Bardzo dobry materiał. Kto miał zrozumieć ten zrozumiał i coś z materiału wyciągnął. A ludzie, którzy dodają jednozdaniowe negatywne komentarze bez żadnej konstruktywnej krytyki powinni zastanowić się nad sobą, mniemam jednak, że tak mądra kobieta jak autorka nie przejmuje się takimi a warto nagrywać takie materiały bo zawsze znajdzie się kilka osób, którym te słowa pomoga otworzyć umysły i rozwinąć siebie. Super🥰
Super. Pierwszy Twoj filmik który obejrzałem. Fajnie się słucha i nie sądzę że tylko dla kobiet. Sam przerabiam energię i męską i żeńską. Czuje te energie bardzo mocno. Bardzo szybko wyczuwam manipulacje. Albo gre tylko do jednej bramki. Kocham siebie kocham caly swiat i czuje ogromna wdzięczność. Za ten filmik również i przekazałem go potrzebującym. Pozdrawiam Namaste
Cudowny film pięknie tłumaczysz cieszę się ze trafiłam tu zaledwie kilka dni temu❤❤❤to niesamowite i cudowne jak natrafiamy na ludzi którzy prowadzą nas dalej Dziękuję uwielbiam cię 💜
Genialny filmik Mayu. To jest kwitesencja wszystkich zasad, o których mówisz. W końcu mnie olśnilo i zrozumiałam o co w tym wszystkim chodzi. Pozdrawiam❤
Super film. Zgadzam się w pełni. Kiedy zmieniłam nastawienie do siebie ruszyła cała reszta :) ale proces trwa już od pół roku- przerabiam swoje wewnętrzne leki z psychologiem. Polecam ! Pokochajcie siebie :) reszta przyjdzie sama.
Kayu, wielki szacun dla Ciebie, kobiety czy mężczyźni sami sobie wyszukują problemy, 🥰moje panie, bądźcie dla nas poprosu sobą, kwiatem LOTOSU 😊pozdrawiam
Od jakiegoś czasu interesuje się tematem. Pierwsze co mnie do tego nakłoniło to moje "singielskie szczęście". Zaczęłam je poddawać wątpliwości. A do tego zwątpienia, nakłonił mnie mój niepoprawny optymizm, po prostu przyszedł okres dużych zmian w moim życiu, i przez kilka miesięcy żyłam w dużym stresie i nagle się okazało, że jest we mnie ogromna pustka. Nigdy wcześniej nie czułam tego, a tu nagle taki cios od mojej psychiki. Taka szczęśliwa singielka, taka optymistka i takie coś? Pustka? (kto tego doświadczył, wie o czym mówię) Przeżyłam w tym okresie jeszcze inne rzeczy, i zaczęłam wątpić w moje szczęście w samotności i mój niepoprawny optymizm. Kilka książek, różne filmiki, artykuły... I czar prysł... Odczarowałam wiele w moim życiu i w mojej osobie, a ten filmik jest takim podsumowaniem tego co odkryłam w ostatnim czasie. Dziękuję, czasem potrzebne jest usłyszeć to z ust drugiej osoby, pozwala to na podjęcie dalszego działania. Z jednej strony chciałabym napisać, że "niestety" masz rację, z drugiej strony myślę, ale dlaczego "niestety"... A no może dlatego, że zdaje sobie sprawę ile pracy mnie czeka. Jeszcze raz dziękuję za ten filmik ❤️
@@bonniebogdanska2348 jestem Światusem! A Was to już znamy na wylot!!! Udawajcie dalej jacy to jesteście perfekcyjni, kochający i dobrzy. NIEPOWODZENIA w "łowach".
Wydaje mi się, że jesteśmy stworzeniami stadnymi, i jako takie, (zawsze) chcemy dzielić z kimś życie. Ale nie zawsze znajdujemy odpowiednią osobę. Tak bywa. Nieraz po prostu trzeba się z tym pogodzić. Ja jestem sama. Nie jestem z tego dumna, ale też się tego nie wstydzę. Jest jak jest. Prawdziwym problemem jest otoczenie. Setki razy ktoś chciał mi POMÓC. Przyjaciele, znajomi, koleżanki z pracy. Wszyscy chcieliby mnie widzieć w związku. To dopiero jest upiorne :) Myślicie, że skąd się wziął durny termin : Szczęśliwy Singiel. Chyba każda singielka przez to przechodzi. Próbuje udowadniać, że potrafi być szczęśliwa bez mężczyzny. A otoczenie i tak mówi, że jest z nią coś nie tak, że jest niepełnowartościowa, że MUSI z kimś być. To jest dopiero cyrk. Już nawet przychodzi mi do głowy powiedzieć, że jestem lesbijką, to może wszyscy się odczepią :) Nie musimy niczego nikomu udowadniać. To nasze życie i nasze wybory. Spotkałam w życiu kilku wspaniałych facetów. Coś iskrzyło przez jakiś czas, ale ostatecznie nie wyszło. Niczego nie żałuję. Dzięki temu mam piękne wspomnienia :) I cieszę, że spotkałam ich na swojej drodze. Może to ja nie nadaję się do związku. Może nie jest mi pisane. Mogłabym usiąść w kącie i płakać, ale nie można przepłakać życia. Jest tyle wspaniałych rzeczy wokół, których nie doceniamy. Jasne, że każdy marzy o miłości. Ale takie jest życie. Nie zawsze dostajemy to, czego chcemy. Sztuką jest umieć cieszyć się tym, co mamy, i tymi cholernymi, irytującymi, ale kochanymi ludźmi, którzy niezmordowanie chcą nas uszczęśliwiać :) Jestem sama, ale dopóki ich mam, nigdy nie będę samotna :)
@@agnieszkatygrysek6273 jasne, jeśli Ci tak dobrze to korzystaj z życia i ciesz się nim na maksa. Mi się tylko wydawało, że byłam "szczęśliwą singielką". Teraz widzę, że byłam zblokowaną kobietą. Już za długo cieszę się życiem w samotności, przyrodą, drobnostkami dnia codziennego. Na wszystkie próby "schwatów" reagowałam panicznie, teraz już wiem dlaczego. Pracuje nad sobą i chce tymi rzeczami cieszyć się z mężczyzną. Oczywiście, jeszcze dużo pracy przede mną, ale pierwszy raz w życiu widzę to tak wyraźnie.
Z filmu wynika ze mam lek przez utrata siebie, wolnosci...bo gdy jestem z kims biore odpowiedzialnosc za to jak ta osoba sie czuje, stawiam siebie na drugim planie... czyli mam do przepracowania wspolzaleznosc🤔. Ciesze sie ze dzieki Pani filmom do tego doszlam bo teraz wiem nad czym popracowac, dziekuje 🤗
Kurcze jestem sama, bo serio mi jest dobrze 😁💪 jakoś mi nie iskrzy w love🤔😂 mam tylu znajomych, tyle zajęć ze 12godzin to za mało 😜 Luz i dystans do siebie i do świata jest dobrze 💪😁🤟całusy 😉😎🍀
@@gbkEmilgbk sa fajni i wartościowi faceci, ale mi hmm nie iskrzy akurat z nimi. Nie chcę być z kimś byleby być i czuć się bezpiecznie. Udusilabym się po czasie. Już to przerobiłam. Jeśli stracę dla kogoś głowę a ta osoba dla mnie też no i jeśli ona przede wszystkim będzie wolna..wtedy się może coś pięknego tworzyć. Narazie jest luz i nic na siłę 🙂🍀
@@ewa5325 jeśli jest Ci dobrze samej to nie widzę problemu 🙂 Weź tylko pod uwagę, że fajnych facetów mogą w między czasie gwizdnąć Ci z przed nosa koleżanki a lata lecą prawda? No i nie masz żadnej gwarancji że to obecne poczucie "jest dobrze" nie zamieni się w jakieś depresyjne piekielne uczucie osamotnienia z biegiem lat 🙂
@@ewa5325 Wszystko fajnie tylko że prawdziwa miłość ma niewiele wspólnego z iskrzeniem, motylkami w brzuchu czy traceniem dla kogoś głowy. To o czym piszesz to bomba emocjonalna towarzysząca etapowi zakochania, który z czasem mija. Prawdziwa miłość to świadoma decyzja o tym że chcesz być z kimś razem z wszystkimi jego zaletami i wadami w pakiecie. Życzę dużo miłości, tej prawdziwej :)
@@amigo-kj8zt tak masz rację, ale ja pisałam o tym początkowym etapie. Dużo osób wybiera partnera kalkulujac. Ja chcę mieć ten początkowy etap motyli A potem. Wiadomo, tak jak piszesz - z wadami,czy nie, na dobre i złe. Ale pięknie byłoby gdyby ta relacja miała takie bum na początku.
Droga Maju, Jak pięknie to opisałaś. Chociaż dopiero dażę do tego i mam coraz już liczniejsze przebłyski tej wspaniałej kobiecej energii. Niestety bywa tak, że nasze matki nie potrafią tak żyć i przebywając z nimi spalamy się i smucimy, że nie chcą się od nas czegoś nauczyć. Tak naprawdę radość z życia to nasz wybór- codzienny, w każdej minucie. Za wyborem i decyzją idą już czyny. I wtedy nasze życie się zmienia. Oddech jest bardzo ważny, aby nie uciekać od siebie samej. Słuchanie siebie, ale i zaufanie do dobrych mężczyzn( jeśli takich spotykamy). Oddanie wtedy im tej "kontroli" i cieszenie się ich męskością też jest ważne. Czyli cieszenie się ze swojej kobiecości i męskości u fajnych facetów. Reszta powinna sama popłynąć. Nie oczekiwać, nie być perfekcyjna- myślę , że to najbardziej kobiety zabija. Odpuścić, dać się ponieść, ale i przejąć też inicjatywę ( jeśli mamy ochotę). Jeśli to jest taniec, o którym mówisz, to jest to coś pięknego - to radość życia. Pozdrawiam. Wyciskajmy z życia same cytrynki😀✌️🍓💕
Zgadzam się ze wszystkim!:) poza fragmentem o matkach. Nie jest rolą dziecka (to zakłócenie porządku rodu) uczyć starszych, rodziców czy dziadków. Twoją rolą jest żyć własnym życiem i nauczyć się nie brać emocji i historii mamy na siebie.
Jest kot przy drzwiach...w domku mam lekki bajzel bo robię kilka rzeczy naraz..nikt mi nie marudzi Mogę sobie zrobić obiad lub nie.. Zrobiłam parę kobiecych rzeczy..np bransoletki i coś z welny Teraz pójdę piłować drzewo Itd Nie oglądam się na nikogo Ubieram wygodne rzeczy..nie muszę sie malowac ..choć moge Nie przejmuje się paznokciami z odpryskami bo nie muszę ich robic Jest Cuuudoooownie!
@@pablolinda4671 to tylko przyklad a chodzilo o cos innego brak przymusu ciaglego dbania o pierdoly zwiazane z wygladem a jesli idzie o takich co zwracaja na to uwage to znam takich ktorych to razi i nie obchodzi ich ze nie masz czasu i ze masz robote przy ktorej nie da sie miec takich paznokci inna tez rzecz ze ja nie lubie malowac paznokci i w ogole cenie sobie luz wygode
Żeby być w szczęśliwym związku przede wszystkim powinna być zachowana równowaga pomiędzy dawaniem i braniem. I nie mam na myśli równości w związku tylko własnie równowadze. Początek bierze się ze środka, z tego jaką relację mamy z sobą samym...jeżeli akceptujemy siebie, kochamy siebie dopiero wtedy jesteśmy w stanie tworzyć szczęśliwy związek. Tak czy inaczej...zapominamy często tez o deficytach, które tworzą się w dzieciństwie a które próbujemy zaspokoić w dorosłym życiu dobierając się w pary z parterami, których traktujemy jako ratunek i zaspokojenie potrzeb. Myślę, że rozpoznanie mechanizmów, które kierują naszymi wyborami jest nadrzędne...i chyba dopiero wtedy mozemy stworzyć coś pięknego...nie używając gierek, udawania kogos innego tylko bedac w pełni kobietą i w pełni mężczyzną...nie będzie wtedy potrzebna ta "gimnastyka" damsko-męska, bo będziemy oboje na siebie otwarci i w pelni dojrzali. Pozdrawiam serdecznie.
No to sobie narobilam. Mam zatwardzialego biorce ktorego sobie tak właśnie zwizualizowalam jak zmienię egzemplarz bo wygląda do rzeczy a teraz nie mogę sobie poradzić bo oboje idziemy w zaparte łeb w łeb 😩 Chyba zaliczyłam wszystkie możliwe błędy i Kleopatra już chyba nie zostanę 😔
Dziękuję Ci za ten filmik, to świetne rady, ja jestem na etapie bycia samą i też samotną. Facet mnie zostawił po 14 latach, chciałabym, żeby wrócił do mnie i dlatego odpuściłam, tzn. nie kontaktuję się, staram się utrzymywać równowagę, tzn jego SMS i dopiero moja odpowiedź, choć przyznaję, że wcześniej robiłam inaczej, czyli jego SMS a mój prawie esej jako odpowiedź. Mam nadzieję, że dobrze robię, po prostu nie odzywam się, jeżeli zacznie mu zależeć, to sam się odezwie? Myślisz Mayu, że tak to zadziała?
Pani Mayu, zgadzam sie z Pania, ale tez wszystko zalezy od naszego punktu widzenia. Spotkalem sie kiedys z kobieta, ktora mi powiedziala ze jej ostatni powazny zwiazek byl 3 lata temu. Natomiast zapytana kiedy byla z kims blisko w sensie seksu, odpowiedziała ze 3 miesiace temu, okreslajac to jako "przelotna znajomosc" . Spotkałem sie z nia 3 razy, ale mialem w głowie jej obraz jako kobiety łatwej, do czego sama de facto sie przyznała ( przynajmniej w moim odczuciu ) więc zakonczylem ta znajomosc. Z kolei dla kogos innego, ta informacja mogłaby nie przeszkadzać. Jeszcze ktos inny, molgby zareagowac : wow, spoko, doświadczona. Pozdrawiam serdecznie.
Wybacz ale jeśli ja mam udawać kogoś innego niż jestem to wolę być sama, facet ma zaakceptować mnie i ja jego i nie sądzę że trzeba się zmieniać bo wówczas ja stanę się tobą lub jeszcze kimś innym, chce być sobą i jeśli spotkam kogoś to ma pokochać mnie jaka jestem a nie inna kobietę
agata kapeluszna ciekawa jestem czy tak samo patrzysz na mężczyzn: akceptujesz ich takimi jakimi są a może mówisz partnerowi czego nie powinien robić, jak się powinien zachowywać, itp?;). A zastanowiłaś się, że ta wersja Ciebie w której jesteś teraz to nie jest najlepsza wersja Ciebie? Może zostałaś zaprogramowana wieloma przekonaniami na temat kobiet, mężczyzn? Moze jesteś w męskiej energii, która nie sluzy ani Twoim związkom ani Tobie? Tu nie chodzi o udawanie. Chodzi o rozwijanie siebie zgodnie z tym co nam służy i „rozebranie się” z tego co nam nie służy. To że ja mam np niewyparzony język nie znaczy, że mam go fundować innym i ranić ich, tłumacząc się później „bo ja już taka jestem”, tylko zaczynam pracować nad sobą.
@@mayaori jestem zawsze najlepsza wersja siebie na dany moment, Sadzis zatem że partner też ma nie mówić co ja mam robić skoro i j nie mogę? Człowiek w związku ma być sobą ale z szacunkiem do partnera i jego zdania a więc każdy m prawo wyrazc swoje myśli i pragnienia tak jak ja jak i partner
agata kapeluszna pragnienia tak, opinie nie, myśli nie wszystkie:). Nie chce mi się wierzyć, że z takim podejściem jesteś w fajnym związku (dla obu stron). W teorii (utopijnej), masz rację. Byłoby idealnie gdyby każdy wyrażał swoje mysli i opinie jak leci i wszyscy byliby szczęśliwi. Tylko w praktyce to tak nie działa, bo jesteśmy ludźmi a nie robotami (i kobiety i mężczyźni).
agata kapeluszna a odnośnie czy partner ma nie mówić co masz robić- mam wrażenie po Twoich komentarzach ze chcesz mieć równość w związku a nie równowagę. Inna jest rola żeńskiej energii a inna męskiej w związku.
@@mayaori jeśli związek opierać się na według ciebie na tym by kobieta siedziała cicho a tylko ma akceptować to że partner ja chce i to on mówi bo energia męska jest taka to miłej zabawy w podnóżka, chyba czasy są inne trochę niż sto lat temu, wspominałaś o Kleopatrze, ona owijała sobie 30 lat starszych mężczyzn jako 18 latka, nie sądzę by był to godny przykład do pokazania by kobieta szła do łóżka bo chce się ustawić w życiu i dla interesu a tak oba robiła, ja wolę uczciwy związek bez ukrytych interesów
Najlepszym dowodem na to, że mężczyźni nie przykładają szczególnej wagi do kobiet, które kochaja (wspomnę o tacie, chodzi o miłość rodzicielska ale nadal jest to miłość) jest to, że tata mi powiedział że kiedys byłam szczuplejsza, kiedy schudłam 6 kilo i wiem, że nie byłam szczuplejsza 🤣😅😂
To jest typowa sytuacja - i sztuka to porzucić (w brew sobie) osobę która Ci się podoba bez wzajemności (nic straconego - bo bycie z kimś kto Cię i tak nie kocha może szybko zamienić się w horror - no i porzucenie gdy pojawi się tamtej osobie ktoś na horyzoncie kogo pokocha odrazu) i SZUKAĆ DALEJ - tak długo aż natrafisz na osobę która podoba Ci się z wzajemnością. Dotyczy to kobiet jak i mężczyzn
Hahaha to sie nazywa Hipergamia kobiet. Ja moge wymienic 3 rzeczy ktore przekonalem sie w zyciu ze malo ktore kobiety to rozumieją. A wiec po pierwsze róznice miedzy powodzeniem a wzieciem . Po drugie róznice miedzy urodą a wdziekiem i po 3 roznice miedzy byciem pieknym a seksownym. Mogbym jeszcze kilka wymienic, ale juz zrozumienie tych 3 róznic pozwoliłoby paniom zaoszczedzic wiele rozczarowań. Zrozumienie jak mysli mezczyzna daje niektórym kobietom wielką broń. A potem ulubione pytanie kobiet co on w niej widział? Hahaha Rada ktora daje kobietom ktore chcialyby kogoś poznać to mysl jak mezczyzna nie jak kobieta. Pozdrawaiam.
Zanim powiesz że gościa nie chcesz, bo ci się nie podoba. To najpierw daj mu szansę i go lepiej poznaj. Mam zasadę: Miesiąc dla każdej, a potem decyzja czy kontynułować spotkania,czy kończyć. Polecam.
Jeszcze trzeba trafić na kogoś z kim się coś wogole da zbudować... Możemy być cudowne, zakochane w sobie i flirtujące ale musi być jeszcze ta druga strona...
Ale właśnie pisze że nawet nie ma czego przyciągnąć a jeszcze mieć jakiś wybór...🤷 To byłoby coś przyciągnąć podobne. Jestem kobietą aktywną a spotykam na swojej drodze ( nie wybieram) samych kanapowcow...więc wyboru brak.
Katarzyna Sokol a ja Ci powiem, że kobieta u boku odpowiedniego mężczyzny wzrasta i rozwija się jeszcze bardziej. Gdy kobieta czuje się kochana, dopieszczona (także seksualnie) rozwija się o wiele bardziej, z radością. Poza tym nic tak dobrze nie pokazuje nam obszarów do rozwoju i uleczenia w sobie jak lustro w postaci partnera. Nie zrozum mnie źle, zgadzam się że warto pobyć samej a nie skakać z jednego kiepskiego związku w następny, natomiast jeśli ta przerwa zamienia się w bycie w męskiej energii (walka, pracoholizm, przypadkowe relacje na seks) to to już nie jest rozwijająca przerwa w relacjach.
Maya Ori Dziekuje za komentarz. To wszystko to prawda i wszystko sie zgadza. Nie mniej jednak mnie chodzilo o to, ze po rozwodzie czy rozstaniu warto chwile pobyc samej, a nie ladoeac sie w kolejna relacje czy zwiazek. Mysle, to moje zdanie, ze po czyms takim warto pobyc samemu i sie zastanowic co poszlo nie tak, co takiego mam w sobie, ze moj zwiazek sie rozpadl, czego ja chce i kim jestem. Po tym czasie, mozna znow wrocic do obiegu i zaczac spotykac sie z mezczyznami.
@@mayaori Ja bym podał dwa glówne powody to hipergamia kobiet ktora wystrzelila w kosmos a drugi to powód a bardziej brak powodu dla ktorego mezczyzna mialby sie źenić. Oczywiscie co innego sobie rok czy dwa z fajną kobietą pomieszkac ale ślub.? Prosze mi odpowiedziec . Wiedząc ze dla mlodego mezczyzny jedna kobieta do konca zycia to hardcore , prosze powiedziec co takie cudownego spotka mnie po slubie zebym przed rodziną , znajomymi ,ksiedzem i Bogiem mial przysięgac ze juz nigdy przynajmniej w tym zyciu nic z inną kobietą. Wypierzesz, ugotujesz , wyprasujesz a moze zeszyjesz? No bo jezeli mam tylko spelniac wysokie wymagania kobiety to raczej podziekuje. Wole sobie mieszkac bez slubu bez zobowiazan , na zasadzie rownouprawnienia w kuchni ale i w finansach. Dzisiaj naprawde nie trzeba sadu kupowac zeby zjesc jablko. Pozdrawiam
Ja mam inny problem. Po pierwszej randce wiem, że nie chce kolejnej. Oni chcą. Ja nie mam ochoty. Nie czuje do nich chemii mimo że zrobili dobre wrażenie.
Ewelina chemia jest zdradliwa bo na poziomie nieświadomym podoba nam się to co znamy: jakiś nieprzepracowany temat z mamą lub tatą. Chemia jest jak słodycze, pyszna, smakuje świetnie tylko nam nie służy. Czas nauczyć się jeść warzywa, pomimo że nie są tak pyszne, ale dobrze nam robią
Droga Pani to działa w dwie strony to raz a dwa od kiedy kobieta ma wchodzić w D... facetowi i robić jak podwładna dla faceta coś tu grubo nie pasuje . Związek to też wolność. To facet powinnien się troszczyć o kobietę, być oparciem ramieniem a nie dzieckiem którego trzeba pielęgnować to cechy narcystyczne i tylko uciekać. Miłość nie posiada warunków. Pozdrawiam 🤗
A jak to wygląda jak są już dzieci i przyszło rozstanie, ale dalej są wspólne finanse...plany dla dzieci....jak wyjść z takiej relacji, jak się odsunąć?
Może zapewnij sobie że pomogą Ci znajomi i przyjaciele... Nawet jeżeli nie będą mogli pomóc Co materialnie, to wesprą ... Tylko bliscy Ci ludzie, którym mówisz o problemach i poznają Twoja sytuację mogą Ci pomóc...
Iluzją jest to, że kobieta musi być z kimś(celowo nie używam sformułowania że kobieta musi znaleźć sobie faceta) Wielu ludzi jest samych. Taka ładna buzia, a takie płytkie myślenie.
Nie ma przymusu. Niektórzy ludzie mają potrzebę bycia blisko z drugim człowiekiem, inni mają potrzebę posiadania przyjaciół, a pewno są i tacy co nie chcą w ogóle żadnych znajomych....
Od 4 lat jestem w iluzi zwazku " moje 4 przyjaciolki wyszly za maz za cudownych mezczyzn dla nich "a ja sie pytam sama Siebie co sie dzieje ze mna ktora kiedys potrafila Byc a nie robic?
Domyslam sie ze nie rozumie pani róznicy miedzy powodzeniem a wzieciem. A zapewniam pania ze roznica jest ogromna i pozwala wiele kobieto zrozumiec. Co to znaczy byc w zwiazku? Wymysly i nowomowa. Albo jest pani mezatka albo ....... . Rozumiem ze sorry ale sypia pani z kims. Moze mieszkacie razem i co? Zobowiązuje to do czegos? Nie rozumiem.
większość mężczyzn szuka sexu, więc skąd wiedzieć czy to będzie tylko sex czy coś z tego będzie więcej?znam przypadki, że kobieta poszła do łóżka szybko z facetem i powstał z tego związek a są tacy, którzy bzykną i spadają, więc jak to rozpoznać?często kobieta po sexie przywiązuje się do faceta i chce czegoś więcej, więc skąd wiedzieć co robić żeby nie skrzywdzić samej siebie?
Emi1717 można liczyć że po szybkim pójściu do łóżka będzie związek, ale to tak jakby liczyć na to, że wyjdzie się bez szwanku z wypadku lotniczego, są takie przypadki ale jest ich niewiele;). Najpierw się poprzyglądaj mężczyźnie i jego reakcjom, a idź do łóżka gdy już widzisz jego zaangażowanie, nie odwrotnie
@@mayaori bzdura,taka wypowiedzią robi Pani zamęt w głowach kobiet,,Nie ma czegoś takiego jak gdy "zasłuży".Jeśli sluchaja Panią młode dziewczyny,kobiety to taką wypowiedzią wypacza Pani w ich głowach pewne kwestie.Co Pani chce powiedzieć używając słowa - "zasłuży" .Fakt używa Pani cudzysłów.Można to sobie róznie interpretować,tylko 20 latka, bedzie rozumiała to inaczej a 50-latka inaczej.Proszę nie posługiwać się takim terminem, niczego dobrego raczej z tego nie wynika.Pozdrawiam
Po pierwsze proponuję się zapoznać z naturą męską i zrozumieć, że jesteśmy innym konstruktem. Dla mężczyzn wartością kobiety jest jej wygląd, atrakcyjność koniec. Nie interesuje nas czy zdobywacie dyplomy, osiągnięcia, robicie kariery. Macie wypełniać role nakreślone przez naturę. Czyli urodzić dziecko, opiekować się nim jak i ogniskiem domowym. Dbać o męża, spełniać jego potrzeby. Inaczej skończycie samotnie lub ze słabej jakości mężczyznami, uległymi, którymi po czasie i tak będziecie gardzić. Bo gadzi mózg kobiety ma taką konstrukcje by siłą się podniecać pod każdym względem czyli wygląd, status, pozycja czy pieniądze a słabością gardzić jak brzydota, choroby, bieda czy miękki charakter jak nieśmiałość. Oprócz wyglądu kobieta piwinna mieć też obycie i wiedzieć co może co nie, jak się ma zachować w danym momencie, że czasami trzeba ugryź się w język i coś przemilczeć a nie doprowadzać do konfliktów by swoje ego zaspokoić. Musicie być również otwarte na mężczyzn i poznanie ich jako człowieka a nie wiecznie widzieć w nas interes, biznes zaspokojenia waszych potrzeb, zachcianek. Wy też same musicie mieć świadomość, że mężczyzna nie wejdzie z wami w relacje jeżeli od was niczego nie dostanie. Brednie na zasadzie, że to wy jesteście wartością sama w sobie czyli tzw. wasze towarzystwo to za mało. Oczekujemy znacznie więcej bo na tej planecie nie ma niczego za darmo, jest wymiana coś za coś. Dopóki tego nie pojmiecie i nie zaakceptujecie to niestety nic w waszym życiu towarzyskim się nie zmieni. Co do atrakcyjności, brutalna prawda jest taka, że wasze okienko kończy się +/- około 40. Przy magicznej 30 to ostatni wasz dzwonek. Ściana u kobiet istnieje i nie macie co się na to oburzać bo to nie wina mężczyzn tylko natury, mechanizmów, adaptacji i programów wewnątrz człowieka. Mężczyźni chcą kobiet dwudziestoparoletnich bo są najbardziej zdrowe i atrakcyjne co wiąże się z urodzeniem zdrowego, ładnego dziecka. Natomiast po trzydziestce u kobiet coraz mniejszą szansa na dziecko, zdrowie. Nie do nas wina i pretensje, ale do matki natury, która tak ustaliła. Obie płcie powinny zacząć że sobą rozmawiać i wzajemnie się poznawać jak działają wtedy będzie łatwiej dojść do wniosków i zrozumieć.
Ja jestem sama bo jestem malo inteligentna, zbyt wrazliwa i nazbyt dumna. I co z tego, ze wizualnie w miare atrakcyjna. Nikt mnie nie kreci, a ja ewentualnie kogos tylko down under. A teraz tak zdziczalam, ze nawet przyjaciele sie ode mnie Odrwrocili. Wiem, sa gorsze nieszczescia - ale boli jak cholera.
No nie dziwie sie ze sie kobieta buntuje skoro ona potrafi zmienić sposob komunikacji w stosunku do dziecka to facet tez wiec powinni sie spotkac gdzies pośrodku. Dlaczego mam nie oczekiwać tego od mężczyzn, tego ze oni tez skoro wchodza z relacje z kobietami powinni zmienić sposob komunikacji. Sama mowisz wczystko jest gra wiec grajmy ale zeby juz dawac na poczatku komus fory tylko dlatego ze jest mężczyzną....Słaba ta twoja rozkmina
Wzorcowa mowa kobiety do kobiety. . Dla mężczyzny to jest potop słów. Aby mężczyzna mógł zrozumieć pani przekaz trzeba to przecedzić, i 2/3 słów wyrzucić. 🙂Drogie panie to przykład jak nie rozmawiać z mężczyzną, po 5 minutach się wyłączy.
Moja siostra która jest sama mówiła mi, że ogląda Maye Ori. Postanowiłem zatem obejrzeć. Moje refleksje i rady są takie. Proponuję dwie metody do znalezienia drugiej połówki: ilościową i jakościową. Pierw zacznę od tej ilościowej. Ale żeby to lepiej zobrazować posłużę się przykładem. Zatem wolne dziewczyny i wolnych chłopaków porównałbym do takiego dużego wiadra z śrubkami i nakrętkami. Są różne śrubki, są różne nakrętki. Jedne pasują do siebie inne nie. Aby znaleźć odpowiedni zestaw nie wystarczy chwycić pierwszy lepszy komplet gdyż tam jest bardzo dużo różnych rodzajów. Trzeba spróbować przynajmniej 100 razy póki coś uda się połączyć. Zatem wniosek jest taki, że aby znaleźć partnera musicie nastawić się na intensywne poszukiwania. Im one prowadzone są w późniejszym wieku tym są one dodatkowo trudniejsze z racji tego iż pula wolnych śrubek jest po prostu mniejsza. Zatem szukanie jest trudniejsze jednak zasada pozostaje ta sama. Dziewczyny powinniście postawić sobie np. taki cel aby nawiązać 100 potencjalnych romantycznych kontaktów. Jeżeli w tej puli uda wam się nawiązać dłuższą relację np. kilku miesięczną to będzie to sukces. Jak nie podejmiecie próby nawiązania 100 relacji to nie macie co narzekać bo szczęście nie leży na ulicy i samo też nie przychodzi. Trzeba na nie zapracować. Ale to dopiero połowa sukcesu. Po metodzie ilościowej należy równocześnie stosować metodę jakościową. Czyli znowu powróćmy do tych śrubek. Choć rozmiarowo wydaje się jakiś komplet być ok to jednak z innych względów trwałego związku nie będzie a to śrubka jest wygięta, pęknięta, zardzewiała albo jeszcze coś. Podobnie jest z dziewczynami (z chłopakami zresztą też) Pozornie będą wyglądać na wzbudzające zainteresowanie ale po bliższej znajomości zostaną odtrącone i związku trwałego nie będzie. W tym przypadku należy postawić na poprawę własnej jakości. Zrobić sobie autokrytyczną analizę lub podpytać się szczerych przyjaciół co może być we mnie nie tak i próbować te wady polepszyć. Zwiększy to prawdopodobieństwo połączenia tym samym zmniejszy zapotrzebowanie na metodę ilościową. O ile metoda ilościowa wymaga wytrwania, odpowiedniego nastawienia i pracy o tyle metoda jakościowa wymaga krytycznego spojrzenia na samą siebie. Czyli poszukiwania swoich wad. Wiele dziewczyn (i chłopaków) nie jest w stanie jej przeprowadzić gdyż nie jest w stanie psychicznie uświadomić sobie i przyjąć do siebie negatywnych info na swój temat nie ma takiego buforu odpornościowego. Ceną braku tej umiejętności jest niestety przedłużająca się samotność lub w wielu przypadkach samotność wieczna. Sorry, że piszę brutalnie. Ale prawda jest czasami brutalna. Myślę że zdecydowanie częściej jest aby raczej znać brutalną prawdę niż karmić się słodkimi kłamstwami. Zatem moja rada: stosujcie metodę ilościową i jakościową jednocześnie, TERAZ. Nie czekajcie gdyż marnujecie czas i swoje życie. Za dużo widzę fajnych dziewczyn które latami w poszukiwaniach błąkają się same. Sam jestem w szczęśliwym związku od 11 lat. Ale póki znalazłem miłość mojego życia próbowałem nawiązać chyba z 300 relacji. Był też czas kiedy miałem wady a ich nie umiałem zlokalizować. Zatem głowa do góry bierzcie się do roboty i szukajcie swoich wad i potencjalnych chłopaków jednocześnie
flirt, teraz nie ma flirtu, kobiety są mocno wyuzdane i wręcz gorszące, przejęły inicjatywę i wszędzie epatują pupą oraz biustem, a prawdziwy facet szukający wartościowej partnerki ma te walory głęboko w dupie....kobiety - bądźcie znowu kobietami
Tak czy siak jakby tego nie tłumaczyć wygląda że to nasza wina. I oczywiscie cala odpowiedzialność spoczywa na kobietach. Łącznie ze zmianą języka komunikacji. Tylko male pytanie - dlaczego to kobiety mają zmieniać język a faceci przychodzą na gotowe? I znowu są poniekąd zwalniani z jakiejkolwiek odpowiedzialności?
Zaklada Pani, ze kazda kobieta musi koniecznie miec faceta? Mysle ze nie musi. Albo niekoniecznie faceta. Moze ten temat prosze przemyslec i o tym zrobic odcinek.
Oczywiście że nie. Wręcz przeciwnie, powtarzam kobietom aby nauczyły się być szczęśliwe same. Proszę odsłuchać początek jeszcze raz: to odpowiedz na pytanie „dlaczego jestem sama”- tych kobiet, które chcą być w związku
Większość kobiet lubi być sama i dobrze się z tym czuję, a jak jest facet to i tak nie trwa to długo, bo dochodzi do wniosku że facet nie jest jej potrzebny
A co jeśli nie spotyka się mężczyzn do randkowania, albo lepiej, do bliższego poznania.? To nie jest kwestia, że chcę być sama lecz, że nie przydarzają mi się takie okazje od ponad roku. Nie umiem " wyhaczyć" żadnego mężczyzny ot tak... Nie jestem szpetną osobą, by być odstraszającą.
Kobiety, które w pracy i wśród znajomych nie mają żadnych facetów mają trudno. Pozostają portale, ale nie poznaje się tam raczej facetów zdatnych do małżeństwa, raczej znajomków i kumpli. Oni też nie mają fajnych kolegów, żeby przez nich poznać. I taka na ogół przyczyną samotności.
@@smoczencja nie na reguły, ja nam blisko mnie przykład że można spotkać swoją drugą połówkę na takim portalu... W ogólności możesz mieć rację, ale... Może warto spróbować
Mayu, mówisz że mamy nie patrzec na drugą stronę tylko na to co nam pasuje lub nie...a teraz mamy się sobie przyglądać i szukać winy w sobie że coś nie wychodzi...🤷? Powinniśmy spotkać się w połowie drogi..skoro mamy się uczyć mężczyzn to niech oni też uczą się kobiet...
To jest temat rzeka.. Nie ma na to ani recepty ani dobrej rady... Prawda jest taka,,, że jeśli nic nie zaiskrzy,, to nie ma mocnych... A ma pani konkretną radę lub receptę na zdobycie faceta?... Proszę podać kilka zasad konkretnych.. A taka gadka i wykład to nic nikomu nie da...
Ja pisalam przez kilka miesiecy na portalu a potem spotkalam sie w realu 2 razy zostawil mnie po 2 randce bo chcialam isc na spacer a on chcial sie namietnie calowac, spieszyl sie a ja chcialam powoli czy popelniam bledy bo nie chce za szybko posuwac sie daleko? I jeszcze zwalil wine na mnie stwierdzil ze nie ma miejsca na mnie w jego zyciu i mnie zablokowal. Wydaje mi sie ze chcial mnie tylko wykorzystac bo byl manipulantem. A ja nie moge go zapomniec eh.
Ewa Ali bardzo dobrze, że się nie spieszysz. Błąd polega na tym, że za długo piszesz. Warto się szybko spotkać w realu, aby zobaczyć czy warto inwestować swój czas.
@@mayaori dziekuje za odpowiedz niestety nie moge go zapomniec trafiam na manipulantow a przeciez nie chce wydac sie latwa chce aby mnie mezczyzna szamowal
Smutna historia... Udało Ci się pozbierać po tym ? Mama nadzieję że trafiła prze te miesiące od komentarza na kogoś fajnego i nie chcącego Ciebie wykorzystać... Nie każdy facet jest zły. A i masz dobre podejście w temacie powolnego wchodzenia w relacje...
Trochę wszystko mówione na okrętkę, albo coś źle rozumiem. Jestem sobą, staram się stworzyć z facetem jakąś relację, nic przymuszonego, staram się grać w grę ale nie w gierki typu po ilu dniach zadzwonić no i co? Zwracam uwagę mężczyzn, ale tylko na chwilę. Kiedy zaczynamy się bliżej poznawać coś się dzieje. Doszłam do takiego momentu, gdzie przestałam się przejmować tym, że coś po krótkim czasie się kończy, bo przecież "tego kwiatu pół światu"
@@AaaAaaaax Tak , było by to dziwne. Ale w takim razie musi być przyczyna tego szybkiego odwrotu ... Może po prostu Ci których spotkałaś chcieli zbyt wiele i zbyt szybko?
@@AaaAaaaax Przykro mi. Szkoda. Nie rezygnuj jednak, na pewno będzie dobrze... Może weź jakiegoś przyjaciela i pogadajcie. W takiej rozmowie może dojdziecie do czegoś...
Koniunkcja Wenus-Saturn w horoskopie urodzeniowym opóźnia znalezienie partnera nawet o 10 lat. A jeśli już jakiś mężczyzna się zjawi, to często jest duzo starszy i w energiach Saturna (np. spod znaku Koziorożca). Pozdrawiam wszystkie biedne kobiety z tą koniunkcją, którym Saturn opóźnił wejście w rolę kobiecą i pozytywne doświadczenia z mężczyznami, jakby musiały na to najpierw zasłużyć.
To jest prawdziwe życie, a nie gra. Mam sasady, nie oczekuję księcia z bajki, ale faceta, który będzie szczery, uczciwy i lojalny. Ale takiego jeszcze nie spotkałam. 😄
@@iwonamaslankiewicz8314 dokładnie, mam to samo, mimo że na brak powodzenia u chłopów nigdy nie narzekałam, ale może przez to przyciągałam niewłaściwych, a potem musiałam się z nimi użerać, na szczęście do czasu... życie w toksycznym związku niszczy kobiecie życie w każdym jego aspekcie, również życie zawodowe i zdrowie, dlatego lepiej być samej i mieć święty spokój niż się męczyć z kimś toksycznym dla nas, nielojalnym, nieuczciwym, dwulicowym, wielu sprawia bardzo dobre wrażenie na początku spotykania się, że kobieta ma wrażenie, że spotkała ideał, a później się okazuje, że facet ma poważne problemy ze sobą i nie nadaje się do związku, a tym bardziej do małżeństwa.
@@mayaori Fajnie ze stworzylas kanal i dzielisz sie contentem. Mysle ze czasem pewne rzeczy sa bardziej zlozone niz: jestem za madra, mam za duzy tylek etc. Powodzenia.
Moja terapeutka odpowiadała mi na " cos ze mną jest nie tak" dlaczego myślisz, że z tobą coś jest nie tak. Jesteś ogrodem pięknym i niezwykłym.
Bardzo dobry materiał. Kto miał zrozumieć ten zrozumiał i coś z materiału wyciągnął. A ludzie, którzy dodają jednozdaniowe negatywne komentarze bez żadnej konstruktywnej krytyki powinni zastanowić się nad sobą, mniemam jednak, że tak mądra kobieta jak autorka nie przejmuje się takimi a warto nagrywać takie materiały bo zawsze znajdzie się kilka osób, którym te słowa pomoga otworzyć umysły i rozwinąć siebie. Super🥰
Super. Pierwszy Twoj filmik który obejrzałem. Fajnie się słucha i nie sądzę że tylko dla kobiet. Sam przerabiam energię i męską i żeńską. Czuje te energie bardzo mocno. Bardzo szybko wyczuwam manipulacje. Albo gre tylko do jednej bramki. Kocham siebie kocham caly swiat i czuje ogromna wdzięczność. Za ten filmik również i przekazałem go potrzebującym.
Pozdrawiam
Namaste
simp
Jesteś przecudowna, a to co mówisz jest prawdziwe,życiowe i mądre.
Cudowny film pięknie tłumaczysz cieszę się ze trafiłam tu zaledwie kilka dni temu❤❤❤to niesamowite i cudowne jak natrafiamy na ludzi którzy prowadzą nas dalej Dziękuję uwielbiam cię 💜
Genialny filmik Mayu. To jest kwitesencja wszystkich zasad, o których mówisz. W końcu mnie olśnilo i zrozumiałam o co w tym wszystkim chodzi. Pozdrawiam❤
Super film. Zgadzam się w pełni. Kiedy zmieniłam nastawienie do siebie ruszyła cała reszta :) ale proces trwa już od pół roku- przerabiam swoje wewnętrzne leki z psychologiem. Polecam ! Pokochajcie siebie :) reszta przyjdzie sama.
A jak się przerabia swoje wew lęki?
Kayu, wielki szacun dla Ciebie, kobiety czy mężczyźni sami sobie wyszukują problemy, 🥰moje panie, bądźcie dla nas poprosu sobą, kwiatem LOTOSU 😊pozdrawiam
Od jakiegoś czasu interesuje się tematem. Pierwsze co mnie do tego nakłoniło to moje "singielskie szczęście". Zaczęłam je poddawać wątpliwości. A do tego zwątpienia, nakłonił mnie mój niepoprawny optymizm, po prostu przyszedł okres dużych zmian w moim życiu, i przez kilka miesięcy żyłam w dużym stresie i nagle się okazało, że jest we mnie ogromna pustka. Nigdy wcześniej nie czułam tego, a tu nagle taki cios od mojej psychiki. Taka szczęśliwa singielka, taka optymistka i takie coś? Pustka? (kto tego doświadczył, wie o czym mówię) Przeżyłam w tym okresie jeszcze inne rzeczy, i zaczęłam wątpić w moje szczęście w samotności i mój niepoprawny optymizm. Kilka książek, różne filmiki, artykuły... I czar prysł... Odczarowałam wiele w moim życiu i w mojej osobie, a ten filmik jest takim podsumowaniem tego co odkryłam w ostatnim czasie. Dziękuję, czasem potrzebne jest usłyszeć to z ust drugiej osoby, pozwala to na podjęcie dalszego działania.
Z jednej strony chciałabym napisać, że "niestety" masz rację, z drugiej strony myślę, ale dlaczego "niestety"... A no może dlatego, że zdaje sobie sprawę ile pracy mnie czeka. Jeszcze raz dziękuję za ten filmik ❤️
JAK. JESTES. WARTOSCIOWA. KOBIETA. ZOBACZ. NA =JW . ORG =CHCIEJ. POZNAC. BOGA. SWIADKI. JEHOWY. CI. POMOGA. POJAC. PERLY. Z. BIBLII IDZ. NA. ZEBRANIE. DO. SALI. KROLESTWA. MODL. SIE. DO. BOGA. Z. SERCA =. A. ON. CI. DA. =ALE. POMALU =. MUSISZ. MIEC. SKARB. ODPOWIEDNI. =DIALOG. I. PRACE. DLA. BOGA. =NASLADUJ. JEZUSA =GLOS. TO. CO. JUZ. WIESZ. MATEUSZA. 6 ; 7 --34WERSET . AMEN.
@@bonniebogdanska2348 jestem Światusem! A Was to już znamy na wylot!!! Udawajcie dalej jacy to jesteście perfekcyjni, kochający i dobrzy. NIEPOWODZENIA w "łowach".
Wydaje mi się, że jesteśmy stworzeniami stadnymi, i jako takie, (zawsze) chcemy dzielić z kimś życie. Ale nie zawsze znajdujemy odpowiednią osobę. Tak bywa. Nieraz po prostu trzeba się z tym pogodzić. Ja jestem sama. Nie jestem z tego dumna, ale też się tego nie wstydzę. Jest jak jest. Prawdziwym problemem jest otoczenie. Setki razy ktoś chciał mi POMÓC. Przyjaciele, znajomi, koleżanki z pracy. Wszyscy chcieliby mnie widzieć w związku. To dopiero jest upiorne :) Myślicie, że skąd się wziął durny termin : Szczęśliwy Singiel. Chyba każda singielka przez to przechodzi. Próbuje udowadniać, że potrafi być szczęśliwa bez mężczyzny. A otoczenie i tak mówi, że jest z nią coś nie tak, że jest niepełnowartościowa, że MUSI z kimś być. To jest dopiero cyrk. Już nawet przychodzi mi do głowy powiedzieć, że jestem lesbijką, to może wszyscy się odczepią :) Nie musimy niczego nikomu udowadniać. To nasze życie i nasze wybory. Spotkałam w życiu kilku wspaniałych facetów. Coś iskrzyło przez jakiś czas, ale ostatecznie nie wyszło. Niczego nie żałuję. Dzięki temu mam piękne wspomnienia :) I cieszę, że spotkałam ich na swojej drodze. Może to ja nie nadaję się do związku. Może nie jest mi pisane. Mogłabym usiąść w kącie i płakać, ale nie można przepłakać życia. Jest tyle wspaniałych rzeczy wokół, których nie doceniamy. Jasne, że każdy marzy o miłości. Ale takie jest życie. Nie zawsze dostajemy to, czego chcemy. Sztuką jest umieć cieszyć się tym, co mamy, i tymi cholernymi, irytującymi, ale kochanymi ludźmi, którzy niezmordowanie chcą nas uszczęśliwiać :) Jestem sama, ale dopóki ich mam, nigdy nie będę samotna :)
@@agnieszkatygrysek6273 jasne, jeśli Ci tak dobrze to korzystaj z życia i ciesz się nim na maksa. Mi się tylko wydawało, że byłam "szczęśliwą singielką". Teraz widzę, że byłam zblokowaną kobietą. Już za długo cieszę się życiem w samotności, przyrodą, drobnostkami dnia codziennego. Na wszystkie próby "schwatów" reagowałam panicznie, teraz już wiem dlaczego. Pracuje nad sobą i chce tymi rzeczami cieszyć się z mężczyzną. Oczywiście, jeszcze dużo pracy przede mną, ale pierwszy raz w życiu widzę to tak wyraźnie.
Bardzo ciekawa odpowiedź. Super jak chcesz to pogadamy o tym mam podobne doświadczenie w ciągu ostatnich miesięcy. Daj znać
Cudowne Wspaniałe Inspiracje 🌟🌟🌟 Serdecznie Dziękuję 💕
Z filmu wynika ze mam lek przez utrata siebie, wolnosci...bo gdy jestem z kims biore odpowiedzialnosc za to jak ta osoba sie czuje, stawiam siebie na drugim planie... czyli mam do przepracowania wspolzaleznosc🤔. Ciesze sie ze dzieki Pani filmom do tego doszlam bo teraz wiem nad czym popracowac, dziekuje 🤗
No właśnie, a chodzi o to aby zadać sobie pytanie, jak ja się z tym czuję, jak ja się przy nim czuje i czy mi to odpowiada. Pozdrawiam ❤
Dziękuję z całego ❤️ bardzo tego potrzebowałam
Prawda dziękuję za to ze nam pomagasz kobietom,dziekujemy ci kochana. Pozdrawiam serdecznie.
Bardzo ciekawy filmik ktòry Się tyczy też mnie ale po obejrzeniu zaczynam patrzeć inaczej. Cieszę Się ze trafiłam na niego. Pozdrawiam😁
Świetny filmik, mój ulubiony u Ciebie 💕 czekam na następne nagrania 😍
Dziękuje za Pani filmiki, jest pani niesamowia 🤗
Kurcze jestem sama, bo serio mi jest dobrze 😁💪 jakoś mi nie iskrzy w love🤔😂 mam tylu znajomych, tyle zajęć ze 12godzin to za mało 😜 Luz i dystans do siebie i do świata jest dobrze 💪😁🤟całusy 😉😎🍀
13:43 ?
@@gbkEmilgbk sa fajni i wartościowi faceci, ale mi hmm nie iskrzy akurat z nimi. Nie chcę być z kimś byleby być i czuć się bezpiecznie. Udusilabym się po czasie. Już to przerobiłam. Jeśli stracę dla kogoś głowę a ta osoba dla mnie też no i jeśli ona przede wszystkim będzie wolna..wtedy się może coś pięknego tworzyć. Narazie jest luz i nic na siłę 🙂🍀
@@ewa5325 jeśli jest Ci dobrze samej to nie widzę problemu 🙂 Weź tylko pod uwagę, że fajnych facetów mogą w między czasie gwizdnąć Ci z przed nosa koleżanki a lata lecą prawda? No i nie masz żadnej gwarancji że to obecne poczucie "jest dobrze" nie zamieni się w jakieś depresyjne piekielne uczucie osamotnienia z biegiem lat 🙂
@@ewa5325 Wszystko fajnie tylko że prawdziwa miłość ma niewiele wspólnego z iskrzeniem, motylkami w brzuchu czy traceniem dla kogoś głowy. To o czym piszesz to bomba emocjonalna towarzysząca etapowi zakochania, który z czasem mija. Prawdziwa miłość to świadoma decyzja o tym że chcesz być z kimś razem z wszystkimi jego zaletami i wadami w pakiecie. Życzę dużo miłości, tej prawdziwej :)
@@amigo-kj8zt tak masz rację, ale ja pisałam o tym początkowym etapie. Dużo osób wybiera partnera kalkulujac. Ja chcę mieć ten początkowy etap motyli
A potem. Wiadomo, tak jak piszesz - z wadami,czy nie, na dobre i złe. Ale pięknie byłoby gdyby ta relacja miała takie bum na początku.
❤❤❤ dziękuję za ten filmik❤❤❤ zwłaszcza za ten fragment z flirtem (Nie tylko do mężczyzn)!
Ja jestem sama bo moje zwiazki to byl ogromny stress .Szkodzi zdrowiu!Stress jest zabojczy a ja chce zyc!
hahhaaah genialna jestes xD
i słusznie, wiem o czym mówisz.
Też sie6 zgadtam, nam tak samo
👍🤣
Zamartwiałaś się niepotrzebnie i stąd ten stres.
Jestem wygodna nie przepadam za kompromisami ,lubię być ze sobą i inwestować w siebie .
O jaki cudny film. Dużo układa w głowie.❤
Dzieki za filmik, to chyba( wg mnie :) ) najlepszy Twoj filmik Mayu :)
Dobrze powiedziane, ale wiele osob nie przyzna sie do tego bo prawda boli. Widac po komentarzach bo duzo jest negatywizmu
Rewelacja 💜💜💜
Droga Maju, Jak pięknie to opisałaś. Chociaż dopiero dażę do tego i mam coraz już liczniejsze przebłyski tej wspaniałej kobiecej energii. Niestety bywa tak, że nasze matki nie potrafią tak żyć i przebywając z nimi spalamy się i smucimy, że nie chcą się od nas czegoś nauczyć. Tak naprawdę radość z życia to nasz wybór- codzienny, w każdej minucie. Za wyborem i decyzją idą już czyny. I wtedy nasze życie się zmienia. Oddech jest bardzo ważny, aby nie uciekać od siebie samej. Słuchanie siebie, ale i zaufanie do dobrych mężczyzn( jeśli takich spotykamy). Oddanie wtedy im tej "kontroli" i cieszenie się ich męskością też jest ważne. Czyli cieszenie się ze swojej kobiecości i męskości u fajnych facetów. Reszta powinna sama popłynąć. Nie oczekiwać, nie być perfekcyjna- myślę , że to najbardziej kobiety zabija. Odpuścić, dać się ponieść, ale i przejąć też inicjatywę ( jeśli mamy ochotę). Jeśli to jest taniec, o którym mówisz, to jest to coś pięknego - to radość życia. Pozdrawiam. Wyciskajmy z życia same cytrynki😀✌️🍓💕
Zgadzam się ze wszystkim!:) poza fragmentem o matkach. Nie jest rolą dziecka (to zakłócenie porządku rodu) uczyć starszych, rodziców czy dziadków.
Twoją rolą jest żyć własnym życiem i nauczyć się nie brać emocji i historii mamy na siebie.
@@mayaori Dziękuję 💕🌹🌷🌻🌞
Bosssszzzzeeee jakie to mądre!❤❤❤ 😐❤29 lat w niewiedzy 😆
Kiedyś już zaczęłam oglądać ten filmik ale dopiero dziś mnie oświeciło.
Czyli teraz zgadzasz się z treścią filmu ?
Kocham cię za ten filmik!!!
Ll
Jest kot przy drzwiach...w domku mam lekki bajzel bo robię kilka rzeczy naraz..nikt mi nie marudzi
Mogę sobie zrobić obiad lub nie..
Zrobiłam parę kobiecych rzeczy..np bransoletki i coś z welny
Teraz pójdę piłować drzewo
Itd
Nie oglądam się na nikogo
Ubieram wygodne rzeczy..nie muszę sie malowac ..choć moge
Nie przejmuje się paznokciami z odpryskami bo nie muszę ich robic
Jest Cuuudoooownie!
I myślisz że faceci zwracali by na to wszytko uwagę typu że lakier ci odprysł?
@@pablolinda4671
to tylko przyklad
a chodzilo o cos innego
brak przymusu ciaglego dbania o pierdoly
zwiazane z wygladem
a jesli idzie o takich co zwracaja na to uwage
to znam takich
ktorych to razi
i nie obchodzi ich ze nie masz czasu i ze masz robote przy ktorej nie da sie miec takich paznokci
inna tez rzecz
ze ja nie lubie malowac paznokci
i w ogole cenie sobie luz wygode
Jakie to prawdziwe 😮😍😘
Super filmik, dziekuje 🌷💟
Kochan dodaj jeszcze bo ja jestem 50+ I jestem na etapie zakochania się czyli początek związku. Poproszę z serca
Daję lapkę za słowa "męźczyzna jest dawcą .kobieta biorcą.pozdrawiam.
Dziękuję za pomocne nagranie 😍
Bardzo dobre ...Daje do myślenia ;)))
Mayu, dziękuję że jesteś! #wdziecznosc
Słucham z podziwem i wielką przyjemnością, jestem już średniolatką ale skorzystam z wielu porad, dziękuję 🌹🌹🌹
Żeby być w szczęśliwym związku przede wszystkim powinna być zachowana równowaga pomiędzy dawaniem i braniem. I nie mam na myśli równości w związku tylko własnie równowadze. Początek bierze się ze środka, z tego jaką relację mamy z sobą samym...jeżeli akceptujemy siebie, kochamy siebie dopiero wtedy jesteśmy w stanie tworzyć szczęśliwy związek. Tak czy inaczej...zapominamy często tez o deficytach, które tworzą się w dzieciństwie a które próbujemy zaspokoić w dorosłym życiu dobierając się w pary z parterami, których traktujemy jako ratunek i zaspokojenie potrzeb. Myślę, że rozpoznanie mechanizmów, które kierują naszymi wyborami jest nadrzędne...i chyba dopiero wtedy mozemy stworzyć coś pięknego...nie używając gierek, udawania kogos innego tylko bedac w pełni kobietą i w pełni mężczyzną...nie będzie wtedy potrzebna ta "gimnastyka" damsko-męska, bo będziemy oboje na siebie otwarci i w pelni dojrzali. Pozdrawiam serdecznie.
doskonale to Pani ujęła.Takie filmiki to zupelny bełkot,niczemu i nikomu nie służący.
Dziękuję, tak po prostu 😉
No to sobie narobilam. Mam zatwardzialego biorce ktorego sobie tak właśnie zwizualizowalam jak zmienię egzemplarz bo wygląda do rzeczy a teraz nie mogę sobie poradzić bo oboje idziemy w zaparte łeb w łeb 😩 Chyba zaliczyłam wszystkie możliwe błędy i Kleopatra już chyba nie zostanę 😔
To prawda .. to
Moje wymówki … prawda to co mówisz
Dziękuję Ci za ten filmik, to świetne rady, ja jestem na etapie bycia samą i też samotną. Facet mnie zostawił po 14 latach, chciałabym, żeby wrócił do mnie i dlatego odpuściłam, tzn. nie kontaktuję się, staram się utrzymywać równowagę, tzn jego SMS i dopiero moja odpowiedź, choć przyznaję, że wcześniej robiłam inaczej, czyli jego SMS a mój prawie esej jako odpowiedź. Mam nadzieję, że dobrze robię, po prostu nie odzywam się, jeżeli zacznie mu zależeć, to sam się odezwie? Myślisz Mayu, że tak to zadziała?
Uwielbiam Cię. Szkoda że dopiero teraz znalazłam twój profil :*
Bardzo pomocny Filmik, dziékujè :-*
Pani Mayu, zgadzam sie z Pania, ale tez wszystko zalezy od naszego punktu widzenia. Spotkalem sie kiedys z kobieta, ktora mi powiedziala ze jej ostatni powazny zwiazek byl 3 lata temu. Natomiast zapytana kiedy byla z kims blisko w sensie seksu, odpowiedziała ze 3 miesiace temu, okreslajac to jako "przelotna znajomosc" . Spotkałem sie z nia 3 razy, ale mialem w głowie jej obraz jako kobiety łatwej, do czego sama de facto sie przyznała ( przynajmniej w moim odczuciu ) więc zakonczylem ta znajomosc. Z kolei dla kogos innego, ta informacja mogłaby nie przeszkadzać. Jeszcze ktos inny, molgby zareagowac : wow, spoko, doświadczona. Pozdrawiam serdecznie.
Fantastyczny filmik
Wybacz ale jeśli ja mam udawać kogoś innego niż jestem to wolę być sama, facet ma zaakceptować mnie i ja jego i nie sądzę że trzeba się zmieniać bo wówczas ja stanę się tobą lub jeszcze kimś innym, chce być sobą i jeśli spotkam kogoś to ma pokochać mnie jaka jestem a nie inna kobietę
agata kapeluszna ciekawa jestem czy tak samo patrzysz na mężczyzn: akceptujesz ich takimi jakimi są a może mówisz partnerowi czego nie powinien robić, jak się powinien zachowywać, itp?;). A zastanowiłaś się, że ta wersja Ciebie w której jesteś teraz to nie jest najlepsza wersja Ciebie? Może zostałaś zaprogramowana wieloma przekonaniami na temat kobiet, mężczyzn? Moze jesteś w męskiej energii, która nie sluzy ani Twoim związkom ani Tobie? Tu nie chodzi o udawanie. Chodzi o rozwijanie siebie zgodnie z tym co nam służy i „rozebranie się” z tego co nam nie służy. To że ja mam np niewyparzony język nie znaczy, że mam go fundować innym i ranić ich, tłumacząc się później „bo ja już taka jestem”, tylko zaczynam pracować nad sobą.
@@mayaori jestem zawsze najlepsza wersja siebie na dany moment, Sadzis zatem że partner też ma nie mówić co ja mam robić skoro i j nie mogę? Człowiek w związku ma być sobą ale z szacunkiem do partnera i jego zdania a więc każdy m prawo wyrazc swoje myśli i pragnienia tak jak ja jak i partner
agata kapeluszna pragnienia tak, opinie nie, myśli nie wszystkie:). Nie chce mi się wierzyć, że z takim podejściem jesteś w fajnym związku (dla obu stron). W teorii (utopijnej), masz rację. Byłoby idealnie gdyby każdy wyrażał swoje mysli i opinie jak leci i wszyscy byliby szczęśliwi. Tylko w praktyce to tak nie działa, bo jesteśmy ludźmi a nie robotami (i kobiety i mężczyźni).
agata kapeluszna a odnośnie czy partner ma nie mówić co masz robić- mam wrażenie po Twoich komentarzach ze chcesz mieć równość w związku a nie równowagę. Inna jest rola żeńskiej energii a inna męskiej w związku.
@@mayaori jeśli związek opierać się na według ciebie na tym by kobieta siedziała cicho a tylko ma akceptować to że partner ja chce i to on mówi bo energia męska jest taka to miłej zabawy w podnóżka, chyba czasy są inne trochę niż sto lat temu, wspominałaś o Kleopatrze, ona owijała sobie 30 lat starszych mężczyzn jako 18 latka, nie sądzę by był to godny przykład do pokazania by kobieta szła do łóżka bo chce się ustawić w życiu i dla interesu a tak oba robiła, ja wolę uczciwy związek bez ukrytych interesów
Najlepszym dowodem na to, że mężczyźni nie przykładają szczególnej wagi do kobiet, które kochaja (wspomnę o tacie, chodzi o miłość rodzicielska ale nadal jest to miłość) jest to, że tata mi powiedział że kiedys byłam szczuplejsza, kiedy schudłam 6 kilo i wiem, że nie byłam szczuplejsza 🤣😅😂
Mądre i prawdziwe!
Fajny filmik
Ale co na to odpowiedziec.Ten ktory mi sie podoba to mnie nie chce.A goscia ktorego ja nie chce to za mna lata .i co ?
To jest typowa sytuacja - i sztuka to porzucić (w brew sobie) osobę która Ci się podoba bez wzajemności (nic straconego - bo bycie z kimś kto Cię i tak nie kocha może szybko zamienić się w horror - no i porzucenie gdy pojawi się tamtej osobie ktoś na horyzoncie kogo pokocha odrazu) i SZUKAĆ DALEJ - tak długo aż natrafisz na osobę która podoba Ci się z wzajemnością. Dotyczy to kobiet jak i mężczyzn
ZLOTA. MISKA = ALE. PUSTA. TO=. RUINA . CZYTAJ. BIBLIE =TO. POJMIESZ =. KIM. JESTES I CO. BY. CIE. URADOWALO. JANA. 17 ; 3 WERSET.
Dokładnie. Jeśli już iskrzy to często osoba jest zajęta, a te które za nami "latają" to - brak chemii
Hahaha to sie nazywa Hipergamia kobiet.
Ja moge wymienic 3 rzeczy ktore przekonalem sie w zyciu ze malo ktore kobiety to rozumieją.
A wiec po pierwsze róznice miedzy powodzeniem a wzieciem .
Po drugie róznice miedzy urodą a wdziekiem
i po 3 roznice miedzy byciem pieknym a seksownym.
Mogbym jeszcze kilka wymienic, ale juz zrozumienie tych 3 róznic pozwoliłoby paniom zaoszczedzic wiele rozczarowań.
Zrozumienie jak mysli mezczyzna daje niektórym kobietom wielką broń.
A potem ulubione pytanie kobiet co on w niej widział?
Hahaha
Rada ktora daje kobietom ktore chcialyby kogoś poznać to mysl jak mezczyzna nie jak kobieta.
Pozdrawaiam.
Zanim powiesz że gościa nie chcesz, bo ci się nie podoba. To najpierw daj mu szansę i go lepiej poznaj. Mam zasadę: Miesiąc dla każdej, a potem decyzja czy kontynułować spotkania,czy kończyć. Polecam.
Fajnie by było jak byś podała więcej przykładów. Mówisz powierzchownie.Serdecznie dziekuje.
Zapraszam na grupę na FB Jestem kobietą kocham życie- tam jest więcej przykładów
Jeszcze trzeba trafić na kogoś z kim się coś wogole da zbudować... Możemy być cudowne, zakochane w sobie i flirtujące ale musi być jeszcze ta druga strona...
Podobne przyciąga podobne:).
Ale właśnie pisze że nawet nie ma czego przyciągnąć a jeszcze mieć jakiś wybór...🤷 To byłoby coś przyciągnąć podobne. Jestem kobietą aktywną a spotykam na swojej drodze ( nie wybieram) samych kanapowcow...więc wyboru brak.
Kobiety przez feminizm stały się opozycja dla samych siebie .!!!!!!!😃🕎🇩🇪✡️😀😀
Bo jak kaczka gubi orientacje to nurkuje dupa.
Super wykłady👏👏👏👍
Witam, jest jeszcze inna grupa, kobiety ktore buduja siebie, inwestuja w siebie i dlatego potrzebuja przerwy od bycia w relacji😁
Katarzyna Sokol a ja Ci powiem, że kobieta u boku odpowiedniego mężczyzny wzrasta i rozwija się jeszcze bardziej. Gdy kobieta czuje się kochana, dopieszczona (także seksualnie) rozwija się o wiele bardziej, z radością. Poza tym nic tak dobrze nie pokazuje nam obszarów do rozwoju i uleczenia w sobie jak lustro w postaci partnera. Nie zrozum mnie źle, zgadzam się że warto pobyć samej a nie skakać z jednego kiepskiego związku w następny, natomiast jeśli ta przerwa zamienia się w bycie w męskiej energii (walka, pracoholizm, przypadkowe relacje na seks) to to już nie jest rozwijająca przerwa w relacjach.
Maya Ori Dziekuje za komentarz. To wszystko to prawda i wszystko sie zgadza. Nie mniej jednak mnie chodzilo o to, ze po rozwodzie czy rozstaniu warto chwile pobyc samej, a nie ladoeac sie w kolejna relacje czy zwiazek. Mysle, to moje zdanie, ze po czyms takim warto pobyc samemu i sie zastanowic co poszlo nie tak, co takiego mam w sobie, ze moj zwiazek sie rozpadl, czego ja chce i kim jestem. Po tym czasie, mozna znow wrocic do obiegu i zaczac spotykac sie z mezczyznami.
Katarzyna Sokol zdecydowanie tak!
@@mayaori
Ja bym podał dwa glówne powody to hipergamia kobiet ktora wystrzelila w kosmos a drugi to powód a bardziej brak powodu dla ktorego mezczyzna mialby sie źenić.
Oczywiscie co innego sobie rok czy dwa z fajną kobietą pomieszkac ale ślub.?
Prosze mi odpowiedziec . Wiedząc ze dla mlodego mezczyzny jedna kobieta do konca zycia to hardcore , prosze powiedziec co takie cudownego spotka mnie po slubie zebym przed rodziną , znajomymi ,ksiedzem i Bogiem mial przysięgac ze juz nigdy przynajmniej w tym zyciu nic z inną kobietą.
Wypierzesz, ugotujesz , wyprasujesz a moze zeszyjesz?
No bo jezeli mam tylko spelniac wysokie wymagania kobiety to raczej podziekuje.
Wole sobie mieszkac bez slubu bez zobowiazan , na zasadzie rownouprawnienia w kuchni ale i w finansach.
Dzisiaj naprawde nie trzeba sadu kupowac zeby zjesc jablko.
Pozdrawiam
@@marcin.b3802 jestes beznadziejnym narcyzem. Z dala od takich
Ja mam inny problem. Po pierwszej randce wiem, że nie chce kolejnej. Oni chcą. Ja nie mam ochoty. Nie czuje do nich chemii mimo że zrobili dobre wrażenie.
Ewelina chemia jest zdradliwa bo na poziomie nieświadomym podoba nam się to co znamy: jakiś nieprzepracowany temat z mamą lub tatą. Chemia jest jak słodycze, pyszna, smakuje świetnie tylko nam nie służy. Czas nauczyć się jeść warzywa, pomimo że nie są tak pyszne, ale dobrze nam robią
@@mayaori tak, wiem to dzieki Tobie i czesto o tym mysle. Postaram sie nie szukac wymowek i isc na kolejna randke, mimo ze nie czuje entuzjazmu;)
Droga Pani to działa w dwie strony to raz a dwa od kiedy kobieta ma wchodzić w D... facetowi i robić jak podwładna dla faceta coś tu grubo nie pasuje .
Związek to też wolność.
To facet powinnien się troszczyć o kobietę, być oparciem ramieniem a nie dzieckiem którego trzeba pielęgnować to cechy narcystyczne i tylko uciekać.
Miłość nie posiada warunków. Pozdrawiam 🤗
A jak to wygląda jak są już dzieci i przyszło rozstanie, ale dalej są wspólne finanse...plany dla dzieci....jak wyjść z takiej relacji, jak się odsunąć?
Też jestem w takiej sytuacji..
Może zapewnij sobie że pomogą Ci znajomi i przyjaciele... Nawet jeżeli nie będą mogli pomóc Co materialnie, to wesprą ...
Tylko bliscy Ci ludzie, którym mówisz o problemach i poznają Twoja sytuację mogą Ci pomóc...
Dziękuję
Dziękuję , bardzo mądre
Iluzją jest to, że kobieta musi być z kimś(celowo nie używam sformułowania że kobieta musi znaleźć sobie faceta) Wielu ludzi jest samych. Taka ładna buzia, a takie płytkie myślenie.
Thank the
Nie ma przymusu. Niektórzy ludzie mają potrzebę bycia blisko z drugim człowiekiem, inni mają potrzebę posiadania przyjaciół, a pewno są i tacy co nie chcą w ogóle żadnych znajomych....
❤
Od 4 lat jestem w iluzi zwazku " moje 4 przyjaciolki wyszly za maz za cudownych mezczyzn dla nich "a ja sie pytam sama Siebie co sie dzieje ze mna ktora kiedys potrafila Byc a nie robic?
Domyslam sie ze nie rozumie pani róznicy miedzy powodzeniem a wzieciem. A
zapewniam pania ze roznica jest ogromna i pozwala wiele kobieto zrozumiec.
Co to znaczy byc w zwiazku?
Wymysly i nowomowa.
Albo jest pani mezatka albo ....... .
Rozumiem ze sorry ale sypia pani z kims. Moze mieszkacie razem i co? Zobowiązuje to do czegos? Nie rozumiem.
To Mentalna Rewolucja. O Boże ! mówisz o Ewie przed pierwotnym grzechem !
To uswiadamial Ksiadz na rekolejcjach dla (sfrustrowanych) kobiet.
Można z Panią umówić się na sesję indywidualna? Jednorazowa dotycząca konkretnej sytuacji?pozdrawiam
Można:). Informacje na www.mayaori.com
Dziękuję za mądre rady :)
Dom wariatów w tle z mężczyznami .. bo jak przestanę nosić spódniczkę to on mi da kosza . . bo co to jest ta jego męskość ?
większość mężczyzn szuka sexu, więc skąd wiedzieć czy to będzie tylko sex czy coś z tego będzie więcej?znam przypadki, że kobieta poszła do łóżka szybko z facetem i powstał z tego związek a są tacy, którzy bzykną i spadają, więc jak to rozpoznać?często kobieta po sexie przywiązuje się do faceta i chce czegoś więcej, więc skąd wiedzieć co robić żeby nie skrzywdzić samej siebie?
Emi1717 można liczyć że po szybkim pójściu do łóżka będzie związek, ale to tak jakby liczyć na to, że wyjdzie się bez szwanku z wypadku lotniczego, są takie przypadki ale jest ich niewiele;). Najpierw się poprzyglądaj mężczyźnie i jego reakcjom, a idź do łóżka gdy już widzisz jego zaangażowanie, nie odwrotnie
Maya Ori to skąd wiadomo kiedy pójść z facetem do łóżka żeby nie skoczyło się to złe ?
Emi1717 gdy „zasłuży”;)
@@mayaori aah teraz widzę, odpowiedź już była wcześniej;) zastosuję się:) dziękuję
@@mayaori bzdura,taka wypowiedzią robi Pani zamęt w głowach kobiet,,Nie ma czegoś takiego jak gdy "zasłuży".Jeśli sluchaja Panią młode dziewczyny,kobiety to taką wypowiedzią wypacza Pani w ich głowach pewne kwestie.Co Pani chce powiedzieć używając słowa - "zasłuży" .Fakt używa Pani cudzysłów.Można to sobie róznie interpretować,tylko 20 latka, bedzie rozumiała to inaczej a 50-latka inaczej.Proszę nie posługiwać się takim terminem, niczego dobrego raczej z tego nie wynika.Pozdrawiam
Po pierwsze proponuję się zapoznać z naturą męską i zrozumieć, że jesteśmy innym konstruktem. Dla mężczyzn wartością kobiety jest jej wygląd, atrakcyjność koniec. Nie interesuje nas czy zdobywacie dyplomy, osiągnięcia, robicie kariery.
Macie wypełniać role nakreślone przez naturę.
Czyli urodzić dziecko, opiekować się nim jak i ogniskiem domowym.
Dbać o męża, spełniać jego potrzeby.
Inaczej skończycie samotnie lub ze słabej jakości mężczyznami, uległymi, którymi po czasie i tak będziecie gardzić. Bo gadzi mózg kobiety ma taką konstrukcje by siłą się podniecać pod każdym względem czyli wygląd, status, pozycja czy pieniądze a słabością gardzić jak brzydota, choroby, bieda czy miękki charakter jak nieśmiałość.
Oprócz wyglądu kobieta piwinna mieć też obycie i wiedzieć co może co nie, jak się ma zachować w danym momencie, że czasami trzeba ugryź się w język i coś przemilczeć a nie doprowadzać do konfliktów by swoje ego zaspokoić.
Musicie być również otwarte na mężczyzn i poznanie ich jako człowieka a nie wiecznie widzieć w nas interes, biznes zaspokojenia waszych potrzeb, zachcianek.
Wy też same musicie mieć świadomość, że mężczyzna nie wejdzie z wami w relacje jeżeli od was niczego nie dostanie. Brednie na zasadzie, że to wy jesteście wartością sama w sobie czyli tzw. wasze towarzystwo to za mało.
Oczekujemy znacznie więcej bo na tej planecie nie ma niczego za darmo, jest wymiana coś za coś.
Dopóki tego nie pojmiecie i nie zaakceptujecie to niestety nic w waszym życiu towarzyskim się nie zmieni.
Co do atrakcyjności, brutalna prawda jest taka, że wasze okienko kończy się +/- około 40. Przy magicznej 30 to ostatni wasz dzwonek.
Ściana u kobiet istnieje i nie macie co się na to oburzać bo to nie wina mężczyzn tylko natury, mechanizmów, adaptacji i programów wewnątrz człowieka.
Mężczyźni chcą kobiet dwudziestoparoletnich bo są najbardziej zdrowe i atrakcyjne co wiąże się z urodzeniem zdrowego, ładnego dziecka. Natomiast po trzydziestce u kobiet coraz mniejszą szansa na dziecko, zdrowie. Nie do nas wina i pretensje, ale do matki natury, która tak ustaliła. Obie płcie powinny zacząć że sobą rozmawiać i wzajemnie się poznawać jak działają wtedy będzie łatwiej dojść do wniosków i zrozumieć.
Ja jestem sama bo jestem malo inteligentna, zbyt wrazliwa i nazbyt dumna. I co z tego, ze wizualnie w miare atrakcyjna. Nikt mnie nie kreci, a ja ewentualnie kogos tylko down under. A teraz tak zdziczalam, ze nawet przyjaciele sie ode mnie
Odrwrocili. Wiem, sa gorsze nieszczescia - ale boli jak cholera.
Z tymi amerykankami to przesada. Chyba, ze mowimy o Upper East Side
Kleopatra była w energii męskiej.
No nie dziwie sie ze sie kobieta buntuje skoro ona potrafi zmienić sposob komunikacji w stosunku do dziecka to facet tez wiec powinni sie spotkac gdzies pośrodku. Dlaczego mam nie oczekiwać tego od mężczyzn, tego ze oni tez skoro wchodza z relacje z kobietami powinni zmienić sposob komunikacji. Sama mowisz wczystko jest gra wiec grajmy ale zeby juz dawac na poczatku komus fory tylko dlatego ze jest mężczyzną....Słaba ta twoja rozkmina
"Sztuka flirtu "może być więcej na ten temat? 😀
Powalilo mnie "cipke mamy wszystkie" no i racja
Wzorcowa mowa kobiety do kobiety. . Dla mężczyzny to jest potop słów. Aby mężczyzna mógł zrozumieć pani przekaz trzeba to przecedzić, i 2/3 słów wyrzucić. 🙂Drogie panie to przykład jak nie rozmawiać z mężczyzną, po 5 minutach się wyłączy.
Józef Kurpiel wiem:). Nagrywam dla kobiet. Z moim partnerem o ważnych sprawach rozmawiam w 5 minut, po męsku ;)
Moja siostra która jest sama mówiła mi, że ogląda Maye Ori. Postanowiłem zatem obejrzeć. Moje refleksje i rady są takie. Proponuję dwie metody do znalezienia drugiej połówki: ilościową i jakościową. Pierw zacznę od tej ilościowej. Ale żeby to lepiej zobrazować posłużę się przykładem. Zatem wolne dziewczyny i wolnych chłopaków porównałbym do takiego dużego wiadra z śrubkami i nakrętkami. Są różne śrubki, są różne nakrętki. Jedne pasują do siebie inne nie. Aby znaleźć odpowiedni zestaw nie wystarczy chwycić pierwszy lepszy komplet gdyż tam jest bardzo dużo różnych rodzajów. Trzeba spróbować przynajmniej 100 razy póki coś uda się połączyć. Zatem wniosek jest taki, że aby znaleźć partnera musicie nastawić się na intensywne poszukiwania. Im one prowadzone są w późniejszym wieku tym są one dodatkowo trudniejsze z racji tego iż pula wolnych śrubek jest po prostu mniejsza. Zatem szukanie jest trudniejsze jednak zasada pozostaje ta sama. Dziewczyny powinniście postawić sobie np. taki cel aby nawiązać 100 potencjalnych romantycznych kontaktów. Jeżeli w tej puli uda wam się nawiązać dłuższą relację np. kilku miesięczną to będzie to sukces. Jak nie podejmiecie próby nawiązania 100 relacji to nie macie co narzekać bo szczęście nie leży na ulicy i samo też nie przychodzi. Trzeba na nie zapracować. Ale to dopiero połowa sukcesu. Po metodzie ilościowej należy równocześnie stosować metodę jakościową. Czyli znowu powróćmy do tych śrubek. Choć rozmiarowo wydaje się jakiś komplet być ok to jednak z innych względów trwałego związku nie będzie a to śrubka jest wygięta, pęknięta, zardzewiała albo jeszcze coś. Podobnie jest z dziewczynami (z chłopakami zresztą też) Pozornie będą wyglądać na wzbudzające zainteresowanie ale po bliższej znajomości zostaną odtrącone i związku trwałego nie będzie. W tym przypadku należy postawić na poprawę własnej jakości. Zrobić sobie autokrytyczną analizę lub podpytać się szczerych przyjaciół co może być we mnie nie tak i próbować te wady polepszyć. Zwiększy to prawdopodobieństwo połączenia tym samym zmniejszy zapotrzebowanie na metodę ilościową.
O ile metoda ilościowa wymaga wytrwania, odpowiedniego nastawienia i pracy o tyle metoda jakościowa wymaga krytycznego spojrzenia na samą siebie. Czyli poszukiwania swoich wad. Wiele dziewczyn (i chłopaków) nie jest w stanie jej przeprowadzić gdyż nie jest w stanie psychicznie uświadomić sobie i przyjąć do siebie negatywnych info na swój temat nie ma takiego buforu odpornościowego. Ceną braku tej umiejętności jest niestety przedłużająca się samotność lub w wielu przypadkach samotność wieczna. Sorry, że piszę brutalnie. Ale prawda jest czasami brutalna. Myślę że zdecydowanie częściej jest aby raczej znać brutalną prawdę niż karmić się słodkimi kłamstwami.
Zatem moja rada: stosujcie metodę ilościową i jakościową jednocześnie, TERAZ. Nie czekajcie gdyż marnujecie czas i swoje życie. Za dużo widzę fajnych dziewczyn które latami w poszukiwaniach błąkają się same. Sam jestem w szczęśliwym związku od 11 lat. Ale póki znalazłem miłość mojego życia próbowałem nawiązać chyba z 300 relacji. Był też czas kiedy miałem wady a ich nie umiałem zlokalizować. Zatem głowa do góry bierzcie się do roboty i szukajcie swoich wad i potencjalnych chłopaków jednocześnie
Pp
flirt, teraz nie ma flirtu, kobiety są mocno wyuzdane i wręcz gorszące, przejęły inicjatywę i wszędzie epatują pupą oraz biustem, a prawdziwy facet szukający wartościowej partnerki ma te walory głęboko w dupie....kobiety - bądźcie znowu kobietami
Tak czy siak jakby tego nie tłumaczyć wygląda że to nasza wina. I oczywiscie cala odpowiedzialność spoczywa na kobietach. Łącznie ze zmianą języka komunikacji. Tylko male pytanie - dlaczego to kobiety mają zmieniać język a faceci przychodzą na gotowe? I znowu są poniekąd zwalniani z jakiejkolwiek odpowiedzialności?
Boję się ponownie zaufać... 😟
Nie przesadzaj, nie rób z facetów nadludzi...
@@armena170 nie robię nadludzi. Sparzyłam się mocno dwa razy i jestem ostrożna. Tylko tyle
Nie bój się, bądź tylko ostrożna i nie spiesz się...
Zaklada Pani, ze kazda kobieta musi koniecznie miec faceta? Mysle ze nie musi.
Albo niekoniecznie faceta. Moze ten temat prosze przemyslec i o tym zrobic odcinek.
Oczywiście że nie. Wręcz przeciwnie, powtarzam kobietom aby nauczyły się być szczęśliwe same. Proszę odsłuchać początek jeszcze raz: to odpowiedz na pytanie „dlaczego jestem sama”- tych kobiet, które chcą być w związku
Większość kobiet lubi być sama i dobrze się z tym czuję, a jak jest facet to i tak nie trwa to długo, bo dochodzi do wniosku że facet nie jest jej potrzebny
A co jeśli nie spotyka się mężczyzn do randkowania, albo lepiej, do bliższego poznania.? To nie jest kwestia, że chcę być sama lecz, że nie przydarzają mi się takie okazje od ponad roku. Nie umiem " wyhaczyć" żadnego mężczyzny ot tak... Nie jestem szpetną osobą, by być odstraszającą.
Kobiety, które w pracy i wśród znajomych nie mają żadnych facetów mają trudno. Pozostają portale, ale nie poznaje się tam raczej facetów zdatnych do małżeństwa, raczej znajomków i kumpli. Oni też nie mają fajnych kolegów, żeby przez nich poznać. I taka na ogół przyczyną samotności.
@@smoczencja nie na reguły, ja nam blisko mnie przykład że można spotkać swoją drugą połówkę na takim portalu... W ogólności możesz mieć rację, ale... Może warto spróbować
Może idź innym tropem. Poznaj więcej osób, a wśród nich może kogoś spotkasz?
Masz jakieś hobby ?
Może idź innym tropem. Poznaj więcej osób, a wśród nich może kogoś spotkasz?
Masz jakieś hobby ?
Ja nie jestem sama,ale nie piore skarpetek ,co wy z tymi skarpetkami
Nie przepracowała tylko jest narcyzem i nie akceptuje żadnej krytyki bo myśli że jest chodzącym ideałem.
❤💓❤
Nawet doktorat nie jest taki skomplikowany.. ale dziadostwo !
Bravissima
Ale że co??? Że nie mogę sama być???? Jestem sama ale nie samotna I B.dobrzr mi.
A kto powiedział że nie możesz?;). Mój filmik jest odpowiedzią na pytanie od wielu kobiet, które nie chcą być same
Mayu, mówisz że mamy nie patrzec na drugą stronę tylko na to co nam pasuje lub nie...a teraz mamy się sobie przyglądać i szukać winy w sobie że coś nie wychodzi...🤷? Powinniśmy spotkać się w połowie drogi..skoro mamy się uczyć mężczyzn to niech oni też uczą się kobiet...
W wypowiedzi nie o winę chodzi, a o przejęcie odpowiedzialności 😉
To jest temat rzeka.. Nie ma na to ani recepty ani dobrej rady... Prawda jest taka,,, że jeśli nic nie zaiskrzy,, to nie ma mocnych... A ma pani konkretną radę lub receptę na zdobycie faceta?... Proszę podać kilka zasad konkretnych.. A taka gadka i wykład to nic nikomu nie da...
wow
Ja pisalam przez kilka miesiecy na portalu a potem spotkalam sie w realu 2 razy zostawil mnie po 2 randce bo chcialam isc na spacer a on chcial sie namietnie calowac, spieszyl sie a ja chcialam powoli czy popelniam bledy bo nie chce za szybko posuwac sie daleko? I jeszcze zwalil wine na mnie stwierdzil ze nie ma miejsca na mnie w jego zyciu i mnie zablokowal. Wydaje mi sie ze chcial mnie tylko wykorzystac bo byl manipulantem. A ja nie moge go zapomniec eh.
Ewa Ali bardzo dobrze, że się nie spieszysz. Błąd polega na tym, że za długo piszesz. Warto się szybko spotkać w realu, aby zobaczyć czy warto inwestować swój czas.
@@mayaori dziekuje za odpowiedz niestety nie moge go zapomniec trafiam na manipulantow a przeciez nie chce wydac sie latwa chce aby mnie mezczyzna szamowal
Smutna historia... Udało Ci się pozbierać po tym ? Mama nadzieję że trafiła prze te miesiące od komentarza na kogoś fajnego i nie chcącego Ciebie wykorzystać... Nie każdy facet jest zły.
A i masz dobre podejście w temacie powolnego wchodzenia w relacje...
Trochę wszystko mówione na okrętkę, albo coś źle rozumiem. Jestem sobą, staram się stworzyć z facetem jakąś relację, nic przymuszonego, staram się grać w grę ale nie w gierki typu po ilu dniach zadzwonić no i co? Zwracam uwagę mężczyzn, ale tylko na chwilę. Kiedy zaczynamy się bliżej poznawać coś się dzieje. Doszłam do takiego momentu, gdzie przestałam się przejmować tym, że coś po krótkim czasie się kończy, bo przecież "tego kwiatu pół światu"
Zastanawiałaś się dlaczego? I czy na pewno tak jest, bo może nieświadomie Ty ich odrzucasz?
@@krasnal5858 nie wiem jak mogę nieświadomie odrzucać kogoś, kto mnie interesuje i mi się podoba
@@AaaAaaaax Tak , było by to dziwne. Ale w takim razie musi być przyczyna tego szybkiego odwrotu ... Może po prostu Ci których spotkałaś chcieli zbyt wiele i zbyt szybko?
@@krasnal5858 mogło tak być więc sami się usuwali
@@AaaAaaaax Przykro mi. Szkoda. Nie rezygnuj jednak, na pewno będzie dobrze...
Może weź jakiegoś przyjaciela i pogadajcie. W takiej rozmowie może dojdziecie do czegoś...
Czulem sie ROZBAWIONY 😂🤞🎸
👍👍👍
5:00min. Właściwe spostrzeżenia ). Ciekawy kanał ).
Koniunkcja Wenus-Saturn w horoskopie urodzeniowym opóźnia znalezienie partnera nawet o 10 lat. A jeśli już jakiś mężczyzna się zjawi, to często jest duzo starszy i w energiach Saturna (np. spod znaku Koziorożca). Pozdrawiam wszystkie biedne kobiety z tą koniunkcją, którym Saturn opóźnił wejście w rolę kobiecą i pozytywne doświadczenia z mężczyznami, jakby musiały na to najpierw zasłużyć.
+ w imię Jezusa idź precz szatanie! +
To jest prawdziwe życie, a nie gra. Mam sasady, nie oczekuję księcia z bajki, ale faceta, który będzie szczery, uczciwy i lojalny. Ale takiego jeszcze nie spotkałam. 😄
@@iwonamaslankiewicz8314 dokładnie, mam to samo, mimo że na brak powodzenia u chłopów nigdy nie narzekałam, ale może przez to przyciągałam niewłaściwych, a potem musiałam się z nimi użerać, na szczęście do czasu... życie w toksycznym związku niszczy kobiecie życie w każdym jego aspekcie, również życie zawodowe i zdrowie, dlatego lepiej być samej i mieć święty spokój niż się męczyć z kimś toksycznym dla nas, nielojalnym, nieuczciwym, dwulicowym, wielu sprawia bardzo dobre wrażenie na początku spotykania się, że kobieta ma wrażenie, że spotkała ideał, a później się okazuje, że facet ma poważne problemy ze sobą i nie nadaje się do związku, a tym bardziej do małżeństwa.
Jak wyliczyć tą koniunkcję?
A pani jest szczera, uczciwa i lojalna? Jeśli tak, to nie ma się czego obawiać, swój znajdzie swojego 😉
Ciekawe, nie uzywam zadnej wymowki bo wogole o tym nie myślę.A dlaczego Ty jesteś w związku?
Kinga Wolinska ja? Zrobię filmik o tym po co kobiecie mężczyzna, tam będzie o tym
@@mayaori Fajnie ze stworzylas kanal i dzielisz sie contentem. Mysle ze czasem pewne rzeczy sa bardziej zlozone niz: jestem za madra, mam za duzy tylek etc. Powodzenia.
A co , jezeli po prostu nie mogę poznać żadnego mężczyzny w miarę rozsadnego . Po prostu fizycznie brak.
Bzdura!
A mieszkasz na pustyni ?
Bo jeżeli nie , to da się znaleźć kogoś...