Moje marzenie jest żeby moi bliscy dostali Łaskę Nawrócenia . A skąd wyszłam biore na siebie nie oglądam sie wstecz i nikogo nie obciążam . Podążam za Panem i ciesze się mam Z Niego wszystko ❤️❤️🙏
Chwała i dziękczynienie bądź w każdym momencie Jezusowi w Najświętszym Boskim Sakramencie ile minut w godzinie a godzin w wieczności tylekroć bądź pochwalon Jezu ma Miłości! Amen!
Piękne świadectwo❤ uwielbiam słuchać jak mówi pani Izabela jakiś czas temu kupiłam jedną z jej książek o talentach jest wspaniała zachwyciłam się konferencją na YouTubie😊 A dzisiaj dowiedziałam się że jesteśmy w tym samym wieku❤ czasy naszego dzieciństwa były bardzo trudne ale jak często tęsknię do tych czasów i poleci mi nawet łezka wspominając różne sytuacje czuję takie ciepło na sercu wdzięczność Bogu za dzieciństwo chodź wychowywałam się u wujków❤❤ i ciocia i wujek już nie żyją to znaczy przekroczyli już próg wieczności modlę się za nich i dziękuję Bogu za nich. Teraz mam już kilkoro swoich dzieci i opowiadam im różne sytuacje z tamtych czasów jak na wiele rzeczy trzeba było czekać czy po prostu samemu sobie zrobić i staram się to jeszcze wykorzystywać dzisiejszym ich wychowaniu. Na przykład ileż radości było gdy robiliśmy sami własnoręcznie z dziećmi lampiony na adwent ale gdy poszliśmy do kościoła to jedynie nasze dzieci miały zrobione własnoręcznie lampiony😊 reszta miała piękne kupione w sklepie.,.., Izabela wspomina o rekolekcjach ignacjański wspaniała rzecz Ja również przeżyłam osobiste spotkanie z panem Jezusem gdy byłam na fundamencie. Cudowny czas.... I choć minęło już 14 lat.. mam ogromną wdzięczność w sercu za to co Pan Jezus uczynił.. całkowicie zgadzam się z Izabelą że jeżeli on do nas mówi to wiemy że to jest właśnie on to jest takie piękne i wiemy że to jest właśnie on to jest takie subtelne i często nagłe. Jeżeli chodzi o nasze talenty to ja też późno przekonałam się że posiadam ich bardzo wiele A ciągle nie doceniam i nie widziałam....Bog zapłać za kanał i piękną rozmowę❤❤😊
Nie nie, pani Kasiu, to świadectwo jest do mnie ❤ Rejs w głąb siebie, choć często trudny, to piękny i fascynujący. Przebijam się przez przeróżne gąszcze schematów, by dotrzeć do źródła, do tej wiecznie zielonej roślinki. Aż gęsiej skórki dostaję, kiedy o tym myślę. I tak: wiem, kiedy ON do mnie mówi..... Jestem, bo MIŁOŚĆ chciała, żebym była...
Tak słucham,słucham i się nie wypowiem 🫣🤐no może nie do końca😅jestem rocZnikiem'82 i nie widzę nic w tym złego,kiedy moi rodzice zwracali mi uwagę,gdy się np.niestosownie zachowywałam.dziękuje im za to,że przekazali mi prawdziwe wartości a nie jak teraz(w obecnych czasach)"róbta, co chceta"😳😬😵💫🤕🤒🤢🤮😤😡"kocham siebie"i dziękuję Bogu i moim rodzicom,że nie dali mnie zepsuć😊🥰❤👍💪
Ale rozmówczyni nie o tym mówi. Pokazuje w jaki sposób zwracano uwagę dziecku często zaniżając jego poczucie wartości wyśmiewanie nie było relacji a rozkaz i zadanie. Jest różnica jak sobie na to popatrzymy. Jest WIELKA różnica w „wychowywaniu” a w Wychowywaniu. Nie ma co winić rodziców takie były realia ale trzeba przyjąć że to nie było 😊
@magdalenamrozicka663 same mądrości.Jeśli rodzic zwraca dziecku uwagę,uczy co jest dobre a co złe to jest to czymś złym.To jaka jest różnica między wychowaniem a Wychowaniem🤔🫣 miłość to również jakieś wymagania,zasady i nie pisz,że kiedyś nasi rodzice wychowywali inaczej a dzieci były na maksa zestresowane.Teraz dzieciaki są wyluzowane(jak niektórzy rodzice)i efekty tego widać.
Kasiuniu piękny i mądry wywiad. Mam to szczęście , że mam Panią Izę blisko siebie. Mieszkamy niedaleko. Dzięki temu wysłałam moją starszą córkę na warsztaty do Pani Izy, aby oswoić traumę przed egzaminami 8 klasisty. Maja wspaniale i bez większego stresu zdała egzaminy i dostała się do wybranego liceum. A wystarczyła jedna mądra rozmowa, która pomogła zdjąć ten ciężar z barków i pomóc podjąć decyzję co do wyboru szkoły. Apeluję tutaj mocno do rodziców, aby nie powtarzali po szkole narracji straszenia przed egzaminami 8 klasisty bądź maturą. My powinniśmy tonować emocje i stres.
Przepiękne świadectwo ❤dziękuję potrzebowałam to usłyszeć ostatnio często zadaje sobie pytanie kim jestem do czego jestem stworzona jaka jest moja rola w tym świecie , bo czuję się jakbym nie była z tad z tego świata
Louise Hay to jest new age'owska autorka, ktora nie powinno sie w ogole tutaj wspominac! Moja droga nawrocenia prowadzila przez jej ksiazke, ale to nie znaczy, ze mamy czerpac ze zlego zrodla. Bog wszystko wykorzysta, ale my nie mamy tam samemu szukac.
Jezu Ufam Tobie Kocham Cię dziękuje za wszystko co dla nas robisz Oddaje wszystko w twoje ręce Jezu ty się tym zajmnij Niech się dzieje wola Twoja Panie nie moja Amen 🙏😇❤️❤️❤️❤️❤️🕊️🤍
dziwię się że taki materiał na tym kanale , albo ja nic nie rozumiem , albo mogłabym to określić jednym słowem :'schizofrenia", z jednej strony pani Iza opowiada o wspaniałym dotknięciu Boga, a z drugiej , o jakichś dziwnych magicznych technikach, które ona proponuje ludziom, myślę że człowieka może zmienić tylko pan Bóg, o ile jesteśmy z Nim w relacji i jest On dla nas ważny i oddajemy Mu nasze życie aby to On nas prowadził i przemieniał, nie podobają mi się wszelkie techniki "stawania przed lustrem i magiczne zaklinanie siebie", jeżeli mamy relację z Bogiem to wiemy że On stworzył nas na Swój obraz i podobieństwo i w Jego zamyśle jesteśmy wspaniali, piękni i pełni godności pomimo naszego grzechu bo On kocha nas nawet gdy grzeszymy i nawet wtedy jesteśmy dla Niego wartościowi.Na pewno pani Iza chce pomagać ludziom , ale czy rzeczywiście pomaga?...myślę że zabrnęła w ślepą uliczkę i jest w wielkim błędzie....to nie ona ma przemieniać ludzi, ale Bóg może tego dokonać a ona mogłaby stać się Jego narzędziem z całego serca tego jej życzę. Dodam jeszcze że wychowywanie dzieci przez rodziców jest w planie Boga, a rodzice powinni pokazywać dzieciom Boga i Jego miłość oraz uczyć je życia w Jego świecie i Jego planie zbawienia tego świata
To stań przed lustrem i powiedz sobie po imieniu że kochasz siebie. Bez magii i zaklinania. W przykazaniu które zostawił mi i tobie Jezus jest powiedziane kochaj Boga i kochaj bliźniego jak siebie samego. Jak możesz kochać bliźniego kiedy nie kochasz siebie?
@@Hannahap chyba źle zrozumiałaś to co napisałam, ja kocham siebie i nie muszę tego sobie na siłę udowadniać przed lustrem za pomocą jakichś co najmniej mocno dziwnych , a nawet powiedziałabym trochę śmiesznych praktyk
Niestety łatwo popaść w skrajność. JA JA JA i tylko Ja, moje i moje, krótka droga do pychy. Teraz jest wysyp takich dzieci i dorosłych. Jak myślisz czy tacy ludzie potrzebują Boga ? Widać po statystykach że nie. Trzeba znaleźć złoty środek a to jest trudne. Dziwny wywiad, raczej nie na ten kanał...
Dawniej dzieci wychowywane były w posluszenstwie i wyrosli na wielkich Polaków.Nie rozumiem co w tym zlego T😅eraz mamy co mamy przez beztresowe wychiwanie W przedsxkolach panie sobie nie radzą.
Nie tylko w przedszkolach panie sobie nie radzą z dziećmi i ich rodzicami. Wychowuje się tym sposobem tłum bezradnych, nie radzących sobie z życiem młodych. Wielu z nich ma skłonności do samobójstwa. Jeśli chodzi o patriotyzm to szkoda gadać. Jeśli chodzi o małżeństwa to rozpadają się przy pierwszej trudności. Trudności są po to żeby je pokonywać, przynajmniej tak mi się wydaje.
Proszę nie idealizować dawnych(przemocowych) metod wychowania! Daleko im było do ideału ...oczywiście mamy w sobie tendencję do postrzegania przeszłości w różowych barwach! Kiedyś to było! Bzdura! To był chamski, brutalny PRL!
Tu nie chodzi o bezstresowe wychowanie i ,,róbta co chceta". Nie popadajmy ze skrajności w skrajność. Mnie rodzice nie bili, ale oczywiście miałam obowiązki, musiałam pomagać. Mówili mi co jest złe, co dobre. Sami ( szczególnie mama), byli dla mnie przykładem, chociażby uczciwości..Wyrosłam na fajnego człowieka. W dzieciństwie z przerażeniem patrzyłam, jak ciocia biła pasem swoje dzieci. Starszą kuzynkę zamykała też w pokoju na kilka godzin albo na cały dzień ,,za karę". Krzyki były częste. Chciała pewno dobrze. Cóż dziś ma bardzo trudne relacje z córkami. O ile można ,,pyskówki" nazwać relacją. Dziś ja mam syna. Dostał klapsa tylko raz. Jak miał trzy latka. Nigdy więcej tego nie zrobiłam. Zresztą, nie było takiej potrzeby. Owszem, syn też ma obowiązki. Poświęcam mu czas. Rozmawiamy o wszystkim. On mi opowiada o szkole, kolegach. Tematów mamy wiele: historia, wiara, gry komputerowe, sport, savoir-vivre, pieczenie pizzy, kawały. Nawet polityka😊. Nie ma tematów tabu. Modlimy się też wspólnie. Cieszy mnie, że syn sam z własnej woli chodzi do spowiedzi, czy się modli. Nie naciskam, dużo chwalę. Jeśli coś zrobi źle, czy dobrze, to mówię mu prawdę i on też może mi powiedzieć, gdy widzi moje jakieś błędy. Ważny jest wzajemny szacunek.Oczywiście ma ograniczenia i nie wszystko mu wolno. Ma też skromne kieszonkowe. Ale nikt go nie bije, nie poniża, nie wrzeszczy. I rzecz kluczowa. Tuż po narodzinach, oddałam synka Matce Bożej, żeby miała go w swojej opiece, ale też prowadziła, formowała. Codziennie też kreślę znak Krzyża na czole dziecka, błogosławię mu. Dawnymi czasy o dzieci się modlono. Dziś chyba już rzadkość. A ile wyzwisk? I to kierowanych do własnych dzieci, współmałżonków... Ech!
@@anulaa9496nie do końca tak jest, jak napisałaś🙃a czy teraz mamy idealny sposób wychowania🫣😵💫😬🤐🤪🤔 raczej nie!!!!teraz,nawet niektórzy rodzice są rozkapryszeni, więc co dopiero dzieci.jak to się mówi"czym skorupka za młodu nasiąknie.......". gdzie etykieta, gdzie szacunek do rodziców i starszych🤔🫣🥺😞 gdzie się to podziało🤔 widzę po moich sąsiadach,jak sobie nie radzą ze swoimi małymi synami....a co dopiero będzie później
„Ale błogosławiony ten, kto ufa Panu i w Nim pokłada ufność.
Jeremiasza 17:7
Moje marzenie jest żeby moi bliscy dostali
Łaskę
Nawrócenia .
A skąd wyszłam biore na siebie nie oglądam sie wstecz i nikogo nie obciążam .
Podążam za
Panem i ciesze się mam
Z
Niego wszystko ❤️❤️🙏
Amen
Chwała i dziękczynienie bądź w każdym momencie Jezusowi w Najświętszym Boskim Sakramencie ile minut w godzinie a godzin w wieczności tylekroć bądź pochwalon Jezu ma Miłości!
Amen!
Chwała Panu w Trójcy Jedynemu ❤Amen
Miłość,polega m.in.na stawianiu granic i wymaganiu od młodego człowieka, przestrzegania pewnych zasad."kochaj bliźniego swego, jak siebie samego"😊
Iza, pięknie!!! Tak trzymać😊
Piękne świadectwo❤ uwielbiam słuchać jak mówi pani Izabela jakiś czas temu kupiłam jedną z jej książek o talentach jest wspaniała zachwyciłam się konferencją na YouTubie😊 A dzisiaj dowiedziałam się że jesteśmy w tym samym wieku❤ czasy naszego dzieciństwa były bardzo trudne ale jak często tęsknię do tych czasów i poleci mi nawet łezka wspominając różne sytuacje czuję takie ciepło na sercu wdzięczność Bogu za dzieciństwo chodź wychowywałam się u wujków❤❤ i ciocia i wujek już nie żyją to znaczy przekroczyli już próg wieczności modlę się za nich i dziękuję Bogu za nich. Teraz mam już kilkoro swoich dzieci i opowiadam im różne sytuacje z tamtych czasów jak na wiele rzeczy trzeba było czekać czy po prostu samemu sobie zrobić i staram się to jeszcze wykorzystywać dzisiejszym ich wychowaniu. Na przykład ileż radości było gdy robiliśmy sami własnoręcznie z dziećmi lampiony na adwent ale gdy poszliśmy do kościoła to jedynie nasze dzieci miały zrobione własnoręcznie lampiony😊 reszta miała piękne kupione w sklepie.,.., Izabela wspomina o rekolekcjach ignacjański wspaniała rzecz Ja również przeżyłam osobiste spotkanie z panem Jezusem gdy byłam na fundamencie. Cudowny czas.... I choć minęło już 14 lat.. mam ogromną wdzięczność w sercu za to co Pan Jezus uczynił.. całkowicie zgadzam się z Izabelą że jeżeli on do nas mówi to wiemy że to jest właśnie on to jest takie piękne i wiemy że to jest właśnie on to jest takie subtelne i często nagłe. Jeżeli chodzi o nasze talenty to ja też późno przekonałam się że posiadam ich bardzo wiele A ciągle nie doceniam i nie widziałam....Bog zapłać za kanał i piękną rozmowę❤❤😊
Przepiękne swiadectwo❤❤❤
Dziękuję bardzo
Witajcie siostry w Panu. Z tym świadectwem “spadłyście” 🌸 mi z nieba. Chwała Panu 💕. Pozdrawiam.
Nie nie, pani Kasiu, to świadectwo jest do mnie ❤
Rejs w głąb siebie, choć często trudny, to piękny i fascynujący. Przebijam się przez przeróżne gąszcze schematów, by dotrzeć do źródła, do tej wiecznie zielonej roślinki. Aż gęsiej skórki dostaję, kiedy o tym myślę.
I tak: wiem, kiedy ON do mnie mówi.....
Jestem, bo MIŁOŚĆ chciała, żebym była...
Dziękuję ❤ Przyszedł uwalniajacy dar łez❤
Tak słucham,słucham i się nie wypowiem 🫣🤐no może nie do końca😅jestem rocZnikiem'82 i nie widzę nic w tym złego,kiedy moi rodzice zwracali mi uwagę,gdy się np.niestosownie zachowywałam.dziękuje im za to,że przekazali mi prawdziwe wartości a nie jak teraz(w obecnych czasach)"róbta, co chceta"😳😬😵💫🤕🤒🤢🤮😤😡"kocham siebie"i dziękuję Bogu i moim rodzicom,że nie dali mnie zepsuć😊🥰❤👍💪
Ale rozmówczyni nie o tym mówi. Pokazuje w jaki sposób zwracano uwagę dziecku często zaniżając jego poczucie wartości wyśmiewanie nie było relacji a rozkaz i zadanie. Jest różnica jak sobie na to popatrzymy. Jest WIELKA różnica w „wychowywaniu” a w Wychowywaniu. Nie ma co winić rodziców takie były realia ale trzeba przyjąć że to nie było 😊
@magdalenamrozicka663 same mądrości.Jeśli rodzic zwraca dziecku uwagę,uczy co jest dobre a co złe to jest to czymś złym.To jaka jest różnica między wychowaniem a Wychowaniem🤔🫣 miłość to również jakieś wymagania,zasady i nie pisz,że kiedyś nasi rodzice wychowywali inaczej a dzieci były na maksa zestresowane.Teraz dzieciaki są wyluzowane(jak niektórzy rodzice)i efekty tego widać.
Kasiuniu piękny i mądry wywiad. Mam to szczęście , że mam Panią Izę blisko siebie. Mieszkamy niedaleko. Dzięki temu wysłałam moją starszą córkę na warsztaty do Pani Izy, aby oswoić traumę przed egzaminami 8 klasisty. Maja wspaniale i bez większego stresu zdała egzaminy i dostała się do wybranego liceum. A wystarczyła jedna mądra rozmowa, która pomogła zdjąć ten ciężar z barków i pomóc podjąć decyzję co do wyboru szkoły. Apeluję tutaj mocno do rodziców, aby nie powtarzali po szkole narracji straszenia przed egzaminami 8 klasisty bądź maturą. My powinniśmy tonować emocje i stres.
Wspaniała rozmowa,piękne i poruszające swiadectwo.
Chwała Panu.
Pozdrawiam cieplutko ❤
I ja na koniec się popłakałam ❤ Bóg zapłać serdecznie za odcinek
Dziękuję.😊❤
Uwielbiam Pani słuchać, Pani Izabelo 🤗
Uwielbienie idzie do Pana Boga ❤
Przepiękne świadectwo ❤dziękuję potrzebowałam to usłyszeć ostatnio często zadaje sobie pytanie kim jestem do czego jestem stworzona jaka jest moja rola w tym świecie , bo czuję się jakbym nie była z tad z tego świata
Zawsze instynktownie patrzyłam w lustrze w swoje źrenice- tak się utulając i mówiąc intymne trudne i cudowne rzeczy.
Wymiata ❤️Dziękuję.
Amen 🙏❤️
❤
❤❤❤
Louise Hay to jest new age'owska autorka, ktora nie powinno sie w ogole tutaj wspominac! Moja droga nawrocenia prowadzila przez jej ksiazke, ale to nie znaczy, ze mamy czerpac ze zlego zrodla. Bog wszystko wykorzysta, ale my nie mamy tam samemu szukac.
Jezu Ufam Tobie Kocham Cię dziękuje za wszystko co dla nas robisz Oddaje wszystko w twoje ręce Jezu ty się tym zajmnij Niech się dzieje wola Twoja Panie nie moja Amen 🙏😇❤️❤️❤️❤️❤️🕊️🤍
Panie oddaję. CI moje porażki ❤️❤️🙏🙏
Pani Kasiu, do mnie tez. Płakałam razem z Panią. Dawno nie poruszyło mnie tak zadne świadectwo.
🙋💞🫂🙏😘
CHWALA PANU!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Amen!
Jà również słyszałam Jezusa a straszna ze mnie gadula
dziwię się że taki materiał na tym kanale , albo ja nic nie rozumiem , albo mogłabym to określić jednym słowem :'schizofrenia", z jednej strony pani Iza opowiada o wspaniałym dotknięciu Boga, a z drugiej , o jakichś dziwnych magicznych technikach, które ona proponuje ludziom, myślę że człowieka może zmienić tylko pan Bóg, o ile jesteśmy z Nim w relacji i jest On dla nas ważny i oddajemy Mu nasze życie aby to On nas prowadził i przemieniał, nie podobają mi się wszelkie techniki "stawania przed lustrem i magiczne zaklinanie siebie", jeżeli mamy relację z Bogiem to wiemy że On stworzył nas na Swój obraz i podobieństwo i w Jego zamyśle jesteśmy wspaniali, piękni i pełni godności pomimo naszego grzechu bo On kocha nas nawet gdy grzeszymy i nawet wtedy jesteśmy dla Niego wartościowi.Na pewno pani Iza chce pomagać ludziom , ale czy rzeczywiście pomaga?...myślę że zabrnęła w ślepą uliczkę i jest w wielkim błędzie....to nie ona ma przemieniać ludzi, ale Bóg może tego dokonać a ona mogłaby stać się Jego narzędziem z całego serca tego jej życzę. Dodam jeszcze że wychowywanie dzieci przez rodziców jest w planie Boga, a rodzice powinni pokazywać dzieciom Boga i Jego miłość oraz uczyć je życia w Jego świecie i Jego planie zbawienia tego świata
👏👏👏👏👏👏👏👏👏👏
To stań przed lustrem i powiedz sobie po imieniu że kochasz siebie. Bez magii i zaklinania. W przykazaniu które zostawił mi i tobie Jezus jest powiedziane kochaj Boga i kochaj bliźniego jak siebie samego. Jak możesz kochać bliźniego kiedy nie kochasz siebie?
@@Hannahap chyba źle zrozumiałaś to co napisałam, ja kocham siebie i nie muszę tego sobie na siłę udowadniać przed lustrem za pomocą jakichś co najmniej mocno dziwnych , a nawet powiedziałabym trochę śmiesznych praktyk
Też mam podobnie...Dla mnie nie wygląda to jak swiqdecto tylko jakiś wykład kobiety która chciała sobie pogadać.
@@iwona6037 a może raczej wypromować siebie i swoją książkę,,,,tylko dlaczego wykorzystywać do tego Pana Boga
Niestety łatwo popaść w skrajność. JA JA JA i tylko Ja, moje i moje, krótka droga do pychy. Teraz jest wysyp takich dzieci i dorosłych. Jak myślisz czy tacy ludzie potrzebują Boga ? Widać po statystykach że nie. Trzeba znaleźć złoty środek a to jest trudne. Dziwny wywiad, raczej nie na ten kanał...
Dawniej dzieci wychowywane były w posluszenstwie i wyrosli na wielkich Polaków.Nie rozumiem co w tym zlego T😅eraz mamy co mamy przez beztresowe wychiwanie W przedsxkolach panie sobie nie radzą.
Nie tylko w przedszkolach panie sobie nie radzą z dziećmi i ich rodzicami. Wychowuje się tym sposobem tłum bezradnych, nie radzących sobie z życiem młodych. Wielu z nich ma skłonności do samobójstwa. Jeśli chodzi o patriotyzm to szkoda gadać. Jeśli chodzi o małżeństwa to rozpadają się przy pierwszej trudności. Trudności są po to żeby je pokonywać, przynajmniej tak mi się wydaje.
Proszę nie idealizować dawnych(przemocowych) metod wychowania! Daleko im było do ideału ...oczywiście mamy w sobie tendencję do postrzegania przeszłości w różowych barwach! Kiedyś to było! Bzdura! To był chamski, brutalny PRL!
Tu nie chodzi o bezstresowe wychowanie i ,,róbta co chceta". Nie popadajmy ze skrajności w skrajność. Mnie rodzice nie bili, ale oczywiście miałam obowiązki, musiałam pomagać. Mówili mi co jest złe, co dobre. Sami ( szczególnie mama), byli dla mnie przykładem, chociażby uczciwości..Wyrosłam na fajnego człowieka. W dzieciństwie z przerażeniem patrzyłam, jak ciocia biła pasem swoje dzieci. Starszą kuzynkę zamykała też w pokoju na kilka godzin albo na cały dzień ,,za karę". Krzyki były częste. Chciała pewno dobrze. Cóż dziś ma bardzo trudne relacje z córkami. O ile można ,,pyskówki" nazwać relacją. Dziś ja mam syna. Dostał klapsa tylko raz. Jak miał trzy latka. Nigdy więcej tego nie zrobiłam. Zresztą, nie było takiej potrzeby. Owszem, syn też ma obowiązki. Poświęcam mu czas. Rozmawiamy o wszystkim. On mi opowiada o szkole, kolegach. Tematów mamy wiele: historia, wiara, gry komputerowe, sport, savoir-vivre, pieczenie pizzy, kawały. Nawet polityka😊. Nie ma tematów tabu. Modlimy się też wspólnie. Cieszy mnie, że syn sam z własnej woli chodzi do spowiedzi, czy się modli. Nie naciskam, dużo chwalę. Jeśli coś zrobi źle, czy dobrze, to mówię mu prawdę i on też może mi powiedzieć, gdy widzi moje jakieś błędy. Ważny jest wzajemny szacunek.Oczywiście ma ograniczenia i nie wszystko mu wolno. Ma też skromne kieszonkowe. Ale nikt go nie bije, nie poniża, nie wrzeszczy.
I rzecz kluczowa. Tuż po narodzinach, oddałam synka Matce Bożej, żeby miała go w swojej opiece, ale też prowadziła, formowała. Codziennie też kreślę znak Krzyża na czole dziecka, błogosławię mu. Dawnymi czasy o dzieci się modlono. Dziś chyba już rzadkość. A ile wyzwisk? I to kierowanych do własnych dzieci, współmałżonków... Ech!
@@anulaa9496nie do końca tak jest, jak napisałaś🙃a czy teraz mamy idealny sposób wychowania🫣😵💫😬🤐🤪🤔 raczej nie!!!!teraz,nawet niektórzy rodzice są rozkapryszeni, więc co dopiero dzieci.jak to się mówi"czym skorupka za młodu nasiąknie.......". gdzie etykieta, gdzie szacunek do rodziców i starszych🤔🫣🥺😞 gdzie się to podziało🤔 widzę po moich sąsiadach,jak sobie nie radzą ze swoimi małymi synami....a co dopiero będzie później
Wielu Wielkich w różnych dziedzinach ale jednocześnie nie umiało tworzyć normalnych relacji, powiedzieć własnemu dziecku "kocham Cię" itp
❤
❤
❤