Jesteś dla mnie wzorem, co rusz jesteś w stanie znaleźć kilka kategorii takich rzeczy. Brawo! Mi jest ciężko znaleźć, ale od dłuższego czasu staram się nie kupować bibelotów do domu. Mam trochę ozdób, ale więcej staram się nie kupować.
Przestaliśmy kupować wodę w butelkach. Każdy ma swój bidon z filtrem , mamy dzbanek z filtrem i soda stream do gazowania. Przestałam kupować kolorowe kosmetyki , jednorazowe waciki, kremy i żele pod prysznic. Mam zapas mydeł w kostce. Właściwie nie kupuje żadnych już kosmetyków od kilku miesięcy, alkoholu też nie kupuję bo nie pije, nie kupuje perfum, bo zapominam ich wogole używać. Przestałam chodzić do fryzjera , zapuszczam włosy a grzywkę podcinam sobie sama ( nożyczki fryzjerskie z allegro dają radę ) w sumie nie dlatego że chce oszczędzić ale jeszcze nie spotkałam fryzjerki która by umiała dobrze podciąć grzywkę przynajmniej mi. Nie kupuje hybryd do paznokci . Zostawiłam je tylko dlatego że uprosiła mnie 13 letnia córka.
To tu mamy podobnie, wzory na ubraniach raczej ostatnio trochę pomijam. Lubię kolorowe ubrania,ale stonowane a nie 'krzyczące' wzory. Też myję się tylko mydłami :). Co do wody to u mnie ta zmiana nastąpiła już kilka lat temu, a napoje kupuję tylko w szkle (np. Soki). :) dziękuję za tak obszerny komentarz :). Pozdrawiam!
Ciekawe właśnie... ja aktualnie bardziej lubię świeczki wizualnie. Dosłownie przecieram je z kurzu (wosk), ale nie odpalam :). Dziękuję bardzo ! Stram się pracować nad sobą :)
Hej, ja używam do demakijażu, w sumie zgodnie z przeznaczeniem, nie za często, bo jednak wolę płyn i wacik, ale skoro mam to staram się zużyć. I przez to że nieczęsto po nie sięgam prawie zawsze są suche. I dolewam nie nie płyn do demkajazu. Albo biorę jedna i delikatnie moczę woda, albo wlewam płyn do opakowania. Pierwsza wtedy jest bardzo mokra, i trochę przechodzi na kolejne
Ja czasami brałam je na wakacje, wtedy wlewałam do nich zmywacz, i miałam takie chusteczki do zmywania. Z tym, że wtedy przekładałam je np. do opakowania po kinder niespodziankach, bo w takim dużym to jednak było mało skoncentrowane :).
Ja przestałam kupować pościel i ogólnie tekstylia w bardzo jaskrawe wzory i kolory, podoba mi się taka w aranżacjach na zdjęciach, ale w praktyce sama obecnie lepiej się czuję w otoczeniu neutralnych i pastelowych barw. Nie kupuję skarpetek i dodatków typu torebki czy paski we wzorki, bo resztę garderoby mam dość wzorzystą. Nie kupuję też kosmetyków do włosów, za wyjątkiem szamponu. Wszelkie produkty do stylizacji, odżywki itp. bardzo obciążają moje włosy, zużywałam je tak powoli, że praktycznie wszystkie musiałam potem wyrzucać, bo były po terminie. Teraz dostałam w prezencie jakiś olejek, który czasem wcieram w końcówki po myciu i to tyle.
Mam to samo jeśli chodzi o ubrania , wzory mnie drażnią . Jedynym wyjątkiem jest właśnie pościel ale obie zmiany które mam bardzo mi się podobają i są z bawełny, przy czym ulubiona jest czarno biała. Nie mogę odżałować że dla syna do wózka ma 2 miesiące kupiłam wkład kolorowy w wiewiórki i w liski😂 😂😂😂 to chyba pod wpływem hormonów jeszcze 😅
A to są płyny do czyszczenia okularów? Ja zawsze pod kran i płyn do mycia rąk , potem w ręcznik.Co do wysuszonych chusteczek wilgotnych - też pod kran i dolewam wody - j6z znowu są mokre .
Jesteś dla mnie wzorem, co rusz jesteś w stanie znaleźć kilka kategorii takich rzeczy. Brawo!
Mi jest ciężko znaleźć, ale od dłuższego czasu staram się nie kupować bibelotów do domu. Mam trochę ozdób, ale więcej staram się nie kupować.
brawo, świetna postawa 👍🥰 dobrxe ze mówisz o alkoholu bo w naszm kraju jest ta nieszczęsna kultura chlania
Ile to pieniędzy oszczędza :D
Mam dokładnie to samo z mokrymi chusteczkami, z tym że ja ich od lat nie kupuje, ale mam trochę w domu i co otworze, to są suche.
Przestaliśmy kupować wodę w butelkach. Każdy ma swój bidon z filtrem , mamy dzbanek z filtrem i soda stream do gazowania. Przestałam kupować kolorowe kosmetyki , jednorazowe waciki, kremy i żele pod prysznic. Mam zapas mydeł w kostce. Właściwie nie kupuje żadnych już kosmetyków od kilku miesięcy, alkoholu też nie kupuję bo nie pije, nie kupuje perfum, bo zapominam ich wogole używać. Przestałam chodzić do fryzjera , zapuszczam włosy a grzywkę podcinam sobie sama ( nożyczki fryzjerskie z allegro dają radę ) w sumie nie dlatego że chce oszczędzić ale jeszcze nie spotkałam fryzjerki która by umiała dobrze podciąć grzywkę przynajmniej mi. Nie kupuje hybryd do paznokci . Zostawiłam je tylko dlatego że uprosiła mnie 13 letnia córka.
To tu mamy podobnie, wzory na ubraniach raczej ostatnio trochę pomijam. Lubię kolorowe ubrania,ale stonowane a nie 'krzyczące' wzory. Też myję się tylko mydłami :). Co do wody to u mnie ta zmiana nastąpiła już kilka lat temu, a napoje kupuję tylko w szkle (np. Soki). :) dziękuję za tak obszerny komentarz :). Pozdrawiam!
Też tak mam z chusteczkami wilgotnymi, alkoholu nie pije, świeczek już nie lubię 😊 Jesteś mega motywacja.
Ciekawe właśnie... ja aktualnie bardziej lubię świeczki wizualnie. Dosłownie przecieram je z kurzu (wosk), ale nie odpalam :). Dziękuję bardzo ! Stram się pracować nad sobą :)
Hej, ja używam do demakijażu, w sumie zgodnie z przeznaczeniem, nie za często, bo jednak wolę płyn i wacik, ale skoro mam to staram się zużyć. I przez to że nieczęsto po nie sięgam prawie zawsze są suche. I dolewam nie nie płyn do demkajazu. Albo biorę jedna i delikatnie moczę woda, albo wlewam płyn do opakowania. Pierwsza wtedy jest bardzo mokra, i trochę przechodzi na kolejne
Ja czasami brałam je na wakacje, wtedy wlewałam do nich zmywacz, i miałam takie chusteczki do zmywania. Z tym, że wtedy przekładałam je np. do opakowania po kinder niespodziankach, bo w takim dużym to jednak było mało skoncentrowane :).
Ja przestałam kupować pościel i ogólnie tekstylia w bardzo jaskrawe wzory i kolory, podoba mi się taka w aranżacjach na zdjęciach, ale w praktyce sama obecnie lepiej się czuję w otoczeniu neutralnych i pastelowych barw. Nie kupuję skarpetek i dodatków typu torebki czy paski we wzorki, bo resztę garderoby mam dość wzorzystą. Nie kupuję też kosmetyków do włosów, za wyjątkiem szamponu. Wszelkie produkty do stylizacji, odżywki itp. bardzo obciążają moje włosy, zużywałam je tak powoli, że praktycznie wszystkie musiałam potem wyrzucać, bo były po terminie. Teraz dostałam w prezencie jakiś olejek, który czasem wcieram w końcówki po myciu i to tyle.
Mam to samo jeśli chodzi o ubrania , wzory mnie drażnią . Jedynym wyjątkiem jest właśnie pościel ale obie zmiany które mam bardzo mi się podobają i są z bawełny, przy czym ulubiona jest czarno biała. Nie mogę odżałować że dla syna do wózka ma 2 miesiące kupiłam wkład kolorowy w wiewiórki i w liski😂 😂😂😂 to chyba pod wpływem hormonów jeszcze 😅
A to są płyny do czyszczenia okularów? Ja zawsze pod kran i płyn do mycia rąk , potem w ręcznik.Co do wysuszonych chusteczek wilgotnych - też pod kran i dolewam wody - j6z znowu są mokre .
O tak. Ja obsesyjnie kupowałam, bo zawsze bałam się, że czymś innym zniszczę szkła. :D
Tez prawiw nie kupuje alkoholu. Czasami piwi raz na kilka miesięcy
A ile to oszczędności :)
❤❤❤
👍
Podczas oglądania zdałam sobie sprawę, że robię tak samo z tymi chusteczkami :/.
Mam wrażenie, że przez najbliższe 2 lata będę je jeszcze zewsząd wyciągać :D.
Mój mąż też myje okulary pod bieżącą wodą i ludwikiem:)
Czyli jednak ktoś był szybszy niż ja :D. To jest genialny sposób:D. Żałuję że spróbowałam tak późno:(. Pozdrawiam ! :)