Bachus tu sie nie zgodze. Bo każdy wybór ma inny wpływ na fabułę więc jak starasz sie wybierać inne wybory za drugim razem niż za pierwszym to gra wygląda całkiem inaczej.
Maju ale to prawda. Zazwyczaj od wyborów zależy tylko czy z nami będzie postać X czy Y. Nawet napis "Ta postać to zapamięta" praktycznie nic nie wprowadza, tylko daje ci fałszywe złudzenia, że mogło to jakoś wpłynąć na postacie, świat i fabułę.
sebastek321 [SPOILER Z TWD] Po tym jak olali wszystkie zakończenia z drugiego sezonu TWD i po prostu pozabijali postacie z którymi się poszło w krótkich retrospekcjach, to te gry dla mnie straciły sens niestety :/
W isaaca mam przegrane ponad 300 godzin, a jeszcze nie mam wszystkich achievementów. Mało tego, ta gra nadal potrafi mnie zaskoczyć, i co run mogę odkryć coś nowego. To jest w tej grze niesamowite.
Wydaje mi się, że by w pełni opowiedzieć o tym temacie warto opowiedzieć o starszych gier. Osoby które spędziły swoje dzieciństwo na grach z NESa pamiętają, iż grę można przechodzić nie tylko dziesiątki ale i setki razy, tylko by w końcu ją ukończyć. Nawet jeśli specjalnie jedna gra nie różniła się od drugiej. I było to mile widziane, bo przewidywalność stanowiło narzędzie pozwalające zabrnąć w grę dalej :p
Chainsaw Lollipop to idealny przykład krótkiej gry z przeogromnym replayability. Przeszedłem tę grę z jakieś 20 razy, jak nie lepiej, i za każdym kolejnym razem grało się lepiej :). Stroje do odblokowania, pobijanie rekordów, ukryci bossowie i inne bajery, to jest to za co pokochałem tę grę :)
The Binding od Isaac, The Crypt of the Necrodancer i Enter the Gungeon to gry które bardzo przyciągają swoją losowością, ale prawdziwymi perełkami są gry które przyciągają tą samą historią jak seria Portal czy Dust: an Elysian Tale. Dust przechodziłem kilka razy, i choć grą najdłuższą nazwać nie można to przejście jej na najwyższym poziomie łącznie z wyzwaniami na 4 gwiazdki zajmie naprawdę sporo czasu i zrozumienia kombinacji ataków.
Gralem w Dungeon Siege 1 wraz z dodatkiem Legends of Aranna, powrocilem do tej gry 15 razy, i za kazdym razem byla ona INNA. Mimo ze fabula znana, to po powrocie do gry odkrywalem rozne miejsca, w ktorych nie bylem, nowe questy, czary. Swietna sprawa z powrotami do gier ;) Fable, PoP 1-3, LoK soul reaver!! Abe exoddus na psx. Mnostwo gier, do ktorych wracam :) patapatapatapon!!! Pozdrawiam. Meshu
7:20 - oczywiście, że te iluzoryczne wybory są problemem, bo częścią kampanii marketingowej było wciskanie nam tekstów, że każdy nasz wybór ma znaczenie i trzeba go przemyśleć. Koniec końców na nic nie mamy wpływu bo Telltale jest leniwe i wszystko zawsze sprowadza się do jednej słusznej drogi...
Może nie należy to do szybkich przejść, ani w sumie nawet przejściem gry bym tego nie nazwał, ale nie zliczę ile razy zaczynałem grę w Europa Universalis IV. Setki państw, każde inne, zawsze inne stosunki dyplomatyczne, wszystko może posunąć się inaczej i w innym kierunku można się rozwinąć. To jest powód dla którego mam w tej grze ponad 600 godzin i nie nudziłem się ani razu ;)
Przykładem takie gry jest 9 hours 9 persons 9 doors (które serdecznie polecam) to gra przygodowa (Visual Novel) w której możemy doprowadzić do 1 z kilku zakończeń, ale tutaj jest haczyk, bo to zakończenie jest złym zakończeniem i cały proces przechodzenia gry tak jakby odkrywa nam część tajemnicy, część prawdy. Myk polega na tym ze aby poznać całą prawdę musimy przejść wszystkie złe zakończenia (które nie są zbyt krótkie w dodatku i są rożnymi alternatywnymi zdarzeniami jakie mogły się stać jeśli podejmiesz inną decyzje podczas całej gry) aby ostatecznie móc odblokować zakończenie dobre (dzięki wiedzy i faktom z poszczególnych elementów ze złych zakończeń) co daje nam kolejny unikalny run który pozwala przeprowadzić fabułę w unikalny sposób jaki dotychczas nie mogliśmy (z racji braku niezbędnych informacji które zdobywamy podczas grania w złe zakończenia) i daje to nam kolejne pełne zakończenie, które składa całą fabułę w całość dzięki czemu z kawałków złych zakończeń plus ostateczne zakończenie dopiero wtedy składamy całą grę i fabułę (oraz rys psychologiczny wszystkich postaci) w jedna całość! :D Prawda że wspaniała gra? ;) Polecam gorąco :p
Ja wielokrotnie przechodziłem Tomb Raider 2013, Resident Evil 4, Resident Evil 5, Enslaved: Odyssey to the West, Remember Me oraz DmC Devil May Cry żeby wymaxować wszelkie umiejętności, zebrać wszystkie przedmioty oraz jak najwięcej osiągnięć, po tym jak już to zrobiłem to jeszcze nagrałem całe gameplay'e z tych gier.
A Pony Island? Żeby znaleźć jej ukryte zakończenie też trzeba cisnąć od nowa parę razy. Albo Hacknet (chociaż zakończenie te same to są ciekawe bonusy, które ciężko znaleźć grając w grę 1 raz) Albo San Andreas :D
Crash Bandicoot 3 warped skończyłem kilkanaście razy na PS one kilka razy na PC z emulatorem i raz na smartfonie również z emulatorem, teraz będzie okazja na PS 4:)
Might and Magic 8 Day of destroyer- Przechodziłam dobrych kilka razy. Pierwszy raz gdy miałam 13lat? Zajmowało to z 4miesiące. Ostatnio w tym roku kolejny raz chciałam ją przejść. Dzięki temu, że znam na pamięć wszystkie tajemnice i znajdźki przejście zajęło mi już tylko 9dni i to nie najkrótszą, najprostszą drogą :)
Ja wielokrotnie przechodziłam Serious Sam: Pierwsze starcie. Mimo, że grafika ma już swoje lata i niektórych mogłaby odstraszać, to jednak dla mnie pozostanie to jedna z najlepszych strzelanek, z którą wiążę swoje dzieciństwo, i do której na bank jeszcze nie raz wrócę.
Ja tam gothica 1 przeszedłem już ponad 10 razy. Dwójkę zresztą też. A trójkę z sześć. I Wiedźmina 1 z osiem razy i tyle samo dwójkę. A trójkę cztery. Dwa razy z dodatkami :D I do garści innych gier też lubię sobie wrócić od czasu do czasu.
100% w każdy dodatek z The Binding of Isaac Rebirth czyli Afterbirth i Afterbirth + i oczywiście podstawową. Nie dodaliście np. serii Ratchet and Clank, po przejściu której wyskakuje komunikat czy chcemy grać dalej czy zagrać ponownie z tymi samymi broniami i mnożnikiem śrubek, a w późniejszych wersjach dodatkowymi ulepszeniami do broni.
Gothic 1 przeszedłem 23 razy, dwójkę z nk 14 a trójkę 17 razy, bo coś z tą grą jest nie tak, bo wciąż woła o to by ją przejść chociaż znam już wszystkie zadania a fabułę to mogę dzieciom z pamięci na dobranockę opowiadać. Kolejną którą przechodziłem kilkukrotnie jest To The Moon 12 razy. COD 2 chyba z 8 albo 9 czego już pewny nie jestem. Reszta była po 3-4 razy jak DMC4 albo COD4.
Serious Sam First i Second Encounter przeszedłem z dziesięć razy. Nie za długie odmóżdżające strzeladełko. Jest to relaks w czystej postaci więc często po niego sięgam. Poza tym za każdym razem można znaleźć jakiś sekret o którym wcześniej siè nie wiedziało.
Nuclear Throne podchodzi dobrze pod te kryteria (był pokazany klip, ale ani słowa, rip). Skończyć run można w 20 minut, ale jest tona unlocków (np. skiny, korony), że można spędzić długie godziny.
Ja już któryś raz z koleji przechodze Crysis 3 na najtrudniejszym poziomie trudności i robie spead runy 3-5 godzin lub mniej jak wyjdzie i gram dla przyjemności
Sam nie chce wiedzieć ile mam ranów w tboi mam ponad 1k h i dwa savey na 1001% z karzdym dodatkiem ta gra jest coraz lepsza i daje nieskoniczone możliwość miksowania ze sobą przedmiotów (przepraszam jeżeli pojawiły sie błędy ortograficzne jestem dyslektykiem) pozdrawiam
4:35 i za to uwielbiam soundtrack z Crypt of the Necrodancer i samą gre. Mimo to, że całkowicie nie wsłuchuje się w muzykę, tylko skupiam się na grze XD
Ja nie mam jakiegoś takiego zmysłu achiversa. Nie jara mnie przechodzenie czegoś kilka razy, tylko po to, by coś tam odblokować. Mi raczej zależy na tym, żeby zobaczyć jak najwięcej różnych rzeczy. Nie tak, że tylko trochę innaczej ma być. Mam być zaskoczona.
Jest taka gra, którą mogę przechodzić co parę lat, a za każdym razem jest dokładnie tym samym :D Da się utrwalić dzieło na dłużej bez urozmaiceń? Da się! :3
Nigdy tego nie liczyłem ale Max Payne przeszedłem co najmniej 30 razy :) Sporo gier także przechodziłem na kilku platformach np. GTAV na X360/PS3/PC i XO
"Torment: Tides of Numenera" i "Tyranny" - obydwie po 5,6 przejść. Pierwszy tytuł zajmuje jakieś 35 godzin :/ Aczkolwiek przejście gry z wszystkimi towarzyszami, sprawdzenie różnych wyborów swoich decyzji itp, itd. zapewnia zabawę na kolejne przejścia gry :)
Gry, które nie wiem ile razy przeszedłem, bo już tego nie liczę to Max Payne 1, Mass Effect 2, Metal Slug 3, Super Mario Bros 1 i 2 na Famicoma i VVVVVV
Przeszedłem Diablo 2 i Dungeon Siege 2 kilkanaście razy pomimo braku jakichkolwiek różnic między grami oprócz klasy postaci (i co za tym idzie stylu gry). Oczywiście przeszedłem też inne gry po kilka/naście razy, ale to już takie jak Gothic (1-2) czy Silent Hill (1) acz one mają jakieś tam różnice.
Castle Crashers za przejście gry zdobywa się nowe postacie a jak grasz nową postacią i przejdziesz gre to kolejną zdobywasz postać , a troche tych postaci jest
Coś w tym jest ale często przechodzę grę wielokrotnie bo mi się podoba choć nie jest krótka. Po prostu chcę jeszcze raz przeżyć tą historię. Sztandarowym przykładem będzie Gothic ale wymienię też Dead Space'a. Jak giera mi daję dużą frajdę to nawet jeśli jest długa nie ma to znaczenia. Tu pojawia się Dark Souls. W sumie to Skyrima przechodziłem kilkukrotnie ale dlatego aby zobaczyć jak się gra inną klasą i aby odkryć nowe rzeczy które z pewnością pominąłem wcześniej.
Grałem w Civ 5 każdą cywilizacją + Polska, Hiszpania, Japonia x5, Dania, Arabia, Anglia, Chiny x4 i kilkoma innymi cywilizacjami razy 3 i 2, więc wiem jak to jest przechodzić jedną grę kilka razy :D
Wydaje mi się, że dungeon crowlery nie powinny być uwzględnione ponieważ nie przechodzimy za każdym razem tego samego. Zabrakło zaś takich tytułów jak Sonic czy Star Fox które są nastawione na powtarzanie i "maksowanie" poziomów.
Jeszcze nie oglądając, pewnie będzie o przedostatnim MGS - V GS, zwykły skok na kasę, w Hitmanie też można jedną misję przejść na wiele sposobów, tylko że ten nie ogranicza się tylko do tej jednej. Myliłem się.
Przeszedłem Blade of Darkness tyle razy, że straciłem rachubę przy ok. 70 razie. Oprócz tego kupę razy przeszedłem pierwszego Mirror's Edge'a. O ile to pierwsze wynika z tego, że jestem po prostu pojebany, to ta druga gra serio jest przystosowana do tego, żeby ją wymaksować, bo choć statystyk tam nie ma, to grając po prostu widzi się co można zrobić lepiej.
Zamiast gier TellTale można było wspomnieć o Until Dawn, które było o wiele lepiej pod tym względem zrobione i faktycznie chciało się przejść te kilka razy.
Może niewiele osób zna tą grę ale... Oddworld Abe Oddysee/Exodus. Prawie 30 razy całe przeszedłem jedno i drugie (~60), grałem z tatą i z siostrą i nie żałuję żadnej spędzonej minuty w tej grze :) (Grałem na pc i psx jak byłem mały)
Little Fighter 2 wszystkimi postaciami na prawie wszystkich poziomach trudności :P na Julianie i Firzenie trzeba było pominąć te najlatwiejsze no bo bez sensu... :D
Gry telltate są grami moim zdaniem na 1 podejscie. Jak zagrasz 2 raz to zobaczysz tylko jak twoje wybory nie mają kompletnie znaczenia.
Bachus tu sie nie zgodze. Bo każdy wybór ma inny wpływ na fabułę więc jak starasz sie wybierać inne wybory za drugim razem niż za pierwszym to gra wygląda całkiem inaczej.
Freshu To chyba mało znasz gry od telltale
Maju ale to prawda. Zazwyczaj od wyborów zależy tylko czy z nami będzie postać X czy Y. Nawet napis "Ta postać to zapamięta" praktycznie nic nie wprowadza, tylko daje ci fałszywe złudzenia, że mogło to jakoś wpłynąć na postacie, świat i fabułę.
sebastek321 [SPOILER Z TWD] Po tym jak olali wszystkie zakończenia z drugiego sezonu TWD i po prostu pozabijali postacie z którymi się poszło w krótkich retrospekcjach, to te gry dla mnie straciły sens niestety :/
gra sie fajnie przynajmniej za pierwszym to co was boli dupcia kochani
"NAJKRÓTSZE gry, które trzeba przejść przynajmniej kilka razy"
Isaac na miniaturce...
ISAACA SIĘ PRZECHODZI KILKASET RAZY.
milardy razy
Lupyr Heh ja mam tak wynasterowanego Isaaca, że potrafię przejść nawet w 7 minut :v
Kazahi nie da się w żaden sposób zabić the lamb albo blue baby w siedem minut XDD
TheRealLegend27 łopata?
użytkownik chińskieznaczki łopata laduje sie sześć pokoi, a troche ciezko zabic koncowego bossa bez itemow
Undertale.Gra krótka jednak z ciekawości przeszedłem około 10 razy.
Saper 82 razy ; -;
A ja tyle szukałem tego Rouge Sqaudron... gra dzieciństwa której zapomniałem tytułu... Dzięki Arasz Dzięki TVGRY
Portal 2 nie jest zbyt długi. Przeszedłem go chyba z 5 razy.
This war of mine. Nie zliczę podejść do momentu pierwszego przetrwania wojny. Poprzedniego Hitmana też maksowałem dla własnej przyjemności.
W isaaca mam przegrane ponad 300 godzin, a jeszcze nie mam wszystkich achievementów. Mało tego, ta gra nadal potrafi mnie zaskoczyć, i co run mogę odkryć coś nowego. To jest w tej grze niesamowite.
2 odcinki w jednym dniu
rozpieszczacie nas
Borderlands 2 przeszedłem conajmniej 50 razy i do dzisiaj lubię sobie popykać w nie sam lub z kolegami :)
Szczerze od powstania pierwszego Painkillera rok 2004. Powtarzam go przynajmniej raz na rok, będzie już z 20 razy, skubany nigdy sie nie nudzi :D
A gdzie Papers, Please które mają 3 dobre zakończenia i kilkanaście złych?
Drago Nero To były tylko przykłady
Wydaje mi się, że by w pełni opowiedzieć o tym temacie warto opowiedzieć o starszych gier. Osoby które spędziły swoje dzieciństwo na grach z NESa pamiętają, iż grę można przechodzić nie tylko dziesiątki ale i setki razy, tylko by w końcu ją ukończyć. Nawet jeśli specjalnie jedna gra nie różniła się od drugiej. I było to mile widziane, bo przewidywalność stanowiło narzędzie pozwalające zabrnąć w grę dalej :p
Chainsaw Lollipop to idealny przykład krótkiej gry z przeogromnym replayability. Przeszedłem tę grę z jakieś 20 razy, jak nie lepiej, i za każdym kolejnym razem grało się lepiej :). Stroje do odblokowania, pobijanie rekordów, ukryci bossowie i inne bajery, to jest to za co pokochałem tę grę :)
The Binding od Isaac, The Crypt of the Necrodancer i Enter the Gungeon to gry które bardzo przyciągają swoją losowością, ale prawdziwymi perełkami są gry które przyciągają tą samą historią jak seria Portal czy Dust: an Elysian Tale. Dust przechodziłem kilka razy, i choć grą najdłuższą nazwać nie można to przejście jej na najwyższym poziomie łącznie z wyzwaniami na 4 gwiazdki zajmie naprawdę sporo czasu i zrozumienia kombinacji ataków.
Gralem w Dungeon Siege 1 wraz z dodatkiem Legends of Aranna, powrocilem do tej gry 15 razy, i za kazdym razem byla ona INNA. Mimo ze fabula znana, to po powrocie do gry odkrywalem rozne miejsca, w ktorych nie bylem, nowe questy, czary. Swietna sprawa z powrotami do gier ;) Fable, PoP 1-3, LoK soul reaver!! Abe exoddus na psx. Mnostwo gier, do ktorych wracam :) patapatapatapon!!! Pozdrawiam. Meshu
ja nawet długie gry przechodzę czasem parę razy. Gothica 2 kończyłem już parokrotnie
Tak samo, Gothic 2 NK przeszedłem 4 razy
Ja jedynkę przeszedłem ok 4 razy. 2nk prawie 30 :P
Grafiks11 ja ukończyłem far cry 2 więcej niż 10 razy
Trylogie Ghothica to nie zliczę, ale Wieśka 1 to przynajmniej 20x ukończyłem. Tak wiem nie mam życia.
Pytanie brzmi kto NIE kończył Gothica 1 i 2 po kilka razy :D
7:20 - oczywiście, że te iluzoryczne wybory są problemem, bo częścią kampanii marketingowej było wciskanie nam tekstów, że każdy nasz wybór ma znaczenie i trzeba go przemyśleć. Koniec końców na nic nie mamy wpływu bo Telltale jest leniwe i wszystko zawsze sprowadza się do jednej słusznej drogi...
Może nie należy to do szybkich przejść, ani w sumie nawet przejściem gry bym tego nie nazwał, ale nie zliczę ile razy zaczynałem grę w Europa Universalis IV. Setki państw, każde inne, zawsze inne stosunki dyplomatyczne, wszystko może posunąć się inaczej i w innym kierunku można się rozwinąć. To jest powód dla którego mam w tej grze ponad 600 godzin i nie nudziłem się ani razu ;)
Przykładem takie gry jest 9 hours 9 persons 9 doors (które serdecznie polecam) to gra przygodowa (Visual Novel) w której możemy doprowadzić do 1 z kilku zakończeń, ale tutaj jest haczyk, bo to zakończenie jest złym zakończeniem i cały proces przechodzenia gry tak jakby odkrywa nam część tajemnicy, część prawdy. Myk polega na tym ze aby poznać całą prawdę musimy przejść wszystkie złe zakończenia (które nie są zbyt krótkie w dodatku i są rożnymi alternatywnymi zdarzeniami jakie mogły się stać jeśli podejmiesz inną decyzje podczas całej gry) aby ostatecznie móc odblokować zakończenie dobre (dzięki wiedzy i faktom z poszczególnych elementów ze złych zakończeń) co daje nam kolejny unikalny run który pozwala przeprowadzić fabułę w unikalny sposób jaki dotychczas nie mogliśmy (z racji braku niezbędnych informacji które zdobywamy podczas grania w złe zakończenia) i daje to nam kolejne pełne zakończenie, które składa całą fabułę w całość dzięki czemu z kawałków złych zakończeń plus ostateczne zakończenie dopiero wtedy składamy całą grę i fabułę (oraz rys psychologiczny wszystkich postaci) w jedna całość! :D
Prawda że wspaniała gra? ;) Polecam gorąco :p
jakieś worki z koksem na drugim planie na końcu!
no, ale była migawka z Enter the Gungeon. To nie ma się co przyczepić.
Ja wielokrotnie przechodziłem Tomb Raider 2013, Resident Evil 4, Resident Evil 5, Enslaved: Odyssey to the West, Remember Me oraz DmC Devil May Cry żeby wymaxować wszelkie umiejętności, zebrać wszystkie przedmioty oraz jak najwięcej osiągnięć, po tym jak już to zrobiłem to jeszcze nagrałem całe gameplay'e z tych gier.
A Pony Island? Żeby znaleźć jej ukryte zakończenie też trzeba cisnąć od nowa parę razy. Albo Hacknet (chociaż zakończenie te same to są ciekawe bonusy, które ciężko znaleźć grając w grę 1 raz) Albo San Andreas :D
STALKER - Cień Czarnobyla. Do dziś przechodzę. Cholera wie ile razy.
Crash Bandicoot 3 warped skończyłem kilkanaście razy na PS one kilka razy na PC z emulatorem i raz na smartfonie również z emulatorem, teraz będzie okazja na PS 4:)
Ja siedem razy przechodziłem Dying Light, a trzy razy Dying Light The Folowing. Kocham tą grę, pragnę ją wymaksować i czekam na drugą część.
Risk of rain to świetna gra, która pasuje idealnie do tematu tego odcinka
Might and Magic 8 Day of destroyer- Przechodziłam dobrych kilka razy. Pierwszy raz gdy miałam 13lat? Zajmowało to z 4miesiące. Ostatnio w tym roku kolejny raz chciałam ją przejść. Dzięki temu, że znam na pamięć wszystkie tajemnice i znajdźki przejście zajęło mi już tylko 9dni i to nie najkrótszą, najprostszą drogą :)
Ja wielokrotnie przechodziłam Serious Sam: Pierwsze starcie. Mimo, że grafika ma już swoje lata i niektórych mogłaby odstraszać, to jednak dla mnie pozostanie to jedna z najlepszych strzelanek, z którą wiążę swoje dzieciństwo, i do której na bank jeszcze nie raz wrócę.
Grę "Ratchet & Clank 3" przeszedłem 53 razy bo to była moja pierwsza gra na Ps2 X3
Pamięta ktoś Rachet i Crank na psp? 3
Wrózbita Maciej ja
przeszedłem z 4 razy w tym dwa razy NG+ i jeszcze pamiętam Secret Agent Clank którego też kilka razy przeszedłem :D
Clank nie crant
Wrózbita Maciej tak
Ja
Dawne czasy nesa, gry Adventure Island, Contre i Mitsume Ga Toru miałem opanowane do perfekcji
Ja tam gothica 1 przeszedłem już ponad 10 razy. Dwójkę zresztą też. A trójkę z sześć. I Wiedźmina 1 z osiem razy i tyle samo dwójkę. A trójkę cztery. Dwa razy z dodatkami :D I do garści innych gier też lubię sobie wrócić od czasu do czasu.
100% w każdy dodatek z The Binding of Isaac Rebirth czyli Afterbirth i Afterbirth + i oczywiście podstawową. Nie dodaliście np. serii Ratchet and Clank, po przejściu której wyskakuje komunikat czy chcemy grać dalej czy zagrać ponownie z tymi samymi broniami i mnożnikiem śrubek, a w późniejszych wersjach dodatkowymi ulepszeniami do broni.
Arasz ... Wstawaj do nagrań bo jak siedzisz to sprawiasz wrażenie wyssanego z energii
Gothic 1 przeszedłem 23 razy, dwójkę z nk 14 a trójkę 17 razy, bo coś z tą grą jest nie tak, bo wciąż woła o to by ją przejść chociaż znam już wszystkie zadania a fabułę to mogę dzieciom z pamięci na dobranockę opowiadać. Kolejną którą przechodziłem kilkukrotnie jest To The Moon 12 razy. COD 2 chyba z 8 albo 9 czego już pewny nie jestem. Reszta była po 3-4 razy jak DMC4 albo COD4.
NieR:Automata wymagała przejścia co najmniej 5 razy aby poznać cały kontekst fabularny,i przyznam szczerze.Genialne.
Serious Sam First i Second Encounter przeszedłem z dziesięć razy. Nie za długie odmóżdżające strzeladełko. Jest to relaks w czystej postaci więc często po niego sięgam. Poza tym za każdym razem można znaleźć jakiś sekret o którym wcześniej siè nie wiedziało.
isaac
ISAAC!
ISAAC :3
Kiedy wy zrobiliście prawie pół miliona subów : D a ja Was pamiętam od 40 tysięcy . Brawo i oby tak dalej
Przeszedłem "Spyro" 5 razy, "Spyro 2" 13 razy, a "Spyro 3" 2 razy. Play Stacion 2 pozostaje moją ulubioną konsolą.
Ja od Warcrafta 3 nie moge sie oderwac. Zakonczylem go juz okolo 8 razy. Super gra, jest naprawde ponadczasowa.
The stanley parable: Jedno przejście trwa ok. 10 min, ale grzechem jest nie zrestartowac, poniewaz gra na tym polega.
ja bym tu dodał jeszcze grę To The Moon, gra z wspaniałą fabułą. gra do której naprawdę warto wrócić. za każdym razem poznać ponownie historie Johna:)
lubie tego gościa jego pseudo poważne retoryczne pytania wywołują drobny uśmiech na mojej zmęczonej życiem twarzy pozdrawiam
Nuclear Throne podchodzi dobrze pod te kryteria (był pokazany klip, ale ani słowa, rip). Skończyć run można w 20 minut, ale jest tona unlocków (np. skiny, korony), że można spędzić długie godziny.
Ja już któryś raz z koleji przechodze Crysis 3 na najtrudniejszym poziomie trudności i robie spead runy 3-5 godzin lub mniej jak wyjdzie i gram dla przyjemności
Gungeon, Necrodancer i Isaac na jednym materiale. Arasz wyjdź za mnie!
undertale jest taką jak sie zrobi 1 zakonczenie gra sama ci mowi bys zrobil inne bo ( gra) sama jest ciekawa jak to sie skonczy
Impossible Ending też? :D
huh? impossible ending?
Zapewne ma na myśli Genocide Run bo innych ni ma.
Pewnie tutaj chodzi że przechodzi się na pacifist ale pod koniec po napisach w łóżku oczy robią się czerwone
Żeby zaliczyć impossible ending trzeba mieszać w plikach gry :P Zalicza się do neutralnych
Sam nie chce wiedzieć ile mam ranów w tboi mam ponad 1k h i dwa savey na 1001% z karzdym dodatkiem ta gra jest coraz lepsza i daje nieskoniczone możliwość miksowania ze sobą przedmiotów (przepraszam jeżeli pojawiły sie błędy ortograficzne jestem dyslektykiem) pozdrawiam
Enter the gungeon to idealny przykład, a zarazem mój ulubiony rogalik ubiegłego roku :)
4:35 i za to uwielbiam soundtrack z Crypt of the Necrodancer i samą gre.
Mimo to, że całkowicie nie wsłuchuje się w muzykę, tylko skupiam się na grze XD
Chrono Cross i Chrono Trigger piękne czasy tyle zakończeń i ten miód że wciąga bez opamiętania, kto grał ten wie
Ja nie mam jakiegoś takiego zmysłu achiversa. Nie jara mnie przechodzenie czegoś kilka razy, tylko po to, by coś tam odblokować. Mi raczej zależy na tym, żeby zobaczyć jak najwięcej różnych rzeczy. Nie tak, że tylko trochę innaczej ma być. Mam być zaskoczona.
pierwszy TWD pasuje tu jak pięść do oka, oprócz info "... to zapamięta" i kilku kwestii dialogowych różnice nie są zbyt duże
Metal Gear Solid 1 mimo że nie jest wcale krótką grą też jest tak zrobiona aby trzeba było ją przejść min 5 razy.
Zróbcie materiał o grach, które mają najwięcej różnych zakończeń (ale naprawdę różnych, a nie różniących się detalami)
Fallout 2, od 2000 roku ponad 100 razy i zawsze mnie coś w niej zaskakuje ;)
Lubię Twoje materiały :)
Jest taka gra, którą mogę przechodzić co parę lat, a za każdym razem jest dokładnie tym samym :D Da się utrwalić dzieło na dłużej bez urozmaiceń? Da się! :3
przeszedłem sagę Gothiców ponad 20 razy xD
Nigdy tego nie liczyłem ale Max Payne przeszedłem co najmniej 30 razy :)
Sporo gier także przechodziłem na kilku platformach np. GTAV na X360/PS3/PC i XO
"Torment: Tides of Numenera" i "Tyranny" - obydwie po 5,6 przejść. Pierwszy tytuł zajmuje jakieś 35 godzin :/ Aczkolwiek przejście gry z wszystkimi towarzyszami, sprawdzenie różnych wyborów swoich decyzji itp, itd. zapewnia zabawę na kolejne przejścia gry :)
Dziwnie się czuję- jakby nie na miejscu - kiedy oglądam filmy z tego kanału mimo że nigdy nie grałam w gry tutaj omawiane :d
Gry, które nie wiem ile razy przeszedłem, bo już tego nie liczę to Max Payne 1, Mass Effect 2, Metal Slug 3, Super Mario Bros 1 i 2 na Famicoma i VVVVVV
Przeszedłem Diablo 2 i Dungeon Siege 2 kilkanaście razy pomimo braku jakichkolwiek różnic między grami oprócz klasy postaci (i co za tym idzie stylu gry). Oczywiście przeszedłem też inne gry po kilka/naście razy, ale to już takie jak Gothic (1-2) czy Silent Hill (1) acz one mają jakieś tam różnice.
Sang Froid było w sumie dość krótkie i kusiło, żeby przejść jeszcze raz. Grywalne w opór.
Zapomnieć serię Gothic by przeżyć to wszystko jeszcze raz
Castle Crashers za przejście gry zdobywa się nowe postacie a jak grasz nową postacią i przejdziesz gre to kolejną zdobywasz postać , a troche tych postaci jest
A do krótkich gier zalicza sie Lord of the rings War in the north? Bo przeszedłem ją 7 razy wykonując każdy quest i nadal mi sie nie znudziła
Czy dotyczy to także bijatyk?? Bo jeśli tak to Soul Blada/Calibir i Tekken przechodziłam wiele... wieeele razy wszystkimi postaciami kolkikrotnie
Coś w tym jest ale często przechodzę grę wielokrotnie bo mi się podoba choć nie jest krótka. Po prostu chcę jeszcze raz przeżyć tą historię. Sztandarowym przykładem będzie Gothic ale wymienię też Dead Space'a. Jak giera mi daję dużą frajdę to nawet jeśli jest długa nie ma to znaczenia. Tu pojawia się Dark Souls. W sumie to Skyrima przechodziłem kilkukrotnie ale dlatego aby zobaczyć jak się gra inną klasą i aby odkryć nowe rzeczy które z pewnością pominąłem wcześniej.
No cóż, spędziłem ponad 40 godzin w grze, którą można przejść w 6 min. Super Hexagon 10/10
Tak "Another World" ponad 100 razy :)
Grałem w Civ 5 każdą cywilizacją + Polska, Hiszpania, Japonia x5, Dania, Arabia, Anglia, Chiny x4 i kilkoma innymi cywilizacjami razy 3 i 2, więc wiem jak to jest przechodzić jedną grę kilka razy :D
Gdy tylko widzą Isaaca umieszczonego w takim kontekście, uświadamiam sobie ile godzin poświęciłem na ten tytuł. Wolę tego dokładnie nie liczyć.
W telltale są jakieś różnice? nie sądzę.
Błąd: W EtG są TRZY sekretne levele.
Wydaje mi się, że dungeon crowlery nie powinny być uwzględnione ponieważ nie przechodzimy za każdym razem tego samego. Zabrakło zaś takich tytułów jak Sonic czy Star Fox które są nastawione na powtarzanie i "maksowanie" poziomów.
Jeszcze nie oglądając, pewnie będzie o przedostatnim MGS - V GS, zwykły skok na kasę, w Hitmanie też można jedną misję przejść na wiele sposobów, tylko że ten nie ogranicza się tylko do tej jednej.
Myliłem się.
Nie wierzę, że brakuje tu The Stanley Parable.
Undertale przechodziłem 6 razy... nie licząc sekretów;)
ja grałem kilka razy w Prototype 2, ponieważ to jest najlepsza gra w jaką grałem i uważam że fajnie jest grać non stop w nią
Przeszedłem Blade of Darkness tyle razy, że straciłem rachubę przy ok. 70 razie. Oprócz tego kupę razy przeszedłem pierwszego Mirror's Edge'a. O ile to pierwsze wynika z tego, że jestem po prostu pojebany, to ta druga gra serio jest przystosowana do tego, żeby ją wymaksować, bo choć statystyk tam nie ma, to grając po prostu widzi się co można zrobić lepiej.
Zamiast gier TellTale można było wspomnieć o Until Dawn, które było o wiele lepiej pod tym względem zrobione i faktycznie chciało się przejść te kilka razy.
Nie zliczę ile razy przechodziłem Gothic 1 i IINK
Starego NFS Most Wanted przechodze do tej pory jak mi sie nudzi. Tak na oko to już będzie 70 pełnych zakończeń tej gry w ciągu tego roku :D
Stalkery po kilka razy przeszedłem i wciąż mam ochotę na więcej
Wiedźmin 2 Zabójcy królów.
Ścieżka Roche'a i Iorwetha to dwie inne historie.
Może niewiele osób zna tą grę ale... Oddworld Abe Oddysee/Exodus. Prawie 30 razy całe przeszedłem jedno i drugie (~60), grałem z tatą i z siostrą i nie żałuję żadnej spędzonej minuty w tej grze :) (Grałem na pc i psx jak byłem mały)
needforspeed2033 Wyszedł bardzo udany Abe na PC nie tak dawno temu tak w ogóle.
Ktoś wie co to za gra która zaczyna się od 4:06, po Crypt of the Necrodancer ?
A Undertale ?
Definitywnie za mało Undertale na tym kanale...
Ja Undertale z 11 razy przechodziłem nie umiałem robić odpowiednich zakończeń (wiem data)
Ale w ETG są 3 sekretne poziomy (Ciemnica, Opactwo, i Piekło)
The Deed było spoko i też można przejść na kilka sposobów a przejście zajmuje 15-20 min :)
trylogia mass effect'a XD
A MINECRAFT ? Przecież jak się pokona Ender Dragon'a to jest koniec
Little Fighter 2 wszystkimi postaciami na prawie wszystkich poziomach trudności :P na Julianie i Firzenie trzeba było pominąć te najlatwiejsze no bo bez sensu... :D
Przeszedłem Tibię
A ja painta
pff.. ja przeszedłem kalkulator
Artur Krysiak pfff NOOBY ja przeszedłem win.rar
a ja 20 razy notatnik sobie przeszedlem
Pogra ktos w paintball online?
Dodatki do GTA IV były krótkie ale zajebiste
Pierwszy Isaac na 100% Golden God na Steamie ;)