Tak potwierdzam facet fantastyczny na zdjeciu (moje marzenie) i wspanialy w rozmowach telefonicznych po wiele godzin przez 2 miesiace. Wreszcie spotkanie w realu. Energia nie ta. Szedl przede mna na spacerze z 3 metry, ja probowalam dogonic to biegl naprzod. Bardzo trudne rozmowy face to face, ciagle mnie pouczal do kota mow tak, wstazeczka na prezencie urodzinowym czarna a dlaczego? Myje szklanki po herbacie i probuje postawic na zmywaku do suszenia pelnym.. a on ale sie wkopalas... no nic sie nie zgadzalo z tej chemii przez telefon w mailach itd. Szkoda czasu. Odleglosc 400km dlatego nie doszlo do spotkania wczesniej. Nie robcie tego dziewczyny jak facet nie moze nie chce sie spotkac po 2 tygodniach gadania przez telefon to nastepny please. Albo zajety albo sie bawi. Nie dla Was.
Maju mega kompetentne są Twoje słowa. Jesteś bardzo ważnym zródłem dla mnie.Przeszkadza mi w odbiorze przedrzeznianie ludzi (przykładowe). Rozprasza i troszkę budzi niesmak. Bardzo polegam na Twoich słowach , czuje się, że masz wielką wiedzę i..pięknie wyglądasz !
Część z tych pytań dostałem kiedyś na rozmowie o pracę. Z pewnością nie pytajcie faceta o: cechy przekazane dla dzieci, gdzie siebie widzi za 5 lat... to odpada. U mnie.
Jesteś naprawdę urocza . Ja też muszę "poczuć" osobę, którą poznaję . Zgadzam się. Facet sam powie to, co chce - ja się dowiaduję więcej właśnie nie pytając....on powie😊
Szanowanym, oczywiście. Jeśli już trzeba wybierać. (Chociaż uważam, że bycie szanowanym i kochanym to dwie strony tego samego medalu. Jeśli brakuje jednej, to druga jest złudzeniem).
Kobiecie bardzo latwo zwrócic uwage mezczyzny. Nie bede pisał jak bo niechce byc niestosowny ale zeby mezczyzna został z tą kobietą dłuzej to musi ona sobą coś reprezentowac. I prosze mi wierzyc nie chodzi o studia i dobrą prace i pieniadze.
Nigdy nie pytałam żadnego mężczyznę czym się zajmuję na pierwszej czy drugiej randce. Nigdy Panowie byli zdziwieni, że nie zadaję tego pytania i czuli się zaintrygowani. Robiłam to bez premedytacji, lecz wychodziło to ze mnie naturalnie. To właśnie Panowie zadają to pytanie podczas pierwszego spotkania.
Ja, zadaje bo zbyt dużo sponsorek i pasożytów spotkałem. Patrzę, czy kobieta umie na siebie zarobić, ugotować coś czy obrać ziemniaka bo są takie co nawet tego nie potrafią. Sam robię se jedzenie, sprząta itp. Ogolnie patrze czy kobieta mzoe przetrwać beze mnie. Później patrzę na wsse lkie podobieństwa. Im bardziej pary są podobne do siebie pod względem zarobków, zainteresowań, itp tym znacznie trwalsze zwiazki Np czy zarabia podobnie domie lub w miarę jak już mówiłem. Czy jest inteowertyczks/ekstrawertyczka i jakie są proporcje jednego do drugiego jednak to nie jest aż tak ważne. Ważniejsze czy pali papierosy, pije alkohol czy to imprezowa łaska. Sam nie pije, nie pale i nigdy nie imprezowałem jakoś ani się nie kur.ilem... Jakie ma zainteresowania i poglądy na siwa t czy są w miarę zgodne. Ja np. Ćwiczę 3 x w tyg. Siłowo górę , a robię również trening biegowy 4x w tyg. Po 8,10.czasem 15 kilometrów na bieg. Lubie nawet ćwiczyć ale biegać kocham. Lubię oglądać filmy. Dlatego mam karnet wykupiony w cinema city, przynajmniej raz w tyg. Jestem w kinie, lubię słuchać muzyki z tindal hifi na słuchawkach od 800 zł do 1600... I chuj mnie obchodzi że to drogo bo kupuje to za moje zarobione pieniądze i potrzebuje ich wręcz do życia. Gdy wykonuje coś manualnie to słucham muzykę, bądź audiobooka z audioteki, podcastu z Youtuba itp. Ogólnie celował bym w kobietę uprawiająca jakoś sport że względu na to że sam lubię a fałda z wiekiem rośnie. Cóż na młodości daleko człowiek nie zajedzie z patrząc na resztę społeczeństwo.
@@LukeleStrange masz sporo racji co do imprezowych i malo zaradnych kobiet. Są ttakie, ktore szukaja latywych sponsorow, chocby na fatalaszki i zabiegi urodowe. Ale z tego, co opisales, to szukasz przyjaciela, a nie kobiety.
Skoro działanie nie jest w energii kobiecej - to wynika z tego że nie powinnam nawet nikogo szukać 😂 a zwłaszcza proponować randek... Leżeć i czekać aż miłość mnie znajdzie... Pięknie to wszystko w teorii wygląda
Musisz sobie przedewszystkim odpowiedziec czy chcesz miec powodzenie czy wzięcie My mezczyzni w swojej wiekszosci innych kobiet szukamy sobie do mieszkania a innych do małzenstwa. Jak sie tego niezrozumie to inne rady nic nie dają.
Slucham tego i mysle '' ideal kobiety'' zadaje inne pytania na randce niz gdzie facet pracuje i co robi. 30 randek odbyłem minimum. W praktyce taka rozmowa nie istnieje. Roszczeniowosc bije po oczach nie koniecznie nawet materialna, tylko jesli chodzi o inwestycje w spotkanie, rozmowe, kontakt. Wyjątek:samotne mamy. Dobry materiał pozdrawiam mam nadzieje ze bedzie zasięg
A w sytuacji, gdy na pierwszym spotkaniu, godzinnej kawie rozmowa była lekka, fajna, kobieta słucha i pozwala mówić mężczyźnie - generalnie Twoje wskazówki są wdrożone ☺️ jest miło, mężczyzna opowiada o swoim żeglowaniu, podróżach, śmiesznej historii z czasów studiów, mówi, że jest rodzinnny a i - ma córkę z poprzedniego maleństwa- a potem prosi “powiedz mi coś więcej o sobie”, i kobieta mówi o swojej pasji, ostatnich wakacjach do Grecji i - ma dzieci z poprzedniego małżeństwa - Czy o tym mówić? czasem ta informacja z ust kobiety przekreśla znajomość. Dlaczego Mayu? Z 🩷
Kiedy mówią na pytania "nie wiem", to też mogą być w fazie przejściowej. Zakończyły pewien etap w życiu i właśnie weszły w następny i tak naprawdę odkrywają świat i siebie na nowo. Ja tak na przykład mam. 😁
@@eugeniuszgacek-hodowcaniet6426 pewnej nie no nie nzam takiego przypadku. Sponsoreg i pasożytów znam multum. Robią za marne grosze bo im się nie chce niczego cięższego za normalne znaleźć i liczą na mężczyznę by jak tatuś księżniczkę utrzymał i wszystko za nią zrobił... Jasne są też inne. Bardzo spodobało mi się co ta babka gada s tym filmiku. A to zadkosc jeśli chodzi o kobiety.
@@eugeniuszgacek-hodowcaniet6426 znam taką :) niegdyś mądra, fajna dziewczyna. Utrzymuje od ponad roku faceta i jest z tego dumna, czuje się taka wyzwolona i nowoczesna :D No i dzięki temu nie musi dla faceta się rozbierac, gotować, bo i tak nie ucieknie do innej :)
Mayu. Oglądam twoje odcinki stopniowo, jestem opóźniony względem tego co zamieszczasz o 1 odcinek. Rzecz w tym, że oglądanie twoich filmów daje mi wiele tematów, do których jednak chciałbym się odnieść - no i robię to powoli. Tym akurat twoim filmem pokazujesz w jakich tematach jesteś dobra, na czym naprawdę się znasz - mam na myśli: tematy życiowe, konkretne porady, odnoszenie się do konkretnych sytuacji. Za bardzo nie lubię wszelkiego rodzaju "doradców" i "znawców" - mam na nich awersję, ale Ciebie toleruję, Ciebie można znieść. O ile nie dajesz rad w rodzaju: "Bez seksu - zachęcam" (to o pierwszej randce). Ja, jakbym był doradcą w sprawach męsko-damskich to pierwsze co bym mówił (a pewno i jedyne co bym mówił) to: "Z seksem - zachęcam". Także narodziła mi się w głowie (i sercu!) taka rada - uzupełnienie twojej: gdy mówisz żeby kobieta zadała mężczyźnie pytanie - "A dla ciebie ważniejsze jest być kochanym czy szanowanym?" - dałbym taką (uzupełniającą) radę: jeśli dziewczyno słyszysz: "Dla mnie ważniejszy jest szacunek" - z miejsca daj mu odpowiedź: "No to do widzenia". To jedyna mądra rada jaką można w takiej sytuacji dać. Jak się pewno, Mayu, domyślasz - nie zgadzam się, że miłość i szacunek są w innej "energii" - jedno: żeńskiej, drugie: męskiej. Jest taka książka, której nienawidzę, mimo że jej nie czytałem. Jej tytuł brzmi: "Mężczyźni są z Marsa, kobiety są z Wenus". Już po tytule można się spodziewać ile bredni w tej książce jest zawartych. Nie bardzo rozumiem co masz na myśli, mówiąc, że kobieta potrafi czuć siebie ("skanować") i jednocześnie prowadzić rozmowę. Mam czarną pustkę przed oczami gdy próbuję zrozumieć o co Ci może chodzić. I, proszę, nie mów, że nie potrafię zrozumieć bo jestem mężczyzną - ja bez wątpienia bardziej nadawałbym się na kobietę niż taka na przykład Paulina Mikuła prowadząca na youtube kanał "Mówiąc Inaczej". Jej mogłabyś z łaski swojej wyjaśnić jak być kobietą - ale ona nie bardzo wygląda na to aby chciała słuchać jakiegokolwiek głosu rozsądku. Ją tylko interesują dziesiątki tysięcy wyświetleń, pozycja "autorytetu" i "fajnej, takiej dowcipnej i na luzie" i inne tego rodzaju sprawy. Nie podobają mi się jeszcze dwie rzeczy, które Mayu powiedziałaś. Jedna to ta o "języku miłości". Moim zdaniem nie ma różnych "języków miłości" dla różnych osób. Język miłości jest jeden dla wszystkich. Jest nim Instynkt - i nie mam na myśli żadnych laboratoryjnych "odruchów warunkowych" i "bezwarunkowych" ("bodziec" - "reakcja"). Język miłości sprawia, że osoby, które mówią różnymi językami i nie rozumieją co mówi druga osoba - mogą w miłości i czułości odnaleźć bez trudu to co dla nich obojga wspólne - wspólne i odwieczne - tak jakby się już znali od zawsze. To i TYLKO TO jest język miłości. Nazywanie "językiem miłości" czegokolwiek poniżej to, jakichś małostkowych "gustów", obsesji i wtłoczonych pasem i rózgą ograniczeń - jest pretensjonalne i całe szczęście nie wygląda na to abyś Ty Mayu przywiązywała specjalną wagę do akurat tej części tego co mówisz. Ale druga rzecz, która mi się jeszcze nie podoba jest o wiele gorsza - mianowicie twoje słowa na temat pytań w kierunku mężczyzny o jego przeszłe nieudane związki: "Jeżeli on spieprzył - to się nie przyzna". JEZU, Mayu, DLACZEGO? Dlaczego tak twierdzisz, że się nie przyzna? Ja bym się przyznał do wszystkiego jeśli by mi tylko zależało na danej kobiecie. Nie można czynić takich założeń, że druga strona będzie coś chciała przed nami ukryć - bo wtedy całe randkowanie nie ma kompletnie żadnego sensu. I jeszcze jedna niezbyt miła rzecz, którą powiedziałaś. Ta, że - jakoby - "Nigdy nie jest tak, że jedna strona jest winna, zawsze obydwie". Mayu, na Miłość Boską... Ja już chyba pod którymś twoim filmem na ten temat pisałem, ale naprawdę sądzisz, że Karolina Piasecka, której mąż - radny PiS-u bił regularnie była po części temu sama winna? Nie masz racji w tym zdaniu o tym, że "zawsze obydwie" strony są - jakoby - winne. Właśnie w tej kulturze, w której żyjemy najczęściej wina jest tylko po jednej stronie - tak jest w przeważającej większości przypadków. Ale przechodząc do mniej ponurych tematów - to, Mayu, nie twórz za bardzo "reguł" randkowania - w rodzaju tej o "bez seksu - zachęcam". Nie jest żelazną regułą trzymanie się limitu 30-40 minutowych pierwszych randek, "tylko kawy i na razie koniec". Ja kiedyś byłem na pierwszej randce, która trwała cały dzień - od rana do wieczora. Mayu, wydaje mi się też, że nie masz racji mówiąc o kobietach: "Bardzo często jesteśmy średnie". Być może ja dotąd starałem się o względy wyłącznie takich kobiet, które były fascynujące - być może miałem takie szczęście. Ale wydaje mi się, że raczej jest tak, że kobieta przybiera kształt kogoś "średniego" tylko wtedy gdy trafi na średniego mężczyznę i równa do niego na siłę poziomem, często robiąc się gorsza niż w istocie jest. Pozdrawiam Polską Piękność podstępnie zagrabioną przez niecnych Portugalczyków.
Przydatny film. Jedyny drobiazg, który przeszkadza, to ten ton, którym mówisz, kiedy symulujesz te 'niewlasciwe' pytania. Naprawdę, sądzisz, że mówimy tonem starej bezzebnej żaby? Wiem, ze to wzmacnia przekaz, ale.... Posłuchaj się moze to wyłapiesz. Pozdrawiam.
To tylko teoria, która sprawdza się u młodych ludzi w randkowaniu dla sportu i rozrywki, które nie ma w sobie konkretnego celu. Jeśli jestem po 30stce i idę na randkę, bo szukam kogoś do wspólnego życia, to chyba normalne, że jesteśmy wzajemnie ciekawi, czym się w życiu zajmujemy? Mam czekać, że dopiero przy 5-tym spotkaniu powie mi, że jest gitarzystą w zespole rockowym i tak wlaściwie to lubi swoje życie na walizkach i nie szuka nikogo na stałe? Gdzie tutaj rola królowej, która ma szanować szanować swój czas i czas innych? A pytanie "jak widzisz siebie za 5 lat" to na każdej rozmowie kwalifikacyjnej o pracę się słyszy. Od takiego pytania to dopiero można dostać stresu na niby przyjemnej randce.
Jak sie mówi oliwa zawsze sprawiedliwa.Do 30 to kobiety tak robią jak piszesz a po magicznej 30 stce kiedy czas tyka to mezczyzni robią to samo co kiedys kobiety.
Tylko, że pytania gdzie widzisz siebie za 3, 5 lat, jakie są twoje wady i zalety to są właśnie pytania, które zadają na rozmowach rekrutacyjnych. Jakby mi facet takie zadał to dopiero bym się poczuła jak na rozmowie rekrutacyjnej. Jakoś nie widzę też tego, że facet np na 3 randce odpowiedział by na pytanie jakie jest jego najwstydliwsze czy też najgorsze wspomnienie, wydaję mi się, że nie każdy chciałby się tak otwierać widząc kogoś którąś godzinę z rzędu.
Gorzej jak mu się po 3 latach odmieni, byłam już w takim związku - zaczęło się wspólnie a skończyło rozstaniem, bo z biegiem czasu priorytetu się mu zmieniły (chociaż bardziej czułam że oszukał mnie i samego siebie - świadomie lub nie - pewnie się nie dowiem nigdy), także dobrze ktoś tu zauważył, że jeśli ktoś chce kogoś zmanipulować powie wszystko co druga strona chce usłyszeć. Pzdr :)
Proponowane pytania - to dopiero jest przesłuchanie, tylko nieudolnie kamuflowane. Chyba,że uda się tak poprowadzić rozmowę, że będą wynikać z kontekstu . Jednak sądzę, że osoby, które potrafią tak po mistrzowsku prowadzić rozmowę nie potrzebują tego typu podpowiedzi. Natomiast zgadzam się z tym, że należy unikać nachalnego wypytywania i pozwolić ,aby ten ktoś na początek mówił o sobie, to co chce powiedzieć.
Tutaj mówisz o osobach, które odpowiadają "nie wiem" - ja tak miałam, ponieważ to czego chcemy zwykle zależy od różnych czynników. Zwykle wynikało to z trudności wyboru i określenia warunków które wolę... W zasadzie jest wiele takich pytań, ale dam przykład: Jak chciałabyś mieszkać?... Może nie mieć znaczenia czy w domu czy w bloku. Ważne żeby w ciszy i otoczeniu zieleni i poczuciu szacunku i miłości. Często pytania są niejednoznaczne w moim pojęciu, nie umię wypełniać testów...
Niektórzy oczekują, że to kobieta poprowadzi rozmowę 😁 raz w życiu mi się to zdarzyło, nawet jak po randce on do mnie zadzwonił. To była nasza ostatnia rozmowa ;)
Według mnie radnka to nie casting, bo brzmi to trochę jak brak szacunku do drugiej osoby i potraktowanie jej jak kolejny numerek, no chyba ze jesteśmy na etapie w ktorym umawiamy się z czystego wyrachowania.
randka to takie ladne nazewnictwo spotkania. tak na prawde idac na randke nie znamy tak tej drugiej osoby wiec dlaczego mamy sie spinac i traktowac to mega powaznie? 😉
@@PATRYK-R1 mega poważnie nie, ale z szacunkiem na pewno. Dla mnie randka z założenia to miło spędzony czas z drugą osobą, która w jakiś sposób wydaje mi się interesująca i sprawdzenie jak czujemy się w swoim towarzystwie, a nie casting na którym zamiast byciu tu i teraz z tą drugą osobą skupiany sie na ocenianiu jej, bo właśnie na tym polega casting. Ale każdy ma inne priorytety 🤷🏼♀️😉
@@Marta44 racja. takie roszczeniowe podchodzenie na dzien dobry jest chore. ale jakos musimy ocenic druga osobe. kazdy z nas jest oceniany w zyciu i tp nie tylko na randkach 😉 ja podzielam Twoje zdanie aczkolwiek sami zyjemy w czasach gdzie zyjemy w przekonaniu ze mamy mnostwo opcji i pewnie stad u niektorych takie podejscie....
Dla mnie jest to ciekawe kto się czym zajmuje,to dużo mówi o człowieku. Praca to główne zajęcie w życiu. Lubię mówić i swoich zainteresowaniach i pracy. Nie widzę w tym nic złego. Oczywiście energia między ludźmi to kluczowa sprawa 👌👌👌
Ja bym powiedział,że nigdy nie dostałem prezentu,to co powiesz o mojej osobowości ? Facet może mowic wszystko co kobieta chce usłyszeć,tak samo kobieta, ludzie kłamią, i mają maski trzeba, zadawać pytania na które odpowiada nie jego mózg, tylko podświadomość, tylko trzeba nauczyć się zadawać takie pytania.
@@shalimar29 Pytanie jest jedno ... co jego/jej czyny mówią o nim i naszej relacji ... to wystarczy .... jeśli uczciwie się temu przyjrzymy + nasza podświadomość nie potrzebujemy niczyjej rady kim jesteśmy dla ... tego człowieka.
@@shalimar29 ... jakiego czasu ? :) wystarczy aż nadto czasu w drodze do pracy, w drodze z pracy, myjąc naczynia czy prasując ect. ect. ... jeśli jednak tak piszesz to widocznie znasz prawdę, której nie chcesz wypowiedzieć na głos, ale rozumie to, czasem łatwiej jest "zamknąć oczy" niż być samemu.
@@shalimar29 Myśleć, że widziałaś tego oznaki (wyłączony telefon, samotne Sylwestra itp.), tylko byłaś zakochana i wolałaś żyć w iluzji (iluzje dużo kosztują znam to).
@@shalimar29 Po pierwsze kłamał (typowy manipulant) a pod drugie, w czym problem, dlaczego sam nie złożył papierów rozwodowych, czeka jak dzieci pójdą na studia ? :) ohydny manipulant i tyle ... jest ich wielu.
Maya wiesz, a'propos tego co facet robi w życiu, to jest o tyle ważne, że wybór zawodu wskazuje na konkretny typ osobowości. Na przykład ja spotykałam się z facetem, który był zawodowym graczem w pokera online. Można by pomyśleć: a, to na pewno lekkoduch i nieodpowiedzialny, lepiej trzymać się z daleka. Ale właśnie nie chciałam go wkładać w żadną szufladkę i dałam mu szansę. No i niestety stereotyp się sprawdził: okazało się, że codziennie siedzi do późna w nocy (mam tu na myśli 3-4 nad ranem), paląc marihuanę i grając. Jak mu nie poszło, wyżywał się na mnie. Robił co chciał i nie uwzględniał mnie w swoich planach. A na pierwszej randce było cudownie, to była najlepsza randka w moim życiu, a on już ponoć nawet się wtedy zakochał... Ale jednak moje obawy sprawdziły się i to co robił pokazało, kim jest. Inny przykład: później związałam się z urzędnikiem, prawnikiem, bo chciałam trochę stabilności i bezpieczeństwa. I tak, z początku czułam się zaopiekowana, ale później coraz bardziej ograniczana i karcona jak dzieciak. Okazało się, że jest totalnym pedantem i wpada w furię z powodu szklanki, która stoi 5 minut na stole czy ubrań, które nie są w szufladzie. Jego życie musiało być totalnie uporządkowane i czuł się dobrze tylko wtedy, kiedy wszystko było dokładnie tak, jak on chciał. No i niestety z biegiem czasu okazało się, że nie ma nic do powiedzenia, jest dość nudny i ograniczony, nawet gust kulinarny mamy inny: ja lubię mocne smaki i eksperymenty, a on tylko nijakie dania i fast foody. No i znowu trochę było tak, że zawód już pokazywał osobowość: uporządkowany, pedantyczny nudziarz, ale ja z uporem brnęłąm w to, bo nie chciałam się uprzedzać. Ciekawa jestem Twojego zdania na ten temat: miałam 2 razy pecha, czy jednak zawód coś mówi o człowieku?
Daria 87 a ja znam wielu prawników którzy siedzą po nocach na grach online i biorą kokainę. Szczerze? Z tego co napisałaś to to co mi się rzuciło to nie pech, tylko brak Twoich granic😌
@@Crixuus1 Przede wszystkim była totalnie nietypowa, bo nie spotkaliśmy się wieczorem na kolację, tylko o 10:00 rano na wycieczkę :) Pojechaliśmy w bardzo ładne miejsca, on wynajął samochód, cały dzień zwiedzaliśmy, śmialiśmy się i gadaliśmy na najróżniejsze, w tym też bardzo abstrakcyjne tematy. Pamiętam ją właśnie dlatego, że była taka inna :)
@@mayaori Tak, to bardzo możliwe. Tylko jak w praktyce stawiać granice, żeby ciągle nie wszczynać kłótni albo żeby każda znajomość nie kończyła się od razu zerwaniem? :( Bo jak ja próbuję stawiać granice, to jestem od razu oskarżana o bycie wredną, kłótliwą, niemiłą, o to że mam pretensje albo że zawracam głowę bez powodu, itp. Co do prawników, których znasz - jasne, wiem że nie wszyscy ludzie są tacy sami, nie wszyscy prawnicy są jak przez kalkę. Chodziło mi bardziej o to że zawód czy ogólniej zainteresowania - np. wspomnianą przez Ciebie jazdę na motorze, którą pasjonuje się mój chłopak - traktuję trochę jak wskazówkę, czego mniej więcej się spodziewać :)
Hmm jak to nigdy nikt nie powie, że zdradził? Słyszałam to od 2 mężczyzn i jest to wg mnie ok. Wzięcie swoich błędów na klatę bo akurat twierdzili, że to był zdecydowanie błąd, z którego nie są dumni świadczy o braku tchórzostwa akurat w tej kwestii.
Na sympatii jest taka opcja: "czy chcesz mieć dzieci?". Zaznaczyłam, że nie :). A potem zaczęłam się zastanawiać, czy dobrze zrobiłam, bo jeśli właśnie kandydat przeszedł obok mnie? Niepewna zapytałam przyjaciela, czy takie zaznaczenie jest w porządku. On prosto z mostu: "jeśli szczere, to jest ok" :).
Z tym zdaniem przyjaciela to jest różnie. Ja tylko raz powiedziałem przyjaciółce szczerze co myślę i już parę lat nie ma kontaktu. Obrazila sie. Lepiej przytakiwac.
Szacunek...zawiera sie w milosci...skladnia milosci...jak sie kocha to sie odnosi z czuloscia..szacunkie...itd Szacunek jako szacunek ma sie dla starszej osoby...lub kogos z osiagnieciami...
@@marcin.b3802 Czy chce miec dzieci? Czy chce sie wiazac? Szkoda, ze tak w lozku nie Pie@@&la jak na rozmowach😜. Czasem jak za duzo gada, a ma wiecej niz 45 lat, to Po prostu wychodze. Bo jak tyle gada to Widocznie nie bd mial energii na nic innego. A wlasciwie tylko Po to jest potrzebny.
Tinder to tylko na sex... . Rozmowy o wszystkim jest wazne rozmawiac. ... ludzi sie nie da poznac do konca nikogo.... wiec milo jest rozmawiac na rozne tematy .... pytac powoli...tylko na zywo...i tylko trzeba czas razem spedzic
Kolejny kanał, który uczy kobiety jak grać przed mężczyznami. 🙄 Po co?! Przecież nie da się do końca życia odgrywać jakiejś roli! Prawda i tak wyjdzie na jaw, a zostanie tylko rozczarowanie. Warto po prostu być dobrym człowiekiem, z pasjami i pozytywnym nastawieniem do ludzi. Wtedy można oczarować każdego! ☺️
Dominika D zastanawiam się czy obejrzałaś nagranie czy wyciagnęłaś wnioski po tytule;). Bo dokładnie to samo podkreślam: bądź interesująca, miej pasje, rozwijaj się, a wtedy samo idzie. Nie zgadzam się z ostatnim zdaniem. Jestem za tym aby to mężczyzna starał się oczarować kobietę, a nie ona jego.
@@mayaori Obejrzałam nagranie do końca, ponieważ nie mam zwyczaju oceniać po okładce. :) Uważam, że każda ze stron powinna zaangażować się w "oczarowanie" tej drugiej osoby. Może właśnie dlatego, że kobiety przyjmują postawę tych "czekających", aż jakiś mężczyzna w końcu je oczaruje, jest tyle samotnych osób? Bycie księżniczką, nie jest atrakcyjne dla facetów. Polecam, by każdy kto przeczytał ten komentarz do tego miejsca, zapoznał się z tym materiałem - ua-cam.com/video/UYQSvSzuZXo/v-deo.html. Daje do myślenia!
Dominika D bycie księżniczką jest nieatrakcyjne dla mężczyzn, zgadzam się w 100%. Z mojego doświadczenia jako coacha wynika, że większość kobiet ma syndrom „muszę zasłużyć na miłość” i akurat robią za dużo żeby oczarować mężczyznę, zapominając , że to mężczyzna jest zaprogramowany na polowanie, a nie bycie upolowanym
Mayu z jednego z twoich filmików dowiedziałam się, że mamy dać sobie spokój z nieśmiałymi mężczyznami bo facet ma być zdobywca, wielorybem. Ci nieśmiali mają zwykle poważne problemy z sobą. Dziś dowiaduje się, że Ty lubisz nieśmiałych panów bo to znak, że na randce mu zależy! O co chodzi?
Wybierać między byciem kochaną a szanowaną to narcyzm? Kobieta od kochającego faceta/partnera/męża nie może oczekiwać szacunku? Mało ambitne. Czuć w tym brak poczucia własnej wartości. Dlaczego kobieta miałaby wybierać pomiędzy szacunkiem i byciem kochaną? To się nazywa konflikt tragiczny. Miłość i szacunek to są dwie równorzędne racje, wybór tylko jednego (w związku) prowadziłby do porażki. Poza tym co to za facet, który kocha i nie szanuje? Odwrotnie jest to możliwe, ale kochać kogoś i nie szanować tej osoby... co to za miłość? Chyba, że źle coś zrozumiałam...
Faceci robią dokładnie tak samo i te same pytania zadają i szczerze mnie już się przejadło...już ich nawet nie odróżniam za bardzo bo wszyscy po kolei lecą tym samym schematem🤮
Jestem jakas dziwna, w zasadzie nigdy nie mam przygotowanych pytań jak też nie lubię kiedy ktoś mi je zadaje. Przed randkami zwykle się nie martwię czy będzie o czym gadać, bo jeśli na etapie internetu fajnie się pisało to i na żywo powinno pójść gładko. Bardziej jestem ciekawa jaki facet jest, co sobą reprezentuje niż co deklaruje w wypowiedziach, które mogą byc przecież kłamstwami. Ale już kłamstwem nie będzie sposób w jaki się wypowiada, czy używa wulgaryzmów, czy ma jakieś maniery językowe. Dodam też, że dla mnie fajni są faceci jak Ross z przyjaciół, który na randkach opowiadał o skamienielinach zamiast prostacko flirtowac jak Joey. Pewnie dlatego nadal jestem sama 😂
Mój kolega z pracy patrzy się na mnie cały czas jest wolny i ja też wolna wkurza mnie to jak się patrzy na mnie nie rozmawiamy bo nie mamy odwagi tylko zwykłe cześć a on cały czas się patrzy na mnie oczy mu o mały włos nie wyjdą pracujemy razem na produkcji i hali
w ciągu 5 ostatnich randkach z dziewczynami zawsze na pierwszej randce pytanie po kilku minutach rozmowy przeważnie pada pytanie czy masz mieszkanie i czy mieszkasz sam. ŻENADA DZIEWCZYNY NA PIERWSZEJ RANDCE PYTAĆ O TAKIE RZECZY.
A jak poznać faceta jeśli on mieszka za granicą. Umówiła bym się na randkę ale nie ma jak w tej chwili i szybko to nie nastąpi? Zadawać mu te ciekawe pytania na odległość czy czekać aż kiedyś może się spotkamy?
Chyba Pani nie miała doczynienia z mężczyznami którzy szukają osoby które ich będzie utrzymywać więc jak nic nie robi to szansa że sprzedał firmę prawie żadna, szansa że szuka sponsorki duża. Smutna rzeczywistość.
nie zebym stal po stronie mezczyzn ale majac 37lat nie poznalem mezczyzny ktory siedzi na garnuszku kobiety... moze to kwestia srodowiska... nie wiem... dla mnie to abstrakcja... natomiast na odwrot to norma
@@PATRYK-R1 środowiska? Tak jasne, pewnie myślisz o patologii jakieś. Dokładnie odwrotnie, jest duży deficyt mężczyzn wolnych w dużych miastach i dużo wolnych, wykształconych i samodzielnych kobiet które z różnych powodów np.strach przed samotnością wchodzą w takie relacje. Nie wiem czy wiesz ale problem samotnych mężczyzn w Polsce to głównie wsie a kobiet wielkie miasta, te grupy normalnie raczej po drodze nie mają..
@@cherrysweet6937 ja nie mowie o patologii ale znam ludzi i z takiej niziny jak patologiczne rodziny i oni nie sa jacys straszni mentalnie. dlatego dziwi mnie fakt ze sa tacy mezczyzni ktorzy zyja na garnuszku kobiet. ja takiego nie poznalem aczkolwiek sa tacy jak Piotrus Pan z nieodcieta pepowina gdzie kobiety musza im matkowac. ale to niedojrzale i tyle. duzo jest 30latek samych ale niestety patrzac po moich kolezankach to jak sie wymaga nie wiadomo czego to tak jest...
Nie zgadzam sie. Mam prawo zapytac o to co robi w zyciu. 3/4 mezczyzn to narcyzi ktorzy kochaja o tym opowiadac . Z takimi ktorychby to urazilo nie umawiam sie. Czuje sie zazenowana, tym co pani wygaduje
Myślę też, że kobiety często są takimi samymi "narcyzami": o to samo chcą być pytane i to jeszcze bardziej. A może wypowiedź Pani Moniki Kot wynika z tego, że kobiety dają sobie prawo do tego, do czego mężczyznom nie dają???...
Pani Moniko,ja zawsze jestem o to pytana przez mężczyzn z marszu i tak faktycznie odrazu ich SKREŚLAM,nie zna mnie,nie wie czy jestem w ogóle zainteresowana,nie wie nawet czy rozumiem jego język,a przybliża sie i piersze co słyszę:co robisz w życiu?MEGA INTELIGENTNIE i MEGA DOCELOWO !!!
Nie rozumiem to ma mnie kochać ale nie szanować? Albo szanować i nie kochać? Nie zgadzam się, chciałbym żeby mój facet mnie szanowal jako kobietę ale tez i kochał. Dlaczego to się wyklucza ?
Ewa G. Gdy Ty szanujesz siebie to ustawiasz odpowiednie granice i automatycznie pojawia się szacunek do Ciebie ze strony mężczyzny. Szacunek jest męską energią a miłość żeńską. Będą obie ale maja być w odpowiednich proporcjach
Mayu, ja nie zadaję takich pytań, ale słyszę je od mężczyzn w pierwszej telefonicznej rozmowie...🙈 I , szczerze- nie chce mi się już kontynuować rozmowy. Wiem, że gdy powiem czym się zajmuję to zaraz usłyszę " A gdzie mozna cię zobaczyć? " i wtedy nasuwa mi się odpowiedź do rymu..🤪.🤣 A z kolei gdy mówię, że przecież o tym wszystkim możemy porozmawiać gdy się zobaczymy - przeważnie słyszę: " A co to tajemnica ? Masz klopoty z prawem?🤣
@@mayaori 😆😆😆😆😆 Cudne🤣🙏 Dziękuję Mayu😍 Nie spodziewałam się Twojej odpowiedzi do live'u sprzed roku🤩 Jestem cały czas " w tym procesie" ,więc przypominam sobie Twoje filmy , żeby mieć wsparcie w tej " trudnej pracy castingowej"😆 A, że mam już trochę więcej lat niż mniej zauważam niestety, że jest coraz trudniej... Wraz z rozwojem , np.duchowym zmieniają się priorytety... poprzeczka idzie w górę i.... pudło za pudłem😆 Ale nie tracę wiary. Dziękuję, że jesteś 🙏 ❤
@@anna-mariakomorowska7462 to nie tak:). To nie kwestia naszych rosnących poprzeczek, tylko tych samych starych nieuświadomionych przekonań i wibracji :(
@@mayaori Z pewnością masz rację Mayu,jest dużo do przepracowania, ale czy uważasz, że osoba wierząca w Wyższe Ja, energię, którą jesteśmy połączeni , medytująca itd. będzie szczęśliwa w związku z kimś kto wierzy tylko w to co tu i teraz "a reszta to bzdury" ?
@@anna-mariakomorowska7462 nie:). Wierzę w prawo przyciągania, które się nie myli:) i stawia na naszej drodze osoby z tą samą wibracją (świadomą lub nieświadomą:)
Okropnie się męczę oglądając to co zdoła wystękać kobieta. Te zawieszenia w trakcie wypowiedzi i to przełykanie śliny jest irytujące. Widać że kobieta nie potrafi konkretnie i krótko się wypowiedzieć na dany temat. Ok...
Tak potwierdzam facet fantastyczny na zdjeciu (moje marzenie) i wspanialy w rozmowach telefonicznych po wiele godzin przez 2 miesiace. Wreszcie spotkanie w realu. Energia nie ta. Szedl przede mna na spacerze z 3 metry, ja probowalam dogonic to biegl naprzod. Bardzo trudne rozmowy face to face, ciagle mnie pouczal do kota mow tak, wstazeczka na prezencie urodzinowym czarna a dlaczego? Myje szklanki po herbacie i probuje postawic na zmywaku do suszenia pelnym.. a on ale sie wkopalas... no nic sie nie zgadzalo z tej chemii przez telefon w mailach itd. Szkoda czasu. Odleglosc 400km dlatego nie doszlo do spotkania wczesniej. Nie robcie tego dziewczyny jak facet nie moze nie chce sie spotkac po 2 tygodniach gadania przez telefon to nastepny please. Albo zajety albo sie bawi. Nie dla Was.
1p0
to są super pytania. zrobię sobie randkę ze sobą i porozmawiam sama ze sobą na te tematy, bo ostatnio czuje się zagubiona
Maju mega kompetentne są Twoje słowa. Jesteś bardzo ważnym zródłem dla mnie.Przeszkadza mi w odbiorze przedrzeznianie ludzi (przykładowe). Rozprasza i troszkę budzi niesmak. Bardzo polegam na Twoich słowach , czuje się, że masz wielką wiedzę i..pięknie wyglądasz !
Część z tych pytań dostałem kiedyś na rozmowie o pracę. Z pewnością nie pytajcie faceta o: cechy przekazane dla dzieci, gdzie siebie widzi za 5 lat... to odpada. U mnie.
Cechy przekazane dla dzieci? Co masz na myśli?
Jesteś naprawdę urocza . Ja też muszę "poczuć" osobę, którą poznaję . Zgadzam się. Facet sam powie to, co chce - ja się dowiaduję więcej właśnie nie pytając....on powie😊
Szanowanym, oczywiście. Jeśli już trzeba wybierać. (Chociaż uważam, że bycie szanowanym i kochanym to dwie strony tego samego medalu. Jeśli brakuje jednej, to druga jest złudzeniem).
Ten uśmiech- wraz z kolorem szminki, cudo :)
To prawda wygladem moźna przyciągnąć .ale zakochac moźna się tylko w osobowości .
Ile masz lat? Tez mądrze piszesz
Kobiecie bardzo latwo zwrócic uwage mezczyzny.
Nie bede pisał jak bo niechce byc niestosowny ale zeby mezczyzna został z tą kobietą dłuzej to musi ona sobą coś reprezentowac.
I prosze mi wierzyc nie chodzi o studia i dobrą prace i pieniadze.
Świetnie rady!
Polecam ustawić predkosc odtwarzania 1.5 x. 😉
Dziękuje! Ta funkcja zaoszczędziła mi kilka godzin życia 🥺😅🥰😘
Nigdy nie pytałam żadnego mężczyznę czym się zajmuję na pierwszej czy drugiej randce. Nigdy
Panowie byli zdziwieni, że nie zadaję tego pytania i czuli się zaintrygowani.
Robiłam to bez premedytacji, lecz wychodziło to ze mnie naturalnie.
To właśnie Panowie zadają to pytanie podczas pierwszego spotkania.
Ja nie zadaję takich pytań.
Ja, zadaje bo zbyt dużo sponsorek i pasożytów spotkałem. Patrzę, czy kobieta umie na siebie zarobić, ugotować coś czy obrać ziemniaka bo są takie co nawet tego nie potrafią. Sam robię se jedzenie, sprząta itp. Ogolnie patrze czy kobieta mzoe przetrwać beze mnie.
Później patrzę na wsse lkie podobieństwa. Im bardziej pary są podobne do siebie pod względem zarobków, zainteresowań, itp tym znacznie trwalsze zwiazki
Np czy zarabia podobnie domie lub w miarę jak już mówiłem. Czy jest inteowertyczks/ekstrawertyczka i jakie są proporcje jednego do drugiego jednak to nie jest aż tak ważne. Ważniejsze czy pali papierosy, pije alkohol czy to imprezowa łaska. Sam nie pije, nie pale i nigdy nie imprezowałem jakoś ani się nie kur.ilem... Jakie ma zainteresowania i poglądy na siwa t czy są w miarę zgodne. Ja np. Ćwiczę 3 x w tyg. Siłowo górę , a robię również trening biegowy 4x w tyg. Po 8,10.czasem 15 kilometrów na bieg. Lubie nawet ćwiczyć ale biegać kocham. Lubię oglądać filmy. Dlatego mam karnet wykupiony w cinema city, przynajmniej raz w tyg. Jestem w kinie, lubię słuchać muzyki z tindal hifi na słuchawkach od 800 zł do 1600... I chuj mnie obchodzi że to drogo bo kupuje to za moje zarobione pieniądze i potrzebuje ich wręcz do życia. Gdy wykonuje coś manualnie to słucham muzykę, bądź audiobooka z audioteki, podcastu z Youtuba itp.
Ogólnie celował bym w kobietę uprawiająca jakoś sport że względu na to że sam lubię a fałda z wiekiem rośnie. Cóż na młodości daleko człowiek nie zajedzie z patrząc na resztę społeczeństwo.
@@LukeleStrange masz sporo racji co do imprezowych i malo zaradnych kobiet. Są ttakie, ktore szukaja latywych sponsorow, chocby na fatalaszki i zabiegi urodowe.
Ale z tego, co opisales, to szukasz przyjaciela, a nie kobiety.
Chetnie przeczytam twoją opinie na temat
Kanał
MUSISZ WIEDZIEC
ODCONEK 28
Fakt uczą sie.
Skoro działanie nie jest w energii kobiecej - to wynika z tego że nie powinnam nawet nikogo szukać 😂 a zwłaszcza proponować randek... Leżeć i czekać aż miłość mnie znajdzie... Pięknie to wszystko w teorii wygląda
❤️Dokladnie tak powinnas zrobic❤️
I ja się z tym w pełni zgadzam ❤
Musisz sobie przedewszystkim odpowiedziec czy chcesz miec powodzenie czy wzięcie
My mezczyzni w swojej wiekszosci innych kobiet szukamy sobie do mieszkania a innych do małzenstwa.
Jak sie tego niezrozumie to inne rady nic nie dają.
Slucham tego i mysle '' ideal kobiety'' zadaje inne pytania na randce niz gdzie facet pracuje i co robi. 30 randek odbyłem minimum. W praktyce taka rozmowa nie istnieje. Roszczeniowosc bije po oczach nie koniecznie nawet materialna, tylko jesli chodzi o inwestycje w spotkanie, rozmowe, kontakt.
Wyjątek:samotne mamy.
Dobry materiał pozdrawiam mam nadzieje ze bedzie zasięg
Pięknie wyglądasz i masz cudowną energię 🙈💕🍀
Tak zgadzam się z tym 😸👍
Zaintrygował mnie wątek o Portugalczykach... może zrobi Pani osobny odcinek ? Zaciekawiła mnie Pani niesamowicie! :-)
Miłość jest jak pszczółka maja, jest gdzieś nie wiadomo gdzie
A w sytuacji, gdy na pierwszym spotkaniu, godzinnej kawie rozmowa była lekka, fajna, kobieta słucha i pozwala mówić mężczyźnie - generalnie Twoje wskazówki są wdrożone ☺️ jest miło, mężczyzna opowiada o swoim żeglowaniu, podróżach, śmiesznej historii z czasów studiów, mówi, że jest rodzinnny a i - ma córkę z poprzedniego maleństwa- a potem prosi “powiedz mi coś więcej o sobie”, i kobieta mówi o swojej pasji, ostatnich wakacjach do Grecji i - ma dzieci z poprzedniego małżeństwa - Czy o tym mówić? czasem ta informacja z ust kobiety przekreśla znajomość. Dlaczego Mayu? Z 🩷
Kiedy mówią na pytania "nie wiem", to też mogą być w fazie przejściowej. Zakończyły pewien etap w życiu i właśnie weszły w następny i tak naprawdę odkrywają świat i siebie na nowo. Ja tak na przykład mam. 😁
O tam Maja, to bardzo wazne co facet robi w zyciu, bo...moze byc totalnym leniem, nie pracowac i czekac az kolejna kobieta bedzie go utrzymywac
W zasadzie, kobiet dotyczy to również... Być może nawet częściej niż mężczyzn.
No ciekawe czy znajdzie się taka co będzie utrzymywać faceta?
Panie@@eugeniuszgacek-hodowcaniet6426 - jakby to powiedzieć .. :) znalazła się taka :P
@@eugeniuszgacek-hodowcaniet6426 pewnej nie no nie nzam takiego przypadku. Sponsoreg i pasożytów znam multum. Robią za marne grosze bo im się nie chce niczego cięższego za normalne znaleźć i liczą na mężczyznę by jak tatuś księżniczkę utrzymał i wszystko za nią zrobił... Jasne są też inne. Bardzo spodobało mi się co ta babka gada s tym filmiku. A to zadkosc jeśli chodzi o kobiety.
@@eugeniuszgacek-hodowcaniet6426 znam taką :) niegdyś mądra, fajna dziewczyna. Utrzymuje od ponad roku faceta i jest z tego dumna, czuje się taka wyzwolona i nowoczesna :D No i dzięki temu nie musi dla faceta się rozbierac, gotować, bo i tak nie ucieknie do innej :)
Spotkałam męźczyzn, którzy, gdyby zabrać mu to, co ma w materii....byłby bardzo ubogi😊
Świetne pytania na niektóre sama nie znam odpowiedzi... Fajnie się nad tym zastanowić 😊
Mayu. Oglądam twoje odcinki stopniowo, jestem opóźniony względem tego co zamieszczasz o 1 odcinek. Rzecz w tym, że oglądanie twoich filmów daje mi wiele tematów, do których jednak chciałbym się odnieść - no i robię to powoli. Tym akurat twoim filmem pokazujesz w jakich tematach jesteś dobra, na czym naprawdę się znasz - mam na myśli: tematy życiowe, konkretne porady, odnoszenie się do konkretnych sytuacji. Za bardzo nie lubię wszelkiego rodzaju "doradców" i "znawców" - mam na nich awersję, ale Ciebie toleruję, Ciebie można znieść. O ile nie dajesz rad w rodzaju: "Bez seksu - zachęcam" (to o pierwszej randce). Ja, jakbym był doradcą w sprawach męsko-damskich to pierwsze co bym mówił (a pewno i jedyne co bym mówił) to: "Z seksem - zachęcam". Także narodziła mi się w głowie (i sercu!) taka rada - uzupełnienie twojej: gdy mówisz żeby kobieta zadała mężczyźnie pytanie - "A dla ciebie ważniejsze jest być kochanym czy szanowanym?" - dałbym taką (uzupełniającą) radę: jeśli dziewczyno słyszysz: "Dla mnie ważniejszy jest szacunek" - z miejsca daj mu odpowiedź: "No to do widzenia". To jedyna mądra rada jaką można w takiej sytuacji dać. Jak się pewno, Mayu, domyślasz - nie zgadzam się, że miłość i szacunek są w innej "energii" - jedno: żeńskiej, drugie: męskiej. Jest taka książka, której nienawidzę, mimo że jej nie czytałem. Jej tytuł brzmi: "Mężczyźni są z Marsa, kobiety są z Wenus". Już po tytule można się spodziewać ile bredni w tej książce jest zawartych. Nie bardzo rozumiem co masz na myśli, mówiąc, że kobieta potrafi czuć siebie ("skanować") i jednocześnie prowadzić rozmowę. Mam czarną pustkę przed oczami gdy próbuję zrozumieć o co Ci może chodzić. I, proszę, nie mów, że nie potrafię zrozumieć bo jestem mężczyzną - ja bez wątpienia bardziej nadawałbym się na kobietę niż taka na przykład Paulina Mikuła prowadząca na youtube kanał "Mówiąc Inaczej". Jej mogłabyś z łaski swojej wyjaśnić jak być kobietą - ale ona nie bardzo wygląda na to aby chciała słuchać jakiegokolwiek głosu rozsądku. Ją tylko interesują dziesiątki tysięcy wyświetleń, pozycja "autorytetu" i "fajnej, takiej dowcipnej i na luzie" i inne tego rodzaju sprawy.
Nie podobają mi się jeszcze dwie rzeczy, które Mayu powiedziałaś. Jedna to ta o "języku miłości". Moim zdaniem nie ma różnych "języków miłości" dla różnych osób. Język miłości jest jeden dla wszystkich. Jest nim Instynkt - i nie mam na myśli żadnych laboratoryjnych "odruchów warunkowych" i "bezwarunkowych" ("bodziec" - "reakcja"). Język miłości sprawia, że osoby, które mówią różnymi językami i nie rozumieją co mówi druga osoba - mogą w miłości i czułości odnaleźć bez trudu to co dla nich obojga wspólne - wspólne i odwieczne - tak jakby się już znali od zawsze. To i TYLKO TO jest język miłości. Nazywanie "językiem miłości" czegokolwiek poniżej to, jakichś małostkowych "gustów", obsesji i wtłoczonych pasem i rózgą ograniczeń - jest pretensjonalne i całe szczęście nie wygląda na to abyś Ty Mayu przywiązywała specjalną wagę do akurat tej części tego co mówisz. Ale druga rzecz, która mi się jeszcze nie podoba jest o wiele gorsza - mianowicie twoje słowa na temat pytań w kierunku mężczyzny o jego przeszłe nieudane związki: "Jeżeli on spieprzył - to się nie przyzna". JEZU, Mayu, DLACZEGO? Dlaczego tak twierdzisz, że się nie przyzna? Ja bym się przyznał do wszystkiego jeśli by mi tylko zależało na danej kobiecie. Nie można czynić takich założeń, że druga strona będzie coś chciała przed nami ukryć - bo wtedy całe randkowanie nie ma kompletnie żadnego sensu. I jeszcze jedna niezbyt miła rzecz, którą powiedziałaś. Ta, że - jakoby - "Nigdy nie jest tak, że jedna strona jest winna, zawsze obydwie". Mayu, na Miłość Boską... Ja już chyba pod którymś twoim filmem na ten temat pisałem, ale naprawdę sądzisz, że Karolina Piasecka, której mąż - radny PiS-u bił regularnie była po części temu sama winna? Nie masz racji w tym zdaniu o tym, że "zawsze obydwie" strony są - jakoby - winne. Właśnie w tej kulturze, w której żyjemy najczęściej wina jest tylko po jednej stronie - tak jest w przeważającej większości przypadków.
Ale przechodząc do mniej ponurych tematów - to, Mayu, nie twórz za bardzo "reguł" randkowania - w rodzaju tej o "bez seksu - zachęcam". Nie jest żelazną regułą trzymanie się limitu 30-40 minutowych pierwszych randek, "tylko kawy i na razie koniec". Ja kiedyś byłem na pierwszej randce, która trwała cały dzień - od rana do wieczora.
Mayu, wydaje mi się też, że nie masz racji mówiąc o kobietach: "Bardzo często jesteśmy średnie". Być może ja dotąd starałem się o względy wyłącznie takich kobiet, które były fascynujące - być może miałem takie szczęście. Ale wydaje mi się, że raczej jest tak, że kobieta przybiera kształt kogoś "średniego" tylko wtedy gdy trafi na średniego mężczyznę i równa do niego na siłę poziomem, często robiąc się gorsza niż w istocie jest.
Pozdrawiam Polską Piękność podstępnie zagrabioną przez niecnych Portugalczyków.
W wielu kwestiach się zgadzam...💪
Ale długi komentarz
Przydatny film. Jedyny drobiazg, który przeszkadza, to ten ton, którym mówisz, kiedy symulujesz te 'niewlasciwe' pytania. Naprawdę, sądzisz, że mówimy tonem starej bezzebnej żaby? Wiem, ze to wzmacnia przekaz, ale.... Posłuchaj się moze to wyłapiesz. Pozdrawiam.
Maju uwieelbaiam Cię za Twoje żarty,zwłaszcza o sarenkach 💗💗💗😄
Dokładnie ! Świetnie to ubrałaś w słowa co myślę. A sama nawet nie umiałam zebrać i tego nazwać 😁 Za to Cię lubię 😁
To tylko teoria, która sprawdza się u młodych ludzi w randkowaniu dla sportu i rozrywki, które nie ma w sobie konkretnego celu.
Jeśli jestem po 30stce i idę na randkę, bo szukam kogoś do wspólnego życia, to chyba normalne, że jesteśmy wzajemnie ciekawi, czym się w życiu zajmujemy?
Mam czekać, że dopiero przy 5-tym spotkaniu powie mi, że jest gitarzystą w zespole rockowym i tak wlaściwie to lubi swoje życie na walizkach i nie szuka nikogo na stałe? Gdzie tutaj rola królowej, która ma szanować szanować swój czas i czas innych?
A pytanie "jak widzisz siebie za 5 lat" to na każdej rozmowie kwalifikacyjnej o pracę się słyszy. Od takiego pytania to dopiero można dostać stresu na niby przyjemnej randce.
Boring
Jak sie mówi oliwa zawsze sprawiedliwa.Do 30 to kobiety tak robią jak piszesz a po magicznej 30 stce kiedy czas tyka to mezczyzni robią to samo co kiedys kobiety.
Tylko, że pytania gdzie widzisz siebie za 3, 5 lat, jakie są twoje wady i zalety to są właśnie pytania, które zadają na rozmowach rekrutacyjnych. Jakby mi facet takie zadał to dopiero bym się poczuła jak na rozmowie rekrutacyjnej. Jakoś nie widzę też tego, że facet np na 3 randce odpowiedział by na pytanie jakie jest jego najwstydliwsze czy też najgorsze wspomnienie, wydaję mi się, że nie każdy chciałby się tak otwierać widząc kogoś którąś godzinę z rzędu.
Gorzej jak mu się po 3 latach odmieni, byłam już w takim związku - zaczęło się wspólnie a skończyło rozstaniem, bo z biegiem czasu priorytetu się mu zmieniły (chociaż bardziej czułam że oszukał mnie i samego siebie - świadomie lub nie - pewnie się nie dowiem nigdy), także dobrze ktoś tu zauważył, że jeśli ktoś chce kogoś zmanipulować powie wszystko co druga strona chce usłyszeć. Pzdr :)
Miałam dokładnie to samo 😅
Już widzę jak faceci odpowiadają na te pytania, jakby mi ktoś takie zadał, to bym pomyślała, ze jest jakimś korpo świrem albo pseudokołczem:)
Dlatego tak łatwo poznać kobiete naturalną i tą która gra .
Oczywiscie jak sie ma doświadczenie.
Proponowane pytania - to dopiero jest przesłuchanie, tylko nieudolnie kamuflowane. Chyba,że uda się tak poprowadzić rozmowę, że będą wynikać z kontekstu . Jednak sądzę, że osoby, które potrafią tak po mistrzowsku prowadzić rozmowę nie potrzebują tego typu podpowiedzi. Natomiast zgadzam się z tym, że należy unikać nachalnego wypytywania i pozwolić ,aby ten ktoś na początek mówił o sobie, to co chce powiedzieć.
Jesteś niesamowita 👍❤️
Tutaj mówisz o osobach, które odpowiadają "nie wiem" - ja tak miałam, ponieważ to czego chcemy zwykle zależy od różnych czynników. Zwykle wynikało to z trudności wyboru i określenia warunków które wolę... W zasadzie jest wiele takich pytań, ale dam przykład: Jak chciałabyś mieszkać?... Może nie mieć znaczenia czy w domu czy w bloku. Ważne żeby w ciszy i otoczeniu zieleni i poczuciu szacunku i miłości. Często pytania są niejednoznaczne w moim pojęciu, nie umię wypełniać testów...
@Damulak Joseph czy jest jakąś czarownicą? wiele rzeczy już przepracowałam, ale czasem dopada mnie żal...
Niektórzy oczekują, że to kobieta poprowadzi rozmowę 😁 raz w życiu mi się to zdarzyło, nawet jak po randce on do mnie zadzwonił. To była nasza ostatnia rozmowa ;)
Według mnie radnka to nie casting, bo brzmi to trochę jak brak szacunku do drugiej osoby i potraktowanie jej jak kolejny numerek, no chyba ze jesteśmy na etapie w ktorym umawiamy się z czystego wyrachowania.
randka to takie ladne nazewnictwo spotkania. tak na prawde idac na randke nie znamy tak tej drugiej osoby wiec dlaczego mamy sie spinac i traktowac to mega powaznie? 😉
@@PATRYK-R1 mega poważnie nie, ale z szacunkiem na pewno. Dla mnie randka z założenia to miło spędzony czas z drugą osobą, która w jakiś sposób wydaje mi się interesująca i sprawdzenie jak czujemy się w swoim towarzystwie, a nie casting na którym zamiast byciu tu i teraz z tą drugą osobą skupiany sie na ocenianiu jej, bo właśnie na tym polega casting. Ale każdy ma inne priorytety 🤷🏼♀️😉
@@Marta44 racja. takie roszczeniowe podchodzenie na dzien dobry jest chore. ale jakos musimy ocenic druga osobe. kazdy z nas jest oceniany w zyciu i tp nie tylko na randkach 😉 ja podzielam Twoje zdanie aczkolwiek sami zyjemy w czasach gdzie zyjemy w przekonaniu ze mamy mnostwo opcji i pewnie stad u niektorych takie podejscie....
Super. Ależ Ciebie się świetnie słucha. 😘
Dla mnie jest to ciekawe kto się czym zajmuje,to dużo mówi o człowieku. Praca to główne zajęcie w życiu. Lubię mówić i swoich zainteresowaniach i pracy. Nie widzę w tym nic złego. Oczywiście energia między ludźmi to kluczowa sprawa 👌👌👌
Hej, masz rację, ja tez lubię mówić o swoich zainteresowaniach i słuchać co ma na ten temat do powiedzenia kobieta, pozdrawiam.
Ja bym powiedział,że nigdy nie dostałem prezentu,to co powiesz o mojej osobowości ? Facet może mowic wszystko co kobieta chce usłyszeć,tak samo kobieta, ludzie kłamią, i mają maski trzeba, zadawać pytania na które odpowiada nie jego mózg, tylko podświadomość, tylko trzeba nauczyć się zadawać takie pytania.
Dokładnie !
@@shalimar29 Pytanie jest jedno ... co jego/jej czyny mówią o nim i naszej relacji ... to wystarczy .... jeśli uczciwie się temu przyjrzymy + nasza podświadomość nie potrzebujemy niczyjej rady kim jesteśmy dla ... tego człowieka.
@@shalimar29 ... jakiego czasu ? :) wystarczy aż nadto czasu w drodze do pracy, w drodze z pracy, myjąc naczynia czy prasując ect. ect. ... jeśli jednak tak piszesz to widocznie znasz prawdę, której nie chcesz wypowiedzieć na głos, ale rozumie to, czasem łatwiej jest "zamknąć oczy" niż być samemu.
@@shalimar29 Myśleć, że widziałaś tego oznaki (wyłączony telefon, samotne Sylwestra itp.), tylko byłaś zakochana i wolałaś żyć w iluzji (iluzje dużo kosztują znam to).
@@shalimar29 Po pierwsze kłamał (typowy manipulant) a pod drugie, w czym problem, dlaczego sam nie złożył papierów rozwodowych, czeka jak dzieci pójdą na studia ? :) ohydny manipulant i tyle ... jest ich wielu.
Język miłości jest bardzo ważny.
To jest ważne, min.: 20:26
Maya wiesz, a'propos tego co facet robi w życiu, to jest o tyle ważne, że wybór zawodu wskazuje na konkretny typ osobowości. Na przykład ja spotykałam się z facetem, który był zawodowym graczem w pokera online. Można by pomyśleć: a, to na pewno lekkoduch i nieodpowiedzialny, lepiej trzymać się z daleka. Ale właśnie nie chciałam go wkładać w żadną szufladkę i dałam mu szansę. No i niestety stereotyp się sprawdził: okazało się, że codziennie siedzi do późna w nocy (mam tu na myśli 3-4 nad ranem), paląc marihuanę i grając. Jak mu nie poszło, wyżywał się na mnie. Robił co chciał i nie uwzględniał mnie w swoich planach. A na pierwszej randce było cudownie, to była najlepsza randka w moim życiu, a on już ponoć nawet się wtedy zakochał... Ale jednak moje obawy sprawdziły się i to co robił pokazało, kim jest. Inny przykład: później związałam się z urzędnikiem, prawnikiem, bo chciałam trochę stabilności i bezpieczeństwa. I tak, z początku czułam się zaopiekowana, ale później coraz bardziej ograniczana i karcona jak dzieciak. Okazało się, że jest totalnym pedantem i wpada w furię z powodu szklanki, która stoi 5 minut na stole czy ubrań, które nie są w szufladzie. Jego życie musiało być totalnie uporządkowane i czuł się dobrze tylko wtedy, kiedy wszystko było dokładnie tak, jak on chciał. No i niestety z biegiem czasu okazało się, że nie ma nic do powiedzenia, jest dość nudny i ograniczony, nawet gust kulinarny mamy inny: ja lubię mocne smaki i eksperymenty, a on tylko nijakie dania i fast foody. No i znowu trochę było tak, że zawód już pokazywał osobowość: uporządkowany, pedantyczny nudziarz, ale ja z uporem brnęłąm w to, bo nie chciałam się uprzedzać. Ciekawa jestem Twojego zdania na ten temat: miałam 2 razy pecha, czy jednak zawód coś mówi o człowieku?
Daria 87 a ja znam wielu prawników którzy siedzą po nocach na grach online i biorą kokainę. Szczerze? Z tego co napisałaś to to co mi się rzuciło to nie pech, tylko brak Twoich granic😌
A ta randka z tym graczem pokera była taka jak mówiła Maya ? Zadawałaś ciekawe pytania czy raczej on bajerował i opowiadał dowcipy ?
@@Crixuus1 Przede wszystkim była totalnie nietypowa, bo nie spotkaliśmy się wieczorem na kolację, tylko o 10:00 rano na wycieczkę :) Pojechaliśmy w bardzo ładne miejsca, on wynajął samochód, cały dzień zwiedzaliśmy, śmialiśmy się i gadaliśmy na najróżniejsze, w tym też bardzo abstrakcyjne tematy. Pamiętam ją właśnie dlatego, że była taka inna :)
@@mayaori Tak, to bardzo możliwe. Tylko jak w praktyce stawiać granice, żeby ciągle nie wszczynać kłótni albo żeby każda znajomość nie kończyła się od razu zerwaniem? :( Bo jak ja próbuję stawiać granice, to jestem od razu oskarżana o bycie wredną, kłótliwą, niemiłą, o to że mam pretensje albo że zawracam głowę bez powodu, itp. Co do prawników, których znasz - jasne, wiem że nie wszyscy ludzie są tacy sami, nie wszyscy prawnicy są jak przez kalkę. Chodziło mi bardziej o to że zawód czy ogólniej zainteresowania - np. wspomnianą przez Ciebie jazdę na motorze, którą pasjonuje się mój chłopak - traktuję trochę jak wskazówkę, czego mniej więcej się spodziewać :)
Daria 87 bo Ty stawiasz zewnętrzne granice zamiast zaopiekować się wewnętrznymi:). Będzie o tym filmik
Milo sie Ciebie słuchało . Zgadzam się co do Portugalczyków 😀👍
Hmm jak to nigdy nikt nie powie, że zdradził? Słyszałam to od 2 mężczyzn i jest to wg mnie ok. Wzięcie swoich błędów na klatę bo akurat twierdzili, że to był zdecydowanie błąd, z którego nie są dumni świadczy o braku tchórzostwa akurat w tej kwestii.
Klaudia Klaudia usłyszałaś to na pierwszej randce? Trudno mi w to uwierzyć
@@mayaori Dokładnie, żaden myślący facet NIE powie że zdradza kobiety bo to koniec relacji.
Na sympatii jest taka opcja: "czy chcesz mieć dzieci?". Zaznaczyłam, że nie :). A potem zaczęłam się zastanawiać, czy dobrze zrobiłam, bo jeśli właśnie kandydat przeszedł obok mnie? Niepewna zapytałam przyjaciela, czy takie zaznaczenie jest w porządku. On prosto z mostu: "jeśli szczere, to jest ok" :).
Z tym zdaniem przyjaciela to jest różnie.
Ja tylko raz powiedziałem przyjaciółce szczerze co myślę i już parę lat nie ma kontaktu.
Obrazila sie.
Lepiej przytakiwac.
No jasne że trzeba wiedzieć czy ma żonę czy nie zanim się zaangazujemy. Serio jakieś wątpliwości względem tego???
Dziękuję i Pozdrawiam 😊
Szacunek...zawiera sie w milosci...skladnia milosci...jak sie kocha to sie odnosi z czuloscia..szacunkie...itd
Szacunek jako szacunek ma sie dla starszej osoby...lub kogos z osiagnieciami...
Jeśli za dużo pytasz - on Ci powie, to, co chcesz usłyszeć😂
Kobiety to gardzą eleganckim zadbanym facetem taka jest prawda
Mayu ale mnie te pytania od facetów też odrzucają..
A jakie to są pytania?
@@marcin.b3802 Czy chce miec dzieci? Czy chce sie wiazac? Szkoda, ze tak w lozku nie Pie@@&la jak na rozmowach😜. Czasem jak za duzo gada, a ma wiecej niz 45 lat, to Po prostu wychodze. Bo jak tyle gada to Widocznie nie bd mial energii na nic innego. A wlasciwie tylko Po to jest potrzebny.
20:25! W punkt
Mayu, a można mieć dwa języki miłości ? Zarówno tulic , głaskać i jednoczesnie male przysługi?
Tinder to tylko na sex...
. Rozmowy o wszystkim jest wazne rozmawiac. ... ludzi sie nie da poznac do konca nikogo.... wiec milo jest rozmawiac na rozne tematy .... pytac powoli...tylko na zywo...i tylko trzeba czas razem spedzic
Szacunek jest wazniejszy
Kochanie to także szacunek, ale szanować można także ze strachu(.
Kolejny kanał, który uczy kobiety jak grać przed mężczyznami. 🙄 Po co?!
Przecież nie da się do końca życia odgrywać jakiejś roli! Prawda i tak wyjdzie na jaw, a zostanie tylko rozczarowanie. Warto po prostu być dobrym człowiekiem, z pasjami i pozytywnym nastawieniem do ludzi. Wtedy można oczarować każdego! ☺️
Dominika D zastanawiam się czy obejrzałaś nagranie czy wyciagnęłaś wnioski po tytule;). Bo dokładnie to samo podkreślam: bądź interesująca, miej pasje, rozwijaj się, a wtedy samo idzie. Nie zgadzam się z ostatnim zdaniem. Jestem za tym aby to mężczyzna starał się oczarować kobietę, a nie ona jego.
@@mayaori Obejrzałam nagranie do końca, ponieważ nie mam zwyczaju oceniać po okładce. :) Uważam, że każda ze stron powinna zaangażować się w "oczarowanie" tej drugiej osoby. Może właśnie dlatego, że kobiety przyjmują postawę tych "czekających", aż jakiś mężczyzna w końcu je oczaruje, jest tyle samotnych osób? Bycie księżniczką, nie jest atrakcyjne dla facetów.
Polecam, by każdy kto przeczytał ten komentarz do tego miejsca, zapoznał się z tym materiałem - ua-cam.com/video/UYQSvSzuZXo/v-deo.html. Daje do myślenia!
Dominika D bycie księżniczką jest nieatrakcyjne dla mężczyzn, zgadzam się w 100%. Z mojego doświadczenia jako coacha wynika, że większość kobiet ma syndrom „muszę zasłużyć na miłość” i akurat robią za dużo żeby oczarować mężczyznę, zapominając , że to mężczyzna jest zaprogramowany na polowanie, a nie bycie upolowanym
@@dominikad3616 Zgadzam się z Panią.
Mayu z jednego z twoich filmików dowiedziałam się, że mamy dać sobie spokój z nieśmiałymi mężczyznami bo facet ma być zdobywca, wielorybem. Ci nieśmiali mają zwykle poważne problemy z sobą. Dziś dowiaduje się, że Ty lubisz nieśmiałych panów bo to znak, że na randce mu zależy! O co chodzi?
Mówiłam żeby nie pomagać nieśmiałym:). Żeby sarenka sama się nie ustrzeliwała, bo myśliwy jest zbyt nieśmiały;)
Świetne..
Ps. Piękne azulejos :D
Pytania wybrane z zestawu "36 pytań do zakochania" dra A. Arona..🤔
Sylwia nie znam tej książki:).
Spotyka się na randce dwoje osób po 80:
- Gdzie widzisz się za 5-10 lat?
- W trumnie.
🤪🤪😛😛🤪🤪
Wybierać między byciem kochaną a szanowaną to narcyzm? Kobieta od kochającego faceta/partnera/męża nie może oczekiwać szacunku? Mało ambitne. Czuć w tym brak poczucia własnej wartości. Dlaczego kobieta miałaby wybierać pomiędzy szacunkiem i byciem kochaną? To się nazywa konflikt tragiczny. Miłość i szacunek to są dwie równorzędne racje, wybór tylko jednego (w związku) prowadziłby do porażki. Poza tym co to za facet, który kocha i nie szanuje? Odwrotnie jest to możliwe, ale kochać kogoś i nie szanować tej osoby... co to za miłość?
Chyba, że źle coś zrozumiałam...
Źle zrozumiałaś:). Gdy kobieta sama siebie szanuje to świat ją też szanuje. Mężczyźni biorą szacunek z zewnątrz, kobiety z wewnątrz.
@@mayaori Dużo niedomówień :)
Nidgy nie pytam o pracę masz rację👍🏻
Mayu, piszesz aby szybko sie spotkać. A co jeśli on po kilku dniach pisania nie proponuje tego? Rozumiem ze odpuścić takiego mężczyznę?
Przecież on nie czyta w Twoich myślach;). Musisz mu powiedzieć o swoich standardach
Witaj Maju, czy mozna gdzies obejrzec ten webinar?
Dziękuję MAJU ❤️
Faceci robią dokładnie tak samo i te same pytania zadają i szczerze mnie już się przejadło...już ich nawet nie odróżniam za bardzo bo wszyscy po kolei lecą tym samym schematem🤮
A czym się teraz zajmujesz? 🙂
Jestem jakas dziwna, w zasadzie nigdy nie mam przygotowanych pytań jak też nie lubię kiedy ktoś mi je zadaje. Przed randkami zwykle się nie martwię czy będzie o czym gadać, bo jeśli na etapie internetu fajnie się pisało to i na żywo powinno pójść gładko. Bardziej jestem ciekawa jaki facet jest, co sobą reprezentuje niż co deklaruje w wypowiedziach, które mogą byc przecież kłamstwami. Ale już kłamstwem nie będzie sposób w jaki się wypowiada, czy używa wulgaryzmów, czy ma jakieś maniery językowe. Dodam też, że dla mnie fajni są faceci jak Ross z przyjaciół, który na randkach opowiadał o skamienielinach zamiast prostacko flirtowac jak Joey. Pewnie dlatego nadal jestem sama 😂
Hej, o skamielinach?
Moje sa takie ze za granica to czesto faceci pytaja kobiet Co robi my z zawodu praktycznie kazdy facet z online mí sie to zapytal.
Mój kolega z pracy patrzy się na mnie cały czas jest wolny i ja też wolna wkurza mnie to jak się patrzy na mnie nie rozmawiamy bo nie mamy odwagi tylko zwykłe cześć a on cały czas się patrzy na mnie oczy mu o mały włos nie wyjdą pracujemy razem na produkcji i hali
Uśmiechaj się do niego:).
w ciągu 5 ostatnich randkach z dziewczynami zawsze na pierwszej randce pytanie po kilku minutach rozmowy przeważnie pada pytanie czy masz mieszkanie i czy mieszkasz sam. ŻENADA DZIEWCZYNY NA PIERWSZEJ RANDCE PYTAĆ O TAKIE RZECZY.
Mężczyźni zadają te same pytania;)
@@dagmarabratkowska6713 ja nie pytam nigdy , uważam to za nietaktowne.
A jak poznać faceta jeśli on mieszka za granicą. Umówiła bym się na randkę ale nie ma jak w tej chwili i szybko to nie nastąpi? Zadawać mu te ciekawe pytania na odległość czy czekać aż kiedyś może się spotkamy?
Jak się potoczyła sytuacja? Odpuściła Pani tego gościa?
Chyba Pani nie miała doczynienia z mężczyznami którzy szukają osoby które ich będzie utrzymywać więc jak nic nie robi to szansa że sprzedał firmę prawie żadna, szansa że szuka sponsorki duża. Smutna rzeczywistość.
nie zebym stal po stronie mezczyzn ale majac 37lat nie poznalem mezczyzny ktory siedzi na garnuszku kobiety... moze to kwestia srodowiska... nie wiem... dla mnie to abstrakcja... natomiast na odwrot to norma
@@PATRYK-R1 środowiska? Tak jasne, pewnie myślisz o patologii jakieś. Dokładnie odwrotnie, jest duży deficyt mężczyzn wolnych w dużych miastach i dużo wolnych, wykształconych i samodzielnych kobiet które z różnych powodów np.strach przed samotnością wchodzą w takie relacje. Nie wiem czy wiesz ale problem samotnych mężczyzn w Polsce to głównie wsie a kobiet wielkie miasta, te grupy normalnie raczej po drodze nie mają..
@@cherrysweet6937 ja nie mowie o patologii ale znam ludzi i z takiej niziny jak patologiczne rodziny i oni nie sa jacys straszni mentalnie. dlatego dziwi mnie fakt ze sa tacy mezczyzni ktorzy zyja na garnuszku kobiet. ja takiego nie poznalem aczkolwiek sa tacy jak Piotrus Pan z nieodcieta pepowina gdzie kobiety musza im matkowac. ale to niedojrzale i tyle. duzo jest 30latek samych ale niestety patrzac po moich kolezankach to jak sie wymaga nie wiadomo czego to tak jest...
Nie zgadzam sie. Mam prawo zapytac o to co robi w zyciu. 3/4 mezczyzn to narcyzi ktorzy kochaja o tym opowiadac . Z takimi ktorychby to urazilo nie umawiam sie.
Czuje sie zazenowana, tym co pani wygaduje
Dokładnie, dla mnie to jest też naturalne pytanie
Myślę też, że kobiety często są takimi samymi "narcyzami": o to samo chcą być pytane i to jeszcze bardziej. A może wypowiedź Pani Moniki Kot wynika z tego, że kobiety dają sobie prawo do tego, do czego mężczyznom nie dają???...
@@robertnowak3586 No bo to księżniczki są co facetami pomiatają, widać nawet z komentarzy (.
Pani Moniko,ja zawsze jestem o to pytana przez mężczyzn z marszu i tak faktycznie odrazu ich SKREŚLAM,nie zna mnie,nie wie czy jestem w ogóle zainteresowana,nie wie nawet czy rozumiem jego język,a przybliża sie i piersze co słyszę:co robisz w życiu?MEGA INTELIGENTNIE i MEGA DOCELOWO !!!
Iwona Jankowska Pani Iwono, nie widze w tym nic zdroznego. Zawsze przeciez mozna powiedziec, ze przystawia sie stemple na poczcie;)
W takich niezręcznych chwilach ciszy Francuzi mówią: un ange qui passe -> anioł leci 😊
No rzeczywiście to że mężczyzna zapoznaje nas z rodzicami i dziećmi nic nie znaczy miałam okazję się o tym przekonać
Nie rozumiem to ma mnie kochać ale nie szanować? Albo szanować i nie kochać? Nie zgadzam się, chciałbym żeby mój facet mnie szanowal jako kobietę ale tez i kochał. Dlaczego to się wyklucza ?
Ewa G. Gdy Ty szanujesz siebie to ustawiasz odpowiednie granice i automatycznie pojawia się szacunek do Ciebie ze strony mężczyzny. Szacunek jest męską energią a miłość żeńską. Będą obie ale maja być w odpowiednich proporcjach
❤❤❤
A jak to robić w covid?
Randki? Spacery i przeczekać.
@@mayaori jest -16
Mayu, ja nie zadaję takich pytań, ale słyszę je od mężczyzn w pierwszej telefonicznej rozmowie...🙈 I , szczerze- nie chce mi się już kontynuować rozmowy. Wiem, że gdy powiem czym się zajmuję to zaraz usłyszę " A gdzie mozna cię zobaczyć? " i wtedy nasuwa mi się odpowiedź do rymu..🤪.🤣 A z kolei gdy mówię, że przecież o tym wszystkim możemy porozmawiać gdy się zobaczymy - przeważnie słyszę: " A co to tajemnica ? Masz klopoty z prawem?🤣
To przekuwaj to w żart: „jeśli ci powiem to będę musiała Cię zabić”
@@mayaori 😆😆😆😆😆 Cudne🤣🙏 Dziękuję Mayu😍 Nie spodziewałam się Twojej odpowiedzi do live'u sprzed roku🤩 Jestem cały czas " w tym procesie" ,więc przypominam sobie Twoje filmy , żeby mieć wsparcie w tej " trudnej pracy castingowej"😆 A, że mam już trochę więcej lat niż mniej zauważam niestety, że jest coraz trudniej... Wraz z rozwojem , np.duchowym zmieniają się priorytety... poprzeczka idzie w górę i.... pudło za pudłem😆 Ale nie tracę wiary. Dziękuję, że jesteś 🙏 ❤
@@anna-mariakomorowska7462 to nie tak:). To nie kwestia naszych rosnących poprzeczek, tylko tych samych starych nieuświadomionych przekonań i wibracji :(
@@mayaori Z pewnością masz rację Mayu,jest dużo do przepracowania, ale czy uważasz, że osoba wierząca w Wyższe Ja, energię, którą jesteśmy połączeni , medytująca itd. będzie szczęśliwa w związku z kimś kto wierzy tylko w to co tu i teraz "a reszta to bzdury" ?
@@anna-mariakomorowska7462 nie:). Wierzę w prawo przyciągania, które się nie myli:) i stawia na naszej drodze osoby z tą samą wibracją (świadomą lub nieświadomą:)
❤
Ważniejsze jest jakim jest człowiekiem.
Przecieź to widac jak sie ubiera ,gdzie mieszka i czym jezdzi. Po co pytać.
Wszystko super ale facet który ma żonę to niech sobie chodzi na randki z żoną a nie szuka przygód na boku
Nie będziesz decydować za innych 🙂
ja chce byc i kochana i szanowana
Czyli chcesz mieć ciasto i zjeść ciasto 😉.
Fajna jesteś facetka.
Bo nie ma wielu królowych :) Wielu by chciało nimi być, ale moim zdaniem albo się rodzisz królową albo nie ;)
jakby były same królowe to nie miałabyś do kogo gadac i nikt nie łapałby się na Twoje gadanie na niskim oczywistym poziomie.
Co to za nauki?,zwykłe pranie mózgu w dzisiejszych czasach. Ludzie jak widać w tym systemie potrzebują lekcji żeby kochać drugiego człowieka?,żenada
najważniejsze pytanie czy sie ożeni i czy ma pieniadze by lalunie utrzymać. dziwka ma cennik, żonka zabierze wszystko.
Z takim nastawieniem ani dziwki ani żonki Pan nie znajdzie.
Okropnie się męczę oglądając to co zdoła wystękać kobieta. Te zawieszenia w trakcie wypowiedzi i to przełykanie śliny jest irytujące. Widać że kobieta nie potrafi konkretnie i krótko się wypowiedzieć na dany temat. Ok...
Nikt nie każe Ci oglądać i się męczyć 😉 pozdrawiam
Ja oglądam zawsze na 2x. Polecam
Raczej nie należy rozmawiać o polityce i religii
Ale o Bogu można :)
SWIĘTE SŁOWA
J
Nie
Bardzo słaby masz przekaz no cóż ...!