@@jacekromaniec8243 myślisz, że czują się bezpiecznie bo służyłeś w wojsku? Ja nie oceniam tylko napisałem, że nauka była jedną z dróg ominięcia bezsensownej służby. Gdyby to było sensowne np. trzy miesięczne przeszkolenie bez fali to może by miało sens ale to co mieliśmy wtedy to był jeden wielki syf, który produkował żołnierza, który nie był bardziej przydatny niż osoba bez służby przeszkolona na szybko w czasie powszechnej mobilizacji.
Ale to były piękne czasy, chujowo ale jednakowo. Pamietam jak docenialem kazda godzine nieprzerwanego snu, kazdy cieply posilek oraz miejsce na pace Stara w drodze ze strzelnicy na kompanie, kiedy nie trzeba bylo zapierdalac z buta w deszczu badz sniegu.
Prawdziwy z ciebie zawodowiec mistrzu. Rzeczywiście piękne szwejowskie czasy. Morale i wyszkolenie takiego wojska było na najwyższym światowym poziomie. Sądząc po twoim wpisie,
@@LegioPatriaNostra182 Wręcz przeciwnie, służba wtedy była obowiązkowa wiec druzgocącą większość żołnierzy służby zasadniczej nie chciała tam być. Nikt się za bardzo tez do niczego nie przekładał, gdyż mało kto doceniał wkład pracy, oraz tez nie mogli cię z wojska wywalić albo zwolnic.
@@acidtrungpa4760 Zdaję sobie z tego sprawę, dlatego moja poprzednia wypowiedź była jedynie sarkazmem. Pewnie wspominasz to bo żyjesz swoją młodością. Poborowe wojsko to była tragifarsa.
@@LegioPatriaNostra182 Zdecydowanie te 12 miesiecy mozna bylo lepiej wykorzystac i wplesc w plan zajec procz cwiczen fizycznych, jakes elementy edukacji i szkolen,a nie tylko sprzatanie, no ale nie byl to do konca czas zmarnowany. Kazdy kto wychodzil z tego cyrku, mial wpojone jakies zasady dyscypliny, pomogl dla rodzicow w sprzataniu w domu i wychodzil z lepsza kondycja fizyczna oraz potrafil obslugiwac bron.
Kiedys tak i bylo, ale juz po 2000 takie szkolenie zaczynalo zanikac z roku na rok, a mlodzi czesto reagowali agresja, kuzyn mi opowiadal, ostatnie lata falowania jak byl wlasnie 2001rok, juz wtedy odpuszczali troche, bo Jakis gosc u niego na jednostce na oczach wszystkich pocial kaprala nozem jak gnoil ludzi, ledwie go oderwali tak mu odbilo. Agresja rodzi agresje, nie oznacza to, ze w wojska nie ma byc dyscypliny, jak najbardziej musi byc, ale juz nie da rady starym sposobem inni ludzie...
Będąc w katach 90-92 . Na unitarce po 4 godzinach okopywania sie po powrocie na jednostkę. Zasnąłem na taborecie z zmęczenia. Bo na łóżko nie wolno bylo się położyć. Kiedy spałem kapral wylał mi na głowę wiadro zimnej wody. Nie wiedziałem co się dzieję. Myślałem że sie topie. Pogonilem za dziadem kapo i rzuciłem w jego stronę dwa taborety. Zgłosił mnie do dowodcy kampani. Trep porucznik. Jak to trep mi powiedział że nie mam prawa tak robic i dostałem karę. Bieganie w całym sporządzeniu do około boiska. 2 godziny..przez kilka dni.
Ten serial był puszczany akurat kiedy byłem w wieku poborowym. Pamiętam.ze nic tak skutecznie nie przekonało mnie do unikania armii jak ten serial. Autentycznie się bałem tego, że będę musiał szczoteczka myć podłogi. Xd
Wtedy już było tyle możliwości wymigania się od poborowego syfu, że właściwie do tej postkomunistycznej zgnilizny szli tylko ci którzy tego chcieli. 95% z tego serialu to są sami niewykształceni chłopcy ze wsi.
@Grzegorz Tomala ja byłem w 2006 roku zarejestrować się do WKU to mi dziadek tam powiedział, że mam podejść do jakiegoś typa co mieszka pare metrów ode mnie zeby przyszedł się zarejestrować bo tego unika, zadzwoniłem tam domofonem do niego ale nikt nie odebrał
Chłopak dawał z siebie wszystko! Ujowe czasy gdzie pełno bezrobocia i praktycznie zero perspektyw! Szkoda ze te chłopaki właśnie takie jak mrzyglod nie mają dziś tyle lat co wtedy bo życie na pewno potoczyło by się im inaczej! A tak to mimo że naprawdę wartościowi i oddani to praktycznie byli skazani na ten panujący beton!
Armia w takim wydaniu to przepis na porażkę. Brak szkolenia, brak rozwoju, ale za to porządki w salach i zbieranie łusek. Atmosfera, że po obejrzeniu tego aż się chce uczyć człowiekowi, żeby do wojska nie trafić.
@@puchatekznavarony2642 trafiłeś w sama 10tke !!!! Wsioko niszczą armię do dziś dnia. Człowiek, który ma godność, umie budować relacje społeczne do wojska nie pójdzie. Tam tylko ze wsi idą i robią mentalny syf.
@@UnknownUser-jo3tf w szkole podstawowej nie ma P.O. geniuszu . z ktorej pieczary wyszedles? Chcesz innych pouczac a sam mentalnie siedzisz w latach 90 tych.
@@UnknownUser-jo3tf Widzisz matołku jakie ty głupoty wypisujesz. Żołnierze GROM którzy mają etaty jako "medycy" jeżdżą na stażach i szkoleniach razem z załogami karetek pogotowia na zdarzenia i wypadki. Dokładnie przez takie matolstwo jak ty jeszcze do niedawna nasza pożal się boże armia poborowa tak wyglądała.
W roku 2000 bylem w syfie. 1109 Grudziadz, Batalion Walki radioelektornicznej. . . bylo tak, ze znalazl sie jakis idiota, ktory chcial mi pokazac , ze to on jest gora. Pomylil sie i to srogo....Tak kapral dostal w pizde, ze mu sie odechcialo...Na kompani mowil, ze dostal w leb na dyskotece. Mialem spokoj i nie wiem czemu zaden inny juz nie znecal sie nad moja druzyna...Tak trzeba od razu,postawic sie i nie zezwolic na to by patologia bez szkoly i ambicji zyciowych pomiatala nami, tylko dlatego, ze przyszedl mlody rocznik.
Dobrze, że zrobiono armię zawodową. Byłem na szkole podoficerskiej w kawalerii pancernej i było niemal identycznie. Dopiero po szkole było normalnie w nowej jednostce.
Bo wygramy wojne tylko w przypadku prawidłowo ułożonej pasty i szoteczki... :D Co całe wojsto to parodia na parodii pogania. Rozumiem uczenie dokładności i systematyczności, ale niech oni rozbierają, czyszczą broń a nie kubek, pasta, ciepła woda... :D Mam takiego wuja który zawsze mówi, wolno jesz zupe bo w wojsku nie byłes... to jest jedyne co z niego wyniósł. Jedyne co z nim zrobić to go zrzucić na tyły(ale skakać go nie nauczyli) żeby wyżarł zapasy zupy przeciwnikowi :D
@@ky5hacochcesz powiedzieć, że w USA żołnierz jest gnojony, poniżany a jego głównym zadaniem podczas służby jest składanie koca w kostkę? Ja pierdole...xDDDD
Oglądałam szkolenia rekrutów w wojsku Polskim i Marines w USA,zupełnie coś innego.W Marines ochotnicy są motywowani mimo,że drą sie na nich od początku ale ma to na celu zmotytować ich a nie poniżać i kopać i co nie tylko.Również jest respekt i dyscyplina ale oni sobie nawzajem pomagają a szkoleniowcy im pomagają jak mogą gdy czegoś nie rozumieją mimo,że rygor nadal jest.Oni są szkoleni na wojne i mają przeżyć a nie pójdą na wojne i przy pierwszym ostrzale poginął jak mięso armatnie.
12.20 co prawda beret zdjął z wozu i położył na taboret,ale jak wywracał wóz to wyjebał razem z taboretem i beret wycierał syf z podłogi. Piękne poszanowanie godła. Brawo zamoty.
nie kolego, chodzi o to żeby wypracować pokorę, dyscyplinę i świadomość, że błąd jednego człowieka może mieć wpływ na całą grupę i odwrotnie... Wojsko to dobra szkoła, w rozwydrzonym chłopczyku kształtuje charakter mężczyzny.
Pierdolisz, a nawet nie byles. Nie wyobrazasz sobie jak to jest jak po czasie kazdy jest jak twoj brat nawet kapral czy inny wyzszy stopniem zaleznie od twojego stopnia.
@@BigBearGoodGame szkoła pierdolenia, złodziejstwa i chlania, a ty pierdolisz o poborowym syfie takie farmazony że głowa boli albo boki można zrywać ze śmiechu. Syf z poboru pogłębiał tylko negatywne cechy i nic więcej. od razu widać że w syfie nie byłeś.
@@BigBearGoodGame Dlaczego miałeś nie dawać rady? Wtedy każdego szweja z poboru obojętnie czy się nadawał czy nie w monie czyli poborowym syfie trzymali do końca na siłę. Żołnierz nigdy by nie napisał że służył w jakimś monie tylko w Wojsku Polskim. Dlatego byłeś zwykłym zdemoralizowanym szwejem i zostaniesz nim do końca. Z mojej obecnej jednostki wyleciało już na zbitą mordę kilkudziesięciu byłych szwejów którzy kiedyś odbębnili zetkę i myśleli że będą się mogli opierdalać tak jak dawniej. Wymiękał na bieganiu dostał czas nie podciągnął się to wylot-ka momentalna z woja zawodowego. Zauważyłem już po wpisach takich ukrytych homoseksualistów jak ty i tobie podobni, dlaczego tak tęsknicie strasznie za poborowym wojskiem "syfem". Ciąganie wora koledze, wspólne walenie konia w koszarowym kiblu, wspólne kąpiele na golasa, samowolka w krzakach z kolegą... po takim piździe w rurkach przynajmniej widać że pedał a taki "poborowy cwelowy ukryty gej" jak ty i tobie podobni nie musiał tam specjalnie udawać. Stąd ciągłe teksty o pizdach w rurkach, ciotach itp. Normalny facet hetero nigdy by o czymś takim nawet nie wspomniał i nie zwraca uwagi w co ubiera się inny.
Szczoteczki włosiem do dołu, totalny kretynizm. Dzięki temu, czystym kiblom i zaścielonym prawidłowo kojom wygrywa się wojnę. Byłem ,przeżyłem, ale nie żałuję fajne wspomnienia po latach ..Spocznij!!!!!
Pamiętam oni to byli jesionami a ja na drugi rok na lato trafiłem na unitarkę , przejebane było latem.Z kawalerią byłem w ostrudzie na szkółce. Co pamiętam to śpiewać umieli najlepiej ze wszystkich .
Patrząc na to po latach, a służyłem w 2000 roku to teraz bym miał wyebane na tych kaprali i plutonowych i całą resztę po całości. Wtedy już miałem od połowy służby, ale teraz, jak bym miał przechodzić to jeszcze raz to po całości od początku do końca. Działali przez zastraszenie i kary przez podburzanie innych przeciw tobie. Dobrze, że było tylko trzech co mi mogli podskoczyć, ale i tak się nie bałem, bo powiedziałem, że jak dostanę od trzech to każdego indywidualnie wyłapię. Miałem spokój. Pozdrawiam
jakby mnie teraz wzieli do woja to bym wolał iśc do więzienia za odmowę, bym odpoczął zjadł i poczytał, a nie biegał jak jakies gówno na polecenie psychopatów.
Mój ojciec odbywał służbę w czasach PRL-u w Raduczu, a o tym miejscu jest takie powiedzenie: "Jak przeżyjesz Raducz, Orzysz, to na wojsko chuj położysz". On tam był w latach 76-78 chyba. To, co on mi opowiedział, co tam dowódcy robili młodemu wojsku, to do dziś mi się włos jeży na głowie. Szkoda gadać, ale to nie jest wojsko, tylko kompania karna z psychopatami zamiast dowódców. Takie wojsko jak wtedy uczyło życia? Chyba uczyło jak mieć myśli samobójcze i depresję w wieku 20 lat. Broń Boże od powrotu takiego rygoru i wrunków w wojsku.
@@grzegorztomala8714A i jesteś w błędzie. Miałem niestety przyjemność być w ZK typu pół otwartego. Co prawda 2 miesiące ale jednak. Nie widzę tu nic co mogłoby przypominać ZK prócz porannych i wieczornych apeli.
W 98 te sale były identyczne, kaprale bardziej poczochrani, berety miały inny kolor bo stalowy. Serial o Kawalerii jest małym bączkiem tego co działo się przed nimi.
@Dark One Wojsko w latach 1984-86.Do przysięgi -szok.Unitarka-zapierd... Pierwsze pół roku-zapierd... Drugie pół roku - zapierdo..Drugi rok służby - nudy(trochę trudniej w czasie alarmów).Po wyjściu z wojska - Natychmiast pełen luz (Była jakaś służba wojskowa ?)
@@patrycjuszpatrycjusz9617dlatego trzeba robić jak społeczństwo z przed ponad 2tys lat i eliminować takie jednostki,bo przecież jak mają czelność egzystować normalnie?
za czasów tego zarzadzania armia mozna by ewentualnie rywalizowac z Apaczami z czasów Winetu , bo wazniejsze były porzadki na sali ułozenie szczoteczki w szafce niz wyszkolenie kurwa
Poprzez porządki ksztauje się charakter i dyscyplina. W domu sie nie chciało bo mama wyprała mydełko poprawiła. Też mi się nie podobało ale dzisiaj doceniam i wracam z sentymentem do wojska. Na pewno mniej sie zamotam od tych co nie byli ,a byc morze niebawem ich wezwą . Oby nie na wojnę
W wojsku jak i w życiu najważniejsze są małe sprawy od nich zaczyna się kształtowanie nawyków bo w razie czego to właśnie małe rzeczy robią wielkie zamieszanie poprostu życie jest jak brzeszczot póki są zęby to jedziesz
@@konradsienkiewicz8638 no właśnie teraz te koty nie potrafią sie zacować w życiu w delegacji,stawiają smierdzące buty. Takich trzeba wyszkolić ,bo jak zachowuje podstawowe normy zachowania w społeczeństwie potem można uczyć podstawowych spraw w obronie kraju.
@@axlknightwhosaysni5336 za to ty jesteś najmądrzejszy cwaniak co uważa że niczego się nie musi uczyc od nikogo , wszystkie rozumy pozjadałeś. Ps. smutny to ty jesteś bo bzdury wypisujesz bez zastanowienia.
To jest indoktrynacja, normalna rzecz w każdym porządnym wojsku, masz zapomnieć o starym życiu i zżyć się z "towarzyszami niedoli" rozwala mnie ilu tu debili specjalistów się wypowiada co opowiadają że oni by chcieli żeby do nich "proszę" mówić i jednocześnie wydaje im się że wiedzą o co tu biega. Żołnierz ma wykonywać rozkazy bez zastanowienia(z reguły) takie zastanowienie to w czasie wojny jest kwestia tego czy żyjesz czy umierasz często razem z całym twoim oddziałem. Jak samochody stoją w korku np przed szlabanem to masz przykład tego jak działa indywidualne myślenie każdy sobie ocenia swoje autko i to przed nim, po wojskowemu to byłoby tak, szlaban idzie do góry i dostajesz rozkaz żeby wcisnąć gaz i wszystkie samochody ruszyłyby jednocześnie i nie byłoby tego całego czekania aż każdy z samochodów przed tobą łaskawie zdecyduje się ruszyć, ale wystarczy jeden indywidualista z własnym pomysłem jak to lepiej zrobić i ten system trafi szlak i ktoś mu wjedzie w tyłek.
@@deathsmoke8475 co ty chłopie za bzdury wypisujesz jaka selekcja? Ten serial powstał 20 lat temu w czasach gdzie do woja brano szwejków z poboru, większość z nich nie miała żadnych szans na zostanie w wojsku bo nie było etatów.
Po służbie podoficera miałem głos jak Owsiak po WOSP. A co do suszenia to na każdej kompanii na końcu korytarza była mała suszarnia z wielką elektryczną nagrzewnicą. Przemoczone kompletnie buciory, ciuchy, pranie po nocy były suche jak pieprz. I nikt się nie przypierdalał ile to tam wisi.
@@marcinwojciak7615wojsko poborowe to przeżytek powinno rozbudowywać armię zawodową i zmodernizować WOT , więcej szkoleń, zmienić standardy przyjęcia do WOT,bo tam jak masz lekką wadę wzroku to cię nie chcę przyjąć a wielu by chciało,to jest właśnie kurwa paradoks jak byłem na komisji to ci co nie chcieli dostawali A a ci co chcieli i mieli lepsze predyspozycje d albo e
Oj, pamiętam wszystkie wozy razem na kupie w sali po powrocie z zaprawy. A raz oprócz tego kapral wywalił na tą stertę ogórki konserwowe, które kumpel uwielbiał i jakimś cudem trzymał gdzieś w naszej sali. Niezapomniane...😊
Na Netflixie montują ludziom że czarni byli arystokracją e Anglii czy Francji i inne rzeczy, w sumie prefix😂 jest narzędziem propagandowym dla tych co nie czytają aby ich indoktrynować
Chociaż na WKU dostałem kat A to na szczęście ominęła mnie zaszczytna służba w wojsku Polskim. Kumpel z mojego rocznika był i po jego opowieściach stwierdzam że moja wątroba mogłaby takiej służby nie wytrzymać 😂
Byłem poborowym w k. rozpoznawczej jesień 83 85. Ci tutaj to przeciętniacy i spora część,, cieniasów,, którzy chętnie do żyli by wojskowej emerytury w wieku 45 lat. Tragedia. Porównać ich z amerykanami czy anglikami nawet nie warto...
Bo to była największa zbieranina przygłupów jaką widziałem i stracone w moim przypadku 2 lata-im większy cham tym miał lepiej, poza tym złodziejstwo, pijaństwo i wyżywanie się na młodym wojsku, bo u nas była fala. Cieszę się że młodzi nie muszą dziś tego przeżywać, a dla buraków jest służba zawodowa.
ten program to niezły kabaret, często bywa tak, że gość z mentalnej dupy dostanie jakąś oznakę i myśli, że zjadł wszystkie rozumy, z biedy materialnej łatwo wyjść, gorzej z biedą mentalną, ona często dziedziczona jest kolejno w pokoleniach ;) pierwszy odcinek doskonale pokazuje kto szkoli młodych, sami mało co potrafią a przed młodymi udają mistrzów ;)
Mnie nawet kochani nie boli fakt że trzeba biegać i znosić krzyki tylko to że jest to absolutna strata czasu, pieniędzy i chęci. Absolutnie nie rozumiem co siedzi we łbie typa który by chciał powrotu czegoś takiego ale po kolei: Wyobraźcie sobie kochani moi że macie młodego chłopaka który mega jest zajarany stolarką czy ślusarstwem (tak są ludzie którzy to lubią a nie idą z musu bo się nigdzie indziej nie nadają) i nagle taki chłopak zamiast iść do pracy się rozwijać, zarobić na samochód czy mieszkanie musi lecieć do wojska na tam ten rok czy dwa posrać po gaciach przed kapralem. No i teraz znajdzie się typ który rzuci że "no ale robiło mężczyznę i potrafiło młodego chłopaka ogarnąć", taplanie się w błocie i zakładanie maski na komendę nauczy życia bardziej niż utrzymywanie się samemu lub rodziny we własnym mieszkaniu no kurwa rzeczywiście xD. Może miało to sens w latach 90'tych gdzie patolnia szerzyła się jak pojebana, pracy nie było w ogóle albo z głodową pensją i gdzieś trzeba było upchać część tych ludzi i zamaskować bezrobocie. Ale teraz? Kolejna sprawa to są koszty, przypominam że państwo musi łożyć pieniądze (wasze oczywiście) na mundury, kadrę, wyżywienie, paliwo do pojazdów, amunicję, lekarzy, media itp na ludzi którzy po 9 miesiącach będą mieli absolutnie w dupie to wszystko, po paru latach dorobią się bebola i dostaną zadyszki po pójściu do warzywniaka. Dlatego ogromne ilości pieniędzy zamiast na szpitale czy żłobki polecą na kaprysy sebozy która prawdopodobnie i tak na komisji rzuci "eee nie zainteresowany służbą przygotowawaczą hehe" albo jak przyjdzie im ZSW "Pan doktur da kategorie D bo hehhe no wie pan trochę mnie kolano boli".
@Zenfon Max No tak pewnie a 30 latek to dopiero pierwszy raz wychodzi lody kupić xD. Któremu to 20 latkowi rodzice myją chuja w wannie? Większość moich znajomych nawet jak studiuje to jeszcze zapierdala przy okazji żeby starczyło na studia i mieszkanie nie mówiąc o wyjazdach na robotę na wakacje. Naoglądasz się jakiś pudelków dzieci gwiazd albo patrzysz przez pryzmat dzieci jakiś lokalnych kacyków (którzy i tak by wojska uniknęli gwarantuje xD) i na tej podstawie oceniasz absolutnie wszystkich 20 latków
@Zenfon Max Bardzo ciekawe bo wśród moich znajomych jakoś nie króluję tęcza, a pierwszą prace mieliśmy w wieku 13 lat z moimi przyjaciółmi u rolnika gdzie pomagaliśmy w czasie żniw od 6.00 do 23.00 aż rosa zachodziła najpierw przy zwierzynie potem pole, po południu znów do zwierząt i potem późnym wieczorem dalej w pole i tak prawie całe wakacje żeby zarobić na własne zachcianki więc proszę nie generalizować,
dużo prawdy w tym co napisałeś zwłaszcza teraz gdzie kiedyś w tych trudnych dla młodych ludzi czasach było się w Monie a teraz inny świat i choćby o prace dużo łatwiej mlodemu człowiekowi niż wtedy ale.. jednak jak widzę dzisiaj ta mlodziez oczywiście nie wszyscy ale jednak wydaje mi się że większości tych chlopaczkow przydało by się rok bez mamusi bez tatusia!
Miałem kolegę, który zgłosił sie w 1998 roku do woja na ochotnika. Chciał skakać z samolotu, strzelać z karabinu, jeździć wojskowymi pojazdami, szkolić się w obsłudze dział, ciężkich karabinów na pojazdach itp. Naoglądał się kretyn amerykańskich filmów i poszedł na komisje wojskową bojąc się, żeby go przypadkiem nie odrzucili. Tak napalonego na wojsko człowieka, nigdy wcześniej nie poznałem. Jego zapał został skutecznie zgaszony przez ... WOJSKO. Robił tam wszystko... oprócz tego, czego chciał się nauczyć. Na unitarce, sprzątał, biegał, robił pompki i robił za podnóżek. Traktowali go jak śmiecia, do tego stopnia, że o mały włos się nie zabił. Po unitarce, już było trochę lepiej, ale najczęściej wykonywał prace i ćwiczenia fizyczne, oraz biegał staremu wojsku po wódkę. Chciał nauczyć się strzelać, skakać z samolotu, nauczyć się jakiegoś surwiwalu i poprawić kondycję, oraz umiejętności. Nauczył się palić, pić wódkę, składać ubrania w kosteczkę i równiuteńko ścielić łóżko. Po wojsku, ledwie go poznałem. Stał sie wulgarny, chamowaty i agresywny. Trzeba przyznać, że kondycję fizyczną mu poprawili odrobinę. Tyle z pozytywów. Kiedy zaczał mi opowiadać jak tam było, to ja się ucieszyłem, ze uniknąłem tego syfu. Inny kolega poszedł do woja, a wygonili go po trzech miesiącach z papierami, że jest wariatem. Przełożony tak się nad nim znęcał, że on jedyne co sobie postanowił, to to, żeby zabić swojego kata. Chciał zastrzelić przełożonego, a później siebie. Strzelił do przełożonego, nie trafił. Pobili go i wsadzili do pierdla. W pierdlu próbował się powiesić, ale przypadkiem go odratowali. Wygonili go do psychiatryka, a później do cywila. A był to normalny chłopak w szkole, tylko nie zniósł tortur. Złamali go. Ja się do wojska w ogóle nie nadaje. Nigdy nikt nie wydawał i nie będzie wydawał mi poleceń. Z pracy byłem za to zwalniany dziesiątki razy. Teraz pracuję w UK, ale tutaj każde polecenie jest podparte słowem PLEASE i każde może być przeze mnie zakwestionowane. Nie wyobrażam sobie sytuacji, że wchodzi obcy facet i mówi mi gdzie mam suszyć skarpetki, czy bieliznę. Debil jakiś, czy co. Chyba jeśli mokre, to MUSI wyschnąć. W szufladzie ośle jeden nie wyschnie nigdy. Założe durniu mokre, to mi stopy przegniją, ześmiergną i jeszcze jakiejś grzybicy się nabawię. Żołnierz ma być zdrowy i sprawny, a nie kulawy, czy odparzony, bo mu nie pozwolili skarpet wysuszyć. Ja to oglądam i się denerwuje. NIe wiem co bym zrobił, gdybym tam był i musiał się z tymi wszystkimi głupotami skonfrontować.
stary twoja historia mnie urzekła... bzdury totalne piszesz... w wojsku było ciężko wiadomo ale jak ktoś jest pizdą to będą go gnębić ale żeby do kogoś strzelać? to są ludzie o kruchej psychice i nigdy nie powinni znaleźć się w wojsku.... wojsko zrobiło z nie jednego synusia mamusi prawdziwego faceta... ale jak pisałem wcześniej nie każdy się do tego nadawał.... z kotami to było tak że zawsze było jakieś słabe ogniwo jak dawałeś sobą pomiatać to ostatecznie zawsze do ciebie wracali.. nie ma co szczępić ryja... jak wybuchnie kiedyś wojna to poznasz znaczenie słowa "dyscyplina" tego ci życzę
NIe wiem dlaczego zarzucasz mi kłamstwo i pisanie bzdur. Opisałem ci DWA przypadki skrajne. Jeden naprawdę zapowiedział przełożonemu, że jeśli tylko weźmie broń do ręki, natychmiast go zastrzeli, bez względu na konsekwencję. NIe dali mu broni. Nikt nie zaryzykował. Odesłali go do psychologa i wypuścili z wojska z papierami, że chory psychicznie. Po tej przygodzie z wojskiem leczył się jeszcze przez kilka lat. Teraz jest już normalny, tylko się jąka czasem. Ten drugi, który był zapalonym militarystą, kupował czasopisma o wojsku, oglądał wszystkie filmy i programy, oraz marzył o byciu żołnierzem, bardzo sie rozczarował. W wojsku okazywało się, że "Na strzelanie/jazdę pojazdami/wyprawę na poligigon (wybierz odpowiednie) nie ma pieniędzy, ale będziecie kopać doły/biegać/czołgać się itp. Sam wiesz jak to było. Okręt stał na cumie, a w dokumentach wpisywano, że trenowwli jakieś manewry i faktury za paliwo na grube dziesiątki tysięcy złotych szly bokami. Czołgiści jechali na poligon i stawali, bo paliwa nie ma, ale jakby skontrolował faktury, to jeździli wszyscy i to po 48 h na dobę. Naprawdę wolałbyś, żeby twoi żołnierze szli do boju w mokrych skarpetach, niż mieliby wysuszyć je w dzień na łóżkach. Pierwsze o czym pomyślałem, kiedy ten przełożony wywalił mu łóżko za skarpetki, to pożałowałem, że to nie ja. Na drugi dzień po tym zajściu specjalnie zamoczyłbym skarpety pod kranem, założyłbym mokre i chodził dwa dni w mokrych. Następnie z odparzonymi stopami zgłosiłbym się do lekarza i namówił na to samo pozostałych. Jakby 80 procent stanu jednostki poszło do szpitala, to by pozwalali te skarpety suszyć na oknach. Ja naprawdę sobie radziłem z takimi tępymi trepami po wojsku. W pracy nie raz miałem takich przełożonych. Jeden kazał mi codziennie zostawać po godzinach. Kilka nocy w domu nie położyłem się spać, w pracy po godzinach wypiłem 6 redbuli i zemdlałem. Zabrała mnie karetka, a ja zeznawałem, że codziennie byłem zmuszany do pracy ponad siły i po godzinach. Kierownika wypieprzyli na zbity pysk, a ja pracowałem spokojnie. Zemdlałem oczywiście z powodu kilku nieprzespanych nocy, ale lekarz napisał, arytmia serca spowodowana wycieńczeniem organizmu w skutek nadmiernego przemęczenia itd. Dostałem 5 dni zwolnienia lekarskiego, a później w pracy nawet dźwigać mi nie pozwalali. Z wojskiem też bym sobie poradził. Szef nie chciał mi dać kiedyś urlopu między świętami a sylwestrem, bo dużo roboty. Na przerwie śniadaniowej przewróciłem czajnik z gotującą się wodą i wylałem to na lewą stopę. Zabrała mnie karetka, skarpetkę zdjęli razem ze skórą, to wszystko się paprało tak, że wolne miałem prawie do wielkiej nocy, choć chciałem tylko do sylwestra. Na początku przekichane, ale później już chodziłem i było ok, ale buta założyć nie mogłem, bo wciąż się paprał wierzch stopy. Jakoś tak się to wylało, że nie nalało mi się pod podeszwę stopy tylko poparzenie miałem z góry, na stopie i palcach. Między palcami się goiło najdłużej i nosiłem takie wkładki, zeby palce miały dystans i stopa wydawała się tak dziwnie szeroka. Od Bożego narodzenia do wielkiej nocy siedziałem przed komputerem i grałęm, a wszystko 100% platne. Jeszcze później odszkodowanie. Ktoś powie, ze zdrowia straciłem. No straciłem, ale czy więcej od kolegów, którzy w tym czasie palety targali i pracowali przy rozładunkach. Co bardziej niszczy zdrowie? Poparzenie, czy 4 miesiące ciężkiej fizycznej pracy? Obawiam się, że nawet patrząc od strony zdrowia, to wyszedłem na tym lepiej niż oni. Oj narobiłbym im problemów w wojsku. Narobiłbym. Niestety, a może stety dostałem kat. E i to są tylko teoretyczne rozważania.
Trzeba by było zobaczyć wojsko w Ameryce, tam uczą dyscypliny i jak być prawdziwym wojakiem a Kapral drze się tylko w bardzo rzadkich przypadkach, a jak się stawiasz to wylądujesz w karcerze i ci się odechce pyskować do takiego człowieka, można jak człowiek ? Można.
Metody może nie do konca poprawne ale cel słuszny. Obecnie jako zawodowy chciałbym aby tak na pół roku wróciły "stare" zasady. Szybko pozbylibyśmy się plecaków i karierowiczów którzy wpadają na miesiąc, i walą L4 na 3 lata od psychologa.
Obecnie to ty siedzisz w piżdzie pacanie skończony a nie w wojsku zawodowym albo jesteś Małą Fabryką Gówien z koleżkami lawirantami. Twoja jednostka to musi być totalna chujnia a nie Wojsko Polskie.
Ludzie bywają różni. Zwłaszcza młodzi. Nie byłem w wojsku ale to traktowanie tych nie ogarniętych siersciuchow jest dla mnie niczym wiosenny wiaterek. Tym bardziej że do tego filmu wybrano wrażliwych kaprali dżentelmenów, takie mam rozkminki.
@@edcwlk4416 problem tylko w tym z eci co ich tak traktuja sa tacy sami .. wsioki tepe poszly w kanasz ebo fajna wyplata, zazwyczaj rozmodlone tepaki z wiosek! i takeioto mamy wojsko do dzis ajak pojechali do iraku to placz bo stzrelaja do nich..
edit: mój pierwszy żołd był niższy bo dostałem środki czystości w naturze, później było to sto kilka złotych no i ja byłem wtenczas szeregowym. Kapral z dodatkiem za stopień i skoki ze spadochronem mógł mieć 3 lata wcześniej ode mnie te 115 złociszy.
Służbę zasadniczą wspominam całkiem dobrze . Ze względu na moje hobby miałem dobre układy z dowódca drużyny i dowódcą plutonu. Po unitarce zostałem oddelegowany do pełnienia służby wartowniczej i wtedy to dopiero było życie 😄Fakt że służba mogłaby trwać 6 miesięcy ,bo reszta czasu to ściema na zajęciach i powtarzanie tych samych zajęć.
Mój dziadek oglądał ten serial. Przeżył II WŚ, służył w latach 50 w saperach. Za kazdym razem komentował, ze to co w tym serialu pokazano, to pikuś przy tym, co bylo w jego jednostce.
Żałuję do dziś, bo mogłem się wykręcić-byle prostak mógł tobą pomiatać, teraz niektórzy się chwalą że to szkoła życia, a jeszcze niektórzy to pod koniec służby odgrywali się na młodych To stracone 2 lata życia były i nie ma co dorabiać do tego jakiejś legendy. Spotkałem później jednego kaprala chciał się blatować to mu taki makijaż sprawiłem, że chyba zapamiętał do końca życia na co takie ch... zasługują. Żeby nie skłamać to kilku porządnych też spotkałem, ale to wyjątki. Później już każdemu odradzałem. Pozdrawiam.
Gdy wróg u bram moim obowiązkiem jest wypolerowanie butów i pościelenie w odpowiedni sposób łóżka, by mogli spokojnie sobie pospać i mieć komplet butów po 30 minutowym podboju tego kartonu.
@@Backflip789 Tu nie ma dyscypliny, jest natomiast marnowanie czasu żołnierza przez trepa który dzieli trzy szare komórki z całą resztą widocznych na filmiku podoficerów. Po chuju będzie miał wartość bojową żołnierz który wykuł na pamięć ułożenie szczoteczek i past w szafce według widzimisię podpajacerii.
Mój Tata był w 6 brygadzie powietrznodesantowej w Krakówie w 1977r Ja byłem w Legionowie 2006 później w Krakowie na Rząsce Brat na Pychowicach 99. Pozdro!!!
Jak ja się cieszę, że nie poszedłem do tego syfu. To była jedna z moich najlepszych decyzji. Człowiek wyszedl z wojska albo z depresją albo jako alkoholik a z wojska to nic specjalnego i przydatnego nie wyciągnął
@Grzegorz Tomala Myslisz ze gdzies indziej nie ucza scielic wozow, albo szorowac sztoteczka podlogi i innych rzeczy? W ameryce, anglii, francji jest to samo. Scielenie wozow to podstawy nauki, ucza cie dokladnosci i zwracania uwagi na szczegoly. Najpierw uczysz sie scielic wozy, potem operowac bron
@Grzegorz Tomala po 1 to nie zesraj sie, po 2 w w wiekszosci krajow byl przymusowy pobor do woja, po 3 u nas byl bo nasza sytuacja tego wymagala To ze dawna zeta to byl syf, to wiadomo, ale cos jednak w niej bylo, bo nasi ojcowie, wujkowie i dziadkowie na niej byli i wyrosli na porzadnych mezczyzn, przynajmniej moi i sa to prawdziwe chlopy, nauczyciele zycia, z sukcesami zawodowymi i rodzinnymi. A jak patrze na dzisiejszych chlopczykow to rzygsc sie chce, ktos narzeka ze w wojsku zle bo sniadania nie dostal, albo bo musial wstac o 3 nad ranem. Panienki jakies sie nam porobily
Byłe kapralem, potem plutkiem i jak kończyłem misję sierżantem ale nigdy nie świrowałem jak ci tu na tym filmie, żenada, wiadomo fala była, kita ucięta ale bez przesady panowie. Pozdrawiam jesionów z rocznika 97 :)
Do Legii Cudzoziemskiej nie przyjmują ludzi z zaburzeniami psychicznymi i fizycznych kalek. Selekcja jest teraz bardzo ciężka i przyjmowani są nieliczni. Mają z czego wybierać. 😊
Jak to kiedyś oglądałem to te icb wyposażenie wydawało się takie nowoczesne, w normalnym.wojsku niedostępne. Jednak na dzisiejsze standardy wyposażenia to jakoś marne wrażenie to robi. Za to beton w dowództwie jak był tak zapewne przez te 20 lat się niewiele zmieniło.
Ja tam na wojsko nie narzekałem bylo pare zabawnych sytuacji xD W sumie wtedy bylem mlody i potraktowalem to jako wycieczkę i jakos sie udalo pamietam pierwszego papierosa po 2tyg i ponad 7 ludzi ktorzy zemdleli przy 2 paleniu juz nie bylo zjazdow hehe
2005 skwierzyna... szczoteczka do zebów szorowałem kibel za palenie w kiblu , 3 tygodnie na unitarce raz na tydzien kompałem sie w zimnej wodzie pod prysznicem, jak nie umyłes sie codziennie pod kranem rano czy wieczorem w umywalce przez minute to muchy czyły do ciebie pogarde , tak było i uczyło zycia i przyszłosci ze panstwo to twój ciemierzca.
Tym serialem zachęcili mnóstwo młodych ludzi do nauki..
😂😂
Karolu.. gdzie i w jakiej jednostce służyłeś?
@@jacekromaniec8243 w żadnej bo się uczył, zresztą ja tak samo.
@@seastian czas pokaże czego...
@@jacekromaniec8243 myślisz, że czują się bezpiecznie bo służyłeś w wojsku? Ja nie oceniam tylko napisałem, że nauka była jedną z dróg ominięcia bezsensownej służby. Gdyby to było sensowne np. trzy miesięczne przeszkolenie bez fali to może by miało sens ale to co mieliśmy wtedy to był jeden wielki syf, który produkował żołnierza, który nie był bardziej przydatny niż osoba bez służby przeszkolona na szybko w czasie powszechnej mobilizacji.
Ale to były piękne czasy, chujowo ale jednakowo.
Pamietam jak docenialem kazda godzine nieprzerwanego snu, kazdy cieply posilek oraz miejsce na pace Stara w drodze ze strzelnicy na kompanie, kiedy nie trzeba bylo zapierdalac z buta w deszczu badz sniegu.
chujowe gówno dla debili XD
Prawdziwy z ciebie zawodowiec mistrzu. Rzeczywiście piękne szwejowskie czasy. Morale i wyszkolenie takiego wojska było na najwyższym światowym poziomie. Sądząc po twoim wpisie,
@@LegioPatriaNostra182 Wręcz przeciwnie, służba wtedy była obowiązkowa wiec druzgocącą większość żołnierzy służby zasadniczej nie chciała tam być.
Nikt się za bardzo tez do niczego nie przekładał, gdyż mało kto doceniał wkład pracy, oraz tez nie mogli cię z wojska wywalić albo zwolnic.
@@acidtrungpa4760 Zdaję sobie z tego sprawę, dlatego moja poprzednia wypowiedź była jedynie sarkazmem. Pewnie wspominasz to bo żyjesz swoją młodością. Poborowe wojsko to była tragifarsa.
@@LegioPatriaNostra182 Zdecydowanie te 12 miesiecy mozna bylo lepiej wykorzystac i wplesc w plan zajec procz cwiczen fizycznych, jakes elementy edukacji i szkolen,a nie tylko sprzatanie, no ale nie byl to do konca czas zmarnowany.
Kazdy kto wychodzil z tego cyrku, mial wpojone jakies zasady dyscypliny, pomogl dla rodzicow w sprzataniu w domu i wychodzil z lepsza kondycja fizyczna oraz potrafil obslugiwac bron.
Kiedys tak i bylo, ale juz po 2000 takie szkolenie zaczynalo zanikac z roku na rok, a mlodzi czesto reagowali agresja, kuzyn mi opowiadal, ostatnie lata falowania jak byl wlasnie 2001rok, juz wtedy odpuszczali troche, bo Jakis gosc u niego na jednostce na oczach wszystkich pocial kaprala nozem jak gnoil ludzi, ledwie go oderwali tak mu odbilo. Agresja rodzi agresje, nie oznacza to, ze w wojska nie ma byc dyscypliny, jak najbardziej musi byc, ale juz nie da rady starym sposobem inni ludzie...
Będąc w katach 90-92 .
Na unitarce po 4 godzinach okopywania sie po powrocie na jednostkę. Zasnąłem na taborecie z zmęczenia.
Bo na łóżko nie wolno bylo się położyć.
Kiedy spałem kapral wylał mi na głowę wiadro zimnej wody.
Nie wiedziałem co się dzieję.
Myślałem że sie topie.
Pogonilem za dziadem kapo i rzuciłem w jego stronę dwa taborety.
Zgłosił mnie do dowodcy kampani.
Trep porucznik.
Jak to trep mi powiedział że nie mam prawa tak robic i dostałem karę.
Bieganie w całym sporządzeniu do około boiska.
2 godziny..przez kilka dni.
dzisiaj to telefony w reke zamiast karabinu
Dzisiaj EU 👹🇪🇺👹 załatwi wszystkich, sześć lat..
W razie ataku na jednostke przeżyją tylko wartownicy,nie będą mogli ich znaleźć.
Czujnie spać
Zdecydowanie chrapać
Nie dać się złapać
Ten serial był puszczany akurat kiedy byłem w wieku poborowym. Pamiętam.ze nic tak skutecznie nie przekonało mnie do unikania armii jak ten serial. Autentycznie się bałem tego, że będę musiał szczoteczka myć podłogi. Xd
Wtedy już było tyle możliwości wymigania się od poborowego syfu, że właściwie do tej postkomunistycznej zgnilizny szli tylko ci którzy tego chcieli. 95% z tego serialu to są sami niewykształceni chłopcy ze wsi.
@Grzegorz Tomala ja byłem w 2006 roku zarejestrować się do WKU to mi dziadek tam powiedział, że mam podejść do jakiegoś typa co mieszka pare metrów ode mnie zeby przyszedł się zarejestrować bo tego unika, zadzwoniłem tam domofonem do niego ale nikt nie odebrał
No i chodzą tera 40letnie pizdy w rurkach
nie wiesz co straciłeś!
Głupi jesteś i tyle
Legenda głosi, że Mrzygód w 17:00 jeszcze hamuje do dziś🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣
Przydałoby się zrobić elegancki montaż, gdzie Mrzygód hamuje w nieskończoność haha
Chłopak dawał z siebie wszystko! Ujowe czasy gdzie pełno bezrobocia i praktycznie zero perspektyw! Szkoda ze te chłopaki właśnie takie jak mrzyglod nie mają dziś tyle lat co wtedy bo życie na pewno potoczyło by się im inaczej! A tak to mimo że naprawdę wartościowi i oddani to praktycznie byli skazani na ten panujący beton!
@@maciejkarolczak2761 bezrobocia nie było dla chętnych, nigdy.
@@fan_Tomasza zgadza sie, zlota zasada w komunie kazdy ma pracowac nawet jak praca nie przynosi zysku ani sensu 😂
@@fan_Tomasza nie prawda początek 2000 r. to dalsze zwolnienia z zakładów pracy bezrobocie sięgające 20 % i w małych miejscowościach zero perspektyw!
Armia w takim wydaniu to przepis na porażkę. Brak szkolenia, brak rozwoju, ale za to porządki w salach i zbieranie łusek. Atmosfera, że po obejrzeniu tego aż się chce uczyć człowiekowi, żeby do wojska nie trafić.
No tak Michałek, czytaj książkę... Czekaj końca... Chłopa ze wsi miał uczyć, czego?
@@puchatekznavarony2642 trafiłeś w sama 10tke !!!! Wsioko niszczą armię do dziś dnia. Człowiek, który ma godność, umie budować relacje społeczne do wojska nie pójdzie. Tam tylko ze wsi idą i robią mentalny syf.
To kurwa po to żeby umocnić żołnierzom psychikę, co? Mają ich niańczyć? Weź się kurwa jebnij
Dobrze że ruski do dziś tak się szkolą.
G...o prawda!!! Mało kaszy, dużo w pizdu.dę!!!wyszłem w '91 i na dobre mi to wyszło!!!
I ten znaczek Dwójki :D KP to był najlepszy para-serial :D
Polska armia. Nie wiedzą jak udzielic pierwszej lub jakiej kolwiek pomocy. Ale potrafią ułożyć równo dres , szczoteczke i mydelniczke.
Prawdziwe menszczyzny
@@UnknownUser-jo3tf oczywiscie. Masz racje. Po co żołnierzowi pierwsza pomoc. To ma sens
@@UnknownUser-jo3tf w szkole podstawowej nie ma P.O. geniuszu . z ktorej pieczary wyszedles? Chcesz innych pouczac a sam mentalnie siedzisz w latach 90 tych.
@@UnknownUser-jo3tf Widzisz matołku jakie ty głupoty wypisujesz. Żołnierze GROM którzy mają etaty jako "medycy" jeżdżą na stażach i szkoleniach razem z załogami karetek pogotowia na zdarzenia i wypadki. Dokładnie przez takie matolstwo jak ty jeszcze do niedawna nasza pożal się boże armia poborowa tak wyglądała.
@@Marcin_Kostrzewa no ale masz teraz EDB i tam jest nauka pierwszej pomocy
W roku 2000 bylem w syfie. 1109 Grudziadz, Batalion Walki radioelektornicznej. . . bylo tak, ze znalazl sie jakis idiota, ktory chcial mi pokazac , ze to on jest gora. Pomylil sie i to srogo....Tak kapral dostal w pizde, ze mu sie odechcialo...Na kompani mowil, ze dostal w leb na dyskotece. Mialem spokoj i nie wiem czemu zaden inny juz nie znecal sie nad moja druzyna...Tak trzeba od razu,postawic sie i nie zezwolic na to by patologia bez szkoly i ambicji zyciowych pomiatala nami, tylko dlatego, ze przyszedl mlody rocznik.
Dobrze, że zrobiono armię zawodową. Byłem na szkole podoficerskiej w kawalerii pancernej i było niemal identycznie. Dopiero po szkole było normalnie w nowej jednostce.
Taaaaaaaaaa. Zamknijmy stu dziewietnastolatków i zobaczymy co sie wydarzy.
Bo wygramy wojne tylko w przypadku prawidłowo ułożonej pasty i szoteczki... :D Co całe wojsto to parodia na parodii pogania. Rozumiem uczenie dokładności i systematyczności, ale niech oni rozbierają, czyszczą broń a nie kubek, pasta, ciepła woda... :D Mam takiego wuja który zawsze mówi, wolno jesz zupe bo w wojsku nie byłes... to jest jedyne co z niego wyniósł. Jedyne co z nim zrobić to go zrzucić na tyły(ale skakać go nie nauczyli) żeby wyżarł zapasy zupy przeciwnikowi :D
Tylko takie jedzenie na szybko w 2 minuty odbije się na zdrowiu.
W kazdej armii na swiecie tak jest. To uczy dokladnosci i zwracania uwagii na szczegoly, ktore potem sie przeloza na powazne zadania
Ale fakt, stare wojsko za duzo nie uczylo
@@ky5hacochcesz powiedzieć, że w USA żołnierz jest gnojony, poniżany a jego głównym zadaniem podczas służby jest składanie koca w kostkę? Ja pierdole...xDDDD
@@grubygrubas5951 No tak jak mowisz. Caly dzien tylko skladaja posciel w kostke i czyszcza buty...
Oglądałam szkolenia rekrutów w wojsku Polskim i Marines w USA,zupełnie coś innego.W Marines ochotnicy są motywowani mimo,że drą sie na nich od początku ale ma to na celu zmotytować ich a nie poniżać i kopać i co nie tylko.Również jest respekt i dyscyplina ale oni sobie nawzajem pomagają a szkoleniowcy im pomagają jak mogą gdy czegoś nie rozumieją mimo,że rygor nadal jest.Oni są szkoleni na wojne i mają przeżyć a nie pójdą na wojne i przy pierwszym ostrzale poginął jak mięso armatnie.
12.20 co prawda beret zdjął z wozu i położył na taboret,ale jak wywracał wóz to wyjebał razem z taboretem i beret wycierał syf z podłogi. Piękne poszanowanie godła. Brawo zamoty.
Na berecie nie ma godla...
@@adolfo_3854 jak kurwa nie ma,a co jest?
@@mariusztrojnacki9356 na tych orzeł wojsk lądowych
11.29 typ jak jablko opierdziela hah
I za to nie mialbym zadnych skropolow by mu przypierdolic. Jebane wiesniaki.
Ten serial mocno pokazal ze trzeba przejsc na armie zawodowa a nie poborową
Najlepszy ten plutonowy na końcu odcinka. Ma bardziej wyjebane na ten cyrk niż cała ta kompania.
skarpetki mają zniknąć - odwracracam sie i ich nie ma xD
- ra, dwa, trzy.... 4 5 !.. o... nie ma XDD
w ktorej to minucie?
15:35
No ale żołd to mogli by trochę ponieść.Służyłem 30 lat temu.
@@jarosawosipowicz1525 teraz armia nie moze narzekac. 5 wpada na reke lekko
@Rino _ ja mowie o startowym.. W cywilu? Kuzwa jak jest 4000 brutto to jest swieto na dizen dobry. Terytorialsi 5500 na raczke
Chodzi o to żeby tych ludzi wyłączyć z myślenia. Stłamsić, zastraszyć, drzeć mordę i żeby dziękowali swojemu Bogu za chwilę spokoju.
nie kolego, chodzi o to żeby wypracować pokorę, dyscyplinę i świadomość, że błąd jednego człowieka może mieć wpływ na całą grupę i odwrotnie... Wojsko to dobra szkoła, w rozwydrzonym chłopczyku kształtuje charakter mężczyzny.
Pierdolisz, a nawet nie byles. Nie wyobrazasz sobie jak to jest jak po czasie kazdy jest jak twoj brat nawet kapral czy inny wyzszy stopniem zaleznie od twojego stopnia.
@@BigBearGoodGame szkoła pierdolenia, złodziejstwa i chlania, a ty pierdolisz o poborowym syfie takie farmazony że głowa boli albo boki można zrywać ze śmiechu. Syf z poboru pogłębiał tylko negatywne cechy i nic więcej. od razu widać że w syfie nie byłeś.
@@krzysiekszabla6010 hahah kolejny co się z choinki urwał
1 Morski Pułk Strzelców JW1479 byłem kolego, byłem i bardzo dobrze wspominam ;)
@@BigBearGoodGame Dlaczego miałeś nie dawać rady? Wtedy każdego szweja z poboru obojętnie czy się nadawał czy nie w monie czyli poborowym syfie trzymali do końca na siłę. Żołnierz nigdy by nie napisał że służył w jakimś monie tylko w Wojsku Polskim. Dlatego byłeś zwykłym zdemoralizowanym szwejem i zostaniesz nim do końca. Z mojej obecnej jednostki wyleciało już na zbitą mordę kilkudziesięciu byłych szwejów którzy kiedyś odbębnili zetkę i myśleli że będą się mogli opierdalać tak jak dawniej. Wymiękał na bieganiu dostał czas nie podciągnął się to wylot-ka momentalna z woja zawodowego. Zauważyłem już po wpisach takich ukrytych homoseksualistów jak ty i tobie podobni, dlaczego tak tęsknicie strasznie za poborowym wojskiem "syfem". Ciąganie wora koledze, wspólne walenie konia w koszarowym kiblu, wspólne kąpiele na golasa, samowolka w krzakach z kolegą... po takim piździe w rurkach przynajmniej widać że pedał a taki "poborowy cwelowy ukryty gej" jak ty i tobie podobni nie musiał tam specjalnie udawać. Stąd ciągłe teksty o pizdach w rurkach, ciotach itp. Normalny facet hetero nigdy by o czymś takim nawet nie wspomniał i nie zwraca uwagi w co ubiera się inny.
Jak sie jest zjaranym to calkiem niezła komedia :D
haha poZDRo z holki
🤣🤣
@@CHD420 pZDRo z Tilburga
@@dostojnym.7351 uu całkiem nie daleko 50km
Widać że w wojsku nie byłeś 😂😂😂
Szczoteczki włosiem do dołu, totalny kretynizm. Dzięki temu, czystym kiblom i zaścielonym prawidłowo kojom wygrywa się wojnę. Byłem ,przeżyłem, ale nie żałuję fajne wspomnienia po latach ..Spocznij!!!!!
4:46 Jeszcze wyżej, jeszcze musisz! xD
Nie weszłeś! Weszłem
Jestem kaskaderem
11:28 xDD jak się przestraszył.
Bo się kapną ze filmują jak wpierdziela jabłko xD
Pamiętam oni to byli jesionami a ja na drugi rok na lato trafiłem na unitarkę , przejebane było latem.Z kawalerią byłem w ostrudzie na szkółce. Co pamiętam to śpiewać umieli najlepiej ze wszystkich .
Ostródzie* :D
no właśie. Śpiewać. Nie walczyć.,...
Patrząc na to po latach, a służyłem w 2000 roku to teraz bym miał wyebane na tych kaprali i plutonowych i całą resztę po całości. Wtedy już miałem od połowy służby, ale teraz, jak bym miał przechodzić to jeszcze raz to po całości od początku do końca. Działali przez zastraszenie i kary przez podburzanie innych przeciw tobie. Dobrze, że było tylko trzech co mi mogli podskoczyć, ale i tak się nie bałem, bo powiedziałem, że jak dostanę od trzech to każdego indywidualnie wyłapię. Miałem spokój. Pozdrawiam
jakby mnie teraz wzieli do woja to bym wolał iśc do więzienia za odmowę, bym odpoczął zjadł i poczytał, a nie biegał jak jakies gówno na polecenie psychopatów.
@@kamil9848święte słowa ja bym się jeszcze na frajernie wpierdolił i do pracy,trzeba by uważać ale i tak lepsze to niż WP Auschwitz
Mój ojciec odbywał służbę w czasach PRL-u w Raduczu, a o tym miejscu jest takie powiedzenie: "Jak przeżyjesz Raducz, Orzysz, to na wojsko chuj położysz". On tam był w latach 76-78 chyba. To, co on mi opowiedział, co tam dowódcy robili młodemu wojsku, to do dziś mi się włos jeży na głowie. Szkoda gadać, ale to nie jest wojsko, tylko kompania karna z psychopatami zamiast dowódców. Takie wojsko jak wtedy uczyło życia? Chyba uczyło jak mieć myśli samobójcze i depresję w wieku 20 lat. Broń Boże od powrotu takiego rygoru i wrunków w wojsku.
Eklerek to swietny przyklad osoby , ktora powiedziala nic , uzywajac 100 zdan. Brawo, zawsze to jakis wyczyn.
@@okok-xn4ev Tobie jeszcze trochę do niego brakuje - użyłeś tylko dwóch zdań.
@@wonskig ty jestes mistrzem. Jedno zdanie, nic nie wniosles. Szacun
@@okok-xn4ev Algorytm sprzyja :D dużo świezych komentarzy
@@karol3527 Ta :D
11:48 "kurwa"😂😂😂😂 zawsze mnie rozbraja
piekny akcent
To "desperacka" kurwa. :))
Z takim AAaAa
To sie oglada jak serial komediowy :D
Jak takie coś przeszedłeś. To tak. Jak komedia!!!
@@grzegorztomala8714A i jesteś w błędzie. Miałem niestety przyjemność być w ZK typu pół otwartego. Co prawda 2 miesiące ale jednak. Nie widzę tu nic co mogłoby przypominać ZK prócz porannych i wieczornych apeli.
To nie wojsko tylko postkomunistyczna zgnilizna z zastraszonymi szwejami z poboru.
W 98 te sale były identyczne, kaprale bardziej poczochrani, berety miały inny kolor bo stalowy. Serial o Kawalerii jest małym bączkiem tego co działo się przed nimi.
Wygląda trochę jak jakaś szkoła dla patologii.
tez znam takich co po wojsku maja juz tak chora i zryta glowe przez to jak ich traktowali ze to szok
Jak ktoś ma słaby łeb i bierze wszystko do siebie to i w cywilu mu psycha siądzie
@@patrycjuszpatrycjusz9617 tu nawet nie chodzi że psychika siada, po prostu myślenie się zmienia o 180°, podejście do wielu rzeczy
@Dark One Wojsko w latach 1984-86.Do przysięgi -szok.Unitarka-zapierd... Pierwsze pół roku-zapierd... Drugie pół roku - zapierdo..Drugi rok służby - nudy(trochę trudniej w czasie alarmów).Po wyjściu z wojska - Natychmiast pełen luz (Była jakaś służba wojskowa ?)
Kolega mi opowiadał o zawodowym trepie co mu tak łeb zryli,że darl mordę na swoje dzieci bo krzywo buty ustawiły
@@patrycjuszpatrycjusz9617dlatego trzeba robić jak społeczństwo z przed ponad 2tys lat i eliminować takie jednostki,bo przecież jak mają czelność egzystować normalnie?
16:56 xDDDDDDDDDDD jebłem
Dobre dobre xDDD
Sikam z tego już od tygodnia xD
hahahahaahahha ja tez :D
Na śliskiej nawierzchni dłuższa droga hamowania :-D
ABS nie działa :D haha
Pamiętam, jak żołd szedł na zbyszko 3 cytryny i viceroye na sztuki.
U nas wszystko szło na wódę.
Jak to z perspektywy czasu miło powspominać😀
no własnie z perspektywy czasu 😅 nie oszukujmy się zmarnowane w moim przypadku 2 lata życia
1:26 - Przeszedłem się mówi :d
nieszokai polonistuw tutoj gosció...łokiei?
Jak dowódca mówi przeszłem do przeszłem
@@cvxx6540 same geniusze tam są, no bo przecież gdzieś musiały pójść :D
@Marcin Wesołek tak.
3:38 koleś nie bawił się na trzepaku
Ty nawet pewnie nie byłeś w wojsku.
@@pawels1331 odezwał się rambo XD
@@poprostuadam5554 xDDDD
za czasów tego zarzadzania armia mozna by ewentualnie rywalizowac z Apaczami z czasów Winetu , bo wazniejsze były porzadki
na sali ułozenie szczoteczki w szafce niz wyszkolenie kurwa
Poprzez porządki ksztauje się charakter i dyscyplina. W domu sie nie chciało bo mama wyprała mydełko poprawiła. Też mi się nie podobało ale dzisiaj doceniam i wracam z sentymentem do wojska. Na pewno mniej sie zamotam od tych co nie byli ,a byc morze niebawem ich wezwą . Oby nie na wojnę
W wojsku jak i w życiu najważniejsze są małe sprawy od nich zaczyna się kształtowanie nawyków bo w razie czego to właśnie małe rzeczy robią wielkie zamieszanie poprostu życie jest jak brzeszczot póki są zęby to jedziesz
@@konradsienkiewicz8638 no właśnie teraz te koty nie potrafią sie zacować w życiu w delegacji,stawiają smierdzące buty.
Takich trzeba wyszkolić ,bo jak zachowuje podstawowe normy zachowania w społeczeństwie potem można uczyć podstawowych spraw w obronie kraju.
@@Radoslaw58 to smutne, że jestś tak słabym charakterem, że wszystkiego muszą cię uczyć mama albo trep w berecie
@@axlknightwhosaysni5336 za to ty jesteś najmądrzejszy cwaniak co uważa że niczego się nie musi uczyc od nikogo , wszystkie rozumy pozjadałeś. Ps. smutny to ty jesteś bo bzdury wypisujesz bez zastanowienia.
początek i już PSZESZŁEM, właściwi ludzie we właściwym miejscu xd
On przeszeł, co się dziwisz. 😀
W polecanych to miałem i tak z ciekawości obejrzałem i naszło mi w sumie jedno na myśl, to nie jest wojsko to jest obóz układania i ścielenia łóżek :D
To jest indoktrynacja, normalna rzecz w każdym porządnym wojsku, masz zapomnieć o starym życiu i zżyć się z "towarzyszami niedoli" rozwala mnie ilu tu debili specjalistów się wypowiada co opowiadają że oni by chcieli żeby do nich "proszę" mówić i jednocześnie wydaje im się że wiedzą o co tu biega. Żołnierz ma wykonywać rozkazy bez zastanowienia(z reguły) takie zastanowienie to w czasie wojny jest kwestia tego czy żyjesz czy umierasz często razem z całym twoim oddziałem. Jak samochody stoją w korku np przed szlabanem to masz przykład tego jak działa indywidualne myślenie każdy sobie ocenia swoje autko i to przed nim, po wojskowemu to byłoby tak, szlaban idzie do góry i dostajesz rozkaz żeby wcisnąć gaz i wszystkie samochody ruszyłyby jednocześnie i nie byłoby tego całego czekania aż każdy z samochodów przed tobą łaskawie zdecyduje się ruszyć, ale wystarczy jeden indywidualista z własnym pomysłem jak to lepiej zrobić i ten system trafi szlak i ktoś mu wjedzie w tyłek.
Nie pierdol, bo to są wzorce z wojska sowieckiego i nic wspólnego twoje wyjaśnienie nie ma z rzeczywistością.
To nie jest wojsk to prawda, to ma na celu wyselekcjonować tych którzy będą dopiero tam pracować
@@deathsmoke8475 co ty chłopie za bzdury wypisujesz jaka selekcja? Ten serial powstał 20 lat temu w czasach gdzie do woja brano szwejków z poboru, większość z nich nie miała żadnych szans na zostanie w wojsku bo nie było etatów.
Biały tylko pamietaj ze taki brak racjomalnosci odbija sie zawsze na realna sile armii.
Po służbie podoficera miałem głos jak Owsiak po WOSP. A co do suszenia to na każdej kompanii na końcu korytarza była mała suszarnia z wielką elektryczną nagrzewnicą. Przemoczone kompletnie buciory, ciuchy, pranie po nocy były suche jak pieprz. I nikt się nie przypierdalał ile to tam wisi.
16:55 ZŁOTO NAWET MU BREWKA NIE PYKŁA XD HAHAHAHA
21:17 Jemu też nie :D
Nic się nigdy nie zmieni ... tam zawsze będzie beton
Proszę Pana wojne wygrywa się właśnie tak jak Oni to robią.
@@marcinwojciak7615 układając szczoteczkę włosiem w stronę okna
@@rysiek2019 w okopach nie ma okien 😀
@@marcinwojciak7615w szelach dusicielach z rozjebanymi op 1 z niedoborem amunicji tak samo myślał Putin kolego😂
@@marcinwojciak7615wojsko poborowe to przeżytek powinno rozbudowywać armię zawodową i zmodernizować WOT , więcej szkoleń, zmienić standardy przyjęcia do WOT,bo tam jak masz lekką wadę wzroku to cię nie chcę przyjąć a wielu by chciało,to jest właśnie kurwa paradoks jak byłem na komisji to ci co nie chcieli dostawali A a ci co chcieli i mieli lepsze predyspozycje d albo e
6:52 To wtedy było takie słowo * _ *
''wyjebane'' to też słowo pochodzące z armii
@@pigu1140 psst chodziło o trolowanie
Tylko że w MONie chodzi o spanie
Trolowanie to bylo inaczej spanie
@@rup833 sranie. to było bycie nieogarniętym, nieumyty trol
13:35 w czasie wojny to na pewnie byłoby najważniejsze jak szczoteczka jest ułożona...
Ma być porządek. Myślisz, że w takiej Legii Cudzoziemskiej mają syf na wozie czy pod wozem?
Oj, pamiętam wszystkie wozy razem na kupie w sali po powrocie z zaprawy. A raz oprócz tego kapral wywalił na tą stertę ogórki konserwowe, które kumpel uwielbiał i jakimś cudem trzymał gdzieś w naszej sali. Niezapomniane...😊
To było lepsze niż Netflix
Na Netflixie montują ludziom że czarni byli arystokracją e Anglii czy Francji i inne rzeczy, w sumie prefix😂 jest narzędziem propagandowym dla tych co nie czytają aby ich indoktrynować
12:19Za zrzucenie tego beretu w papę mu się należy
takie metody to jest bolszewizm
Chociaż na WKU dostałem kat A to na szczęście ominęła mnie zaszczytna służba w wojsku Polskim. Kumpel z mojego rocznika był i po jego opowieściach stwierdzam że moja wątroba mogłaby takiej służby nie wytrzymać 😂
93 😂
Byłem poborowym w k. rozpoznawczej jesień 83 85. Ci tutaj to przeciętniacy i spora część,, cieniasów,, którzy chętnie do żyli by wojskowej emerytury w wieku 45 lat. Tragedia. Porównać ich z amerykanami czy anglikami nawet nie warto...
@@grzegorztomala8714 byłeś w wojsku? Chyba nie. Kiedy była wóda to była, kiedy zajęcia to zajęcia
Ładnie się starają..... uczą się....nasi dzielni chłopcy 😊
Obecnie ten Pan piastuje stanowisko oficerskie. Jak w wojsku był beton takim też i pozostał.
Panie kapralu za skarpetki. Jebie mnie toooo xD
13:53 szarik dajcie spokój 😂
16:48 moja ulubiona scena
Szacun za CRUSADERA byqu
Buty - pożal się boże. A kopacki to - robot systemu niedowartościowany......
16:16 Panie kapralu za skarpetki xD
jebie mie to
@@nayebany W dupsko ha ha gejus pospolitus.
14:55 Szajrych znam go z OLW Częstochowa. Rocznik +1.
"Ten żołd na nic innego nie poszedł"
Taaa...
pasiaki do spania jak w areszcie sledczym
Ja to mogę w kółko oglądać. 😂😀
W życiu nie widziałem wiekszej ilości absurdów niż na tym filmie...
Kto był w wojsku w cyrku się nie śmieje😀
Bo to była największa zbieranina przygłupów jaką widziałem i stracone w moim przypadku 2 lata-im większy cham tym miał lepiej, poza tym złodziejstwo, pijaństwo i wyżywanie się na młodym wojsku, bo u nas była fala. Cieszę się że młodzi nie muszą dziś tego przeżywać, a dla buraków jest służba zawodowa.
Nie była, jest po dziś dzień
Kopacki wymiata !
"przeszłem? przeszłem" xD dobrze że nie powiedział przeszedłem bo bym się zdziwił :D
Jak dowódca mówi przeszłem to przeszlem 😂
ten program to niezły kabaret, często bywa tak, że gość z mentalnej dupy dostanie jakąś oznakę i myśli, że zjadł wszystkie rozumy, z biedy materialnej łatwo wyjść, gorzej z biedą mentalną, ona często dziedziczona jest kolejno w pokoleniach ;) pierwszy odcinek doskonale pokazuje kto szkoli młodych, sami mało co potrafią a przed młodymi udają mistrzów ;)
no bo tak im kazał ten porucznik w kamuflażu i z blaszaną latarką xD
Mnie nawet kochani nie boli fakt że trzeba biegać i znosić krzyki tylko to że jest to absolutna strata czasu, pieniędzy i chęci.
Absolutnie nie rozumiem co siedzi we łbie typa który by chciał powrotu czegoś takiego ale po kolei:
Wyobraźcie sobie kochani moi że macie młodego chłopaka który mega jest zajarany stolarką czy ślusarstwem (tak są ludzie którzy to lubią a nie idą z musu bo się nigdzie indziej nie nadają) i nagle taki chłopak zamiast iść do pracy się rozwijać, zarobić na samochód czy mieszkanie musi lecieć do wojska na tam ten rok czy dwa posrać po gaciach przed kapralem. No i teraz znajdzie się typ który rzuci że "no ale robiło mężczyznę i potrafiło młodego chłopaka ogarnąć", taplanie się w błocie i zakładanie maski na komendę nauczy życia bardziej niż utrzymywanie się samemu lub rodziny we własnym mieszkaniu no kurwa rzeczywiście xD. Może miało to sens w latach 90'tych gdzie patolnia szerzyła się jak pojebana, pracy nie było w ogóle albo z głodową pensją i gdzieś trzeba było upchać część tych ludzi i zamaskować bezrobocie. Ale teraz?
Kolejna sprawa to są koszty, przypominam że państwo musi łożyć pieniądze (wasze oczywiście) na mundury, kadrę, wyżywienie, paliwo do pojazdów, amunicję, lekarzy, media itp na ludzi którzy po 9 miesiącach będą mieli absolutnie w dupie to wszystko, po paru latach dorobią się bebola i dostaną zadyszki po pójściu do warzywniaka. Dlatego ogromne ilości pieniędzy zamiast na szpitale czy żłobki polecą na kaprysy sebozy która prawdopodobnie i tak na komisji rzuci "eee nie zainteresowany służbą przygotowawaczą hehe" albo jak przyjdzie im ZSW "Pan doktur da kategorie D bo hehhe no wie pan trochę mnie kolano boli".
@Zenfon Max No tak pewnie a 30 latek to dopiero pierwszy raz wychodzi lody kupić xD. Któremu to 20 latkowi rodzice myją chuja w wannie? Większość moich znajomych nawet jak studiuje to jeszcze zapierdala przy okazji żeby starczyło na studia i mieszkanie nie mówiąc o wyjazdach na robotę na wakacje. Naoglądasz się jakiś pudelków dzieci gwiazd albo patrzysz przez pryzmat dzieci jakiś lokalnych kacyków (którzy i tak by wojska uniknęli gwarantuje xD) i na tej podstawie oceniasz absolutnie wszystkich 20 latków
Poproszę źródło z którego wziąłeś te informację. Konkretnie które dane, z jakich lat
@Zenfon Max Bardzo ciekawe bo wśród moich znajomych jakoś nie króluję tęcza, a pierwszą prace mieliśmy w wieku 13 lat z moimi przyjaciółmi u rolnika gdzie pomagaliśmy w czasie żniw od 6.00 do 23.00 aż rosa zachodziła najpierw przy zwierzynie potem pole, po południu znów do zwierząt i potem późnym wieczorem dalej w pole i tak prawie całe wakacje żeby zarobić na własne zachcianki więc proszę nie generalizować,
dużo prawdy w tym co napisałeś zwłaszcza teraz gdzie kiedyś w tych trudnych dla młodych ludzi czasach było się w Monie a teraz inny świat i choćby o prace dużo łatwiej mlodemu człowiekowi niż wtedy ale.. jednak jak widzę dzisiaj ta mlodziez oczywiście nie wszyscy ale jednak wydaje mi się że większości tych chlopaczkow przydało by się rok bez mamusi bez tatusia!
16:59 nieźle
To dobra komedia jest :D
Miałem kolegę, który zgłosił sie w 1998 roku do woja na ochotnika. Chciał skakać z samolotu, strzelać z karabinu, jeździć wojskowymi pojazdami, szkolić się w obsłudze dział, ciężkich karabinów na pojazdach itp. Naoglądał się kretyn amerykańskich filmów i poszedł na komisje wojskową bojąc się, żeby go przypadkiem nie odrzucili. Tak napalonego na wojsko człowieka, nigdy wcześniej nie poznałem.
Jego zapał został skutecznie zgaszony przez ... WOJSKO.
Robił tam wszystko... oprócz tego, czego chciał się nauczyć.
Na unitarce, sprzątał, biegał, robił pompki i robił za podnóżek. Traktowali go jak śmiecia, do tego stopnia, że o mały włos się nie zabił. Po unitarce, już było trochę lepiej, ale najczęściej wykonywał prace i ćwiczenia fizyczne, oraz biegał staremu wojsku po wódkę.
Chciał nauczyć się strzelać, skakać z samolotu, nauczyć się jakiegoś surwiwalu i poprawić kondycję, oraz umiejętności. Nauczył się palić, pić wódkę, składać ubrania w kosteczkę i równiuteńko ścielić łóżko. Po wojsku, ledwie go poznałem. Stał sie wulgarny, chamowaty i agresywny. Trzeba przyznać, że kondycję fizyczną mu poprawili odrobinę. Tyle z pozytywów.
Kiedy zaczał mi opowiadać jak tam było, to ja się ucieszyłem, ze uniknąłem tego syfu.
Inny kolega poszedł do woja, a wygonili go po trzech miesiącach z papierami, że jest wariatem. Przełożony tak się nad nim znęcał, że on jedyne co sobie postanowił, to to, żeby zabić swojego kata. Chciał zastrzelić przełożonego, a później siebie. Strzelił do przełożonego, nie trafił. Pobili go i wsadzili do pierdla. W pierdlu próbował się powiesić, ale przypadkiem go odratowali. Wygonili go do psychiatryka, a później do cywila. A był to normalny chłopak w szkole, tylko nie zniósł tortur. Złamali go.
Ja się do wojska w ogóle nie nadaje. Nigdy nikt nie wydawał i nie będzie wydawał mi poleceń. Z pracy byłem za to zwalniany dziesiątki razy. Teraz pracuję w UK, ale tutaj każde polecenie jest podparte słowem PLEASE i każde może być przeze mnie zakwestionowane.
Nie wyobrażam sobie sytuacji, że wchodzi obcy facet i mówi mi gdzie mam suszyć skarpetki, czy bieliznę. Debil jakiś, czy co. Chyba jeśli mokre, to MUSI wyschnąć. W szufladzie ośle jeden nie wyschnie nigdy. Założe durniu mokre, to mi stopy przegniją, ześmiergną i jeszcze jakiejś grzybicy się nabawię. Żołnierz ma być zdrowy i sprawny, a nie kulawy, czy odparzony, bo mu nie pozwolili skarpet wysuszyć.
Ja to oglądam i się denerwuje. NIe wiem co bym zrobił, gdybym tam był i musiał się z tymi wszystkimi głupotami skonfrontować.
stary twoja historia mnie urzekła... bzdury totalne piszesz... w wojsku było ciężko wiadomo ale jak ktoś jest pizdą to będą go gnębić ale żeby do kogoś strzelać? to są ludzie o kruchej psychice i nigdy nie powinni znaleźć się w wojsku.... wojsko zrobiło z nie jednego synusia mamusi prawdziwego faceta... ale jak pisałem wcześniej nie każdy się do tego nadawał.... z kotami to było tak że zawsze było jakieś słabe ogniwo jak dawałeś sobą pomiatać to ostatecznie zawsze do ciebie wracali.. nie ma co szczępić ryja... jak wybuchnie kiedyś wojna to poznasz znaczenie słowa "dyscyplina" tego ci życzę
NIe wiem dlaczego zarzucasz mi kłamstwo i pisanie bzdur. Opisałem ci DWA przypadki skrajne. Jeden naprawdę zapowiedział przełożonemu, że jeśli tylko weźmie broń do ręki, natychmiast go zastrzeli, bez względu na konsekwencję. NIe dali mu broni. Nikt nie zaryzykował. Odesłali go do psychologa i wypuścili z wojska z papierami, że chory psychicznie. Po tej przygodzie z wojskiem leczył się jeszcze przez kilka lat. Teraz jest już normalny, tylko się jąka czasem.
Ten drugi, który był zapalonym militarystą, kupował czasopisma o wojsku, oglądał wszystkie filmy i programy, oraz marzył o byciu żołnierzem, bardzo sie rozczarował. W wojsku okazywało się, że "Na strzelanie/jazdę pojazdami/wyprawę na poligigon (wybierz odpowiednie) nie ma pieniędzy, ale będziecie kopać doły/biegać/czołgać się itp. Sam wiesz jak to było. Okręt stał na cumie, a w dokumentach wpisywano, że trenowwli jakieś manewry i faktury za paliwo na grube dziesiątki tysięcy złotych szly bokami.
Czołgiści jechali na poligon i stawali, bo paliwa nie ma, ale jakby skontrolował faktury, to jeździli wszyscy i to po 48 h na dobę.
Naprawdę wolałbyś, żeby twoi żołnierze szli do boju w mokrych skarpetach, niż mieliby wysuszyć je w dzień na łóżkach.
Pierwsze o czym pomyślałem, kiedy ten przełożony wywalił mu łóżko za skarpetki, to pożałowałem, że to nie ja. Na drugi dzień po tym zajściu specjalnie zamoczyłbym skarpety pod kranem, założyłbym mokre i chodził dwa dni w mokrych. Następnie z odparzonymi stopami zgłosiłbym się do lekarza i namówił na to samo pozostałych.
Jakby 80 procent stanu jednostki poszło do szpitala, to by pozwalali te skarpety suszyć na oknach. Ja naprawdę sobie radziłem z takimi tępymi trepami po wojsku. W pracy nie raz miałem takich przełożonych.
Jeden kazał mi codziennie zostawać po godzinach. Kilka nocy w domu nie położyłem się spać, w pracy po godzinach wypiłem 6 redbuli i zemdlałem. Zabrała mnie karetka, a ja zeznawałem, że codziennie byłem zmuszany do pracy ponad siły i po godzinach. Kierownika wypieprzyli na zbity pysk, a ja pracowałem spokojnie. Zemdlałem oczywiście z powodu kilku nieprzespanych nocy, ale lekarz napisał, arytmia serca spowodowana wycieńczeniem organizmu w skutek nadmiernego przemęczenia itd. Dostałem 5 dni zwolnienia lekarskiego, a później w pracy nawet dźwigać mi nie pozwalali. Z wojskiem też bym sobie poradził.
Szef nie chciał mi dać kiedyś urlopu między świętami a sylwestrem, bo dużo roboty. Na przerwie śniadaniowej przewróciłem czajnik z gotującą się wodą i wylałem to na lewą stopę. Zabrała mnie karetka, skarpetkę zdjęli razem ze skórą, to wszystko się paprało tak, że wolne miałem prawie do wielkiej nocy, choć chciałem tylko do sylwestra. Na początku przekichane, ale później już chodziłem i było ok, ale buta założyć nie mogłem, bo wciąż się paprał wierzch stopy. Jakoś tak się to wylało, że nie nalało mi się pod podeszwę stopy tylko poparzenie miałem z góry, na stopie i palcach. Między palcami się goiło najdłużej i nosiłem takie wkładki, zeby palce miały dystans i stopa wydawała się tak dziwnie szeroka.
Od Bożego narodzenia do wielkiej nocy siedziałem przed komputerem i grałęm, a wszystko 100% platne. Jeszcze później odszkodowanie. Ktoś powie, ze zdrowia straciłem. No straciłem, ale czy więcej od kolegów, którzy w tym czasie palety targali i pracowali przy rozładunkach. Co bardziej niszczy zdrowie? Poparzenie, czy 4 miesiące ciężkiej fizycznej pracy? Obawiam się, że nawet patrząc od strony zdrowia, to wyszedłem na tym lepiej niż oni.
Oj narobiłbym im problemów w wojsku. Narobiłbym.
Niestety, a może stety dostałem kat. E i to są tylko teoretyczne rozważania.
Mateusz Raass wojsko jest fajne, ale niestety jako najemnik w obcej armii...
Trzeba by było zobaczyć wojsko w Ameryce, tam uczą dyscypliny i jak być prawdziwym wojakiem a Kapral drze się tylko w bardzo rzadkich przypadkach, a jak się stawiasz to wylądujesz w karcerze i ci się odechce pyskować do takiego człowieka, można jak człowiek ? Można.
Tak i ty szweju poborowy mateuszku najwięcej na tej przyszłej wojnie zwojujesz.
Za rzucanie beretem z orzełkiem ci panowie powinni odpowiedzieć na pewne pytania ale cóż były głąbami i dalej nie wiedzą że nie rzuca się.
problemy polactwa ktoś rzucił beretem xd do pierdla gooo!
To wojsko czy kurs przygotowawczy na pokojówkę?
Metody może nie do konca poprawne ale cel słuszny. Obecnie jako zawodowy chciałbym aby tak na pół roku wróciły "stare" zasady. Szybko pozbylibyśmy się plecaków i karierowiczów którzy wpadają na miesiąc, i walą L4 na 3 lata od psychologa.
Obecnie to ty siedzisz w piżdzie pacanie skończony a nie w wojsku zawodowym albo jesteś Małą Fabryką Gówien z koleżkami lawirantami. Twoja jednostka to musi być totalna chujnia a nie Wojsko Polskie.
Dopiero teraz zobaczyłem jak wielki jest kręgiel xD
Przypominają mi się mojej lata bo dokładnie 20lat temu miałem tak samo...czysta popisuwka dziadków nad kotami.kleje beke z tego
Jakbym widział moją kompanię xD to były pojebane czasy :P
Banda nie wyżytych przygłupów, a nie podoficerów WP. Specjaliści od składania gaci w kostkę.
Ludzie bywają różni. Zwłaszcza młodzi. Nie byłem w wojsku ale to traktowanie tych nie ogarniętych siersciuchow jest dla mnie niczym wiosenny wiaterek. Tym bardziej że do tego filmu wybrano wrażliwych kaprali dżentelmenów, takie mam rozkminki.
@@edcwlk4416 problem tylko w tym z eci co ich tak traktuja sa tacy sami .. wsioki tepe poszly w kanasz ebo fajna wyplata, zazwyczaj rozmodlone tepaki z wiosek! i takeioto mamy wojsko do dzis ajak pojechali do iraku to placz bo stzrelaja do nich..
19.50 najciekawsze. Wypłata miesięczna po znęcaniu się nad poborowym - 115 zł.
Jaka wypłata? To żołd dla żołnierza służby zasadniczej. I tak nieźle. W 2002 roku mój pierwszy żołd był poniżej stu zł.
@@dzieckowemgle3 to sie miesięcznie dostawało? czy tygodniowo
@@koaczpaek7639 miesięcznie
Wtedy najniższa krajowa to było niecałe 700 zł
edit: mój pierwszy żołd był niższy bo dostałem środki czystości w naturze, później było to sto kilka złotych no i ja byłem wtenczas szeregowym. Kapral z dodatkiem za stopień i skoki ze spadochronem mógł mieć 3 lata wcześniej ode mnie te 115 złociszy.
Służbę zasadniczą wspominam całkiem dobrze . Ze względu na moje hobby miałem dobre układy z dowódca drużyny i dowódcą plutonu. Po unitarce zostałem oddelegowany do pełnienia służby wartowniczej i wtedy to dopiero było życie 😄Fakt że służba mogłaby trwać 6 miesięcy ,bo reszta czasu to ściema na zajęciach i powtarzanie tych samych zajęć.
Mój dziadek oglądał ten serial. Przeżył II WŚ, służył w latach 50 w saperach. Za kazdym razem komentował, ze to co w tym serialu pokazano, to pikuś przy tym, co bylo w jego jednostce.
Ta kiedys to bylo nie to co teraz😂
Kazdy dziadek ti samo pitoli
Nie dziwie się ,że ludzie nie chcieli iść do takiego wojska.
To co dzisiaj się dzieje to też jakaś makieta tego wojska.
Żałuję do dziś, bo mogłem się wykręcić-byle prostak mógł tobą pomiatać, teraz niektórzy się chwalą że to szkoła życia, a jeszcze niektórzy to pod koniec służby odgrywali się na młodych To stracone 2 lata życia były i nie ma co dorabiać do tego jakiejś legendy. Spotkałem później jednego kaprala chciał się blatować to mu taki makijaż sprawiłem, że chyba zapamiętał do końca życia na co takie ch... zasługują. Żeby nie skłamać to kilku porządnych też spotkałem, ale to wyjątki. Później już każdemu odradzałem. Pozdrawiam.
Ten co prawi im wszystkim to bardzo mądry człowiek jest ...
Żenada człowiek człowiekowi katem
Bezmuzgi
Kolejny trep :DD ech to były czasy :) kaprale :DD
pozdro
12:20 to bardziej przypomina ćwiczenia z włamania do cudzego mieszkania w poszukiwaniu błyskotek :D
Giga klimaty...pozdrawiam wszystkich,starych i ....za chwile starych ;)
Gdy wróg u bram moim obowiązkiem jest wypolerowanie butów i pościelenie w odpowiedni sposób łóżka, by mogli spokojnie sobie pospać i mieć komplet butów po 30 minutowym podboju tego kartonu.
nie, tu chodzi o wyrobieniu w sobie dyscypliny
@@Backflip789 Tu nie ma dyscypliny, jest natomiast marnowanie czasu żołnierza przez trepa który dzieli trzy szare komórki z całą resztą widocznych na filmiku podoficerów. Po chuju będzie miał wartość bojową żołnierz który wykuł na pamięć ułożenie szczoteczek i past w szafce według widzimisię podpajacerii.
@@Backflip789dyscyplina w porządkach domowych?😂
Chuja masz pojęcie
I pamiętaj że szczoteczka do zębów włosiem do okna, bo to kwestia życia i śmierci!
Kapral kregiel ,dobra matka ale surowa ❤szacunek
Nie no, haczenie pięty na murku zajebiste 😅
4:59 jeżeli się tego nie przejdzie w wojsku to się to przejdzie u majstra nerwusa starej daty.
Otóż to hehe coś o tym wiem
Tyle wódki co się w wojsku przelało :)
Super czasy przeżyłem to i wspominam to bardzo pozytywnie wiosna 87. 89
Mój Tata był w 6 brygadzie powietrznodesantowej w Krakówie w 1977r Ja byłem w Legionowie 2006 później w Krakowie na Rząsce Brat na Pychowicach 99. Pozdro!!!
2006 na Rząsce? Ja byłem jesień 2000 i mój pobór był przedostatni. Jednostkę mieli likwidować. Wszystkie bloki były puste z wyjątkiem naszego
Kurwa mogą skakać pchły po stole ale kurwa chodzą czwórkami !
Hahaha
W ich pokojach wygląda jak sale w mojej szkole xd
Jak ja się cieszę, że nie poszedłem do tego syfu. To była jedna z moich najlepszych decyzji. Człowiek wyszedl z wojska albo z depresją albo jako alkoholik a z wojska to nic specjalnego i przydatnego nie wyciągnął
Widocznie jesteś bardzo słaby psychicznie
Dzisiaj jest inaczej?
Co ty pierdolisz.Ja nie żałuję.Wiesz jakie wspomnienia z kumplami pozostały.Prawo jazdy za frii zrobilem 😊
@Grzegorz Tomala Myslisz ze gdzies indziej nie ucza scielic wozow, albo szorowac sztoteczka podlogi i innych rzeczy? W ameryce, anglii, francji jest to samo.
Scielenie wozow to podstawy nauki, ucza cie dokladnosci i zwracania uwagi na szczegoly. Najpierw uczysz sie scielic wozy, potem operowac bron
@Grzegorz Tomala po 1 to nie zesraj sie, po 2 w w wiekszosci krajow byl przymusowy pobor do woja, po 3 u nas byl bo nasza sytuacja tego wymagala
To ze dawna zeta to byl syf, to wiadomo, ale cos jednak w niej bylo, bo nasi ojcowie, wujkowie i dziadkowie na niej byli i wyrosli na porzadnych mezczyzn, przynajmniej moi i sa to prawdziwe chlopy, nauczyciele zycia, z sukcesami zawodowymi i rodzinnymi.
A jak patrze na dzisiejszych chlopczykow to rzygsc sie chce, ktos narzeka ze w wojsku zle bo sniadania nie dostal, albo bo musial wstac o 3 nad ranem. Panienki jakies sie nam porobily
21:18 - śmiesznie z brwiami wygląda. Brwi zarośnięte.
12:31 hehehe a pasy na mundurze scisniete jak staluchy!
armia z poboru....sam byłem poborowym to wiem ile to jest warte :)
i twoja jednoska
Byłe kapralem, potem plutkiem i jak kończyłem misję sierżantem ale nigdy nie świrowałem jak ci tu na tym filmie, żenada, wiadomo fala była, kita ucięta ale bez przesady panowie. Pozdrawiam jesionów z rocznika 97 :)
Ja do legi cudzoziemskiej,kotku nie martw się😊
Do Legii Cudzoziemskiej nie przyjmują ludzi z zaburzeniami psychicznymi i fizycznych kalek. Selekcja jest teraz bardzo ciężka i przyjmowani są nieliczni. Mają z czego wybierać. 😊
Jak to kiedyś oglądałem to te icb wyposażenie wydawało się takie nowoczesne, w normalnym.wojsku niedostępne. Jednak na dzisiejsze standardy wyposażenia to jakoś marne wrażenie to robi. Za to beton w dowództwie jak był tak zapewne przez te 20 lat się niewiele zmieniło.
w stosunku do dzisiejszego wyposażenia wciąż jest nowoczesne
Kopacki wymiata
Ja tam na wojsko nie narzekałem bylo pare zabawnych sytuacji xD W sumie wtedy bylem mlody i potraktowalem to jako wycieczkę i jakos sie udalo pamietam pierwszego papierosa po 2tyg i ponad 7 ludzi ktorzy zemdleli przy 2 paleniu juz nie bylo zjazdow hehe
Zapraszam do mnie na profil.
2005 skwierzyna... szczoteczka do zebów szorowałem kibel za palenie w kiblu , 3 tygodnie na unitarce raz na tydzien kompałem sie w zimnej wodzie pod prysznicem, jak nie umyłes sie codziennie pod kranem rano czy wieczorem w umywalce przez minute to muchy czyły do ciebie pogarde , tak było i uczyło zycia i przyszłosci ze panstwo to twój ciemierzca.
Kaprale to sami kozacy.... A ciekawe jak bym to teraz spotkał to czy też taki wyszczekany by był...