Proszę przygotować ten sam materiał, ale w porze zimy , zaśnieżonych jezdni. Czekam na komentarz prowadzącego. Bo latem łatwo się teoretyzuje. Mieszkam w innym mieście i proszę o instruktaż , ale zimą. Skąd mam, po drugie, wiedzieć z ilu w ile pasów zmienia się ..... Wykład dobry ,ale na lato, dla Warszawiaków. Śnieg spadnie i co.....? I domysły?
Świetny pomysł, może następny odcinek w Lublinie? Przejście na Sikorskiego , czy skrzyżowanie Grabskiego i Męczenników Majdanka? Gdzie cziężko jest kogokolwiek oskarżać, ewidentnie widać nie tylko problem z zachowaniem uczestników, ale także z finansami i myśleniem organizatora ruchu. Fajnie jakby zrobić serię o miastach wojewódzkich w tym naszym kraju.
proponuję na Puławska wjechać 8-9.00 rano, na lewym pasie stoi jeden,dwa, a czasami i trzy samochody dostawcze z rozwalonym wrotami jak od stodoły na sąsiedni pas, jadąc Puławska od strony Piaseczna dopiero się robi niebezpiecznie, rano tam jakiś patrol powinien stać bo też często jest blokowany wjazd na drogę rowerową
Zastanawiam się tylko, czy zasada, że skręcanie ze skrajnego pasa na skrajny ma jakieś potwierdzenie w przepisach. Jeśli tak, to który dokładnie paragraf KD? W omawianym przypadku, kierowca skręcający z pasa wewnętrznego może nie mieć świadomości, że pasem wewnętrznym za skrzyżowaniem jest pas do skrętu w lewo, a on np. chciał jechać prosto. W tej sytuacji, rozsądna, moim zdaniem byłaby zasada (ja np. staram się do tego stosować), że po skręcie chcąc jechać prosto, zajmuję odpowiedni pas do jazdy prosto (czyli np. skręcając z lewego, zajmuję pas lewy do jazdy prosto, skręcając z prawego - pas prawy do jazdy prosto). Oczywiście zasada, że trzeba się upewnić czy ktoś go nie zajmuje patrząc w lusterko jest rozsądna, ale jak rozsądzić wtedy winę w razie kolizji, skoro obaj kierowcy mieli obowiązek się upewnić, że nikt pasa nie zajmuje? Współwina?
Oczywiście najtrudniejsze przypadki nieomówione, czyli dwa auta spoza warszawy i auto z prawego pasa chce wjechać na te 4 pasy i skręcić w lewo a ten z lewego pasa chce pojecgać prosto, kto kogo ma przepuścić? Nigdy nie omawiacie wszystkich możliwych kombinacji w tym tych najtrudniejszych. Należy pamiętać że nie każdy wie co jest za skrętem jak jest spoza warszawy i od razu chce zająć odpowiedni pas żeby potem sie nie motać
5:30 Szkoda że ekspert nie zwrócił uwagi na rowerzystę - nie ma ścieżki, więc rower można jedynie przeprowadzić. Tak często dochodzi do wypadków, oczywiście z winy cyklistów, a potem i tak obrywa się kierowcom...
5:54 jeżeli autobus zatrzymuje się przed przejściem dla pieszych na przystanku, to inne samochody, które jadą sąsiednim pasem go wyprzedzają/omijają przed przejściem da pieszych co jest niedozwolone, ale z drugiej strony dziwnie by wyglądało gdyby ktoś się zatrzymał i czekał aż autobus ruszy..
Okej przepis co do zatrzymania autobusu jest jasny ale co jeżeli autobus zamienimy z autem które wykonuje manewr skrętu w prawo? Wiemy, że auto zaraz skręci, widzimy też, że nie ma zamiaru przepuścić pieszego, lecz różnica prędkości jest zbyt duża i fakt faktem wyprzedzamy na przejściu. Czy w takim przypadku niezwłoczne jest wyrównanie prędkości względem do auta skręcającego w prawo ?
Wg. przepisów jest to wyprzedzanie, czyli powinno się zwolnić do prędkości tego pojazdu skręcającego w prawo... ale szanujmy się. To jest jedna z tych sytuacji, gdzie przepisy dają dupy, ponieważ na takiej drodze nie da się zahamować na środkowym, albo na lewym pasie do 20 w bezpieczny sposób, bo ktoś obok będzie skręcał, a nawet jeśli jakimś cudem da się, to jest to wciąż nie logiczne i nie praktyczne.
Kapitan Suchar - No już nie przesadzaj, że zwolnienie o 20 km/h to taki duży wyczyn, bo przed przejściem dla pieszych też powinno się zwolnić. Jeśli normalnie jedziesz 50 i przed przejściem zwolnisz do 40, to i do 20 też możesz. Chyba, że ty chcesz tam jeździć po 60 czy 70 km/h - a to już nie tylko wykroczenie, ale również narażanie życia pieszych.
Wielka, wielka szkoda, że przy okazji wizyty w Warszawie nie została omówiona kwestia przejazdu po Placu Unii Lubelskiej... czyli po skrzyżowaniu z wyspą centralną przeciętym dwiema rozwidlającymi się drogami...
2:30 nie zgodzę się z tą interpretacją. Z lewego na lewy, z prawego na prawy. Ale dwa skrajne lewe są to już lewostręty. Ja wyjeżdżając z ulicy podporządkowanej lewym pasem mam prawo wjechać na skrajny lewy pas który umożliwia jazdę prosto. czyli w tym przypadku 3 od lewej. Bo od kiedy skręt w prawo z drogi podporządkowanej wymusza na nas jazdę na lewoskręt? z prawego natomiast na prawy do jazdy prosto. Proste jak drut.
Jasne, taka organizacja ruchu byłaby wygodna i logiczna. Problem jest taki, że nie możemy wymagać od skręcających pełnej znajomości układu pasów ruchu na drodze, na którą wjeżdżają; zasady muszą być uniwersalne. Równie dobrze może tam być więcej pasów lub na przykład prawoskręt. Przed skrzyżowaniem nie ma czasu na analizę czy za skrzyżowaniem będę musiał wybrać skrajny prawy pas, bo kierujący po mojej lewej może będzie chciał jechać prosto. Dlatego w tym przypadku organizator ruchu powinien zdecydowanie dodać linie prowadzące (o ile jeszcze tego nie zrobił), w taki sposób, jaki opisujesz.
@@mt2Lukis Właśnie dlatego powinny tam być linie prowadzące. Na logikę, jeśli po skręcie chcemy jechać prosto lub w prawo, to skręcamy z prawego pasa. Jeśli po skręcie chcemy jechać prosto lub w lewo, to skręcamy z lewego pasa. Skręt z prawego pasa powinien prowadzić wyłącznie na prawy pas. Wybór powinien być tylko z pasa lewego (podobnie jak jest na rondach turbinowych, z pasa lewego jedziemy prosto lub zawracamy, z pasa prawego jedziemy tylko w lewo).
kiedyś był odcinek z bardzo podobnym skrzyżowaniem, lecz wtedy było mówione, że zajmuje się ten pas do dalszej jazdy, czyli jadąc prawym skrajnym zajmuje się prawy skrajny, a jadąc lewym zajmuje się drugi pas od prawej do jazdy prosto, tym samym pasem można wtedy pojechać na te dwa pozostałe pasy, więc jak to w końcu powinno wyglądać?
2:04 odnosząc się do odcinka z rondem , gdzie dzielił je Pan na parę skrzyżowań w prawo. Cytując ze słuchu / pamięci "skręcanie z lewego pasa w prawo, jest niedozwolone" rozumiem, że tu możemy nazwać to jazdą "na wprost". Ale sytuacja z tego skrzyżowania przypomina zjazd z ronda, gdzie cytując " z prawego pasa możemy zjechać w każdy pas zjazdowy", a nie jak tu "z prawego skrajny prawy, z lewego skrajny lewy"
Jeżeli są pasy niewyznaczone to dlaczego jedzie lewym jeżeli jest ruch prawostronny. Powinien jechać jak najbliżej prawej krawędzi wtedy z lewej może go ktoś wyprzedzić
Moim zdaniem to jest właśnie absurdalne, bo właśnie jadący prawą stroną zanikającego pasa jedzie prawidłowo, a lewą - wyprzedza! Nie wiem skąd ten pomysł, że jadący lewą ma pierwszeństwo. Wyprzedzanie prawą nie ma tu nic do rzeczy. Więcej do rzeczy ma pierwszeństwo przez jadącego prawym pasem do zajęcia środkowego pasa na drodze trójpasmowej.
popieram Wasze zdanie, kiedyś była podobna sytuacja w którymś z programów o pracy policjantów i też było zwężenie jezdni i policjant mówił że w Polsce mamy ruch prawostronny i wg przepisów mamy się trzymać jak najbliżej prawej krawędzi jezdni i my jako jadący przy prawej krawędzi mamy pierwszeństwo przejazdu
ruch prawostronny, zasada prawej reki - ustap pierwszenstwa temu z prawej! Ten z lewej NIE MA pierwszenstwa chyba ze jedzie nieco przed nami.. ale tam jest linia ciagla wiec nie ma prawa wyprzedzac. Pierwszy blad w serii tego Pana prowadzacego
Wszystko się zgadza, wyprzedzanie jest wyprzedzaniem. Tylko, że sam fakt wyprzedzania nie sprawia jeszcze pierwszeństwa, a tym bardziej znajdowanie się przy lewej skrajni jezdni . Wyprzedzanie jest sytuacją wyjątkową i z pierwszeństwem nie ma nic wspólnego. Pytanie brzmi: Kto ma pierwszeństwo na 2 zanikających pasach? Jadą obok siebie 2 pojazdy. Wiadomym jest, że pojazd wyprzedzany powinien umożliwić wyprzedzenie, ale kolejny pojazd, który jest za nim nie może przystąpić do manewru wyprzedzania, bo pas robi się już w zasadzie jeden i domniemywać, że ma pierwszeństwo, bo jedzie lewym pasem. Moim zdaniem nie ma czegoś takiego jak pierwszeństwo z powodu jazdy lewym pasem lub wynikające z faktu wyprzedzania. Mnie chodzi wyłącznie o to stwierdzenie, które padło, że jadący lewym, niewyznaczonym pasem ma pierwszeństwo. Coś takiego oznaczałoby konieczność takiego zachowania kierowcy na prawym pasie, jakby jego pas był wyznaczony i się kończył, a przecież mamy ruch prawostronny i prawy pas niewyznaczony nie może się skończyć. Jadący prawą stroną na pasach niewyznaczonych zawsze jedzie swoim pasem, kto więc ma pierwszeństwo? Chodzi więc również o pytanie, czyj pas się kończy i czy z ogólnej zasady dot. wyprzedzania można domniemać pierwszeństwo lewego pasa? Bo jeżeli fakt wyprzedzania, to pierwszeństwo, to już chyba mamy dom wariatów. Moim zdaniem to duży błąd, bo raczej obowiązkiem wyprzedzającego jest ocena możliwości wyprzedzania i nie powinien wyprzedzać jadącego prawidłowo pojazdu, gdy nie ma do tego warunków. Inny wątek jest taki, że gdy już jest mniej niż dwa pasy, to nie ma dwóch pasów. Jadący lewą stroną powinien też ocenić, czy czasem nie powinien sygnalizować wyprzedzania i czy może je kontynuować, bo pierwszeństwo ma ten z prawej. Z lewej zawsze wyprzedza, a to nie pierwszeństwo. I tutaj tak samo oczywista jest zasada, że na trzech pasach ruchu, pierwszeństwo do zajęcia środkowego pasa ma jadący z prawej, a nie wyprzedzający. Moim zdaniem pewne stwierdzenia są za daleko idące i mogą sporo namieszać. Uważam, że padło fatalne stwierdzenie z ust prowadzącego, które nie ma nic wspólnego z rzeczywistością.
Skręć W Lewo a jak jada kolo siebie na pasach wyznaczonych i wjada na stodkowy ten sam pas dojdzie do kolizji.. to dziala zasada prawej reki to dlaczego tu by takiej nie stosowac... prawa wolna jade zajeta czekam.. mowimy caly czas o sytuacji rownorzednej oczywiscie..
Trąbić na innych też się powinno, sygnał dźwiękowy jest po to aby poinformować innych że tu jesteśmy, ALE TYLKO GDY NAS NIE WIDZĄ... "super miszcz nauki jazdy..."
Jestem z Lubelszczyzny. Co 2-3 miesiące jadę do Warszawy do rodziny. Na szczęście dość rzadko, ale zdarza mi się źle pojechać. I ani razu nikt mnie nie otrąbił. Wręcz przeciwnie, kierowcy aut z rejestracją warszawską np. zwalniają, aby mnie przepuścić. Więc ja osobiście absolutnie nie mogę powiedzieć, iż kierowcy warszawscy są chamscy.
2:36 Z tego co ja wiem to w sytuacji gdy z dwóch pasów jedzie się na cztery (trzy lub więcej) to skręcający w prawo z prawego pasa może zająć tylko skrajny prawy pas na drodze, w którą skręca. Skręcający w prawo z lewego może wybrać jeden z trzech pozostałych. Zaproponowany sposób jazdy przez Pana jest dość kolizyjny. Zasada, którą przedstawiłem nie pozostawia możliwości do błędu i kolizji.
a ja myślałem że jest odwrotnie ten z lewego pasa może jechać tylko na skrajny lewy a ten z prawego pasa może zająć trzy pozstałe bo decyduje reguła lewej ręki
no właśnie i to mnie trochę dziwi bo skoro mamy swoje pasy czyli skrajne to reszta powinna być zwykłą zmianą tak jak przy jednoczesnym wjeździe ze skrajnych na środkowy przy 3 pasach na zwykłej drodze
7:02 przeciez jest znak A-12c (konczy sie lewy pas) wiec cos tu sie nie zgadza Kodeks drogowy jasno reguluje sytuację pierwszeństwa przejazdu, gdy jeden z pasów ruchu się kończy. Wtedy kierowca poruszający się po pasie, który się kończy musi zmienić pas na ten na którym może kontynuować jazdę. W takim przypadku należy stosować zasadę zapisaną w artykule 22 Kodeksu Drogowego: „(…) 4. Kierujący pojazdem, zmieniając zajmowany pas ruchu, jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa pojazdowi jadącemu po pasie ruchu, na który zamierza wjechać, oraz pojazdowi wjeżdżającemu na ten pas z prawej strony.(…)”
cytat "Eksperci podpowiadają proste rozwiązania.Jeżeli jezdnia zwęża się za skrzyżowaniem, a linia środkowa oddzielająca jezdnie o przeciwnych kierunkach jazdy jest namalowana za skrzyżowaniem na tej samej wysokości co przed skrzyżowaniem (jest kontynuowana), należy wysnuć wniosek, że kończy się prawy pas ruchu i to pojazdy znajdujące się na pasie lewym mają pierwszeństwo przejazdu.Z kolei, gdy linia środkowa wyraźnie skręca w prawo wtedy kończy się lewy pas ruchu i pojazdy poruszające się z prawej strony mają pierwszeństwo." Kazdy mowi cos innego
Mariusz Vincent przecież A-12c to zwężenie jezdni lewostronne, co nie oznacza, że kończy albo zaczyna się jakikolwiek pas ruchu. Poza tym ten znak jest już po tym, kiedy kończą się wyznaczone pasy ruchu, więc nie dotyczy to sytuacji który z wyznaczonych pasów ruchu ma pierwszeństwo.
Mariusz Wincent i kłóciłbyś się bezpodstawnie. Art. 24. 10. Dopuszcza się wyprzedzanie z prawej strony na odcinku drogi z wyznaczonymi pasami ruchu, przy zachowaniu warunków określonych w ust. 1 i 7: A zatem gdy kończy się linia P1 nie dopuszcza się wyprzedzania z prawej strony.
wkurzacie mnie bo macie racje( sprawdzilem dokladnie temat i to miejsce) i wszystko jest dobrze powiedziane. To juz trzeci raz myle sie powaznie w tym programie :) ( ale wyciagam wnioski z bledu).JEdnak miejsce mozna by lepiej oznaczyc ( ul Batorego) by nie bylo problemu w temacie
skrecajac w prawo zajmujemy tylko skrajny prawy tak jak by nie wiadomo bylo ile pasow jest obok nas, z lewego skrecajac zajmujemy pasy 1,2,3, co do trabienia na pojazd, nie widac jak to wygladalo, ale jest nakaz umozliwienia zjazdu pojazdom, ktore juz wjechaly na skrzyzowanie
Prawda jest taka, że polskie drogi są niebezpieczne. Kierowcy z zagranicy by nie dali rady jeździć u nas( mam na myśli głównie miasta). Przejście dla pieszych na drodze dwujezdniowej i po trzy pasy ruch plus przystanek autobusowy to nieporozumienie, często przepuszczając pieszego na takiej ulicy można mu tylko zaszkodzić.
Szkoda, że nie było was na rondzie Jazdy Polskiej, a dokładnie chodzi o sytuacje kiedy jedziemy ul. Waryńskiego od strony Mokotowa i skręcamy w lewo aby znaleźć się na dołączeniu do Armii Krajowej. Sytuacja nagminna w tym miejscu to niewiedza kierowców co do wjazdu na prawidłowy pas ruchu. Występują tam znaki poziome ulatniające jazdę, lecz zdecydowanie większy procent kierowców ma problem z ich rozszyfrowaniem.
Uwaga: 7:03 - widzimy znaki: ograniczenie 30km/h roboty drogowe zwężenie drogi z lewej strony - mnie uczono, że jak zwężenie z lewej strony to ci z lewej ustępują, bo im się kończy pas, zaś przy zwężeniu z prawej strony ustępują ci z prawej. Czy może jednak ten znak dotyczy ruchu w przeciwnym kierunku? Tylko po co wtedy, skoro mamy podwójną ciągłą - bowiem to nas powinno nie obchodzić (aczkolwiek zachowanie szczególnej ostrożności nadal działa, żeby nie było...) Proszę o sprostowanie jak to widzicie.
Niestety, ale sytuacja na ulicy Batorego wcale nie jest taka jednoznaczna. Pas prawy nigdzie nie zanika, a samochody jadące nim nadal mogą jechać. Podobna sytuacja jest na pasie lewym, ale... zaraz, przecież z dwóch robi się jeden, więc to sytuacja kolizyjna! Co więc robić (poza zdrowym rozsądkiem i uprzejmością)? Bardzo podobna dyskusja toczyła się TU: krzyskoda.blogspot.com/2007/12/pocztek-skrzyowania.html i nikt żaden z dyskutantów (policjant i instruktor ruchu) nie przekonał siebie nawzajem. Jeden i drugi ma argumenty. Takich niejednoznaczności nie powinno być, czy to jest naprawdę aż taki problem postawić znak bądź domalować linię?!
Z przejściem przy Sulkowckiej jest ten problem, że po pierwsze jak wskazał prowadzący jest tam przystanek autobusowy, a po drugie jest ono w bardzo bliskiej odległości od przejścia wzdłuż Belwederskiej i ruchliwego skrzyżowania, dodatkowo jest to przejście bez sygnalizacji. A więc pojazdy, często stojące w godzinach szczytu w korkach na zjeździe Spacerową, mijają w końcu skrzyżowanie z Belwederską na zielonym świetle, tylko po to, aby kilka metrów za nim musieć stanąć, by wpuścić autobus z przystanku lub stanąć przed przejściem, aby puścić pieszych. To powoduje jeszcze większe korki z tyłu. Tego przejścia w tym miejscu nie powinno być. Nie ma problemu przejść do skrzyżowania i tam przejść pieszym, to jest naprawdę blisko.
Mamy ruch prawostronny liczymy pasy od prawej z lewego pasa mogę wjechac na 2,3lub 4 z prawego tylko na prawy. Jeśli dojdzie do kolizji aut z prawego i lewego pasa na pasie 2 czyja będzie wina?
Zabrakło jazdy po rondach w Warszawie. Nagminne jest opuszczanie z lewego pasa przecinając prawy. Proponuje pojechać pod auchan na Ursynowie - co drugie auto tak jeździ
rothdareal będzie więcej takiej jazdy np na ulicy Cybernetyki wszystkie ronda zamienili na turbinowe i teraz na wprost możesz jechać z lewego i prawego ale z prawego nie możesz objechać całego ronda. Nie ma już kolizji na rondach jak wcześniej..
Nie odpowiedział jasno na pytanie kto ma pierwszeństwo. Załóżmy, że dojdzie do kolizji na 3-im pasie. Kto jest winny kolizji ? Ten z prawego pasa, czy może z lewego ?
Są różne interpretacje. Jest przepis, który mówi, że jeśli pojazdy z lewej i prawej strony jednocześnie zmieniają na trzeci pas, to pierwszeństwo ma ten z prawej. Tylko że tutaj nie mamy do czynienia ze zmianą pasa ruchu, tylko ze zmianą kierunku jazdy, więc ten przepis nie ma tu zastosowania.
No właśnie bezwzględnie tutaj ta zasada nie występuję. Zobacz odcinek o skręcie w lewo to sobie przypomnisz dlaczego ta zasada nie występuje na skrzyżowaniu.
@@skrecwlewo8206 Ale gdy ekspert używa klaksonu w 3:42, jednocześnie spokojnie przepuszcza ten nieprawidłowo jadący samochód. Więc jaki cel ma to trąbienie oprócz pouczenia?
ciekawe bo jak był materiał o Bora Komorowskiego w Krakowie to twierdził, ze przy podobnej sytuacji, przy lewoskręcie na skrzyżowaniu- lewy jedzie na skrajny lewy a z prawego możę wybrać czy skrajny prawy czy środkowy :/
Chciałbym zapytać Pana instruktora ( trochę szkoda, że mi nie odpowie) , co uzyskał używając sygnał dźwiękowy, poza zatrąbieniem sobie, oraz (być może) zestresowaniem kierującego autem. Każdemu z nas kierujących zdarza się jakaś wpadka podczas jazdy samochodem. Tylko ten nie popełnia błędów, który nic nie robi ...
Zatąbił chyba pod wpływem materiału który omawiał, broń one abym go usprawiedliwiała, bo mnie też to zaskoczyło. Wiem że to nic nie daje. Więcej musi uczyć TV. Bo to konieczne. Sami się nie nauczymy. Może mi pa odpisać w jakim programie są te odcinki. Bo ja oglądam tylko tu na You Tube. Dziękuję
@@helenamoj1472 Dzień dobry. W zasadzie, to wszystkie tego typu filmy, oglądam na YT. I, jak dla mnie, to źródło zadowalające. Zgadzam się z Panią, należy systematycznie się "dokształcać" w sprawie poruszania się autem. Nauki nigdy za wiele :)
Chciałbym zauważyć że gdyby Pan słuchał uważnie to instruktor wjechał na zielonym a tamci na czerwonym bo nie mogło być inaczej. Więc tak jak mówił że jeżeli złapie nas na wjeździe czerwone to te dwa auta powinny przepościć instruktora gdyż jadą na czerwonym. A ten sygnał dźwiękowy nie był ''tak sobie'' bo dawał znać tamtym że wymuszają pierwszeństwo więc gdyby instruktor był typowym warszawiakiem-prostakiem to na zielonym by jechał na sile i by ich nie przepościł - co by było? ich wina i kolizja. Proszę ze zrozumieniem oglądać te filmy albo chociaż nie używać sarkazmów nie na miejscu.
W tym miejscu kończy się nieoznaczony pas prawy, i w związku z tym musimy zmienić pas na lewy. Pojazd, który zmienia pas ruchu ustępuje tym którzy są na pasie na który chce wjechać. Cała filozofia, był o tym nie jeden odcinek :) Nie zawsze ten kto jest z prawej strony ma pierwszeństwo.
BarteG6661 ale jaka jest podstawa prawna? Pan Dworak się zamotał troszkę. Oba pasy przechodzą w jeden, nie jest określone (znakami) który się kończy, skąd wnioskujesz ze konczy się prawy?
Ale to jest bzdura. Dlaczego ja mam zajmować skrajny lewy pas skoro dwa pasy są do jazdy na wprost a dwa skrajne pasy do lewo skrętu. Wiadomo skręcam w prawo z skrajnie lewego pasa zajmuje pierwszy pas skręcam z drugiego pasa do skrętu w lewo, zajmuje drugi pas. Tam są znaki poziome, z tym nikt nie powinien mieć problemu nawet jak tych pasów jest 4. Tak się robi na dużych rondach kilku pasmowych.
a propos tych rond: www.gov.uk/guidance/the-highway-code/using-the-road-159-to-203#roundabouts-rules-184-to-190 w UK ucza, zeby wlaczyc kierunkowskaz przed skretem (w prawo), a w polsce ucza zeby nie wlaczac
Wiecej komplikacji, wiecej znakow C-854 B-282 i "zasad". Na tej angielskiej stronie wyraznie jest narysowane najzwyklejsze rondo. Tu wszyscy wlaczaja kierunki tak jak na obrazku. Proste, wygodne, bezproblemowe. Tylko u nas zasady, podstawy, kierunki, "jazda wprost okreznie biegnaca"..
bardzo to wszystko ciekawe co piszesz i doceniam wiedze. ja jezdzac i uczac sie jazdy w UK nie pojmuje dlaczego u nas to takie skomplikowane. w anglii przy skrecie w prawo wlaczam prawy kierunek przed rondem i lewy przed wylotem i gra :) wszyscy tak robia i idzie plynnie. pozdrawiam
W zasadzie nr 186 jest napisane, żeby użyć prawego kierunkowskazu w celu zmiany pasa na prawy, trzymać się prawej strony do wyjazdu poprzedzającego nasz żądany i z lewym kierunkowskazem opuścić rondo z lewego pasa zgodnie z zasadą nr 184. Jest to dokładnie symetryczne do tego, co pan Dworak usiłuje przekazać naszym kierowcom. W UK obowiązuje ruch lewostronny, więc porównując przepisy trzeba pamiętać o zamianie strony lewej na prawą i odwrotnie.
Na drodze z niewyznaczonymi pasami ruchu ten z lewej ma pierwszeństwo i nie można go wyprzedzać.Co w przypadku gdy jest już wąskie gardło i należy już zjechać na jeden pas a samochód z prawej jest delikatnie przed tym z lewej?
Przykład: jest droga z 2 wyznaczonymi pasami, oba samochody jadą obok siebie, kończą się pasy i zaczyna się droga z niewyznaczonymi pasami - samochody nadal jadą obok siebie, w pewnej chwili zaczyna się wąskie gardło i jeden musi ustąpić, który? Bo o ile ten z lewej ma pierwszeństwo co do wyprzedzania to ktoś teraz musi ustąpić i zazwyczaj w ruchu drogowym ten z prawej jedzie pierwszy jeśli chodzi o ustępowanie.
No przecież Dworak wyjaśnił już, że w tej sytuacji ustępuje auto z prawego pasa, bo nie może wyprzedzać. Jak ma wjechać w pojedynczy pas, nie wyprzedzając?
Panie prowadzący. Wjazd z dwóch pasów ruchu na arterie która ma 4 pasy ruchu: -jadąc prawym pasem ruchy na pewniaka wjeżdżamy na prawy pas tak jak Pan mówi i z tym się zgadzam akurat. -jadąc lewym pasem ruchu na pewniaka wjeżdżamy na drugi, trzeci i czwarty pas od prawej !!! (przecież drugi pas od prawej jest cały czas naszym pasem ruchu po wjeździe na skrzyżowanie, ponieważ z takiego pasa rozpoczęliśmy wjazd i to my mamy pierwszeństwo w tej sytuacji na tym pasie) Niestety skrzyżowanie nie jest najlepiej oznakowane, i to co Pan proponuje to powinno być skierowane do zarządcy drogi, który odpowiednio skrzyżowanie oznakuje i wtedy jazda jaką Pan przedstawił będzie zgodna z przepisami. A tak to naraża się Pan na to, że wprowadzając ludzi w błąd, ktoś spowoduje przez Pana kolizję.
Bzdura totalna. Zaczynasz z lewego, kończysz na lewym. Na dodatek moim zdaniem ten prowadzący się myli, bo gdyby były 3 pasy ruchu i obydwoje byśmy chcieli wjechać na środkowy, to pierwszeństwo ma ten z prawej. Tutaj jest to samo i wg. mnie, z prawego możesz pojechać i na drugi od lewej, w myśl zasady, że jesteś z prawej. A z lewego tylko na lewy, albo wymuszasz pierwszeństwo.
@@komorpoland bzdura kolego. Pierwszy komentarz powyżej jak najbardziej trafny. Zasada pierwszeństwa "tego z prawej" jest wówczas kiedy obaj uczestnicy ruchu jednocześnie zmieniają pas ruchu. W przypadku kiedy jeden zmienia może sobie być z prawej ale to on ustępuje. Poza tym swobodny wybór pasa ruchu mamy wówczas kiedy skręcamy z 1go możliwego pasa a po zakręcie mamy do wyboru 2 lub 3 itd. Jeżeli mamy 2 pasy do skrętu to utrzymujemy pas ruchu z którego zaczynamy. Zaczynasz na 1 kończysz na 1. Zaczynasz na 2 kończysz na 2! W tej sytuacji 2 pas daje nam możliwość jednocześnie przeskoczenia po skręcie w prawo na pas do skrętu w lewo. Idealnym przykładem jest rondo we Wrocławiu na powstańców. Zaczynasz pasem prawym czyli 1 i kończysz na 1 pasie na rondzie! Pomimo że wjazd na rondo np od ul kamiennej ma 2 pasy a samo rondo już 3 pasy. Ja jadąc 2 pasem przed rondem czyli lewym wjeżdżam na drugi pas na rondo, ewentualnie mogę zająć 3. Auto po mojej prawej zajmuje 1 wszy pas i koniec. W przypadku kolizji nie ma nic do znaczenia że był po mojej prawej stronie.
Dlaczego prowadzący nie używa kierunkowskazów? Organizator ruchu oznaczył przecież pasy jako pasy do skrętu, dodatkowo jest nakaz skrętu. Po wykonaniu manewru sytuacja zresztą się powtarza.
Nie rozumiem Pierwszej sytuacji. Czemu tak jest jak to zostało opisane. Przecież analogiczną sytuację mamy w krk, gdzie kiedyś zostało to opisane przez P.Marka tak - z lewego na lewey (skrajny) z prawego na wszystkie pozostałe (do wyboru). Mówię konkretnie o wyjeździe ze Stella Sawickiego na Bora Komorowskiego.Nie hejtuje,nie mówię że mam rację tylko chce się dowiedzieć czemu tak jest. Ktoś coś ?
"...o wyjeździe ze Stella Sawickiego na Bora Komorowskiego..." Jeśli sytuacja jest wciąż taka sama jak na google-maps to odpowiedź jest oczywista. Tam jest linia prowadząca jak wół wymalowana, która to "spycha" z lewego na lewy skrajny pas i jednocześnie go "rezerwuje". Kolejnej linii prowadzącej tam nie ma więc jest oczywistym że z prawego pasa można sobie zająć dowolny niezarezerwowany pas.
Nie ma tam linii prowadzącej. A pan Marek powiedział że możemy na pewno zajmować lewy skrajny albo prawy skrajny. Nic więcej z odcinka 599 nie da się odczytać, oprócz tego że czasem można na środkowe jeśli nikt na nich nie jedzie - czyli to co w tym odcinku.
Proszę w końcu poruszyć w Jedź bezpiecznie ogromny problem jaki jest na polskich drogach a mianowicie nagminnie zdarzające się „wtargnięcie” pieszych na pasy bezpośrednio przed jadące pojazdy. Nawet bez zatrzymania się,kontroli czy obejrzenia się lewo-prawo-lewo czy coś jedzie. Bo prawie w każdym odcinku się głosi, że pieszy ma pierwszeństwo na przejściu. To powoduje ogromne zagrożenie w ruchu i wymuszanie pierwszeństwa przez pieszych na pasach.
I rownie nagminne znaczace przekraczanie predkosci dozwolonej przez kierowcow ktorym to tak bardzo przeszkadza z rownoczesnym czesto wyprzedzaniem przed przejsciem. Nie wmowisz mi ,ze jadac przepisowe 50 masz jakis problem z zahamowaniem. Jesli masz to twoj czas reakcji jest tragiczny. Gwoli info:prowadze od 30 lat i nie mam problemu nawet jesli ktos wtargnie bo np psy czy dzieci robia to nagminnie i nie da sie ich wyszkolic. Raz mialam problem bo byl to pieszy ktory wtargnal w nocy przechodzac na czerwonym-uszedl z zyciem ale zrobilo mi sie goraco. Potem sobie uswiadomilam,ze nie powinno go tam byc.
Zaraz zaraz są dwa pasy ruchu przechodzące w jeden.. Kto ma pierwszeństwo ten jadący lewym pasem. ???? To chyb wbrew zasadzie pierwszeństwa kierujących pojazdem i prawej strony ??? Nie rozumiem albo jest tu jakiś błąd??? Kierowcy nadjeżdżający z lewej chyba powinni ustąpić pierwszeństwa kierującym z prawej ????Owszem wyprzedzać nie wolno z prawej strony jak są niewyznaczone pasy ruchu ale jadący przy prawej krawędzi ma pierwszeństwo !!!!!! Proszę Pana to jakaś wierutna bzdura albo Pan się pomylił albo proszę to wyjaśnić pełniej żeby nie wprowadzać bzdur w "życie".
Podejrzewam, że przy normalnym zwężeniu gdy są te pasy ruchu są to pierwszeństwo ma ten z prawej, tutaj natomiast pokazana jest sytuacja w której jadąc do tego zwężenia prawą stroną musiałbyś wyprzedzić na co nie pozwalają przepisy. Stąd musisz zachować bierność i czekać, aż te pojazdy których wyprzedzić Ci nie wolno przejadą przez zwężenie.
Tak jak napisał Michał. Pierwszeństwo kierowcy z lewej strony wynika z faktu że kierowca z prawej nie może go wyprzedzić co oznacza, że jedyne co może zrobić to zwolnić lub jechać równo. Kierowca z lewej strony może wyprzedzić kierowcę z prawej a więc może on też przyśpieszyć lub być w trakcie manewru wyprzedzania (oczywiście wyprzedzania miejskiego czyli po prostu jazdy przed siebie). Idąc tym tropem kierowca z prawego pasa grzecznie chowa się z kierowcę lewego pasa, ale znów aby to wszystko zamknęło się w spójną całość, normalnym będzie tu zastosowanie reguły suwaka, bo kierowca z prawego pasa jest znów z przodu względem kolejnego kierowcy lewego pasa, jednak tu będzie i tak obowiązywała zasada w której obaj kierowcy chcą zająć jeden pas ruchu. Tak to widzę i uważam że ma to sens.
"jak zastało nas czerwone światło wewnątrz skrzyżowania to popatrzmy czy nic nie jedzie, bo będzie wypadek"... przecież to pan ma ustąpić pierwszeństwa pojazdowi już znajdującemu się na skrzyżowaniu. z odcinka na odcinek coraz gorzej
aktualne zielone światło daje "większy priorytet" na skrzyżowaniu faktycznie jak mam zielone światło mam umożliwić opuszczenie, ale pieszym (ew. rowerzystom), którzy weszli na swoim zielonym i po prostu nie zdążyli go opuścić
Myślę, że @fredro i prowadzący mają różne pojęcie o "wnętrzu skrzyżowania" Dla Pana @fredro jest mniejszy obszar, zaś dla prowadzącego jest to już za sygnalizatorem - gdzie pojazd może się znaleźć po zmianie światła na czerwone, ale kierujący tego nie widzi, jednak JESZCZE NIE JEST na skrzyżowaniu - czytaj, jego pojazd nie zablokuje jadących w poprzek pojazdów. Zatem jeden i drugi macie wg mnie rację tylko czym innym jest dla Was wnętrze skrzyżowania.
3:42 USIŁOWANIE ZABÓJSTWA! 4:22, 4:27 (dwóch pojazdów - BANDYTYZM), 5:00, 5:01, 5:12 (druga jezdnia), 5:23, 5:27 (OCZYWIŚCIE taxi), 5:37, 5:55 Wyprzedzanie przed przejściem! 5:15, 5:25, 5:26 Wyprzedzanie na przejściu! 5:28, 7:05 BEZ SENSU puszczenie - zaburzenie płynności!!! 5:59, 6:00 WYMUSZENIE! 7:37 Wyprzedzanie z prawej na niewyznaczonych! 9:35 Dopiero od 2 lat?! To jeszcze jesteś CIENIASEM :-) Nadrób szybko zaległości!!!
O Co Ci chodzi?! Przejazd na CZERWIENI + wymuszenie nie jest dla Ciebie USIŁOWANIEM FRAJERZE?! Pierwszy raz czytasz mój komentarz czy co?! "Prowo" odnośnie czego lub kogo?! Jeśli ktoś nie zgadza się z powyższym postem jest po prostu IGNORANTEM! Masz mi coś do zarzucenia, to pytaj. Chcesz prowokację, to spróbuję, ale daj mi powód . . .
Co za bzdury w pierwszej sytuacji! Z prawego na prawy, z lewego na drugi od prawej, bądź pozostałe. Skąd wynika? Wynika to pośrednio z Art. 16 ust. 4 ustawy prawo o ruchu drogowym: "Kierujący pojazdem jest obowiązany jechać możliwie blisko prawej krawędzi jezdni. Jeżeli pasy ruchu na jezdni są wyznaczone, nie może zajmować więcej niż jednego pasa".
bzdury, zasada prawej ręki jeżeli nie ma wyznaczonych pasów ruchu o czym mówi Pan Dworak. Czyli z lewego na skrajny lewy a z prawego na 3pozostałe. Gdy z lewego na 2/3 pas licząc od prawej strony trzeba uważać na pojazd z prawej.
idąc tym krokiem myślenia kierowca z lewego pasa nie może zająć żadnego z dwóch skrajnych lewych pasów, bo nie jest to możliwie blisko prawej krawędzi.
Servus Moi drodzy . Sluchajcie co ten Chlopak mowi .......... !!!!!!!!!!!!!! = A nauczycie sie kultury jazdy ;-) A i na Drogach jest cos takiego jak = Znaki drogowe = Ludziska , oczeta otwierac i ta galarete w lepetynie wlanczac = Myslec i Jechac !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Pozdro Bocian ;-) PS .: A ten mlody czlowiek co sie tu wypowiada nie ma innego wyjscia jak jeszcze raz przed kodekstem drodowym sie przysiasc i sobie troche poczytac . Napewno bedzie pomocne ;-)
Panie specjalisto proszę z łaski swojej zwrócić uwagę na przejście pieszych w 4,40 w pięknym stylu jak święte krowy. Mam wrażenie że brak komentarzy do tej sytuacji świadczy o tym że w skutek kampanii reklamowych w Polsce mamy, ,,kult pieszego'' ludzie bez wyobraźni wręcz proszą się o rozjechanie na pasach ponieważ MAM PIERSZENSTWO wiec mogę na pasach wskoczyć pod samochód a kierowca niech w miejscu się zatrzyma w ciągu 0.5 sekundy ponieważ pierszenstwa NIE MA
pieszy jak pieszy, gorsi są na rowerach, zapier... to po czerwonych, wyskakuje zza rogu na pasy, a nie daj jeszcze ma ścieżkę, to kierowca nie ma szans.
W tym Krakowie nie jest lepiej, widzę dokładnie to samo non stop. Jeżdżę co chwilę na koncerty tak samo często do "KrK", jak do "Wawy", nie widzę różnicy. Ba, jestem co jakiś czas w Austrii, byłem we Wiedniu miesiąc temu, i UWAGA, też jest dosyć nerwowo. No ale, "Moje miasto to szlachetne miasto, inne to plebs." Ehh... Cytując: " nie warto w wawie ich pouczac. oni wiedza lepiej"-Czyli niech w Krakowie będzie lepiej, a reszta kraju niech się pozabija, co? Egoizm. Egocentryzm. Serio musimy wszyscy pluć jadem? Po co? Czujesz się lepszy od innych? Skoro się tak dobrze czujesz i skoro w TYM KRAKOWIE jest tak dobrze na tle kraju, to czemu by nie ratować innych miast?
Przemysław Piórkowski ja mam firmę i się znam na marketingu a ty pisząc takie rzeczy pokazujesz, że nic się nie znasz na reklamach. Czy nikt nie wie co to jest Coca Cola albo T-mobile? I po co się reklamują w TV jeszcze?
Ruch prawostronny oraz zasada pierwszeństwa z prawej to są już 2 różne rzeczy, a sytuacja o której tu mowa (zakaz wyprzedzania z prawej strony przy niewyznaczonych pasach ruchu) to jest jeszcze inna nie powiązana z dwoma wspomnianymi zasada. +maciekk123PL gada bzdury, miesza, nie rozróżnia i nie rozumie przepisów. Dworak ma rację.
co Wy mówicie? Żaden pas nie ma kontynuacji i lepiej sobie uważajcie bo jak traficie na mnie to będziecie mieli karoserie do klepania. z prawej ZAWSZE pierwszeństwo chyba że znaki mówią inaczej. Wasze teorie są niedorzeczne.
Sprawa ma się inaczej. Otóż wyprzedzać z prawej można tylko w terenie zabudowanym, jeśli są wyznaczone linie środkowe. Inaczej jest całkowity zakaz wyprzedzania prawą stroną. Jadąc tą drogą ten po prawej musi ustąpić pierwszeństwa, bo inaczej wyprzedzałby prawą stroną.
Bardzo miła odmiana. Przyjemnie się oglądało.
Świetny wstęp. Za szybka jazda, blokowanie skrzyżowań ale jakoś sobie poradziłem. Tak jakby Marek mówił o sobie co robił w Warszawie ;-)
Proszę przygotować ten sam materiał, ale w porze zimy , zaśnieżonych jezdni. Czekam na komentarz prowadzącego. Bo latem łatwo się teoretyzuje. Mieszkam w innym mieście i proszę o instruktaż , ale zimą. Skąd mam, po drugie, wiedzieć z ilu w ile pasów zmienia się ..... Wykład dobry ,ale na lato, dla Warszawiaków. Śnieg spadnie i co.....? I domysły?
ta sama myśl mi się nasunęła- wszystko fajnie kiedy są widoczne znaki poziome, kiedy są "zakryte" śniegiem to trochę takie zgaduj-zgadula :|
Świetny pomysł, może następny odcinek w Lublinie? Przejście na Sikorskiego , czy skrzyżowanie Grabskiego i Męczenników Majdanka? Gdzie cziężko jest kogokolwiek oskarżać, ewidentnie widać nie tylko problem z zachowaniem uczestników, ale także z finansami i myśleniem organizatora ruchu.
Fajnie jakby zrobić serię o miastach wojewódzkich w tym naszym kraju.
Bardzo dziękujemy za nakręcenie odcinka w Warszawie
Nareszcie. zostańcie tu na dłużej :)
Więcej Warszawy
proponuję na Puławska wjechać 8-9.00 rano, na lewym pasie stoi jeden,dwa, a czasami i trzy samochody dostawcze z rozwalonym wrotami jak od stodoły na sąsiedni pas, jadąc Puławska od strony Piaseczna dopiero się robi niebezpiecznie, rano tam jakiś patrol powinien stać bo też często jest blokowany wjazd na drogę rowerową
Zastanawiam się tylko, czy zasada, że skręcanie ze skrajnego pasa na skrajny ma jakieś potwierdzenie w przepisach. Jeśli tak, to który dokładnie paragraf KD? W omawianym przypadku, kierowca skręcający z pasa wewnętrznego może nie mieć świadomości, że pasem wewnętrznym za skrzyżowaniem jest pas do skrętu w lewo, a on np. chciał jechać prosto. W tej sytuacji, rozsądna, moim zdaniem byłaby zasada (ja np. staram się do tego stosować), że po skręcie chcąc jechać prosto, zajmuję odpowiedni pas do jazdy prosto (czyli np. skręcając z lewego, zajmuję pas lewy do jazdy prosto, skręcając z prawego - pas prawy do jazdy prosto). Oczywiście zasada, że trzeba się upewnić czy ktoś go nie zajmuje patrząc w lusterko jest rozsądna, ale jak rozsądzić wtedy winę w razie kolizji, skoro obaj kierowcy mieli obowiązek się upewnić, że nikt pasa nie zajmuje? Współwina?
Oczywiście najtrudniejsze przypadki nieomówione, czyli dwa auta spoza warszawy i auto z prawego pasa chce wjechać na te 4 pasy i skręcić w lewo a ten z lewego pasa chce pojecgać prosto, kto kogo ma przepuścić? Nigdy nie omawiacie wszystkich możliwych kombinacji w tym tych najtrudniejszych. Należy pamiętać że nie każdy wie co jest za skrętem jak jest spoza warszawy i od razu chce zająć odpowiedni pas żeby potem sie nie motać
5:30 Szkoda że ekspert nie zwrócił uwagi na rowerzystę - nie ma ścieżki, więc rower można jedynie przeprowadzić. Tak często dochodzi do wypadków, oczywiście z winy cyklistów, a potem i tak obrywa się kierowcom...
czekam na wiecej w Warszawie.
5:54 jeżeli autobus zatrzymuje się przed przejściem dla pieszych na przystanku, to inne samochody, które jadą sąsiednim pasem go wyprzedzają/omijają przed przejściem da pieszych co jest niedozwolone, ale z drugiej strony dziwnie by wyglądało gdyby ktoś się zatrzymał i czekał aż autobus ruszy..
Nie. Doczytaj przepis. To co napisałeś obowiązuje gdy zatrzymanie ma na celu przepuszczenie pieszych.
Okej przepis co do zatrzymania autobusu jest jasny ale co jeżeli autobus zamienimy z autem które wykonuje manewr skrętu w prawo? Wiemy, że auto zaraz skręci, widzimy też, że nie ma zamiaru przepuścić pieszego, lecz różnica prędkości jest zbyt duża i fakt faktem wyprzedzamy na przejściu. Czy w takim przypadku niezwłoczne jest wyrównanie prędkości względem do auta skręcającego w prawo ?
Wg. przepisów jest to wyprzedzanie, czyli powinno się zwolnić do prędkości tego pojazdu skręcającego w prawo... ale szanujmy się. To jest jedna z tych sytuacji, gdzie przepisy dają dupy, ponieważ na takiej drodze nie da się zahamować na środkowym, albo na lewym pasie do 20 w bezpieczny sposób, bo ktoś obok będzie skręcał, a nawet jeśli jakimś cudem da się, to jest to wciąż nie logiczne i nie praktyczne.
Kapitan Suchar - No już nie przesadzaj, że zwolnienie o 20 km/h to taki duży wyczyn, bo przed przejściem dla pieszych też powinno się zwolnić. Jeśli normalnie jedziesz 50 i przed przejściem zwolnisz do 40, to i do 20 też możesz. Chyba, że ty chcesz tam jeździć po 60 czy 70 km/h - a to już nie tylko wykroczenie, ale również narażanie życia pieszych.
@@Radek.68 A ktory z komentujacych jedzie 50 po miescie? Z tych ogladanych w stolycy tez co najmniej polowa jedzie szybciej.
Wielka, wielka szkoda, że przy okazji wizyty w Warszawie nie została omówiona kwestia przejazdu po Placu Unii Lubelskiej... czyli po skrzyżowaniu z wyspą centralną przeciętym dwiema rozwidlającymi się drogami...
2:30 nie zgodzę się z tą interpretacją. Z lewego na lewy, z prawego na prawy. Ale dwa skrajne lewe są to już lewostręty. Ja wyjeżdżając z ulicy podporządkowanej lewym pasem mam prawo wjechać na skrajny lewy pas który umożliwia jazdę prosto. czyli w tym przypadku 3 od lewej. Bo od kiedy skręt w prawo z drogi podporządkowanej wymusza na nas jazdę na lewoskręt? z prawego natomiast na prawy do jazdy prosto. Proste jak drut.
Jasne, taka organizacja ruchu byłaby wygodna i logiczna. Problem jest taki, że nie możemy wymagać od skręcających pełnej znajomości układu pasów ruchu na drodze, na którą wjeżdżają; zasady muszą być uniwersalne. Równie dobrze może tam być więcej pasów lub na przykład prawoskręt. Przed skrzyżowaniem nie ma czasu na analizę czy za skrzyżowaniem będę musiał wybrać skrajny prawy pas, bo kierujący po mojej lewej może będzie chciał jechać prosto. Dlatego w tym przypadku organizator ruchu powinien zdecydowanie dodać linie prowadzące (o ile jeszcze tego nie zrobił), w taki sposób, jaki opisujesz.
@@mt2Lukis Właśnie dlatego powinny tam być linie prowadzące. Na logikę, jeśli po skręcie chcemy jechać prosto lub w prawo, to skręcamy z prawego pasa. Jeśli po skręcie chcemy jechać prosto lub w lewo, to skręcamy z lewego pasa. Skręt z prawego pasa powinien prowadzić wyłącznie na prawy pas. Wybór powinien być tylko z pasa lewego (podobnie jak jest na rondach turbinowych, z pasa lewego jedziemy prosto lub zawracamy, z pasa prawego jedziemy tylko w lewo).
@@mt2Lukis to prawda. poruszam się na co dzień samochodem po śródmieściu i często kierowcy mają tam problem. Nawet na rejestracji WI :P
Zapraszamy również na Śląsk, szczególnie do Katowic, w godzinach szczytu, w piątek, przed długim weekendem.. podczas deszczowej pogody .. :p
kiedyś był odcinek z bardzo podobnym skrzyżowaniem, lecz wtedy było mówione, że zajmuje się ten pas do dalszej jazdy, czyli jadąc prawym skrajnym zajmuje się prawy skrajny, a jadąc lewym zajmuje się drugi pas od prawej do jazdy prosto, tym samym pasem można wtedy pojechać na te dwa pozostałe pasy, więc jak to w końcu powinno wyglądać?
2:04 odnosząc się do odcinka z rondem , gdzie dzielił je Pan na parę skrzyżowań w prawo. Cytując ze słuchu / pamięci "skręcanie z lewego pasa w prawo, jest niedozwolone" rozumiem, że tu możemy nazwać to jazdą "na wprost". Ale sytuacja z tego skrzyżowania przypomina zjazd z ronda, gdzie cytując " z prawego pasa możemy zjechać w każdy pas zjazdowy", a nie jak tu "z prawego skrajny prawy, z lewego skrajny lewy"
Mam nadzieję że nie będzie to jedyny odcinek o Warszawie
Jeżeli są pasy niewyznaczone to dlaczego jedzie lewym jeżeli jest ruch prawostronny. Powinien jechać jak najbliżej prawej krawędzi wtedy z lewej może go ktoś wyprzedzić
Moim zdaniem to jest właśnie absurdalne, bo właśnie jadący prawą stroną zanikającego pasa jedzie prawidłowo, a lewą - wyprzedza! Nie wiem skąd ten pomysł, że jadący lewą ma pierwszeństwo. Wyprzedzanie prawą nie ma tu nic do rzeczy. Więcej do rzeczy ma pierwszeństwo przez jadącego prawym pasem do zajęcia środkowego pasa na drodze trójpasmowej.
popieram Wasze zdanie, kiedyś była podobna sytuacja w którymś z programów o pracy policjantów i też było zwężenie jezdni i policjant mówił że w Polsce mamy ruch prawostronny i wg przepisów mamy się trzymać jak najbliżej prawej krawędzi jezdni i my jako jadący przy prawej krawędzi mamy pierwszeństwo przejazdu
ruch prawostronny, zasada prawej reki - ustap pierwszenstwa temu z prawej! Ten z lewej NIE MA pierwszenstwa chyba ze jedzie nieco przed nami.. ale tam jest linia ciagla wiec nie ma prawa wyprzedzac. Pierwszy blad w serii tego Pana prowadzacego
Wszystko się zgadza, wyprzedzanie jest wyprzedzaniem. Tylko, że sam fakt wyprzedzania nie sprawia jeszcze pierwszeństwa, a tym bardziej znajdowanie się przy lewej skrajni jezdni . Wyprzedzanie jest sytuacją wyjątkową i z pierwszeństwem nie ma nic wspólnego.
Pytanie brzmi: Kto ma pierwszeństwo na 2 zanikających pasach? Jadą obok siebie 2 pojazdy. Wiadomym jest, że pojazd wyprzedzany powinien umożliwić wyprzedzenie, ale kolejny pojazd, który jest za nim nie może przystąpić do manewru wyprzedzania, bo pas robi się już w zasadzie jeden i domniemywać, że ma pierwszeństwo, bo jedzie lewym pasem.
Moim zdaniem nie ma czegoś takiego jak pierwszeństwo z powodu jazdy lewym pasem lub wynikające z faktu wyprzedzania. Mnie chodzi wyłącznie o to stwierdzenie, które padło, że jadący lewym, niewyznaczonym pasem ma pierwszeństwo.
Coś takiego oznaczałoby konieczność takiego zachowania kierowcy na prawym pasie, jakby jego pas był wyznaczony i się kończył, a przecież mamy ruch prawostronny i prawy pas niewyznaczony nie może się skończyć.
Jadący prawą stroną na pasach niewyznaczonych zawsze jedzie swoim pasem, kto więc ma pierwszeństwo?
Chodzi więc również o pytanie, czyj pas się kończy i czy z ogólnej zasady dot. wyprzedzania można domniemać pierwszeństwo lewego pasa? Bo jeżeli fakt wyprzedzania, to pierwszeństwo, to już chyba mamy dom wariatów.
Moim zdaniem to duży błąd, bo raczej obowiązkiem wyprzedzającego jest ocena możliwości wyprzedzania i nie powinien wyprzedzać jadącego prawidłowo pojazdu, gdy nie ma do tego warunków.
Inny wątek jest taki, że gdy już jest mniej niż dwa pasy, to nie ma dwóch pasów. Jadący lewą stroną powinien też ocenić, czy czasem nie powinien sygnalizować wyprzedzania i czy może je kontynuować, bo pierwszeństwo ma ten z prawej. Z lewej zawsze wyprzedza, a to nie pierwszeństwo.
I tutaj tak samo oczywista jest zasada, że na trzech pasach ruchu, pierwszeństwo do zajęcia środkowego pasa ma jadący z prawej, a nie wyprzedzający.
Moim zdaniem pewne stwierdzenia są za daleko idące i mogą sporo namieszać. Uważam, że padło fatalne stwierdzenie z ust prowadzącego, które nie ma nic wspólnego z rzeczywistością.
Skręć W Lewo a jak jada kolo siebie na pasach wyznaczonych i wjada na stodkowy ten sam pas dojdzie do kolizji.. to dziala zasada prawej reki to dlaczego tu by takiej nie stosowac... prawa wolna jade zajeta czekam.. mowimy caly czas o sytuacji rownorzednej oczywiscie..
Trąbić na innych też się powinno, sygnał dźwiękowy jest po to aby poinformować innych że tu jesteśmy, ALE TYLKO GDY NAS NIE WIDZĄ... "super miszcz nauki jazdy..."
3:13 gościu już na zderzaku. Typowa warszaFka...
A jak zobaczą pojazd ze Śląska to już dopiero robią się hamscy...
Rejestracja WPY jest z Przysuchy czyli 126km od Warszawy, wiec powiedziałbym, że typowa jazda kogoś z wypizdowia :)
Jestem z Lubelszczyzny. Co 2-3 miesiące jadę do Warszawy do rodziny. Na szczęście dość rzadko, ale zdarza mi się źle pojechać. I ani razu nikt mnie nie otrąbił. Wręcz przeciwnie, kierowcy aut z rejestracją warszawską np. zwalniają, aby mnie przepuścić. Więc ja osobiście absolutnie nie mogę powiedzieć, iż kierowcy warszawscy są chamscy.
To nieprawda, wszystkich traktujemy równo 🤣🤣🤪
2:36 Z tego co ja wiem to w sytuacji gdy z dwóch pasów jedzie się na cztery (trzy lub więcej) to skręcający w prawo z prawego pasa może zająć tylko skrajny prawy pas na drodze, w którą skręca. Skręcający w prawo z lewego może wybrać jeden z trzech pozostałych. Zaproponowany sposób jazdy przez Pana jest dość kolizyjny. Zasada, którą przedstawiłem nie pozostawia możliwości do błędu i kolizji.
a ja myślałem że jest odwrotnie ten z lewego pasa może jechać tylko na skrajny lewy a ten z prawego pasa może zająć trzy pozstałe bo decyduje reguła lewej ręki
Polecam odcinek 599, tam jest mowa o tym że zasada prawej ręki w tym przypadku nie obowiązuje.
no właśnie i to mnie trochę dziwi bo skoro mamy swoje pasy czyli skrajne to reszta powinna być zwykłą zmianą tak jak przy jednoczesnym wjeździe ze skrajnych na środkowy przy 3 pasach na zwykłej drodze
@cxxiv Zgadzam się z Tobą w stu procentach. Z prawego tylko na skrajny wprawy. Z lewego na 3 pozostałe. Inaczej może dojść do stłuczki.
co to za opcja, ze tych co jada prawidlowo pokazujecie tablice, a ci co lamia prawo maja zablurrowane? :D
6:00 kolejne przejscie dla pieszych które niepowinno byc w tym miejscu. albo przystanek autobusowy,. jedno z dwojga stwarza zagrozenie
4:40 zajebiście poszli haha
7:02 przeciez jest znak A-12c (konczy sie lewy pas) wiec cos tu sie nie zgadza
Kodeks drogowy jasno reguluje sytuację pierwszeństwa przejazdu, gdy
jeden z pasów ruchu się kończy. Wtedy kierowca poruszający się po pasie,
który się kończy musi zmienić pas na ten na którym może kontynuować
jazdę. W takim przypadku należy stosować zasadę zapisaną w artykule 22
Kodeksu Drogowego: „(…) 4. Kierujący pojazdem, zmieniając zajmowany
pas ruchu, jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa pojazdowi jadącemu po
pasie ruchu, na który zamierza wjechać, oraz pojazdowi wjeżdżającemu na
ten pas z prawej strony.(…)”
cytat
"Eksperci podpowiadają proste rozwiązania.Jeżeli jezdnia zwęża
się za skrzyżowaniem, a linia środkowa oddzielająca jezdnie o
przeciwnych kierunkach jazdy jest namalowana za skrzyżowaniem na tej
samej wysokości co przed skrzyżowaniem (jest kontynuowana), należy
wysnuć wniosek, że kończy się prawy pas ruchu i to pojazdy znajdujące
się na pasie lewym mają pierwszeństwo przejazdu.Z kolei, gdy
linia środkowa wyraźnie skręca w prawo wtedy kończy się lewy pas ruchu i
pojazdy poruszające się z prawej strony mają pierwszeństwo."
Kazdy mowi cos innego
Mariusz Vincent przecież A-12c to zwężenie jezdni lewostronne, co nie oznacza, że kończy albo zaczyna się jakikolwiek pas ruchu. Poza tym ten znak jest już po tym, kiedy kończą się wyznaczone pasy ruchu, więc nie dotyczy to sytuacji który z wyznaczonych pasów ruchu ma pierwszeństwo.
do znaku to faktycznie odnosi się on do innej sytuacji i macie rację ale z pierwszeństwem bym się kłócił 😁
Mariusz Wincent i kłóciłbyś się bezpodstawnie.
Art. 24. 10. Dopuszcza się wyprzedzanie z prawej strony na odcinku drogi z wyznaczonymi pasami ruchu, przy zachowaniu warunków określonych w ust. 1 i 7:
A zatem gdy kończy się linia P1 nie dopuszcza się wyprzedzania z prawej strony.
wkurzacie mnie bo macie racje( sprawdzilem dokladnie temat i to miejsce) i wszystko jest dobrze powiedziane. To juz trzeci raz myle sie powaznie w tym programie :) ( ale wyciagam wnioski z bledu).JEdnak miejsce mozna by lepiej oznaczyc ( ul Batorego) by nie bylo problemu w temacie
skrecajac w prawo zajmujemy tylko skrajny prawy tak jak by nie wiadomo bylo ile pasow jest obok nas, z lewego skrecajac zajmujemy pasy 1,2,3, co do trabienia na pojazd, nie widac jak to wygladalo, ale jest nakaz umozliwienia zjazdu pojazdom, ktore juz wjechaly na skrzyzowanie
Prawda jest taka, że polskie drogi są niebezpieczne. Kierowcy z zagranicy by nie dali rady jeździć u nas( mam na myśli głównie miasta). Przejście dla pieszych na drodze dwujezdniowej i po trzy pasy ruch plus przystanek autobusowy to nieporozumienie, często przepuszczając pieszego na takiej ulicy można mu tylko zaszkodzić.
Przydałby się choćby pojedynczy odcinek o tym jak nie używanie kierunkowskazów przyczynia się do spadku płynności jazdy i korków.
Jestem tego ciekaw :-)
Szkoda, że nie było was na rondzie Jazdy Polskiej, a dokładnie chodzi o sytuacje kiedy jedziemy ul. Waryńskiego od strony Mokotowa i skręcamy w lewo aby znaleźć się na dołączeniu do Armii Krajowej. Sytuacja nagminna w tym miejscu to niewiedza kierowców co do wjazdu na prawidłowy pas ruchu. Występują tam znaki poziome ulatniające jazdę, lecz zdecydowanie większy procent kierowców ma problem z ich rozszyfrowaniem.
Ładnie przeszły przez ulicę te pierwsze osoby.
Uwaga: 7:03 - widzimy znaki:
ograniczenie 30km/h
roboty drogowe
zwężenie drogi z lewej strony - mnie uczono, że jak zwężenie z lewej strony to ci z lewej ustępują, bo im się kończy pas, zaś przy zwężeniu z prawej strony ustępują ci z prawej.
Czy może jednak ten znak dotyczy ruchu w przeciwnym kierunku? Tylko po co wtedy, skoro mamy podwójną ciągłą - bowiem to nas powinno nie obchodzić (aczkolwiek zachowanie szczególnej ostrożności nadal działa, żeby nie było...)
Proszę o sprostowanie jak to widzicie.
8:33 Trzeci od prawej, kto to;)?
kto to?
pytam;) ale mi wygląda na pana Michała Nowotyńskiego
Niestety, ale sytuacja na ulicy Batorego wcale nie jest taka jednoznaczna. Pas prawy nigdzie nie zanika, a samochody jadące nim nadal mogą jechać. Podobna sytuacja jest na pasie lewym, ale... zaraz, przecież z dwóch robi się jeden, więc to sytuacja kolizyjna! Co więc robić (poza zdrowym rozsądkiem i uprzejmością)? Bardzo podobna dyskusja toczyła się TU: krzyskoda.blogspot.com/2007/12/pocztek-skrzyowania.html
i nikt żaden z dyskutantów (policjant i instruktor ruchu) nie przekonał siebie nawzajem.
Jeden i drugi ma argumenty.
Takich niejednoznaczności nie powinno być, czy to jest naprawdę aż taki problem postawić znak bądź domalować linię?!
Z przejściem przy Sulkowckiej jest ten problem, że po pierwsze jak wskazał prowadzący jest tam przystanek autobusowy, a po drugie jest ono w bardzo bliskiej odległości od przejścia wzdłuż Belwederskiej i ruchliwego skrzyżowania, dodatkowo jest to przejście bez sygnalizacji. A więc pojazdy, często stojące w godzinach szczytu w korkach na zjeździe Spacerową, mijają w końcu skrzyżowanie z Belwederską na zielonym świetle, tylko po to, aby kilka metrów za nim musieć stanąć, by wpuścić autobus z przystanku lub stanąć przed przejściem, aby puścić pieszych. To powoduje jeszcze większe korki z tyłu.
Tego przejścia w tym miejscu nie powinno być. Nie ma problemu przejść do skrzyżowania i tam przejść pieszym, to jest naprawdę blisko.
Mamy ruch prawostronny liczymy pasy od prawej z lewego pasa mogę wjechac na 2,3lub 4 z prawego tylko na prawy. Jeśli dojdzie do kolizji aut z prawego i lewego pasa na pasie 2 czyja będzie wina?
Obu
Piesi i rowerzyści też nie są sami na drodze też trzeba ich szkolić tak samo albo bardziej... Niż kierowców...
Kulczyk instruktor nauki jazdy ;)
Zabrakło jazdy po rondach w Warszawie. Nagminne jest opuszczanie z lewego pasa przecinając prawy. Proponuje pojechać pod auchan na Ursynowie - co drugie auto tak jeździ
rothdareal będzie więcej takiej jazdy np na ulicy Cybernetyki wszystkie ronda zamienili na turbinowe i teraz na wprost możesz jechać z lewego i prawego ale z prawego nie możesz objechać całego ronda. Nie ma już kolizji na rondach jak wcześniej..
power201 Ok jeśli masz poprowadzone pasy a nie jeśli jest to tradycyjne małe rondo
Co to znaczy bezpośrednio przed przejęciem dla pieszych - 10 , 100 metrów?
Nie odpowiedział jasno na pytanie kto ma pierwszeństwo. Załóżmy, że dojdzie do kolizji na 3-im pasie. Kto jest winny kolizji ? Ten z prawego pasa, czy może z lewego ?
jeśli obydwa zmieniają pas ruchu to pierwszeństwo ma ten z prawej
ten wjeżdżający z prawej na pas - ale to tylko moje domysły
Są różne interpretacje. Jest przepis, który mówi, że jeśli pojazdy z lewej i prawej strony jednocześnie zmieniają na trzeci pas, to pierwszeństwo ma ten z prawej. Tylko że tutaj nie mamy do czynienia ze zmianą pasa ruchu, tylko ze zmianą kierunku jazdy, więc ten przepis nie ma tu zastosowania.
mamy do czynienia z jednym i drugim na raz, więc ma
No właśnie bezwzględnie tutaj ta zasada nie występuję. Zobacz odcinek o skręcie w lewo to sobie przypomnisz dlaczego ta zasada nie występuje na skrzyżowaniu.
A jak z używaniem sygnału dźwiękowego przez p. eksperta w terenie zabudowanym?
@@skrecwlewo8206 Ale gdy ekspert używa klaksonu w 3:42, jednocześnie spokojnie przepuszcza ten nieprawidłowo jadący samochód. Więc jaki cel ma to trąbienie oprócz pouczenia?
ciekawe bo jak był materiał o Bora Komorowskiego w Krakowie to twierdził, ze przy podobnej sytuacji, przy lewoskręcie na skrzyżowaniu- lewy jedzie na skrajny lewy a z prawego możę wybrać czy skrajny prawy czy środkowy :/
W 3 minucie myślę ,że organizator ruchu powinien dac linie dla lewego skrajnego i wewn na lewy pas z wyjazdu i pozostałe dla prawego
Chciałbym zapytać Pana instruktora ( trochę szkoda, że mi nie odpowie) , co uzyskał używając sygnał dźwiękowy, poza zatrąbieniem sobie, oraz (być może) zestresowaniem kierującego autem. Każdemu z nas kierujących zdarza się jakaś wpadka podczas jazdy samochodem. Tylko ten nie popełnia błędów, który nic nie robi ...
Zatąbił chyba pod wpływem materiału który omawiał, broń one abym go usprawiedliwiała, bo mnie też to zaskoczyło. Wiem że to nic nie daje. Więcej musi uczyć TV. Bo to konieczne. Sami się nie nauczymy. Może mi pa odpisać w jakim programie są te odcinki. Bo ja oglądam tylko tu na You Tube. Dziękuję
@@helenamoj1472 Dzień dobry. W zasadzie, to wszystkie tego typu filmy, oglądam na YT. I, jak dla mnie, to źródło zadowalające. Zgadzam się z Panią, należy systematycznie się "dokształcać" w sprawie poruszania się autem. Nauki nigdy za wiele :)
Chciałbym zauważyć że gdyby Pan słuchał uważnie to instruktor wjechał na zielonym a tamci na czerwonym bo nie mogło być inaczej. Więc tak jak mówił że jeżeli złapie nas na wjeździe czerwone to te dwa auta powinny przepościć instruktora gdyż jadą na czerwonym. A ten sygnał dźwiękowy nie był ''tak sobie'' bo dawał znać tamtym że wymuszają pierwszeństwo więc gdyby instruktor był typowym warszawiakiem-prostakiem to na zielonym by jechał na sile i by ich nie przepościł - co by było? ich wina i kolizja. Proszę ze zrozumieniem oglądać te filmy albo chociaż nie używać sarkazmów nie na miejscu.
👍👍👍
Niech pokaże wreszcie ten przepis, który nakazuje wjeżdżać na 2:01 skrajny lewy pas. Na razie to są jakieś plotki.
7:05 "Ten, który jedzie lewym pasem" - cooooo? Jaka podstawa prawna? Moim zdaniem pierwszeństwo ma samochód po prawej stronie.
Sergiusz Olszewski był taki przypadek w stop! drogówka gdzie była kolizja - z prawej miał pierwszeństwo
Ada siek tak to prawda, ale tu było pytanie o pierwszeństwo a odpowiedź o wyprzedzaniu. dziwne
nie chodzi o wyprzedzanie, samochody jadą obok siebie i w pewnym momencie się nie mieszczą bo jezdnia się zacieśnia.
W tym miejscu kończy się nieoznaczony pas prawy, i w związku z tym musimy zmienić pas na lewy.
Pojazd, który zmienia pas ruchu ustępuje tym którzy są na pasie na który chce wjechać. Cała filozofia, był o tym nie jeden odcinek :)
Nie zawsze ten kto jest z prawej strony ma pierwszeństwo.
BarteG6661 ale jaka jest podstawa prawna? Pan Dworak się zamotał troszkę. Oba pasy przechodzą w jeden, nie jest określone (znakami) który się kończy, skąd wnioskujesz ze konczy się prawy?
Ale to jest bzdura. Dlaczego ja mam zajmować skrajny lewy pas skoro dwa pasy są do jazdy na wprost a dwa skrajne pasy do lewo skrętu. Wiadomo skręcam w prawo z skrajnie lewego pasa zajmuje pierwszy pas skręcam z drugiego pasa do skrętu w lewo, zajmuje drugi pas. Tam są znaki poziome, z tym nikt nie powinien mieć problemu nawet jak tych pasów jest 4. Tak się robi na dużych rondach kilku pasmowych.
a propos tych rond:
www.gov.uk/guidance/the-highway-code/using-the-road-159-to-203#roundabouts-rules-184-to-190
w UK ucza, zeby wlaczyc kierunkowskaz przed skretem (w prawo), a w polsce ucza zeby nie wlaczac
no i co?
Wiecej komplikacji, wiecej znakow C-854 B-282 i "zasad". Na tej angielskiej stronie wyraznie jest narysowane najzwyklejsze rondo. Tu wszyscy wlaczaja kierunki tak jak na obrazku. Proste, wygodne, bezproblemowe.
Tylko u nas zasady, podstawy, kierunki, "jazda wprost okreznie biegnaca"..
bardzo to wszystko ciekawe co piszesz i doceniam wiedze. ja jezdzac i uczac sie jazdy w UK nie pojmuje dlaczego u nas to takie skomplikowane. w anglii przy skrecie w prawo wlaczam prawy kierunek przed rondem i lewy przed wylotem i gra :) wszyscy tak robia i idzie plynnie. pozdrawiam
Przepisy tego nie wymagają na takich rondach. Po prostu. To, że gdzieś uczą to nie znaczy, że wszędzie ma tak być...
W zasadzie nr 186 jest napisane, żeby użyć prawego kierunkowskazu w celu zmiany pasa na prawy, trzymać się prawej strony do wyjazdu poprzedzającego nasz żądany i z lewym kierunkowskazem opuścić rondo z lewego pasa zgodnie z zasadą nr 184. Jest to dokładnie symetryczne do tego, co pan Dworak usiłuje przekazać naszym kierowcom. W UK obowiązuje ruch lewostronny, więc porównując przepisy trzeba pamiętać o zamianie strony lewej na prawą i odwrotnie.
Na drodze z niewyznaczonymi pasami ruchu ten z lewej ma pierwszeństwo i nie można go wyprzedzać.Co w przypadku gdy jest już wąskie gardło i należy już zjechać na jeden pas a samochód z prawej jest delikatnie przed tym z lewej?
Jak ten z prawej może być przed tym z lewej, skoro nie można wyprzedzać? :P
Przykład: jest droga z 2 wyznaczonymi pasami, oba samochody jadą obok siebie, kończą się pasy i zaczyna się droga z niewyznaczonymi pasami - samochody nadal jadą obok siebie, w pewnej chwili zaczyna się wąskie gardło i jeden musi ustąpić, który? Bo o ile ten z lewej ma pierwszeństwo co do wyprzedzania to ktoś teraz musi ustąpić i zazwyczaj w ruchu drogowym ten z prawej jedzie pierwszy jeśli chodzi o ustępowanie.
No przecież Dworak wyjaśnił już, że w tej sytuacji ustępuje auto z prawego pasa, bo nie może wyprzedzać. Jak ma wjechać w pojedynczy pas, nie wyprzedzając?
jedni poprawnie drudzy mniej poprawnie jak to kierowcy
Panie prowadzący. Wjazd z dwóch pasów ruchu na arterie która ma 4 pasy ruchu:
-jadąc prawym pasem ruchy na pewniaka wjeżdżamy na prawy pas tak jak Pan mówi i z tym się zgadzam akurat.
-jadąc lewym pasem ruchu na pewniaka wjeżdżamy na drugi, trzeci i czwarty pas od prawej !!!
(przecież drugi pas od prawej jest cały czas naszym pasem ruchu po wjeździe na skrzyżowanie, ponieważ z takiego pasa rozpoczęliśmy wjazd i to my mamy pierwszeństwo w tej sytuacji na tym pasie)
Niestety skrzyżowanie nie jest najlepiej oznakowane, i to co Pan proponuje to powinno być skierowane do zarządcy drogi, który odpowiednio skrzyżowanie oznakuje i wtedy jazda jaką Pan przedstawił będzie zgodna z przepisami. A tak to naraża się Pan na to, że wprowadzając ludzi w błąd, ktoś spowoduje przez Pana kolizję.
Bzdura totalna. Zaczynasz z lewego, kończysz na lewym. Na dodatek moim zdaniem ten prowadzący się myli, bo gdyby były 3 pasy ruchu i obydwoje byśmy chcieli wjechać na środkowy, to pierwszeństwo ma ten z prawej. Tutaj jest to samo i wg. mnie, z prawego możesz pojechać i na drugi od lewej, w myśl zasady, że jesteś z prawej. A z lewego tylko na lewy, albo wymuszasz pierwszeństwo.
@@komorpoland bzdura kolego. Pierwszy komentarz powyżej jak najbardziej trafny. Zasada pierwszeństwa "tego z prawej" jest wówczas kiedy obaj uczestnicy ruchu jednocześnie zmieniają pas ruchu. W przypadku kiedy jeden zmienia może sobie być z prawej ale to on ustępuje. Poza tym swobodny wybór pasa ruchu mamy wówczas kiedy skręcamy z 1go możliwego pasa a po zakręcie mamy do wyboru 2 lub 3 itd. Jeżeli mamy 2 pasy do skrętu to utrzymujemy pas ruchu z którego zaczynamy. Zaczynasz na 1 kończysz na 1. Zaczynasz na 2 kończysz na 2! W tej sytuacji 2 pas daje nam możliwość jednocześnie przeskoczenia po skręcie w prawo na pas do skrętu w lewo. Idealnym przykładem jest rondo we Wrocławiu na powstańców. Zaczynasz pasem prawym czyli 1 i kończysz na 1 pasie na rondzie! Pomimo że wjazd na rondo np od ul kamiennej ma 2 pasy a samo rondo już 3 pasy. Ja jadąc 2 pasem przed rondem czyli lewym wjeżdżam na drugi pas na rondo, ewentualnie mogę zająć 3. Auto po mojej prawej zajmuje 1 wszy pas i koniec. W przypadku kolizji nie ma nic do znaczenia że był po mojej prawej stronie.
@@Pingwinho popieram w 100 procentach. Wiecej takich kierowców na drodze. Pozdrawiam
Dlaczego prowadzący nie używa kierunkowskazów? Organizator ruchu oznaczył przecież pasy jako pasy do skrętu, dodatkowo jest nakaz skrętu. Po wykonaniu manewru sytuacja zresztą się powtarza.
A używasz kierunkowskazu jak ci droga skręca w prawo? Np przed znakiem ostry zakręt w prawo.
Nie rozumiem Pierwszej sytuacji. Czemu tak jest jak to zostało opisane. Przecież analogiczną sytuację mamy w krk, gdzie kiedyś zostało to opisane przez P.Marka tak - z lewego na lewey (skrajny) z prawego na wszystkie pozostałe (do wyboru). Mówię konkretnie o wyjeździe ze Stella Sawickiego na Bora Komorowskiego.Nie hejtuje,nie mówię że mam rację tylko chce się dowiedzieć czemu tak jest. Ktoś coś ?
"...o wyjeździe ze Stella Sawickiego na Bora Komorowskiego..."
Jeśli sytuacja jest wciąż taka sama jak na google-maps to odpowiedź jest oczywista. Tam jest linia prowadząca jak wół wymalowana, która to "spycha" z lewego na lewy skrajny pas i jednocześnie go "rezerwuje". Kolejnej linii prowadzącej tam nie ma więc jest oczywistym że z prawego pasa można sobie zająć dowolny niezarezerwowany pas.
Nie ma tam linii prowadzącej.
A pan Marek powiedział że możemy na pewno zajmować lewy skrajny albo prawy skrajny. Nic więcej z odcinka 599 nie da się odczytać, oprócz tego że czasem można na środkowe jeśli nikt na nich nie jedzie - czyli to co w tym odcinku.
Reasumując. Jadąc lewym mogę zająć te środkowe ?
Proszę w końcu poruszyć w Jedź bezpiecznie ogromny problem jaki jest na polskich drogach a mianowicie nagminnie zdarzające się „wtargnięcie” pieszych na pasy bezpośrednio przed jadące pojazdy. Nawet bez zatrzymania się,kontroli czy obejrzenia się lewo-prawo-lewo czy coś jedzie. Bo prawie w każdym odcinku się głosi, że pieszy ma pierwszeństwo na przejściu. To powoduje ogromne zagrożenie w ruchu i wymuszanie pierwszeństwa przez pieszych na pasach.
I rownie nagminne znaczace przekraczanie predkosci dozwolonej przez kierowcow ktorym to tak bardzo przeszkadza z rownoczesnym czesto wyprzedzaniem przed przejsciem. Nie wmowisz mi ,ze jadac przepisowe 50 masz jakis problem z zahamowaniem. Jesli masz to twoj czas reakcji jest tragiczny. Gwoli info:prowadze od 30 lat i nie mam problemu nawet jesli ktos wtargnie bo np psy czy dzieci robia to nagminnie i nie da sie ich wyszkolic. Raz mialam problem bo byl to pieszy ktory wtargnal w nocy przechodzac na czerwonym-uszedl z zyciem ale zrobilo mi sie goraco. Potem sobie uswiadomilam,ze nie powinno go tam byc.
Zaraz zaraz są dwa pasy ruchu przechodzące w jeden.. Kto ma pierwszeństwo ten jadący lewym pasem. ???? To chyb wbrew zasadzie pierwszeństwa kierujących pojazdem i prawej strony ??? Nie rozumiem albo jest tu jakiś błąd??? Kierowcy nadjeżdżający z lewej chyba powinni ustąpić pierwszeństwa kierującym z prawej ????Owszem wyprzedzać nie wolno z prawej strony jak są niewyznaczone pasy ruchu ale jadący przy prawej krawędzi ma pierwszeństwo !!!!!! Proszę Pana to jakaś wierutna bzdura albo Pan się pomylił albo proszę to wyjaśnić pełniej żeby nie wprowadzać bzdur w "życie".
Podejrzewam, że przy normalnym zwężeniu gdy są te pasy ruchu są to pierwszeństwo ma ten z prawej, tutaj natomiast pokazana jest sytuacja w której jadąc do tego zwężenia prawą stroną musiałbyś wyprzedzić na co nie pozwalają przepisy. Stąd musisz zachować bierność i czekać, aż te pojazdy których wyprzedzić Ci nie wolno przejadą przez zwężenie.
Jak pasy ruchu nie są wyznaczone to jest zakaz wyprzedzania pojazdów z prawej strony, stąd pierszeństwo pojazdu po lewej.
Tak jak napisał Michał. Pierwszeństwo kierowcy z lewej strony wynika z faktu że kierowca z prawej nie może go wyprzedzić co oznacza, że jedyne co może zrobić to zwolnić lub jechać równo. Kierowca z lewej strony może wyprzedzić kierowcę z prawej a więc może on też przyśpieszyć lub być w trakcie manewru wyprzedzania (oczywiście wyprzedzania miejskiego czyli po prostu jazdy przed siebie). Idąc tym tropem kierowca z prawego pasa grzecznie chowa się z kierowcę lewego pasa, ale znów aby to wszystko zamknęło się w spójną całość, normalnym będzie tu zastosowanie reguły suwaka, bo kierowca z prawego pasa jest znów z przodu względem kolejnego kierowcy lewego pasa, jednak tu będzie i tak obowiązywała zasada w której obaj kierowcy chcą zająć jeden pas ruchu. Tak to widzę i uważam że ma to sens.
O tym człowieku już dużo napisali blog mrerdek1.blogspot.com/2018/12/147-jedz-bezpiecznie-odc-725-dyrektor.html
Bogumiła Rog Fenomenalny link :0
"jak zastało nas czerwone światło wewnątrz skrzyżowania to popatrzmy czy nic nie jedzie, bo będzie wypadek"... przecież to pan ma ustąpić pierwszeństwa pojazdowi już znajdującemu się na skrzyżowaniu. z odcinka na odcinek coraz gorzej
aktualne zielone światło daje "większy priorytet" na skrzyżowaniu
faktycznie jak mam zielone światło mam umożliwić opuszczenie, ale pieszym (ew. rowerzystom), którzy weszli na swoim zielonym i po prostu nie zdążyli go opuścić
Myślę, że @fredro i prowadzący mają różne pojęcie o "wnętrzu skrzyżowania"
Dla Pana @fredro jest mniejszy obszar, zaś dla prowadzącego jest to już za sygnalizatorem - gdzie pojazd może się znaleźć po zmianie światła na czerwone, ale kierujący tego nie widzi, jednak JESZCZE NIE JEST na skrzyżowaniu - czytaj, jego pojazd nie zablokuje jadących w poprzek pojazdów. Zatem jeden i drugi macie wg mnie rację tylko czym innym jest dla Was wnętrze skrzyżowania.
3:42 USIŁOWANIE ZABÓJSTWA!
4:22, 4:27 (dwóch pojazdów - BANDYTYZM), 5:00, 5:01, 5:12 (druga jezdnia), 5:23, 5:27 (OCZYWIŚCIE taxi), 5:37, 5:55 Wyprzedzanie przed przejściem!
5:15, 5:25, 5:26 Wyprzedzanie na przejściu!
5:28, 7:05 BEZ SENSU puszczenie - zaburzenie płynności!!!
5:59, 6:00 WYMUSZENIE!
7:37 Wyprzedzanie z prawej na niewyznaczonych!
9:35 Dopiero od 2 lat?! To jeszcze jesteś CIENIASEM :-) Nadrób szybko zaległości!!!
Baaardzo marne prowo.
Nie odpowiadajcie na powyższy komentarz, to zwykły troll.
O Co Ci chodzi?! Przejazd na CZERWIENI + wymuszenie nie jest dla Ciebie USIŁOWANIEM FRAJERZE?! Pierwszy raz czytasz mój komentarz czy co?! "Prowo" odnośnie czego lub kogo?! Jeśli ktoś nie zgadza się z powyższym postem jest po prostu IGNORANTEM!
Masz mi coś do zarzucenia, to pytaj. Chcesz prowokację, to spróbuję, ale daj mi powód . . .
Wybrales sie do psychologa przez te 4 lata czy dalej tak nierowno pod kopula?
@@SportowyGrzesiek xD
A gdzie policja? Jak zwykle nie tam gdzie trzeba :) a powinna być szczególnie w miejscach, gdzie istnieje ryzyko potrącenia pieszych..no ale cóż...
Za to co on zrobił w 3 minucie, oblałbym egzamin państwowy. A konkretnie raczej na pewno najechał na ciągłą... jak żyć?
Cezary O. Na jaką linie ciągłą? Na pewno ten sam film oglądałeś?
Oczywiście, obejrzałem jeszcze raz i podtrzymuję.
Dlatego że ten egzamin to kretyństwo
Jeśli przejście jest tak bardzo niebezpieczne to powinni je przestawić. LUDZIE TO IDIOCI i nie myślą. Zwłaszcza za kierownicą.
Co za bzdury w pierwszej sytuacji!
Z prawego na prawy, z lewego na drugi od prawej, bądź pozostałe. Skąd wynika?
Wynika to pośrednio z Art. 16 ust. 4 ustawy prawo o ruchu drogowym: "Kierujący pojazdem jest obowiązany jechać możliwie blisko prawej krawędzi jezdni. Jeżeli pasy ruchu na jezdni są wyznaczone, nie może zajmować więcej niż jednego pasa".
bzdury, zasada prawej ręki jeżeli nie ma wyznaczonych pasów ruchu o czym mówi Pan Dworak.
Czyli z lewego na skrajny lewy a z prawego na 3pozostałe. Gdy z lewego na 2/3 pas licząc od prawej strony trzeba uważać na pojazd z prawej.
Podstawa prawna dla zastosowania reguły prawej ręki w takiej sytuacji?
idąc tym krokiem myślenia kierowca z lewego pasa nie może zająć żadnego z dwóch skrajnych lewych pasów, bo nie jest to możliwie blisko prawej krawędzi.
Przy zachowaniu szczególnej ostrożności może ;-)
A gdzie wzmianka w prawie, o tym ze może przy zachowaniu szczególnej ostrożności?
Servus Moi drodzy . Sluchajcie co ten Chlopak mowi .......... !!!!!!!!!!!!!! = A nauczycie sie kultury jazdy ;-) A i na Drogach jest cos takiego jak = Znaki drogowe = Ludziska , oczeta otwierac i ta galarete w lepetynie wlanczac = Myslec i Jechac !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Pozdro Bocian ;-)
PS .: A ten mlody czlowiek co sie tu wypowiada nie ma innego wyjscia jak jeszcze raz przed kodekstem drodowym sie przysiasc i sobie troche poczytac . Napewno bedzie pomocne ;-)
Kup se taczke.
Panie specjalisto proszę z łaski swojej zwrócić uwagę na przejście pieszych w 4,40 w pięknym stylu jak święte krowy. Mam wrażenie że brak komentarzy do tej sytuacji świadczy o tym że w skutek kampanii reklamowych w Polsce mamy, ,,kult pieszego'' ludzie bez wyobraźni wręcz proszą się o rozjechanie na pasach ponieważ MAM PIERSZENSTWO wiec mogę na pasach wskoczyć pod samochód a kierowca niech w miejscu się zatrzyma w ciągu 0.5 sekundy ponieważ pierszenstwa NIE MA
a co ma przefrunąć nad tym przejściem ?Normalnie przechodzą a obok jeszcze jest osoba niepełnosprawna.
pieszy jak pieszy, gorsi są na rowerach, zapier... to po czerwonych, wyskakuje zza rogu na pasy, a nie daj jeszcze ma ścieżkę, to kierowca nie ma szans.
pierwszy
Na liście Trynkiewicza.
Za stary jestem😉😉😉
Ale wciąż głupi jak gimnazjalista.
Ty za to niewychowany i wulgarny. Żegnam.
+Leszek Romankiewicz
Chłopie ile ty masz lat?
Co to, już przedszkolaki oglądają program o przepisach drogowych?
Drugi - no i czekam na ekspertów :)
wracac do krakowa. nie warto w wawie ich pouczac. oni wiedza lepiej
W tym Krakowie nie jest lepiej, widzę dokładnie to samo non stop. Jeżdżę co chwilę na koncerty tak samo często do "KrK", jak do "Wawy", nie widzę różnicy. Ba, jestem co jakiś czas w Austrii, byłem we Wiedniu miesiąc temu, i UWAGA, też jest dosyć nerwowo. No ale, "Moje miasto to szlachetne miasto, inne to plebs."
Ehh...
Cytując: " nie warto w wawie ich pouczac. oni wiedza lepiej"-Czyli niech w Krakowie będzie lepiej, a reszta kraju niech się pozabija, co? Egoizm. Egocentryzm.
Serio musimy wszyscy pluć jadem? Po co? Czujesz się lepszy od innych? Skoro się tak dobrze czujesz i skoro w TYM KRAKOWIE jest tak dobrze na tle kraju, to czemu by nie ratować innych miast?
Nas nie warto... To Twoja opinia! A ja Ciebie pouczę jeśli chodzi o pisownie nazw miejscowości.
Reklama sgh
Sara Croft Przecież to państwowa uczelnia, więc jaka reklama.
Przemysław Piórkowski tylko tryb dzienny jest za darmo a tam jest mało miejsc. Taka reklama.
No to chyba tylko ty nie wiesz że taka uczelnia jest w Polsce. Tzn. teraz już wiesz dzięki reklamie.
Przemysław Piórkowski ja mam firmę i się znam na marketingu a ty pisząc takie rzeczy pokazujesz, że nic się nie znasz na reklamach. Czy nikt nie wie co to jest Coca Cola albo T-mobile? I po co się reklamują w TV jeszcze?
nie ma sensu jeździć po Warszawie, tam i tak nikt nie umie jeździć i mają w nosie przepisy
Co za niewolnicze myślenie, "skoro przepisy są, to po coś są"...
Dworak gada bzdury - w Polsce panuje ruch prawostronny i obozwiazuje zasada ogolna pierwszenstwa z prawej!!
Ten z prawego pasa ma pierwszenstwo oczywiscie!!!!! W programie sa przestawiane Dworakowe banialuki!
Maciek1234 : Pierwszeństwo z prawego pasa to zupełnie inny art.
Karta rowerowa do zwrotu.
Ruch prawostronny oraz zasada pierwszeństwa z prawej to są już 2 różne rzeczy, a sytuacja o której tu mowa (zakaz wyprzedzania z prawej strony przy niewyznaczonych pasach ruchu) to jest jeszcze inna nie powiązana z dwoma wspomnianymi zasada.
+maciekk123PL gada bzdury, miesza, nie rozróżnia i nie rozumie przepisów.
Dworak ma rację.
co Wy mówicie? Żaden pas nie ma kontynuacji i lepiej sobie uważajcie bo jak traficie na mnie to będziecie mieli karoserie do klepania. z prawej ZAWSZE pierwszeństwo chyba że znaki mówią inaczej. Wasze teorie są niedorzeczne.
Sprawa ma się inaczej. Otóż wyprzedzać z prawej można tylko w terenie zabudowanym, jeśli są wyznaczone linie środkowe. Inaczej jest całkowity zakaz wyprzedzania prawą stroną. Jadąc tą drogą ten po prawej musi ustąpić pierwszeństwa, bo inaczej wyprzedzałby prawą stroną.