 a gdyby doszło do wyjścia takiego dziecka zza pojazdu zaparkowanego to trup na miejscu. Nawet przy niskiej prędkości. Winny zawsze kierowca. Bezpieczeństwo pieszego w strefie dla pieszego - tylko pozorne. Jakoś nie mogę sobie tego poukładać w głowie
nie, przy 20 to nie jest trup na miejscu. Całkiem niedawno nawet było nagranie z Australii gdzie SUV potrącił dziecko w strefie 30, które wybiegło zza zaparkowanych pojazdów i nawet karetka nie była potrzebna.
Oczywiście kierowca jechał nieco poniżej 30 widząc zaparkowane pojazdy, bo to Australia a nie Polska.
Ale maks dopuszczalna to 20 kmh. Jeśli boisz się że ci wyskoczy dziecko to jedz 15 kmh. Mieszkam na osiedlu w strefie 20 kmh i nigdy nie było tu żadnego poważnego wypadku żeby trzeba było wołać pogotowie.
A jeżeli byłaby sytuacja, w której koniec strefy jest na tym samym słupku co znak łamanego pierwszeństwa (my mamy pierwszeństwo jadąc prosto i w lewo na przykład) to co w tedy… mamy pierwszeństwo tym damy go nie mamy bo wyjeżdżamy ze strefy…. Co wy na to ?
Skąd taki pomysł? Jakiś konkretny przykład lokalizacji takiego oznakowania...?
Jeszcze się nie spotkałem z takim oznakowaniem. Raczej mało prawdopodobne żeby było takie oznakowanie.
Raczej takie coś nie powinno wystąpić ale jeśli już to strefa kończy się tam gdzie słupek i te kilka metrów dojazdu do skrzyżowania już jest drogą z pierwszeństwem
Jeden tam. Mam lewe drzwi do roboty ...😁
Czy to aby na pewno wina kierowców czy szkolenia?
Może należy cofnąć się do korzeni i poprawić szkolenie kandydatów na kierowców?
Czy każdy kandydat musi i powinien zostać kierowcą?
No na szkoleniu kandydat uczy się o pięknym znaku A-5 (skrzyżowanie równorzędne), którego potem nie widzi ani razu podczas swojej kariery kierowcy. Wiadomo, polskie prawo mówi o tym, że każde skrzyżowanie jest równorzędne, chyba, że znaki mówią inaczej, co nie zmienia faktu, że pewnie 95% skrzyżowań w Polsce ma pierwszeństwo oznaczone znakami. Może rozsądniej byłoby postawić taki znak w tym miejscu, zamiast życzeniowo myśleć, że 100% kierowców instynktownie będzie wiedzieć jakie tam jest pierwszeństwo. Szczególnie, że znaki poziome w Polsce też pozostawiają wiele do życzenia. Ta linia warunkowego zatrzymania jest stosowana w wielu sytuacjach.
To skoro coś się nie przyjęło to może zastosować znaki drogowe i wymusić stosowne zachowanie???
Są znaki poziome
@@_Karol1_ pewnie chodzi o uzupełnienie znaków pionowych wskazujących, że jest to skrzyżowanie równorzędne
@@raki435 może, tylko po co?
@@_Karol1_ w celu poprawy bezpieczeństwa bo jak sam widzisz kierowcy ignorują lub nie widzą o skrzyżowaniach równorzędnych w tym konkretnym miejscu
@@raki435 i znaków pionowych już nagle ignorować nie będą?
👍🖐
Czy nikt nie zwroci uwagi na zaparkowany pojazd ciezarowy ktory absolutnie zaslania widocznosc?
Może nie pojazd ciężarowy a zwykły bus, ale nic mu nie zrobią, zauważ, że ma niebieskie blachy czyli mogą wszystko, nie można ich ukarać mandatem xD. Chory kraj
Słabe jest, że nie dajecie w tytułach ani miniaturkach o czym jest filmik, a jeszcze zaczyna się od przydługawegi intro. Nie wiem czy to specjalnie, żeby zmusić widzów do wyświetleń, czy tylko bezmyślnie. Jeżeli specjalnie, skutek będzie raczej przeciwny.
Nie mozna dwc znaku ustap pierszenstwa? Lub zrobic glowna z drogi prowadzacej na wprost?
Nie
@Sergio.Bajano
Może było by łatwiej,
I czytelniej dla tych co nie rozumiejo
Jak by mieli ustąp pierwszeństwa
Zamiast produkować się jak w programie.
Nie, bo kierowcy kiedyś musieli to umieć żeby zdać egzamin. Więc mają też to umieć i stosować teraz. Jak nie to kolizja i ich wina
Jest znak jak byk przy wjeździe w strefę. Jak ktoś tego nie ogarnia to niech odda PJ.
@jankowalski8033
No widać nie ogarniają..
Podobno teraz jest trudniej zrobić prawo jazdy, skąd w takim razie tyle błędów na drogach, i proszę nie mówić że to starzy kierowcy, to młodzi mają z tym problem.
To pooglądaj odcinki z Policją i zobacz kogo zatrzymują: młodych czy Januszy
To nie byłby wypadek tylko kolizja.
Skąd możesz wiedzieć że to byłaby kolizja? Jakby obrażenia były powyżej 7 dni to wypadek...
Jakby kierowca złamał rękę albo palec = wypadek. To się nie zrasta w 7 dni ;)
W prawie nie ma czegoś takiego, jak kolizja. To tylko slang, także policyjny. W prawie wszystko jest wypadkiem, tylko rozróżnia się na ten z ofiarami i ten bez ofiar.
Po co zasada prawej ręki. Jest tak nieintuicyjna i niebezpieczna.
A jaka inna zasada? Ten co jedzie prosto ma pierwszeństwo? Czy może wszędzie stawiać znaki pierwszeństwa i ustąp?
@@warzkosmaster946 Tak, jedziesz prosto i nie ma znaku = jesteś na głównej.
@@Patryk-hv5bw w sumie, brzmi rozsądnie
@@Patryk-hv5bw Mogło by działać tylko przy wlocie prostopadłym z jednej strony. A co w sytuacji gdy masz skrzyżowanie dwóch dróg i obaj jadą kierunkiem na wprost? Zasada prawej ręki jest uniwersalna do wielu typów skrzyżowań.