Nie mieszkałam w Warszawie, byłam tam tylko raz póki co w zeszłym roku, ale miło wrócić ogólnie, do czasów wczesnych lat 2000, lata mojego dzieciństwa. Miło popatrzeć na ludzi którzy rozmawiają ze sobą/zauważają otoczenie wokół, a nie wgapiają się w telefony
Dziękuję za komentarz i w ogóle za zapoznanie się z filmem. Fajnie, że pomysł na podróże sentymentalne w czasie dzięki domowemu archiwum wideo miał sens.
Wydaje się,ze to tak niedawno a tyle się zmienilo... i nie chodzi mi tylko o Warszawę. Niestety, pod wieloma względami wcale nie zmieniło się na lepiej... jakoś tak normalniej bylo,bez robienia selfie, bez całej sztuczności teraz panującej.
Zawsze mi mówią, że my byliśmy młodsi, stąd złudzenie, że... "kiedyś to było". Ale faktycznie, zmiany biegną za szybko i też tęsknię za tym światem choćby sprzed 20 lat. Dziękuję za komentarz i pozdrawiam.
Kiedy urodziłem się (w 1971) prawie nikt nie miał telefonu w domu. Kwitło życie towarzyskie, nie dziwiła niezapowiedziana wizyta znajomych. Ale faktycznie, te ostatnie ćwierć wieku to prawdziwy skok technologiczny i wszelaki (nie zawsze w dobrą stronę). Dziękuję za komentarz.
Ja chcę obwarzankę świeżutką i tę gumkę, czy co to jest, co pani z podłogi z powrotem wrzuciła do pozostałych :) Rok 2000, ale klimat jeszcze lat 90. 5:20 - i taki starszy pan, rocznik może nawet 1910-1915. Dziś takich ludzi jest garstka i już po mieście nie chodzą.
niby czuć jeszcze la ta 90, ale zauważ że już jest widoczny postęp w stosunku do lat poprzednich - na tym filmiku już mało co widać maluchów, fiatów 125, zastaw i innych takich, przybytki i kramy na starówce już nie takie dziadowskie jak 5 lat wcześniej i więcej.
@@Papuaz Tak, samochody nieco lepsze niż w głębokich latach 90. W ogóle taka ciekawostka, jak się wejdzie na google street view i przesunie czas do roku 2011, to też widać (i również po samochodach), że było wtedy nieco inaczej. A niby to tak niedawno, bo przecież rok 2011 pamiętam, jakby był wczoraj. I jeszcze na jedno zwracam uwagę - kostka brukowa. W latach 90. było jej mało, dominowały płyty chodnikowe, a potem coraz więcej i coraz więcej i dziś ciężko na nią nie trafić, jest praktycznie wszędzie. Na szczęście powoli zaczyna się od niej odchodzić.
Już nie - trzy lata wcześniej zacząłem wędrówkę po kolejnych lokalizacjach - Wawrzyszew - Ochota - Ursynów - Kabaty. Ślady tej wędrówki są na kolejnym filmie z tego cyklu ;)
@@Jjuris Wtedy 14-15% bezrobocia (w niektórych regionach 20-30%, w Wałbrzychu np. ludzie żyli z węgla z biedaszybów), do tego rosło z miesiąca na miesiąc i w 2002 wzleciało już do 20% w całym kraju... Większość pracujących Polaków żyła, harując jak niewolnicy, za haniebnie niskie płace, które nie oddawały ich wkładu w firmy, w których pracowali (a pamiętacie kasjerki w pampersach w Biedronce?). W tej wolnej, choć"biednej Polsce będącej Polską" 90% Polaków poniżano i wykorzystywano (a oderwani od pługa nowi "biznesmeni" zachowywali sie jak ekonom na folwarku). Panował dziki, drapieżny kapitalizm, zaś obcy i polski średni i duzy kapitał bez trudu przekupywał, kogo chciał i merdał na wszystkie strony polskimi urzędnikami i politykami, oddającymi się bezczelnie i za śmieszne grosze. Taki Starak "wykupił" Polfarmę (wcześniej własność państwa, czyli nas, podatników), nie płacąc ani grosza i spłacając zakup z ewentualnych późniejszych zysków (którymi można manipulować i wygodnie wykazywać straty - jak on to załatwił?). Dla dopełnienia obrazka liczne polskie firmy padały, bo "inteligentnie" i krótkowzrocznie miały najczęściej tylko jednego albo dwóch "zaufanych klientów" i myślały, że jak przyjdzie trudniejszy moment to z taka "jedną nogą" ustoją. Pogrążyły, w reakcji domina, całe branże, bo w tej biednej "Polsce będącej Polską" przedsiębiorcy nie znali sie na biznesie. Bandytyzm kwitł, korupcja kwitła, drogi były dziurawe jak sito, przez co zginęło mnóstwo ludzi. Księża wtrącali się we wszystko z bezczelnością i chamstwem, które, pomimo późniejszych wyczynów rozmodlonego PiS, dziś by naprawdę szokowały. Dobrze, że choć od roku byliśmy już w NATO.
Całkiem dobre zdolności operatorskie, kamera calkiem stabilnie trzymana :)
Za 100 lat film będzie miał milion wyświetleń.
Dziękuję bardzo, to była wspaniała wycieczka sentymentalna :)
Stare, romantyczne czasy młodości...
Nie mieszkałam w Warszawie, byłam tam tylko raz póki co w zeszłym roku, ale miło wrócić ogólnie, do czasów wczesnych lat 2000, lata mojego dzieciństwa. Miło popatrzeć na ludzi którzy rozmawiają ze sobą/zauważają otoczenie wokół, a nie wgapiają się w telefony
Dziękuję za komentarz i w ogóle za zapoznanie się z filmem. Fajnie, że pomysł na podróże sentymentalne w czasie dzięki domowemu archiwum wideo miał sens.
Dziękuję za chwilę wspomnien😊
6:10 policjantka ma świetne buty do służby 😂
Wydaje się,ze to tak niedawno a tyle się zmienilo... i nie chodzi mi tylko o Warszawę. Niestety, pod wieloma względami wcale nie zmieniło się na lepiej... jakoś tak normalniej bylo,bez robienia selfie, bez całej sztuczności teraz panującej.
Zawsze mi mówią, że my byliśmy młodsi, stąd złudzenie, że... "kiedyś to było". Ale faktycznie, zmiany biegną za szybko i też tęsknię za tym światem choćby sprzed 20 lat. Dziękuję za komentarz i pozdrawiam.
Niby nie dawno, niby nie zmieniło się nic a zmieniło się wszystko. Nikt nie ma w ręku smartphone. Pozdrawiam - 18 latek z 2000 roku.
Kiedy urodziłem się (w 1971) prawie nikt nie miał telefonu w domu. Kwitło życie towarzyskie, nie dziwiła niezapowiedziana wizyta znajomych. Ale faktycznie, te ostatnie ćwierć wieku to prawdziwy skok technologiczny i wszelaki (nie zawsze w dobrą stronę). Dziękuję za komentarz.
Nie masz zdj tego porsche? Albo chociaż nr
Ja chcę obwarzankę świeżutką i tę gumkę, czy co to jest, co pani z podłogi z powrotem wrzuciła do pozostałych :) Rok 2000, ale klimat jeszcze lat 90. 5:20 - i taki starszy pan, rocznik może nawet 1910-1915. Dziś takich ludzi jest garstka i już po mieście nie chodzą.
Też bym chciał, chociaż wcześniej nigdy nie zdecydowałem się na zakup u tej pani. Dzięki za obejrzenie filmu.
niby czuć jeszcze la ta 90, ale zauważ że już jest widoczny postęp w stosunku do lat poprzednich - na tym filmiku już mało co widać maluchów, fiatów 125, zastaw i innych takich, przybytki i kramy na starówce już nie takie dziadowskie jak 5 lat wcześniej i więcej.
@@Papuaz Tak, samochody nieco lepsze niż w głębokich latach 90. W ogóle taka ciekawostka, jak się wejdzie na google street view i przesunie czas do roku 2011, to też widać (i również po samochodach), że było wtedy nieco inaczej. A niby to tak niedawno, bo przecież rok 2011 pamiętam, jakby był wczoraj. I jeszcze na jedno zwracam uwagę - kostka brukowa. W latach 90. było jej mało, dominowały płyty chodnikowe, a potem coraz więcej i coraz więcej i dziś ciężko na nią nie trafić, jest praktycznie wszędzie. Na szczęście powoli zaczyna się od niej odchodzić.
Super film może ktoś ma filmy z Bródna, Pragi PŁN z lat 90 i początku 2000.
Wtedy jeszcze mieszkałeś przy Rynku? :)
Już nie - trzy lata wcześniej zacząłem wędrówkę po kolejnych lokalizacjach - Wawrzyszew - Ochota - Ursynów - Kabaty. Ślady tej wędrówki są na kolejnym filmie z tego cyklu ;)
@@focal28mm Ileż ja bym dał za archiwalia z tego mieszkania 🙃
@@sebastianorda-sztark7059 od lat szukam kasety VHS, na której miałem zrobioną dokumentację tego lokum - nakręconą w 1993. Może znajdę.
@@focal28mm Rany! Trzymam kciuki za wyniki poszukiwań! 👍👍👍
Wtedy Polska była Polską, chociaż biedną ale Polską
Teraz to Unia nas okrada.
@@azeca0025 Nie, to PiS nas okrada. Na czele z karakanem, Maowieckim, patafianem Ziobrą.
Bezrobocie +15%, nędza, ubóstwo, sypiąca się infrastruktura z czasów PRL. Była Polska, masz rację.
@@Jjuris Wtedy 14-15% bezrobocia (w niektórych regionach 20-30%, w Wałbrzychu np. ludzie żyli z węgla z biedaszybów), do tego rosło z miesiąca na miesiąc i w 2002 wzleciało już do 20% w całym kraju... Większość pracujących Polaków żyła, harując jak niewolnicy, za haniebnie niskie płace, które nie oddawały ich wkładu w firmy, w których pracowali (a pamiętacie kasjerki w pampersach w Biedronce?). W tej wolnej, choć"biednej Polsce będącej Polską" 90% Polaków poniżano i wykorzystywano (a oderwani od pługa nowi "biznesmeni" zachowywali sie jak ekonom na folwarku). Panował dziki, drapieżny kapitalizm, zaś obcy i polski średni i duzy kapitał bez trudu przekupywał, kogo chciał i merdał na wszystkie strony polskimi urzędnikami i politykami, oddającymi się bezczelnie i za śmieszne grosze. Taki Starak "wykupił" Polfarmę (wcześniej własność państwa, czyli nas, podatników), nie płacąc ani grosza i spłacając zakup z ewentualnych późniejszych zysków (którymi można manipulować i wygodnie wykazywać straty - jak on to załatwił?). Dla dopełnienia obrazka liczne polskie firmy padały, bo "inteligentnie" i krótkowzrocznie miały najczęściej tylko jednego albo dwóch "zaufanych klientów" i myślały, że jak przyjdzie trudniejszy moment to z taka "jedną nogą" ustoją. Pogrążyły, w reakcji domina, całe branże, bo w tej biednej "Polsce będącej Polską" przedsiębiorcy nie znali sie na biznesie. Bandytyzm kwitł, korupcja kwitła, drogi były dziurawe jak sito, przez co zginęło mnóstwo ludzi. Księża wtrącali się we wszystko z bezczelnością i chamstwem, które, pomimo późniejszych wyczynów rozmodlonego PiS, dziś by naprawdę szokowały. Dobrze, że choć od roku byliśmy już w NATO.
nadmienię, że ludzie gineli przez brawurę i pijaństwo a nie dziurawe drogi. Wypadki smiertelne to nie jest sprawka dziury w drodze.@@alh6255