Myślę ze nasz styl zmienia sie wraz z wiekiem i naszymi potrzebami. Niby caly czas jestesmy tacy sami a jednak inni 😅 ( zmieniaja nas doświadczenia, sytuacje itd) Super filmik ❤
Miałam tak samo!! I latem zaczęłam lustrację żeby ogarnąć te swoje ubrania i nie mieć tragedii zimą. Udało się… ale i tak z utęsknieniem czekałam na zmianę szafy na wiosenną :D
Duuużo inspiracji od Ciebie wzięłam przez ostatnie kilka lat w podejściu do rzeczy i ta wiedza nadal mi sie nie nudzi! Zawsze coś wyciągnę. No i zgadzam sie na maksa z tym że ta pewność wypływająca ze środka jest kluczowa, choćby z tego względu, zeby nie sugerować się przy wyborach tym w czym lubi Cię twój partner, rodzina czy znajomi z pracy, nie bać się ich oceny i komentarzy.
Oj tak, styl potrafi się mocno zmieniać. Ja przez bardzo długi czas najlepiej czułam się w czarnych rzeczach, a ostatnio, nagle, odkryłam, że to już nie jest moje, że teraz wolę rzeczy kolorowe! Zbiegło się to z ogromnymi zmianami w postrzeganiu przeze mnie świata i życia w ogóle.
Ja jestem na etapie sprawdzania, co lubię i w czym czuję się dobrze z mojej szafy. I postanowiłam sobie ubierać „po kolei” swoje rzeczy i oceniać jak się w nich czuję. Daje 2-3 szansę bo czasami raz czuję się nie ok, ale później okazuje się to wspaniałą rzeczą. Ale jak po 3 razach nadal się w czymś męczę to oddaje dalej… nawet jak to jest wspaniała, droga i sentymentalna rzecz. Dopiero po wypróbowaniu moich ciuchów coś ewentualnie dokupię. Już wiem, że będą to spodnie. Bo moje ukochane niegdyś spodnie które mam w kilku kolorach, bo były idealne i tylko w takich chodziłam - teraz już takie nie są. Były drogie, są w dobrym stanie, ale fatalnie się w nich czuję.
U mnie pewność siebie jest naturalną cechą mojej osoby, więc nie za wiele mam w tym temacie do powiedzenia. Tzn. nie wiem jak tego szukać, bo to mam 🤭😜
Ale dałaś mi do myślenia tym stwierdzeniem, że większość ludzi nie lubi ubrań ze swojej szafy. Faktycznie, gdyby ktoś mi coś wybrał do ubrania, pewnie w większości znalazłabym jakie „ale”. Muszę się na tym zastanowić 😅.
Dziękuję ci za ten film. Już od jakiegoś czasu mialam problem ze swoją szafa, oglądałam różne filmy dotyczące tego jak się ubierać (stylowo, kobievo itd) i probowalam za tym podążać (np. Kupowac jakościowe ubrania, w odcieniach bialych, bezowych) ale cały czas czułam że to nie jest moje. Po twoim filmie uświadomiłam sobie że moje ciuchy totalnie mnie nie opisują, że mimo tego że kocham kolory, wzory, kwiaty itd to noszę w większości rzeczy czarne bo... w sumie nie wiem czemu. Bo łatwo je zestawić chyba. Pora zrobić z tym porządek i wrócić do lat świetności z gimnazjum gdzie nylam bardzo kolorowa i kochałam to! Jeszcze raz dziękuję!❤
Kolejny inspirujący film. Mi przez ostatnie dwa lata udało się wypracować swój styl i kocham ubrania w których chodzę. Kiedyś miałam miszmasz w szafie spowodowany tym, że kupowałam rzeczy, które były obecnie w modzie... a okazywało się, że totalnie do mnie nie pasowały. Miałam też ubrania we wszystkich kolorach tęczy, co też nie było dla mnie dobre. Próbowałam również wprowadzić do mojej szafy minimalizm i np. tylko spokojne kolory - beże, szarości (które co prawda bardzo lubię) ale czułam wtedy nudę. Teraz wiem, że lubię ubrania z charakterystycznymi motywami np. prostą szarą bluzkę ale z kolorowym wyróżniającym się kwiatem, który podkreśla całą stylizację i moje wesołe i radosne nastawienie do życia. 😃
Ja bardzo lubię podróżować i po ostatniej podróży zauważyłam że są takie ubrania, które sprawdzą się w jednym miejscu a w innym zupełnie nie. Jest też grupa ubrań, które w ciemno wkładam do walizki bo sprawdzą się wszędzie. Jeśli chodzi o ubrania dla mnie najważniejsza jest wygoda, swoboda ruchów, zwracam też uwagę na materiały. Niestety wciąż zdarza się trafić coś co zachwyciło, a po jednym razie nie jest noszone.
Już podnoszę rękę, żże ja tak miałam kiedyś że miałam w szafie rzeczy, których nie lubię bo myślałam skoro już mam to trzeba wynosić. Wyleczyła mnie z tego sytuacja kiedy byłam w szpitalu i z wiadomych względów mogłam nie mogłam sama przynieść sobie nic i do tego była pandemia więc zakaz wizyt, paczki musiały odczekać na kwarantannie , ratowało mnie to że jestem z innego miasta więc po drodze już miały kwarantannę - w każdym razie większość z tego co mi mąż przysłał to były właśnie te rzeczy, których nie lubiłam i od tamtego czasu nie mam takich rzeczy w szafie. A mam jeszcze pytanie - często na lustracji mówisz że coś dokładasz albo odkładasz - gdzie i w czym trzymasz te rzeczy i ile ich mniej więcej jest ilościowo. Pozdrawiam
Haha miałam podobnie 😅 urodziłam synka i mąż musiał mi dowieźć ubranie na wyjście ze szpitala. Nie dość że byłam wyczerpana fizycznie i psychicznie to jeszcze wychodziłam w najbardziej znienawidzonym stroju 😢😂 w głowie huczało mi tylko że zaczynam nowy rozdział w życiu ubrana w najgorszy możliwy ciuch z szafy 🫣
A można inaczej niż wyrzucać! Jest wspaniała inicjatywa, która nazywa się Lalafo i do nich można wysyłać ubrania, ale tez zabawki, książki, rzeczy do domu etc. Oni to potem fotografują i wystawiają w apce. Niektóre rzeczy można zamówić za darmo, niektóre za jakieś symboliczne pieniądze, ale maksymalna cena rzeczy to z tego co pamietam 21zl. Mega rzecz! Korzystałam bardzo w ubiegłe wakacje jak odgradzałam dom rodziców 🎉 Do tego jeszcze ubraniadooddania i kasa z ubrań na schroniska. Tam paczka musi mieć minimum 10kg i wybieramy fundacje, na która chcemy przeznaczyć środki ❤ Ale generalnie mocna zgoda - nie obciążamy innych swoimi rzeczami i myślmy przed zakupem ❤
Bardzo fajny film💚nie po raz pierwszy to powiem, ale mamy wiele wspólnego, dlatego do mnie ta "metoda" też trafia! 😄Właśnie określenie stylu poprzez to, kim wyglądam, że jestem...żebym wyglądała na siebie!To samo się tyczy fryzury i make upu. Nieznoszę być przebrana, do tej pory mam dramatyczne wspomnienia z np.Komunii syna, kiedy chciałam wyglądać elegancko i "adekwatnie". Wyglądałam średnio, a czułam się fatalnie😂 dzięki za inspirację❤
Oj tak!! Takie „eleganckie spotkania” mooocno weryfikują!! Chcemy wyglądać „jak ktoś”… a potem całe wydarzenie chcemy się schować. Tragedia 🙈 Dobrze, że mam sukienkę na wszystkie okazje i czuję się genialnie 🥳 W KOŃCU BEZ ELEGANCKICH WTOP hahha :D
11:05 nie lubisz przebierania, ale jakby kiedyś jednak coś Cię naszło, to krótka spódnica w szafie czeka😂 Uwielbiam Twoje filmy szafowe, zawsze ogladam 2-3 razy❤
ja mam mniejszą szafę niż Twoja, głównie rzeczy czarne bo wszystko inne wydaje mi się jakbym chodziła w odblaskach :D alee... ciekawa jestem czy są tu takie osoby jak ja, które mają podwójne rzeczy. Ulubiony t-shirt x2, bluzka z długim rękawkiem też dwie takie same. Spodnie? mam też takie same :D Więc u mnie kwestia doboru stylówki jest decyzją kilkusekundową :D
Ja mam jedne dżinsy podwójne. Kupiłam drugie po przetestowaniu pierwszych, bo były wygodne, miały idealny kolor i krój. Z perspektywy czasu żałuję, bo jednak teraz uważam, że kolor jest zbyt niebieski i już po dwóch latach znudził mi sie ten kolor. Chciałam sprawdzić czy ta metoda zadziała, ale Takie rzeczy raczej nie dla mnie
Hej. Mam malo ubran, ale wszystkie topy sa u mnie w ilosci wiejszej niz 1. W zasadzie 1 rodzaj w wersji czarnej razy 5 i to samo wersja biala razy 5. Tyczy sie to tylko bluzki basicowej, ktora uwielbiam i musze miec. Reszta, jest opcjonalna.
Myślę, ze nie bylabym zadowolona 😂 góry w wiekszosci sa super, duzo moich sukienek kocham, ale spodnie 😂😂😂 wszystkie wygodne sie znosily i teraz nosze to co zostało 😢 a ciezko mi znaleźć cos nowego, co odpowiadaloby mi chociaz w 90%
Ale super odcinek, ile mądrości! 💜 Ja już od jakiegoś czasu nie umiem robić zakupów - odkąd odkryłam vinted to będąc w sklepie już mam z tylu głowy, że znajdę identyczne duuuuużo taniej 🤣🙈
Siedze juz bardzo dlugo w temacie i znalazlam swoj styl, a w filmie mimo to znalazlam nowe informacje, ktore zabieram do przemyslen. Pytanie, ktore mi sie nasunelo, to: W jaki sposob zdecydowac czy dana rzecz wyrzucic (oddac, sprzedac), czy jednak wlozyc ja do kartonu na, w sumie, wieczne potem. Kiedy przychodzi ten moment decyzji? Jako sentymentalna osoba, mam z tym maly problem. Np. pozbywam sie rzeczy bo jednak cos mi w niej nie pasuje. Ale to wlasnie te rzeczy najczesciej wspominam i zaluje, ze juz ich ze mna nie ma. Choc swiadomie wiem, ze to byla na dany moment dobra decyzja, i pewnie nadal by tylko lezala, to jednak trudno sobie przegadac, ze nie bylo w tej rzeczy potencjalu. Moze masz na to jakies rady? :)
Powiem Ci szczerze, że ja nigdy nie żałowałam sprzedania żadnej rzeczy- czasami oglądam stare zdjęcia i myślę sobie: "o nie!! dlaczego to sprzedałam, przecież to było fantastyczne"- i później sobie przypominam, że zawsze sprzedaję jedynie rzeczy, w których nie chodzę BO JEST MI W NICH NIEYWGODNIE. Więc jeżeli czegoś nie noszę, ale jest wygodne to zostawiam właśnie w takim kartonie na za miesiąc/ dwa/ trzy- kiedy może do niej wrócę przy comiesięcznych porządkach. U mnie się to sprawdza :)
Trzeba mieć jakiś swój styl? Ja wybieram po prostu to, co mi się podoba i co jest dla mnie wygodne, co lubię. A odrzucam to, co mi po prostu nie odpowiada. Z wiekiem trochę się to zmienia. Nigdy nie myślałam o tym, że mam jakiś swój styl, a już zwłaszcza, że miałabym go szukać. Nie czuję takiej potrzeby.
Myślę ze nasz styl zmienia sie wraz z wiekiem i naszymi potrzebami. Niby caly czas jestesmy tacy sami a jednak inni 😅 ( zmieniaja nas doświadczenia, sytuacje itd)
Super filmik ❤
Mój problem ze stylem jest taki że kocham moje letnie ubrania, sukienki, kolory ❤ a w zimę nie podoba mi się nic 😅
Miałam tak samo!! I latem zaczęłam lustrację żeby ogarnąć te swoje ubrania i nie mieć tragedii zimą. Udało się… ale i tak z utęsknieniem czekałam na zmianę szafy na wiosenną :D
Mam to samo!
Duuużo inspiracji od Ciebie wzięłam przez ostatnie kilka lat w podejściu do rzeczy i ta wiedza nadal mi sie nie nudzi! Zawsze coś wyciągnę. No i zgadzam sie na maksa z tym że ta pewność wypływająca ze środka jest kluczowa, choćby z tego względu, zeby nie sugerować się przy wyborach tym w czym lubi Cię twój partner, rodzina czy znajomi z pracy, nie bać się ich oceny i komentarzy.
Oj tak, styl potrafi się mocno zmieniać. Ja przez bardzo długi czas najlepiej czułam się w czarnych rzeczach, a ostatnio, nagle, odkryłam, że to już nie jest moje, że teraz wolę rzeczy kolorowe! Zbiegło się to z ogromnymi zmianami w postrzeganiu przeze mnie świata i życia w ogóle.
No to jest niesamowite!!! I jak sobie z tym poradziłaś? Wymieniłaś jakoś szafę?:)
Ja jestem na etapie sprawdzania, co lubię i w czym czuję się dobrze z mojej szafy. I postanowiłam sobie ubierać „po kolei” swoje rzeczy i oceniać jak się w nich czuję. Daje 2-3 szansę bo czasami raz czuję się nie ok, ale później okazuje się to wspaniałą rzeczą. Ale jak po 3 razach nadal się w czymś męczę to oddaje dalej… nawet jak to jest wspaniała, droga i sentymentalna rzecz. Dopiero po wypróbowaniu moich ciuchów coś ewentualnie dokupię. Już wiem, że będą to spodnie. Bo moje ukochane niegdyś spodnie które mam w kilku kolorach, bo były idealne i tylko w takich chodziłam - teraz już takie nie są. Były drogie, są w dobrym stanie, ale fatalnie się w nich czuję.
Świetny pomysł!!! 🤩🤩💪🏼
Super gdybyście nagrały taki film o odwracaniu i odszukaniu stylu 😉 pozdrawiam
A nie nagrałam właśnie? 🤔 Rozszerz proszę swoją myśl, bo na ten moment nie rozumiem :D
Chyba chodzi że we dwie z siostrą jak zmieniacie jej styl :)
Czekamy na filmik z siostrą i jej szafą. Może też filmik o pewności siebie? Jak to u ciebie było? Jak pracujesz nad pewnością siebie?
U mnie pewność siebie jest naturalną cechą mojej osoby, więc nie za wiele mam w tym temacie do powiedzenia. Tzn. nie wiem jak tego szukać, bo to mam 🤭😜
@@ciutwiecej zazdro 😜
Bardzo mądre i wartościowe porady, zdecydowanie to "Twój temat", czekam na więcej💛💛
💛💛💛
Ale dałaś mi do myślenia tym stwierdzeniem, że większość ludzi nie lubi ubrań ze swojej szafy. Faktycznie, gdyby ktoś mi coś wybrał do ubrania, pewnie w większości znalazłabym jakie „ale”. Muszę się na tym zastanowić 😅.
To jest bardzo ciekawe!:D Niby same wybieramy rzeczy… ale potem zawsze coś w nich nam nie pasuje hahah :D
Dziękuję ci za ten film. Już od jakiegoś czasu mialam problem ze swoją szafa, oglądałam różne filmy dotyczące tego jak się ubierać (stylowo, kobievo itd) i probowalam za tym podążać (np. Kupowac jakościowe ubrania, w odcieniach bialych, bezowych) ale cały czas czułam że to nie jest moje. Po twoim filmie uświadomiłam sobie że moje ciuchy totalnie mnie nie opisują, że mimo tego że kocham kolory, wzory, kwiaty itd to noszę w większości rzeczy czarne bo... w sumie nie wiem czemu. Bo łatwo je zestawić chyba. Pora zrobić z tym porządek i wrócić do lat świetności z gimnazjum gdzie nylam bardzo kolorowa i kochałam to! Jeszcze raz dziękuję!❤
Świetny film, poproszę o więcej w tej tematyce. Bardzo do mnie trafiło to o czym mówiłaś, dziękuję ❤
Bardzo miło to czytać 💛 Postaram się żeby było tych tematów więcej 💛
Niesamowity film Karola 🔥🔥🔥
Mega merytoryczny, ale i przyjemny. Jakaś niesamowita jakość 🤯
Ojej, miło to czytać, dziękuję!! 💛
Ten wstep jest tak bardzo w Twoim stylu❤ lubie Twoj styl mowienia. Pozdrawiam cieplutko😊
💛💛💛
Kolejny inspirujący film. Mi przez ostatnie dwa lata udało się wypracować swój styl i kocham ubrania w których chodzę. Kiedyś miałam miszmasz w szafie spowodowany tym, że kupowałam rzeczy, które były obecnie w modzie... a okazywało się, że totalnie do mnie nie pasowały. Miałam też ubrania we wszystkich kolorach tęczy, co też nie było dla mnie dobre. Próbowałam również wprowadzić do mojej szafy minimalizm i np. tylko spokojne kolory - beże, szarości (które co prawda bardzo lubię) ale czułam wtedy nudę. Teraz wiem, że lubię ubrania z charakterystycznymi motywami np. prostą szarą bluzkę ale z kolorowym wyróżniającym się kwiatem, który podkreśla całą stylizację i moje wesołe i radosne nastawienie do życia. 😃
Ale super, że udało Ci się przejść tę drogę i jesteś zadowolona
Ja bardzo lubię podróżować i po ostatniej podróży zauważyłam że są takie ubrania, które sprawdzą się w jednym miejscu a w innym zupełnie nie. Jest też grupa ubrań, które w ciemno wkładam do walizki bo sprawdzą się wszędzie.
Jeśli chodzi o ubrania dla mnie najważniejsza jest wygoda, swoboda ruchów, zwracam też uwagę na materiały. Niestety wciąż zdarza się trafić coś co zachwyciło, a po jednym razie nie jest noszone.
Oh, też czasami niestety nadal mi się zdarza zachwyt i pewność, że to rzecz na lata... a potem leży nieużywane :
Już podnoszę rękę, żże ja tak miałam kiedyś że miałam w szafie rzeczy, których nie lubię bo myślałam skoro już mam to trzeba wynosić. Wyleczyła mnie z tego sytuacja kiedy byłam w szpitalu i z wiadomych względów mogłam nie mogłam sama przynieść sobie nic i do tego była pandemia więc zakaz wizyt, paczki musiały odczekać na kwarantannie , ratowało mnie to że jestem z innego miasta więc po drodze już miały kwarantannę - w każdym razie większość z tego co mi mąż przysłał to były właśnie te rzeczy, których nie lubiłam i od tamtego czasu nie mam takich rzeczy w szafie. A mam jeszcze pytanie - często na lustracji mówisz że coś dokładasz albo odkładasz - gdzie i w czym trzymasz te rzeczy i ile ich mniej więcej jest ilościowo. Pozdrawiam
Haha miałam podobnie 😅 urodziłam synka i mąż musiał mi dowieźć ubranie na wyjście ze szpitala. Nie dość że byłam wyczerpana fizycznie i psychicznie to jeszcze wychodziłam w najbardziej znienawidzonym stroju 😢😂 w głowie huczało mi tylko że zaczynam nowy rozdział w życiu ubrana w najgorszy możliwy ciuch z szafy 🫣
A można inaczej niż wyrzucać! Jest wspaniała inicjatywa, która nazywa się Lalafo i do nich można wysyłać ubrania, ale tez zabawki, książki, rzeczy do domu etc. Oni to potem fotografują i wystawiają w apce. Niektóre rzeczy można zamówić za darmo, niektóre za jakieś symboliczne pieniądze, ale maksymalna cena rzeczy to z tego co pamietam 21zl.
Mega rzecz! Korzystałam bardzo w ubiegłe wakacje jak odgradzałam dom rodziców 🎉
Do tego jeszcze ubraniadooddania i kasa z ubrań na schroniska. Tam paczka musi mieć minimum 10kg i wybieramy fundacje, na która chcemy przeznaczyć środki ❤
Ale generalnie mocna zgoda - nie obciążamy innych swoimi rzeczami i myślmy przed zakupem ❤
PRAWDA!! Zapomniałam, bo ja nigdy nie mam tylu kilogramów rzeczy do oddania, ale przy odgracaniu szafy te miejsca są dobrym wyborem 💪🏼
Bardzo fajny film💚nie po raz pierwszy to powiem, ale mamy wiele wspólnego, dlatego do mnie ta "metoda" też trafia! 😄Właśnie określenie stylu poprzez to, kim wyglądam, że jestem...żebym wyglądała na siebie!To samo się tyczy fryzury i make upu. Nieznoszę być przebrana, do tej pory mam dramatyczne wspomnienia z np.Komunii syna, kiedy chciałam wyglądać elegancko i "adekwatnie". Wyglądałam średnio, a czułam się fatalnie😂 dzięki za inspirację❤
Oj tak!! Takie „eleganckie spotkania” mooocno weryfikują!! Chcemy wyglądać „jak ktoś”… a potem całe wydarzenie chcemy się schować. Tragedia 🙈 Dobrze, że mam sukienkę na wszystkie okazje i czuję się genialnie 🥳 W KOŃCU BEZ ELEGANCKICH WTOP hahha :D
11:05 nie lubisz przebierania, ale jakby kiedyś jednak coś Cię naszło, to krótka spódnica w szafie czeka😂
Uwielbiam Twoje filmy szafowe, zawsze ogladam 2-3 razy❤
Ha, miesiąc minął i już nie czeka :D Dorosłam do sprzedania jej i poszła w chwilę- mam nadzieję, że teraz jest wykorzystywana częściej :P
ja mam mniejszą szafę niż Twoja, głównie rzeczy czarne bo wszystko inne wydaje mi się jakbym chodziła w odblaskach :D alee... ciekawa jestem czy są tu takie osoby jak ja, które mają podwójne rzeczy. Ulubiony t-shirt x2, bluzka z długim rękawkiem też dwie takie same. Spodnie? mam też takie same :D Więc u mnie kwestia doboru stylówki jest decyzją kilkusekundową :D
Wow, fajny sposób!:D
Ja mam jedne dżinsy podwójne. Kupiłam drugie po przetestowaniu pierwszych, bo były wygodne, miały idealny kolor i krój. Z perspektywy czasu żałuję, bo jednak teraz uważam, że kolor jest zbyt niebieski i już po dwóch latach znudził mi sie ten kolor. Chciałam sprawdzić czy ta metoda zadziała, ale Takie rzeczy raczej nie dla mnie
Hej. Mam malo ubran, ale wszystkie topy sa u mnie w ilosci wiejszej niz 1. W zasadzie 1 rodzaj w wersji czarnej razy 5 i to samo wersja biala razy 5. Tyczy sie to tylko bluzki basicowej, ktora uwielbiam i musze miec. Reszta, jest opcjonalna.
Myślę, ze nie bylabym zadowolona 😂 góry w wiekszosci sa super, duzo moich sukienek kocham, ale spodnie 😂😂😂 wszystkie wygodne sie znosily i teraz nosze to co zostało 😢 a ciezko mi znaleźć cos nowego, co odpowiadaloby mi chociaz w 90%
Ale super odcinek, ile mądrości! 💜
Ja już od jakiegoś czasu nie umiem robić zakupów - odkąd odkryłam vinted to będąc w sklepie już mam z tylu głowy, że znajdę identyczne duuuuużo taniej 🤣🙈
Ja nie umiem w vinted 🙈🙈
Piękne włosy ❤️
Dziękuję :)
Siedze juz bardzo dlugo w temacie i znalazlam swoj styl, a w filmie mimo to znalazlam nowe informacje, ktore zabieram do przemyslen. Pytanie, ktore mi sie nasunelo, to: W jaki sposob zdecydowac czy dana rzecz wyrzucic (oddac, sprzedac), czy jednak wlozyc ja do kartonu na, w sumie, wieczne potem. Kiedy przychodzi ten moment decyzji? Jako sentymentalna osoba, mam z tym maly problem. Np. pozbywam sie rzeczy bo jednak cos mi w niej nie pasuje. Ale to wlasnie te rzeczy najczesciej wspominam i zaluje, ze juz ich ze mna nie ma. Choc swiadomie wiem, ze to byla na dany moment dobra decyzja, i pewnie nadal by tylko lezala, to jednak trudno sobie przegadac, ze nie bylo w tej rzeczy potencjalu. Moze masz na to jakies rady? :)
Powiem Ci szczerze, że ja nigdy nie żałowałam sprzedania żadnej rzeczy- czasami oglądam stare zdjęcia i myślę sobie: "o nie!! dlaczego to sprzedałam, przecież to było fantastyczne"- i później sobie przypominam, że zawsze sprzedaję jedynie rzeczy, w których nie chodzę BO JEST MI W NICH NIEYWGODNIE. Więc jeżeli czegoś nie noszę, ale jest wygodne to zostawiam właśnie w takim kartonie na za miesiąc/ dwa/ trzy- kiedy może do niej wrócę przy comiesięcznych porządkach. U mnie się to sprawdza :)
Trzeba mieć jakiś swój styl? Ja wybieram po prostu to, co mi się podoba i co jest dla mnie wygodne, co lubię. A odrzucam to, co mi po prostu nie odpowiada. Z wiekiem trochę się to zmienia. Nigdy nie myślałam o tym, że mam jakiś swój styl, a już zwłaszcza, że miałabym go szukać. Nie czuję takiej potrzeby.
Super! :) Tak jak mówiłam na wstępie to porady dla takich jak ma, bo nie ma uniwersalnej wizji szafy :)
❤
🎉
Zawsze chciałam napisać, że jestem pierwsza 🙈 bo jestem?
Tak 😜 Oby nie ostatnia 🤭😜
🤗
💛
Dla mnie nie jest to ani smutne, ani trudne :P