ja jem prawie zawsze przed zawodami bułkę/kanapkę z bananem i dżemem + kawę :) sprawdzone :). Chociaż najlepszy posiłek przedstartowy to miałem przed DFBG w Lądku: start był o 15:00, więc pasowało zjeść jakiś obiad wcześniej. No to - ok 13 pierogi ruskie, żeby zdążyły się przyjąć i był spokojnie czas na toaletę :) Start wyszedł fajnie, także podsumowując: pierogi (nie tylko ruskie ;) ) jak najbardziej nadają się na posiłek przedstartowy - oczywiście na własną odpowiedzialność :)
Dzieki za film 😊 możesz coś nagrac o suplementacji w dni startowe, okolostartowe, treningowe i na codzień? Chodzi mi o szeroko rozumiane suplementy, witaminy czy naturalne produkty dla efektywności, regeneracji itp. Pozdrawiam
Super materiał, będzie bardzo przydatny.O swoim menu nie będe pisał,ale dzień zaczynam od wpicia kubka soku z kiszonych buraków,jest po nim moc💪, dopiero poźniej lekkie śniadanko
Co myślisz o teorii Andrew Snow (autor książki Run Elite), że na 2h przed startem w maratonie nie powinno się nic jeść bo to podbija insulinę i powoduje szybsze zużycie glikogenu?
Że dla większości biegaczy nie ma to kompletnie żadnego znaczenia - insulina ma za zadanie powodować “magazynowanie” cukru, a w trakcie biegu czerpiemy głównie z zasobów zmagazynowanych w mięśniach i w wątrobie. 🙂 może dla niektórych to będzie działać - jednak dla większości zapewnienie maksymalnej dosteonosci energii będzie kluczem. 🙂
Ostatnio rozkminiałem, czy można wspomóc ładowanie węgli takimi typowymi sokami ze sklepu - takie 2-3 litry na dzień to jakby nie patrzeć 200-300g, pytanie czy są one równie "wartościowe" co spożywane w produktach stałych, coś wiesz na ten temat?:)
Zaraz, zaraz, mówisz o 80-100 gramów węglowodanów na godzinę a potem pada że 20-25 co 20 minut, To ile finalnie? Te okolice 80-100g to jakoś strasznie dużo mi się wydaje. Przy maratonie (jak ktoś nie jest PRO czy semi PRO) to już byłoby z 7-8 żeli do zabrania w trasę. Po 4 na jedną kieszeń :)
@@dominiktabor a czy jest możliwość żeby czerpać energię z tłuszczu a nie węgli przy dłuższych biegach typu 10h+ (tempo rekreacyjno-turystyczne) żeby nie musieć zjeść 30 żeli co może być uciążliwe? 😅 żeby z jednej strony organizm brał własne zasoby tłuszczu w większym zakresie plus tłuszcz albo mix węgiel/tłuszcz z zewnątrz. Chodzi o rekreacyjne starty a nie o wynik. Dziękuję.
@@dominiktabor Na klasyczny asfaltowy maraton, który amator biegnie w granicach 3:30-4:30, gdzie nie ma legalnej opcji pomocy z zewnątrz, nie ma swoich izotoników na punktach, te założenia wydają mi się nierealne do zrealizowania. Być może w biegach górskich to co innego.
Super uwagi, dzięki! 😊
ja jem prawie zawsze przed zawodami bułkę/kanapkę z bananem i dżemem + kawę :) sprawdzone :). Chociaż najlepszy posiłek przedstartowy to miałem przed DFBG w Lądku: start był o 15:00, więc pasowało zjeść jakiś obiad wcześniej. No to - ok 13 pierogi ruskie, żeby zdążyły się przyjąć i był spokojnie czas na toaletę :) Start wyszedł fajnie, także podsumowując: pierogi (nie tylko ruskie ;) ) jak najbardziej nadają się na posiłek przedstartowy - oczywiście na własną odpowiedzialność :)
Ciekawe! Osobiście mi by to mocno zaszkodziło, ale cóż, takie uroki życia z drażliwymi jelitami. Szacun za wytrzymały żołądek!
Dzieki za film 😊 możesz coś nagrac o suplementacji w dni startowe, okolostartowe, treningowe i na codzień? Chodzi mi o szeroko rozumiane suplementy, witaminy czy naturalne produkty dla efektywności, regeneracji itp. Pozdrawiam
Materiał jest w kolejce do nagrania. 🫡
Super materiał, będzie bardzo przydatny.O swoim menu nie będe pisał,ale dzień zaczynam od wpicia kubka soku z kiszonych buraków,jest po nim moc💪, dopiero poźniej lekkie śniadanko
Mówisz o dniu startu? Kiszonki to dość ryzykowna sprawa!
@dominiktabor Jezeli jest bieg na miejscu to tak ,jak jadę gdzieś dalej to nie piję buraczków.Już to piję kilka lat wiec organizm się przyzwyczaił
dzięki za materiał :D
Korzystaj! 😀
Ja jem zawsze to samo przed startem owsianka z owocami bardzo długo trzyma👍😉
Sprawdza się dobrze? Żadnych dolegliwości w trakcie biegu?
@dominiktabor ja nie mam żadnych dolegliwości,wcześniej jadłem jogurt z musli ale nie trzymał za długo
Gramatura ryżu do obiadu podana po ugotowaniu?
Przed. 🙂
Ok, tylko wtedy nie zgadza się makro posiłku co jest podane:)
Sam ryż będzie miał około 600-650 kcal
Aaa, wiem, co jest nie tak. Omyłkowo podałem 200g ryżu. Ma być 100. :D
Co myślisz o teorii Andrew Snow (autor książki Run Elite), że na 2h przed startem w maratonie nie powinno się nic jeść bo to podbija insulinę i powoduje szybsze zużycie glikogenu?
Że dla większości biegaczy nie ma to kompletnie żadnego znaczenia - insulina ma za zadanie powodować “magazynowanie” cukru, a w trakcie biegu czerpiemy głównie z zasobów zmagazynowanych w mięśniach i w wątrobie. 🙂 może dla niektórych to będzie działać - jednak dla większości zapewnienie maksymalnej dosteonosci energii będzie kluczem. 🙂
@ wydaje mi się również że w początkowym etapie biegu adrenalina blokuje insulinę więc teoria autora dotyczy niewielkiej grupy biegaczy.
Apropo sibo - test wodorowy robiłeś? Coś to daje ?
Tak, to obecnie złoty standard. Testy oddechowe robiłem osobno i na SIBO, i h. pylori😉
Ostatnio rozkminiałem, czy można wspomóc ładowanie węgli takimi typowymi sokami ze sklepu - takie 2-3 litry na dzień to jakby nie patrzeć 200-300g, pytanie czy są one równie "wartościowe" co spożywane w produktach stałych, coś wiesz na ten temat?:)
Nie ma zbyt wielkiej różnicy - węgle to węgle, soki nie spowodują tylko uczucia sytości, to ich główna wada.
@@dominiktabor właśnie ja uczucie sytości osiągam dość szybko i szukałem jakiegoś sposobu na dobicie "on top", może to jest sposób, potestuję:)
Zaraz, zaraz, mówisz o 80-100 gramów węglowodanów na godzinę a potem pada że 20-25 co 20 minut, To ile finalnie? Te okolice 80-100g to jakoś strasznie dużo mi się wydaje. Przy maratonie (jak ktoś nie jest PRO czy semi PRO) to już byłoby z 7-8 żeli do zabrania w trasę. Po 4 na jedną kieszeń :)
Tak - 3 żele to 70-75g (w zależności od producenta) + ok. 20-30g z 500ml izotonika. 🙂
@@dominiktabor a czy jest możliwość żeby czerpać energię z tłuszczu a nie węgli przy dłuższych biegach typu 10h+ (tempo rekreacyjno-turystyczne) żeby nie musieć zjeść 30 żeli co może być uciążliwe? 😅 żeby z jednej strony organizm brał własne zasoby tłuszczu w większym zakresie plus tłuszcz albo mix węgiel/tłuszcz z zewnątrz. Chodzi o rekreacyjne starty a nie o wynik. Dziękuję.
@@dominiktabor Na klasyczny asfaltowy maraton, który amator biegnie w granicach 3:30-4:30, gdzie nie ma legalnej opcji pomocy z zewnątrz, nie ma swoich izotoników na punktach, te założenia wydają mi się nierealne do zrealizowania. Być może w biegach górskich to co innego.
Musiałbyś wcześniej przyzwyczaić do tego jelita. W każdym wysiłku to nadal węgle są głównym źródłem, które powinniśmy podawać.
Bierzesz pas i jedzenie do pasa. My też bierzemy udział w biegach bez supportu z zewnątrz. Wszystko jest kwestią planowania i logistyki. 🙂
Oj, coś czuję, że tu będzie spora publika 👀
Na to liczę i oby każdy skorzystał!